forum.labradory.org

O psach inaczej - dogoterapia

zaradna - 18-11-2008, 22:51
Temat postu: dogoterapia
Jeśli temat się powtarza to przeprasza.
Dogoterapia opiera się na wykorzystaniu w terapii osób niepełnosprawnych bezpośredniego kontaktu ze zwierzęciem – psem terapeutą. Ten bezpośredni kontakt pozwala wytworzyć specyficzna relację między pacjentem a psem terapeutą.
Dogoterapia jest jedną z najbardziej naturalnych form rehabilitacji. Badania wykazują znakomity wpływ kontaktu
z psem na zdrowie i psychikę człowieka. Jest jedną z form zooterapii, którą stosuje się w wielu krajach, głównie
w USA. Została zapoczątkowana w 1964 roku przez amerykańskiego psychiatrę dziecięcego Borisa Levisona.
W naszym kraju dogoterapia obecna jest dopiero od kilku lat.
Co Wy o tym sadzicie?
Ja osobiście uważam, że jest to cos wspaniałego.
Sama nawet moge się pochwalić, że doświadczyłam takiej terapi ze swoim Elmem. Oto nasza krótka historia :)
Jak wiadomo wiekszości tutaj jestem chora na serce. Jest to wrodzona wada a raczej kilka wad serca. Od urodzenia nie mam szans na wyleczenie tej choroby.
Dziś byłam w swojej poradni na badaniach kontrolnych. Moja Pani doktor po obejrzeniu EKG i zbadaniu mnie dostała lekkiego szoku. Mojemu sercu się troche polepszyło jest to nieduża zmaina ale jednak zmiana gdzie nikt nie dawał szansy, że będzie lepiej z czasem miało być tylko gorzej. A tu dziś się okazuje nagle, że jest ciut lepiej. Sama byłam w szoku.
Jestem pewna, że to zasługa Elma. Moja P. Doktor powiedziała, że to całkiem możliwe, a ja jestem przekonana, że to on mi pomugł mimo tego że niejest on psem wyszkolonym na psa terapeute. Jest poprostu moim najwiekszym szczęściem zycia, labkiem łobuziakiem i jestem przekonana, że to właśnie on miał wpływ na tą poprawe.
Przepraszam, że się tak rozpisałam ale musiałam to z siebie wyrzucić hehe nie bijcie :-P

Marrllena - 18-11-2008, 23:01

No wiec powiem tak...
Moja kuzynka( siostra cioteczna) ma synka chorego na autyzm (albo cos w tym stylu), tzn dzieciak zatrzymał sie w rozwoju w wieku 2 lat przez jakies leki bo podejrzewano ze ma padaczke a to wcale nie była padaczka no i tak go nasi kochani lekarze załatwili...biedny maluch....
No i maluch od okolo 2 lat chodzi na terapie z pieskami i naprawde widac poprawe... a teraz kupili goldenka i go szkola... ten mały chlopczyk odkad jest z nimi pies w domu troszke sie uspokoił(był bardzo nadpobudliwy) tak wiec ja tez wierze w nasze kochane zwierzaczki i ich zdolnosci...

Klecia - 19-11-2008, 09:40

Ja tez co nieco slyszalam o dogoterapii.Sadze tez,ze owa moze miec miejsce i w moim domu a wlasciwie rada bym byla gdyby faktycznie do tego doszlo :) Fiesta jest cudowna,musze przyznac ze momentalnie zmienila sie atmosfera w mieszkaniu!Moja mama jest po udarze i mocno niedomaga zarowno fizycznie jak i psychicznie,tak wiec ciesze sie,ze Fiesta moze poprawic jej nieco samopoczucie :) Ponadto,ja cierpie na swoja wlasna glowe,ze tak to ujme :P Mieszanka depresji z nerwica od paru lat uprzyjemnia mi zycie ;] ale przy malej nie sposob sie smucic ;D Malo tego! Dogoterapia ktora widzialam na wlasne oczy miala miejsce u mojej siostry - i tutaj,posune sie do dosc ciekawego stwierdzenia - kiedy 6 lat temu umarl moj tata,to wlasnie Berta (suczka mojej siostry) wydawala sie byc jej najwiekszym oparciem.Dlatego tez irytuje mnie twierdzenie,ze pies nie ma duszy,bzdura!Pies ma w sobie nieskonczona milosc do wlasciciela i przezywa z nim wszystkie wydarzenia,zarowno te dobre jak i zle.Rozumie i czuje.Moznaby tez dodac,ze osoba jest sama w sobie swoim najwiekszym wrogiem,a jej najlepszym przyjacielem jest pies.

Dogoterapia?Jak najbardziej! :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group