forum.labradory.org

Tęczowy mostek - Straciłam Przyjaciela

Madzz - 18-06-2010, 14:00
Temat postu: Straciłam Przyjaciela
Wczoraj odszedł mój ukochany Lloyd... Walczyliśmy cały dzień o Jego życie w szpitalu ale nie udało się... Wszystko rozegrało się bardzo szybko, jednego dnia był zdrowy i radosny a następnego dnia o 7 rano zobaczyłam Go jak leży bez ruchu... Zabraliśmy go do szpitala, miał 41*C, przeprowadzone zostały wszystkie badania, na usg wyszło, że to ostre zapalenie trzustki...

O godzinie 20:30 odszedł w strasznych męczarniach, od 18 był prawie nieświadomy, wył tylko z bólu. Umarł w moich rękach... Miał niecałe 2,5 roku...

Prosze, powiedzcie mi jak sobie z tym poradzić, to było moje spełnione marzenie, idealny pies, z którego zawsze byłam taka dumna... Nie umiem się z tym pogodzić, to tak jakby odebrano mi cząstke mnie samej...

3 tygodnie temu urodziły się jego dzieci... Może to jakiś znak, ale nie wiem czy będę w stanie zaopiekować się innym pieskiem, oddać mu tak serca, a nie chce go skrzywdzić porównywaniem z utraconym Przyjacielem...

cainees - 18-06-2010, 14:17

przykro mi bardzo [*] :cring: :cring:
iness8@o2.pl - 18-06-2010, 15:51

Madzz, nawet nie wiesz jak mi przykro :cring: [']

Madzz napisał/a:
Może to jakiś znak, ale nie wiem czy będę w stanie zaopiekować się innym pieskiem, oddać mu tak serca, a nie chce go skrzywdzić porównywaniem z utraconym Przyjacielem...


Lloyd był Twoim przyjacielem i żaden inny pies nie zajmie jego miejsca w Twoim sercu ale z czasem pojawi się kolejny ,który zajmie inną cząstkę Twojego serca. Skoro to jego dzieci to jest w nich spora część Lloyda i pewnie pokochasz ,któreś z nich równie mocno.

Grapy - 18-06-2010, 16:58

Madzz, wyrazy współczucia :cring:
Paulinna - 18-06-2010, 17:15

Strasznie mi przykro :(
Ryniu - 18-06-2010, 18:22

[*]
Taki młody :( Madzz, przykro.

orlosia - 18-06-2010, 18:52

az mnie zatkało...
3 maj sie kochana jest ci teraz ciezko ale on juz nie cierpi :*

AniaCz. - 18-06-2010, 20:06

Strasznie mi przykro :cring:
Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze najlepszym pocieszenie po stracie ukochanego psa jest zakup nowego. Mialam sunie owczarka niemieckiego, ktora musialam uspic w wieku 1,5 roku. Chorowala na zewnatrzwydzielnicza niewydolnoscia trzustki. Niestety miala bardzo ciezko postac tej choroby i mimo lekow chudla z dnia na dzien. Kiedy ja stracilam natychmiast zaczelam rozgladac sie za szczeniakiem i tak pojawila sie w moim zyciu Negra. To najlepszy balsam dla cierpiacej duszy.
Trzymaj sie.

AnTrOpKa - 19-06-2010, 02:03

Madzz, bardzo, bardzo mi przykro.... :( [^] to straszne ;(
Czym moglo byc spowodowane takie zapalenie ? Zatrucie?? :(

inkapek - 19-06-2010, 08:29

Bardzo mi przykro [']
Izka - 19-06-2010, 11:52

Współcuję... :cring:
bietka1 - 19-06-2010, 14:46

straszne .....
dla Lloyda [*]
Lekarstwem na stratę psa jest kolejny pies, ale każdy musi dojrzeć do tej decyzji. I nie obawiaj się, czy będziesz go porównywać z Lloydem - każdy pies jest indywidualnością i każdego kocha się inaczej

Madziuja - 19-06-2010, 19:13

:cring: :cring: :cring: [*] tak mi przykro :cring:
Madzialenka - 19-06-2010, 19:57

Przykro mi bardzo :cring: Pomysl o tym,ze juz nie cierpi biedulek,moze ta mysl troszke zlagodzi Twoj bol.Jestesmy z Tobä,trzymaj sie cieplutko.
agus - 20-06-2010, 09:24

Bardzo mi przykro wiem co czujesz dwa lata temu po ciezkiej chorobie stracilam moja Sonie ,miala zoltaczke i choroa wotrkbe na koniec wysiadly jej nerki :cring: :cring: wiem co czujesz na poczatku bedzie zlosc i gniew ze odszedl ale z czasem to minie.Bedzie Ci ciezko ja wszedzie widzialam Sonie w domu slyszalam jak chodzi i wogole bardzo tesknilam,ale pojawil sie Tango nie chcialam co prawda drugiego psa ale czulam ze tak ma byc ,przy nim moj bol sie zmniejszyl czulam sie lepiej choc ciagle o niej myslalam ,jesli mzoesz wziasc drugiego psiaka jedno z jego dzieci to wez nie zastanawiaj sie on ukoi twoj bol wierz mi to pomaga .....

[ Dodano: Nie 20 Cze, 2010 ]
chora watrobe

troskliwa - 20-06-2010, 18:45

Madzz strasznie strasznie mi przykro trzeba swoje wypłakac inaczej sie nie da poprostu sie nie da a zycie toczy sie dalej co moge Ci dodac od siebie jak ktos wczesniej napisał i wiem to z własnego doswiadczenia jezeli chcesz i czujesz sie na siłach wez psa i najlepiej odrazu ja po nagłej smierci mojej malutkiej Tosi poltorarocznej sznucerki ktora nagle zmarła mi na rekach nie czekałam po tygodniu miałam Abusie i to była mądra decyzja słyszalam opinie jak mogłam tak zrobic, ale to dla naszej rodzinki był lek na ten ból Tosinke ciagle pamietamy wspominamy kochamy jest z nami ale stało sie co sie stało :cring:
asia030984 - 21-06-2010, 10:14

Bardzo mi przykro :cring: :cring:
[*]

dzionga - 21-06-2010, 15:31

Madzz, 3 maj się :*
Wiem co to znaczy :(

orlosia - 21-06-2010, 21:14

dzionga, nic nie wieszz...
goldi845 - 22-06-2010, 22:05

Madzz, wiem co czujesz Ja dalej plącze za Goldi chociaz już minęło tyle czasu ale moje serce i miłość oddaje teraz Nivie (adoptowanej suni) i to naprawdę był słuszny wybór wiem że Goldinka teraz nie cierpi i jest tam na górze szczęśliwa
3maj się i zastanów dobrze :*

olusia23 - 01-07-2010, 16:25

strasznie mi przykro :( trzymaj sie...
pecet22 - 01-07-2010, 22:53

współczucie
Ewelina - 02-07-2010, 07:18

Teraz przeczytałam :cring: Strasznie mi przykro.
kaha - 02-07-2010, 09:35

Madzz, jest mi bardzo bardzo przykro :cring: ... miłośc ktora obdarowywuje sie psiaka jest ogromna moge sobie tylko wyobrazic jak sie czujesz... 3maj sie
joanna - 08-07-2010, 23:17

nie wyobrazam sobie tego aż słabo mi sie zrobiło gdy uświadomiłam sobie jak kruche to psie życie...najgorsze że nic nie mogłaś zrobić.pomyśl jednak że masz możliwość zaopiekowania sie maleństwem w którym jest cząstka jego on pwenie by tak chciał ...pozdrawiam cię gorąco.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group