forum.labradory.org

Inne zakończenia - Znaleziony Biszkopt okolice Goleniowa!!

Ewelina - 04-02-2010, 15:13
Temat postu: Znaleziony Biszkopt okolice Goleniowa!!
3 lutego w Modrzewiach (Goleniów, Szczecin, woj. zachodniopomorskie) znaleziono labradora biszkoptowego, samca. Pies jest młody, zadbany (chociaż ma kilka skaleczeń, jakby ślady po ugryzieniu). Miał na sobie czerwoną obrożę.

Pies nie ma tatuażu, ani czipa.






Obecnie przebywa w płatnym DT 30zł/doba w Szczecinie :|
Może znajdziemy tańszą alternatywę?? Może ktoś z nas mógłby go wziąć na DT?

Ewelina - 04-02-2010, 15:15

Wiadomość od ludzi, którzy zajęli się psiakiem:
Cytat:
W Modrzewiach zauważyłam biegnącego poboczem labradora. Pies z pobocza zbiegł na jezdnię, z ogóle nie uważał na samochody, przeciął ulicę i zaczął biec w drugą stronę. Zachowywał się nieostrożnie i chaotycznie.

Rafał zwolnił, pies zaczął biec za naszym samochodem. Wysiadłam, podbiegł do mnie radośnie. Złapałam go i zapakowałam do auta. Podjechaliśmy pod sklep. Sprzedawca powiedział, że pies przypałętał się do jakiegoś pijaczka i przybiegł za nim z sąsiedniej wsi, a potem został w Modrzewiach i kręci się - o ile dobrze zrozumiałam - od wczoraj.

Zabraliśmy psa do Szczecina. Nie miał adresówki, ani tatuażu. Weterynarz przejechał go czytnikiem - czipa też nie ma.

Pies jest niezwykle przyjazny, wyluzowany i wesoły. W samochodzie wpakował się na siedzenie i leżał mi z głową na kolanach. Lubi jeździć. Umie siadać, dawać łapę i warować. Na smyczy strasznie ciągnie, a siłę ma ogromną. Futro zadbane, uszy czyściutkie, ładne białe zęby (tylko ma wadę zgryzu), pazury starte.

Ma skaleczenie na zadzie, przy głowie i na stopie - to ostatnie dość mocno krwawiące.

Próbowałyśmy z Anią różnych imion. Ja - Maks. Ania - Atos. Chwila ciszy, każdy myśli nad kolejnym, w końcu Ania - Misiek! Pies zareagował radośnie, poznaje to słowo. Więc na razie jest Miśkiem.

Na inne samce reaguje źle. Na yorka nie zareagował wcale (może go nie zauważył?), natomiast widok suki sprawił, że ogon Miśka wprawił się w ruch wirujący. Bardzo chciał nawiązać kontakt.

Nie mając alternatywy, odwieźliśmy go do domowego, płatnego tymczasu. 30 zł/doba. Trzy pierwsze dni zostały opłacone dzięki Ani i Rafałowi ale co dalej...? Zostawiłam informację w sklepie w Modrzewiach, zadzwoniłam do schroniska, jutro dam ogłoszenia dla prasy lokalnej i mam ogromną nadzieję, że właściciel się odnajdzie, bo nie mam możliwości utrzymywać psa na takich zasadach... za drogo

Aha, Misiek bardzo lubi mężczyzn, a męskie polecenie od razu przywołuje go do porządku.

Ewelina - 04-02-2010, 15:17

Psiak ma opłacone tylko dwa dni w hoteliku a później nie mamy gdzie go zabrać :(
Może znajdzie się ktoś ze Szczecina, kto mógłby zabrać Biszkopta na Dom Tymczasowy?

Ewelina - 04-02-2010, 17:55

Pies odnalazł właścicieli
troskliwa - 04-02-2010, 19:40

Ewelina yupi i zawsze prosimy dobre wiesci!
Grapy - 04-02-2010, 19:46

Super :)
iness8@o2.pl - 04-02-2010, 20:47

Super :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group