forum.labradory.org

Szkolenie - Szkolenie PO

marti_899 - 13-05-2014, 13:04
Temat postu: Szkolenie PO
Czy ktoś z was wysłał psa na szkolenie obronne? Badz jakis znajomy? dowiedzialm sie dzis ze laby swietnie nadaja sie na tresure psa obronnego, chcialam po prostu zaczerpnac wiecej informacji na ten temat. Czy moze macie jakies artykuly na ten temat? Pozdrawiam
Elazar - 13-05-2014, 14:44

marti_899 napisał/a:
laby swietnie nadaja sie na tresure psa obronnego
pierwsze słyszę :D no chyba że zalizanie pozoranta na śmierć oznacza bycie psem obronnym.
Labrador nadaje się na szkolenia PT i PP ale nie na PO. Zgodnie z wzorcem dla rasy wszelkie przejawy agresji są niepożądane i takie osobniki są eliminowane z hodowli

tenshii - 13-05-2014, 14:57

Ja znam labradora, który uczestniczy w PO :)

Daje sobie doskonale radę, a na co dzień potulna myszka :)

Oto parę zdjęć:
https://www.facebook.com/...74072956&type=3

tenshii - 13-05-2014, 14:58

marti_899, napisz do Mileny - na pewno udzieli Ci informacji :)
marti_899 - 13-05-2014, 17:00

tenshii, dzieki na pewno napisze i cos sie dowiem wiecje w temacie ale dzieki wielkie jeszcze raz ;)
Quaddo - 13-05-2014, 17:03

Elazar napisał/a:
no chyba że zalizanie pozoranta na śmierć oznacza bycie psem obronnym.

albo połamanie kolan ogonem :D

marti_899 - 13-05-2014, 17:08

Ogladlam galerie io musze przyznac ze nie wyglada to na zalizanie :P :)
mala85 - 16-05-2014, 08:49

Dawno tutaj nie byłam ze względów czasowych. Ale napisała do mnie marti_899 w sprawie szkolenia PO. To może w skrócie też tutaj napiszę. Mój pies Aksel trenował i czasami w ramach urozmaicenia trenuje IPO, nie PO. Ale ze względów zdrowotnych musieliśmy ten sport odpuścić.
Różnica jest taka, że IPO jest to obrona sportowa i składa się się z 3 części A - ślady, B - posłuszeństwo i C - obrona a PO jest to obrona wykorzystywana w życiu codziennym. Nie będę wymieniać różnic bo każdy może sobie znaleźć to w internecie. Oczywiście zaznaczam, że pomimo, że IPO jest obroną sportową nie zmienia faktu, że pies poznaje pewne nowe dla niego zachowania. Moim skromnym zdaniem aby pies został prawidłowo poprowadzony należy skontaktować się z pozorantem/szkoleniowcem, który ma doświadczenie i 100% pojęcie i nie mówię tutaj o ludziach którzy piszą, że prowadzą szkółki już 40lat bo to o niczym nie świadczy. Metody, podejście indywidualne wszystko ma znaczenie i wszystko się zmienia także tutaj na to uczulam jeżeli ktoś chce się "bawić" w sporty obrończe z psem. Jeżeli pies ma problemy behawioralne i ma problemy z posłuszeństwem to najpierw skupiłabym się nad tym a później zastanawiałbym się czy mój pies rzeczywiście nadaje się na tego typu szkolenie i czy sobie dam radę JA. Aksel trenował ten sport 2,5 roku był przygotowany do zdawania egzaminów jednak tak jak pisałam ze względów zdrowotnych musieliśmy odpuścić. To co napisała jedna osoba owszem pies rasy labrador ma wpisane w swój stereotyp psa kochającego cały świat ale pamiętajmy, że to tylko pies. Niestety teraz zdarza się mnóstwo osobników agresywnych ale czy są one eliminowane skoro np. zdobywają championaty? odpowiem, że zapewne nie bo liczy się wygląd psa a nie charakter. Owszem nie jest to regułą bo są bardzo dobre hodowle, które zwracają na to uwagę i tego nie wykluczam. Co do agresji samej w sobie. Są różne rodzaje agresji i o tym też można sobie poczytać na internecie więc skoro decydujemy się na tego typu szkolenie to pytanie czy mój pies jest na tyle zrównoważony i stabilny, żeby podjąć się takiego szkolenia. Nie będę się rozpisywać ale jakby ktoś chciał wiedzieć więcej to piszcie chętnie odpowiem. Kilka filmików Aksla.

https://www.youtube.com/watch?v=qGYPIyBvugI

https://www.youtube.com/watch?v=IUknswjDx5U

https://www.youtube.com/watch?v=8HduLtVHCvc

Silver69 - 17-05-2014, 09:07

mala85, tak z innej beczki. Na drugim filmiku pozorant to p. Lewkowicz? Czy źle widzę ? :-P

[ Dodano: 17-05-2014, 10:14 ]
Elazar, ONki to też słodziaki, które zaliżą na śmierć. To, że jakiś pies ma większe czy mniejsze predyspozycje to co? Zawsze można to zmienić zwłaszcza jak psiakowi sprawia to radość. Moja Carra stawia powolne kroki w PO i jestem z niej bardzo zadowolona a z tego co widzę ona też nie narzeka. Osobiście nie lubię wiecznie ciapkowatych psów, uważam, że psiak powinien wiedzieć co robić w sytuacji zagrożenia. Teksty typu "mój pies otworzyłby drzwi włamywaczowi" wcale nie są dla mnie śmieszne, bo konsekwencje mogą być tragiczne.

[ Dodano: 17-05-2014, 10:15 ]
mala85, chyba jednak dobrze widzę :)

mala85 - 17-05-2014, 17:12

tak my szkolimy się u Jacka Lewkowicza.
Silver69 - 17-05-2014, 18:31

Będzie może w Gdyni, na początku czerwca? :) jest z nim spotkanie i szkolenia.
tenshii - 17-05-2014, 21:43

Silver69 napisał/a:
Osobiście nie lubię wiecznie ciapkowatych psów, uważam, że psiak powinien wiedzieć co robić w sytuacji zagrożenia. Teksty typu "mój pies otworzyłby drzwi włamywaczowi" wcale nie są dla mnie śmieszne, bo konsekwencje mogą być tragiczne.

z takim podejściem nie należy decydować się na laba :P
Tzn można próbować szkolić go w tym kierunku jeśli się chce, bo może się uda, ale jak się tego od psa oczekuje to laba jednak nie powinno się brać, bo nie każdy się w tym sprawdzi :)

anna34 - 18-05-2014, 06:28

Silver69 napisał/a:
Osobiście nie lubię wiecznie ciapkowatych psów, uważam, że psiak powinien wiedzieć co robić w sytuacji zagrożenia.

Gorzej,jeśli tą agresje ze szkolenia kiedyś przeniesie na właściciela bo mu się w główce coś pomiesza.
Mnie się wydaje,że są rasy odpowiednie szkolone na obronne,ale jakoś labek mi do tego nie pasuje poprostu.

aganica - 18-05-2014, 09:31

anna34 napisał/a:
Gorzej,jeśli tą agresje ze szkolenia kiedyś przeniesie na właściciela bo mu się w główce coś pomiesza.
I z tym się zgodzę. Przykład z "mojego podwórka"
Hercia...ostoja, spokój,opanowanie...będąc wiele młodsza niż w chwili obecnej..źle odczytała żart...nie dziwię się bo i jak miała odczytać ?
Gdy mój tż zbliżał się do mnie z uniesioną siekierą :-P
Wręcz się skradał i udawał złe zamiary.... sucz go zaatakowała ...szarżowała /nie na żarty/ w mojej obronie. :D :D
Ale ...Hercia nie jest "prawdziwym labradorem" i ..może w genach ma jakiegoś obrońcę :D :D

mala85 - 18-05-2014, 09:36

Zgadzam się z uwagami tenshii oraz anna34. Ja swojego laba kocham za jego bycie labem. Jednak próbuje z nim sił w różnych dziedzinach sportowych dlatego też trafiliśmy na IPO. Wychodzę z założenia że jeżeli chłopakowi się to spodobało to będzie to robić i zobaczymy gdzie nas to poprowadzi. Aksel był robiony na łup a nie na agresję. Jednak obrona wzmacnia psa i jego psychikę o ile dobrze prowadzi go pozorant więc i Aksel zrobił się czujniejszy. Ale to zależy od psa i jego wcześniejszej psychiki. Dlatego teraz postanowiłam zmienić rasę na bardziej predyspozycyjną w kierunku IPO.
Zgadzam się również z tym, że jeżeli chce się psa który ma być psem obronnym to też taką rasę się wybiera a nie próbuje się robić "killera" z rasy do tego nie przystosowanej. Dla nas IPO było i jest fajną zabawą i tylko tyle. Nie robiłam to po to żeby mieć psa obronnego. Trzeba pamiętać że IPO to nie PO.

iwonadp - 01-06-2014, 16:47

marti_899, szkoda ze teraz odkryłam temat .
Z moim poprzednikiem przystępowałam do tzw egzaminu na szkolenie obronne i muszę powiedzieć ze w stawce owczarków niemieckich i rotków miał drugie miejsce jednak jego atakiem na pozoranta kierowały zupełnie inne powody niż resztą psów do obrony stworzonych to była super zabawa .
Na kurs jednak nie poszłam ,ponieważ nie chciałam psa niespodzianki tzn kurs obronny uczy psa kiedy ma decydować sam a to" odbezpieczony pistolet ".Rajan nie był psem agresywmym miał wspaniały charakter i taki eksperyment miał by mi go zepsuc ...... nigdy.
Pies do szkolenia obronnego musi byc doskonale przygotowany ,reagowac na wszystkie komendy przewodnika /za pierwszy razem/.

[ Dodano: 01-06-2014, 17:48 ]
marti_899, szkoda ze teraz odkryłam temat .
Z moim poprzednikiem przystępowałam do tzw egzaminu na szkolenie obronne i muszę powiedzieć ze w stawce owczarków niemieckich i rotków miał drugie miejsce jednak jego atakiem na pozoranta kierowały zupełnie inne powody niż resztą psów do obrony stworzonych to była super zabawa .
Na kurs jednak nie poszłam ,ponieważ nie chciałam psa niespodzianki tzn kurs obronny uczy psa kiedy ma decydować sam a to" odbezpieczony pistolet ".Rajan nie był psem agresywmym miał wspaniały charakter i taki eksperyment miał by mi go zepsuc ...... nigdy.
Pies do szkolenia obronnego musi byc doskonale przygotowany ,reagowac na wszystkie komendy przewodnika /za pierwszy razem/.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group