forum.labradory.org

Inne zakończenia - TRAGEDIA IMY, biszkoptowej suni...

ania i adaś - 18-04-2009, 22:20
Temat postu: TRAGEDIA IMY, biszkoptowej suni...
Hmm ciezko pisac o takich klimatach,ale mam nadzieje, ze pomozecie znalezc nam sposób, zeby jej pomóc. zaczne od poczatku. Ima to sliczna biszkoptowa sunia z tego co pamietam ma okolo 5 moze 6 lat. Jej ludzie kupili ja jako szczeniaka i bardzo o nia dbali, a dopoki miala maluchy byla po prostu fantastyczna. maja piekny domek letniskowy w Łowiczu z duza dzialeczka po ktorej Ima z malymi i swoim przyjacielem sznaucerkiem bawila sie i brykala. Jej pani dbala o nia bo doskonale wie jak to robic, ma salon pieknosci dla pieskow, wiec czego wiecej trzeba???Ostatnio pojechalam do taty i jak zobaczylam tego psiaka i serce mi peklo. Nie miala juz malych od czasu, kiedy jakis nienormalny sasiad kopnal ja, gdy byla w zaawansowanej ciazy , wiec przestala byc przydatna. Sznaucerek zniknał, a Ima zostala sama na działce, jest brudna, steskniona, spragniona uczucia, ma jakas chorobe skóry. Kilka razy poejmowala rozpaczliwa probe ucieczki, wiec madrzy wlasciciele wylali betonowe fundamenty zeby nie uciekla. dokupili jej jakiegos kundelka, sliczny ale tez zniknal. i tak siedzi tam ta biedna psina a w oczach ma tyle smutku i zalu ze lzy do oczu sie cisna...caly czas szczekala przywolujac nas do siebie. potrzebuje zainteresowania i opieki, a wlasciciele ograniczyli sie tylko do podrzucania jedzenia i czasem weekendowego wypadu na działke...zerknijcie na nia, specjalnie dla was zrobilismy zdjecia. i POMOZCIE, bo nie wiem od ktorej strony to ugryzc...
mala85 - 19-04-2009, 00:42

ania i adaś, najlepiej skontaktować się z TOZem albo zgłosić to na policję.
Szkoda psiny :cring:

laura1108 - 19-04-2009, 01:49

Ojeju tak bardzo mi jej żal :cring: podobna jest do mojej Busi ...
Ryniu - 19-04-2009, 12:07

ania i adaś, czy sunia ma budę ocieploną? Jak to jest zimą? czy ma dostęp do niezamarzniętej wody? A może na zimę właściciele ją zabierają do siebie?
inkapek - 19-04-2009, 18:08

Zgłoś to do Tozu albo innj organizacji co się tym zajmuje, o sprawdzenie warunków psa w jakich bytuje, oraz to że bytuje tam bez właściciela.
ania i adaś - 19-04-2009, 18:30

zglosilismy do Tozu, ale postaramy sie jeszcze cos podzialac jutro...ona na pewno nie jest glodna, bo nie wyglada na wyglodniałą, ale jest sama, a somotny i steskniony labek to obraz rozpaczy...niepokoi mnie tez jej siersc na grzbiecie, mysle ze nalezy to leczyc. jak jest z woda, wydaje mi sie ze wlasciciele jezdza tam raz na jakies dwa trzy dni i szykuje jej picie i jedzenie, choc z tego co wiem to sa tam rzadko...niestety nie jestem w stanie powiedziec co z buda, bo za kazdym razem jak ja widzialam to albo przybiegala do mnie pod ta straszna siatke na zdjeciu, albo spala czekajac na wlascicieli pod brama.mozliwe ze buda jest gdzies ukryta z boku, czy z tylu dzialki, a ja nie jestem w stanie jej zobaczyc, mimo wszystko i tak uwazam ze jest zaniedbana i potrzebuje opieki. Wlasciciele powinni sie nia zajac, albo oddac ja komus, kto stworzylby jej normalne warunki zycia i dal cieplo i milosc...
inkapek - 19-04-2009, 20:10

A więc czekamy na odzew Tozu i info od ciebie :)
ania i adaś - 22-04-2009, 16:21

hmmm nno wiec musimy wszystko sprawdzic, nazwisko wlascicieli dokladny adres, jak czesto do niej zagladaja itp. postaramy sie to ustalic i moze jakos jej pomozemy :(
Ryniu - 22-04-2009, 16:59

ania i adaś, teraz jest dosyć ciepło, czy możecie sprawdzić, poprosić kogoś o sprawdzenie czy pies ma stały dostęp do wody?
USTAWA z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt http://isip.sejm.gov.pl/s...D20031002Lj.pdf
wyraźnie pisze o warunkach przetrzymywania zwierząt domowych
1. Kto utrzymuje zwierzę domowe, ma obowiązek zapewnić mu pomieszczenie
chroniące je przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi, z dostępem do
światła dziennego, umożliwiające swobodną zmianę pozycji ciała, odpowiednią
karmę i stały dostęp do wody.

ania i adaś - 23-04-2009, 13:11

jak tylko czegos sie dowiemy i cos ustalimy damy znac
zaradna - 24-04-2009, 16:01

ania i adaś, czekamy na wieści, mam nadzieje, że uda się coś zdziałać
GK - 24-04-2009, 23:54

KOCHANI CO Z IMA BO SIE MARTWIE!!!
laura1108 - 25-04-2009, 00:05

No właśnie co z Imą ?
evebeve - 26-04-2009, 11:46

Nie moge uwierzyc w to co sie dzieje z tymi ludzmi :cring: Czy naprawde nie wiadomo co sie dzieje z ta psina? Nie ma nikogo kto by mieszkal w poblizu tego miejsca i pojechal dowidziec sie konkretnie czy ten pies moze zostac oddany czy nie? :(
ania i adaś - 26-04-2009, 18:34

sluchajcie z tego co narazie zdolalam ustalic to wlasciciele przyjezdzaja co dwa trzy dni daja jej papu i wode. tata mowil ze teraz sa czesciej bo jest cieplo wiec zabieraja sie na dzialke i spedzaja z nia troche czasu. narazie ustalam ich nazwisko i nr telu, moze zadzwonie i powiem ze jestesmy zainteresowani psina bo dowiedzielismy sie ze jest zaniedbana, ze chcemy ja oddac do Tozu, moze sie wystrasza, pomysla i zajma nia, a moze oddadza ja dobrowolnie... niestety nie jest to takie latwe bo nie jestemy tam na miejscu...
Basia i Barni - 26-04-2009, 21:31

powiedz ,ze bardzo ci sie suczka podoba , dam 100 zł na jej wykup jezeli nie dadzą ją dobrowolnie , bo serce me krwawi jak to widzę :|
inkapek - 27-04-2009, 09:00

Pomysł dobry. Można spróbować, albo się opamiętają albo oddadzą
ania i adaś - 04-05-2009, 21:23

niedlugo wybie3ramy sie do taty i mamy zamiar realizowac nasz plan, narazie wiemy tyle ze ma wode i jedzonko...
Patitka - 15-05-2009, 21:37

Dopiero dzisiaj to przeczytałam i nie mogę w to uwierzyć że można tak traktować psa,serce pęka. :cring:
Ciekawa jestem jak dalej potoczyły sie losy tej biednej Imki i co z tymi "właścicielami".

Ewelina - 15-05-2009, 22:49

Jejku moja Yokusia zostaję w domku na 3-4 godzinki i ma ropę w kącikach oczu tak jakby płakała za nami.Nie mogę uwierzyć że ci ludzie mając duży dom zostawili suńkę samą na podwórku z dala od domowego ciepła i miłości. Ja nie mam domu z ogrodem, mieszkam w bloku na 64m2 a mój pies jest szczęśliwy woli być z nami w ciasnym mieszkaniu niż sama na ogromnym terenie.Biedactwo aż serce się kraja.Gdybym miała odpowiednie warunki do posiadania dwóch dużych psów zabrałabym ją stamtąd.Wiem że to nie jest takie prostę.Dlatego trzymam kciuki zaania i adaś, Dzięki że się tym zajeliście :cring: :cring:
Diana S - 16-05-2009, 17:44

ania i adaś, co z sucza?
Jakie wieści?
Basia, zaoferowała wykupic sucze, jak zaszłaby taka sytuacja.

Ewelina - 16-05-2009, 23:24

Diana S, Jak się cieszę.mam nadzieję że ani i adasiowi uda się zabrać stamtąd psiunkę. Trzymam kciuki :)
orlosia - 17-05-2009, 19:15

szkoda mi pieska :cring: :cring:
GK - 19-05-2009, 22:20

KOCHANI INFORMUJCIE NA BIEŻĄCO CO Z IMĄ . MOGĘ POMÓC W WYKUPIE. PRZEKAZUJCIE INFORMACJE.
Basia i Barni - 20-05-2009, 11:30

póki co cisza :( nie zakładajcie wątków ,takich ,że trzeba czekac na informacje miesiące .
Ewelina - 20-05-2009, 13:48

Będziemy czekać na wieści cierpliwie.Nawet miesiąc :)
GK - 01-06-2009, 23:32

JA JUŻ DŁUŻEJ NIE MOGĘ CO Z IMĄ. NAPISZCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Patitka - 02-06-2009, 12:05

Ja tez jestem ciekawa , zaglądałam tu parę razy , ale cały czas cisza. :(
Ewelina - 02-06-2009, 22:40

Przesadziłam z tym miesiącem.Mam nadzieję że znajdzie szybko nowy domek a oczy jej przestaną już takie smutne być, bo serce krwawi jak się na nią patrzy.Słoneczko takie wystraszone!!!!!!!!
orlosia - 08-06-2009, 19:49

i co z nią?
Huberto - 09-06-2009, 01:07

No właśnie są już jakieś nowe informacje?
Ewelina - 09-06-2009, 09:52

Czekamy na informację!!!!
ania i adaś - 14-06-2009, 12:27

sluchajcie po konsultacji z ludzmi imy, sasiadami stwierdzam ze nie jestesmy w stanie NIC zrobic, pies ma jedzenie, picie przywozone co 2 dni, wiec niestety jak co stwierdzili niektorzy niczego jej nie brakuje... szkoda tylko, ze jest tak bardzo samotna... nie wiem juz z ktorej strony to ugryzc. co jeszcze mozna zrobic dla tej biednej psiny???
Ewelina - 14-06-2009, 19:07

ania i adaś, Smutno :( .Biedulka ma tragiczne życie.Mam nadzieję że ktoś jej pomorze!!!
Basia i Barni - 16-06-2009, 22:28

ania i adaś, zostaje nam tylko zapytanie o cenę suni . Czy ją sprzedadzą . To nie jest pies stróżujący -niestety .Czy z tatą zrobilibyście to ?
Ula - 27-06-2009, 13:20

Poprostu powiedzieć że masz chętną osobę, która poświęci Imie czas. Jeżeli się nie zgodzą oddać to zapytaj za ile sprzedadzą, bo labek nie jest od siedzenia na podwórku ale od siedzenia w domu razem z właścicielami :-)
Basia i Barni - 30-06-2009, 22:52

dokladnie tak, jaka jest cena jej szczęścia ?
ania i adaś - 10-07-2009, 19:37

generalnie wlasciciele nie widza problemu, uwazaja ze pies ma wystarczajaco zapewniony byt i niczego jej nie brakuje. naleza do tej kategorii ludzi ktorzy uwazaja ze psy maja swoje miejsce (bude) i nie rozmumieja naszego zainteresowania. przeciez nie chodzi glodna... porazka :cring: co dalej??

[ Dodano: Pią 10 Lip, 2009 ]
generalnie wlasciciele nie widza problemu, nie bardzo rozumieja naszego zainteresowania. naleza do tej kategorii ludzi, ktorzy uwazaja ze pies ma swoje miejsce (w budzie). a ima przeciez nie chodzi glodna, ma wode, wybieg, zyc nie umierac... :cring: co dalej???????

[ Dodano: Pią 10 Lip, 2009 ]
z rozpedu az dwa razy, sorry

Ewelina - 10-12-2009, 18:47

Wiadomo co z sunią?
ania i adaś - 15-12-2009, 14:15

hmm, do taty wybieramy sie w niedziele wiec sprawdze co z Imą, choc oststnim razem gdy tam byłam nie bylo jej na podworku, mam nadzieje ze wlasciciele widzac nasze zainteresowanie po mprostu zabrali ja do domu...wrzuce tu newsy ktore zdołam ustalic...
Ewelina - 15-12-2009, 14:19

ania i adaś, Byłabym ci bardzo wdzięczna.Mam nadzieję, że sunia zaczęła mieszkać w ciepłym domku :)
ania i adaś - 23-12-2009, 07:12

Imy nie ma na podworku... wlasciciele najprawdopodobniej ja zabrali do domku, tak mowil tata, bo widzial jak ostatnio byli na dzialce, wiec chyba po nia bo w takie mrozy raczej sie na dzieleczke nie jezdzi, no i jej nie ma wiec pewnie Świeta spedzi w ciepelku...
Ewelina - 23-12-2009, 10:09

Święta tak, ale po świętach znowu będzie trzymana na działce!!Mam nadzieję, że właściciele się niebawem opamiętają i sunia zostanie w domu razem z rodziną!!
Gość - 23-12-2009, 15:22

nie nie ponoc przyjechali po nia jak zaczelo sie robic zimno,wiec domniemuje ze zabrali ja na cala zime, bo nie ma jej juz tam sporo czasu...moze juz sie opamietali, jak zobaczyli nadmierne zainteresowanie...mam nadzieje...w kazdym badz razie bedziemy to kontrolowac
Kotek26010 - 30-06-2010, 15:50

I co sunia już na działce nadal czy nadl w domu mamm nadzieje ze nadal jest w domku:) :girl:
pecet22 - 30-06-2010, 19:45

dawaj namiary wyśle paru ludzi i ją porwą a tak na serio to co z nią
ania i adaś - 21-08-2010, 19:00

hej, bylam u Taty i Imki nie ma na podwórku, ponic czasami z nia tam wpadaja - OPAMIETALI SIE!!!!!!!!!!!!! jupiiii ;D
Kotek26010 - 02-09-2010, 15:42

Super dobrze że się opamientali!!!!

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group