forum.labradory.org

Szkolenie - Gwizdek

Lorena - 31-01-2009, 16:48
Temat postu: Gwizdek
Ostatnio szkoleniowiec zasugerował mi , żeby spróbować uwarunkować gwizdek w razie alarmowych sytuacji. Chciałabym Was zapytać czy ktoś stosował i ma jakieś przemyślenia na ten temat?
zaradna - 31-01-2009, 22:00

Lorena, Moi znajomi mają. I gwizdek w jakiś specjalny sposób nie wpływa na psa na mojego Elma też jakoś nie działa. Ale myśle, że to od psa zalezy, bo Zorka troche reaguje, a Elmo olewa totalnie
AnTrOpKa - 31-01-2009, 23:55

Ja właśnie planuję się wyposażyć od roku... i zawsze zapomne kupić :| Ale wydaję mi się, że to może być bdb pomysł :)
aganica - 31-01-2009, 23:59

Lorena napisał/a:
gwizdek w razie alarmowych sytuacji
Niby to całkiem fajne ale..co będzie jak pies nauczy się reagować na gwizdek a my zapomnimy go zabrać z domu ..??
bietka1 - 01-02-2009, 10:01

My jesteśmy na etapie nauki gwizdka, ale szczerze to jeszcze długa droga przed nami... Mam gwizdek z łańcuszkiem, który można przypiąć do smyczy i wtedy trudno go zapomnieć :-P
aganica - 01-02-2009, 10:12

bietka1 napisał/a:
przypiąć do smyczy i wtedy trudno go zapomnieć
znjąc mój ,wyjątkowy , dar i przypięcie by nie pomogło .Potrafię sama się zgubić :-P
Lorena - 01-02-2009, 10:45

aganica napisał/a:
Niby to całkiem fajne ale..co będzie jak pies nauczy się reagować na gwizdek a my zapomnimy go zabrać z domu ..??
dlatego gwizdek jest polecany w awaryjnych sytucjach , w momencie kiedy Twój głos nie wystarcza. Tak sobie myślę , że chyba się wyposażymy i zobaczymy czy uda się go fajnie uwarunkować.
Bora - 01-02-2009, 12:09

To jak Ci sie uda uwarunkować, to daj mi znać. Mnie to nie wychodzi, tak jakbym chciała.
Nie potrafię go uwarunkować.

Lorena - 01-02-2009, 12:39

Bora napisał/a:
To jak Ci sie uda uwarunkować, to daj mi znać.
hihi ja go nawet jeszcze nie mam :P ale myślę że chyba spróbujemy, zobaczymy co z tego wyjdzie.
iwonsia - 01-02-2009, 22:14

a ja z Gomezem pracuję z gwizdkiem i już całkiem sympatycznie nam to wychodzi.
Zaczęłam od gwizdania przy podawaniu posiłków, później gwizdanie w domu (na szczęście to gwizdek wysokotonowy) i nagradzanie smakołykami. Następnie z rożnych miejsc w domu gwizdania i nagradzanie. Noi punkt kulminacyjny :) Przywołanie Gomeza z podwórka, bez większych problemów. Praktycznie za każdym razem przybiega. Nie próbowałam jeszcze na otwartej przestrzeni bo w sumie jeszcze nigdy nie był bez smyczy, po prostu boję się go puścić bez smyczy lub linki.

BlueDiego - 12-02-2009, 21:35

Lorena napisał/a:
Chciałabym Was zapytać czy ktoś stosował i ma jakieś przemyślenia na ten temat?

Wystarczy Lorena, byś uważnie przeczytała moje posty szczególnie o początkach szkolenia Kaji (6-7 miesiąc życia), a zastosowanie gwizdka (szczególnie przy komendzie przywołania) byłoby dla Ciebie rzeczą oczywistą... :) Jest to "abecadło" szkolenia psów myśliwskich. :) Kaja wykonuje większość komend w trzech "wydaniach": na gwizdek, gest i na komendę głosową. ;]
Przepraszam za ta sugestię... :D :-P

Bora - 12-02-2009, 23:57

Albo ja robię coś nieudolnie, albo jest tak kiepskim "szkoleniowcem" że mózg staje.

Mi ten gwizdek za chiny ludowe nie chce wyjść. Bora kojarzy jego dżwięk, ale nie jest ona "uwarunkowany" czyli nie ma tego odruchu "mięśniowego"... kiszka.

BlueDiego - 13-02-2009, 00:43

Bora, spróbuj zastosować metodę z nauki posłuszeństwa młodego psa..
Czyli zrób np tak: weź Borkę na smycz np.3m i powtarzaj wielokrotnie aż do znudzenia psa komendę np. "Siad" z gwizdkiem. I za każdym razem pies musi usiąść!! Nawet jeśli trzeba go do tego nakłonić perswazjami (różnymi, w zależności od psa). I tak 10-12 powtórzeń, co 4-5 godzin dziennie (3 razy na dzień). :-o Sunia musi przyjąć do wiadomości i stosowania, że pańcia narzuca jej reżim postępowania i ona musi się słuchać, nawet wtedy, gdy ją to nie bawi. Wyraźnie okazuj jej swoje niezadowolenie, gdy ćwiczenia nie wykona. :D
Możesz też stosować nagrody-smaczki.. Nie ma siły by sunia po tygodniu nie reagowała na sam gwizdek (np. krótki pojedynczy) i nie siadała na gwizdek!! ;]
Potem ćwicz ją na otoku 10-15m, potem bez smyczy (przy nodze) a na ostatek na odległość. Gdy opanujesz (Borka opanuje) to ćwiczenie, możesz przejść do przywołania.. (dwa dłuższe "gwizdy").
Przy ćwiczeniach na otoku za każdym razem podchodź do siedzącego psa, chwal go pod niebiosa i nagradzaj. Gdy będzie się opierać w wykonaniu - to ją opieprzaj i nie nagradzaj, a komendę powtórz za chwilę... Itd.,itd,,itd. Jeszcze jedno, w czasie ćwiczenia musisz być pewna i zdecydowana w działaniu, gdyż psina jest doskonałym obserwatorem i wyczuje wszelkie zawahania pańci.. :)
Zobaczysz, że Borka szybko "przyjmie" nowe zasady.. :haha:

[ Dodano: Pią 13 Lut, 2009 ]
P.s. Na początku najpierw mów "Siad" - potem zaraz gwiżdż, gdy będzie O.K., zmień kolejność: najpierw gwizdek, potem komenda "Siad". Powodzenia :) :papa:

Bora - 13-02-2009, 12:33

BlueDiego napisał/a:
P.s. Na początku najpierw mów "Siad" - potem zaraz gwiżdż, gdy będzie O.K., zmień kolejność: najpierw gwizdek, potem komenda "Siad". Powodzenia

I to jest chyba właśnie klucz. Ja tego nie robiłam... Dawałam gwizd jak siadała, ale sama, bez komendy, po prostu czekałam aż usiądzie. Jak pupa lądowała powoli na ziemi gwizdałam... albo to źle wzmocniłam czyli za szybko przeszłam dalej albo ona po prostu nie kapowała o co chodzi z tym gwizdaniem właśnie.

Dzięki :haha:

BlueDiego - 13-02-2009, 13:04

iwonsia napisał/a:
Przywołanie Gomeza z podwórka, bez większych problemów. Praktycznie za każdym razem przybiega.

iwonsia, gratuluję, jestem pod wrażeniem... ;D :D

[ Dodano: Pią 13 Lut, 2009 ]
aganica napisał/a:
Niby to całkiem fajne ale..co będzie jak pies nauczy się reagować na gwizdek a my zapomnimy go zabrać z domu ..??

Ależ labek musi reagować również na przywołanie głosowe. Gwizdka używam rzadko, tylko w sytuacjach awaryjnych! A po gwizdek, gdybym go zapomniał, wracałbym do domu nawet z daleka, bo chodzi przecież o bezpieczeństwo suni! ;] :-o

iwonsia - 13-02-2009, 18:00

BlueDiego napisał/a:

iwonsia, gratuluję, jestem pod wrażeniem... ;D :D
alez dziękuję, to miód na moje serce :D :D :D
BlueDiego - 13-02-2009, 19:23

iwonsia, jestem pod wrażeniem ze względu na wiek Gomeza. Ale poważniejsze emocje i rozwój jeszcze są przed nim. Dlatego nad przywołaniem (głosem i gwizdkiem) musisz pracować z pupilem do końca jego dni. Życzę Ci sukcesu, tak trzymaj! :haha:
iwonsia - 13-02-2009, 20:30

Cały czas pracujemy i cały czas dostaje smakołyki najlepszej jakości za przyjście a raczej przybiegnięcie do pańci :D
Muszol - 17-02-2009, 11:23

aganica napisał/a:
Niby to całkiem fajne ale..co będzie jak pies nauczy się reagować na gwizdek a my zapomnimy go zabrać z domu ..??
heh no to masz racje ;)

zaradna Fift też na gwizdek nie reaguje ;P :)

Bora - 17-02-2009, 14:02

Muszol napisał/a:
zaradna Fift też na gwizdek nie reaguje

Bo pewnie źle go uwarunkowałaś.

bietka1 - 30-05-2009, 18:09

Niedawno komuś tutaj radziłam, co zrobić, żeby nie zapomnieć gwizdka...
Ostatnio postanowiłam, że koniec z bylejakością naszego przywołania awaryjnego i zaczynamy codzienne treningi w terenie. W przeciągu trzech dni zgubiłam dwa gwizdki :beated: No i znowu przerwa w nauce - pańcia musi iść na zakupy :->

Ewelina - 30-05-2009, 19:57

Ja mam gwizdek przyczepiony do kluczy.Mam go już przeszło rok.Yoko ładnie przybiega na dźwięg gwizdka.Super sprawa.Polecam!!!!!
bietka1 - 30-05-2009, 21:45

Ewelina, moje gwizdki też były przyczepione ale albo one takie sprytne, albo ja taka "zdolna" jestem :-o
Ewelina - 30-05-2009, 21:48

bietka1, Twoje gwizdki na pewno na emeryturę odchodziły.Na szczęście nie kosztują one tak dużo i zawsze można kupić nowy!!!!
Gerard - 31-05-2009, 10:24

Może się przyda:
http://www.labteam.pl/?uz...=1&id=10&id2=10

Vito - 31-05-2009, 11:20

bardzo dobrze wyćwiczony gwizdek może uratować labka od wielu "przykrych sytuacji", trzeba się trochę napracować, ale warto!!!!
Ewelina - 31-05-2009, 11:46

Vito, zgadzam się z tobą.Super sprawa!!!!
Vito - 31-05-2009, 12:52

już wiele razy słyszałam, jak uratował przed samochodem czy pobiegnięciem za innymi psami...
życzę cierpliwości dla wszystkich :)
sama zaczynam ćwiczenie gwizdka z Vito :)

Ewelina - 31-05-2009, 23:02

Vito, Brawo!!!
Ziemo - 10-06-2009, 12:47

Tak z ciekawości ostatnio też zakupiłem... Choć młody mnie słucha, sprawdzę jak na niego reaguje :)
Vito - 26-06-2009, 08:38

Ziemo, musisz nauczyć stopniowo reagowania na gwizdek :)
na pewno nie zaczynaj na dworze.
zacznij w domu i gwizd smakołyk, gwizd i smakołyk to jest 1 etap, potem 2 to cofaj się i znowu gwizd smakołyk jak masz 2 etapy opanowane to możesz przejść do innego pomieszczenia i gwizd ( TYLKO 1 raz) jak nie przyjdzie to robisz przedstawienie i bardzo się cieszysz jak przyjdzie ;D

Ziemo - 26-06-2009, 08:45

Vito napisał/a:
jak nie przyjdzie to robisz przedstawienie i bardzo się cieszysz jak przyjdzie

No o to u mnie akurat nie trudno :D
mam juz tego gwizdaka jakieś dwa tygodnie, młody fajnie na niego w domu reaguje, reaguje również w lesie... Idę teraz na głeboką wodę ... Sprawdzę go jeszcze wśród ludzi :)

Vito - 26-06-2009, 15:21

Ziemo, życze powodzenia i wytrwałości :)
Ziemo - 26-06-2009, 15:37

Vito, Ja Tobie również :)
Vito - 26-06-2009, 18:09

Ziemo, dziękować :)
Ziemo - 26-06-2009, 18:44

Ziemo także dziękować Vito, Fido już trochę mniej, zły że ćwiczyć musi :-P
Radek - 26-06-2009, 19:49

a odnosnie gwizdków, czy one wydają jakiś dzwięk? bo ja zakupiłem (jeszcze nie używam z psem) i on z lekka wydaje dzwięk, a ja myślałem że człowiek ich nie słyszy. Jak to jest bo się gubię, a nie chcę używać popsutego gwizdka.
Gosiacz_ek - 29-06-2009, 08:27

Różne są gwizdki a ten co masz to prawdopodobnie jest gwizdek "cichy" który wydaje słaby dźwięk dla twojego ucha ale uwierz, że dla twojego psa on jest duuuuuuuużo mocniejszy ;)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group