forum.labradory.org

Szkolenie - Regres w szkoleniu - wszystkiego trzeba uczyć od nowa

Yerenia - 27-06-2009, 21:40
Temat postu: Regres w szkoleniu - wszystkiego trzeba uczyć od nowa
Sluchajcie od czasu choroby Nuki zaczelam miec z nia pewnien problem - mianowicie nastapil regres w jej zachowaniu jesli chodzi o poslusznosc(?). Nie wiem czy dobrze to nazwalam, bo niby posluszna jest (komendy wykonuje od razu,na spacerach ladnie chodzi na smyczy), ale juz tlumacze o co biega.

W czasie choroby byla otoczona super troska - wiadomo, codzienne wizyty u weta, kroplokwki trzy razy dziennie po 1 godz. (gdzie trzeba bylo przy niej siedziec i jej pilnowac), sprawdzanie jak sie czuje co jakis czas, glaskanie itp.
Efekt mam teraz taki, ze pies kompletnie zapomnial jakie byly wczesniej zasady w domu - ze na uwage trzeba sobie zasluzyc. Bo o to glownie chodzi. I teraz szczekaniem dopomina sie wszystkiego - zabawy, jedzenia, uwagi, glaskania. Powiem szczerze, ze ciezko to znosze, bo wczesniej mialam psa, ktory w domu byl super. Szczekala moze raz na tydzien i to juz bylo swieto lasu - a teraz dzien bez szczekania na wymuszenie to dzien stracony ]:)

Wiec zabralam sie wczoraj do roboty - na glaski trzeba najpierw cos zrobic, wrocilam do szkolenia (3 razy dziennie po pare minut), ignoruje jej zle zachowania, staram sie aby wszyscy domownicy ochlodzili swoje stosunki z nia (nie odpowiadali na kazde jej podejscie). Nie witam sie z nia tak wylewnie jak podczas choroby. Powiedzcie mi czy dobrze robie? Czy moge zrobic jeszcze cos co sprawi, ze przypomni sobie gdzie jej miesjce :-P ?

Jagusia - 27-06-2009, 21:47

Yerenia, fachowcem nie jestem, ale tak intuicyjnie do tego podchodząc myślę, ze robisz wszystko jak należy. Być moze jak powrocicie do dawnych zwyczajów to ona sobie przypomni jak było i też zalapie. Myślę, ze z nią jest teraz tak jak z moim dzieckiem (psy i dzieci nie róznią się w pewnym wieku zbytnio od siebie w sposobie myslenia) to szczekanie to szantaż, rodzaj wymuszenia na Was tego co ona aktualnie chce, taka jej mala próba sił - kto mocniejszy - ustąpią czy nie. Trzeba to przetrzymać a za jakiś czas wszystko powinno wrocic do normy.
Yerenia - 27-06-2009, 21:59

Jagusia dzieki za odp :)
tez uwazam, ze to jest szantaz tez zwiazany z wiekiem w jakim akurat sie znajduje plus wynik choroby. I tak jest o niebo lepiej niz tydzien temu, gdzie szczekala praktycznie co chwile...

Lorena - 28-06-2009, 09:50

Yerenia, wszystko robisz OK. Twoja suka się przyzwyczaiła do tego, że jest najwazniejsza i rozpieszczana ( niestety ludzie inturicyjnie rozpieszczają zwierzaki podczas choroby , pozwalając na rzeczy normalnie niedopuszczalne , karmią z ręki, z łyżki, psiaki dostają specjalne potrawy ) no i zwierzak się uczy, że można sobie folgować bo i tak pozwalają na wszystko.
Musicie ponownie zacząć pracować, jak najwięcej ćwiczyć, wrócić do poprzednich zasad.

Yerenia - 28-06-2009, 14:54

Lorena, Jagusia dzieki za utwierdzenie w przekananiach :)

wlasciwie to nie pozwalalismy jej na nic takiego, jesc z lyzki tez nie dostawala, ale uwagi miala 200%, wiec chyba z tego to wynika. Ale widze, ze ju dzis jest poprawa - tzn. jeszcze nic nie probowala wymusic od nas szczekiem :) oby tak dalej :)

Vito - 28-06-2009, 16:03

Yerenia, i teraz ma równiez okres dojrzewania( ok 6do 14 mscy) i dla piesków tez jest to trudny okres :) Ich ciało zmaga się z ustawieniem nowej równowagi hormon. I klasycznym objawem jest inna reakcja pieska na rzeczy dobrze mu znane :)
Twoje zachowanie jest bardzo dobre, tak dalej :)

Ryniu - 28-06-2009, 16:27

Yerenia, sprawdź czy wszyscy domownicy robią tak samo, jak nie będzie jednomyślności to nie nie pomoże.
Bora - 28-06-2009, 16:40

Yerenia, przechodziłam to samo, za każdym razem kiedy Bora była operowana. Kiedy poczuła się już lepiej "pokazywała rogi". Była nieznośna, zaczepiała, wymuszała wszystko nie szczekaniem a ciągłym trącaniem łapą, wszędzie za mną łaziła, bo wiadomo jak pies chory to poświęca mu sie zdecydowanie więcej uwagi. Ona po prostu nie rozumiała, dlaczego teraz nagle nie będzie jedzonka co godzinę a o stałych porach, nie ma mizianka (głaskanie przy zmianach opatrunków) itd.
Powiem tak, nie robiłam z tym nic, tylko zaczęłam sie zachowywać tak jak to było przed operacją. Po tygodniu, dwóch rozumek wrócił.

Yerenia - 28-06-2009, 17:42

Ryniu napisał/a:
sprawdź czy wszyscy domownicy robią tak samo


tak, wszyscy robia tak samo :)

Bora napisał/a:
Powiem tak, nie robiłam z tym nic, tylko zaczęłam sie zachowywać tak jak to było przed operacją. Po tygodniu, dwóch rozumek wrócił.


a to mnie pocieszylas :) ja tez mam nadzieje, ze to minie. My wlasnie zachowujemy sie tak jak przedtem, ale jej trudno sie z tym pogodzic :) ale widze, ze powoli bo powoli cos do niej dociera :)

BarbaraS - 28-06-2009, 22:04

Lorena napisał/a:
pozwalając na rzeczy normalnie niedopuszczalne , karmią z ręki

Hmmm, karmienie z ręki nie tylko nie jest niedopuszczalne, jest nawet polecane w rozwiązywaniu różnych problemów z psem, w szkoleniu...

Bora - 29-06-2009, 12:25

BarbaraS, yhym, ale warto dodać że w nagrodę za coś, np. wykonanie prostego polecenia.
BarbaraS - 29-06-2009, 12:52

Bora napisał/a:
yhym, ale warto dodać że w nagrodę za coś, np. wykonanie prostego polecenia.

Myślałam że to oczywiste że pies za darmo jeść nie dostaje. Drapieżnik w naturze musi się o jedzenie też postarać.

Bora - 29-06-2009, 13:10

BarbaraS napisał/a:
Myślałam że to oczywiste że pies za darmo jeść nie dostaje.

:) wiesz, nie dla wszystkich to takie oczywiste :) Znam osoby które karmią swoich pupili z ręki, dosłownie z ręki.

AnIeLa - 29-06-2009, 13:37

BarbaraS Lorenie nie chodziło o to, że karmienie z ręki to cos złego! tylko, że niektórzy ludzi którzy na codzień tak nie robią to w momencie gdy psiak zachoruje zaczynają naprzykład w ten sposób go rozpieszcza :

Lorena napisał/a:
( niestety ludzie inturicyjnie rozpieszczają zwierzaki podczas choroby , pozwalając na rzeczy normalnie niedopuszczalne , karmią z ręki, z łyżki, psiaki dostają specjalne potrawy

BarbaraS - 29-06-2009, 13:38

Bora napisał/a:
Znam osoby które karmią swoich pupili z ręki, dosłownie z ręki.

Naprawdę nie ma w tym nic złego, pies nie czuje się rozpieszczany.

mala85 - 29-06-2009, 13:55

tak tyle tylko, że jak się przyzwyczai jeśc z ręki to nie będzie chciał jeśc z miski. Tak przynajmniej kiedys słyszałam ale nie wiem ile jest w tym prawdy :confused:
Gosiacz_ek - 29-06-2009, 14:01

mala85, Moja kumpela tak miała :confused: do starości karmiła sunie z ręki bo inaczej się nie dało... dobrze że nie dawała jej też pić z rąk..
BarbaraS - 29-06-2009, 14:04

mala85 napisał/a:
jak się przyzwyczai jeśc z ręki to nie będzie chciał jeśc z miski.

To niech nie je :P
Nie znam laba dla którego ma znaczenie gdzie mu podali żarcie - na trawniku czy na srebrnej tacy. Gdyby mój nagle odwrócił się tyłem do napełnionej miski - pędziłabym z nim do lekarza.

Gosiacz_ek - 29-06-2009, 14:06

To akurat nie był Lab ale kundelek, ale chodzi o to że chyba nie powinno się przedobrzać z próbą dogadzania psu bo potem często obraca się to przeciwko właścicielowi...
mala85 - 29-06-2009, 14:17

BarbaraS, no wiadomo że lab nie pogardzi żadnym sposobem podawania mu posiłku :-P oby tylko dostał....
Yerenia - 30-06-2009, 11:14

Gosiacz_ek napisał/a:
do starości karmiła sunie z ręki bo inaczej się nie dało


a ja mysle, ze mogla psa po prostu przeglodzic. Micha na podloge i czekamy 10 min. Jak nie to zabieramy. W koncu by sie przemogla. Nie sadze, ze pies wolalby umrzec z glodu niz w koncu cos zjesc, obojetne skad.

to taki sam sposob jaki stosuje sie z dziecmi - jak grymasza przy jedzeniu to po 10 min zabiera sie talerz. Nie chcesz to bedziesz glodny. Po 2 dniach jakos nic im juz nie przeszkadza :)

Gosiacz_ek - 30-06-2009, 11:42

Yerenia, jasne ja też bym tak zrobiła, ale ona tak ją rozpieszczała że jak pies kręcił nosem na jedzenie z miski to jej dawała cały czas z ręki :P i wytłumacz człowiekowi że źle robi ;)
Yerenia - 30-06-2009, 12:25

Gosiacz_ek napisał/a:
i wytłumacz człowiekowi że źle robi ;)


no wiem, czasami sie nie da :)

Vito - 01-07-2009, 15:32

Vito rano i wieczorem dostaje suchą karmę w formie szkolenia, czyli z ręki i nie ma problemu z obiadkiem ;D wcina aż mu się uszy trzęsą ;D
Yerenia - 08-07-2009, 07:28

no! moj pies wreszcie zachowuje sie jak dawniej :) dzieki wszystkim za rady ;*
Vito - 08-07-2009, 09:11

Yerenia, to super :)
Gosiacz_ek - 08-07-2009, 09:20

No to gratuluję!!! ;)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group