forum.labradory.org

Zdrowie Labka - Nagłe pogorszenie stanu zdrowia szczeniaka

conman - 21-06-2011, 22:57
Temat postu: Nagłe pogorszenie stanu zdrowia szczeniaka
Witam wszystkich, chciałbym Was prosić o pomoc a najbardziej o uspokojenie, Mam szczeniaka który ma ponad 7 tygodni. Jest u mnie tydzień. Nie było problemów z aklimatyzacją w nowym miejscu, nie płakał zachowywał się bardzo dobrze. Dostawał suchą karmę pedigree junior i raz mleko, a raz wodę do picia. W 3 dni udało mi się nauczyć go czystości, nie załatwia się w domu, zawsze mnie budzi że chce wyjść i się załatwić. Zawsze wiem kiedy chce mu się kupkę bo kręci się w kółko i szczeknie kilka razy. Generalnie wesoły szczeniak i lubił się bawić. W niedzielę mój tata bez mojej wiedzy dał szczeniakowi chyba z 5 plasterków szynki i to nie świeżej:/ i chyba mu zaszkodziła, bo w niedzielę miał rzadką kupkę i zaczął zwracać. Zwraca około 4 razy dziennie, nie chce jeść i pić, w sumie czasem napije się wody z doniczki, ale z miski nie chce. Schudł około 300g, Ważył około 5,2kg. teraz ma 4,9kg. Widać że jest strasznie chudy i nie ma siły, trochę się zatacza. W poniedziałek pojechałem do weterynarza ale niestety wziął wolne i nie ma go dwa dni. Spotkałem burmistrza naszego miasta który kiedyś miał zakład weterynaryjny. Powiedział żeby mu dać glukozę 5% i nifuroksazyd, kazał kupić także smektę i podawać tak jak dla niemowlęcia. Po przyjeździe do domu. Rozrobiłem glukozę z wodą i powoli łyżeczką podawałem dla psa. Na początku nie chciał pić, ale potem zaczął ładnie wypijać zawartość około 200ml. Podałem mu także łyżeczkę nifruoksazyd, musiałem troszeczkę siłą bo chyba zapach był dla niego za mocny. Oczywiście uważałem żeby nie zalać płuc. Piesek spał grzecznie w nocy i zbudził mnie dwa razy żeby go wyprowadzić. Wysiusiał się i załatwił. Rano było widać poprawę, bawił się zabawkami i było widać w nim oznaki życia, zjadł garść suchej karmy pedigree junior. Pojechałem do pracy szczęśliwy że sytuacja opanowana. Dzisiaj około 12 dzwoni do mnie moja dziewczyna i mówi że pies zwracał. Dzisiaj do 17 w sumie 3 razy. Wymiotował niestrawioną karmą, i gęstym śluzem, w sumie w kupce też jest śluz ale nie ma krwi. Dodam że pies nie miał jeszcze szczepień, został odrobaczony dwa dni po tym jak go zabrałem, miał sporo robaków, po kolejnych dwóch dniach daliśmy mu preparat od kleszczy wyciskana tubka na okolice karku, łopatek. Pies wcześniej wciągał wszystko jak odkurzacz, często jadł trawę, miał kontakt też z psem Berneńskim sąsiadów;). Piesek też od kiedy go mam stękał i też nie wiedziałem o co z tym chodzi. Dzisiaj byłem u weta po pracy dał mu 5 zastrzyków zmierzył temp ale nic w sumie nie powiedział. Powiedział tylko że jak do jutra do kontroli zwymiotuje to będzie źle.

Proszę powiedzcie że uda się uratować szczeniaka i że tylko się podtruł, jak na razie piesek nie zwraca, trochę napił się wody z glukozą karmy mu jak na razie nie daję.

nata - 21-06-2011, 23:41

conman napisał/a:
Proszę powiedzcie że uda się uratować szczeniaka i że tylko się podtruł, jak na razie piesek nie zwraca, trochę napił się wody z glukozą karmy mu jak na razie nie daję.

Nikt Ci tego nie powie, bo z tego co opisujesz wygląda to powaznie, a od takich stwierdzeń są weterynarze, którzy mogą zbadać psa.
Ja na Twoim miejscu cały czas siedziałabym u weta, lub go zmieniła, bo nie rozumiem jak mógł Ci nie powiedzieć co mu jest?
Zrobił test na parwo?
Psiak jest z pseudohodowli?

conman napisał/a:
karmę pedigree junior i raz mleko, a raz wodę do picia

:-o
Marketówka + mleko, którego nigdy nie powinno się podawać psu a do tego woda tylko raz dziennie?? To jakiś przydział specjalny? :bad:

skoro nie był szczepiony jeszcze (dlaczego ?) to czemu pozwalasz mu widywać się z innymi psami?
Nie jestem ekspertem, ale nie wygląda to dobrze. NIe dość, że szczenię powinno być jeszcze przy matce, to jeszcze zostało zabrane bez żadnej odporności praktycznie, więc to może być jakaś choroba zakaźna.

donia457 - 21-06-2011, 23:42

po 1. za wczesnie zostal zabrany z domu od mamy
po 2. nie wychodzi sie z psem jak nie ma szczepien(sorki ze Was tak napadam,ale to moje pierwsze mysli-jestem przerazona tym co piszesz)
jeszcze mowisz ze jadl trawe,wachal sie z obcym psem -porazka Nie wolno tego robic
wiec tak musicie mu dawac male ilosci wody do picia ,w miare mozliwosci czesto ,(duze dawki wody jak wypije moze wymiotowac ,dlatego male zeby sie zabardzo nie odwodnil ) do jedzenia jedynie chyba ryz a dokladnie kleik ryzowy-musi byc dieta lekko strawna i tez w nieduzych porcjach dobzre bylo by gdybyscie mu zrobili morfologie i moze rtg jamy brzusznej(zeby wykluczyc obce cialo w zoladku
biedne male malenstwo pisz co z nim koniecznie

nata - 21-06-2011, 23:43

donia457 napisał/a:
sorki ze Was tak napadam,ale to moje pierwsze mysli-jestem przerazona tym co piszesz)

mam takie same odczucia właśnie :<

[ Dodano: 21-06-2011, 23:45 ]
A w tej kupie była krew? Nawet trochę?

donia457 - 21-06-2011, 23:46

i po 3.to zmiencie weta maluch powinien zostac w szpitalu na obserwacji (sorki ale ten wasz wet jakis konowal )

[ Dodano: 21-06-2011, 23:50 ]
nata, jestem wogole w szoku :doubt: mialam podobna sytuacje z moja yorczka tylko ze moja sunia zjadla smoczka :beated: no i co najwazniejsze miala wszystkie szczepienia

oleska2803 - 22-06-2011, 00:06

przede wszystkim to teraz głodówka przez co najmniej 12 godzin, mam nadzieję że wet o tym powiedział, potem nie karma, a kleik ryżowy małymi porcjami, możecie potem dać do kleiku ryżowego troszkę mięska z kurczaka i marchewki w postaci papki, ale to jak już przestanie zwracać. Karmę zacznijcie wprowadzać za kilka dni małymi porcjami. Mam nadzieję że szczeniak wyzdrowieje, ale do szczepień nie wychodźcie z nim na dwór jeśli nie posiadacie własnego, ogrodzonego ogródka. Takiego maleństwa należy pilnować jak oka w głowie bo one wciągają wszystko. Bez szczepień jest narażony na wszystkie możliwe choroby.
donia457 - 22-06-2011, 00:16

conman, nie obrazaj sie na nas -pamietaj my w trosce o twojego piesia :) pisz co z nim ,mozesz sie zawsze doradzic i co masz robic ,w miare mozliwosci pomozemy i podpowiemy ,mam nadzieje ze bedziesz dawal znac co u malucha slychac
tamis20 - 22-06-2011, 08:23

mam nadzieje ze szczeniak wyzdrowieje, musisz byc dobrej mysli. Gdy juz ogarniesz jego zdrowie, wez sie za odpowiednia :) opieke nad maluszkiem: zaszczep go, po szczepieniu- kwarantanna , kup duzo lepsza karme ( zmieniaja ja stopniowo-znajdziesz na forum) nie dawaj mleka, woda powinna byc cały czas, szczenie trzeba dosyc czesto odrobaczac. Widac ze masz dobre serce i lubisz psiaka, ale potrzebujesz sporo wiedzy, wszystko znajdziesz na forum. trzymam za Was kciuki. pisz co tam z psiokiem ;*
conman - 22-06-2011, 09:39

Witam, ponownie.
Piesek przez noc spał grzecznie, obudził mnie wieczorem żeby zrobić kupkę. Miał rzadką ale już bez śluzu żadnego. Nie wymiotował wcale. Jeśli chodzi o weterynarza to chciałem go zmienić, pojechałem do niego i okazało się że jest zamknięte przez dwa dni. Więc nie miałem wyjścia musiałem jechać do weterynarza u którego byłem wcześniej. Na pierwszej wizycie dał mi proszek do odrobaczania i preparat na kleszcze. Powiedział tylko że nie mogę go teraz zaszczepić bo niedawno zmienił otoczenie i nie był odrobaczany więc jest wystarczająco wyczerpany. Miałem wiele pytań do tego weterynarza, ale jakoś nie specjalnie mi na nie odpowiadał. Wtedy postanowiłem podzwonić i zapytać znajomych który weterynarz w mieście jest najlepszy. Znalazłem Panią weterynarz, ale tak jak pisałem było zamknięte przez dwa dni. A ja musiałem coś zrobić z psiakiem, bo nie mogłem patrzeć jak się męczy, więc poszedłem znowu do tego starszego Pana. Dał dla psa 5 zastrzyków, nie mówił co daje. Powiedział tylko że jak będzie wymiotował do czasu kiedy mam z nim iść do kontroli czyli dzisiaj na godzinę 17 to będzie źle. Więc może zrobił jakiś test na Parwowirozę. Podwórko mam ogrodzone. Więc nie chodzi po jakimś niepewnym terenie. Zawsze go pilnowałem i wstawałem kilka razy w nocy żeby go wyprowadzić, potem trochę ciężko wstać do pracy, ale daję radę:)

Wet też wczoraj powiedział żeby mu nic nie dawać do jedzenia, do czasu kontroli, a jak wychodziliśmy to powiedział że małe ilości suchej karmy. Chciałem mu dać i od razu jakby miał odruch wymiotny.

Zobaczymy co dzisiaj weterynarz powie, oby to nie była choroba zakaźna.


Wodę ma cały czas w miseczce, także nie ma mowy że dostaje raz dziennie, zmieniam ją około 3 razy dziennie, miski myję codziennie.

Chelsea - 22-06-2011, 09:46

Bidulek taki malutki a już chory :( kropelki nie podaje się psu poniżej 7 tygodnia życia, a czemu piesek nie był zaszczepiony jak go odbierałeś??
donia457 - 22-06-2011, 09:52

uff czyli jakby mu sie polepsza,jezeli daloby rade idz do tego drugiego weta,(ten jakis dziwny)podal psu leki nie mowiac przy tym ani slowa
ciesze sie ze dajesz znac co z psiakiem, trzymam mocno kciuki za malenstwo

conman - 22-06-2011, 10:02

Mówiłem dla weterynarza że nie ma jeszcze 7tygodni, powiedział żeby mu to dać po dwóch dniach od odrobaczenia, piesek nie był szczepiony bo rodzina która miała te pieski po prostu nie miała na to pieniążków. Chciałem wszystko sam załatwić jak najszybciej, zadbać o niego bo tam był karmiony kaszą i czymś jeszcze. Kupiłem mu karmę dla juniorów, wydawało mi się że dobrej firmy, ale z tego co widzę to kupiłem jakiś syf. Chciałem dobrze w wyszło wszystko na odwrót ;(
donia457 - 22-06-2011, 10:11

z tego co piszesz masz dobre serduszko :) dobrze zrobiles ze go zabrales, jakos wspolnie silami damy rade,powiemy jak karmic malego ,i jak masz dalej postepowac, teraz tylko trzeba byc dobrej mysli zeby to nie byla jakas choroba zakazna
Chelsea - 22-06-2011, 10:12

conman, głowa do góry będzie dobrze :) musisz jak najszybciej jechać do dobrego weta bo szkoda maleństwa :( no i przede wszystkim jak już będzie dobrze zmienić karmę na dużo lepszą, a teraz przeszłabym na gotowane jedzonko typu ryż+marcheweczka+wołowinka lub udko z kurczaka o ile nie dostanie alergii od kurczaka i witaminki przede wszystkim, karmy pedigree bym nie podawała na razie przy tych objawach
conman - 22-06-2011, 10:16

Ok, zaraz wyślę dziewczynę po wszystkie podane składniki. A weterynarza teraz chyba nie mogę zmienić bo zrobił 5 zastrzyków nie mówiąc mi co podaje, więc nawet jakbym dzisiaj podjechał do tej kobiety to co jej powiem, że dostał 5 zastrzyków czegoś? Niestety muszę poczekać aż ten wet mam nadzieję wyleczy psiaka. Aż mi się ciężko pracuje z myślą że jest chory;/
Chelsea - 22-06-2011, 10:19

conman, a masz założoną książeczkę zdrowia psiaka?? jeżeli nie to kup taką, a teraz niech napisze na kartce co psiakowi było podane. Co do jedzonka to podawaj w małych ilościach, marcheweczkę rozgnieć widelcem najlepiej i mięsko w małych kawałeczkach i tak jak mówiłam przy gotowanym jedzonku witaminki dla szczeniaków ras dużych i jeszcze raz dużo zdrówka życzymy i daj znać co z psiakiem . My ciotki klotki z forum na pewno pomożemy :)
mibec - 22-06-2011, 10:20

conman, a wet nie wpisal w ksiazeczke jakie leki psu podaje?
Mam nadzieje, ze psiak szybciutko dojdzie do siebie - mizianko :)

nataliwg - 22-06-2011, 10:34

Najlepiej by było jakbyś dzisiaj poszedł do tego wet i niech Ci powie co dał pieskowi bo naprawdę to nie odpowiedzialne ze strony weta że nie powiedział Ci co jest grane. Bo jakby nie daj Boże coś działo się w nocy po wizycie i trzeba by było jechać do jakiegoś całodobowego wet to nawet nie wiedzą co mu zostało podane i na co? Dlatego też musisz pilnować tego weta z tego co piszesz na jego temat to niezbyt odpowiedzialny człowiek.

Zdrówka i powodzenia 3maj się Damy jakoś radę :)

conman - 22-06-2011, 10:36

Nic nie notował, nawet na kartce. Powiem mu dzisiaj żeby dał mi książeczkę i opisał co mu podawał. A z tym jedzeniem, marchewką i z piersią z kurczaka gotowaną to dzisiaj mu to podać przed wizytą u weterynarza, czy jeszcze go pogłodzić?
nataliwg - 22-06-2011, 10:42

mnie się wydaje że jeszcze powinieneś się wstrzymać z dawaniem mu tego jedzonka do wizyty u weta, a jak Ci nic ten wet nie powie to niech ci wszystko zapisze i idź do tej drugiej Pani wet.
donia457 - 22-06-2011, 10:43

conman napisał/a:
marchewką i z piersią z kurczaka gotowaną

nie zapomnij o ryzu
wydaje mi sie zeby mu dac, ale mala ilosc bo tak na glodniaka psiaka trzymac to tez bez sensu chociaz mala lyzeczke
zeby nie zwymiotowal zolcia i zeby czegos nie zjadl sam jak cos mu pod zeby wpadnie

conman - 22-06-2011, 10:50

Tak zrobię;) wielkie dzięki za pomoc, mam nadzieję że będzie wszystko dobrze.
donia457 - 22-06-2011, 10:52

my tez mamy nadzieje ze wszystko bedzie dobrze
nata - 22-06-2011, 11:02

conman, głowa do góry :) Najważniejsze, że teraz będziesz już wiedział co robić, taki maluch potrzebuje specjalnej opieki, a tutaj na forum znajdziesz dużo rad dotyczących postępowania z takim szczeniorem :) Nie jest jeszze za późno, miejmy nadzieję,że psiak wyjdzie z tego obronną łapą :) Przestrzegajcie kwarantanny, to naprawdę ważne
conman - 22-06-2011, 11:11

Oby to było tylko, albo i aż zatrucie. Dzwoniłem teraz do taty. mały wyszedł na podwórko się załatwić, ponoć jest też żywszy. Kupkę ma dalej rzadką i jest w niej taki śluz, ale krwi brak.
donia457 - 22-06-2011, 11:16

j atez mam nadzieje ze to tylko zmiana karmy mu zaszkodzila ,najwazniejsze aby juz nie wymiotowal
oleska2803 - 22-06-2011, 11:24

możecie młodemu podać kleik z siemienia lnianego. Ugotować nasionka i podać tą ostudzoną galaretkę bez nasion, łyżeczkę, dwie. To troszkę osłoni żołądek. Jeśli nie będzie tym wymiotował to możecie podac troszkę tego kleiku ryzowego z mięsem i marchewką, ale ja bym jednak psiaka do wizyty przegłodziła.
conman - 22-06-2011, 11:24

Karma jak karma, no chyba że zmiana diety, ale ta szynka która już była po terminie. Karmę ładnie jadł przez 4 dni. 4 razy dziennie, widać że mu smakowała. A może to reakcja na ten preparat od kleszczy co mu wylałem na łopatki? Kucze tak fajnie mi się z nim bawiło, po 3 dniach umiał już załatwiać się na dworze. wydaje mi się że do duży sukces jak na tak małego psiaka.
donia457 - 22-06-2011, 11:30

conman napisał/a:
Karma jak karma, no chyba że zmiana diety, ale ta szynka która już była po terminie.

blagam was na wszystko jezeli maluch juz wyzdrowieje nie dawajcie mu wiecej takich wynalazkow do jedzenia
prosze :-o

nata - 22-06-2011, 11:31

conman, nie sądzę, żeby szynka miała znaczenie. To jest nic w porównaniu z tym co potrafią zjeść labki. Moja niedawno pożarła jakąś padlinę z pola i nic jej nie było a po super drogiej karmie potrafi się drapać z uczulenia jak szalona, sądzę, że po pedigree mogłaby wymiotować dalej niż widzi :beated: Takie rzeczy nie dla labków ani innych psów. I zdecydowanie też nie rzeczy ze stołu. Psy nie mogą jeść ludzkich przypraw szczególnie
Co najmniej dwa tygodnie mały powinien być jeszcze z matką, powinien być już min po jednym szczepieniu i odrobaczeniu (jeśli nie dwóch). Pisałeś, że miał robaki, więc możliwe, że to od tego. No ale to wet jest od wydawania diagnozy :<
Masz kontakt z osobami które mają jego rodzeństwo? Podpytaj czy też mają problemy zdrowotne. Jeżeli to jakaś wirusówka, moze byc chory cały miot, a im szybciej się to zdiagnozuje tym lepiej.

joanna - 22-06-2011, 11:32

na pewno sukces bo mój sikał do 5 mc,ciotki juz wszystko napisały więc nic nie dodam mam nadzieję ze to niestrawność po tej starej szynce eh człowiek by odchorował ,albo reakcja po kroplach na kleszcze,niektóre moga byc nawet niebezpieczne dla psów,moze dałeś za dużo,a na pewno piesio jeszcze za malutki na nie,po odrobaczaniu tez moga wystąpic takie powikłania,moze wet dał za dużo?bo z tego co czytam to jakiś nieogarnięty człowiek,całuję was i kciuki trzymam,my tu sie przejmujemy kazdym psiakiem pomagamy sobie zostań z nami i pisz

[ Dodano: 22-06-2011, 11:33 ]
nata, racja niech popyta jak rodzeństwo,czy nie ma tych samycvh objawów

donia457 - 22-06-2011, 11:37

nata, ma racje ,skontakuj sie z osoba od ktorej brales piecha czy pozostale rodzenstwo jest zdrowe czy tez chore, to bardzo wazne wtedy bedzie latwiej ocenic co jest powodem choroby
joanna - 22-06-2011, 11:42

oto co znalazłam o jednym ze składników preparatu na kleszcze...
Jak każda substancja chemiczna, fipronil ma działania niepożądane – mijające podrażnienia skóry, jak świąd, zaczerwienienie okolicy zakroplenia, przebarwienia włosa, ale występują one bardzo rzadko. Wyjątkowo odnotowano objawy neurologiczne, jak przeczulica, depresja, objawy nerwowe, a także podrażnienia przewodu pokarmowego (wymioty) czy oddechowego. W razie ich wystąpienia należy niezwłocznie zgłosić się do lekarza weterynarii.

[ Dodano: 22-06-2011, 11:45 ]
nata, obie wiemy co nasze labki potrafia zjeść owszem z reguły upiecze im sie ale maleństwo 7 tyg,to juz zielona szynka moze naprawde zaszkodzić,

nata - 22-06-2011, 11:52

joanna napisał/a:
obie wiemy co nasze labki potrafia zjeść owszem z reguły upiecze im sie ale maleństwo 7 tyg,to juz zielona szynka moze naprawde zaszkodzić,

Zgadza się, nie twierdzę, że nie, tylko chodzi mi o ten konkretny przypadek. Jednak dłużej dostawał karmę no i te robaki.. :beated:

joanna napisał/a:
Jak każda substancja chemiczna, fipronil ma działania niepożądane – mijające podrażnienia skóry, jak świąd, zaczerwienienie okolicy zakroplenia, przebarwienia włosa, ale występują one bardzo rzadko. Wyjątkowo odnotowano objawy neurologiczne, jak przeczulica, depresja, objawy nerwowe, a także podrażnienia przewodu pokarmowego (wymioty) czy oddechowego. W razie ich wystąpienia należy niezwłocznie zgłosić się do lekarza weterynarii.

Dokładnie tak. Takie maluchy nie powinny być zakraplane.
A jakim dokładnie środkiem zakraplałes? Wet ci powiedział, że musisz go już zakroplić>

donia457 - 22-06-2011, 11:55

robaki,krople na kleszcze,mleko i stara szynka brzuszek maly nie wytrzymal i poszlo wszystko na raz,musicie uwazac
oleska2803 - 22-06-2011, 12:12

właśnie za dużo tego na raz było dla małego i tyle. Odrobaczenie czasem ma skutki uboczne w postaci wymiotów, do tego krople na kleszcze i zmiana diety. Labki owszem potrafią zjeść wszystko i tego nie odchorować, ale w późniejszym wieku. Jeszcze pamiętam jak młody w wieku 4 i 5 miesięcy ciągle lądował u weta na jakieś zatrucia bo nie zauważyłam że coś wchłonął na spacerze. Był chudy jak patyk bo wiecznie na diecie. Nasz wet zawsze przy wymiotach każe stosować głodówkę, potem papkę mięsno ryżowo marchewkową i siemię lniane, potem dopiero powrót do karmy. Potem nosił kaganiec, a teraz żołądek już się uodpornił i nawet nie chce myśleć co on czasami wciągnie jak nie patrzę. Babcia ostatnio uszczęśliwiła go puszką marketową i też była biegunka ( nie taka drastyczna jak u szczeniaczka), ale była. Dokładnie tak jak napisali poprzednicy dowiedz się jak reszta miotu.
conman - 22-06-2011, 12:13

Mam nadzieję że to mu zaszkodziło, wszystko było za szybko, a ta szynka to porażka. Wujek mieszka za płotem i tata zawsze dawał takie wynalazki dla psa wujka. Niestety nie wiedział że psy rasowe mają delikatne brzuszki:( i dał mu szynkę. Pies oczywiście ją połknął. Potem powiedziałem tacie żeby nie dawał już takich rzeczy, to dał dla kota, niestety piesek przegonił kota i zjadł ze 3 plasterki. Ciężko będzie cokolwiek stwierdzić, za dużo "zmiennych" nazbierało się w jednym czasie. Zbyt wczesne zabranie od matki, odrobaczanie, preparat na kleszcze, popsuta szynka, kontakt z innym psem, pewnie jeszcze coś by się znalazło. Mam nadzieję że to mu przejdzie. Weterynarz powiedział że jeśli nie będzie po zastrzykach zwracał to będzie dobrze. Więc może zrobił mu test na parwowirozę. Wysłałem dziewczynę po marchewkę, ryż, pierś z kurczaka i kleik ryżowy. Po pracy podjadę do weterynarza powiem żeby założył książeczkę i napisał co mu robił. Jak wszystko będzie dobrze to będę próbował go dokarmić tym co mi napisaliście.
nata - 22-06-2011, 12:24

conman napisał/a:
Niestety nie wiedział że psy rasowe mają delikatne brzuszki:(

Taka dieta, nie jest dobra dla żadnego psa :-P

p.s. Twoj psiak jeśli nie ma rodowodu, jest pieskiem "w typie rasy" , co mu w niczym nie umniejsza, ale świadomość warto mieć i nie rozmnażać niepotrzebnie ;-)

donia457 - 22-06-2011, 12:30

pamietaj nawet jezeli jest w typie rasy to i tak dla nas tu wszystkich jest tak samo wazny jak ten z rodowodem,nawet zwykly mieszaniec
conman - 22-06-2011, 13:10

No niestety nie jest to rasowy piesek, ale tu nie chodzi o to. To jest stworzenie któremu trzeba pomóc. Wiem że to były pieski z pierwszego miotu suki. Rodzice wyglądali dobrze:) i bardzo mnie polubili. Jak myślicie dać mu trochę tego kleiku? Bo w sumie nie jadł od około 2 dni. We wtorek rano zjadł tylko garść suchej karmy, ale po 4h zwymiotował nią, część była strawiona część nie.
Chelsea - 22-06-2011, 13:18

conman, daj tylko w bardzo małych ilościach, żeby nie zwrócił :( jeżeli nie zwróci to na wieczór też mu daj troszkę, ja bym jeszcze zrobiła tak że jak gotujesz pierś z kurczaka czy udko z marchewką to zostawiłabym ten wywar i za każdym razem odlewałabym go do garnuszka jeszcze raz zagotowała i wsypałabym pół łyżeczki lnu mielonego i to tak gotujesz na małym ogniu przez 5 minut aż się kleik taki zrobi i polałabym ten ryż z mięskiem tym przynajmniej ja tak robię jak Chelsea coś dolega i tak zrobiłam dziś i na razie jest ok :)
Bora - 22-06-2011, 13:39

Czytam i oczom nie wierzę... Przecież ze szczeniakiem jak z dzieckiem trzeba postępować. Nawet jak nie miało się nigdy psa, to chyba intuicyjnie człowiek wie, że wymiotującemu dziecku nie poda się zaraz normalnego jedzenia.
Dziewczyny dobrze radzą, głodówka i czekasz na wizytę u lekarza. Jak pozwoli psu jeść, to nie dawać marketówki "pedigri" tylko ugotować papeczkę z ryżu i marchewki - tzw. Marchwianka - Twoja dziewczyna powinna wiedzieć jak to przyrządzić.
Daj sobie też spokój z tymi spacerkami do ogrodu, mały osłabiony, nieszczepiony, nieodrobaczony złapie każdą możliwą infekcję. Niech załatwia się na gazety, na naukę przyjdzie czas.
Jak sie wykuruje trzeba będzie znowu odrobaczyć i wreszcie szczepić.

Trudno powiedzieć co małemu dolega... ale żeby pozwalać mu pić wodę z doniczki ? :beated: :beated: :beated:
Mleko też odstaw - zawiera laktozę, nie każdy pies ją toleruje.


Będzie dobrze uszy do góry. Troche teraz się namęczysz, ale powinno być okej.

conman - 22-06-2011, 15:26

To jeszcze moje drogie podpowiedzcie mi o co mam zapytać weterynarza, bo on sam niechętnie coś mówi. Prosiłbym także o instrukcję co jeśli pies nie będzie chciał jeść marchwianki.
jkasia - 22-06-2011, 19:41

conman, przede wszystkim masz wszelkie prawo zapytać a nawet zapisac leki jakie zapisuje Twojemu pieskowi.Płacisz za wizyte i wymagasz tej wiedzy. Przyda Ci sie jak bedziesz chciał lub musiał zmienic weta. Ja nawet teraz,a minął rok, dzwoniłam do kliniki po opis zdjęć rtg które Kasta miała robione jako szczeniak. I dostałam bez problemu.
Jak sie nie poprawi stan maluszka, to popros o zbadanie krwi i kupki (chyba, że juz było i nie doczytałam :-P )
A marchwianką z mieskiem raczej nie pogardzi. Tylko soli nie dodawaj ani innych przypraw.Jak masz blelder taki do reki to zmiksuj na papke i 2 łyżki stołowe daj. Jak nie zwymiotuje to po 3 godz kolejne 2.
Duzo zdrówka życze :)

conman - 22-06-2011, 20:25

Dobra wróciłem z 2 wizyt u 2 weterynarzy.
Na początku pojechałem na kontrolę do tego dziadka. Zrobił znowu kilka zastrzyków i w sumie nic nie powiedział co podaje i dlaczego, zmierzył też temperaturę i nie powiedział czy ma gorączkę czy nie. Wszystko musiałem sam wyciągać z niego. Dobrze że na koniec poprosiłem żeby założył książeczkę zdrowia dla psa i napisał co dawał mu przez dwa dni. Wpisał tylko jedną datę. Tak dawał zastrzyki że aż krew poleciała z biedaka:/

Zapytałem czy wie co mu jest, a on no wie Pan , no , hm ymgmg. no to ja pytam czy to wygląda na parwowirozę, on że no raczej nie, że to silne zatrucie.

Po 18 podjechałem do innego weterynarza, bardzo sympatyczna kobieta, była spora kolejka, trzymałem psiaka na rękach i kolanach żeby nie łaził po obcym terenie bo przecież nie jest szczepiony, niestety zwymiotował żółcią, ale wydaje mi się że to wina tego że trzymałem go na kolanach, i pewnie było mu niewygodnie.

Jak nadeszła moja kolej, wszedłem z psiakiem i Pani weterynarz próbowała rozszyfrować co tam mu ten Pan podał, powiedziała że jednej rzeczy nie powinien;).

Dała mu glukozy i to sporo żeby się nie odwodnił, dała także osłonę na wątrobę, i sporo różnych rzeczy, Jutro mam z nim iść do kontroli.

Mam mu dawać łyżeczkę kleiku co 30min. Tylko wet powiedział że nie może pić mleka, a na kleiku jest napisane zalać mlekiem modyfikowanym, nie mam pojęcia co to. Pomóżcie, mam jeszcze ryż pierś z kurczaka i marchewki.

[ Dodano: 22-06-2011, 20:56 ]
Dobra idę produkować sam pierś z kurczaka i z marchewką, mam nadzieję że mi się uda, Kleiku mu nie dam bo nie mam mleka modyfikowanego, jutro kupię jak będę w mieście.

mibec - 22-06-2011, 21:06

conman napisał/a:
ja pytam czy to wygląda na parwowirozę, on że no raczej nie,
czyli nie robił testu na parwo?
conman napisał/a:
jest napisane zalać mlekiem modyfikowanym, nie mam pojęcia co to
mleko modyfikowane to wg mnie mleko dla niemowląt.
conman napisał/a:
Kleiku mu nie dam bo nie mam mleka modyfikowanego
zrób z wodą; moim zdaniem będzie lepsze.
conman - 22-06-2011, 21:11

Ok zrobię z wodą, ale teraz właśnie gotuję pierś z kurczaka i z marchewką, mam nadzieję że nie popsuję tego;p

[ Dodano: 22-06-2011, 21:11 ]
A jak popsuję to zrobię kleik z wodą;p

nata - 22-06-2011, 21:12

mibec napisał/a:

conman napisał/a:
Kleiku mu nie dam bo nie mam mleka modyfikowanego
zrób z wodą; moim zdaniem będzie lepsze.

też tak myślę.

Dobrze, że ta wetka rozsądniejsza :) Ważne, że go nawodniła :)

conman - 22-06-2011, 21:14

Dostał sporo glukozy 5procentowej, aż mu bokiem wychodziło. Lecę zobaczyć jak pierś z kurczaka się robi:D

[ Dodano: 22-06-2011, 21:16 ]
Jeszcze zapytam czy to normalne że pierś z kurczaka po 6 minutach w gotowanej wodzie jest twarda? Wiem że mam gotować około 30min, mam nadzieję że zmięknie

joanna - 22-06-2011, 21:16

kleik z wodą zamiast mleka wyjdzie to samo paskudztwo ale bez laktozy,tego pana co sie wetem zwie to potraktowałabym lewatywą,nie dość że gburowaty dla ciebie to jeszcze chyba serca do psów nie ma,pewnie z takich co pieczątki na mięsie przybija i kase bierze i taka jego wiedza nie martw się teraz juz wszystko będzxie dobrze!
nata - 22-06-2011, 21:26

conman napisał/a:
Jeszcze zapytam czy to normalne że pierś z kurczaka po 6 minutach w gotowanej wodzie jest twarda? Wiem że mam gotować około 30min, mam nadzieję że zmięknie

normalne :) Pierś z kurczaka z reguły az taka miekka nie jest, może być krucha bardziej :lookdown:

conman - 22-06-2011, 21:28

i potem mam to zmiksować żeby była papka z piersi i marchewki:D? przepraszam że zadaję głupie pytania, ale w kuchni bywam rzadko;p a nie mam nikogo do pomocy w tej chwili
joanna - 22-06-2011, 21:29

conman, ty sie chłopie gotowac jeszcze tutaj nauczysz,same plus! :haha:

[ Dodano: 22-06-2011, 21:30 ]
talk wszystko razem

[ Dodano: 22-06-2011, 21:30 ]
ale fajnie!

nata - 22-06-2011, 21:31

conman napisał/a:
i potem mam to zmiksować żeby była papka z piersi i marchewki:D? przepraszam że zadaję głupie pytania, ale w kuchni bywam rzadko;p a nie mam nikogo do pomocy w tej chwili

tak i jeszcze ryż. Lepiej by było najpierw podawać sam ryż z marchewką, ale tak też może być :)

conman - 22-06-2011, 21:32

No widzicie, jeszcze będzie z tego pożytek, Zrobiłem mu kleik na szybkiego ale niestety nie chce jeść, powąchał trochę i jakby miał odruch wymiotny, lecz nie wymiotował. Mam nadzieję że mi ten kurczak wyjdzie i chociaż łyżeczkę zje.
joanna - 22-06-2011, 21:38

dziś taki upalny dzień ze nikt chyba apetytu nie ma mój dopiero przed chwila zjadł cały dzień gonił i tylko woda woda woda,ale i tak bywa
conman - 22-06-2011, 21:45

No dobra, mały problem, nie mam blendera, mam mikser ale to raczej do ciasta i bicia piany prawda?:D

[ Dodano: 22-06-2011, 21:58 ]
Dobra mam wszystko w jednej misce, ryż kurczaka i marchewkę, biorę widelec i mielę. dałem malutki kawałek kurczaka i marchewki dla pieska dosłownie rzucił się na to i połknął, jak go niosłem na górę w jednej ręce pies w drugiej jedzonko to się strasznie wyrywał, teraz ostro węszy i jest mocno pobudzony, dam mu troszeczkę

Bora - 22-06-2011, 21:59

Chwila moment ;d
Kleik ryżowy gotuje się w ten sposób że np. poł szklanki ryżu zalewasz wodą i gotujesz na wolnym ogniu przed dobrą godzinę, jak woda sie wygotuje czy ryż ją wsiąknie dolewasz, niech sie dalej gotuje. Z tego ryżu ma być taka breja papka biała. Do tego dajesz przetartą na tarce marchewkę i znowu gotujesz aż będzie miękka. Co do mięska. Gotujesz we wodzie a potem miksujesz to wszystko razem - coś jak taka zupka dla małego dziecka.
Nie masz blendara? Dokładnie poszatkuj nożesz, poduś widelcem kurczaka.

joanna - 22-06-2011, 21:59

to posiekaj na papke nożem
conman - 22-06-2011, 22:07

Ale jest głodny normalnie rzuca się na mnie, teraz pytanie ile mu tego dać. Na pewno nie mogę za dużo. Dałem mu około 2 łyżeczek stołowych. Odczekam około 20 min i dam mu znowu trochę. Jeszcze mam pytanie co zrobić z resztą papki bo zrobiłem z kilogram:D
nata - 22-06-2011, 22:15

do lodówki :)
conman - 22-06-2011, 22:33

Oki, tak zrobię, ale na razie poczekam około 30 min u dam mu znowu trochę. Wielkie dzięki za pomoc. Mam nadzieję że problemu już się kończą, bo piesek już je i to chętnie, no ale nie pije. Może dlatego że dostał ogromne ilości glukozy 5%. Jutro jadę na 18 do kontroli oby nie zwracał i kupka robiła się prawidłowa:)
oleska2803 - 22-06-2011, 22:39

tylko spokojnie, nie dawaj za dużo bo może znowu wymiotować, odczekaj z dwie godzinki zanim dasz mu ponownie jedzonko, jak nie wymiotuje znowu możesz dać.
Bora - 22-06-2011, 22:44

Powoli z tym jedzeniem. Odczekaj godzinę, dwie. Tyle dni wymiotował i postował, że teraz trzeba bardzo powoli.
conman - 22-06-2011, 22:45

Pojadł troszeczkę i spi:)
Bora - 22-06-2011, 22:48

O widzisz! i to najważniejsze. Jak śpi to sie zregeneruje. Niech maluch odpoczywa. Też sie kimnij :)
nataliwg - 22-06-2011, 22:51

Możesz rozdzielić sobie porcję na dzisiaj a resztę wsadź do lodówki, ale jak będziesz mu ją jutro dawał to nie zapomni znowu wyjąć jakiej mniejszej porcyjki żeby się ogrzała. Nie dawaj zimnego bo znowu może zwymiotować moja Crazy tak właśnie miała jak raz dałam jej zimne. Natomiast jak dałeś mu dwie łyżeczki teraz to odczekaj z pół godziny jak nic się złego nie będzie działo to znowu mu daj dwie. Nie wiem o której Twój maluch chodzi spać ale jak jeszcze nie pójdzie to za kolejne pół godziny znowu możesz mu dać dwie łyżeczki.
joanna - 22-06-2011, 22:53

z tą glukozą to też nie przesadzaj wcale to takie dobre nie jest,ważne że apetycik jest wode zacznie pic jutro glukozy juz nie dawaj
nataliwg - 22-06-2011, 22:53

Jak śpi to dobry znak w brzuszku coś czuje i jest mu dobrze. Będzie dobrze tylko powoli :) pozdrawiamy i życzymy zdrówka :)
conman - 22-06-2011, 22:55

Piesek jak był zdrowy spał często w ciągu dnia, w nocy budził mnie około 24, potem 2 albo 3 w nocy, 5 nad ranem już gryzł wszystko i domagał się posiłku, no i potem około 7dmej. Miałem ciężkie dni w pracy, bo trochę nie dosypiałem. Teraz śpi bardzo dużo w dzień, w nocy obudził mnie raz bo chciał się załatwić. Jedzonko zaraz podzielę na porcję. Odczekam aż piesek sam wstanie i dam mu znowu troszeczkę.

[ Dodano: 22-06-2011, 22:56 ]
Z tą glukoza to powiem dla weterynarza żeby już nie dawać, mam nadzieję że zacznie jutro pić wodę:)

donia457 - 22-06-2011, 23:09

fajnie ze sie stan zdrowia malcowi juz poprawil,jak nastepnym razem bedziesz gotowal kurczaka to mozesz jego pokroic w kostke szybciej sie ugotuje
duzo zdrowka zycze

conman - 22-06-2011, 23:10

Właśnie jedną część pokroiłem w ćwiartkę, a jedną nie żeby sprawdzić jak lepiej, następnym razem już wszystko będę wiedział i zrobię mu dobre jedzonko.
donia457 - 22-06-2011, 23:12

no prosze jeszcze sie gotowac nauczysz na naszym forum :D
conman - 22-06-2011, 23:18

No widzicie jakie jesteście nieocenione. Bardzo Wam dziękuję za pomoc, bez Was byłoby naprawdę ciężko. A z tym gotowaniem to zaraz zacznę męczyć Was na privie :)
donia457 - 22-06-2011, 23:21

ok,jak cos to pisz :haha:
aha jak moja Pchla chorowala to kupowalam jej dania "gerbera "jak dla dzieci

conman - 22-06-2011, 23:22

Oki, będę miał to na uwadzę;) Jeszcze będziecie miały mnie dość :-P
donia457 - 22-06-2011, 23:23

spoko,damy rade
Aniussia - 22-06-2011, 23:25

conman, to teraz jak maluszek wyzdrowieje :) to galerie koniecznie mu załóż ;D
conman - 22-06-2011, 23:26

Już to zrobiłem i wstawiłem kilka zdjęć.
Aniussia - 22-06-2011, 23:39

uppsss... wybacz :P nie zauważyła :) :beated:
donia457 - 22-06-2011, 23:47

no to ja poprosze o mala podpowiedz gdzie te focie sa bo jakas slepa juz jestem na stare lata i ich znalezc ich nie moge :bad:

[ Dodano: 22-06-2011, 23:50 ]
a juz mam ,mam sliczny jest

Chelsea - 23-06-2011, 09:30

conman, jak się dziś czuje Hatchi??
conman - 23-06-2011, 09:42

Niestety psiak rano wymiotował 3 razy. Poszliśmy jeszcze na kupkę i już nie jest taka rzadka. Najgorsze jest to że już nie chce jeść tego kurczaczka, może myśli że mu zaszkodziło.

[ Dodano: 23-06-2011, 09:44 ]
tutaj są fotki

Chelsea - 23-06-2011, 09:46

a nie za dużo dałeś?? bo z tego co czytam to wczoraj było ok??
donia457 - 23-06-2011, 09:49

uu a moze poprostu wczoraj sie przejadl,byl wyglodzony wkoncu nie jadl 2 dni,a jeszcze cos wspominales ze zjadl kawalek karczaka ,i chyba marchwi -moze nie pogryzl z tego lakomstwa,
to narazie mu nic nie dawaj do jedzenia,odczekaj troche ,biedak ma juz uraz do jedzenia,po tej chorobie
dziekuje za wskazanie fotek,slicznego masz piecha

conman - 23-06-2011, 09:51

Chyba niepotrzebnie mu dawałem jeść drugi raz jak wstał. Dałem mu kolejne 2 łyżeczki do miski zjadł wszystko szybko i wylizał całą miskę. Całą noc spał spokojnie, potem mnie obudził i niestety zwymiotował papką. Może podgrzać mu jedzonko? bo dawałem mu jedzenie wyciągnięte z lodówki jakieś 2h temu.
donia457 - 23-06-2011, 09:54

jak chcesz to sproboj mu dac,ale najpierw mu podgrzej zeby zimne nie bylo,jabym go przeglodzila chociaz do godz,12
w takim razie przejadl sie wczoraj i to bylo powodem ze wymiotowal

oleska2803 - 23-06-2011, 09:55

na razie się wstrzymaj z jedzeniem, może zrób mu kleik z siemienia lnianego, to troszkę osłania żołądek. No i zawsze dawaj podgrzane.
conman - 23-06-2011, 09:57

To za dwie godzinki podgrzeję mu jedzonko, przez chwilę myślałem mikrofali. ale to jest zły pomysł. Pogrzeję na gazie:)
donia457 - 23-06-2011, 09:59

na patelni mozna delikatnie podrzac,,w mikrofalii sie dobrze nie zagrzeje z wierzchu bedzie cieple a pod spodem lodowate

[ Dodano: 23-06-2011, 10:02 ]
jak bedziesz z nim u weta zapytaj sie co mozna mu dawac na oslone brzucha, i czy ogolnie mozna mu podac, on teraz ma podrazniony zoladek i kazda wieksza porcja niestety moze do tego prowadzic ze moze zwymiotowac

conman - 23-06-2011, 11:01

Podgrzałem mu jedzonko, ale z miski nie chce jeść, dałem mu malutki kawałeczek kurczaka z ręki, zjadł ładnie. Potem troszeczkę marchewki z ryżem też zjadł. Już więcej mu nie daję. Piesek się pobudził i szuka jedzenia, ciągle węszy intensywnie. W nocy zwracał bo pewnie mu za dużo dałem jedzenia. 3 dni prawie nic nie jadł to miał żołądek jak piłeczka golfowa.
donia457 - 23-06-2011, 11:09

aha,narazie wiecej nie dawaj ,on bedzie chodzil i szukal-trudno,ma obkurczony zoladek i dotego podrazniony,
conman - 23-06-2011, 11:12

Teraz siedzi i pilnuje przykrytej miski.
donia457 - 23-06-2011, 11:18

pewnie fajnie wyglada :haha:
AnIeLa - 23-06-2011, 11:48

conman, ja jak Asior ma problemy żołądkowe to sam ryż z marchewką daje. Bez mięsa.
W kurczaku jest dużo świństwa teraz no i mięso z kurczaka bardzo często też uczula psy. :(

tamis20 - 23-06-2011, 19:26

jak tam maluszek?
conman - 23-06-2011, 20:17

Witam moje drogie ponownie. Byłem z pieskiem u weta. Powiedział że to na pewno nie żadna choroba zakaźna, tylko problemy żołądkowe no i jeszcze ta kropelka go doprawiła. Piesio dostał dzisiaj osłonkę na wątrobę i witaminki. Będzie miał też robiony test na wątrobę. Poprosiłem weta żeby sprzedał mi karmę purinę, dostałem kilogram na spróbowanie. Piesek powoli odżywa, karmy nie chce jeść, ale daję mu jeszcze ten ryż z marchewką i z kurczakiem. Chciałbym zapytać Was ile w lodówce mogę trzymać ten ryż z kurczakiem i marchewką. Po ilu dniach go wywalić, bo nie chcę psa znowu zatruć. Jak na razie karmy nie rusza więc będę go tym karmił.
joanna - 23-06-2011, 21:08

ja trzymam dwa dni,ale na tyle maksymalnie mu przygotowuję ,z reguły codziennie gotuję bo on dwudniowe poznaje i nie chce ale to niejadek
tamis20 - 23-06-2011, 21:09

Czyli kamień z serca, porządna dieta i mały bedzie znowu brykał. :haha: ja Glorci robię zawsze na 2 dni, dłużej tego nie trzymam. Purina to tez nie jest najlepsza karma, i jesli chcesz zmienić karmę , to musisz starą zmieszać z nowa. jeśli od razu zmienisz na nowa karmę, znowu mogą być problemy zoładkowo-jelitowe. dla lepszego smaku możesz polać jogurtem, choć na ta chwile nie eksperymentowałabym.
oleska2803 - 23-06-2011, 22:40

Jak Snickers miał takie ostre zatrucie to wet kazał przez tydzień być na mięsie z marchewką i ryżem, kazał zaczynać od małych dawek zwiększając stopniowo aż doszliśmy do normalnych posiłków i dopiero wtedy zaczęliśmy małymi porcjami wprowadzać karmę. Do tego dostawał kleik z siemienia na osłonę żołądka. Myślę że po takiej dłuższej przerwie nie musisz już mieszać nowej karmy ze starą, a małymi porcjami wprowadzać mu nową. Szczerze to jeśli to Puryna Dog Chow to praktycznie żadna zmiana z Pedigree. Poczytaj sobie temat o karmach.
tamis20 - 23-06-2011, 22:45

oleska2803 napisał/a:
Szczerze to jeśli to Puryna Dog Chow to praktycznie żadna zmiana z Pedigree. Poczytaj sobie temat o karmach.

mysle tak samo :)

nata - 23-06-2011, 22:52

conman napisał/a:
Poprosiłem weta żeby sprzedał mi karmę purinę

Ważne jaką, czy Dog Chow, czy Pro Plan :-P

oleska2803 napisał/a:
Szczerze to jeśli to Puryna Dog Chow to praktycznie żadna zmiana z Pedigree. Poczytaj sobie temat o karmach.

dokładnie :)

donia457 - 23-06-2011, 23:10

to bardzo sie ciesze ze z maluchem wszystko w porzadku :D

[ Dodano: 24-06-2011, 10:13 ]
no i jak tam malenstwo sie dzisiaj czuje??

conman - 24-06-2011, 12:26

Kurcze, myślałem że to dobra karma, bo akurat czytałem o niej trochę na forum i kilka osób podaję tę karmę i są zadowoleni. Pies nie puszcza śmierdzących bąków:). Ale mi dzisiaj Hatchi dał popalić. Obudził mnie po 5 rano, gryzł wszystko, co gorsze rozszarpał piszczałkę taką świnkę gumową na kawałki. Dałem mu trochę ryżu z marchewką i z kurczakiem zjadł w mig, potem wywąchał kawałek ryżu spod miski do picia, podniósł ją zębami i wylał całą wodę na panele;D. Psiak ma mnóstwo siły i energii, ale jeszcze kupki nie robił. Już prawie dzień bez kupki, a zjada już całkiem sporo. Dzisiaj za karę nie dam mu spać do nocy;p będę się z Nim bawił. Mam jeszcze pytanie bo piesek jest głodny o 5 rano i nie ma spania, mogę mu dawać tak wcześnie jeść? czy jakoś to przeczekać. Wolałbym żeby jadł o 8 jak wstaję do pracy.
donia457 - 24-06-2011, 12:32

ja jak mialam szczeniaki w domu (mialam huskyego)to niestety wstawalam o 6.00 zeby glodowmory nakarmic bo wariowaly w kojcu
ale mozesz sprobowac mu przestawic godziny karmienia zeby to tez tak nie bylo ze jadl o 5 a raptem o 8 bo to za duza roznica musisz stopniowo mu zmieniac chodzby o godzine
ale ogolnie stan zdrowia malca jest dobry? nie wymiotowal juz?
mam nadzieje ze teraz nie dostanie zaparcia po tej chorobie,skoro kupy nie robil

conman - 24-06-2011, 12:37

Stan jest super, nie wymiotował od ponad 24h, ma dużo siły do zabawy, poprawia się jego waga. Ważył wczoraj przed wizytą u weta 4kg.400gram, dzisiaj go zważę przed wizytą powinno się poprawić. No tego zaparcia też się boję.
donia457 - 24-06-2011, 12:45

w razie co jakby sie nie zalatwil do wizyty do powiedz wecie o tym zeby teraz go w druga strone nie zlapalo ,zeby znowu nie cierpial
Bora - 24-06-2011, 12:53

A czym ma sie załatwiać jak je malutkie porcyjki, a cały czas wymiotował i biegunkował ?
Spokojnie :)

donia457 - 24-06-2011, 13:01

narazie nie wpadaj w panike,maly juz nie wymiotuje i nie widac biegunki a to najwazniejsze
conman - 24-06-2011, 13:06

No, tylko że zjadł w sumie już sporo, a jeszcze zapytam czy to jedzonko: ryż marchewka kurczak jest jakoś pełnowartościowe i nic mu to nie będzie przeszkadzało jak będzie kilka dni na takiej diecie? bo to mały psiak chciałbym żeby się prawidłowo rozwinął.
donia457 - 24-06-2011, 13:08

ryz i marchewka napewno mu nie zaszkodza tym bardziej ze mial problemy z brzyszkiem,natomiast jesli chodzi o kurczaka to musisz go obserwowac czy go nie uczuli
conman - 24-06-2011, 13:12

On najbardziej lubi kurczaczka;)
donia457 - 24-06-2011, 13:17

no ja sie spodziewam tego ze ten kurczaczek najlepiej mu smakuje,
lakomczuszek :D

oleska2803 - 24-06-2011, 14:42

Kurczak często uczula to prawda, ale ten z suchych karm bardziej niż taki normalny. Snickers nie może jeść karm z kurczakiem ale ryż ze zwykłym kurczakiem już tak źle na niego nie wpływa. Nic mu nie będzie od takiej diety. Mój po takim silnym zatruciu, jak dostał zastrzyki i przestał wreszcie wymiotować i mieć biegunki też kupy nie robił przez dwa dni. Spokojnie jego organizm musi dojść do ładu.
Chelsea - 24-06-2011, 17:55

oleska2803, u nas właśnie jest na odwrót 8)
nataliwg - 24-06-2011, 21:08

I jak tam maluszek się miewa?
donia457 - 24-06-2011, 23:20

jak tam malenstwo??
conman - 25-06-2011, 08:17

Maleństwo ma się świetnie. W nocy ani razu mnie nie budził, dopiero wstałem o 6 i dałem mu jeść, ma ogromny apetyt, je już nawet karmę. Przytył wczoraj 400gram. dzisiaj pewnie przekroczy 5kg, więc jest super. Boję się tylko że się przeje bo naprawdę ciągle chodzi głodny. Kupkę ma w porządku. Najgorsze jest to że wczoraj jak byłem u weta to przyszła jedna Pani z takim samym labradorem z tymi samymi objawami, piesek niestety zdechł i okazało się że był od tej samej osoby co ja go wziąłem. Ponoć jeszcze 3ci szczeniaczek ma to samo. Wet powiedział że gdybym zwlekał z udaniem się do weterynarza to hatchi pewnie też by zdechł.
tamis20 - 25-06-2011, 08:25

conman napisał/a:
Najgorsze jest to że wczoraj jak byłem u weta to przyszła jedna Pani z takim samym labradorem z tymi samymi objawami, piesek niestety zdechł i okazało się że był od tej samej osoby co ja go wziąłem.


to jest własnie robienie interesu w Polsce, najwazniejsze upchnac zwierzaka a o zdrowie niech sie martwi przyszly własciciel. :bad:
Ciesze sie ze udało Ci sie dojść do ładu z maluszkiem, to powodzenia dalej zycze ;*

oleska2803 - 25-06-2011, 08:28

Super że się poprawiło, nie przekarmiaj go on nawet zdrowy będzie wyglądał na wiecznie głodnego. Małymi porcjami wracaj do normalnego karmienia. Takiemu malcowi lepiej dawać 4 posiłki dziennie. Rozłóż mu dawkę dzienną karmy z opakowania na 4 porcje.
Biedne maleństwa, dobrze że wam się udało.
Zdrówka życzymy ;*

donia457 - 25-06-2011, 11:51

kolezanki maja racje ,nie mozesz go przekarmiac
biedne malenstwa,dobrze z twoim maluchem juz jest ok
duzo zdrowka zyczymy :haha:

conman - 25-06-2011, 15:37

Wiem że nie mogę, ale on ciągle chodzi głodny, węszy, szuka, szczeka jak sam coś jem i obraża się na mnie jak nic nie dostanie. Suchą karmę je tylko z ręki, z miseczki nie chce. Najbardziej smakuje mu ten ryż z marchewką i kurczakiem. Spróbuję mu dać kiedyś sam ryż z marchewką, ciekawe czy też będzie się zajadał. a może tu o kurczaka chodzi;p
nata - 25-06-2011, 16:03

conman napisał/a:
Najgorsze jest to że wczoraj jak byłem u weta to przyszła jedna Pani z takim samym labradorem z tymi samymi objawami, piesek niestety zdechł i okazało się że był od tej samej osoby co ja go wziąłem. Ponoć jeszcze 3ci szczeniaczek ma to samo. Wet powiedział że gdybym zwlekał z udaniem się do weterynarza to hatchi pewnie też by zdechł.

Tak podejrzewałam, dlatego pisałam Ci wcześniej, że powinieneś skontakować się z włascicielem, lub z osobami które wzięły reszte szczeniąt :bad:

conman - 26-06-2011, 11:40

Piesek ma się naprawdę świetnie, kupka uformowana zero robaków po wczorajszym podaniu tabletki na robaki:) Najbardziej wkurza mnie to że jest ciągle głodny. Mam odmierzone w kubeczku około 280gram karmy na cały dzień i dodatkowo daję mu trochę ryżu z kurczakiem i marchewką, ale to dla niego ciągle mało. Nie daje mi zjeść spokojnie obiadu, czy hamburgera. Jak robię sobie jedzenie to szczeka:D i potem się obraża bo nic nie dostał. Jak długo będzie miał takie zachowanie?
mibec - 26-06-2011, 12:28

Cytat:
Jak długo będzie miał takie zachowanie
pewnie całe życie ;P Większość labów to straszne głodomory. Cieszę się że maluch wydobrzał :)
conman - 26-06-2011, 12:35

To kiepsko;p no ale cóż, będę musiał się do tego przyzwyczaić.
Bora - 26-06-2011, 12:46

conman napisał/a:
To kiepsko;p no ale cóż, będę musiał się do tego przyzwyczaić.

280gr jakiej karmy? To troszkę mało.
Tyle to je moja dorosła suka.

conman - 26-06-2011, 12:54

Karma to Purina, ale nie wiem dokładnie jaka, weterynarz dał mi kilogram na spróbowanie. Do tych 280gram karmy dostaje jeszcze dwa razy dziennie ryż z marchewką i kurczakiem.
oleska2803 - 26-06-2011, 13:25

No niestety wiecznie głodny będzie zawsze, ale jeśli konsekwentnie nie będziesz mu dawał gdy jesz to odzwyczai się wreszcie od takiego żebractwa. Dobrze że już wszystko ok.
conman - 26-06-2011, 13:29

Nie mam zamiaru dawać mu nic po ostatnim zatruciu. Piesek ma swoje jedzenie i musi tak zostać. Dzisiaj jadłem truskawki z makaronem i śmietaną i też się rzucał na mnie żeby mu dać, ale może myślał ze podkradam mu jedzenie bo ryż z marchewką i kurczakiem ma w podobnej misce z której jadłem:)
Bora - 26-06-2011, 13:31

Purina Dog Chow ? Czy Pro Plan - pewnie nie wiesz ... Kurcze...
Załóżmy że to zwykła dog chow puppy http://fionka.pl/produkt-200.html
Zobacz: ile mały ma? 2 miesiące ? 210gr dla 23kg (waga psa dorosłego) oraz 510gr dla 45kg (waga psa dorosłego)
Zakładając że mały będzie ważył jak dorośnie ok 35kg to powinien na dobę zjeść: ok. 360gr. Może być głodny . A ile dostaje tego ryżu z marchewką ?

conman - 26-06-2011, 16:51

Bora, dzięki za podrzucenie ciekawej informacji. Jak pojadę na szczepienie zapytam jaka to dokładnie karma i jaką osobiście poleca dla tego pieska. A ile dostaje tego ryżu, ciężko powiedzieć ale będzie z 200 gram dziennie, więc wydaje mi się że sporo podjada. Znowu przybrał na wadze i ma 4900gram.
joanna - 26-06-2011, 18:05

nie chcę się wtrącać bo z wieku"pieluszkowego "już wyrośliśmy i się pozapominało dawkowanie ale Boreczko ty to policzyłaś dla dorosłego psa a 280g dla 2 miesięcznego to max,myślę ze on z 7 kg będzie ważył na ten moment

[ Dodano: 26-06-2011, 18:07 ]
pozatym wcina dodatkowo gotowane

[ Dodano: 26-06-2011, 18:08 ]
o teraz doczytałam że piesio ma niecałe 5 kg,

[ Dodano: 26-06-2011, 18:12 ]
kurczę mój ważył 7 kg w tym wieku a teraz kurdupel z niego,jakoś do 5 mc było ok ,potem przestał jeść no i efekty są jakie są

[ Dodano: 26-06-2011, 18:21 ]
przeanalizowałam ta tabelke puriny i porównałam z karmą Royala,jaka jadł mój,faktycznie purina ma większe dawkowanie ,royala wychodzi 255 g na dzień zakładając że dorosły osiągnie 35 kg,puriny faktycznie ponad 300 g

Bora - 26-06-2011, 18:34

joanna napisał/a:
nie chcę się wtrącać bo z wieku"pieluszkowego "już wyrośliśmy i się pozapominało dawkowanie ale Boreczko ty to policzyłaś dla dorosłego psa a 280g dla 2 miesięcznego to max,myślę ze on z 7 kg będzie ważył na ten moment

Ilość podawanej karmy na dobę oblicza się dla wagi jaką osiągnie pies w wieku dojrzałym - czyli po okresie wzrostu. Dla samca labradora to średnio 35kg.
Korzystam wtedy z tej tabeli:



Wiek : 2 miesiące, waga dorosłego psa 35kg, czyli wypada zakres od 230gr-510gr , po dokładnym obliczeniu ok 360gr karmy na dobę, podzielonej na 4-5 posiłków.
Purina ma większe dawkowanie, bo jest to gorsza jakościowo karma, mniej skondensowana, ma więcej wypełniaczy niż składników potrzebnych psu, dlatego wg mnie niewiele różni się od marketówek Chappi i temu podobnych. Jeśli już o tej karmie mówimy, zdecydowanie lepsza byłaby karma Brit Care Junior Large Breed, troche droższa ale o wiele lepszym składzie, specjalnie przygotowana dla szczeniąt ras dużych wymagających specjalnego karmienia w okresie wzrostu - ze względu na stawy i kościec.

Kupując tańszą karmę tylko pozornie się oszczędza. Po pierwsze taka tania karma ma duże dawkowanie, karmy idzie sporo, szybko sie konczy i trzeba kupować kolejny worek. Kupując karmę z wyższej półki na pewno dostarczamy psu składników lepszej jakości, dawkowanie jest mniejsze, bo mnie, syfu wpakowane jest do karmy, więc karmy schodzi mniej a pies nie chodzi głodny. Druga sprawa to taka, że lepsza karma jest lepiej przyswajalna,co oznacza mniejsze kupki, uczucie sytości, mniejsze dawkowanie i ogólnie lepsze samopoczucie psa.


aaa i co do gotowanego jedzonka. Nie karmiłam gotowanym szczeniaka, nie mam pojęcia ile powinien tego jeść. Niestety w tej materii nie pomogę.

joanna - 26-06-2011, 18:37

tak tak Bora, ,miałas rację my na Royalu byliśmy i tam jest mniejsze dawkowanie ;*

[ Dodano: 26-06-2011, 18:41 ]
po prostu teraz widzę ile dziadostwa musi byc w tych gorszych karmach,skoro takie ilości trzeba wcisnąć w psa a to i tak co zje to przepraszam za wyrazenie "wysra"więc szkoda kasy i szkoda psa

Bora - 26-06-2011, 19:45

joanna napisał/a:
po prostu teraz widzę ile dziadostwa musi byc w tych gorszych karmach,skoro takie ilości trzeba wcisnąć w psa a to i tak co zje to przepraszam za wyrazenie "wysra"więc szkoda kasy i szkoda psa

Tak, pozorna oszczędność.

joanna - 26-06-2011, 19:49

powiedzenie "co zaoszczędzisz na karmie wydasz podwójnie na weterynarza"powinno byc w pierwszym przykazaniem w dekalogu
donia457 - 26-06-2011, 23:49

oo to fajnie ze z maluchem wszystko w porzadku i ze ma apetycic za pieciu
conman - 28-06-2011, 20:33

A no ma apetyt i to ogromny, tak samo ma dużo siły i ochoty do zabawy. We czwartek jadę na szczepienie :)
Bora - 28-06-2011, 22:04

conman napisał/a:
A no ma apetyt i to ogromny, tak samo ma dużo siły i ochoty do zabawy. We czwartek jadę na szczepienie :)

Bardzo miło to czytać.Cieszę się, że mały w pełni sił.

Chelsea - 29-06-2011, 08:28

super wiadomości :)
kaha - 29-06-2011, 19:42

jednym tchem nadrobiłam cały temat...oj przeżyłeś chłopie nie ciekawe pierwsze chwile z maleństwem...oby już nigdy nie dopadły was żadne choróbstwa...ciesze sie że juz mu lepiej
inkapek - 30-06-2011, 09:07

Ja też się cieszę że już ok i mam nadzieję i życzę wam tego że już tak zostanie.
conman - 03-07-2011, 23:55

Z pieskiem wszystko ok, ma mnóstwo energii, teraz nie daje mi pisać;p. szczeka i podgryza. Mam też smutne wiadomości. Niestety dowiedziałem się że wszystkie 8 szczeniaków z tego miotu zdechło. Więc to nie była wina tej szynki. Coś musiało być u źródła. Mam nadzieję że to już nie dotyczy hatchiego. Wasze labki też w tym wieku uporczywie Was podgryzały?
Labradore - 04-07-2011, 02:21

conman napisał/a:
Wasze labki też w tym wieku uporczywie Was podgryzały?

:D :D :D ojj i to jak :P Lunie to podgryzanie przeszło w wieku 4 miesięcy dopiero :-o
Potem przeszło na drewniany płot i barierki, potem na kapcie, a teraz szczęśliwie na zabawki. Ząbki swędzą :) Super że z nim już dobrze. A w ogóle to jakoś mi się nie chce wierzyć w ten blagier o "braku pieniążków na szczepienie". Szkoda piesków, ale cóż, stało sie. Dobrze że Twój sie dobrze trzyma ! :)

mibec - 04-07-2011, 10:58

conman napisał/a:
wszystkie 8 szczeniaków z tego miotu zdechło
:cring:
Cale szczescie zajales sie dobrze Hatchim - duzo zdrowka piesiowi zycze.
Podgryzanie jest normalne dla takiego malucha :)
W wolnej chwili mozesz poczytac: http://www.forum.labrador...opic.php?t=1976
http://www.forum.labrador...opic.php?t=2911

jkasia - 05-07-2011, 19:11

conman napisał/a:
Wasze labki też w tym wieku uporczywie Was podgryzały?
podgryzały to mało powiedziane. My mielismy rece pogryzieone czasem do krwi- ale pociesz Cie, ze w końcu jej przeszło :D
Chelsea - 05-07-2011, 19:17

Naszej przeszło w 6 miesiącu i nawróciło się w 8 :-> znowu zaczęła podgryzać Nasze ręce lub kąsać po nogach :->
siulentas - 05-07-2011, 19:54

podgryzanie? ja wychodze z zalozenia ze labradory to krwiozercze bestie ;) oj ja mialam niezle rece podziarane jak ofiara przemocy doslownie ale juz malemu przechodzi. jest lepiej rece mam cale i zadko mnie pogdryza juz. teraz zwlaszcza bo kielki mu sie wyzynaja i go boli jak zlapie :D zobaczymy co bedzie jak juz mu wyrosna zopelnie :)
zycze cierpliwosci i wytrwalosci! mi na forum polecili nauke komendy ''zostaw'' by wiedzial o co biega i poskutkowalo pomalu :)

donia457 - 15-07-2011, 23:12

no jak tam malenstwo?
conman - 16-08-2011, 22:26

Labek ma się świetnie, właśnie śpi. Wypadają już mu ząbki, zna sporo komend, trochę podgryza, ale generalnie jest wszystko ok. Wazy około 15kg, zaszczepiony 2 razy:)
donia457 - 16-08-2011, 22:52

conman, to fantastycznie bardzo sie ciesze ;D
spart93 - 20-06-2013, 21:18
Temat postu: Ociężały szczeniak.
Witam!

Wczoraj z hodowli odebrałem szczeniaka, gdy wcześniej go widziałem normalnie się zachowywał i był żywiołowy, wczoraj natomiast gdy pojechałem go odebrać gdy Pani go przyniosła był bardzo ociężały i miał wzdęty brzuch. Powiedziała, że to dlatego bo jest dopiero po jedzeniu. Zabrałem malca. Drogę zniósł bardzo spokojnie, gdy wniosłem go do mieszkania od razu sie położył myślałem, że poleży ale zaraz zainteresuje sie otoczeniem. Jednak tak się nie stało, malec był strasznie osowiały, nie miał chęci do ruchu, brzuch nadal był wzdęty, do tego poczułem, że ma gazy. Malec od wczoraj 4 razy się załatwił, wcześniej była to w miare normalna kupa, dzisiaj już na rzadko. Teraz ciągle śpi, nie chce mu się wstawać, dodam, że ma normalnie apetyt i pije wodę, nie zauważyłem, żeby wymiotował. Rozumiem, że może to być ze stresu z powodu zmiany otoczenia a także z powodu pdorozy samochodem, ale trochę mnie to martwi. Jutro oczywiście idę do lekarza weterynarii. Piszę bo może ktoś z Was spotkał się także z takimi objawami. Dodam, że malec dwa dni temu miał 2 szczepienie i był odrobaczany.

Dodam także że pies przy podnoszeniu tak jakby stękał i sprawiał wrażenie ze mu ciezko, od tego momentu nie podnosze go.

kamisiaczek1991 - 29-06-2013, 11:06

Spart co z maluszkiem??

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group