|
forum.labradory.org
|
|
O psach inaczej - Pogryzione niemowlę przez bullteriera
curses - 10-04-2008, 21:52 Temat postu: Pogryzione niemowlę przez bullteriera Ten temat nie dotyczy labradorów, mimo ze są one tematem przewodnim tego forum. A więc chciałam poruszyć temat z wiadomoscie, a mianowicie pogryzienie psa przez groźną rase ( bodajże bulteriera)... obwiniam tylko i wyłacznie rodziców, dlatego że to ich wina, jak mozna dorosłego groźnego psa trzymać w domu, gdzie był jako pierwszy a dopiero potem pojawił się dzidziuś czyli wiadomo był zazdrosny... Ostatnio widziałam babcie która wyprowadzała amstaffa na spacer a raczej on wyprowadzał ją.. pies kompletnie jej nie słuchał, położył jej się na środku i ulicy i nie wstał przez dobre 10 min mimo ze tamta mówiła " chodź idziemy" itp. Otwarcie pies dawał jej do zrozumienia, że pójdzie wtedy kiedy sam będzie chciał a nie wtedy kiedy ona powie.. To straszne, że psa z taka przeszłością można kupić na rynku, nie wiedząc nic o jego pochodzeniu, charakterze, i nie wiedząc nic jak stłamsić jego agresywna naturę poprzez odpowiednie prowadzenie...
Wiem ze nie powinnam tego tu zamieszczać ale nie mogłam wytrzymac, mam nadziję ze nie zostane wyrzucona z forum xD
Bora - 10-04-2008, 22:08
wiesz, zastanawiałam się czy wspomnieć o tym na forum. Czułam że może wywołać burzę.
Nie znamy sytuacji, nie wiemy jak pies był traktowany, jaką miał przeszłość itd. Więc tak na serio nic nie można o tym powiedzieć, a wiadomo jak media reagują na takie sytuacje.... zrobić aferę na maxa. Dodają jakieś "pikantne" szczegóły i wychodzą głupoty.
Mam do czynienia z AST'em moje TŻ, to kochany rodzinny pies. Wychowuje się z małym dzieckiem, teraz 3 letnim, zawsze jest pod kontrolą bo często nie zdaje sobie sprawy ze swojej siły to takie wielkie ciele. Te psy nie są z natury złe. Hodowcy tych ras (i pewnie w większości ras bojowych) robią wszystko żeby te psy nie było agresywne do ludzi. No i nie są. A dlaczego? bo były wykorzystywane do walk (i nadal są) i nie mogą gryźć swoich opiekunów, których często zmieniają.
Jak to było w sytuacji tej małej dziewczynki? nie dowiemy sie pewnie prawdy. Trzeba sie teraz modlić, żeby doszła do siebie.
Salerno - 10-04-2008, 22:16
Nigdy nie pozwoliłabym 2-miesięcznemu dziecku na bliższy kontkat z takim psem. Myślę, że ludzie nie zdają sobie z tego sprawy jaką rasę psa biorą do domu. Nie dowiadują się o niej przed kupnem. Nie wiedzą jak postępować z takim psem ani jak go wychowywać. Tak jak wspomniano, geny psa to geny zmienić się ich nie da ale można wpłynąc na zachowanie psa. Nie bez powodu istnieje lista ras psów groźnych... Nie każdy pies taki jest jak to przedstawiają szanowne media ale w niepowołanych rękach taki się staje.
Bora - 10-04-2008, 23:09
dla ścisłości ta mała dziewczynka ma 7 miesięcy.
AnTrOpKa - 10-04-2008, 23:31
Wszyscy myślą, że amstały, pitbulle, bullteriery to psy agresywne.. owszem.. ale tylko do innych psów!!! Ta rasa specjalnie powstała do tego celu, by wygrywac w walkach psów,.. Oczywiscie czasami mozna spotkac sie z bardziej agresywnym osobnikiem, ale to wyjątki. Więc nie mozna zakładać od razu jednego. Bardzo mnie denerwuje, jak przychodzi na wybieg chłopak z amstafem i nagle wszyscy zabieraja swoje psy i wychodzą... a Hexa bawi sie z nim w najlepsze bo jest naprawde fajny. Nie można wierzyc stereotypom, a co do zaistniałej sytuacji, czyli tego strasznego pogryzienia to nie wiem jak mozna bylo zostawic jakiegokolwiek psa z tam malym dzieckiem!! Ja bym nie zostawila nawet z jamnikiem! Przeciez to dziecko moglo palca do oka wsadzic, za obon pociagnac, zrobic cos co rozzłościło psa. Poza tym niektóre psy po prostu nie lubia małych dzieci, bo dla psa dorosly czlowiek a dziecko to dwie rozne postacie, dwa rozne gatunki.
Żle sie stalo, ale to tylko i wylacznie wina wlascicieli i tak jak pisze Bora, media ubarwiają i chcą zrobić aferę na maxa.
curses napisał/a: | mam nadziję ze nie zostane wyrzucona z forum xD |
curses, no wiesz co!! Nie denerwuj Antropki
Bora - 10-04-2008, 23:46
i zobaczcie co media robią z nieszczęścia... na początku ten pies który pogryzł to był pittbull a teraz bullterier.... i co? już na samym wstępie prawdy nie mówią.
A nie razi was kolczatka na jego szyi?
AnTrOpKa - 11-04-2008, 00:20
Bora napisał/a: | na początku ten pies który pogryzł to był pittbull a teraz bullterier.. | Tzn ja ten material widzialam w tv i pokazywali bullteriera, ze jest sprawcą... ahh te media... zawsze wszystko poprzekrecają i zawsze wychodzi inaczej niz byc powinno, a pozniej ludzi zrażeni do psów.
karolina - 11-04-2008, 07:15
ja mam niestety dosc niemile wrazenia po spotkaniach z bulterierami,amstafami itp.ale wiadomo tak samo jak sa rozni ludzie tak i psy maja rozne charaktery i nie mozna generalizowac tymbardziej ze charakter psa jest tez zalezny od czlowieka. Ale wracajac do wrazen to pies znajomej zostal pogryziony na wybiegu, a ze te psy najpierw lapia za gardlo potem za uszy, wiec maly mial wresz rozryta szyje ale udalo mu sie wykaraskac, natomiast Bazyla dorwal WOLNO biegajacy po osiedlu bulterier i wgryzl mu sie w ucho, wiec moja pierwsza reakcja jak widze takiego psa to zamarzanie w bezruchu i proba wzieca 40 kg bazyla na rece
curses - 11-04-2008, 08:40
Oczywiście, że nie można kierować się sterotypami, mam koleżanke która ma asta i jest to wspaniały pies. Ja zakup kochanego czworongo planowałam od stycznia '07 i z początku miał to być amstaff, jest to wspaniała rasa, ładne psy, inteligentne ale nic nie zmienia fakty że same w sobie agresywne i wymagają odpowiedniego prowadzenia, "konsekwentnego" a ja sobie bym nie poradziła więc mam kochanego Labka Czasem z Nasirem się kłuce mówie Zejdż z łóżka ! a on NIE ! potem na mnie skacze i liże i tak się bawimy a np. taka sytuacjia z amstaffem mogła by doprowadzić do nieprzyjemnych stytuacji. Trzeba mieć takie psa którego będziemy wstanie wychować... czy to bullterier czy amstaff oba psy należą do psów bojowych i w przeszłości jak i teraz są wykorzystywane do walk
Bora Mój Nasir też ma kolczatke, aczkolwiek zawsze wywiniętą, nigdy nie mial jeszcze założonej kolcami od szyi.. trener mi kazał kupić xD bo na szelkach kiedyś tak mi się szarpał że połamał zamykanie
hehe, Antropka przepraszam;* obiecuje poprawe
Andevil - 11-04-2008, 08:43
curses napisał/a: | Oczywiście, że nie można kierować się sterotypami |
I to jest prawda. Moje wlasne dziecko 23 lata temu pogryzl mój własny pies rasy ... basset. I to jest przestroga, ze nie można w pełni ufac zadnemu psu. Chocby nie wiem, jak byl kochany.
Jagnes093 - 11-04-2008, 13:26
Moja "koleżanka" miała amstaffa kiedyś i był on strasznie rozbisurmaniony gryzł każdego kto stanął mu na drodze po prostu zgroza, ale jestem pewna co było tego przyczynom brak odpowiedniego wychowania Potem psina trafila na podwórze przykuta do łańcucha i z biegiem czasu robiła się coraz bardziej agresywna, a właściciele nic.... Następnie minęło troche czasu i psiny się pozbyli I wiem jedno : jej już na tym świecie nie ma Aha i dodam, że tego psa sprawił sobie jej ojciec szok i twierdził potem że chciałby mieć jeszcze raz takiego amstaffa .
Lorena - 11-04-2008, 13:48
Przerażające jest to, że ludzie kupują rasy niebezpieczne albo z trudnym charakterem, a potem nie potrafią ich wychować. To, że pies pogryzł dziecko nie jest winą jego, ale jego właścicieli którzy nie poteafili dobrze wychować psa, takie wypadki są efektem błędów wychiwawczych. Nie rozumiem po co jest ten cały wykaz ras niebezpiecznych skoro i tak ludzie mogą je kupować, bez żadnego problemu. Moim zdaniem, ludzie kupujący psa z tej listy powinni przejść testy pscyhologiczne a potem mieć jakiś nadzór, chodzi mi o to aby ktoś kontolował wychowanie psa i jego zachowanie. Niestety tak nie jest, najłatwiej zrzucić winę na fakt, że to pies agresywny i to jego wina, jednak nikt nie pomyślał o tym, że zachowanie psów wynika z tego czego ich nauczyliśmy. Najsmutniejsze jest to, że karę musi ponieść pies, ktory przypłaci życiem za bezmyślność swoich właścicieli.
gusia1972 - 11-04-2008, 14:12
Lorena napisał/a: | Nie rozumiem po co jest ten cały wykaz ras niebezpiecznych skoro i tak ludzie mogą je kupować, bez żadnego problemu. |
tutaj jest ten wykaz ras niebezpiecznych z opisem każdej rasy i ... tak naprawdę z tej listy to może z 2 psy są potencjalnie z natury bardziej niebezpieczne, reszta jest po prostu duża i silna i tylko u nas uznana za niebezpieczną a np w USA za psa rodzinnego http://ulubiency.wp.pl/gi...38&ticaid=15b17
Lorena - 11-04-2008, 14:15
gusia1972 u nas tak naprawdę ludzie oceniają czy pies jest agresywny poprzez jego wygląd, nie znają charakteru ale skoro pies jest duży i silny to napewno agresywny. Wiecie co? najbardziej mnie rozśmiesza jak ktoś patrzy na moją małą bestię, potem pyta czy będzie duża, a kiedy słyszy moją odpowiedź to od razu stwierdza, że groźny. Tak sobie myślę, że u nas ustawy dotyczące psów i w ogóle zwierząt są robione " na odwal się" tak żeby były, jednak nie mają poparcia specjalistów, i nie są dobrze sprecyzowane.
Bora - 11-04-2008, 15:13
Lista listą... jednak tutaj chodzi o psy rodowodowe. Mieszańce czy psy nierodowodowe nie raz bardziej agresywne i nieobliczalne - ich lista nie dotyczy.
Takie psy jak Tosa inu, czy Tybetan... one przechodzą testy psychologiczne i socjalizacyjne. Jeśli nie przejdą, nie są dopuszczone do hodowli i kropka. I to chyba dobra droga .
Lubie AST'y i pitty, a dlaczego? Bo to bardzo energetyczne psy, nastawiona na człowieka, na pracę z nim i na maxa nakręcone na piłeczkę.Takie psy to kupa mięśni. Ale nigdy na takiego psa bym sie nie zdecydowała... dlaczego?? Te psy wymagają konsekwencji, której mi często brakuje...
Jola - 11-04-2008, 23:47
Bora - mądre słowa!!
Tomi - 12-04-2008, 07:02
Bora napisał/a: | zobaczcie co media robią z nieszczęścia... na początku ten pies który pogryzł to był pittbull a teraz bullterier.... i co? już na samym wstępie prawdy nie mówią. |
Magda, a to nie jedna i ta sama rasa? Nie znam się na tych psiakach, ale znalazłem coś takiego:
"Amerykański pit bull terrier to właściwie amerykański staffordshire terrier, który pod nazwą amerykański pit bull terrier do dzisiaj bywa używany do walk na ringu. Wymaga odpowiedniego właściciela. Wtedy pies staje się przemiłym towarzyszem. W nieodpowiednich rękach, może przeistoczyć się w skorego do atakowania innych psów i ludzi niebezpiecznego gladiatora, który może atakować większych i silniejszych.
Jego miniaturowi kuzyni zaciekle zwalczają gryzonie. Człowiek krzyżował boksery, teriery i podobno też dalmatyńczyki, aby otrzymać psa służącego do walk z innymi psami oraz człowiekiem. Do USA przybył wraz z pierwszymi osadnikami z Wielkiej Brytanii.''
cytat pochodzi z aniwet.pl
Bora - 12-04-2008, 12:56
nie to nie ta sama rasa.
Bullterier to ten pies: http://img.draugas.lt/for.../bullterier.jpg
a Pittbull terier ten: http://www.fordogtrainers...ss-pittbull.jpg
Nie różnią sie tylko wyglądem ale też w znacznej mierze charakterem.
Tomi - 12-04-2008, 16:23
Magda, dzięki za info
Bora - 12-04-2008, 19:17
Tomi, spoko. Kiedyś chciałam takiego psa Jako nastolatka. Całe szczęście na wybór psa mieli wpływ rodzice
Choć nie wykluczam że może kiedyś....
Zastanawiam się tylko czy pittbull terier uznany jest jako rasa przez FCI? Bo na wystawach widuję tylko AST'y, "sztafiki" i właśnie bulki... Jeśli nie, tzn że nie ma czegoś takiego jak rodowód, a jeśli nie ma rodowodu to krzyżowane są psy "jak leci"... czyli trudno o kontrolę pod względem agresji i w ogóle psychiki.
Poza tym wielką trudność sprawia mi odróżnienie ASta od Pitta...dla mnie są identyczne. No prawie identyczne. Jedno co wiem, jak taki pies ma czekoladowy nos na pewno jest pittem bo u ASTów takiego umaszczenia nie ma.
edit: no właśnie ... pitty nie są rasą FCI, czyli tak na prawdę jako odrębna rasa nie istnieją. Hodowcy i miłośnicy rasy rejestrują psy w PKPR (Polski Klub Psa Rasowego).
gusia1972 - 12-04-2008, 19:22
Bora napisał/a: | Lista listą... jednak tutaj chodzi o psy rodowodowe. Mieszańce czy psy nierodowodowe nie raz bardziej agresywne i nieobliczalne - ich lista nie dotyczy. |
oo dokładnie ! takie kundle to nie wiadomo co maja w sobie, z jakich platanin charakterów powstały a na liście ich nie ma
|
|