forum.labradory.org

O psach inaczej - Co lepsze: schronisko czy nieidealne warunki w domu?

tenshii - 10-08-2013, 18:35
Temat postu: Co lepsze: schronisko czy nieidealne warunki w domu?
Chciałam dodać swoje 3 grosze odnośnie pieska - myślę, że mogłaby wziąć małego (gabarytowo) psiaka, którego można nauczyć robić do kuwety. Dla psa ze schroniska nawet takie warunki będą niebem, szczególnie, że będzie miał miłość, a to dla psa najważniejsze
pasiconik - 10-08-2013, 18:39

tenshii, myślisz, że można psiaka nauczyć kuwetowania..?
tenshii - 10-08-2013, 18:40

pasiconik napisał/a:
myślisz, że można psiaka nauczyć kuwetowania..?

no pewnie, znałam takie dwa yorki :)

anna34 - 10-08-2013, 18:41

pasiconik napisał/a:
myślisz, że można psiaka nauczyć kuwetowania..?

tenshii napisał/a:
no pewnie, znałam takie dwa yorki :)

chciałam napisać,że yorka,ale uważam to za złe mimo wszystko.A może ktoś mógłby się psiakiem opiekować w dni dyżurowe mamy?

Almathea83 - 10-08-2013, 18:42

tenshii, to szczurki znałaś, a nie piesy :D
tenshii - 10-08-2013, 18:42

anna34 napisał/a:
uważam to za złe mimo wszystko

lepsze dożywocie w boksie i budzie z innymi psami?

AnIeLa - 10-08-2013, 18:49

York nie jest dobrym pomysłem. Małe to stworzenie ale jakby nie patrzeć pies myśliwski- terier!

Ludzie myślą że to zabawki bo małe a tak nie jest. Już lepiej buldożka który może spać 20 godzin na dobę bo to sens jego życia :P

Edit dodam jeszcze że York z którym się pracuje jest mądrym psem tzw istotą rozumną :)

anna34 - 10-08-2013, 18:49

tenshii napisał/a:
epsze dożywocie w boksie i budzie z innymi psami?

nie lepsze,ale ja teraz zostawiam psa na 13 godzin w nocy i mam wyrzuty sumienia,że długo,więc jakos kuwetowanie psa do mnie nie przemawia :)

[ Dodano: 10-08-2013, 19:50 ]
AnIeLa napisał/a:
Już lepiej buldożka który może spać 20 godzin na dobę bo to sens jego życia :P

lub buldog angielski(moje marzenie na stare lata),nie biega,mało chodzi i tylko leży i obserwuje :D :-P

tenshii - 10-08-2013, 18:51

anna34, a psów w schronie Ci nie żal?

Co innego KUPIĆ psa, który ma z założenia siedzieć po 14 godzin sam, a co innego ZAADOPTOWAĆ psa, który mieszka w schroniskowej budzie.

anna34 - 10-08-2013, 18:56

tenshii napisał/a:
Co innego KUPIĆ psa, który ma z założenia siedzieć po 14 godzin sam, a co innego ZAADOPTOWAĆ psa, który mieszka w schroniskowej budzie.

żal mi,ale i tak zdania nie zmienie.
Ogólnie gdybym była sama to Choppera by nie było,był Mariusz decyzja zapadła,że pies jest,ale teraz wyjechał,dobrze,że Chopper starszy już i wytrzymuje,co nie zmnienia fakty,że 13-15 godzin sam pies w domu to jak dla mnie sytuacja patowa.Dlatego o ile w nocy nikogo nie prosze o pomoc to jak mam dyżur dzienny nie pozwoliłabym mu siedzieć tyle samemu,zwazywszy,że on jak jest sam to nawet wody nie pije w ten ukrop co był ostatnio to masakra.

tenshii - 10-08-2013, 18:58

A ja uważam, że jeśli pies ma sikać czy kupkać do kuwety, ale w zamian za to ma mieć to czego nie ma w schronisku, czyli: miłości, czułości, poczucia bezpieczeństwa, ciepłego kąta, zabawek, dobrego jedzenia, dobrej opieki weterynaryjnej, spacerów to gra jest warta świeczki.
pasiconik - 10-08-2013, 19:04

tenshii napisał/a:
A ja uważam, że jeśli pies ma sikać czy kupkać do kuwety, ale w zamian za to ma mieć to czego nie ma w schronisku, czyli: miłości, czułości, poczucia bezpieczeństwa, ciepłego kąta, zabawek, dobrego jedzenia, dobrej opieki weterynaryjnej, spacerów to gra jest warta świeczki.
Ponadto nie sądzę, żeby sikanie czy kupkanie do kuwety urągało w jakiś sposób godności psa, zwłaszcza, jeśli taka sytuacja miałaby miejsce (w ciągu dnia) 3 razy w tygodniu. Co innego, gdyby była to codzienna rutyna, ale w tym przypadku nie o tym mowa.
anna34 - 10-08-2013, 19:06

Martyna,a może ktoś by mamie mógł pomagać,jakaś miła sąsiadka jakby w pracy była :)
tenshii - 10-08-2013, 19:06

Plus fakt, że w schronie pies też nie jest wyprowadzany na siku - robi w boksie, i ktoś to po nim sprząta...
anna34 - 10-08-2013, 19:07

Ja Was dziewczyny rozumiem,tylko sama mam wyrzuty sumienia wzgledem swojego psa teraz :(
figula1 - 10-08-2013, 19:39

Moim zdaniem, schronisko jest tylko wtedy lepsze, gdy pies jest bezdomny albo maltretowany. :cring:
Co to są te nieidealne warunki domowe?
Mieszkam sama, mam trzy psy i pracuję. O zgrozo, psy przez 5 dni w tygodniu siedzą same po 8,5 godziny, ale czy chciałyby w zamian być w schronisku? Z całą pewnością nie. Czy mam wyrzuty sumienia? Mam.
Czy tylko ja tak mam? Nie, takich jak ja posiadaczy psów jest 90%.
Idealnie byłoby mieszkać , jak królowa angielska na zamku w Balmoral, mieć kilka tysięcy hektarów ziemi, sforę psów i zajmować się nimi 24 godziny na dobę.
Toż to absurd :|

Almathea83 - 10-08-2013, 19:44

figula1, to ukłony dla Ciebie ;* ja nie wyobrażam siebie z 2 a co dopiero z 3 psami :-P jestem teraz z Moreno sama choć na początku tak nie było, ale nie wiem czy sama odważyłabym się teraz wziąć szczeniaka czy jakiegokolwiek psa, bo to ogromna odpowiedzialność.. Mam jednak wspaniałe współlokatorki, które uwielbiają łapciucha i pomagają mi się nim opiekować. Warunki pewnie też nieidealne, bo mieszkanie w centrum i to jeszcze wynajmowane.
figula1 - 10-08-2013, 20:02

Almathe83 dzięki za ukłony ;*
Tak naprawdę trudne ( finansowo) to jest tylko wtedy, gdy chorują. Z całą resztą można sobie poradzić i to całkiem nieźle :)

aganica - 10-08-2013, 21:19

Ja uważam, że niema nic gorszego od schroniska / nie biorę pod uwagę maltretowania bo to, już patologia/ale...czasami się zastanawiam...gdyby zapytać psa... co by odpowiedział?
Gdyby otworzyć klatki w schroniskach..który by do niej wrócił ?
Podejrzewam że wszystkie by wybrały wolno, tułaczkę, głód i poniewierkę..żaden by nie wrócił do klatki.
Co do kuwety.. w moim bloku mieszka starutki york, ma na balkonie kuwetkę a na spacerze nawet z rąk nie chce zejść, ale... to już stareńki piesio. Ma swoją, kochającą pańcię, miłość, mizianie i godną starość.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group