forum.labradory.org

Żywienie - Nie chce jeść! Wybrzydza

maa821 - 17-05-2008, 21:48
Temat postu: Nie chce jeść! Wybrzydza
Labi strajkuje. Nie chce ostatnio w ogole jesc karmy. Mysle, ze to nie bardzo chodzi o jej rodzaj, bo dostawal nawet dwie rozne i nie chce zadnej jesc. Zalewam mu ta karme juz nawet rosolkiem - rosol wypija, kulki zostaja. Mieszam mu z ryzem, mieskiem i warzywami- kulki zostaja. Czy to moze byc spowodowane faktem, ze ostatnio prawie codziennie dostaje jakies gotowane i wycwanil sie, ze to lepsze niz karma? Nie bardzo wiem co robic. Wiem, ze powinien jesc glownie karme, bo tam sa potrzebne mu wszystkie skladniki. Czy moge zastosowac metode, ze zostawiam karma w misce i nic innego mu nie daje i czekam az i zacznie jesc karme?czy tak nie powinnam robic-czy to troche nieludzkie?
AnTrOpKa - 17-05-2008, 22:03

maa821 napisał/a:
Czy to moze byc spowodowane faktem, ze ostatnio prawie codziennie dostaje jakies gotowane i wycwanil sie, ze to lepsze niz karma?

maa821, dokładnie tak.

maa821 napisał/a:
Czy moge zastosowac metode, ze zostawiam karma w misce i nic innego mu nie daje i czekam az i zacznie jesc karme?

Tak maa821. Postaw miskę z kulkami, tak jak zawsze, a po 20 minutach ją schowaj. Następny posiłek - to samo, przez 20 minut dostęp do miski, a później schowaj. Możesz go tak przegłodzić nawet cały dzień. Nic mu nie będzie. Najważniejsze, żeby miał dostęp do wody. Ważne, żebyś nie zostawiła tych kulek na cały dzień w misce, bo on wtedy będzie miał świadomość, że zawsze ma dostęp do jedzenia i będzie wybrzydzał.
A jeśli od czasu do czasu mu gotujesz, co jest oczywiście wskazane, to zawsze mieszaj mu to z kulkami :) I naprawdę, nic mu nie będzie jeśli protestując, jeden dzień nie zje. Tylko Ty musisz być twarda i nie zmieknąć, tzn nie dokarmiać go zadnymi jogurcikami czy innymi smakołykami, bo wszystko pójdzie na marne.

Ryniu - 17-05-2008, 22:12

AnTrOpKa, ma rację, a ja dodam że właściwie to po pierwszym nie zjedzeniu najlepiej nie dać następnego w ogóle i próbę przeprowadzić ponownie przy 3 posiłku. Wiem że się serce kraje, moja TŻ to krzyczy nawet, ale wiem że skutkuje i ona też o tym wie :)
Tsunami - 18-05-2008, 05:37

Moja Tsucha i tak nie jadła. Mogła trzy dni nie jeść i nie przekonała się do samej suchej karmy o określonych godzinach. Była w wieku, w którym najszybciej się rozwijała i nie mogłam pozwolić na to, by nic nie jadła. Dlatego teraz micha stoi cały czas pełna a ona je, kiedy chce i nie ma problemów z wagą - przeciwnie jest szczupła.
maa821 - 18-05-2008, 08:13

miska z kulkami juz sprzatnieta z podlogi(oczywiscie pelna). boje sie tylko, ze u mnie bedzie tak jak u Tsunami, 3 dni nie bedzie chcial jesc karmy...i co wtedy zrobic?
BlueDiego - 18-05-2008, 09:17

Ja bym się nie martwił o zdrowie psiaka, który "strajkuje" przy jedzeniu. Jak pisał Ryniu, podaj mu tą samą karmę na drugi dzień rano, po spacerze połączonym z wysiłkiem. Prawdopodobnie ją szybko "zmiecie". Tak robiłem Kaji i potwierdzam, że na nią jest to niezawodny sposób. W trakcie "strajku" podawaj mu wodę i "wrzucaj" do pyska witaminy oraz ewentualnie kapsułkę tranu... Będzie miał wszystko co potrzebne.... i pusty żołądek.
Czasem jest to potrzebne do oczyszczenia organizmu z toksyn... Nie poddawaj się...!! :)

AnTrOpKa - 18-05-2008, 16:48

maa821 napisał/a:
3 dni nie bedzie chcial jesc karmy...i co wtedy zrobic?

Będzie będzie :) Pamiętaj, tylko nie bądź "miętka" a wszystko się uda :) Żadnych dodatków :)

Orion - 18-05-2008, 18:20

Elmo też czasem nie chce jeść ale nic w niego nie wmuszamy. Zgłodnieje to zje :) .
Tsunami - 18-05-2008, 18:52

Antropka, Bluediego moja Tsucha jak nie będzie chciała to nie zje, choćby miała z głodu umrzeć. I znam wiele takich psów. I w wieku, kiedy piesek się rozwija nie powinien głodować trzech dni! Ja mam tego efekty - Tsucha jest o wiele, wiele za chuda. Teraz musi być na karmie dla aktywnych, żeby trochę przytyła.
Zresztą ja sobie chwalę to, że Tsucha ma cały czas jedzenie w misce. Po troszku zje swoją porcję w ciągu dnia. Na raz by na pewno nie zjadła. I to jest zdrowsze dla niej - nie nałyka się przy tym za dużo powietrza, ani nie je zachłannie.

AnTrOpKa - 18-05-2008, 22:11

Tsunami napisał/a:
Tsucha jak nie będzie chciała to nie zje, choćby miała z głodu umrzeć. I znam wiele takich psów.

Ale to nie znaczy, że Labi maa821, też taki jest i nie warto spróbować.
Tsunami napisał/a:
I w wieku, kiedy piesek się rozwija nie powinien głodować trzech dni!

Nie zakładaj z góry, że nie będzie jadł 3 dni, bo maa821 na pewno by tak nie zrobiła, po drugie nikt nie napisał, że ma go głodzić trzy dni, a po trzecie jeśli Tsuśce karma nie smakuje to kup jej taką która jej odpowiada. Wydaje mi się, że prawdopodobnie sama byłaś kiedyś mało konsekwentna i dlatego Tsusia nie chce teraz jeść suchej karmy. Rozbestwiłaś ją :P
Tsunami napisał/a:
- Tsucha jest o wiele, wiele za chuda. Teraz musi być na karmie dla aktywnych, żeby trochę przytyła.

Im chudsza tym lepiej dla niej, po co ją na siłę tuczyć jeśli czuje się z tym dobrze? No chyba, że jest za chuda żeby ją wystawiać i trzeba ją podtuczyć żeby uzyskała dobre noty.
Tsunami napisał/a:
Zresztą ja sobie chwalę to, że Tsucha ma cały czas jedzenie w misce.

Jednak wszędzie można wyczytać, dowiedzieć się, że nie należy udostępniać psu miski z jedzeniem przez całą dobę, dlatego już teraz radzę maa821, żeby tak robiła, bo tak będzie najlepiej dla jej pieska :)

Moni@ - 19-05-2008, 06:57

Zgadzam się z opiniami, że miska nie powinna stać cały dzień. Pies powinien mieć stały dostęp do miski ale jedynie tej z wodą. Dla psa jedzenie jest najważniejszą częścią dnia, na którą czeka i które powinien dostać w nagrodę za dobre służenie człowiekowi. Tak samo trzeba starać się dawać psu jedzenie zawsze po tym jak sami się najemy. To uczy psa hierarchii. Labi napewno zacznie jeść. Też była właścicielem niejadka. Byłam, bo teraz Kolka zawsze wylizuje michę do czysta i jeszcze się ogląda za więcej. Poprostu myślę, że wyrosła z tego jak i z wielu innych rzeczy, które mnie kiedyś niepokoiły.
supergirl - 19-05-2008, 07:29

Amber też je sobie kiedy chce. Wczoraj i przedwczoraj bardzo ładnie zjadł wszystkie posiłki bez żadnego namawiania, a dzisiaj śniadania nie ruszył :-P Ale wierzę, że z tego wyrośnie :D
maa821 - 19-05-2008, 07:32

zrobilam wczoraj tak jak mi radziliscie. przy porze drugiego posilku Labi zjadla troche kulek. Ale niestety tylko troche. Wiec micha z podlogi i dopiero wieczorem znowu na ziemie. Znowu Labi troche zjadl - jest wiec duza poprawa, a ja nie cuduje co by mu do tych kulek wlozyc zeby chcial jesc. Mysle, ze jeszcze przedluze ten nowy proces karmienia i Labi bedzie czyscil miche jak trzeba (i jak robil zanim zaczelam mu dogadzac). Dzieki wielkie za rady, bo zanosi sie na to, ze u mnie wasze rady sie sprawdza

P.S a dzisiaj Labi totalnie gloduje, bo idziemy na RTG(troche sie boje :-o )

Ola - 19-05-2008, 07:38

maa821, i trzymaj sie tych zasad dalej.
Micha na podłogę jak zje to chwalenie, myzianie i takie tam a jak nie to miche chowaj.
Labiszonek jest jeszcze młodziutki wiec moze próbuje wyczuć Ciebie kto tu rządzi... normalnie bierze Cie na listość ;*

maa821 napisał/a:
P.S a dzisiaj Labi totalnie gloduje, bo idziemy na RTG(troche sie boje

Nie martw sie będzie dobrze, a tak po za tym to nie za wcześnie na RTG???

maa821 - 19-05-2008, 07:57

Ola napisał/a:
tak po za tym to nie za wcześnie na RTG???


no mam nadzieje, ze nie. Wet nam powiedzial, ze dobrze zrobic do 5 miesiaca psa, bo wtedy w razie czego (oby nie) jeszcze mozna rozne tam rzeczy zrobic dla psa zeby mu pomoc. A pozniej ponoc jest juz nieco trudniej.
mam nadzieje, ze to prawda i ze nie narazam Labiego niepotrzebnie i za wczesnie na stresy :(

Ola - 19-05-2008, 08:00

maa821, pytam, ponieważ Nam to znaczy Holly i Koli wet nie chciał zrobić RTG a byłyśmy u niego jak Sunie miały po 7 miesięcy.
I teraz z Moni czekamy do czasu aż Psiaki skończą rok i wtedy pewnie sie wybierzemy do Pana Profesora.

Ale pomimo wszystko trzymamy kciuki i łapki;-)

maa821 - 19-05-2008, 08:09

no to teraz mi dopiero kolina zadalas!! :-o
Ola - 19-05-2008, 08:21

maa821, sama zobaczysz co powie wet, może również stwierdzi że jest za wczesnie i tylko zbada Labiszkonka tak jak zrobił to ten u którego my byłśmy.
maa821 - 19-05-2008, 08:23

ale ja juz wlasnie bylam u tego weta i umowil nas na wizyte na RTG
Moni@ - 19-05-2008, 08:38

maa821, fajnie, że piesek cosik zjadł. Nie martw się już niedługo będzie szamał wszystko aż miło. Moja Kola terrorystka czasami potrafiła nawet zwrócić całą karmę, żeby tylko dostać coś smaczniejszego. Także naprawdę wiem co to znaczy mieć wybrednego hrabiego :) A prześwietleniem się nie martw będzie co ma być. Co lekarz to inna opinia i trudno tutaj mówić co jest najlepsze. Jak dostaniesz wynik to poprostu warto je jeszcze skonsultować z innym lekarzem. A jak będzie wszystko cacy to i tak powtórzyć jak sunia zakończy okres wzrostu (18 m-cy).

Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was

AnTrOpKa - 19-05-2008, 11:49

maa821 napisał/a:
Wet nam powiedzial, ze dobrze zrobic do 5 miesiaca psa, bo wtedy w razie czego (oby nie) jeszcze mozna rozne tam rzeczy zrobic dla psa zeby mu pomoc. A pozniej ponoc jest juz nieco trudniej.

Jestem dokładnie tego samego zdania :) Jak będziesz po 'werdykcie' to napisz co i jak (ale w dziale o stawach i prześwietleniu) :) maa821, Bardzo się cieszę, że Labi zaczyna jeść :) :papa:

Tsunami - 20-05-2008, 08:12

Antropka, sorry ale cytowanie moich słów w tym przypadku wskazuje jako bym pisała o psie maa81. A pisałam o swojej Tsusi. Ja życzę maa81 by nie miała takiego niejadka jak ja i kurczę wcale nie zakładam, że Labi nie będzie jadł 3 dni! Już nawet o swoim doświadczeniu nie można nic napisać.
Wy jesteście zwolennikami zabierania miski, ja mam swoją teorię popartą badaniami na ten temat.
Moja Tsusia była dużo za chuda i troszkę przytyć musiała, to też jest moja sprawa. Nie chcę jej utuczyć jak napisałaś, ale nie będę się tłumaczyć.

Tomi - 20-05-2008, 09:36

Tsunami, jasne, że nie musisz się tłumaczyć :) Każdy piesek jest inny, być może Twojej suni bardziej odpowiada taka, a nie inna forma i sposób podawania pożywienia. Każdy właściciel labka ma również swoje doświadczenia w tej materii i zna swojego maluszka lepiej niż ktokolwiek inny. Nie ma więc sensu nikogo na siłę przekonywać, że coś jest lepsze albo gorsze :) W poruszonym temacie warto tylko nadmienić, że uniemożliwienie pieskowi stałego dostępu do pożywienia ma na celu wywołanie u niego uczucia głodu. Niejadek wśród labradorów rzeczywiście zdarza się nieczęsto.
Chcąc wzmóc apetyt można podać Rumen Tabs - być może przyniesie pożądany efekt.

Tsunami - 20-05-2008, 10:36

Tomi masz absolutną rację :)
Tomi - 20-05-2008, 19:54

Tsunami, nie wiem czy mam rację, tymbardziej nie wiem czy absolutną. Wyrażam tylko swoją opinię na ten temat i nie wymagam by ktokolwiek się z nią zgodził :)
labradorka - 20-05-2008, 20:19

Szczerze..Nie wyobrażam sobie labka-niejadka!! :D :D mój odkurzacz nigdy w życiu (!!!!) a żyje już ponad rok, nie zostawił ani jednej kulki w misce... :greedy:
dewuska - 20-05-2008, 20:44

labradorka napisał/a:
Szczerze..Nie wyobrażam sobie labka-niejadka!! :D :D mój odkurzacz nigdy w życiu (!!!!) a żyje już ponad rok, nie zostawił ani jednej kulki w misce... :greedy:

dla mnie też to ciężkie do wyobrażenia :)
Gringo nigdy nie grymasił przy jedzeniu... na widok (a nawet wyobrażenie :D ) suchej karmy ma intensywny ślinotok :)
ale On prawie w ogóle nie dostaje karmy z miski, tylko z ręki i za zrobienie czegoś dla mnie...

maa821 - 20-05-2008, 20:46

cala porcje dzienna karmy Gringo dostaje z reki? to chyba trwa to z pol godziny :haha:
AnTrOpKa - 20-05-2008, 21:08

labradorka napisał/a:
Szczerze..Nie wyobrażam sobie labka-niejadka!! :D :D mój odkurzacz nigdy w życiu (!!!!) a żyje już ponad rok, nie zostawił ani jednej kulki w misce... :greedy:

Ja też nie wierzyłam, że może być labek-niejadek... jednak przekonuje się o tym już od dwóch rygodni, bo zmieniłam karmęna ADULT i Hexa nie chce jeść!!!! (Jestem w szoku) to do niej nie podobne zeby odchodziła od pełnej miski !

dewuska - 21-05-2008, 07:37

maa821 napisał/a:
cala porcje dzienna karmy Gringo dostaje z reki? to chyba trwa to z pol godziny

bez przesady :) rano dostaje do kuli smakuli i po problemie, a wieczorem zabieram porcję na spacer i wydzielam... :)
w między czasie dostaje jakieś ludzkie przysmaki, więc nie jest tak, że nie zna innych smaków... zdarzało się, że był chory i musiałam mu gotować, ale nigdy nie było problemu z powrotem do karmy... zawsze jadł ją z apetytem...

maa821 - 21-05-2008, 08:22

a jaka karme dostaje Gringo, ze takl pychota?
dewuska - 21-05-2008, 14:11

eukanubę dla psów dużych (nie tą specjalną dla danej rasy)... nie wiem czy pyszna, ale nie wybrzydza :)
AnTrOpKa - 21-05-2008, 16:22

O! To ta której jako jedynej Hexa nie chce jeść :) hehe
dewuska - 21-05-2008, 16:31

AnTrOpKa napisał/a:
To ta której jako jedynej Hexa nie chce jeść

dobrze, że jako jedynej :) bo masz duży wybór wśród innych :)

gusia1972 - 01-06-2008, 22:39

czy Wasze psiaki teraz jak zrobiło się gorąco nie chcą jeść ??
Kala mi marudzi :( śniadania nie zjadła, a kolację dopiero koło 20-tej łaskawie wciągneła grymasząc :(

AnTrOpKa - 01-06-2008, 22:43

gusia1972, Hexa ma to samo. Miała dzisiaj bardzooo dużo ruchu a mimo to nie zjadła wszystkiego. W końcu polałam jej olejem i zjadła.
Goha_lab - 01-06-2008, 22:48

AnTrOpKa, polałaś jej olejem? Oooo to musiało być bardzo smakowite :dribble:
AnTrOpKa - 01-06-2008, 23:04

olejem z pestek winogron :) ja zawsze leję tak odrobinę do smaku ;] ;]
Jagnes093 - 01-06-2008, 23:40

Poochini nie stracił apetytu przez tą dzisiejszą pogodę. Wcinał to co mu podawałam.
supergirl - 02-06-2008, 07:06

o dziwo Amber też je, a u nas już dzisiaj 4 dzień takiej gorącej pogody :D
papisia - 02-06-2008, 09:19

A moja Saba zaczęła w końcu jeść... Spodziewałam się, że z nastaniem upałów zaczną się totalne schody bo zawsze potrafiła strajkować i odmawiać jedzenia - szczególnie jak zaczynało się robić ciepło... A teraz proszę! zjada wszystko co nałożę do miski :)
Goha_lab - 02-06-2008, 12:37

No to chyba że z winogron a ja myślałam że takim zwykłym rzepakowym Z Pierwszego Tłoczenia :D
inkapek - 02-06-2008, 17:09

Ja Nesulcowi dodaję do karmy olej lniany już xxxx czasu. Teraz przez te upały to mi zwymiotowała śniadanko....niby dwie godziny po jedzonku poszłyśmy na spacerek a jak wróciłysmy było wymiotowanko...obstawiam że z gorąca bo zdażyło się tylko raz
Jola - 02-06-2008, 17:12

Bozie, a moja klucha dopiero teraz ma apetyt jak nigdy!!! Zjadłaby osła w całości!! Chodzi obok misek i pojękuje. Niestety, kończy się cieczka i mniejsza ilość ruchu już swoje zrobiła, więc serce mi się kraje ale nie dokarmiam dodatkowo. Co prawda nie mam takiej pewności co do poczynań mojej córy, bo jej serce jak wosk na widok ocząt Tary :-P
szarpi - 03-06-2008, 22:16

wy sie dziwicie ze sa labki niejadki a ja dziwie sie ;D jak czytam o waszych łakomczuchach soni podaje eukanupe pupy junior i samą karme wogóle nie chce jesc próbowałem różnych sposobów i najlepiej je jak sucha karme wymieszam z odrobina pasztetu lub paprykarza lu zmielone mieso drobiowe ;D ( moze przez to ze niejadek taki z niej to i dlatego taka mała hmm )
co myśłicie o takim sposobie karmienia chetnie wysłucham waszych opini

AnTrOpKa - 04-06-2008, 00:26

"Człowiecze" produkty spożywcze posiadają sól, która jest nie wskazana dla psiaków. Otóż przykładowo jedna kiełbasa zawiera zapotrzebowanie psiaka na sól na cały miesiąc! Mieszając odrobinę na pewno szkody jej nie wyrządzasz :) jednak możesz też wypróbować kilku moich propozycji ;] np. dodawać trochę ryżu do karm,y, lub gotowanego mięska. Ja czasem polewam też olejem z pestek winogron (sierść jest łądniejsza a piesiowi bardzo smakuje) lub po prostu kupić jakąś puszkę dla psów np. Belcando, ewentualnie saszetkę pedigree i zmieszać (ja jedną małą saszetkę mam na 3 razy ;] ) To są moje pomysłuszki ;]
Bora - 04-06-2008, 06:04

Może jej po prostu karma nie skamuje. No ma prawo nie? :) Borze też eukanuba junior nie smakowała.
A może maluda wybrzydza co? Jak zakapowała, że maluśki strajk głodowy a pańcio leci z pasztecikiem to stwierdziła że warto i tak Cie teraz "tresuje" :)

gusia1972 - 04-06-2008, 07:35

ja myślę że te "strajki" to przez gorąco, Kala też nie je :( a kombinuję, do karmy dodaję jej trochę puszki Belcando z jagnięciną, czasami jeszcze olejem poleję ... i tak to trąca nosem po całej kuchni jeździ miską
wczoraj polałam jej serkiem wiejskim - serek z wierzchu zjadła, karmy nie bardzo

szarpi - 04-06-2008, 14:48

nie jest tak , ze zastrajkowała a ja odrazu pasztecik suchej karmy nie chciała jesc wogóle jakdła przez pare dni moze po 100g az zebrka były widac probowałem tez z royal a cos jej dac , ale tej wogóle nie chciała jesc
ale dzieki za porady zaras pójde kupic jakas puszke i olej z pestek winogrona i bede kombinował
;D czekam na inne propozycje z czym mieszacz

Labki - 05-06-2008, 07:45

Moj pies był starsznym niejadkiem na początku zmieniałam karmy,kombinowałam dosmaczałam,różnymi mięsami,(schab,cielęcina,mielone gotowane) puszkami.W końcu przegłodziłam skubanca 2 dni i pózniej zawsze jak marudził 5 minut miska znikała do następnego posiłku,problemy znikneły jak ręką odjął :-P
agus - 05-06-2008, 08:48

Witajcie chyba potrzebuje waszej pomocy odchudzam Sonie bo wazy 42kg weterynarz polecil mi karme HILLS PRESCRIPTION DIET CANINE r/d (reduction diet)i rodzice mi dzwonia ze sonie nie chce jej jesc ale jak mialam probki od wetrynarza to zajadala sie a teraz nie chce wcale juz dwa dni nie je jak dadza jej makaron z jajkiem surowym to zje a jak kulki polali jej jajkiem to wylizala jajko a kulki zostaly ja wydalam 300 zl na karme a ona nie chce jej jesc dlaczego pomozcie .....
:confused:

gusia1972 - 05-06-2008, 09:16

może jednak przegłodzenie coś tu da, jak nie dostanie gotowanego jedzenia to pewnie wróci do kulek :)
agus - 05-06-2008, 09:21

ale mama dzwonila ze od 3 dni prawie nie je raz zwymiotowala kulki potem czula sie lepiej ale nadal nie chce jesc ile mozna ja glodzic moze ta karma jest jakas inna niz te probki co mialam od weta
gusia1972 - 05-06-2008, 09:37

a karmę kupiłaś też u weta ? czy gdzieś indziej ?
bo już tu były dyskusje na temat różności tej samej karmy, niby opakowanie to samo a zapach, krztałt często są różne - nie wiadomo czemu

agus - 05-06-2008, 10:00

karma kupiona w sklepie krakvet opakowanie to samo co u veterynarza karma niby tez ale sadzisz ze w srodku jest cos innego ale to orginalny worek co mam zrobic
Tsunami - 05-06-2008, 10:03

Czasami jest tak, że przez pierwsze 60 dni spada zainteresowanie nową karmą i pies nie chce jej jeśc. Myślę, że może jak się poczeka, to zacznie ją jeśc.
agus - 05-06-2008, 10:05

--------------------------------------------------------------------------------

Czy karma hills kupiona u weterynarza rozni sie od karmy kupionej w sklepie zoologicznym internetowym ,od weta mialam probki karmy i pies sie zajadal znalalzlam w necie ta sama karme tansza kupilam worek niby ten sam ale okazalo sie ze kulki chyba njie sa te same bo pies wcale nie chce ich jesc a ja wydalam 219 zl a u weta 287 sadzicie ze kupilam oszukana karme jesli tak to bede sie domagac zwrotu kasy choc nie mam juz orginalnego worka

gusia1972 - 05-06-2008, 10:07

a próbowałaś zasmaczać ? dorzucić trochę puszki ? albo jakiegoś mięska ?

choć teraz to może przez te upaly nie je tej karmy, moja Kala zawsze wszystko zjadała, a teraz też nie chce jeść, grymasi codziennie :(
przynajmniej bardziej kobiecych krztałtów nabierze :-P

agus - 05-06-2008, 10:18

Moze masz racje ale mama polala jej jajkiem i jajko wylizala a kulki zostaly ile mozna ja glodzic to juz 3 dni
BlueDiego - 05-06-2008, 10:34

agus napisał/a:
Witajcie chyba potrzebuje waszej pomocy odchudzam Sonie bo wazy 42kg weterynarz polecil mi karme HILLS PRESCRIPTION DIET CANINE r/d (reduction diet)i rodzice mi dzwonia ze sonie nie chce jej jesc ale jak mialam probki od wetrynarza to zajadala sie a teraz nie chce wcale juz dwa dni nie je jak dadza jej makaron z jajkiem surowym to zje a jak kulki polali jej jajkiem to wylizala jajko a kulki zostaly ja wydalam 300 zl na karme a ona nie chce jej jesc dlaczego pomozcie .....
:confused:

Moja rada jest taka: wróć jak najszybciej do starej karmy, a sunię odchudzaj dając jej mniejsze ilości tej starej karmy, przy tym samym obciążeniu ruchowym suni. Tą rewelacyjną "odchudzającą" karmę możesz wykorzystać dosypując do "starej" (jeśli sunia to zaakceptuje).
Lepiej odchudzanie rozłożyć w czasie... A jaki sunia będzie miała apetyt... :D Pożre w mig wszystko, co jej podasz... ;]

agus - 05-06-2008, 10:38

sama juz nie wiem co mam zrobic martwie sie nie ma mnie teraz w domu mam urlop i wyjechalam sonia jadla gotowany ryz z warzywami weterynarz polecia te kulki kupilam i teraz mam mieszac z innymi czy to dobre rozwiazanie
gusia1972 - 05-06-2008, 11:07

a moze Sonia nie je bo Ciebie nie ma ?? tęskni
Goha_lab - 05-06-2008, 11:12

Właśnie myślę to samo co gusia1972, że tęskni. Mój kot głodował jak wyjechałam a co dopiero pies który bardziej przywiązuje się do ludzi.
agus - 05-06-2008, 11:35

Ale znikalam nieraz z domu na kilka dni i bylo ok a teraz nie chce jesc ale jak mama zrobila jej makaron i polala jajkiem to zjadla a kulek nie chce ratunku
gusia1972 - 05-06-2008, 12:18

znaczy się do tej pory była na gotowanym jedzeniu a teraz jej kulki podajesz ??

mi jeden człowiek posiadający 2 laby w domu polecił przepis na galaretę do zasmaczania, jeszcze jej nie gotowałam ale trzeba będzie
a więc z pół kg stópek kurzych (czy jak to tam się zwie) i gotuje to się z warzywami, wywar do lodówki i polewa tym się karmę (polewa to pojęcie względne bo to galareta) a stópki na deser :)

Goha_lab - 05-06-2008, 13:56

gusia1972, stópki to na deser dla psa czy dla ciebie :D
gusia1972 - 05-06-2008, 14:02

Goha_lab napisał/a:
gusia1972, stópki to na deser dla psa czy dla ciebie :D

ja to na to ledwo patrzeć mogę :) te pazurki ... :stinky:

Goha_lab - 05-06-2008, 14:44

Pazurki są chrupiące.. Ja wymiotuję jak to widzę bo ja wogóle nie jem mięsa.
agus - 05-06-2008, 16:02

Kulki jadla wczesniej i czzasami jka zabraklo zupy tez a teraz nie chce i potrzebuje pomocy dziewczyny ratujcie
szarpi - 05-06-2008, 16:08

u nas od wczoraj mój niejadek wcina kólki wymieszane z 1/2 saszetki PEDIGREE JUNIOR jak narazie wcina :haha:
Goha_lab - 05-06-2008, 16:08

agus, no to może jedzenie z puszki zmieszane z kulkami?
agus - 05-06-2008, 16:16

Ale to sa kulki na odchudzanie sonia ma po nich schudnac a ja mam mieszac je z puszka to nie rozwiazanie ale moze wrzuce troszke puszki i wymieszam ale odejme jej to z kulek by nie miala duzo co sadzicie
madzienka - 05-06-2008, 16:24

agus mozesz karme zalac rosołkiem,poczekac az specznieja kulki i sprobowac podac zobaczysz czy zasmakuje.
agus - 05-06-2008, 16:37

To jest dobry pomysl dzieki
Bora - 05-06-2008, 16:45

agus napisał/a:
Kulki jadla wczesniej i czzasami jka zabraklo zupy tez a teraz nie chce i potrzebuje pomocy dziewczyny ratujcie

nio ale ci podpowiadają co rusz coś nowego Aguś

agus - 05-06-2008, 16:47

I tak trzymac wciaz czekam na nowe pomysly bo nie chce 300 zl wyrzucic w bloto i chce odchudzic sonie :cring:
madzienka - 05-06-2008, 17:32

zapomniałam napisac,mozesz także ugotowac kurze łapki i wywar wstawic do lodowki az stężnieje.Dodac do karmy suchej ta galaretke,polecana ona jest na stawy .no i jako przysmaczek mozesz od czasu do czasu dac taka kurza łapke
szarpi - 05-06-2008, 17:49

a jak robi sie wywar z rosołu rosuł bez przypraw to nie rosół ? czy poprostu ugotowac normalnie tylko bez przypraw ??????
madzienka - 05-06-2008, 17:55

ja uzywam kostki rosołowej knorr,tylko dziele je na 3 czesci
Salerno - 05-06-2008, 18:03

Ja Bazylowi gotowane papu polewam śmietaną, dodaje twaróg, surowe żółtko ... Nie wszystko razem bopewnie by się pos... :D
ziutka:) - 05-06-2008, 18:23

Patrycja, :D :D
agus - 05-06-2008, 18:29

Dziewczyny jestescie swietne dzieki buziaki ale nie przestawajcie i piszcie dalej :haha:
gusia1972 - 05-06-2008, 18:33

agus napisał/a:
ale moze wrzuce troszke puszki i wymieszam ale odejme jej to z kulek by nie miala duzo co sadzicie

dokładnie o to chodzi, trzeba troche odjąć i dać np tą puszkę

AnTrOpKa - 05-06-2008, 19:32

agus, jeśli karma ma dobrze zadziałać i odchudzić Sonię to nie powinnaś mieszać z żadnymi dodatkami. Próbki od weterynarza mogły jej smakować, ponieważ firmy produkujące karmy celowo dają bardziej zapachowe kulki do próbek, żeby właściciel zobaczył że pies chętnie je i kupił cały worek. A karma z worka już nie pachnie tak intensywnie i zachęcająco jak te próbki.
Ja uważam, że mama powinna nasypać jej wyznaczoną porcję i zabrać po 30 minutach jak nie zje. wieczorem to samo : dać i zabrać. I tak z dwa dni i zacznie jesc. Nic jej się przy przegłodzeniu złego nie stanie, bo jak sama wiesz ma schudnąć. Mama źle zrobiłą podając ten makaron z jajkiem, bo Sonia osiągnęła swoj cel - pomarudziła i dostała coś pysznego. agus, trzeba być konsekwentnym przy odchudzaniu. Tylko w ten sposób możesz pomóc swojej suni, a naprawdę, jak zrzuci trochę kg to będzie o wiele lepiej się czuła i będzie szczęśliwsza. Tylko najważniejsza jest Wasza silna wola. NIC nie dawać poza karmą.

agus - 05-06-2008, 21:38

Dzieki za wspaniala podpowiedz wiem ze masz racje postaram sie tak zrobic dzieki piekne
szarpi - 25-07-2008, 19:52

Podłącze się to postu , żeby zabardzo nie zaśmiecac forum . Jak już wiecie sonia od początku jest niejadkiem , ale od od 2- tygodni to przesadza zrezygnowałem z suchej karmy i przeszedłem na gotowane przez pare dni było ok , ale to też odrzuciła i moja radośc że mam problem z głowy szybko prysł , teraz będac na urlopie ( nad morzem ) podawałem jej puszki i zjadała moze jedną mała puszke przez cały dzień . Jak wróciliśmy ( w niedziele ) to jest masakra ona wogóle nie chce jesc zjadała moze pół pocji przez cały dzień , a do trzech dni nie chce jeśc wogóle nawet wczoraj kupiłem jej Purine jagnięcina z ryżem mając nadzieje że sie moze przekona na nowo na suchą , ale to tylko mażenia nic nie chce ruszyc , w sklepie zologicznym mówili mi żeby ja przygłodzi , ze wkońcu musi sie przełamac , ale boje sie czy jej to nie zaszkodzi bo jutro to już 4 dzień dziwnej głodówki POMOCY !!!!!!!!!!!!!!!!!!

[ Dodano: Pią 25 Lip, 2008 ]
zastanawiam sie czy to nie jest zwiazane z tym ze soni wypadają teraz swoje mleczaki i jest szczerbata

BlueDiego - 25-07-2008, 22:44

szarpi, nawet nic nie gryzie? :-o
szarpi - 26-07-2008, 13:34

BlueDiego, nic , a nic dziś kolejny dzień nic nie ruszyła mija 4 dzień już nie mam pojęcia co robic , dodam że nie jest tak że ją np. dziąsła bolą z związku z wymianą zębów bo gryzie patyki na strzępy nawet te grube i twarde , a i wiem ze jest pewnie głodna bo jak ktoś z domowników je obiadek lub kanapke to wpatruje sie tymi swoimi oczami i prosi łapą żeby coś jej dac
PROSZĘ PORADZCIE MI COŚ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Goha_lab - 26-07-2008, 13:48

szarpi, próbowałeś zasmaczać? No nie wiem zwykła karma polana jakimś sosem. Zresztą 4 dni to za dużo na fochy lepiej przejdź się do weterynarza i to szybko. Może jej coś jest i dlatego nie chce jeść :(
Tsunami - 26-07-2008, 15:22

szarpi lepiej idź do weterynarza, zrób badania krwi - może coś jest nie tak. Taki brak całkowitego apetytu to pierwszy objaw różnych dolegliwości.
annap - 28-07-2008, 21:15

szarpi napisał/a:
dziąsła bolą z związku z wymianą zębów bo gryzie patyki na strzępy nawet te grube i twarde , a i wiem ze jest pewnie głodna bo jak ktoś z domowników je obiadek lub kanapke to wpatruje sie tymi swoimi oczami i prosi łapą żeby coś jej dac


szarpi, u nas jest praktycznie tak samo od 2 tygodni ... Abi też wymienia uzębienie i strajkuje w jedzeniu (choć nie ma na tyle silnej woli, zeby głodować :) )... nie chce jeść karmy z miski, próbowałam dawać z ręki i nic ... coś tam pochłonie i koniec ... kiedyś przez nieuwagę całą porcję jedzonka wysypałam na podłogę i o dziwo z podłogi zjadł wszystko a na koniec poszedł wylizac miskę (pustą) ... teraz dajemy mu do miski - czasem zjada wszystko ładnie a czasem powącha, skubnie 5-6 kulek i odchodzi, ale jak wysypiemy mu na podłoge to znika wszystko ... koleżanka poradziła mi, żeby przed jedzeniem iść z nim na dłuższy spacerek ... i faktycznie jak się "wyszaleje" to potem przy misce nie strajkuje :) ...

szarpi - 29-07-2008, 19:01

Długie spacery nie pomagały nawet szaleństwa w wodzie przez 2-3 godziny , ale od 3 dni tzw. zasmaczam czyli dodaje jej do karmy kiełbaske , parówki lub jakis inny przysmak i jak narazie pomaga zobaczymy co bedzie dalej , wiem że nie jest zalecane karmienia szczeniaka kiełbasami parówkami czy tym podobnym z naszej lodówki , ale chyba jest to lepsze niz by miała nic nie jeśc ;D
Goha_lab - 29-07-2008, 19:53

szarpi, tylko raczej szukaj takich kiełbasek czy parówek które będą jak najmniej przyprawione. Czyli jakaś kiełbasa grillowa odpada bo one mają za dużo przypraw :)
BlueDiego - 04-08-2008, 10:22

szarpi napisał/a:
Długie spacery nie pomagały nawet szaleństwa w wodzie przez 2-3 godziny , ale od 3 dni tzw. zasmaczam czyli dodaje jej do karmy kiełbaske , parówki lub jakis inny przysmak i jak narazie pomaga zobaczymy co bedzie dalej , wiem że nie jest zalecane karmienia szczeniaka kiełbasami parówkami czy tym podobnym z naszej lodówki , ale chyba jest to lepsze niz by miała nic nie jeśc ;D

Jeśli chodzi o "zasmaczanie" to nie sądzę, żeby takie ilości mogłoby być w jakikolwiek sposób szkodliwe dla psinki. Ja często tak robię i używam do tego kilku kawałeczków wędzonego mało tłustego boczku, który ma intensywny zapach. :)

annap - 04-08-2008, 19:42

czy ktoś spotkał się z czyms takim jak "wstręt" labka do miski (nie do jedzenia, bo gdzieżby :) do miski)? od 2 może 3 dni jak dajemy Abiemu karmę w misce to nawet nie podchodzi mimo, ze kusimy, wabimy, nęcimy :) ... zaprze się jak osioł i koniec (a wcześniej problemu nie było) ... ale jak tylko wysypiemy karmę na podłogę to wcina z prędkością swiatła ... czy to jest normalne? ma kilka misek i z żadnej nie chce jeść, za to picie z miski mu już nie przeszkadza ... jedyny skuteczny sposób to inny jedzący pies w poblizu ... wtedy mu juz obojetne z czego je, byle szybciej i byle jeszcze zdążyc pochłonąć jakieś resztki z porcji "kolegi" :) znacie jakis sposób na "oswojenie" labka z miską ?
Bora - 05-08-2008, 11:00

Bora miała wstręt do miski, kiedy była malutka. Dostała w misce do wylizania lekarstwo, nie spodziewała się, że będzie miało tak paskudny smak i z ochotą ruszyła do michy. Odskoczyła jak poparzona.
Po tej akcji nie chciała ani jeść ani pić z miski. Po prostu sypałam do michy chrupki i stawiałam przed nią, czekałam aż sie skusi. Trwało to dzień, podchodziła wąchała, ale nie chciała jeść. W końcu kiedy taka wygłodzona rano wstała to już jej było wszystko jedno czy karma jest w misce. Zjadła ze smakiem.

szarpi - 06-08-2008, 16:46

A mi już brak sił na pomysły sonia pojadła pare dni i znów 2 dzień jak nie chce jeśc już naprawde nie wiem co mam robic ma 5 miesiecy , a na wybiegu labki 3-4 miesięczne są od niej o wiele większe i masywniejsze a ona jak poje pare dni to to przytyje jakiś 1 kg ale potem głodówka i znów waga spada , rano nas wszystkich budzi burczenie i przelewanie sie w jej brzuchu dziś nawet zwymiotowała czymś białym jakby śmietaną , a jeśc jak nie chciała tak nie chce miske omija szerokim łukiem a jak je podstwi się jej do pyska to ucieka i chowa sie za łóżko PORADZCIE COŚ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i nie jest tak że jak zgłodnieje to zje bo to już jak wiecie przerabiałem , i niepodejrzewam ze jest głodna bo dla sprawdzenia czy jest głodna podałem jej serdelka to tak go szybko wchłoneła ze nawet nie wiem czy zdązyła go pogryśc
Tsunami - 06-08-2008, 17:41

A zrobiłeś morfologię??
Goha_lab - 06-08-2008, 18:51

Myślę że czas na porządnego weta. To nie jest normalne :(
szarpi - 06-08-2008, 19:19

niby nie normalne , ale ona zje wszystko oprócz karmy więc wątpie czy tu pomoze wet
raczej może pomóc osoba która miała taki sam problem , a jakoś sobie z tym poradziła

Goha_lab - 06-08-2008, 19:35

szarpi, chodzi mi również o to wymiotowanie.
szarpi - 06-08-2008, 19:57

ja podejrzewam , ze wymiotowała bo była aż tak głodna z człowiekiem jest podobnie jak sie bardzo chce jesc to aż niedobrze się robi , ale napewno jak sie to jeszcze powtótzy to napewno się wybiore do weta
karolina - 06-08-2008, 19:58

mi też się wydaje , że jedyne co to weterynarz, może jej coś w żołądku zalega?
Goha_lab - 06-08-2008, 20:05

Może jej organizm nie przyswaja jakichś składników dlatego nie chce ich jeść?
szarpi - 06-08-2008, 20:18

mis ie wydaje , ze tu raczej chodzi o zapach suchej karmy jak nasypie jej do miski to podbiega , ale poczuje ze to sucha karma to jeszcze szybciej ucieka jak przybiega
labi - 06-08-2008, 20:19

szarpi, faktycznie masz (macie) problem. Równiez uważam, że profilaktycznie koniecznie trzeba odwiedzić weta (morfologia etc.). Mimo wszystko jednak trzeba Sonię zachęcić do żarełka. Proponuję zasmaczać suchą karmę w sposób jak najbardziej urozmaicony. Za każdym razem czymś innym (ale nie kiełbaski, raczej mielona wołowinka, kurczaczek, indyczek, wątróbka, może rybka, ew. puszeczki, ale również o różnych smakach). Trzeba dać tej "zasmaczki" troszkę, lecz dokładnie wymieszaną z karmą. Spróbuj może tak. Ale do weta i tak. Trzymamy kciuki.
annap - 06-08-2008, 20:22

nasz wet na pytanie dlaczego taki wyrośnięty szczeniak nie chce jeść pierwsze zapytał o to kiedy Abi był ostatnio odrobaczany . Powiedział, że może istnieć wiele przyczyn takich psich głodówek jednak najczęsciej są to robaki, nieodpowiednia karma lub zbyt szybka zmiana karmy albo upały i wymiana uzębienia ... wydaje mi sie jednak, że w przypadku takiej dłuższej głodówki najlepiej byłoby skontaktowac się z jakims dobrym weterynarzem ... będę trzymac kciuki, zeby wszystko było w porządku i żeby Twoja Sonia zaczęła normalnie wsuwac karmę :)
labi - 06-08-2008, 20:28

annap napisał/a:
taki wyrośnięty szczeniak nie chce jeść


Zastanawiające jest jednak, że chce jeść, tylko nie wszystko :(

gusia1972 - 06-08-2008, 21:43

a może zjadła kawałek jakiejś zabawki ?? i to jej zaległo ?
hodowczyni od której kupiłam Kalę przestrzegała mnie na przykładzie swojej suki abym zawsze sprawdzała stan zabawek, jak tylko podniszczona to wywalać

jedna z jej suk zjadła kawałek piłki gumowej i to jej zaległo, od razu nie wyszło tylko właśnie straciła apetyt, dopiero USG wykazało że coś jest w żołądku i suke cieli :( wyjeli jej ten kawałek piłki i ja uratowali a juz nie wesoło było :(

szarpi - 07-08-2008, 21:00

Moje zdanie jest takie , że powód ze nie je karmy to raczej nie choroba bo jak jej dam coś innego niż suchą karme to wcina aż się jej uszą trzęsą .
A co myślicie o tym , zebym przeszedł znów na gotowane i podawał jej do tego jakieś witaminy typu Can-Vit i moze jeszcze Arthroflex dla wzmocnienia stawów czy to już by było za dużo ??

Tsunami - 07-08-2008, 21:03

szarpi ale pisałeś, że po paru dniach gotowanego też nie chciała jeść. Na Twoim miejscu już dawno byłabym po badaniach krwi.
szarpi - 07-08-2008, 21:06

Tsunami, wiem , ze pisałem poprostu kombinuje jak moge dziś wyłem u weta zbadał ja zmierzył temperature niby wszystko ok wiesz jak by była chora to by nie chciała nic jeśc - prawda ?? a ona np. dziś dałem jej kawałek parówki to mało mi palców nie odgryzła też spróbowałem z zupą to tak ją szybko wciagneła że szok ?? co ty na to ??
labi - 07-08-2008, 21:15

szarpi, tak jak pisałem parę postów "nazad", może staraj się zasmaczać suche czymś aromatycznym, byle jak najbardziej naturalnym i dobrze wymieszaj. I stopniowo, coraz mniej, byle aromat został :) Warto spróbować.
Tsunami - 07-08-2008, 21:20

No masz problem...
Ale mogę Ci podsunąć coś takiego. Gdy moja babcia miała problemy z kamieniami, mama gotowała jej zupy z jarzynami i całą piersią z kurczaka i miksowała to wszystko na gładki krem. Czasem zdarzało się, że babcia tego nie zjadała i wtedy psy miały olbrzymią radochę.
Polewałam psiakom suchą karmę taką zupką i miska po chwili była wylizana do czysta.
Zupa z mięsa ma strasznie intensywny zapach - na dodatek taka cieplutka :)

Jak macie czas to ugotuj garnek czegoś takiego - wystarczy na 2-3 dni. Tylko gdy będziesz dawał taką zupę z suchą karmą to należy zmniejszyć trochę dawkę chrupek. I nie używaj soli do zupy ;)
Wierzę, że pomoże - widzę po swoich czworonogach, które by za to życie oddały :P

szarpi - 07-08-2008, 21:29

labi, o zasmaczaniu to ja moge ksiazke napisac a nawet jakiś tom
Tsunami, robiłem podobnie dawałem już wcześniej mieszane gotowane z suchą , ale jutro spróbuje zalac taką zupą miesną

Bora - 07-08-2008, 21:53

szarpi, a Sonia nie robi cie w konia? Dobrze wie że jak zaprotestuje to ją poczęstujesz parówką... Miałam taką sukę właśnie. Potem to już kręciła nosem na szynkę gotowaną.
szarpi - 08-08-2008, 16:58

Bora, no nie wiem hmm jezeli tak to jest mistrzynią bo było i 5 dni bez jedzenia , aż jej brzuch zapadł wiec jeżeli tak to jest bardzo wytzymała
Scania580 - 22-01-2009, 16:41
Temat postu: Piesek nie chce jeść.
Witam, mój 8 miesięczny labek nie chce jeść suchej karmy. Ostatnio kupiłem mu Eukanube Puppy&Junior. Tylko powącha co ma w misce i odchodzi. Pomóżcie nie wiem co mam zrobić nie działa na niego nawet dosmaczanie karmy. Macie na to jakiś sposób:):)
aganica - 22-01-2009, 16:44

Scania580 napisał/a:
Macie na to jakiś sposób

Przegłodzić .Jeden dzień o wodzie i zacznie jeść . ;D

Lorena - 22-01-2009, 16:44

a wcześniej jadł suchą? czy gotowane?
Scania580 - 22-01-2009, 16:48

No właśnie, że wcześniej jadł pedigree kurczak&ryż ale czasami też gotowane. Ale od jakiegoś czasu już nie chciał jeść suchego.
Lorena - 22-01-2009, 16:50

pewnie dlatego, że zauważył że smaczneijsze jest gotowane, bądź nie smakuje mu eukanuba.
Spróbuj mu jakąś inną próbkę podsunąć i zobacz jaka będzie reakcja.

Scania580 - 22-01-2009, 17:02

Dawałem mu nutra nuggets bo dostałem w sklepie dwie próbki no to jedną zjadł od ręki, a drugą to już patrzył czy nie ma czegoś lepszego.
Lorena - 22-01-2009, 17:06

proponuję podstawiać miskę tak długo aż zje i w tym czasie nie podsuwać żadnych gotowanych rzeczy.
aganica - 22-01-2009, 17:13

Lorena napisał/a:
proponuję podstawiać miskę tak długo aż zje

10 minut.....nie zje-zabrać i podstawić za jakiś czas.
Ja tak robię , nie dlatego że jestem podła pani tylko dlatego że każda z dziewczyn dostaje inną karmę.
Nigdy nie zostawiam pełnej miski .

Ryniu - 22-01-2009, 18:05

aganica napisał/a:
Przegłodzić .Jeden dzień o wodzie i zacznie jeść . ;D

radykalne, ale najbardziej skuteczne. A tak dodatkowo to już ma taki wiek, że małolaty się zakochują, może to jest powód?

Tsunami - 22-01-2009, 18:55

Febe napisał/a:
czasami jeden dzień może nie pomóc - ale najważniejsza jest konsekwencja i brak litości - tak jak aganica napisała : miska na kilka minut, zje to zje, a jak nie to zabieramy i podajemy w następnym terminie posiłku - i do skutku
jak to mawia znajomy wet : "z głodu się jeszcze nikt nie zesrał"


Są psy, które suchej karmy jeść nie chcą i nawet takie zabieranie miski nie pomoże. Ja nie rozumiem szczerze ludzi, którzy od razu nie znając psa mówią: zostawić 10 min i zabrać miskę, jak zgłodnieje to zje. Nie, żebym miała coś do Was, ale sama miałam straszne przejścia ze swoją sunią, która tygodniami nie chciała suchej karmy jeść i nie dlatego, że posmakowała gotowanego, bo wybrzydzała zaraz jak tylko u mnie zamieszkała.

Czasem zabranie miski pomoże, czasem nie. Ja słuchałam takich rad i moja Tsuśka długo jeść nie chciała. Na dodatek jak zrobiliśmy badania krwi miała zaburzoną gospodarkę mineralną przez braki w żywieniu. Ja rozumiem - nie dawać jeść dorosłemu psu, gdy wybrzydza. Ale szczenię rozwija się bardzo szybko, bardzo szybko rośnie i przybiera na wadze. Jeden dzień bez jedzenia dla szczeniaka to wbrew pozorom dużo i pies, który w młodym wieku będzie źle żywiony nie wykorzysta w pełni swojego potencjału genetycznego. Tego się nie odwróci.

Także zgadzam się z Loreną - absolutnie psu nie zaszkodzi nieograniczony dostęp do pożywienia - czyli miska z karmą cały czas (porcja dzienna).

Scania580 - 22-01-2009, 18:59

Dzięki za pomoc, napewno wykorzystam wasze rady;);)
Ryniu - 22-01-2009, 19:50

Scania580, i pamiętaj że cena i renoma karmy to nie wszystko, czasami trzeba wybrać tę która mu smakuje. MY aktualnie jedziemy na karmie z łososia i jeszcze nigdy nie był takim głodomorem, czasami aż żal.
aganica - 22-01-2009, 20:22

Skoro uważasz że:
Tsunami napisał/a:
tygodniami nie chciała suchej karmy jeść

przynosi mniej szkody od:
Tsunami napisał/a:
dzień bez jedzenia
to pewnie masz rację.
Z doświadczenia wiem , że jednodniowe głodówki z zapewnieniem odpowiedniej ilości płynów i mikroelementów . stosuje się nawet u niemowląt, bez szkody dla ich rozwoju.

Tsunami - 22-01-2009, 20:35

No tak, ale Febe napisał, że czasem jeden dzień nie wystarczy :) Poza tym jeśli pies nie zje jednego dnia, zje na drugi a potem na trzeci znów nie, to chyba nie będzie to neutralne dla jego zdrowia. Jeśli chodzi o oczyszczające głodówki - tu zdania lekarzy na ten temat są podzielone. Zazwyczaj nie stosuje się ich, gdy człowiekowi nic nie dolega.

Zresztą, gdy interesowałam się sprawą wybrzydzania u szczeniąt w zeszłym roku, znalazłam badania, które potwierdzały, że psy mające nieograniczony dostęp do pożywienia utrzymują stosunkowo stałą wagę w stosunku do psów karmionych raz lub dwa razy dziennie.
Wiem, że czasem miska stojąca cały dzień z karmą jest po prostu niemożliwością - np. gdy ma się w domu drugiego psa, który zje wszystko. jednak dla "jedynaka" jest to wyjście, które nie wpływa ujemnie na jego zdrowie.

Mpja Tsuśka prze pół roku tak jadła - po parę kuleczek na godzinę. Nigdy się nie przejadała, ale praktycznie zawsze dzienną dawkę przez cały dzień zjadała.

aganica - 22-01-2009, 21:00

Tsunami napisał/a:
gdy ma się w domu drugiego psa
cieszę się że rozumiesz moje podejście do karmienia ..Ja po prostu nie mam innego wyjścia.. :haha:
natusia - 22-01-2009, 21:19

moja Mira ma 2,5msc i je tylko jedną karme Hill's bo innej nie lubi i nie zje natomiast gotowane to zadko je bo zadko chce jeśc
zaradna - 23-01-2009, 00:24

U mnie Elmo też miał okres, że się wycwanił na gotowane i jak dostawał karme rano to nie chciał jeść i się oglądał za lepszym.
Jak nie tknoł miski po 10 minutach zabierałam i dopiero dostawał na obiad.
Teraz Elmo je 2 razy dziennie rano karme wieczorem gotowane i miska rano zawsze pusta w ciagu kilku sekund

antarkowa - 19-05-2009, 16:35

nie chcę zakładać nowego tematu, bo się od nich roi :confused: więc napiszę tu, jako, że labradory są wielkimi łakomczuchami myślałam, że z żywieniem nie będzie problemów, a tu od jakiegoś czasu Antar wybrzydza. Chciałam mu znaleźć odpowiednią karmę, przysłali mi próbkę; royal canin - zero reakcji, powąchał i sobie poszedł; z eukanubą, wetlands (z e-karmy) i innymi to samo, no a chapi to wiadomo że nie tknął, jedynie którą je to pedigree i gotowane czy coś nie tak, poza tym jest zdrowy ja ryba biega, bawi się, nawet kości je ale karma może stać dniami, gdybym nie zabierała :confused: a i żadne dodatki nie działają, je zje ale karmę zostawi
Lorena - 19-05-2009, 17:01

antarkowa, czym wcześniej był karmiony ? Gotowanym ? Jeżeli dotychczas zjadał gotowane to całkiem zrozumiałe, że nie chce tknąć suchej karmy, często można taką reakcję spotkać.
Proponuję dobrać odpowiednią karmę i podawać tylko ją, jak nie będzie chciał jeść to przegłodzić. Najlepiej wybrać coś rybnego to z reguły psy lubią, suchą karmę może również polać olejem będzie bardziej atrakcyjne dla niego , a obejdzie się bez sytuacji że zjada smaki a karmy nie.

antarkowa - 21-05-2009, 20:12

już wszystko w porządku, wczoraj zaczął jeść i czuje się świetnie, Lorena dziękuję za rady :)
Vito - 26-05-2009, 06:50

ja sie martwie troche o Vito, bo jakoś od wczoraj mniej je i ma lekko biegunkę... a takto wszystko jest ok, czyli dalej jest bardzo żywiołowy.
nie wiem dlaczego
moze zmiana otoczenia, wody, karme ma mieszaną z tą z hodowli

novati - 26-05-2009, 07:52

a jaką karmę je co mieszacie z czym??

jeśli taka kulka ma biegunkę to od razu do weta bo to szczeniak może się to źle skończyć jak zbagatelizujecie sprawę.

a wodę jaką pije??

Vito - 26-05-2009, 09:58

juz wszystko jest dobrze :) byliśmy u weta i powiedział ze jest ok, zbadala go.
juz w drodze do weta zrobił normalną kupkę :)
teraz to jestem prawie pewna że to od białego serka
niby to wiedziałam, mierzyłam temp -> bylo ok, bardzo duzo wody dawalam, ale jak dowiedziałam się od weta ze jest dobrze to od razu mi leżej :)

novati - 26-05-2009, 10:24

no to sie ciesze dbaj o swoją małą kulkę :)
Vito - 26-05-2009, 10:44

ja tez się bardzo cieszę :) teraz już słodko śpi :)
Szyszunia - 29-05-2009, 08:33

Kurcze, nie myslalam, ze kiedykolwiek to sie zdarzy: Bonus nie chce jesc!!!! (biorac pod uwage jego dotychczasowy apetyt, jestem w SZOKU).
Wczorajsza kolacyjke tylko podziubal, a dzis rano jak mu nasypalam, to nawet nie podszedl do michy!
Musze za niedlugo zadziwonic do TZ, bo ciekawa jestem, czy zjadl.
Wydaje mi sie, ze moze karma mu sie znudzila, albo nie ma apetytu przez to, ze jest goraco...
A moze powinnam juz przejsc na dwa posilki dziennie? Teraz dostaje rano o 7, potem ok 14 i kolacyjka ok 8. Ma niecale 9 miesiecy, wiec nie wiem, czy juz moge przejsc na dwa posilki ...
Poradzcie prosze

figusiowaa - 29-05-2009, 10:59

Szyszunia, Moim zdaniem możesz już przejść na dwa posiłki. Piesek może nie ma już gdzie składać pokarmu ;P P Pójdź z nim na długi, męczący spacerek, a na pewno po powrocie zje wszystko :)

Pozdrawiam i życzę powodzenia z Bonusem.

Gosiacz_ek - 29-05-2009, 11:56

Szyszunia Myślę że z powodzeniem możesz przejść na dwa posiłki. My też przeszliśmy w tym wieku ;) A teraz Buster dostaje dwa ale jak bardzo chce wieczorem to mu jeszcze czymś zawsze sypne :D Ma dobrą wagę więc mogę sobie na to pozwolić a i on wie że długo mnie nie trzeba prosić :P A brak apetytu może być spowodowany wszystkim co napisałaś więc się nie martw :D będzie dobrze!
gwiazdka - 29-05-2009, 14:24

Szyszunia, Moja też przez to przechodziła... chyba karma jej się znudziła... :) ale zaczełam jej dodawać różne różności jak marchewke gotowaną czy puszki i znowu ją je ;) a 2 posiłki już dawałam jej jak miała 9 miesięcy... ;)
effcyk - 30-05-2009, 17:48

Szyszunia, Nestor jest młodszy o miesiąc a dostaje juz od pewnego czasu 2 posiłki . Karme rano po południu ryż/makaron z mięchem i jakimiś warzywkami . Ja kupiłam Nestorowi 2 worki karmy tej samej firmy ale różne smaki w kazdym worku i co rano daje mu na zmiane a to np. z kurczakiem a to na 2 dzień z czyms innym :) jak był mały i jadł juz dłuższy czas jeden rodzaj karmy to tak samo nawet do michy podejsc nie chciał już z musu jadł jak dawałam mu z ręki takto nawet nie ruszył. Spróbuj zmienic smak karmy może podziała :)
antarkowa - 30-05-2009, 17:50

Jako, że jest ciepło pieski nie chcą za dużo jeść. W zeszłym roku w wakacje Antar miał pół roku i jadł dwa razy dziennie. Tak ogólnie to trzy ale jak mu sypałam po południu to zostawało do wieczorai wtedy jadł.
Szyszunia - 30-05-2009, 17:55

A więc tak: rano i popołudniu je normalnie (z apetytem). Wieczorny posiłek mu już nie podchodzi. Kupiliśmy kilka puszeczek i dodajemy po łyżeczce do wieczornego posiłku, to znika zanim zdążę mrugnąć :)
Na dwa posiłki dziennie przejdziemy, jak skończy 9 miesiecy (za 2 tyg). A jak skończy rok to przejdziemy na inną karmę wogóle (Hill's podrożał i teraz kosztuje 53 futy za 15kg, a to nie starcza nawet na miesiąc :bad: )

iwonadp - 30-05-2009, 18:00

Szyszunia napisał/a:
Na dwa posiłki dziennie przejdziemy, jak skończy 9 miesiecy (za 2 tyg).
myślę ,że nie musisz tego terminu aż tak pilnować , pies sam daje sygnał "mam dość" /o ile nie jest to objawem choroby a nie jest bo dwa posiłki je ze smakiem /.
Ewelina - 30-05-2009, 18:07

Szyszunia,Wydaję mi się że Bonusik już więcej nie potrzebuję!!!!Wiadomo jak dodasz puszkę to i 5 posiłków z puszką zje, ale po co przekarmiać.Jak Yokusia była młodsza też pilnowałam tego aby jadła, bo przecież nie wyrośnie na takiego wspaniałego labka.Teraz wiem że to było błędne myślenie.teraz powiem wam szczerzę, że jestem szczęśliwa kiedy nie je.Oczywiście ograniczam małej jedzenie.Dostaję od 1,5 do dwóch miarek karmy dziennie no i oczywiście jakiś bonusik.Jak jest więcej bonusików to mniej karmy.Pozdrawiam ;*
Huberto - 30-05-2009, 18:31

Mam takie samo zdanie jak Ewelina. Mój Gordon także jakoś tak stracił apetyt na jedzenie nawet powiem, że już po malutku zaczołem się obawiać dlaczego on tak mało w ciągu dnia zje, a zawsze zjadał bardzo dużo, a teraz to wygląda także zje jeden posiłek i trochę i powie: " To mi starczy".
Szyszunia - 30-05-2009, 19:21

Nie chodzi tu o to, że go chcę, czy przekarmiam. Ma wydzieloną dawkę dzienną, tyle ile powinen zjeść, ale wydaje mi się, że dopóki jest jeszcze w fazie wzrostu nie mogę mu pozwolić na to, żeby nie jadł.
Dziękuję Wam wszystkim za rady. :)

figusiowaa - 30-05-2009, 21:24

Vito,
Vito napisał/a:
Vito, bo jakoś od wczoraj mniej je i ma lekko biegunkę...


A dajesz mu może jedzenie z puszki? Mój Figo jak był mały to też dawaliśmy mu z puszki i zwykłej, ale z czasem po puszkach miał biegunkę, więc przestaliśmy mu dawać. Może tu jest źródło problemu Vita. Spróbuj odstawić puszki(o ile je dajesz ;) )na jakiś czas i zobaczysz, może to to...

Ewelina - 30-05-2009, 21:27

Yokusia też miała luźniejsze kupki po puszkach dlatego odstawiłam!!!!!
kejsii - 15-06-2009, 08:24
Temat postu: prosze o radę labek nie je!!!
Witajcie mam mały problem i nie wiem co zrobic mój Bruno ma 4 ms i dostaje jesc 3 razy dziennie dostawał karme royal canin dla szczeniaków w jego wieku i cały czas było ok rzucał sie na nia aż mu się uszy trzęsły ale ostatnio wet. pow mi że moge mu dowac karme tej samej marki ale przeznaczona typowo dla labradorów w fazie wzrostu do 15ms i tak też uczyniłam no i niestety mój bruno nie ma apetytu :( niby to ta sama firma ale kuleczki sa o wiele wieksze i on jak mu dajemy jeść patrzy widac że jest glodny ale jak zobaczy co to to troche zjada a potem wybrzydza wyrzuca te kulki i tak jak by miał problem z ich jedzeniem i gryzieniem śmieszne jest to że jak mu z ręki daje to sie zmusi i zje tak samo jak podniose miske wyżej(już myslałam czy nie kupic mu tych misek ze stelażem aby mial wyżej ) ale generalnie jest to bardzo czasochlonne nim uda mu sie wcisnąć daje mu 3 razy dziennie po 150gr może to za dużo ale tak kazał wet .. nie wiem czy zmienic mu znowu karmę na ta dla szczeniaków ale nie chce mu tak ciągle mieszać żeby nie bylo wiekszego problemu .... co zrobić poradzcie
agus - 15-06-2009, 08:30

Hej z ta nowa karma to uwazaj powinnas mu mieszac stara karme z nowa stopniowo wprowadzac nowa ale jesli mu nie odpowiada to wroc do starej karmy ,wiem jakie te kulki sa duze bo moj na poczatku tez dziwnie patrzal na duze kulki ale teraz to mluci az mu sie uszy trzesa .Miarka kulek jest na minute..
Ryniu - 15-06-2009, 10:53

kejsii, sprawdź skład karmy jednej i drugiej. Nie chodzi i ilość poszczególnych składników tylko czy są takie same. Być może sam ją odrzuca ze względu na zawartość określonego składnika. Wtedy należy szukać innej o zbliżonym składzie. RC nie musi być na siłę dawana. To tak jak dziecku się na siłę daje szpinak ;)
kejsii - 15-06-2009, 11:05

no właśnie nic na siłę tyle że royal canin dla maluchów mu odpowiadała była drobniutka a ta ma bardzo duże kostki i jest chyba za twarda więc chyba wróce do tej co dawałam jako pierwszą tyle że nie chce mu tak ciągle mieszać nie chce zmieniac firm bo tez nie wiadomo czy mu zasmakuje i wtedy znowu co innego bede musiała dać za duzo zmian ... jak z dzieckiem normalnie ajak dlugo można wogóle podawac karme dla szczeniaków ???
gusia1972 - 15-06-2009, 11:42

kejsii, kochana ile ja karm zmieniłam przez te 2 lata życia mojej Kali :) i najwięcej właśnie do 1-go roku, nie mogłam się dopasować :) aby karma była bez kurczaka (bo Kala uczulona) i aby jej smakowała :)
ass16 - 15-06-2009, 12:40

ja od samego początku miałam royala i wszystko było ok :)
jak była mała to dostawała dla maluchów...
potem było dla większych....
a teraz ma dla dorosłych ;D

kejsii - 15-06-2009, 17:04

A ile dostawał twój piesek karmy bo mi wet. pow że mam dawać 150gr 3 razy dziennie a byłam dzisiaj w zoologicznym i babka pow. ze mam dawac 180gr na cały dzien ale jest to strasznie malutko i zgłupiałam a dawalaś royala dla szczeniąt labradora czy tą ogolna dla szczeniąt ras srednich bo właśnie tej pierwszej mój nie chce jeść a dałam przed chwilą ogólna dla szczeniaków i zjadł
tobaks - 16-06-2009, 22:02

polej karme nie wielką ilością mleka na mojego to działało
Huberto - 16-06-2009, 23:38

Dobry sposób. Mój też jakoś ostatnio stracił apetyt na jedzenie. Jeden posiłek potrafi przemęczyć przez cały dzeń
Agunesu - 08-07-2009, 18:53

Axsel ja nie jest głodny to tylko go karmić bo inaczej to by nie jadł ;D
Ewelina - 08-07-2009, 22:27

Moja też tak kiedyś miała, ale teraz wpiernicza jak głupia.Agusia nie denerwuj się i nie zmuszaj do jedzenia ja mojej panience zawsze daję 20 minut po czym miskę zabieram z karmą a dodam ze dostaję dwa razy dziennie.Teraz już nie czeka bo wie że głodna będzie.Powiem że od razu to nie działa mała przez pierwszy miesiąc jadła raz dziennie, albo wogólę a teraz miski pilnuje.Popróbuj z Axelkiem.Dobranoc ;*
effcyk - 13-08-2009, 21:07

witam :-P a ja chciałabym zapytać czy ktoś u swojego psa zaobserwował coś takiego: pies dostaje jeść i nie ruszy tego jedzenia dopóki człowiek ( ktokolwiek : ja , mama , sąsiadka czy ktoś inny) nie zniknie mu z pola widzenia. Obojętnie czy to będzie karma , kosć czy kawałek chleba on jedzenia przy czlowieku nie zje dopiero jak pojdziemy do domu albo jak pisalam znikniemy mu z pola widzenia wtedy zaczyna jeść .... czasem to wygląda strasznie przezabawanie bo dam mu kość i jak jestem z nim na podwórku to skubaniec spaceruje z tą kością ale nie skonsumuje przy mnie tak samo jest jak np dostanie kawałek mięsa czy jakiegoś smaka to schowa to w faflach ( chomikuje) i wydaje się jakby już zjadł a po chwili wypluwa i dopiero je ( raz było tak że dostał kawałek mięsiwka i myślałam ze zjadł poszłam z nim na spacer, wracamy patrze a on to zachomikowane mięso wypluwa i czeka żebym poszła bo on chce zjeść.... ) nie mam zielonego pojęcia czym jest to spowodowane , zawsze jeść dostaje , nie znęcamy się nad nim :-P , jest pełen energii .... może czasem aż za pełen energii :-P ;]
Ewelina - 13-08-2009, 21:14

effcyk, On może wstydliwy jest :-P Ale tak na poważnie. Myślę że to zachowanie jest spowodowane tym, że Nestor jest ostatni w domu i uważa że karmę, czy mięsko może zjeść dopiero jak odejdziecie.Wiem że głupoty piszę, ale może tak być!!!!
effcyk - 13-08-2009, 21:16

Ewelina napisał/a:
On może wstydliwy jest


no może :D moja mama zaś twierdzi że Nestor " jest bardzo kulturalnym psem " :-P :D i dlatego nie chce jeść przy nas :-P ciekawa teoria :)

Ewelina - 13-08-2009, 21:18

Też tak może być!!!Ale wesoło tam macie.Na takiego Gentelmena trafiłyście :-P
effcyk - 13-08-2009, 21:29

Ewelina napisał/a:
Też tak może być!!!Ale wesoło tam macie.Na takiego Gentelmena trafiłyście


łooo kobieto czasem to aż za wesoło , no jeszcze taki ewenement nam się w rodzinie nie trafił :-P ale kiedyś musiałbyć ten 1 raz :-P

Ewelina - 13-08-2009, 21:41

effcyk, Pewnie że musi być.Moja Yoko to żarłok, ale był czas że musiałam ją karmić, bo jeść nie chciała.Zaczynałam się wtedy zastanawiać czy jej miska nie pasuję :-P
Baszka - 13-08-2009, 21:59

effcyk, A czy kiedyś nie było sytuacji, że ktoś zabierał mu jedzenie??
Wiesz myslę, że to nie jest zdrowy objaw (napewno nic grożnego :) )...wygląda na bronienie zasobów :<

Spróbuj karmić go z ręki (miski nie ma wogóle)...ile zje tyle jego :haha:

A jak bardzo przegłodnieje (nie rozczulaj się :doubt: ) to i w towarzystwie zje :)

effcyk - 13-08-2009, 22:21

Baszka napisał/a:
effcyk, A czy kiedyś nie było sytuacji, że ktoś zabierał mu jedzenie??

nie , nigdy

Baszka napisał/a:
Spróbuj karmić go z ręki (miski nie ma wogóle)...ile zje tyle jego

A jak bardzo przegłodnieje (nie rozczulaj się ) to i w towarzystwie zje

dzieki , wypróbuje :-P ;*

Katrinaxxl - 14-08-2009, 11:38

To mojemu na odwrot odbilo ostatnio, musialam stac przy nim jak jadl i zachwycac sie jaki on to wspanialy jest ale skonczylo sie ze zzaczelam mieszac mu jego sucha karme z puszka i wtedy juz nie potrzebowal mojego akompaniamentu.
Huberto - 14-08-2009, 15:35

Mojemu to nie wiem co ostatnio się stało ale nie chce sam jeść karmy z miski, aby zjadł to muszę mu sam dawać
Diana S - 14-08-2009, 19:03

Katrinaxxl napisał/a:
To mojemu na odwrot odbilo ostatnio, musialam stac przy nim jak jadl i zachwycac sie jaki on to wspanialy jest ale skonczylo sie ze zzaczelam mieszac mu jego sucha karme z puszka i wtedy juz nie potrzebowal mojego akompaniamentu.


Nie powinno się mieszać jedzenia suchego z mokrym.

Huberto napisał/a:
Mojemu to nie wiem co ostatnio się stało ale nie chce sam jeść karmy z miski, aby zjadł to muszę mu sam dawać


Jak dla mnie to kapryszenie.... moja sucza nieraz też tak robi, z ręki zje z miski nie ;] . Z tym, że u mnie nie ma cyrkowania, nie chce jeść, niech nie je.

Huberto - 14-08-2009, 19:39

Mam nadzieję, ze to kapryszenie mu minie, bo czasem może się przyzwyczaić i dopiero by było
luna - 15-08-2009, 15:44
Temat postu: Niejadek
Medo jest niejadkiem. Jak był młodszy to jakoś chętniej jadł, a teraż to nawet może nie jeść przez cały dzień Nie sądzę, by chodziło tu o karmę, bo była zmieniana, ale zazwyczaj ma gotowane jedzonko. Problem polega na tym, że on mało co chce jeść. Kiedyś kupowaliśmy mu royala, ale to się nie opłacało, bo na samym początku się zachwycał, a potem już nie jadł. Jeżeli je to bardzo mało. Dopiero jak przychodzi baaardzo zmęczony to coś zje. Ale przecież labki to żarłoki, więc chyba powinny cały czas upominać się o jedzenie?
Dodam tylko, że czasem karmimy go z ręki (choć nie bardzo się nam to podoba) i w tedy trochę je. No i jak tylko ktoś coś je, to od razu Medo żebrze o jedzenie. Byłam ostatnio u weterynarza i powiedział tylko,że dawno nie był odrobaczany i dał tabletki na odrobaczenie.
Co mam zrobić żeby zaczą jeść?



Temat o niejadkach już istnieje - dokleiłam. Pozdrawiam - Mod.

Olgu$@ - 15-08-2009, 16:15

Z Luxem miałam podobnie. Dawałam troszkę gotowanego jedzonka i pożerał wszystko. Ale wolałam aby jadł suche. Więc stawiałam miskę w danych porach jedzenia. Nie dawałam nic pomiędzy posiłkami. Gdy był głodny jadł a jak nie czuł potrzeby to nie jadł. Postanowiłam miskę stawiać na 20/30minut. I poskutkowało. Gdy nie jadł przez 20/30 min z miski zabierałam ją i dawałam dopiero jako następny posiłek . Teraz gdy jest pora jedzenia to staje do michy i zjada. Radzę Ci spróbować :)
sopel - 17-08-2009, 09:16

a ja wróciłem po 3 tyg do domu i chyba moj psiak został rozpuszczony bo doszly mnie sluchy ze dostawał tam jakies rózne rzeczy albo mu gotowano jedzonko i np dzis rano odmówił zjedzenia swojego sniadanka z miski w postaci jego karmy mimo ze wczoraj jadl ją normalnie. Planuje byc nieugiety i nic innego nie dostanie a zaczne sie dopiwro martwic jeśli wystąpia jakieś inne złe objawy bo jak narazie zachowuje sie bardzo normlanie czyli od rana chce sie bawic lata z pilka i patrzy na jedzonko ktore trzymam w reku.
kejsii - 26-09-2009, 10:35

Witam ja powiem że mam ten sam kłopot z brunem nie chce jeść i koniec jak mu wsypuje karme do michy to patrzy na mnie jak na ss-mana ;-) :bad: próbujemy wszystkiego mieszanie z puchą rosołki ostatnio nawet maselko stopione z przyprawa gyros i nic. więc wytoczylismy ciężkie działo i kupilismy kostki mięsne wołowe wkruszyliśmy i .......... sukcess wsunoł aż mu się uszy trzęsły :-P ...hehe ale to bylo wczoraj dziś rano totalnie to olał i obrazy i męki ciąg dalszy :-> .... ostatnia nadzieja czekam na purine pro plan z łososiem jak tego niezje ]:) to zrobie tak jak kolezanka z hexą przegłodzić i musi się udać .... 8) denerwuje się troche bo mi już miejsca w piwnicy zaczyna brakować na kolejny worek kolejnej innej karmy ;D ogólnie to labek ma fart że potrafi robić oczy kota ze shreka więc mu wszystko wybaczamy .. :greedy: Aha może wiecie co to może być bruno ma jakieś bąble na brzuchu i przedniej łapie i caly czas je liże co to może byc ????? jakas alergia??:<
Ewelina - 26-09-2009, 10:48

kejsii napisał/a:
to zrobie tak jak kolezanka z hexą przegłodzić i musi się udać

U nas to podziałało.Yokusia ma 30 minut na zjedzenie karmy.jak w tym czasie karma nie zniknie.Odsypuję ją z powrotem do wora i czeka do kolacji.Ostatnio nie jadła 4 dni, ale się troszeczkę przegłodziła.Teraz wcina dwie miarki karmy dziennie :)

[ Dodano: Sob 26 Wrz, 2009 ]
kejsii napisał/a:
runo ma jakieś bąble na brzuchu i przedniej łapie i caly czas je liże co to może byc ????? jakas alergia??:<

Najlepiej udać się do weterynarza.Może mu to przeszkadza i dlatego nie ma apetytu!!

Diana S - 26-09-2009, 15:32

kejsii, widocznie pies nie jest głodny....pies jak głodny wszystko zje....to co mu podasz.... sam z głodu sie nie zagłodzi.... :)

Cytat:
rano ma jakieś bąble na brzuchu i przedniej łapie i caly czas je liże co to może byc ????? jakas alergia??:


Jak to rano...a w ciągu dnia tych bąbli nie ma?
Udaj sie z psem do weta, może to być alergia pokarmowa....lepiej to sprawdzić....

zaba - 28-09-2009, 11:11

Rocco tez ma bunt do jedzenia. Zmieniliśmy mu karmę Josera na Bosch. Ma dalej mieszane obydwie i nie chce jeść. Gotowany obiad wcina, karmę z ręki też, a z miski nie rusza. Zastanawiamy się, czy to nie ta zmiana karmy, ale jeśli by mu nie smakowała to wyjadał by ta poprzednią. Zobaczymy, może mu przejdzie, damy zamiast gotowanego sucha karmę i może wtedy zje.
kejsii - 28-09-2009, 12:04

zaba, a jak ta josera nie byłaś zadowolona??? bo ja sie nad nia zastanawiałam ale teraz czekam na purine pro plan z łososiem zobaczymy może to zasmakuje wreszcie ]:)
Huberto - 28-09-2009, 16:55

zaba to masz podobny problem z karmą jak ja miałem mój też nie chciał jeść z miski i już myślałem że się przyzwyczai jednak z czasem wróciło, że sam zajada z miski. A jak tez nie chciał jeść z miski to mu jej nie dawałem tylko zostawiłem i jak zgłodnieje to sam zje i też skutkowało
zaba - 28-09-2009, 18:28

kejsii, po karmie Josera Rocco się drapał. Myslimy czy nie spróbować po Boschu jeszcze innej, może wtedy się przekona.
Huberto, my też mu zostawiamy i jak jest głodny to zjada.

Aneti - 19-10-2009, 18:34

no ja jestem w szoku dzis o 16 ledwo trochę wciagnęła karmy, resztę zjadła jak wóciła ze spaceru, a teraz nasypałam i nic...nie chce jesć!
Zawsze za mną biegła gdy tylko slyszała że otwieram szafkę z jedzeniem juz była i czekała, nie weim czy w weekend jak ja zostawiliśmy u teściowej i szwagierki coś jej dawały ze stołu ze teraz jak jadłam mi skoczyła na kolana, choć nigdy wcześniej jej sie to nie zdarzało....ale prosiliśmy by tego nie robiły.

Chyba zastosuje metodę Antropki jak za chwilkę nie zje to schowam miske i jutro rano dopiero dostanie.

Aha a mój mąż dziś popołudniu zauważył że pierwszy raz podeszła do odchodów i chciała jeść, zawsze je omijała szerokim łukiem....może coś nie tak jest???? :(

Grapy - 19-10-2009, 18:58

Aneti, mo też wczoraj się najadł kup, wetka powiedziała,że szczeniaki tak mają-są tabletki na to ale nie zawsze skutkują :-o
Diana S - 19-10-2009, 20:24

Aneti napisał/a:
no ja jestem w szoku dzis o 16 ledwo trochę wciagnęła karmy, resztę zjadła jak wóciła ze spaceru, a teraz nasypałam i nic...nie chce jesć!
Zawsze za mną biegła gdy tylko slyszała że otwieram szafkę z jedzeniem juz była i czekała, nie weim czy w weekend jak ja zostawiliśmy u teściowej i szwagierki coś jej dawały ze stołu ze teraz jak jadłam mi skoczyła na kolana, choć nigdy wcześniej jej sie to nie zdarzało....ale prosiliśmy by tego nie robiły.

Chyba zastosuje metodę Antropki jak za chwilkę nie zje to schowam miske i jutro rano dopiero dostanie.

Aha a mój mąż dziś popołudniu zauważył że pierwszy raz podeszła do odchodów i chciała jeść, zawsze je omijała szerokim łukiem....może coś nie tak jest???? :(


Wszystko mozliwe, ze pies zostal przekarmiony przez twoja szwagierke i tesciowa.
Z drugiej strony nie wpadaj w panike. Pies sie nie zaglodzi. Nie chce jesc (czytaj grymasi przy jedzeniu) zabieraj miske. Zje napstepnego dnia.

sopel - 21-10-2009, 08:33

mój Fuks od pewnego czasu stwierdza ze rano to on nie jest glodny i jak mu nasypie o 9 to on zjada zazwyczaj po spacerku w okolicach 11 albo i nawet później, za to wieczorem raczej zjada bez zastanowienia a jesli przez jakis czas nie wykazuje zainteresowania to chowam miske i dostaje rano. Początkowo sie bałem że cos nie tak bo przeciez mam w pamieci jego przepychanie sie do miski za szczeniaka ale troche juz dorósł a zachowuje sie normalnie, zywy radosny i chetny do zabawy z kazdy i zawsze wiec nie ma co panikować.
kejsii - 18-11-2009, 21:39

przeboje z jedzeniem to my mamy od pierwszych tygodni jak pies był u nas a trafił jak miał 3,5ms dostawał jeść 3 razy dziennie było ok przez pierwszy miesiąc .Dostawał wtedy royala dla szczeniaków ale miał częste rozwolnienia na wizycie kontrolnej wet dał nam opakowanie royala ale indestinal dla psów z wrażliwym żołądkiem i kazał stopniowo przechodzić na royala dla labów trwało to ok 1ms i dopóki w misce był indestinal było ok ale jak pojawił się po stopniowej zmianie sam royal dla labów pies nie chciał jeść wet kazał polać karmę rosołkiem było ok przez 1 dzien nie chciałam psu dosmaczać więc zabierałam michę jak nie zjadł i podawałam o następnej porze karmienia to nie dało rezultatu (mógł nie jeść 3 dni)więc zmieniłam karmę na purinę pro plan było super przez 1ms potem wet powiedział że lepiej mu dosmaczać bo jest w fazie intensywnego wzrostu i nie może być tak że pies nie je- no to zaczeliśmy dodawać puszkę było oki znowu przez kilka tygodni .Zmęczona wiecznym dogadzaniem psu zaczełam mu wkońcu gotować za namową weta i było cudownie pies skakał z zachwytu aż do teraz momentalnie przestał jeść i nawet nagrody na szkoleniu wypluwał więc znowu udaliśmy się na odwiedziny do weta który stwierdził przewlekłe zapalenie krtani czego wynikiem było właśnie to wypluwanie jedzenia no i dostawał antybiotyki ale apetyt nie wrócił :< no i wykonaliśmy badanie krwi które też nic nie wykazało i do tej pory pies nie ma ochoty na jedzenie gotowane .A i dostaje preparat weterynaryjnyna [pobudzenie apetytu hepachol ale nie pomaga w ogóle. Czy ktoś spaotkał się w swoim życiu z takim dziwakiem jak mój !!!!!! Mi już ręce opadają co mu dawać nie chce dosmaczać odstawiam michę i podaje ją wieczorem . Ale ile tak można ]:)
troskliwa - 19-11-2009, 08:47

kejsi hapachol to prep. watrobowwo trawienny wspomaga trawienie i chyba zwiaksza wydzielanie sokow zolad. co ma zwiekszyc apetyt .Powiem ci ze chyba nie spotkalam laba ktory nie chcialby jest w gruncie rzeczy nie wazy jakos tragicznie malo.A w badaniach krwi były wykonane proby watrobowe ? czy robiliscie USG jamy brzusznej .
kejsii - 19-11-2009, 17:27

troskliwa napisał/a:
A w badaniach krwi były wykonane proby watrobowe ?
tak.. Wynik był ok tzn troszkę za wysoko ale wet. pow. że mieści się w normie .USG nie robiliśmy bo wet stwierdził że we krwi by coś wyszło jak by było nie tak :confused: Nom a dziś rano znowu nic nie zjadł odstawiłam mu miskę po 10min. Następny posiłek dostał o 17.00. Kupiłam nową karmę josera emotion festival po zalaniu robi się sos jest to karma ponoć dla wybrednych psów no i zjadł połowę dziennej dawki.. Nie wiem czy zjadł bo było to coś nowego czy dlatego bo był strasznie głodny- praktycznie nic nie jadł od wczoraj.. sama nie wiem co mam myśleć czy mu coś dolega czy jest taki wybredny ale czy to możliwe by pies gardził nawet gotowanym smacznym mięsem ]:) ]:)
inkapek - 19-11-2009, 17:33

Wiesz co ja uważam że to nie jest normalne. Żaden pies nie jest na tyle wybredny przez tak dlugi okres czasu jak u was.Coś się z nim dzieje już od dłuższego czasu jak czytam i problem z jedzeniem nie jest od wczoraj. Tylko co mu jest to ja niestety takim fachowcem nie jestem. Mój Spajk miał problemy z trzustką i wątrobą oczy jadły ale tylko oczy. A nawet jak coś zjadł to zwrócił wszystko no i z załatwianiem miał ogromne problemy. Nie wiem jak wam poradzic prócz tego aby pójść do weta i poprosić o dodatkowe badania.
kejsii - 19-11-2009, 18:32

jutro właśnie jedziemy odbierzemy wyniki tej trzustki i zobaczymy co dalej może rzeczywiście poproszę o usg jamy brzusznej generalnie to mi już ręce opadają ..Ale co jeszcze zauważyłam to to że trudność mu sprawia samo gryzienie wszystko co jakis czas wypluwa potem podchodzi po to drugi raz i zjada nie wiem może w tym jest jakiś problem no zamiast gryść to on liże tak jak by wodę pił :<
clicers87 - 19-11-2009, 19:34

Hm, nie znam tego problemu, mój zjada swoje w ciągu kilku sekund i zjadłby pewnie drugie tyle. Tak mi przyszło na myśl- może maluch ma coś z zębami? Trochę to dziwne, wygląda na to,że Bruno je tylko tyle ile musi,żeby funkcjonował. Zęby,gardło,ślinianki? A może to taki niejadek?
Bora - 19-11-2009, 20:40

kejsii, myślę że to nie jest normalne. Pies może być wybredny, ale u niego to jest wręcz jadłowstręt. Czy lekarz nie mówił nic np. o tarczycy ?
kejsii - 19-11-2009, 20:45

Bora, nic nie mówił o tarczycy ale jutro jedziemy znowu to zapytam..
clicers87 napisał/a:
Trochę to dziwne, wygląda na to,że Bruno je tylko tyle ile musi,żeby funkcjonował.
dokładnie tak to właśnie wygląda :( :(
orlosia - 19-11-2009, 20:57

Ruben wręcz połyka jedzenie
kejsii, spróbuj mu moze rozdrobnic tą karme na małe cząsteczki zobacz jak zareaguje...

kejsii - 19-11-2009, 20:57

A jeszcze mam do was pytanie czy jeśli wyniki badania krwi (ale było to tylko podstawowe wyniki) byly dobre to czy może być coś nie tak?? Bo ja myślalam że jak ma wyniki krwi dobre to moge się cieszyć??? wet zamroził jego próbki i powiedział że może zawsze zrobic poszerzone badanie krwi to może poprosić jutro by zrobił takie poszerzone wyniki??? bo juz sama nie wiem

[ Dodano: Czw 19 Lis, 2009 ]
orlosia12, kochana my mu nawet blenderem rozdrabnialiśmy jedzenie na papki jak miał tą krtań chorą i też mu nie podchodziło :-P Generalnie to ja juz przetestowałam wszystko!!!

Bora - 19-11-2009, 21:30

Podstawowe badania to jakie? Morfologia, biochemia OB ?
Ewelina - 19-11-2009, 21:59

Dokładnie ja płaciłam za badania 50 zł i opłacało się!!
kejsii - 19-11-2009, 22:07

My robiliśmy chyba tylko morfologie muszę zerknąć na wyniki to napisze coś więcej ...A ta biochemia i OB to co takiego??
Ewelina - 19-11-2009, 22:28

Badania kochana tu masz wyniki:
Tabela zawiera wartości prawidłowych wyników biochemii surowicy.

WSKAŹNIK PSY KOTY
po 2 tyg. życia po 4 tyg. życia po 2 tyg. życia po 4 tyg. życia
ALT [U/l]
15 21 18 17
AST [U/l] 20 18 18 17
ALP [U/l] 236 144 123 111
Albuminy [g/l] 18 18 21 23
Białko całkowite [g/l] 39 41 44 48
Bilirubina całkowita [μmol/l] 0,3 0,02 0,3 0,2
Cholesterol całkowity [mmol/l] 7,33 8,53 5,95 9,39
Glukoza [mmol/l] 7,22 6,1 6,55 6,16

troskliwa - 20-11-2009, 13:57

OB to odczyn Biernackiego - swiadczy o stanie zapalnym toczacaym sie w organizmie badanie biochemiczne -dostarcza wielu cennych informacji i wskazówek ułatwiających postawienie właściwej diagnozy. Badanie osocza pokazuje poziom enzymów, hormonów, białek, elektrolitów i pierwiastków śladowych w naszym organizmie. Wyniki obrazują stan kliniczny konkretnych narządów. kurcze ciagle piszesz ze on jakby boi sie grysc i to zastanawia a czy młody zauwazyłas ze sie np wiecej slini?, czy moze nsatepuje bolesnosc czy otwieraniu mordki czy moze nastąpil jaks obrzek?
Bora - 20-11-2009, 14:20

Biochemia może dostarczyć informacji o stanie narządów wew i ich prawidłowym (bądź nie) funkcjonowaniu. Informuje o stanie trzustki, wątroby, nerek. Warto wykonać takie badanie krwi.
kejsii - 20-11-2009, 19:25

A więc mamy wreszcie diagnozę i mam nadzieję że ostateczną !!!! Ostre zapalenie błony śluzowej żołądka i przekrwienie tej błony .... :confused: i wszystko się zgadza młody nie mógł jeść bo jak połykał to go bolał brzuch, dlatego wydawało mi się że nie może gryźć i wolał wszystko lizać bo każde połknięcie sprawiało mu ból.. Na szczęście nie jest to niebezbieczne i da się wyleczyć.Bardzo się cieszę że wreszcie wiem co mu dolega najgorsza była ta nie wiedza czy go boli czy wybrzydza... Badania krwi miał ok i również była biochemia ale na szczęście wykonaliśmy USG jamy brzusznej i tam wszystko wyszło.. Dostaliśmy stos leków jedzenie w płynie bo połykanie sprawia mu ból i przez 2 dni będzie jadł w płynie(APTUS NUTRISAL) a następnie kleik ryżowy z marchewką do tego witaminy(APTUS APTOBALANCE) na odbudowę flory bakteryjnej i do tego tabletki APTUS ATTAPECTIN
Mam nadzieję że wreszcie wszystko wróci do normy że wreszcie będzie jadł.. Wet powiedział że spokojnie jeszcze nadrobi masę bo mimo że może nie waży jakoś bardzo mało ( 26kg) na 9 ms to wygląda bardzo mizernie i zrobił się drobniutki.. No i bardzo się cieszę że trafiłam do innego weta bo być może ten poprzedni nadal leczył by psa na gardło bo sam nie mógł wykonac żadnych badań gdyż nie miał do tego sprzętu no i pewnie nie chciał mnie wysyłać do konkurencji :| Ale najgorsze że pytałam czy nie trzeba by wykonać usg jamy brzusznej na co on że nie ma potzrby bo to chore gardło..Na szczęście trafiłam do Dr Szymańskiego który od razy wykonał niezbędne badania... Dziękuję również wam za cenne porady ;* ;* ;*

inkapek - 20-11-2009, 19:47

Bardzo się cieszę że macie jakiś punkt zaczepienia ;* mam nadzieję że diagnoza jest trafiona i czekam na dobre wieści co do poprawy zdrowia malucha.
troskliwa - 20-11-2009, 19:56

No jednak USG przydalo sie no miejmy nadzieje ze teraz pomału bedzie sie młodzieniec kurował bo pewnie ta błona sluzowa niezle podrazniona jest kejsii pozdrow Bruncia od nas ;*
kejsii - 20-11-2009, 20:02

inkapek, troskliwa, dzięki ;* bruno dostał od was buziaka i od razu mu lepiej :)
troskliwa - 20-11-2009, 20:08

kejsii zastanawiam sie czy to zapalenie to moze byc jakas infekcja Helicobacter? tak jak u ludzi ?
słowiczek - 20-11-2009, 20:20

No to teraz niech Bruno zdrowieje... ;*
kejsii - 20-11-2009, 20:29

troskliwa, hmm nie mam pojęcia wiesz ja taka mało obeznana jestem w tych sprawach to mój pierwszy pies i pierwszy ras miałam do czynienia z takimi zabiegami chociażby jak usg jamy brzusznej i byłam chyba równie zestresowana jak młody :-P więc zapamiętałam tylko te podstawowe hasła jakie mi wet przekazywał :-P
słowiczek napisał/a:
No to teraz niech Bruno zdrowieje..
i tyje :D
inkapek - 20-11-2009, 20:49

Super da mały radę, a wagę sobie odbije nie ma się tym co martwić najważniejsze aby teraz wszystko wróciło do normy i wyleczyć do końca aby nie wracało.
Mizianki dla małego i informuj nas o postępach w leczeniu :)

Bora - 20-11-2009, 20:58

kejsii, cieszę sie że znacie diagnozę i już wiecie co i jak leczyć. Teraz niech maluch wraca do sił.

A lekarz powiedział, w jaki sposób maluch nabawił sie takiej infekcji ?

gwiazdka - 20-11-2009, 21:02

kejsii, no i My się cieszymy ,że wszystko się wyjaśniło... teraz niech tylko mały wraca szybko do zdrówka ;* od zary :haha:
kejsii - 20-11-2009, 22:16

Bora napisał/a:
A lekarz powiedział, w jaki sposób maluch nabawił sie takiej infekcji ?
no własnie nie dokońca sie tego dowiedziałam :doubt: prawdopodobnie jest tak że od dłuższego czasu był ten sam problem pierwszy wet nie zrobił usg bo nie dopuścił takiej myśli że może być to cos z żołądkiem i cały czas myśleliśmy że te problemy to wybrzydzanie psa (zresztą sam wet tak myślał)a faktycznie było zupełnie inaczej problem sie nawarstwiał wraz z rozwijaniem się stanu zapalnego aż wreszcie trafiłam na porządnego weta choć dużo też dała moja intuicja że coś jest nie tak. Czułam że to nie jego widzi mi się tylko, że coś go boli. Pierwszy wet patrzył na mnie jak bym była przewrażliwiona na punkcie psa i wymyślała mu choroby ale jak juz leczył mojego psa 2 tyg na gardło a z psem bylo coraz gorzej to musiałam zmienić doktora.Duże znaczenie miały również duże dawki antybiotyku (podwójne) które dostawał na gardło i one zniszczłly mu florę bakteryjną
papisia - 20-11-2009, 23:26

kejsii napisał/a:
APTUS APTOBALANCE


Też to mamy dla Sabusi :) Bardzo fajny preparat. W ogóle produkty tej firmy są warte polecenia.

Ewelina - 21-11-2009, 13:42

Trzymamy za Was kciuki.Niech maluch szybko wraca do zdrowia!!
orlosia - 21-11-2009, 15:41

kejsii, ciesze sie ze pies zdrowieje !!

Czy jechałas do Sulechowa własnie do dr. Szymańskiego? :-o

kejsii - 21-11-2009, 16:22

orlosia12 napisał/a:
Czy jechałas do Sulechowa własnie do dr. Szymańskiego?
dokładnie o ile dobrze pamiętam nazwisko ale raczej nic nie przekręciłam

[ Dodano: Sob 21 Lis, 2009 ]
byliśmy w sulechowie na ul. krańcowej a to nie ten co mi go polecałaś???

orlosia - 21-11-2009, 20:42

kejsii, nie to nie ten :P
ale ten wet. u którego byłas tez jest dobry ale nie az tak ale za to mieszka blisko mnie :)

myślałam ze jechaliscie do dr. Brodzikowskiego koło Sulechowa na Brzeziu :)

kejsii - 21-11-2009, 21:51

orlosia12, ja szukałam kogoś kto mu będzie mógł zrobić usg i będzie posiadał choć jakis sprzęt a nasz w wolsztynie niestety bieda i nędza.. No to się dogadałyśmy :D :D Ale mam nadzieje że dał dobra diagnozę ..
dzis przynajmniej bruno zjadł pierwszy normalny posiłek pierś, ryż i marchewka i mu smakowało :) A i daje po 2gr mięsa na masę ciała 1gr warzyw i 1gr ryzu oczywiście na masę ciała i jako dawkę dzienną czy ktoś orientuje się czy to na 100% ok

clicers87 - 22-11-2009, 16:45

Za mało mięsa.Mój wet mówi,że 3-4gr na kg masy ciała.
kejsii - 22-11-2009, 20:50

oki ja daję mięsa 200gr na jeden posiłek i na drugi też 200 gr i do tego po pół woreczka ryżu i troche marchewki Czy to dobrze ?????????????? bo mi się jakieś skromne te porcje wydają :-P
i3l4z0 - 17-03-2010, 12:20

Witam,
ja również mam problem z labem terrorystą który dostał raz na obiadek ryż z mięskiem i stwierdził że suchego jeść nie będzie.Dokładnie sprawa wygląda tak... Bako w sobotę dostał ryż z mięskiem i od tego czasu nie ruszył michy z suchym żarciem,dostał najpierw Eukanube potem Purine a teraz dostaje karme fitness trainer hipoalergiczną z królikiemi ryżem ponieważ jest uczulony na kurczaka. Ta karma pachnie naprawdę rewelacyjnie ma małe kuleczki których nawet nie musi przegryzać a i tak nie chce jeść. Już nie mam do niego siły a nie wieże że te wszystkie karmy z jagnięcina rybą oraz królikiem mu nie smakują.To już trwa 4 dzień.Jak wysypię mu karmę na podłogę lub podaje z ręki to mało nie połknie całej mnie tak szama!!. Ale nie popadajmy w paranoje nie będę karmić pieska z reki ... :-> dodam jeszcze że wet powiedział że pies jest za chudy i musi nadrobić trochę a tym czasem on strzela takie fochy.
Za tydzień mam iść z nim na badanie krwi ale i tak wyniki będą beznadziejne skoro on w ogóle nie je ... :cring: Proszę doradzicie co mam robić. Tylko nie mówcie że mam mu gotować ... chcę karmić go suchą zbilansowaną karmą.

AnTrOpKa - 17-03-2010, 12:33

i3l4z0, mysle, ze musisz po prostu nasypac jedzienie do miski i NICZYM go w ciagu dnia nie podkarmiac, jak jedzenia nie ruszy przez pol godziny to je schowaj i w godzinach nastepnej porcji dopiero wyciagnij. Jak w koncu naprawde zglodnieje to zje. To jedyny sposob bys nie musiala mu gotowac. Mozesz jeszcze polać karmę odrobiną oleju lub zmieszac z karmą mokra z puszki. Moze to pomoze ;]
i3l4z0 - 17-03-2010, 13:05

Dziękuje bardzo za odpowiedz:)
Tak właśnie robię kładę michę w godzinach karmienia 20 min i koniec czasu ...
Tylko że na niego to w ogóle nie działa. Faktem jest że w ciągu dnia dostaje paróweczkę czy inne smaczki podczas nauki posłuszeństwa no i staram się właśnie go podkarmiać chociaż wsypując mu karmę do kuli smakuli... martwię się bo to już 4 dzień :( Nie chce mu nic dokładać do karmy bo to będzie znak że wygrał dostał coś lepszego i dalej będzie machał łapą na suche...

AnTrOpKa - 17-03-2010, 23:26

i3l4z0 napisał/a:
Nie chce mu nic dokładać do karmy bo to będzie znak że wygrał dostał coś lepszego i dalej będzie machał łapą na suche...

Ale lepiej chyba dolewac odrobinke oleju niz gotować codziennie warzywa i mieso :) Ja akurat mam to szczescie, ze Hexa czesto ma dosmaczana karme, ale wcale tego nie potrzeba bo suchą je bez problemu :) Myślę, ze powinnas spróbować z tym olejem (najlepiej z pestek winogron, bo jest dobry na sierść :) ) Czekam na relacje z postepów :)

i3l4z0 - 19-03-2010, 11:05

AnTrOpKa, Chciała bym żeby to było takie proste.. olej z pestek winogron dostaje od kiedy u mnie jest ale nie do karmy bo nie chce jeść ale z łyżki która by najchętniej połkną razem z całą butelka oleju :P Wczoraj zjadł ładnie śniadanie i kolacje przy popołudniowym posiłku tez wybrzydzał ... dziś rano jadł śniadanie 45 min i miał usypane kupki karm w całej kuchni zjadł dopiero jak polałam mu karmę zupką rybną.
Właśnie gotuje wywar na wołowinie z warzywkami który będę mu dodawać do suchej karmy bo już nie mam ani siły ani nerwów na niego. Niestety Bako triumfuje :(

Bora - 19-03-2010, 11:15

A to na pewno jest tylko wybrzydzanie ? Pies jest zdrowy ?
i3l4z0 - 19-03-2010, 11:47

Właśnie już się zaczęłam zastanawiać ale ma mnóstwo energii bawi się biega jest radosny tylko nie chce jeść z michy... Wet mówił że ogólny stan jest ok tylko jest za chudy i trzeba go poduczyć bo widać że jest problem z lewym stawem biodrowym :cring: ale to może byc tylko kwestia podkarmienia go i ustabilizowania
szrekus - 27-03-2010, 08:42

Z naszym psem było podobnie. Nie chciał jeść samej suchej karmy.... Dziś już jest na niego sposób. Do każdej porcji suchej karmy dostaje ugotowane mięso z kurczaka i ma to wszystko razem wymieszane. Może sucha karma i gotowane nie jest dobrym połączeniem, ale naszemu labowi służy.Czasami jak się zdarzy, że ma same kulki to stoi i szczeka na miskę :D
i3l4z0 - 04-04-2010, 19:40

Witam,
Bako dalej nie je tak jak powinien ale przynajmniej znamy przyczyny tej całej fanaberii z jedzeniem. Zrobiłam badanie krwi mojemu urwisowi no i wylazło co mu dolega ... Piesek ma zapalenie trzustki przez co wytwarzana jest nadmierna ilość pewnego enzymu który zmniejsza łaknienie u psa i powoduje to że pies nie przybiera na wadze :( Ogólnie nic nie jest w normie wszystko albo za dużo albo za mało ... Bako leczony jest teraz zastrzykami.Przez miesiąc co tydzień musi chodzić na serie zastrzyków każda wizyta to 3-4 zastrzyki :cring: Jesteśmy po pierwszej serii no i bako zjada porcje które dostaje w całości ale niestety nie rzuca się jeszcze z ochotą na miskę. Mam nadzieje że wszystko skończy się szczęśliwie. Tak więc nie bagatelizujmy takich objawów !! Jak Lab nie chce jeść to coś jest nie tak ... Jeśli wasz piesek rzuca się na każdą miskę którą stawiacie mu pełna pod nosem cieszcie się bo serce pęka jak psiak nie chce jeść.

Lorena - 04-04-2010, 20:09

i3l4z0, współczuję problemy z trzustką są bardzo nieprzyjemne :/ a powiedz jak sprawa z załatwianiem?jakieś wymioty? biegunki? jak wątroba i nerki? morfologia?jakie leki dostaje ?
i3l4z0 - 04-04-2010, 21:25

Jeśli chodzi o biegunkę wymioty nic takiego nie było ... porostu z dnia na dzień stracił apetyt i tyle.Może to głupio zabrzmi ale dokładnie nie wiem co on podaje bo tych nazw nie sposób zapamiętać a poza tym nie towarzyszyłam mojemu psiulowi na zastrzykach ponieważ byłam w pracy :( A moja druga połówka to w ogóle nie ma głowy do takich rzeczy. Trzustka produkuje za dużo Amylazy więc podaje mu leki przeciw zapalne i to mu zbija poziom tego enzymu. Niedobór ma jednak Wapnia i Fosforu tylko że przy tych nazwach są jeszcze jakieś skróty i nie potrafię tego zinterpretować. W każdym razie nie była bym w stanie uzupełnić tego tabletkami ... Mam nadzieje że sprawa zakończy się pomyślnie.
Ewelina - 04-04-2010, 22:18

i3l4z0, Współczuję!I mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy!
Lorena - 05-04-2010, 09:16

i3l4z0, jeżeli Twój psiak przechodzi zapalenie trzustki to możloiwe że konsekwencją zostanie jej niewydolność, możesz zapytać weta o badanie profilu biegunkowego/trzustkowego w idexie - dzięki temu sprawdzisz funkcjonowanie trzustki, oraz wchłanianie witamin . Zalecił jakąś diete?
i3l4z0 - 05-04-2010, 09:58

Lorena, Dziękuję za zwrócenie uwagi na dość istotną sprawę!! Na pewno zapytam o to badanie przy kolejnej wizycie. Póki co kazał karmić psa tylko karmą i żadnych dodatków witaminowych kazał nawet odstawić olej z pestek winogron. Zalecił tylko podawanie pieskowi codziennie garść gotowanej wołowinki do karmy. No i do tego dostaje troszkę marchewki ale to na pewno nie zaszkodzi.
Lorena - 05-04-2010, 10:12

Wiesz zwracam na to uwagę bo moja psica ma niewydolność trzustki i na prawdę warto zrobić to badanie.
dzionga - 20-04-2010, 10:10

Ostatnio moja Claire nie chce jeść karmy.. ,albo czasem podziubie trochę.
O dziwo gotowane jedzenie czasem zje.. Nie wiem co mam robić.
Proszę pomóżcie :(

Karma raczej na pewno nie jest zła,bo kupuje cały czas ta samą i wcześniej aż tak nie wybrzydzała.

i3l4z0 - 20-04-2010, 10:53

U mnie było dokładnie tak samo piesek przestał jeść z dnia na dzień. Czasem skubną co nieco np z podłogi albo ręki. Może mu się w tyłku przewraca a może to coś poważniejszego tak jak u Bakiego czyli zapalenie trzustki. Przez kilka dni dawaj jesc o normalnych porach jeśli nie zje po 15 min zabieraj miskę i dawaj dopiero o następnej porze karmienia. Jeśli to wybrzydzanie to znudzi mu sie po jednym dniu jeśli nie idź do weta zrób badanie krwi.

Trzymam kciuki za Claire:)

dzionga - 20-04-2010, 12:22

Dzisiaj rano trochę podzióbała z miski,no ale na tym się skończyło.
Dziś jej nic nie ugotuje i dowiem się czy to wybrzydzanie.

i3l4z0 - 20-04-2010, 12:42

Ja walczyłam z nim ponad 2 tygodnie :( Kupowałam coraz to inne wymyśle karmy gotowałam rosołki mięska raz drób raz wołowinę a on raz zjadła następnego dnia machał nosem na te wszystkie pyszności aż w końcu poszłam do weta zrobiłam badania i masz... zapalenie trzustki. Kuracja zastrzykami przez miesiąc w piątek idziemy na ostatnią serie i badanie krwi. Jest dużo lepiej piesek chętniej je,zjada każdy posiłek ale nie rzuca się na michę jak to laby mają w zwyczaju. Ale widzę że jest ogromna poprawa i to najważniejsze:)
dzionga - 20-04-2010, 15:36

To cieszę się ze u Baka już wszystko w porządku :)
Jeszcze zrobię z Claire kilka podejść,a jak nie pomoże to pójdę do weterynarza..
chociaż nadal mam nadzieje ze to tylko przejściowe,bo już tak z trzy razy miała takie sytuacje,że słabo jadła przez dwa-trzy dni,ale potem wszystko wracało do normy. Teraz to już trwa prawie tydzień i dlatego zaczynam się niepokoić.

emka997 - 29-04-2010, 11:56

Nasza Psiura zaczela strajkowac. Ostatnio odmowila jedzenia karmy, co jest dziwne, nie je z miski, ale jak calosc podam jej w Kongu to zje. Nie mam pojecia czy miska przestala jej sie podobac, czy jedzenie traktuje jako zabawe i woli jesc w ciekawszy sposob? Nie wiem co o tym myslec...
Paulinna - 03-05-2010, 19:00

emka997, możliwe że bardziej podoba jej się jedzenie z konga bo kojarzy je sobie z zabawą...
Jeśli chcesz ją tego oduczyć spróbuj tak:
1. Wyjmij jedzenie z konga i daj je suni z ręki.
2. Stopniowo dawaj jedzenie (nadal z ręki) bliżej miski.
3. Wsadź rękę z psim obiadkiem do miski.
4. Zrób tak jak w punkcie 3. ale włóż jedzonko do miski.
5. Włóż jedzenie i wyjmij rękę.

[ Dodano: Pon 03 Maj, 2010 ]
dzionga, z Claire już wszystko w porządku?

emka997 - 03-05-2010, 19:11

Paullina, dzieki za odpowiedz :) troche sie od tego postu zmienilo.
Dziewczyna je z miski, ale jak jej namoczymy chrupki odrobina mleka, zupy lub jogurtu.
Mysle, ze ostatnio moze byc dziwna, bo ma kontuzje lapki, pisalam w innym temacie. Poza tym zabki jej wypadaja i dziasla troche krwawia, jak gryzie jakas kostke, to widac... Jutro mamy wizyte u weta w zwiazku z lapka, to obejrzy przy okazji zebole:P[/b]

Aneti - 26-05-2010, 09:03

wiecie co też od dwóch dni sie martwię, bo tak jak do tej pory to ledwo słyszałam otwieranie szuflady z jedzeniem już była przy mnie, a teraz nałoże do miski karmy a ona patrzy na to trochę poskubie i odchodzi. Nie wiem co się dzieje, jak jej dawałam z ręki to dziś zjadła wszystko. Je za to trawę, a póżniej wymiotuje, zobaczę jak dziś będzie, ajk się nie poprawi pójdę do weta.
dzionga - 26-05-2010, 09:58

Aneti, Lepiej dmuchać na zimne i iść do weta. Moja claire tez miała mały kryzys z jedzeniem,ale teraz odpukać jest już wszystko w porządku.
Adu - 26-05-2010, 13:10

dzionga, a jak tam Brutus? ; )
dzionga - 26-05-2010, 14:47

Adu, Jeżeli chodzi o jedzenie.. to w końcu wiem co to znaczy ten labradorowy apetyt. on najchętniej by spał przy misce i budził się tylko na jedzenie,co i tak jest mu mało..
A oprócz tego to w porządku.. hihi on też jest zazdrosny o Claire.

Adu - 26-05-2010, 18:39

Podobnie moja Furia... Śpi, gryzie i sika, ale i tak najbardziej to lubi jeść xD A i tak już jest mały tłuścioszek z niej... w Piątek będzie miała 9 tygodni a waży 5,2 kg ;P
dzionga - 26-05-2010, 18:45

Adu, Haha xd . Brutus jest dwa tygodnie starszy a waży prawie 12 kg :-P
Adu - 27-05-2010, 08:22

Może i tak, ale Furia ma brzuchol większy od niej! xD hehe... Wyściskaj labki ;*
christines11 - 27-05-2010, 18:46

Gdy moj pies nie chciał jeśc karmy weterynarz powiedział ( był to upalny dzień)
Pies pochodzi od wilka j czasami ma te zapsy tego jedzenia i nie musi jeśc nic mu się nie stanie jeśli jakis tydzień nie będzie jadł bo to nawet lepiej niz pozniej by chciał sie a nie mógl ale jesli to trwa dłużej to wtedy moze byc problem. DO WODY CZYSTEJ MA MIEC PRZEZ 24 H DOSTĘP!!!!!!!!!!!!!
życzę zdrowia waszym pupilom :greedy:

Adu - 28-05-2010, 07:45

christines11, mnie to jak na razie nie grozi... Furia jak tylko wejdę do kuchni to się zrywa i sępi. Zawsze ma nadzieję, że coś dostanie :-P
christines11 - 29-05-2010, 12:39

Adu, to się cieszę :)
Ale w upały czasami nie mają ochoty jeść :-P

Adu - 30-05-2010, 12:14

U nas dzisiaj i wczoraj tak gorąco, a i tak wżera jakby ją prąd pokopał :-P Ale wolę tak, niż żeby jeść nie chciała ... ; )
os - 30-05-2010, 17:44

nasze psiątko nie jadło samo (trzeba było karmić) bo skubaniec wiedział, że pańcia kupiła podróbę karmy!!!! (oczywiście nieświadomie). Teraz już karma sprawdzona i znika w 2-3 sekundy!!!
joanna - 20-07-2010, 12:01

mam też niejadka,dziwi mnie to bo labki to typowe łakomczuchy,wet ostrzegał mnie ,że jak zacznę gotować mięsko z jarzynkami i np ryżem to się wypnie na kulki,teraz mam za swoje!owszem swojego royalka zje ale muszę karmić ,śpiewać opowiadać itp a pozycje jakie on przy tym obiera,np leży.codziennie muszę gotować ok 30 d wołowinki,cielęcinki,drobiu z warzywami i ryżem uwielbia biały ser z makaronem i mięskiem ale stoję przy garach dzień w dzień bo odgrzewanego bestia nie tknie,mam nadzieję że to się zmieni albo mu tyłek przegłodzę i skończą się fanaberie.waga 6 miesięcy 24 kg
jkasia - 20-07-2010, 16:30

joanna napisał/a:
ale stoję przy garach dzień w dzień bo odgrzewanego bestia nie tkni

:D :D :D ale smiesznie!
Kasta jest bardzo zarłoczna i teraz zjada gotowane ze wzgledu na diete po operacji ale sucha karmą nie gardzi. Moja za poł miesiaca bedzie miala 6 mies ale waży połowe tego co Brando :-P Wciaz przybieramy na wadze!

mibec - 20-07-2010, 22:02

joanna napisał/a:
muszę karmić ,śpiewać opowiadać itp

oj, masz cierpliwosc joanna,.... podziwiam. Moim zdaniem pomysł z lekkim przegłodzeniem jest dobry; sama tak zrobiłam - jak Barney pierwszy raz dostał ryż z kurczakiem i marchewką to już mu sucha nie smakowała :) Teraz już się nauczył, że ryżyk to rarytasik, a normalnie jemy karmę. Spróbuj :) Daj do michy karmę i zostaw na pół godziny, jak nie zje zabierz i podaj w porze następnego posiłku; w końcu zacznie jeść. Jak nic nie zje nawet przez dwa dni to absolutnie nic mu nie będzie (o ile będzie miał wodę). Powodzenia :)

iness8@o2.pl - 22-07-2010, 11:27

joanna, hm ,a w jakim wieku jest Twój psiak? Wiem ,że czasami szczeniaki/młode psy nie chcą jeść karmy bo bolą je zęby. Powiem Ci ,że też to przechodziłam ale na szczęście minęło :) Pamiętam ,że karma mogła stać cały dzień w misce i została nietknięta więc jakiś czas karmiłam z ręki ,a potem zaczęłam zabierać miskę żeby cały dzień nie stała to może pies zgłodnieje :-P Fakt ,faktem że moje psy od 1,5 roku karmy nie jedzą bo mają biegunkę ale kiedy jeszcze jadły to minęło :)
kathleenbrick - 31-07-2010, 14:49

Do tej pory mój psiak jadł aż mu się uszy trzęsły ale od kilku dni, kiedy ilość posiłków wynosi trzy (każdy po 150 g) nie dojada do końca. Nie wiem co mam zrobić, bo nie chcę żeby karma zostawała w misce, chociaż jak zrobiłam tak rano z dwa razy to w trakcie kolejnych 2-3 godzin zjadł całość. Czy myślicie, że to dla niego za duże dawki na raz? Nie mam możliwości dzielenia ich na cztery razy ponieważ nie codziennie piesek miałby możliwość zjedzenie wcześniej niż o 16 drugiego posiłku, a nie chcę go przyzwyczajać do różnych pór karmienia.
Krissu - 26-09-2010, 07:00

mój żarłok zastrajkował :(
co prawda dziwnie się to objawia bo jak jej podtykam pod nos karmę to szamie, a w misce nie chce ruszać, dziabnie tylko kilka granulek i odchodzi :<
może być to spowodowane tym, że kupiliśmy nowe miski (te na stojaku) i jej nie pasują?

tenshii - 26-09-2010, 09:26

Może być. Teyla na przykład nie ruszy jedzenia z miski metalowej.
Majka - 26-09-2010, 18:57

Hejka jestem tu nowa moja sunia z miski nie chciala a z reki tak ale jak nie chciala to jej nie dawalam i zabieralam miske po 5 minutach ,nauczyla sie i teraz jak wsypie do miski to zjada az jej sie uszy trzesa ... :-P
innspe - 26-09-2010, 20:18

Mój psiak też ostatnio strajkował, trochę się wystraszyłam, bo zawsze wcinał bez żadnych problemów, a tu takie wybrzydzanie. Teraz wiem, że troszkę pocwaniakował ;p dostaje jedzonko - rano suchą karmę, a wieczorem gotowane (ryż, mięsko, warzywa). Z powodu wyjazdu był przez parę dni tylko na suchym i pewnie czekał na coś lepszego i dlatego nie jadł ;p wróciliśmy do domu i wszystko w normie ;)
Krissu - 27-09-2010, 08:53

ja już nie wiem, dziabnie trochę i olewa, a z identycznej miski pije wodę bez żadnych oporów
a może hormony wariują bo kluska jest przed pierwszą cieczką?

tenshii - 27-09-2010, 09:05

Krissu, energię ma? Bawić się chce? Nie wygląda na chorą?
To się nie martw ;)

Krissu - 27-09-2010, 10:27

jasne, że ma aż za dużo energii :) za patykami lata, inne psy zaczepia, także zmiany w zachowaniu brak, ale jak za parę dni jej nie przejdzie to będę musiał coś wykombinować
agatac - 29-10-2010, 09:46

moja psina też cos strajkuje, nie chce jesć ani suchego ani namoczonego, jeszcze tydzień temu jadł 3 pełne miski a teraz jedna stoi cały dzien...martwi mnie jego ciepły nos ale przed chwilą byliśmy na spacerze i bawił sie jak szalony nie ma żadnych oznak choroby. Może bolą go zęby?? jak to sprawdzić? już raczej wszystkie wypadły mleczaki...ale kto wie..

[ Dodano: Pią 29 Paź, 2010 ]
a może to być spowodowane kleszczem? pare dni temu pojechałam do weta żeby usunął kleszcza obyło sie to bez problemów wyszedł cały a w tamtym miejscu nie ma zaczerwienienia tylko mini górke, ale jakoś od tamtej pory nie bardzo chce jeść

tenshii - 29-10-2010, 12:09

agatac, a na dworze nos ma nadal suchy? Psy, szczególnie o tej porze roku mają suchy nos w domach, ze względu na ogrzewanie itd.
Zęby na pewno ma już wszystkie stałe.
Może to być spowodowane kleszczem, aczkolwiek np babeszjoza na rozwój potrzebuje około 7-10 dni.
Obserwuj psa.
Próbowałaś mu podać coś bardzo bardzo dobrego? Np plasterek kiełbasy? Albo wędzonego kurczaka? Czy takich przysmaków tez nie rusza?
A jak z piciem wody?

joanna - 29-10-2010, 17:49

Krissu, witam w klubie niejadków ,a to miska nie pasuje ,a to karmić trzeba ale przegłodziłam królewicza dwa dni tzn nie jesz zabieram miskę ,efekt jest taki ze mój książe dzisiaj myszkował po szafkach w kuchni a potem UKRADŁ sucharka królikowi ,jupi!na miche się prawie rzucił i wszystko spałaszował,mam nadzieję że ta metoda jest skuteczna
Kamil_Kinga - 29-10-2010, 18:10

Ale macie dziwne te labki :haha: jedzenie złe , miska nie taka. Frodziu tam wszystko , w każdej ilości i wszędzie. Nawet jak to jest opakowanie po frytkach razem z widelcem ]:) Cały czas muszę go pilnować żeby czegoś na ulicy nie zeżarł
effcyk - 29-10-2010, 18:39

Kamil_Kinga napisał/a:
Ale macie dziwne te labki jedzenie złe , miska nie taka.

Nest też zjadłby wszystko, czy to z dziurawego gara czy z chinskiej porcelany :D

karolinna15 - 29-10-2010, 21:19

Kamil_Kinga napisał/a:
Nawet jak to jest opakowanie po frytkach razem z widelcem
effcyk napisał/a:
Nest też zjadłby wszystko, czy to z dziurawego gara czy z chinskiej porcelany :D

Skąd ja to znam :haha: Fiona jest taka sama :haha:

agatac - 30-10-2010, 02:09

tenshii wode pije i dałam mu kosć to zjadł w minutkę może to tylko fanaberia....
mibec - 30-10-2010, 10:36

agatac napisał/a:
i dałam mu kosć to zjadł w minutkę
nie wiem czy to taki dobry pomysł - lepiej spróbuj dosmaczyć mu karmę np jogurtem zamiast dawać mu kości. Moim zdaniem kość to przegryzka dla zupełnie zdrowego psa.
nata - 30-10-2010, 10:47

mibec napisał/a:

agatac napisał/a:
i dałam mu kosć to zjadł w minutkę
nie wiem czy to taki dobry pomysł

Oj też tak myślę..... Mimo że Pola jest pochłaniaczem wszystkiego, to jednak zwykłe kości jej nie służą..
mibec napisał/a:
Moim zdaniem kość to przegryzka dla zupełnie zdrowego psa
więc jak widać nawet nie zawsze.
agatac - 01-11-2010, 21:14

ale to nie jest jego głowny posiłek:) miałam sprawdzić czy inne rzeczy chce jeść wiec dałam mu jego ulubiona przekąskę kostke gotowana w wapnie i zjadl całą. Dzieki temu wiem że nie jest chory tylko to taka fanaberia że nie jadł karmy...pewnie mu sie znudziła.. zeby dokończyć worek daje mu ja z róznymi dodatkami i tzeba bedzie rozejrzeć sie za jakąś nową karmą znów :(
GiernalOswJP - 02-01-2011, 10:10
Temat postu: Moj Lablador nie chce nic jesc....;/////
Witam, moj lab od 4 dni nic nie chce jesc tylko od czasu do czasu napije sie wody i sie bardzo ślini. Zmieniałem mu jedzenie chowałem postawiałem kupowałem suche karmy dawałem mu z reki i nic nie działa nie chce jeść. Pies ma 3lata proszę o pomoc...
Ewelina - 02-01-2011, 10:13

GiernalOswJP, Może zachorował. Byłeś z nim u weterynarza?
GiernalOswJP - 02-01-2011, 10:16

Nie Byłem, ok 1,5 roku temu potracilo go auto i jest kaleka ii nie moze chodzic na tylne lapy a jak pojade do weterynarza to go odrazu uspi....;(
wacha - 02-01-2011, 10:22

To zaproś weta do siebie do domu niech go zbada i może postawi diagnozę, nie sądzę, że z tego powodu, że nie może chodzić wet go uśpi, skoro pod każdym innym względem jest zdrowy. Albo skorzystaj z usług innego weta, skoro zakładasz, że ten go uśpi, ale dla mnie to jakaś kompletna bzdura ]:)
GiernalOswJP - 02-01-2011, 11:27

tak bende musial zrobic ale dopiero jutro...;/ a nie wiem czy znacie jakies sposoby zeby zaczol jesc...?
mibec - 02-01-2011, 13:48

GiernalOswJP napisał/a:
nie wiem czy znacie jakies sposoby zeby zaczol jesc...?
nie ma uniwersalnych sposobów; nie wiadomo co psiakowi jest, więc nikt Ci tutaj nic nie doradzi. Jak piesek się porusza - ma wózek?
GiernalOswJP - 02-01-2011, 15:08

Ma...
SandraiToffik - 02-01-2011, 17:33

Możliwe, że ma dolegliwości zdrowotne, np. chore dziąsła lub ból zębów. Musisz jak najszybciej odwiedzić lekarza weterynarii!
Jeżeli jednak jest z nim wszystko ok, to wygląda na to, że jest wybredny. Spróbuj go przegłodzić - w końcu zgłodnieje i zje.

maxxior - 02-01-2011, 18:18

Jak 4 dni nie jadł to chyba nie trzeba go przegładzać.
Nie je bo coś mu jest.Może bierze leki które wpływają szkodliwie na wątrobę.
Spróbuj mu dać coś gotowanego.
A ten głupi to niech sie sam uśpi.

[ Dodano: Nie 02 Sty, 2011 ]
Oczywiście zapomniałem dodać wet :bad:

[ Dodano: Nie 02 Sty, 2011 ]
Jak ci się uda to spróbuj mu zajrzeć do pyska bo może mu coś utknęło np między policzkiem a zębami i nie może ci bidula pokazać przez swoje łapki bo nieraz się psy drapią po pysku jak im coś utkwi.

Czekolabuś12 - 02-01-2011, 19:11
Temat postu: Nie3 chce jeść suchej karmy ??????
Moja sunia nie chce jeść suchej karmy !!!
Ma apetyt , bo jak spadła mi szynka to zjadła w mgnieniu oka :haha:
no i na kocie jedzenie też się rzuca

Grapy - 02-01-2011, 19:51

GiernalOswJP, idż do weta szkoda psa :(
GiernalOswJP - 02-01-2011, 20:51

a lekarstw zadnych nie bierze... Jezeli to zatrucie, nie wiecie czy jest szansa ze z tego wyjdzie bo sie kompletnie nie znam,m moj 2 pies mieszanka haskiego z owczrkiem niem. nie dawno mial cos podobnego tyle ze ktos go otrol i dal cos do jedzenia z nitka wymoczona w srodu zracym i mial wycietego 50cm jelit i ledwie sie wylizal, troche sie boje ze tego tez ktos mogl otruc , bo u mnie na osiedlu w ten sposub zginely 4 psy...;/ :bad:

[ Dodano: Nie 02 Sty, 2011 ]
o 20.52 zjadła garstke miesa, takze nadzieja jeszcze jest...;_)

Grapy - 02-01-2011, 20:55

GiernalOswJP, idź do weta, jak bardzo trzeba być nieodpowiedzialnym aby ciągle czekać na cudowne ulecznie psa przez forum????
mibec - 02-01-2011, 20:59

GiernalOswJP napisał/a:
nie wiecie czy jest szansa ze z tego wyjdzie
a skąd mamy to wiedzieć? Czemu zwlekasz z pójściem do weta, zwłaszcza, że sam napisałeś, że to może być próba otrucia? Czym dłużej czekasz tym może być gorzej.....
GiernalOswJP - 02-01-2011, 21:02

Ale powiedz mi gdzie teraz do weta Pójdę ? a chce mu pomoc jak najszybciej... oczywiście ze z nim pójdę nie było mnie na chacie dopiero dzisiaj wróciłem a moja stara nie pojechała z nim...;/ a forum to w tym momecie cos najlepszego, bo morze ktoś miał podobny problem ze swoim psem i moze mi coś doradzi.....

[ Dodano: Nie 02 Sty, 2011 ]
jutro o 10 jadę z nim do weta, mam nadzieje ze ne zapuzno....;(

Proszę zachować kulturę wypowiedzi!

mibec - 02-01-2011, 21:09

GiernalOswJP, nie ma w Ostrowie całodobowego weta?
GiernalOswJP - 02-01-2011, 21:19

no własnie niema..:( jak by byl to juz dawno u niego bym byl...
mibec - 02-01-2011, 21:22

Cóż miejmy nadzieję, że będzie ok .... Nie rozumiem czemu nie poszedłeś rano - pierwszego posta pisałeś ok 9, w tym czasie na pewno jakiś wet przyjmował. Daj znać jutro co wet powiedział.
Paulinna - 02-01-2011, 21:36

A jaką karmę jej dajesz?
GiernalOswJP - 03-01-2011, 17:22

Byłem u weta i jest bardzo zatruta dostała antybiotyk i zaczeła jesc i raczej bedzie ok, ale dzieki za pomoc...;)
tenshii - 03-01-2011, 18:08

GiernalOswJP napisał/a:
Ale powiedz mi kur*a gdzie teraz do weta Pójdę ?

Proszę hamować emocje

ponadto, regulamin mówi:
6. Posty powinny być pisane estetycznie, poprawnie ortograficznie i gramatycznie. Skorzystaj z opcji "edytuj" jeśli popełniłeś błąd interpunkcyjny, stylistyczny czy ortograficzny.

Stosuj się do tego.

Czekolabuś12 - 03-01-2011, 20:02

Purine Dog Show , ale i tak już zaczeła jeść :haha:
SandraiToffik - 03-01-2011, 20:58

maxxior napisał/a:
Jak 4 dni nie jadł to chyba nie trzeba go przegładzać.


Racja, nie przeczytałam dokładnie wątku.

Ewelina - 03-01-2011, 21:38

Czekolabuś12, To karma niezbyt dobrej jakości zmień jej na lepszą karmę. Porozmawiaj z rodzicami o Purinie Pro Plan!
Labradore - 03-01-2011, 22:15

Ja jak dałam Lunce raz pedigree to za chiny nie zjadła. Teraz dajemy jej Husse a jak przyjedzie wyprawka z Roylaya to może sie na RC przerzucimy. U Lunki też był okres że nie chciała jeść, ale jej przeszło :)
adixoso - 09-01-2011, 09:38
Temat postu: Kompletny Brak Apetytu
Na forum nie znalazłem odpowiedzi dlatego zakładam nowy temat. Labrador mojego brata nie chce nic jeść!Co może być przyczyną?Próbowaliśmy różności nie chce jeść żadnej suchej karmy ani z puszki dosłownie nic!!Mieszamy suchą z mokrą z rosołkiem bez rosołku itpk,Czasami zje przy moim psie parę miękkich kawałków suchej karmy chappi.Jest strasznie wychudzona widać jej żebra wystaje kręgosłup i do tego była w ciąży strasznie się męczyła, dziś urodziła 8 szczęniąt :) .Co zrobić?poradźcie coś.
Chelsea - 09-01-2011, 10:11

ja bym jak najszybciej pojechała do weta bo najwidoczniej coś z Twoją psinką jest nie tak
AnIeLa - 09-01-2011, 10:15

adixoso, coś mi się wydaje, że to prowokacja!

Idźcie z Nią do weterynarza.

adixoso - 09-01-2011, 10:18

AnIeLa napisał/a:
adixoso, coś mi się wydaje, że to prowokacja!

Idźcie z Nią do weterynarza.
Dlaxczego prowokacja ??tzn ja prowokuje?jak przyjedzie do mnie to zrobię zdjęcia i ci wyśle. Też mu mówiłem żeby do weta pojechał.Czemu nie pojechał to ja nie wiem, dzięki za rade
Fafluchtacz - 09-01-2011, 11:25

A na co on czeka? Aż pies zdechnie z głodu? No tak, szczenięta na zysk a suczka spełniła już swoją rolę, więc niech sobie zdycha bez opieki. :bad:
i3l4z0 - 10-01-2011, 10:05

To może być zapalenie trzustki. Mój pies miał to samo. Jak najszybciej do weta i zróbcie koniecznie badanie krwi w tym kierunku. Pies nabawi się krzywicy o ile z głodu wczesnej nie zdechnie :/
nata - 18-02-2011, 09:10

Kurczę nie sądziłam że w ogóle kiedykolwiek trafię do tego tematu, ale od dwóch dni dzieje się coś dziwnego... księżniczka ledwo co podchodzi do miski aby zjeść karmę...
Nie jest to zupełne niejedzenie, ale brak wyraźnych chęci ku temu. Zawsze na dźwięk karmy była już przy misce i czekała tylko żeby jej pozwolić a od dwóch dni się głęboko zastanawia a później łaskawie po jednej chrupce zjada.... Zaczęłam się martwić bo nigdy tak nie było. Szok.
Może karma jej się znudziła? Karmimy PPP z łososiem (3 worek). Poza tym jej zachowanie jest normalne, bawi się, biega, śpi. Choć może jest grzeczniejsza niż zwykle... ale teraz to już może panikuję i tak mi się wydaje tylko, albo to skutek naszych ćwiczeń ;] Sama już nie wiem.....

Chelsea - 18-02-2011, 09:12

nata, a pije wodę chociaż???
nata - 18-02-2011, 09:13

Tak, normalnie. No i te posiłki zjada ostatecznie, ale zupełnie bez entuzjazmu..
Chelsea - 18-02-2011, 09:22

nata, no to może się już przejadła tą karmą, z moją Chelsea to jakaś masakra z jedzeniem jest u nas 1,5 miesiąca a my już na 4 karmie jesteśmy. Obecnie podaje RC dla labradorów ale zjadą ją dopiero na wieczór w ciągu dnia jej nie je :bad: i od rana do wieczorka kombinuje z jedzeniem dla niej :bad:
habibbi - 18-02-2011, 09:32

nata u nas to samo, tylko to już trwa dłużej niż 2 dni.. na początku myślałam, że to do karmy, ale ją już zmieniliśmy właśnie na PPP z łososiem, która jej kiedyś smakowała, ale w sumie dalej jest to samo, a Lanka była niezłym żarłokiem, w sumie to dalej jest, ale na ludzkie jedzenie;] czasami żeby zjadła karmę to udaję, że jem z jej miski. Ogólnie u nas poza tym brakiem apetytu na karmę Lanka zaczęła trochę hmm skomlec, denerwowac się, a akurat jest 2 miesiące po cieczce, więc są małe podejrzenia co do urojonej, ale na szczęście nie ma innych poważniejszych objawów także czekamy aż to minie. Teraz dajemy jej trochę mniejszą porcję karmy także zobaczymy czy nasz żarłok powróci.

Nie jestem wetem ani żadnym specjalistą, ale myślę że nie masz się co martwic ;) może Polinka dojrzała do bycia niejadkiem:P a jak u niej z chęcią na ludzkie jedzenie?

nata - 18-02-2011, 09:46

habibbi, gdyby nie to że Pola jest po sterylce, może pomyślałabym że zbliża jej się cieczka, skoro ma takie fochy :-P
habibbi napisał/a:
a jak u niej z chęcią na ludzkie jedzenie

Nigdy jej nie gotowaliśmy, i nie dajemy jej naszego jedzenia, dostaje tylko marchewkę, jabłko, kurze łapki od czasu do czasu, i raczej to zdaja bez problemu. Przy obiedzie też żebrała :<
habibbi napisał/a:
może Polinka dojrzała do bycia niejadkiem:P

Ojej oby nie :-> Bo ja nie jestem z tych stojących przy kuchni i kombinujących mamć :beated:

habibbi - 18-02-2011, 11:39

nata napisał/a:
nie dajemy jej naszego jedzenia
no to Wam zazdroszczę, bo moi domownicy bardzo chętnie dają Lanie a to kubeczek po jogurcie, a to końcówkę bułki itp. i oczywiście każdy nasz posiłek to koczowanie Lany na jakieś 'resztki', ja staram się jej nic nie dawac, a przynajmniej nie za darmo. Dlatego w naszym przypadku ten brak entuzjazmu dla karmy tłumaczymy sobie tym, że Lana zasmakowała w ludzkim jedzeniu i faktycznie jak nasypie jej karmy a sama robię jedzenie dla siebie to ona patrzy co ja tam robię w nadziei, że coś dostanie;] echh. No to powodzenia z Polinką, spróbuj z udawaniem, że zjadasz z jej miski:D trochę pomaga:D
Chelsea - 18-02-2011, 12:17

nata napisał/a:
Ojej oby nie :-> Bo ja nie jestem z tych stojących przy kuchni i kombinujących mamć :beated:
a ja właśnie taka jestem i Chelsea to wykorzystuje 8)
frodolin - 18-02-2011, 12:42

nata a może Polinka dojrzewa i niedługo dostanie cieczkę
nata - 18-02-2011, 13:34

frodolin, Pola już po sterylce jest ;-)
habibbi, Nie martw się, Polina mimo że nie dostaje ze stołu nic do jedzenia, to też robi zawsze maślane oczka a w kuchni towarzyszy mi zawsze (a nóż coś skapnie, lub upadnie :-P )
Chelsea napisał/a:
a ja właśnie taka jestem i Chelsea to wykorzystuje

A to cwaniara mała. ;D

Będę ją obserwować, powoli zbliża się termin odrobaczenia, więc może to przyspieszę i przejdę się do weta jak jej się nie poprawi, albo spróbuję ją przegłodzić, lub dam inną karmę... :doubt:

joanna - 18-02-2011, 13:40

ja już straciłam cierpliwośc jedzenie ma jak hrabia jakiś ,inny pies to by ogon dał sobie obciąć a on jak juz łaskawie je to jakby truciznę jakąś !jadę do weta niech mu jakię zastrzyki w tyłek walnie na apetyt bo miarka się przebrała
Chelsea - 18-02-2011, 13:47

joanna, ja mam to samo :bad: w misce może leżeć jedzenie cały dzień a jak widzi, że ja jem to zanim się obrócę to siedzi koło mnie i patrzy,żeby jej dać i tak np. dziś dostała makaron z mięsem polane troszkę sosem :-P zanim się obejrzałam to miska pusta 8)
ktosia - 18-02-2011, 19:41

Cytat:
habibbi, gdyby nie to że Pola jest po sterylce, może pomyślałabym że zbliża jej się cieczka, skoro ma takie fochy


właśnie miałam to zasugerować :) bo wszystkie moje dotychczasowe Pannice w momencie cieczki przestawały jeść

nata - 18-02-2011, 21:11

Wiecie co... może to chwilowy foch... bo do kolacyjki podeszła normalnie. Kurczę już sama nie wiem, może się doszukuję za bardzo, albo ona rano jest taka zaspana że jej wszystko jedno? hmm :-> :doubt:
effcyk - 18-02-2011, 21:41

mnie się wydaje, że chyba faktycznie mogła jej się ta karma znudzić - chociaż nie jestem pewna na 100%.
Ja podziwiam psiaki, szczególnie te które są wyłącznie na suchej, że dzień w dzień przez ileś tam miesięcy/lat jedzą tą samą suchą karme :-P - także ja się nie dziwie, że po pewnym czasie wybrzydzają :-P
Nestoria rok temu karmiony jedną i tą samą karmą co rano non stop przez kilka ładnych miesięcy, też zaczął już nosem kręcić - trzeba było dosmaczać puchą albo dolewać zupki czy czegoś, żeby łaskawie zjadł . Mokre czyli swój obiad to był najbardziej wyczekiwany posiłek przez niego - wiadomo makaronik, jakieś warzywka, jakieś mięsko, na sam widok ślina z pyska litrami mu leciała.
Od jakiegoś czasu nie mamy problemu z suchą karmą, przeszliśmy pewien czas temu na inną i narazie wsuwa co rano bez zastrzeżeń . Co i tak nie zmienia faktu, że ulubionym posiłkiem czarnego to obiad :-P no i na kolacyjki też wyczekuje niecierpliwie - bo to zawsze dla niego niespodzianka, czy dostanie akurat w dany dzień kanapkę, a może sucharka z bułki, czy łapkę kurzą :-P
nata, a spróbuj ją z rana przegłodzić troszkę, daj jej śniadanie pół godziny do godziny póżniej - może zbyt wcześnie dostaje śniadanko ?

nata - 18-02-2011, 22:12

effcyk napisał/a:
nata, a spróbuj ją z rana przegłodzić troszkę, daj jej śniadanie pół godziny do godziny póżniej - może zbyt wcześnie dostaje śniadanko ?

Kiedyś dostawała wcześniej, tj koło 7 - jak tata wychodził do pracy. Od jakiegoś miesiąca dostaje później, tj o 8.30 jak ja wychodzę do pracy i dzisiaj właśnie dostojnie zwlokła się i przyczłapała do kuchni na swoje śniadanko, podebatowała, zjadła i poszła dalej spać :beated:

Bogdan - 18-02-2011, 23:14

effcyk napisał/a:
mnie się wydaje, że chyba faktycznie mogła jej się ta karma znudzić

Przerabiałem to i znalazłem rade - gotuję marchew , pietruszkę seler w wywarze z kurczaka (można dać rosołek) rozgniatam to widelcem i dodaję do karmy , miska jest zawsze na błysk ;D
Na początku kombinowałem z różnymi dodatkami (konserwami mięsnymi dla psa itp) wszystko było na chwile , teraz nie ma żadnych "fochów" przy misce... a dodatki je tanie i zdrowe :haha:

jkasia - 19-02-2011, 09:57

nata, my tez przez to przechodzilismy. Kasta równiez dostaje PPP i miała kiedys kryzys. Nie chciała za bardzi jesc i trwało to jakis tydzien. Troche jej dosmaczałam, ale jak tego nie zrobilam to kulki zostawały w misce. Juz zaczelam szukac nowej karmy jak tu nagle z dnia na dzien opedzlowała cała miske i juz jej tak zostało ;D
joanna - 19-02-2011, 17:36

a u mnie nie pomagają dosmaczania ,bo nie ma co dosmaczac .on nawet juz cielęcinę dostaje,filet z łososia itp my nawet takich rzeczy nie jemy!codziennie co innego bo 2 razy to samo to wogóle odpada!już nawet ma sprowadzanego do towarzystwa beagla który dostaje poczęstunek w drugiej misce i tylko czeka az przejmie miske księcia,no troche to skutkuje ale obłędu można dostac,wczoraj dupsko przegłodziłam to dziś ładnie jadł ale on jest w trakcie wzrostu i nie moge tak balansować w nieskończonośc ,aha,zobaczył u beagla CHAPPI,SKOSZTOWAŁ TO AŻ TRZĘSAWKI DOSTAŁ TAK CHCIAŁ TEGO,ale nie mam zamiaru mu tej karmy dawać!

[ Dodano: 19-02-2011, 17:37 ]
najlepsza kaszaneczka salcesonik pizza uffff,tym by się chętnie zywił

nata - 19-02-2011, 21:35

A dzisiaj jedynie zastanawiała się czy zjeść śniadanie, ale późniejsze posiłki już normalnie, z normalnym zapałem...ufff... Chyba jednak rano jest taka zaspana, że aż nie chce jej się dobudzić. Panikuję pewnie niepotrzebnie :lookdown:
joanna, współczuję Ci, naprawdę wyjątkowy labek Ci się trafił pod tym względem ;]

nika - 19-02-2011, 23:08

nata, ostatnio mamy ten sam problem z Loganem, ale nie przejęłam się tym zbytnio. wybredna bestia się z niego zrobiła. jest to samo co u Ciebie - nie jest tak, że w ogóle nie je, ale jakoś nie przejawia szczególnych chęci jedzenia jak już dostanie. myślałam nawet nad zmianą karmy, ale nie chcę tego robić, bo karmimy go nią od początku i wszystko zawsze było w porządku. poza tym, jakby zobaczył, że jak nie je to dają nową karmę, to jakby się tą nową znudził za jakiś czas to znów trzeba by zmieniać... bez sensu. a więc dodaliśmy mu do karmy trochę twarogu, miodu - wcinał aż mu się uszy trzęsły.
najważniejsze - jak widzisz, że Pola nie chce jeść to nie zabieraj miski by dodać coś, by jej smakowało (przyzwyczai się, że jak zacznie kręcić nosem przy jedzeniu to zawsze może liczyć na jakiś dodatek, więc po co jeść samą suchą, skoro zaraz i tak coś dadzą?) jak nie zje - to nie, zabierasz miskę z jedzeniem i koniec (z głodu nie umrze;)) ,a za jakąś godzinę, dwie, czy też po prostu przy następnym posiłku daj jej, tym razem z jakimś dodatkiem.
my dodajemy do karmy różne rzeczy... twaróg z miodem, pasztet, jabłko, ser, wodę, by karma namokła.. czasami też jajko :)

nata - 19-02-2011, 23:16

nika napisał/a:
najważniejsze - jak widzisz, że Pola nie chce jeść to nie zabieraj miski by dodać coś, by jej smakowało (przyzwyczai się, że jak zacznie kręcić nosem przy jedzeniu to zawsze może liczyć na jakiś dodatek, więc po co jeść samą suchą, skoro zaraz i tak coś dadzą?) jak nie zje - to nie, zabierasz miskę z jedzeniem i koniec (z głodu nie umrze;)) ,a za jakąś godzinę, dwie, czy też po prostu przy następnym posiłku daj jej, tym razem z jakimś dodatkiem.

Tak właśnie zrobię :)
Myślę, że ona raczej nie przepuści okazji do zjedzenia, tak czy siak. Łakomstwo zawsze zwycięży :-P

GIZELKA - 20-02-2011, 12:43

A mój Astruch, to najpierw około miesiąca temu przestał jeść(jadł ARION), no to mu kupiłam Royal, też nie chciał i od miesiąca prawie wogóle nie je. :unhappy:
Weźnie z 15 groszków, i tyle na dzień.
Zalewalam mu rosołkiem, to wypije ale kulek nie ZJE!
Tylko tak samo jak z Polinką jakoś ma energię, i piję.
nata napisał/a:
nika napisał/a:
najważniejsze - jak widzisz, że Pola nie chce jeść to nie zabieraj miski by dodać coś, by jej smakowało (przyzwyczai się, że jak zacznie kręcić nosem przy jedzeniu to zawsze może liczyć na jakiś dodatek, więc po co jeść samą suchą, skoro zaraz i tak coś dadzą?) jak nie zje - to nie, zabierasz miskę z jedzeniem i koniec (z głodu nie umrze;)) ,a za jakąś godzinę, dwie, czy też po prostu przy następnym posiłku daj jej, tym razem z jakimś dodatkiem.

Już zrobiłam, i tak nie chce zjeść.
No nic, niech się wygłodzi, będzie chciał to zje. :pudency:

nata - 20-02-2011, 13:10

GIZELKA, a jak z opróżnianiem się u niego? Dobre, regularne qpki?
GIZELKA - 20-02-2011, 13:33

nata napisał/a:
GIZELKA, a jak z opróżnianiem się u niego? Dobre, regularne qpki?

Znaczy...
Czasami robi rano czasami wieczorem, ale w dzień rzadko :(

nika - 20-02-2011, 13:45

a próbowałaś zamienić suchą karmę na gotowane żarełko? to, że pies od miesiąca je 15 groszków dziennie to nie za dobra informacja.... :|
nata - 20-02-2011, 14:21

GIZELKA, to niedobrze.. Moim zdaniem powinniście udać się do weta, bo za długo to już trwa, żeby się nie przejmować.
Pola dwa dni miała tylko mniejszą chęć na jedzenie, ale i tak ostatecznie całą porcję zjadała.

GIZELKA - 20-02-2011, 14:25

nika napisał/a:
a próbowałaś zamienić suchą karmę na gotowane żarełko? to, że pies od miesiąca je 15 groszków dziennie to nie za dobra informacja.... :|

Tak, kilka dni temu dawałam mu kurczaczka z ryżem, wczoraj kaszę.
No i troszkę zjadł. :beated:
Ale mam dobre wieści!
Jak przychodzą do mnie goście, to on odrazu leci do miski i zjada jedzenie(nawet suche!). ;D
Ale na co dzień gości nie ma. :doubt:
Teraz znow wziął troszke groszków.

[ Dodano: 20-02-2011, 14:28 ]
nata napisał/a:
Moim zdaniem powinniście udać się do weta, bo za długo to już trwa, żeby się nie przejmować.

Byłam tydzień temu.
On powiedział że za dużo mu dawałam jedzenia, i że moze teraz przez jakiś czas nie jeść. :stinky:
I spytał się czy daje mu przysmaki. Powiedziałam ze daję świńskie uszy, kurze łapki itp.
A on powiedział że przynajmniej tym troszkę się pożywia. :lookdown:

joanna - 20-02-2011, 15:16

aż się wierzyc nie chce ze to niejadek,z tego co pamiętam to największy labeusz na forum!
Jira - 27-02-2011, 19:49

Nasz maluch już drugi dzień nie bardzo chce jeść... czasem coś skubnie ale to tak jakby wielką łaske robił ze zje co mu sie poda... Albo weźmie z ręki, wypluje i pójdzie...
Jakiś czas temu był odrobaczany. Wczoraj myślalam ze musiał mieć jakies robolce które mu podbierały zarełko i teraz aż tyle jedzenia nie potrzebuje... Ale przegłodził się wczoraj i dziś nadal to samo...

Anulka1605 - 27-02-2011, 20:09

u mnie Umbra tez samej karmy nie zje....dopiero jak dodam mleko,lub marchew lub coś jeszcze dopiero łaskawie zje..nie miałam z nia takich problemów..a tak ma od 1.5 tygodnia..cwaniara..ja jej gotuje z 3 razy na tydzien a tak to ma karmę z dodatekim....nie weim czy jej się znudziła..czy co...hm...
confeteria - 27-02-2011, 20:19

proponuje dawać jedzenie labkowi prosto z ręki, na pewno chętnie weźmie, albo jeśli my coś jemy i on na to patrzy, skubnąć trochę i mu dać ( bedzie widział ze je to samo co jego pancia albo pan!) jeśli to nie poskutkuje i mizernieje nam biedaczek to trzeba skonsultować sie z wetem, bo moze jest na coś chory.
Ewelina - 27-02-2011, 21:25

confeteria napisał/a:
proponuje dawać jedzenie labkowi prosto z ręki, na pewno chętnie weźmie, albo jeśli my coś jemy i on na to patrzy, skubnąć trochę i mu dać ( bedzie widział ze je to samo co jego pancia albo pan!) jeśli to nie poskutkuje i mizernieje nam biedaczek to trzeba skonsultować sie z wetem, bo moze jest na coś chory.

a ja to odradzam. Nie chcę jeść niech nie je najlepiej podać miskę ustalić czas np. 15 minut na zjedzenie i odejść wrócić po 15 minutach jeżeli z miski nie zniknie to zabrać ja i odstawić wysoko zaczękać godzinę zawołać psiaka spróbować jeszcze raz i tak do skutku. Pies kiedyś na pewno zgłodnieję. A takie dawanie karmy z ręki to rozpieszczanie psa. Nauczy się takiego karmienia i później będzie problem.

ktosia - 28-02-2011, 08:42

Ewelina napisał/a:
A takie dawanie karmy z ręki to rozpieszczanie psa. Nauczy się takiego karmienia i później będzie problem.


no chyba że zastosujesz tzw spalenie miski, moja Nera tak ma że całą kolacje dostaje w ramach zabaw i ćwiczeń

Jira - 28-02-2011, 10:56

Ja nie mogę zostawić na 15 minut bo mamy dwa zwierzaki.. Jedno się nawsuwa a drugie nie zje wcale. Przy stole kategorycznie nie dajemy nic bo nie chcemy sępienia i wgapiania się w nas kiedy jemy. Młody był wcześniej strasznie łapczywy na jedzenie a teraz tak grymasi... Dzisiaj niby zjadł śniadanko ale widac że nadal jakiś mało chętny jest.
Aniussia - 03-04-2011, 22:14

A moja Blondi teraz ma problem z jedzeniem. Na poczatku dostawala RC i miska była pusta w pare sekund. Teraz to po 1 kulce bedzie jadła a i tak nie zje wszystkiego. Dostawała tunczyka do karmy, zjadała powoli ale tez nie zawsze wszystko, olej z pestek winogron tez dodawałam i nie tkneła żadnej kulki. Teraz kupilam jej Hillsa ryz + jagniecina mieszam z RC i tez marne skutki tego. Dodam, ze jak sie bawi kula smakula to zjada kulki bez problemu. Nie wiem juz co zrobic zeby jadla tak jak kiedys... :(
Chelsea - 04-04-2011, 07:50

Aniussia, jeżeli zjada z kuli smakuli to wsypuj jej porcje właśnie do niej :-P moja też je Rc dla labków w misce nasypane to nie tknie ale z ręki wcina szybko :->
Aniussia - 04-04-2011, 11:13

Chelsea, robie tak jak wychodze z domu do pracy to wsypuje jej tam kulki żeby chociaż cos zjadła. Na inne rzeczy typu chleb który leży na podwórku to sie rzuca. Chciałam jej jutro ugotowac ryz + miecho ale boje sie ze jak to zje to w ogole nie ruszy suchego. Dzis wizyta u weta zobaczymy co powie... jeszcze troche to bedzie mial nas dosyc... :beated: Same problemy mam z moja Blondi :( :(
Chelsea - 04-04-2011, 11:40

Aniussia, moja Cześka je 3 razy na dzień tj. 2 razy gotowane :ryż lub makaronik-marcheweczka-wołowinka ostatni posiłek zjada suche. W ciągu dnia nie chce w ogóle suchego tylko na wieczór :bad: Dziś zamawiam próbkę White Wolf YOUNG LIFE mam nadzieje, że Cześka ją będzie jadła chętniej niż RC bo chciałabym, żeby jadła cały czas suche. Więc musimy troszkę poszukać tej najlepszej karmy dla czarnulki. Kupuje również puszki dla psów Animonda GranCarno Junior wcina aż się uszy trzęsą. Wetka kiedyś nawet kazała mi ją przegłodzić ale to też nic nie dało bo nie chciała suchego pokarmu jeść. Powodzenia życzę i wytrwałości dla Was dziewczynki.
P.S a może to taki kaprys, może się znudziła już karmą :-P

Aniussia - 04-04-2011, 12:09

Chelsea, no tez tak myślałam, że się znudziła dlatego w sobotę kupiłam jej Hillsa ryż + jagnięcina, pomieszałam i tez nie chciała ruszyć. Zmieniłam jej miejsce miski ale tez nic. A moze miska jej nie pasuje ;> :D hehe nie wiem sama dzisiaj bede myslec z wetem co zrobic :)

Chelsea, Dzieki ;*

Chelsea - 04-04-2011, 12:14

Aniussia, może kolor miski jej nie pasuje :D
Aniussia - 04-04-2011, 12:19

Chelsea, haha moze tak :D ma srebna miche i moze widzi swoje odbicie w niej i sie boi hehehhe :D ;]
Chelsea - 04-04-2011, 12:23

Aniussia, w każdym bądź razie trzeba problem rozwiązać :) jeżeli nic jej nie dolega to na moje oko to jest znudzona jedzeniem. Spróbuj jej dać gotowane jedzonko, jeżeli zje- to rzeczywiście nie chce jeść suchego, jeżeli nie zje to coś dolegać musi innego wyjścia nie ma :-P Czekamy na relacje :)
Aniussia - 04-04-2011, 12:31

Chelsea, okej :) tylko teraz pytanie :) Czy 1 saszetka ryżu + 1 pierś z kurczaka podzielić na 2 posiłki czy to ma byc jako 1 posilek ?? :)
Chelsea - 04-04-2011, 12:37

Aniussia, moja jest młodsza i zawsze jak gotuje to ma saszetkę ryżu na 2 razy, Blondi jest starsza więc wydaje mi się opcja 1 saszetka ryżu + 1 pierś z kurczaka :) zresztą możesz jej podzielić to na 2 porcje, jeżeli zje i uznasz, że ma mało to jej dołożysz- wersja bezpieczniejsza :-P bo gorzej jak tego tez nie zje , chociaż wątpię i obstawiam, że będzie dokładka :)
GIZELKA - 04-04-2011, 12:40

Chelsea napisał/a:
zresztą możesz jej podzielić to na 2 porcje, jeżeli zje i uznasz, że ma mało to jej dołożysz- wersja bezpieczniejsza

Zgadzam się z Chelseą. :) Tak będzie dobrze.

Aniussia - 04-04-2011, 15:59

Chelsea, zrobiłam jej ryż + miecho... zgadnij co sie stało :D Jedzenie z miski znikneło w minute. ;] tylko teraz obawiam sie ze bedzie chciała jesc tylko gotowane... albo spróbuje jej pomieszac suche + ryz tylko jakie proporcje ??
Nataeelll - 04-04-2011, 16:23

Aniussia, Słyszałam, że nie powinno się mieszać suchego z mokrym :)
Madziuja - 04-04-2011, 16:39

No niby nie powinno ale my też mieszamy.Zasmaczam poprostu suchą karmę ale poprostu muszę tak robic bo Kenzak choć niewiadomo jak by był głodny samego suchego nie zje.Wiem,że to nie dobrze ale lepszego pomysłu brak...
Aniussia - 04-04-2011, 16:40

Nataeelll, no gdzies mi sie to o uszy obiło kiedys. Tylko co teraz ja mam zrobic z moja Blondyna ze suchego nie chce jesc... :|
habibbi - 04-04-2011, 17:09

my też mieliśmy epizod z niejedzeniem ;] tzn z niejedzeniem karmy bo ludzkie jedzonko czy ryż z kurczakiem to panna wcinała, a na spacerze włączał jej się "łowca skarbów" i tak było ok 2-3 tyg. Karma zostawała w misce a psina czekała aż pańcia rzuci jej coś lepszego, i czasami się doczekała..;] Suchą karmę zjadała albo w Kongu albo jak rozkładałam jej po pokoju jako smaczki, które musiała znaleźc.

Ktoś już tu dobrze radził, żeby sypac karmę do miski, dac psu czas na zjedzenie tego- załóżmy 15min, nie jesz- zabieramy miskę, za godzinę z powrotem podstawiamy psu miskę i tak w kółko aż zorientuje się, że nic innego nie dostanie i bedzie musiał/a zjeśc pyszną karmę;]

u nas ten okres niejedzenia minął kiedy Lana miała głodówkę przed sterylizacją i po niej. Kiedy wróciła już do formy (2 dni po zabiegu) powrócił jej apetyt i już nie czekała aż dostanie coś lepszego, tylko wcinała swoją karmę ;)

Także chyba przegłodzenie to jedna z dobrych metod;] ja też na początku myślałam, że Lanie sie karma przejadła, dlatego kupiłam PPP z łososiem, którą już kiedyś mieliśmy i bardzo jej smakowała, no ale to niezbyt pomogło.

Aniussia powodzenia, na pewno niedługo małej wróci apetyt :D

Aniussia - 04-04-2011, 18:18

No własnie jestem po wizycie u weta i powiedział, ze najpierw głodówka 24 h i nastepnego dnia dac jedzenie i jak nie zje to po 30 min zabrac. Jak nic nie da to nastepne 24 h głodówki jak nic nie pomoze to bedziemy z wetem dalej myslec :D
habibbi - 04-04-2011, 18:32

będzie dobrze ;)
Aniussia - 04-04-2011, 18:39

habibbi, Dzieki :) :*
witch - 04-04-2011, 20:33

no my jutro bujamy do weta,bo od trzech tygodni Gajka nie ma apetytu,a od kilku dni kompletnie nic-kombinuję co tylko z żarciem,zje ewentualnie kawałeczek wedlinki ale to tyle,no chyba że syfki z ziemi.. :cring:
mibec - 05-04-2011, 10:24

Aniussia bedzie ok, mysle ze dziewczyna troche marudzi - tez mialam taki epizod z Barneyem: pokazalam mu, ze albo zje sucha karme albo nic i przestal marudzic :) Od tamtego momentu wciaga wszystko co znajdzie w misce.
maadzieek - 05-04-2011, 15:56
Temat postu: Nagle mu się odwidziało?
Lucky ma juz ponad 10 miesięcy, od początku je jedną i tą samą karmę. Gdy miał 3 miesiące strasznie zachrował jednak po miesięcznej kuracji wyszedl z tego. Jednak po tej chorobie i wszystkich lekach, które otrzymał jego żołądek wysiadał. Do tej pory często zdarzają mu się biegunki, wymioty. Jednak od niedzieli (3.04) dzieje się cos dziwnego. Rano zjadł tylko trochę karmy i kiełbasę (taki specialny baton dla psa). Wszystko zawsze ladnie wcinal i nie bylo problemu. Na obiadek dostal kluski z miesem i warzywami i wszystko zostało zjedzone. Po popoludniowym spacerze znalazlam u niego kleszcza. Usunęłam go. Lucky do tej pory nie je wszystkiego. Najcześciej zje tylko to co "mokre" i tylko trochę suchego. Pije normlanie, energię ma, dokucza, biega, bawi się. Martwię się, a nie chce z każdym glupim problemem latac do weterynarza, bo po prostu nie stac mnie na wizyty z byle czym. Proszę o rodę, bo może ktoś z was mial juz taka sytuacje.
nata - 05-04-2011, 16:31

maadzieek napisał/a:
Do tej pory często zdarzają mu się biegunki, wymioty.

Moim zdaniem powodem tego, jest bardzo zły sposób karmienia:
maadzieek napisał/a:
Rano zjadł tylko trochę karmy i kiełbasę (taki specialny baton dla psa). Wszystko zawsze ladnie wcinal i nie bylo problemu. Na obiadek dostal kluski z miesem i warzywami i wszystko zostało zjedzone.
+ karma (jaka?) to naprawdę nie jest dobre połączenie.
maadzieek napisał/a:
Po popoludniowym spacerze znalazlam u niego kleszcza. Usunęłam go.

Ja bym poszła do weta aby sprawdzić, po pierwsze czy kleszcz został całkowicie usunięty, a po drugie czy nie ma jakiejś choroby odkleszczowej, choć wydaję mi się, że te problemy, tak jak pisałam wcześniej mogą wynikać ze złej diety.

joanna - 05-04-2011, 17:10

po problemach żołądkowych jakie miał wcześniej,sama piszesz ze jego zołądek jest nadwyrężony ,nie powinien jeść tych pseudo psich kiełbas-batonów ,jest to dziadostwo z najgorszych odpadów niekoniecznie swiezych,polecam karmy specjalistyczne lub postudiuj troszkę jak układac mu dawkowanie składników w karmie gotowanej lekkostrawnej
Bora - 05-04-2011, 19:47

Zgadzam się z dziewczynami. Trzymałabym się jednej lekkostrawnej diety, żeby jelita sie wygoiły np. gotowany ryż, marchewka i kurczak, albo sucha karma dobrej jakości. Zrezygnowałabym z tych "batonów", tak jak mówi joanna, to niedobry sposób karmienia psa.
Aniussia - 05-04-2011, 22:29

mibec, no mam nadzieje, ze z moja bedzie to samo :) dzisiaj była głodówka :) i jakos to zniosła Blondi ale wszystko okaże sie jutro rano jak dostanie sniadanko ;D
maadzieek - 06-04-2011, 13:54

Dziękuję za te wszystkie odpowiedzi. Wczoraj wieczorem zjadł stałą porcję karmy, dzisiaj rano juz tylko troche. Na dzień dzisiejszy zrezygnowalam z batonów. Zobaczymy co będzie dalej.
Je ROYAL CANIN Club Energy HE, którą poleciła nam znajoma i nigdy nie było większych problemów.

os - 03-05-2011, 11:40

witch napisał/a:
no my jutro bujamy do weta,bo od trzech tygodni Gajka nie ma apetytu,a od kilku dni kompletnie nic-kombinuję co tylko z żarciem,zje ewentualnie kawałeczek wedlinki ale to tyle,no chyba że syfki z ziemi.. :cring:


no i zaczęło się ... mój pies skończył rok i przestał jeść. Zawsze był na chrupkach (RC), nie było też problemu aby wcinał inną karmę w ramach smaczków. mamy za sobą krótki epizod z dosmaczaniem puszkami czy gotowanym mięskiem, ale to był zły pomysł (kompletnie suchą karmę miał gdzieś). Teraz powoli przeszliśmy na adulta. Totalna załamka - potrafi się zaciąć i 3 dni nie jeść. Postanowiłam "walczyć" i nie dać się złamać. Nie dostaje nic innego, a i tak nie podejdzie do miski. Trochę mnie to martwi bo zaczyna tracić siły. Badania bdb, kleszczy nie ma, suk z cieczkami też już nie ma w okolicy, kombinuję z próbkami innej karmy ale wszystko na nic. Nie sądziłam, że labek może być niejadkiem. O co chodzi? Już wychodzę z siebie:(

MichałGZ - 08-05-2011, 18:10

os napisał/a:
...Nie sądziłam, że labek może być niejadkiem. ...


Nasz również to spotkało. Szokiem było jak bujka powąchała pełną miskę i odeszła. I taki strajk przez półtora dnia , troszkę z ręki pochrupała. Postanowiłem zdobyć inne karmy (małe ilości) i zaczęła jeść. Wychodzi na to że odwidziała jej się karma po prostu. Mieszaliśmy nową ze starą to spryciula wybierała te nowe co jej bardziej smakują. Arion niestety się nie sprawdził. Zmiana karmy. :|

tenshii - 08-05-2011, 19:15

os napisał/a:
Nie sądziłam, że labek może być niejadkiem.

może :) moja sucz średnio żarta jest ;D a już na pewno nie na karmę ;D

donia457 - 08-05-2011, 22:59

o Reda tez czasami jest nie jadkiem,ale narazie sie tym nie stresuje poniewaz Redka pozniej to nadrabia :haha:
effcyk - 09-05-2011, 09:30

a i u nas zaczęło się kombinowanie. Na poprzedniej karmie Nestor nie wybrzydzał, ale że miał troszkę łupież i ogólnie karma jakościowo okazała się być mocno przęciętna zmieniłam na Brita, który nie zawiera sztucznych konserwantów . Niby wszystko ok, ale przy końcówce 15 kg worka już zaczynają się schody - wsypuje mu się z rana do miski to ani drgnie, jak sie czymś poleje to owszem wszystko znika, ale nie chce go uczyć ciągłego dosmaczania tym bardziej, że mamy zapas tej karmy na kilka miesięcy jeszcze. I jak się nauczy dosmaczania, to samej karmy już w ogóle nie tknie.
Dzisiaj znowu nie ruszył, nie dosmaczyłam, podeszłam do miski zawołałam go dałam mu chrupka z ręki, pomemlał i wypluł , to wzięłam miskę mówie " jak nie to nie" i już chce ją zanieść i wsypać te chrupki do worka z powrotem , patrze zjadł tę chrupkę co wypluł wcześniej, no więc daje mu z ręki i drugą i trzecią i jak już się rozsmakował to położył się koło miski i zaczął chrupać - zjadł wszystko. Chyba będe musiała przez kilka dni powtarzać ten "rytułał" karmienia go kilkoma chrupkami z ręki, zanim się przekona i zje wszystko co ma w misce ;] .

os - 09-05-2011, 11:51

ja przez to jego niejedzenie wpadłam w depresję:((( weterynarz, bo w końcu po kilku tygodniach tego marudzenia się wybrałam, powiedział, że pies ma wybór i dlatego nie je. Poprostu bierze mnie na przeczekanie i mysli, że wygra i dostanie coś z lodówki (bo widzi i czuje, że tam jest smaczniej). Nie mogłam i złamałam się, ugotowałam jak wcześniej przeczytałam ryż z marchewką na wywarze i co? demonstracyjnie spluł całą kuchnie "sama sobie to jedz". Miarka się przebrała więc karma do miski i 15 min (jak pisałyście) potem schować. 2 i pół dnia nic, myślałam, że osiwieję. Potem skubną z łaską połowę miski (zabrałam resztę). W następny dzień znów pół miski (to co zostało wcześniej)- nie dosypywałam specjalnie nic, choć serce mi pękało. Czyli przez trzy dni niecałe 150 gr maxi adulta RC (tragedia). Anoreksja pomyslałam!!!! Brak sił, nawet pyszczek wychudzony, a weterynarz dalej swoje, że pies jest charakterny. Dziś po 1h spacerze (nie obyło się bez odpoczynków) zjadł całą michę karmy!!!! Hurrrra!!!! tylko nie chcę zapeszać, modlę się, żeby mu już przeszło!!!!
effcyk - 09-05-2011, 15:44

ja też sie zastanawiam czy najpierw nie zrobić z rana spaceru dłuższego a dopiero po tym dać mu jesć. Może jak się na spacerze wybiega i wygłodzi, to chętniej do michy zajrzy. Musze ten patent też wziąć pod uwage, jakby jutrzejsze dokarmianie nie zdało egzaminu :D .
MichałGZ - 09-05-2011, 19:56

effcyk napisał/a:
.... Chyba będe musiała przez kilka dni powtarzać ten "rytułał" karmienia go kilkoma chrupkami z ręki, zanim się przekona i zje wszystko co ma w misce ;] .


os napisał/a:
... Dziś po 1h spacerze (nie obyło się bez odpoczynków) zjadł całą michę karmy!!!! Hurrrra!!!! tylko nie chcę zapeszać, modlę się, żeby mu już przeszło!!!!


effcyk napisał/a:
ja też sie zastanawiam czy najpierw nie zrobić z rana spaceru dłuższego a dopiero po tym dać mu jesć. Może jak się na spacerze wybiega i wygłodzi, to chętniej do michy zajrzy.... .


U nas to wszystko się kompletnie nie sprawdziło. Po prostu odwidziała jej się karma , bo wszystko inne wcina , nawet chappi :|

effcyk - 09-05-2011, 20:26

Karolina_Michal napisał/a:
U nas to wszystko się kompletnie nie sprawdziło. Po prostu odwidziała jej się karma , bo wszystko inne wcina , nawet chappi

lepiej niech mojemu się nie odwidzi ;] . Przy poprzednich karmach też miał jakieś tam chwilowe kryzysy ale minęło. Przy ostatniej karmie takich kryzysów nie pamiętam , no może czasami pomarudził. U nas też wynika to z tego, że jak pogoda robi się cieplejsza, Nestorowi nie chce się jeść - tj wiadomo jakieś tam mięsne, mokre jedzonko tak, ale suche niekoniecznie. Natomiast wystarczy suche polać łyżeczką jakiegoś tłuszczyku - wtedy zje. Nie wiem czy mu obrzydło, czy karma po prostu jest za sucha. No nic, zobaczymy jak to będzie.

MichałGZ - 09-05-2011, 20:42

effcyk napisał/a:
...Natomiast wystarczy suche polać łyżeczką jakiegoś tłuszczyku ....


Troszkę polizała z góry i to wszystko :doubt:

effcyk - 09-05-2011, 20:45

Karolina_Michal napisał/a:
Troszkę polizała z góry i to wszystko

jak ja poleje to przerzucam pare razy te chrupki w misce, żeby większosć sie chociaż "otarla" o ten tłuszcz :D ale nie ważne że 1/3 obtoczy się w tym tłuszczu a 2/3 będzie suche - tak czy siak zje wtedy wszystkie :) cwaniak :-P

ktosia - 09-05-2011, 23:55

effcyk napisał/a:
a też sie zastanawiam czy najpierw nie zrobić z rana spaceru dłuższego a dopiero po tym dać mu jesć.


u nas nie ma mowy, żeby pies miche ruszył bez spaceru, zarówno te poranną jak i wieczorną. Nera nawet nie popatrzy

effcyk napisał/a:
Natomiast wystarczy suche polać łyżeczką jakiegoś tłuszczyku - wtedy zje. Nie wiem czy mu obrzydło, czy karma po prostu jest za sucha. No nic, zobaczymy jak to będzie.

a nie próbowałaś po prostu wody dolać, u nas Nera tak miała z poprzednią karmą że w pewnym momencie uznała, że ma jej dość. Początkowo też jej dosmaczałam, a później okazało się że wystarczy wodą podlać żeby jej namokły

os - 10-05-2011, 08:34

Cytat:
wystarczy wodą podlać żeby jej namokły


mnie się wydaje, że bardziej chodzi o zntensyfikowanie zapachu, jak się polewa czymkolwiek to bardziej pachnie:)

mój cwaniaczek chyba się już odobraził na miskę (drugi dzień już je normalnie:))) mam nadzieję, że tak mu zostanie, chyba troszę zrozumiał, że z nami nie wygra (oby:)

effcyk - 10-05-2011, 08:50

ktosia napisał/a:
a nie próbowałaś po prostu wody dolać, u nas Nera tak miała z poprzednią karmą że w pewnym momencie uznała, że ma jej dość. Początkowo też jej dosmaczałam, a później okazało się że wystarczy wodą podlać żeby jej namokły

wodą nie chce polewać, bo namoknie i zrobi się papa.
Dziś moja mama dała psu chrupki i wlała dosłownie 2 kropelki oleju co jej w butelce zostało, mówi że dosłownie nakapało na 3 chrupki a Nestor mimo wszystko zjadł całą miskę :-P . Może to znowu ten z jego chwilowych kryzysów :)

joanna - 10-05-2011, 17:50

effcyk, witaj w klubie ,jakbyś nie kombinowała będzie jadł to co chce ,kiedy chce i ile uzna za stosowne,ja się juz poddałam

[ Dodano: 10-05-2011, 18:51 ]
i na psychike korzystnie mi to wpływa

ewela_emi - 11-05-2011, 14:04

nam ostatnio Emi rano nie chce jeść i w sumie je tylko jeden posiłek popołudniu... nie wiem czy przez to, że się robi coraz cieplej i nie ma takiej ochoty od rana coś w siebie ładować. Popołudniu je bez problemu, ale obawiam się, że schudnie a i tak jest drobnej budowy :(
ktosia - 12-05-2011, 00:05

effcyk napisał/a:
wodą nie chce polewać, bo namoknie i zrobi się papa

u nas właśnie o to, że za twarde miała chodziło więc pomogło... wiesz w ząbki kole jak za twarde

yesh - 12-05-2011, 08:34

U mnie też Gloria ostatnio jakoś mniej chętnie jadła chrupki, ale polałam jej jogurtem naturalnym i zjadła całą michę, aż wylizała do czysta.. więc pewnie ma humorki. W sumie to mi też by się znudziło jeść to samo cały czas.
effcyk - 12-05-2011, 09:36

ktosia napisał/a:
u nas właśnie o to, że za twarde miała chodziło więc pomogło... wiesz w ząbki kole jak za twarde

ja nie chce namaczać, bo Nestor po południu dostaje miękkie, a chrupkami czyści sobie ładnie ząbki z kamienia. Pozatym już wszystko wróciło do normy :) mam nadzieję, że na stałe :D .

Bora - 12-05-2011, 12:59

Tak czytam wasze wpisy i oniemiałam :-o Moja suka budzi mnie z rana bo czas na śniadanie, a niech no spróbuję spóźnić sie o godzinę z obiadem to tak długo łazi aż dostanie jeść.
Niebywałe, co wasze psy wyczyniają. Szczerze współczuję bo domyślam się ile to nerwów kosztuje. Gdyby moja odeszła od miski, nic nie jedząc, jechałabym na sygnale do kliniki wet.

effcyk - 12-05-2011, 18:31

Nestor ma właśnie w trakcie jakiegoś worka takie widzi mi się, ale na szczęscie jemu to mija i teraz też minęło - wsuwa niedosmaczane. Natomiast jak daje mu makaron z mięchem, to zjadłby tyle ile bym mu naładowała :-P wtedy zachowuje się jakby miał żołądek bez dna. :) . Po prostu - za suchym nie przepada tak, jak za mokrym :-P
ola125 - 15-05-2011, 19:58

Myślę że mu kluski smakują moja labka też tak ma :)
Takie "przerwy" sobie robi, nie przejmuj się :haha:

d.sikorka - 12-07-2011, 16:45

Mój Leo od jakiegoś czasu nie chce jeść suchej karmy, dostawał Boscha - na początku się na niego rzucal, po jakis 2 tyg zostawial miskę prawie pełną, polewałam mu to olejem - przez pare dni pomagało a później znowu nie, zmieniłam w koncu na Royala - przez jakieś 2 dni jadł chętnie i później znowu to samo, rano prawie wogole nie tknie, dopiero koło 12-13 i najlepiej z reki, mieszałam z olejem, serkiem nie pomaga, wczoraj pomieszałam z zółtkiem i wszamał w 5 min, myslicie ze mu ta karma nie smakuje czy po prostu wybrzydza??
mibec - 12-07-2011, 16:57

d.sikorka napisał/a:
myslicie ze mu ta karma nie smakuje czy po prostu wybrzydza
moim zdaniem wybrzydza, bo zobaczyl, ze albo dosmaczasz albo dajesz cos innego. Przetrzymaj go przez kilka dni - jak nie zje suchej z michy to po 15 minutach zabierz i oddaj w porze nastepnego posilku.
gingers - 15-07-2011, 08:35

Mam sunię dopiero od dwóch dni. I w ciągu tych dwóch dni rzucała się na tą suchą karmę. Nawet nasypać nie dawała. Dziś rano jej sypię, a ona tylko powąchała i odeszła. Dołożyłam kawałek wędlinki (choć nie wiem czy takim małym można dawać wędlinki) to wygrzebała samą wędlinkę. Próbowałam z ręki dawać to też nie chciała. Dopiero później udało mi się ją uprosić, żeby zjadła. Tyle, że nawet połowy tego nie zjadła co ma nasypane.
Chelsea - 15-07-2011, 08:45

gingers, moja też strajkowała jak była mała i czasami strajkuje do teraz! Suchą karmę jadła tak od niechcenia, więc zaczęłam jej gotować np. kurczak+ ryż+marcheweczka po tygodniu dostała łupieżu więc przeszliśmy na wołowinkę po której było ok a sucha karma była jako smaczki. Gotowałam jej tak do 66 miesiąca w między czasie testowaliśmy inne karmy, aż trafiłam na Platinum Natural gdzie dosłownie rzucała się na pokarm :) i skończyło się stanie przy garnkach :) od czasu do czasu jej dosmaczam jak marudzi ale najważniejsze, że ją je :)
gingers - 15-07-2011, 09:17

Boję się gotować i podawać takie gotowane jedzenie. Wczoraj została dokarmiona makaronem :| to w nocy mi wyrzygała wszystko co zjadła przez cały dzień i sraczkę miała, dziś to już jakieś rozwolnienie chyba dostała. I nie wiem sama od czego to :( .
Jolcia75 - 15-07-2011, 09:54

spróbuj ugotować ryż z warzywami jest lepiej przyswajalny przez psy szczególnie takie młodziutkie ido tego kurczak tak jak radziła CHELSEA
SandraiToffik - 15-07-2011, 13:37

Gingers, zrób tak, jak radzi Jolcia75. Jeżeli to nie pomoże, zakup smectę.
gingers - 15-07-2011, 13:52

Tak też zrobię. Tylko te warzywa to jakie muszą być? Bo tak naprawdę nie znam się na gotowaniu. A co sądzicie o kaszkach mannych gotowanych na mleku, płatkach ryżowych lub owsianych? Bo wiem, że i tym była karmiona. Sama nie wiem co mogę jej dawać, żeby nie było żadnych problemów.
Jolcia75 - 15-07-2011, 13:58

Ja gotuję z marchewką i trochę pozostałej włoszczyzny czasami buraczka dodam .Z mlekiem lepiej uważaj może uczulać .Możesz za to podać twarożek z jogurtem naturalnym
mibec - 15-07-2011, 13:58

gingers napisał/a:
te warzywa to jakie muszą być
skoro jest problem z brzuszkiem to daj tylko marchewke.
gingers napisał/a:
gotowanych na mleku
nie dawaj mleka, wiekszosci psow nie sluzy.
gingers - 15-07-2011, 16:16

No za mlekiem to nie jestem przekonana. Gdy jechaliśmy do domu i zajechaliśmy do brata to dostała mleko i od razu sraczka na balkonie była. I mleka jej nie daję. Ugotowałam ryż z marchewką i zjadła. Tylko czemu nie chce jeść suchej karmy na którą tak do dzisiaj się rzucała. Tak przez noc jej się odwidziała?
jkasia - 15-07-2011, 16:30

gingers napisał/a:
Tak przez noc jej się odwidziała?
nieraz tak jest. Kasta tez kiedys troszke strajkowała a po kilku dniach wszystko wróciło do normy. A może to przez zęby? Bolą ją dziąsła i nie chce gryźć twardego.
gingers - 15-07-2011, 19:05

Z ręki trochę zje. Próbowałam zmoczyć wodą karmę, żeby miększa była, ale dalej jadła od niechcenia.
jkasia - 16-07-2011, 08:48

gingers, ważne aby piła wodę. namaczaj jej karme i dodaj może troszke pasztetu drobiowego lub serka topionego. Spróbuj troszke dosmaczyć, nawet puszką. Jesli nie zje puszki -a wiekszosc psów lubi- to może udaj sie do weta aby sprawdził czy wszystko w porzadku.
gingers - 16-07-2011, 10:39

Wodę pije cały czas. Rano zjadła pół miski suchego sama tylko musiałam ją zachęcić. No i ryż jej ugotowałam, ale też tylko pół zjadła. Najchętniej to ona by zjadła mięso, albo chleb. Albo kocie jedzonko. Spróbuje jeszcze z puszką. Ogólnie to nie jest jakaś osowiała. Wstanie pobawi się pójdzie się przespać i potem znowu się pobawi. Tylko martwi mnie że tak raptem żarcie wybrzydza. A jeszcze chcę się zapytać co z makaronem? Można dawać czy nie? Ta puszka to jaka? W sklepie normalnie kupić? Chyba w zoologicznym nie widziałam, żeby było mokre. A może witaminki na stawy jej zaszkodziły? Chociaż to by od razu pierwszego dnia było coś nie tak. I jeszcze pytanie czy takiej małej można dawać te psie przysmaki z zoologika czy jest za mała jeszcze na to?
jkasia - 17-07-2011, 07:01

Makaron nie wskazany.Jak Kasta była mała i miała operacje na jelita to rozmawiałam wtedy z chirirgiem i on powiedział, że operuje bardzo wiele skrętów jelit wywołanych zjedzeniem makaronu.
Co do Holly to może byc po prostu wybredna i tyle :-P
gingers napisał/a:
Ta puszka to jaka? W sklepie normalnie kupić?
ja zamawiałam kiedys puszki Animonda ale są 2 razy droższe niz Pedigree itp. Generalnie nie polecam stałego jedzenia Chappi czy Pedigree ale w minimalnych ilościach np 2 łyżki jako dosmaczanie karmy nie zaszkodzi. Kasta wsuwała az jej sie uszy trzesły :)
gingers napisał/a:
I jeszcze pytanie czy takiej małej można dawać te psie przysmaki z zoologika czy jest za mała jeszcze na to?
można w rozsadnych ilościach :)
gingers - 17-07-2011, 07:32

Karmę to i tak planuję zmienić na Purinę. Niuniaczek dziś sama zaczęła jeść karmę. Co prawda wszystkiego nie zjadła, ale i tak się cieszę :) . Marcheweczka gotowana jej strasznie posmakowała :) . Może od makaronu wymiotowała i biegunkę miała.
agusia1974 - 17-07-2011, 13:01

tak czytam wasze wpisy i zastanawiam sie czy mój mały też już może spróbowac ryż z kurczakiem bo on wiecznie jest głodny
gingers - 17-07-2011, 13:02

Holly dziś sama suche zjadła :) i marcheweczka pomogła :) ładną kupkę zrobiła dziś
jkasia - 17-07-2011, 17:16

agusia1974 napisał/a:
czy mój mały też już może spróbowac ryż z kurczakiem bo on wiecznie jest głodny
no pewnie, że może :) Tylko kurczak bez kości i bez soli.
agusia1974 - 17-07-2011, 17:47

a możesz doradzic mi ile na pierwszy raz mu dac? Pytam dlatego że kupując psa pani z hodowli powiedziała że jak daję karmę Royal Canin to zaspokaja jego wszystkie potrzeby,ale widzę że on jest non stop głodny. Tak pozatym chciałabym aby też już coś spróbował
AnIeLa - 17-07-2011, 17:55

agusia1974 napisał/a:
Pytam dlatego że kupując psa pani z hodowli powiedziała że jak daję karmę Royal Canin to zaspokaja jego wszystkie potrzeby,ale widzę że on jest non stop głodny. Tak pozatym chciałabym aby też już coś spróbował


Bo to prawda. Karmy suche ( te z wyższej i wysokiej półki) są odpowiednio zbilansowane i dostarczają psu wszystkiego co potrzeba.

Musisz liczyć się z tym że jak pies spróbuje gotowanego to może już nie chcieć jeść suchego, a co do
agusia1974 napisał/a:
ale widzę że on jest non stop głodny.


to tak będzie cały czas. Taka rasa. ;) Głodomory :)

Dlatego trzeba odpowiednio karmić psa bo niestety ale są to psy które jeść lubią i mają skłonności do tycia, a pózniej można oglądać psiaki takie jak Charlie

:->

Ja bym zostawiła psiaka na karmie suchej dobrze zbilansowanej. A jeśli chcesz mu gotować to na początek daj tylko trochę z 2 łyżki.

donia457 - 17-07-2011, 21:55

moja Reda nie chce jesc ostatnio ,niby je ale 1,5 porcji i to dzielone na 2 posilki, i na grubosc jest ok,wiec narazie nie panikuje
agusia1974 - 17-07-2011, 22:23

dzięki za rade :) raczej nie chciałabym aby mój Brutusek tak wyglądał. :(
donia457 - 17-07-2011, 22:25

no ja tez nigdy bym nie chciala zeby Reda tak wygladala,biedny ten psiak :confused:
fiolka - 27-07-2011, 13:06

Faktycznie biedny ten piesek. Niestety labki mają skłonność do tycia. Dlatego ucieszyła mnie wiadomość, że (...) w Warszawie weterynarze dobierają specjalnie dietę do potrzeb pieska. W ten sposób można uniknąć takich problemów.

Treść postu niezgodna z regulaminem. Moderator


Nalaa - 02-08-2011, 14:33
Temat postu: Pies nie chce jeść
Witam mój 2,5 miesięczy labuś nie chce jeść. Nic mu nie zmianiałam, żadnej nowej karmy mu nie dawałam. Mieszam mu eukanubę i Royala dla labradorów juniorów. Za jakiś czas chce przejść na samego Royala, ale póki co mam jeszcze 15kg eukanuby. Dostaje 3 posiłki dziennie bo 4 jest rozłożony w ciagu dnia do szkolenia. Czy Wasze pieski też tak miały?
mibec - 02-08-2011, 14:38

Nalaa taki temat juz istnieje: http://www.forum.labradory.org/viewtopic.php?t=519
AnIeLa - 02-08-2011, 14:40

mibec, dzięki właśnie szukałam tematu :)

Tematy scalam :) Nalaa, przed założeniem tematu użyj opcji szukaj!

Ewelina - 03-08-2011, 16:11

Nalaa, Może dostaję za dużo spróbuj zmiejszyć dawkę o trochę o zobacz czy dalej bedzie marudził.
rjakzaba - 11-08-2011, 08:10
Temat postu: Brak apetyty
Sander od kilku dni nie chce jeść karmy z miski, wczoraj ładnie jadł karmę z ręki wiec jeszcze było ok ale dziś to totalnie nic nie je, ani z ręki nawet gotowanej piersi, którą uwielbiał nie je :confused: na dodatek dziwnie burczy mu w brzuchu :(
mibec - 11-08-2011, 08:22

rjakzaba moze zjadl cos, czego nie powinien? Moim zdaniem pozwol mu sie przeglodzic i go obserwuj - jak zauwazysz zmiane zachowania to lepiej idz do weta. Duzo zdrowka dla malucha ;*
rjakzaba - 11-08-2011, 08:56

No na razie to obserwuję, tylko że już kiedyś coś podobnego przechodziliśmy.
Sander zjadł coś na dworze co spowodowało, że nabawił się poważnego zatrucia pokarmowego.
Dostał wtedy 6 bolesnych zastrzyków i karmę gastryczna.
Tylko, że teraz nie jest osowiały i jakby zmęczony jak wtedy, wręcz przeciwnie jest pełen energii, chce się bawić a na dworze to od razu trawę wciąga, z tego co wiem to tak się psy zachowują gdy chcą wymiotować.
Dziękuje i pozdrawiamy również ;*

kaha - 11-08-2011, 09:05

rjakzaba napisał/a:
z tego co wiem to tak się psy zachowują gdy chcą wymiotować.
niekoniecznie max wcina trawe jak krowa a nigdy nie wymiotował po niej...

przegłodzić go możesz tak na jeden dzien i potem zobaczysz czy wrócił mu apetyt a jak nie to najlepiej idz do weta

Aphis - 02-09-2011, 09:54

W poniedziałek wróciłam z Runią do Polski i straciła apetyt! Domyślam się, że wiąże się to z tęsknotą za domem i otoczeniem w którym dorastała, oraz za moim chlopakiem który tam zostanie miesiąc dłuzej.. Runia nie chce jeść, i nie wiem czym ją skusic nie dziala kurczak ani inne dodatki :-( od poniedziałku zjadła 3 miski :(
chcę mojego łakomczuszka spowrotem :( ((

Chelsea - 21-10-2011, 09:01

i Nas dopadło :| Czesia wczoraj zjadła może ze 100gram karmy na cały dzień :bad: dziś rano tak jej burczało w brzuszku, że Nas obudziła :D wstałam szybko nasypałam karmy dosmaczyłam jej bo myślałam, że rzuci się na miskę coś tam polizała i odeszła :| jak ja jadłam śniadanko to oczywiście zjadłaby ze mną ale nie dostała nic :doubt: już nie wiem co mam zrobić raz jej lepiej raz gorzej z jedzeniem :doubt: poprzednia karma była Totw wróciliśmy do Platinum Natural bo najlepiej ją jadła a tu takie cyrki :< doradźcie mi czy mam ją przegłodzić trochę?? z dosmaczaniem już brak pomysłów :| jak widzi ludzkie jedzenie to się trzęsie :bad:
kasiek - 21-10-2011, 09:14

Chelsea, glodowka jednodnoiwa u psa to nic takiego ,gorzej juz jest jesli to trwa dluzszy czas.Piszesz ,ze jej dosmaczasz karme ,moze Czesia troche wybrzydza,gdyz pancia daje jej takie smaczne jedzonko?
mibec - 21-10-2011, 09:17

Chelsea napisał/a:
czy mam ją przegłodzić trochę
ja bym ja przeglodzila.
A kiedy miala cieczke, moze sie zbliza i dlatego marudkuje?
Buziaczki dla wybrednej panienki ;*

Chelsea - 21-10-2011, 09:21

mibec, właśnie cieczki brak 31 października będzie miała rok a cieczki ani widu ani słychu 8) tylko ona nie chce jeść karmy nawet dosmaczanej a uwierz mi gdybym dała jej ludzkiego to by lodówkę zjadła :| zobaczymy jak chce strajku to będzie miała :( Czesia raczej jest z tych psów co wolą gotowane
mibec - 21-10-2011, 09:23

Chelsea napisał/a:
ona nie chce jeść karmy nawet dosmaczanej
to chyba ja troszke rozpuscilas - powinna jesc co ma w misce; ja na Twoim miejscu bym ja przetrzymala, z glodu nie umrze.
kasiek - 21-10-2011, 09:25

Chelsea, a moze wlasnie Czesia niedlugo dostanie swoja pierwsz cieczke i brak apetytu zostanie rozwiazany,
Buziole dla Czesi ;*

Chelsea - 21-10-2011, 09:31

mibec, kasiek, troszkę na nią pokrzyczałam to zaczęła jeść :D zobaczymy ile zje z tej miski :doubt:
mibec napisał/a:
to chyba ja troszke rozpuscilas

nie troszkę a za bardzo :bad:

mibec - 21-10-2011, 09:36

Chelsea napisał/a:
nie troszkę a za bardzo
to trzeba to naprawic ;P
kasiek - 21-10-2011, 09:37

Chelsea, jak zglodnieje to zje ,wez Czesie na spacerek i potem zobaczysz ,zje to co jej dasz u nas to dziala ,czasem mam tak z Sonia chyba u lasek to jakas tendencja z wybrzydzaniem leciutkim.Pozdrawiam :)
Chelsea - 21-10-2011, 09:39

mibec, wiem będzie ciężko, bo jak była mała to jadła gotowane, potem szukałam karmy, którą by jadła ciężko była w końcu znalazłam i znowu zaczyna się wybrzydzanie :doubt: z tej miski zjadła pół przynajmniej jej tak nie będzie burczeć w brzuszku :->
kasiek - 21-10-2011, 09:40

Chelsea, a moze do suchej karmy dodaj tylko troszke jogurtu naturalnego ,moze cos pomoze
tenshii - 21-10-2011, 09:42

Ja mam na co dzień takiego niejadka, że chyba byście nie uwierzyli.

Mój pies czasami je raz na kilka dni.
I tu nawet nie chodzi o samą karmę. W misce potrafi leżeć kiełbasa. Ostatnio pogardziła pieczonym łososiem, a jak jem kurczaka bywa że nie chce się jej podejść żeby wziąć. Trzeba jej rzucić żeby zjadła z łaską. Gryzaki i kostki też interesują ją od czasu do czasu. Moja sucz żyje miłością po prostu ;D

Chelsea - 21-10-2011, 09:42

kasiek, już próbowałam ma tak dosmaczaną karmę że inny pies to by zjadł zawartość z miską a Czesia ma za dużo w pupci to teraz mam :doubt:
mibec - 21-10-2011, 09:46

tenshii napisał/a:
Moja sucz żyje miłością
no jak ma meza takiego przystojniaka to trudno sie dziwic ;P
tenshii - 21-10-2011, 09:47

mibec napisał/a:
no jak ma meza takiego przystojniaka to trudno sie dziwic

:P

ollinko - 21-10-2011, 09:58

czy takie niejedzenie to cecha labow?
tez mi czasem rece opadaja, ostatnio puszka tylko z tunczykiem w oleju, niechetnie troche suchej, w akcie rozpaczy podtykam jej parowki :beated:
bezka malo rosnie, ostatnio sie zastanawialam czy nie zastosowac metody na tuczenie gasiarow ;P ;P :->

nata - 21-10-2011, 10:07

ollinko napisał/a:
czy takie niejedzenie to cecha labow?

Raczej jest na odwrót, ale wiadomo.. co pies to obyczaj :P
Tak jak z ludźmi ;-)

ollinko - 21-10-2011, 10:17

z czlowiekiem to ona mi sie kojarzy. w ramach bojow jedzeniowych rozpoznaje slowo ''miska'', i gdy je wymawiamy - siada na zadku z proszacym spojrzeniem dzieciaczka mowiacego ''nieee, ja juz nie dam rady kolejnej lyzki za stryjka stefanka'' ;P
kasiek - 22-10-2011, 09:07

ollinko, a ile wazy Twoja Beza?
ollinko - 22-10-2011, 11:25

kasiek, w srode to bylo 14,1 o ile waga dobrze pokazuje. o ile tak na oko nie wyglada za zachudzona, to pod palcem wyczuwam zeberka, no i w ogole ona chyba powinna teraz cztery posilki jesc? ja wiem, ze to roznie u psow, ale tak ze dwa kilo wiecej chyba powinna wazyc. oczywiscie jest regularnie odrobaczana, i w ogole poza tym okaz zdrowia i wulkan energii ]:)
Chelsea - 22-10-2011, 11:30

ollinko, a może karma jej nie smakuje??jaka jej podajesz??
Ewelina - 22-10-2011, 11:31

Moja nie ma takich dni a szkoda :( Kradnie, kradnie, żre i nie ma umiaru. Wczoraj znowu zeżarła 4 kg karmy na raz. Nie mogę wyść z domu na dlużej niż 3 godziny. Potrafi zjeść jabłka w dużej ilości jak leżą na szafce. Potrafi wyjąć sobie ze zlewu kurczaka który jest jeszcze zamrożony i zjeść. Ja już chowam wszystko gdzie się da, ale nie jestem sama w domu. Chłopaków też gonię żeby chowali, ale co z tego jak ona potrafi otworzyć sobie szafkę. Kosz na suchą karmę. Ostatnio kupiłam 4 pojemniki w których mieści się po 4 kg karmy. Dostała się do pojemnika. Nawet nie wiem jakim cudem. Najgorsze jest to, ze ona je je dopuki nie zniknie jedzenie :(
Chelsea - 22-10-2011, 11:32

Ewelina napisał/a:
Najgorsze jest to, ze ona je je dopuki nie zniknie jedzenie :(

nieźle :-o

Ewelina - 22-10-2011, 11:35

Ja próbuję unikać takich sytuacji, bo wiadomo ja jestem odpowiedzialna za mojego psa, ale dostanie się wszędzie. Ostatnio to się strasznie nasiliło :(
effcyk - 22-10-2011, 12:33

Ewelina, nie myślałaś o tym, zeby zostawiać ją w kagańcu ? ja wiem że to może brzmieć okropnie, no ale kagańce m.in po to właśnie są. Drugim rozwiązaniem może być zamykanie jej w jednym pomieszczeniu, lub zakup takich specjalnych zamknięć na szafki, takie które się zakłada aby m.in dziecko nie otworzyło sobie szafki.
Ewelina - 22-10-2011, 12:40

effcyk, Pomyślę nad tym. Na razie nie chcę iść na łatwiznę. Ciężko jest bo ona przebywa w kuchni. Ma tam swoję kojko. W pokoju nie mogę jej zamykać, bo poniszczyłaby mi meble. Jeżeli chodzi o te zabezpieczenia to miałam takie nie pomaga. One i tak sobie otworzy. Bardziej muszę zabezpieczyć karmę niż szafki. Muszę chyba zainwestować w droższy kosz. Miałam już metaklowy. Potrafiła go przewrócić i otworzyć. Plastikowy był nawet, nawet, ale już nie zamykal się więc kupiłam małe kosze do których i tak się dostała. Najgorsze jest to, że nie mam gdzie trzymać tych koszy jak w kuchni. Może kupię jej jakiś kosz na kóleczkach to wtedy nie ma problemu przewieźć go do pokoju, bo dzwigać 15kg karmy nie zamierzam.
kasiek - 24-10-2011, 09:09

ollinko, waga Bezy mysle ,ze jest w porzadku .Od 4 miesiaca Beza powinna jejsc 3 razy dziennie.Mysle ,ze nie powinnas miec obaw co do wagi i wygladu Beziki ,kazdy pies ma inna budowe i jest inny :)

[ Dodano: 24-10-2011, 10:15 ]
Ewelina, zdziwilam sie troszke czytajac Twoj post .U nas od poczatku karma stoi na najnizszym poziomie w kuchni , w worku stoi tez dostepna dla moich psiakow na korytarzu i nigdy nie zwaracaly na to uwagi.To masz problem ,moze sa jakies puszki z mocnymi zabezpieczeniami lub konkretnym zamknieciem,zeby po przewroceniu nie otwieraly sie.

joanna - 24-10-2011, 10:19

ollinko, miałam to samo,od 5 mc odechciało mu sie jeść,nie będe sie rozpisywać ale 100 metod uzywałam,przeszłam na gotowane on je lepsze rzeczy niz my,ostatnio nawet udaję ze karmie jego jedzeniem królika ,on je kiedy ma ochote i ile ma ochotę i juz ,je zdecydowanie za mało,czasem serce mi pęka kiedy muszę wyrzucac drogie rzeczy po prostu do kosza,ale jest to problem bo w wieku 5 mc wazył 21 kg,wszystko szło super ,dzis ma 20 mc waga 33 i jest labkowym chucherkiem,gdyby tylko jadł to pieknie by nabrał masy jak inne laby ,wygląda jak suczka drobniutki .zrób cos zawczasu bo potem nie odbudujesz tych strat w jego wzroście i rozwoju.PS.o gęsiach tez mu mówiłam :haha:

[ Dodano: 24-10-2011, 11:26 ]
Ewelina, zazdroszczę apetytu,my właściciele niejadków wiele bysmy dali aby nasze psy szalały za jedzeniem,a tak tylko rece załamywać,ogladałam ostatnio Milana był problem niejadka,on twierdzxi ze nie wolno za psem biegac z micha pies musi wiedziec ze na jedzenie zapracował,wdrażam ta metode i powiem ze widze swiatełko w tunelu

ollinko - 24-10-2011, 18:50

kasiek, joanna, dzieki. Chelsea, karm mam w domu chyba szesc rodzai teraz, bez znaczenia. puszki, gotowane, bez znaczenia. je malo i juz.
Kasiek, po prostu sie boje ze jej to wplynie na rozwoj... dla mnie jest to niepojete zupelnie, jak pies moze nie chcec jesc. tak jak joanna, pisze, przysmaczki, pierdetki, ona ma jedzenie centralnie gdzies.
probowalam zabierac miske po 20 minutach - podzialalo na dwa dni.
ona mi z reki wyrywa brzoskwinie, jablka, salate!!!!!!, dzis jadla ze mna paluszki krabowe i wiorki czerwonej kapusty - surowej. jestem skolowana, to pandemonium trwa juz drugi miesiac i glownie jak o tym mysle to ryczec mi sie chce i juz.

[ Dodano: 24-10-2011, 20:33 ]
przekroczyla 15 kilo, sama nie wiem jakim cudem :P

kasiek - 25-10-2011, 08:50

ollinko, pierwszy rok w rozwoju psa jest najwazniejszy.Wierze w to ,ze wszystko bedzie dobrze.Bezka bedzie jadla swoja karme ,a co do warzyw i owocow dlaczego nie jak najbardziej.Sama zobaczysz ,ze znudza jej sie te smaki na owoce ,moj Semir w wieku Twojej Bezy tez jadl marchew ,jablko,banan,a teraz tylko sporadycznie.
Musisz tylko pilnowac oby jadla odpowiednia ilosc karmy z reszta sama zobaczysz :)

nata - 25-10-2011, 09:13

Ewelina, rozumiem Cię :* Co prawda Pola do puchy z karmą się nie dobiera, ale złodziejskie wpadki nadal jej się zdarzają. Najlepsze jest to że jak jak jej powiem komendę "zostaw" jak np wychodzę z kuchni i na blacie leży jedzonko, to go nie ruszy, ale jak się zapomnę i nic nie powiem i sobie wyjdę to raczej blat zostanie wyczyszczony :bad: Myślę, że Polka też by tak miała:
Ewelina napisał/a:
Najgorsze jest to, ze ona je je dopuki nie zniknie jedzenie

joanna - 25-10-2011, 10:17

ostatnia metoda u mnie -chomiczek zabawka do zadan specjalnych udaje że je z jego miski ,na razie dział Brando zazdrosny przepędza chomika i wcina tej metodzie daje góra parę dni,pies głupi nie jest i się kapnie ze to podpucha
troskliwa - 26-10-2011, 12:29

Niewiem co gorsze pies niejadek , czy pies ktory ciągle ma apetyt wszystko mu smakuje o kazdej poze dnia i nocy , ktory kradnie jedzenie moze ciagle żebrac.
ollinko - 26-10-2011, 16:57

troskliwa, mysle ze najlepiej to tak posrodku ;) ale labki to charakterki nie lada, jak juz cos to na maksa :D
Millka - 26-10-2011, 17:06

joanna napisał/a:
ostatnia metoda u mnie -chomiczek zabawka do zadan specjalnych udaje że je z jego miski ,na razie dział Brando zazdrosny przepędza chomika i wcina tej metodzie daje góra parę dni,pies głupi nie jest i się kapnie ze to podpucha


Jak dostałyśmy z siostrą naszego pierwszego psiura, siostra miała jakieś 5 lat. Któregoś dnia "sprawdzała" co pies dostaje do jedzenia, usiadła przy jego misce i w niej gmerała. Rodzice zaczęli się śmiać i straszyć psa "jedz bo Karolina ci zabierze". Potem przez 14 lat wystarczyło tak krzyknąć a pies leciał do miski. :-P

ollinko - 26-10-2011, 18:19

dzis na obiad bezka pogardzila swoim miesem w misce i wyzarla lubemu sucha kasze z wody z jego talerza :beated: :beated: :beated:
Dokite - 26-10-2011, 18:51

Cytat:
straszyć psa "jedz bo Karolina ci zabierze". Potem przez 14 lat wystarczyło tak krzyknąć a pies leciał do miski. :-P

podobnie moi teściowie straszyli swoją seterkę moją szwagierką. Skutek tego był taki, że nie mogła ona spokojnie wejść do kuchni, gdzie stała miska psa :<

Millka - 26-10-2011, 19:30

U nas tak źle nie było, a i nie raz się zdarzało, że siostra razem z psem z miski jadła. (Twierdziła, że pies dostaje lepsze, co było prawdą bo pies chorował i prawie całe życie na piersiach kurzych był)
diversity - 01-11-2011, 17:43
Temat postu: Strajk głodowy?
Witam wszystkich serdecznie! Otóż od paru dni Brego robi strajk głodowy :( Stwierdził, że nic nie będzie jadł. Specjalnie gotujemy mu już różne smakołyki, podejdzie nawet nie spróbuje. Na suchą karmę to nawet patrzeć nie chce. Dzisiaj obgryzł tylko troszkę mięska z kości i tyle.
Jednak piesek nie wygląda na chorego. Jest żywiołowy, skłonny do zabaw jak zawsze. Nie widać żadnych objaw złego samopoczucia.

Proszę o każdą rade, nie wiem już co robić. Bo coś w końcu musi zjeść :mmm:
Brego ma 4 miesiące.


Na przyszłość: przed założeniem nowego tematu proszę użyć opcji 'szukaj'. Moderator

Pattina - 05-11-2011, 22:15

I nas dopadł problem nie jedzenia karmy.
Nigdy nie sądziłam ,że mój łakomczuch będzie taki wybredny!
Był na Arionie , chcieliśmy my urozmaicić dietę i zmienilismy na Brita, wcinał, zajadał się. Pochłonął prawie cały worek aż pewnego dnia niechętnie zjadł swoją poranną porcję.
Niestety problem się powtarzał z dnia na dzień i Taj nie chciał już patrzeć na Brita.
Zatem powrócilismy do Ariona, kupiliśmy cały worek i co.... jego też nie chce jeść :confused:

petrelli - 05-11-2011, 22:23

Pattina napisał/a:
Niestety problem się powtarzał z dnia na dzień i Taj nie chciał już patrzeć na Brita.
Zatem powrócilismy do Ariona, kupiliśmy cały worek i co.... jego też nie chce jeść :confused:

A jakieś inne specyficzne objawy poza brakiem apetytu zaobserwowałaś? czy poza tym jednym "szczegółem" zachowuje się zupełnie normalnie?

Chelsea - 06-11-2011, 07:35

Pattina, ja mam tak średnio 3 razy w tygodniu Czesia ma suchy pokarm dosmaczany różnymi smakołykami w jeden dzień pochłania wszystko a w drugi podejdzie do miski powącha i odejdzie potrafi nie jeść 2 dni :| teraz dosmaczam puszką wczoraj bez problemu a dziś miska leży i nie je :<
Pattina - 06-11-2011, 07:44

petrelli napisał/a:
A jakieś inne specyficzne objawy poza brakiem apetytu zaobserwowałaś? czy poza tym jednym "szczegółem" zachowuje się zupełnie normalnie?
Wszystko w porządku, napady szaleństwa i inne jego zachowania bez zmian. Jedynie ta niechęć do karmy
aganica - 06-11-2011, 07:45

Ja mam dla was, jedną radę :) Sprawić sobie drugiego psa :D
Wtedy wszystkie problemy z niejadkami .... się skończą :D :D
Stawiam miski, w 15 sekund wszystko z nich znika i mogę miski schować do następnego karmienia :haha: :haha:

os - 06-11-2011, 09:06

aganica napisał/a:
Ja mam dla was, jedną radę :) Sprawić sobie drugiego psa :D
Wtedy wszystkie problemy z niejadkami .... się skończą :D :D
Stawiam miski, w 15 sekund wszystko z nich znika i mogę miski schować do następnego karmienia :haha: :haha:


Niekoniecznie, jeden może naśladować drugiego i też nie jeść. Niestety już to przerabialiśmy :(

joanna - 15-11-2011, 16:53

aganica, przerabialismy,sprowadzany był baegel bardzo zarłoczny,troszke skutkowało bo Brando nauczył się ze miski trzeba pilnowac ale częściej olewał i to odchodził od niezjedzonego.Ale zasada ogólnie sie sprawdza tylko nie w moim przypadku,sądzę że u nas problem tkwi w psychicznym nastawieniu do jedzenia,on wyczuwa moją frustrację czuje jak jest mi zimno i goraco na przemian jak widzę jego grymasy,teraz szykuje jedzenie zanosze do rodziców i wychodze i wyobrazcie sobie ze u nich zjada

[ Dodano: 15-11-2011, 17:03 ]
marze o tym aby on ukradł kiedys jedzenie ,beagel to kradnie nawet z grilla,ostatnio otworzył uchylony piekarnik i zjadł cały ser z goracej lazanii tylko tyle zdążył ,mało tego potrafi przewrócić kubeł na śmieci wydostac wszystko ze srodka i pozjadac cos co kiedyś było jedzeniem.nadmienię ze jest na scisłej diecie prowadzonej przez weta

[ Dodano: 15-11-2011, 17:05 ]
oto i on

effcyk - 15-11-2011, 19:13

współczuje niejadków, Nestek zjada wszystko chętnie, tj kręci nochalem nad suchą karmą, ale jak się ją dosmaczy łyżką kefiru czy karmą z puszki to wsuwa migiem, jego "obiad" to z kolei dla niego najbardziej wyczekiwany posiłek w ciągu dnia, na wieczór przed spaniem jest nauczony , że też coś dostanie, także łazi za nami dopóki nie dostanie np.kanapki, to wtedy pójdzie na kocyk, zjada i dopiero zasypia.
Jak było ciepło i te nasze spacery były dłuższe to gdzieś tam to spalał i wagę trzymał stałą, teraz wariactwa trwają krócej - i przez to że już coraz zimniej i przez to że dzień coraz krótszy, to też gdzieś od października szerszy jakiś taki się zrobił :-P , we wrześniu ważył 36 kg teraz podejrzewam że jest gdzieś z 38kg albo i więcej. Będę musiała go niebawem zważyć :) .

nathaliena - 15-11-2011, 22:09

My na szcześćie ten problem mamy za sobą. Abis długo wyglądał, jak pająk, nie chciał nic jeść, wypróbowaliśmy wiele różnych karm RC,Eukanuba,PPP, Hills, Brit, Arion, Bosh i inne, których nawte nie pamiętam.. Zawsze trzeba było dosmaczać tuńczykiem, jogurtem naturalnym, warzywkami, czymś, co zachęciłolby go do jedzenia. Wielokrotnie dodatki wyjadał lub zlizywał jogurt, a karmę zostawiał, to była przeprawa! Oczywiście gotowane jadł chętnie, tak samo, jak Chappi i inne marketówki, które czasem miał okazję spróbować u znajomych. Teraz zjada swoją karmę ze smakiem :) i tak sie zapędziliśmy, że Abisek od jakiegoś czasu troszkę się odchudza ;D

effcyk napisał/a:
Będę musiała go niebawem zważyć
też jestem ciekawa ile Ness waży :)
Chelsea - 16-11-2011, 08:37

Ja muszę dziennie dosmaczać puszką karmę inaczej Czesia nie zje :doubt:
aganica - 16-11-2011, 08:47

Chelsea napisał/a:
muszę dziennie dosmaczać puszką
U nas, każdy pies ma swoją miskę, swoje miejsce.Lovi i Hercia jedzą w kuchni, Fioo w pokoju bo ona taka troszkę inna jest :D i podchodzi do miski gapiąc się w górę, czy coś skapnie dodatkowego.Dostaje dodatkowo, jedną kroplę oleju lub okruszek chleba - wtedy zajada ze smakiem .. taka dziwna jest.Nie jest to dosmaczanie tylko zmyłka bo czasem wystarczy że zamieszam karmę i już jest dobrze :)
Chelsea - 16-11-2011, 08:58

aganica napisał/a:
jedną kroplę oleju lub okruszek chleba

też bym tak chciała :) jak za mało dosmaczę puszką to nie zje jak widzi ,że więcej dodam jej to zawartość miski znika :D :D :D

aganica - 16-11-2011, 09:49

Chelsea napisał/a:
jak za mało dosmaczę puszką to nie zje
A próbowałaś obniżyć porcję żywieniową?
Tak wiesz... niby godziny te same, wszystko tak jak zawsze tylko mniej w misce przez kilka dni. U mnie zadziałało gdy Fionka łapała focha, ale to było dawno ... bardzo dawno :) teraz karmię dwa razy dziennie, porcja sporo mniejsza niż zalecana. Po pierwsze, walczymy o utrzymanie prawidłowej masy a po drugie część karmy przeznaczam na szkolenie.

Aaaa i najważniejsze, moje psy nie dostają nic po za karmą i łapkami. Nie ma żebrania i podkarmiania między posiłkami ... no chyba że wieczorem gdy się bawimy klikerem ale to też karma służy za smaczki.

Chelsea - 16-11-2011, 09:54

aganica, tak u nas nie działa :| przeważnie zjada 3 razy czasami się zdarza ze zje 2 razy jako smaczki do szkolenia w formie karmy odpadają bo weżmie i wypluje od razu to taka mała cwaniara również dawałam miskę podchodziła nie jadła zabierałam stawiałam miskę za parę godzin to samo podchodziła i odchodziła próbowałam także przegłodzić nie pomaga bo samej suchej karmy nie zje tylko dosmaczaną Czesia to typ psa, który by tylko gotowane jadł
aganica - 16-11-2011, 09:59

Chelsea napisał/a:
Czesia to typ psa, który by tylko gotowane jadł
Upsss ta masz problem :(
donia457 - 16-11-2011, 11:28

jak ja sie ciesze ze moja je za pieciu :) suche ,gotowane nie mam z nia problemu
oczywiscie zebrania nie ma przy stole,nawet nie probuje bo i tak wie ze nic z tego

effcyk - 16-11-2011, 12:46

Cytat:
też jestem ciekawa ile Ness waży

to jest nas 2 ;D , jak będę w lecznicy po tabletki na odrobaczenie to go wezmę i zważę ;-)

os - 16-11-2011, 16:54

nathaliena napisał/a:
My na szcześćie ten problem mamy za sobą. Abis długo wyglądał, jak pająk, nie chciał nic jeść, wypróbowaliśmy wiele różnych karm RC,Eukanuba,PPP, Hills, Brit, Arion, Bosh i inne, których nawte nie pamiętam.. Zawsze trzeba było dosmaczać tuńczykiem, jogurtem naturalnym, warzywkami, czymś, co zachęciłolby go do jedzenia. Wielokrotnie dodatki wyjadał lub zlizywał jogurt, a karmę zostawiał, to była przeprawa! Oczywiście gotowane jadł chętnie, tak samo, jak Chappi i inne marketówki, które czasem miał okazję spróbować u znajomych. Teraz zjada swoją karmę ze smakiem :) i tak sie zapędziliśmy, że Abisek od jakiegoś czasu troszkę się odchudza ;D

effcyk napisał/a:
Będę musiała go niebawem zważyć
też jestem ciekawa ile Ness waży :)


A czy mogłabyś napisać jak to się stało, że już je normalnie? Czytam Twojego posta i tak się czuję jakbym to ja pisała.
Help!!! Proszę podziel się tym, jak osiągnęłaś sukces?

Pattina - 16-11-2011, 17:51

U nas Tajson dalej strajkuje i nie ma ochoty na swoją karmę ]:)
nathaliena - 16-11-2011, 22:41

os napisał/a:
A czy mogłabyś napisać jak to się stało, że już je normalnie?
najpierw próbowałam, tak, jak mi radzono przegłodzić psa - bo przecież w końcu będzie jeść. Abis potrafił nie jeść ok. tygodnia, dłużej nie miałam sumienia, a strasznie przeszkadzało mi nocne burczenie w brzuchu (mega głośne :bad: ).
Pierwszą karmą, którą Abis zaczął jeśc ze smakiem była Josera Festival, oczywiście po jakimś czasie znów zaczął wybrzydzać, ale nie trwało to długo i zajadał się nią cały czas, bez większych problemów. Przede wszystkim skończył się moje ciągłe rozterki- co dodać do karmy, żeby jadł?
Później kupiliśmy jeden worek (15kg) karmy z tuńczykiem, ale już nie pamiętam czy to była Acana, Bosh czy która, wiem, ze niestety Abis na niej pie pierwsze przytył, a po drugie pojawił się łupież, więc wróciliśmy do Josery. Teraz nie ma problemów z karmą, zjada zarówno swoją, jak i mojego drugiego laba, przeszło mu, po tym, jak znaleźliśmy tę odpowiednią dla niego :) teraz mamy kilka kg do zrzucenia, a jeszcze niedawno martwiłam się, że taki chuderlak z niego ;D Joserę jedzą moje obydwa psiaki, każdy ma dopasowaną do swoich potrzeb, to świetna karma, ma bardzo dobry skład, sierśc piękna, bąków brak, wszystko gra ;)
Więc może sprbujesz z Festivalem?

W jakim wieku jest Twój pies?

monia899 - 16-11-2011, 22:52

Ja się zdecydowałam na Joserę Festival, spróbuję. Na razie czekam, aż nam ją przyślą, mam też jeszcze trochę starej. Labi strasznie wybrzydza przy suchych karmach, mam nadzieję, że ta mu zasmakuje ... Opiszę za jakiś czas jak na nią reaguje. Mam nadzieję, że w końcu skończą się nasze problemy z jedzeniem.
ollinko - 17-11-2011, 09:50

mam wrazenie ze to tylko kwestia czasu, znalezienie TEGO smaku.
poniewaz w mojej pracy polowa ludzi wie o moich problemach z niejadkiem, wczsoraj akurat kolega przyniosl mi w woreczku troche karmy swoich psow. zalam bezce garstke na sprobowanie i... jak mame kocham, pierwszy raz mi malo reki nie odgryzla tak sie rzucila. do tej pory jedyna tolerowana karma okazalo sie PPP. karma jest na wage, z jakiegos magazynu ze zwierzeca karma, mysle ze podjade tam w weekend chociazby sprawdzic sklad. dla mnie te karmy na zapach np to wsio rawno, psiury najwyrazniej rozrozniaja jakies detale niewyczuwalne ludzkim nosem ;P
swoja droga to chyba nigdy nie troszczylam sie tak o zoladek nikogo i niczego, jak teraz kicam naokolo brzuszka i miski bezoslawy :P :P :beated:

os - 17-11-2011, 14:47

nathaliena napisał/a:
najpierw próbowałam, tak, jak mi radzono przegłodzić psa - bo przecież w końcu będzie jeść. Abis potrafił nie jeść ok. tygodnia, dłużej nie miałam sumienia, a strasznie przeszkadzało mi nocne burczenie w brzuchu (mega głośne :bad: ).


Dokładnie to samo przeżywam.

Dziękuję za odp. Niestety z tym problemem nie umiem sobie poradzić. Nie wiem czy rzeczywiście przegłodzić na maxa? Stosowałam różne triki (miska zabierana, miska zostawiona, nakręcanie drugim psem, o dodatkach nie wspomnę).
Wypróbowałam chyba wszystkie karmy dostępne na rynku od tych super premium po marketówki. Joserę FEstival w wersji na mokro i na sucho i CIĄGLE NIC. Zrobiliśmy badania - bardzo dobre. Skonsultowałam u 3 wetów. Brak mi pomysłu.:(

Tsunami - 18-11-2011, 11:13

os, ile ma Twój pies?
Ja miałam ogromne problemy z moją pierwszą Tsusią, praktycznie do 2. roku życia co chwilę były fochy przy misce. Później przyszły kolejne psy - chwilę była rywalizacja, a po miesiącu Tsuśka pozwalała wyjadać ze swojej miski. Dosmaczanie nie pomagało, karmienie z ręki już bardziej -zjadała wtedy pół miski, reszta "be".
I nagle po prostu przeszło. Teraz ślini się jak tylko nasypuję do miski. Metabolizm po 3 latach strasznie zwolnił i mimo, że je tyle co reszta, a zawsze była chudziną, teraz musimy zwracać bardziej na nią uwagę i dbać o jej dobrą kondycję.
Jej córka - Hanka ma podobnie, ona zawsze czeka aż wszystkie zjedzą i dopiero wtedy zaczyna swoją. Z nią miałam przejścia tak mniej więcej do roku czasu, teraz już się fochy nie zdarzają.
Inne dzieci Tsusi - też są dosyć wybredne, ale większych problemów nie było.

Także może to po prostu przejdzie z czasem. Zdecyduj się na jedną karmę i nie zmieniaj jak popadnie, bo to też nie jest dobre dla organizmu psa.

os - 18-11-2011, 16:02

dziękuję za pocieszenie:) Pies ma obecnie skończone 2 lata, problemy trwają od jakiś 8 miesięcy (zaznaczam, że choroby wykluczyliśmy bo to były pierwsze podejrzenia, że moze chory. Przebadanyod chirurgii po nefrologię.
Gdybym wyciagła parówkę lub coś ludzkiego z lodówki to oczywiście jest pierwszy (konsekwentnie nie dawaliśmy nic z lodówki, ani żadnych resztek). Jako szczenię do czasu problemów zjadał suchutką karmę RC maxi (najpierw babydog póxniej junior później adult). Nagle bach i nic:((((

Chelsea - 18-11-2011, 16:14

os, moja też ma problem z jedzeniem suchej karmy, my dosmaczamy puszką Animoinda Gran Carno Junior i na razie pomaga :)
Pattina - 18-11-2011, 16:52

Tajson dalej trwa dzielnie w swoim proteście. Z litości aby coś jadł dosmaczam pasztetem- wcina aż mu się uszy trzęsą!
Ale sama karma już nie jest taka apetyczna ]:)

monia899 - 19-11-2011, 00:01

Ja też dosmaczałam Labiemu pasztetem z czasem przestał nawet to jeść. Teraz zamawiamy Joserę, zobaczymy jak to będzie...
Karoola - 19-11-2011, 15:00

a czy próbował ktoś nauczyć psa jedzenia bez fochów itp? Ja tam nie mam problemów z psami niejadkami ale jeśli jest jakiś pies dłużej strajkujący, to może go nauczyć jedzenia "z rozsądku"? Np. pies uwielbia pasztetową, ale przecież nie można mu jej dawać zamiast posiłku. Do karmy też nie, bo wyliże a resztę zostawi. A jakby tak nasypać do miski troszkę karmy, tylko tyle, żeby zjadł, a jak już zje, to pochwalić i dać jakiegoś ulubionego smakola, zabawkę (kiedy np. reszta jest schowana w szufladzie), albo coś w tym stylu. Czy ktoś próbował tego sposobu? Myślę, że to dobry sposób. A kiedy pies już będzie jadł normalnie karmą, od czasu do czasu, w ramach zachęty dać mu coś dobrego PO posiłku... Po prostu przeprowadzić najzwyklejsze w świecie warunkowanie, tak jak klikerem.
Dajcie znać, co o tym sądzicie

Pattina - 19-11-2011, 16:40

Karoola, Pomysł może i dobry, ale problem w tym że jak Taj nie wyczuje jakiegoś dosmaczacza w karmie to jej nie zje. Wystarczy odrobina pasztetu czy jedzenia z puchy i wcina, bez tego powącha i wychodzi z kuchni .
Karoola - 19-11-2011, 19:37

Pattina, jasne, jak wcina całą michę z takim małym oszustwem to czemu nie ;) Chodzi mi raczej o takie przypadki, kiedy pies zje chociaż dwie kulki karmy, a apetyt ma, bo na kiełbasę by się rzucił ;)
Lilitu - 20-11-2011, 23:13

Czasem zdarzają się kryzysy ale mam na to taki sposób:
Kiedy nie je Odie wołam "Theli" albo polewam rosołkiem (zawsze mam ten rosołek z gotowania kurczaka i marchewki).
Kiedy nie je Theli wołam "Odie" albo wyciągam odkurzacz.
Kiedy to nie pomaga wołam "kici-kici". To ostatnie przynosi najlepsze efekty, bo kicie są zawsze głodne, a Theli i Odie się ich boją.

joanna - 22-11-2011, 17:54

a ja mam już w nosie te kryzysy moja psychika juz dłuzej nie wytrzymuje,w piątek jestem umówiona z wetem,bylismy juz raz kiedys w tej sprawie ale on twierdzi ze pies wyglada ok,prawda nie widac że jest niejadkiem,ale czy pies musi miec zebra i kosci miednicy na wierzchu aby to był dowód jego niejedzenia.od wczoraj zjadł tyle co kot.i to jego norma.wygonił się na mroziku,był na godzinnym spacerku,zażądam konkretnych badań bo się martwię,jeżeli wyniki będą ok to dostanie syrop na apetyt lub zastrzyki,nie mam zamiaru słuchac ciagle ze "taka jego uroda"to NIENORMALNE ZE PIES NIC NIE JE!gonienie z miska za psem jest nienormalne,tego nie ,tamtego nie i niczego nie.jakie badania radzicie zrobic w tym kierunku?
Chelsea - 22-11-2011, 19:22

joanna, myślałam, że ja mam problem z niejedzeniem Czesi a Brando chyba bije wszelkie rekordy, jak czytam Twoje wpisy to moje problemy z Czesią przy Twoich są pikusiem
monia899 - 22-11-2011, 19:37

Dzisiaj przyszła Josera Festival. Na razie mieszam Labiemu jedną karmę z drugą. Dziś dzień pierwszy, więc tej nowej karmy dostał stosunkowo mało, ale jak nigdy rzucił się na miskę. Je starą i nową, ale jak tylko zauważy, że nowa się skończyła to koniec jedzenia - na szczęście nie wybiera z miski tylko nowej, a je obie i starej zostaje tylko kilka kulek. Mam nadzieję, że pozostanie mu już taki apetyt na tą Joserę ... Napiszę jak się sprawuje po kilku tygodniach ;)
os - 23-11-2011, 10:05

joanna napisał/a:
a ja mam już w nosie te kryzysy moja psychika juz dłuzej nie wytrzymuje,w piątek jestem umówiona z wetem,bylismy juz raz kiedys w tej sprawie ale on twierdzi ze pies wyglada ok,prawda nie widac że jest niejadkiem,ale czy pies musi miec zebra i kosci miednicy na wierzchu aby to był dowód jego niejedzenia.od wczoraj zjadł tyle co kot.i to jego norma.wygonił się na mroziku,był na godzinnym spacerku,zażądam konkretnych badań bo się martwię,jeżeli wyniki będą ok to dostanie syrop na apetyt lub zastrzyki,nie mam zamiaru słuchac ciagle ze "taka jego uroda"to NIENORMALNE ZE PIES NIC NIE JE!gonienie z miska za psem jest nienormalne,tego nie ,tamtego nie i niczego nie.jakie badania radzicie zrobic w tym kierunku?


My mamy to samo, mimo dobrych wyników.
Zaczęliśmy od morfologii (kwestia mocznika, chodziło głównie o nerki czy ok?), potem badanie moczu (tu ile białka, jakie ph i czy są jakieś inne niepożądane elementy w moczu)+ zrobiliśmy dodatkowo posiew. Zrobiłam też posiew z uszu (oczywiscie nic nie wyszło).

Ale jeszcze na samym początku to weterynarze oglądali zęby (czy może jakiś problem w jamie ustnej), gardło (może boli), łapki (czy jakiś mechanicznych uszkodzeń nie ma), rtg robiliśmy wcześniej biodra i łokcie. Można też poprosić o rozmazy (chodzi o choroby odkleszczowe).

I co powiecie? CHyba zadbaliśmy o wszystko? Wodę pije normalnie (ani wiecej ani mniej), a je tak jak ktoś kiedyś tutaj napisał "tyle żeby przeżyć" - i jak u Joanny wygląda dobrze (nie rozumiem tego zupełnie). Wyeliminowaliśmy wszytkie smaczki, miski chowamy, już nie latamy z nimi za nim po całym domu. Dodatki w postaci żwaczy mielonych do karmy, czy dosmaczaczy działają na pojedynczy posiłek potem znów oczekiwanie na coś lepszego (wg mnie tak to wygląda). U nas specyfiki typu: apetizer dla dzieci czy tran albo citroenzymix (pepsyna) się nie sprawdziły. Przetrzymanie przez 3 dni bez jedzenia, jak pisano wcześniej powoduje burczenie w brzuchu, podejscie do miski na kilka ziarenek i znów głodówka. Behawiorysta nie widzi problemu. Pies jest wesoły, energiczny, wybiegany, zaopiekowany, wysportowany itd.... więc gdzie leży problem? Aha, nie nakręca się nawet przy innych psach, wręcz uczy je niejedzenia.

CHyba nie przesadzam?

joanna - 23-11-2011, 11:05

kurczę ja obawiam się że problem leży w ich głowach,albo my gdzies popełniłyśmy błąd tu psychiatra jest potrzebny,a mi to juz napewno bo sama sie dziwię że mnie jeszcze nie odwieżli

[ Dodano: 23-11-2011, 11:05 ]
os, dzięki

[ Dodano: 23-11-2011, 11:07 ]
ja się wykończę,jego wezmą do schronu i zobaczymy jak wtedy będzie jadł chleb namoczony w wodzie :bad:

mibec - 23-11-2011, 12:36

Jeju, ale Wy macie przeboje z tymi niejadkami.
Barney w zeszlym tygodniu mi zrobil strajk na sucha karme, bo za duzo bylo rarytasikow (parzona jagniecina itd), ale go troszke "olalam" tj nie jesz to nie i .... po 2 dniach mu przeszlo. Chyba bym zwariowala jakbym miala tak walczyc ...

Dokite - 23-11-2011, 19:58

mibec,
ja też współczuję tych problemów. Zargo bez mrugnięcia okiem pochłania nawet tabletki na odrobaczanie i patrzy, czy może dostać więcej :doubt:

effcyk - 23-11-2011, 20:14

też się nie spodziewałam że problemy z jedzeniem u laba mogą być tak poważne, mój to nawet krem z brokuł zje , albo fasolkę szparagową posypaną bułeczką :-P wszystko co jadalne dla człowieka jadalne i dla niego , ale oczywiście nie wszystko co jem ja dostaje i on :) chociaż na pewno by nie pogardził hehe
Bora - 24-11-2011, 18:45

joanna napisał/a:
gonienie z miska za psem jest nienormalne,tego nie ,tamtego nie i niczego nie.jakie badania radzicie zrobic w tym kierunku?

Moja suka problemów z jedzeniem nie ma, natomiast ma problemy z załatwianiem się. Kiedy wychodzimy na dwór to zanim sie załatwi minie czasem 30min, łazi, gapi się w przestrzeń, rozmyśla, rozgląda, wypatruje ludzi (chociaż ma kupę na zakręcie), piszczy, kopie, szuka patyków - byle sie nie załatwić. Mnie to doprowadza do obłędu i wściekłości! Spieszę się a ona właśnie wywija te numery, leje deszcz, jest zimno jak sto koni, a ona stoi i kontempluje. Irytuje mnie tym niesamowicie... i wiecie co? Zachowuje się tak, tylko wtedy jak wychodzi ze mną (czyli prawie w 95% przypadkach). Kiedy zdarzy się, że musi ją wyprowadzić moja mama, suka nie odwala takich cyrków.


Do czego zmierzam.... Może problem tkwi w nas, w naszym nastroju, spięciu, stresu. irytacji.... Może psy to czują ? Wiedzą że dla was jedzenie to coś wyjątkowo stresującego, cos bardzo wyjątkowego, na co wybitnie zwracacie uwagę, widzą to napięcie w was kiedy pies podchodzi do miski (może wstrzymujecie oddech - ponoć ja tak robię, bezwiednie totalnie, może głośno oddychacie... cokolwiek).

Koleżanka radziła mi żebym na spacer zabierała telefon i pisała do niej sms'y, a na sukę nie zwracała uwagi wcale. Załatwi sie, nie załatwi - jej problem, bedzie trzymać kolejne 5h.

Może tak do tego trzeba podejść. Na luzie, potraktować porę jedzenia jak coś totalnie nieistotnego.

joanna - 26-11-2011, 12:42

effcyk, krem z brokuła i fasolka z bułeczką to akurat znika az sie trzęsie,ale wczoraj kupiłam Acanę sport/agility z kurczakiem i łososiem,nie wierze własnym oczom-mój pies dostaje kręćka!zjadłby chyba cały worek!ale narazie wprowadzam powoli przez parę dni miejmy nadzieje ze to okaze się sukcesem i niejadek znalazł w koncu swój port,dzis rano rozochocony zjadł nawet galaretkę z kurzych łapek z groszkiem i kurczaczkiem a zawsze były fochy i "dzięcioły"i galaretki zanoszone były w prezencie beaglowi .mój pies strajkował 1,5 roku więc nie dziwcie sie w jakim szoku jestem
Ashanti88 - 03-12-2011, 15:41

A ja mam poważny problem :( Otóż mój drugi Labuś - Scooby, którego znalazłam jest tak wychudzony, że widać mu żebra ;( Jeść nie chce w ogóle .. Nie wiem, czy miska mu nie pasuje, czy jak ?:( Parówki je, ale same bez dodatków. A jak daje mojej suni karmę mokrą czy coś to ona je, ale Scooby za cholerę nie tknie tego ;(

Co mam robić? :(

Lilitu - 03-12-2011, 21:30

Ashanti88, a sprawdzałaś go pod kątem robali?
Ashanti88 - 06-12-2011, 12:10

Lilitu, Tak, byliśmy u weta i powiedział,że jest wszystko w porzadku .. Ale on musi jeść, bo jest taki chudy, że widać mu żebra !! ;(
dominika92 - 06-12-2011, 12:14

Ashanti88, może nie dawaj mu tych parówek, w końcu będzie tak głodny że zje, jeśli nie będzie podjadał między posiłkami. stawiasz miskę na 15 min i zabierasz czy ma cały czas jedzenie? co dostaje w międzyczasie?
mibec - 06-12-2011, 12:15

Ashanti88 daj mu czas na aklimatyzacje, skoro jest zdrowy to nie ma sie czym martwic - przyzwyczai sie do Was i zacznie wcinac, wtedy nabierze wagi.
Nie stoj nad nim, nie dosmaczaj, daj jedzenie jak nie zje to trudno, po ok 20-30 minutach miska znika az do nastepnego posilku - w koncu zje.
Czym karmisz psy?

Ashanti88 - 06-12-2011, 12:26

mibec, Czyli mam mu zabierać mieskę jesli nie zje? Kupuję psom Pedigree i "mokre" karmy z Biedronki .. Frytka je, a on nie chce :( Raz tylko powąchał jedzenie i poszedł leżeć .. Nie chcę żeby coś mu się stało, bo jest wychudzony na maksa ;(

[ Dodano: 06-12-2011, 12:27 ]
dominika92, Jak daję mu miskę z jedzeniem to tak stoi z 30 minut i ją zabieram, a jeśli nie zdążę jej zabrać to wcina to jedzienie Frytka. A w międzyczasie skubnie parę kulek suchej karmy :(

mibec - 06-12-2011, 12:28

Ashanti88 napisał/a:
Czyli mam mu zabierać mieskę jesli nie zje
tak.
Ashanti88 napisał/a:
Kupuję psom Pedigree i "mokre" karmy z Biedronki ..
:beated: Nie szkoda Ci psow??? Zmien na cos lepszego; moze on nie chce tego jesc, bo byl karmiony warosciowa karma, a Ty mu dajesz pasze-zapychaczke :(
dominika92 - 06-12-2011, 12:31

Ashanti88, zmień koniecznie karmę, nie karm ich tymi śmieciami....a co z tymi parówkami co wcześniej pisałaś?
Ashanti88 - 06-12-2011, 12:34

mibec, To będę mu zabierać :) Może się nauczy wkońcu jeść :(

Ale czemu uważasz, że karma z Biedrnki jest niedobra? Frytka ją je i jej smakuje ;]
I nie zrozum mnie źle ! - Ja nie daję labkom byle czego do jedzenia :( Mają karmę Pedigree i raz na jakiś czas z Biedronki, ale rozmaiwałam z wetem i powiedział, że mogą jeść taką karmę. Jeśli raz im zasmakuje to można dawać, ale nie za często ..

[ Dodano: 06-12-2011, 12:35 ]
dominika92, Mąż daje im parówki raz na jakiś czas, pomiędzy posiłkami .. Ale to ze 2 - 3 tylko, bo reszta jest jego :D

dominika92 - 06-12-2011, 12:37

Ashanti88, :O:O zmień weta w takim razie...to że psu coś smakuje, nie świadczy o tym, że "karma" jest dobra!! nic dziwnego, że smakuje jak dodają tam ulepszacze..dzieciom też smakuje mc donald a będziesz ich tym żywić? to mniej więcej takie same ODPADY....skoro wet tak mówi, to znaczy że nie jest godny polecania i trzeba go zmienić, poczytaj w dziale o żywieniu. pedigree to nie jest coś czym się karmi psa.
mibec - 06-12-2011, 12:40

Ashanti88 napisał/a:
rozmaiwałam z wetem i powiedział, że mogą jeść taką karmę
to posluchaj Dominiki i zmien weta; wez Scooby'ego do innego, bo bardzo mozliwe, ze jednak jego brak apetytu jest spowodowany jakimis dolegliwosciami. Moim zdaniem, wet ktory poleca taki sposob zywienia, nie jest godny zaufania.
Ashanti88 napisał/a:
pomiędzy posiłkami .. Ale to ze 2 - 3 tylko
2-3 parowki?
Po co?

Ashanti88 napisał/a:
Ja nie daję labkom byle czego do jedzenia
nie obraz sie, ale dajesz...
Ashanti88 - 06-12-2011, 12:44

Czyli co mam mu dawać do jedzenia?
dominika92 - 06-12-2011, 12:45

http://forum.labradory.or...e219ac1f#283358

[ Dodano: 06-12-2011, 12:46 ]
Ashanti88, i nie mu, tylko obu psom.

Ashanti88 - 06-12-2011, 12:49

dominika92, Dziękuję za radę ;* ;*

A takie kości z pedigree na zęby można dawać labkom?

Chelsea - 06-12-2011, 12:49

Ashanti88, lepsze karmy :) jeżeli Fryci dajesz mokrą karmę to polecam puszki z Animondy zawartośc mięsa ok. 90% lub dostępne np. w hiprmarkecie Real puszki z Butcher's zawartość mięsa ok. 50%, karmami z Biedronki zniszczysz psu wątrobę, albo podawaj suchą karmę np. Brit Care 15kg za 150zł i nie karm już tymi karmami z Biedronki zniszczysz psu zdrowie :(
dominika92 - 06-12-2011, 12:51

Ashanti88, nie ma za co :) i naprawdę zmień weta :)
my teraz też będziemy zmieniać karmę i chyba na Brit :)

Ashanti88 - 06-12-2011, 12:51

Dobrze tam wyczytałam, że Purina może być?
Chelsea - 06-12-2011, 12:52

Ashanti88, tak ale Purina Pro Plan :)
mibec - 06-12-2011, 12:52

Ashanti88, poczytaj ten temat: http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3143
Wiele osob poleca karmy Brit albo Brit Care - dawka dzienna wcale nie jest drozsza niz Pedigree, a karma duzo wartosciowsza.
Powolutku zmien karme obu psom tj. nowy sposob zywienia powinnas wprowadzac przez min. tydzien.
Ashanti88 napisał/a:
kości z pedigree na zęby można dawać labkom
od czasu do czasu na pewno nie zaszkodza.
Ashanti88 - 06-12-2011, 12:54

Chelsea, dominika92, mibec, Dziękuję za radę ;* ;* Napewno skorzystam z tego :) i od dziś zmieniam im karmy :)

[ Dodano: 06-12-2011, 12:55 ]
Chelsea, To zamawiam tą karmę teraz :)
mibec, Ok, zastosuję się do tego :) A te kości na zęby z Pedigree daję im raz na tydzień ..

Chelsea - 06-12-2011, 12:57

Ashanti88, tylko kup np. z jagnięciną chyba, że Twoje psiaki nie mają uczulenia na kurczaka
Ashanti88 - 06-12-2011, 13:02

Chelsea, Nie mają uczulenia :) Zamawiam przez internet tą karmę właśnie.
gosia1974 - 06-12-2011, 15:17

Ashanti88, znam Labradorkę, która jest karmiona karmą z Biedronki + puszki z Biedronki. Zmieniła się po tym jedzeniu nie do poznania, kiedyś była wesołym psem biegała, a teraz nie biega , bo się szybko męczy i jest strasznie leniwa. Ma dopiero 2 lata. Moja Moncia przy niej to szczenior, biega, aportuje i ciągle chce więcej. Jak jesteśmy razem na spacerze to wszyscy myślą, że mona jest od niej dużo młodsza. Niestety jej właściciele stoją krucho z kasą i dlatego serwują jej takie żarcie. Do tego gotują jej kasze z warzywami i makaronem. Tłumaczyłam wiele razy, że już dobrą karmę mogą kupić za 120 zł. ale na marne. Cieszę się, że posłuchałaś i zmienisz karmę :) na lepszą.
joanna - 06-12-2011, 16:04

kochani z radościa informuje,ze po 15 miesiącach niejedzenia niczego opuszczamy klub niejadka,odkąd mamy Acane łosos kurczak wrócił apetyt a nawet pojawiły sie próby kradziezy jedzenia z blatu,to nie ja chodze juz z miską za nim ale on goni za miską kto tego koszmaru niejedzenia nie przezył nie ma pojęcia ile znaczy ten widok. wszystkim niejadkom życzę apetytu i do zobaczenia w innych tematach juuupi :haha:
Chelsea - 06-12-2011, 16:05

joanna, gratulacje u nas tez odpukać miska znika z prędkością światła :)
mibec - 06-12-2011, 16:21

joanna super ;*

P.S. chyba nasze psiaki sie zamienily, bo Barney mi troche grymasi ostatnio, ale ja sie nie dam ;P

joanna - 06-12-2011, 16:40

Chelsea, mibec, dziękujemy,a Barneykiem sie nie martw chłop jak dab z niego
mibec - 12-12-2011, 11:16

joanna napisał/a:
a Barneykiem sie nie martw
nie martwie sie ;P
Juz sie przyzwyczailam, ze jak dostanie prawdziwego miecha (a dostaje co weekend) to potem przez 2 dni karma go w zabki kole :D

Rysia88 - 16-12-2011, 22:24

A ja się martwie Tośkiem... :( odkąd przeszliśmy na juniora marudzi z jedzeniem- nie zjada wszystkich posiłków- dzisiaj zjadł np tylko 2 z 4.... :cring: nie wiem czym to może być spowodowane...
MichałGZ - 16-12-2011, 22:39

Fajnie macie :( Bujka znowu strajkuje , gardzi Bosch-em , od 2 dni nic nie je :(
Jednak jak dziś dorwała się do Chappi to goniła miskę po całej kuchni :-o

Pattina - 17-12-2011, 10:05

Rysia88, Czytałam,że Tosiek wymienia ząbki więc może z tego powodu apetyt mu nie dopisuje, spokojnie :)
Karolina_Michal, Chappi to nie jest dobra karma, a Bujka jak się do niej dorwała to nic dziwnego bo te karmy są nafaszerowane uzależniaczami gdzie psy uwielbiają te karmy...
Tylko to są złe karmy .

MichałGZ - 19-12-2011, 17:34

Słuchajcie , po jakim czasie nie jedzenia należało by się zacząć poważnie tym martwić?
Bujka w zeszłym tygodniu jak pisałem wcześniej zastrajkowała. Nie jadła nic kompletnie przez 2 dni(4 miseczki).Kupiłem jej inną karmę dla smaki wymieszałem 3/4 nowej i starej - zjadła. To było w sobote na wieczór. W niedziele zjadła ale z wielką łaską , dziś jest poniedziałek i znowu strajk - nie je! Zawsze dostaje 2 razy dziennie i jakby nie patrzeć jest już dużo miseczek do tyłu z jedzeniem. Absolutnie nie pomaga zasmaczanie jogurtami i innymi dodatkami - oblizuje i kuleczki wypluwa. Siusiu i kupka w normie. Wodę też pije.
Help! :(

Maleńka - 22-12-2011, 19:38

U mojego Lukiego tez zaczal sie okres strajku...wlasnie jestesmy po kolacji po ktorej nic nie tknal, tylko powachal i nic. Czasem zjada czasem nie. Troche mnie tym irytuje. Zobaczymy co bedzie. Najwyzej go przeglodze.
joanna - 23-12-2011, 00:45

Karolina_Michal, u mnie strajk trwał 18 miesiecy :D ,niedawno został zakończony jak za dotknięciem czarodziejskiej rózdzki,pieseczek jadł chyba tylko po to aby przetrwac ,wszystko było feee,obrzydliwe.próbowałam wszystkich metod znanych i nieznanych,więc śmiem twierdzić ze chyba nastapiła interwencja istot pozaziemskich i przemówili mu do rozumku

[ Dodano: 23-12-2011, 00:47 ]
oczywiście nalezy odrożnic typowego niejadka od psa który nagle traci apetyt

effcyk - 23-12-2011, 09:24

u nas to by chłopina konia z kopytami pożarł :-P kupiłam mu dziś ponad pół kilową szyje indyczą i korpus z kury, jako prezencik całe na "przekąskę" w święta dostanie :-P , oczywiście nie na raz, ale korpus dostaje codziennie z makaronem no ale to nie cały korpus wcina na obiadek tylko 1/3 , za to teraz że tak świątecznie to dostanie całego korpusika do pochłonięcia, a szyje na kolejny dzień :-P , btw. szyja indycza jest ogromna :-o jak mi ja ważyła w sklepie, myślałam że z kilo będzie miała a tu wyszło właściwie tylko 600g. ale wizualnie to kawał mięsistej szyi ;D Nesio się zadowoli napewno :-P . Zresztą zawsze jak wracam ze sklepu mowie do niego " Pani Ci coś kupiła " - ło matko jaka radość się zaczyna i szperanie nochalem po reklamówkach :D .

o proszę co czarnulec będzie smakował :D musiałam porozdzielać na mniejsze kawałki bo mi się do lodówki już prawie nic nie mieści :-P , nawet żółw się załapie na szyjkę :D

Chelsea - 23-12-2011, 10:31

effcyk napisał/a:
to kawał mięsistej szyi ;D

Czesia również ją uwielbia ;D

effcyk - 23-12-2011, 18:05

Chelsea napisał/a:
Czesia również ją uwielbia

Nesio szyje indyczą wypróbuje po raz pierwszy :-P ale on nie ma zastrzeżeń do żadnego mięska :D więc wiem, że będzie mu baaardzo smakowało ;D

Maleńka - 27-12-2011, 18:17

Ok :bad: pomalu zaczynam miec dosc Lukiego strajkow zywieniowych....fochy wali ze szok. Raz se zje raz nie zje...wczoraj ladnie zjadl, dzis sniadanie tez zjadl teraz mial dostac kolacje i znowu wypial sie tylkiem...wczoraj byl jedyny dzien od tyg gdzie zjadl normalnie....dostawal wczesniej 3 razy dziennie to mysle sobie moze jest przejedzony czy cos? To zmienilam na 2 razy dziennie i dzien dwa bylo ok i dzis znowu odwija grrrr :| boje sie dawac mu jeszcze tylko raz dziennie bo chyba to bedzie za malo dla niego? Nie wiem juz co mam robic...przeglodzic tez go przeglodzilam i nic...
Chelsea - 27-12-2011, 18:27

Maleńka napisał/a:
tylko raz dziennie bo chyba to bedzie za malo dla niego?
raz dziennie to za mało tym bardziej, że Luki ma dopiero 6 miesięcy, ja również kombinowałam z jedzeniem z głodzeniem z różnymi pomysłami dosmaczania karmy :< na razie odpukać Czesia pochłania miskę od miesiąca mam spokój tylko muszę karmę dosmaczać puszką i jest ok :) Czesia ma 14 miesięcy a dostaje 3 razy dziennie bo wole jej dawkę żywieniową rozłożyć na 3 mniejsze posiłki :)
Maleńka - 27-12-2011, 18:40

To ja juz nie wiem co ja mam zrobic z tym psem :bad:
Chelsea - 27-12-2011, 18:48

Maleńka, spróbuj dosmaczyć puszką karmę u mnie zadziałało a Czesia to na prawdę wybredny pies :| pół godziny przed pora karmienia rozdrabniam puszkę wsypuję karmę mieszam to i zostawiam na 30 minut wtedy puszka fajnie wsiąka w karmę Czesia to uwielbia :) czasami dostaje surowe mięso w małych kawałeczkach do karmy tez zje ale samej suchej nawet nie tknie :|
Jenevive - 27-12-2011, 22:15
Temat postu: Tibon nie chce jeść suchej karmy
Mój pies 4,5-miesięczny Tibonek od czasu kiedy zaczęłam mu dawać pokarm z puszki wymieszany np. z ryżem lub makaronem nie chce jeść suchego pokarmu. On chce tylko jeść pokarm z puszki lub żeby go karmiono z ręki, ale ja na to nie pozwalam, bo się nauczy i w ogóle nie będzie chciał jeść. Dostaje 3 porcje dziennie suchego pedigree junior i chyba mu nie smakuje, bo dzisiaj nie tknął nic i zaczynam się martwić. czy to normalne, czy mam się niepokoić ? :cring:
Jira - 27-12-2011, 22:37

pedigree... Kup mu chociaż brita. Chyba, że lubisz płacić weterynarzom :beated:
A jak przez jeden dzień przegłoduje to się nie przejmuj. Jak dasz coś lepszego to potem będzie wiedział, że strajk głodowy jest skutecznym sposobem by dostać coś lepszego.

Maleńka - 28-12-2011, 12:17

pedigreee bleee ;o Brit albo Acana, ew Purina.
nata - 28-12-2011, 12:30

Jenevive napisał/a:
Dostaje 3 porcje dziennie suchego pedigree junior i chyba mu nie smakuje, bo dzisiaj nie tknął nic

Mądra psina ;-) Wie, że nie powinien jeść tak marnej karmy :-P

Pattina - 28-12-2011, 13:38

Jenevive napisał/a:
Dostaje 3 porcje dziennie suchego pedigree junior i chyba mu nie smakuje, bo dzisiaj nie tknął nic i zaczynam się martwić. czy to normalne, czy mam się niepokoić ? :cring:
Pedigree jest okropną karmą! Nie podawaj jej, możesz dostać dużo lepszą karmę za nie wysoką cenę a będziesz miała pewność że psiak dostaje pełnowartościową karmę.

U nas narazie problem z niejadkiem zażegnany ( tfu tfu ) Tajo zjada Boscha z rybką i nawet dosmaczać nie musimy , baaardzo się cieszę :haha:
Czasem wcina od razu całą michę,czasem powącha i idzie ale po jakimś czasie sobie przypomina o jedzonku i zajada oczywiście jak mu sypie karmę robi bardzo smutną minę jakby mówił '' chyba żartujesz, a gdzie pasztecik/sosik/puszka ? '' :P

iwonussia - 29-12-2011, 11:06

Ulubioną potrawą mojej suczki są wędzone parówki, zjada wiecej odemnie, ale jest teraz w momencie w którym najbardziej sie rozwija. Pies nie powinien wybrzydzac, jak nie zje poczekać i przegłodzic. Drastyczne, ale dajace skutki :)

[ Dodano: 29-12-2011, 11:07 ]
i również nie polecam pedigree, będzie jej bardziej smakowało jak kupisz skrzydełka z kurczaka, obierzesz wymieszasz z ryzem i polejesz 2 łyzkami bulionu. Wymieniecie do zera ;D ;D

evelina - 29-12-2011, 19:13

Witam :) poczytałam troszkę, ale mimo wszystko chcę przedstawić przypadek mojego Bruna. Mianowicie wszedł w 8 tydzień, jest dzień po szczepieniu na parwowirozę. Dostałam karmę od hodowcy Royal( taka okrągła z dziurką w środku ) rano zjadł śpiewająco (wg zaleceń karmę namaczam ) później koło 12 również, ale popołudniu już lipa, podszedł pogmyrał dwa, trzy razy i odszedł. Śpi jak mops, wstaje na 30-40 minut bawi sie, biega, gryzie i dalej idzie spać. No i jak rano zrobił kupkę tak do tej pory już nie. Martwię się, bo wiem ze labki są wrażliwe na jeedzenie, ale nic innego nie jadł tylko karmę. Nie wychodzę z nim na dwór bo jeszcze nie ma kompletu szczepień i wolę dmuchać na zimne... troszkę się martwię, ale czy mam powody???
neravia - 29-12-2011, 20:50

evelina, myślę, że nie musisz się martwić :) U mnie była identyczna sytuacja..przez pierwsze kilka dni pobytu w naszym domu psineczka ślicznie wszystko jadła, potem zaczęła kręcić noskiem (a dostawała tylko karmę) ale hodowca przestrzegał nas przed tym, że to normalna sytuacja- w gronie szczeniąt psiaki jadły ile się da bo w przeciwnym razie rodzeństwo im zjadało ;) takie nawyki nabyły od małego i potrzeba czasu zanim zorientują się, że w domu już nikt im nie zabierze jedzonka; jak już do tego dojdą, jedzą tyle ile potrzebują.
I oczywiście sprawa szczepienia- myślę, że po części to jest powodem braku apetytu, nam weterynarz mówił, że przez pierwszy dzień dwa może psinka być śpiąca, może wystąpić biegunka itp ale to są normalne reakcje po szczepieniu, myślę, że nie musisz się martwić :)

evelina - 30-12-2011, 11:14

neravia dziekuję za wsparcie :) jest git ;D myslę, że karma była dla niego za mokra....rano zjadł, póżniej dostał na drugi posiłek gotowany ryż z kurczaczkiem i marchwką to aż mu się uszy trzęsły i kupkę strzelił elegancką takż ewszytsko pod kontrolą :) Jejku normalnie świat kręci się wokół Bruna :)
kasia.wska - 31-12-2011, 14:46

Gustaw też strajkuje. Obraził się na wieczorną michę z Boschem - zabrałam, rano polałam odrobinką roztopionego masełka i tak skubany grzebał w misce, że mam kulki w całej sypialni ;] W ogóle u niego to jest raz tak, raz śmak, suchego nie zeżre, musi być bulionik, masełeczko, jajeczko... Ale i tak na Boschu jest lepiej w porównaniu z Britem - Brita nie tykał nawet dosmaczonego. Zauważyłam, że jest lepiej jak dostanie na śniadanie ser z płatkami, kolacja wtedy super mu wchodzi, zupełnie jakby się za tymi kulkami stęsknił ;D
siulentas - 02-01-2012, 22:54

ja daje swoim royala i kurcze ostatnimi czasy Wallciu zwolnil z jedzeniem je powoli spokojnie nie jak wczesniej na czas heheh za to Honey nadal jest na etapie miska w 5 sekund i najlepiej wziac sie za Wallcia dlatego pilnuje. Kilka ostatnich dni widze ze WAllek nie ma apetytu na chroopki. wszystko inne oki wciga na karmienie leci widac ze ma malego gloda ale jak widzi ze chroopki patrzy na mnie wzrokiem ''łeeee chroopki'' zahcecam go i staram sie by zjadal odpedzam malego pasozyta zeby mu nie pozarla ale ciekawi mnie dlaczego tak ma...hmmm...
Chelsea - 19-01-2012, 09:25

U Nas znowu strajk :| co dopiero rozmawiałam z weterynarzem( we wtorek ) na temat karm i karmieniu Czesi, że dostaje karmę dosmaczaną puszkę i ładnie zjada no to masz :bad: to sobie wykrakałam :| wet nie był zachwycony Naszym dosmaczaniem :doubt:
kasiek - 19-01-2012, 09:32

Chelsea, hmmm :( to napewno z powodu choroby Czesia zastrajkowaja znow ,przejdzie jej napewno.Chcialabym ,zeby Semir mi zastrajkowal chociaz raz moj grubasek jest na diecie :) Pozdrawiam ;*
siulentas - 19-01-2012, 14:18

u nas Wallek zrobil sie tadzio niejadzio :confused: czeka na zzarelko na miske a potem naprawde musze go zachecac by zaczal jesc. Patrzy jak cielak na wszystkie strony swiata na sciany i plami na nich,na honey,na mnie ,merda ogonem i powoli po kolei bierze chrupy do pyska i gryzie i mieli... to trwa wiecznosc :bad: kiedys pochlanial miske w mig a teraz 10-15 minut je zawartosc miski z porcjia sniadaniowa... Mala biszkopciara wetnie w kilkanascie sekund chce obezrec Wallka dlatego pilnuje i jeszcze wola :-o jakbym jej dala wiecej chyba by sie toczyla taka byla by okraglutka :D
gdybym go nie pilnowala by zjadl nie zjadal by tych chroopeczkow :| nie wiemczy mu nie smakuja czy o co chodzi :confused:
za to na wszystko inne ma chec wielka i zjadl by wszystko oczywiscie nie dostaje ale czasem wiadomo noi dostaja psie ciasteczka/kosciki bo wole by moj to im dawal niz z talerza...

zanka - 22-01-2012, 18:42

eh to i ja sie dołączam z narzekaniem na psa niejadka. nie wiem co sie dzieje, Largi zawsze zjadał co było w miskie w 5 sekund a teraz... obiadu troszke, kolacji 5 chrupek na krzyż. to do niego niepodobne. martwić sie czy jeszcze nie ma czym?

[ Dodano: 24-01-2012, 13:51 ]
słuchajcie, to jest możliwe, żeby karma Largiemu najzwyczajniej w świecie się znudziła? dosmaczając zjada wszystko pięknie. i teraz nie wiem... mam jeszcze jeden worek boscha i zastanawiam sie czy kupować coś innego czy dosmaczać. i jak zmieniać to na co? bo jak patrzyłam, to prawie wszystkie karmy są na bazie kurczaka. chyba, że zrobi mu różnice jak będzie na bazie kurczaka, ale innej firmy. sama już nie wiem.

Chelsea - 25-01-2012, 09:23

zanka napisał/a:
dosmaczając zjada wszystko pięknie.

tu masz odpowiedź :) karma po prostu się znudziła jeżeli masz jeszcze worek Bosha to dokup Largo puszki i dosmaczaj zobaczysz czy do końca worka zje karmę dosmaczaną, my mamy podobnie je tylko że cały czas karma musi być dosmaczana przychodzi moment że i dosmaczanej nie chce :|

ollinko - 25-01-2012, 09:53

labiszony maja wielkopanskie wymagania :P ppp na kuraku sie znudzila, to jedziemy na ppp jagniecej. albo robimy mix pol na pol, rozumiesz, troche tej i troche tej. czasem ksiezna w ogole nie je, ale juz sie uodpornilam ;)
kasiek - 25-01-2012, 10:02

ollinko, hmm ,to w domu mam kopciuszki chyba ,bo jedza wsio ,i nie marudza :)
Rysia88 - 25-01-2012, 10:33

Chelsea napisał/a:
zanka napisał/a:
dosmaczając zjada wszystko pięknie.


ja bym w ogóle nie dosmaczała- wiem, że to łatwo powiedzieć trudniej zrobić bo mam doświadczenie z psem niejadkiem i także mu dosmaczałam ale tym idzie się wykończyć... w końcu i dosmaczanie się nudzi i w kółko trzeba wymyślać coś nowego 'do smaku'... Wszyscy mi radzili bym dawała normalnie karmę o stałych porach- nie zje- zabrać... to może potrwać ale w końcu zje - po wielu miesiącach dosmaczania w końcu postanowiłam być konsekwentna i stanowcza- stawiałam suchą karmę- nie jadł zabierałam- trwało 4 dni... :beated: ale w końcu zaczął jeść... ale wtedy nie podawałam także żadnych smaczków itp.

mibec - 25-01-2012, 10:35

Moze zabrzmie jak stara jedza, ale uwazam, ze troche za bardzo rozpieszczacie siersciuchy - jak dla mnie pies ma jesc co ma w misce, nie chce? jego strata, bedzie glodny w koncu zje.
O ile widac, ze karma sluzy (tj kupale zdrowe, siersc i oczka ladne) to dla mnie nie ma podstawy do zmiany karmy czy jej dosmaczania ;P

ollinko - 25-01-2012, 10:41

tez probowalam dosmaczac, - kapka oleju, pasztecik, sosik. nudzilo sie srednio po dwoch dniach a mnie zaczelo brakowac pomyslow.
tak to mozna sie zapedzic w kozi rog. zrobilam ustepstwo na dwa smaki ppp, i mieszam albo nie - skoro ma taki wyrafinowany gust to niech ma - ale to wszystko, wiecej swirowac nie zamierzam. chociaz nie powiem, to takiego podejscia przekonal mnie zdroworozsadkowo Jarek, sama bym sie pewnie dluzej nad nia trzesla.

Karoola - 25-01-2012, 17:53

A czy nikt nie próbował robić tak jak już kiedyś pisałam? Nie smakuje - zabrać! Zje - dopiero wtedy dać smakołyk, PO zjedzeniu, w nagrodę, inaczej nie ma sensu! Myślcie szkoleniowo-klikerowo! Jak pies nie lubi np. oglądania zębów, to chyba nie będziecie zwlekać do wizyty u weta pod narkoza, nie? Tylko zaczniecie powoli przyzwyczajać. Wystoi chwilę, super! Smakołyk! Zabawka! Mizianko!
Jeśli pies wybrzydza na maksa, zabrałabym mu zabawki, smakole i pieszczoty. Do jedzenia suche (na początek nawet pół garstki, byleby zjadł do końca), nie zje, jego strata, zje, suuuper! W końcu zacznie jeść z rozsądku, to chyba lepsze niż niejedzenie, hmm?

zanka - 25-01-2012, 17:58

eh... dosmaczałam trzeci dzień i uwaga - już jeść nie chce. serce mi pęka, że je bardzo bardzo mało. ale trudno, postaram sie być twarda i zaczne zabierać miche, jak królewicz nie będzie chciał jeść. swoją drogą tak myśle, że może też to znak, żeby przejść na dwa posiłki? do tej pory były trzy, ale to może oznaczać też, że nie jest głodny i tyle. masakra. myślałam, że labek - niejadek to mit.
dzięki za wsparcie ;*

effcyk - 25-01-2012, 18:09

Cytat:
A czy nikt nie próbował robić tak jak już kiedyś pisałam? Nie smakuje - zabrać! Zje - dopiero wtedy dać smakołyk, PO zjedzeniu, w nagrodę, inaczej nie ma sensu! Myślcie szkoleniowo-klikerowo! Jak pies nie lubi np. oglądania zębów, to chyba nie będziecie zwlekać do wizyty u weta pod narkoza, nie? Tylko zaczniecie powoli przyzwyczajać. Wystoi chwilę, super! Smakołyk! Zabawka! Mizianko!
Jeśli pies wybrzydza na maksa, zabrałabym mu zabawki, smakole i pieszczoty. Do jedzenia suche (na początek nawet pół garstki, byleby zjadł do końca), nie zje, jego strata, zje, suuuper! W końcu zacznie jeść z rozsądku, to chyba lepsze niż niejedzenie, hmm?


nie wiem czy uczenie psa jeść na komendę jest dobrym pomysłem - to jest przymuszanie go do jedzenia, nie chce to niech nie je - pozatym mając smaczniejsze smakole w ręku, wątpię aby pies zjadł to co ma w misce i co jest dla niego beee , skoro Pani ma takie pyszności w garści. :doubt:

dominika92 - 25-01-2012, 18:24

mibec napisał/a:
Moze zabrzmie jak stara jedza, ale uwazam, ze troche za bardzo rozpieszczacie siersciuchy - jak dla mnie pies ma jesc co ma w misce, nie chce? jego strata, bedzie glodny w koncu zje.
O ile widac, ze karma sluzy (tj kupale zdrowe, siersc i oczka ladne) to dla mnie nie ma podstawy do zmiany karmy czy jej dosmaczania ;P


Też mi się tak wydaje. Tak zmieniać karmy to błędne koło, za 2 miesiące znudzi się psu kolejna, potem następna, aż w końcu karmy się skończą i co wtedy? :-P

Karoola - 25-01-2012, 18:31

effcyk, dlaczego przymuszanie? pokazywanie, że się opłaca. A jak uczysz psa CZEGOKOLWIEK używając smaczków, to też go przymuszasz? Np. takiego sikania na dworze? Jeśli NIC innego nie działa, to dlaczego nie spróbować? Po pewnym czasie będzie jadł normalnie, tak jak sika na dworze. <tak mi się zdaje>
effcyk - 25-01-2012, 20:59

Karoola napisał/a:
effcyk, dlaczego przymuszanie? pokazywanie, że się opłaca. A jak uczysz psa CZEGOKOLWIEK używając smaczków, to też go przymuszasz? Np. takiego sikania na dworze? Jeśli NIC innego nie działa, to dlaczego nie spróbować? Po pewnym czasie będzie jadł normalnie, tak jak sika na dworze. <tak mi się zdaje>

jak wypróbujesz na Brownim albo jakimś innym niejadku i ta metoda podana przez Ciebie się sprawdzi, to chylę czoła :) . Bo ja nie jestem do tego przekonana jak narazie .
Pies może nie chcieć jeść z różnych powodów, nie jest głodny, jest chory itp. to samo z sikaniem, chociaż byśmy torbę smaków dali jak psu się sikać nie chce to się nie wysika.
Hmm nie wiem jak to wytłumaczyć - co innego wykonanie komendy , a co innego zmuszanie go do jedzenia, czy do sikania - nie chce, lub nie może więc nie możemy tego od niego wymagać by jadł czy wysikał się. Takie jest moje zdanie, mój pies jak nie chce suchej karmy to smaczki w ręku tu nie pomogą, bo będzie siedział przy smaczkach a nie przy misce. Jak wychodzę z nim wieczorem na podwórko , a wie że w nagrodę za załatwienie się dostaje ode mnie sucharka albo kanapkę - to też czasami naczekam się pół godziny albo i więcej jak go przypili do sikania czy grubszej sprawy. Czasem jest tak, że nic nie zrobi i wracamy do domu - przecież go nie zmuszę jak mu się nie chce.
Ale jeśli ta metoda się u kogoś sprawdza to jest to pozytywne zaskoczenie jak dla mnie :) .

Karoola - 25-01-2012, 22:03

effcyk, dobra, może trochę się zapędziłam :-P ale w głównej mierze chodzi mi o to, że jeśli pies odmawia jedzenia karmy z coraz to lepszym dosmaczaniem (a wykluczyliśmy chorobę, stres i inne czynniki usprawiedliwiające jego zachowanie), to nie litujemy się nad nim w postaci nowej karmy i sardynek, tylko jeśli już coś koniecznie chcemy mu coś dać, to PO posiłku (symbolicznie, i nie koniecznie stojąc nad miską z ciachem w dłoni). Mam na myśli przekonanie psa, żeby wiedział, że do karmy nic fajnego mu nie skapnie, więc ma nie wybrzydzać. A że każdemu psu należy się jakiś smakol od czasu do czasu (wszak uwielbiamy dogadzać naszym psiakom), to jeśli ma skłonności do strojenia fochów nad miską, to nie powinniśmy dodawać mu ulepszaczy do karmy, tylko po karmie, albo w ogóle nie w porze posiłku.
Trochę zawile napisałam, mam jakieś dziwne skłonności do pisania baaardzo długich zdań, ale mam nadzieję, że wiadomo o co chodzi. Pozdrawiam :)

zanka - 26-01-2012, 10:12

kolacja nietknięta i śniadanie też. :(
mibec - 26-01-2012, 10:19

zanka jesli nie widzisz zadnych niepokojacych objawow (np sennosc, zly humor) to badz twarda - w koncu zglodnieje na tyle, zeby zaczac jesc co mu dajesz. Trzymaj sie, bo domyslam sie ze serducho Ci peka ;*
zanka - 26-01-2012, 11:21

mibec, właśnie nic mnie nie niepokoi. zastanawiałam sie czy nie jest bardziej senny, ale chyba sobie wkręcałam. no nic. postaram sie jeszcze troche wytrzymać. dzięki ;*
Karoola - 27-01-2012, 21:09

zanka, trzymaj się, w końcu zje :)
mibec - 28-01-2012, 00:03

zanka jak niejadek?
zanka - 28-01-2012, 10:52

wszem i wobec informuje, że wygrałam :D zero dosmaczania, nie chciał jeść - zabierałam i od wczoraj wsuwa, aż mu sie uszy trzęsą :D dzięki za porady, bez Was nie dałabym rady ;*
Chelsea - 28-01-2012, 11:03

zanka, super u nas raz lepiej raz gorzej :<
zanka - 28-01-2012, 11:29

mi też ciężko powiedzieć na jak długo sie poprawiło. oby jak najdłużej. eh. wybredne te nasze labki
Chelsea - 03-03-2012, 15:04

co sądzicie o tym sosie do karmy http://allegro.pl/synergy...2171298682.html ??
Dokite - 04-03-2012, 19:43

Nie wierzyłam, że wstąpię do tego klubu. Po zmianie karmy z RC na PPP z łososiem Zargo przyłączył się do "jedzących inaczej". Za to na spacerze.... każdy śmieć jest smakołykiem :->
Ewelina - 04-03-2012, 19:44

Zargo gardzi rybą aż się wierzyć nie chcę :-P
Dokite - 04-03-2012, 19:45

Ewelina napisał/a:
gardzi rybą

Jak znajdzie rybne śmieci, to nie gardzi ]:)

Milena - 04-03-2012, 19:47

Dokite napisał/a:
Nie wierzyłam, że wstąpię do tego klubu. Po zmianie karmy z RC na PPP z łososiem Zargo przyłączył się do "jedzących inaczej".


Wow ! My przechodziliśmy przez: RC, Brita Care, Bosch'a, Acanę - nic nie ruszone bez dosmaczania (początkowo tuńczykiem, a później tylko łosoś pomagał :doubt: ) i dopiero przy PPP z łososiem nastał cud - nie trzeba dosmaczać ;D

Dokite - 04-03-2012, 19:50

Milena, a my chyba zaczniemy delikatnie dosmaczać ŁOSOSIA. Bo na zdrowie mu służy: oczy nie ropieją i przestał się intensywnie drapać :)
Milena - 04-03-2012, 19:53

Dokite, o tyle dobrego :) Mój niestety strasznie się rozpieścił przez to dosmaczanie... no ale musiałam, bo po adopcji miał poważną niedowagę, nie miałam czasu na zastanawianie się :)
Teraz świeża rybka tylko w nagrodę :haha:

Ewelina - 04-03-2012, 20:12

Dokite, ale on tak od samego początku czy tylko teraz? Może polewaj mu oliwą z oliwek karmę?
Dokite - 04-03-2012, 20:27

Ewelina, RC wchodził mu całkiem dobrze, czasem miał tylko chwilowe- przejściowe. PPP chyba mu nie smakuje za bardzo... Myślę, że poszukamy czegoś innego, jeżeli się nie przekona do niej. Szkoda, bo widzę poprawę i w oczach i w drapaniu...
Ewelina - 05-03-2012, 08:50

Dokite, a jak po jagnięcinie? Może Acana? ale tutaj też jest dość intensywny zapach no i przeważnie jest z kurczakiem a jak nie z kurczakiem to droga okrutnie.
Dokite - 05-03-2012, 09:13

Ewelina, wiesz, tego kurczaka to wolałabym uniknąć. Jednak po łososiu jest lepiej. Myślałam o Bricie, ale muszę dokładnie prześledzić skład.
Kany - 10-03-2012, 10:59

Od dwóch dni Zonda je tylko puszkę-daje jej odrobinę dwa razy dziennie żeby jej trochę posiłek urozmaicić, suchej wogole nie rusza :( bierze też antybiotyk, ale nie wiem czy łączyć ze sobą te dwa fakty. Wybrzydza czy to wina antybiotyku? :)
Ewelina - 10-03-2012, 11:02

Kany, a wczesniej dostawała puszkę? Ile ona teraz ma? ona je namoczoną karmę czy suchą?
Kany - 10-03-2012, 11:08

ma 2,5 miesiąca, w schronisku dostawała samą suchą, od tygodnia jest w domu i daję jej dosłownie dwie łyżki dwa razy dziennie puszki, pozatym suchą nienamoczoną, ale wcześniej wcinała aż jej się uszy trzęsły
Ewelina - 10-03-2012, 11:10

Kany, a gubi teraz ząbki? Może dziąsła ją bolą. Zrezygnuj z puszek jak mała jest taka wybredna, bo nie będzie chciała jeść później suchego tylko będzie liczyła na coś lepszego. Co za karmę dostaję? Namaczaj i zobacz czy chętniej je.
Kany - 12-03-2012, 15:21

Teraz dawałam jej Royala , od dzisiaj testujemy różne karmy , ale alarm odwołany , nie dawałam jej puszki przez całą niedziele , zgłodniała i zaczęła wpieprzać suchą :D
Ewelina - 12-03-2012, 17:58

Kany, Cwaniara mała posmakowała czegoś lepszego i wymuszła dobrze, że byłaś twarda :)
agusia1974 - 13-03-2012, 12:01

a mój Brutek też ostatnoi wybrzydza przy jedzeniu :doubt: wczoraj to ryż zjadł a całą marchewkę zostawił, mało tego suchą karmę też zjada z niesmakiem :(
Ewelina - 13-03-2012, 12:06

agusia1974, sprawdza was czy czasem się nie zliwyjecie i nie dacie czegoś lepszego :-P
agusia1974 - 13-03-2012, 12:09

on i tak dostaje codziennie coś innego do karmy (a ser albo tuńczyk itd)to co mam mu barana kupić :D :D :D
Ewelina - 13-03-2012, 12:11

agusia1974, a nie jest tak, ze wyjada to z góry a resztą gardzi? :-P
agusia1974 - 13-03-2012, 12:22

wyjada do samego dna tylko jak czegoś niechce to wyrzuca poza miske :bad: i zostawia obok a reszte zjada to co mu pasuje :D
Chelsea - 13-03-2012, 12:46

agusia1974 napisał/a:
czegoś niechce to wyrzuca poza miske :bad:

moja potrafi rozgryźć krokiecika z karmy i wypluć za miskę :D

agusia1974 - 13-03-2012, 12:49

ale mój wchłaniał jedzenie w 5 min,a teraz niechce jeść :bad:
Chelsea - 13-03-2012, 12:58

agusia1974, u nas odpukać zjada teraz jesteśmy na etapie serka topionego którym smaruje karmę :D
basik83 - 13-03-2012, 20:44

witam

[ Dodano: 13-03-2012, 20:45 ]
hej

nigritta - 24-03-2012, 10:42

U nas niestety jak zasmaczone to zjedzone ]:) zabieranie miski nie zdaje rezultatu zje 1/4 i więcej nie ruszy i tak przy każdym z 3-ech posiłków testowane 4 dni - więc stwierdziłam że spróbujemy dawać dwa razy dziennie - rano dostaje ok 7:30 bo tak Tz wraca z pracy i wieczorem ok 18-19 i niestety ta sama śpiewka - zasmaczone- zjedzone :( :cring: ale za niedługo czeka nas sterylizacja więc liczę w następstwie zacznie jeść jak prawdziwy labiszon :)
Ewelina - 24-03-2012, 11:31

nigritta, Moja też tak miała do sterylizacji po sterylizacji jest kłopot, bo połyka karmę w locie.
nigritta - 24-03-2012, 11:40

Ewelina, to zacznę odliczać dni :D jak myślicie nie za wcześnie przechodzić na żywienie dwa razy dziennie ??
tenshii - 24-03-2012, 11:42

U nas pomogła jedynie głodówka.

Parę tygodni konsekwencji i nieugiętości i Teyla przynajmniej raz dziennie zjada i oblizuje miskę

Koniec naszych męczarni jak pieskowi dogodzić

Ewelina - 24-03-2012, 11:42

nigritta, nie! jak dostaję tyle ile powinna nie ma się o co martwic.
Klauzunka - 28-03-2012, 20:46

ja na dosmaczaniu Teq karmy zęby zjadłam a wszystko skończyło się jak pojawiła się u mnie Lola. Lolka z prędkością światła pochłaniała całą michę, a że miski mają koło siebie to Teq szybko załapała, że to już nie przelewki. Mało tego Teq przez 2 lata to marchewki czy jabłka do pyska nie brała a teraz kapusty kiszonej nie mogę zostawić na blacie.

I pomyśleć, że dałam sobą manipulować przez prawie dwa lata :D

Pattina - 28-03-2012, 20:54

Klauzunka, Haha dobre!
Ktoś też tu kiedyś wspominał,że drugi lab wyleczył pierwszego z braku apetytu :P
Także sposób dobry :P
U nas głodówka nic nie dała, 2 dni i nic później już mi serce zmiękło.
Dosmaczaliśmy i było ok ale ile można! Tajo później nosem kręcił i tak.
Po zmianie już kolejnej karmy zjadamy już drugi worek Boscha z rybką i apetyt mu ciągle dopisuje ufffff

tenshii - 29-03-2012, 08:31

Pattina napisał/a:
Ktoś też tu kiedyś wspominał,że drugi lab wyleczył pierwszego z braku apetytu

u nas pomaga co 3 dzień :P :D

agn.antkowiak - 28-05-2012, 14:19

Witam,
mój Lucky nie chce jeść karmy, albo inaczej - nie chce jeść swojej karmy, pożera tylko karmę Kory (owczarek niemiecki). Próbowałam już z wieloma karmami - bosch, brit, eukanuba, purina. Nie chce jeść. Kora dostaje zwykłą karme, nie wiem nawet jakiej firmy, tata kupuje ją w tesco http://www.tesco.pl/produ...dla-psow/08.jpg
Ja wydaje kase na karmę, którą nie je Lucky, a Kora i odwrotnie :D
Myślicie że mam zaprzestać kupowania karmy, które niby są lepsze dla labradorów i pozwolić mu na jedzenie tej zwykłej ?

Chelsea - 28-05-2012, 14:22

agn.antkowiak napisał/a:
Myślicie że mam zaprzestać kupowania karmy, które niby są lepsze dla labradorów i pozwolić mu na jedzenie tej zwykłej ?

ja bym nie pozwoliła żeby mój pies jadł badziewie, szkoda zdrowia psa :( psu smakuje bo ta karma to sama chemia :( tak samo jakbyś przez całe życie jadła zupki chińskie :(

mibec - 28-05-2012, 14:25

agn.antkowiak napisał/a:
Myślicie że mam zaprzestać kupowania karmy, które niby są lepsze dla labradorów i pozwolić mu na jedzenie tej zwykłej ?
mysle ze powinnas przekonac tate ze robi Korze krzywde karmiac tym czyms... :(

Co do Lucky'ego - niejadka to najwyrazniej rozpuscilas psiaka i szuka lepszych kaskow - pilnuj zeby psy nie mialy dostepu do swoich misek nawzajem; np karmcie w osobnych pomieszczeniach - jesli jedzenie nie zniknie po 20 minutach to nalezy je zabrac i dac ponownie w porze nastepnego posilku. Pies ma sie nauczyc, ze je to co dostaje do michy, bo jak nie to bedzie glodny.

agnieszka369 - 21-06-2012, 16:28

Oj moja dziewczynka to też niejadek.Zanim przywiozłam ją z hodowli dużo czytałam na temat labradorów.Powiem szczerze,że bardzo cieszył mnie fakt,iż jest to rasa raczej żarłoczna(zawsze trafiałam na psy-niejadki).
Niestety nie poszczęściło mi się i tym razem w kwestii jedzenia.Mija choć jest najkochańsza pod słońcem bardzo grymasi.
Od hodowcy dostaliśmy karmę Royal Canin Starter dla ras dużych.Szybko jednak się skończyła(musieliśmy małej namaczam i mieszać z czymś np.jajkiem bo jeść suchej nie chciała).Stwierdziłam,że ta karma jej nie leży i kupiłam Purinę Pro Plan(heh całe 16kg).Niestety to nie był strzał w dziesiątkę-raczej poza tarczę.Mija nawet do pyska nie chce wziąć tej karmy.Próbowałam ją przegłodzić,ale to nie przyniosło skutku.Pies tylko wył z głodu.Stwierdziłam zatem,że powrót do Royala to będzie dobry krok.Hodowca polecił mi kupienie Royala dla szczeniaka labradora.Kupiłam tak i owszem i pies zjada,ale małe ilości.To i tak o niebo lepiej niż w przypadku Puriny,ale cały czas za mało jak na jej potrzeby.Poza tym trochę się drapie i ma gazy po tej karmie.Zastanawiam sie teraz nad karmą Brit Care,ale boje się o to drapanie.Nie wiem czy 3 miesięczny szczeniak może jeść Brita z łososiem zamiast kurczaka.Czy nie jest za mała?I czy jej posmakuje...

nigritta - 21-06-2012, 18:29

To nie jest reklama karmy !!!! :) Ja mogę się tylko pochwalić że odkąd przeszliśmy na Totwa problem z niejedzeniem minął :D Micha znika dosyć szybko - przy innych było 10 tyś podejść bądź w ogóle nie chciała ruszyć - teraz jest tylko jedno podejście -jako że Luka jest smakoszką nie łyka karmy tylko pięknie gryzie :) mam nadzieję że ten stan się utrzyma :)
agnieszka369 - 24-06-2012, 17:52

A jaki macie smak?I jaka jest wielkość granulek?Zastanawiam się nad kupnem,tylko nie wiem czy będzie odpowiedni dla 3 miesięcznego szczeniaka.
tusia993 - 01-07-2012, 14:00

Mauro dostaje preparat witaminowy w płynie do karmy i neistety ale pierwsza próba podania pokazała, że młodemu nie smakuje :bad: .

Jedynym sposobem na skuszenie go do jedzenia było skropienie karmy łyżką śmietanki 18%. u nas ta metoda sprawdza się idealnie, ewentualnie łyżka słabego mleka 0,5%.
Chodzi tylko o to żeby zasmaczyć . na razie działa :-P

Klauzunka - 15-07-2012, 22:29

[quote="nigritta"]To nie jest reklama karmy !!!! :)


też tak myślę :)

[ Dodano: 15-07-2012, 23:34 ]
nigritta napisał/a:
To nie jest reklama karmy !!!! :)


też tak :haha: myślę :)

ollinko - 15-07-2012, 22:50

podziele sie swoimi doswiadczeniami, moze sie przyda niejadkom.

problem u nas radykalnie rozwiazany. Bezoslawa dostaje mokre na obiad i... ku naszemu niepomiernemu zaskoczeniu zaczela bez problemu jesc swoje stare chrupki. na sniadanie i kolacje :-P nie rozumiem toku myslenia swojego psiura, czemu same chrupki byly zle, a na sniadanie i kolacje sa chrupane bez problemu i z apetytem jak nigdy :brick:
kluczem do sukcesu okazal sie urozmaicony obiad ;]

bina071 - 30-07-2012, 15:30

A co robicie z waszymi niejadkami podczas upałów? Jak jest gorąc to moja maruda nawet nie podejdzie obwąchać co jest w misce i czeka na ostatni posiłek do godziny 22-23 :brick: (w tym czasie oczywiście miska jest schowana). Szkoda mi jej, gdy jem i ona siądzie przede mną, a wiem, że nic nie zjadła od rana to serce mi pęka :doubt: Nie chcę jej dosmaczać śmietankami/pasztetami etc, bo później za chiny nie ruszy mi niedosmaczonej suchej karmy, a już ten błąd popełniłam przy purinie i przy zmianie karmy na ariona potrafiła jej nie ruszać 2-3dni, a jak się już łaskawie zebrała to i tak nie zjadała całej porcji tylko pół :bad: .

[ Dodano: 30-07-2012, 16:38 ]
I tutaj swoją drogą też mam problem niezależnie od pogody. Postawię miskę rano - nie zje, albo zje 100-150g i podziękuje, potem wygłodnieje do ostatniego posiłku i ładnie zje całą porcję :bad: Oczywiście muszę przy niej siedzieć te 20-30min i podsuwać co chwilę miskę pod pycholka albo dawać z ręki :| nie wiem właśnie, czy nie popełniam tutaj błędu. Marzy mi się taki efekt, że stawiam psu miskę, psiak szybko ładnie zjada, a ja w tym czasie zajmuje się swoją robotą nie siedząc w kuchni, bo tak to zgłupieć można :oh: :brick:

Di - 31-07-2012, 20:05

Możemy sobie podać ręce, a nasze psy - łapy.

Bianka zawsze miała niejadkiem i doszło do tego, że przeszliśmy przez cały zastępy dosmaczaczy i ostatnio pogardziła pasztecikiem! wkurzyłam się nie na żarty i przestawiłam psa na suchą karmę- trwało kilka dni, był płacz i zgrzytanie zębów, ale oduczyłam ją dosmaczania.

Tylko dalej wpieprza tylko, jak jest głodna. Ma jakąś dziwną awersję do miski, ładnie je z ręki, ale unikam takiego karmienia. Daję jej pół godziny rano: wystawiam michę, ona zje kilka chrupek, idzie sobie, wraca i tak potrafi kilka razy. Potem micha schowana, my na jakieś szkolenie, czy idzie pańci pomagać. Wystawiam w kolejnej porze karmienia: zjada więcej. I tak kilka razy. Z głodu nie umrze; a jak w końcu weźmie ją głód, to już jej wszystko jedno, czy ją dokarmiam z ręki, czy ma pasztecik czy nie - wpieprza suche chrupki, aż miło. Musisz psiura przetrzymać - jest tak samo rozpuszczoną bestią, jak moja;) Poza tym... je Ci rano cokolwiek, potem później całą porcję - wg mnie nie masz się czym martwić, w upale ludzie też mało jedzą...

jsph1981 - 01-08-2012, 08:03

z psami jest jak z dziećmi, które wzbraniaja sie przed zjedzeniem warzyw z talerza (ja tam jadłem :P )

Nie chce ale musze, bo mama/tata wie najlepiej co jest dla mnie dobre

Junior też nie chce ostatnio jeść karmy, kupiliśmy worek 18kg tej samej karmy co zwykle, ale od pierwszej miski bunt! Nie smakuje! A przecież Junior każdorazowo robił personal best w szybkosci jedzenia
Żona sie martwi, może chory
Kupki ładne, sierśc i oczka lśniące, pies na wieczornych spacerach tryska radością i energią to co sie bede przejmował
Mówi sie trudno

Dwa posiłki ma podawane, jak nie chce jeśc to jego sprawa, widać chce sie chłopaczyna odchudzic, zeby na plazy lepiej wygladac ;)


Nie ukrywam, ze tez mi go było szkoda, bo to i upał, w ciągu dnia chodził jak struty, ale taki okres nie jest długi, lato sie za chwile skonczy, worek tez sie skonczy i Junior dostanie inny smak

DO tego czasu i on i ja musimy być cierpliwi i iśc na kompromis, dlatego tez odrobina mleka, czy jajko wrzucone jako smaczek ani jemu ani mnie krzywdy nie robi
A jak i z tym nie chce, to miche zabieram i masz chłopcze dietkę!
Gdybym zauważył, ze Junior źle reaguje na karmę, wtedy z miejsca zmieniam, ale na grymaszenie nie bede reagował z przesadnym zaangażowaniem :)

Baszka - 01-08-2012, 20:21

jsph1981 napisał/a:
z psami jest jak z dziećmi, które wzbraniaja sie przed zjedzeniem warzyw z talerza (ja tam jadłem :P )

Nie chce ale musze, bo mama/tata wie najlepiej co jest dla mnie dobre

Junior też nie chce ostatnio jeść karmy, kupiliśmy worek 18kg tej samej karmy co zwykle, ale od pierwszej miski bunt! Nie smakuje! A przecież Junior każdorazowo robił personal best w szybkosci jedzenia
Żona sie martwi, może chory
Kupki ładne, sierśc i oczka lśniące, pies na wieczornych spacerach tryska radością i energią to co sie bede przejmował
Mówi sie trudno

Dwa posiłki ma podawane, jak nie chce jeśc to jego sprawa, widać chce sie chłopaczyna odchudzic, zeby na plazy lepiej wygladac ;)
0




Nie ukrywam, ze tez mi go było szkoda, bo to i upał, w ciągu dnia chodził jak struty, ale taki okres nie jest długi, lato sie za chwile skonczy, worek tez sie skonczy i Junior dostanie inny smak

DO tego czasu i on i ja musimy być cierpliwi i iśc na kompromis, dlatego tez odrobina mleka, czy jajko wrzucone jako smaczek ani jemu ani mnie krzywdy nie robi
A jak i z tym nie chce, to miche zabieram i masz chłopcze dietkę!
Gdybym zauważył, ze Junior źle reaguje na karmę, wtedy z miejsca zmieniam, ale na grymaszenie nie bede reagował z przesadnym zaangażowaniem :)



I to jest najlepsze podejście do żywienia ;D ....jak jest głodny to zje co ma w misce, jeśli nie opróżni miski w ciagu kilkunastu minut to że znaczy nie jest głodny tylko wybredny :confused:

Nikaaa - 01-08-2012, 20:54

Nie sądziłam, że kiedyś tu napiszę z takim problemem, ale coś mi pies ostatnio zaczął wybrzydać.. :ops: Pierwsze 2,5 worka TOTWa zjadała w mgnieniu oka, ale od połowy trzeciego zaczeły sie schody.. Mam wrażenie, że jej sie znudziła. Kiedy sypię jej karmę podchodzi do miski i przed nią siada, kiedy mówię jej "proszę" patrzy się na mnie i siedzi dalej.. Posiedzi tak chwile, pomodli się nad tą miską, skubnie trochę odejdzie i tak robi ze 3-4 podejścia zanim zje wszystko.
Ale jak przesypuje karmę to wkłada nochal w całe wiadro i wyjada "garściami" :P

Zaczełam mieszac jej z innym smakiem, może poprostu znudził się jej bizon..

milto - 07-08-2012, 09:58

witam ,

pierwsze pytanie ile powinien wazyc 10 tygodniowy labrador moj wazy 7kg a internecie czytalem ze powiniec ok 11 czy to nie za malo na mojego,

moj szczeniak nie jest zarloczny nie bardzo chce jesc w zologicznym powiedzieli mi ze powinien jesc 4 kubeczki karmy a on zjada ledwo 2 mieszam mu z pasztetem na poczatku mu smakowalo a teraz nie strasznie wybredny jest ten piesek czy mam sie czy martwic ?

tenshii - 07-08-2012, 10:11

milto napisał/a:
moj wazy 7kg a internecie czytalem ze powiniec ok 11

o to pytamy w temacie wagi i wzrostu
wklej tam zdjęcie psa
waga to indywidualna sprawa

milto napisał/a:
w zologicznym powiedzieli mi ze powinien jesc 4 kubeczki karmy a on zjada ledwo 2 mieszam mu z pasztetem na poczatku mu smakowalo a teraz nie strasznie wybredny jest ten piesek czy mam sie czy martwic ?

to wszystko zależy od wagi docelowej psa i rodzaju karmy
dawki są w tabelkach na opakowaniach karmy

a wybrendym psom sie nie dogadza bo będą bardziej wybredne :)

milto - 08-08-2012, 10:04

jadl wszystko do momentu az kopilem mu karme z malych kawalkow ;/ co znaczy docelowa waga psow ?? z kad mam wiedziec jaki moj bedzie mial ?
tenshii - 08-08-2012, 10:12

milto napisał/a:
co znaczy docelowa waga psow ?? z kad mam wiedziec jaki moj bedzie mial ?

labradory samce rednio ważą po 35 kg

mibec - 08-08-2012, 10:13

milto napisał/a:
co znaczy docelowa waga psow
waga, ktora osiaga dorosly osobnik - ja przyjmowalam 35 kg.

milto napisał/a:
kopilem mu karme z malych kawalkow
tzn? czym karmisz psa?
Weronika_S - 08-08-2012, 10:14

skoro masz labradora to chyba wiesz ile będzie ważył jak dorośnie, oczywiście nie co do grama,ale pewnie w przedziale 35-40kg.
milto - 08-08-2012, 10:24

mibec napisał/a:
milto napisał/a:
co znaczy docelowa waga psow
waga, ktora osiaga dorosly osobnik - ja przyjmowalam 35 kg.

milto napisał/a:
kopilem mu karme z malych kawalkow
tzn? czym karmisz psa?


Piurina beta pappy tylko wczesniej mial z dozymi kawalkami, jak jest glodny zje ale z tego co wynika z tabelki powiniec jesc 2 razy wiecej, wazylem go na wadze domowej to wazyj 2 dni temu ok 7kg czy to nie zamalo na 10 tygodniowego szczeniaka

co do wagi docelowej nie wiem jaka obrac nie znam sie jeszcze nie doczytalem na ten temat , mam pisiaka 2 tygodnie, narazie to czytam o zywieniu i zachowaniu psow

Weronika_S - 08-08-2012, 10:28

możesz tylko w suchej karmie są zawarte wszystkie odpowiednio zbilansowane witaminy i minerały niezbędne dla prawidłowego rozwoju malucha.
Nie mam pojęcia czy za mało czy odpowiednio,mój w tym wieku ważył ok 10 kg, teraz mając 4 lata waży 37 kg.A może zmień karmę na jakąś inna dla szczeniąt dużych ras?

Karoola - 08-08-2012, 10:34

milto, sprawdź skład tej Puriny (ona jest chyba tylko zagraniczna, hmm?), to to? :
Cereals (min 4% wholegrain, min. 4% rice), Meat and animal derivatives (min. 14% meats, min. 4% chicken), Vegetables protein extracts, Oils and fats, Derivatives of vegetable origin (min. 0.5% beet pulp), Vegetables (min. 0.5% chicory), Minerals. With antioxidants and preserved with EC additives.,
Jeśli tak, to taki odpowiednik naszej Puriny Dog Chow - słabiutka karma :confused:

milto - 08-08-2012, 10:44

Cerals (wholegrain 20% ) Meat (20% ) Vegetable protein ,extracts oil and fats

Protein 29 % fat content 15 % crude ash 7,5 crude fibres

ta karma jest dla labradorow polecil mi ja moj weterynaz . ( przypomnie ze mieszkam w angli )

[ Dodano: 08-08-2012, 11:47 ]
Weronika_S napisał/a:
możesz tylko w suchej karmie są zawarte wszystkie odpowiednio zbilansowane witaminy i minerały niezbędne dla prawidłowego rozwoju malucha.
Nie mam pojęcia czy za mało czy odpowiednio,mój w tym wieku ważył ok 10 kg, teraz mając 4 lata waży 37 kg.A może zmień karmę na jakąś inna dla szczeniąt dużych ras?



ale myslalem zeby mu mieszac , bo ma jesc min 4 razy na dzien wiec myslalem 3 razy powiedzmy sucha karme i raz mu cos ugotowac czy mozna tak robic.

wlasnie czytalem gdzies o jogurcie o dalem mu troszke smietany do karmy zjadl cala miske pierwszy raz odkad go mam :D

mibec - 08-08-2012, 11:41

milto napisał/a:
ta karma jest dla labradorow polecil mi ja moj weterynaz
to zmien weterynarza - niech zgadne, korzystasz z porad weta w sklepie np Pets at Home?
Beta to bardzo slaba karma, pomysl o zmianie.
milto napisał/a:
3 razy powiedzmy sucha karme i raz mu cos ugotowac czy mozna tak robic
nie jest to wskazane, bo zaburzasz rownowage skladnikow zywieniowych, ktore w dobrej karmie sa odpowiednio zbilansowane.
milto - 08-08-2012, 22:30

czyli karmic malucha caly czas karma :) plus jakies mokre czasem mu dawal bede bo je uwielbia.

jaka karme mi polecacie dla niego , ( ktore mozna kopic w angli )

czy nie bedzie problemu jesli zmienie karme po skonczeniu obecnej dalem za nia 40 funtow , jak mi radzicie szkoda mi w piach wywalic tyle kasy

Karoola - 08-08-2012, 23:12

milto, spokojnie niech dokończy, jeśli nie ma po niej żadnych dolegliwości. A z wyborem "angielskiej" karmy na pewno pomoże Ci mibec, :haha:
Di - 09-08-2012, 09:10

Wykończy mnie. Już nie wiem, czy to kwestia upału, czy co, mam kolejny 15 kg wór karmy i młoda je, jak wróbelek. Nie wiem, czym ona żyje, powietrzem? Normalnie, regularnie przybiera, a jej jedzenie śniadania polega na podejściu do miski i odejściu. Po trzech razach badania zawartości w misce, weźmie sobie chrupkę, dwie, ewentualnie cztery, porobi coś, pobiega, zrobi siku, wróci i znów, dwie chrupki i tak w kółko potrafi przez czas, jak miska stoi. Jak była maleńka wpieprzała od razu to, co w misce było, teraz nie tylko grymasi, ale jeszcze totalnie olewa. Już nie wiem, co mam robić. Każda karma jest wow na początku, potem euforia przechodzi.
ollinko - 09-08-2012, 11:56

Di, a probowalas mokra karme? w sensie puszki. tez przechodzilam z mloda gehenne karmowa, nic nie bylo dobre na dluzsza mete. przeszlo jak nozem ucial na mokrej, primo zaczela jesc z apetytem i wylizywac miche, secundo tak sie rozsmakowala ze na sniadanie daje jej chrupki i tez wymiata jak nigdy wczesniej.

milto. purina tylko pro plan... albo taste of the wild, ewentualnie royal canin choc drogi i nienajlepszy. kup nowa karme zanim zuzyjesz stara, bo nowa ze stara trzeba mieszac przez tydzien zanim przejdziesz tylko na nowa. pozwala to uniknac problemow zoladkowych. aha. i koniecznie karma ma byc large breed. jesli psiakowi posmakuje nie ma koniecznosci dokarmiania niczym innym.

nigritta - 15-08-2012, 19:31

Po ostatnich perypetiach (zbyt dużym szaleństwie) Luka dostała leki przeciwbólowe Cimalgex czy to możliwe żeby nie miała po nich apetytu?? zjada połowę porcji i więcej nie chce nawet dosmaczonego co do niej kompletnie nie podobne :(
neravia - 15-08-2012, 19:44

nigritta, w ostatnim czasie też mamy taki problem, myśleliśmy, że nie smakuje jej rybka totwa ale jednak to nie to bo z innym smakiem też próbowaliśmy i czasami zdarza się, że kręci nosem.. myślę, że na chwilę obecną, zwłaszcza w ciepłe dni psiaki nie potrzebują już aż tyle jedzenia, kolejną rzeczą może być to, że Kami ma już rok i przestała rosnąć aż tak i może nie ma już takiego zapotrzebowania na karmę. Wcześniej karmiliśmy ją 3 razy dziennie, teraz zmieniliśmy na dwie porcje plus kong ewentualnie. karmę zjada, ale nie rzuca się tak od razu jak kiedyś ;) Myślę, że jak pies nie chudnie gwałtowanie to nie ma raczej czym się zamartwiać.
Dokite - 15-08-2012, 19:45

Może ma jakieś nudności po nich?
Nie odpowiem Ci na 100%, bo Zargo nawet z zakwasami tylnych łapek nie odmawiał posiłku :shy:

nigritta - 15-08-2012, 20:16

Proszki dostała na 4 dni - 2 za nami :( i myślę żeby już jutro nie dawać i zobaczyć co będzie co o tym myślicie ??
neravia, Luce ostatnio zasmakowało Chappi :beated: - tą karmę je sunia mojej mamy ale jest już troszkę za stara coby jej zmieniać zresztą mama się nie zgadza na żadne zmiany :confused:
Cytat:

Może ma jakieś nudności po nich?
nie mam pojęcia :(
Rysia88 - 15-08-2012, 20:18

Nigdy nie pomyślałam, że będę miała ten problem ale Atos od paru dni nie chce jeść - śniadanie zjada z wielkim wyrzutem a obiadu praktycznie w ogóle nie je :-o uparcie miskę mu zabieram po pewnym czasie - ale na nim nie robi to w ogóle wrażenia.. :-o
nigritta - 15-08-2012, 20:22

Rysia88, no to już mnie nic nie zdziwi :-o
neravia - 15-08-2012, 20:25

Rysia88, tak jakbym słyszała siebie i tż z przed dwóch tygodni! Moja Kami też zawsze na wszystko łakomczuch a tu nagle takie coś się zdarza. My zmieniliśmy smak karmy, bo myślałam, że w tym problem, ale okazało się, że tak samo. Zmniejszyłam troszkę dawkowanie, polewam olejem z łososia i zjada, ale nie z takim zapałem jak kiedyś.
ppaula2 - 15-08-2012, 20:27

Rysia88, ja z Novi mam ten sam problem od tygodnia może od półtora.
Rano zajada śniadanie z wyrzutem, popołudniu raz zje raz nie. Przez to muszę stać i pilnować czy Funia jej nie zjada, bo ona bez problemu oddaje miskę czy to Funi czy szczeniakom, więc to ja bronię jej miski ;)
Poza tym nic się nie dzieje, więc nie martwię się tym ;)
Z głodu nie umrze.

nigritta - 15-08-2012, 20:34

Nio wy to macie chociaż troszkę większą wagę a co ja mam powiedzieć :( wczoraj u weta ważyła 24,700 :cring: ona już nie ma z czego zrzucać :(
ppaula2 - 15-08-2012, 20:36

nigritta, też racja.
Novi jak schudnie to jej to nie zaszkodzi, bo ma z czego.
A Luka bidulka skóra i kości ;)
Ja to myślę, że to bunt na karmę, bo cokolwiek innego (domowego), nawet chleb zajada ze smakiem :(

Rysia88 - 15-08-2012, 20:39

Ja mu już dawki nie zmniejszę bo sypię mu 470g a wg producenta powinien jeść 530... polewamy oczywiście olejem i zawsze po zjedzeniu michy dostawał smakołyk - a to kurzą łapkę, ścięgno czy żwacza... a teraz nie czeka na smakołyki itp. oczywiście jak ja jem to aż mu ślina cieknie - ale nigdy mu nie daję.

Martwię się bo tak to się zbiegło teraz z tym uczuleniem i już sama nie wiem co z nim zrobić :beated:

nigritta - 15-08-2012, 20:41

No cóż mam nadzieje że jej minie :( a co ty byś radziła w sprawie proszków odstawić?? czy dawać jeszcze przez te dwa dni ??
neravia - 15-08-2012, 20:41

nigritta, może taka jest Luki uroda drobnego psa? Na zdjęciach nie wygląda na zachudzoną i chyba nie jest z tych grubokościstych.Luka ma juz prawie roczek, więc jej waga wzrośnie jeszcze trochę, ale nie wydaję mi się, żeby miała przytyć 10 kg. Myślę, że jak boczków nie ma mocno zapadniętych do widocznych żeber to nie masz czym się przejmować. Gdyby naprawdę była głodna to przecież by zjadła ;)
ppaula2 - 15-08-2012, 20:43

nigritta, ja bym jej dała leki do końca.
nigritta - 15-08-2012, 20:43

neravia, an kości ma raczej cienkawe :( ale żeberka już się pokazały :( zresztą jeśli faktycznie jej jest nie dobrze po tych lekach to ja też na jej miejscu bym nie jadła nawet jakbym była bardzo głodna :(
neravia - 15-08-2012, 20:48

nigritta, :( może faktycznie ten brak apetytu to skutek uboczny podawania leków, musicie to wytrzymać :(
nigritta - 15-08-2012, 20:50

neravia, ppaula2, dzięki :) a lek jest taki pyszny że muszę jej go na siłę dawać :-o z żadnym smaczkiem nie ruszy :beated:
ppaula2 - 15-08-2012, 20:53

nigritta, jeszcze tylko 2 dni.
Dacie radę :*

nigritta - 16-08-2012, 18:31

A my ciągle nie jemy :( dzisiaj nawet rano kupiłam jej puszkę Gran Carno dla dosmaczki i zjadła tylko jakąś połowę porcji :( teraz wieczorem zjadła z parę chrupków i poszła spać :( zaczynam się poważnie martwić :(
Chelsea - 16-08-2012, 18:35

U nas od wczoraj strajk :|
ppaula2 - 16-08-2012, 18:42

nigritta, przeczekaj jeszcze jutro aż skończysz leki.
Jak się nie poprawi to idź do weta.
A może ona tęskni za Twoim TŻ?

Rysia88 - 16-08-2012, 19:07

U nas także popołudniowe strajkowanie... ale chyba wiem skąd to się wzięło Atos ze względu na uczulenie musi przez miesiąc zjadać 6tabl. dermatexu - i albo to jest sycące, lub odbierają mu apetyt...
nigritta - 16-08-2012, 19:12

A ja przed chwilą biegłam szybko do weta bo zamawiałam RC Mobility i aż mi się wierzyć nie chce :) dałam młodej spróbować i z jakim apetytem jadła :-o popełniłam dodatkowo błąd wychowawczy :( nakarmiłam ją z ręki :( ale to już 4 dzień z rzędu kiepskiego jedzenia :(
ppaula2 - 16-08-2012, 19:19

nigritta, czyżby bunt na karmę?
ollinko - 16-08-2012, 19:24

nigritta, moze to tesknota za domem? moze wystarszy tylko wrocic na swoje smieci i Luce wroci apetyt... czego z calego serca zycze :*
nigritta - 16-08-2012, 19:26

ppaula2, albo bunt na miskę :-> z ręki jadła bardzo chętnie :-> a royala wręcz połykała :-> ollinko, nad tym też się zastanawiam :( aż się boję zostawiać ją na prawie 3 dni :(
neravia - 16-08-2012, 19:31

Moja dzisiaj powąchała karmę (polaną olejem) i popatrzała się na mnie z pytaniem "niczym nie dosmaczysz?!" nie dosmaczyłam, po 20 minutach namysłu zjadła ;D
nigritta, jeszcze tylko jutro tabletkę podajecie?Może apetyt wróci po ich skończeniu?
Rysia88, na co Tosiu ma uczulenie? :( bo coś przeoczyłam chyba

nigritta - 16-08-2012, 19:33

Niestety nie podałam tabletki bo dostała biegunki :( więc to nie ich wina :(
Rysia88 - 16-08-2012, 19:34

neravia napisał/a:
Rysia88, na co Tosiu ma uczulenie? :( bo coś przeoczyłam chyba


do końca nie wiadomo - albo na szampon użyty w psiej myjni lub niestety na rośliny kwitnące w wodzie w której pływał..

neravia - 16-08-2012, 19:38

nigritta, więc może z karmą coś nie tak? braliście ze sobą czy kupowaliście totwa w Polsce? może też woda inna (a na pewno inna niż w UK) dajesz jej z kranu czy z butelki?
Rysia88, biedny Tosiu :( ;*

nigritta - 16-08-2012, 19:52

Karmę brałam tutaj ale sprawdziłam - to samo :( wodę dajemy z kranu nie z butelki :( zresztą wszystko zaczęło od poniedziałku :( czyli tydz po przyjeździe :(
Nikaaa - 16-08-2012, 20:14

Jesska też się buntuje, ale mam to głęboko gdzieś ;) I chyba zdążyła to zauważyć. Ostatnio nie zjadła śniadania, potem kolacji, potem znowu śniadania dnia kolejnego i chodziła po każdym kącie w kuchni szukając czegoś.. Aż w końcu ją przypiliło i zjadła kolację ;]
Dla mnie dosmaczanie jest bezsensu i tylko uczy psa niejedzenia karmy..

tenshii - 16-08-2012, 20:15

Nikaaa napisał/a:
Jesska też się buntuje, ale mam to głęboko gdzieś I chyba zdążyła to zauważyć. Ostatnio nie zjadła śniadania, potem kolacji, potem znowu śniadania dnia kolejnego i chodziła po każdym kącie w kuchni szukając czegoś.. Aż w końcu ją przypiliło i zjadła kolację
Dla mnie dosmaczanie jest bezsensu i tylko uczy psa niejedzenia karmy..

lubię to ;D

też tak robimy :)

Dokite - 16-08-2012, 20:16

Cytat:
Dla mnie dosmaczanie jest bezsensu i tylko uczy psa niejedzenia karmy..

Powiem Ci, że dosmaczanie stosowałam, gdy mieliśmy PPP z łososiem. Za diabła nie chciał jej jeść. Potem przeszliśmy na WB i wsuwa bez dosmaczania i kręcenia nosem. A też się bałam, że się przyzwyczai.

nata - 16-08-2012, 20:21

Dokite napisał/a:
Powiem Ci, że dosmaczanie stosowałam, gdy mieliśmy PPP z łososiem. Za diabła nie chciał jej jeść. Potem przeszliśmy na WB i wsuwa bez dosmaczania i kręcenia nosem. A też się bałam, że się przyzwyczai.

Ale nie zmienia to faktu że PPP nie jadł bez dosmaczania, czyli jednak się przyzwyczaił ;] a teraz jakbyś mu dała też by nie zjadł?

Nikaaa - 16-08-2012, 20:22

Dokite napisał/a:
Cytat:
Dla mnie dosmaczanie jest bezsensu i tylko uczy psa niejedzenia karmy..

Powiem Ci, że dosmaczanie stosowałam, gdy mieliśmy PPP z łososiem. Za diabła nie chciał jej jeść. Potem przeszliśmy na WB i wsuwa bez dosmaczania i kręcenia nosem. A też się bałam, że się przyzwyczai.
W naszej sytuacji prawdopodobnie do wybrzydzania przyczyniło się to, że dostała raz proszek na odrobaczanie i raz jakieś tabletki wymieszane z karmą i puszką. I chyba posmakowało panience bo od tego czasu zaczęła wybrzydzać :P
Dlatego uważam, że dosmaczanie jest bez sensu, bo pies ma zjeść to co dostaje. A jak nie zje raz, drugi, trzeci i za czwartym dostanie karmę z mięchem to sie wycwani :P

Myslę, że to możliwe, że jeśli inna karma będzie smaczna to będzie wcinać bez dosmaczania :) Ja nie mam zamiaru zmieniać karmy bo jest to pierwsza z 4 które były do tej pory, która naprawdę służy pod każdym względem.
Więc niestety mój pies musi pocierpieć, żeby zmądrzeć :P

neravia - 16-08-2012, 20:27

widzę, że na forum masowo labusie nasze buntują się na suchą karmę :-P
ja też nie dosmaczam, tyle, że olejem polewam i od tego chyba zaczęły się problemy z niejedzeniem karmy, która jest nie polana.

Rysia88 - 16-08-2012, 20:29

Ja też jestem przeciwna dosmaczaniu - i tego nie robię. Martwię się tylko, że mój pies który zawsze miał apetyt za 3 teraz na wszystko kręci nosem..a też nie zależy mi by schudł bo jest naprawde szczupły..
Dokite - 16-08-2012, 20:32

nata napisał/a:
Ale nie zmienia to faktu że PPP nie jadł bez dosmaczania, czyli jednak się przyzwyczaił ;]

Nie, do samego końca worka NIE JADŁ bez dosmaczania ryżem, mięskiem i marcheweczką. Bez dosmaczania wsuwa Wolfsbluta.
Nikaaa napisał/a:
Ja nie mam zamiaru zmieniać karmy

My zrezygnowaliśmy z PPP, żeby odchudzić Zargulca :)

Nikaaa - 16-08-2012, 20:33

neravia napisał/a:
widzę, że na forum masowo labusie nasze buntują się na suchą karmę
Może poprostu jest im za gorąco??? Przeszło mi to też przez głowe, bo u nas ostatnio pogoda dopisuje :)

Rysia88, może juz nie potrzebuje tyle ile wcześniej. Może upały. Myślę, że jak sie ochłodzi to zapotrzebwanie wszystkich labowybrzydzaczy się zwiększy ;) Jesska też miała apetyt za 3 i nigdy nie sądziłam, że zacznie wybrzydzać, no ale jak widac jakiś powód do tego ma ;)

[ Dodano: 16-08-2012, 21:34 ]
Dokite napisał/a:
My zrezygnowaliśmy z PPP, żeby odchudzić Zargulca
I wszystkim wyszło na zdrowie. I wadze i apetytowi :)
Dokite - 16-08-2012, 20:35

Nikaaa napisał/a:
Może poprostu jest im za gorąco???

No to Zargo jest wyjątkowo odporny na gorąco. Spadku apetytu nie odnotowałam :-P

[ Dodano: 16-08-2012, 21:35 ]
Nikaaa napisał/a:
I wszystkim wyszło na zdrowie.

OJ TAK!!! :greedy:

FadGoś - 16-08-2012, 20:46

Moja Fadziolinka zawsze wybrzydzała :bad: z Britem męczył sie chyba 1,5mc . Teraz jest na RC dla labów , o dziwo nie wybrzydza , zjada ładnie i nie ma problemów ze skórą (przeważnie po kurczaku miał łupież :bad: a czasami wygryzał sobie łapy :cring: )
nigritta, z Fadziem jak jechaliśmy do PL a potem trochę dalej , to go karmiłam z ręki , bo pies to by mi chyba gdzies po drodze padł :| więc może brak apetytu wynika ze zmiany otoczenia .

nigritta - 16-08-2012, 20:49

FadGoś napisał/a:
nigritta, z Fadziem jak jechaliśmy do PL a potem trochę dalej , to go karmiłam z ręki , bo pies to by mi chyba gdzies po drodze padł więc może brak apetytu wynika ze zmiany otoczenia .
też tak może być :( i pewnie postąpiłabym tak jak większość gdyby nie to że niestety za chwilę żebrami zacznie mi panele ścierać :doubt: a już było tak ładnie :(
FadGoś - 16-08-2012, 21:17

nigritta, nam Fadzioch po tej wycieczce jakieś 4 kg spadł , a trwało to zaledwie 10 dni . Juz po dwóch dniach było po nim widać , bo nie byl taki okrąglutki :confused:
nigritta - 16-08-2012, 21:20

U nas jak na razie 2kg w dół a minęło niecałe 2 tyg :( ważyła i tak mało bo jakieś 26,700 we wtorek już 24.700 ważona u weta :cring: więc nie przerażaj mnie :(
FadGoś - 16-08-2012, 21:35

nigritta, ale tez jest różnica wiekowa między Luką a Fadziem (on że tak powiem osiągną już swój rozwój fizyczny , no oprócz rozumku :D )
Za niedługo dziewczynka wróci do normy ;*

nigritta - 16-08-2012, 21:40

FadGoś napisał/a:
Za niedługo dziewczynka wróci do normy
i tego będę się trzymać :) dzięki ;* :)
FadGoś - 16-08-2012, 21:42

nigritta napisał/a:
i tego będę się trzymać :)
nie ma innej opcji :)
Karoola - 16-08-2012, 21:43

nigritta, oj, ty to masz przeboje z Luką :( Trzymam kciuki za apetyt :)
Chelsea - 23-08-2012, 06:49

U Nas dalej strajk :( Czesia nawet nie chce karmy polanej rosołkiem z mięsem :( to już nie wiem co mam jej dać
mibec - 23-08-2012, 10:11

Chelsea, a probowalas ja poprostu przeglodzic?
kasiek - 23-08-2012, 10:18

Czesia ,moze wlasnie powinna mala glodoweczke miec...
Chelsea - 23-08-2012, 10:24

Ona się sama głodzi :( bo nie je miskę jej zabieram po 15 minutach podejdzie powącha i tyle na wieczór to samo szyję indyczą dostaje 2 razy w tygodniu tylko zamiast śniadania już nie wiem co robić :( jak jest dobrze to zje a teraz z dosmaczaniem nie tyknie dziś jedziemy robić badania krwi
kasiek - 23-08-2012, 10:24

Chelsea, trzymam kciuki za wyniki ;*
mibec - 23-08-2012, 10:33

Chelsea, to badania sa chyba najlepszym pomyslem - daj znac po ;*
Ewelina - 23-08-2012, 10:49

Chelsea, Moja też ostatnio się głodzi. Focha się na mnie na jedzenie na spacery na wszystko. A nawet kupę zostawia mi rano w kuchni :doubt:
Chelsea - 23-08-2012, 10:54

trzymajcie na pewno się przydadzą ;* a ja noc nieprzespana bo wyniki dopiero jutro
Ewelina - 23-08-2012, 11:03

Chelsea, Trzymam kciuki za wyniki :)
Di - 27-08-2012, 09:16

Wiem, że to mało pedagogiczne, ale może mu trochę podogadzać? Jakąś marchewkę ugotować i dosmaczyć karmę, z ryżem, z jajkiem, czy tam zmieszać trochę mokrej z suchą?
inkapek - 27-08-2012, 09:42

Niech chłopak dochodzi do siebie ;* a co do jedzenia to co mówi wet...są jakieś przeciwskazania że nie chce jeść? Co do dosmaczania to może jogurt, twaróg, mięsko mielone z warzywami i ryżem, moje lubią kaszę kuskus.
Makalu - 27-08-2012, 19:19

On do tej pory wcinał Royal Canina przemieszanego z odrobiną mokrej karmy. Teraz tylko powącha i odchodzi. Ale wszystko inne dookoła (czyli ludzkie jedzenie) chętnie by wciągnął. Boję się trochę, że już suchej nie ruszy jak go rozpuszczę. Ale może nie ma innego wyjścia...
anna34 - 27-08-2012, 19:34

Makalu,swego czasu mój też musiał mieć dosmaczane i jadł tylko z olejem z pestek winogron lub z jakimiś ludzkimi dodatkami.Ale przyszedł taki dzień,że zaczął jeść samą suchą,narazie go porozpieszczaj,a potem bedziesz się zastanawiać.
Życzymy zdrówka :)

Makalu - 27-08-2012, 20:08

Olej z pestek winogron! To jest to! Kiedyś mąż mu polał tak metodą prób i błędów. Bez polania ostatnio nie zjada w ogóle, na dzień dobry muszę nim suchą karmę zalewać. Myślałam że tylko mój tak ma o.O Nie wiem w takim razie co labki w nim widzą.
ale nawet z olejem to wychodzi średnia micha wmuszana przez cały dzień na raty. Waży teraz 31 kg.

neravia - 27-08-2012, 20:12

Makalu, może na czas gojenia się warto pogotować samemu? na pewno takiego jedzonka nie odmówi, a to ważne, żeby dużo jadł i nabierał siły. Po czasie może mu się znudzi i wtedy będzie ponownie dobra sucha karma.
Makalu - 27-08-2012, 20:20

Może to śmieszne, ale ja nawet nie wiem co mu ugotować, no chyba jak niemowlęciu? Szczerze to od szczenięcia jadł tego RC najpierw szczeniecego potem dorosłego i nigdy nie karmiliśmy go czymś innym (trochę ze strachu przed skrętem żołądka). Trochę się boję, że jak zacznę go karmić czymś innym to się jeszcze bardziej pochoruje bo nigdy nie jadł niczego innego.
mibec - 27-08-2012, 20:32

Makalu ugotuj ryz z piersia z kurczaka i tarta marchewka - takie jedzenie gotuje moim jesli sie cos z brzuszkami dzieje, wiec mysle ze nie zaszkodzi Hugo.
neravia - 27-08-2012, 20:33

Makalu, na pewno żołądek będzie musiał się przyzwyczaić, bo to inny rodzaj pokarmu ale nie wierzę, że miałoby to mu zaszkodzić, wiele osób nawet podaje gotowane jedzonko w oczekiwaniu na dostawę suchej karmy a jeśli, tak jak napisałeś smakuje mu ludzkie jedzenie to powinno i to smakować. Moim zdaniem najlepiej na ryżu gotować, mięcho plus warzywa. Dużo przepisów znajdziesz na internecie. Nie musisz gotować codziennie, wystarczy, że będziesz przechowywać to w lodówce.
inkapek - 27-08-2012, 20:53

Makalu, a tak sobie teraz pomyślałam może gryzienie twardych chrupek sprawia mu jakiś ból, dyskomfort?i dlatego nie chce ich jesć tak chętnie.
Dokite - 27-08-2012, 20:57

A może szyja indycza z ryżem i marchewką?
Trzymam kciuki za Niuńka ;*

inkapek - 27-08-2012, 21:01

Dokite napisał/a:
A może szyja indycza


Ja myślę że to jednak za twarde dla niego.

donia457 - 28-08-2012, 00:07

inkapek napisał/a:
Dokite napisał/a:
A może szyja indycza


Ja myślę że to jednak za twarde dla niego.

wlasnie tez tak pomyslałam ze to troche nie bardzo
Makalu, ja swojej ogolnie gotuje wolowine z ryzem plus marchew :) ma piekna blyszczaca siersc :haha:

Chelsea - 28-08-2012, 18:18

nowa karma i strajk :bad: ze względu na AZS nie możemy nic dosmaczyć, nic innego poza karmą nie mozna podać :(
tenshii - 28-08-2012, 18:28

Chelsea napisał/a:
ze względu na AZS nie możemy nic dosmaczyć, nic innego poza karmą nie mozna podać

naprawdę się za bardzo przejmujesz
u nas było to samo
Teyla jest straszna jeśli chodzi o jedzene
kilka miesięcy walki i zjada pięknie karmę
po prostu wrzuciłam na luz i stwierdziłam, że to jej problem

Chelsea - 28-08-2012, 18:31

tenshii, wiem że się przejmuję ale taka już jestem i wiem że nie mogę odpuścić :( dla jej zdrowia
Dokite - 28-08-2012, 18:31

inkapek napisał/a:

Dokite napisał/a:
A może szyja indycza


Ja myślę że to jednak za twarde dla niego.


Miałam na myśli UGOTOWANĄ i obraną z kości szyję :)

tenshii - 28-08-2012, 18:35

Chelsea napisał/a:
wiem że nie mogę odpuścić dla jej zdrowia

tzn masz zamiar kombinować przez nastepne 13 lat minimum?
Ona wybrzydza równiez przez to dogadzanie

Też się kiedyś strasznie martwiłam, że nie je - u nas to nawet gotowanie dla psa specjalnie było. Jeden obiad dla nas, drugi dla psa.
Doszło do tego, że najlepszej wędliny/kiełbasy/mięcha z miski nie ruszała...

Powiedzieliśmy STOP

Trochę cierpienia ale afekt jest

Nikaaa - 28-08-2012, 18:39

tenshii napisał/a:
tzn masz zamiar kombinować przez nastepne 13 lat minimum?
Ona wybrzydza równiez przez to dogadzanie
Zgadzam się.

U nas problem z niejedzeniem powoli zaczyna mijać. Młoda zobaczyła, że wybrzydzanie nic jej nie daje więc nagle sie pogodziła ze swoją miską i zjada wszystkie posiłki. Wolno bo wolno ale wszystko znika :)

Dosmaczanie to NIE jest rozwiązanie ;)

Milena - 28-08-2012, 18:45

Chelsea, ja 2 lata walczyłam z tym wybrzydzaniem, próbowałam stawić czoła tym głodowym strajkom ale to ja zawsze przegrywałam, no bo przecież pies chodzi głodny !
Tylu karm przez ile przechodziliśmy nie zliczyłabym na palcach dwóch rąk :beated: Na początku polewałam olejem, poźniej tuńczyk a kiedy to było za mało specjalnie łososia mu kupowałam... a po czasie to nawet i on nie pomagał :bad:
Postanowiłam to kategorycznie przerwać, ale te ostatnie setne podejście było strzałem w dziesiątkę, karma podpasowała i odetchnełam z ulgą. Teraz to nawet kawałka sera nie wrzucę do miski, dopóki nie zje swojej porcji karmy :-P

dominika92 - 28-08-2012, 21:41

Chelsea, a może czas zrezygnować z tych wszystkich kości, szyi i co tam dajecie bo po fotkach widać, że dostaje tego bardzo dużo? Może dlatego też wybrzydza, bo wie, że i tak dostanie coś pysznego i dobrego..
Ja też nie rozumiem dosmaczania ,bo nie można dać się tak terroryzować i co 2 dni zmieniać karmę, chyba bym zwariowała..

usia155 - 28-08-2012, 21:56

U nas nie było problemu z karmą ... ale od 2 dni Bella strajkuje i nie che jeść podzióbię troszeczkę i odchodzi i miska stoi do wieczora potem gdy jest pora na drugi posiłek ona zjada dopiero ten pierwszy :bad: Nie wiem , może karma jej się przejadła w czwartek ma przyjść inna karma mam nadzieje , że nie będzie wybrzydzać :->
Milena - 29-08-2012, 09:06

usia155, może za bardzo się tym przejmujesz ? Przecież w końcu je - nie tyle co zawsze, ale je :)
Zefirek często je 1 posiłek dziennie zamiast dwóch, czasem do późnego wieczora nic nie ruszy, ale skoro tak chce to przecież na siłę nie będę wciskać ;)

usia155 - 29-08-2012, 09:13

Milena, Może masz rację ;) Ale wcześniej jadła z apetytem :) Teraz stoi nad misko i nie wie czy jeść czy nie jeść patrzy się na Aste czy ona je . Asta zjada i odchodzi , a ta dalej nie chce jeść , też odchodzi napije się troszeczkę wody i miska stoi dalej pełna :( Może terz jej ten Brit podejdzię ;]
Milena - 29-08-2012, 09:17

usia155, no to oby Brit posmakował pannie :)
Pikuś - 29-08-2012, 09:17

Jak Mazak na zaczynał jedzeniowy bunt to ja głupia zaczęłam dosmaczać :-P W końcu zeszliśmy na "albo zjesz to co masz albo umrzesz z głodu" i po uwaga! dwóch dniach! niejedzenia podziubał karmę ;)
Najlepiej przeczekać, psy same sobie krzywdy nie zrobią :)

Nutti - 29-08-2012, 09:24

Moja Nutka dostaje Britt Care + 3 łyzeczki mokrej karmy z Animondy "CARNO".
Nie wybrzydza. :)

usia155 - 29-08-2012, 09:25

Pikuś, Tylko , że ja im nie dosmaczam i nie ma zamiaru tego robić , nie podoba mi się to , że ona nie chce jeść . Schudła i wiszą jej cycuchy :( :stinky:
Nikaaa - 29-08-2012, 09:34

Nutti napisał/a:
Moja Nutka dostaje Britt Care + 3 łyzeczki mokrej karmy z Animondy "CARNO".
Nie wybrzydza.
A czemu jej dosmaczasz? :)

Dla mnie to jest tak samo jak z dzieckiem. Jeśli mamy w domu niejadka to pozwalamy mu jeść słodycze zamiast obiadu byle by tylko coś jadł i nie umarł z głodu? Raczej nie ;)
Koniec ze smakołykami. Nie zjesz obiadu nie ma deseru. A jak nie chcesz jeść to będziesz chodzić głodny ;D

Nutti - 29-08-2012, 09:35

Nie zastanawiałam się na tym, od małego tak je :)
Pikuś - 29-08-2012, 09:38

usia155, ja nie mówiłam akurat o Tobie :) Tak ogólnie :)
usia155 - 29-08-2012, 09:42

Pikuś, ;) .

Jutro dojdzie Brit i mam nadzieje , że chudzielec zacznie jeść :)

Rysia88 - 29-08-2012, 11:44

usia155 życzę Ci by zaczęła jeść jednak z mojego doświadczenia Brit przy psie niejadku się nie sprawdził... w ogóle nawet nie chciał go tknąć :-o mam jednak nadzieję, że u Ciebie będzie inaczej... ;*

U nas niedawno był bunt z jedzeniem... ciągle zostawiał pół michy albo wcale nie ruszał 'obiadu' ... okazało się, że on już musi jeść mniejsze porcje - wg producenta do 12 mies. powinien jeść 530g za radą Tsunami sypałam mu 470g okazało się, że to za dużo... teraz od 12mies. powinien dostawać 460g. a sypię mu niewiele ponad 400g i zjada ładnie :)

Chelsea - 30-08-2012, 08:52

dominika92 napisał/a:
bo po fotkach widać, że dostaje tego bardzo dużo?

Czesia szyje jadła 2 lub 3 razy w tygodniu czasami zdarzało się jej dostać tylko raz, teraz nie dostaje ze względu na AZS

Maleńka - 03-09-2012, 13:34

Mam problem z Lukim. Nie chce jesc wogole karmy. I mial juz 3 rozne karmy i nadal nie chcial ich jesc. Byl Bosh,byla Acana teraz jest Brit Care ale wrocimy chyba do Acany. Ale zachowuje sie jakby panikowal.Dostaje miske i jest wrecz przerazony ;o ja nie wiem co sie dzieje, dopiero jak mu dosmacze czyms np poleje oliwa z pestek winogron troche to zje ale bez olewa i juz, moze elzec caly dzien i nic...probowalam juz wszystkiego tez przeglodzic troche,zabierac,odstawiac i nic ;/ meczymy sie juz tak ladne 5 miesiecy.:( nawet po intensywnych spacerach jej nie zje, no poprostu juz nic nie dziala..
Almathea83 - 03-09-2012, 13:45

Maleńka, to może mokra karma tu zadziała?
Maleńka - 03-09-2012, 13:56

Puszki? Dawalam mu puszki ale mial po nich przerazliwe bąki :O a gotowane jak mu dalam ostatnio to napadla go taka biegunka zesmy 2h na dworze siedzieli ;s
Almathea83 - 03-09-2012, 14:05

Maleńka, a jakie puszki dawaliście? Może jakieś inne trzeba spróbować albo z innym mięchem :) wolałabym w sumie znosić te bąki niż widzieć "męki" psa, który kilka dni nie je ;-)
Maleńka - 03-09-2012, 14:08

W sumie mozemy zakupic jakies puszki z jagniecina. Ale na puszkach tez nie mozemy jechac caly czas :(
Almathea83 - 03-09-2012, 14:15

Maleńka, a jakby tak mieszać trochę suchej z mokrym? Tak się chyba nie powinno, ale jak ma wcale nie jeść to może niech je mieszane..
Maleńka - 03-09-2012, 14:18

Almathea83, moglam bym sprobowac ale boje sie biegunki znowu :D
Rysia88 - 03-09-2012, 14:20

Maleńka napisał/a:
W sumie mozemy zakupic jakies puszki z jagniecina. Ale na puszkach tez nie mozemy jechac caly czas :(


ollinko przestawiła Beże na mokrą karmę i z tego co piszę to Beza zjada pięknie suche na śniadanko a potem na obiad ma mokre - u nich się to sprawdziło.

Może przetrzymaj go? dzień nie zje...drugi dzień nie zje...w końcu napewno zje - tylko nie ulegaj. Mi się łatwo pisze, samej by mi było ciężko tak zrobić ale cóż..

Almathea83 - 03-09-2012, 14:25

Maleńka napisał/a:
Almathea83, moglam bym sprobowac ale boje sie biegunki znowu :D


czasami trzeba trochę wyrzeczeń dla naszych klusków :-P ja bym zaryzykowała :)

tenshii - 03-09-2012, 14:59

Rysia88 napisał/a:
Może przetrzymaj go? dzień nie zje...drugi dzień nie zje...w końcu napewno zje - tylko nie ulegaj

dokładnie tak
dosmaczanie NIE ma sensu
Teyla czasami porafiła nie jeść 2 dni
Moja mama jej tak dogadzała, makaroniki, ryżyki, bo piesek nie je, a piesek w biegiem czasu i makaroniki i ryżyki miał gdzieś, kiełbasy nawet z miski nie ruszała bo liczyła na jeszcze coś lepszego...
Basta, finito! Pogłodziła się i wpierdziela
Koniec sentymentów

Maleńka - 03-09-2012, 15:12

Rysia88 napisał/a:
Może przetrzymaj go? dzień nie zje...drugi dzień nie zje...w końcu napewno zje - tylko nie ulegaj.

Tojuz robilam. Jadl wtedy dzien ,dwa normalnie i od nowa..

tenshii - 03-09-2012, 15:21

Maleńka napisał/a:
Jadl wtedy dzien ,dwa normalnie i od nowa..

moim zdaniem MUSISZ go przetrzymać dłużej
to zwykły cwaniakoway labowy bunt

usia155 - 03-09-2012, 15:26

U nas znowu zaczęło się kręceniem nosem :doubt: Jadła już 3 dni normalnie a teraz znowu zostawia jedzenie do wieczora :bad:
Maleńka - 03-09-2012, 16:12

Cytat:
moim zdaniem MUSISZ go przetrzymać dłużej
to zwykły cwaniakoway labowy bunt


Ale tyle czasu juz?

tenshii - 03-09-2012, 17:50

Maleńka napisał/a:
le tyle czasu juz?

A czy Ty go głodzisz? W ogóle mu nie dajesz jeść?
Podawaj mu miskę 2 razy dziennie, czy tam ile razy go karmisz.
Nie jesz przez 15 minut - zabieram miskę.
To nie Ty go głodzisz, on sam odmawia.

Maleńka - 03-09-2012, 17:54

tenshii, i w czym to pomoze?
tenshii - 03-09-2012, 19:27

Maleńka napisał/a:
i w czym to pomoze?

nauczy się, że na nic więcej nie może liczyć i zacznie jeść karmę

ambird - 03-09-2012, 19:35

tenshii napisał/a:
nauczy się, że na nic więcej nie może liczyć i zacznie jeść karmę


Dokładnie. Inaczej fochy mogą być całe życie.

Mój Bastuś też kiedyś fochy miał, nie ustąpiłam i zjada karmę normalnie :)

Maleńka - 03-09-2012, 19:58

Dziekuje dziewczyny za rady :) wyprobojemy od jutra :D
nigritta - 03-09-2012, 21:02

A my niestety dokarmiamy :( ale to takie stety i niestety :) ci co poznali Lukę chyba mnie bardziej zrozumieją :lookdown: ale chciałam labka a nie charta :( zasmaczki w postaci gotowanego kurczaczka (z jednego udka i podudzia- starcza na 6-8 posiłków - więc tylko troszkę :)nie zaszkodzą a przynajmniej żeber nie widać :doubt:
dominika92 - 03-09-2012, 21:05

nigritta, ale może Luka taka ma być? Mówiłaś, że jest bez papierów więc kto wie co w niej drzemie :D Zresztą ostatnio patrzyłam na fotki to nabrała ciałka, dobrze wygląda teraz. :)
nigritta - 03-09-2012, 21:09

dominika92, możliwe ale jak tylko mamy dzień czy dwa buntu w jedzeniu to momentalnie wygląda jak pies ze schronu - żebra na wierzchu :( to chyba tylko na zdjęciach wygląda jakby ciałka nabrała :confused:
dominika92 - 03-09-2012, 21:11

eh..dobrze, że u nas takiego problemu nie ma z jedzeniem, bo Hela do grubasów też nie należy :P
Almathea83 - 03-09-2012, 21:27

dominika92 napisał/a:
eh..dobrze, że u nas takiego problemu nie ma z jedzeniem, bo Hela do grubasów też nie należy :P


to samo u Moreno, on zje wszystko, teraz ze smakami dostaje z 380 zamiast 330g dziennie i jakoś po nim tego nie widać :-P

nigritta - 03-09-2012, 21:31

Almathea83, hmmm u nas też dostaje nadwyżkę i jedyna różnica jaką zauważyłam jest większa kupa 8)
Almathea83 - 03-09-2012, 21:45

nigritta napisał/a:
jedyna różnica jaką zauważyłam jest większa kupa 8)


to co dzisiaj popołudniu wyszło z Moreno w 3 ratach można zapisać w księdze rekordów Guinessa :-P więc już nie wiem czy ta większa dawka to taka fajna jest :D

nigritta - 03-09-2012, 21:54

Almathea83, :D typowy facet :D
Klauzunka - 04-09-2012, 11:54

nigritta napisał/a:
A my niestety dokarmiamy :( ale to takie stety i niestety :) ci co poznali Lukę chyba mnie bardziej zrozumieją :lookdown: ale chciałam labka a nie charta :( zasmaczki w postaci gotowanego kurczaczka (z jednego udka i podudzia- starcza na 6-8 posiłków - więc tylko troszkę :)nie zaszkodzą a przynajmniej żeber nie widać :doubt:


Kochana byłam w Twojej galerii. Luka jest przepiękna - figura, umaszczenie, pysk. Poza tym Ona ma dopiero rok, zaufaj będzie czas żeby nabrała masy. Moja powoli nabierała. Na chwilę obecną Twoja to jeszcze młodziak- ona Ci się jeszcze rozrośnie.

nigritta - 04-09-2012, 15:03

Klauzunka, dzięki :) to będziemy czekać na to rozrastanie :)
Di - 05-09-2012, 08:37

nigritta napisał/a:
to będziemy czekać na to rozrastanie :)

przykład Luki to i dla mnie nadzieja. Też dosmaczam swojemu psu. Je znacznie mniej niż zalecana dawka, wg wetów przybiera ładnie i swoim tempie; ma 24 kg przy 9 miesiącach. Ma jednak 'wysokie podwozie ;P ', szczupłe nogi, jest muskularna, ale wydaje mi się zbyt szczupła. teraz jej znów zmienię karmę; tym razem na Brita, oby było lepiej...

donia457 - 05-09-2012, 08:40

reda na brak apetytu nie narzeka :greedy: wrecz przeciwnie musze jej troche ograniczac
dominika92 - 05-09-2012, 10:27

a dajcie wy ludzie tym psom się rozwijać w swoim tempie a nie cudujecie....Przyjdzie na nich czas to się rozrosną, nie rozumiem takiego dokarmiania na siłę,a potem zdziwienie, że pies nie chce jeść..sami sobie niestety na to pracujecie..Z głodu nie umrze, będzie głodny, zje.
Mój pies do grubych nigdy nie należał, ale nigdy jej specjalnie nie dokarmiałam, dałam jej się rozwijać w swoim tempie..nadal nie należy do psów grubych i masywnych, ale mimo wszystko nie daję jej więcej jedzenia, chyba ze ma dużo więcej ruchu i chudnie, to wtedy zwiększam, żeby utrzymała wagę..ale tak? Widocznie taka jej uroda, nie zmienię tego..

Nikaaa - 05-09-2012, 12:58

Od nadmiaru karmy pies nie urośnie ani się sie rozrośnie. Co najwyżej upasie.

Za niedługo Wam braknie jadalnych produktów do dosmaczania bo dojdzie do tego ze kiełbase przestana jeść czekajac na coś lepszego..

Almathea83 - 05-09-2012, 13:02

Nikaaa, z tym dawaniem więcej karmy to nie do końca tak jest, ja daję więcej i cały czas obserwuję Moreniaka- no jak na razie nie chudnie ani nie tyje, dalej chuderlak z niego. Więc uważam, że tym akurat mu krzywdy nie wyrządzam, jest aktywnym psem który po prostu wszystko spala :)

z dosmaczaniem zgadzam się z Tobą :)

Di - 05-09-2012, 15:15

Każdy ma swoje zdanie w temacie dosmaczania; ja się tego nie wstydzę i nie widzę powodów, żeby się ukrywać. To, że dodam jej do karmy jakiś serek, czy warzywo, to żadna zbrodnia, ona zjada, ja mam spokojniejsze sumienie, wilk syty, owca cała. Nie chodzi o tuczenie jej, ale o to, żeby JADŁA mi cokolwiek. Krzywda się jej nie dzieje; nie dostaje nadwyżki, bo nie wyrabia nawet zalecanej dawki. Konsultowałam się z wetem, zna sytuację Bianki, nie widzi problemu, ja też nie widzę.

A co do doboru jadalnych produktów do dosmaczania, to spoko, mam kilka sprawdzonych pomysłów i raczej mi ich nie braknie ;)

tenshii - 05-09-2012, 16:39

Di napisał/a:
Każdy ma swoje zdanie w temacie dosmaczania; ja się tego nie wstydzę i nie widzę powodów, żeby się ukrywać.

hmm, ktoś napisał, że to wstyd ?

Di napisał/a:
mam kilka sprawdzonych pomysłów i raczej mi ich nie braknie

tego Ci życzę, ja też tak na początku myśleliśmy ;)

Rysia88 - 05-09-2012, 16:46

Moim zdaniem jeśli pies jest wybrzydzaczem to pomysłów na dosmaczenie niestety zbraknie... Przed Okruchem miałam labusia który ze względu na to, że ciągle był chory był psem rozpieszczanym - umiał to wykorzystać... karmy suchej nienawidził... a jadał najróżniejsze karmy np. royal,bosh,brit...dosmaczanie np jogurtem było atrakcyjne maksymalnie dwa dni...potem już było feeee, jemu się nawet mięso nudziło...potem już np. kiełbaska to tylko była dosmaczeniem do śniadanka bo na obiadek już atrakcyjna nie była... dodam, że po ok miesiącu przerwy w jogurciku - nadal karmy z nim nie tknął..
Także Okruchowi nie dosmaczam i nie zrobię tego never... jak mam mu dać warzywko czy coś to zawsze po zjedzeniu posiłku - on już się nawet nauczył i jak zje to zawsze przychodzi po coś mniam...

Milena - 05-09-2012, 16:55

A ja mam problem z Amorkiem, od szczeniaka je karmę Royal. Próbowałam mu zmienić karmę na nieco lepszą i nie koniecznie tak drogą, ale on nie chce jeść nic innego :( Próbował ale np. wypluwał. A Zefirkowi czasami podjada chrupki z miski - PPP z rybą, to kupiłam mu PPP odpowiednią dla niego ale mowy nie było o jedzeniu.
Czy jest sposób aby zachęcić psa do zmiany karmy ?
Dodam jeszcze, że nawet miałam problem kiedy przechodziłam z Royala Junior na Royala Adult, zajeło mi to 1,5 msc... :beated:

MONIAAA9411 - 09-09-2012, 12:27

HEJ:) moja sarcia ma 7,5 tyg. i nie chce jesc suchej karmy.Daje jej royal canin dla szczeniaków labradora i nic:( byłam u weterynarza i mi sie wydaje ze mało wazy bo 4.3 kg.Wyprobowałam myk i do porcji suchego wlewam jej troszke rosołku i wtedy wcina myslicie ze nie zaburzam tym jej bilansu i jest to dla niej zdrowe??
Di - 10-09-2012, 12:51

Nie eksperymentowałabym z rosołem. To tłuste; ona ma delikatny żołądek... Dawaj jej jedzonko kilka razy dziennie, mniejsze porcje; jeżeli już dosmaczać to jakimś potartym jabłuszkiem, marchewką, chociaż i tak nie wiem, czy to dla niej nie za wcześnie. Moja na początku piła mleko zwykłe z chrupkami, żeby nie miała tego takiego suchego i nie miała problemów z jedzeniem, ale to też ryzykowne, bo może dostać biegunki (tolerancja na krowie mleko jest bardzo różna). Spróbuj rozmiękczyć jej wodą; ewentualnie jakiś jogurt naturalny (niesłodki!).
Nikaaa - 10-09-2012, 13:44

MONIAAA9411, rozmocz karmę zwykłą cieplą wodą, może poprostu ciężko jej się gryzie. Nie dawaj rosołu, puszek czy innych dosmaczaczy bo Ci wyrośnie niejadek, który będzie pluć suchą karmą czekając na coś lepszego ;)
tenshii - 10-09-2012, 14:21

MONIAAA9411 napisał/a:
sarcia ma 7,5 tyg.

MONIAAA9411 napisał/a:
4.3 kg

MONIAAA9411 napisał/a:
wydaje ze mało wazy

wet też tak uważa?

moja suka ważyla 4 kg w wieku 8 tygodni i nie była chuda

jeśli wet nie ma nic do jej wagi - nie tucz jej

MONIAAA9411 - 10-09-2012, 15:03

Hm ciezka sprawa z ta moja psinką ,bo z woda juz próbowałam i nic dawałam troszke serka bialego lub jogurtu naturalnego i tez nic a dodatkowo doszła biegunka i znów wymioty wiec nabiał narazie odstawiłam:( a martwie sie ze psinka nie je a musi żeby sie rozwijała prawidłowo .wiec ugotowałam wczoraj ,,psi'' rosołek bez przypraw na porcji rosołowej i dolałam kilka łyzek ok. 5 i wcinała ze szok:):) i aż mi sie miło zrobiło ze wkoncu cos je:):) bo dotychczas nie zjadała nawet polowy dziennej porcji
Di - 02-11-2012, 13:46

Uwaga, melduję: mój niejadek... zjada obiadek ;P

Nie wiem, czy to kwestia zimy, że zaczęła się bardziej interesować zawartością miski (a pałaszujemy teraz Brita;P), czy zwyczajnie stwierdziła, że ze mną nie wygra, ale... nie przywykłam do widoku pustej miski.

Nadal nie je całej przeznaczonej dawki; ale jak wystawiam miskę, znika połowa. Sukces jest to nieprzeciętny ze względu na fakt, iż, gdyż, ponieważ (uwaga, naprawdę to piszę): PRZESZŁA DOSMACZANIOWY DETOKS.

Jejj! :D

ollinko - 02-11-2012, 15:32

Di, nie zeby cos, ale nie ciesz sie za szybko :P :D
u nas cudowne ozdrowienie trwalo jakies dwa tygodnie, i znowu mloda nie dojada. chociaz, nie powiem, znacznie lepiej je tego boscha niz ppp. a mi sie znowu odechcialo kombinowania, ksiezna pani ma fochy to i ja moge ;)

aczkolwiek gratuluje i zycze utrzymania rezultatu ;*

Di - 02-11-2012, 20:39

ollinko, nie mów mi nawet, że po tej trzytygodniowej tendencji możliwy jest spadek formy... ;/ tak się ucieszyłam, że dopiero, jak stwierdziłam, że jej to nie mija, to pozwoliłam sobie się pochwalić ;)

i dobrze ;) Bezik Cię na przetrzymanie bierze, szczególnie, że no ;P spryciula ;)

ollinko - 02-11-2012, 21:07

Di, nigdy nie wiesz kiedy lab straci apetyt :D
i trzymam kciuki :D

Maleńka - 05-11-2012, 12:24

Zaczynam sie juz bac o Lukiego :( nie wiem co robic, nie chce juz jesc nawet dosmaczanej karmy, troche tak poskubie i odchodzi :( co mam robic? Juz jest chudszy niz byl :( naprawde nie wiem co robic....zaczynam panikowac
Milena - 05-11-2012, 12:25

Maleńka, a poza tym zachowuje się normalnie ? Nie jest chory ?
Maleńka - 05-11-2012, 13:11

Jak juz prawie kazdy wie Luki ma klopoty z oczami. Mial juz badania i leki ktore nie pomogly, w grudniu mamy miec kolejne robione ale chyba jednak pojdziemy szybciej skoro z tym jedzeniemtak zlejest ;/ ale ogolnie jakos nie zauwazylam by cos bylo nie tak, jest wesoly itp
Di - 05-11-2012, 18:33

Czyli Ci grymasi, tak jak moja.
Sugeruje detoks - i wierz mi - jak będzie głodny - zje.

Maleńka - 05-11-2012, 18:35

Detoksow i wszystkiego juz mial pelno,zabieranie karmy wszystko i nic...

[ Dodano: 05-11-2012, 23:14 ]
To juz nie wiem co mam z nim zrobic..Ani sniadaia ani kolacji, nawet nie powachal..

Di - 05-11-2012, 23:18

A cokolwiek innego je? Czy generalnie nie ma apetytu? Jakiś ser, jabłko, jogurt?
Moja wypięła się na karmę, ale kradła ze stołu, ile tylko mogła. Nie mówiąc zupełnie o smakach i innych. Więc dopiero po wyeliminowaniu z diety codziennej (na jakiś czas) WSZELKIEGO rodzaju żarcia, poza karmą, chwyciła się miski. Przez 4 (!) dni... praktycznie żyła powietrzem (może tam kilka chrupków, z fochem wsunęła).

Kiedy go odrobaczałaś ostatnio? Kupale normalnie? (w zasadzie, skoro nic nie je, to ciężko mówić o kupalach, ale wiesz, o co mi chodzi...)

Maleńka - 05-11-2012, 23:33

Di, Zjadl dzis 2 pulpety. Odroaczyc go jeszcze nie trzeba a kupki ma normalne
Di - 05-11-2012, 23:36

Jakbym akcje z Bianosławą ponownie przeżywała. Kombinowałam ze wszystkim; zmianą karmy, dosmaczaniem, że nie wiem, co, ale wreszcie doszła do punktu krytycznego i wróciłyśmy do punktu wyjścia, gdzie zmiata około połowy zawartości miski. I ok, sama sobie dozuje.

Może jednak spróbujesz go przetrzymać?

neravia - 05-11-2012, 23:47

Maleńka, ile trwa już ten strajk głodowy? u nas Kami też próbowała kiedyś, zamartwiałam się, ale ona tylko smaczki by jadła a karmę wypluwała, to nie jadła jeden cały dzień, drugi coś tylko skubnęła ale dalej nic innego nie dostawała, nawet konga nie, i na trzeci dzień powróciła do normalnego jedzenia.. :) też się zamartwiałam zapadniętymi bokami, ale uświadomiłam sobie, że jak będzie głodna to zje, i tak było :)

[ Dodano: 05-11-2012, 23:56 ]
aaaa i dlaczego piecho dostał dzisiaj dwa pulpety? :lookdown: w ten sposób nagrodziłaś go za wybrzydzanie , i pojął, że nie warto jeść suchej karmy bo bardziej podoba mu się jedzenie takich dobroci jak pulpety i warto głodować dla nich ;) mieliśmy tak samo kilka dni, Kami przyzwyczaiła się do dobrego konga ze smakołykami itp, ale tak jak wyżej pisałam, kilka dni tylko sucha karma, i nic więcej i pies przemyśli sprawę :)

Maleńka - 06-11-2012, 00:00

neravia, ten strajk juz trwa okolo roku...no moze niecaly. Byloglodowanie,dosmaczanie,zachecanie, podawalam mu z reki nawet to bral i wypluwal, byly zmiany karmy chyba ze 4 razy i nic.

neravia, musialam mu cos dac bo jak boga kocham robi sie coraz chudszy...

[ Dodano: 06-11-2012, 15:01 ]
A teraz lezy i burczy mu w brzuchu jak nie wiem jak przez 3 dni zjadl tylko pulpeciki :D

Pablo - 31-01-2013, 23:29

Nie wiem czy już było, ale u mnie zawsze sprawdza się tarty żółty ser. Wystarczy w śladowych ilościach (nie wiem - łyżka na porcję karmy), więc nie sądzę, żeby to miało jakikolwiek wpływ na organizm psiura.
Di - 01-02-2013, 18:31

Pablo, w śladowych ilościach teraz. Później trzeba będzie dosmaczać więcej i więcej. Później znudzi się jej ser i będziesz wymyślał nowe opcje. Jogurt. Śmietana. Psy pasztet. Kiełbacha. Aż w końcu nie będzie jadła niczego.
Nie wierzyłam w to, mimo że użytkowniczki mnie przestrzegały przed dosmaczaniem. Kilka postów wyżej plułam się i irytowałam, że nie, że nie mają racji, że mój pies dosmaczać tak, ale że zjada i zjadać będzie. I co? Skończyło się na ostrym trzydniowym detoksie, gdy Bianka zaczęła krzywić się na coraz bardziej wymyślne smaki. Przestawianie trwało i dostarczyło mi dużo łez, bo przecież pies głodny, a ja okrutna. Aż w końcu zaczęła jeść suchą karmę i ta sucha karma w porcji znika z miski prawie codziennie. Nie warto się pakować w żadne dosmaczanie, bo to miłe złego początki.

Pablo - 01-02-2013, 22:35

W takim razie obiecuję, że jeśli Birmie i taki zestaw przestanie smakować, to zostaję przy karmie. Z drugiej strony, to się nie zdarza często, a sypię sera ewentualnie tylko rano, gdy muszę wyjść do pracy (a w domu już nikogo nie ma) i chcę, żeby Birma po karmieniu zrzuciła balast i później nie napaskudziła na podłogę ;)
Di - 01-02-2013, 23:18

Pablo napisał/a:
W takim razie obiecuję, że jeśli Birmie i taki zestaw przestanie smakować, to zostaję przy karmie.


Nie musisz mi niczego obiecywać ;) Po prostu, obyś kiedyś tego dosmaczania nie pożałował ;)

Pablo - 01-02-2013, 23:54

Di napisał/a:
obyś kiedyś tego dosmaczania nie pożałował ;)

To się naprawdę zdarza niezbyt często i tylko wtedy, gdy faktycznie nie mam czasu. Zazwyczaj robię sobie kawę, siadam przy komputerze i czekam, aż zawartość miski zniknie.

Di - 02-02-2013, 00:13

Pablo napisał/a:
Zazwyczaj robię sobie kawę, siadam przy komputerze i czekam, aż zawartość miski zniknie.


Też lubię takie poranki ;)

nigritta - 03-02-2013, 10:55

My dzisiaj drugi dzień na detoxie :-P czyt. odczulanie dosmaczania ;D efekt ?? - wczoraj rano parę chrupek, wieczorem zero, rano parę :) a za to mina psa obrażonego, zawiedzionego i nieszczęśliwego - niezastąpiona 8)
mibec - 03-02-2013, 10:56

nigritta, badz twarda - w koncu zawartosc michy bedzie znikac :)
Di - 03-02-2013, 10:57

nigritta, nie daj się! Grać na emocjach to one potrafią, jak nikt. Jeszcze trochę i Luka się złamie. A Ty będziesz mieć wreszcie święty spokój! Trzymajcie się :)
nigritta - 03-02-2013, 11:09

Di, mibec, ja jak ja gorzej będzie z K. :| :bad:
mibec - 03-02-2013, 11:10

nigritta napisał/a:
gorzej będzie z K
nie mozesz go porzadnie opr... za te szyneczki itd?
nigritta - 03-02-2013, 11:15

mibec napisał/a:
nie mozesz go porzadnie opr... za te szyneczki itd?
problem polega na tym że ja co drugi tydz mam na rano a on popołudnia więc nie widzę co jej daje ale za to wieczorem zawsze to odczuwam - bo widzę że nie chce jeść i tylko czeka co jej wpadnie dodatkowo ]:) jak mamy na rano to nie będzie problemu bo mały łoś jej daje i ma przykaz dania - nie dosmaczania i zabrania miski jak będzie wychodził :)
Nikaaa - 03-02-2013, 11:33

nigritta, wiem przez co przechodzisz bo Jessk też miała okres niejedzenia wogóle, tyle że ja nie dosmaczałam więc może i jej "ból" był mniejszy, ale mina zagłodzonego psa pewnie równie imponująca :P Dacie radę! :* Nie dajcie się zwieść tym labradorowym oczom cierpiętnika :D
effcyk - 03-02-2013, 12:21

u nas wybrzydzanie karmy skończyło się... przy surowiźnie :) . Odkąd chłopak je surowe korpusy to będzie jakieś 3 lata, suchą karmę wsuwa w try miga. Sama kiedyś byłam w sytuacji, gdy dosmaczałam psu suche puszkami, oliwą, pasztetem, zmieniałam karmy co skutkowało tym że 2 pierwsze michy nowej karmy były zjedzone a potem znowu kręcił nosem , teraz rzuca się na samo suche bez problemu, znika wszystko w ciągu kilku minut :) a karma więcej nie zmieniana ( wierni Britowi). Na innym labkowym forum przeczytałam, że te psiaki które kiedyś suche wybrzydzały a zostały przestawione jakiś czas temu na surowiznę, mają spory apetyt na suchą karmę i przestały wybrzydzać :) .
fadziochowa - 03-02-2013, 12:45

effcyk muszę Ci przyznać rację :-P bo u nas też jest na karmie suchej plus surowe korpusy i szyje z indyka :) po pierwszym i ostatnim spacerze dostaje suchą karmę , jak zje bez fochów to w nagrodę wieczorem dostaje surowe ;D a jak kręci nosem to surowego nie ma i tyle.
Nasze sierściuchy wiedzą jak nami manipulować :D Myślą sobie że ich miny zbitego psa załatwią wszystko...ale się mylą ;D

mibec - 03-02-2013, 13:01

effcyk napisał/a:
te psiaki które kiedyś suche wybrzydzały a zostały przestawione jakiś czas temu na surowiznę, mają spory apetyt na suchą karmę
moze to i racja, jakos nigdy tego nie wiazalam ze soba; moje psy dostaja codziennie surowa jagniecine i grymasow na sucha karme brak.
effcyk - 03-02-2013, 14:14

mibec napisał/a:
moze to i racja, jakos nigdy tego nie wiazalam ze soba; moje psy dostaja codziennie surowa jagniecine i grymasow na sucha karme brak.

ja też jakoś specjalnie nie przykładałam do tego uwagi, dopiero jak na innym forum przeczytałam że psy po surowym nie wybrzydzają suchego, skojarzyłam fakty. Miałam też naprawdę spory problem żeby kiedyś Nestowi dogodzić z suchym, w najgorszym przypadku nawet z dosmaczaniem jeść nie chciał albo zlizywał jogurt z chrupek czy wybierał spomiędzy nich pasztet czy kawałki mięsa puszkowego a resztę zostawiał. Teraz w ogóle takiego problemu nie ma, czeka na suche z rana z ogromną niecierpliwością , nie ma nawet mowy żebyśmy dosmaczali bo pięknie wsuwa samo suche wsypane do michy.

AnIeLa - 03-02-2013, 14:19

U Nas niejedzenie karmy miało miejsce jeden raz - gdy zakupiliśmy psu Royal dla Labradorów :P Oj niechętnie podchodził do miski .
Chelsea - 27-04-2013, 06:55

u Nas znów strajk :< nawet samej puszki nie chce zjeść :beated:
Di - 27-04-2013, 07:44

Chelsea, no to detoksik?;P
bina071 - 27-04-2013, 11:36

A u nas problem z jedzonkiem zniknął w mig po sterylce :D
nikolajewna - 27-04-2013, 11:46

Przy ostatnim zamówieniu śmierdziochów trafiłam na taki opis:
Żołądek Wołowy - Trawieniec: Jeśli twój pies słabo je lub brakuje mu apetytu, polecam właśnie ten gryzak, zdecydowanie poprawia apetyt i łaknienie czworonoga. Świetnie masuje dziąsła i oczyszcza zęby z kamienia nazębnego. Bogaty w białko i proteiny, doskonały jako pożywienie uzupełniające.

Może to Wam jakoś pomoże? Oczywiście nie sądzę aby był to pewny sposób na niejadki, ale może warto spróbować tego naturalnego wspomagacza łaknienia?

Nikaaa - 27-04-2013, 15:05

Chelsea, bo moim zdaniem przesadzasz w wymyślaniu jej coraz to nowych 'potraw'. Nie dziwie się, że nie chce jeść nawet samych puszek, skoro wie, że może dostać coś lepszego. Ona Tobą manilupuje ;] I albo dasz jej po raz kolejny wygrać, albo pokażesz, że albo zje to co ma albo będzie chodzić głodna.

[ Dodano: 27-04-2013, 16:08 ]
Cytat:
Przy ostatnim zamówieniu śmierdziochów trafiłam na taki opis:

Żołądek Wołowy - Trawieniec: Jeśli twój pies słabo je lub brakuje mu apetytu, polecam właśnie ten gryzak, zdecydowanie poprawia apetyt i łaknienie czworonoga. Świetnie masuje dziąsła i oczyszcza zęby z kamienia nazębnego. Bogaty w białko i proteiny, doskonały jako pożywienie uzupełniające.



Może to Wam jakoś pomoże? Oczywiście nie sądzę aby był to pewny sposób na niejadki, ale może warto spróbować tego naturalnego wspomagacza łaknienia?
Kiedyś założyłam watek o tabletkach Rumen Tabs, które sa na bazie mielonych żwaczy i faktycznie u nas na apetyt podziałało, chociaż ja podawałam to bardziej dla wzbogacenia flory bakteryjnej jelita :)
04drawde - 28-04-2013, 09:40

A co robić jak pies zamiast jeść żwacza,biegnie zakopać go w ogródku, a w domu go nie ruszy tylko czeka na otwarcie drzwi i wtedy pędzi robić sobie zapasy?
Karoola - 28-04-2013, 10:08

04drawde, a może dodawać sproszkowane do jedzenia? Albo w formie tabletek? Nie mam pojęcia, jak labrador trzymając w pysku taką delicję jest w stanie się opamiętać i zostawić ją sobie na potem :| :D
U mnie nie możliwe ;] A może zaczekaj do zimy, Luna wtedy odkryje swoje zapasy i je zje :D

04drawde - 28-04-2013, 12:52

Mówią że labradory to straszne żarłoki,a ta moja jest jakaś inna wcale nie je za dużo, czasami nawet co dwa dni,jedynym jej przysmakiem są wędzone łapki i suszone mięso z kaczki które pochłania w oka mgnieniu,oraz krążki mięsne z Macedu. Kości,wędzone uszy też wywleka do ogródka i zakopuje,rzeczywiście chyba robi zapasy na zimę .Gdyby nie to że kupiona jest z renomowanej hodowli w NY, ma papiery oraz wygląd idealny z wzorcem,podejrzewałabym że to nie laba.No chyba że te "amerykanki" tak mają,chociaż nie wydaje mi się.
tenshii - 28-04-2013, 12:59

04drawde, moja też nie jest żarłokiem. I nawet po sterylizacji nic się nie zmieniło.
Je bo musi, no chyba, że mówimy o jakiś psich smaczkach.

Ewelina - 28-04-2013, 14:02

U mnie typ żarłoka nawet surowymi ziemniakami nie pogardzi, cytryna też jest pyszna. Myslę, że jak bym jej nasypała 5 kg karmy to by zdechła z przejedzenia a by jadła.
Karoola - 28-04-2013, 14:21

Ewelina, witaj w klubie :confused: Tyle,że u nas cytryna to do tej pory JEDYNA rzecz, której pies nie zjadł. Ale cebulę i czosnek już tak :brick:
Kiedyś na wyjeździe (jeszcze nie był mój) zjadł trzeciego dnia cały tygodniowy zapas karmy. Podobno przez kilka godzin leżał i się nie ruszał, a potem do końca chyba nie dostał nic do jedzenia ;]

04drawde - 28-04-2013, 15:03

Szczerze mówiąc pies niejadek to utrapienie,ale jak mówią "zdrowy pies nad pełną miską nie zdechł",więc się przestałam przejmować.
Krissu - 29-04-2013, 05:55

a moja psinka tak dwa razy w roku urządza sobie głodówkę tak sama z siebie i przez dzień czy dwa nic nie je, nawet ciastka nie tknie, a potem wszystko wraca do normy i pełna miska nie ma prawa stać w zasięgu nosa :P
04drawde - 29-04-2013, 13:25

Z tego wynika że nasze "damy" dbają o linię! :haha:
pasiconik - 05-06-2013, 20:54

Zobaczcie, co się u nas dzieje ]:) Zdjęcie sprzed pół godziny. Figa SELEKCJONUJE swoje chrupki :->

I przeklejam swojego posta, bo to właściwy temat.
Otóż mamy spory problem z Figą i jej jedwabnym podniebieniem ]:)
Po 3/4 worka Josery przestała w ogóle ją jeść. Wszystko było cały czas w porządku, a nagle zwyczajnie przestała. Oczywiście nie dosmaczałam niczym, konsekwentnie dostawała tylko swoją karmę, jak nie zjadła - do widzenia, dostaniesz wieczorem. Mogła tak nie jeść nawet 2 dni.
Mamy pełen wór próbek innych karm, które zebraliśmy na wystawie. Zmontowałam jeden woreczek z Joserą, i wiecie co Figa zrobiła? Zjadła kulki próbkowe, a Joserę wypluwała! Pomyślałam, że to może z tą Joserą coś nie tak, zepsuła się czy coś - Więc następnego dnia otworzyłam inną próbkę. Powąchała, wypluła. Dobra otworzę jeszcze jedną. TEŻ WYPLUŁA! :bad: Pomyślałam więc - o nie! Zmieszałam te dwie próbkowe karmy (Jedna miała duże płaskie granulki, druga mniejsze kuleczki). Wracam dzisiaj z pracy, patrzę na miski, a tam duże kółka wyjedzone, a małe kuleczki wyplute przed miską na podłodze... :brick:
Wiem, że się rozpisałam, ale co ja mam z tym zrobić?! Wiecie przecież jak to jest z nową karmą - na początku nawet uszy się trzęsą, tak pies zajada, a moja nic :confused: Muszę jej przecież jakąś karmę kupić... Co jej się stało, że tak nagle zaczęła wybrzydzać, nie będąc rozpieszczaną kulinarnie??? Może coś robię nie tak - ma ktoś jakieś wskazówki?

mibec - 05-06-2013, 21:16

pasiconik, a jak ona sie zachowuje? moze sie zle czuje?
Nikaaa - 05-06-2013, 22:08

pasiconik, Jesska z psa wymiotujacego po niepogryzionej, połkniętej w całości karmie która pochłaniała w 3 sekundy zmieniła się w niejadka praktycznie w 1 dzień. Teraz nieważne czy nowa karma czy nie - bez fajerwerków - idzie jeść dopiero jak już baaaardzo zgłodnieje, najczęściej kiedy my coś jemy i najpierw dostaje ślinotoku wiszac przy stole a po chwili dzie do miski..

Nie wiem, może ja jestem jakaś nieczuła ale moim zdaniem to czydte wybrzydzanie, którym nie należy się przejmować :P

pasiconik - 05-06-2013, 22:09

mibec, zapewniam, że czuje się fenomenalnie, humor jej dopisuje i zapału do zabawy ma chyba więcej niż zwykle. Dodając do tego pogryzione conversy, wygryzioną gąbkę z materaca łóżkowego i rozpracowanie na drobny mak papieru toaletowego wnioskuję, że nie czuje się źle. ]:)
Nikaaa - 05-06-2013, 22:12

Swoja droga podziwiam ja, że chce jej się tak przebierać w tych kulkach hahahaha :D
pasiconik - 05-06-2013, 22:29

Nikaaa napisał/a:
podziwiam ja, że chce jej się tak przebierać w tych kulkach hahahaha
No dokładnie! Jak zmieszałam Joserę z Bozitą, to to drugie wyjadła, a Joserę miałam na podłodze, tak jak na zdjęciu. Dzisiaj na podłodze leży Christopherus, a wyjadła Guabi Natural. Ręce opadają...
Karoola - 05-06-2013, 22:38

Mozesz grac w bitwe na karmy!!!!! Ktora karma dzisiaj wygra? Ktora przejdzie do nastepnego etapu? Ktora zajmie pierwsze miejsce na liscie? Tylko u nas, bitwa na kaaaaaarmyyyyy!!! :D
pasiconik - 06-06-2013, 15:33

Karoola napisał/a:
Tylko u nas, bitwa na kaaaaaarmyyyyy!!!
Jasne, a mi psa ubywa ]:)
Dziś zjadła bez wybrzydzania Farminę dla psów aktywnych, taką o: http://www.farmina.com/?q=pl/node/979
Ktoś miał z tym do czynienia?

tenshii - 06-06-2013, 15:39

Cytat:
Jasne, a mi psa ubywa

spoko spoko, krzywdy sobie nie zrobi sama, głodna będzie to zje

zmień jej karmę na rybną, ona zawsze pachnie inaczej, albo w ogóle na karmę o zupełnie innym profilu mięsnym i już

jak nie będzie jadła - jej problem
zgłodnieje to zje :)

tenshii - 06-06-2013, 15:40

PS. psa naprawdę nie trzeba karmić długo czymś innym, żeby go rozpieścić.
Może L daje jej coś ludzkiego czasem? Albo dzieci?

pasiconik - 06-06-2013, 15:50

tenshii, z ludzkich rzeczy dostaje marchewki, jabłka, czasem świeżego ogórka, to wszystko. No i swoje smaki. L. to wybrzydzanie denerwuje tak samo jak mnie, przeganiamy ją od stołu, nigdy nie dostaje żadnych ostatków.
W tej Farminie jest właśnie, mała bo mała, ale zawartość ryb suszonych ( 5% ), może faktycznie dlatego bez jęczenia ją zjadła?
tenshii napisał/a:
psa naprawdę nie trzeba karmić długo czymś innym, żeby go rozpieścić.
To znaczy, że mam kupować 3kg worki, i za każdym razem coś innego, żeby jej się nie nudziło?? :brick:
tenshii - 06-06-2013, 15:55

pasiconik napisał/a:
To znaczy, że mam kupować 3kg worki, i za każdym razem coś innego, żeby jej się nie nudziło??

nie, absolutnie.
Kup jej teraz 3 kg czegoś zupełnie innego od tego co do tej pory jadła. Jeśli nie jadła ryby kup rybę bo to będzie naprawdę duża zmiana - przede wszystkim zapachu.
3 kg na start żeby zobaczyć czy służy jej organizmowi (czy qpa ok itp)
Jeśli będzie OK kupiłabym worek 15 kg i to jej problem czy będzie jadła czy nie.
Miałam z Teylą taki problem. Nie zjadła raz, drugi, trzeci, poczuła głód, to teraz je aż jej się uszy trzęsą.

Pattina - 06-06-2013, 18:13

pasiconik napisał/a:
Jasne, a mi psa ubywa
Ale nie zagłodzi się, spokojnie zdrowy rozsądek zawsze wygra w takiej sytuacji :)
My też przez to przechodzilśmy, chyba z 4 karmy przerobiliśmy zanim trafiło się na taką którą księciuniowi zasmakują.
Trafiło na Boscha z rybką i rzeczywiście zajada już jakoś od roku właśnie nią :)
Droga była długa, zamawialiśmy mniejsze worki karmy i stopniowo wprowadzaliśmy w życie aby nie było sensacji żołądkowych , trochę zjadł później znów wybrzydzał i tak w kółko aż wybraliśmy rybkę :)

pasiconik - 12-06-2013, 10:21

Fig chyba przeprosił się z Joserą i już czwarty posiłek pod rząd zjadła wszystko, samą swoją karmę. Modli się co prawda 10 minut, ale zjada 8)
Mimo wszystko idę szukać innej karmy, Josery już nie kupimy :shy:

dominika92 - 12-06-2013, 10:57

pasiconik, ale dlaczego, skoro zaczęła jeść?
pasiconik - 12-06-2013, 11:57

dominika92, bo 15kg worek męczymy już 2 miesiące (bez 6 dni). Ona tak "chętnie" to je. Chcę, żeby mój pies, pływając, biegając, skacząc i bawiąc się z innymi psami miał wystarczającą ilość energii albo i jej zapasy, bo na razie jak pływa w jeziorze po piłeczkę na przykład, to ja się stresuję, że za którymś razem zabraknie jej sił (bo sama oczywiście nie zrezygnuje). A ja nie chcę się stresować.
dominika92 - 12-06-2013, 12:04

ale w ten sposób kiedy pies już się przekonuje do karmy a zmienicie na nową to zacznie się wszystko prawdopodobnie od początku..
tenshii - 12-06-2013, 12:08

pasiconik, chyba jednak trochę panikujesz :)

Teyla ma dokładnie tak samo. Je, niechętnie, ale je. Ma takie dni, że rano nie je w ogóle, bo miska jej znika po 15 minutach, i nadrabia wieczorem dopiero, a zdarzało się, że i na drugi dzień.
Do niczego jej energii nie brakuje. Pies sobie krzywdy nie zrobi. Głodna będzie to zje.
Pisałam wcześniej, że możesz jej wymienić smak karmy, ale to raczej jednorazowo, po prostu dla samej zmiany. Jednak jeśli poddasz się humorom księżniczki i własnej panice to wyłysiejesz ze zmartwienia co jej dać jeść

Nikaaa - 12-06-2013, 12:14

Zgadzam się z tym co pisze tenshii, wydaje mi się, że sił jej nie braknie a jak zgłodnieje to zje. Moja to chucherko, które je bo musi a nie bo chce, ale potrafi 4 razy przepłynąć staw i jeszcze jej mało :P Chociaż jak ma dosyć to poprostu odpuszcza, dlatego nie martw się tak o nią, skoro zaczęła jeść to chyba nie masz powodów do zmartwień :)
Di - 13-06-2013, 11:00

pasiconik, Nikaaa, każdy Wasz post w aspekcie jedzenia coraz bardziej przekonuje mnie, że nasze psy mają ze sobą zasadniczo zbyt dużo wspólnego xD
Bianka odwala identyczne jedzeniowe szopki.

pasiconik - 13-06-2013, 11:38

Di, wiesz co, był taki okres, kiedy czytałam posty różnych osób o przeróżnych problemach, głównie zachowaniowych, bo ze zdrówkiem na szczęście wszystko ok, i tak sobie myślałam: jak to możliwe, że ta moja Figa jest taka grzeczna, bezproblemowa, wręcz książkowo idealna. I wtedy zaczęła spadać na nas lawina jej ciemnej strony mocy - od wybrzydzania przy jedzeniu, przez grzebanie w śmieciach, gryzienie butów, rozgryzanie w strzępy wszelkich papierów/siatek, po ciągnięcie na smyczy i ostentacyjne maszerowanie środkiem ulicy, bo chodnik chyba parzy królewskie łapki. No ciągle coś... Nie wspominając o sierści, którą jak zauważyłam wczoraj w pracy, miałam nawet na pomalowanych rzęsach...
Sorki za OT, musiałam to z siebie wyrzucić :D :shy:

Weronika_S - 13-06-2013, 11:49

Czytam i przecieram oczy ze zdumienia,że są labradory,które wybrzydzają :-P To skłoniło mnie też do pewnej reflesji,co gorsze-pies wybrzydzający czy pies przestawiający stół żeby wydobyć okruszka,wpadający ze spaceru razem z drzwiami i wycieraczką do domu z poślizgiem na zakręcie bo micha będzie :bad: I świadomość,że ten pies pewnie sprzedałby i mnie i męża za piętkę suchego chleba :-P
pasiconik - 13-06-2013, 12:13

Weronika_S, pies wybrzydzający jest na pewno oszczędniejszy :D Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, żebyśmy 15gk worek mieli przez 2 miesiące, mimo,że dawkowanie staramy się utrzymać podobne :bad:
Milena - 13-06-2013, 12:24

A ja nie jestem zwolennikiem metody "jak zgłodnieje to zje", Zefir potrafił nie jeść przez 3 dni, co moim zdaniem przynosiło więcej szkód dla niego niż pożytku, bo to nie było jednorazowe. Dla nas jedynym wyjściem było znalezienie tej JEDYNEJ karmy, dosłownie... po 2 latach męki, dosmaczania i ciągłych zmian - udało się, mamy swoją karmę, którą je z ochotą i teraz nawet nie mam śmiałości próbować z inną ;)
Karoola - 13-06-2013, 12:34

Weronika_S napisał/a:
To skłoniło mnie też do pewnej reflesji,co gorsze-pies wybrzydzający czy pies przestawiający stół żeby wydobyć okruszka,wpadający ze spaceru razem z drzwiami i wycieraczką do domu z poślizgiem na zakręcie bo micha będzie :bad: I świadomość,że ten pies pewnie sprzedałby i mnie i męża za piętkę suchego chleba :-P


Ja wolę to drugie :-P Generalnie wolę psy "nad"/aktywne/jedzące itp, bo chyba łatwiej mi psu czegoś uniemożliwić, wyznaczyć górną granicę, niż zachęcać i zachęcać, do czegokolwiek.
Także dziewczyny, współczuję Wami z tymi niejadkami :confused:
Mojemu Browniemu choć już np. spacery nie sprawiają takiej radości jak kiedyś, to jedzenie ciągle działa na niego tak samo. Jak widzi michę, to zapomina, że go łapy bolą, sprintem leci na "stanowisko", nie ważne,że ktoś stoi w przejściu, łbem walnie w futrynę, zakręci kilka piruetów (znowu obijając się o ściany), a potem usiedzieć nie może, jak w blokach startowych w oczekiwaniu na 'proszę' :beated:

Baszka - 14-06-2013, 19:44

Karoola, fajnie aktywny Seniorek :D
04drawde - 18-06-2013, 14:56

Najlepszą metodą na niejadka moim zdaniem jest przetrzymać,nie poddać się. Od paru dni głodówki nie zdechnie,byle pił wodę.Po góra trzech dniach podejdzie skruszony do miski i spucuje wszystko. Ja to przerabiałam z Luną-rekordzistką kapryszenia,teraz jak się przekonała że jej fochy na mnie nie działają,codziennie wcina wszystko,dzisiaj rano nie miała apetytu ale to chyba wina upału,regularnie daję jej jeść o 10 rano, ale o 14 przeprosiła się z jedzeniem. Mówią że pies przy pełnej misce nie zdechł i to się sprawdza,tylko nic nie robić na przymus. Podobno labradory są strasznymi obżartuchami,u Luny ta teoria się nie sprawdza. :)
anna34 - 18-06-2013, 15:05

04drawde napisał/a:
Najlepszą metodą na niejadka moim zdaniem jest przetrzymać,nie poddać się. Od paru dni głodówki nie zdechnie,byle pił wodę.Po góra trzech dniach podejdzie skruszony do miski i spucuje wszystko

Ja wytrzymałam kiedys 3 dni,nie chciał jeść karmy i nie jadł 3 dni za to jadł wszystko co znalazł na dworzu,to nie był sposób,wiec zaczełam zasmaczać i było ok.Teraz wcina i bez zasmaczania.

Di - 18-06-2013, 15:06

04drawde napisał/a:
Podobno labradory są strasznymi obżartuchami,u Luny ta teoria się nie sprawdza. :)


U Bianki też nie.

Może to rzeczywiście kwestia upałów, bo znów zaczęła mi się kręcić nosem na żarcie. W zimie problemu nie było.
Tak czy siak - jej sprawa. Nie zje, będzie głodna.

fadziochowa - 18-06-2013, 15:14

A u nas już od kilku ładnych tygodni Fadek zjada wszystko i miskę wylizuje do czysta, ba! nawet patrzy czy jeszcze mu coś "nie skapnie" :-P Mam nadzieję, że już się to nie zmieni i nie będzie więcej fochów ;D
romeek84 - 01-07-2013, 21:22
Temat postu: Labek nie chce jeść
Witajcie. Mam prawie dwu letniego labka Leo. Od jakis dwóch tygodni bardzo wolno je i nie zjada od razu. Zadziwiło nas to strasznie. Wszesniej jak dawalo mu sie karme to moment a miska pusta. Na dworze zachowuje sie normalnie w domu raczej tez. No troche wiecej spi. Wet badal go i prawie wszystko ok. Troche wyniki krwi wyszly zle zwiazane z watroba ale wet powiedzial ze nie dużo. Spotkaliscie sie juz z takim zachowaniem psa?
Małgosia35 - 12-07-2013, 00:55

Czasem zazdroszczę tym wszystkim co to mają labusie zjadające wszystko bez mrugnięcia okiem :)
Klocenty jak był mały też tak miał,a teraz to droga przez mękę..
Nie pomaga nic,żadna konsekwencja,przegładzanie ,dosmaczanie i różnorakie inne sposoby.
Potrafi i 3 dni nie jeść jak mu coś nie odpowiada,a głodny tak,ze kotom z miski wyjada a na dworze to tylko patrzy czy gdzieś coś do jedzenia nie leży.
Kiedyś kupowałam małe ilości na spróbowanie,o dziwo wszystko smakowało,kupiony worek 15 kg ,zjedzone 4-5 porcji i nagle stop. Koniec jedzenia,i nie ma siły ,żeby to zmienić.
Następna porcja czego innego ,na spróbowanie ok,zajadał sie aż uszy się trzęsły ,kupiony wór 15 kg i stop,koniec jedzenia.
Przerobiliśmy już tyle karm,że sama nie pamiętam :haha:
Ostatnio jednak bardzo zasmakował mu bosch adult menu,może z tego względu ,że tam różne chrupki są ,większe /mniejsze/o róznych kształtach. Pochłonął całe 15 kg,o dziwo.
Myślę sobie ,no nareszcie trafiliśmy na coś właściwego :) Przyjechał następny wór 15 kg i na tym zakończył się entuzjazm ,skubany nawet nie spróbował,powąchał zrobił minę w stylu "co to ma być w tej misce ?" i nie je już 2-gi dzień.
Zna ktoś jakąś metodę,na to żeby mój królewicz nie umarł z głodu ? :haha:

Mistycom - 12-07-2013, 06:20

Wróć do pierwszego kupionego worka ;) Przynajmniej ja bym tak spróbowała.
tenshii - 12-07-2013, 08:24

Małgosia35 napisał/a:
Zna ktoś jakąś metodę,na to żeby mój królewicz nie umarł z głodu ? :haha:

przegłodzić :)
Teyla też kręciła głową na każdą karmę
Teraz je i to ze smakiem, a jak nie je to miska znika po 15 minutach i dostaje ją dopiero wieczorem.

Chelsea - 12-07-2013, 10:30

Małgosia35 napisał/a:
Czasem zazdroszczę tym wszystkim co to mają labusie zjadające wszystko bez mrugnięcia okiem

u nas problem znikł miesiąc po sterylce ;D Czesia ma taki apetyt że aż nie wierzę że to mój pies ;D u Nas karma- przerabiałam chyba z 15 karm była udręką nie jadła, próby głodzenie nie przynosiły efektu a teraz zjada bez dosmaczania nawet ma tabletkę na stawy dodaną do karmy i ona też znika ;D gdybym wiedziała że po sterylce będzie taki apetyt miała to bym już ją 2 lata temu ciachła ;D po prostu ktoś podmienił mi psa :D z psa niejadka zrobił się łakomczuch :D

klaudia1234 - 12-07-2013, 19:10

Ja z Nerem mam to samo. Zjadł by wszystko tylko nie te okropnie twarde i monotomne kulki!. Kiedyś nawet głodziłam go w ten sposób że dostawał posiłek rano i wieczorem a po 20 minutach zabierałam. Walczył tak 4 dni!!!!! aż potem zmiękł i zaczął jeść ;D
Małgosia35 - 12-07-2013, 19:23

Próbujemy tak,jak cioteczki radzą :) Nie zjedzone,zabieram michę i nie ma.
Rano Klocuś patrzył ze zdziwieniem co pańcia z miską robi ..chowa ?? ale dlaczego?? :) Normalnie ta mina to widok bezcenny.
Głodny jest pewnie nieziemsko,chadza co chwilę do kuchni,zagląda czy miska stoi..,a tu nic..
Zobaczymy czy po spacerku wieczornym z jedzonkiem się przeprosi ,czy jeszcze nie.. :-P

Axelka - 12-07-2013, 21:28

Chyba każdy labrador ma taki okres w swoim życiu, że... nie je i stroi fochy.
też to przerabiałam, ile się namartwiłam... ale nie ugięłam się fochami.
Zawsze po okresie głodówki Axa przepraszała się z karmą :)
teraz po swojej pierwszej cieczce jest z kolei labogłodem....muszę chować przed nią jakiekolwiek jedzenie...

zuzik39 - 14-07-2013, 13:14

U mnie też wybrzydzała, ale musi teraz powąchać, powącha i po chwili zabiera się do jedzenia. Najpierw musi powąchać, odejść od miski a potem wraca i zajada :)
Daisy0311 - 15-07-2013, 19:05

Przestrzegam wszystkich którzy szaleją z jedzeniem dla psiaka i dosmaczają jedzonko żeby pieskowi lepiej smakowało doprowadzicie do takiego stanu że psiak będzie krecił nosem na każde jedzenie przynajmniej ja tak mam sama do tego doprowadziłam a teraz mam taki problem że Daisy jeden dzień zje gotowane a na drugi powącha i odchodzi :bad: raz chudnie :( raz tyje ale oczywiście bardzo mało :( teraz w wieku 9 miesięcy waży 20kg o te 5kg co najmniej za mało ......naprawdę nie warto dosmaczać zdecydować się albo suche albo gotowane ja przynajmniej jeśli będę miała w przyszłości drugiego psiaka to nigdy :| przenigdy :| nie dam mu spróbować naszego jedzenia będzie jadł tylko i wyłącznie suche które na naszym rynku można kupić już bardzo dobrej jakości i za małe pieniądze .
Fromena - 16-07-2013, 22:55

Sara wybrzydza strasznie. Nie ma karmy, którą zjadałaby chętnie no może poza Chappi, którą kradnie psu mojej ciotki. Nie dosmaczam jej suchej karmy, dostaje Boscha z ryżem i jagnięciną. Zmieniłam karmę z kurczaka na jagnięcinę i dalej nic.... Jak ją przygłodzę to szczeka jak widzi, że ja coś jem. Wtedy podrzucam jej jej karmę z ręki. Zjada chętnie całą porcję jaka dla niej jest. Z tego wniosek, że jest to czyste wybrzydzanie a nie to, że jej nie smakuje. Ale nie będę jej całe życie karmiła w ten sposób. Co zatem powinnam zrobić, aby zaczęła normalnie jeść?
Nikaaa - 17-07-2013, 19:49

Daisy0311, teraz najlepiej jakbyś zaczęła dawać Daisy tylko sucha karme. Przetrzymaj ja kilka dni i pokaż, że skończyło się dogadzanie. Jeszcze można ja sprowadzić na "właściwe tory" :)

Fromena, jak dla mnie powinnaś uzbroić się w cierpliwość i pozostać przy tej karmie, która macie. A kiedy zaczyna na Ciebie szczekać kiedy coś jesz - poprostu ja zignoruj. Odwróć się, nie patrz na nia, nie mów do niej - totalna olewka. Za którymś razem zobaczy, że to na Ciebie nie działa i odpuści ;)

Daisy0311 - 17-07-2013, 21:53

Nikaa powiedz mi nie zaszkodzi jej takie przetrzymywanie i głodzenie bo ten pies jest taki ze zje karme na drugi dzień,ale pare chrupek na najmocniejszego głoda i więcej nie zje,boje się o nią bo wazy 20kg jest naprawdę chuda a weterynarz mi tutaj nie pomoze będę ją teraz odrobaczać a sterylke mam w sierpniu zaplanowaną może ona cos pomoże :confused: ja już pomysłow nie mam szkoda mi psa ale moje nerwy też się kończą ;] tym bardziej ze mogłabym jej gotować ale ona nawet na gotowane kręci nosem na drugi dzień i chciałaby może gwiazdke z nieba :doubt:
tenshii - 18-07-2013, 07:57

Daisy0311, nie przesadzaj, ona sobie krzywdy nie zrobi.
Moja Teyla tak je od prawie dwóch lat, tzn bez dogadzania. Zje to zje, nie zje jej problem.
Parę dni temu robiłam wyniki - perfekcyjne

Daisy0311 - 18-07-2013, 09:43

Pytam się bo każdy mówi że w trakcie kiedy pies rośnie i się rozwija to nie powinien mieć takich głodówek ale mój pies to najchętniej jadłby tylko raz dziennie i do tego za każdym razem cos innego a chrupki to sa bardzo okropne :doubt: ale tenshii uspokoiłaś mnie i nie będę się denerwowała zje to zje tym bardziej ze je już tak 3 tydz. tz same chrupki gdzie pańcia nie gotuje i nie wymyśla i na razie zgłodu nie padła ....Może przyjdzie kiedyś taki dzień gdzie zacznie jesc jak na psa przystało ;]
snowflake - 19-07-2013, 14:24

Moja sunia też jest chyba niejadkiem. Jak na początku jadła, aż jej się uszy trzęsły, tak teraz jedzenie może stać w misce cały dzień. Dziś już zabrałam jej miskę, dałam na kilkanaście minut na podłogę, nie chciała to zabrałam. Później dałam po powrocie ze spaceru, 30 minut przed planowanym posiłkiem i zjadła połowę, reszta fe. Dziś wymiotowała żółcią, troszkę się martwię.
Małgosia35 - 19-07-2013, 16:07

U nas Klocek 4 dni walczył.
Przetrzymaliśmy,i jak narazie zjada bez problemu ,w swoich godzinach jedzenia.
Miska postawiona 15-20 minut jak nie zje-miskę zabieram.
Jak narazie działa :haha:

No i oczywiście jak nie zje swojego -to żadnych nagród,smaczków itp.
Jak z dzieckiem - nie zje obiadu ,nie ma lizaka :D

Pattina - 23-07-2013, 13:51

Tajo dziś nie chce jeść
Od rana śniadanko leży w misce mimo,że zawsze pochłaniał porcje z prędkością światła więc nie wiem co się dzieje ...
Przegłodze i zobaczymy co to będzie

tenshii - 23-07-2013, 14:16

Pattina, upał :)
Pattina - 23-07-2013, 14:35

tenshii, On i w te najgorsze upały wpierdzielał aż mu się uszy trzęsły ]:)
Ale ja się nie dam, przegłodze i może wtedy zacznie jeść ze smakiem :P

piiii - 24-07-2013, 08:13

Przepraszam nie wiem gdzie mam zapytać A jak jest u labków z dziczyzną ? Ktoś może podawał?
Nikaaa - 24-07-2013, 09:29

Ipiiii, masz na myśli karmy z dziczyzną czy surowe mięso?
Moja jadła TOTWa z dziczyzną i wszystko było w porządku, jeśli chodzi o surowe mięso to też nie widzę przeciwwskazań, najlepiej podać małą porcję i obserwować reakcję.

piiii - 24-07-2013, 12:21

tak chodziło mi o mięso :)
dziękuję za odpowiedź trzymajcie się:)

milka4 - 24-07-2013, 17:54

piiii, surowa dziczyzna jest jak najbardziej wskazana jeśli pies jest przyzwyczajony do surowizny (czytaj BARF-a) jedynie na co należy uważać czy mięso nie zawiera śrutu (w końcu nie ma jako tako ubojni dla dziczyzny tylko odstrzał) :haha:
AnIeLa - 24-07-2013, 18:01

milka4 napisał/a:
jedynie na co należy uważać czy mięso nie zawiera śrutu (w końcu nie ma jako tako ubojni dla dziczyzny tylko odstrzał) :haha:



Dodałabym jeszcze,żeby uważać z podrobami i głowizną dzika- Dzik = świnia choroby może przenosić.


Mój pies jest na suchej karmie. W zeszłym roku bardzo chętnie pałaszował kawałek mięsa z dzika, w tym roku przed Wielkąnocą również. :)

milka4 - 24-07-2013, 18:11

AnIeLa, co do pochodzenia dzika i świni to się nie wypowiem :) ale generalnie w sprzedaży barfowej to jest zmielone mięso bez podrobów czy też głowizny
a co do konkretnej głowizny to problem jest głównie z mózgiem wieprzowym (ewentualne skupisko wirusa)
jeśli ktoś ma znajomą ubojnię to można zawsze przeprowadzić badanie podrobów czy też głowizny pod względem choroby Aujeszkiego i wtedy nie ma problemu :)

Nikaaa - 03-10-2013, 16:05

Czy Wy wiecie że mój pies zaczął jeść? ;D Nie wiem czy jej koledzy i koleżanki w Polsce coś nagadali czy co, ale jak dostanie cała porcje rano to wcina ją od razu a popołudniu chodzi i piszczy bo głodna :D Zaczęłam jej rodzielać porcję na poranną i popołudniową, obie znikaja w pół minuty. Czary normalnie, czary ;D ;D ;D

Ciekawe czy to zasługa karmy, obecnie wróciłyśmy na Acane Pacificę. Tym razem worek był kupiony w Polsce i był o wiele bardziej aromatyczny niż karma kupowana w UK - w pokoju a potem w aucie śmierdziało jakby ktos zostawił puszkę po śledziach w pomidorach :P Ciekawe dlaczego ta angielska Acana jest mniej aromatyczna.. Muszę następnym razem sprawdzić datę ważności.

tenshii - 03-10-2013, 16:11

Nikaaa napisał/a:
Nie wiem czy jej koledzy i koleżanki w Polsce coś nagadali czy co

ja wiem :P
miała krótką acz twardą pogawędkę z wujkiem Pawłem :D

Nikaaa - 03-10-2013, 16:15

tenshii napisał/a:
Nikaaa napisał/a:
Nie wiem czy jej koledzy i koleżanki w Polsce coś nagadali czy co

ja wiem :P
miała krótką acz twardą pogawędkę z wujkiem Pawłem :D
Taaaak myślałam, wujek Paweł ma doświadczenie w postepowaniu z takimi wybrzydusiami ;D :D

Proponuję otworzyć OSN - Ośrodek Szkolenia Niejadków :D :D :P
Satysfakcja gwarantowana :D

tenshii - 03-10-2013, 16:18

Nikaaa napisał/a:
Ośrodek Szkolenia Niejadków

:D

Gratulacje w każdym razie za ten wielki sukces :D

A o interesie wspomnę Pawłowi jak wróci z pracy :P

Nikaaa - 03-10-2013, 16:21

tenshii napisał/a:
A o interesie wspomnę Pawłowi jak wróci z pracy
To chyba należy się jakiś procent dla głównego pomysłodawcy :$ :$

Ale jestem mega zadowolona z tego, że wreszcie je normalnie, chociaż wkurza mnie to, że jest głodna i ciagle chodzi i szuka :lookdown:

tenshii - 03-10-2013, 16:37

Nikaaa napisał/a:
To chyba należy się jakiś procent dla głównego pomysłodawcy :$ :$

Się wie :D

Nikaaa napisał/a:
Ale jestem mega zadowolona z tego, że wreszcie je normalnie

no bo to jest radość wielka jak się człowiek nie musi martwić i denerwować :)

Kasia82 - 18-10-2013, 17:21

Moja sunia też strasznie wybrzydza, i generalnie nie chce jesć jednej karmy dłużej niż 3 miesiące. Brita ledwo co tolerowała. Teraz je drugi worek Hillsa i już muszę dosmaczać śmietanką albo czymś innym bo zaczyna marudzić. Teraz nie wiem na co zmienic a w tym kraju gdzie mieszkam wybór jest bardzo ograniczony :doubt: Oczywiście jesli idzie na gościnne występy do znajommych którzy tez maja psa, wyjada mu całą miskę, mimo że tamten tez je Hilsa.
Małgosia35 - 18-10-2013, 19:41

Kasia82 napisał/a:
i już muszę dosmaczać śmietanką albo czymś innym

nie musisz :) wręcz niewskazane,sama uczysz ją wybrzydzania.

Kasia82 napisał/a:
Oczywiście jesli idzie na gościnne występy do znajommych którzy tez maja psa, wyjada mu całą miskę, mimo że tamten tez je Hilsa

a to typowe,zawsze w gościach smakuje lepiej :)

Jedyne wyjście : nie dosmaczać,bo to szybko działa: ani się spostrzeżesz jak bez dosmaczania pies nie ruszy niczego.

Mieliśmy ten sam problem ,wybrzydzał,kombinował i zawsze ulegaliśmy byle tylko zjadł.
Do czasu. Miarka się przebrała :) Klocek 4 dni nie ruszył nawet jednego chrupka z michy bo nie dosmaczone ,w końcu odpuścił. Jeszcze zdarzało się parę razy ,że próbował coś tam wymusić,ale nic nie osiągnął poza tym ,że był głodny więc dawał spokój bardzo szybko.
Teraz zjada wszystko,bez mrugnięcia swoim pięknym okiem ;D

missy - 05-11-2013, 11:27

Czy psu może się znudzić (przejeść) karma?
Lexi zawsze pochłaniała jedzenie z prędkością światła.. a wczoraj w połowie posiłku odeszła od miski :bad:
Wróciła i po kilku minutach dopiero dokończyła.
Przez ostatnie dni wogóle z wielką łaską podchodzi do michy...

Apetyt na inne rzeczy ma bo jak np. my coś jemy to jest potok śliny i nie odstąpi nas na krok...

Dosmaczać tą karmę czymś? czy lepiej zostawić jak jest....

Za 2 miesiące będziemy przechodzić na adulta (gdzie jest większy wybór smaków, więc może wtedy poszalejemy ze smakami... czy można kupować raz taki smak raz inny? (w ramach jednego rodzaju karmy oczywiście) Czy lepiej trzymać się jednego?)

Ewelina - 05-11-2013, 11:28

missy, Może cieczka się jej zbliża i dlatego tak marudzi?
missy - 05-11-2013, 11:51

Ewelina, my już ponad miesiąc po cieczce :)
Ewelina - 05-11-2013, 11:53

to może spróbuj coś nowego, ale też bez przesady. Ja kiedyś zostawiałam mojej miskę na 20 minut po tym czasie zabierałam i tak w 3 podejściach. Tylko trzeba zabezpieczyć karmę.
Nikaaa - 05-11-2013, 12:10

missy, napewno nie dosmaczać. Bo to ją tylko bardziej rozpuści :P ja bym ją wzięła na przetrzymanie albo tak jak pisze Ewelina, po 15-20 minutach zabrała michę i dała dopiero w kolejnej porze karmienia. Całkiem możliwe że jej się przejadła karma, ja swojego czasu kupowałam TOTWa raz rybnego i raz z jagnięciną, podobnie jak Acanę raz Grasslands a raz Pacificę, wydaje mi się że zmiana smaków to dobra opcja jednak nie zmieniałabym w trakcie worka i wzięła psa na przetrzymanie, bo jak zacznie się ulegać to z czasem i kiełbasa zaczyna kolić w zęby :P

U nas od około 8 miesiąca życia były strajki, miska stała cały dzień a Jennka jadła 2 kulki na godzinę. Od jakiś 2 miesięcy wciąga karmę w 5 sekund, mimo że wciąż jadła tą samą ;) nie ugięłam się, nie zmieniałam, nie dosmaczałam i.. Wygrałam z niejadkiem ;)

Ewelina - 05-11-2013, 12:12

Nikaaa napisał/a:
U nas od około 8 miesiąca życia były strajki, miska stała cały dzień a Jennka jadła 2 kulki na godzinę. Od jakiś 2 miesięcy wciąga karmę w 5 sekund, mimo że wciąż jadła tą samą
u nas do sterylizacji były cyrki przez cieżki i zbliżające się ciąże urojone. Po sterylizacji zje wszystko :-P
Nikaaa - 05-11-2013, 12:14

Ewelina, a u nas z koleji odwrotnie, apetyt odszedł właśnie jakoś po sterylizacji więc nie wiem czy to zbieg okoliczności czy co bo teoretycznie powinna jeść więcej :D
Ewelina - 05-11-2013, 12:16

Nikaaa, no widzisz u każdego co innego :-P w sumie możesz się cieszyć. Ja swoją muszę pilnować na każdym kroku, bo zje tyle ile waży :bad:
Nikaaa - 05-11-2013, 14:02

Ewelina, powiem szczerze że nie wiem co wolę, bo jak nie jadła to micha stała pełna całymi dniami a worek starczał na 2 miechy przy czym było mi jej żal, że tak nic nie je. Teraz jak wrócił jej apetyt non stop chodzi głodna, wisi nad nami ociekająca śliną a co gorsza zakrada się po ciemku do kuchni i grzebie w koszu na śmieci :D raz ją TŻ przyłapał i obserwował kilka minut jak go spostrzegła to nie wiedziała gdzie ma uciekać, a raz sama siebie wkopała bo przewróciła kosz i narobiła hałasu :D :D
Ewelina - 05-11-2013, 14:04

Nikaaa, Czyli ten typ tak ma :-P Uważaj, bo może jej to śmieciarsto pozostać. U nas właśnie się tak działo i z roku na rok się nasila :-P
Sarrai - 05-11-2013, 21:40

missy u nas Frida też coś ostatnio wybrzydza ;) może to ten wiek :-P
aczkolwiek my zmieniliśmy karmę, bo mieliśmy nie lada problemy z dostaniem jej i potem kurierami... i teraz Frida wcina swoją nową karmę z takim samym zapałem jak zwykle :P

Agunia222s - 06-11-2013, 09:32

Hmmm moje słodkie szczeniaczysko okazuje się psem bardzo ekonomicznym... to co zdrowsze dla niej jest drogie ale ona nawet nie chce patrzeć na karmy czy gotowane z dobrym mięsem... za to wpierdziela aż miło gorsze rzeczy... może nie najgorsze ale np wczoraj wtrąbiła i chciała jeszcze ryż z mięsem mielonym z łopatki, marchwią a gotując to dorzuciłam ogonek ... karmy te z górnej półki jakościowo i cenowo są be za to frieskies i perigee jak najbardziej chce... I w sumie nie wiem juz sama czy zmusząć jąby jadła to co lepsze czy pozwolić by jadła co jej smakuje... Cieszę się ze je bo 10dni nerwówki ze psiol nie je mnie wykańczały
mibec - 06-11-2013, 09:38

Agunia222s napisał/a:
zmusząć jąby jadła to co lepsze czy pozwolić by jadła co jej smakuje
odpowiedz chyba jest dosc oczywista ... dziecko tez bys karmila tylko czekolada, bo nic innego nie chce jesc?
Ewelina - 06-11-2013, 09:55

mibec napisał/a:
dziecko tez bys karmila tylko czekolada, bo nic innego nie chce jesc?
nie ma co rozpieszczać, bo z czasem to się zrobi bardzo męczące ;-)
Agunia222s - 06-11-2013, 14:34

Ewelina napisał/a:
mibec napisał/a:
dziecko tez bys karmila tylko czekolada, bo nic innego nie chce jesc?
nie ma co rozpieszczać, bo z czasem to się zrobi bardzo męczące ;-)

No właśnie nie wiem czy rozpieszczaniem jest kupowanie łopatki zamiast indyka czy tez gorszej karmy jakościowo od tej lepszej, może z karmą suchą pójdzie łatwiej z czasem bo mieszam jej i będę zwiększać ilość lepszej, Tak czy siak będzie na gotowanym minimum raz dziennie tym bardziej ze mokrego zarcia nie dostaje (jej pasuje perigree a ja się na to nie zgadzam więc nie ma wcale, a nie uśmiecha mi się znów wywalać 7zł za małą puszkę żarcia do kosza bo księżniczka nie zje - nie chcesz nie masz i już)
Już sama nie mam pomysłu co jej gotować a skoro zjadła to tylko sie cieszę...

Lorena - 06-11-2013, 14:42

Myślę, że Ewelinie chodziło głównie o dogadzanie jako rozpieszczanie. Wiem, że szczenię to ogromna radość, a malucha chcemy otaczać opieką ale powinniśmy od pierwszych dni dbać o to by ta opieka była rozsądna. Szczenięta bardzo szybko się zmieniają i co najważniejsze uczą się, zarówno tych dobrych rzeczy jak i złych. Jeżeli od samego początku jak szczeniak wybrzydza my mu dogadzamy i podsuwamy co lepsze smaki z czasem będzie tylko gorzej. Nie mówię o zmuszaniu do jedzenia tego co pies nie chce jeść, bo oczywiste jest to że coś może nie smakować. Ale jeżeli karmisz systemem mieszanym to może być tak że pies zawsze będzie wybrzydzał w oczekiwaniu na kąsek gotowany, a pedigree je bo tam masa konserwantów jest które psom niestety smakują.
Ewelina - 06-11-2013, 15:21

Lorena, dziękuję właśnie o to mi chodziło.
missy - 06-11-2013, 17:12

Dzisiaj przyszła zamówiona mokra karma (tego samego producenta co mamy suchą)
Od czasu do czasu będę jej trochę dosmaczać suchą.. tak dla urozmaicenia.. ale też nie codziennie, żeby jej się w głowie nie poprzewracało :-P

Nikaaa - 08-11-2013, 22:25

Agunia222s, ja na Twoim miejscu zreygnowałabym z gotowanego. Po 1 jak pies bedzie mial do wyboru sucha karme albo gotowane miesko to mu suche prze gardlo nie przeleci, pozatym - co chyba najwazniejsze - rosnacy szczeniak potrzebuje odpowiednio zbilansowanej diety, nie wystarczy mieso z ryzem i marchewka, trzeba do tego dodawac witaminy i wapomagacze na stawy, pozatym w ten sposob bardo latwo psa przekarmic, bo nie wiesz jaka dawka bedzie odpowiednia ;)
Basia i Barni - 08-11-2013, 22:27

Moja jedyna rada- przegłodzić :D

Jeżeli Ci żal psa, że je to samo, podczas szkolenia podaj coś ekstra :)

Agunia222s - 09-11-2013, 14:06

Basia i Barni napisał/a:
Moja jedyna rada- przegłodzić :D

Jeżeli Ci żal psa, że je to samo, podczas szkolenia podaj coś ekstra :)

Ehhh i chyba będzie głodówka :/ Nie ukrywam że wolałabym by była na mieszanym - gotowane plus suche ale skoro nie chce to zrobię. Suche ma podawane 2x dziennie rano dostaje gotowane (ze wspomagaczami i witaminami oczywiście) w sumie ostatnie dni dosyć fajnie zjada, potem robimy 2-3 podejścia do suchego i zjada garstkę (z miski niekoniecznie jej to się udaje z ręki podjada) Mokrej hmm albo perigee z saszetki albo nic innego - więc niech się cmoknie kończę z szaleniem i co najwyżej co 2-3 dni mogę jej dać tą saszetkę ale niech nie liczy że będę kupowała wszystkie dostępne karmy bo może ksieżniczka na coś ma ochotę ]:)
Dostaje smaczki w nagrodę albo psie ciasteczko albo kawałek kaszanki czy jabłko oo ostatnio nawet bananek smakował wybornie

kimsi_3 - 14-11-2013, 17:22

Moja Kida potrafiła przez tydzien nic nie jeść. Zatrzasneła szczekę i koniec. Po tygodniu sie wkurzyłam i zaczełam Jej na siłe dawac jeśc. głodówka w moim przypadku nie pomogła. Po kilku razach siłowego karmienia wreszcie zastartowała i zaczeła jeśc sama. Niestety tak mam przynajmniej raz do roku jak się księzniczce karma znudzi ]:)
series - 14-11-2013, 18:00

I ja jestem na etapie....powącha i idzie :( już 3 dzień je bardzo mało. Za 2 tygodnie skończy 10 miesiecy....może to na zbliżającą się cieczkę? Sama nie wiem i nie wiem co robić?
Basia i Barni - 14-11-2013, 22:03

A regularne odrobaczanie?
series - 15-11-2013, 06:21

Niecały miesiąc temu:) chyba wiem co jest grane:P Wczoraj kupiłam kg innej karmy i nie zdązyłam się odwrócić i miska była pusta:P dziś rano był eksperyment:D nasypałam Sam's Field i nic.....zabrałam nasypałam Arion i poszlo...... chyba hrabini karma się przejadła ]:)
missy - 03-12-2013, 18:17

No i Lexi dołączyła do wybrzydzających... od samego początku pochłaniała jedzenie w tempie expresowym.. ale od jakiś 2 tygodni podchodzi do michy z wielką łaską...
zje.. odejdzie, za chwile znowu podejdzie .. trochę zje. Wcześniej jadła bardzo szybko, niemal połykała.. teraz straaasznie się ociąga z tym jedzeniem

Wydaje mi się że księżniczce się znudziło suche.. bo jak my coś jemy to jest potok śliny ;]

mibec - 03-12-2013, 18:35

missy, to chyba taki okres, bo Shelby tez tak je bo je - byleby z glodu nie pasc :beated: Wyraznie karma jej nie podchodzi, bo nasze to by chetnie zjadla - zaglada do miski Barneya, widzi ze ma to samo i odchodzi.
missy - 03-12-2013, 19:03

mibec, no to dobrze, bo myślałam że tylko nasza tak zaczęła wybrzydzać :-P
Chociaż jesteśmy teraz na etapie zmieniania karmy.. ale widać dla niej suche to suche.. czyli nic ciekawego :-P

troskliwa - 04-12-2013, 10:11

Boże zawsze zadziwia mnie temat ze pies wybrzydza nie chce jesc juz sama nie wiem czy lepszy niejadek czy żarłok ?
missy - 04-12-2013, 11:35

troskliwa, ja też nie wiem co lepsze, psa żarłoka juz mieliśmy, teraz jest pies niejadek :-P
Ewelina - 04-12-2013, 11:42

ja chyba jednak wole żarłoka ups :-P Normuję mu jedzenie a z niejadkiem bym chyba kota soatała :-P
nikolajewna - 04-12-2013, 12:45

troskliwa napisał/a:
juz sama nie wiem czy lepszy niejadek czy żarłok ?

Przy mojej anielskiej cierpliwości zdecydowanie wybieram żarłoczka. Dziwi mnie mibec, że piszesz, że teraz to taki okres na wybrzydzanie, bo Dragon zupełnie w drugą stronę ;) Zawsze był żarłokiem, ale jak się zaczęło ochłodzenie to żarłoczny się zrobił x3 :D

mibec - 04-12-2013, 13:34

nikolajewna, u mnie Barney moglby zjesc za dwoch, a Shelby cos marudzi :(
Idziemy do weta, ale to tylko tak dla spokoju sumienia, bo nie wyglada zeby jej cokolwiek dolegalo - poprostu malpka sie obrazila na karme :beated:

Daisy0311 - 04-12-2013, 13:43

Ja mam niejadka i po prostu jest mordęga. Na 100% wolałabym żarłoka niż tego mojego chudzielca, który podchodzi do karmy i ani myśli zjeść . Jak podchodzi do miski to przybiera taką pozycje- łapy rozstawione głowa opuszczona i z odległości metra wącha co tam w tej misce leży czy aby zjadliwe czy trujące ;] :ops:
aga - 04-12-2013, 14:50

Szilka też miała okres (za sadzie zaczęło się od pierwszej cieczki) że wybrzydzała. Zaczęliśmy mówić "zabiorę" i jak dalej nie jadła to micha była chowana.Nie ma że boli ;-)

Teraz czasem jej się zdarzy, że siedzi koło michy i się na nas patrzy ale jak tylko ktoś powie "zabiorę" to od razu wszystko wsuwa :-D

Kochamy psiaki i kociaki

Daisy0311 - 15-12-2013, 12:56

Powiedzcie mi co może być przyczyną u psa nie chęć do jedzenia wręcz obrzydzenie ona nic innego prócz karmy nie dostaje a mi ręce już opadają bo daisy to najchętniej jadła by ale chyba co drugi dzień :confused: . Wczoraj od dwóch miesięcy pierwszy raz ugotowałam jej rybe z ryżem z nadzieją ,że żuci się na miske a ona chlipła parę razy i odeszła :( jak kot podchodził do jej miski bo mu ładnie pachniało to ona zaraz podchodziła ,że niby będzie jadła, chciała go wygnać. Kot robił trzy takie podejścia a za czwartym razem daisy na miskę zarzuciła koc na którym leży (próbowała zakopać jedzenie ;] ) i usiadła na to ;] myślałam ,że wyjde z siebie :brick: ;-) Nic jej nie dolega jest wesoła, radosna tylko tak mało je....Może być to jakaś choroba? Czy jest to normalne bo ja już od myślenia za chwile zwariuje.
snowflake - 15-12-2013, 13:19

Daisy0311 napisał/a:
daisy na miskę zarzuciła koc na którym leży (próbowała zakopać jedzenie ;] ) i usiadła na to ;]



Nie mam pojęcia, co może jej być, ale... Daisy jest bardzo mądrym psem. :)

Daisy0311 - 15-12-2013, 13:35

Ci co posiadają żarłoki :-P są szczęściarzami :) niejadki potrafią do depresji doprowadzić człowieka :-P
Milena - 15-12-2013, 13:41

Daisy0311, mój Zefirek to też typ psa, który sprawia wrażenie, że musi jeść za karę :) Czasami poranną porcję zje dopiero na następny dzień, a samo jedzenie jest bardzo powolne - jedzenie po jednym chrupku - i czasami poprzedzone 30minutowym leżeniem przy misce i "zastanawianiem się" ;)
snowflake - 15-12-2013, 13:49

Daisy0311 napisał/a:
Ci co posiadają żarłoki :-P są szczęściarzami :) niejadki potrafią do depresji doprowadzić człowieka :-P



Cece też jest takim niejadkiem. Czasem zje, czasem nie zje.. Opcja z zabieraniem karmy po 20 minutach jest dobra, ale.. Przyznam szczerze, że nie zawsze mam na to czas. Czasami po prostu muszę dać psu jeść i zaraz z nim wyjść, a jak nie chce jeść to daję jej coś do tego.. Jakiegoś smaczka, czy mokrej karmy.
Działa też na nią to, że jem jej karmę. Rzuca się od razu... Wczoraj właśnie była taka sytuacja, że miała zjeść i musiałyśmy od razu wyjść.. Nie chciała, kręciła nosem, robiła 1000 innych rzeczy, żeby tylko nie jeść.. No to siadłam pod miską i 'jadłam'..Przyleciała od razu, miska pusta w 30 sekund :)

Milena - 15-12-2013, 13:54

snowflake, fajnie, że takie metody na Cece działają :) Kto by pomyślał, że labrador nie chłapie się do miski ;D

U nas niestety nie działa podbieranie karmy bo Zefir od razu się wycofuje, mało tego - kiedy jest przy misce musi być cisza w domu, żadnego stukania szufladami itp dlatego jego miskę mam w pokoju a nie w kuchni, najlepiej też aby nikt się nie kręcił, nie wstawał z miejsca bo niestety wtedy odchodzi od miseczki...

mibec - 15-12-2013, 15:37

snowflake napisał/a:
miała zjeść i musiałyśmy od razu wyjść
na spacer? Jesli tak to zle - pies nie powinien biegac z pelnym zoladkiem, zreszta zaraz po intensywnym spacerze tez nie wolno karmic.
snowflake - 15-12-2013, 15:54

mibec napisał/a:
snowflake napisał/a:
miała zjeść i musiałyśmy od razu wyjść
na spacer? Jesli tak to zle - pies nie powinien biegac z pelnym zoladkiem, zreszta zaraz po intensywnym spacerze tez nie wolno karmic.


Musiałyśmy gdzieś iść, więc można powiedzieć, że to spacer.. Ale nie biegała. Generalnie Cece zawsze się upomina o wyjście zaraz po jedzeniu. :| Siada pod drzwiami i płacze.

tenshii - 16-12-2013, 09:37

Jeśli
Daisy0311 napisał/a:
Nic jej nie dolega jest wesoła, radosna tylko tak mało je


to nic jej nie jest - wybrzydza.
U nas dochodziło do tego, że najlepsza kiełbasa mogła leżeć w misce, bo panna chciała coś lepszego.

Nie daj się nabierać na te cyrki :)

Sarrai - 16-12-2013, 12:21

Ja też mam problem z wybrzydzającą Fridą :bad:
Ona po prostu nie chce już jeść "sucharów", bo wszystko inne zje i to chętnie. Suchary zje jak coś się jej położy na nich tj. np. poleje olejem, albo odorbiną jogurtu.
Może nic nie jeść przez cały dzień, a przyjść jak ja jem coś innego i się ślinić. Ostatnio chciałam sprawdzić, czy zje karmę joserę festival (dla "wybrednych psów" - haha) tylko powąchała co to to i odeszła od miski.

missy - 16-12-2013, 12:49

Sarrai, możliwe że teraz taki okres, albo wiek :| Bo Lexi też je "z wielką łaską" .. no chyba że jest po długim spacerze, wygłodzona.. Ale śniadanie czy kolacje zje aby zjeść.
Chociaż od paru dni i tak jest lepiej po zmianie karmy :)

Sarrai - 16-12-2013, 13:24

No bardzo możliwe:) Ale ona wycwaniona jest i tyle ;) Jak np. stanę przy misce i daje jej z ręki to je ;] No ale przecież nie będę jej karmić:P Wychodzę z założenia, że jak zgłodnieje to zje ;)
Daisy0311 - 16-12-2013, 13:25

Aż wstyd komuś mówić ,że pies nie je bo mu się znudziło a inne psiaki głodują. Z dokarmianiem skończyłam jakieś pół roku temu od tamtego czasu są tylko i wyłącznie chrupki i bywało tak ,że jadła je z chęcią później sama sobie robiła głodówkę i tak do tej pory je bo musi ale z apetytem rzadko ;] Trafił mi się pies z podniebiem jak u Pusi z filmu ''Kogel mogel"" :D
Sarrai - 16-12-2013, 13:41

haha dokładnie :D tylko "polędwica i to zadnia" :-P
Quaddo - 16-12-2013, 13:49

Milena napisał/a:
Kto by pomyślał, że labrador nie chłapie się do miski


dla mnie ten watek to jak sience-fiction. :-P

edyta9119 - 16-12-2013, 14:01

Quaddo napisał/a:
dla mnie ten watek to jak sience-fiction


haha dokładnie :) chociaż nigdy nic nie wiadomo czy za jakiś czas mu się nie odwidzi...

Nikaaa - 16-12-2013, 17:18

A u nas po ponad półrocznym buncie wszytko wróciło do normy, miska znika od razu a jak ostatnio TŻ zaspał i zapomniał nakarmić pieseczka rano to o 10 już był taki płacz że pańcia się bez pytania domyśliła że pieseczek nie jadł śniadanka ;]

Więc dziewczyny moja rada - jak psiaki nie są chore to zacisnąć zęby i konsekwentnie trzymać się zasad, wiem że to boli jak pies nie je, szczególnie dorastający, moja przestała wciągać karmę jak miała 7 miesięcy a jest drobnym labem i miałam wrażenie, że zaraz wogóle zniknie jak nie będsie nic jeść, ale nie było zmiłuj i teraz znowu mam spokój. Co bym nie dała jest zjadane od razu :)

Jak dla mnie to nie jest brak apetytu tylko czyste, perfidne cwaniactwo i szantaż emocjonalny ;)

Quaddo - 16-12-2013, 17:24

Nikaaa napisał/a:
Jak dla mnie to nie jest brak apetytu tylko czyste, perfidne cwaniactwo i szantaż emocjonalny

w to akurat uwierzę :P
labki maja charakterki, co nie? :-P

Nikaaa - 17-12-2013, 22:52

Quaddo, obserwując mojego psa tylko utwierdzam się w tym przekonaniu :) Laby mają charakter i to czasami wręcz zadziwiający, nie miałam nigdy tak myślącego i nieprzewidywalnego psa, który czasami widać, że siedzi i kmin aż czacha dymi ;D ;D
Sarrai - 19-12-2013, 08:19

A Frida już normalnie odwala... Kolacji nie zjadła... nie zabierałam jej miski - myślę sobie zje rano... Rano jak wychodziliśmy do pracy nadal nie tknięte. Wracam - misa nietknięta. Wrociliśmy ze spaceru - to samo :beated: Dopiero jak mama do mnie przyjechała w odwiedziny o 18:30 to się ucieszyła i wciągnęła. Ale 24h bez jedzenia??? :-o
Ewelina - 19-12-2013, 08:43

Sarrai, zacznij zabierać miskę ;-)
tenshii - 19-12-2013, 09:33

Sarrai napisał/a:
Ale 24h bez jedzenia???

Teyla potrafiła nie jeść kilka dni i żyje

Zabieraj miskę i bądź silniejsza od niej :)

Daisy0311 - 19-12-2013, 10:24

Cytat:
Sarrai, u mnie takie zachowanie to chleb powszedni i dasiy nadal żyje.

[ Dodano: 19-12-2013, 10:26 ]
Coś mam przestawione chyba bo nie mogę podświetlić czyjegoś teksu tylko jak widzicie taki wąski pasek mi wyskakuje a kiedyś miałam normalnie.

CzarnY - 19-12-2013, 11:10

Farfi ostatnio nie chciał jeść suchej przez 4,5 dnia. Rozbestwił się przy gotowanej i sucha już jest dla niego fe. Zjadł dopiero na 10 posiłek całą michę suchej, ale przez 4,5 dnia patrzył z wyrzutem na mnie że takim świństwem chce go pakować :)
Ewelina - 19-12-2013, 13:49

CzarnY, w końcu przywyknie, że nie ma nic innego do jedzonka :)
marti_899 - 19-12-2013, 18:02

Ja tez mam widze problem z psiakiem, bo ostatnio bardzo wybrzydza no i nie chce jesc... i nie wiem bo ma zawszze karme w misce i jak mu sie zachce to podchodzi i troche pochrupie i idzie spac, i pytanko zabierac i chowca miske czy zostawic niech je kiedy mu odpowiada?? (jesli zabierac t kiedy ja oddawac)
Ewelina - 19-12-2013, 18:08

Pies powinien jeść mniej a częściej ale karma powinna być dawkowana. Myślę, że powinnaś dać mu i odczekać 20 minut jeżeli po tym czasie karma nie zniknie zabierasz. I tak w 4 podejściach. Takie jest moje zdanie.
nikolajewna - 21-01-2014, 11:03

Dziś przeglądając wyprzedaż zooplusa trafiłam na coś takiego:
http://www.zooplus.pl/sho...pies/31744#more
"Grau Tłuszcz wołowy w proszku to preparat energetyzujący, który fantastycznie nadaje się też jako środek pobudzający apetyt nawet dla wybrednych zwierząt"
Może komuś to pomoże z wybradniakiem :)

kamil8406 - 21-01-2014, 11:17

Jak moja sunia była na diecie w czasie diagnostyki nerek. Dostawała ryż z kurczarkiem nie była z byt tym zachwycona i polewałem jej jogurtem albo kefirem u mnie zadziałąło. Według mnie lepiej nie ryzykować z takimi "polepszaczami" smaku jedno ze nie wiadomo z czego to jest a, po drugie może uczulać. To tylko taka moja skromna opinia na ten temat :)
nikolajewna - 21-01-2014, 15:59

Uczulać może wszystko. Ty obawiasz się, że taki preparat wspomagający apetyt może uczulać i polewasz jedzenie jogurtem, a mojego psa uczula jogurt :) Niech każdy decyduje sam :)
kamil8406 - 21-01-2014, 18:00

Coś z takim składem można nazwać preparatem? :)
Skład:
płatki tłuszczu wołowego i glukoza
Pozatym jogurt albo kefir raczej nie uczula, to nie to samo co mleko. Ale ja tam się nie znam nie bede się kłócił :)

tenshii - 21-01-2014, 21:05

kamil8406 napisał/a:
Pozatym jogurt albo kefir raczej nie uczula

niemal wszystko może uczulać
co organizm to inaczej

Aczkolwiek takiego preparatu też bym nie użyła, bo na niejadka według mnie najlepsze jest przegłodzenie i wytrwałość (sprawdzone na własnym psie)

Nulcia1 - 21-01-2014, 22:15

tenshii napisał/a:
bo na niejadka według mnie najlepsze jest przegłodzenie i wytrwałość (sprawdzone na własnym psie)

Dokładnie , u mnie także to się sprawdziło chociaż kastracja też swoje dała :D
Kiedyś Dekster strasznie wybrzydzał musiałam mu gotować bo jak dawałam suche a on nie chciał to mi było go szkoda i w końcu zmądrzałam :)
Teraz wcina suche bez grymasów :)

Sarrai - 22-01-2014, 08:27

Fridzie na szczęście wybrzydzanie przeszło. Poskutkowało zabieranie michy. Teraz wcina karmę ze smakiem.
missy - 28-01-2014, 11:19

No i nasza młoda znowu zaczeła wybrzydzać.. suchą zaczyna gardzić.
Wczoraj polałam karmę troche rosołkiem , i dałam odrobinę startych warzyw z rosołu.. to wrąbała az jej się uszy trzęsły.

Ale już kolejny posiłek - tylko sucha.. powąchała, wzięła pare ziarenek i poszła.

Dzisiaj rano to samo.. odczekałam ok 20 min ... i zabrałam michę. Mam nadzieję że to poskutkuje.

mibec - 28-01-2014, 11:34

missy, przeczekaj - mloda musi się nauczyć ze albo je co ma w misce albo gloduje ;)
Almathea83 - 02-02-2014, 20:47

hmm a ja mam takie pytanko- czy zdarzyło Wam się, żeby psiur zaczął wybrzydzać nagle, z dnia na dzień? Od ostatniego zatrucia Morenciowego, kiedy to pogardził michą po raz pierwszy w życiu, apetyt nie za bardzo mu dopisuje :( albo zjada karmę ładnie, albo mu się chrupki przesypują i wypadają z pyska, jak to trochę ponamawiam i dam parę chrupek z ręki to zjada już później wszystko. Dziwi mnie to, bo nigdy czegoś takiego nie miał. I teraz nie wiem, czy panicz się nagle obraził na jedzenie, czy też może np coś go boli, jakaś próchnica w zębie czy cuś ;-) humor mu raczej dopisuje, dzisiaj w parku zrobił 200% normy w porównaniu do innych psiaków :-P
tenshii - 03-02-2014, 09:18

Almathea83, spróbuj mu raz czymś dosmaczyć karmę. Jeśli polaną jogurtem pochrupie to po prostu wybrzydza :P
Almathea83 - 03-02-2014, 09:31

tenshii, wczoraj mu pokropiłam trochę olejem i w sumie zjadł. Ogólnie zjada jakoś prędzej czy później, ale po prostu nigdy nie było tak, żeby sie modlił nad miską. Dzisiaj rano porcję podzieliłam na 2 części, jedną zjadł a drugą poskubał i zostawił. Musiałam wyjść do pracy więc zostawiłam mu w misce żarełko, zobaczę po pracy czy nadal zawartość w niej będzie- chociaż czytałam, żeby raczej zabierać michę (niestety nie miałam tych 15-20 min żeby sprawdzić czy zje). Poza tym rano znowu miał luźną qpę, więc już teraz nie wiem czy może nie jest chory, chociaż ogólnie to humor mu raczej dopisuje :-P
tenshii - 03-02-2014, 09:34

Może go po prostu boli brzuszek.
A po tym zatruciu nie dostał czegoś lepszego? Gotowanego?
Poza tym wiesz, może lokator go podkarmia ludzkim i dlatego się obraża.
Teyla się tak obraziła jak mama ją podkarmiała ludzkim

Almathea83 - 03-02-2014, 09:51

tenshii, miał gotowany ryż z marchewką plus karma z puszki, więc rarytas żaden, bo te same puszki dostaje do konga, a z domowego jedzonka zawsze mu się coś dostaje ;-) jeśli faktycznie tak nagle postanowił kręcić nosem na suche, to trzeba będzie zrezygnować z wszelkiego podkarmiania ludzkim jedzeniem :) mam tylko nadzieję, że dzisiejsza qpa była jednorazową wpadką i nie będę miała dzisiaj chaty do czyszczenia...
tenshii - 03-02-2014, 10:06

Almathea83, stawiam na bunt :)
Almathea83 - 03-02-2014, 20:11

tenshii, muszę przyznać Ci rację :-P zostawione chrupki leżały w misce jak wróciłam do domu :-o obiad zjadł wielce pan Moren dopiero jak go zachęcałam. Kolacja kilka chrupków z reki, później wymieszałam z łyżką śmietany i oczywiście micha pusta ;-) a to panicz się zrobił z niego i to z dnia na dzień echh
tenshii - 03-02-2014, 21:48

Almathea83 no to teraz jak już się przekonałaś, że to zwykły bunt, nie daj się omacić, bo ciężki będzie Twój los, oj ciężki :)
Wytrwałości!

missy - 03-02-2014, 22:54

My też walczymy z buntem ;] Chrupeczki dosmaczone pochłonie z prędkością światła.... suche podejdzie, powącha, zje pare i pójdzie :beated:

Od dzisiaj przeszliśmy na karmienie 2 x dziennie... miejmy nadzieje że to też pomoże :)

Almathea83 - 03-02-2014, 23:09

tenshii, chyba jednak nie do końca tak jest.. właśnie wróciliśmy z ostrego dyżuru :cring: Moren nagle przestał chodzić na jedną łapę jak wychodziliśmy na spacer, przeszedł kawałek, po czym się położył i kaplica, nie chciał iść dalej :( dobrze, że Kasia już wróciła od mamy to mi zniosła kluczyki i pojechaliśmy do Interwetu, gdzie oczywiście Moren nagle ozdrowiał i nie bardzo chciał pokazać jak jest unieruchomiony ech. Wymacany na wszystkie strony, pani mu normalnie szpagaty z łap robiła i orzekła, że prawdopodobnie wróciło zapalenie stawów (Moren przechodził jak miał z pół roku), dostał tablety na 4 dni, wracał już w lepszym humorze i sam wszedł na górę, ale nie ukrywam że stan miałam i mam przedzawałowy :cring:

[ Dodano: 03-02-2014, 23:11 ]
generalnie nie wiem, czy obie przypadłości mają coś wspólnego ale możliwe, że tak...

mibec - 04-02-2014, 09:20

Almathea83, jak sie dzis Moreno miewa?
Almathea83 - 04-02-2014, 10:00

mibec, dzięki za troskę ;* rano wszystko super, po spacerze lekko przymuszony zjadł posiłek i napił się wody.. po czym nastąpiło nagłe załamanie samopoczucia, Moren szybko i płytko oddychał, później się położył i tak już nieruchomo leżał. Nie poszłam do pracy tylko od razu od godzin otwarcia do weta, a po drodze oczywiście cudowne ozdrowienie :-o w żołądku wymacane "coś" ale nie wiadomo czy to jedzonko czy ciało obce. Jutro jedziemy na macanko na czczo i na badania krwi. Póki co widzę zależność między jedzeniem a tymi bólami. Przykurcz łapy wczoraj również mógł być spowodowany bólem brzucha :( a tabsy z wczoraj z ostrego dyżuru mam wyrzucić bo strasznie niszczą żołądek i nie powinny być podawane po takim zatruciu jakie ostatnio przeszedł Moren :beated: i komu tu kurcze ufać..
mibec - 04-02-2014, 10:03

Almathea83, oj niedobrze :(
Mam nadzieje, ze to nic powaznego i niedlugo przejdzie. Zdrowka dla biszkopcika ;*

Almathea83 - 04-02-2014, 10:06

mibec, dzięki, szkoda że piesy nie mówią bo wtedy można by je szybciej zdiagnozować..
Agir - 04-02-2014, 13:13

ojej :( zdrówka Moreniasty!
nikolajewna - 04-02-2014, 13:29

Almathea83 zdrówka dla Moreniaka.

Almathea83 napisał/a:
tabsy z wczoraj z ostrego dyżuru mam wyrzucić bo strasznie niszczą żołądek i nie powinny być podawane po takim zatruciu jakie ostatnio przeszedł Moren

Nice... :beated:

Almathea83 - 04-02-2014, 14:01

dzięki Dziewczyny, Moren na razie ma głodówkę, więc i humor w miarę dopisuje. A o tych tabsach co je dostał, to sama w necie przeczytałam kiedy nie wolno dawać i jakie mają częste skutki uboczne, dzisiaj to samo powiedział inny wet, szkoda gadać.. Do tego jeden z lekarzy odbijał piłkę przed Moreniem i go drażnił, żeby pies skakał (mimo że go prosiłam, żeby tego nie robił), a przecież nie mógł ustać na jednej łapie :beated: później odczytałam co ma na blaszce napisane i się okazało, że to synalek znanego pana ortopedy- chirurga ze Ślężnej :confused:
Quaddo - 04-02-2014, 14:39

życzymy zdrówka!
a z tymi lekarzami to nie wiadomo jak się trafi :(

pawellatka - 06-02-2014, 20:21

Życze zdrowia Morenkowi :)
Dexterxvs - 16-02-2014, 12:20

Jeśli piesek nie chce lub nie przejawia entuzjazmu do karmy, to - a nie będę tutaj pierwszy mówiąc, że STANOWCZO NIE PODSMACZAĆ (oczywiście zakładając że jest zdrowy). Mój Timur wchłaniał pełną miskę cały czas, aż do momentu kiedy z dnia na dzień coś mu się w łebku przestawiło i teraz jaśnie pan z łaski zje. Podsmaczanie w początkowej fazie dawało rezultat, ale teraz to i to nie zawsze pomoże. Rozbestwił się i tyle. Nic mu nie dolega, biega, bawi się jak zwykle, gryzie patole aż trzaska, więc z zębami czy paszczą nie ma problemu, a jednak wybrzydza. Od dzisiaj idzie na detox odsmaczający. Czysta karma, micha 20 minut na dole, później do góry i koniec do następnego razu. O postępach będę informował :) Aha, zmiana karmy na niewiele się zdała. Więc diagnoza jest ok - mam nadzieje ;)
Axelka - 16-02-2014, 12:36

Okres nie jedzenia jak czytam to chyba te psiaki mają w genach. Coś im tam strzeli w łepetynie i...karma do tej pory jedzona bez problemu zaczyna być niejadalna.
Przerabiałam taki okres z Axą, przestała któregoś dnia jeść karmę i się zawzięła. Czego ja nie wyprawiałam żeby zjadła : karmienie z ręki, dosmaczanie, zabieranie miski, zmiana karmy..na koniec było gotowanie posiłków.
Dopiero sterylizacja i wzięcie do domu drugiego psa spowodowało u niej chęć jedzenia suchej karmy. Teraz młóci miskę w minutę, kto szybciej Axa czy Oris. Musimy teraz ją stopować :-P

Almathea83 - 16-02-2014, 19:18

u Morena to była zdecydowanie wina tej kości, co mu kawałek utknął/ przykleił się w jelicie- po wydalaniu apetyt powrócił, nawet po kilku dniach jedzenia gotowanego (gotowane było przymusową dietą, a nie dosmaczeniem) :)
missy - 18-02-2014, 12:28

My znowu walczymy z wybrzydzaniem... Dosmaczałam przez tydzień (wiem wiem mój błąd) .. to jadła bez problemu.
Dzisiaj na sniadanie tylko suche.. podeszła, spojrzała na mnie z wyrzutem i nie tknęla nawet jednego chrupka. ;]

Zabrałam michę, poczekamy do kolacji...

Dexterxvs - 21-02-2014, 09:27

No i "ząbkowy horror" się skończył ... Od wczoraj, od godziny 13 do 17 (kiedy to Timurek przyszedł do weta, a później został odebrany przez pańciów "lżejszy" o jednego ząbka - górna 2) piesio był "wyłączony". A i dopiero koło godziny 19 nasz diabełek był już na tyle ok, że przez dobrych kilka chwil myślałem, iż mamy dwa piesy - nadrabiał stracone pół dnia :) Dzisiaj po ponad dobowej głodówce, wręcz wchłonął jedzonko.

A piszę to w kontekście tematu niejedzenia, wybrzydzania Wstukując wcześniejszy post, myślałem, że po prostu Timur stawia fochy na jedzenie i tyle. A okazało się, że miał pęknięty ząb - co go drażniło zapewne i jadł jak jadł. Ale patole ( a jakże) to aż trzaskały w zabawie itd, więc nie przypuszczałem, że tu tkwi problem . Oglądałem jego paszcze wcześniej, ale jakoś nie zauważyłem defektu. Dopiero jak mu się w zabawie ukruszył i po opisanej wyżej "przyjemności" wydobrzał, powróciło normalne myk pochłanianie żarełka.
Tak więc czasem przypadek sprawi, że zauważymy coś u psa, o czym wcześniej nie mieliśmy pojęcia (pomimo "przeglądu technicznego"), a niezwłoczna wizyta u weta ukróci nasze domysły itp. typu "a dlaczego", "być może" itd.
Byłem przeciwnikiem biegania do weta "z byle czym". Ale opisany timurowy przypadek nauczył mnie, że czasem te "byle" i te niby błahe foszenie z jedzeniem, może mieć głębszy podtekst (choć byłem świadomy ewentualnych przyczyn i niby wykluczyłem, że może to od zębów).

Almathea83 - 21-02-2014, 10:06

Dexterxvs, widzisz, to u Was było podobnie jak u nas, że to nie wybrzydzanie a jakaś inna dolegliwość była przyczyną :) dobrze, że się już wszystko wyjaśniło :)
Dexterxvs - 21-02-2014, 10:51

Almathea83, no tak, Twój Moreno miał też zgoła "niedosmaczający przypadek". Więc to tylko mówi nam, żeby rozważając "za i przeciw" i "dlaczego, skąd to" itd., PATRZEĆ I MYŚLEĆ NA OKRĄGŁO :) Ważne, że piesiaki wróciły do "żarłocznej normy" i pożerają z miski aż miło ;)
missy - 21-02-2014, 10:55

A u nas problem "wybrzydzania" też się rozwiązał.. wiem co było problemem - karma :(

Od kilku miesięcy jemy karmę Nutrivet Instinct. W połowie stycznia skończył nam się kolejny worek więc zamówiliśmy nowy.
I już praktycznie od początku tego nowego worka Lexi zaczęła wybrzydzać.. czasami do tego stopnia, że omijała miskę szerokim łukiem.. Więc zaczeliśmy kombinować, dosmaczać, zmieniać miski (bo myślałam że miska jej nie pasuje)

Kilka dni temu zastosowałam metodę - miska stoii 15 min , potem jest zabierana. Lexi nie zjadła NIC przez cały dzień, nie tknęła nawet jednego chrupka. Na drugi dzień to samo :(
Coś mnie tknęło i sprawdziłam karmę.. akurat miałam jeszcze w Kongu trochę karmy z poprzedniego worka.. Okazało się że różni się diametralnie od tej nowej. Kolor tej z nowego worka jest dużo jaśniejszy, karma ma też minimalnie inny zapach.

Zrobiliśmy mały "test" w jednej ręce karma ze starego worka w drugiej z nowego.
"Starą" wsunęła aż się uszy trzęsły.. nowa ją wyraźnie "odrzuca", nie tknęła wogóle :confused:

Nie wiem czy producent zmienił coś w składzie czy jest to może jakaś wadliwa partia. Chociaż po mailu do producenta (razem z fotkami) stwierdził że z karmą jest wszystko ok

Labrador naszych znajomych spróbował kiedyś u nas Nutriveta - posmakowało (szamał aż się cały trzęsł) wiec znajomi też zamówili 12 kg worek dla niego .. i co?? ta sama sytuacja.. nie jadł jej wogóle. Wzieliśmy próbkę od nich i okazało się że to ta "sama trefna partia"

Psy chyba nie mogą się mylić.. i coś z tą karmą musi być nie tak... :doubt:

Dexterxvs - 21-02-2014, 11:52

Możesz mieć i rację. Przedostatni worek Brit-a np., też się różnił kształtem kulek od ostatniego co zamówiłem. Ta ma takie spłaszczone kształty a niby ten sam producent i rodzaj karmy. Teraz zmieniłem na Brit-a dla aktywnych psów, tu znowu kulki są o wiele mniejsze, ale Timur wymiata, więc zostawię. Wymianę karmy zrobiłem tylko po to, żeby pies posmakował czegoś innego, bo od miesięcy tą samą jadł. To teraz brit dla myśliwców i aktywców ;) , bo i tak witaminki i wapno dostaje oddzielnie.
leniek644 - 23-02-2014, 19:00
Temat postu: nie chce jesc
Szukałam takiego tematu, nie znalazlam. Jesli jest to prosze o przekierowanie ;)

Mój 3-letni labrador od tygodnia ma duzy poped seksualny, zdarza sie ze gwałci mnie i innych domownikow mimo, ze tlumaczymy mu ze tak nie wolno on dalej robi swoje ;P przedwczoraj zwrocil jedzenie a dzis zjadl polowe posilku mimo ze jest to ogromny obzarciuch i nigdy mu sie to nie zdarza. Zachowuje sie normalnie, bawi sie i dogucza. Jutro oczywiscie idziemy do weta na badania. Ale moje pytanie jest takie czy mogloby by to miec zwiazek z popedem? Na okolo pełno suczek ma cieczki i tylko jedno mu w glowie.

mibec - 23-02-2014, 19:20

leniek644 napisał/a:
czy mogloby by to miec zwiazek z popedem?
jak najbardziej - psy czesto odmawiaja jedzenia jak w okolo suczki cieczkuja.
Moze rozwaz kastracje psa, po co ma sie meczyc?

leniek644 - 23-02-2014, 20:59

rozważam kastracje tylko boje sie tej operacji, ze cos pojdzie nie tak. ale jesli dalej tak bedzie to chyba nie bedziemy miec wyjscia
mibec - 23-02-2014, 21:08

leniek644, zapraszam do tematu o kastracji: http://forum.labradory.or...=asc&start=2380
moniska260 - 01-03-2014, 18:34
Temat postu: Lab nie chce jeść
Witam, mój 6-miesięczny lab nie chce jeść..

Myślę, że to trochę nasza wina.. Abi na samym początku jadła purinę pro plan - prawie z miską, ale chcieliśmy jej dogodzić i zaczęliśmy dodawać mięso.. tak sie wycwaniła, że bez mięsa nie jadła już kulek, później zjadała samo mięso a jak zgłodniała to kulki. Samej karmy nie rusza... Zmieniłam jej karmę na brtię (bo ma więcej mięsa), myślałam, że to może coś pomoże (mieszam z puriną) ale nic.. nie chce jeść. Gotowane, puszkę i mięso zjada od razu..

zrobiłam tak ja radziliście: miska z karmą na "stół", zachęciłam i zostawiłam na 20 min , nie zjadła zabrałam i na nastepne karmienie znowu to samo. Abi znowu nie zjadłai to samo na kolację (Dałam jej z ręki to wypluwa i purine i britę). W międzyczasie dostała tylko na spacerze mały kąsek na nagrodę.

Robimy tak dopiero pierwszy dzień i nic, zobaczymy jeszcze jutro.. co robić później jak dalej nie będzie chciała jeść?? Nie chce jej głodzić. Znowu zmienić karmę? Dodawać mięso?

tenshii - 01-03-2014, 18:39

moniska260, na pewno nic nie dodawać.
W jej wieku może to być kwestia wymiany ząbków (chociaż tą powinna mieć już za sobą)
Spróbujcie ze dwa dni namoczyć karmę.
Jeśli to nie pomoże zmieńcie karmę na bardziej pachnącą - może coś na rybie - ten smrodek przekonuje wiele psów.

Jeśli mimo tych zmian wybrzydzanie nadal będzie to nie macie wyjścia - musicie ją przegłodzić. Bo inaczej sami na siebie ukręcicie bat.

moniska260 - 01-03-2014, 18:58

Dziekuję bardzo za odpowiedź

tak, zęby ma wszystkie wymienione.. nic nie dodajemy, żadnych ulepszaczy. tylko tak sie naczytałam ze to młody pies i może mu zaszkodzić taka dłuższa głodówka.. ile dni może nie jeść? zobaczymy jutro na razie pierwszy dzień walki za nami :)

a jeszcze takie pytanie, może ktoś był w podobnej sytuacji. Abi zawsze wylewa całą wodę z miski, domyslam się ze to dla niej zabawa, ale później nie ma co pić... Pomijam, że cała kuchnia jest mokra :-P ale po naszej dłuższej nieobecności albo w nocy nic nie pije, nie chce żeby sie odwodniła, zwłaszcza, że zbliża się lato
Początkowo zabierałam jej na chwilę miskę z wodą za każdym razem gdy wylała, nie pomogło więc zabrałam na stałe i co trochę podsuwałam miske z wodą, napiła się i zabierałąm, to też nie pomogło. gdy miska jest w stojaku to wywraca cały stojak.
Może miska jej nie odpowiada..?

tenshii - 01-03-2014, 19:03

moniska260, nic jej nie będzie - sama siebie nie da skrzywdzić.
Jeśli jesteś pewna, że ząbki wszystkie ma, możesz jej dać suchą kromkę chleba i sprawdzić, czy ma problemy z gryzieniem twardych rzeczy.
Jeśli nie to znaczy, że jest po prostu wybredna.
Zmieńcie karmę na coś bardziej smrodliwego
I naprawdę nie bójcie się, że coś się jej stanie :)


A co do wody to gdzieś w dziale "psychika i zachowanie" jest wątek o wylewaniu wody z miski :)

mibec - 01-03-2014, 19:18

http://forum.labradory.or...=6181&start=120 :)
tenshii - 01-03-2014, 19:19

mibec, o właśnie, dzięki :*
moniska260 - 01-03-2014, 20:29

tak, też znalazłam ten wątek, zobaczymy jak będzie na razie 1:0 dla laba :D

ale.. w wyniku tych testów wodno - miskowych, Abi wywaliła najpierw miskę z jedzeniem, później z wodą, przyszłam zbierać kulki żeby jej zabrać a ona zaczęła jeść, zjadła wszystko i jak zabierałam już pustą miskę to dalej wylizywała :)
Ciekawe tylko czy dlatego, że była głodna czy że jednak kulki stały się namoczone.. mam nadzieje, że zrozumiała, że nie ma przelewek :)

[ Dodano: 02-03-2014, 18:44 ]
a jeszcze takie pytanie.. Lab zaczął jadać ale tylko wieczorami :D Czy może dostać całą porcje dzienna na noc, skoro w dzień strajkuje?

missy - 03-03-2014, 11:01

ja zwariuje z tym psem ;]
Znowu księżniczka wybrzydza :beated:

Przed wczoraj nie tknęła ani śniadania ani kolacji, wczoraj myślałam że śniadanie zje bo trochę ja przegłodziło.. ale nie... podeszła , powąchała spojrzała na mnie z wyrzutem i tyle było jedzenia..

Ale już widziałam że w ciągu dnia jest głodna.. bo waliła łapką co chwilę o szawkę w której jest jedzenie.. no i faktycznie, po południowym spacerze wrzuciła miche w minute :haha:

jednak dzisiaj śniadanie znowu nie podpasowało... bo jak to tak ... "tylko sucheee????!!"
Nawet nie chciała podejśc do miski... no to spróbowałam ja nakarmić z ręki............. i zjadła prawie wszystko.. możecie mi wytłumaczyć to tej małej cholerze siedzi w głowie?

Czy ja mam ja karmić jak małe dziecko? z rąsi albo z łyżeczki? ;]

Powiem tylko że chora nie jest bo ja my jemy to ślina leci litrami...

tenshii - 03-03-2014, 11:09

missy napisał/a:
Czy ja mam ja karmić jak małe dziecko? z rąsi albo z łyżeczki?

Nie. Masz przetrwać, zabierać miskę bez słowa.

fadziochowa - 03-03-2014, 11:56

Cytat:
Nie. Masz przetrwać, zabierać miskę bez słowa.

Dokładnie tak. :)

I tak jak już wielokrotnie pisała tenshii to jest najlepszy sposób na wybrzydzanie. U nas tylko to podziałało i Fado zjada suche w mgnieniu oka. Wcześniej było dosmaczanie, proszenie go żeby łaskawie zjadł, karmiliśmy go z ręki. W końcu miałam dość, nasypałam mu karmę do miski- nie zjadł, zabrałam i tak kilka razy aż w końcu zrozumiał że musi jeść bo dogadzanie się skończyło. :)
Cierpliwości życzę ;D

Chelsea - 03-03-2014, 12:06

U Nas pomogła sterylizacja :D
Axelka - 03-03-2014, 21:07

Chelsea napisał/a:
U Nas pomogła sterylizacja :D


U nas też :-P i drugi pies.

missy - 04-03-2014, 20:29

Wczoraj kolacje zjadła.. dzisiaj sniadanie znowu nietknięte... kolacja też powąchana z miną jakbym wsypała tam trucizny ;] :beated:

Ręce już mi opadają... mam ochotę dosmaczyć , ale mąz krzyczy żeby nie ustepować.. :-o
Ile jeszcze mam czekać? A jak nie będzie chciała jeść kilka dni?
Albo będzie jadła co drugi dzień.. ?

mibec - 04-03-2014, 22:43

missy, twarda badz, na smierc sie nie zaglodzi. Dajesz jej jakies inne smaczki / przekaski czy tylko sucha karme?
tenshii - 05-03-2014, 08:29

mibec napisał/a:
twarda badz, na smierc sie nie zaglodzi.

O to chodzi
Ona musi zrozumieć, że nic innego nie ma

missy - 05-03-2014, 10:34

mibec napisał/a:
Dajesz jej jakies inne smaczki / przekaski czy tylko sucha karme?


teraz jak nie chce jeść , nie dostaje w ciągu dnia żadnych smaczków.
Właśnie dostała śniadanie, zjdała ze 3-4 chrupki i poszła.. a teraz ślini się przy moim śniadaniu :beated: :-o

mibec - 05-03-2014, 10:37

missy napisał/a:
nie dostaje w ciągu dnia żadnych smaczków
i dobrze, niestety ale musi jej glod w oczka zajrzec.
missy napisał/a:
a teraz ślini się przy moim śniadaniu
wygonic na miejsce ;)
tenshii - 05-03-2014, 10:41

missy, no cóż - Lexi to po prostu cwaniara i dama, która wymaga rarytasków :P
Miałam to samo
Doszło do tego, że nawet wędzona kiełbasa była bleee
Musisz być silna

missy - 05-03-2014, 11:49

tenshii napisał/a:
Miałam to samo
Doszło do tego, że nawet wędzona kiełbasa była bleee


na szczeście na razie tylko suche chrupki są blee..
A tak jej smakowały na początku worka.. szybko się znudziła panienka..
no ale będę twarda ;]

Dam znać jak sie rozwija sytuacja z "pola walki" :bad: ]:)

tenshii - 05-03-2014, 11:58

missy napisał/a:
na szczeście na razie tylko suche chrupki są blee..

no u nas też się tak zaczynało, ale jak zaczniesz jej żałować i dosmaczać to na tym samym się skończy

musisz
missy napisał/a:
będę twarda

Daisy0311 - 06-03-2014, 12:20

Lexi powiem ci tak Daisy 1.5 roku strasznie wybrzydzała. Ile ja karmy na wyrzucałam bo panna nie chciała jeść a ja już na głowie stawałam żeby dosmaczyć czymś co ją zachęci. Kupowałam indyka , kurczaka , ryby morskie i suczydłowi gotowałam a jej nie zawsze smakowało. Ryby musiałam zmielić i podać w formie zrazików bo jak była wymieszana z ryżem to taką breje miałam sobie jeść sama ;] i pańcia kulała zraziki żeby królewnie smakowało :shy: aż tu nagle moje stwory przeżyły szok totalny bo pańcia musiała jeździć 2 razy dziennie do szpitala a przez cały czas była dostepna 24 godz. Nie miałam czasu na nic a o psie i kocie to w ogóle nie myśłam. Rano siku kupa i do domu wsypałam karme do miski i miałam gdzieś czy zje czy nie, ważne ,ze miała w misce jedzenie i jechałam do szpitala wracałam do domu po 5 godz i to samo siku kupa i brałam się za sprzątanie domu ,gotowanie, lekcje z córką i z powrotem do szpitala .Było tak przez prawie 3 tyg i te 3 tyg sprawiły ,że mój pies je normalnie a ja zdałam sobie sprawie ,że wcześniej robiłam z psa inwalidę bo traktowałam ją jak człowieka a nie jak psa...
Dexterxvs - 08-03-2014, 12:00

Daisy0311, myślę, ze w dosmaczaniu osiągnęłaś mistrzostwo :P
missy - 08-03-2014, 16:04

Czy suka może "marudzić" z jedzeniem jeśli ma urojoną ciąże?
tenshii - 08-03-2014, 16:36

missy, może, a jak z humorem u niej? Jakieś inne objawy ma?
missy - 08-03-2014, 17:22

tenshii, no wczoraj byliśmy u weta na szczepieniu i powiedział że ma trochę powiększone sutki.. Jest trochę marudna przez ostatnie 2 tyg, i czasami ma takie fazy rozkopywania sobie posłania..

Ale wet stwierdził że to nie jest aż tak źle, i powinno minać wkrótce..

przemulson - 18-04-2014, 16:49
Temat postu: brak apetytu po oleju
Witam!

mam problem z moim labem. Zawsze chętnie jadł suchą karmę (brit z łososiem). Od ok miesiąca do diety dołączyłem mu olej z łososia brit na poprawę sierści i skóry i nagle pies nie chce jeść karmy. Muszę karmić go z ręki ba sam zjeść nie chce. Czy może to być przez ten olej?

Ewelina - 18-04-2014, 16:54

przemulson, a nie dokarmiacie jej czymś innym? Próbowałeś podać karmę bez oleju? Ile razy dziennie dostaję i w jakich ilościach?
przemulson - 18-04-2014, 16:59

już od 2 dni nie daję oleju wcale i samek karmy też nie chce już jeść. Olej mieszałem z karmą w ilości 12ml/dzień i wydaje mi się że ten olej się jakoś przejadł i zraził go do tej karmy. Niczym innym go nie dokarmiam do na kurczaka jest uczulony a wszystkie smaczki przeważnie są z kurczakiem więc jest tylko na samej karmie z rybą.
Axelka - 18-04-2014, 18:40
Temat postu: Re: brak apetytu po oleju
przemulson napisał/a:
Witam!

mam problem z moim labem. Zawsze chętnie jadł suchą karmę (brit z łososiem). Od ok miesiąca do diety dołączyłem mu olej z łososia brit na poprawę sierści i skóry i nagle pies nie chce jeść karmy. Muszę karmić go z ręki ba sam zjeść nie chce. Czy może to być przez ten olej?


A może po prostu przejadła mu się ta karma, może spróbuj inną mu kupić.

mibec - 18-04-2014, 19:23

przemulson, a pies jest wykastrowany? Jesli nie to moze macie jakas cieczkujaca sunie w okolicy i sie chlopak "zakochal"?

Sprobowalabym odstawic ten olej i podawac sama karme przez jakis czas moze sie przekona do jedzenia - moj Barney nie lubil karmy z tranem, ktory polecono mi podawac i w ktoryms momencie przestal jesc w ogole; po kilku dniach od odstawienia tranu wrocil do jedzenia :)

Siekiera - 28-04-2014, 02:36

Mam problem z moim Bladym nie wiedziałem gdzie o tym napisac, mianowicie daje mu karme brit care z jegnieciny juz ponad pol.roku i zauważyłem.że nieje tak.samokowicie jak kiedys :( tzn musze mu powiedziec 50 razy.komende jedz zeby.w. końcu zaczoł jeść... dodatkowo jak już zaczyna to.te kulki mu z.pyska wylatuja... kiedys to jak podchodzilem do niego to.zaczynał jesc jak odkurzacz....a teraz przestanie.popatrzy.na.mnie..... co jest grane? nie.samkuje? nie jest głodny.? moze juz pora na.adult ma.juz.rok.... czy moze zmienic na.kurczaka tez brit care...wtedy moge bez przejścia mu.podac? pomozcie
dominika92 - 28-04-2014, 07:36

Siekiera, może po prostu wybrzydza? :) Nie daj się, bo potem będziesz walczył z wybrzydzaniem, dosmaczaniem i ciągłym zmienianiem karmy.
Nie wydawaj mu nawet komendy, po prostu postaw miskę na 15 min, nie zje zabierasz i dajesz dopiero przy następnym posiłku. Zgłodnieje, to zje. :)

missy - 28-04-2014, 16:28

Przy ostatnich zakupach w zooplusie zamówiliśmy dla naszego niejadka Grau Tłuszcz wołowy w proszku , który nadaje się niby jako jako środek pobudzający apetyt nawet dla wybrednych zwierząt.
I muszę przyznac że po tygodniu stosowania Lexi chętniej zjada posiłki.. beż zbytniego wybrzydzania :)

http://www.zooplus.pl/sho...enerujace/31744

Siekiera - 06-05-2014, 08:49
Temat postu: Pomocy Blade nie chce jesć:(
Od jakiegoś ponad tygodnia jest problem z jedzeniem u Bladego tzn nie chce jeśćsuchej karmy juz nie wiem co robic bylismy u wterynaza i powiedział ze winiki krwi są ok...Pomożcie ponieważ to nie ten pies jaki był cały czas leży albo śpi taki jest przybity dodam że jak mu zmieszam z pasztetem ta suchą karme to jakos tam zje..dostałem od weterynaża próbki innej kary i tez nie chciał jeśc wczoraj np prubowałem mu dać od rana sucha karme nie chiał nie jadl cały dzień dopiero poznym wieczorem mu zmieszałem z pasztetem i jakos zjadł... nie wiem co mu jest zawsze jak odkurzalismi to latałbiegał zawsze był energicznym psem gdzie zawsze było go wszedzie pełno a teraz śpi badz leżey serce pęka nie wiem co robic:(
tenshii - 06-05-2014, 08:59

Siekiera, pewnie wybrzydza - nie dosmaczaj - będzie głodny - zje.
Po drugie pewnie wyczuwa suki w cieczce i jest zakochany.
Jak tam z kastracją? Planujecie coś?

mibec - 06-05-2014, 09:01

Siekiera, a jak sie zachowuje na spacerach? Moze macie w okolicy jakas sunie w cieczce i sie chlopak "zakochal".
Skoro weterynarz wykluczyl chorobe bym sie nie przejmowala za bardzo. Daj karme (bez dosmaczania), odczekaj 15-20 minut, jak nie zje zabierz miske i podaj w porze nastepnego posilku - bedzie bardzo glodny to zje.

mibec - 06-05-2014, 09:02

tenshii, ale sie zgralysmy :haha:
Ewelina - 06-05-2014, 09:03

Siekiera, To już facet w którym hormony odgrywają główną rolę, wydaję mi się, że coś w okolicy ładniej pachnie niż karma w domu. Jak jest ze spacerami pobudza się na nich? :) Nie dokarmiajcie po każdym spacerze zostawcie mu miskę z karmą na góra 15 minut po tym czasie zabierzcie miskę. Jak zgłodnieje to zje, nie ma co panikować.

[ Dodano: 06-05-2014, 10:04 ]
w sumie to zgrałyśmy sie wszystkie 3 :D :-P

Siekiera - 06-05-2014, 22:11

noo ok ale bylismy nad morzem i tez nie chail jesci nie wiem co robic zabieralem miske nie jadl caly dzien potem rano dostael tez nie jeadl bym osowialy dosaczylem mu pasztete i zjadl nie wiem jak dzialac :(
kamil8406 - 07-05-2014, 05:19

Siekiera, spróbuj namoczyć karmę zwykłą letnią wodą będzie lepiej "pachniało" :) Powinno pomóc na wybrzydzanie taki rosołek się zrobi. Napewno nic nie powinno się dodawać innego sama karma.
mibec - 07-05-2014, 08:15

Siekiera napisał/a:
nie wiem jak dzialac
przestac sie martwic ;) Byles u weterynarza, wiesz ze pies jest zdrowy, wiec poprostu go przetrzymaj.
Przez jaki czas zabierales miske zanim zdecydowales sie dodac tego pasztetu?

iwonadp - 07-05-2014, 08:27

Siekiera, tak jak pisały dziewczyny moze być zakochany .
Wet sprawdzał zeby i czy nie urazu w pysku .

leniek644 - 09-05-2014, 07:09

mój Fado też od paru dni zaczął wybrzydzac a od wczoraj rano nie zjadl wcale. Schowalismy mu miske i dalismy dopiero po poludniu, zjadl ale fakt faktem byl w poblizu jego kumpel i zjadl z zazdrosci co by tamten nie zjadl ;)

a dzis rano znow nie je. uspokajam sie tym, ze u nas w bloku dwie suczki maja cieczke i kilka na osiedlu. Fado chodzi zakochany i co jakas zobaczy to placze :)

Dexterxvs - 09-05-2014, 08:18

leniek644 napisał/a:

a dzis rano znow nie je. uspokajam sie tym, ze u nas w bloku dwie suczki maja cieczke i kilka na osiedlu. Fado chodzi zakochany i co jakas zobaczy to placze :)


Kiedyś Timur z dnia na dzień zrobił się niejadkiem i podobnie jak Ty tłumaczyłem sobie jego zachowanie. Też "płakał" niby do suczek, ale zajrzałem do jego paszczy i ... ukruszona i pęknięta górna dwójka : / Wetek zalecił usunięcie. I tak też zrobiliśmy. Od tego czasu miska aż wylizywana jest itd :) Więc warto w przypadku niejadków luknąć w paszcze, bo jakiś uraz może być powodem marudzenia przy misce.

leniek644 - 09-05-2014, 09:41

Sprawdziłam, wszystkie zęby na miejscu :)

U nas może być też troche inny problem. Jakies 3-4 miesiace temu Fado przestał jesc całkiem, przy tym wymiotowal i mial lużne kupy. Po badaniu krwi wyszlo że ma podwyższona amylaze i ze nie trawi do konca jedzenia. Dostal specjalna karme trawiona juz enzymami i od tej pory badania krwi sa w porzadku. Jedynie musi zostac juz na takiej specjalnej karmie. A Od szczeniaka byl na gotowanym jedzeniu i to jedzenia wlasnie uwielbia a suchego nie bardzo. Może z czasem sie przyzwyczai

Dexterxvs - 09-05-2014, 10:17

leniek644 napisał/a:
A Od szczeniaka byl na gotowanym jedzeniu i to jedzenia wlasnie uwielbia a suchego nie bardzo. Może z czasem sie przyzwyczai



To dobrze, że nie ma "urazu mechanicznego", tylko psychiczny :)
A do suchego się przyzwyczai. Stara dobra metoda: jak zgłodnieje to zje.

Quaddo - 09-05-2014, 16:25

ja myślałam, że ten wątek mnie nigdy nie będzie dotyczyć :lookdown:
ale i nas trafiło, jak byliśy na wyjeździe, to nie chciał ani jeść, ani pić! chyba z nadmiaru wrażeń. do jedzenia jeszcze się dawał zachęcić
Dexterxvs napisał/a:
Stara dobra metoda: jak zgłodnieje to zje.
ale jak normalnie mska jest wyczyszczona w ok 30-60 sek zależnie od zawartości, to teraz mu zajmowało ok 10 min i to dzięki naszym zachętom.niestety wody ani z miski, ani z butelki, ani z rękipić nie chciał. dopiero pił w pokoju w klatce.
uskaNeluska - 17-06-2014, 21:54

ja tez myślałam że nigdy nas to nie spotka-psiur zawsze zjadał wszystko migusiem.na słowo "jeśc" skakała jak kagur z radości.teraz emocji zero,karma godzinami stoi w misce...
własnie schowałam kolację,zobaczymy czy zje na śniadanie...
marcheweczkę owszem-ze smakiem podgryzła

[ Dodano: 17-06-2014, 22:55 ]
Quaddo napisał/a:
myślałam, że ten wątek mnie nigdy nie będzie dotyczyć
zastanawiające że nasze psy w podobnym wieku mają kryzys...
missy - 18-06-2014, 09:41

My juz po "kryzysie" jedzeniowym .. trwało to ok 3 tygodnie.
Teraz zawartość michy znika z kilka sekund :D

Siekiera - 10-07-2014, 00:28

Prosze pomocy bo juz nie wiem co robić :( Blady fiksuje z karma ostanio przestal jesc ale po namoczniu kilka razy jedzenie wrociło do normy;) minoł miesiąc powtórka tylko ze teraz raz jej raz nie kupiłem mu nawą karme Ariona z łososiem wczesniej mial Briy care z jagnięciną...i porażka wsadzil do buzi i normalnie wypluwa po chwili podeszedl do starego worka z Britem care i zaczoł go gryść :( Ariona kupiłem bo polecali w sklepie na sierść bo mam z nia problem kupiłem 15kg i nie stac mnie teraz by to wywalić i kupić nowa POMOCY CHCIAŁEM DOBRZE!!:(
missy - 10-07-2014, 14:56

Siekiera, weż go trochę na wstrzymanie, jak nie zje w ciągu np. 30 min zabierz miskę i daj dopiero na kolejny posiłek.
Zgłodnieje to zje, nic mu nie będzie.

My też znowu mamy kryzys.. podejdzie, powącha i odchodzi od michy :|

Lorena - 10-07-2014, 15:01

Siekiera, a jak wygląda karmienie? Ile razy dziennie? Jak podajecie? Ile pies ma ruchu?
Siekiera - 11-07-2014, 10:48

Pies mam bardzo mało ruchu Z względu na nasze prace wychodzi z 4 razy dziennie po 10-15 min raz w tygodzniu staram sie z nim isc pobawić w lesie czy na łące:) Dajemu mu jedzenie dwa razy dziennie rano i wieczorem...miska lezy caly czas tylko podchodzimy i dosupujemy..... Namaczanie nic nie dało dzis rano o dziwo po dwuch dniach zjadl ale pol miski :( (( tak malo? zaraz zacznie chudnac:( Bo jak mozna tak dlugo nie jest jak on łakomczuch kiedys byl:)
mibec - 11-07-2014, 11:00

Siekiera napisał/a:
Z względu na nasze prace wychodzi z 4 razy dziennie po 10-15
powinien miec jeden dluzszy spacer - to mlody pies, wiec ma mnostwo energii.
Decydujac sie na psa nie wiedzieliscie jaki macie plan dnia?

Ile dziennie poswiecacie na szkolenie / prace umyslowa?

Siekiera napisał/a:
miska lezy caly czas tylko podchodzimy i dosupujemy
zmiencie to - nie zje w ciagu 15 minut to miske nalezy zabrac i odczekac do pory kolejnego posilku.
Lorena - 11-07-2014, 11:26

Mało aktywny pies który ma pełno jedzenia w misce zawsze będzie wybrzydzal. Jedzenie nie może stać w misce bo po pierwsze uczy wyprzedzania, a po drugie dajecie sam balast bez witamin bo większość ulatuje w powietrze. Trzeba zwiększyć ilość ruchu, labrador nie jest psem który może wyć na 15 minut bo to zabójstwo jego miłości do życia! Musicie się zmobilizować i jakoś zająć mu czas. Ponadto jedzenie 2x dziennie stawiacie miskę jak nie zje w przeciągu 15 minut zabierasz i do następnego posiłku czeka. Nic mu nie będzie, a w ten sposób nauczy się kultury jedzenia
Siekiera - 11-07-2014, 11:44

ale zawsze miska lezala nasypywalem mu i zjadal cala wiec nie chowalem pustej miski .....ciezko z pracami umyslowymi z pieskiem bo za bardzo nie znam tylko czsaem kaze mu czegos szukac.... jak bym mniejszy bylem z nim w przedszkolu itd teraz niestey sytuacje zmusily do wiekszej pracy wiec czas na psa nie jest taki jak powinien byc moze byc...:(
Lorena - 11-07-2014, 12:06

Labrador jest psem inteligentnym i wymagającym pracy,wystarczy poświęcić mu trochę czasu i żadne wymowki nie pomogą. Decydując się na labradora masz obowiązek z nim pracować!
Psa nie karmi się tak jak kota. Stawiasz miskę ma zjeść i zabierasz, nie ma jedzenia w misce stojącego!

mibec - 11-07-2014, 13:28

Siekiera napisał/a:
miska lezala nasypywalem mu i zjadal cala wiec nie chowalem pustej miski
ale teraz nie je, wiec musisz dopilnowac zeby pozostawione jedzenie znikalo.

Czy Blade jest wykastrowany? Jesli nie to moze w okolicy sa jakies cieczkujace suki i dlatego nie je. Czy inne zachowania psa ulegly zmianie?

Siekiera napisał/a:
ciezko z pracami umyslowymi z pieskiem bo za bardzo nie znam
cokolwiek co zajmie psa - lubi aportowac? to wprowadz do tego dodatkowe zadania np. pies ma usiasc i zostac, Ty rzucasz aport, ale jemu nie wolno sie ruszyc dopoki go nie zwolnisz. Potem mozesz dodac wykonanie jakis komend, naucz go chodzenia w koleczko wokol Ciebie....wymyslic mozna "million" zabaw, zeby pies sie zmeczyl zamiast bezsensownego ganiania, ktore tak na prawde nie meczy zdrowego, mlodego psa.

Siekiera napisał/a:
niestey sytuacje zmusily do wiekszej pracy
coz moze trzeba zrezygnowac z jakiejs innej formy relaksu np telewizji i starac sie relaksowac na spacerach z psem. Macie psa, wiec macie obowiazek spelniania jego potrzeb.
iwonadp - 12-07-2014, 15:52

Siekera, 4 x dziennnie po 15 minut to wychodzi godzina dziennnie spaceru ,sorki ale jestem zbulwersowana / to mało powiedziane / bardzo wspólczuje Twojemu psu .
Piszesz ze w wolne dni mu to rekompensujesz dłuższym spacerem , no to pies pewnie cierpi bo przez cały tydzień prawie się nie rusza a tu nagle pan kaze robić kiiometry ....
Dla porównania powiem Ci ze najktotszy space Zillera trwa 40 minut . Rano wstaje 5.40 zeby pies godzine był na spacerze . Teraz kiedy były upały w ciągu dnia pies nawet sam nie miał ochoty wychodzić ale wieczorem nad morzem biegał ,taplał sie w wodzie godzinami / od 19 - 22 /.
Naprawdę mnie przeraziłes tym 4x dziennie 10-15 minut .

Dexterxvs - 13-07-2014, 08:11

Zgadzam się w pełni z iwonadp. Godzinka dziennie, to NAMIASTKA spacerów : /
Mój Timur pierwszy spacer ma od 5 do 6:20 rano, gdzie biega luzem, za aportami, frizbee i ze swoją "narzeczoną" chartem . Potem jest spacer półgodzinny o 13, na załatwienie się i luzem obchodzenie rewiru :) O 18 wychodzimy na przeważnie dwugodzinne bieganie po łąkach, lesie i takie tam. A co najmniej raz w tygodniu łączymy to z pływaniem w jeziorze. Oczywiście na tych długich spacerach jest i czas na szkolenie i utrwalanie tego, czego pańcio go nauczył. Ostatni spacer, to koło 22 - krótki taki na sikupkę :) Więc w sumie wychodzi ponad 4 godziny dziennie na dworze, ale baaardzo często zdarza się, ze i spokojnie 5 :) I są to ZAWSZE aktywne spacery, po których Timur wchodząc do domu pada :) Jest takie powiedzenie, że ZMĘCZONY PIES (bieganiem,zabawą), TO SZCZĘŚLIWY PIES.
Rozumiem, że nie każdy ma czas, bo praca,szkoła itd. Ale uważam, że chcieć to móc. Poza tym, posiadanie psa, to też i sposób na spędzanie wolnego czasu. OT I CO :)

ps
A tutaj jest "timurowy kanał" na youtubie, gdzie są filmiki jak to spędzamy spacerowo czas...

http://www.youtube.com/user/RumburakBajka

pozdr

iwonadp - 13-07-2014, 16:58

Dexterxvs, to jest zycia psa i pana .
kapselo2 - 27-07-2014, 09:21

Witajcie, mamy problem z naszą Alką, ma już 4,5 miesiąca, na początku nie było żadnych problemów z jedzeniem. Z hodowli w wyprawce dostaliśmy trochę karmy Arion friends puppy, z instrukcją jak i ile dawać, karma znikała z miski, jadła z apetytem, w międzyczasie trochę dokupiliśmy, nadal jadła, kupiliśmy worek Arion Puppy Large Breed, stopniowo ją wprowadziliśmy, dawaliśmy stopniowo więcej, ale po odczytaniu tabelki z worka, okazało się, że głodziliśmy psa. Stopniowo zwiększaliśmy dawkę, do pewnego czasu jadła bez problemu, ale od jakiegoś czasu wybrzydza, nie cieszy się na jedzenie, do miski podchodzi i odchodzi, z ręki jakoś je i tą porcje z trudem ale zjada.

Większość z opisanych tu przypadkach to starsze psy niż nasz, czy metoda, nie zje to zabieram miskę, będzie odpowiednia? jednorazowo to nic nie daje, pewnie dwa dni będę musiał głodzić, czy to bezpiecznie w tym wieku?

iwonadp - 28-07-2014, 08:26

kapselo2, czasem nawet szczeniaki maja focha , najpierw możesz karmę dosmaczać tzn grochy wymieszać z kawałeczkami gotowanego mięska lub saszetką mokrej karmy dla psów i zawartośc michy zniknie .
zuzia - 01-08-2014, 08:17

kapselo2, długo macie taki problem? Bo może to przez upały
kapselo2 - 01-08-2014, 11:29

problem zaczął się właśnie w czasie upałów, w tym samym czasie zaczęła wymieniać ząbki, także mieliśmy nadzieję, że to wina tego, ale do dziś nie widać poprawy, kończymy ariona i już czeka TOTW z rybą, mam nadzieję, że coś pomoże
Monisiaczek - 05-08-2014, 10:31

kapselo2, a odrobaczaliście Alkę?
kapselo2 - 05-08-2014, 13:59

tak, odrobaczaliśmy ją w maju, a teraz aktualnie jesteśmy w trakcie odrobaczania, jesteśmy też po wizycie u weta, nic niepokojącego nie zobaczył u niej, waży tyle co powinna, zastanawiamy się czy nie przejść na dwa posiłki dziennie, co o tym myślicie? nie za szybko?
kamil8406 - 05-08-2014, 17:13

kapselo2 napisał/a:
zastanawiamy się czy nie przejść na dwa posiłki dziennie, co o tym myślicie? nie za szybko?

Moim zdaniem wręcz przeciwnie jak masz możliwość podziel dzienna dawke karmy na 4 posiłki.

kapselo2 - 05-08-2014, 19:09

dlaczego akurat tak? skoro nie je po dłuższych przerwach między posiłkami, to po krótszych myślisz, że zje?
kamil8406 - 05-08-2014, 20:22

kapselo2 nie do końca sie na je zgłodnieje i zje nastepna porcje. Tak mi się wydaje ale niech inny jeszcze sie na ten temat wypowiedzą.
Lorena - 06-08-2014, 08:46

Jeżel taki wybrzydza możesz wydłużyć przerwy między posiłkami i zwiększyć trochę aktywność, pies zmęczony zawsze chętnie je.
brahmadaitya - 06-08-2014, 09:34

moj Leser jak był tak 1,5 rocznym szczeniakiem to prawie sie zagłodził. wszystko dlatego ze był rozpieszczony! ja zrobiłam tak - stawiałam miske z jedzeniem 2 razy dziennie o stałych porach na 10 minut - nie zjadł, zabierałam, zaczynał jeść zostawiałąm aż dokończy. Początkowo nie chciał jeść, potrafił 2 dni nawet nie mlasnąć. Normalnie zaczęłabym go karmić jak dziecko, ale sie zawzięłam i powiedziałam dosć! z resztą to samo radził mi Pan Kacper Potocki. Po miesiącu zmagań, gdy juz traciłam nadzieje, zaczął jeść normalnie.
hajdi - 11-08-2014, 10:00

Witam Hajdi pies któego mam od tygodnia ma bunt na suchą karmę dla alergików. juz nie wiem co jest lepsze ma uczulenie na drub i nie moze go miec i teraz jeszcze nie cche jesc suchego. Co robić. Znowu ugotowałam jej makaron i to zjada. Bierze leki na te wypryski swiąd. czytam o tych karmach i nic nie moge znaleść. Moze ktoś miał taki sam porblem .
kamil8406 - 11-08-2014, 11:46

hajdi napisał/a:
Znowu ugotowałam jej makaron i to zjada. Bierze leki na te wypryski swiąd. czytam o tych karmach i nic nie moge znaleść. Moze ktoś miał taki sam porblem .

Makaron jest najprawdopodobniej z pszenicy a ta najczęściej też uczula więc jak bedziesz gotowac jej makaron to wypryski i świąd nie minie. Podawaj samą suchą karmę i nic wiecej zgłodnieje to zje. Pilnuj tylko żeby dużo piła szczególnie teraz jak są upały

Niteczka95 - 05-11-2014, 19:16

Zauważyłem, że Moja sunia od kilku dni nie je suchej karmy, a właściwie je, ale niechętnie.
Obecnie dostaje Brit Premium Adult L i zawsze chętnie go zajadała, od pewnego czasu nie pamiętam dokładnie od kiedy... dostaje rano suche, po południu gotowane: ryż, mięso/podrob, warzywa.
Wczoraj jak zwykle po spacerze rano dostała karmę, miska stała 20 min, a ona niechętnie podchodziła kilka razy i zjadała... to co zostawiła bo kilku podejściach zostało zabrane i wymieszane z gotowanym wieczorem, zjadła bez rewelacji.
Dziś dostała rano karmę pomniejszoną dawkę, bo pomyślałem że skoro zostawia to może za dużo.
Podeszła i żuła po jednej granulce, każde moje wyjście z kuchni ona także za mną... po 20 min zostawiła trochę mniej niż połowę [tego co miała w misce].
Po południu kolejne podejście suche - nic, z ręki jako "smakołyk" za wykonanie komendy wzięła.
Wymieszane z ryżem i kurczakiem, tam gdzie miała bardziej wymieszane, gdzie nie mogła wybrać to zjadła wszystko, choć żuła jakby dostała kamień do zjedzenia, natomiast tam gdzie mogła oddzielić granulkę od reszty to wypluwała ją z powrotem do miski, węsząc i skrupulatnie omijając karmę, tam gdzie dało radę. ;]

tenshii - 05-11-2014, 21:17

Niteczka95,wybrzydza :P
pewnie by chciała samego kurczaczka z ryżem

Dlatego ja jestem za karmieniem tylko karmą. Sam ukręcasz na siebie bat

Franek - 10-11-2014, 10:30
Temat postu: Szczeniak Jedzenie
Witam,
Od 3 dni ( świeża sprawa ) jestem dumną posiadaczką biszkoptowego labka. Czy ktoś z Was może mi powiedzieć ile trwa adaptacja szczeniaczka w nowym domu? Pytam ponieważ serce mi sie kraja jak widzę jaki on smutny mało co je ( pierwsze 2 miski zjadł ze smakiem a teraz trochę podzióbie, dużo śpi i jest osowiały i zostawia nie wiem czy mam to przeczekać czy mogę mu jakoś pomoc żeby lepiej się poczuł

kamil8406 - 10-11-2014, 14:05

Franek, przejdz się z Frankiem do weterynarza możliwe że jest chory lub zarobaczony. Inna sprawa że troche za wcześnie został odłączony od matki
markis80 - 13-11-2014, 21:26

Mój jak nie chce jeść to zetrę trochę żwaczy wołowych i wymieszam z karmą to miska znika w moment.
tenshii - 14-11-2014, 09:56

markis80 napisał/a:
Mój jak nie chce jeść to zetrę trochę żwaczy wołowych i wymieszam z karmą to miska znika w moment.

To niezbyt dobra metoda. Potem będzie coraz gorzej.

markis80 - 23-11-2014, 20:21

No może i masz racje. Od 3 dni mój labek zrobił strajk z jedzeniem a karmie go Brit Care Junior Large Breed Lamb&Rice poskubie trochę. Jak byłem u znajomego to jak wpadł w miskę z Pedigree Junior Large z kurczakiem i ryżem to jadł aż mu się uszy trzęsły ale ja nie chce go tą karmą karmić. Może cie polecić jakąś lepszą karmę o podobnym smaku. Czyżby chodziło o tego kurczaka czy może coś innego ??
kamil8406 - 26-11-2014, 04:15

markis80, spróbuj zalać karmę wodą i podać Rokiemu zrobi sie cos w formie zupki powinno pomóc na nie jedzenie. Karma Pedigree mu posmakowała ponieważ tam sama chemia,wspomagacze smaku i zapachu
markis80 - 26-11-2014, 09:31

Ok spróbuję. Dzięki za info a co do karmy to też tak myślałem.

[ Dodano: 26-11-2014, 21:53 ]
kamil8406 napisał/a:
markis80, spróbuj zalać karmę wodą i podać Rokiemu zrobi sie cos w formie zupki powinno pomóc na nie jedzenie.


Tego też nie chce jeść. Chyba mnie czeka zakup nowej karmy ]:)

grzesieks79 - 13-12-2015, 15:58
Temat postu: nie wiem co jej dolega
Witam jestem tutaj nowy i mam z moją suczką Zorą problem otóż nie ma apetytu jak ma coś zjeść to na przymus zje, załatwia się tylko raz dziennie a na spacery by wychodziła co chwilę. Konsultacja z wetem była taka żeby jej kupić jakiś lek na apetyt kupiłem "MULTI-SANOSTOL" podawany ma dwa razy dziennie po jednej łyżeczce ale i tak nie chce jeść. Dodam że chce się teraz dużo bawić i też dużo śpi.
klaudia1234 - 13-12-2015, 16:47

Przez internet nie da się wyleczyć psa...
Nie chce jeść tylko karmy, czy ulubionych przysmaków też nie je?
Skonsultuj się z dobrym i zaufanym weterynarzem..

grzesieks79 - 13-12-2015, 21:01

Wiem że się nie da wyleczyć nie chce nic jeść jutro idę do weterynarza.
klaudia1234 - 13-12-2015, 22:07

grzesieks79, Napisz co powiedział weterynarz :)
grzesieks79 - 14-12-2015, 21:15

wet mi powiedział że piesek nie jest chory tylko może mieć robaka i dlatego tak się zachowuje. Dał mi tabletki "PARATEX" i mam ZORCE podać jutro na czczo dwie sztuki tylko że w jedzeniu z samego rana.Mówił że Zora jest zdrowa bo merda ogonkiem na widok ludzi i chce się bawić,a ona jest przyjaciółką wszystkich kogo napotka.Taka to ta moja zorka jest Kochana ;*
klaudia1234 - 15-12-2015, 15:04

To że merda ogonem nie znaczy że jest zdrowa... na litość Boską... :confused:
Mój pies po operacji biodra, po narkozie z ogromnymi dolegliwościami, na pół przytomny też merdał ogonem..
Zobacz, może po tych tabletkach będzie lepiej. Psy gdy mają robaki albo nie chcą jeść, albo zżerają wszystko co im wpadnie w łapy...

Feliks - 10-01-2016, 18:02

U nas nie chciał jeść bo po prostu nie miał ochoty. Zmniejszyliśmy częstotliwość karmienia na rano i wieczór, popołudniu owoc z suszonym mięsem i problem zniknął. Ale to akurat było u nas. Każdy pies jest inny
kasia.mni - 20-02-2016, 10:07

Witam :) mam do Was pytanie :) Mój labek ma skończone 3 msc i jest na karmie brit. Nie chce jej jeść. Był wcześniej na karmie josera i purina. Ta pierwsza mu nawet zasmakowała ale szału nie było. Nie wiem jaką inną karmę mogę mu zaoferować. Proszę o pomoc ;)
markis80 - 14-08-2016, 19:41

Mam problem z Rokim coś mu odbiło i nie chce jeść cały czas był na Cibau Fisch ale trafił się nam chyba felerny worek bo zaraz po otwarciu nie chce jesć a mam jeszcze 2 oryginalnie zapakowane. Poszedłem kupić 1 kg brit care dog champion i też szału nie ma coś tam je ale niekiedy rozgryza i pluje. Najgorsze że ma alergię na kurczaka i nie dużą na jagnięcinę.
Co z nim zrobić ??

szymon189 - 17-09-2016, 08:23

Nasz Forest też od 2 tygodni nie ma jakoś apetytu na Purina Pro Plan Puppy Large Roboust. W przyszłym tygodniu chyba wybiorę się z nim do weterynarza na badanie krwi i kału. Co o tym sądzicie?
tenshii - 17-09-2016, 12:49

szymon189, a humor ma?
Na spacery chodzi chętnie?
Jak mu dasz coś innego niż karme to je?

szymon189 - 17-09-2016, 12:58

Właśnie stał się jakiś dziwny. Raz humor ma, raz nie. Na spacery chodzimy często. Nic się od poprzedniego czasu nie zmieniło.
tenshii - 17-09-2016, 13:49

szymon189, dorasta, jajka rosną ;)
Jak się martwisz to zrób to badanie dla własnego spokoju. Ale dla mnie to raczej hormony i wybrzydzanie. No i sory ale jeśli mieszka w kojcu jak miał mieszkać to jego humor może być też podsycany brakiem odpowiedniej ilości kontaktu z człowiekiem

szymon189 - 17-09-2016, 13:53

tenshii napisał/a:
szymon189, dorasta, jajka rosną ;)
Dokładnie jajka rosną :)

Weterynarza zapytam o badania. Tak mieszka w kojcu, ale poświęcamy mu masę czasu, ale wiem, że usłyszę zaraz że to i tak nie to samo jak mieszkanie razem.. :shy:

tenshii - 17-09-2016, 13:55

Bo taka jest prawda. Labrador naprawdę potrzebuje niemal 24h kontaktu z człowiekiem, choćby leżenia przy nim. Moja za mną nawet do WC łazi. Nie łasi się, nie chce się bawić, kładzie się na kafelkach i śpi, ale musi być z nami, nie zostanie sama w pokoju.
No ale cóż - tak wybraliście, przecież Was nie zmusimy.

szymon189 - 17-09-2016, 13:57

tenshii, gdyby to tylko od nas zależało to mieszkałby z nami... no ale to od nas nie zależy..
tenshii - 17-09-2016, 14:00

Rozumiem. Staraj się w każdym razie poświęcać mu jak najwięcej czasu.

Ale nie daj się nabrać na wybrzydzanie.

Macie dla niego kong woblera?

szymon189 - 17-09-2016, 14:15

Nie daje mu się na wybrzydzanie. Wczoraj wieczorem zjadł tylko kilka chrupek z karmy i po 15 minutach mu zabrałem. Dopiero dzisiaj rano dostał tą porcję.

Konga (kong puppy m) mamy takiego:

tenshii - 17-09-2016, 14:35

Kup jeszcze to, i dawaj wymiennie ze zwykłym kongiem. Mocno uatrakcyjnia karmę. Nawet moja sucz wtedy je (też z niej straszny wybrzydzacz)

https://www.youtube.com/watch?v=vrUUlDaOzw4

Ewelina - 18-09-2016, 22:14

Nasza też tak wybrzydzała na spacerach biegała bawiła się a w domu rzucała chrupkami po całej kuchni okazało się że ma chorą trzustkę. Czasami warto zrobić badania chociaż u nas na teście kliszowym u weta nie wyszło nic dopiero badania w idexxie to potwierdziły. Aktualnie jest tak że raz zje ładnie a raz zostawi ale przynajmniej wiem czemu tak sie dzieje.
labidabi - 14-03-2017, 23:40

A co, gdy pies je karmę, ale w zabawie i z ręki?
Koko przez długi czas była na jedzeniu domowym, ale z róznych przyczyn postanowiłam wrócić do karm (wcześniej się nie dało). Zakupiłam smakowitą Doctor Dog. I, o dziwo, już pierwszą miskę zjadła bardzo chętnie. Dobrnęłyśmy prawie do końca 3 kg i przestała ją jeść... Pełna miska może sobie leżeć, a pies chodzi nawet 2 dni głodny. Dopiero, gdy zaczynam jej rzucać kawałki, albo podawać z ręki, to wtedy je (na początku niechętnie, ale potem już leci).
Nie wiem, czy to jest kwestia karmy, zdrowia, czy zachowania psa..? No i co robić w takim przypadku?

tenshii - 16-03-2017, 17:11

labidabi napisał/a:
co robić w takim przypadku

ja przeczekuję
moja też tak potrafi


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group