|
forum.labradory.org
|
|
O psach inaczej - Czy zostawić psa w hotelu dla zwierząt?
anna34 - 05-06-2008, 10:06 Temat postu: Czy zostawić psa w hotelu dla zwierząt? Chciałabym zapytać czy ktoś już zostawiał swojego psiaka w hotelu dla psiaków.Niestety za 2 tyg.będe musiała Choppera tam zostawić choć na 1 dobe.Myślę,ze będzie ciężko,bo on piszczy jak jedno z nas wejdzie do sklepu ,a drugie jest z nim.Pocieszam się tylko,że kocha wszystkie psiaki i jeśli tam będą inne to może jakoś łagodniej zniesie to rozstanie.Normalnie schiza,już jestem gotowa nie jechać na to wesele,tym bardziej,że to nie rodzina,nikt ważny
dewuska - 05-06-2008, 10:57
ja nie zostawiałam nigdy Gringo w hotelu... jak już nie mogłam go zabrać na wyjazd ze sobą to zostawiłam go u forumowiczki i tak też będzie w tym roku podczas naszego wakacyjnego wyjazdu...
z tym, że w naszym przypadku to było (będzie) więcej niż jednodniowe rozstania...
zostawiając go u innego właściciela psa mam pewność, że będzie traktowany na równi z ich własnym i mogę kilka razy dziennie dzwonić dowiadywać się co słychać w hotelu pewnie bym tego komfortu nie miała
anna34 - 05-06-2008, 11:00
No to Gringuś ma szczęście
supergirl - 05-06-2008, 11:03
dewuska napisał/a: | jak już nie mogłam go zabrać na wyjazd ze sobą to zostawiłam go u forumowiczki | to chyba najlepsze rozwiązanie
anna34, popytaj, na pewno ktoś z Twoich okolic weźmie Chopperka na kilka dni do siebie
Z hotelem to nigdy nie wiadomo. Tak samo jak w zwyklym "ludzkim" hotelu, raz trafisz na super miłą obsługę, a raz na niemiłych
dewuska - 05-06-2008, 11:04
anna34, ja rozumiem Twoje obawy i niechęć uczestnictwa w weselu w tym przypadku ja zanim coś zaplanuje w czym Gringo nie może brać udziału to najpierw szukam mu kwatery... jeśli by nie wypaliło zmieniłabym plany
ale na weekend to chyba oboje dacie radę w tym hotelu, jeśli masz jakiś sprawdzony w okolicy
anna34 - 05-06-2008, 11:40
Niestety hoteli nie znam,choć kilka jest i wszyscy mówią,że jest fajnie i miło(właściciele hoteli tak mówią),ale poczytałam troszkę na różnych forach o tej miłej obsłudze i niekiedy włos się na głowie jeży.Chopper jak zostaje sam w domu na pół dnia(my w pracy)to niewiele pije i nie je,tylko leży pod drzwiami w przedpokoju,na starym bucie pana,a co dopiero u kogoś obcego.Jedyna nadzieja,że lubi psy i może będzie mu łatwiej,chociaż niestety nie wszystkie pieski odwzajemniają tą jego miłość
dewuska - 05-06-2008, 11:50
anna34, w ekstremalnym przypadku jak Chopper nie zje dzień lub 2 to nic mu się nie stanie...
anna34 napisał/a: | Jedyna nadzieja,że lubi psy i może będzie mu łatwiej,chociaż niestety nie wszystkie pieski odwzajemniają tą jego miłość |
dlatego właśnie wybieram jakiegoś psiarza, a nie hotel... i wydaje mi się, że poprzednie rozstanie ja przeżyłam bardziej niż Gringo
podejrzewam też, że cały czas był strasznie nakręcony i nie do końca rozumiał całą sytuację... jak już był z powrotem z nami to jakby odetchnął i zaczął odsypiać tę rozłąkę...
tak, jak poradziła Ci supergirl na info napisz prośbę o pomoc... może ktoś z Twojej okolicy zaoferuje pomoc... nie masz nic do stracenia a na forum przynajmniej masz pewność, że znajdziesz osobę, która wie z czym się labradora je
gusia1972 - 05-06-2008, 14:26
ja teraz zostawiałam Kalę na 1.50 tygodnia, ale u siostry rodzonej która ma domek z ogródkiem i synów już dorosłych nakręconych na psy, siostra miała już 3 psy więc wie co i jak, do tego dołozyłam jej naszą mamę bo mieszkam z mamą i Kala jest z nią zrzyta więc ja też przeżywałam, a Kala ... chyba nie bardzo
papisia - 05-06-2008, 14:45
anna34, najpierw wypytaj - może ktoś psiaka do siebie przygarnie na ten dzień, dwa. Zawsze to inaczej w ciepłej, rodzinnej atmosferze, a nie w psim hotelu... Poza tym masz wtedy pewność, że zostawiasz u miłośnika, a nie kogoś kto chce tylko zarobić.... Gdyby nie odległość i to, że od kilku godzin mam już jednego psiaka nad program to chętnie bym Ci pomogła
anna34 - 05-06-2008, 14:50
Oj naprawde jesteście kochaniutkie
Ryniu - 05-06-2008, 16:15
anna34, to tylko jedna doba, ogłoś na forach, na pewno się ktoś znajdzie do opieki. Jeśli jedziecie gdzieś dalej to może to być przecież gdzieś po drodze.
Salerno - 15-06-2008, 15:54
Ja mam maly problem. Wyjezdzam do pracy na prawie 1,5 miesiaca a wlasciciel osrodka w ktorym bede przebywac nie chce zgodzic sie abym przyjechala z psem. Nie chce go zostawic w domu gdzie przez 12 godzin praktycznie bedzie sam. Moja mama tez pracuje i nie bedzie sie w stanie nim zajac. A u mnie z rodziny nie ma nikt doswiadczenia z Labami zeby go zostawic... nawet bym sie bala.
Ogolnie czuje sie z tym strasznie, wyglada to tak jakbym wyjezdzala sobie na wakacje i chciala pozbyc sie psa, to jest okrope i bardzo zle sie z tym czuje. W koncu jest moim psem i powinnam brac za niego odpowiedzialnosc w kazdej sytuacji juz nawet mysle zeby zrezygnowac z tej pracy jednak to przyniesie za soba wiele minusow. Jestem w kropce
ziutka:) - 15-06-2008, 16:09
Ojjj... Cięzką masz sytuacje... Hmmm jeżeli boisz się zostawić psa u kogoś z rodziny czy też znajomych, bo jak mowisz nikt nie ma doświadczenia z labkami, to może warto pomyśleć o jakimś dobrym hotelu dla psów? Wiem,że tez sie boisz i jest to duze ryzyko. Bo nie wiadomo czy psiak będzie jadł itp. Spróbuj poszukać takiego hotelu, którego dużo ludzi poleca. Ktorego dnia mozesz sie wybrac tam z Bazylem, poznac warunki itp. Nie wiem... trzeba coś wymyśleć.
Goha_lab - 15-06-2008, 19:13
Patrycja, może jakiś forumowicz z bydgoszczy się nim zajmie?
[ Dodano: Nie 15 Cze, 2008 ]
Może labradorka, maa821 albo Orion? Tych ludzi przynajmniej Bazyl już zna bo się spotykacie a doświadczenie z labami mają. Choć w sumie 1,5 miesiąca to dość długo.
labradorka - 15-06-2008, 19:43
Patrycja, a możesz podać dokładniej termin, kiedy wyjeżdżasz?
Goha_lab - 15-06-2008, 19:48
Patrycja, no widzisz już się ktoś interesuje. Nie jest tak źle przecież jesteśmy razem
labradorka - 15-06-2008, 19:59
no pewno, że sie interesuje;) tylko ja muszę znać dokładny termin, bo też wyjeżdżam;) Pati, damy radę;)
maa821 - 15-06-2008, 20:10
wlasnie - podaj ten termin i moze jakos cos wspolnie zaradzimy. fakt, ze poltora miesiaca to dosc dlugo, ale moze jakos wspolnymi silami...
Goha_lab - 15-06-2008, 20:25
No pewnie że Bazyl nie musi być te półtora miesiąca u jednej osoby. Możecie się podzielić ja bym pomogła gdyby nie to że mam troszkę daleko (jakieś 400km)
[ Dodano: Nie 15 Cze, 2008 ]
A tak a propos to gdzie idziesz do pracy? Bo ja się najęłam na plantację porzeczki zbierać
Salerno - 15-06-2008, 22:21
Dziewczyny dziękuję! Jednak nie chciałabym żeby był to jakis ogromny dla Was problem.
Ja wyjezdzam ok 13stego lipca i wracam pawdopodobnie ok 23 (mozliwe ze wczesniej) sierpnia. Będę pracować w stadninie koni w Tucholi.
Goha_lab - 15-06-2008, 22:27
Patrycja, myślę że chociaż trochę czasu Bazylowi byłoby łatwiej gdyby był z kimś znajomym na początku
Salerno - 19-06-2008, 20:31
Także byłby Ktoś w stanie zaopiekować się Bazylem w dniach ok 13sty lipiec do ok 23sierpień ?
Ryniu - 20-06-2008, 09:40
Dzisiaj porozmawiam z TŻ jeśli się zgodzi, nie widzę żadnych przeciwskazań, chyba że psy się nie dogadają, ale to raczej wątpliwe bo Bazyl jest jeszcze szczeniaczkiem . Jeśli możesz to napisz mi coś więcej o nim na PW (godziny spacerów, jaka karma, reakcje na pieski, spośób załatwiania się itp)
dewuska - 20-06-2008, 11:49
Goha_lab napisał/a: | myślę że chociaż trochę czasu Bazylowi byłoby łatwiej gdyby był z kimś znajomym na początku |
Gringo zostawał z obcymi ludźmi i nie było żadnego problemu... był trochę zdezorientowany (to na pewno), ale nie wpływało to znacząco na jego zachowanie...
dla mnie jest ważne, żeby zostawał w domu, gdzie jest inny pies, żeby miał zajęcie i mniej czasu na tęsknotę... mam wrażenie, że rozstania ja przeżywam bardziej niż on i niech tak zostanie
Salerno - 20-06-2008, 22:25
Ryniu, bardzo bardzo dziekuję ...
Jednak wszystko poszło w dobrym kierunku i Bazylek bedzie musiał się z nami roztsać tylko/aż na tydzień (hurra!). Wiec domek na tyle czasu nieaktualny a tylko na tydzień od 15stego lipca do 29 sierpnia
dewuska - 21-06-2008, 20:35
Patrycja napisał/a: | tylko na tydzień od 15stego lipca do 29 sierpnia |
chyba coś pomyliłaś skoro
Patrycja napisał/a: | domek na tyle czasu nieaktualny |
Salerno - 22-06-2008, 12:35
Pomyłka
labradorka - 22-06-2008, 14:30
Patrycja, ja się pogubiłam: od którego do którego lipca jest ten tydzień, w ktorym Bazyl potrzebuje domu? jak mam gadać z rodzicami to musze wiedziec dokładnie, bo tez wyjezdzam;)
[ Dodano: Nie 22 Cze, 2008 ]
bo od 15-29 to sa przecie 2 tygodnie
Salerno - 22-06-2008, 14:44
Ojj przepraszam, ja namieszałam. Nie moge dogadać się z moja mamą ... raz twierdzi, że da rade zając się Bazylem a na drugi dzień, że nie. Normalnie robi ze mnie idiotkę (przepraszam za wyrazenie ale inaczej sie tego nazwac nie da)
Potrzebuje opieki od 12stego lipca do 23-24 sierpnia. Chybą, ze dogadam się z mamą i bedzie to od 15 do 29 lipca.
paula81 - 19-07-2010, 19:45
Podłączę się pod temat, mam pytanie czy ktoś korzystał z któregoś z hoteli w Poznaniu lub okolicy?? Będę musiała na kilka weekendów wyjechać, a Shiry wziąść nie mogę.. Znalazłam kilka hoteli w okolicy, ale nie mam pojęcia jak tam jest. Jeśli ktoś miał kontakt, proszę o wypowiedź.
Gocha2606 - 19-07-2010, 19:56
A Kraina Tyci w Lubieczu?
Google pokazuje, że od ciebie to około godzina drogi.
Słyszałam, że to dobry, domowy, przyjazny psom hotelik.
|
|