|
forum.labradory.org
|
|
O psach inaczej - Co zjadł Twój pies?
nika - 08-05-2011, 13:00 Temat postu: Co zjadł Twój pies? z racji tego, że, jak wiadomo, nasze laby to pochłaniacze wszystkiego, postanowiłam założyć taki oto temat
wiem, że istnieją już wątki odnośnie tego co najbardziej zwariowanego zrobił pies i co nabroił gdy był mały, ale myślę, że warto rozgraniczyć zniszczenia i połknięcie jakiś ciał obcych, tak więc w temacie nie chodzi o to, co zniszczył pies, a o to co połknął nietypowego
no więc, Shiro na swoim koncie ma prezerwatywę upolowaną na spacerze oraz metalową podstawkę od świeczki takiej jednorazowej do podgrzewacza. póki co to wszystko i po rewolucjach żołądkowych związanych z tymi "przysmakami", mam wielką nadzieję, że już nic nie dojdzie do "kolekcji"
wet podczas wizyty powiedział, że w takim przypadku warto jak najszybciej podać psu sól, która powoduje wymioty (u nas było już za późno). wtedy jest szansa, że to co połknął, szybko wróci tą samą drogą nie powodując jakiś komplikacji, które jednak mogą być niemałe w przypadku obecności ciała obcego w układzie pokarmowym...
Logan natomiast wciągnął kiedyś bliżej nieokresloną ilość tabletek na alergię, co oczywiście też zaskutkowało laniem się z niego przodem i tyłem
a Wasze psy? jakimi znaleziskami mogą się "pochwalić"?
nataliwg - 08-05-2011, 13:26
patyki, papierki, obierki z ziemniaków to nawet lubi bardzo
nika - 08-05-2011, 13:29
o, Shiro jeszcze połknął tak z 7cm kawałek kości (zachłanna bestia ) i lniany gryzak rozpruł i nażarł się tych nitek, co zagryzł sporym kawałkiem sznurka od zabawki, w całości oczywiście
nataliwg - 08-05-2011, 13:31
Nieźle.
Grapy - 08-05-2011, 14:36
Jak wspominałam w poprzednim temacie:
prezerwatywa,
rękawiczka chirurgiczna,
dwie słodkie bułki w foliowym woreczku-połknął z opakowaniem
pół bochenka suchego chleba który ukradł z karmnika dla ptaków
rękawiczkę zimową-ukradziona z ławki w parku
Więcej nie pamiętam
Obyło się bez rewolucji wszystko pięknie wyszło i nie miał nawet rozwolnienia
asiulka0889 - 08-05-2011, 17:32
moja dzisiaj też coś na spacerze zjadła chyba jakaś folia choć nie jestem pewna tak się wkurzyłam że jej nagadałam i trochę ulżyło tylko mam nadzieję że żadnych rewolucji żołądkowych nie będzie
Chelsea - 12-05-2011, 06:47
Na ostatnim spacerze narzeczony mojej Czesławy dorwał głowę koguta ( z dziobem, pierzem, itp.)oczywiście nie omieszkał przepuścić takiej okazji by jej nie zjeść od razu generalnie zjada wszystko co napotka wysuszone żaby, zdechłe ptaki masakra ciężko go złapać przy takiej uczcie jaką sobie funduje Dobrze, że moja Czesia nie podziela gustu kulinarnego swojego narzeczonego
Nataeelll - 12-05-2011, 14:41
Chelsea napisał/a: | generalnie zjada wszystko co napotka wysuszone żaby, zdechłe ptaki masakra ciężko go złapać przy takiej uczcie jaką sobie funduje |
U mnie jest dokładnie tak samo, chociaż ostatnio woli się tarzać w tego typu rzeczach
dominika92 - 12-05-2011, 14:45
u nas na spacerze też jest zżeranie wszystkiego..najchętniej bułki,chleb, chrząstki, ostatnio salceson ale skubana wie że jak nie ma szans żeby zdążyła zjeść to wypluwa, a jak coś jest mniejszego to już szybciutko żeby zdążyć.
z takich domowych rzeczy chyba nic nie zjadła. raz z Demi dorwały kurze łapki na łące. nie mówiąc już o końskich odchodach. ale to norma
w ogóle cholera nie było by problemów z zżeraniem naszych psów gdyby ludzie tego nie wyrzucali nie potrafię pojąć kto wyrzuca to wszystko, tyle śmieci jest że szok.
nata - 12-05-2011, 14:56
Wieści z dzisiaj: pożarła 3 ślimaki
Poza tym, standardowo:
dominika92 napisał/a: | najchętniej bułki,chleb, chrząstki |
Chelsea napisał/a: | generalnie zjada wszystko co napotka wysuszone żaby, zdechłe ptaki masakra ciężko go złapać przy takiej uczcie jaką sobie funduje |
mamy to samo
plus kiedyś dorwała jakieś wyrzucone przez kogoś żarcie z mcdonalda i w ferworze ucieczki z nim, pożarła wraz z opakowaniem
aaa no i kupki końskie i ludzkie... rarytas...
mibec - 12-05-2011, 15:06
A moj kon tylko trawe namietnie memla, nie chce zapeszac, ale juz od kilku miesiecy nie zjadl zadnego swinstewka, nawet owczych kupali na urlopie nie ruszal, a myslalam ze beda problemem
orlosia - 12-05-2011, 15:24
dwie myszy jedna jeszcze żyła
łape sarny
trutka na szczury
ptaszek
pół chleba zamarzniętego na dworze upolował
trawa
flaczki po parówkach
oliwki
czosnek
cytryna
tasemki
rekawiczka
skarpetka
żwirek
Kupsztal
noo to chyba wszystko z jego dorobku życiowego
aaa i uprzedzam wasze posty, taaak na każdą 'niebezpieczną' rzecz była interwencja weta,
aganica - 12-05-2011, 16:02
Fiona- dawno temu torebkę z jakimiś śmieciami, po odzyskaniu za pomocą soli okazało się że były tam też wykałaczki.
Po tej akcji wdrożyliśmy, intensywne szkolenie.
Przynoszą by się pochwalić zdobyczą, po oddaniu czekają na miziaki i pochwały .
Głownie chodziło o Fionkę bo to szalona kobitka .Nadal uwielbia ludzkie i końskie kooopy.
Hermiona po szkoleniach, nigdy nie zbierała śmieci a Lovelas jest inny / jak nie labrador/ nigdy, nic nie podniesie.Omija wszystko co zakazane.
Mało tego... ten pies nie podchodzi do stołu, nie żebrze ale to już nie moja zasługa.
dominika92 - 13-05-2011, 13:13
Hela zjadła właśnie zniżki do mc donalda ja jestem na diecie ale nie wiem co tż na to
mibec - 13-05-2011, 13:27
dominika92 napisał/a: | Hela zjadła właśnie zniżki do mc donalda | dba o zdrowie "rodzicow"
Lilitu - 13-05-2011, 19:45
Dziś do brzusia poszła zielona żabka, ślimak (chrupnęło pięknie) i trochę trawy
SandraiToffik - 13-05-2011, 20:03
Ja sobie nie przypominam, żeby mój aniołeczek kiedykolwiek zjadł coś nietypowego.
annamaria - 23-05-2011, 19:24
Brus zeżarł kilogram drobiowych parówek - w osłonkach, tzn. z kilograma 2 zjadłam ja, zostawiłam na stole żeby mąż zrobił sobie kolację. Wczesniej nie ruszał nic ze stołu bo byl za mały, ale tym razem dał radę - a miał z 2 miechy . Jak był taki maleńki uwielbiał winniczki - ot, francuski piesek.
W miescie na spacerze koop nie rusza, ale za to nawsi - obornik to jest to.
Madzialenka - 30-06-2011, 16:00
Moja ostatnio poplynela po aport ,a wrocila ze zdechlym karpiem I zezarla go razem z glowa Kiedys zjadla 50 euro,sztywnego jeza resztki...obrzydliwiec moj.
nika - 01-07-2011, 14:57
hoho to sobie ładnie Blondi dogadza
Nataeelll - 01-07-2011, 15:14
Madzialenka napisał/a: | sztywnego jeza resztki |
Omka ze sztywnym jeżem latała kiedyś w mordzie ale udało mi się ją złapać a wtedy nie ma wyboru i puszcza "zdobycz"
donia457 - 05-07-2011, 00:59
moja-jak-narazie-to-zjadla-motyla-ktorego-upolowala-w-locie
Madzialenka - 06-07-2011, 22:37
donia457, jeszcze wszystko przed wami:)
donia457 - 08-07-2011, 22:03
nio,2 dni temu ,kiedy wyszlam z Reda na spacer Reda probowala zjesc psia kupe wiec sie juz zaczyna??
Piotrek.R - 07-09-2011, 15:59
A mój czarny "brzydal" zjadło całą kostkę mydła : ) na szczęście obyło się bez żadnych konsekwencji.
nika - 07-09-2011, 16:17
baniek mydlanych nie puszczał?
Karoola - 10-09-2011, 13:59
nika,
Piotrek.R - 12-09-2011, 20:50
nika, no niestety nie a szkoda bo na pewno wyglądałoby to bardzo efektownie
julia. - 14-09-2011, 12:43
dokonania z ostatnich 3 dni: kredki ołówkowe, pet shop (taka figurka do zabawy) i jeden z moich ulubionych butów
rozrabiaka
Jira - 15-09-2011, 09:06
znajoma też ma laba.... I on połknął całą smycz, razem z karabińczykiem. I to wlaśnie nie zjadł - połknął.
nika - 15-09-2011, 10:03
Jira,
jak to się skończyło? podejrzewam, że bez operacji się nie obeszło
Lilitu - 15-09-2011, 16:40
Jira, o matko!
nika, też mi się wydaje, że bez interwencji takie coś z psa nie wyszło
Ewelina - 15-09-2011, 16:43
Yoko dzisiaj zjadła kinder jajo na szczęście niespodzianke zostawiła
Lilitu - 15-09-2011, 19:20
Właśnie poszły moje cynamonowe ciasteczka do kawy (dodam ze z kawy lubię tylko cynamonowe ciasteczka ).
katerina - 25-10-2011, 18:51
skarpetki
kilka wkładek do butów
klapki kąpielowe
kawałek martwej wrony
kurze kupy
kradzionego schabowego z talerza mojego taty
bułkę z kapustą zostawioną na stole na później
zapinkę od szelek do samochodu
frisbee
donia457 - 25-10-2011, 22:07
moja to gustuje w stolkach,drzwiach itp aby bylo drewniane
Małgosia35 - 26-10-2011, 01:05
-gołębia
-mysz polną
-kostka mydła
-paski do glukometra
-nadgryziony dość poważnie telefon
No i oczywiście wielka pasja naszego Micha:
skarpetki i chusteczki higieniczne w ilościach hurtowych
safeĆ - 28-10-2011, 16:48
Dżozef właśnie zjadł biedronkę
Lelejka - 03-11-2011, 16:09
Lejla hm dużo tego
folia z parówek, całą paczke cukierków shoko bon z folijkami, maszynke jednorazową do golenia (jak ja sie bałam) , miśki z zawartością, dwie kury żywcem coś jeszcze było a ogólnie to co chwile wyciągam jej coś z pyska
Karoola - 04-11-2011, 16:08
Browni wczoraj porwał ze stołu kilogramową paczkę cukierków, wyniósł ją na dwór, rozgryzł i zjadł prawie połowę Później zebrałam to, co zostało i zważyłam: 560g... głupek zeżarł pół kilo cukierków w folijkach (dziwi mnie jedynie, że resztę zostawił )
Ewelina - 06-11-2011, 18:06
Yoko wczoraj zjadłam korale z jarzębiny
brahmadaitya - 07-11-2011, 09:02
Leser zjadł Tosiowe buty i połknął jej skarpetkę
Lilitu - 09-11-2011, 00:33
Świerze kserówki i notatki z transportu
Stenia - 20-07-2012, 21:52
A mój psiak (3 miesiące) plus córka (3 latka) dorwali się do opakowania Linea Detox. Niestety ja w tym czasie zapadłam w drzemkę i nie widziałam tego. Kiedy zobaczyłam że brakuje 35 tabletek to myślałam że mnie "rozniesie" . Od razu wizyta obojga u lekarzy, na razie jest ok, ale mam obserwować.
A tak po za tym to Spike wciął :
3 motyle
zasuszoną żabę
odchody kocie
zabawkę sznurek (po rozbrojeniu na niteczki)
kawałek listwy przypodłogowe
i dobiera się do łóżka syna (drewniane)
Karoola - 20-07-2012, 22:21
Stenia, niezły duet ze Spikiego i córy
donia457 - 20-07-2012, 22:22
Karoola napisał/a: | niezły duet ze Spikiego i córy |
ja to sie az boje co bedzie sie dzialo jak Patrys dorosnie
irosa - 23-07-2012, 07:54
Stenia napisał/a: | A mój psiak (3 miesiące) plus córka (3 latka) |
dobry duet
ja swoje dwa skarby (córka 2 lata i pies) nakryłam na wzajemym podkarmianiu się. Ania karmiła psa ciastkami, a sama jadła psią karmę
szalej - 16-08-2012, 09:28
No mój pies to dzisiaj totalnie się cofnął
Tego jeszcze nie grali Siedze sobie, przedemną leży kanapka, fakt że leży, leży i jej nie jem, a Haker podchodzi i cap kanapke No po Bliskiej to bym się spodziewała, ale po burku?! I jeszcze burknął jak mu chcieli zabrać ( nie ja) no to mówie oooo nie kochany, tak się w naszym domu nie robi. Poszedł do klatki na karnego jeżyka ( on nie lubi tej klatki, to jest azyl Bliskiej, Haker sie boi jak do niej wchodzi, więc go nigdy tam nie wkładałam). Chwile postał ze wzrokiem kota ze shreka, i się położył. Wypuściłam go po 10 minutach, to wyszedł z zawieszoną głową...
Już huk z tąkanapką, ale warczenia nie toleruje na domowników...
|
|