Lorena - 24-11-2008, 08:27 Temat postu: Śnieg...Nie wiem jakie Wy macie doświadczenia, ale wszystkie psy które znam dostają totalnej głupawy na śniegu zwłaszcza w ten pierwszy dzień kiedy nasypie... Dzisiaj Lorka widziała 2 raz w życiu śnieg( choć wtedy było maluteńko, a ona też była maluteńka )
najpierw szła cała "powykrzywiana" łapy trzymając dosyć wysoko, apotem dostała szajby , chciała biegać i skakać na raz, no ale przykra niespodzianka - smycz za krótka, cóż....
Drugie wyjście na śnieg równało się z taką samą głupawką. Nawet moja Tina która wprost nie znosi zimna i mokrego to śnieg uwielbia i biega po nim jak szalona. Zastanawialiście się kiedyś skąd bierze się ta miłość do śniegu?anna34 - 24-11-2008, 10:53 Bo to takie inne jest,mokre,zimne,poprostu fajne
[ Dodano: Pon 24 Lis, 2008 ]
Niestety dla mnie entuzjazm Choppera na widok śniegu jest mniej fajny(przynajmniej dopóki jest na smyczy),a luzem niech robi sobie co chce
No i mamy jeszcze jeden problem związany z zimą,Chopper z uporem maniaka kradnie i ściąga z rąk rękawiczki(i ma w nosie czy to ręce pani i pana jego,czy też kogoś obcego)
Nie wiem co bedzie jak będą większe mrozy,a on nie odłuczy się tego zuzia - 24-11-2008, 13:19 Luna pare dni temu widziała swój pierwszy śnieg, była zachwycona tylko trochę nie rozumiała skęd on leci. Kładzie się brzuchem na śniegu - masochistka jedna.andzia - 24-11-2008, 15:20 Sara jak widziała śnieg i poszłyśmy na spacer dostała ataku ADHD
Pozdrowionkalabradorciaaa - 24-11-2008, 15:23 Viki też dostałą głupawy ja szłam ze smyczą do bramki a ona od razu się mało na schodach od tarasu nie zabiła i zaczeła biegać wokół mnie. Salerno - 24-11-2008, 16:11 Bazyl jak pierwszy raz zobaczył snieg kilka dni temu to nie wiedział gdzie ma się wysikać iness8@o2.pl - 24-11-2008, 16:16 Moje kluchy jak pierwszy raz w życiu zobaczyły śnieg to oszalały z radości
A teraz gdy spadł 1 śnieg to jak wyleciały z klatki to na podwórku zataczały wielkie kola Jagnes093 - 24-11-2008, 19:50 Pucini ma gdzieś śnieg nie jest dla niego atrakcyjny w ogóle. Woli pobiegać niz przejmować sie jakimś białym puchem.gwiazdka - 24-11-2008, 22:24 moja jeszcze sniegu nie widziala na oczy..takze nie wiem..przekonam sie w Polsce jak bedziemy na Swieta mam nadzieje ze sniezyk bedziezaradna - 25-11-2008, 17:48
Cytat:
mam nadzieje ze sniezyk bedzie
też mam nadzieje, że bedzie
Elmo jak zobaczył po raz pierwszy snieg był lekko zaskoczony co to jest i gdzie trawka na której można sikać, ale szybko sie oswił i teraz istny wariat na sniegu
Grzeczny piesek zamienia się w śnieżnego potwora z ADHD hehe gwiazdka - 25-11-2008, 18:44 hehehe ciekawe jak moja sie zachowa pewnie bedzie biegac jak szalona Szyszunia - 03-02-2009, 11:06 Wczoraj w Anglii nastapil totalny kataklizm... spadl śnieg
Bonus jak to zobaczyl, to mial masakre. Biegal, skakal jak sarna no i oczywiscie jadl snieg (dla niego wszystko jest jadalne ). Poszlismy wieczorem do parku, zeby mógl sobie chlopak poszalec i o dziwo nikogo tam nie bylo (park zawsze pelen psiarzy i ich pupili). W pracy nawet mi powiedzieli, ze jestem okrutna, ze Bonusa na taki mróz go zabieram
Oczywiscie nie chcial isc do domu...
Wasze pieski tez jedza śnieg? Bo Bonus dosc duzo skonsumowal wczoraj i boje sie zeby sie nie pochorowal teraz. Maly wariat Ziemo - 03-02-2009, 11:43
Szyszunia napisał/a:
Wasze pieski tez jedza śnieg? Bo Bonus dosc duzo skonsumowal wczoraj i boje sie zeby sie nie pochorowal teraz. Maly wariat
Jasne... Fido zeżarł cały zapas i u mnie... I u sąsiadów Szyszunia - 03-02-2009, 12:29 Ziemo, nie trzeba bylo przynajmniej podwórka odsniezac Ziemo - 03-02-2009, 12:35 No fakt... Zanim ja wstanę... On już się ubiera, karmi, wyprowadza... No i obejście oporządza
Ale mi się psiak trafił
... Mnie pozostaje jedynie ... Odpoczywanie Szyszunia - 03-02-2009, 13:20 A kawe i sniadanko do łózka poda? Jagnes093 - 03-02-2009, 13:59 U nas też spadło duzo lepkiego śniegu ^^ Ale jest jeden minus- kule śniegowe Puciniemu to bardzo utrudnia bieganie przez co się męczy Niestety kombinezon już opuszek nie chroni więc muszę jakoś dać z tym rade.Ziemo - 03-02-2009, 14:15
Szyszunia napisał/a:
A kawe i sniadanko do łózka poda?
... A i gazetkę na sporcie otworzy zaradna - 03-02-2009, 14:24 Szyszunia, tak nasze labki też jedzą snieg to normalne
To fajnie, że Bonusek poznał śniegSzyszunia - 03-02-2009, 15:26 Ziemo, normalnie zazdroszcze
zaradna, tez sie bardzo ucieszylam. Nie moglam sie doczekac, az wróce z pracy i z nim wyjde... Ziemo - 03-02-2009, 18:04
Szyszunia napisał/a:
Ziemo, normalnie zazdroszcze
Eee... Twój zapewne też się nauczy. Będzie Ci pewnie gotować gwiazdka - 03-02-2009, 20:03 moja zara tez je snieg no anglia zasypana to jakas nowosc u nas tez caly wczorajszy dzien snieg padal supergirl - 03-02-2009, 20:06 Amber też je śnieg Ale najlepszy jest jak już wracamy do domu, to on przed wejściem do klatki jeszcze się napycha tym śniegiem, jakby chciał na zapas sobie zjeść Ziemo - 03-02-2009, 22:02
supergirl napisał/a:
jakby chciał na zapas sobie zjeść
... Może on wyrośnięty chomik ? Jagusia - 03-02-2009, 22:10 Moje pieski nie dość, że śnieg jedzą to jeszcze uwielbiaj a się w nim tarzać Baszka - 03-02-2009, 23:50
Ziemo napisał/a:
supergirl napisał/a:
jakby chciał na zapas sobie zjeść
... Może on wyrośnięty chomik ?
Filo ....no może uszka trochę ..nie chomikowe Ziemo - 03-02-2009, 23:57
Baszka napisał/a:
Filo ....no może uszka trochę ..nie chomikowe
Czy mówimy o Fido ? Baszka - 04-02-2009, 00:45
Ziemo napisał/a:
Czy mówimy o Fido ?
..lo ...do. .. czy to pies czy chomik?? Ziemo - 04-02-2009, 00:51
Baszka napisał/a:
..lo ...do. .. czy to pies czy chomik??
incorrect Baszka - 04-02-2009, 00:55
Ziemo napisał/a:
incorrect
..to topic w którym klikamy Ziemo - 04-02-2009, 00:56 Ten topic ... O śniegu Baszka - 04-02-2009, 01:02
Ziemo napisał/a:
Ten topic ... O śniegu
u mnie się już stopił więc nie ma o czym pisać
i w temacie ..Firet jest baaardzo niezadowolony z tego Ziemo - 04-02-2009, 08:00
Baszka napisał/a:
u mnie się już stopił więc nie ma o czym pisać
Tylko Żebyś była przygotowana, jak znowu spadnie ... Żeby nie było jak z drogowcami... harm - 26-02-2009, 22:04 mój Bert w tym roku pierwszy raz śnieg widział
uwielbia biegać za śnieżkami i jak się 'ubija' śnieg w rękach to skacze z radości luidezerter - 29-11-2010, 20:05 zaczęła się zima. czy wasze labki też szaleją z radości i kicają jak zające nie odrywając nosa od śniegu? u mnie już tak 3 dzień. może dlatego, że to w sumie jej pierwsza zima, gdy ją przyniosłam do domu był marzec i właściwe końcówka śniegu. spacery są zabawne. mam swoje hasło : uhuha uhuha, z Wenusią zima nie taka zła. orlosia - 29-11-2010, 20:25 luidezerter, no u nas dopiero dziś zaczął padać śnieg, a Ruben od tego momentu zaczął swoja co sezonową prace jako pług śnieżny bardzo pomaga na osiedlu Riina - 29-11-2010, 22:07 My z Berylem przeżywamy właśnie naszą pierwszą wspólną zimę. Jakie było moje zdziwienie, że podczas pierwszego spaceru biegał jak szalony zaraz po wyjściu rano na dwór. Wąchał ze zdziwieniem, patrzył w niebo (właśnie padał śnieg). Nie chciał się załatwić. Myślałam, że śnieg go zdziwił. W końcu patrzę, że już biedak ledwo trzyma i przykucnął pod krzaczkiem, żeby się załatwić. Po zastanowieniu stwierdziłam, że mógł sobie myśleć: co to jest? zimno w łapki, coś mi na głowę leci. No i gdzie jest moja trawa??? (dodam, że nie załatwia się na chodniku, muszę z nim biec do krzaków lub wysokiej trawy, taki wstydniś )
Za to kolejne oswojenie ze śniegiem pokazało jego szaleńczą naturę. Głupawka na maksa. Tarzał się w śniegu, specjalnie wskakiwał w zaspy. I porcja kolejnych zdziwień: gdzie się podziały te wszystkie kulki śniegowe, które rzucała mi pani? I dlaczego nie mogę ich złapać do pyska?
Sami dobrze wiecie co potrafią nasze pociechy zrobić w śniegu Generalnie śnieg polubił. Do domu ze spaceru nie chciał wracać
Przez tego czarnucha to nawet ja zaczynam lubić zimę marcys08 - 29-11-2010, 22:25 U nas również pierwsza zima, Nero bawi sie nieziemsko, a jak juz przyjdzie jakiś towarzysz zabaw to wogóle widac tylko kule sniegu tak sie tarzają ale najlepsze jest to że wkońcu w nocy na śniegu widać jak porusza się brązowa kula, co ułatwia mi odnalezienie go hehe...
ostatnio się usmiałam do łez, wychodzimy na spacer z rana, Nercio zaspany wyszedł dopiero co z ciepłego łóżka, ciepłego domku na snieżek,zdziwiło go zimno ale siusiu nie sprawiło mi problemu, widzę że chce mu sie juz kupe ale nie idzie twardo dalej szukajac miejsca, kuca, ustawia sie .... i nagle hops do góry, poczuł zimno w tyłeczek i wyobraźcie sobie że chodziłam z nim pół godziny a on tak biedny trzymał bo co przystawiał sie do załatwiania to podskakiwał bo robiło sie zimno w pupcie wkońcu chyba zrozumiał że nie ma wyjścia, wszedł w śnieg, tuptał, tuptał w miejscu ubijając śnieg i wkońcu z ulgą się załatwił oj ile było radości .. najważniejsze że znalazł patent aby sie załatwić i nie zmrozić tyłeczka i co spacer ten sam rytuał hehe każdy radzi sobie jak może z mroźna zimą mawi27 - 29-11-2010, 22:27 My Torque przywiezlismy zeszlego roku w zime ta ostra gdzie sniegu nie ubywalo, piecho sie tak zaklimatyzowal w tych warunkach ze jak zaczely sniegi topniec to nie umial sie zalatwiac bo nigdy na oczy nie widzial trawy a dzisiejszy spacer i widok sniegu spowodowal ze zapomnial wogole co to sikanie i kupka, bylo tylko brykanie, skakanie, tarzanie w mieciutkim sniegu, normalnie dostal szalu jak zobaczyl to biale cudoMadzialenka - 29-11-2010, 22:42 U nas tez spadl pierwszy tegoroczny snieg.Blondaska dzis niezlej korby dostala jak wyszlasmy na spacerek,ale ubaw z niej mialam Szalenstwom nie bylo konca:)luidezerter - 29-11-2010, 22:50
mawi27 napisał/a:
zaczely sniegi topniec to nie umial sie zalatwiac bo nigdy na oczy nie widzial trawy
u mnie to samo ,Wena szukała resztek śniegu i tylko tam się załatwiała, ale z czasem przyzwyczaiła się do trawy. AnTrOpKa - 29-11-2010, 22:55 A u nas śniegu brak W sumie to może dobrze AniaCz. - 29-11-2010, 22:58 U nas tez zero śniegu, ale za to wieje strasznie. kozung - 29-11-2010, 23:04 u nas troszkę napadało.. teraz pizga jak złe pieso chce się bawić na dworze a pancia zmarzlak Kamil_Kinga - 29-11-2010, 23:56 Właśnie wróciliśmy ze spacerku. Oczywiście pełen odlot. Wszystkie największe zaspy były zaliczone. Czasami śnieg mi sięgał do kolan, ale było warto a Frodek miał wąsy zamarznięte tomek_wopr - 29-11-2010, 23:58
AnTrOpKa napisał/a:
A u nas śniegu brak W sumie to może dobrze
AniaCz. napisał/a:
U nas tez zero śniegu, ale za to wieje strasznie.
Nie chce mi się w to wierzyć!
W Warszawie chyba jeszcze nie było taaaakiej masakry jak dzisiaj.
Samochody, komunikacja i wszystko ale to wszystko stoi.
Tylko labki szaleją w śniegu sięgającym do kolan iness8@o2.pl - 30-11-2010, 00:36 Moje dziewczyny też szaleją, biegają jak dzikie i dostają głupawki
tomek_wopr napisał/a:
W Warszawie chyba jeszcze nie było taaaakiej masakry jak dzisiaj.
Samochody, komunikacja i wszystko ale to wszystko stoi.
Tak to co się dzieje to masakra! Na ulicy tyle śniegu ,że się przejść nie da, trzeba skakać przez zaspy , samochody ledwo co jeżdżą, a tramwaje przez jakiś czas to w ogóle nie jeździły Mam nadzieje ,że do jutra to jakoś ogarną.jkasia - 30-11-2010, 08:18 U nas frajda na całego! Kasta jest w 7 niebie. Nie jestem w stanie iść z nią normalnie na smyczy bo ta mała wariatka wskakuje w największe zaspy i chce po nich skakć. Ja sie nie moge przestać śmiać jak patrze na nią całą szczęśliwą. Już żadne zabawki nie sa potrzebne bo na boisku ganiają sie psiaki jak szalone ENQA - 30-11-2010, 08:26 U nas już od soboty śnieżek i wariacji nie ma końca mam wrażenie, że Atos jakby mógł to cały dzień by latał i kopał w śniegu aż więcej jęczy mi w domu bo chce wyjść najbardziej mnie cieszy,że nie ma błotka i piesek czyściutki do domu wraca anna3678 - 30-11-2010, 08:51
ENQA napisał/a:
najbardziej mnie cieszy,że nie ma błotka i piesek czyściutki do domu wraca
cioteczka swiete slowa, az buzi za to dostaniesz
Lusi w tamtym roku dziwnie patrzyla na pierwszy snieg, nie wiedziala gdzie ma siku i kupe zrobic, zdziwiona byla bardzo, trzepala lapciami bo chyba jej za mokro od dolu bylo Wczoraj dosypalo nam tak porzadnie i wieczorkiem Luska zaginela w sniegu, dobrze ze byl z nami czarny Ben to wiedzialam gdzie sie bestia chowa. Kopanie, skakanie, uciekanie az milo popatrzec na takiego dzikusa ENQA - 30-11-2010, 09:16
anna3678 napisał/a:
cioteczka swiete slowa, az buzi za to dostaniesz
no super doczekać się nie mogę
Cytat:
Kopanie, skakanie, uciekanie az milo popatrzec na takiego dzikusa
oj to prawda, mam wrażenie, że Atos woli zimę niż lato - pojawił się śnieg to już nie zamulają z Ozzym na dworze tylko szaleją i piłki do tego nie potrzebują effcyk - 30-11-2010, 09:26 Nestor to ma radoche że hoho - ja mniejszą , w sensie odśnieżam podwórko po 4 razy dziennie, a na te odśnieżone górki pies albo się kładzie albo odkopuje/rozkopuje .AniaCz. - 30-11-2010, 11:34 W sumie to nie zazdroszcze Wam utrudnien w komunikacji, ale śniegu tak. Negra na śnieżne szaleństwa nie ma co liczyć. mibec - 30-11-2010, 11:48 A Barney dopiero zaczyna sie do sniegu przekonywac W sobote pierwszy raz posypalo: nie chcial wyjsc spod dachu, musialam wyjsc pierwsza i go zawolac Oczywiscie chwile pozniej juz brykal, ale dalej byl niepewny. Dzisiaj dosc mocno posypalo i w koncu sie dobrze bawil. Dziwny te moj piecho tenshii - 30-11-2010, 11:50 Teyla też robi wślizgi nosem w śnieg matipietrzak96 - 30-11-2010, 11:55 Maks najbardziej lubi biec po lodzie, pozniej siada albo sie kladzie i jedzie wyglada to bajecznie mibec - 30-11-2010, 11:58
matipietrzak96 napisał/a:
Maks najbardziej lubi biec po lodzie, pozniej siada albo sie kladzie i jedzie wyglada to bajecznie
wierze, ze tak wyglada, ale nie jestem przekonana czy to bezpieczne.matipietrzak96 - 30-11-2010, 12:02 mibec, to jest zamarznieta droga po ktorej auto jedzie raz na godzine - nie jezioro ... nie ma sie co martiwc, wie co robi tenshii - 30-11-2010, 12:08 Pozwalam sobie pokazać Wam filmik Saszora z info
Ten film mnie rozbraja doszczętnie
mibec, to jest zamarznieta droga po ktorej auto jedzie raz na godzine - nie jezioro ... nie ma sie co martiwc, wie co robi
bardziej sie o jego stawy martwilam; przuszczalam, ze innych niebezpieczenstw nie ma matipietrzak96 - 30-11-2010, 12:16 jakby go cos bolalo to by tego wiecej nie robil mibec - 30-11-2010, 12:18 matipietrzak96, moze i masz racje; mna sie nie nalezy przejmowac, bo ja wykazuje cechy nadopiekuncze mawi27 - 30-11-2010, 12:32 bombowy ten filmik niezle sobie radzi chlopak Pattina - 30-11-2010, 12:51 Tenshii haha filmik mistrzowski
Tajson się rozpędza i pach w zaspy wskakuje
Skacze, kopie i wcina śnieg ogólnie wielka radochaFranula - 30-11-2010, 13:29 U nas śniegu tyle, że tylko czekoladowy ogon widać i czasem łeb wyskoczy AnTrOpKa - 30-11-2010, 19:11
Ewelina napisał/a:
Mamy snieg dużo śniegu
No co Ty ! A u nas dalej zero! NIC ! Dosłownie TYlko zimnoooo brrr Maryhna - 30-11-2010, 21:53 Toruń biały...
To pierwsza zima Fadoka
Oczywiście szał ciał i wywijanie w śniegowych zaspach. Ale aż mi się śmiać chce, bo kiedyś gdzieś opisywałam że Fadok długo posikiwał w domu. Bardzo długo, mimo latania co godzinę z psem, robienia hałasu jak tylko załatwił sie w domu itd. No wszelkie metodu miał w nosie No ale czemu się tu dziwić, pies urodził się w lany poniedziałek a kupiony był w wielką powódź Ale w końcu się znudziło i od jakiegoś czasu jest święty spokój. Kończy w sobotę 7 miesięcy. I już podnosi nogę do siusiania A jaką ma radochę z tego. Zanim spadł śnieg to od kilku tygodni z wielką dumą podnosił nogę i obsikiwał kupy liści opadłych z drzew. Zaczynał bezpiecznie bo jakoś mu nie pasowało podnoszenie nogi przy drzewie, za mało miejsca na kochones albo co
No a teraz, biega za moim drugim psiakiem (któremu notabene odmarzają łapki każdego roku bo to kruszyna 8 kg z łapkami jak patyczki i 15stoma latami na karku). No w każdym razie Fadok obsikuje z dumną każde miejsce na które wcześniej nasikał Adik. Nawet jak już nie ma czym to na siłę kropelka spadnie hehe.
A na śniegu to go bawi jeszcze bardziej bo widać co i gdzie zrobił hehe.
Muszę się ogarnąć i rano porobić mu ciekawe zdjęcia z szaleństwa zimowego ! Bo do tyłu jestem heh.
Zażera się śniegiem i próbuje łapać śniegowe kule. Niucha jakby miał zaraz wejść pod śnieg niczym pod dywan. Sama radocha!
Ja też uwielbiam zimę mimo, że niskociśnieniowiec ze mnie i odmarzają mi dłonie i stopy nawet jak ubiorę się w ciuchy nadające się na biegun. Ale zimę kocham i mam teraz kompana do szaleństw w śniegu bo ludzie by na mnie dziwnie patrzyli gdybym tarzała się w śniegu sama, bez psa
Pozdrawiamy i rzucamy Wam wirtualną śnieżynką w okno. Pac!matipietrzak96 - 01-12-2010, 19:34
Maryhna napisał/a:
Kończy w sobotę 7 miesięcy. I już podnosi nogę do siusiania
jak go tego nauczylas . ??? Maks caly czas siusia jak pani pies Maryhna - 01-12-2010, 19:40 Chyba rozwiązaniem zagadaki jest fakt, że mam dwa psy i że tak powiem, młody chce być jak ten starszy i szpanuje Franula - 01-12-2010, 20:03 A mój Franek nadal sika jak dziewcina Maryhna - 01-12-2010, 20:14 Zimowy Fadok
Smaczny śnieżek
Stroma górka
Po więcej zapraszamy do galerii
[ Dodano: Sro 01 Gru, 2010 ]
Franula napisał/a:
A mój Franek nadal sika jak dziewcina
To mu pokaż jak to robić Franula - 02-12-2010, 11:12
Cytat:
To mu pokaż jak to robić
Czasem robi jak chłopcik, to wtedy go chwalę A jak dziewcina to idziem dalej bacrob - 02-12-2010, 12:08 Temat postu: labek i pierwszy sniegWitam Wszystkich, jakiś czas mnie tu nie było...
Pewnie większość z Was przezyła już radość psiaka z widoku pierwszego sniegu. Ja mam okazję obserwować to teraz. Wariat Niestety bierze żadna zaspa ani żaden kawałek lodu nie może przetrwać. I dzisiaj w nocy zaczął kaszleć, kichać i co najgorsze wymiotować. Byłem oczywiście u Weta i Focus dostał antybiotyk ale moje pytanie jest inne: jak wy sobie radzicie w taką pogodę? Może macie jakieś podpowiedzi jak uniknąć takich sytuacji że chciałby sie wybiegać a tu tylko siusiu i kopka?Pattina - 02-12-2010, 13:01 Temat postu: Re: labek i pierwszy snieg
bacrob napisał/a:
Witam Wszystkich, jakiś czas mnie tu nie było...
Pewnie większość z Was przezyła już radość psiaka z widoku pierwszego sniegu. Ja mam okazję obserwować to teraz. Wariat Niestety bierze żadna zaspa ani żaden kawałek lodu nie może przetrwać. I dzisiaj w nocy zaczął kaszleć, kichać i co najgorsze wymiotować. Byłem oczywiście u Weta i Focus dostał antybiotyk ale moje pytanie jest inne: jak wy sobie radzicie w taką pogodę? Może macie jakieś podpowiedzi jak uniknąć takich sytuacji że chciałby sie wybiegać a tu tylko siusiu i kopka?
Biedny maluch Tajson też się rzuca w zaspy, skacze i szczeka na śnieg.
Nie bronie mu tego, bo jak na dworze sie nie wyszaleje to nadrobi w domu, co lepsze? Moim zdaniem dwór. Jeśli mróz mu nie straszny dalej chodzimy na dłuższe spacery bo pies musi.
Jeść śnieg też mu się zdarzy ale nie w dużych ilosciach.jkasia - 02-12-2010, 13:10 U nas nic sie nie zmieniło jeśli chodzi o spacery. Kasta rano lata w zaspach z innymi psami przez 1 h i wieczorem też przez 1 h a w miedzyczasie tylko siusiu i qpka. Ale wczoraj wet nas ostrzegal przed jedzeniem śniegu bo sezon zapalenia gardła juz sie zaczął. Najgorsze jest to, że ni cholerka nie moge jej zabronic jesc ten śnieg, no bo jak? Ona jak biega to wywala jezyk na wierzch i co zgarnie to jej tenshii - 02-12-2010, 13:13 bacrob, scaliłam Twój temat z tematem o przygodach labków w śniegu i o wszystkim z tym związanym. Zanim założysz temat użyj opcji szukaj Pikuś - 02-12-2010, 19:49 Mazak też przeżył swój pierwszy śnieg Pełno skoków, min pt. "co to w ogóle jest?!?!" kopania dołków, jedzenia śniegu i skąpania się w rzece, ale to jego wina Na szczęście nic mu nie jest i myślę, że ogólnie jest zadowolony z białego puchu zwłaszcza jak może się w nim wytarzać ENQA - 02-12-2010, 19:59 A ja muszę się wyżalić, że Atos odkąd pojawił się śnieg zaczął mi się bardziej drapać, potrafi mnie kilkanaście razy w nocy obudzić czochrając się, no ale wiadomo podrażniona skóra od drapania i zrobiło się jeszcze gorzej 15 grudnia jedziemy na kontrole po diecie eliminacyjnej no zobaczymy... bardzo żałuję, że tak się dzieje, bo psiak szaleje jak durny na śniegu i leci tam gdzie jest największy Maryhna - 02-12-2010, 20:13 No kochani, nasz Fadok nie zmienia trybu życia mimo zmiany pogody, szaleje ile wlezie i rzuca się w zaspy I ma nadzieję, że chłopak cały i zdrów będzie szalał do końca zimy
A co do psiaków chorujących teraz... no współczuję Wam bardzo bo nie wiem jak mogłabym go opanować, żeby tylko na siku i kupę wychodził, chyba by mi zdemolował pół mieszkania z wrażenia.matipietrzak96 - 02-12-2010, 21:38 u nas w nocy z srody na czwartek padal snieg i napadalo po pas (przed moim domem nikt nie odsnieza, z reszta podworka tez) Maks ma sie gdzie bawic, a ja razem z nim najbardziej lubimy rzucac sie w zaspy, a jak rzuci sie w Maksa sniezka to on sie kladzie i proboje zlapac ja do pyska Maryhna - 02-12-2010, 21:40 hehehe ta śnieżka to taka nowa wersja komendy "zdechł pies" ? matipietrzak96 - 02-12-2010, 21:49 albo zlap sniezke bacrob - 04-12-2010, 09:58 No i sie niestety stało Zapalenie gardła. Najgorsze jest to że wet kazał wychodzić tylko na siku i kupala i zabraniać mu jeść snieg. Zadanie niewykonalne więc nie wiem jak on ma wyzdrowieć.Ewelina - 04-12-2010, 12:54 bacrob, Biedaczek szybkiego powrotu do zdrówka u nas znowu angina Gość - 04-12-2010, 16:17
Ewelina napisał/a:
bacrob, Biedaczek szybkiego powrotu do zdrówka u nas znowu angina (
Też życzę zdrówka. Mam pytanko: znowu?czyli juz to się zdarzało? Czym to się objawia?Gość - 04-12-2010, 20:33 Maks oszalał. Inaczej jego zachowania na dworze nie mogę nazwać Cały czas tarza się w śniegu, lata jak szalony, w ogóle mnie nie słucha, zaczepia wszystkich ludzi radośnie się z nimi witając (a już tego nie robił), dzisiaj włożył całą głowę w zaspę, wystawał tylko tyłek z machającym ze szczęścia ogonem maksiu - 04-12-2010, 20:36 Poprzedni post jest mój mawi27 - 05-12-2010, 23:17 no to i my sie pokażemy trochę na śniegowo dla naszego Torque snieg i zima to chyba najbardziej wyczekiwana pora roku, on piszczy pod drzwiami że chce wyjśc pobawić się w sniegu, piszczy pod balkonem jak widzi kupki śniegu, a każde wyjście to atak szaleństwa, głupawki i wszystkiego co tylko można sobie wyobrazić
Franula - 06-12-2010, 07:03 mawi27, u nas jest tak samo
Śliczny czarnulo mibec - 06-12-2010, 10:41 A u nas zrobilo sie strasznie - wczoraj rano bylo cieplo, wszystko zaczelo sie rozpuszczac, a pod wieczor mroz zlapal: nie da sie chodzic Biedny Barney wychodzi na trawnik tylko na siku itd i do domu, bo sie boje, ze sie polamie. Dzisiaj sie poslizgnal i moze nie do konca kuleje, ale jakos tak brzydko chodzi.... nata - 06-12-2010, 11:32 Ja już mam powoli dosyć, bo złapało mnie jakieś grypsko ohydne i nawet nie bardzo mogę z Polą na spacery chodzić, bo nie chce mi przejść Jutro wybieram się do lekarza, ale to skomplikowana sytuacja bo do pracy i tak muszę chodzić, bo nie ma mnie kto zastąpić. Także zima jest piękna.... ale za oknem Hektor - 21-12-2011, 14:28 Temat postu: Pierwszy śniegTo co wczoraj zobaczyłam przy pierwszym śniegu było rewelacyjne, musze Wam opowiedzieć.....Od maja, odkąd Hektorek jest w moim domu, wszystko przeżywamy razem poraz pierwszy, poczynając od deszczu, upału i wkońcu doczekaliśmy się śniegu Wczoraj spadł u nas pierwszy śnieg. Na początku na chodniku było go niewiele, natomiast bardzo zaciekawiony był tym, co to tak przed nosem mu spada. Próbował łapać płatki śniegu i jego mina była niesamowita, jak myślał że udało mu sie złapać ale w pyszczku nic nie ma Wieczorem śniegu napadało już więcej i takie szaleństwa jakie uskuteczniał sa wręcz nie do opisania. Czołgał się po śniegu, przewracał, lizał i jadł go. Na nosku cały czas miał białego bałwana Do domu nie chciał wracać, a rano jak się tylko obudził odrazu poleciał do okna i wył że chce na dwór, z łózka ściągał mi kołdrę i ciągnął za rękę do drzwi - i właśnie się dowiedziałam że piesek potrafi buty przynieść i wie do czego służą Nie moge odżałować braku kameryPaniBrutusa - 21-12-2011, 14:41 Oj u nas było dziś szczęście nie do opisania najfajniejszy śnieg to taki biały niedeptany puszek.Niestety maleństwo trochę psika w domu więc wychodzimy tylko na "siku" i wracamy, ale chociaż chwilkę się nacieszył nowym widokiem.wojtasowa - 21-12-2011, 15:03 Ja tez się nie mogłam doczekać na pierwszy śnieg Gabby, ale my go poznamy dopiero za rok Pattina - 21-12-2011, 15:10 Tajo w zeszłym roku też był przeszczęśliwy jak spadł śnieg
Jego radość trudno opisać effcyk - 21-12-2011, 15:19 u nas nareszcie śnieg , 1 w tym roku , Nesio uwielbia bałwana rozwalać i zjadać śnieżki Maryhna - 21-12-2011, 21:03 A my się przed nowym rokiem chyba nie doczekamy śniegu a szkoda, bo Fadulec też uwielbia Maleńka - 22-12-2011, 12:20 U nas Luki tez 1 snieg zobaczyl wystartowal jak zwykle jak torpeda z klatki i nagle...hamulec i wachanie co to jest xD i odskakiwanie.dominika92 - 19-01-2012, 02:08 wrrr a my oczywiście z Helcią mamy problem, bo chwyta te bryły śniegu w paszczę i biega z tym, gryzie, zaczyna jeść, boję się, żeby sobie gardła nie przeziębiła, a nie bardzo mam pomysł jak ją tego oduczyć