|
forum.labradory.org
|
|
Tęczowy mostek - Jantar marzy o swoim człowieku na zawsze !!!
Ryniu - 31-07-2013, 21:35 Temat postu: Jantar marzy o swoim człowieku na zawsze !!!
Cytat: | Jantar ma ok. 7 lat. Został znaleziony przez wolontariuszy organizacji Dar Serca. Psiak miał przewlekłe zapalenie uszu. Jantar ma także widoczne objawy neurologiczne - opadniętą powiekę i jedna wargę. Poza tym czuje się bardzo dobrze i jest w dobrej kondycji. Jest psiakiem radosnym, przyjaznym, ruchliwym, lubiącym kontakt z człowiekiem. Lubi także dzieci. Został zaszczepiony i odrobaczony. Będzie wykastrowany.
Jantar wymaga kropienia uszu i oka.
Teraz szuka swojego miejsca na ziemi-swojej rodziny, pełnej miski i opieki takiej już do końca swojego życia. Dom, w którym czułby się najlepiej powinien być z ogrodem.
Obecnie psiak mieszka w kojcu na terenie przytuliska w woj małopolskim. |
Marta 882 180 526
http://tablica.pl/oferta/...ze-ID3kKRZ.html
Chelsea - 16-08-2013, 13:20
czekam na odpowiedź wysłałam wiadomość
Chelsea - 12-09-2013, 08:27
Jantar wciąż czeka
Ryniu - 12-09-2013, 21:02
Fundacja Dar Serca napisał/a: | Dzień dobry wszystkim,
Na początek chciałabym uspokoić, że Jantar nie czuje się nieszczęśliwy. Ma dużo ruchu, którego potrzebuje i dwójkę towarzyszy: Kaję i Freda, z którymi mieszka w kojcu wewnętrznym. Ta trójka świetnie się dogaduje i lubi swoje towarzystwo. Jantar ma apetyt i nie wykazuje jakichkolwiek objawów bólowych. Gorsza wiadomość to ta, że ostatnio pogorszył się pod względem neurologicznym, jest mniej stabilny, czasem nie może trafić w drzwi i chore oczko jeszcze bardziej się zapadło. Problem polega na tym, że w Krakowie nie ma neurologa. Kilka tygodni temu oglądała go p. doktor okulista z Warszawy i zleciła kropienie oka dwoma rodzajami kropli. Przewlekły koszmarny stan zapalny uszu, od którego być może ma objawy przedsionkowe, został opanowany, ale trzeba tę sprawę mieć cały czas pod kontrolą. W poniedziałek jedziemy do weta i prawdopodobnie będziemy robić RTG czaszki, która miejscowo się zapadła po stronie chorego oka. W tym miejscu psy mają trochę mięśni i tkankę tłuszczową. Jeśli na skutek zmian neurologicznych to miejsce jest nieunerwione, może dojść do zaniku co prawdopodobnie się dzieje.
Jeśli chcemy wiedzieć więcej musimy pojechać do Wrocławia i pewnie zrobić przynajmniej tomografię, jeśli nie rezonans. I tu się zaczyna problem finansowy. Lucki jest w całości na naszym utrzymaniu, a samych psów mamy pod opieką ponad 40.
Jeśli ktoś z Was ma ochotę i możliwość wspomóc Luckiego, będziemy bardzo wdzięczni. Rozliczymy się z każdej otrzymanej wpłaty, bo z pewnością bez problemu dostaniemy rachunki na każdą usługę weterynaryjną, która będzie wykonywana.
Serdecznie pozdrawiam
Marta |
Fundacja Dar Serca napisał/a: | Od dwóch dni obserwowaliśmy nagłe pogorszenie stanu Jantara, ale dzisiaj zrobiło się naprawdę kiepsko. Ma problemy z utrzymaniem równowagi, więc chodzenie sprawia mu wyraźną trudność. Zaczynamy podawać sterydy - zobaczymy czy to coś da |
Chelsea - 13-09-2013, 07:55
" Trudno powiedzieć, ale szacujemy, że "wycieczka" do Wrocławia może kosztować ok. 1000 zł. Spróbuję coś więcej powiedzieć w poniedziałek, jak będziemy już wiedziały co konkretnie możemy zrobić."
Chelsea - 17-09-2013, 14:24
" Przewieźliśmy dzisiaj Jantara na badania do gabinetu. Miał zrobione RTG czaszki i kręgosłupa szyjnego. Jedno i drugie jest OK. To co obserwujemy u niego jako zapadnięcie czaszki po lewej stronie nad oczodołem jest w rzeczywistości zanikiem mięśni i tkanki tłuszczowej na skutek braku unerwienia w tym rejonie. Nasi weterynarze orzekli, że nie ma sensu męczyć Jantara badaniem rezonansu magnetycznego, który wiąże się z podróżą, narkozą i kontrastem. I tak postępowanie dalsze będzie takie samo. Jantar otrzymał recepty na następujące leki : Metypred, Miligamma, Nivalin, Polfilin, Cocarboxylaza, Pigmentum Castelani, Vidisic żel do oczu. Koszt leków to ok. 300 zł. Jeszcze nie liczyłyśmy na jak długo one wystarczą, ale to i tak spora kwota . Fundacja Prima zgodziła się pokryć koszt rezonansu, ale w tej sytuacji mają rozważyć możliwość dofinansowania leczenia, jeśli przyślemy im zaświadczenie od weterynarza."
Chelsea - 24-09-2013, 13:17
" Przeklejam opis stanu Jantara, jaki otrzymaliśmy od naszej p. doktor.
"Ok 10 letni pies Jantar, samiec, labrador, został przyporowadzony do gabinetu wkrótce po przygarnieciu go przez Fundacje Dar Serca.
Podczas pierwszej wizyty 10.07.2013 stwierdzono: przechylenie głowy na lewą stronę, zaburzenia równowagi, porażenie nerwu twarzowego, zespół suchego oka, przewlekłe zapalenie ucha zewnętrznego po stronie zmian. Pobrano tez krew aby wykluczyć niedoczynność tarczycy- wynik badania okazał sie negatywny.
Po wdrożeniu leczenia stan psa był stabilny przez 2 miesiace, po czym nastapiło pogorszenie- znacznie postapil zanik mięsni twarzowych po lewej stronie, nasiliły sie zaburzenia równowagi (przewracanie sie, krążenie w koło). Wykonano zdjecia RTG głowy w 2 projekcjach, na których nie uwidoczniono niepokojacych zmian.
Zadecydowano o wprowadzeniu kolejnych leków. Obecnie pies otrzymuje preparaty: Polfilin, Nivalin, Milgamma, Ccarboxylasum, Metypred,Vidisic, Mycosolon.
Obraz kliniczny oraz równoczesne wystepowanie objawów przedsionkowych i porazenia nerwu twarzowego nasuwaja podejrzenie tła urazowego zmian (np. wypadek komunikacyjny). "
Chelsea - 03-10-2013, 08:10
nowe zdjęcia Jantara
Chelsea - 26-10-2013, 11:31
cytuję:
Tak jak dziewczyny z Daru Serca pisały stan Jantara bardzo się pogorszył, mimo apetytu ma problem z jedzeniem, nie może złapać równowagi - ciągle się przewraca, widać postępujący zanik mięśni. Dostał sterydy, ale nie ma po nich żadnego efektu. Ja się wczoraj poryczałam jak zobaczyłam jak ten pies chce żyć, jaką ma wolę do zabawy, jak ciągnie do ludzia (teraz ja to piszę to znów ryczę - głupia baba ze mnie).
Dzisiaj wieczorem lub jutro wstawię jego aktualne fotki.
Chelsea - 20-11-2013, 18:18
szalikowe szaleństwo dla Jantara https://www.facebook.com/...ry_type=regular
Ewelina - 20-11-2013, 20:20
biedactwo
Chelsea - 08-12-2013, 15:06
cytuję z labradory.info:
Bardzo dziękujemy za miski i podkłady. Czy ktoś z Was zna taka firmę, która robi różne akcesoria dla niepełnosprawnych psów? Zastanawiam się, czy robią takie szelki, którymi można byłoby równocześnie podtrzymywać przód i tył. Jeśli ktoś z Was się zetknął z taka firmą to bardzo proszę o informację.
Niestety Fundacja Prima podjęła decyzję, iż nie weźmie Jantara pod opiekę i nie umieści go w domu tymczasowym. Myślę, że zamieszcza jakąś informację o tym na swoim forum. Będą jednak finansować jego leczenie do kwoty 200 zł miesięcznie. Cóż dobre i to, chociaż w sumie szkoda, że Jantar nie pojedzie do domu. Do wprawdzie daleko, ale może warto byłoby zaryzykować. Pewnie się tego nie dowiemy. Nakręciłam krótki filmik podczas wizyty Jantusia u weterynarza przedwczoraj, ale niestety nie da się go tutaj umieścić.
W tej chwili leczenie nie jest drogie, gdyż Jantar otrzymuje tylko Nootropil (1 op. kosztuje ok. 40 zł + krople do oczy (sztuczne łzy) i środek przeciwgrzybiczy do uszu (np. Imawerol, który rozpuszcza się w dużym rozcieńczeniu i pędzluje uszy od środka). Okresowo trzeba mu podawać wit. B w zastrzykach, antybiotyk i leki przeciwgrzybicze. Jeśli weterynarz nie zastosuje leków zarejestrowanych tylko dla psów, ale inne albo ludzkie albo zarejestrowane dla innych zwierząt, to nie są to wielkie koszty. Normalnie koszt miesięczny to 80-100 zł. Okresowo myślę, że do 200 zł.
Chelsea - 03-01-2014, 20:34
cytuję z labradory.info:
Z Jantarem jest taka sprawa, że weterynarze którzy nim się opiekują twierdzą, ze jeśli nawet jest to nowotwór to jedynym leczeniem są sterydy, które i tak otrzymuje. Sterydy zmniejszają tylko obrzęk mózgu,a tym samym zmniejszają nasilenie objawów neurologicznych,ale nie mają wpływu na ewentualnego guza!!!potrzebna operacja lub chemioterapia. Wg w/w weterynarzy nie operuje się guzów mózgu u psów. Wg innych są to trudne operacje, ale można a czasami nawet trzeba sie ich podjąć .Dlatego tez nie będzie dalszej diagnostyki, bo jej wynik i tak nic nie zmieni. Podtrzymuję moje wcześniejsze przypuszczenia, bo niech mi wytłumaczą jak się ma zapalenie nerwu twarzowego do zaburzeń czucia w łapach. Pomijam fakt, ze może to być zwapniała cysta z pasożytami, wystarczy leczenie przeciwpasożytnicze i/lub operacja, ale zeby to stwierdzić potrzebne jest wykonanie MR lub KT. Mam wrażenie, ze decyzja została już dawno podjęta i teraz pozostało nam wspierać leczenie łagodzące objawy choroby.
Ewelina - 04-01-2014, 16:56
Oby tylko nie cierpiał
Chelsea - 04-01-2014, 18:41
Jantar odszedł dzisiaj za Tęczowy Most
Ewelina - 04-01-2014, 18:41
Tak mi przykro Jantarku już nie cierpisz [']...
Chelsea - 04-01-2014, 18:46
Znowu powiał śmierci wiatr,
Zdmuchnął piękną świecę.
Choć nie chciała wcale zgasnąć,
To jednak uległa.
Nie ma siły na tą chwilę,
Nie zna jej nikt z Nas.
Cóż tu począć można,
Gdy dosięga Nas.
Znowu powiał chłodny wiatr,
Dmucha ile sił.
I choć mocny tli się knot,
To nie wygra z Nim.
Jedno tylko wiem na pewno,
I w to wierzę wciąż.
Tam po drugiej stronie lustra,
Gdzie istnieje lepszy świat…
…już nie wieje wiatr.
Ryniu - 04-01-2014, 19:15
[*]
figula1 - 04-01-2014, 20:27
[*]
Madzialenka - 04-01-2014, 20:29
Iwinka - 05-01-2014, 10:18
ANNA_MAJA - 06-01-2014, 02:17
|
|