forum.labradory.org

Tęczowy mostek - Sara za tęczowym mostkiem;(!

andzia - 29-01-2009, 16:28
Temat postu: Sara za tęczowym mostkiem;(!
Dziś po szkole przychodze do domu i patrze a przed drzwiami leży Sara wogóle się nie rusza nie oddycha!! :cring: :cring:
Zadzwoniłam po rodziców przyjechali i pojechali do weterynarza zapytać jaka była przyczyna że Sara nie żyje :cring: :cring: Weterynarz powiedział że Sara miała zawał :cring: :cring:
Nia moge się z tym pogodzić jutro miałaby swoje 1 urodziny, miałam tyle planów związanych z nią!! :cring:
Nie moge się z tym pogodzić :cring: :cring: :cring: [*][*] :cring: :cring:

Abra - 29-01-2009, 16:35

Jak to??!!
Strasznie mi przykro... :cring: :cring: [*]

Hawana - 29-01-2009, 16:38

O Boże!!!!!!!!!!!!!!!
Serce mi stanęło!!!!!!!!!!!!! :cring: :cring: :cring:

Nie chce myśleć co czujecie!

Jetsem z Toba i rodzicami całym sercem, dokładnie wiem co przeżywasz, ja też pozegnałam mojego pierwszego laba Negro na własnych rękach, miał 10 m-cy.

Jedyne co mogę napisać ( w co teraz pewnie nie uwierzysz), ze z czasem ból będzie mijał, powoli, stopniowo. Nigdy Sary nie zapomnisz, ale w kolejnym labku odnajdziesz jej aniołka.

Ściskam najmocniej jak potrafię ;* :cring: ;* :cring: ;* :cring:

AnTrOpKa - 29-01-2009, 16:55

O mój Boże!!! :cring: :cring: Jejku ;( nie wiem co napisać :( To straszne!! Tragedia :stinky: Przecież taka młodziutka była... Może to prędziej skręt żołądka miała, jejku masakra :confused:
anna34 - 29-01-2009, 16:55

:cring: :cring: :cring:
AnTrOpKa - 29-01-2009, 16:57

Nie mieści mi się to w głowie :(
Bora - 29-01-2009, 16:59

Matko kochana, ale jak zawału? :cring: :cring: :cring: Taki młody pies :cring:

Trzymaj sie andzia, na razie nic nie jest w stanie ukoić bólu. :cring: :cring: :cring: ale z czasem bedzie lepiej.

Sarunia [*]

Ryniu - 29-01-2009, 17:07

andzia, trzymajcie się! Bardzo przykre :(
[*][*][*]

papisia - 29-01-2009, 17:11

andzia, tak mi przykro... nie wiem co powiedzieć :cring:

[*][*]

AnTrOpKa - 29-01-2009, 17:15

andzia, ale ona na dworze byla czy w domu sama? Normalnie nie dociera to do mnie! :cring: :cring:
mala85 - 29-01-2009, 17:16

:cring: :cring: :cring: [*]

[ Dodano: Czw 29 Sty, 2009 ]
brak mi słów nie wiem co powiedzieć :cring:

andzia - 29-01-2009, 17:22

Dziękuje wszystkim za wsparcie :cring:
Sara była na polu jak szłam do szkoły o 7:30 to leżała w budzie jakaś taka dziwna podeszłam do niej i ją pogłaskałam i poszłam do szkoły :cring: .Jak wróciłam wiecie co było :cring: :cring: Wet twierdzi że Sara mogła mieć jakąś wade serca od małego ale to jest tylko przypuszczenie
Nie wierze w to strasznie mi jej brakuje :cring: :cring:

Szyszunia - 29-01-2009, 17:32

andzia, jak mi strasznie przykro, taka mlodziutka sunia. Nie moge w to uwierzyc! Biedactwo. 3maj sie kochana :cring: :cring: :cring: :cring:
iness8@o2.pl - 29-01-2009, 17:41

andzia, jestem w szoku :cring: strasznie mi przykro :cring:
mala85 - 29-01-2009, 17:45

andzia, trzymaj się. Mogę się domyślam tylko co musisz teraz czuć i jest mi z całego serca przykro. Myśl teraz tylko o tym że teraz sobie biega i jest wśród swoich....ale Cię na pewno obserwuje tam z góry.

"On jest Twoim przyjacielem, Twoim partnerem, Twoim obrońcą, Twoim psem. TY JESTEŚ JEGO ŻYCIEM, JEGO MIŁOŚCIĄ, JEGO PANEM. On będzie Twój, wierny i posłuszny do ostatniego bicia Jego serca. Ty jesteś Mu winien zasłużyć na takie oddanie."

.....i wierze że tak było i jest ;* [/i]

maa821 - 29-01-2009, 17:50

Bardzo mi przykro :cring:
inkapek - 29-01-2009, 17:53

Przykro mi [']

Jestem w szoku....nie dociera to do mnie.... :cring:

benia - 29-01-2009, 17:57

andzia, bardzo mi przykro :cring: :cring:
agus - 29-01-2009, 19:00

Andzia jest mi przykro dokladnie wiem co czujesz bo 26 sierpnia 2008 odeszla moja ukochana labradorka Sonia miala tylko dwa lata ,bol z czasem minie ale ukoic troche go moze drugi labrador tak bylo u mnie ,ale nadal mysle o Soni ..Zawal u tak mlodego psa ,nie mozliwe pisalam ze jak szlas do szkoły to byla juz smutna a nie zjadla jakiejs trutki,lacze sie w bolu razem z Toba... :cring: :cring: :cring:
supergirl - 29-01-2009, 19:16

andzia, trzymaj się :cring: :(
AniaCz. - 29-01-2009, 19:45

andzia, bardzo mi przykro :cring:
gusia1972 - 29-01-2009, 19:58

straszne :cring: przeczytałam nagłówek i nie mogłam uwierzyć :cring:
Lorena - 29-01-2009, 20:11

andzia, jest mi koszmarnie przykro :( wyobrażam sobie jak cierpisz :( Musisz się trzymać

P:S Wybaczcie, że w takiej chwili, ale ten wet to zaufany? z tego co ja wiem to psy NIE mają zawałów serca

gusia1972 - 29-01-2009, 20:13

Lorena, a ja skolei słyszałam że mogą mieć i to nie z jednego źródła słyszalam
Lorena - 29-01-2009, 20:22

Cytat:
Lorena, a ja skolei słyszałam że mogą mieć i to nie z jednego źródła słyszalam
ile wetów tyle opinii , jak ze wszystkim:( ale i tak to nie zmienia faktu, że jest mi niezmiernie przykro.
bietka1 - 29-01-2009, 20:27

andzia, tak mi przykro ..... Wiem, że słowa tu niewiele pomogą, musisz sama uporać się ze stratą, bądź dzielna.
aganica - 29-01-2009, 20:42

Nie ma słów pocieszenia .Co bym nie napisało to i tak mało.
andzia, .nie ma słów..(*) (*)

AnTrOpKa - 29-01-2009, 20:47

Lorena napisał/a:
z tego co ja wiem to psy NIE mają zawałów serca

Mnie też tak mówili w klinice. Ale tak się mówi włascicielom, żeby nie tłumaczyć całego procesu. Bo to naprawdę nie jest zawał taki jak u człowieka, tylko co innego. Ale skutek taki sam... :(

Lorena - 29-01-2009, 20:50

AnTrOpKa napisał/a:
Ale tak się mówi włascicielom, żeby nie tłumaczyć całego procesu.
a szkoda :( bo zapewne wielu właścicieli chciałoby znać prawdę, a to tak jakby podawali fałszywą przyczynę śmierci :(
Mnie w lecznicy też uczono , że psy zawału nie mają.

labi - 29-01-2009, 21:33

Mają, nie mają, to tu i teraz nie ma znaczenia :(
andzia, nie wiem, co Ci w takiej chwili powiedzieć :cring:

Tsunami - 29-01-2009, 21:44

Lorena napisał/a:
a szkoda :( bo zapewne wielu właścicieli chciałoby znać prawdę, a to tak jakby podawali fałszywą przyczynę śmierci :(

Lorena zawał serca a nagła śmierć sercowa dla człowieka brzmi podobnie. Jeśli ktoś chciałby znać dokładną przyczynę smierci - prosi o sekcję. Jak chcesz by weterynarz na oko podał dokładną przyczynę zejścia zwierzęcia? Skoro Sara była niebadana nie dowiedzą się co tak naprawdę działo się z jej serduszkiem :( Dlatego tak ważne jest kliniczne badanie serca, które kto wie może by ją ustrzegło od smunego losu.

Andzia strasznie mi przykro. Ciężko pogodzić się z utratą przyjaciela.

novati - 29-01-2009, 22:23

Dopiero weszłam na forum Andziu jest mi niezmiernie przykro wiedz ze wszyscy są z Tobą i Sarunie będziemy mieć głęboko w serduszkach :cring:

Uściski dla Ciebie

[*]

zuzia - 29-01-2009, 23:43

:cring: :(
zaradna - 29-01-2009, 23:48

Dopiero teraz przeczytałam i poprostu nie wierze.
Szok ogromny szok.
andzia tak strasznie mi przykro, trzymaj się kochana.
Sara teraz jest Twoim aniołkiem i czuwa nad Tobą.
[*][*][*]

BlueDiego - 30-01-2009, 00:11

Andzia, bardzo Ci współczuję... :cring:
Odeszła taka młoda psinka... :cring:

szrekus - 30-01-2009, 01:51

:cring: :cring: :cring: Smutno mi po tym co przeczytałam :cring: 3maj się Andzia :(
Lorena - 30-01-2009, 10:01

Tsunami napisał/a:
Jak chcesz by weterynarz na oko podał dokładną przyczynę zejścia zwierzęcia? Skoro Sara była niebadana nie dowiedzą się co tak naprawdę działo się z jej serduszkiem
powiedziałam to ogólnie jako odpowiedź na post Antropki. Zresztą nieważne.
Tsunami napisał/a:
Dlatego tak ważne jest kliniczne badanie serca,
i tu się całkowicie zgadzam.
andzia - 30-01-2009, 10:39

Dziękuje wszystkim za słowa wsparcia
mala85 Dziękuje napewno tak było i zawsze dla mnie będzie. Weterynarz mówił że to trutka nie była mówił że trutki robią teraz takie że mało który pies ją zje a druga objawa trutki byłaby że Sara próbowała by ją zwracać(wymioty z krwią oddalanie) Pamiętam dzień przed śmiercią była wesoła rzucałam jej kija ona przynosiła nic nie wskazywało na to że... :cring: :cring: Dziś są jej 1 urodzinki szkoda że tego nie doczekała :cring: :cring: :cring:
Nigdy jej nie zapomne mojego kochanego aniołka ;* który przynosił mi codziennie radośc z życia :cring: :cring:

gusia1972 - 30-01-2009, 10:50

andzia napisał/a:
Dziś są jej 1 urodzinki szkoda że tego nie doczekała

Boże straszne :cring: :cring: :cring:

andzia - 30-01-2009, 10:51

Nie wiem jak ja sobie bez niej poradze :cring: :cring:
Lorena - 30-01-2009, 10:53

andzia napisał/a:
Nie wiem jak ja sobie bez niej poradze
z czasem ból zacznie mijać, a Twoje serce otworzy się dla innego pulpecika choć teraz z pewnością nie dopuszczasz takiej myśli ... Trzymaj się.
zuzia - 30-01-2009, 11:11

andzia napisał/a:
Nie wiem jak ja sobie bez niej poradze

andzia, mi w takich momentach pomagała myśl że moja kochana psina jest koło mnie, że są dni kiedy wraca i sobie siedzi gdzieś niedaleko.

zaradna - 30-01-2009, 12:32

Słońce myśl cały czas, ze ona nie cierpi i jest teraz z innymi pieskami w psim raju gdzie jest jej dobrze i, że zawsze będzie obok Ciebie, choć Ty jej nie widzisz ona jest z Tobą napewno. ja w to wierze.
Z czasem ból minie i mam nadzieje, że Twoja serduszko otworzy się na miłość do nowej kluseczke.
Bądz dzielna

Ola - 30-01-2009, 13:36

To strasznie. Jest takie zdanie "Sieszmy się Kochać Ludzi tak Szybko Odchodzą"...
Ale jak pokazuje już nie pierwszy przypadek nie tylko ludzi... Kochajmy zwierzęta, dbajmy o rodzinę, przyjaciół, znajomych... Życie jest tak kruche, ze czasami zastanawiam się dlaczego ludzie są tak niemili, tak nie sympatyczni...

andzia Kochana, nie mam zielonego pojęcia jak teraz możesz się czuć, bonie potrafię sobie wyobrazić tego żalu smutku... ale trzymaj się Kochana.

Sara - to dla Ciebie [*]

AnIeLa - 30-01-2009, 13:44

andzia dopiero teraz przeczytałam :( :( jest mi naprawdę przykro, mogę jedynie się z Tobą łączyć w smutku i bólu ;( :( będzie teraz ciężko to pewne ale z czasem ból zacznie mijać co nie znaczy, że zapomnisz o Saruni :)

"To tylko pies, tak mówisz.. Tylko pies, A ja Ci powiem, Że pies to czasem więcej jest niż człowiek, On nie ma duszy, mówisz...; Popatrz jeszcze raz, Psia dusza większa jest od psa, I kiedy się uśmiechasz do niej, Ona się huśta na ogonie, a kiedy się pożegnać trzeba... I psu czas iść do psiego nieba, To niedaleko pies wyrusza, Przecież przy Tobie jest psie niebo! Z Tobą zostaje jego dusza..."
(B.Borzymowska)


Sara jest przy Tobie :* ;* ;*


Sarunia [*][*][*]

labradorciaaa - 30-01-2009, 15:35

;( dopiero teraz to znalazłam ;(
jestem z Tobą ;* ;*
3 maj się ;* ;*
;(

fankafanty - 30-01-2009, 16:30

strasznie mi przykro andzia, taka młodziutka była Sara [*] :cring:
gwiazdka - 30-01-2009, 16:34

o matkooooooooooooooooo :( Moja sarunia... była w wieku zarusi :( .. nie mogę w to uwierzyć... :( :(:( po prostu nie wiem co napisać... jestem w szoku :( i łzy mi ciekną :( tak bardzo Mi przykro........................ :( :( :(
fieldfare - 30-01-2009, 17:51

Bardzo to przykre... :(
figa1 - 30-01-2009, 21:36

Bardzo przykra wiadomość :cring: :cring: :cring: Mi również zrobiło się smutno :cring:
zaradna - 30-01-2009, 21:51

Ja cały wieczór wczoraj płakałam.
andzia jestesmy z Tobą

andzia - 08-01-2012, 14:17

Witam wszystkich cieplutko ;)
Może to nieodpowiedni wątek, i pewnie nikt mnie już nie pamięta...
Zajrzałam tu z powrotem po 3 latach, wow czas bardzo szybko leci, że to już tyle minęło....
Chciałam pogratulować założycielowi forum za takie sukcesy, tyle nowych nicków oraz cały czas aktywnych wątków :)
Pozdrawiam wszystkich:)

[ Dodano: 08-01-2012, 14:18 ]
Witam wszystkich cieplutkoo ;)
Może to nieodpowiedni wątek, i pewnie nikt mnie już nie pamięta...
Zajrzałam tu z powrotem po 3 latach, wow czas bardzo szybko leci, że to już tyle minęło....
Chciałam pogratulować założycielowi forum za takie sukcesy, tyle nowych nicków oraz cały czas aktywnych wątków :)

Pozdrawiam wszystkich ;*

bietka1 - 08-01-2012, 22:29

andzia napisał/a:
i pewnie nikt mnie już nie pamięta...

Pamiętamy, witaj andziu :)

orlosia - 09-01-2012, 19:23

andzia, witamy :) ale przestraszyłam się ze jakiś psiak... ze to świeży wątek :( nie odkopujcie tak tego prosze

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group