|
forum.labradory.org
|
|
Żywienie - zachłyśnięcie się pokarmem podczas posiłku
Almathea83 - 21-12-2014, 13:33 Temat postu: zachłyśnięcie się pokarmem podczas posiłku hej,
wczoraj przydarzyła nam się bardzo niefajna sytuacja. Otóż podczas śniadania Moren zachłysnął się chrupkiem, przez moment zaczął się dusić, ale na szczęście udało mu się odkrztusić karmę (a następnie zjeść to co wypadło z pyska ). Cały dzień wczoraj był jakiś osowiały, co trochę włączał mu się katar czy tam kaszel wsteczny. No i w nocy dostał takiego ataku z brakiem możliwości złapania oddechu, że o 3 byliśmy na ostrym dyżurze na konsultacji.
Gardło mega podrażnione i chyba stąd takie a nie inne zachowanie. Osłuchowo spoko, temperatury brak, oddech w porządku, więc dostał steryd przeciwzapalny no i mam obserwować. Ciśnienie miałam podniesione i stres ogromny, ale mam nadzieję że już będzie dobrze teraz bo widać, że jest duużo lepiej niż wczoraj.
Ktoś spotkał się z podobną sytuacją?
kamil8406 - 21-12-2014, 16:38
Almathea83, namaczaj może chrupki Morenowi dopóki gardło nie wyzdrowieje, możliwe że już miał opuchnietę podraźnione i dlatego się zachłysnął.
neravia - 21-12-2014, 16:44
Almathea83, współczuje stresów
na podrażnione gardziołko słyszałam, że można dawać do polizania miodu (u mojej psiny na podrażnione gardło pomogło szybko, po kilku dawkach była już różnica), albo wstrzyknąć troszkę kleiku z siemia lnianego.
Almathea83 - 21-12-2014, 17:52
kamil8406, myślałam już o tym, ale wetka z drugiej strony mówiła, że nic nie muszę specjalnie robić czy też stosować specjalną dietkę najważniejsze, żeby w drogach oddechowych już nie było żadnych resztek karmy ech
neravia, kurcze akurat nie mam ani jednego, ani drugiego.. myślicie, że kisiel się sprawdzi?
neravia - 21-12-2014, 20:53
Almathea83, kisiel chyba średnio.. kup przy najbliższej okazji miód lub te siemię
jak moja miała podrażnione gardło to wetka też kazała namaczać karmę.
dominika92 - 23-12-2014, 21:39
u nas kiedyś coś takiego było. Hela jadła i nagle ktoś zadzwonił do drzwi ona szczeknęła i się zachłysnęła. Później ciągle kaszlała i nawet wymiotowała, wet był, bo wyglądało to kiepsko ale..w końcu jakoś tak kaszlnęła, jakby odkrztuszając i było już okej
Almathea83 - 23-12-2014, 22:49
już jest lepiej, czasami zdarza mu się pochrumkać papisia doradziła mi syrop prawoślazowy, który Moren polubił średnio, ale z każdą dawką bardziej mu smakuje
|
|