|
forum.labradory.org
|
|
Choroby - Usunięcie śledziony u psa
Olusia1 - 13-11-2014, 13:01 Temat postu: Usunięcie śledziony u psa W niedzielę w trybie pilnym mój Frido miał usunietą śledzionę / wykryty krwawiący guz / czy któryś z Waszych psiaków miał ją usuwaną i jak funkcjonuje bez niej , na co zwracać szczególną uwagę ?
Dostałam oczywiście zalecenie na czas po operacji / pierwsze dni/ ale chodzi mi w dłuższym okresie .
Miał też pobrane wycinki , które są wysyłana na badanie histopatologicznego
i mam też pytanie odnośnie histopatologii , lecznica gdzie był operowany przesyła próbkę do Alabu a z tego co wiem np. dr Dominiak / wet onkolog/ wysyła do laboratorium w Niemczech bo tamdokładniejsza diagnostyka czy to ma duże znaczenie kto robi to badanie czy może mieć wpływ na wynik ?
kamil8406 - 13-11-2014, 13:59
Olusia1, poczytaj na dogomanii jest taki temat http://www.dogomania.com/...%C5%9Bledziony/
Lorena - 13-11-2014, 19:47
Olusia1, pies bez sledziony może normalnie żyć, ale warto wiedzieć co to za guz. Osobiście wolałabym badania z niemiec niż od nas, badania czy z idexxa czy laboklinu są na skalę miedzynarodowa z długim opisem i wskazówkami.
figula1 - 14-11-2014, 20:50
Olusia mój Bonko jest już 2,5 roku po operacji usunięcia śledziony. Radiolog podczas usg rozpoznał guz, który po bad.histopatologicznym okazał się być krwiakiem, a sama śledziona w zaniku.
Nie napiszę, że teraz ma się dobrze, bo ma już ok. 13 lat, zwyrodnienia stawów, a rok temu miał wylew z częściowym paraliżem lewej strony. Wyszedł z tego choć do formy sprzed wylewu nie doszedł. Lekarz tego wylewu z usunięciem śledziony nie wiąże. Cały czas dostaje witaminy, suplementy na stawy, a ostatnio do karmy dostaje łyżkę oleju z pestek dyni. I jakoś się trzyma ten mój staruszek. Z Twoim też będzie dobrze. 3mam kciuki
Olusia1 - 17-11-2014, 11:44
dziękuję za słowa wparcia , temat na dogo przeczytany , co do badań mój wet też wysyła próbki na histo do Niemiec no ale niestety wyboru nie było operacja w trybie pilnym więc nawet się nie zastanawiałam . Teraz najważniejsze wyniki histopatologii. Firdo też już do młodzieniaszków nie należy w styczniu kończy 10 lat ale dotąd formę miał dobrą. Teraz widać , ze osłabiła go operacja / chociaż nie na tyle , żeby nie próbować włazić w krzaki z kołnierzem i wyjadać wszystko po drodze/. Mimo , ze je teraz gotowany ryż z marchewką i kurczakiem pojawiły się problemy z wypróżnianiem ale mam nadzieje , ze i to się unormuje bo już i olej dodajemy
Proszę trzymać kciuki za mojego Fridka
Monisiaczek - 20-11-2014, 21:40
Olusia1, trzymamy kciuki
Olusia1 - 21-11-2014, 10:47
Niestety potwierdziło się najgorsze to był naczyniakomięsak śledziony II go stopnia.
Dziś wieczorem mamy konsultację z dr Dominiakiem onkologiem.
Weronika_S - 21-11-2014, 11:59
Olusia1, polecam konsultację u dr Jagielskiego, jest najlepszym psim onkologiem. Trzymam mocno za Was kciuki!
Lorena - 21-11-2014, 12:54
Olusia1, przykro mi:'( najważniejsze że wiecie co to jest teraz trzeba ustalić działanie, trzymajcie siw
figula1 - 24-11-2014, 17:45
Olusia 1 co powiedział onkolog ?
Ewelina - 24-11-2014, 21:58
Przykro mi moja poprzednia sunia miała takiego samego guza i miała usuwana śledzionę niestety po tygodniu cierpień bo nie chciała walczyć skrocilismy jej cierpienia. Trzymam kciuki
Olusia1 - 29-11-2014, 15:05
Niestety zostaje nam już tylko chemia , na podstawie badań / mutacje komórek/ , dr ocenił że nowotwór musiał dać już przerzuty , mogę próbować przedłużyć pobyt Frida z nami pod warunkiem , że będzie dobrze tolerował chemię i stan serca na to pozwoli. W przyszłym tygodniu się to pewno okaże . Załamana jestem tym wszystkim Frido na razie czuje się dobrze chociaż jest słabszy i ciąglę koło nas stara się być.
[ Dodano: 10-05-2015, 14:10 ]
Na szczęście chemia sprawiła, że Frido jest z nami aż, do dziś , niestety jednak nie mogliśmy podać Fridowi pełnego cyklu - 5 ciu sesji bo Frido znalazł się w tej niewielkiej grupie psów bardzo kiepsko znoszących chemię . Po 4 tej sesji miała miejsce supresja szpiku i Frido ledwo z niej wyszedł. Frido przyjmował już tylko chemię w tabletkach ale po 2 mc-ach musieliśmy ją też zakończyć / obciążenie wątroby , duży spadek formy, fatalne samopoczucie Fridzia/
Warto więc próbować z chemią natomiast wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji psiaka i jego samopoczucia
Na chwilę obecną niestety Fridzio czuje się gorzej jutro kolejna konsultacja z wetem mam nadzieje , ze uda się jeszcze coś wymyślić
[ Dodano: 19-05-2015, 12:15 ]
Wczoraj odszedł mój ukochany Frido ,
za szybko dużo za wcześnie , biegaj szczęśliwy kochany gdzieś tam daleko hen , hen za mgłą i tęczą
Dziękuję, że byłeś blisko
Za serce, co niesiesz w pysku!
Za ciężką mordę i łapy obie!
I za kolory świata – co nosisz w sobie!
Dziękuję, że każdej nocy ogrzewasz mnie snem spokojnym,
Za Twe spojrzenia dziękuję i najwierniejsze oczy!
Dziękuję, że jesteś i że zawsze czekasz!
Za uśmiech dziękuję i miłość!
I za nadzieję w przyszłość!
Dziękuję, że we mnie nie wątpisz, choć powodów wiele,
bo jestem tylko Twoim człowiekiem…
Mój Pieseczku „
B. Borzymowska
[ Dodano: 19-05-2015, 12:16 ]
Wczoraj odszedł mój ukochany Frido ,
za szybko dużo za wcześnie , biegaj szczęśliwy kochany gdzieś tam daleko hen , hen za mgłą i tęczą
Dziękuję, że byłeś blisko
Za serce, co niesiesz w pysku!
Za ciężką mordę i łapy obie!
I za kolory świata – co nosisz w sobie!
Dziękuję, że każdej nocy ogrzewasz mnie snem spokojnym,
Za Twe spojrzenia dziękuję i najwierniejsze oczy!
Dziękuję, że jesteś i że zawsze czekasz!
Za uśmiech dziękuję i miłość!
I za nadzieję w przyszłość!
Dziękuję, że we mnie nie wątpisz, choć powodów wiele,
bo jestem tylko Twoim człowiekiem…
Mój Pieseczku „
B. Borzymowska
|
|