|
forum.labradory.org
|
|
O psach inaczej - Jak bardzo twój pies cieszy się, kiedy wracasz do domu?
Rafał - 12-02-2008, 13:08 Temat postu: Jak bardzo twój pies cieszy się, kiedy wracasz do domu? Jak macie coś zwariowanego lub śmiesznego co potrafią pieski to wklejajcie
Zwariowany piesek
bkrawczy - 12-02-2008, 14:00
U mnie jest tak ze jak wchodze do klatki schodowej i mu ktos drzwi otworzy to leci prawie dwa pietra po schodach aby mnie przywitac
mala85 - 12-02-2008, 14:02
u mnie jest tak samo ..skacze jak nienormalny i od razu chce sie bawić. Zabiera zabaweczkę i mnie zaczepia żeby się z nim bawić
[ Dodano: Wto 12 Lut, 2008 ]
dlatego zawsze jak wracam ide z nim na spacer żeby się wylatał
inkapek - 12-02-2008, 14:49
U nas wzmocnione ADHD i nie ma na to siły. Zabawki, skakanie, lizanie, wariowanie, dlatego ja też od razu wychodzę z nią na dwór
AnTrOpKa - 12-02-2008, 16:20
Hehe, dobry filmik A Hexa się nie cieszy... spojrzy i idzie spać....
Żartuje
Ola - 13-02-2008, 08:49
bkrawczy napisał/a: | U mnie jest tak ze jak wchodze do klatki schodowej i mu ktos drzwi otworzy to leci prawie dwa pietra po schodach aby mnie przywitac |
tak tak ) jak mšż wraca z pracy zawsze otwieram jej drzwi i Holly zbiega ze schodów i radoci nie ma konca, a jak już Tomek wraca po jakims wyjeżdzie parodniowym to jest istne szaleństwo, ale wtedy patrzę na Nich i zastanawiam sie kto sie bardziej cieszy Holly czy Tomek. Ja niestety zeszłam juz na drugi plan;-((
Ale jak wracamy po pracy razem to Holly najpierw zawsze biegnie do mnie na całuski i piszczoty i wtedy odrazu smyczka i na bieganko ))
Uwielbiam te jej pprzywitania, nawet po cięzkim dniu w pracy od razu robi sie cieplej na serduchu
Jola - 14-02-2008, 23:39
Ola, mam tak samo - ciepełko przelewa się w żyłach na sam widok!!
Lorena - 05-03-2008, 21:36
heh jak wracam do domu to od razu przybiega Lorena tylko usłyszy dźwięk otwierających się drzwi, jak tylko mnie zobaczy to nei daje się rozebrać bo to ciągnie za szal to za buty eh trochę trwa poskromienie tego łobuza, po chwili przybiega staruszka( słuch już nie ten co kiedyś więc później reaguje na pewne bodźce słuchowe) no i tu się zaczyna komoedia Kiedy Tina chce się przyjść przywitać no i pogłaskać to Lorena konsekwentnie zagradza jej drogę tym samym skacząc po niej , biedna staruszka nie może się nigdy przez nią przebić
Tomi - 06-03-2008, 03:13
Lorena napisał/a: | Kiedy Tina chce się przyjść przywitać no i pogłaskać to Lorena konsekwentnie zagradza jej drogę tym samym skacząc po niej , biedna staruszka nie może się nigdy przez nią przebić |
heh... mała egoistka - chce mieć Pańcię tylko dla siebie
Andevil - 06-03-2008, 13:00
Devil cieszy się różnie na nasze powroty do domu. Kiedy ja wracam, wywija sie w rogalika, posapuje ze szczęścia i niesie przede mną jeden kapeć. Radość jest w parterze, bo konsekwentnie oduczałam skoków. Kiedy wraca mój mąż (raz na 2 tygodnie), psia radosć jest niezmierzona - skoki do samej twarzy, zwijanie rogalika i pchanie sie na kolanka.
A najfajniejsza jest codzienna radosć Devila po wstaniu rano. Cieszy się tak bardzo, jak by mnie z tydzień nie widział.
Lorena - 06-03-2008, 13:02
ooo z tym wstawaniem to tak samo ma mój jamniczek też się cieszy rano a Lora przychodzi się przywitać zaglądając mi do łóżeczka w oczekiwaniu na mizianie
ania660 - 17-03-2008, 20:25
pamietam jak Zeus byl jeszcze malutki... jak wracalam do domu to z radosci kilka razy zdazylo mu sie popuscic .a teraz to ledwo wchodze do domu nie zdaze dobrze otworzyc drzwi a on robi na mnie ataki jakby niewidzial mnie pol roku. troche mnie to denerwuje ale jak mozna sie wsciekac na takiego slodziaka
Salerno - 17-03-2008, 20:35
Mój pies po prostu sika
ania660 - 17-03-2008, 20:44
Patrycja napisał/a: | Mój pies po prostu sika |
hahahaha.... czesto mu sie to zdarza???
Salerno - 17-03-2008, 20:51
Codziennie.
ania660 - 17-03-2008, 20:52
haha to masz wesolo. i zajecie odrazu po powrocie do domu ci funduje
Salerno - 17-03-2008, 20:57
Wiesz, on ma 7 tygodni to mu wybaczam
ania660 - 17-03-2008, 20:58
a.. to rozumiem. nie martw sie Zeus tez tak robil ale z czasem zaczal to kontrolowac
Jagnes093 - 17-03-2008, 22:45
Mój Pucini to jak wracam ze szkoły to lekko popuszcza i urządza słynny taniec radości i szczęścia . ^^ A gdy go ignoruje (bo w końcu musze zdjąć kurtke i buty) to zaczyna odstawiać taki cyrki, że: piszczy, wymusza głaskanie, drapie lol.
DODO - 21-03-2008, 22:09
U mnie jest bardzo podobnie. Mały tak się cieszy na mój widok, że jak tylko odtworzę drzwi to ląduje mi w ramionach (wyskakuje z drzwi) a robi to z takim impetem, że zawsze mnie wywala na glebę. Wówczas jak już uzna, że nie mogę się bronić to skacze po mnie i całuje jakby mnie pół roku nie widział.
|
|