forum.labradory.org

Choroby - Nowotwór złośliwy

katerina - 30-10-2015, 20:10
Temat postu: Nowotwór złośliwy
Witajcie, niedawno dowiedziałam się, że moja Ami ma guz do zoperowania na nodze, martwię się jaki może być wynik histopatologii, ma dopiero 5 lat. Ale właściwie nie o to mi chodzi, mam nadzieję że nie będzie to jej dotyczyć. Dziś dowiedziałam się, że u labradora znajomej zdiagnozowano nowotwór złośliwy. Powiedzcie co dalej powinna robić, gdzie się udać żeby zwiększyć jego szanse? Czy są wśród was osoby, którym udało się uratować psa z nowotworem?
rpjan - 23-11-2015, 12:55

Witaj,

po pierwsze nie panikować ;)

Dopiero dokładne badania będą w stanie potwierdzić co jej dolega.

Mój pies - wiek około 5lat - miał osteosarcomie i amputowaną przednią łapę w kwietniu.
Dalej jest zdrowy i szczęśliwy.

Możliwości leczenia raka kości u psów jest coraz więcej. W razie czego mogę podzielić się doświadczeniami (zabieg, Chemioterapia, proteza).

Pozdrawiam.

katerina - 23-11-2015, 13:19

Jeśli chodzi o moją psicę to jest już po zabiegu. Guzek nie był mocno wrastający więc jestem nastawiona pozytywnie ale wciąż czekamy na wyniki.
Co do psa znajomej to miła niespodzianka, weterynarz się pomylił, badanie histopatologiczne wykazało, że guz wcale nie był złośliwy :]

rpjan - 23-11-2015, 13:34

Trzymam więc kciuki :)
Ewelina - 23-11-2015, 18:14

katerina, Trzymam kciuki, żeby u was było pozytywnie ;*
klaudia1234 - 02-12-2015, 16:18

katerina, Jesteśmy z Wami ;*
klaudia1234 - 02-12-2015, 16:18

katerina, Jesteśmy z Wami ;*
emini - 11-12-2015, 22:07

Witam. Potrzebujemy porady bo nie wiemy co mamy robic. U naszego labka zdiagnozowano nowotwor kosci z przerzutami na inne organy w tym ma tez ucisk na watrabe. Od miesiaca chodzilismy do weta, robili mu wszelakie badania i dopiero niedawno okazalo sie co mu jest. Pies jest troche osowialy, lezy i spi, malo sie rusza i wymiotuje zolcia. Je tylko mieso, ktora po jakims czasie nietsrawione zwymiotuje. Dostaje leki przeciwbolowe. Weterynarz stwierdzil ze moze operowac ale nie widzi sensu i jedynym wyjsciem jest uspienie ;( Okropnie sie boimy. Nie chcemy tez zeby sie meczyl ;( Czy jest jeszcze jakas nadzieje w jego leczeniu? Moze ktos z Was mial podobna sytuacje :( Zaznaczam ze rozni weci stawiali przerozne diagnozy dopiero ten ostatni postawil ja trafna ;( Bede wdzieczna za podpowiedzi...jakiekolwiek...pozdrawiam :cring:
klaudia1234 - 13-12-2015, 22:13

emini, Ja osobiście skonsultowałabym się z jakimś innym, sprawdzonym weterynarzem.
Może jest szansa na wyleczenie... Eutanazja to bardzo poważna decyzja. Trzeba najpierw próbować ratować psa wszelkimi metodami, a gdy to nie pomoże... Twoja decyzja co zrobić dalej... :cring:

Monisiaczek - 15-12-2015, 11:37

emini, skonsultuj wyniki z dobrym onkologiem.
Jeśli masz FB, to może podpytaj tutaj: https://pl-pl.facebook.com/OnkologiaWeterynaryjna/ Ma labkę i jest fanem labów. Może coś podpowie, chociaż będzie mógł podać namiary na kogoś w Twojej okolicy. Trzymam kciuki!

katerina - 30-08-2016, 14:26

Co do labradora znajomej to jego guz okazał się niegroźną naroślą. A guz Ami który miał być zupełnie niegroźny okazał się nowotworem złośliwym 1 stopnia. Jest już dawno po zabiegu, niestety guz odrasta i to praktycznie w tym samym miejscu. Od początku coś mi się nie podobało na końcu szwu, jakoś za mocno odstawało. Przychodnia nie widzi w tym swojej winy. Nie wiem co dalej z tym robić.
Monisiaczek - 01-09-2016, 12:40

katerina, bardzo Ci współczuję :( Powinnaś skonsultować z onkologiem.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group