forum.labradory.org

NEWS - Sprawa w sądzie

mala85 - 09-12-2008, 15:04
Temat postu: Sprawa w sądzie
Chciałabym się z wami podzielić dobrą wiadomością :)
Niektórzy zapewne wiedzą że Aksel jest psem bez rodowodu i również to że przeszedł poważną operację w wieku 3miesięcy. Oczywiście poinformowałam pseudohodowce że pies jest chory i chce tylko zwrot kosztów zakupu psiaka a jak nie to podam go do sądu a on na to że "pieniędzy mi nie odda i że z psem to tak jak z samochodem nie wiadomo na co się trafi :bad: "

Poprzysięgłam sobie wtedy że tej sprawy tak nie zostawie i podam właściciela pseudohodowli do sądu ]:)
I tak właśnie się stało. W tym roku spotkaliśmy się w sądzie. Oskarżyłam go o to że sprzedał mi psa z wadą genetyczną i żądałam zwrotu kosztów leczenia (ZEMSTA JEST PIĘKNA :bad: )
Po pierwszej rosprawie odrazu ze strachu chciał dojść do porozumienia, wiedział, że tak naprawdę nie ma szans z nami :< :)
Także część kosztów się zwróciło a ja jestem z siebie bardzo dumna że nie popuściłam takiemu gnojkowi, oczywiście na zakończenie powiedziałam mu parę słów ale oczywisće za drzwiami sądu ;D 8)
Trzeba walczyć o to co jest słuszne a tacy ludzie 2 razy się zastanowią zanim zabiora się za sprzedaż psów. Chłopak miał pecha i trafił na mnie :greedy:

novati - 09-12-2008, 15:11

mala85, gratulujemy!!!! należała mu sie kara 2 raz się zastanowi

i daliście dobry przykład innym którzy są w podobnej sytuacji :papa: :papa:

AnTrOpKa - 09-12-2008, 16:37

mala85, BRAWO!! Pięknie to rozwiązaliście ;D Gratuluję zacięcia :)
Dżastin - 09-12-2008, 17:30

mala85, bardzo dobrze ze nie odpusiłas, może bedzie miał nauczke, moze sie zastanowi zanim bedzie rozmnazał psy, gratuluje pomyslnego rozwiazania sprawy :)
mala85 - 09-12-2008, 17:38

Dziękuje wam dziewczyny ;* mam nadzieje że inni też będą brali przykład i nie odpuszczą takim ludziom :bad: im więcej takich sytuacji tym pseudohodowcy się będą zastanawiać nad własnymi poczynaniami :->
gwiazdka - 09-12-2008, 17:44

mala super ;) zgodze sie z toba ,ze trzeba walczyc o swoje... bo sama walcze ze swoim pracodawca....sprawe do sadu podalam..znalazlam adwokata...i walcze... mam nadzieje ,ze wygram ;)
zaradna - 09-12-2008, 18:06

mala85, dobrze zrobiłas i gratulacje odwagi, determinacjii wygranej :)
iness8@o2.pl - 09-12-2008, 18:09

mala85, super!!! :haha: Gratulacje :haha:
supergirl - 09-12-2008, 18:21

mala85, gratuluję odwagi i życzę zdrowia Akselkowi ;*
mala85 - 09-12-2008, 18:31

gwiazdka, trzymam kciuki na pewno wygrasz ;*
zaradna, iness8@o2.pl,supergirl dziękuje wam dziewczyny, sama jestem troszkę w szoku. Normalnie czułam się w sądzie jak lwica walcząca o swoje młode (żart) :-P :shy:

andzia - 09-12-2008, 19:00

Gratulace dobrze zrobiłaś :)
gwiazdka - 09-12-2008, 19:57

mala85 napisał/a:
gwiazdka, trzymam kciuki na pewno wygrasz ;*
zaradna, iness8@o2.pl,supergirl dziękuje wam dziewczyny, sama jestem troszkę w szoku. Normalnie czułam się w sądzie jak lwica walcząca o swoje młode (żart) :-P :shy:



dziekuje ;) mam taka nadzieje...nie popuszcze..tej firmie.. przez nich teraz ciagle jakies rehabilitacje mam :(

zaradna - 09-12-2008, 22:35

gwiazdka, zobaczysz wygrasz sprawe dasz ciota popalic :D
AnTrOpKa - 09-12-2008, 23:48

gwiazdka napisał/a:
przez nich teraz ciagle jakies rehabilitacje mam :(

Jejku :( Biedactwo :( 3mam kciuki..dokop im! :)

Szyszunia - 10-12-2008, 00:14

mala85, super, że tak postąpiłaś!!! Gratuluję
mala85 - 10-12-2008, 07:50

andzia, Szyszunia, dziękuje ;* ;* ;*
gusia1972 - 10-12-2008, 08:57

mala85, jesteś wielka !! :haha: a tak niewinnie wygladasz ;]
Lorena - 10-12-2008, 09:02

mala85, a co się działo Akslowi?
mala85 - 10-12-2008, 09:39

gusia1972, to dobrze pozory mylą :-P
Lorena, jak go kupiłam to był bardzo zaniedbany, oczywiście tego z zewnątrz okiem laika nie widziałam. Miał dosłownie wszystko: robaki i to tak długie że jak nimi wymiotował to nie wiedziałam co to jest, do tego salmonelle, objawy parwowirozy, grzyba uszu, a na sam koniec operację bo miał roszczep przepony :confused:
ale z tym wszystkim wytrwalismy do końca i jest szczęśliwym labiszonem :haha:

gusia1972 - 10-12-2008, 09:50

mala85 napisał/a:
i jest szczęśliwym labiszonem

i bardzo przystojnym pluszakiem ;*

mala85 - 10-12-2008, 09:54

gusia1972, dziękuje w imieniu Aksla :shy:
gwiazdka - 10-12-2008, 22:38

AnTrOpKa , zaradna dziękuje :* mam taką nadzieję ;) bo wypadek w pracy... był nie z mojej winy... kolesia zwolnili całe szczęście...

[ Dodano: Sro 10 Gru, 2008 ]
bo jeszcze by kogoś zabił...

abi - 11-12-2008, 14:47

Lorena Ty powinaś złożyc skarge do sądu bo Twoja Lorena tez ma wade genetyczna i jest z rodowodem .A ja juz mialam kupic od tego samego hodowcy sunie tylko za daleko było mi jechac po nia i znalazlam bliżej suczke. :)
mala85 - 12-12-2008, 08:38

a co jest Lorenie??
Lorena - 12-12-2008, 09:01

abi napisał/a:
Lorena Ty powinaś złożyc skarge do sądu bo Twoja Lorena tez ma wade genetyczna i jest z rodowodem .A ja juz mialam kupic od tego samego hodowcy sunie tylko za daleko było mi jechac po nia i znalazlam bliżej suczke. :)


Ty chyba sobie żartujesz?? dlaczego miałabym robić komuś nieprzyjemności, przecież to że moja suńka jest chora nie jest winą hodowcy!
ehhh wyjady wszędzie się znajdą

po za tym choroba Loreny jest prawdopodobnie wrodzona. Pewnych rzeczy i chorób nie da się przewidzieć, a nie każda choroba wrodzona jest wadą genetyczną.

[ Dodano: Pią 12 Gru, 2008 ]
jeszcze coś...Was o coś zapytać ... tyle się już naczytałam na tych wszystkich forach i nasłuchałam wśród innych ludzi i wyciągnęłam jeden wniosek "Ludzie chcą kupić psa idealnego, który będzie super zdrowy" w momencie gdy to się nie sprawdza, pies zaczyna być "be" a winą za choroby obarcza się hodowcę i od razu do niego wszyscy lecą z pretensjami, a czy słusznie? Hym przyznam szczerze, że dla mnie obwinianie hodowcy o większość chorób jest po porstu śmieszne.
Jeżeli ktoś kupuje psa to powinien mieć świadomość tego, że może on zachorować, każda z ras ma pewne predyzpozycje do chorób i na to też należy zwrócić uwagę. Więc skoro kupujemy labradora , który ma predyspozycje do chorób układu kostnego, alergii oraz kłopotów z układem pokarmowym to dlaczego później mamy pretensje do hodowcy, że pies się pochorował? Czy to znaczy, że jest on gorszy , a my mamy się go pozbyć bądź co gorsza zarabiać na jego chorobie wyłudzając pieniądze oraz robiąc nieprzyjemności hodowcy? Moim zdaniem nie mamy do tego prawa.
wiele ludzi słysząc o chorobie L namawiało mnie do tego, żeby coś z tym zrobić, ale ja pytam po co? Lorena jest moim najukochańszym skarbem, jest labradorem - rasą, która jest zagrożona chorobami układu trawiennego, na pewne sprawy hodowca nie ma wpływu.

A jeżeli ktoś już chce mieć super idealnie zdrowego psa to przed zakupem niech najpierw poprosi o zbadanie psa na wszystkie choroby żeby potem nie robił nikomu nieprzyjemności.

Krystyna - 12-12-2008, 09:44

[quote="Lorena"][quote="abi"]Lorena Ty powinaś złożyc skarge do sądu bo Twoja Lorena tez ma wade genetyczna i jest z rodowodem .[quote]

Jaka wade genetyczna ma Lorena?

Lorena - 12-12-2008, 09:48

Krystyna, ona nie ma wady genetycznej. Lorena ma niewydolność trzustki, nie jest to choroba genetyczna.
zuzia - 12-12-2008, 11:01

Lorena, nie denerwuj się. Przecież nikt nie mówi o przypadkach kiedy pies po prostu zachorował. mala85, zrobiła tak ponieważ wina ewidentnie leżała po stronie hodowcy - okropne zaniedbanie. I coś mi się wydaje że to głownie było powodem takiego orzeczenia sądu, bo rozszczep przepony to przecież nie jest niczyja wina. Dzięki jej zachowaniu ten hodowca może zacznie bardziej dbać o maluchy bojąc się kolejnych kosztów. I o to przeciez chodzi.
Lorena napisał/a:
Ludzie chcą kupić psa idealnego, który będzie super zdrowy" w momencie gdy to się nie sprawdza, pies zaczyna być "be"
- tacy ludzie nie kochają.
Jasne, każdy z nas chce mieć zdrowego psa, ale jak się przytrafi choroba to przecież świat się nie kończy jak pies może z nią żyć zmienia się nawyki i jakos leci. My też możemy zachorować.

Krystyna - 12-12-2008, 11:01

to czemu abi piszesz bzdury?
Lorena podoba mi sie to co napisalas.
Psa sie bierze na dobre i na zle.
Nie da sie przewidziec czy bedzie chorowal.
Jesli hodowca rozmnaza przebadane i zdrowe zwierzeta to robi wszystko by zminmalizowac wystapienie NIEKTORYCH chorob u szczeniakow. I tyle. Nie jest Panem Bogiem. Psy choruja na rozne choroby - obwinianie za kazda hodowce jest smieszne.

[ Dodano: Pią 12 Gru, 2008 ]
zuzia napisał/a:
Lorena, nie denerwuj się. Przecież nikt nie mówi o przypadkach kiedy pies po prostu zachorował. mala85, zrobiła tak ponieważ wina ewidentnie leżała po stronie hodowcy - okropne zaniedbanie. I coś mi się wydaje że to głownie było powodem takiego orzeczenia sądu, bo rozszczep przepony to przecież nie jest niczyja wina. Dzięki jej zachowaniu ten hodowca może zacznie bardziej dbać o maluchy bojąc się kolejnych kosztów. I o to przeciez chodzi.


mala85 nie kupila psa od hodowcy
kupila psa z rozmnazalni
i niestety nie sadze by jej wlasciciel bardzo sie przejal wyrokiem sadu
moze jedynie nastepnym razem zamiast sprzedawac chore szczenie to je utopi by nie miec klopotow.

co to jest rozszczep przepony?

Lorena - 12-12-2008, 12:17

zuzia napisał/a:
Lorena, nie denerwuj się.
heh jak mam się nie denerwować? ludzie straszne g lupoty wymyślają. Nie chodzi mi tutaj o zachowanie mala85 bo to inna sprawa. Ale strasznie mnie denerwuje jak ktoś obwinia hodowcę za wszystkie choroby jakie się przyplątają psu bo od razu mówią , że jego wina, a tak jak wsopmniała Krystyna, hodowca rozmnaża zdrowe psy by zminimalizować prawdopodobieństwo pewnych chorób, ale są rzeczy których nie da się przewidzieć.
A jak widać niektórzy mają ochotę zwrócić "uszkodzony towar" lub żądają zwrotu pieniędzy. Ja tego nie rozumiem.


I żeby nie było nie mam nic do mala85. Moje frustracje dotyczą innego rodzaju sprawy.

zuzia - 12-12-2008, 12:24

Krystyna napisał/a:
moze jedynie nastepnym razem zamiast sprzedawac chore szczenie to je utopi by nie miec klopotow

to musiałby utopić wszystkie, bo podejrzewam że wszystkie były w podobnym stanie. Jak utopi nie będzie kasy więc to się mija z celem.

Szyszunia - 12-12-2008, 12:38

zuzia napisał/a:
Krystyna napisał/a:
moze jedynie nastepnym razem zamiast sprzedawac chore szczenie to je utopi by nie miec klopotow

to musiałby utopić wszystkie, bo podejrzewam że wszystkie były w podobnym stanie. Jak utopi nie będzie kasy więc to się mija z celem.

O Bosze straszne!!!! Nie wiem, jak mozna zywe stworzenie utopic, bo jest chore. Juz lepiej byloby je raczej uśpic. To juz bardziej humanitarne. Ciekawa jestem, czy w Polsce wogole karają za takie rzeczy? :bad:

Krystyna - 12-12-2008, 12:39

wszystkie mialy rozszczep przepony???
i co to jest ten rozszczep bo pierwsze o tym slysze; rozszczep podniebienia, kregoslupa to tak ale przepony?
90 % rozmnazalni sprzedaje zarobaczone psy z grzybem czy swiezbem wygladajace jak obraz nedzy i rospaczy i jakos to kupujacym nie przeszkadza niestety ;-( (((
Tanio jest to kupuja ;-( (((

mala85 - 12-12-2008, 12:46

Lorena, hmmm nie wiem co mam mysleć na temat Twojej wypowiedzi. Ale po pierwsze nie szukałam psa idealnego, kiedy zachorował to nie stał się dla mnie gorszym psem ("BE"), tylko jeszcze bardziej go pokochałam bo to było moje maleństwo o które trzeba dbać a przede wszystkim zrobić wszystko żeby go uratować. To co ja przeszłam przez 2miesiące warte było tego że teraz mogę patrzeć jak chłopak szaleje i jak bardzo jest szczęśliwy.
W trakcie choroby Aksla dzwoniliśmy do chłopaka, który sprzedał nam psa żeby go poinformować co się z nim dzieje, ale po rozmowie z nim okazało się że jest prymitywna istotą, która zasługiwała na gorszy los niż ten biedny psiak. I nie chodziło tutaj Loreno o jakiekolwiek wyłudzanie pieniędzy kosztem małej istotki tylko o to, żeby dać mu do zrozumienia że on nie sprzedawał samochodu tylko żywą istotę-psa(tak właśnie porównał psa do samochodu), która była zaniedbana i przede wszystkim bezbronna.
Cytat:
Moim zdaniem nie mamy do tego prawa.

Napisałaś że nie mamy do tego prawa, a ja powiem że jak najbardziej mamy do tego prawo!Po to zresztą ono jest. Jeżeli (pseudo)hodowca nie wie jak zabrać się za hodowlę to się nie zabiera za nią. Ja jako laik trafiłam na chłopaka, który po prostu miał szczeniaki i chciał je sprzedać, miał pecha że trafił na mnie następnym razem (oby nie było następnego razu!!!)będzie bardziej dbał o maluchy.

zuzia - 12-12-2008, 12:48

Krystyna napisał/a:
wszystkie mialy rozszczep przepony???

podejrzewam, że orzeczenie sądu dotyczyło bardziej ogólnego zaniedbania, salmonelli, parwo etc. a nie rozszczepu na który trudno mieć wpływ. Dlatego myślę że reszta rodzeństwa była w podobnym stanie pomijając ten nieszczęsny rozszep.

[ Dodano: Pią 12 Gru, 2008 ]
Szyszunia napisał/a:
Juz lepiej byloby je raczej uśpic.
ale to kosztuje - niestety
mala85 - 12-12-2008, 12:53

Cytat:
Nie da sie przewidziec czy bedzie chorowal.
Jesli hodowca rozmnaza przebadane i zdrowe zwierzeta to robi wszystko by zminmalizowac wystapienie NIEKTORYCH chorob u szczeniakow. I tyle.

tu się w pełni z Tobą zgodzę tak działa prawdziwa hodowla. :shy:

Lorena - 12-12-2008, 12:54

mala85, hym a powiedz mi , jak jechałaś po psa to nie widziałaś w jakich warunkach żył , jak wyglądał? nie pytałaś o badania itp? Skoro był taki chory to musiało być po nim coś widać :(
mala85 napisał/a:
Jeżeli (pseudo)hodowca nie wie jak zabrać się za hodowlę to się nie zabiera za nią

racja, a ludzie niech przestaną kupować psy z rozmnażali i to będzie najlepsza nauczka, myślę że sprawa w sądzie nic nie zmieni, po za tym że trochu mu w portfelu zubożeje.
mala85 napisał/a:
miał pecha że trafił na mnie następnym razem (oby nie było następnego razu!!!)będzie bardziej dbał o maluchy.
nie sądzę , jedynie będzie kombinował jak zrobić żeby się nie wydało , że coś jest nie tak
mala85, po za tym mówiłam, że w moim poście nie chodzi mi o Waszą sprawę, tylko o ludzi którzy o byle pierdołę lecą do hodowcy i obwiniają go o choroby. A do tego moim zdaniem nie mają prawa.

zuzia - 12-12-2008, 13:00

może nie chodzi o rozszczep tylko o ubytek przepony?
mala85 - 12-12-2008, 13:01

Krystyna, widzisz jak się kupuje psa w takiej hodowli to niestety nie ma mozliwości aby dowiedziec się jak jest z innymi psiakami.
I niestety nie jestem w stanie Ci wyjaśnić co to dokładnie jest roszczep przepony dla mnie to jest zbyt skomplikowane. Objawy były takie m.in. że Aksel przed operacja miał problemy ze snem, nie mógł prawidłowo oddychać. Mój wet po operacji powiedział mi tylko tyle że to był cud że maluch jeszcze żył :( .

[ Dodano: Pią 12 Gru, 2008 ]
Lorena, no właśnie najlepsze jest to, że jak przyjechaliśmy to miejsce naprawdę było normalne, psiak sobie latał po podwórku razem z matką, była z niego taka wielka klucha. Matkę mogłam zobaczyć na miejscu, kochana normalna psina.
Mogę was zapewnić żę to nie jest typ człowieka który handluje psami (no chyba że pozory bardzo mylą, ale napewno nie), po prostu dopuścił suczkę nie nie mając jakiejkolwiek wiedzy na ten temat. To był zwyczajny dom.

Cytat:
myślę że sprawa w sądzie nic nie zmieni, po za tym że trochu mu w portfelu zubożeje.

może i masz rację że prawdziwy pseudohowca tym by się nie przejął ale w tym przypadku tak i jestem o tym prawię przekonana :doubt:


Cytat:
po za tym mówiłam, że w moim poście nie chodzi mi o Waszą sprawę, tylko o ludzi którzy o byle pierdołę lecą do hodowcy i obwiniają go o choroby. A do tego moim zdaniem nie mają prawa.

Dziękuje. I tu też po części się z Tobą zgodzę, że nie można o wszystko obwiniać hodowcy :shy:

[ Dodano: Pią 12 Gru, 2008 ]
Zresztą tak jak napisała KRYSTYNA
Cytat:
Jesli hodowca rozmnaza przebadane i zdrowe zwierzeta to robi wszystko by zminmalizowac wystapienie NIEKTORYCH chorob u szczeniakow.


[ Dodano: Pią 12 Gru, 2008 ]
A tak na marginesie z tego co widziałam to piesek ich w ogóle nie interesował, gdzie jest, gdzie chodzi i może z tego te zaniedbania psiny i choroby. Chyba.
Także mam nadzieje że następnym razem nie trafię na takiego "hodowcę"

Hawana - 12-12-2008, 14:04

Może to trochę nie na temat, ale nawiązuje to wcześniejszych tu postów........

Co ma się stać z tymi urodzonymi maluchami od pseudohodowców? Mają zostać uśmiercone dla dobra przyszłości?

Tzn. rozumiecie?

Wszyscy mówią, przestać kupować od pseudohodowcó to przestaną rozmanażać psy, tak?
A co zrobią z tymi narodzonymi a nie kupionymi?

Bo jezeli mają zostać poświęcone dla dobra kolejnych, to się pod tym nie podpisuję!!!!

anna34 - 12-12-2008, 14:15

Hawana to tak jak ja :)
mala85 - 12-12-2008, 14:17

broń Panie Boże żeby uśmiercać biedne maluszki to nie o to chyba chodzi :(
zuzia - 12-12-2008, 14:34

Ja nadal wierzę że są też ludzie dobrzy mający nierodowodowe szczeniaki. Jak jeden z drugim (nieuczciwy) zapłaci kasę to może dojdzie do wniosku że lepiej troche uważać na maluchy, dbać o nie żeby potem nie trzeba było płacić odszkodowania.
gusia1972 - 12-12-2008, 14:58

ja mam nadzieję na uregulowanie prawne spraw hodowlanych
i aby nie było takich dylematów co zrobić ze szczeniakami z pseudohodowli :( (

zaradna - 12-12-2008, 16:40

Hawana, dobrze powiedziane podpisuje się pod Twoimi słowami
iwonadp - 12-12-2008, 18:44

Problem pseudohodowli lub inaczej "psich ferm" istnieje wszędzie.
Lorena - 12-12-2008, 18:54

iwonadp napisał/a:
Problem pseudohodowli lub inaczej "psich ferm" istnieje wszędzie.
ale nie musimy go wspierać :(
iwonadp - 13-12-2008, 13:10

Lorena napisał/a:
ale nie musimy go wspierać
owszem ,mówię tylko że nie tylko my nie możemy skutecznie tego zwalczyć.
Tomi - 14-12-2008, 18:08

Cytat:
Lorena ma niewydolność trzustki, nie jest to choroba genetyczna.


Dla ścisłości. Występują predyspozycje genetyczne do zaburzeń w funkcjonowaniu trzustki. Nie świadczy to jednak o tym, że hodowca jest winien zaistnienia niewydolności rzeczonego organu u maluszka. Trudno przecież przebadać rodzicieli na wszelkie możliwe choroby, bo to nierealne. Dlatego wykonuje się badania jedynie w kierunku najczęstszych schorzeń, przypisywanych dla danej rasy jako przypadłość o zwiększonym ryzyku wystąpienia.

Lorena - 30-12-2008, 12:40

Febe napisał/a:
Lorena brawo za sensowne podejście do odpowiedzialnego posiadania psa !!!
dziękuję miło mi :) jak na razie słyszę jedynie, że jestem nieodpowiedzialna bo kupilam chorego psa :/
Lorena - 30-12-2008, 21:13

Febe, dziękuję, miło mi.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group