forum.labradory.org

Inne zakończenia - Porto 14 miesięczny Golden w schronisku w Kołobrzegu!Ma dom.

Ewelina - 07-05-2010, 15:21
Temat postu: Porto 14 miesięczny Golden w schronisku w Kołobrzegu!Ma dom.
Porto to 14 miesięczny rasowy golden. Jego właściciel oddał go do schroniska, ponieważ pies nie dogadywał się z dzieckiem. Porto jest tatuowany, zarejestrowany w Związku Kynologicznym, jest wesołym, kontaktowym i żywiołowym psiakiem. Jednak nie nadaje się do domu z małymi dziećmi. Przebywa w kołobrzeskim schronisku.










Więcej informacji tutaj: http://labradory.info/viewtopic.php?t=14004

Szyna1322 - 08-05-2010, 21:42

A patrzyłaś na ogłoszenia? Może ktoś akurat szuka goldena :)
Google-> kupię/ przyjmę/ przygarnę goldena
Ludzie zamieszcają wiele takich ogłoszeń dotyczących różnych ras psów ;) )
Piesek śliczny na pewno uda mu sie znależć dom :)
Bo prawdą jest że rasowce mają więcej szczęścia niż kundelki....

Ewelina - 08-05-2010, 22:06

Szyna1322,Pies jest po przejściach nie może trafić do byle jakiego domu!
Szyna1322 - 09-05-2010, 14:57

Czemu zaraz do byle jakiego? :confused: Ogłoszenia zamieszczają również ludzie z dobrym sercem dla zwierzaków którzy mają dla nich warunki.
Zawsze można złożyć wizyte przedadopcyjną

Bora - 09-05-2010, 17:25

Szyna1322, czytałaś historię psa ?
Szyna1322 - 10-05-2010, 19:54

Jasne że tak.
Ale dobra.....mniejsza

Bora - 11-05-2010, 08:33

Szyna1322 napisał/a:
Jasne że tak.
Ale dobra.....mniejsza

No widać nie, skoro takie rzeczy proponujesz.

Szyna1322 - 11-05-2010, 19:49

Przecież napisałam że przeczytałam :|
Ok przepraszam że miałam dobre chęci
Więc może ktoś by mi w koncu wyłumaczył czemu moja propozycja była tak "karygodna" ;] bo narazie jakoś tego zrozumieć nie mogę

Ewelina - 11-05-2010, 22:28

Szyna1322,czytałaś temat umieszczony na drugim forum?
Szyna1322 - 12-05-2010, 15:57

Jeśli chodzi o ten na labradory.info to tak
kagan - 12-05-2010, 17:27

Jak dla mnie panie z labradory.info maja nieco skrzywione podejście do tematu adopcji. Kiedyś byłem DT ale zrezygnowałem bo nie mogłem się dogadać z nimi. Trochę takie labradorowe Radio Maryja. To oczywiście moja prywatna opinia jednak ja zostałem skutecznie zniechęcony do współpracy. Dość ostrożnie podchodził bym do głoszonych przez nie opinii.
Bora - 12-05-2010, 17:34

Tylko nie można ryzykować. Podjąłbyś ryzyko i wziąłbyś odpowiedzialność za tego psa, np. dając go do adopcji do jakiejś rodziny. Bo ja nie. Wzmianki o agresji trzeba sprawdzić, jeśli pies gryzie do krwi, tak mocno że potrzeba szwów, to jest on wielkim zagrożeniem.
Nie można też wierzyć właścicielowi, bowiem okłamał schronisko i to chyba nie raz.
Pisał także, że pies był bity, a bity pies może być nieobliczalny.
To nie jest takie proste.

kagan - 12-05-2010, 17:54

Mój syn został pogryziony przez psa do krwi i wierz mi nie był to żaden atak szału ot po prostu pies złapał go za rękę gdy syn chciał go pogłaskać gdy ten jadł. Nie był to mój pies ale wiele razy potem syn się z nim bawił i nigdy nie było żadnych scysji.
Mój brat wziął ze schronu psa który nie dość że był bity to jeszcze ślepł i on naprawdę potrafił być agresywny do dzieci, okazało się że problemem nie było to że pies byl bity tylko postepująca ślepota, pies nie wiedział co się wokół niego dzieje i reagował na szybko poruszające się osoby. Nic nie pomagało aż któryś z koleji wet wpadl na pomysł że skoro pies i tak ledwo widzi to po prostu amputować mu oczy. W tej chwili to najmilszy psiak pod słońcem choć oczywiście trzeba mu poświęcać dużo więcej uwagi szczególnie na spacerach nie spuszczać go z oczu żeby krzywdy sobie nie zrobił.
Jestem tego samego zdania co Szyna jeśli znajdzie sie dobry dom to pies się zaadoptuje, to jeszcze szczeniak. Bardziej martwi mnie jego stan fizyczny.

[ Dodano: Sro 12 Maj, 2010 ]
Ponadto uważam że dla każdego psa można znaleźć dom tlko trzeba do tego podchodzić normalnie a nie jak jakaś sekta. Ostatnio znalazłem dom dla 12 letniego ONkowatego który przez całe swoje życie byl przypięty do lańcucha przy warsztacie który wynajmuję. Wcześniej była tam stolarnia i pies pilnował dobytku, stolarze się wynieśli a pies został w budzie. Pies wyglądał strasznie cały w dredach żal było patrzeć. Zainteresowała się nim jakaś kobieta, pozwoliłem zabierać go na spacery (choć co ja miałem do pozwalania skoro to nie był mój pies) po 2 tygodniach wzięła go do siebie. Trzy dni po tym przyszła do mnie to nie poznałem psa wygladał na najwyżej połowę swoich lat. Dobrze je, mieszka w domu blisko lasu, codziennie ma dłuuugi spacer. Pomyślał by ktoś że taki kłąb kudłów który przez 12 lat nie widział świata dalej niż 3m łańcucha jeszcze kogoś rozczuli. Jednak się zdarza, więc jak czytam że młody, piękny pies katowany przez właściciela nie ma szans na normalne życie poza schronem to rzygać mi się chce. Dlaczego pies ugryzł dziecko?? Tego nie wiemy na pewno ale wiem ile razy mój syn dostawał burę za to, że uderzył psa gdy ten się go nie słuchał. Niestety dziecko tez trzeba nauczyć jak się postępuje ze zwierzakami.

Bora - 12-05-2010, 18:56

kagan napisał/a:
Mój syn został pogryziony przez psa do krwi i wierz mi nie był to żaden atak szału ot po prostu pies złapał go za rękę gdy syn chciał go pogłaskać gdy ten jadł. Nie był to mój pies ale wiele razy potem syn się z nim bawił i nigdy nie było żadnych scysji.

Zwykle tak to wygląda właśnie. Pies zachowuje sie dobrze w domu i po prostu nagle gryzie. Ten pies, Porto, też nie wygląda na jakiegoś wściekle agresywnego psa, ale sam widzisz że do nieszczęścia niewiele brakuje.

Z tego co właściciel psa pisał na innym forum (o ile w ogóle można temu człowiekowi wierzyć) ten pies pochodzi z pseudo, wychowywał sie w dziwnych warunkach, potem był bity a nie wychowywany jak należy. Może mieć skrzywioną psychikę, może być po prostu genetycznie niestabilny i agresywny. Często, z psami agresywnymi można żyć, tylko trzeba przestrzegać kilku zasad, unikając ataków, nie dopuszczając do nich.
Druga sprawa, to zdrowie tego psa. Jego chód jest dziwny, mogą go boleć łapy, stąd też poddenerwowanie i agresja - z bólu.
kagan napisał/a:
Ponadto uważam że dla każdego psa można znaleźć dom tlko trzeba do tego podchodzić normalnie a nie jak jakaś sekta.

Nie mnie oceniać, nie przyglądam sie wnikliwie działalności labradory.info, jednak wierzę, że wiedzą co robią.
kagan napisał/a:
Dlaczego pies ugryzł dziecko?? Tego nie wiemy na pewno ale wiem ile razy mój syn dostawał burę za to, że uderzył psa gdy ten się go nie słuchał. Niestety dziecko tez trzeba nauczyć jak się postępuje ze zwierzakami.

Nie wiemy. Nie wiemy też czy w ogóle ten pies kogokolwiek ugryzł. Właścicielowi wierzyć nie można... Może to wszystko to jedno wielkie kłamstwo.

Ewelina - 12-05-2010, 19:42

kagan, jak byłeś kiedyś domem tymczasowym to może zabierzesz do siebie Porto i popracujesz nad tym a nie piszesz o koordynatorach adopcji!Zapewniam cię, że wkładamy całe serce w naszych podopiecznych to nie jest temat do wytykania tego co było!
AnTrOpKa - 12-05-2010, 19:58

Bora napisał/a:
Z tego co właściciel psa pisał na innym forum (o ile w ogóle można temu człowiekowi wierzyć) ten pies pochodzi z pseudo,

Jak to? Przecież, w temacie widnieje, ze rodowodowy?

Ewelina - 12-05-2010, 20:07

AnTrOpKa, Tu właśnie okłamał nas właściciel!
AnTrOpKa - 12-05-2010, 20:18

Ewelina, no to nieźle, to chyba trzeba zmienić tytuł tematu. Ehh... przesada :doubt:
kagan - 12-05-2010, 21:05

Ewelina napisał/a:
kagan, jak byłeś kiedyś domem tymczasowym to może zabierzesz do siebie Porto i popracujesz nad tym a nie piszesz o koordynatorach adopcji!Zapewniam cię, że wkładamy całe serce w naszych podopiecznych to nie jest temat do wytykania tego co było!


W tej chwili nie mam kojca bo mam budowę na placu więc nie mogę niestety a chętnie bym wziął jakiegoś psiak., Astorowi brakuje towarzystwa a rzadko który pies dorównuje mu kondycją i temperamentem.

Ewelina - 12-05-2010, 21:21

kagan, no szkoda :(
kagan - 12-05-2010, 21:38

Bora napisał/a:
Druga sprawa, to zdrowie tego psa. Jego chód jest dziwny, mogą go boleć łapy, stąd też poddenerwowanie i agresja - z bólu.


I to właśnie najbardziej mnie martwi bo pies może instynktownie bronić bolące miejsce a o ile psychikę można podreperować przy odpowiednim podejściu to choroby fizyczne wymagają leczenia często kosztownego i nie zawsze skutecznego. Sama wiesz Bora najlepiej jak się żyje z psem z dysplazją.

Z pewnością będę miał drugiego psa jak juz warunki u mnie się unormują i będzie gdzie pobiegać, choć coraz częściej zastanawiam się nad suczką LR. To jednak zależeć będzie od tego na jakiego psa wyrośnie Astor i ile czasu będę mógł poświęcić na zabawę w kynologię.

Bora - 12-05-2010, 23:46

kagan napisał/a:
I to właśnie najbardziej mnie martwi bo pies może instynktownie bronić bolące miejsce a o ile psychikę można podreperować przy odpowiednim podejściu to choroby fizyczne wymagają leczenia często kosztownego i nie zawsze skutecznego. Sama wiesz Bora najlepiej jak się żyje z psem z dysplazją.

Niekoniecznie bronić. Taki pies czuje permanentny ból, stały, ciągły, raz mniejszy raz większy i to właśnie wpływa na jego psychikę. Taki pies bywa często rozdrażniony, markotny, nie lubi jak sie go przestawia z miejsca na miejsce... A kiedy czuje sie ciągły ból można dostać "na głowę".

Patrząc jak zachowuje sie Porto, a mając porównanie (obserwowałam innego agresywnego goldena w relacjach z ludźmi) to jakoś nie mogę uwierzyć że ten pies atakuje ludzi bez ostrzeżenia, bez przyczyny. Zawsze jest jakiś sygnał który poprzedza atak. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć, żal mi psa, bo właściciel nie to że go katował to jeszcze skazał go na dożywocie przylepiając łatkę "agresywnego psa".

Ewelina - 13-05-2010, 09:24

Z tego co czytałam na innym forum na którym wypowiadał się sam właściciel to Porto najpierw warczał czyli ostrzegał a dopiero później atakował! A ugryzł dwa razy z czego są różne bajki pisane przez właściciela na temat ugryzienia!
Szyna1322 - 13-05-2010, 19:46

kagan napisał/a:
Jestem tego samego zdania co Szyna jeśli znajdzie sie dobry dom to pies się zaadoptuje, to jeszcze szczeniak.
Cytat:
Dzięki kagan, chociaż ktoś... Powiem szczerze że zdziwiło mnie bardzo że właściciel kłamie co do informacji o psiaku (np. o tym rodowodzie). Właściwie po co to robi
olusia23 - 14-05-2010, 11:46

jest piekny. szkoda ze taka smutna historia.
Ewelina - 15-05-2010, 18:24

Porto już w nowym domu! :)
kagan - 15-05-2010, 20:23

Trudno się dziwić. :)
Ewelina - 15-05-2010, 21:46

Porto ma domek gdzie przebywa drugi psiak także Golden :)
dzionga - 15-05-2010, 22:02

ciesze się :) Mam nadzieje że tam będzie mu dobrze :)
Paulinna - 16-05-2010, 11:17

To dobrze że znalazł dom ;D
Ewelina - 17-05-2010, 12:25

Nowi właściciele zalogowali się na labradory.info obiecali zdjęcia więc czekamy :)
Szyna1322 - 28-05-2010, 14:59

Z niecierpliwością czekamy na fotki :)
Ewelina - 29-05-2010, 22:52

Szyna1322, Na info są fotki :)
Joanna K. - 30-05-2010, 01:33

Ewelina napisał/a:
Nowi właściciele zalogowali się na labradory.info obiecali zdjęcia więc czekamy :)

A tu? :confused:

christines11 - 03-06-2010, 19:23



Wyglądają "cudaśnie" :greedy:

Paulinna - 04-06-2010, 09:22

Słodko razem wyglądają ;D
orlosia - 12-06-2010, 14:27

a na drugie imie powinien miec 'szczęsciarz' ;*
Joanna K. - 13-06-2010, 17:02

Pięknie. :) Słodko razem wyglądają ;*
cainees - 13-06-2010, 18:23

Są bardzo słodcy, miło że Porto ma kolegę/koleżankę tej samej rasy na dodatek :)
Kotek26010 - 02-07-2010, 10:18

To super że domek cieply i pelną miske karmy :haha:
kaha - 02-07-2010, 11:07

słodkie fuczaki

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group