forum.labradory.org

O psach inaczej - Sprzątanie odchodów.

Salerno - 06-03-2008, 20:05
Temat postu: Sprzątanie odchodów.
Co myslicie na temat sprzątania odchodów po naszych kochanych Kluseczkach? Jsteście za czy raczej przeciw? :)

Jeżeli temat został założony w złym dziale to proszę o przeniesienie ;] :-P

AnTrOpKa - 06-03-2008, 20:11

Oczywiście jestem ZA. Jednak muszę przyznać, że nie zawsze sprzątam po Hexię. Przykładowo gdy jesteśmy w lesie, lub robi w krzakach za blokiem, gdzie miejsce przypomina bardziej mini śmietnisko niż skwerek z zielenią :( Kupa na kupie i śmieci :(
Ryniu - 06-03-2008, 21:49

Ja prawie nigdy nie sprzątam :) (tylko na wystawach - w przeciwieństwie do innych uczestników)
Enzo wytrzymuje bez problemu i chodzimy aż do lasu użyźniać łąkę :) Wolałem bo od maleńkości uczyć tego aby robił tam, niż sprzątać pod blokami :)

bkrawczy - 06-03-2008, 22:16

My sprzątamy :) mimo ze i tak trawniki są tak z...... że trzeba chodzić okrakiem :(
mala85 - 06-03-2008, 22:17

ja nie sprzątam po Akselku, no chyba żeby się załatwił na chodniku no ale na szczęście nie daleko mnie jest park także jeszcze mu sie nie zdarzyło...wolałabym zapłacić większy podatek i żeby tym zajmowały się odpowiednie służby sprzątające :-P :-P :-P
inkapek - 06-03-2008, 23:08

mala85 napisał/a:
wolałabym zapłacić większy podatek i żeby tym zajmowały się odpowiednie służby sprzątające

Ja też jestem za takim rozwiązaniem. Jak nawali na chodniku to sprzątam ale jakos jej się to nie zdaża bo wszytsko w parku z niej wyłazi :-P
Natomiast kiedyś babka i facet zwrócili mi uwagę jak Neska zrobiła siku że powinnam posprzątać(powiedzialam im wtedy co o tym myslę ]:) )ona tak nisko siada i ktoś może nie wiedzieć co ona w tej chwili robi no ale bez przesady nie popadajmy w paranoję.
Ja jestem tego zdania że w niektórych miejscach to nawet nie wypada nie posprzatać, ale z drugiej strony jak idę i widzę zazygane , obsrane, cuchnie moczem jakiś meneli ławki, place zabaw dla dzieci, oraz porozzucane prezerwtywy z zawartością to psia kupa na trawniku jakos tak jestm mnie obżydliwa i straszna. Przecież nikt mądry specjalnie nie wyprowadza psa do piaskownicy tam gdzie dzieci się bawią(choć widziałam takie przypadki).

gusia1972 - 07-03-2008, 11:38

inkapek napisał/a:
Natomiast kiedyś babka i facet zwrócili mi uwagę jak Neska zrobiła siku że powinnam posprzątać(powiedzialam im wtedy co o tym myslę )ona tak nisko siada i ktoś może nie wiedzieć co ona w tej chwili robi no ale bez przesady nie popadajmy w paranoję.

oni nie widzieli że to siusiu czy chcieli abyć siusiu po Nesce posprzątała :)

a ja sprzątam gdzieniegdzie :) to znaczy na chodniku jak Kala zrobi kupkę to sprzątam, na wybiegu nie sprzątam bo ... trawa tam jest, kup sporo i nikt tego nie sprząta, zima sprzyja naturalnemu rozkładaniu się :)

inkapek - 07-03-2008, 11:54

gusia1972 napisał/a:
oni nie widzieli że to siusiu czy chcieli abyć siusiu po Nesce posprzątała

To byli przechodnie więc wydaje mi się że poprostu widzieli kucającego psa i mnie odchodząco a nie sprzątającą i nie wnikali zbytnio co ona tam zrobiła.Choć jednej pani powiedzialam że jeśli wynajdą coś na sprzatanie psiego moczu to bardzo chętnie będę tego stosować ale jakoś nie załapała tego co do niej powiedziałam tylko gadała swoje morały na temat właścicieli którzy nie sprzatają po swoich psach. A niektórzy to ledwo pies siadł bądź dopiero szukał miejsca to już się darli ze swoimi racjami i bzdetnymi morałami :D
Ale Mój TŻ trafił na takiego faceta który kazał mu posprzątać właśnie Neski siuśki. On na to że ona nie zrobiła tego o czym on myśli ]:) a ten facet do niego że no ja nie będę zaglądał pana psu pod ogon żeby sprawdzić co zrobił, A mój TŻ na to że nie chciał by i nie życzy sobie tego żeby on chodził za naszym psem i poszedł ;D

Monisia - 07-03-2008, 21:01

Ja tez nie sprzatam :D bo u mnie placi sie wysoki podatek dlatego wlasnie zeby odpowiedni ludzie sie tym zajmowali :D ..Jezdzi raz na tydzien taki odkurzaczo -wóz i zbiera kupsztale :d
mala85 - 07-03-2008, 21:14

Monisia, i tak powinno być wszędzie :D
Salerno - 07-03-2008, 22:35

Właśnie ale minie pewnie bardzo dużo czasu zanim w Polsce o tym pomyślę a co dopiero wprowadzą, niestety. Bo domyslam się Monisia, że to w Roterdamie :)

Ja także, nie sprzatam po swoim psie bo chodzimy na spacerki do parku, bądź w mniej ustronne uliczki gdzie sa pseudo wybiegi dla psiakow. A mój pies jest kulturalny :D i na chodnikach nie robi, zawsze wpycha dupeczkę w krzaczory :-P ;D

Ryniu - 07-03-2008, 23:29

A ja się zastanawiam jak ludzie sprzątają kupki po yorkach ? za pomocą pensety ? ;)
AnTrOpKa - 07-03-2008, 23:30

Ryniu, :D :D :D :D :D
Tomi - 07-03-2008, 23:55

Wysoki podatek podatkiem , ale kupa na chodniku w nocy może kogoś niemiło zaskoczyć. :confused:
Ryniu napisał/a:
A ja się zastanawiam jak ludzie sprzątają kupki po yorkach ? za pomocą pensety ? ;)

;D penseta i pudełko po papierosach wystarczy :haha: :-P

labi - 08-03-2008, 00:13

Labi przybył do nas 10.03.2006. Zima trzymała wtedy długo i, wychodząc z maluszkiem kilkadziesiąt razy w ciągu doby na dwórek (tak naprawdę było), mieliśmy możliwość obserwacji, ile TEGO jest ("czarne na białym" :) ) Od tej pory ZAWSZE sprzątamy po Labim w zurbanizowanym terenie (dotyczy to także parków). Wielu ludzi się dziwi. Dawniej niektórym odpowiadałem, że ich (nomen omen) g... obchodzi. I tyle od nas w tej śmierdzącej sprawie :D
Salerno - 08-03-2008, 00:35

Ryniu no nie mogę :D :D :D :D :haha: :haha: :haha:
iness8@o2.pl - 08-03-2008, 04:18

Ja po moich kluskach nie sprzątam. Też wolałabym aby był większy podatek i zajmowały się tym jakieś służby :)
Monisia - 08-03-2008, 09:01

Tomi..ale moja nie robi na chodnikach :D tylko na trawce..bo lubi jak ja cos w tylek kluje :)
romana - 08-03-2008, 12:42

Ja sprzątam po naszym psiaku mimo, że trawniki są w stanie tragicznym, można znaleźć na nich wszystko - kupki, kanapki i kości itp. Patrzą na mnie trochę dziwnie ale co tam. Mało tego zdarzało się, że sprzątając po Lotharze słyszałam komentarze typu "jak te psy brudzą" (delikatniejsza wersja;). Nie sprzątam tylko w lesie. Na chodniku, na szczęście, jak na razie młody nie załatwia swoich potrzeb :)
Tomi - 08-03-2008, 14:34

Monisia napisał/a:
Tomi..ale moja nie robi na chodnikach :D tylko na trawce..bo lubi jak ja cos w tylek kluje :)

Grzeczna i ułożona Kluseczka więc wie co i jak :-P i tak trzymać :)

iwona - 16-03-2008, 20:50

my jesteśmy w super sytuacji bo pod domem mamy taki duzy skrawek trawki służącej jako kibelek dla wszystkich okolicznych psiaków :) i nie sprzatam po moim ,nikt nie sprząta ,robią to zieloni z naszych opłat
przed wyjsciem idziemy do kibelka czyt.trawkę i dopiero na miasto,ale uważam nie sprztąnie po psiakach na chodnikach co najmnie za :niesmaczne: :-P

AnTrOpKa - 16-03-2008, 21:41

iwona napisał/a:
bo pod domem mamy taki duzy skrawek trawki służącej jako kibelek

To latem jak otwierasz okno to niezłe aromaty, co ? :P

Jagnes093 - 16-03-2008, 21:46

Ja to akurat za bardzo przejmować się nie musze. Mam swoje potwórze i tam piesio może załatwiać swoje potrzeby, kiedy tylko chce ^^ A jak z nim gdzieś wyjde na jakiś porządny spacer to gdzies na łąkę i tam niczym nie musze się przejmować.
Tomi - 16-03-2008, 22:28

iwona napisał/a:
pod domem mamy taki duzy skrawek trawki służącej jako kibelek dla wszystkich okolicznych psiaków :)

Swego rodzaju publiczna toaleta dla czworonogów :-P ... i to za free :haha:

Salerno - 16-03-2008, 22:42

Tomi napisał/a:
iwona napisał/a:
pod domem mamy taki duzy skrawek trawki służącej jako kibelek dla wszystkich okolicznych psiaków :)

Swego rodzaju publiczna toaleta dla czworonogów :-P ... i to za free :haha:


Możemy wpaść z Rinem i Bazylem ? :-P

Orion - 17-03-2008, 02:56

Nie wyobrażam sobie nie sprzątać po swoim psiaku niezależnie od tego gdzie się załatwi. Sprzątamy też w lesie bo nawet tam jest taki syf, że się nie da spokojnie przejść. Nie było jeszcze spaceru, na ktorym nie wdepnąłbym w jakąś minę :bad:
Denerwuje mnie tylko fakt, że ludzie się gapią na mnie jak na debila, a potem słyszę narzekanie, że psy tak brudzą i pojawiają się tabliczki w stylu: "Zakaz wprowadzania psow".

Andevil - 17-03-2008, 12:30

Orion napisał/a:
Nie wyobrażam sobie nie sprzątać po swoim psiaku niezależnie od tego gdzie się załatwi
Orion napisał/a:
Denerwuje mnie tylko fakt, że ludzie się gapią na mnie jak na debila

I mnie to gapienie się wkurza, zwłąszcza, ze najczęściej sprzątam przy ruchliwej i ucęszczanej ulicy Tarnogórskiej. A całą operacje utrudnia Devil, który po fakcie najchetniej by sie oddalił z miejsca zdarzenia. I jeszcze chce nogasami grzebać. :haha:

iwona - 18-03-2008, 11:09

AnTrOpKa, własnie że nie bo to za rogiem bardziej .do mnie nie dochodzi smrodzik i do innych tez ,w poblizu niema domków :-P

[ Dodano: Wto 18 Mar, 2008 ]
Patrycja, zapraszamy :)

Mięta - 18-03-2008, 15:10

Andevil napisał/a:

I mnie to gapienie się wkurza, zwłąszcza, ze najczęściej sprzątam przy ruchliwej i ucęszczanej ulicy Tarnogórskiej. A całą operacje utrudnia Devil, który po fakcie najchetniej by sie oddalił z miejsca zdarzenia. I jeszcze chce nogasami grzebać. :haha:

To święta racja.
Ludzie patrzą zaciekawieni, jakby widzieli jakieś dziwne zjawisko!
W naszym społeczeństwie panuje jeszcze stereotyp,
że NORMALNYM widokiem jest kupka na chodniku,
a jak ktoś sprząta po swoim piesku, to jest odbierany dość nienormalnie.

Orion - 21-03-2008, 17:41

Spotykamy różnych ludzi na spacerach, niektórzy z nich wydawałoby się kulturalni, wykształceni, a jak piesek wali kupsztola na środku ścieżki w lesie to udają, że nie widzą. Porażka :confused: .
gusia1972 - 21-03-2008, 18:49

tak dzisiaj sobie szłam chodnikiem i rozmyslałam nad ... napotkanymi kupami :-P ja myslę, że należałoby jakąś akcję medialna zrobić, jakieś spoty reklamowe, mówiące o utzrymywaniu czystaości ale pojechałabym po całości i pokazałabym ludzi rzucających papierek na ulicy i takich nagle wchodząchych w kupę, trzeba ludzi uświadamiać, a my niestety najlepiej reagujemy na obraz z TV :(
tylko komu podrzucić taki pomysł ? jakiejś organizacji ekologicznej ?

Gerard - 21-03-2008, 18:52

Orion napisał/a:
Nie wyobrażam sobie nie sprzątać po swoim psiaku niezależnie od tego gdzie się załatwi. .................................................. a potem słyszę narzekanie, że psy tak brudzą i pojawiają się tabliczki w stylu: "Zakaz wprowadzania psow".

Brawo !!!

Moni@ - 22-03-2008, 08:16

A mi się wydaje, że każdy kto rzuca papierek czy nie sprząta qpy po swoim psiaku wie, że źle robi ale myśli właśnie tak jak niestety i niektórzy z Was :( Że jakieś służby to posprzątają, że inni też śmiecą itd. Może w mieście faktycznie ktoś sprzątnie ale potem pojedzie taki wieśniak za przeproszeniem na łono natury, zabierze ze sobą swoje nawyki i mamy to co mamy. Zaśmiecone lasy, skażone i pełne puszek jeziora, zaśmiecone plaże. ]:)
Mięta - 25-03-2008, 16:15

tak, najlepszą metodą jest zacząć od siebie.
Nie czekać aż zrobią to za nas.

AnTrOpKa - 25-03-2008, 17:37

Dzis dostalam od Natki link do strony gdzie znajdował sie list do włąściciela psa. Pokażę Wam fragment listu:

Cytat:
Twierdzisz,
że płacisz podatek od psa (choć często wcale go nie płacisz) i w związku z
tym posprzątać ma kto inny. Jakbyś nie wiedział, że podatek to nie jest kupno
usługi. Czy jak płacisz podatek od nieruchomości, to oczekujesz, że służby
miejskie będą sprzątać w Twoim domu? Ale pójdźmy na kompromis. Niech Twój
kundel sra i szcza w Twoim domu, a Ty wzywaj do sprzątania służby miejskie.
Myślimy, że wtedy wszyscy będą zadowoleni. My nie będziemy wdeptywać w gówna
na ścieżkach i chodnikach ani "rozkoszować się" ich widokiem, Ty nie będziesz
musiał sprzątać po swoim psie, a nawet jak służby miejskie nie zechcą w Twoim
domu posprzątać, to przecież Tobie psie gó.. nie przeszkadza.


Pełna wersja listu znajduje sie TUTAJ

Salerno - 25-03-2008, 17:39

:(
gusia1972 - 25-03-2008, 19:36

dosadny, ale dobry :) mnie kupy na chodnikach wkurzają dlatego sprzątam
ziutka:) - 25-03-2008, 22:07

Tak to prawda... gdzie sie nie spojrzy tylko psie gó... :| W parkach..na chodniach... dosłownie wszedzie. Ale gdyby co jakiś czas stały kubełki z workami itp. to sądze że większośc ludzi zaczęła by sprzątać. Nikomu sie nie podobają kupy które sa wszedzie ale takze nikt nie raczy ich sprzatac :<
Adamek - 25-03-2008, 22:10

ziutka:), we Wrocku są kubły na psie... ;P tylko mało kto z nich korzysta :| więc... służą jako normalny śmietnik <sciana>
gusia1972 - 25-03-2008, 22:17

Adamek napisał/a:
ziutka:), we Wrocku są kubły na psie... ;P tylko mało kto z nich korzysta :| więc... służą jako normalny śmietnik <sciana>

w Śródmieściu kołomnie to widziałam dosłownie 2 kubły :( musiałabym pół osiedla oblecieć do nich :( więc wrzucam woreczki do zwykłych śmietników
a tam gdzie chodzimy na niby wybieg to wcale nie ma kubłów :(

Salerno - 25-03-2008, 22:31

U mnie nie ma kubłow ]:)
Jak już wczesniej się przyznałam nie sprzątam po swoich psach chyba, że robia na srodku chodnia czy tez w miejscu publicznym ale na pewno gdyby były te kubełki bym sprzatała! Bo robię to coziennie w domu więc dlaczego nie miałabym robić tego na trawie, w lesie czy gdziekolwiek indziej.

Orion - 26-03-2008, 00:35

Na co komu jakieś kubły na psie kupy. Bez przesady. Jak ktoś chce sprzątać po psie to bierze zwykłe woreczki foliowe do kieszeni i wyrzuca kupę do kosza na śmieci.
AnTrOpKa - 26-03-2008, 00:40

Zgadzam się. Kurka.... w innych krajach mogą miec ladnie i czysto, a u Nas zawsze komuna :( i ja tez naleze do tej szajki brudasow bo czasami nie sprzatam :( (jak narobi w krzakach lub miejscu zaminowanym)
Bora - 26-03-2008, 07:35

Orion napisał/a:
wyrzuca kupę do kosza na śmieci.

a to można kupy wyrzucać do zwykłego kosza? u nas dają ostre mandaty za to, a koszy na psie kupy nie ma.
Na moim osiedlu sprawa wygląda tak, że pieski kupkają, chcąc posprzątać po psie, musisz wziąć kupkę do domu i chyba wyrzucić do sedesu, bo tak na serio to nie ma gdzie.
Na moich oczach kobieta dostała mandat 300zł za wyrzucenie "ekskrementów" (jak to ujął strażnik miejski) do publicznego kosza na odpadki.
Więc o co common? A koszy na psie kupki nie ma i chyba nie bedzie.

Orion - 26-03-2008, 08:29

Bora napisał/a:
Na moich oczach kobieta dostała mandat 300zł za wyrzucenie "ekskrementów" (jak to ujął strażnik miejski) do publicznego kosza na odpadki.

Jeśli mi jakiś mądrala chciałby wlepić mandat za wyrzucenie kupy do kosza na śmieci, to chyba włożyłbym mu ją do kieszeni ;D . Co za kretynizm.

gusia1972 - 26-03-2008, 09:25

niee no co za debilizm :(
to w zasadzie faktycznie taniej jest nie sprzątać, bo u nas Straż Miejska jak złapie na nie posprzątaniu jak pies na ich oczach narobi to daja mandat 50 zł
a w ogóle to co oni niby z tymi kupami z psich koszy robią ? bo jak znam Polskie podejście do wysypisk śmieci to pewnie na jedną kupę lecą ze zwykłymi śmieciami
bo tak u nas wygląda segregacja śmieci, stawiają na wszystko osobne kosze a potem do jednego wora pakują na wysypisku :(

Salerno - 26-03-2008, 09:27

I kółko w sumie sie zamyka ... posprzątasz źle, nie posprzatasz jeszcze gorzej :beated: :(
Moni@ - 26-03-2008, 10:16

Bora napisał/a:
u nas dają ostre mandaty za to


:bad: :doubt: :brick:

Lorena - 26-03-2008, 10:20

u mnie w mieście takie kosze parę lat tamu się pojawiły, ale jak szybko sie pojawiły tak szybko znikły :/
Przyznam sie szczerze, że nie sprzątam po moich psach :/ ale też nie pozwalam się im załatawiać tam gdzie przechodzą ludzie czy też dzieci się bawią

ankamal - 26-03-2008, 10:22

Ja mieszkam na wsi, wiec mandatow u nas nie daja a Foziak i tak zalatwia się w krzakach. Ale w mieście nie ma kublow na odchody, w calej Bydgoszczy widzialam taki tylko JEDEN! Takze gdybym byla tam z mala to bym posprzątala, bo te zamiknowane trawniki przyprawiaja mnie o gorączkę :/
Lorena - 26-03-2008, 10:23

najgorsze jest to, że ludzie pozwalają się załatwiać swoim pociechom w miejscach bardzo widocznych i takich gdzie często się przechodzi
ankamal - 26-03-2008, 10:25

Wlasnie, czesto widzialam kupki na srodku chodnika,a to już przegięcie. :/
Lorena - 26-03-2008, 10:25

nom, wiadomo jak psiak zrobi na chodniku to trza posprzątać, ale jak na trawce gdzie nie chodzą ludzie to nie sprzątam
Jola - 26-03-2008, 10:28

U nas koszy nie ma i pewnie nie będzie! Przyznaję, że nie zawsze sprzątam po suni ale też sunia bardzo przyzwoicie załatwia swoje potrzeby w tzw. ukryciu - nigdy na chodniku czy w parku. Na początku sprzątałam ale faktycznie po kilku spacerkach z kupą w woreczku i poszukiwaniach kosza dobre wychowanie ustąpiło miejsca złości - no bo jak załatwi się zaraz po wyjściu z domu to resztę spacerku mam odbyć z kupą w kieszeni?! :bad:
Bora - 26-03-2008, 13:38

Jola, no własnie. To gdzie ja mam "kuponka" wyrzucić? sprzatałam w domu po psie dobre kilka miesięcy, mogę to robić nadal. Ale chce wiedzieć gdzie mam to wyrzucić. Bezsens.
Mięta - 26-03-2008, 20:14

U mnie wlepiają mandaty gdy tylko straż miejska złapie na gorącym uczynku.
inkapek - 26-03-2008, 20:37

Jola napisał/a:
no bo jak załatwi się zaraz po wyjściu z domu to resztę spacerku mam odbyć z kupą w kieszeni?!

No i ja też się wkurzyłam i dałam za wygraną :confused:
No ale w miejscach publicznych jej nie pozwalam się załatwiać, robi w lesie albo krzaczkach tam gdzie tylko zwierzyna to może podeptać :)
Jak na Majowym mieszkałam to sprzątałam bo tam kubełki są takie ładne dalmatyńczyki...eh jak ja za ty Majowym tęsknię.... ;*

Mięta - 28-03-2008, 16:03

Chodzicie z kupkami w kieszeni?
Nie ma u was śmietniczków?

Jola - 28-03-2008, 17:58

Mięta napisał/a:
Chodzicie z kupkami w kieszeni?
Nie ma u was śmietniczków?
Właśnie to nas wkurza i paraliżuje dobre chęci i wychowanie! :D
Salerno - 28-03-2008, 18:13

Jola napisał/a:
Mięta napisał/a:
Chodzicie z kupkami w kieszeni?
Nie ma u was śmietniczków?
Właśnie to nas wkurza i paraliżuje dobre chęci i wychowanie! :D


Właśnie :lookdown: :D

Orion - 03-04-2008, 20:58

Lorena napisał/a:
jak na trawce gdzie nie chodzą ludzie to nie sprzątam

Ja chodzę po trawnikach z psiunkiem i niestety z co drugiego spaceru wracam z butami pełnymi g...wna :bad: .

Salerno - 03-04-2008, 21:00

Patrycję zycie nauczyło, że po trawie się nie chodzi :-P
inkapek - 03-04-2008, 21:41

A ja dziś zakupiłam taką sprytną kostkę z woreczkami wymiennymi żeby na spacerek zawsze mieć pod ręką :)
Bralam swego czasu jednorazówki ale Neska nie raz zrobiła więcej niż w mojej kieszeni było woreczków :-P

Jola - 03-04-2008, 21:45

inkapek napisał/a:
A ja dziś zakupiłam taką sprytną kostkę z woreczkami wymiennymi żeby na spacerek zawsze mieć pod ręką :)
Jaką kostkę, gdzie, podzielić się informacją i namiarami a nie skrzętnie ukrywać :-P Paulinko - poważnie jestem żywo zainteresowana jakimś sensownym rozwiązaniem tego g... problemu z brakiem woreczkow, koszy itd. Jak to ustrojstwo wygląda? Kupiłaś w jakimś konkretnym sklepie?
AnTrOpKa - 03-04-2008, 21:54

Jola, Paulinka pisze o takim czyms (na co ja rowniez poluje!)


Jola - 03-04-2008, 21:56

My też chcemy też chcemy!! Gdzie polować?!
AnTrOpKa - 03-04-2008, 21:58

Ja tu znalazłam :

http://www.allegro.pl/ite...ie_odchody.html

Ale kupie gdzies w Szcz, bo wysylka prawie równa z ceną przedmiotu :P

inkapek - 03-04-2008, 22:00

Widziałam na allegro. Ale ja dziś kupiłam w sklepie z artukułami gospodarczymi. Kostka z jednym zapasem woreczków kosztowała mnie 6.06zł i tyle samo dwa dodatkowe wklady woreczków. Nie pamiętam ceny z allegro :) a miałam kupic tam, ale że znalazłam dzis przypadkiem to jestem cała happy :D
Jola - 03-04-2008, 22:02

O !! Przesyłka jest droższa niż ten atrakcyjny przedmiocik!! Trudno - poszukam jeszcze w sklepach ajak nie trafię to zamówię pod tym namiarem. Dziękuję pięknie Karolinko!!
inkapek - 03-04-2008, 22:07

Poprawka dwa wkłady 4.7zł. Więc duzo taniej niż na allegro. Bo za 11 zł to ja mam kostkę i trzy wkłady :-P
AnTrOpKa - 03-04-2008, 22:16

inkapek, gdzie jest ten sklep ? ja tez kcęęęę!!!!!!!!!
Jola - 03-04-2008, 22:17

Ja też ja też!!
inkapek - 03-04-2008, 22:32

AnTrOpKa napisał/a:
gdzie jest ten sklep ? ja tez kcęęęę!!!!!!!!!

Jola napisał/a:
Ja też ja też!!

W Szczecinie ;D . Na Chopina kupiłam :)
Jolu jak chcesz to ci kupię ale odbierzesz u mojego brata w Łodzi bo akurat będę mu coś wysyłać więc od razu mogę i to dołożyć do paczki.

Bora - 03-04-2008, 22:35

Orion napisał/a:
Lorena napisał/a:
jak na trawce gdzie nie chodzą ludzie to nie sprzątam

Ja chodzę po trawnikach z psiunkiem i niestety z co drugiego spaceru wracam z butami pełnymi g...wna :bad: .

ja mam specjalne buty do tych celów. :) Tylko wychodzę w nich z B na spacery i zostawiam przed drzwiami :D Mają płaską podeszwę więc super sie je czyści.

Jola - 04-04-2008, 19:46

Cytat:
Jolu jak chcesz to ci kupię ale odbierzesz u mojego brata w Łodzi bo akurat będę mu coś wysyłać więc od razu mogę i to dołożyć do paczki.
_________________

Paulinko - serdeczne dzięki za chęć pomocy - jesteś super kobitko - udało mi się znaleźć w Łodzi podobne ustrojstwo - inny kształt( spłaszczony owal) ale zasada działania ta sama - zapłaciłam 8 zł za ustrojstwo z 2 wkładami! Piękne dzięki dziewczyny za informacje a Tobie Paulinko szczególnie!!

inkapek - 04-04-2008, 21:25

Jola napisał/a:
Paulinko - serdeczne dzięki za chęć pomocy - jesteś super kobitko - udało mi się znaleźć w Łodzi podobne ustrojstwo - inny kształt( spłaszczony owal) ale zasada działania ta sama - zapłaciłam 8 zł za ustrojstwo z 2 wkładami! Piękne dzięki dziewczyny za informacje a Tobie Paulinko szczególnie!!

To super że znalazłaś, zawsze to taniej bo za przesyłkę nie trzeba płacić. Ale jak coś to nie ma problemu moge kupić i wysłać czy podać przez brata. Polecam się na przyszłość ;D

Jola - 04-04-2008, 21:54

Jeszcze raz dziękuję!! A tak nawiasem - odwiedzasz brata czasami? Może by tak jakaś kawa przy okazji.....
inkapek - 04-04-2008, 21:59

Jola napisał/a:
A tak nawiasem - odwiedzasz brata czasami? Może by tak jakaś kawa przy okazji.....

Ostatnio byłam rok temu w lutym :confused:
Ale jak będziemy z TŻ mieli więcej wolnego czasu to napewno się do niego wybierzemy i nieomieszkam wpaść na kawkę ;D

Jola - 04-04-2008, 22:01

Super!! Zapraszamy serdecznie!! :haha: A częstotliwość odwiedzin faktycznie - porażająca :-P
inkapek - 05-04-2008, 13:43

Jola napisał/a:
Super!! Zapraszamy serdecznie!!

Czujemy się zaproszone ;D
Jola napisał/a:
A częstotliwość odwiedzin faktycznie - porażająca

No tak jakos wychodzi :confused: Brat częściej jest u nas :-P

maa821 - 07-04-2008, 13:08

super ta kostka z woreczkami, ale faktycznie srednio, ze cena przesylki prawie taka jak samego towaru. a co dziewczyny zakupilscie w sklepie? to sklep z artykulami gospodarczymi,tak? i jak to wyglada w ogole(moze jakas fotka:P). jakies pudeleczko z woreczkami w srodku? musze wlasnie tez cos zakupic...
ziutka:) - 07-04-2008, 13:20

To bardzo fajne i poręczne podobno jest :) moja ciocia sobie kupiła i mówi że juz nie ma takiego problemu z tymi qupkami w "ręce" :P ma takie same jak ta kosteczka:) a kupila hmmmm chyba gdzies w sklepie :haha:
Jola - 07-04-2008, 15:47

W zaprzyjaźnionym sklepie zoo - powiedziałam o co mi chodzi i na drugi dzień właścicielka ściągnęła kilka sztuk - nie mam pojęcia skąd. Wstawię zdjęcie ale dopiero jutro, bo aparacik pożyczyło moje dziecko na wypad do psiapsiółki i nie mam czym działać.
AniaCz. - 07-04-2008, 16:46

Ja rowniez jestem szczesliwa posiadaczka pojemniczka na woreczki w ksztalcie kostki. :) Tutaj (w Londynie) jest tego bardzo duzy wybor i mozna kupic w kazdym sklepie zoologicznym.
bkrawczy - 08-04-2008, 11:14

Tak sobie czytam i fajnie ze tak dużo ludzi tutaj sprząta. U mnie na osiedlu niestety jest inaczej. Pojemników na kupy jest bardzo dużo właściwie co 20m. Tylko że raz że w tych pojemnikach są zwykłe śmieci bo ludzie nie mający psów myślą że to zwykłe kosze na śmieci mimo oznaczeń a dwa że właściciele psów i tak nie sprzątają. Już z wieloma się kłóciłem... Chyba zacznę robić fotki bo to co się u mnie dzieje to koszmar... Niedługo pewnie kosze znikną bo nie ma z nich pożytku a pojawią się tabliczki z zakazem wyprowadzania psów na dwór. ...

Co do woreczków to też jest zastanawiąjące... każda kupa w toksycznej foliowej torebce... powinniśmy je zbierać w jakiś papier czy coś... przecież tak na prawdę zaśmiecamy jeszcze bardziej bo nie sądzę aby ktoś potem te kupy wyjmował z tych worków. Niestety papierowe woreczki są drogie... Sam sprzątam w folię :/ tylko czy nie powinniśmy wziąść pod uwagę takich wydatków przed kupnem psa? Niestety jesteśmy jeszcze bardzo zacofani i myślimy że jak wyrzucimy kupe w foliowym worku to po problemie.

labi - 08-04-2008, 11:26

bkrawczy napisał/a:
myślimy że jak wyrzucimy kupe w foliowym worku to po problemie


Bartek, przynajmniej ubywa problem estetyczny, sanitarny itd. Od czegoś trzeba zacząć :haha:

bkrawczy napisał/a:
właściciele psów i tak nie sprzątają.

Byliśmy z Natką zszokowani tym co widzieliśmy na Bemowie, kiedy pojechaliśmy odebrać Fikuska. Na pasku zieleni szerokości 1,5 metra i długości może 300 metrów psie kupy leżały dosłownie co 2 metry. Ohyda. Latem nawet bym się tam nie zbliżał :bad:

bkrawczy - 08-04-2008, 12:38

Z tym problemem estetycznym racja ale mi sie coś wydaje ze to powinno być kompletnie inaczej zoorganizowane.
A wogole to zauwazyłem że na moim osiedlu więcej osób młodych sprząta... a że jest to osiedle osób starszych to łatwo stąd wywnioskować ile tu jest psów i ile osób sprząta. Niestey przysłowiowe "ah ta dzisiejsza młodzież" pozostaje... Wogóle nie wiem skąd się bierze taka agrsja u osób starszych. Niedawno na moją narzeczoną nakrzyczała babcia że chodzi po trawniku tylko dlatego że szła po kupkę Wigora... Wydaje mi się niemożliwe aby wszystkim dogodzić. W gazetkach osiedlowych pani pisze z oburzeniem że są kupy na trawnikach a nie ma żadnego słowa o śmieciach i jedzeniu które jest wynoszone dla ptaków. Mówię Wam czysty obłęd! Wyrzucanie pomyji i klusek z okien jest na porządku dziennym...

Moni@ - 09-04-2008, 06:15

bkrawczy, przeczytałam Twoje ostatnie posty i jestem zdruzgotana :( Naprawdę wydawało mi się, że jest coraz lepiej ze świadomością ludzi w tym temacie. Ja nie rozumiem jak można rzucić na ziemię papier czy plastikową butelkę, nie sprzątnąć kupy z chodnika czy wyrzucić jedzenie przez okno. Ale nie można się poddawać i robić tak jak większość. Trzeba dawać dobry przykład, a jak zauważymy, że ktoś nie sprząta po swoim psiaku czy wyrzuca śmieci, gdzie bądź komentujmy, gapmy się ile wlezie.
labi - 09-04-2008, 06:46

Moni@ napisał/a:
komentujmy, gapmy się ile wlezie

Moni@, normalnie praca organiczna (podobnie, jak wyrzucane przez okna "produkty" :haha: ) Ale tak trzeba. U nas na osiedlu również można by się wyżywić "z trawki". I to jaki wybór: makaron, kluseczki, kaszka z marcheweczką z krupniczku, ryż - normalnie, dieta optymalna :bad:

Moni@ - 09-04-2008, 11:28

labi napisał/a:
U nas na osiedlu również można by się wyżywić "z trawki"


No wiecie co?? Takie rzeczy i to w Częstochowie. Labi mam nadzieję, że tej trawki to przynajmniej w podstawówce nie rozprowadzasz :D

AnTrOpKa - 09-04-2008, 14:43

Cytat:
I to jaki wybór: makaron, kluseczki,

Yyy.. labi, chyba nie chcesz przez to powiedzieć, skad pochodziły te kluski ktore jadłam u Was... ? :-P

Salerno - 10-04-2008, 18:39

Dzisiaj wracając ze szkoły zobaczyłam starszą Panią i Laba (własnie dlatego zwrócili moją uwagę ponieważ była to biszkoptowa sunia) kiedy piesek zrobił kupkę, Pani wyciągnęła z torebki łopatkę i zakopała odchody ...
inkapek - 10-04-2008, 21:57

Patrycja napisał/a:
Pani wyciągnęła z torebki łopatkę i zakopała odchody ...

Też o takim sposobie już myslałam ;D
maa821 napisał/a:
i jak to wyglada w ogole(moze jakas fotka:P).

A takie cosik :)


Ja kupiłam w sklepie gospodarczym, a sprzęcik ten jest firmy PACLAN

Salerno - 10-04-2008, 21:59

inkapek, cudniaste masz paznokietki :-P
inkapek - 10-04-2008, 22:10

Patrycja napisał/a:
cudniaste masz paznokietki

Dziękuję :shy:
Jak mi się nudzi to zawsze wymyślę coś i nabazgrolę na tych moich pazurkach ;D

Bora - 10-04-2008, 22:11

Fajne to... a różowe też były? :)

p.s. paznokcie fajowskie, popieram

inkapek - 10-04-2008, 22:15

Bora napisał/a:
Fajne to... a różowe też były?

Tylko te niebieske widziałam :(
Bora napisał/a:
p.s. paznokcie fajowskie, popieram

Ej no bo się wstydzę już ;D

Salerno - 10-04-2008, 22:19

Cytat:
Jak mi się nudzi to zawsze wymyślę coś i nabazgrolę na tych moich pazurkach ;D


Sama takie cuda robisz ?! Swietnie .... !

inkapek - 10-04-2008, 22:42

Patrycja napisał/a:
Sama takie cuda robisz ?!

Skromnie mówię że tak :lookdown:
Patrycja napisał/a:
Swietnie .... !

No powiedzmy że też się z tego cieszę :shy:
Kiedyś kratkę w różne kolory malowałam na paznokciach...pierwszy raz godzinę się męczyłam potem 10-15 minut i na balety ;D

gusia1972 - 11-04-2008, 07:22

super ta kosteczka :) muszę się rozejrzeć za taką :) bo worki po kieszeniach ciągle noszę
Andevil - 11-04-2008, 08:37

Ja tez chcę taką kostkę. A u nas nigdzie nie ma :cring: mógłby ktoś mi pomóc? ;*
AnTrOpKa - 11-04-2008, 11:14

Andevil, wyzej podałam link z allegro gdzie można kupić :)
Andevil - 11-04-2008, 11:27

AnTrOpKa, a to dzieki. Zaraz zamawiam. :haha:
maa821 - 11-04-2008, 11:27

kostka jest naprawde fajna, ale to rodzi kolejny problem. mowi sie tyle o ekologii a to dodatkowa cala masa foliowych torebek. jakos nie bardzo pasuje mi takie rozwiazanie. najlepsze bylyby papierowe (takie specjalne z taka jakby szufelka od razu), ale one kosztuja 70-80gr sztuka. biorac pod uwage ze moj labek robi z 5 razy dziennie, w miesiacu jest to spora kasa. najlepiej byloby taniej i papierowo:)macie jakis niezly pomysl?
AnTrOpKa - 11-04-2008, 12:35

Hmm.. moze kupic w jakiejs hurtowni takie szare papierowe torebki (jak od cukru) i nosic ze sobą łopatkę i wrzucać... ? Albo samą łopatkę i zakopywać w ziemi... ?
maa821 napisał/a:
najlepsze bylyby papierowe (takie specjalne z taka jakby szufelka od razu),

u nas w Kamieniu są za darmo przy specjalnych pojemnikach na psie odchody :) Ale jeszcze nie korzystalam bo będąc w Kamieniu rzadko wypuszczam się z Hexą w miasto, a jak juz wyjde to kupki nie robi na miescie.

maa821 - 11-04-2008, 12:52

i wlasnie tak powinno byc, ze te torebki sa wszedzie. a u nas nawet specjalnych pojemnikow na odchody psie nie ma. chca zeby sprzatac ale nic czlowiekowi nie ulatwia tego sprzatania
iness8@o2.pl - 11-04-2008, 13:10

W Warszawie w jednym z parków do którego chodzę z dziewczynkami są automaty ze specjalnymi torebkami na psie odchody ale trzeba za nie płacić 50 gr. Są nawet specjalne kosze na psie odchody :)
AniaCz. - 11-04-2008, 13:25

W Bydgoszczy tez takie byly.Niestety dlugo nie postaly. :doubt: Pojemniki zostaly zdemolowane lub podpalone i tyle. :->
Nie bede tego komentowac :bad:

ziutka:) - 11-04-2008, 15:26

yyyyy co za bezczelnośc.. ;/ nie wiem jak tam można :| i tyle sie mówi o czystości,ekologii itp. Nieskutkuje..... :->
Salerno - 11-04-2008, 15:36

AniaCz. napisał/a:
W Bydgoszczy tez takie byly.Niestety dlugo nie postaly. :doubt: Pojemniki zostaly zdemolowane lub podpalone i tyle. :->
Nie bede tego komentowac :bad:


Tak, u nas nie takie rzeczy się dzieją ... wandalizm.

labi - 12-04-2008, 09:54

AnTrOpKa napisał/a:
...skad pochodziły te kluski ktore jadłam u Was... ? :-P

Karolinko, czego oczy nie widzą... Ale przyznasz, że smaczne były, prawda? :D

gusia1972 - 22-04-2008, 18:27

zobaczcie co sie pojawiło w Karusku !!
http://www.karusek.com.pl...202&action=prod

iness8@o2.pl - 23-04-2008, 10:21

o jaki fajny :)
Jola - 23-04-2008, 14:40

Super - ładniejszy niż mój :cring: ale funkcjonalność ta sama a i cena zbliżona..
gusia1972 - 23-04-2008, 17:50

ja juz zamówiłam :)
Bora - 06-05-2008, 23:37

a u nas coś sie ruszyło w Poznaniu...
W koszach na śmieci są worki, można do nich wrzucać woreczki z "kuponkami", bedą mandaty jeszcze wyższe niż były, i dla osób które rejestrują psy (czyli ok 10% posiadaczy psów) bedą darmowe woreczki :D (normalnie szał).
Nagonka jest na dzielnice gdzie nie ma zieleńców, tylko sam beton i chodniki... I właściciele mają sprzątać po psach z chodników... a co z trawnikami?

gusia1972 - 07-05-2008, 07:44

ja już zaczełam i na wybiegu sprzątać po Kali, tak ostatnio zaobserwowałam że po 2 innych pieskach sprzątają kupale właściciele to i ja do nich dołączyłam :) za dobrym przykładem i rozmyślaniami że i tam nie lubię w kupala wdepnąć :(
bo chodniki to dla mnie zawsze była sprawa bezdyskusyjna - każdy powinien (ale nie każdy sprząta)

Salerno - 07-05-2008, 15:14

Także idę za dobrym przykładem, w domu sprzatam po Bazylu to dlaczego nie robić tego samego na dworzu :)
Mięta - 13-05-2008, 20:53

Bazylkowi zdarza się jeszcze załatwić w domku?
Salerno - 13-05-2008, 21:30

Mięta napisał/a:
Bazylkowi zdarza się jeszcze załatwić w domku?


Niestety tak.

supergirl - 22-06-2008, 07:59

u mnie na osiedlu teraz ponastawiali takie coś, gdzie są i woreczki, i pojemniki na te woreczki, a nazywa się to "psi pakiet". Póki co, to pełno tych woreczków leży na ziemi (na szczęście pustych :-P ) i nie zauważyłam, żeby ktoś zbierał kupki po swoich pieskch :bad:
Bora - 10-09-2008, 20:59

Znalazłam fajne woreczki
http://www.biobag.pl/index.php#m5
Chyba zamówię, tylko jeszcze nie wiem jak to się zamawia na tej stronie :/

gusia1972 - 11-09-2008, 08:05

noo fajne ale drogo :(
Anaid - 02-07-2009, 15:34

A ja może z tematem podobnym, do sprzątania kupek.
Jakich łopatek do sprzątania używacie??

AnIeLa - 02-07-2009, 20:28

Anaid, ja żadnej łopatki nie używam, robię to ze tak powiem ręcznie :-P
joana15 - 02-07-2009, 21:17

Od czerwca ruszyła kampania "Kupa psów łamie prawo" można dostać bezpłatnie zestawy higieniczne do sprzątania po psiakach. Więcej info pod linkiem:
http://www.medialine.pl/a...11&PHPSESSID=de
:)

Vito - 02-07-2009, 21:18

Anaid, my łapiemy przez woreczek :P
a używamy woreczków z Ikea :P

joana15 - 02-07-2009, 21:19

iness8@o2.pl napisał/a:
W Warszawie w jednym z parków do którego chodzę z dziewczynkami są automaty ze specjalnymi torebkami na psie odchody ale trzeba za nie płacić 50 gr. Są nawet specjalne kosze na psie odchody :)


Ciekawa jestem o jakim parku mówisz :) Jestem z Warszawy i nie spotkałam się z takim cudeńkiem jeszcze :)

AnIeLa - 02-07-2009, 21:22

supergirl, tez mamy psie pakiety, niestety w tych smietnikach wiecej bylo "ludzkich" smieci niż psiach, poza tym worki sie dawno skonczyly i ani razu nie zostalo to napelnione takze latam z foliówką :-P
gusia1972 - 03-07-2009, 08:11

Anaid napisał/a:
Jakich łopatek do sprzątania używacie??

pięciopalczastych :) oczywicie przez woreczek :)

Anaid - 03-07-2009, 08:14

No mnie narazie pięciopalczaste nie bardzo ratują
Szczerze mówiąc żadne moja Glorcia nadal rzadkie kupki robi.Ale znalazłam coś takiego.
http://www.telekarma.pl/p2100/ferplast.nippy.htm

gusia1972 - 03-07-2009, 08:18

mam taką, ale już nie używam, szybciej idzie mi ręką :)
rzadkiej i tak nią nie zbierzesz

Diana S - 03-07-2009, 17:51

My mamy takie za darmo z UM




Pozdrawiam.

Vito - 03-07-2009, 19:51

Diana S, za darmo? :P
fajnie
ja tez chce ;P ;D

Agu. - 03-07-2009, 21:34

Vito napisał/a:
Diana S, za darmo? :P
fajnie
ja tez chce ;P ;D


i jaa też. : D

Diana S - 04-07-2009, 10:43

W takim razie zapraszam na Śląsk, a dostaniecie za free :-P
troskliwa - 04-07-2009, 14:21

nasza wspolnota dostarcza nam woreczkow tz psi pakiet pojemniki i worki i z tego co widze to juz cale osiedle korzysta worki sa dosc mocne i duze łapatki nie sa praktyczne bo co taka lopatke w kieszeni nosic .
ewusia81 - 04-07-2009, 19:17

Kurczę... chyba się przejde do UM u mnie w Poznaniu może też dają za darmo :-P Oby....
Quaddo - 18-08-2013, 09:10

ja sprzetam po piesku, chodze z nim na osiedlowy placyk i zawsze sprzątam i bardzo mnie denerwuje jak ludzie nie sprzatają, wczoraj widziałam panią po 50-tce która ewidentnie nie kwapiła sie, żeby sprzątnoć po swoim pupilku. stałam tam z Quaddem na smyczy i patrzyłam na nią tak długo, aż sprzątneła. :bad:

potem straż miejska robi nalot na osiedlu i łażą po domach upominając o sprzątaniu po psach.

prawda jest taka, że tutaj w Uk jest inne podejście, bo miasto co kilkadziesiąt/no może kilkaset metrów stawia takie specjalne śmietniki, tylko na kupki i one sa na każdym trawniku, na plaży w parkach. same worki też są śmiesznie tanie. można kupić nawet za funta ok 30-50 weoreczkóew. podnoszenie jest to na początku obrzydliwe, ale jeden worek w drugi i daje się radę :lookdown:

przyznam się, że nie posprzątałam dwa razy, ale wlazł mi w jakieś krzaczory i ni rusz.

tu w ogóle jest inne podejście niż w Polsce - trawniki są po to, żeby po nich chodzić i się na nich bawić, nie ma zakazów "nie deptać trawy" nigdzie

Sarrai - 19-08-2013, 08:43

My też sprzątamy po Fridzie, no chyba że wskoczy gdzieś w krzaki na łąkach, wałach - ale to jest z daleka od skupisk ludzkich... ale jak gdzieś w okolicach osiedlowych trawników to zawsze. Tylko co z tego, jak inni nie sprzątają... jak pies narobi pod oknem, ba nawet na środku chodnika :beated: Obawiam się, że potem sąsiedzi będą gadać, że to Fridowe...
Zresztą.. nie wiem co gorsze - czasem muszę spory kawałek się przejść z kupą w woreczku żeby znaleźć jakikolwiek kosz na śmieci :/ a niektórzy ludzie to tak się gapią jak zbieram te kupy że nie wiem.... :confused: jakbym głupia jakaś była czy co że to robię..
Zresztą zauważyłam, że najgorsze to są te takie paniusie co z yorkowatymi pieskami wychodzą... takie to nigdy nie sprzątną, "no bo to takie małe"... taaaaaaa

Weronika_S - 19-08-2013, 08:50

na naszym osiedlu jedyne kupy jakie leżą na trawie czy chodniczkach to właśnie takie małe yorkowe,w ogóle niektórzy nawet nie wychodzą poza bramę osiedla :beated: Natomiast co się dzieje poza osiedlem...masakra...staram się iść od razu do lasu czy na pola bo trawa wokół to istne pole minowe,chyba tam to już nikt nie sprząta :bad: Inna sprawa,że rzeczywiście by dojść do jakiegoś kosza to trzeba trochę przejść z tą kupą.
Tola - 20-08-2013, 16:35

my też mamy problem z koszami, na osiedlu - na psie odchody są tylko trzy, to bardzo mało, osiedle jest bardzo duże, z koszami, takimi zwyczajnymi też jest problem, wędruję się więc z tą kupką czasami kilka przecznic ..
evecious - 20-08-2013, 16:53

Tola, jeśli nie ma w pobliżu przeznaczonego do tego celu kosza to wyrzucasz do każdego napotkanego (który nie jest koszem na śmieci segregowane!) normalnego kosza na śmieci.

Tu masz info http://goldtabasco.blogsp...-psie-kupy.html

Tola - 20-08-2013, 18:43

evecious, yhm i tak właśnie robię, niestety - tak jak napisałam wcześniej - "z koszami, takimi zwyczajnymi też jest problem, wędruję się więc z tą kupką czasami kilka przecznic ..".
ostatnio nawet te, które są, są bardzo przeładowane, wszystko się z nich wysypuje, ale po swoim psie sprzątam i sprzątać będę, jakoś trzeba sobie radzić, mimo oporu służb sprzątających ;)

Quaddo - 20-08-2013, 19:01

no własnei, jak władze mają wymagać od ludzi kultury sprzątania, jak tego nie wspierają, same mandaty to zamało.
Sarrai - 21-08-2013, 07:06

U mnie w mieście to nawet skargi były jakieś na właścicieli psów, że wrzucają kupki do normalnych koszy:) I że potem firma opróżniająca kosze ma problem. :bad:
Ale takich koszy dedykowanych na psie kupki nie ma ;D Nie sprzatniesz to mandat możesz dostać ;) no i się koło zamyka ;)

KandB - 21-08-2013, 07:41

Sarrai, u nas w mieście żeby dojść do zwykłego śmietnika trzeba się troszkę przejść przez miasto z tą kupką, myślę że o takich specjalnych na psie odchody można tylko pomarzyć, więc cóż...nie mój problem szczerze powiem. A ludzie powinni się cieszyć, że w ogóle są jeszcze takie osoby które po swoich psach sprzątają, a nie mówią że sprzątaczka sprzątnie ;)
Grapy - 21-08-2013, 08:00

Weronika_S napisał/a:
na naszym osiedlu jedyne kupy jakie leżą na trawie czy chodniczkach to właśnie takie małe yorkowe,w ogóle niektórzy nawet nie wychodzą poza bramę osiedla :beated:

U nas to samo- bo małe się rozmyją usłyszałam :-> Wiele razy miałam ochotę przestać sprzątać ale gryzie mnie sumienie..

Weronika_S napisał/a:
Natomiast co się dzieje poza osiedlem...masakra...staram się iść od razu do lasu czy na pola bo trawa wokół to istne pole minowe,chyba tam to już nikt nie sprząta :bad: Inna sprawa,że rzeczywiście by dojść do jakiegoś kosza to trzeba trochę przejść z tą kupą.


W polu nie sprzątałam i sprzątać nie będę,bez przesady.
Za to wdzięczna bym była gdyby trawniki i chodniki na osiedlach były czyste....

moniss - 23-08-2013, 22:20

U mnie w mieście dużo osób sprząta po psach, muszę przyznać. W parku czyściutko, wiadomo, zdarzają się wyjątki, ale nie jest tak źle. Nie, żeby były specjalne kosze.. Ludzie wyrzucają do tych zwykłych. Jeśli Rockiemu zdarzy się w parku to również sprzątam. Na chodniku czy w innym miejscu takim miastowym, jeszcze mu się nie zdarzyło ;D
Jeśli jesteśmy na spacerze w lesie czy po jakichś krzakach, polach itp, to nie sprzątam.

majo - 12-11-2013, 17:59

a możecie polecić jakieś kupozbieraki? :D
missy - 12-11-2013, 18:26

majo napisał/a:
a możecie polecić jakieś kupozbieraki?


ręka + woreczek :D

majo - 12-11-2013, 18:32

no właśnie nie bardzo mi to odpowiada :D
missy - 12-11-2013, 18:39

Według mnie to najszybszy i najbardziej higieniczny sposób na sprzątanie po swoim psie, i nie widzę w tym nic obrzydliwego. Wkładasz rękę do woreczka, podnosisz co trzeba, wywijasz na drugą stronę i wyrzucasz. Nie wyobrażam sobie chodzenia z jakimiś "kupozbierakami" na spacer, sprzątniesz czymś takim qpke , a później takie brudne będziesz nosiła przez resztę spaceru? Więcej zabawy z czymś takim.. po co utrudniać sobie życie :)
nikolajewna - 12-11-2013, 20:09

majo te kupozbieraki są, że tak powiem, gówno warte ;)
figula1 - 12-11-2013, 20:52

Present-uję "kupozbierak" marki Ferplast.
Zakłada się na to woreczek foliowy, działa toto jak szerokie szczypce, proste, skuteczne i rączka nie czuje tego plaskatego :D



Tyle, że schylić się trzeba :-P

Karoola - 12-11-2013, 21:08

figula1, i chodzisz z taką łopatą w ręce na spacer? Albo chowasz do torebki? :-P Ja już wolę cieplutkie plaskate :D
Pikuś - 12-11-2013, 21:21

Nienawidzę sprzątać kup, wole się w takim zbierakiem pokazywać i to targać, niż rękoma... :P
figula1 - 12-11-2013, 21:36

Karoola napisał/a:
figula1, i chodzisz z taką łopatą w ręce na spacer? Albo chowasz do torebki? :-P Ja już wolę cieplutkie plaskate :D


Ta łopata nie jest taka duża szer.12cm, dł. 14 cm; na spacer z psami torebki nie noszę :-P

Sarrai - 13-11-2013, 07:30

Ja też mam tę łopatkę:) Ten mój model to jest składany, ale ja już tego nie używam, tylko mój tż który brzydzi się metody ręka+woreczek;)
Ta kupozbieraczka mieści się w saszetce - nerce bez problemu.

aganica - 13-11-2013, 08:52

Ja preferuję "tradycyjną metodę" :D
I tak na spacer wychodzę obwieszona jak choinka :-o
Taki zbierak bym musiała nosić na szyi ..na jakiejś smyczy - żartuję- :-P
Czasami niosę przez pół dzielnicy, trzy, pełne woreczki :| i diabli mnie biorą jak nie znajduję kosza.
Nie wrzucam do normalnych, bo już kilka razy musiałam ludziom tłumaczyć, że wrzucanie do zwykłych koszy...jest dozwolone :doubt:

evecious - 13-11-2013, 09:24

aganica napisał/a:
Ja preferuję "tradycyjną metodę" :D
I tak na spacer wychodzę obwieszona jak choinka :-o
Taki zbierak bym musiała nosić na szyi ..na jakiejś smyczy - żartuję- :-P
Czasami niosę przez pół dzielnicy, trzy, pełne woreczki :| i diabli mnie biorą jak nie znajduję kosza.
Nie wrzucam do normalnych, bo już kilka razy musiałam ludziom tłumaczyć, że wrzucanie do zwykłych koszy...jest dozwolone :doubt:


Hehe ale śmiesznie musi wyglądać jak wszyscy 3 laby na raz robią qoopę :D Rico tóż przed samym zrobieniem qoopy ma swój taniec hehe okręca się kilka razy o 360 stopni aż uzna że to już właśnie teraz i bam :D a jakby mieć 3 takie kręciołki hehhee śmiechu co nie miara :D

Ja się nie przejmuje i wyrzucam do normalnych koszy na śmieci. Nikt mi do tej pory uwagi nie zwrócił, a wręcz mnie chwalono za sprzątanie po piesku bo uwaga "to taki rzadki widok" :( smutne to! ale prawdziwe...

Almathea83 - 13-11-2013, 09:29

też wrzucam do normalnych kubłów lub do kontenera pod blokiem. Pierwszy (i jedyny jaki kojarzę) "psi" kosz na śmieci mam jakieś pół kilometra od domu :beated:
aganica - 13-11-2013, 09:34

evecious napisał/a:
chwalono za sprzątanie po piesku
Też lubię gdy mnie chwalą :D Zwłaszcza matki małych dzieci.. gdy się zatrzymują i robią wykład swoim pociechom... bardzo mi się to podoba, dlatego .... z dumą sprzątam po swoich psach :-P
evecious napisał/a:
3 takie kręciołki hehhee śmiechu co nie miara
Było śmiesznie, zwłaszcza gdy jeszcze nie były nauczone czekania na sprzątnięcie i bywało..... lądowanie na trawniku gdy któraś bestia pociągnęła :->
Teraz nie mam tego problemu ...wiedzą że mają stać spokojnie i czekać aż pańcia sprzątnie "małe" co nieco :-P

Mistycom - 13-11-2013, 09:37

U nas kubły na psie odchody są tylko w parku i też tylko w jego odległej części. Zwykłych koszów jest sporo, szczególnie na trasie, na której załatwiają się moje psiny. (Taaaak, teraz moge powiedzieć w liczbie mnogiej ;] ) Luny kupy to nie problem, żeby zawinąć rączką do woreczka, no chyba że ma laksę to już gorzej. Ale wtedy jestem dalej porządna i co się da złapać to zbieram - resztę deszcz spłucze :P Gorzej z Lucky, bo ona robi kupy jak koń i mam sporo trudu by chwycić w jedną dłoń to co z siebie wydali :P

Haha, ale g***niany temat xD

nikolajewna - 13-11-2013, 09:51

Almathea83 napisał/a:
wrzucam do normalnych kubłów

Wg. mojej wiedzy psie kupy nie zostały zakwalifikowane przez ministerstwo ochrony środowiska jako odpady niebezpieczne, zatem nie trzeba ich wyrzucać do specjalnie do tego przeznaczonego kosza. Można do "ogólnego" :)

Almathea83 - 13-11-2013, 09:58

nikolajewna, tylko przy kontenerach (segregujemy śmieci) mam trochę problem, bo kupa to jak nie patrzeć odpad zmieszany, a woreczek- tworzywo sztuczne :-P Już się zastanawiałam czy mam zbierać kupona, po czym opróżnić woreczek do zmieszanych, zanieść woreczek do domu do "przepłukania", a następnie wyrzucić go do plastików :D
aganica - 13-11-2013, 10:42

Almathea83 napisał/a:
opróżnić woreczek do zmieszanych, zanieść woreczek do domu do "przepłukania", a następnie wyrzucić go do plastików :D
Polecam...użyć ponownie :D :D :-P
luizka4don - 13-11-2013, 12:57

W mieszanych mozna wrzucac tworzywa sztuczne ktore sa ,,brudne`` od innej substancji np. maslo i takie tam wiec w wypadku kupeczek jest tak samo:) :bad:
Almathea83 - 13-11-2013, 13:01

luizka4don, no z tego co ja wiem to trzeba płukać wszelkie pojemniczki, np. kubek po śmietanie trzeba umyć zanim się wyrzuci do twirzyw, a nie wyrzuca się do zmieszanych brudnego kubeczka bo się komuś nie chce myć. Tak mi się przynajmniej wydaje :-P
Mistycom - 13-11-2013, 13:12

Almathea83 napisał/a:
luizka4don, no z tego co ja wiem to trzeba płukać wszelkie pojemniczki, np. kubek po śmietanie trzeba umyć zanim się wyrzuci do twirzyw, a nie wyrzuca się do zmieszanych brudnego kubeczka bo się komuś nie chce myć. Tak mi się przynajmniej wydaje :-P


Prawda jest taka, że zależy od miasta czy gminy. W niektórych nie trzeba płukać w niektórych trzeba. Podobnie jest z tym co wrzucamy do kubłów - w niektórych przypadkach "kartoniki" po mleku można wrzucać do papieru, a w niektórych trzeba do plastiku (bo w środku folia jest). Informowałam się niedawno o tym, i ogólnych regulacji w tej kwestii nie ma.

btw. mało kto wie, że puszki po napojach i konserwy powinno się wyrzucać do kosza na plastik :)

Jerry - 13-11-2013, 13:16

Pozwoliłem sobie przeprowadzić mały researchw tym zakresie. Jak na razie nie udało mi się znaleźć żadnego odpowiedniego aktu prawnego natomiast są jakieś artykuły. Stosował bym chyba analogię w innych miastach bo wydaje się to być dość logiczne. Czyli specjalne kubły lub śmieci niesegregowane. W zależności od miasta, dzielnicy, czy nawet osiedla różne są wymogi co do segregacji.

http://e-tygodnik.pl/1310...owia-zagrozenie

http://www.tuwroclaw.com/...3266-16807.html (konkretnie o problemie w zasadzie tylko w ostatnim akapicie)

luizka4don - 13-11-2013, 13:22

No tak ale oleju czy tez masła nie da sie zmyc.Nawet ostatnio byl program zeby takich rzeczy nie wyrzycac do plastiku a wiele osob tak robi . Wiadomo po smietanie czy jogurcie latwo jest przeplukac ale nikt przeciez nie bedzie płukał woreczkow od kopyy heh i dlatego utworzone sa pojemniki na mieszane. Tak samo mieszane wyrzucamy w workach na smieci a one tez sa tworzywem sztucznym. Wiadomo ze co gmina to troszeczke inaczej lecz wszedzie jest pojemnik z mieszanymi wiec tam mozna wrzucic woreczek z kupką.
Almathea83 - 13-11-2013, 13:23

Mistycom napisał/a:

btw. mało kto wie, że puszki po napojach i konserwy powinno się wyrzucać do kosza na plastik :)


ja wiem :-P u nas pojemnik po mleku idzie też do plasticzków :)

ktoś ze znajomych ma za to segregowanie na "suche" i "mokre" :)

A i tak co daje segregacja jak:
1. Panowie żulowie robią porządki w kubłach "po swojemu" ;-)
2. Podjeżdża jedna śmierciara i tak wszystkie śmieci wrzuca do jednej przyczepy :-P

sorry za OT :-P

nikolajewna - 13-11-2013, 13:44

Almathea83 napisał/a:
u nas pojemnik po mleku idzie też do plasticzków

U nas do papieru :D Co mnie dziwi, bo kartonów po napojach nigdy się nie wrzucało do papierów. Opakowania po żywności do plastiku i absolutnie myć nie trzeba. Pogrzało tych co wymagają aby opakowania (śmieci!!!!!) były myte.

Kiedyś w miejscach spacerowych w Gdyni były specjalne śmietniki na psie odchody, teraz już ich nie ma i dawno takiego psiego śmietnika nie widziałam już. Spotykacie je w ogóle jeszcze?

PeKa - 13-11-2013, 13:48

U mnie pod blokiem trochę ponad tydzień temu postawili śmietnik z pojemnikiem na woreczki, ale.... woreczków od początku do teraz nie było.
Mistycom - 13-11-2013, 13:57

A to widzieliście? W Poznaniu ma stanąć Rekuperator :D Wrzucasz psią kupe i dostajesz smaczka dla psa :P

http://epoznan.pl/news-news-43953-&

Almathea83 - 13-11-2013, 14:53

nikolajewna, we Wrocławiu jest sporo takich kubłów, ale koncepcja ich rozmieszczenia jest dla mnie zagadką :D

Mistycom, czytałam już o tym, myślę że na Polaków jest to dobry sposób, coby zmotywować do sprzątania :) u nas na super nieciekawym osiedlu sprzątam chyba tylko ja, resztę kup też rozdeptuję ja (takie szczęście, no!), więc inni problemu nie widzą raczej. Nawet jedna pani mnie pytała po co sprzątam, skoro nikt nie sprząta :-o

Cziko - 13-11-2013, 15:11

Mistycom, już był rekuperatory :P ale go zepsuli, bo ludzie wrzucali wszystko albo na siłę ciągnęli gałką, by coś wyleciało. zabrali go do naprawy, i teraz podobno ma ostatnią szansę w tamtym miejscu. no cóż :P
nikolajewna - 13-11-2013, 16:42

Cziko napisał/a:
ludzie wrzucali wszystko
to było do przewidzenia, bo w końcu maszyna nie stwierdzi czy to koopa czy kamień. Podobno w Gdańsku też stoi/stał ten rekuperator.
Mistycom - 13-11-2013, 18:07

nikolajewna napisał/a:
bo w końcu maszyna nie stwierdzi czy to koopa czy kamień.

a może w środku ktoś siedzi? :P albo maszyna rozpoznaje czy to "twardy" czy "miękki" dowód :P

Milena - 13-11-2013, 18:10

Mistycom napisał/a:
nikolajewna napisał/a:
bo w końcu maszyna nie stwierdzi czy to koopa czy kamień.

a może w środku ktoś siedzi?


:D :D padłam ;D

Ludzie nie mają poszanowania, postaw coś fajnego to zepsują...

nikolajewna - 13-11-2013, 18:11

Mistycom napisał/a:
a może w środku ktoś siedzi?

Jeśli tak, to ma gównianą robotę.

Mistycom - 13-11-2013, 19:02

Żadna praca nie hańbi :-P
Chelsea - 13-11-2013, 19:35

Almathea83 napisał/a:
pół kilometra od domu

U Nas w ogóle nie ma ;]

deadend - 13-11-2013, 21:46

U nas na każdej klatce schodowej jest tabliczka "posprzątaj po swoim psie" i ani jednego psiego kubła w całym mieście, więc uznaję za oczywiste wrzucać do "normalnych".

P.s. a propo opakowań np pudełek po mleku, sokach - u nas wynaleźli coś takiego jak "opakowania łączone" osobny wór mam gdzie lądują, wogóle trochę przegięli, bo dali jakieś 9 worków na rózne śmieci (!) i to się tak wala po kątach i pod domem bo stojaków na nie już niet. i muszę myć opakowania po jogurtach itp bo inaczej Rikuś nimi całą działke przyozdabia...

karat - 05-04-2014, 08:49
Temat postu: sikanie psiaka na trwnik pod blokiem
Witam
Nie wiedziałam gdzie taki post napisac jezeli nie jest to własciwe miejsce to przepraszam. Ale wczoraj tak mi babka podniosła cisnienie ze normalnie szok :bad:
Zaczeła sie na mnie wydzierac ze moj psiak sika pod blokiem na zwykly trwanik, dodam ze nie ma tam zadnych krzewów , kwiatków taki sobie zwykly zaniedbany trwanik na osiedlu. Oczywiscie nie wytrzymałam ze pies musi gdzies to robic i ze jak wymysli jak to sprzatnac to zrobie to tak jak sprzatam kupę :lookdown:
Tak sie zastanawiam czy grozi jakac kara za to ze pies sika na trawnik , kurde boje sie ze jeszcze straz miejska na mnie naslą za to sikanie. Wiem ze kara za nie sprzatniecie kupy moze byc ale za sikanie? :(

tenshii - 05-04-2014, 09:11

karat, nie grozi Ci kara.
Znaki "Zakaz wyprowadzania psów na trawnik" są bezprawne.
Sików nikt nie sprząta bo i jak to zrobić.
Ważne, żebyś sprzątał kupki :)

Ryniu - 05-04-2014, 09:16

karat, może to pomoże Ci w problemie:

http://forumprawne.org/dy...lasciciela.html

http://forumprawne.org/pr...ac-sikanie.html

kamil8406 - 05-04-2014, 10:52

tenshii napisał/a:
Sików nikt nie sprząta bo i jak to zrobić

Można z kuwetą albo z podkładami do siusiania wychodzić na spacery ;D .

tenshii - 05-04-2014, 11:10

kamil8406 napisał/a:
Można z kuwetą albo z podkładami do siusiania wychodzić na spacery .

Prima Aprillis było parę dni temu :P

kamil8406 - 05-04-2014, 13:57

tenshii, Wtedy ludzie by nie dzwonili do straży miejskiej zeby mandat wlepili tylko do psychiatryka czy pacjent im nie uciekł i chodzi z psem :-P
tenshii - 05-04-2014, 14:21

kamil8406 napisał/a:
Wtedy ludzie by nie dzwonili do straży miejskiej zeby mandat wlepili tylko do psychiatryka czy pacjent im nie uciekł i chodzi z psem

Pewnie by tak było :D

Jakby mi strażnik miejsci czy policjant wypisał mandat za niezebranie siuśków albo za wysikanie psa na trawniku, to zaraz potem wypisywałby drugi za obrazę funkcjonariusza na służbie ]:)

Quaddo - 05-04-2014, 16:23

latać za psem z słoikiem trzeba by było :D
kamil8406 - 05-04-2014, 17:57

jeśli chodzi o pojemnik to ja bym musiał z karnistrem chodzić :) . Naszczęście moja Inka wybrała sobie jedną miejsce na podwórzu przy koszu na śmieci i tam siusia i qupkuje zawsze przed spacerem. Nigdy nic na spacerze nie zrobiła ani siku ani qupy za dużo wrażeń :) .
aganica - 05-04-2014, 18:35

Quaddo napisał/a:
latać za psem z słoikiem trzeba by było
Za psem pewnie tak a za suką z .... łyżką wazową bo łatwiej podstawić :-P
Quaddo - 05-04-2014, 19:13

kamil8406 napisał/a:
Naszczęście moja Inka wybrała sobie jedną miejsce

fajnie, bo u nas wąchanie i sikanie min 10 razy na spacerku to teraz gł rozrywka, od kiedy zaczał noge podnosić.

aganica napisał/a:
łyżką wazową bo łatwiej podstawić

dobre :D

karat - 05-04-2014, 19:17

Dzieki dziewczyny za odpowiedzi, rozbawiłyście mnie ;* bo tak naprawde troche sie przejełam , ze nie długo bede musiała nauczyc sie fruwac z Argo bo ludziom to juz teraz wszystko przeszkadza :bad:
Monisiaczek - 08-04-2014, 15:49

Zacytuję z linku podanego przez Rynia, bo bardzo mi się to spodobało :D
Cytat:
Dla świętego spokoju można wziąć w kieszeń magiczny proszek (cokowliek to ma znaczyć), posypać zasikane miejsce i oświadczyć,że to nautralizator moczu, bardzo drogi i skuteczny
Waleczną sąsiadkę powinno to uspokoić.

wasiel - 15-06-2014, 20:47

Moje zdanie wygląda następująco, jeśli chodzi o siuśki to wg mnie nie ma tematu to tylko płyn którego nie widać, ale czasem robi szkody no bo w końcu to amoniak. Nie pozwalam sikać na koła samochodów, latarnie, słupki, choinki na ogrodzie itp., wszystko to co jest narażone na uszkodzenia. Natomiast jeśli chodzi o kupcie to jako że Nero przez pierwsze trzy lata miał do dyspozycji duuży ogród to załatwiał się na swoim terenie, czasem spacery po osiedlu i weekendowy wypady nad jeziorko. Jednego razu gdy nastał czas OPŁAT ZA PSA zadzwoniłem do UM by zapytać na jakie cele to jest kierowane te 55zł. Pani odpowiedziała że na utrzymanie schroniska, no OK na utrzymanie czystości w Poznaniu????. Zapytałem o fakt a jeśli pies nie opuszcza swojego terenu??? Pani zmieszana odpowiedziała no tak jest :| więc teraz gdy już mieszkam w innym miejscu i wychodzę na spacery na łąkę i lasu 3 razy dziennie to nie mam najmniejszego zamiaru sprzątać po psie, (w końcu za to płacimy) ale jeśli jestem na poza terenem zielonym to Nero nosi ze sobą na obroży mały pojemnik na woreczki :) fajnie jak na ośrodkach wczasowych sa specjalne pojemniki na psie... dla przykładu tam gdzie spędzam większość wolnego to Sieraków, i Niesulice os Kormoran
...to tak w skrócie

aganica - 16-06-2014, 17:08

A ja nie szukam koszy bo..tych na psie odchody jest jak na lekarstwo, a tych normalnych też niewiele i nie bardzo mi się chce paradować po ulicach z trzema 'pachnącymi" woreczkami. Są ekologiczne więc wpadłam na pomysł /pewnie głupi ale mój własny/ . Zgniatam takowy woreczek na płaski i wywalam do studzienki na jezdni. Nie wiem jak to się ma z prawem i czy kiedyś mandatu nie dostanę :-P ale pomyślałam sobie ... skoro tam scieka cały syf z jezdni ; smary, pety, i co natura daje to.. takie woreczki "ekologiczne" nie powinny zaszkodzić. Kratki z dużymi przerwami, studzienki co parę metrów to i nosić nie muszę :doubt:
Wena - 16-06-2014, 17:22

Aga tylko że te kratki służą do deszczówki i opadowych z dachu, woreczki mogą przyblokować studzienki odpływowe, a wody opadowe najczęściej trafiają poprzez podczyszczalnię (tylko dla zawiesin i ropopochodnych) prosto do rzek więc to chyba nie najlepszy pomysł
aganica - 16-06-2014, 17:26

O matuchno .. nie wiedziałam .. :beated: To już nie będę..
Masz rację to .. głupi pomysł :doubt:

Wena - 16-06-2014, 17:34

Aga bo ja ,,ekopalant,, czyli w ochronie środowiska pracuję i na dodatek gospodarka wodno-ściekowa :haha:
kamil8406 - 16-06-2014, 18:01

Moja załatwia się przy koszy na smieci na podwórzu takżęmam ułatwione zadanie z qupami. Od początku jak jest u mnie tak była uczona, Teraz na spacerze nigdy nic nie robi tylko przed albo po przyjsciu ze spaceru. Jest tylko jeden minus tego rozwiązania wyjazdy z Inką na kilka, kilkanascie godzin wtedy jest problem ponieważ wstrzymuje i robi dopiero po powrocie do domu :(
zaba - 16-06-2014, 20:07

aganica, miałam pisać do Samo co Wena. Z sanitarki masz te duże studzienki i przez otworki do otworzenia klapy Ci się kooopa nie zmieści.
aganica - 16-06-2014, 20:18

Wena napisał/a:
gospodarka wodno-ściekowa
Boszszsz..jak dobrze że to napisałam na forum /skarbnica wiedzy/ i bym pół miasta zatruła i jeszcze jakaś epidemijjaaa by była, przez gooowna moich psów :-P
No nic... na wieczornym spacerku wróciłam do opcji '" spacer ..machając śmierdziuszkowymi torebkami" Dobrze że mam takie z tekamaksu co pachną jak kostki toaletowe :-P


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group