forum.labradory.org

Inne zakończenia - SZUKAM NOWEGO DOMU DLA LABKA

titko1 - 02-02-2011, 12:54
Temat postu: SZUKAM NOWEGO DOMU DLA LABKA
Imię - Lupo
płeć- pies
Wiek - 10 miesięcy
Stan zdrowia - bardzo dobry,brak alergii,dysplazji
Rodowód - brak
Chip - brak
Kastracja - nie
Zachowanie w domu i podczas transportu - mam mieszkanie 70 m wiec nie za bardzo piesek miał gdzie polatać,raz dziennie wychodzi na długi spacer do parku,nie agresywny a wręcz bardzo wesoły,uwielbia jeździć autem jeździ od małego nie miał problemów z mdłościami

Posłuszeństwo - podstawowe komendy wykonuje ale lubi być nieposłuszny,

Stosunek do dzieci - ciągle zaczepia do zabawy ,nieagresywny
Stosunek do innych psów - strasznie przyjazny az nad wymiar z każdym chce sie bawic
Stosunek do kotów i innych zwierząt - za kotami gania ale nie z agresja lecz z checia zabawy

rodzaj karmy: purina z jagniecina puppy






Lupo szuka nowego domu, ze względu na potwierdzoną alergię dziecka.

AnIeLa - 02-02-2011, 12:56

titko1, wysyłam pw
AnTrOpKa - 02-02-2011, 15:31

Titko, napisz mi na PW swoj numer telefonu. Ja jestem z Kamienia Pom (30 km od Wolina).
Ewelina - 02-02-2011, 18:47

Śliczny chłopak napisałam do znajomej która szukała czekolady :)
Maryhna - 03-02-2011, 23:45

dajcie znac jak potoczą się dalej losy Lupka
titko1 - 04-02-2011, 07:51

Wczoraj miałam jedną propozycje ale myśle, że nie mogę go oddać starszym ludziom na małe mieszkanko.Wiem że cieżko znaleść idealną rodzinę ale młody musi mieć godne warunki.
Malinowa - 04-02-2011, 09:14

A dlaczego chcesz go oddać bo to chyba podstawowa sprawa?
jkasia - 04-02-2011, 13:42

titko1 napisał/a:
Lupo szuka nowego domu, ze względu na potwierdzoną alergię dziecka

titko1 - 05-02-2011, 20:23

:cring: jutro przyjeżdża rodzinka z Kołobrzegu obejrzec lupa.Jeny nie wiem jak to przeżyje już drugi dzień płacze a dziśsynek płakał to straszne :cring:
orlosia - 05-02-2011, 20:35

titko1, a próbowaliście odczulić małego na sierc? mamy przeciez XXI wiek wiec wszystko jest mozliwe :*
titko1 - 05-02-2011, 21:35

nie probowalismy ale od Antropki slyszalam o tym sposobie z kulkami drugi to zastrzyki wiec odpada.bije sie z myślami nie wiem ...im dluzej Lupo zostanie tym dluzej maly bedzie narazony a takie odczulanie nie trwa tydzien czy 2.Powiem szczerze ze nawet Lupo jakiś dzisiaj spokojny na spacerze nawet mnie nie ciagnal w domu tez bez wariacji.Udziela mu sie smutek :(
anna34 - 05-02-2011, 21:48

titko1 napisał/a:
drugi to zastrzyki wiec odpada

ale czemu,jeśli coś jest skuteczne.Ja wiem,że dzieci boja się zastrzyków,ale czasem trzeba takie metody zastosować.

nata - 05-02-2011, 22:03

anna34 napisał/a:
titko1 napisał/a:
drugi to zastrzyki wiec odpada

ale czemu,jeśli coś jest skuteczne.Ja wiem,że dzieci boja się zastrzyków,ale czasem trzeba takie metody zastosować.

Zgadzam się.
Poza tym, nie rozumiem. To lepiej żeby dziecko było uczulone niż wzięło zastrzyki?

margot - 05-02-2011, 22:50

nata napisał/a:
To lepiej żeby dziecko było uczulone niż wzięło zastrzyki?


właśnie, może lepiej chodzic na to odczulanie ?
odczulanie tylko strasznie brzmi w rzeczywistości takie nie jest.. a zastrzyk trwa góra 2 sekundy i nie jest wcale bolesny !
to że jest to długi proces to swoją drogą.. ale wydaje mi się, że warto.. no i nie oszukujmy się, szkoda psiaka :cring:

Madziuja - 05-02-2011, 22:58

...no i psiak zostałby z Wami...
zouza - 05-02-2011, 23:34

nie wyobrazam sobie takiej sytuacji ze musze oddac moja Labe..
titko1, naprawde warto odczulic malucha-to w zaden sposob nie zagrazajego zdrowiu ani zyciu,a kiedys malec na pewno bedzie chcial miec zwierza jakiegos i wtedy co? tez nie bedzie mogl? szkoda oddac psiaka...
Przemysl to sobie dokladnie.. :confused:

izatemka - 06-02-2011, 00:36

zouza napisał/a:
w zaden sposob nie zagrazajego zdrowiu ani zyciu

Tu się nie zgodzę,odczulanie ( a w przypadku alergii na zwierzęta stosuje się je rzadko) nie jest ani w 100% skuteczne, ani w 100% bezpieczne.
Zastrzyk robi się się w obecności lekarza, po to, żeby w razie ewentualnego wstrząsu anafilaktycznego rozpocząć akcję ratunkową. Pacjent pozostaje pod kontrolą od 30 do 60 minut - z tego samego powodu - wstrząs nie musi wystąpić natychmiast. Oczywiście odsetek powikłań jest niewielki, ale gdyby ryzyko nie istnialo, zabezpieczeń nikt by nie stosował.
Poza tym odczulanie wykonuje się, zwłaszcza u dzieci, nie do końca na życzenie.
Są czynniki,które jakby kwalifikują do terapii (przebyta w przeszłości poważna reakcja anafilaktyczna, brak możliwości usunięcia alergenu z otoczenia, alergia nie poddajaca sie leczeniu lekami).
Z reguły odczulanie trwa 3 lata, a jednym z jego warunków jest unikanie (w miarę możliwosći - bo przy pyłkowicy bywa to nieskuteczne) ekspozycji na alergen przez kilka godzin po zastrzyku.
Oczywiście to są ogólne zasady,części których i tak się pewnie nie przestrzega, ale odczulanie niestety nie jest taką nieinwazyjną i bezpieczną metodą, jakby się mogło wydawać.
Ja zrezygnowałam z odczulania mojego Maćka głównie ze względu na brak gwarancji oraz ryzyko wstrząsu - a jest właśnie na sierść uczulony.

titko1 - 06-02-2011, 08:04

Moj dzien wyglada tak ze rano wstajemy ide z psem wracam daje malemu jesc i inhalacja plus witaminy,psikacz do nosa i claritine-na alergie i jedziemy on do przedszkola ja do pracy o 15.30 wracam moj maz jest glina wiec jezeli ma zmiane na noc to jest caly dzien z lupem a jezeli po poludniu to lupo jest sam 1,5 godz.wracamy i na wieczor znow inhalacja i specyfik do nosa i pol tabl zeby w nocy bylo ok.powiem szczerze ze zanim kupilam inhalator to bylo sto razy gorzej poniewaz nieinhalowany co 2 tyg mial zapalenie gardla a pozniej angine bo zapychalo mu nos i oddychal buzia.teraz to juz jako tako.odczulanie jest 2 razy w tyg po 150 zl w szczecinie nie wiadomo jak zareaguje dziecko poniewaz wciaz sie rozwija.sa to koszta niesamowite i jeszcze do szczetka mam 100km ale to akurat nie problem.alergen musi byc wyeliminowany przynajmniej przez czas odczulania i co wtedy z lupem komu mam go oddac na prznajmniej 3 mce albo pol roku.tragedia.mam pytanie takie pozatym zawsze zabieracie swoje psiaki na wakacje cy gdzies je zostawiacie?
anna34 - 06-02-2011, 09:52

titko1 napisał/a:
mam pytanie takie pozatym zawsze zabieracie swoje psiaki na wakacje cy gdzies je zostawiacie?

Zawsze zabieram swojego psa :)

[ Dodano: 06-02-2011, 09:55 ]
izatemka napisał/a:
Ja zrezygnowałam z odczulania mojego Maćka głównie ze względu na brak gwarancji oraz ryzyko wstrząsu - a jest właśnie na sierść uczulony.

A mama mojego Mariusza nie zrezygnowała i przez ponad 3 lata chodzili na zastrzyki,został odczulony(choć do końca nie wiem,czy był też uczulony na sierść,on nie pamięta,bo był mały,a teraz dorosły chłop).Ale twierdzi,że żadnych wstrząsów nie przypomina sobie :)

Madziuja - 06-02-2011, 10:26

titko1 napisał/a:
mam pytanie takie pozatym zawsze zabieracie swoje psiaki na wakacje cy gdzies je zostawiacie?

Kenzo też zawsze z nami jeździ na każdy wyjazd :)

AnIeLa - 06-02-2011, 10:33

titko1 napisał/a:
mam pytanie takie pozatym zawsze zabieracie swoje psiaki na wakacje cy gdzies je zostawiacie?


My jeździmy tam gdzie przyjmują psiaki :)

orlosia - 06-02-2011, 11:42

może na czas odczulania oddaj go do zaprzyjaźnionej rodziny lub znajomych
titko1 - 06-02-2011, 14:01

Byla rodzinka w odwiedzinach bardzo ciepla 3 osobowa.Zakochali sie w piesku odrazu.Lupo jednak będzie mial swoj dom w Kołobrzegu.Panstwo spzedaja mieszkanie i wyprowadzaja sie nad morze do domku wiec piesek bedzie mial duzo miejsca.Przekazanie bedzie za 2 tygodnie.Nie jest mi przyjemnie ale bedzie mu tam dobrze :cring:
margot - 06-02-2011, 15:23

skoro tak zdecydowałaś, to widocznie najlepsze wyjście dla was...
trzymaj się ;* bo zapewne Ci bardzo ciezko z myślą oddania psiaka, a to jeszcze 2 tygodnie...
i trzymam kciuki żeby Lupo szybko zaklimatyzował się w nowym domku i żeby jego nowi właściciele bardzo dobrze o niego dbali!

orlosia - 06-02-2011, 16:16

boże jak ja wam współczuje, 14 dni i przyjaciel pojdzie do nowego domku, trzymajcie sie dzielnie i aby roztanie nie było dal was az tak bardzo bolesne
mlena - 06-02-2011, 17:19

ja myślę ,ze zawsze trzeba spojrzeć trochę obiektywnie moja starsza córka wiele lat leczyła alergię m.in na sierść wiec rozumiem Was doskonale , stwierdzono u niej alergiczna astmę oskrzelową dzieciak non stop na inhalatorach po sanatoriach jeździła itd. i ciągle chorowała jak odszedł nasz kundelek leczenie przyniosło poprawę i to znaczną po kilku latach zdecydowaliśmy się na kolejnego psa i jest zupełnie inaczej
czasem myślę ,że wtedy powinniśmy byli się zdecydować na jego oddanie bo jak wspomnę wszystkie leczenia szpitalne i jej cierpienia to na prawdę sporo przeszła a trzeba dbać o dobro każdego członka rodziny tyle ,że ja byłam do neigo bardzo przywiązana jednak po tym doświadczeniu nie oceniam w takich sytuacjach negatywnie u myślę ,ze każdy sam musi wiedzieć na ile silna jest alergia bo czasem ludzie oddają z powodu lekkiego kataru

Córka nadal ma ale już słabiej się objawia z racji na wiek może teraz i zwierzęta są z nami na nowo od kilku lat
współczuje sytuacji ale trzeba podejść czasem głową a nie tylko sercem

titko1 - 06-02-2011, 17:33

mysle ze za jakis czas jakis piesek pojawi sie u nas znowu.powiedzialam tej pani ze nawet jezeli za rok dwa lub piec cos im nie bedzie pasowalo to on ma wrocic tylko do mnie.boje sie ze go nie upilnuja i ze im ucieknie albo cos sie stanie.ogolne wrazenie bardzo dobre i lupo tez dobrze a nich zareagowal.mysle ze za jaks czas go odwiedze.jakos nie moge sobie wyobrazic tej kwesti ze on odjezdza calej tej procedury przekazania. :cring: :cring: :cring: :cring: :cring: :cring: :cring: :cring: :cring: :cring: :cring: :cring: :cring: :cring: :cring: :cring: :cring: :cring: :cring: :cring: :cring:
bietka1 - 06-02-2011, 17:52

titko1, mam syna alergika (na całe szczęście nie na sierść psa) i rozumiem Waszą decyzję. Wiem co to nieprzespane noce, bo dziecko się dusi, wiem co to nieustanne choroby. Teraz to dorosły chłop, był odczulany na roztocza kurzu domowego (trwało to 3 lata, a decyzję podjął lekarz dopiero wtedy, gdy syn miał 13 lat), reszta alergii się uspokoiła (a było tego naprawdę duuuużo), mogliśmy zapomnieć o inhalatorach i tabletkach. Zupełnie inaczej podchodzi się do takich spraw, kiedy dziecko jest małe, inaczej w przypadku dorosłego. Kiedy kilka miesięcy temu przyjechał do nas drugi pies - Nero, u syna dawno zapomniene już objawy alergii wystąpiły zupełnie niespodziewanie: duszności, łzawienie, katar. W pierwszej chwili pomyślałam (wyrodna matka): no cóż, idziemy do lekarza po leki. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że będę musiała oddawać psa. Walczyłabym o wspólna egzystencję syna i psa. Jednak przy maluszku nie byłabym już taka odważna, wiadomo przecież, że może to grozić utratą zdrowia. Bardzo Wam współczuję, a psiakowi życzę szczęścia w nowym domku.
A tym, którzy radzą odczulanie - to naprawdę wcale nie taka prosta sprawa. Po pierwsze, żeby przyjąć zastrzyk, dziecko musi być zdrowe. Jeżeli będzie w domu z psem, który je uczula, to może to okazać się niewykonalne, bo wciąz będą się zdarzać infekcje. No i nie sądzę, żeby lekarz zdecydował się na odczulanie kilkulatka, jeżeli prostszym sposobem jest po prostu usunięcie alergenu z jego otoczenia. Piszę "prostszym sposobem" według lekarza, wiem jak w takich sytuacjach reaguje alergolog - każe usunąć wszystkie zwierzaki z domu i jest to polecenie nie podlegające dyskusji (ja nie do końca go słuchałam, ale to już całkiem inna historia).

titko1 - 07-02-2011, 16:50

dochodze jednak do wniosku ze nie umiem oddac lupa dzwonilam dzis do lekarzy i opowiadalam o wyniku i objawach i to wcale nie musi byc konkretnie psia siersc.to moze byc cos w przedszkolu bo maks ani nie kicha ani nie lzawia mu oczy a jednak lupo w naszej poscieli spi.od wczoraj jak byla rodzinka go ogladac jestem w totalnym rozbiciu.kocham go bardzo.chyba nie potrafie. oni tym przyjazdem narobili sobie wielka nadzieje.pomozcie !!!!!
bietka1 - 07-02-2011, 17:46

titko1, porozmawiajcie z lekarzem, czy małemu można już zrobić testy na alergię ( z tego co pamiętam, to testy skórne robi się dopiero u pięciolatków, wcześniej - testy z krwi, ale te są droższe..). Wtedy będziecie będziecie wiedzieli coś więcej.
AnTrOpKa - 07-02-2011, 18:11

Nie trzeba odczulac zastrzykami!

odczulanie biorezonansem magnetycznym!!!
Można zawsze spróbować... ! Ja chodze i mam mniejsze objawy alergii!!

jkasia - 07-02-2011, 22:04

titko1, jesli tylko jest szansa,żę Lupo bedzie mogł u Was zostac, to ja bym sie nawet nie zastanawiała. Może to faktycznie nie na psa i wtedy jego oddanie nie miałoby wiekszego sensu. Ja sobie nie wyobrazam takiej sytuacji ale to Twój pies i Ty musisz podjąć decyzje.Trzymam kciuki za te właściwą. ;*
inkapek - 07-02-2011, 22:09

AnTrOpKa napisał/a:
Ja chodze i mam mniejsze objawy alergii!!

a kto ci polecił :lookdown:

szalej - 07-02-2011, 22:43

ja jak miałam jakieś 7 lat byłam odczulana zastrzykami min, na sierść psa i śline kota... teraz mam i psa i kota i co prawda, od kiedy pojawił się kot ( 1,5 roku temu) co jakiś czas ( jak mi się przypomni, powinnam brac codziennie, ale nie pamiętam) biore jedną tabletke leku ale mam spokój... Nie potrafiłabym zrezygnowac z któregoś z moich zwierząt mimo, że lekarze na początku kiedy wziełam kota ciągle mi to zalecali
AnTrOpKa - 08-02-2011, 00:06

inkapek napisał/a:
a kto ci polecił :lookdown:

:*

titko1 - 09-02-2011, 10:53

Witam przepraszam że nie dawałma tak długo znaku ale postanowiliśmy że Lupko zostaje z nami :haha: :haha: :papa: ;* Coś spróbujemy wykombinować.Antropka tą metodę polecił lekarz rodzinny ale nie będzie takiej potrzeby. Teraz zostaje mi jeszcze przekazać tą wiadomość rodzince z Kołobrzegu. Będą zawiedzeni ale cóż trudno. Kocham mojego zwierzaka.
tenshii - 09-02-2011, 12:25

titko1, świetnie!

Powodzenia ! :)


A temat przenoszę :)

margot - 09-02-2011, 13:49

świetna wiadomość ! :haha: :haha: ;* ;*
titko1 - 09-02-2011, 13:53

Zamierzam być teraz bardziej czynna labradorowiczką na forum ;*
tenshii - 09-02-2011, 17:08

titko1, zapraszamy! ;D
mawi27 - 09-02-2011, 17:16

super ze psinka zostaje z Wami i Wy bedziecie szczesliwsi i wasz maluch tez, a na alergie mam nadzieje ze cos da sie zaradzic, moj syn tez ma alergie na wszystko mozliwe procz psow i chomikow (oba zwierzaki kroluja u nas w domku) ale sasiad ma kota na ktorego maly ma nawyzszy odczynnik uczuleniowy i jak kot przebywa na balkonie to juz moj synek dostajke dusznosci i starsznie kaszle, a najgorsze jest to ze nie moze byc odczulany gdyz choruje na cukrzyce typ 1 i takie zabiegi sa u niego nieykonalne
Madziuja - 09-02-2011, 18:39

titko1, wspaniale :haha:
mibec - 09-02-2011, 20:52

titko1, wspaniale ;*
bietka1 - 09-02-2011, 20:53

titko1, bardzo się cieszę! I powodzenia w walce z alergią dzieciaczka :)
AnTrOpKa - 10-02-2011, 00:58

titko1 super ! :) Mieszkamy tak blisko siebie, że może będziemy mogły sie kiedys spotkać z naszymi czekoladami :)
Maryhna - 10-02-2011, 19:38

No super wieści :) Bardzo się cieszę, że tak zdecydowaliście. :)
titko1 - 16-09-2011, 12:24

:cring: :cring: :cring: :cring: Witam pod dlugim czasie.Nic przez wakacje nie udało sie zdziałac Lupo jest juz tydzien w Gdansku u nowego Pana. Sytuacja przekazania byla katastrofa dla mnie piesek zniosl to dobrze ale rozmawialismy wczoraj przez skypa i widze ze Lupo jest inny taki spokojny uslyszal moj glos i pobiegl na korytarz do drzwi.Podobno malo je nie widzialam zeby tak wariowal jak u nas.Teraz juz go nie odbiere ale takie mysli mi chodza po glowie.Pan byl zasmucony bo plakalam. Powiedzial ze szkoda ze jego szczescie jest moim nieszczesciem.Do bani :cring: :cring: :cring: :cring: :cring:
Maryhna - 16-09-2011, 12:54

Najwazniejsze, żeby trafił w dobre ręce ...
Ewelina - 16-09-2011, 13:06

titko1, Na pewno jest Wam ciążko. Trzymajcie się ;*

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group