|
forum.labradory.org
|
|
Ruch, pływanie, woda. - Czy labrador musi pływać?
pecet22 - 02-09-2009, 11:35 Temat postu: Czy labrador musi pływać? Cześć mam pytanie czy konieczne jest aby mój psiak miał dostęp do wody? Chce z nią iść do parku nad wode ale boje sie ze mi albo ucieknie bo jak zobaczy wode to dostaje wscieklizny albo czy mi nieprzyniesie kaczki z wody.
bartek.richie - 02-09-2009, 15:34
jak nie ufasz psu i nie wiesz czy przyjdzie to go nie spuszczaj, psa powinno się spuszczać tylko wtedy gdy wiemy ze do nas przyjdzie na komende
bietka1 - 02-09-2009, 15:53
pecet22, "konieczna" to jest codzienna dawka ruchu dla psa A formę wybierasz ty. Jednak pamietaj, że pływanie jest dobre nie tylko dlatego, że laby uwielbiają wodę, ale również dlatego, że świetnie rozwija mięśnie nie obciążając stawów. Ja do niedawna pozwalałam Sarze na pływanie jedynie w miejscach, gdzie było bezpiecznie i .... odludnie (kocha wszystkich ludzi). Ostatnio przywołanie nam się zrobiło na tyle dobre, że może kąpać się i w innych miejscach. Ale i tak nie pozwoliłabym jej na kąpiele w parku - z prostego powodu - przepisy w mojej miejscowości wyraźnie tego zabraniają.
A co do powrotu suni - my nad woda bawimy sie w aportowanie, więc nie mam większego problemu z przywołaniem. Nagrodą jest rzucenie przedmiotu do wody, więc opłaca się wracać
pecet22 - 02-09-2009, 16:17
niejestem pewny do tego czy przyjdzie bo np.jak jesteśmy na spacerze moge ją spuśćić ze smyczy i koło mnie grzecznie idzie i reaguje na komende koło nogi
kasiula_86 - 04-09-2009, 09:07
Woda i pływanie to duża radość dla psa takze warto od czasu do czasu wybrac sie w takie miejsce gdzie bez klopotu bedziesz mógł dac psiuni poszalec w wodzie
u nas także aport do wody to świetny sposob na przywołanie Fadzik wtedy nie reaguje na to co dzieje sie w koło tylko my i patyk:)
mawi27 - 04-09-2009, 09:22
powiedzcie kiedy najlepiej zafundowac piesku taka przyjemnosc wlasnie jak kapiele,czy pora roku jakos odgrywa role bo szlyszalam ze laby nawet w lodowatych wodach plywaja i czy to prawda ze potrafia nurkowac i ze nie ma co sie denerwowac gdy pies da nura pod wode, chcialabym z Lara wyskoczyc na jakies jeziorko zeby sobie poplywala, ale nie wiem czy mi sie nie przeziembi, nie dostaniejakiegos szoku, czy mi sie sama nie utopi, bedac nad jeziorami widzialam ze jest bardzo zainteresowana woda i sama do niej ciagnie tylko nie wiem czy w wieku 3 miesiecy to juz wskazane
AnTrOpKa - 04-09-2009, 11:11
mawi27, oczywiscie, ze jest wskazane Przeciez na siłę jej nie bedziesz wpychac Póki jest jescze wrzesien i jest cieplo wykorzystaj ten czas i zabierz psine nad wode. Pamietaj tylko by przed kąpielą zdjąć jej obroże, zeby o nic nie zahaczyła. Obadaj też, chociaż wizulanie zbiornik wodny, zeby nie bylo to np przy drzewach (zeby nie mial zadnych korzeni w ktore psina moze sie wplatac). Do dzieła i czekamy na relacje!
mawi27 - 04-09-2009, 14:24
AnTrOpKa napisał/a: | mawi27, oczywiscie, ze jest wskazane Przeciez na siłę jej nie bedziesz wpychac Póki jest jescze wrzesien i jest cieplo wykorzystaj ten czas i zabierz psine nad wode. Pamietaj tylko by przed kąpielą zdjąć jej obroże, zeby o nic nie zahaczyła. Obadaj też, chociaż wizulanie zbiornik wodny, zeby nie bylo to np przy drzewach (zeby nie mial zadnych korzeni w ktore psina moze sie wplatac). Do dzieła i czekamy na relacje! |
niestety zanim przeczytalam Twoja wypowiedz pojechalam z Lara na ryzyk fizyk nad nasze jezioro, mamy tu w srodzie czyste jeziorko i jest takie miejsce po jego 2 stronie ze moglam tam wypuscic Lare, a tym bardziej jak jest teraz rok szkolny i wszyscy siedza na lekcjach, mialysmy cisze i spokoj, na poczatku obadala teren i woda ja jakby nie interesowala, ale gdy zaczelam jej rzucac patyki rozbrykala sie no wiec mowie sru wrzuce na brzeg
poleciala i wpadla po sam pyszczek (ale bylo bardzo plytko z brzegu) byla w szoku no ale spodobalo jej sie, zaczelam wrzucaj jej patyk i kazac przynosic, no frahjde miala nieziemska, skakala po tej wodzie chlupala sie ale tylko do momentu gdy miala grunt, jak go tracila sama sie wycofywala
wiec pierwsze nasze koty za ploty, woda zaliczona Lara szczesliwa a i mi sie milo spedzilo ta godzinke w ty klimacie, zawsze to co innego dla psinki
Moniś - 05-09-2009, 22:05
Pierwszy kontakt psa z wodą nie zawsze musi być udany.Jedne badaja teren przez kilka razy,delikatnie brodząc póki czuja grunt pod nogami inne znów idą na żywioł.
Wszystko zależy od psa i od tego w jaki sposób my będziemy traktować psa w momencie pierwszych wodnych kroków.najważniejsze to nie wywierać na psie żadnej presji,niech sam sprawdzi co to ta woda i do czego służy.Zachęta do zabawy,rzecanie patyków , spokojne mówienie do psa lub samemu wejście do wody(nie mówię teraz,przy wrześniowej pogodzie ) chciaż po kostki napewno onieśmieli nie zdecydowanego psiaka.
gwiazdka - 06-09-2009, 14:34
Moja Zara pierwszy kontakt z wodą miała ..mając 5 miesięcy.. ale zanurzyła tylko łapki i szybko uciekła póżniej z dnia na dzień nabierała większej odwagi...a teraz bez wody nie potrafi żyć
Esti - 24-09-2009, 09:08
moja jak widzi wodę to koniec, nic jej nie powstrzyma tyczy się to również kałuż i błotka
a nad morzem szalała niesamowicie nie mogła wody wzrokiem ogarnąć, puściłam ją i biegła wzdłuż brzegu, że zgubiłam ją z pola widzenia ale wróciła i po czasie się oswoiła z ogromem wody
mTa22 - 24-09-2009, 11:48
a ja dla piesków, które niekoniecznie chcę wrócić do właściciela polecam linkę treningową
buuterfly - 25-09-2009, 09:52
A jak się posługiwać tą linką?:) Moja Lunka ma 5 miesięcy i jak idziemy gdzieś same to odbiega odemnie i czasami na komendę Chodź wraca a czasami ,,głuchnie,,.Jak uczyliście psy powrotów do nogi? Ja próbuję tak...idę na łąkę gdzie nie ma nikogo i spuszczam ją ze smyczy.idziemy sobie a ona biega po trawach.w pewnym momencie ja staje i mówię chodź.Do skutku aż przyjdzie.Jak przychodzi daję jej chrupka. Jeśli w pobliżu są inne psy czy ludzie lub jakaś świerzo wykopana dziura to mogę sobie wołać do us....nej śmierci a ona ma mnie gdzieś:)
|
|