|
forum.labradory.org
|
|
Szkolenie - Psi psycholog
Bora - 07-04-2008, 18:34 Temat postu: Psi psycholog Oglądacie? Co sądzicie o tym programie?
http://www.itvp.pl/search...4&object_type=1
ziutka:) - 07-04-2008, 19:40
Porgram bardzo fajny można się dużo nauczyć i poobserwować
Bora - 07-04-2008, 20:05
A ja mam mieszane uczucia troszeczkę. Jako totalny laik pomyślałabym że problem agresji (jaki ma westi) można rozwiązać w 2 tygodnie. A tak nie jest. Choć powiem szczerze, że po pierwszym odcinku pomyślałam "ale dno" ale oglądając dwa kolejne troszkę zmieniłam zdanie.
Najbardziej przeraziła mnie historia z labem i niemowlęciem. A pani psi-psycholog poradziła tylko zwiększenie ruchu i zabawki... a może tak zacząć od spania na własnym posłaniu a nie na łóżku obok dziecka?
zauważyliście że to już chyba 2 lab w tym programie... ciekawe
ziutka:) - 07-04-2008, 20:28
No to mnie też właśnie zdziwiło... Laby? Takie ułozone i grzeczne psy?! Nie rozumiem tych ludzi...
Jagnes093 - 07-04-2008, 20:33
Cytat: | No to mnie też właśnie zdziwiło... Laby? Takie ułozone i grzeczne psy?! Nie rozumiem tych ludzi... |
Może dlatego, że wiele ludzi kupuje labradory pod wpływem impulsu "a że to taka miła rasa jest","że łatwo je ułożyć" a potem ludzie dostają w ręce taką słodką kulkę i pozwalają jej na wszystko, a potem są efekty.
Jola - 07-04-2008, 20:43
Dziewczyny pamiętajcie że labki to cwaniaki. To że są przytulańskie słodkie i przyjazne nie znaczy że są łatwe w tzw. prowadzeniu. Zawsze kombinują jak przechytrzyć i osiągnąć to czego chcą. Niektórzy nie zdają sobie sprawy, że posiadanie psa to nie tylko zabawa wtedy kiedy my mamy na to ochotę, ale mnóstwo obowiązków , pracy cierpliwości i miłości. Stąd tyle rozczarowań i biednych, porzuconych piesków...
gusia1972 - 07-04-2008, 20:44
ziutka:) napisał/a: | No to mnie też właśnie zdziwiło... Laby? Takie ułozone i grzeczne psy?! Nie rozumiem tych ludzi... |
laby wcale nie sa takie grzeczne i ułożone same z siebie są pozytywne ale potrzebują sporo pracy miłości i wyrozumiałosci, wiekszość ma swoiste ADHD którym jakos trzeba pokierować
jak lab trafi do domu w którym nie chcą go poszkolić, ułozyć to może urwis niezły z niego wyrosnąć
każda rasa ma jakieś "swoje" za uszami, każdy kupujący powinien poznać te szczególiki i zdecydować z jakim charakterem psim sobie da radę
Bora - 07-04-2008, 21:03
Dokładnie. O tyle lab jest "bezpieczny", że niewychowany jest tylko nieznośny i krnąbrny, a nie agresywny. I takim ludziom uchodzi zwykle na sucho zaniedbanie szkolenia takiego laba. A spróbujmy zostawić samemu sobie dobermana czy kaukaza?
AniaCz. - 07-04-2008, 21:09
Bora, tutaj sie z toba niestety nie zgodze.Sama osobiscie znam 2 agresywne laby i goldena, ktory pogryzl juz kilka razy swoja pania tak, ze wyladowala na szyciu reki w szpitalu.
[ Dodano: Pon 07 Kwi, 2008 ]
Jest takie ladne przyslowie pasujace do tego.
"Jak sobie poscielesz tak sie wyspisz"
Bora - 07-04-2008, 21:11
AniaCz. napisał/a: | Bora, tutaj sie z toba niestety nie zgodze.Sama osobiscie znam 2 agresywne laby i goldena, ktory pogryzl juz kilka razy swoja pania tak, ze wyladowala na szyciu reki w szpitalu. |
poważnie? cóz... racja. Pies jest psem. I zawsze może ugryźć.
ziutka:) - 07-04-2008, 21:16
Z drugiej strony to prawda... No ale chodziło mi głównie o to że za często wystepuje a przecież są takie rasy gdzie są trudne do wychowania i opanowania i ich nie pokazują.. A mam znajoma ktora ma laba.. i on jest groźny.. raz to nawet pożądnie zdziabnął mnie w łydke
Jola - 07-04-2008, 21:55
Jaki właściciel taki pies! Jeśli pies chowa się sam i sam buduje swój system wartości to niby jak ma to wyglądać?! A z dziećmi jest inaczej? Szkoda tylko że nieodpowiedzialny właściciel po prostu bezkarnie pozbywa się "krnąbrnego" psa a psiak ponosi konsekwencje za całokształt!!
ziutka:) - 07-04-2008, 22:00
Zgadzam się z Toba Jola,
Monisia - 07-04-2008, 22:28
Nie wiem czy wiecie ... ale obiło mi się o uszy (już jakiś czas temu..na samym poczatku gdy miałam Salme) to, że we Francji przeprowadzili badania dotyczące pogryzień ludzi przez psa. No i okazało się, że najwięcej pogryzień wymagających interwencji lekarza bylo wlasnie przez laby...dziwne ale prawdziwe...:(
ziutka:) - 07-04-2008, 22:33
yyyyyyyy to mnie totalnie zaszokowało !!!!!!
Bora - 07-04-2008, 22:37
Wracając do filmów.... obejrzałam je bardzo dokładnie.
W pierwszym odcinku pani Janeczek pokazuje labowi, że jest niżej w hierarchii za pomocą haltera. Przydeptuje nogą smycz i zmusza psa do leżenia. No matko kochana... do tego służy halter? Szok.
I ta akcja z szarpiąca sie na klatce schodowej jamniczką... podawanie smakołyków na kanapie - wzmacnianie strachu, branie na ręce- wzmacnianie strachu... a jak nie pomaga to feromony... których działania chyba nikt nie udowodnił.
Albo to cudowne ozdrowienie jamniczki kiedy bawi sie z westi. Suka była na maxa pobudzona dlatego biegała. Oto co.
I oczywiście wszechobecna kolczatka. Jak dla mnie to jest tylko lekarz weterynarii a nie żaden psi psycholog. Rzucili jakąś nazwą wybitnej zagranicznej uczelni, ale żadnych cudów na kiju nie widzę.
Żal mi tego laba na halterku.Biedak nie wie co jest grane.
Monisia - 07-04-2008, 22:37
No gdzieś wyszperałam..szukając czegos o agresywnosci labow..bo wtedy uwazalam ze moja jest
ziutka:) - 07-04-2008, 22:39
ehh zdecydowanie dziwne i szokujące jak dla mnie...
Monisia - 07-04-2008, 22:39
Madzia...bo wiesz..czego sie nie robi pod publike..w koncu jakies zainteresowanie musi byc przez widzow.
Zwłaszcza tych nie doswiadczonych nie majacych kompletnie pojecia jak wychowac psa
Bora - 07-04-2008, 22:44
Monisia napisał/a: | Madzia...bo wiesz..czego sie nie robi pod publike..w koncu jakies zainteresowanie musi byc przez widzow.
Zwłaszcza tych nie doswiadczonych nie majacych kompletnie pojecia jak wychowac psa |
Masz rację. Ten cały "psi-psycholog" ma być skuteczny w 30 minut! No i chyba jest... ciekawe co to bedzie z tą jamniczką za poł roku? Biedactwo. Ten strach i panika w oczach a ta jej pani jeszcze ją na kanapę daję, wciska jakieś chrupki... suka jest tak zestresowana że nie przyjmuje jedzenia... szok.
Monisia - 07-04-2008, 22:47
w 30 minut dla 3-4 psiaków..ona wezmie zalozy halti na pysk...i mysli ze wszystkie problemy miną. Owszem zgadzam się, ze spacerki mogą być spokojniejsze ...ale co więcej...Co ze skakaniem na przywitanie ..głupawką i natretnym zaczepianiem. Przeciez tego wszystkiego nie da sie rozwiazac zakładając uzdę :/Ehh...
Swoją drogą to ciekawe ile zgarnia za takie porady
Bora - 07-04-2008, 22:49
Dla mnie ta jamniczka ma ogromne problemy. Ale jeszcze większe ma jej właścicielka. I powinna zacząć od siebie.
Cytat: | Swoją drogą to ciekawe ile zgarnia za takie porady |
pewnie grube pieniądze.
Ja zapłaciłam za godzinną konsultację telefoniczną (ze szkoleniowcem) 60 zł. Nio to ile bierze taka pani... zresztą. Dla mnie ten program jest skończony.
Monisia - 07-04-2008, 22:52
Tak Madzia...pani powinna zajac sie weterynaria.. a do behawioryzmu raczej sie nie nadaje...niektore rady ok..ale to nic nazdwyczajnego..w zwyklej podrecznej ksiazce sa juz ciekawsze i bardziej skuteczne ...
bkrawczy - 08-04-2008, 11:49
A ja popieram ten program! Może rzeczywiście niektóre treści zawarte w programie mijają się z prawdą i życiem codziennym ale myślę że taki program uświadomi masę ludzi i wbije im do głowy że psa też należy wychowywać i to jak sie on zachowuje zależy głównie od nich i nigdy nie jest za późno na naukę.
bkrawczy - 08-04-2008, 12:51
Na pewno masz w tym trochę racji ale uważam że będą też takie osoby które zaczną wychowywać psa po obejrzeniu tego programu i nie będą się opierały na tv tylko pójdą dalej. Pojda na szkolenie, poczytaja internet, moze jakies ksiazki. A jak zobaczą efekty swojej pracy to pójdą jeszcze dalej. Wszak nie sposób poruszyć wszystkie problemy w programie i ludzie nie znajda tam odpowiedzi na wszyskie pytania. Po za tym nie uważam aby ten program zrobił wielką krzywdę psom które wogóle nie były wychowywane. Chodzi mi o to że taki glupi program moze byc poczatkiem kola które same zacznie się napędzać.
Bora - 08-04-2008, 13:41
Febe napisał/a: | bkrawczy, rozumiem Twoje argumenty - ale uważam, że taki program by mógł mieć rację bytu, ale w innej formie - bo w tej formie zrobi więcej złego niż dobrego ... |
uważam tak samo. Nie wierzę w to że ludzie się opamiętają i pójda do szkoleniowca czy poczytają książki. Tylko beda oglądac ten film jak serial, wprowadzając tylko wybrane metody, psujące im, łatwe i wg nich skuteczne. Pies który zwykle był rozpieszczany, miziany i traktowany jak pępek świata, nagle bedzie chodził na halterku, bedzie mu udowadniane że jest "niżej w hierarchii", to czy taki pies nie bedzie "bronił swoich praw"...? praw które mu nadano i które respektowano wiele miesięcy. I dopiero sie zaczną problemy...
Jagnes093 - 08-04-2008, 14:53
Te porady to jeszcze nie katastrofa jakbyście widzieli jakie porady daje "psi psycholog" w program "Dzień dobry TVN" atm to dopiero jest masakra. Tam np. był filmik o nieznośnym czarnym labku o imieniu Piano. On to się zachowywał w taki sposób, że:
Pod nieobecność właściciela zrzucał doniczki i wszystko co miał w zasięgu pyszczka, a ta Pani poleciła im taką rade żeby straszyli psa puszką
ps. oto link do tego filmiku: http://dziendobrytvn.onet...4,poradnik.html on jest bardzo krótki, ale metody tam stosowane są okropne.
Salerno - 08-04-2008, 15:12
Dyskusje na temat Piano, ''labladorów'', tego filmu i ''pani treser'' mamy już Jagnes093 za sobą Gdzies już to było poruszone.
ania660 - 08-04-2008, 15:14
masakra . Jakoś w to wątpie żeby ta puszka pomogła. byćmoże coś da, ale wątpie żeby sprawiła że ten labek przestanie demolować dom. Mogli by sprobowac przez czas w którym nie ma właścicieli w domu zostawiać pieska na dworze. Albo po prostu dać mu jakąś kość lub zabawkę którą w ich nieobecność pies by się zajął.
Jagnes093 - 08-04-2008, 15:27
ania660 napisał/a: | Mogli by sprobowac przez czas w którym nie ma właścicieli w domu zostawiać pieska na dworze. |
Tylko gdzie oni nie mają własniego podwórza z tego co mi wiadomo.
Patrycja napisał/a: | Dyskusje na temat Piano, ''labladorów'', tego filmu i ''pani treser'' mamy już Jagnes093 za sobą Gdzies już to było poruszone. |
W takim razie sorry za off-a.
ania660 - 08-04-2008, 15:28
Jagnes093 napisał/a: | ania660 napisał/a:
Mogli by sprobowac przez czas w którym nie ma właścicieli w domu zostawiać pieska na dworze.
Tylko gdzie oni nie mają własniego podwórza z tego co mi wiadomo. |
To może po prostu coś mi sie przewidziało ze mieli podwórko
Ryniu - 10-04-2008, 15:46
Myślę, że najprościej się krytykuje. A może należy się cieszyć, że coś sie rusza w temacie psów? Czy tematy wychowania, zdrowia, pseudohodowli itp mają być ograniczone tylko do wiadomości for internetowych? Po raz pierwszy w historii polskiej tv pojawia się tego typu program i już zły, strasznie zły. Przecież realizatorzy nie mają żadnego doświadczenia, to jest płomyk w tunelu, czy od razu trzeba go gasić? Dla mnie już samo przedstawienie problemu z wychowaniem psa jest OK, mniejsza o metody. Ile osób bierze laba i po roku oddaje go do schronu bo nie dają rady go wychować, bo skacze, bo broi, nie słucha i chodzi własnymi ścieżkami. Czy nie należy się ich uświadamiać? Nie każdy niedoszły własciciel psa siedzi w Internecie i się kształci. Cieszmy się, że "pieski" problem pojawia sie w mediach, bo właśnie dlatego, że go nie ma, to u nas jest nawet problem z wpuszczaniem psów towarzyszących osobom niepełnosprawnym do obiektów publicznych.
Bora - 10-04-2008, 17:33
Ryniu, nie wydaje mi sie żeby to był pierwszy tego typu program w histroii telewizji.
Kiedyś były fajne programy prowadzone przez Szumińską czy Boczulę, oglądałeś? Oglądałam je jako nastolatka.
A dlaczego nie zrobić czegoś od razu dobrze? tak jak należy? zaprosić specjalistę np. Jacka Gałuszkę który zna sie na psach od strony behawioru, a nie lekarza weterynarii ?
Salerno - 10-04-2008, 18:44
Na program Szumińskiej nawet udało mi się niedawno trafić ...
Właśnie nie lepiej własnie za puerwszym razem zrobić czegoś dobrze, co zaciekawiłoby ludzi od dobrej strony, co by im.nam pomogło ... Nie lepiej, żeby pojawiały się pozytywne opinie?
Bora - 10-04-2008, 18:55
wiadomo, że nie zadowolimy każdego. Jednak zauważyłam że coraz więcej robi sie w interesie psów. Dziś rano na kanale 1 tv polskiej pokazał sie program o psach. Pokazywano psy do dogoterapii z fundacji Cze-ne-ka. Program bardzo pozytywny, pokazano m.in laby które pomagały dzieciom, prowadzący program wiedział co mówi, co chce powiedzieć itd. Był dobrze przygotowany. I co? i można jak sie chce. Wiadomo nie rozwiązywano tutaj żadnych psich problemów, ale pokazano psy które robią coś dla ludzi, robią coś dobrego.
Poza tym coraz więcej ludzi szkoli swoje psy i zdecydowanie odchodzi się od metod siłowych, kolczatek. Dlaczego nie pokazać że można pracować z psem inaczej niż tylko siłą. Że można mieć kochanego i grzecznego psa nie pokazując mu od razu "kto tu rządzi" jak wygląda "hierarchia w domu" co cały czas podkreśla Janeczek.
Ktoś kto sie na tym nie zna, wprowadzi w życie takie zasady, ale źle, z przesadą.
Oglądając inne programy tego typu ale w telewizji zagranicznej można troszkę podpatrzeć i spróbować w ten sposób.
Dlaczego nie zrobić czegoś raz a dobrze?... mam wrażenie że w Polsce prym wiedzie prowizorka.
Ryniu - 10-04-2008, 19:42
Bora napisał/a: | Dlaczego nie zrobić czegoś raz a dobrze?... mam wrażenie że w Polsce prym wiedzie prowizorka. |
A no tacy jesteśmy
Ale programy pani Sumińskiej dotyczyły nie tylko psów - "wierze w zwierze" . Zresztą to nie jest akurat takie ważne czy dokładnie pierwszy czy drugi, prawda?
Bora - 10-04-2008, 20:15
ano prawda
Jednak warto komentować takie programy, gdyż może w jakiś sposób wpłyniemy na ich polepszenie, może coś zmienią na lepsze, dodadzą coś cennego, coś co nam sie spodoba...
Ryniu - 11-04-2008, 12:19
Bora napisał/a: | gdyż może w jakiś sposób wpłyniemy na ich polepszenie, może coś zmienią na lepsze, dodadzą coś cennego, coś co nam sie spodoba... |
Oj fajnie by było, ale to tylko pewnie marzenia
Lorena - 15-04-2008, 19:08
hmm może to trochę głupie ale tak sie zastanawiam co trzeba zrobić żeby zostać "psim psychologiem"?
Ryniu - 17-04-2008, 14:01
Agnieszka Janeczek (cyt)- "Ukończyłam studia na Akademii Rolniczej wydz. Medycyny Weterynaryjnej w 1999 roku. W roku 2000-2001 podczas pobytu w Nowej Zelandii zetknęłam się z terapią zachowań ( behawioralną) zwierząt. Tytuł specjalisty uzyskałam po ukończeniu studiów podyplomowych w University of Southampton w Anglii w 2004. Należę do Angielskiego Stowarzyszenie APBC ( The Association of Pet Behaviour Counsuellors) Zrzeszającego Behawiorystów zajmujących się terapią Zwierząt."
http://www.weterynarz.med.pl/index.php?a=o_mnie
|
|