forum.labradory.org

Ruch, pływanie, woda. - Rowerowa eskapada z labkiem

Paulinna - 03-05-2010, 08:59
Temat postu: Rowerowa eskapada z labkiem
Czy labrador może biegać przy rowerze? Jak go do tego przygotować?
Jaffa - 03-05-2010, 10:11

może. to tak jak chodzenie przy nodze. jeśli potrafi chodzić przy nodze bez smyczy to biec przy rowerze też będzie umiał

tylko....
1) na ruchliwej drodze jest to niebezpieczne i tego chyba tłumaczyć nie muszę
2) nie przywiązuj smyczy do roweru żebyś na wszelki wypadek mogła go puścić a nie przewrócić się z rowerem
3) powinnaś się zastanowić jak Prezes reaguje na przejeżdżające samochody, dzieci w pobliżu, inne psy bądź prozaiczne małe wiewiórki przebiegające przez drogę w lesie

i raczej odradzałabym takie bieganie przy rowerze na ulicy. lepiej weź rower do najbliższego lasu i tak sobie zróbcie wycieczkę żeby mógł swobodnie biegać. tak będzie bezpieczniej i dla ciebie i dla niego :)

Paulinna - 03-05-2010, 10:29

Dzięki za odpowiedź :)
AnTrOpKa - 03-05-2010, 10:44

Jeszcze jedna ważna sprawa. Pies musie miec skonczonych 15 miesiecy. Młode labradory nie powinny duzo biegac sie forsować ze wzgledu na stawy.
Paulinna, widze ze Prezes jest z 2008 roku więc smialo moze biegać jesli jest zdrowy :)

Ewelina - 03-05-2010, 14:36

I trzeba pamiętać żeby nie przeforsować Labradora!Jak wiadomo ta rasa zrobi wszystko dla swojego Pana i będzie biegł potykając się o swoje łapy!Radzę zaczynać powolutku i stopniowo wydłużać dystans!
innspe - 27-07-2010, 20:06

Z moim psiakiem nie da się np biegać, bo cieszy się jak wariat, wbiega pod nogi, ogląda się na mnie, a z rowerem jest zupełnie inaczej. Tata eksperymentował i wyszło mu że najlepiej jedzie im się na nie za długiej smyczy założonej na siodełko, wydaje mi się, że Spajki odrobine boi się roweru dlatego zachowuje bezpieczną odległość. Dziś zrobił 16km :) Najlepiej zacząć od prowadzenia roweru, żeby psiak się trochę oswoił :)
kaha - 27-07-2010, 21:15

innspe,
innspe napisał/a:
Dziś zrobił 16km
czy to aby nie za dużo???

[ Dodano: Wto 27 Lip, 2010 ]
na raz

innspe - 27-07-2010, 21:18

Myślę, że nie. Nie był to taki wyczyn, że hop i od razu 16, tylko pomału najpierw po kawałku, coraz więcej. No a skoro miał później jeszcze siłę biegać z 'kumplem' to chyba nic mu nie będzie :) ma taki zapas niespożytej energii jeszcze przy takich chłodniejszych dniach, że to aż niemożliwe ;p
nyna01 - 25-01-2011, 08:58

a ja słyszałam że są specjalne linki do prowadzenia psa podczas jazdy na rowerze -czy ktoś z was też o tym słyszał i może coś napisać bo my planujemy od wiosny zacząć jazdy na rowerkach do lasu ale gdzieś czytałam że pies nie może biegać luzem po lesie bo leśniczy ''niby '' ma prawo strzelać :cring: prosze o rade
mibec - 25-01-2011, 09:43

nyna01 napisał/a:
słyszałam że są specjalne linki do prowadzenia psa podczas jazdy na rowerze
tak sa np: http://www.karusek.com.pl...996&action=prod
albo: http://www.karusek.com.pl...248&action=prod

nyna01 - 25-01-2011, 11:37

dziękuję :haha:
mawi27 - 09-03-2011, 13:03

no to moze my opowiemy jak to jest u nas z rowerem, pierwsze nasze podejscie mielismy gdy Torque skonczyl rowne 15 miesiecy, nie bylo jeszcze pieknie na dworze ale jeszcze gdzie niegdzie przedzieralo sie slonko a sniegi az tak nie dokuczaly, stwierdzilam ze jak na pierwszy taki ,,spacer" trzeba wybrac miejsce malo ruchliwe, malo rozpraszajace co by pies nie zrobil sobie krzywdy i nam, wiec u nas padlo na las gdzie mieszkaja moi rodzice poczatki byly tragioczne, Torque podlazil mi pod kola a jak nie pod kola to mnie tak ciagnal ze pedalowac wcale nie musialam, po paru ,,glebach" oczywiscie moich i paru podejsciach zalapal w czym rzecz, u nas jest haslo BIEG i Torque juz kuma ze musi biec blisko roweru po lewej stronie, jak zaczyna wyprzedzac rzucam haslo RÓWNAJ, gdy wykonal poprawnie ta rzecz dostawal pochwale slowna i zatrzymywalam sie po chwili zeby dac mu smakolyk, po jakis 4 -5 takich udanych probach juz wiedzial w czym rzecz, nastepnego dnia znowu postanowilismy sprobowac i juz wiedzial na czym wszystko polega, wiec powoli ruszylismy takim szybszym jego krokiem do przodu, cala zabawa nie trwala dluzej niz 15 min na sam poczatek i tak przez tydzien jezdzilismy od 15 do 30 min, zeby nabral kondycji, gdy juz skumal co i jak spadl snieg i naszly mrozy :-o az do dzisiaj
Dzisiaj wyjechalismy w mala trase oczywiscie 30 min, ale jak tylko zobaczyl rower od razu wiedzial co i jak ma robic, pies wtedy biegnie na luznej smyczy a ja doslownie delikatnie pedaluje przeskakujac z pedala na pedal zeby nie nabierac supoer predkosci, wiec wyglada to tak ze Torque idzie bardzo szybkim krokiem, nawet nie truchta, tyle ze u nas pojawia sie inny problem on musi wszystko zaznaczac siusianiem co bywa niebezpieczne bo niewiadomo w ktorym momencie sie zatrzyma, wiec sprobowalam go spuscic ze smyczy i nawolywac haslem rownaj, o dziwo wyszlo nam idealnie, pies staral sie mnie pilnowac a jak musial sie zalatwic robil to i wracal do szeregu.
Dla nas jest to rewelacyjna sprawa bo Torque potrzebuje konkretnego treningu zeby sie zmeczyc, takie poczatkowe 30 min seanse sa rewelacyjne, teraz lezy wymeczony w swoim kacie i nawet nie mysli o dokazywaniu :D
Osobiscie bardzo polecam ale wszystko z glowa, a co do linek do roweru albo takich pretow co sie mocuje do roweru to ja bym sie wstrzymala do czasu az pies nie wyuczy sie na czym taki spacer z rowerem polega, bo jak nas pociagnie to upadek naprawde jest nie mily, ja juz mialam niezle zdarte kolana i since od takich wywrotek :beated:

ola125 - 16-05-2011, 14:49

Myślę że tak moja biega ma 1 rok i 4 miechy niedługo pięc :)
I tak sb jeździmy znaczy tylko po 500 m i z powrotem :)
jeszcze zastanawiam się nad kupnem tego specjalnego co się do roweru przypina i pies "podobno" nie ciągnie itd. :)

[ Dodano: 16-05-2011, 15:49 ]
Myślę że tak moja biega ma 1 rok i 4 miechy niedługo pięc :)
I tak sb jeździmy znaczy tylko po 500 m i z powrotem :)
jeszcze zastanawiam się nad kupnem tego specjalnego co się do roweru przypina i pies "podobno" nie ciągnie itd. :)

inkapek - 16-05-2011, 17:15

No i my się chyba będziemy szykować się na rower, ale właśnie w jakimś ustronnym miejscu narazie poćwiczymy...auć już czuję jak zaliczam wywrotki :-P
SzySzka - 16-05-2011, 23:59

Ja jeżdżę często z Pestką :) Tzn ja jadę ona biegnie haha :) Zaczynałam od krótszych tras teraz sobie jeździmy dość daleko. Biegnie bez smyczy, luzem ... mam ten komfort, że mieszkam koło lasów i ścieżek ... lubi chyba rower, bo się cieszy jak go widzi. Biegnie przy mnie prawie ciągle ... jednak jak ją jakiś zapach rozproszy to sobie powącha, ale następnie sprintem podbiega do mnie :)
Po wyprawie śpi cały dzień <lol>

Zastanawiałam się nad kupnem tego wynalazku do roweru, ponieważ chciałabym też nieraz wyjechać z nią gdzieś bliżej aut ... ktoś próbował tego?
Ja jakoś nie wierze w zapowiedzi, że jak pies pociągnie to roweru ze sobą nie pociągnie :DDD

Wisteriusz - 17-05-2011, 10:08

Może trochę nie na temat, ale ja się przymierzam do czegoś takiego w przyszłości:



Tylko że ja muszę mieć na uwadze problemy Limby ze stawami i wolę właśnie tak dowieźć ją nad jakąś wodę, żeby sobie dużo popływała niż żeby biegała. Ciekawy tylko jestem jakby się jej w takiej przyczepce podobało :)

ktosia - 17-05-2011, 11:22

Wisteriusz napisał/a:
Ciekawy tylko jestem jakby się jej w takiej przyczepce podobało

na pewno musiał byś ją do tej przyczepki przyzwyczaić. Moja poprzednia psina Goldenka w takiej jeździła z nami na wycieczki rowerowe i bardzo to sobie chwaliła.

Kaasiulka1 - 27-05-2011, 08:02

Gdzie można kupić taką przyczepkę? :)
mibec - 27-05-2011, 08:29

Kaasiulka1 napisał/a:
Gdzie można kupić taką przyczepkę? :)

Np tu: http://www.zooplus.pl/sho...CFQUe4QodfmkjkQ :)

nika - 27-05-2011, 09:32

600zł :-o :beated:
ktosia - 27-05-2011, 12:11

nika napisał/a:
600zł :-o :beated:

no niestety, ale to taki zakup na dłużej. Spróbuj poszukać na allegro używanych

mibec - 30-05-2011, 13:12

My chcieliśmy kupić przyczepkę rowerową, ale potem pojawił się taki pomysł: http://www.youtube.com/wa...feature=related
Z tym że planujemy zakup dwuosobowego, żebyśmy mogli rodzinnie jeździć :)
Podoba mi się też takie cudeńko: http://cgi.ebay.co.uk/VW-...=item2311018a1e

nika - 30-05-2011, 13:16

mibec, nie da rady otworzyć, "Ten film wideo zawiera treść od partnera SME, który zablokował go w Twoim kraju na mocy praw autorskich. " :bad:
mibec - 30-05-2011, 13:17

nika napisał/a:
nie da rady otworzyć
upsss, poszukam czegoś dostępnego w PL.

[ Dodano: 30-05-2011, 13:29 ]
nika, wejdź tutaj: http://www.proxysite.co.uk/go.php?id=14238 i wklej linka do filmiku - powinien zadziałać :)

jkasia - 01-06-2011, 09:14

mibec, ale motorek chcecie sobie kupić :-P A Barney gdzie bedzie siedział? ;D
GIZELKA - 01-06-2011, 09:16

jkasia napisał/a:
A Barney gdzie bedzie siedział?

No jak to gdzie?
Razem z pancią! ;D

mibec - 01-06-2011, 10:20

GIZELKA napisał/a:
No jak to gdzie?
Razem z pancią!
dokladnie :)
inkapek - 01-06-2011, 13:13

mibec, fajne plany :)

My taką przyczepkę dla Nesulca chyba sprawimy bo ona sobie nie poradzi przy rowerze.

Madzialenka - 01-07-2012, 20:37
Temat postu: Jazda na rowerze z psem:)
Dostalam rower 8) :D I chcialabym nim jezdzic na spacery z Blondi,problem polega na tym ,ze ona nigdy przy rowerze nie biegla ani luzem ,ani na smyczy.Nie bardzo wiem jak zabrac sie za nauke przede wszystkim biegania na smyczy.Jedno jest pewne jak zobaczy po drugiej stronie ulicy psa to do niego pociagnie,a ja zalicze glebe, bo wiem,ze smyczy nie puszcze.Wiec rower stoi ,a ja sie boje na niego wsiasc i wziasc ze soba psa :confused: Poradzcie drodzy milosnicy czterech nog i dwoch kolek jak osiagnac sukces i jak rozpoczac nauke?
Ewelina - 02-07-2012, 08:37

Madzialenka, Wydaję mi się, że najpierw musisz opanować jej nakręcanie na inne psy, żeby skupiała się na tobie. Nie wiem może jakiś smakołyk w ręku i jak widzicie psa na drugiej stronie zacznij biec machając jej przed nosem smakołykiem. Może to pomoże. A i zainwestuj w smycz do roweru. Super sprawa ponoć :) Moja jak biegnie z nami przy rowerze nie interesuję się zapachami i innymi psami. Skupia uwagę na tym, żeby trzymać się roweru i nie zostawać w tyle :)
innspe - 02-07-2012, 16:51

Madzialenka, ja ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć tyle, że napewno nie ma mowy o żadnym trzymaniu smyczy w ręce, przewrót w przód przez kierownicę gwarantowany. Także po pierwsze to proponuję Ci krótką smycz ( ja mam na oko ok.1m) no i obowiązkowo (mi się tak wydaje) szelki. No i teraz sprawa, jak smycz nie w ręce to gdzie? Ja jeżdzę już w sumie od 1,5 roku ze smyczą nałożoną na sztycę - rurkę od siodełka. Jak się siedzi tyłkiem na siodełku to pies nawet taki silny jak lab ma naprawdę małe szanse przejąć kontrolę nad rowerem tak żeby nie można było nic zrobić, owszem zdarza się, że jak szczekają psy przy płocie to minimalnie mnie ściąga na pobocze, ale nie jest to ani gwałtowne ani nie utrudnia jazdy. I specjalistyczne narzędzie do jazdy rowerem trochę kosztuje - smycz każdy ma. Ja nie widzę sensu w kupowaniu springerów bo to co mam się sprawdza w naszym przypadku idealnie. Jednak ważne żeby nie była smycz za długa.
Na początek nauki proponuję, przerzucenie tej smyczy o siodełko, no i prowadzenie na piechotę tego roweru, raz na chwilkę, żeby pokazać że to żaden potwór, a potem stopniowo coraz więcej. Potem można zacząć np parę metrów przejechać pomalutku. No i zwiększać dystans. Chwalić za zainteresowanie. Chociaż myślę, że będzie psiak tak przejęty tym że super biegnie razem koło Pańci, że nie będzie problemu ze skupieniem. U nas naprawdę bardzo rzadko coś rozprasza, musi być to serio coś superowego.

Jak jakieś pytania- chętnie odpowiem, mogę też wrzucić zdjęcia jak u nas to wygląda :)
Pozdrawiam!

AnIeLa - 02-07-2012, 20:53

Madzialenka napisał/a:
jak osiagnac sukces i jak rozpoczac nauke?


tak jak pisze Ewelina najpierw ją opanuj jeśli chodzi o inne psy :) a później pójdzie jak z górki. Jak za pierwszym razem z Asiorem jechałam to było to może 300-stu metrowa wycieczka po linii prostej. Chciałam mu pokazać na czym to polega i musiałam opanować chęć trzymania smyczy w pysku/ pies mi ma oddychać jak biegnie a nie mieć zajęty pysk/.

Smycz mam przepinaną od taks zawsze trzymam ją w ręce bo tak mi wygodnie, w każdej chwili mogę skrócić smycz owijając ją w okół ręki jeśli zaczynamy jechać ulicą.

Nie wiem jakie komendy zna Blondi ale mi się przydają/ biegnij/ stój/ w prawo/ w lewo. Te są najważniejsze dla mnie :)

Madzialenka - 03-07-2012, 21:42

Dziekuje za odpowiedzi i pomoc.No wiec dzisiaj byl nasz pierwszy raz ;D Ubralam Klusie w szelki, doprowadzilam rower na pola i pojechalam .Pies zaskoczyl mnie bardzo pozytywnie,zadnego strachu,ani nawet wiekszego zainteresowania rowerem,biegla pieknie bez smyczy z boku ,albo z tylu.Problem pojawial sie jak mnie wyprzedzala i nagle stanela ,albo pentala sie przed kolami to w lewo to w prawo.Jaka wracalysmy to wzielam ja na dlugiej prostej na smycz i juz tak super to nie bylo :doubt: Caly czas probowala wyprzedzac rower,w pewnym momencie gwaltownie skrecila do rzeczki i sciagala troche na pobocze.Obylo sie bez gleby ,ale jeszcze wszystko przed nami :D I musze koniecznie krotka smycz kupic ,bo moja 2,5 metrowa to sie na rower nie nadaje.Jutro jedziemy trenowac dalej :)
AnIeLa - 04-07-2012, 08:02

Madzialenka, jak będzie biec ładnie przy rowerze to ją chwal, a jak zacznie cię wyprzedzać to ją zwalniaj :)
Ewelina - 04-07-2012, 08:38

Madzialenka, Jak na pierwszy raz nie jest źle pamiętaj żeby ją nagradzać jak będzie biegła poprawnie tak jak Anielka mówi :)
Madzialenka - 04-07-2012, 22:35

Nagradzam ,nagradzam :)
dominika92 - 01-08-2012, 13:40

jako, że jestem na urlopie na działce, zabrałam się za naukę biegania przy rowerze..oj ciężko jest, Hela w ogóle szczeka na rowery, na początku biegała przed rowerem, piszczała, gryzła koło..wzięłam smaki i dosłownie jechałam parę metrów z ręką w boku trzymając smaka..powoli zaczyna łapać o co chodzi..ale przed nami dużo pracy :) Muszę rękę chyba jeszcze trzymać niżej bo tak to biegnie i skacze do mojej ręki..tylko ciężko mi to wszystko na raz ogarnąć :)
mibec - 01-08-2012, 13:50

dominika92, powodzenia - ja sobie tego nie wyobrazam z zadnym z moich psow :)
AnIeLa - 01-08-2012, 14:15

dominika92, powodzenia :) Na początku możesz spróbować z prowadzeniem roweru aby się za bardzo nie podkręcała :)
Madzialenka - 01-08-2012, 15:39

dominika92, Ja tez nie dawno zabralam sie za nauke biegania przy rowerze i Blondi super to opanowala i polubila,wam tez sie uda:)
dominika92 - 01-08-2012, 16:30

Madzialenka, mam nadzieje ! :) Hela dość szybko się uczy, więc mam nadzieję, że będzie dobrze, chciałam dziś iść jeszcze raz, ale 2h w rzece pływałyśmy i obie jesteśmy wykończone więc chyba dopiero jutro :D A nagradzałaś psa w momencie kiedy jechałaś czy po tym jak stanęłaś? Tak na logikę to chyba trzeba w czasie jazdy nagradzać?

AnIeLa, a no właśnie, może tak odpychając się nogami, wtedy będzie szła obok..:)

mibec, no tak Barney nie może, ale może z Boosterem się uda? :) On chyba ma łapki zdrowe? :) Tylko mi nie mów, że energiczny, bo sama wiesz jaka Hela jest :D :D :D Póki co się nie poddam, mam tu jeszcze trochę czasu na wsi, może potem w mieście będzie nam łatwiej, jak pies już załapie o co chodzi..no i tu nas nie rozproszą inne psy, bo takowych nie ma. :)

Ewelina - 01-08-2012, 16:40

Yoko uwielbia biegać przy rowerze. Niestety Pańcia teraz nie może z nią jeździć, ale bardzo grzecznie biegnie z jednej strony i nie wyprzedza mnie. Oczywiście zabieramy ją tylko na krótkie dystanse :haha:
Dokite - 01-08-2012, 17:36

Ja poczekam na takie wypady do przyszłego roku. Zargo będzie już całkiem dorosły i po kastracji (mam nadzieję) nie będzie już tak zainteresowany każdym źdźbłem trawy. Jazda będzie bardziej długodystansowa, bez przystanków.
mibec - 01-08-2012, 22:22

dominika92 napisał/a:
Tylko mi nie mów, że energiczny, bo sama wiesz jaka Hela jest
:D tak on jest taka meska mini-Hela, wiec sie obawiam o zycie, a conajmniej o stan uzebienia :-P
myszkapatii - 17-09-2012, 22:57

Jak czytam wypowiedzi to dochodze do wniosku że Hades wyjatkowo szybko załapał bieganie przy rowerze....Od samego poczatku ladnie biegl na poczatek wzielismy polną droge gdzie nie ma aut... teraz jak widzi rower to sie tak cieszy ze az w szoku jestem ... poxniej jeździlismy po ulicy mało rychliwej jak jechal samochod to zatrzymywalam sie mowilam stój i kazalam mu usiasc kiedy samochod przejechal jechalismy dalej i tak pare razy kolejnym etapem bylo ze kiedy jedzie samochod zjezdzamy na bok pod haslem na bok... Hades uwielbia inne psy ale w momencie kiedy jestesmy na rowerze to zupelnie sie nimi nie interesuje ....
bunia69 - 30-09-2012, 09:21

no właśnie w jakim wieku mogę Dejzi przyzwyczaić
do roweru zaczeła 10 miesiąć :lookdown:

Ewelina - 30-09-2012, 10:10

bunia69, a prześwietlałaś jej stawy? Ja bym poczekała do 1,5 roku.
dominika92 - 30-09-2012, 10:17

bunia69, z podejrzeniem dysplazji to raczej bym nie zaczynała. Poczekaj aż będzie wiadomo co z stawami i aż pies przestanie rosnąć. :)
bunia69 - 30-09-2012, 13:59

dzięki za podpowiedz,Ewelina miało być
rtg już byłyśmy zapisane ale cieczki dostała moja :)

Cziko - 03-02-2013, 17:05

Z racji faktu, że moja kluska się odchudza, a zaczyna się robić ładnie cieplutko, to pomyślałam o rowerze :) Niestety stawy nie są idealne, jest delikatna dysplazja, to zastanawiam się czy mogłabym z nim jeździć? Oczywiście nie jakieś długie dystanse, ale ok 3-4km dziennie, w tempie szybkiego spaceru, co Wy na to? Lepsze chyba coś takiego, niż aportowanie i zapieranie się łapami w czasie dobiegania do aportu?
Pablo - 25-05-2013, 23:45

Dzisiaj z Birmą pierwszy raz spróbowałem jazdy na rowerze. Było w porządku, choć raz - na samym początku - gwałtownym hamowaniem wyciągnęła mi rower spod tyłka (udało mi się ustać). Na leśnej drodze super, biegła równo ze mną, niestety przebiłem dętkę w przednim kole i dość szybko trzeba było wyprawę skończyć.
mibec - 26-05-2013, 00:21

Pablo, moim zdaniem Birma troszke za mloda na rower, poza tym wiesz czy Birma ma zdrowe stawy?
AnIeLa - 26-05-2013, 06:31

mibec napisał/a:
moim zdaniem Birma troszke za mloda na rower


Z tego co widzę Birma ma 8 miesięcy a równomierny nie za szybki bieg przy rowerze jest lepszy niż zrywy do aportów.

Ewelina - 26-05-2013, 08:25

moja 6 lataka biega ze mną na rollkach nawet nie wiecie ile jej to radości sprawia. Staram się ją korygować, żeby ni biegała po betonie a po trawce która idzie obok ścieżki i jakoś sobie tak śmigamy :haha:
Andante - 26-05-2013, 08:54

A ja wyrażę swoje zdanie w tej sprawie - pewnie dla wielu nieco kontrowersyjne.
Mój Dante ma pięć lat, ma zdrowe stawy. Nigdy nie zabierałam go na forsowne wyprawy w góry, nigdy nie biegał przy rowerze.
Owszem ruchu ma duzo, ale w formie swobodnych biegów czy marszy po naszym wielkim parkolesie, do tego pływanie.
Nigdy też mój pies nie miał żadnych dolegliwosci kostno - stawowych, nigdy go żadna łapa nie bolała, nigdy nie kulał, nie utykał, nie zerwał więzadła itp.
I powiem wam, że zdecydowanie tak wolę - niech mój pies nie będzie wyczynowcem, za to niech jak najdłużej będzie miał zdrowe stawy i żył w komforcie, bez bólu.
Ile to razy czytałam na forach o urazach, kulawiznach itp, będących skutkiem szaleństw i forsownych wyczynów. Po co w takim razie tak forsować labradora? Psa masywnego i dosć krótkonożnego. Zaznaczę od razu, ze mój Dante absolutnie nie jest zapasiony.
Gdybym chciała mieć towarzysza rowerowych wycieczek, czy biegów, wybrałabym po prostu psa innej rasy. Smuklejszego, lżejszego, długołapnego. :)

Pablo - 26-05-2013, 22:05

mibec napisał/a:
Pablo, moim zdaniem Birma troszke za mloda na rower, poza tym wiesz czy Birma ma zdrowe stawy?

To była krótka trasa, pokonana w bardzo spacerowym tempie. Chciałem po prostu sprawdzić, jak na taką "propozycję" zareaguje. Spokojnie, nie będzie teraz zasuwała po 20 km dziennie za rowerem.

[ Dodano: 26-05-2013, 23:13 ]
Ewelina napisał/a:
moja 6 lataka biega ze mną na rollkach

Sprytne psisko :D

hardarikus - 17-06-2013, 17:45

ale masz gwarancje ze twoj psiak jest bezpieczny
Karaneta - 22-04-2014, 18:00

O kurcze, ja z Harfą robię ok 7km po lesie. A tu widzę że za wcześnie na takie eskapady.

Jak na szczeniaka szybko się nauczyła biegać przy rowerze, jak tylko wypowiem słowo "rower" dostaje ataku radości.

evecious - 22-04-2014, 18:58

Karaneta, w fazie rozwoju i wzrostu nie powinnaś z nią biegać ani jeździć rowerem. Takie sporty mogą spowodować przemęczenie szczeniaka, mogą się źle rozwinąć kości i stawy, można jej te stawy uszkodzić! Powinna mieć minimum 1,5 roku i zdrowe stawy.
Karaneta - 22-04-2014, 20:24

Mam nadzieje ze nic Jej nie bedzię, w sumie szybkość mojej jazdy była na poziomie szybkiego kroku.
Teraz nie wiem co zrobić, bo Harfa jak poczuje wolność to biega sama dużo szybciej niż moja jazda rowerem.

agn.k - 31-12-2014, 18:19

Odświeżam temat choć za oknem zimowo. `używa ktoś może jednak któregoś z zestawów rowerowych:
http://www.zooplus.pl/sho...do_roweru/31030
http://www.zooplus.pl/sho...o_roweru/140209
Tak się właśnie zastanawiam, który lepszy i nic nie mogę wymyślić :-P

kamil8406 - 31-12-2014, 18:59

agn.k, moim zdaniem zestaw z uchwytem do dołu będzie wygodniejszy dla psa po za tym przy szarpnięciu amortyzacja powinna lepiej działać.
koczan1 - 01-11-2015, 20:26
Temat postu: wycieczki rowerowe
witam. mam labradora 5 miesiecznego. chcial bym wiedziec na jak dlugie wycieczki moge sobie pozwolicz takim "malym" pieskiem. narazie zrobilem 2 trasy 3 i 5kilometrowe. roznym tempem troche szybkiego chodu, troche truchtu troche szybkiego biegu, tego szybkiego biegu to powiedzmy ze jest jakies 10-20% dystansu. czy to za duzo? ile bedzie bezpiecznie jesli to jest za duzo

[ Dodano: 02-11-2015, 08:45 ]
dodam ze to jeden z tych hyper aktywnych. po tych 3km bylo mu malo


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group