forum.labradory.org

Choroby - Kaszel kennelowy

Szyszunia - 16-02-2009, 21:01
Temat postu: Kaszel kennelowy
Przed chwilką wróciliśmy z Bonkiem ze spaceru. Byliśmy w parku i jak to zawsze bawiliśmy się w aport. Rzuciłam mu piłkę gdzieś daleko, on pobiegł, złapał ale za chwilę się zatrzymał i zaczął dziwnie kaszleć. Ja się zlałam zimnym potem, bo już myślałam, że piłka mu stanęła w gardle (tenisowa, tylko do aportowania, bo każda inna go nudzi), biegnę do niego (już myślałam, że będę go musiał reanimować, czy co, bo się o piłkach tenisowych trochę naczytałam), ale piła leżała obok. I teraz nie wim od czego to? Rzuciłam mu jeszcze parę razy i też trochę kasłał...
Nie wiem, może mu po prostu w gardle zachło, albo z piłką wziął z ziemi jakiś liść i mu się gdzieś tam przyczepił... no nie wiem, ale stracha mi napędził
A i jeszce jedno... ile najlepiej jest odczekać po posiłku, żeby mógł swobodnie biegać (chodzi o skęt żołądka)?

Lorena - 16-02-2009, 21:03

Szyszunia napisał/a:
A i jeszce jedno... ile najlepiej jest odczekać po posiłku, żeby mógł swobodnie biegać (chodzi o skęt żołądka)?
przynajmniej godzinę.

Może psina się przeziębiła?

Tsunami - 16-02-2009, 21:04

Szyszunia może się zakrztusił :)

A po jedzonku to z godzinkę conajmniej trzeba odpoczywać.

Szyszunia - 16-02-2009, 21:06

Lorena, ale wcześniej w domu nie kaszlał i teraz też spokój... a są jeszcze jakieś inne objawy przeziębienia w pieska?
Lorena - 16-02-2009, 21:06

Szyszunia, więc pewnie się zakrztusił.
Szyszunia - 16-02-2009, 21:07

a jedzonko było jakieś 3 godzinki, także oki :)

[ Dodano: Pon 16 Lut, 2009 ]
Mam nadzieję, że to tylko to, bo przez paskuda osiwieję niedługo :-P
Nackę nie spałam, bo mu zębol wyleciał (a raczej został brutalnie wyrwany, przez zabawę w przeciąganie) i krwawił, jak szalony...

Tsunami - 16-02-2009, 21:08

Szyszunia napisał/a:
a są jeszcze jakieś inne objawy przeziębienia w pieska?

Biegunka

sopel - 16-02-2009, 22:43

apropo odpoczynku po jedzeniu to mam taki problem że mój Fuksio zawsze ma najwieksza ochote na zabawe po jedzonku coprawda narazie w domku siedzimy wiec nie ma zadnego biegania ale miśka pogryźć i poszarpać lubi a nie chciałbym żeby mu cos sie stało
Tsunami - 16-02-2009, 22:47

Trzeba zignorować, uspokoić, w razie potrzeby "wyrzucić" do kąta na minutkę :)
gwiazdka - 18-04-2009, 09:01

moja kaszle od kilku dni...co można jej podawać na kaszel?? ktoś z was kiedyś spotkał się z czymś takim??
aganica - 18-04-2009, 09:46

Moje dziewczyny /obie/ ,zimą złapały kaszel kenelowy .Poszłam do weta i on podał , osłonowo, antybiotyk .By złagodzić kaszel kazał podawać acodin .Sunie się bardzo męczyły a ten lek całkowicie eliminował kaszel .
gwiazdka - 18-04-2009, 09:56

aganica, dziękuje Ci.. też pójdę do weta w takim bądz razie.. bo mała się męczy

[ Dodano: Sob 18 Kwi, 2009 ]
ojoj dobrze ,że poszłam bo okazało się ,że zarunia ma anginę :( i jak Pani powiedziała ,że

Najczestszym powiklaniem po anginie jest zapalenie wsierdzia,
zapalenie nerek, wady zastawek serca, choroba reumatyczna. Bardzo
dobrze, że poszłam z nią bo jeszcze tak zle nie jest... a po kilku dniach by zaczeła wymiotować i by musiała dłużej się leczyć... dostała zastrzyk z antybiotykiem i 4 tabletki ..w poniedziałek kontrola..

[ Dodano: Nie 19 Kwi, 2009 ]
czy ktoś kiedyś podawał psu na kaszel ..syrop dla ludzi ???? proszę odpiszcie..

Diana S - 21-04-2009, 16:19

gwiazdka ja podawałam syrop dla ludzi mojej Zarze. Został przepisany przez weta.
iness8@o2.pl - 22-04-2009, 10:55

Ja też podawałam dziewczynom syrop- Drosetux.
agatka05 - 19-05-2009, 22:40

witam Wszystkich,

ostatnio moja psinka cos pokaszliwała, ale teraz to juz takich ataków dostaje, jakby jej coś w krtani stanęło... do tego pluje taką lepkę, klejącą i ciągnącą się śliną jutro idziemy do weterynarza ale już się bardzo martwię i chciałam się Was poradzi co to może byc...
czy któryś z Waszych labków miał taką przypadłośc??

abi - 20-05-2009, 16:09

agatka05, Te objawy co piszesz to mi pasują do kaszlu psiego inaczej kaszel kennelowego lepiej niech wet suczkę zobaczy.
gosia1974 - 29-01-2010, 09:54

Moja Moncia jak miała 2 miesiące i ją kupiłam kaszlała. Pojechałam do weta i on mi powiedział, że jest przeziębiona i mam jej podawać trzy razy dziennie rutinoscorbin. Po trzech dniach jak jej nie przejdzie to wtedy będzie musiał podać jej antybiotyk. Na szczęście pomogło!!!
Teraz ma 14 miesięcy i też się przeziębiła (ciągle wcina śnieg) miała kaszel i katar (leciała jej woda z nosa), podałam jej rutinoscorbin po trzech dniach przeszło. Rutinoscorbin to złoty środek!!!!!

Klauzunka - 30-01-2010, 03:02

z takim psim pokaszliwaniem to jest różnie, raz się uspokoi po rutinoscorbinie, innym razem pies zwalczy go sam bez leków, ale to cholerstwo ma tendencję do nawrotów. Właśnie jesteśmy po anginie, Teq aż wymiotowała, brałyśmy augmentin w dawce pediatrycznej czyli 375 dwa razy na dobę przeszło bez nawrotów po jakichś 7 dniach.
Lorena - 30-01-2010, 10:50

bądź co bądź żadnego kaszlu lepiej nie bagatelizować, zwłaszcza że nie zawsze wiąże się on z przeziębieniem.
Kemot176 - 24-02-2010, 17:22

wczoraj zauważyłem że też moja Meliska kaszle w nocy ciągle kasłała dziś na noc dam rutinoscorbin zobaczymy.
Ewelina - 24-02-2010, 17:27

Kemot176, Pewnie przeziębiła się malutka :)
gosia1974 - 25-02-2010, 14:04

Kemot176, podawaj jej przez trzy dni rutinoscorbin jak po trzech dniach jej nie przejdzie to idź do weta.
Tsunami - 25-02-2010, 14:49

Kemot176, podawaj jej syrop przeciwkaszlowy w dawce dla dzieci. Powinno pomóc.
Kemot176 - 25-02-2010, 16:01

wczoraj i dzisiaj dałem Cerutin to samo co rutinoscorbin tylko inna nazwa i dzisiaj mniej kaszle jeszcze jutro dam.I pojutrze zobaczymy.Oczywiście siedzi w domu ale ją na dwór ciągnie...
Kofanie89 - 07-03-2010, 08:34

Labi tez ma kaszl, wyglądało jakby sie czymś zakrztusił (non stopn coś chce jeść z ziemi) ale teraz sie wystraszyłam jak napisaliście o tym kaszlu kenelowym. w sumie wczoraj byliśmy u weterynarza, bo dostał gorączki i był bardzo osąłbiony i ospały- a to do niego nie podobne. Cieknie mu z nosa jakby miał karat, ma zapalenie gardła i na to bierze antybiotyk no a dzisiaj jeszcze ten kaszel, zaczynam sie poważnie martwić. Zaraz podam mu rutinoscorbin- mam nadzieje ze z antybiotykiem zadziała... :(
papisia - 07-03-2010, 13:10

Kofanie89, kaszel kennelowy rozpoznasz :) Leje się z nosa zielony glut, kaszel męczy koszmarnie aż wywija psa na wymioty, gardło czerwone... Jeśli mały dostaje leki to nie masz co panikować :) Podawaj mu tylko syropek na załagodzenie podrażnień (np. prawoślazowy), coś na podniesienie odporności (np. immunodol, scanomune) no i antybiotyki to już jak pisałaś dostaje więc uszy do góry.
Aneti - 07-03-2010, 19:36

Nasz Hepusia wlasnie też chora, miala taki kaszel co na wymioty jej się zbieralo.
Dostaje od 5 dni zastrzyki (takie lagodniejsze, dlatego tak dlugo) ma zakaz dugich spacerów dodatkowo syrop wykrztuśny, calcium i wit.C.

Madziuja - 19-03-2010, 08:57

Kenzo wczoraj pod wieczór na dworzu też pare razy mi jakby zakaszlał.Ale myślałam,że się zakrztusił.( Jak nie było nas w domu "zabił" i wypatroszył świnkę z jakiejś waty) Potem był spokój ,bawił się, wariował.Ale w nocy tak strasznie napadło go znowu coś jakby kaszel.Widać było,że biedactwo się meczy.Podstawiłam mu wode pod nochala,którą wypił,dałam vit.c i teraz jest spokój.Znowu bawi się ,szaleje non stop od rana.Juz nie wiem co o tym myśleć.Nie chciałabym,żeby znowu dostał antybiotyki bo w zwszłym tygodniu dostawał bo coś zjadł i sie zatruł.No i nie wiem.....dać mu jakiś syrop i rutinoscorbin na początek czy wstrzymać się skoro jest teraz spokój od 3 w nocy. :(
AK84 - 04-05-2010, 16:07

witajcie,ja mam troche inny problem, ale zwiazany też z kaszlem u pieska.
a mianowicie, przez jakis czas odkad Nas był przez sen chrapie(bynajmniej tak to brzmiało) - czy to normalne jest takie chrapanie?
dziś rozbił się mi talerz i sprzątałam te odrobinki szkła, ale nie wiem,czy czasami Semir nie zjdał jakiegoś kawałeczka. pozniej, jakies 1,5 godziny po tym zdarzeniu,poszłam z nim na spaccer i jak sie ciągnał na smyczy zaczał tak dziwnie charcząco kaszlec, jakby chciał wypluć gardło,czy to normalne? bo mi wydaje się,zę nie.
pozniej po spacerze było wszystko ok, przez kilka godzin, bo poszedł spac, ale jak sie obudził, to znów tak kaszlał, nawet zwymiotował to co jadł kilka godzin temu.
martwie sie, czy to np jesli zjadłen kawałeczek szkła czy mu sie nie wbiło gdzies i dlatego tak kaszle. albo czy cos np z tchawica nie ma.
nie chodzi na obrozy, chodzi na spacery w szelkach.
piesek jest zaszczepiony,ma 3 m-ce.
prosze o jakies rady.
jakie sa objawy zapadniecia tchawicy?
co moze oznaczac taki kaszel? i to chrapanie w casie spania?

agus - 04-05-2010, 17:42

Ja radze jak najszybciej udac sie do weterynarza...
Ewelina - 04-05-2010, 17:50

AK84, Ja także radzę udać się do weterynarza!To jeszcze maluszek i może w nim siedzieć wszystko!
AK84 - 04-05-2010, 18:25

dziękuję za odpowiedz.
tylko dziwne, pieska mam dokladnie od piątku, wtedy go odebrałam z hodowli, i niby piesek był zdrowy...
jutro udam się do weta.

Ewelina - 04-05-2010, 18:31

AK84, a z jakiej jest hodowli?
AK84 - 04-05-2010, 21:43

z Buku koło Poznania,kobieta prowadzi hodowle, ale nazwy raczej ta hodowla nie ma, jedynie mam dane tej Pani i adres.
a czy to możliwe,że mogł zjeść okruszki szkła? i mu się to np gdzieś w biło?
teraz juz nawet nie chrapie, tylko ten kaszel go meczy....

Ewelina - 04-05-2010, 21:46

AK84, Czyli maluch pochodzi z pseudohodowli trzeba to nazwa,c oficjalnie!
AK84 napisał/a:
a czy to możliwe,że mogł zjeść okruszki szkła? i mu się to np gdzieś w biło?

Jak najbardziej przecież to jeszcze szczenie jest!
Radzę jutro z samego rana udac się do weta i zobic badania!

AK84 - 04-05-2010, 21:58

to wyglada raczej na hodowle domowa.
takz rana jedziemy do weterynarza, już w okolicy znalazłam weta, który od 8 rano przyjmuje.
martwię się i boję.... :(

Ewelina - 04-05-2010, 22:01

AK84 napisał/a:
to wyglada raczej na hodowle domowa.

każda hodowla ma przydomek i jest zarejestrowana w ZK :shy: Jeżeli psiak nie jest z takiej hodowli to trzeba to nazwać po imieniu!Moja Yoko i Boni jest z pseudo!

AK84 - 04-05-2010, 22:06

noto uznajmy,że Semir w takim razie też...
a powiedz mi prosze np zapadnięcie tchawicy? jakie ma objawy? i od czego np to występuje?
pies chodzi na szelkach.
oczywiście dopytuję, ale jutro wszystko się okaze i trochę się boję....

Ewelina - 04-05-2010, 22:24

AK84 napisał/a:
a powiedz mi prosze np zapadnięcie tchawicy? jakie ma objawy? i od czego np to występuje?

nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie!Tu już wet i badania ustalą diagnozę!

AK84 - 04-05-2010, 22:27

ok,dziękuję,mykam spać,życze miłej nocki....
Ewelina - 04-05-2010, 22:29

AK84, Wzajemnie!Jutro proszę o diagnozę, bo każdy się martwi :)
orlosia - 19-05-2010, 16:54

Niewiem czy to jest kaszel czy tylko odruchy wymiotne ale dostaje tego i tak krtaniowo kaszle..
dostał takich ataków juz ze trzy mysalalam na początku ze bedzie wymiotował a tu kaszel...

weterynarz? ... czy moze domowe sposoby?
i jak z dworem moze wychodzic?

ada_pit3r - 19-05-2010, 17:08

orlosia12, mu przechodziliśmy to ostatnio :(
Całą noc Zora się tak męczyła, myślałam, że to odruchy wymiotne bo tak nią targało i wymiotowała flegmą a po wizycie u weta okazało się że to zapalenie krtani... Skończyło się na antybiotyku i zakazie wychodzenia. tylko szybkie siku i do domu... Masakra.
Jedź do weta... szkoda psiaka.

orlosia - 19-05-2010, 17:51

ada_pit3r, własnie po napisaniu tego postu wyszłam z Psiakiem na dwór kiedy biegł i dyszął zamiast normalnego oddechu charczał :( ...
ada_pit3r - 19-05-2010, 18:06

orlosia12, normalnie współczuję... Bidulek :(
Ja się tam nie znam ale mam nadzieję, ze to tylko przeziębienie :(
Im szybciej zaczniesz go leczyć tym mniej będzie się męczył...

monika-81 - 19-11-2010, 10:06
Temat postu: Dziwny kaszel?
Witam was!
Od wczoraj rana moja dafi ma tak jakby kaszel tzn próbuje coś odkrztusić jakby jej stało w gardle a przy tym wypluwa śline. Zaczelo sie to wczoraj rano myslałam ze może obroża jej podrażnia jej krtań, ale jka ja zdjelam bylo to samo. Je bez problemów ale w nocy było to samo i rano dzisiaj tez . Teraz nie wiem czy to moze podrażnienie kratani od obroży, czy jakis psi kaszel, czy coś jej stoi w tym gardle ale w ostatnim przypadku chyba nie mogla by jeść?
Moja dr do której chodzimy wyjechaąl i bedzie dopiero w poniedzialek i nie wiem czy iśc z nia do innego lekarza czy jeszcze obserwować?
Moe mieliscie podobne objawy u swojego labka?

Ewelina - 19-11-2010, 10:10

monika-81, U nas panuję Angina.Yoko właśnie przez nią przechodzi, ale objawy te same, ale u was może też być to kaszel kenelowy.
tenshii - 19-11-2010, 10:17

monika-81, Ewelina ma rację. Jeśli kaszel będzie trwał - powinien zobaczyć psa lekarz.

Ponadto bardzo proszę o użycie opcji szukaj zanim założysz nowy temat.
Twój wątek został przed chwilą scalony z już istniejącym wątkiem na temat kaszlu.

lotniks - 01-12-2010, 12:00

Witam,
kaszel podobny do odkrztuszania czegos z gardla i co moze dodatkowe wystapic - plucie biala, spieniona slina to objawy "kaszlu kennelowego".
Pieski bardzo sie mecza majac taki kaszel wiec warto jak najszybciej rozpoczac leczenie.
Mozna podawac rutinoskorbin - tak jak ludzia ale jezeli objawy nie przejda po maksymalnie 3 dniach to jak najszybciej skontaktowac sie z lekarzem.
Kaszel moze wystapic mimo szczepien (szczepionki nie daja gwarancji, ze pies nie zachoruje na dana chorobe). Moj Kasbah szczepiony byl na kaszel kennelowy 3 razy a i tak zachorowal.
Syropki na kaszel nie dzialaja. Nie likwiduja przyczyn - z reszta sam z wlasnego dowsiwadczenia wiem, ze na mnie takie syropki tez nie dzialaly.

Sam kaszel kennelowy nie jest az tak bardzo grozny ale jego powiklania w tym zapalenie pluc juz bardzo.
Najskuteczniejsza metoda jest podanie antybiotyku.
W przypadku mojego Kasbaha weterynarz podawal przez tydzien antybiotyk - najpierw w zastrzykach pozniej w tabletkach a dodatkowo dwa razy dziennie podawalismy rutinoskorbin.
Zanim zaczelismy podawanie antybiotykow minely 3 dni.
Od momentu podawania lekow do ustania kaszlu minal tydzien. W sumie choroba trwala 10 dni.

Pozdrawiam!

Gosia_sob - 06-12-2010, 20:46

Witam, ja też mam pytanie ale powiem szczerze że nie wiem do czego je zakwalifikować. Nasz Kubuś od jakiegoś czasu ma dziwną przypadłość jak mocno zaśnie to nagle dostaje taką jakby dychawke, jakby sapał przez nos i przy tym aż cały robi się napięty, sztywny jakby. Parę razy się tak zdarzyło podczas snu, oczywiscie wtedy się budzi, jak sie go pogłasze uspokoi to mu przechodzi i już jest dobrze. Ale 2 razy zdarzyło się to na dworze.
Kubuś był u weta, serduszko osłuchane- wszystko dobrze, prześwietlona krtań, przełyk - wszystko ok. I nie wiem co to może być ale sie bardzo martwimy, a zaczeło się to jakies 2-3 miesiące temu.
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedzi.

wiktorsam - 06-12-2010, 21:17

A może mu się coś po prostu śni w tym momencie ? Czesiek też przez sen biega, oddycha wtedy szybciej i łapkami porusza, czasami ciamka cycola przez sen. Poprzedni pies to w ogóle biegał, warczał, piszczał, a nawet próbował szczekać przez sen :) , towarzyszyły temu różne dziwne efekty dźwiękowe.
Gosia_sob - 06-12-2010, 21:40

Chciałabym bardzo żeby to były sny, ale własnie sie zaczelismy martwic jak to sie zdarzyło na dworze. Nie wiem czy on taki dzikus jest i to przez te nerwy ( bo jest raczej pobudliwy nerwusek) czy moze sie przeziębił. Nie wiem :( I sie martwie.

P.S. Pozdrawiamy Czesia ;*

matipietrzak96 - 06-12-2010, 21:40

Gosia_sob, Maks tez tak ma :) tak jak czlowiek przez sen odkopuje koldre i gada przez sen (ja tak bynajmniej robie :haha: ) tak pies kaszle, warczy, rusza sie przez sen :D
Oluśka xd - 26-12-2010, 22:07

Mam pytanie.... Mam labradora ma 3 tygodnie.Gdy śpi to rusza łapkami jakby biegł a rusza nimi jak oszalały.Ale jest jeszcze 1 niepokojąca sprawa.Gdy śpi to czasem zrywa się i kaszle jak coś by mu zalegało w gardle tak samo z siebie się to bierze. Nie wiem może wy coś wiecie ? Pomocyyy.....
mibec - 26-12-2010, 22:13

Oluśka xd napisał/a:
Mam labradora ma 3 tygodnie
to maleństwo - skontaktuj się z wetem, chociaż telefonicznie. Ruszanie łapkami jest naturalne, ale nie wiem co to za kaszel.

[ Dodano: Nie 26 Gru, 2010 ]
Skąd masz tak małego pieska?

Oluśka xd - 26-12-2010, 22:25

Tego pieska tata mi kupił z Grzybowa.(koło ciechanowa)
mibec - 26-12-2010, 22:30

Piesek powinien być do ósmego tygodnia z mamą.
matipietrzak96 - 26-12-2010, 22:49

Oluśka xd napisał/a:
Tego pieska tata mi kupił z Grzybowa.(koło ciechanowa)

kolejna taka sprawa, ale nie najezdzajcie na nia, ze ma psa z pseudo ... ale swoja droga 3 tygodnie to baaaaardzo malo, znaczaco za malo :(

mibec - 26-12-2010, 22:53

matipietrzak96 napisał/a:
nie najezdzajcie na nia, ze ma psa z pseudo .
moim zdaniem tu już nie ma co najeżdżać, bo pies już jest w domu.
Oluśka xd, wiesz jak opiekować się takim maleństwem?

AnIeLa - 27-12-2010, 11:11

matipietrzak96 napisał/a:
kolejna taka sprawa, ale nie najezdzajcie na nia, ze ma psa z pseudo ..


matipietrzak96, nikt tu na nikogo nie "najeżdża"

Oluśka xd, szczeniak do 8. tygodnia życia powinien być przy mamie. Idź z maluszkiem do weterynarza.

tenshii - 27-12-2010, 15:18

To zatrważające do czego są w stanie posunąć się pseudohodowcy :<
Oluśka xd - 28-12-2010, 11:05

Ostatnio byłam z nim u weta i ta pani powiedziała,że ten kaszel,który zalega mu w gardle może wynikać od robaków.Dałą mu więc środki odrobaczające.Był po nich bardzo senny ale następnego ranka kaszel jest coraz mocniejszy.Obawiam się że muszę jeszcze raz wybrać się do tej pani.
mibec - 28-12-2010, 11:19

Oluśka xd napisał/a:
Obawiam się że muszę jeszcze raz wybrać się do tej pani.
albo do innej/innego/
Czy wiesz jak karmić takiego maluszka? Czy wetka coś Ci podpowiedziała apropos opieki nad tak małym psem?

Oluśka xd - 29-12-2010, 01:27

Powiedziała,że mam mu dawać mleko,mam się nim jak najlepiej opiekować czyli np.żeby przez ten czas nie zostawiac go bez towarzystwa i powiedziała,że jak cokolwiek by się działo to mamy dzwonić i tyle powiedziała...
nata - 29-12-2010, 10:24

mibec napisał/a:
Oluśka xd napisał/a:
Obawiam się że muszę jeszcze raz wybrać się do tej pani.
albo do innej/innego/

Moim zdaniem powinnaś iść do innego...

Oluśka xd napisał/a:
Powiedziała,że mam mu dawać mleko

i tylko mlekiem go karmic? :< Nie jest to chyba najlpeszy pomysl..

mibec - 29-12-2010, 11:49

Oluśka xd, poczytaj sobie w tym temacie: http://forum.labradory.or...er=asc&start=40 wypowiedzi pani Krystyny o dokarmianiu. Wiem, że u Ciebie to trochę inna sytuacja, bo piesek jest bez mamy, ale nie wydaje mi się żeby karmienie tylko mlekiem było ok. Dajesz krowie mleko?
rodzynka - 24-03-2011, 10:15

Mój sierściuch od jakichś 2-3 tygodni dziwnie kaszle, a raczej charka - tak, jakby chciała cos wypluć. Do tej pory zdarzało się to kilka razy dziennie, ale od wczoraj - dosyć często. Zastanawiam się, co może być przyczyną:
- kaszel, czyli jest przeziębiona itp
- coś utkwiło jej w gardle (lubi gryźć patyki)
- obroża - jest w miarę luźna, ale Irka zawsze ciągnie jak diabli

Dodam, że nie wykazuje żadnych objawów choroby - jest jak zwykle ekspresyjna, radosna, apetyt dopisuje. Nie widzę żadnych oznak chorobowych, oblizuje się też normalnie, więc pewnie gardlo ją nie boli.

Nie wiem, czy podać jej profilaktycznie wit C, czy iść do weta - pewnie i tak pójdę, ale nie dzisiaj. Dodam, że odrobaczałam ją kilka dni temu i tak charknęła, że wypluła już rozpuszczone tabletki, ech.

Chelsea - 24-03-2011, 10:17

rodzynka, może rzeczywiście lepiej będzie jak wet ją zobaczy :)
Ewelina - 24-03-2011, 10:18

rodzynka, pewnie to kaszel kenelowy poczytaj: http://www.vetopedia.pl/a...l_kenelowy.html radzę uda się do weterynarza potrzebny tu będzie antybiotyk!
rodzynka - 24-03-2011, 10:27

Ewelina, dzięki :) W sumie to ona nie ma żadnych innych symptomów poza tym kaszlem, w ogóle nie jest ospała, wręcz przeciwnie - nadpobudliwa jak zawsze. Z nosa się jej lało kilka tygodni temu, ale po paru dniach samo przeszło. No nic, do weta i tak pójdę.
Ewelina - 24-03-2011, 10:28

rodzynka, Trzymam kciuki ;*
Malinowa - 24-03-2011, 13:02

Najlepiej wybierz się do weta, może to jakieś wtórne podrażnienie gardła.

A nie myśleliście o szelkach albo o nauce chodzodzenia na smyczy?

kaha - 24-03-2011, 13:47

max tez sie tak wczoraj "rozcharczał" :-P ... zachowuje sie jakby mu cos staneło w gardle robiac dziwna minę przy tym i tak jakby chciał językiem cos wyrzucic z gardła- wiem dziwnie to brzmi. na 16 jestem umówiona z wetka zobaczymy co powie
anna3678 - 23-05-2011, 10:29

Kurcze przeczytalam caly temat i mam stracha z leksza, u Luski jest stwierdzone kichanie wstczne ale od kilku dni charczy jakos tak dziwnie, szybciej meczy sie na dworze, nie jest osowiala, apetyt ma dobry, bawi sie chetnie. odrobaczana byla miesiac temu, z dodatkowych rzeczy co zauwazylam to to ze lzawia jej bardziej oczka ale lzy sa przejrzyste, moze od alergii? co do tego kaszlu to wyglada jakby cos jej w gardle stanelo i chciala to wykrztusic, nie jest mocno uciazliwe ale zdarza sie kilka razy na dzien, dodatkowo oddycha tak ciezej... zaczac podawac rutinoskorbin cze do weta isc? odkad zmienilismy mieszkanie i ma kontakt z innymi psami przyplatuje sie ciagle jakies dziadostwo :(
Chelsea - 23-05-2011, 10:31

anna3678, może ma alergie na pyłki i inne dziadostwo co rośnie w trawie?? my podajemy już od 3 miesięcy 1 raz dziennie rutinoscorbin
anna3678 - 23-05-2011, 10:38

Chelsea, tez tak myslalam ale w zasadzie to nie bylo to az tak widoczne, ataki tego kichania wstecznego zdarzaly sie bardzo rzadko, od kilku dni ewidentnie czesciej, i wlasnie wyglada to jakby cos w gardle miala albo w nosku, wiesz czasem tak " pociaga" nochalem, boje sie tez zeby przypadkiem tam cos nie utkwilo.... no i tej jeden niedrozny kanalik lzowy... ehhh, czy my kiedys bedziemy mieli jeden miesiac wolny od wizyt u weta....
jkasia - 24-05-2011, 06:36

Aniu współczuje :confused: My tez latamy do weta non stop i cały czas cos.Teraz nam wykazało poczatki zwyrodnienia na kregosłupie i niestabilność :(
Co do Lusi to jak jej nie przejdzie to może idz do tego weta.Kasta kiedys tak dziwnie "kaszlała,charczała" i okazało sie że miała zapalenie gardła. A może tak po prostu jest przy tym wstecznym kichaniu? Trzymam kciuki za jej zdrówko ;*

anna3678 - 24-05-2011, 12:33

Kurde Kasiu to macie teraz problema :( wymiziaj Kastulka mocno, mam nadzieje ze jakos wszystko sie ulozy ;* Ja dzwonilam do wetki dzisiaj, mam jej podawac wit C przez 3 dni obserwowac czy apetytu nie traci (Luska :D ) i temperatury nie ma, jesli to chrzakanie bedzie sie nadal utrzymywac to mamy przyjsc bo tak jak mowilas moze byc cos z gardlem albo migdaly, mam nie panikowac :)
mibec - 24-05-2011, 13:08

anna3678 napisał/a:
mam nie panikowac
nie panikuj ;* ;*
3mamy kciuki, zeby szybciutko przeszlo!

nata - 24-05-2011, 14:06

anna3678, Pola też tak dziwnie charczała, aż jej się cofało czasami, i to było zapalenie gardła :(
Nie martw się, będzie wszystko dobrze z Lusindką ;*

anna3678 - 24-05-2011, 14:07

mibec napisał/a:
nie panikuj ;* ;*
wiem wiem ale jak kazda z nas martwie sie o tego mojego siersciucha :) a jeszcze do tego znow nas pokarmowka wysypala, tatus kurczaczka z zupki niunce zapodal i lapy smierdza na kilometr, gule jak banie wyrosly i stan zapalny w uszach..... ehh dobrze ze mam psia apteke w domu :D
jkasia - 24-05-2011, 14:11

anna3678, odczekajcie te 3 dni i wtedy bedziemy sie martwić jak nie przejdzie. Zycze Lusi dużo zdrówka ;*
anna3678 - 24-05-2011, 14:13

jkasia napisał/a:
Zycze Lusi dużo zdrówka
dziekujemy i Kastulce tez zyczymy, wymiziaj ja mocno od nas ;*
nataliaaa - 04-08-2011, 21:23

nasza tarcia tez miała kaszel kenelowy cała noc nie spała a ja niewiedziałam co jej jest i siedziałam z nia w nocy bo nawet niemogła się położyć ale po 3 zastrzykach i tydzien brała tabletki naszczęście przeszło
Nikaaa - 28-03-2012, 19:03
Temat postu: Kaszel kennelowy
Właśnie wracamy od weta. Jesska zaraziła się gdzieś kaszlem kennelowym, dostała antybiotyki.
Zakładam temat bo intryguje mnie jedna rzecz - biorąc psa od hodowcy zostałam poinformowana, że została zaszczepiona na wszystko. Takie zresztą wpis ma w książezce. Z tego co czytam kaszel wywołuje Adenovirus na którego została zaszczepiona a mimo to złapała.

Pytałam się o to wetki, powiedziała ze na kaszel są osobne, nieobowiązkowe szczepionki, na życzenie właściciela. Będziemy ją szczepić jak wyzdrowieje ale czy to nie jest tak jak z ludzką ospą czy różyczką? Że jak się już zachoruje raz to organizm wytwarza przeciwciała i uodparnia się?

Dostaliśmy antybiotyki i narazie czekamy. Mam nadzieje, że się pozbieramy do 15 kwietnia bo inaczej opuścimy labowanie - kaszel jest zaraźliwy :(

aganica - 28-03-2012, 19:17

Nikaaa napisał/a:
Z tego co czytam kaszel wywołuje Adenovirus na którego została zaszczepiona a mimo to złapała.
Niestety ..KK jest chorobą wirusową i zachorowanie jest uzależnione od stanu zdrowia psa. Jeżeli w chwili kontaktu z wirusem, pies ma chwilowy spadek odporności, istnieje prawdopodobieństwo że zachoruje.
Z własnego doświadczenia .... na spotkanie labradorowe, jeden z psów przywlókł KK, było kilkanaście psów, z czego cztery zachorowały.W tym moja, ówczesna tymczasowiczka Dudu.
Moje suki też były na tym spotkaniu... nie zachorowały mimo iż cały czas obcowały z Dudu.
Nie szczepiłam ich dodatkowo.. miały tylko podstawowe szczepienia.
Jednak zalecane jest, dodatkowe szczepienie psów np. biorących udział w wystawach, ponieważ stres obniża odporność a zagrożenie w takim skupisku jest duże.

nata - 28-03-2012, 19:42

o kurczę ale wykrakałam :bad:

Zdrówka dla czarnuszki ;*

figula - 28-03-2012, 19:56

moja wetka powiedziała mi, że jest jakaś nowa szczepionka na KK i podaje się ją do nosa, bo tam podobno rozwija się zakażenie . Słyszeliscie coś o tej szczepionce?
Nikaaa - 28-03-2012, 20:00

Sorry za zdublowanie tematu, szukałam w dziale Choroby bo chyba tam powiniem się znajdować taki temat (kaszel kennelowy to choroba)

nata, no niestety :confused:

aganica, czyli mimo tego, że miała nie uodparnia się?
Zastanawiam sie czy szczepić. I zastanawiam się dlaczego go złapała.

neravia - 28-03-2012, 20:13

Nikaaa, ojoj to zdrówka dla Jesse ;*
my "szczepiliśmy" - bo weterynarka wpsikała do noska, przy szczepieniu przeciwko wściekliźnie, od razu żeby było już to załatwione- to jest podstawowy wymóg jeśli chcecie oddać psiaka np do hotelu. za tydzień oddajemy naszą psinkę na czas naszego wyjazdu, to okazuje się że gdybyśmy dopiero zaszczepili teraz-byłoby za późno, szczepionka ważna rok, jestem zadowolona że się zdecydowaliśmy na nią od razu. Tak jak z innymi chorobami wirusy mogą wszędzie się rozsiewać, zagrożenie wzrasta podczas przebywania w większej ilości psów.

Nikaaa - 28-03-2012, 20:33

neravia napisał/a:
przy szczepieniu przeciwko wściekliźnie
Nam dzisiaj powiedzieli, ze w UK sie psów na wścieklizne nie szczepi.. Tylko jak chce się go zabrać za granicę :confused:

Chyba sie zdecyduję na tą szczepionkę. Trzeba szczepić co roku?

neravia - 28-03-2012, 20:40

Nikaaa napisał/a:
Nam dzisiaj powiedzieli, ze w UK sie psów na wścieklizne nie szczepi.. Tylko jak chce się go zabrać za granicę :confused:

Nikaaa, a nie lepiej zaszczepić już? Nie wiem teraz, być może się mylę ale obiło mi się o uszy, np przy braniu do hotelu lub podczas wyjazdu za granicę ważna jest też historia szczepień.
Nikaaa napisał/a:

Chyba sie zdecyduję na tą szczepionkę. Trzeba szczepić co roku?

tak, nam powiedziała weterynarka że ważna jest rok od podania. Nie musisz szczepić, regularnie, tylko np przed hotelem, ale jak się okazuje tak też można złapać, nie przebywając w hotelu.. :( my będziemy szczepić co rok :)

Weronika_S - 28-03-2012, 20:41

figula, ta szczepionka to prawdopodobnie Nobivac KC? Jeśli tak to nie jest to nowe szczepienie,jest już dosyć długo dostępna.Tu jest dosyć fajny artykuł http://www.msd-animal-hea.../115_178722.pdf
Kosztuje ok 30zł.

Nikaaa - 28-03-2012, 20:42

neravia napisał/a:
Nikaaa, a nie lepiej zaszczepić już? Nie wiem teraz, być może się mylę ale obiło mi się o uszy, np przy braniu do hotelu lub podczas wyjazdu za granicę ważna jest też historia szczepień.
Tak, tak - będziemy szczepic. Tylko musi młoda wyzdrowiec ;) I na wściekliznę i na kaszel.

Nie przewidujemy oddawania jej do hotelu, bo mamy kilka awaryjnych domków tym(w)czasowych ;) Ale zdrówko najważniejsze.

[ Dodano: 28-03-2012, 21:42 ]
Zdziwiła mnie tylko ta wscieklizna, bo w Polsce jest to wymóg prawy a tutaj wet twierdzi, ze to zbędne.

nigritta - 28-03-2012, 20:44

Nikaaa, my szczepiliśmy na kaszel kenylowy na własne życzenie (moja suczka w Polsce to miała jak była szczeniorem) To jest dodatkowe szczepienie i nie jestem pewna czy hodowcy na nie szczepią :(
Jesli chodzi o wściekliznę to pierwszy raz słyszę coś takiego - do nas sami z przychodni zadzwonili coby nam przypomnieć o szczepieniu :) i mamy 3 lata z głowy :)

neravia - 28-03-2012, 20:44

Nikaaa, a nie będziecie wybierać się kiedyś z Jesse do PL? bo wiadomo, że w naszym kraju szczepienie przeciwko wściekliźnie jest obowiązkowe. Nie wiem teraz jak to jest w Polsce- bo ja mieszkając szczepiłam co roku ale tutaj w Irlandii weterynarka wspomniała mi że w późniejszym czasie dostanie szczepionkę która będzie ważna 2-3 lata. No i przed każdym wyjazdem za granicę trzeba zaszczepić jeszcze raz.
Weronika_S - 28-03-2012, 20:46

Nikaaa, bo chyba w UK nie ma wścieklizny,dlatego nie trzeba szczepić.Wiem,że kiedyś była dosyć długa kwarantanna dla psa którego chciało się wwieźć do UK,nie wiem jak jest teraz.W Polsce to obowiązek prawny,ale u nas niestety występuje wścieklizna :(
neravia - 28-03-2012, 20:46

Nikaaa napisał/a:
bo mamy kilka awaryjnych domków tym(w)czasowych ;)

ale Wam dobrze! :) my mamy hotel - znalazłam - ale to hotel 5-cio gwiazdkowy! ;D

nigritta - 28-03-2012, 20:47

figula, my własnie mieliśmy tą szczepionkę doskonale pamietam bo też przypadkowo zostałam zaszczepiona - Luka kichnęła :confused:

[ Dodano: 28-03-2012, 21:49 ]
neravia, nam wetka powiedziała że co szczepionka ważna 3 lata a jesli będziemy jechać do polski a jeździmy co roku to nam będzie podbijać w paszporcie coby nie było jakiś problemów :)

neravia - 28-03-2012, 20:50

Weronika_S, w Irlandii też nie ma wścieklizny (od 50ciu lat)i chwalą się m.in. długą kwarantanną - że dzięki takim działaniom nie występuje tutaj ta choroba. Kwarantanne znieśli od tego roku ale wet nic nie wspominał, że mogę nie szczepić. Mimo nawet wcześniejszych ważnych szczepień - należy je powtorzyć jeśli dobrze pamiętam to 28dni przed wyjazdem za granicę.
aganica - 28-03-2012, 20:51

figula napisał/a:
jest jakaś nowa szczepionka na KK
Nobivac KC nie jest taki nowy i wcale nie daje gwarancji że pies nie zachoruje, wirusy mutują i zawsze może się coś przytrafić.
Szczepienia wieloskładnikowe /iniekcyjne/ jeżeli, nawet dadzą odporność to tylko na sześć miesięcy.
Ja swoich psów nie doszczepiam.
Nikaaa napisał/a:
Trzeba szczepić co roku?
Tak, trzeba co roku szczepić by był jakiś efekt.
Praktycznie leczenia na KK nie ma, antybiotyk podaje się by nie było powikłań, jako taki nie działa na wirusy.

neravia - 28-03-2012, 21:00

aganica napisał/a:
Nobivac KC

my ją mamy :)

nigritta - 28-03-2012, 21:04

neravia napisał/a:
Weronika_S, w Irlandii też nie ma wścieklizny (od 50ciu lat)i chwalą się m.in. długą kwarantanną - że dzięki takim działaniom nie występuje tutaj ta choroba. Kwarantanne znieśli od tego roku ale wet nic nie wspominał, że mogę nie szczepić. Mimo nawet wcześniejszych ważnych szczepień - należy je powtorzyć jeśli dobrze pamiętam to 28dni przed wyjazdem za granicę.
hmmm może i nie mają wścieklizny ale nigdy nie wiadomo kiedy się może pojawić - nie wiem jak u was ale u mnie po ogrodzie czasami liski sobie biegają - szczególnie w nocy :) zaszczepić na pewno nie zaszkodzi :)
neravia - 28-03-2012, 21:22

nigritta napisał/a:
zaszczepić na pewno nie zaszkodzi :)

zgadzam się, ja tam szczepię na wszystko co się da :P

Ania_Z - 15-06-2012, 09:28

Niestety złapałyśmy kaszel. :( W nocy Saba bardzo kaszlala z wymiotami. Napędziła nam stracha. Bylismy godzinę temu u weterynarza. Dostała zastrzyk, jutro drugi i potem tabletki. Niestety mamy tygodniowy zakaz jakich kolwiek spacerów, tylko na kupke i siusiu. :(

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group