forum.labradory.org

Choroby - Zapalenie krtani

gregi - 14-07-2009, 03:37
Temat postu: Zapalenie krtani- zarazliwe?
Godzina do pisania niedpowiednia ale jestem poprostu wkurw....! Moich znajomych piesek byl chory lekarz stwierdzil zapalenie krtanii, wczoraj po okolo tygodniu czasu stwierdzili ze ich pies juz moze jezdzic na wybiegi bo juz jest ok i co gowno ok :bad: pies dalej kaszlal. moja dzis w nocy ma identyczne objawy jak ich: kaszle , dusi sie , i wymiotyje slina :bad: Wiec moje pyt jest nastepujace czy pies moze zarazic sie od drugiego takim czyms?
Lorena - 14-07-2009, 06:34

gregi napisał/a:
Wiec moje pyt jest nastepujace czy pies moze zarazic sie od drugiego takim czyms?
oczywiście, że tak.
troskliwa - 14-07-2009, 15:55

zdecydowanie tak ! przenosi sie tak jak u ludzi droga kroplekowa
abi - 14-07-2009, 17:00

zapalenie krtani to inaczej kaszel kennelowy a to jest bardzo zarażliwe.
kagan - 15-07-2009, 21:13

abi napisał/a:
zapalenie krtani to inaczej kaszel kennelowy a to jest bardzo zarażliwe.


Kaszel kenelowy to kaszel kenelowy, zapalenie krtani to zupełnie co innego choć i przy jednym i drugim występuje objaw w postaci kaszlu. Kaszel kenelowy ma podłoże wirusowe zapalenie może być spowodowane nawet poprzez zachłyśnięcie wodą. Zapalenie gardła mija zazwyczaj po tygodniu kaszel kenelowy może sie ciagnać nawet 2-3 miesiące.

W Szczecinie obecnie jest bardzo dużo przypadków kaszlu kenelowego, mój też kaszle ale ma zapalenie oskrzeli po pierwszym pływaniu (spowodowane własnie zachłyśnięciem najprawdopodobniej).

iness8@o2.pl - 16-07-2009, 02:18

gregi, moje suczki przechodziły bardzo ciężkie zapalenie krtani w zeszłym roku we wrześniu. Zaczęło się od mojej Iny która zaraziła się od innego psa ,a potem sama zaraziła Pumę. Weterynarz powiedział mi potem że na osiedlu zrobiła się z tego epidemia i 3/4 psów na to zachorowało. Potem wyszłam na polankę do znajomych i tylko dowiadywałam się który pies od którego się zarażał, a więc mogę stwierdzić że to jest zaraźliwe.
gregi - 16-07-2009, 21:51

Moja niunia jest juz po drugiej wizycie u weta,jest juz znaczna poprawa, ale po wiekszym wysilku lub "podniecie" :-P dalej kaszle, :( ale juz jej gluty z nosa nie wychodza i nie wymiotuje piana :-P ogolnie mala ma teraz pare tyg mysle wyjetych z zycia, ani wyjscia na wybiegi ani na tresure :( boje sie ze pojdzie i zarazi inne pieski......ale nasowa mi sie jedno pytanie :
Czy u psa jest tak samo jak u czlowieka ze po odbyciu jakiejs choroby ciezej mu znowu zachorowac bo ma przeciw ciala w organizmie, czy moze byc tak ze mala bedzie zdrowa wyjde z nia jeden dzien bedzie chory pies i znowu to samo :| bo wet powiedzial to samo ze to zaraz moze byc epidemia jak moja sie zarazila na wybiegu to mowi ze bedzie masa takich zachrorwan jak reakcja lancuszkowa. :(

Huberto - 16-07-2009, 22:34

Bardzo fajnie, że stan zdrowia pieska się poprawił, aby z dnia na dzień już było lepiej
kejsii - 16-11-2009, 18:05

Witajcie ponawiam temat gdyż u mojego psiaka zdiagnozowano zapalenie krtani.. Mam pytanie do osób których psiaki tez to przechodziły- jak przebiegała ta choroba u was jakie leki stosowaliście???-dlaczego pytam? Jestem zaniepokojona czy mój wet podjął słuszną diagnozę.. Od dwóch tygodni leczy mojega psiaka na zapaleni krtani i od tego czasu dostał juz 5 zaszczyków z antybiotykiem ale podwójne dawki :-> nie widze żadnej poprawy na dodatek od wczoraj rana pies nic nie zjadł - gdy zadzwoniłam dzis do mojego weta powiedział że mam kupic zwykły syrop dla ludzi i mu podawać i mam przyjść do niego a on znowu poda antybiotyk zapytałam czy nie warto by było zrobić badania krwi bo pies juz od dawna ma problemy z jedzeniem a on na to że to bez sensu bo on ma chore gardło I właśnie te słowa dały mi duzo do myślenia bez sensu robić psu badanie krwi tylko podawac bez przerwy antybiotyk który w ogóle nie działa ]:) od razu zadzwoniłam do innej kliniki gdzie wet juz bez mojej sugesti od razu zaproponował zrobienie wszystkich badań typu krew i powiedział że trzeba też sprawdzić czy przypadkiem to nie watroba bądz trzustka :(
orlosia - 16-11-2009, 18:23

kejsii, ten wet. jest dobry wiec napewno wam pomoze tak jak uratował Rubena... przeswietlenia jak dla mnie robi w miare tanio niewiem jak inne badania
papisia - 16-11-2009, 18:28

kejsii, a jak objawia się to "chore gardło"? Tylko tym, że pies nie je? :-o
kejsii - 16-11-2009, 18:36

papisia, dokładnie !!! cały czas mówie lekarzowi że pies nie je ale widać że jest głodny bo krąży wkoło michy i wzbrania się od jedzenia i np posiłek sobie rozkłada na części weźmie do pyska wypluje na dywan i powoli gryzie tak jak by mu cos przeszkadzało no i wet stwierdził że ma tkliwe gardło.. juz sama nie wiem co mam myśleć o tym
Ewelina - 16-11-2009, 18:37

Moja tak samo robiła jak miała anginę, no i strasznie kaszlała!!
papisia - 16-11-2009, 18:47

kejsii, możliwe, że angina... W sumie to wet zaglądał mu do gardła, badał go to pewnie wie co mówi :) Tylko, że to długo trwa i psiak się męczy, a jak piszesz poprawy żadnej :( Ja bym zmieniła weta - niech obejrzy, zbada, zajrzy do oka, ucha, gardła :-P i postawi słuszną diagnozę.
A co do zapalenia krtani...
Ja co prawda nie przerabiałam tego u swoich psów, aczkolwiek wszystkie psy które spotkałam z zapaleniem krtani kaszlały jak stary gruźlik :beated:

kejsii - 16-11-2009, 19:11

npapisia, hmm no widzisz mój nie kaszle a wet nawet nie spojrzał do gardła tylko pomacał szyję nawet do ucha nie zajrzał hmmm dlatego na jutro umówiłam sie do innego weta i dobrze zrobi mu wszystkie badania przynajmniej bedę spokojniejsza i będę znała jego wyniki i przynajmniej wyklucze inne podejrzenia
Ewelina - 16-11-2009, 19:16

Jak weterynarz nawet nie raczył do pyszczka zajrzeć, żeby sprawdzić co jest przyczyną.To ja radzę iść do innego weterynarza.Jeśli będzie to angina to radzę nie spotykać się z innymi psami, bo mogą się zarazić niestety!!Życzę maluchowi szybkiego powrotu do zdrowia!!
troskliwa - 16-11-2009, 19:33

kejsi a powiedz czy piesek chwyta normalnie zabawki w pyszczek przy zabawie czy ma z tym jakies chocby najmniejsze trudnosci ? czy ty pislalas juz kiedys ze cos miał ze szczeka czy nie Ty?
kejsii - 16-11-2009, 19:56

troskliwa, o szczęce to nie mój post.. zabawki chwyta normalnie tylko jedzenie tak bardzo delikatnie i wynosi z miski na dywan i wypluwa i potem zjada powoli.. Zauważyłam tez że szybciej się męczy ale nie wiem czy to znowu nie wina tych antybiotyków wieczorami przed spaniem potrafi leżeć i dyszeć z wyciągniętym jęzorem mimo że nie miał żadnego wysiłku wet zabronił nam wogóle wychodzic na dwór ale jakoś nie dalo rady przez 2 tyg siedziec z psem w domu i wychodzimy na siku i kupę
iness8@o2.pl - 16-11-2009, 21:11

kejsii, u mnie to była masakra. Dziewczyny wymiotowały, kasłały, prychały. Dostawały antybiotyki, kroplówki i sterydy.
kejsii - 16-11-2009, 21:36

no zobaczymy jutro mamy wizytę u innego weta dam znać co ten wymyśli
clicers87 - 17-11-2009, 08:11

Bolące gardło u psa można badać przez dotykanie szyi lub przez zaglądanie do gardła - tak mówi mój wet. wszystko zależy od tego czy pies pozwoli sobie zajrzeć.
Moja mama na gardło podaje Toresowi biostyminę - i to naprawdę działa. Mówię to o zwykłym zapaleniu, a nie o anginie.

kejsii - 17-11-2009, 15:43

Witam ponownie!!! jesteśmy juz po badaniach!! Okazała się że gardło jest juz prawie zdrowe i tylko migdałki troche powiększone ale to ma samo przejść (ten wet przynajmniej otworzył pysk mojemu psiakowi) zrobiliśmy rentgen płuc i okazało się przy okazji tego badania że ma trochę zawalone oskrzela okazuję się że jego zapaleni krtani było bardzo przewlekłe i zaatakowało również oskrzela ale że jest w okresie rekonwalescencji nie dostaje juz antybiotyków.. Na koniec badano brunowi krew na szczęście wszystko ok :) Weta tylko zastanawia jeszcze trzustka-( może stąd ten brak apetytu )i po wyniki dokładne za 3dni mamy się zgłosić ale liczę że wszystko bedzie dobrze.. Dostaliśmy lekarstwo na pobudzenie apetytu i ponoć po tym ma być ok .. Ciesze się że trafiłałam do tego weta bo przynajmniej wykonał wszelkie możliwe badania i teraz jestem spokojniejsza zobaczymy jeszcze tylko co z ta trzustką ale raczej powinno być wszystko dobrze.. wet powiedział że jego waga nie jest tragiczna na 9ms ma 26,5 kg z czego schudł 2kg podczas całej choroby wg niego powinien przytyć jakieś 3-4 kg i będzie super .więc jeśli okaże sie ze trzustka zdrowa to troche będzie trzeba utuczyć mojego wybrednego psiaka
orlosia - 17-11-2009, 16:02

kejsii, i jakie wrazenie wywarł na tobie sulechowski weterynarz?
ja jestem mu ogromnie wdzięczna !!

Ciesze sie ze Bruno zdrowieje wiec czekam na spotkanie!! :*

kejsii - 17-11-2009, 16:08

orlosia12, jestem bardzo zadowolona widać że zna sie na rzeczy no i przynajmniej ma porządny sprzęt ,bo w mojej dziurze nikt ci nie zrobi ani pobrania krwi ani usg ani rentgena nic ręce opadają :confused: wiesz mój wet nawet pyska nie otworzył psu a ten proponował może to może to aby wykluczyć wszystko i o to chodziło co prawda więcej kasy zostawilam ale przynajmniej mam pewność co i jak .. teraz czekamy jeszcze do piatku na wyniki trzustki ...
inkapek - 17-11-2009, 17:03

Cieszę się że juz wszystko wraca do normy.
Mój szkrab miał zapalenie krtani. Wet go osłuchala zajżała tu i tam i diagnoza była zapalenie krtani. Kaszlało maleństwo i do tego zielone gile z nosa lecialy i temp. Dostał Caprodyl przeciw gorączce podawany wtedy gdy była, Synergal-antybiotyk dwa razy dziennie plus rutinoscorbin 2 razy dziennie po 1 tabletce i oslonowo Trilac do każdego antybiotyku. Woda ciepła do picia zmieniana regularnie jak tylko ostygła i po 4 dniach mały był jak nowo narodzony choć i tak trzeba było wybrac leki do końca. To tak na przyszlość o chorej krtani :-P

kejsii - 17-11-2009, 18:18

inkapek, my dziś zaopatrzyliśmy się w szelki przy okazji aby nie podrażniać gardła na przyszłość :) A i kolacja zjedzona chyba podziałała wizyta u nowego weta i lekarstwo na poprawę apetytu inkapek, nie wiedziałam że woda ma być letnia wet mi nie powiedział :doubt: ale dobrze wiedzieć.. Dzięki wszystkim za dobre słowa i pozdrowienia od choruszka :)
troskliwa - 17-11-2009, 20:06

kejsi ten twoj maluch nie wazy tak mało nie przesadzaj ! kobieto! a tak ogolnie fajnie trafilas z z młodym do pozadnego weta widze ?
jak bedziecie miec wyniki enzy.trzustkowych to pisz co i jak

[ Dodano: Wto 17 Lis, 2009 ]
clicers87 napisał/a:
Bolące gardło u psa można badać przez dotykanie szyi lub przez zaglądanie do gardła - tak mówi mój wet. wszystko zależy od tego czy pies pozwoli sobie zajrzeć.
Moja mama na gardło podaje Toresowi biostyminę - i to naprawdę działa. Mówię to o zwykłym zapaleniu, a nie o anginie.


clicers87 biostymina nie jest lekiem jest suplementem podawanym przy spadku odpornosci laczy ja sie z miodem i cytryna

Lorena - 17-11-2009, 20:09

kejsii, a czemu badania enzymów robiliście? co się dzieje? robiliście test trawienny ( badanei kału)?
orlosia - 17-11-2009, 20:14

troskliwa, myśle ze do bardzo dobrego i konkrentego... nazywa sie Doktor Brodzikowski napewno nie znacie bo z małej miejscowosci jest ( sulechów), ale róznie bywa... :)
kejsii - 17-11-2009, 20:41

troskliwa, no wiem może troche przesadzam ale co ty bys zrobiła jak bys widziała że pies się w ogóle jedzeniem nie interesuje ani sucha ani gotowana a wszyscy w koło gadaja jakie laby to nie łakome na jedzenie stwierdziłam że wole zrobic wyniki i wykluczyc wszystko i zrobiliśmy badania jakie zalecił wet. zreszta on sam stwierdził że to nie jest normalne aby pies się jedzeniem nie interesował a szczególnie gotowanym :confused: no i wyobraź sobie że zaczeło mnie martwić to już totalnie jak na szkoleniu nawet nagrody wypluwał :confused: to już chyba nie jest normalne :confused:
Lorena, badanie trzustki bo ma problemy z jedzeniem a badania kału nie robiliśmy wet nie proponował

Lorena - 17-11-2009, 21:31

kejsii, czyli amylazę badaliście? czy TLI do niemiec?

Jeżeli chodzi o trzustkę to najbardziej wiarogydnym badaniem jest TLI i testy trawienne ( trypsynowy i kliszowy). A na czym polegają te problemy z jedzeniem?

kejsii - 17-11-2009, 22:19

Lorena, powiem ci tak szczerze że nie wiem jakie dokladnie to będą badania pobrał krew zrobił podstawowe wyniki które nic nie wykazały i stwierdził że trzeba przebadać trzustkę pod kątem trawienia i zrobić nie wiem czy dobrze pamiętam ale jakieś slajdy mam się pojawić za 3 dni ... A jeśli chodzi o jego problemy to wyglądaja one tak że jedzenie mogło by dla niego nie istnieć zjada dopiero jak musi na początku myslalam że to problem karmy zjadał niewielkie ilości wet kazał gotowac przez może 2 tyg było dobrze i przestał jeść potrafił dwa dni nie jeść a juz w ogóle mnie zaniepokoiło że nawet nagród nie chciał jeść :confused: no i dlatego postanowiłam zrobic te dokladne badania

[ Dodano: Sro 18 Lis, 2009 ]
Wczoraj tak się cieszyłam bo zjadł wieczorem całą miskę ale w nocy zaczął wymiotować już mi ręce opadają co to może być no i dziś już znowu nie chce jeść :( boję się że jemu coś dolega

orlosia - 18-11-2009, 12:31

kejsii, zadzwon do weta....
Ruben dzis tez wymiotuje :(

kejsii - 18-11-2009, 13:20

orlosia12, musimy czekać na wyniki .. Bruno wymiotował tylko w nocy teraz wsómie to nie ma czym bo do teraz nic nie zzjadł zabrałam mu miche i połorzyłam po paru godzinach i nadal nic więc znowu mu ją zabrałam spróbujemy znowu pod wieczór ale strasznie sie tym martwie :( A ruben nie podłapał czekoś od innego psa u nas ostatnio panowało jakieś chorubsko że wszystkie psiaki po koleji miały rozwolnienie i wymiotowały coś ala nasza grypa żołądkowa
orlosia - 18-11-2009, 16:09

kejsii, mam nadzieje ze nie bo zachowuje sie normalnie je szaleje... tylko wczoraj miał małe szaleństwa z innym labem i zakończyli to kąpielą w smrudzie i pewnie to brzuch moze sie tam czegos nałykał... :shy:


no ale najwazniejszy jest Brunonik 3mam za niego kciuki niech szybko wraca do zdrowia!! Rubenowa Moc Z Wami!! :) :*

inkapek - 18-11-2009, 17:01

No więc pozostaje tylko czekać na wyniki. I mam nadzieję że to nie trzustka...mam złe wspomnienia po ukochanym psie który niestety odszedl od nas. :(
Lorena - 18-11-2009, 19:12

kejsii, o ile się orientuję to przy problemach trzustkowych pies ma raczej ogromnyyyy apetyt, zjada wszystko w ogromnych ilościach.
kejsii - 18-11-2009, 20:28

to jak to wytłumaczycie bo ja nie ogarniam psa któremu nic nie smakuje dziś udało mi się mu wmusić ale dopiero pod wieczór a i tak trzy razy podchodził do miski i nawet preparat na apetyt nie pomaga ]:) ]:) krtań już mu raczej wyzdrowiała zresztą wet powiedział że nie jest na tyle podrażniona by mu przeszkadzała w jedzeniu
Lorena - 18-11-2009, 20:38

kejsii, a powiedz w jaki sposób był karmiony? ile razy dziennie dostaje posiłek? czym karmiłaś go od początku? czy ma problemy z załatwianiem się? jakieś wymioty?

co to za preparat poprawiający apetyt?

kejsii - 18-11-2009, 20:57

Lorena, przenosze temat tutaj http://forum.labradory.or...r=asc&start=160 nie chcę zaśmiecać tego tematu bo troche odbiegłam
Ewelina - 19-11-2009, 12:20

I jak tam Bruno dzisiaj?
kejsii - 19-11-2009, 18:35

Ewelina, no widzisz dzis rano bruno tez nie zjadł schowałam miskę i dałam mu dopiero o 17 ale kupiłam mu nowa karme co rozmacza się z wodą i tworzy sie sos i zjadł połowę dawki ale rozłożył to oczywiście na dwa podejscia .Generalnie to wygląda to tak ,jak by mu jedzenie sprawiało- nie wiem czy ból ale jakiś problem :(
Ewelina - 19-11-2009, 22:02

kejsii, Kurczę nie wiem co mogę wam podpowiedzieć, żeby było dobrze.Może trzeba zrobić badania morfologie o biochemie.Ja robiłam niedawno i wyszło, że Yoko ma problemy przez ciąże urojoną.Może i u was coś wyjdzie, bo dziwi mnie trochę, że 8 miesięczny labrador tak grymasi!!
goldi845 - 28-01-2010, 18:14

Cześć wszystkim Niva właśnie ma zapalenie krtani :( i dostała antybiotyk amoksiklav forte czy ktoś z was już miał taki antybiotyk czy daje się jakaś osłonę albo coś moja mama była u weta i zapomniała zapytać się go a ja nic nie wiem na ten temat :cring:
kiniusia1730 - 28-01-2010, 18:19

Ja Daisy przy każdym antybiotyku podaje osłonę. Ja bym na twoim miejscu podawała Lakcid, na pewno nie za szkodzi, a pomóc może. Będzie dobrze nie martw się psina szybko wyzdrowieje :)
clicers87 - 28-01-2010, 18:57

Ja polecam Linex Forte - ma więcej bakterii. Dawka na 10 dni- 11zł.
goldi845 - 28-01-2010, 19:00

clicers87, a to jest cos podobnego do tego antybiotyku co mojej mamie przepisał Wet?
clicers87 - 28-01-2010, 19:07

Nie, to jest probiotyk,który zaleca się podawać w trakcie i po kuracji antybiotykowej. Antybiotyk niszczy wszystkie bakterie,również te potrzebne w przewodzie pokarmowym. a probiotyk je przywraca i unikasz np.biegunek.
goldi845 - 28-01-2010, 21:17

aha ok to będę jutro gnać do apteki to zapytam o ten lek
siedlar - 01-07-2011, 22:07
Temat postu: Zapalenie krtani
Naszego Bantu dopadło zapalenie krtani, przechodzi to bardzo źle.Przestrzegam wszystkich przed tym bo widok tego co się dzieje z psiakiem jest przerażający, a ja głupi dodawałem mu lodu do miski z wodą bo było mu gorąco, do tego dochodzi jazda samochodem, którą kocha oczywiście z otwartą szybą i kąpiel wiadomo. Dziś tak się zaczął dusić, że żona wpadła w panikę kiedy ja byłem w pracy i pojechała szybko do wet, posypały się zastrzyki, jutro kolejne, a w niedziele tabletki. Założyłem temat, żeby przestrzec innych bo sam nigdy nie spodziewałbym się, że pies może się tak rozchorować z zimna, przy okazji wysyłam zdjęcie dla rozweselenia sytuacji,a także jednego z powodów jego choroby
Ryniu - 01-07-2011, 22:37

Prawda przesadzać nie można, to że zimą wsuwają śnieg i lód to nic nie oznacza. Zdrówka życzę dla Bantu.
oleska2803 - 01-07-2011, 22:40

To tak jak z ludźmi łatwiej przeziębić gardło jedząc lody latem niż zimą. Różnica temperatur.
Szybkiego powrotu do zdrowia życzę ;*

orlosia - 01-07-2011, 23:28

dziekujemy za przestrogę, Ruben ma juz za soba kaszel kennelowy Trzymamy łapki :*
ppaula2 - 01-07-2011, 23:32

Moja dwa lata temu się przeziębiła w lato i wetka mówiła, że psy częściej chorują w lato jak w zimę :)
inkapek - 02-07-2011, 08:31

siedlar, Nerisa ja tak załatwiłam jak wiozłam od hodowcy. Trasa długa z przystankami noclegowymi w innym mieście, pies osłabiony i załatwiliśmy krtań. Byłam na siebie wściekła że taki maluch a już musiał dostać antybiotyk. Kaszlał jak człowiek...naszczęście po tamtym incydencie Ner już nie chorował (odpukać) mam nauczkę na przyszłość. Jak np. wracamy z jeziora to nie otwieram okna i ustawiam cieplejszą temp. żeby psy mi się nie przeziębiły. Niech Bantu wraca do zdrowia. ;*
siedlar - 03-07-2011, 22:15

po antybiotykach widac dużą różnicę, jest weselszy i prawie nie kaszlał. Dzięki Pozdrawiam wszystkich!!
inkapek - 04-07-2011, 09:01

siedlar, super :)
jkasia - 05-07-2011, 18:51

Moja Kasta przechodziła przez to juz kilka razy. Zawsze dstawała antybiotyk i juz na drugi dzien była poprawa. Dużo zdrówka dla Bantu ;*
joanna - 11-07-2011, 22:21

siedlar, ja jakos nie wiem czemu instyktownie nigdy nie daję lodowatej wody,teraz widzę że to miało sens,pozdrawiam was i szybkiego powrotu do zdrowia!

[ Dodano: 11-07-2011, 23:23 ]
inkapek, w aucie to samo,przeciag to najgorszy podstępny wróg,

witch - 01-08-2011, 20:14

siedlar, wyluzuj,chyba jakies diabelstwo wisi w powietrzu -Gajuńka ostro się zaziębiła niedawno,ponad tydzień była na zastrzykach,a lodu nie jadła;)Cała grupa szkoleniowa poległa,psiaki dość ciężko to przechodziły,jedna sunia nawet była pod kroplówką i nie wiem,czy z tego wyszła,więc Twoja wina to wcale być nie musi;)
Dokite - 29-09-2011, 17:29

Proszę o radę.

Zargo, kiedy go przywieźliśmy był podziębiony. Przez tydzień rozwinęło się jeszcze zapalenie ucha. Wet zalecił Synergal (o ile dobrze pamiętam nazwę) i krople do uszu. Z uszami poszło dobrze, ale do tej pory psina ma dziwny kaszel. Wygląda to tak, jakby się czymś zaktrzusił i w pewnym momencie jakby chciał zwymiotować. Od niedawna na dodatek mocno wciąga powietrze nosem, jakby chciał coś z nozdrzy wydmuchać, ale w drugą stronę, nie na zewnątrz. Jak byliśmy na 3. szczepieniu, podzieliłam się swoimi obawami, ale wet stwierdził, że nie widzi nic niepokojącego. Dodam tylko, że Zargo apetyt ma OGROMNY, do zabawy jest gotowy o każdej porze. Na spacerach jest wszystkiego ciekawy, więc nie zachowuje się jak chory. Czasem jak szarpnie smyczą, to też się zakrztusza, jakby się dusił obrożą, ale też nie zawsze. Czy ktoś z Was spotkał się z czymś takim?

I nie jest to chrumkanie, to już zademonstrował, i brzmi sympatycznie. Za to ten dziwny kaszel mnie niepokoi... :(

Ewelina - 29-09-2011, 17:32

Dokite, Może wina jest w tym podduszaniu właśnie?
Dokite - 29-09-2011, 17:38

Ewelina,
raczej nie, jak był na kwarantannie, to też tak kaszlał, a obroży jeszcze na oczy nie widział :(

Ewelina - 29-09-2011, 17:40

Dokite, a od kiedy jest u was? Zapalenia krtani chyba nie miał by aż tak długo.
Dokite - 29-09-2011, 17:41

Ewelina,
mamy go od 22.08. i również nie sądzę, żeby to było zapalenie krtanie. Jak napisałam, nie zachowuje się jak chory, a wiem, jak wyglądał, jak był. Jakby nie było psa w domu, wiecznie się pokładał i miał temperaturę.

Ewelina - 29-09-2011, 17:45

Dokite, musisz go poobserwować może mu przejdzie :) Jakby źle się czuł to byś widział :)
Dokite - 29-09-2011, 17:48

Ewelina,
obserwuję go. Dzisiaj już do męża powiedziałam, że chyba pojedziemy na konsultację do jakiegoś innego doktora. Przecież nie zaszkodzi.
Właśnie Zargo śpi mi przy nogach i znowu kaszlał, martwi mnie to. Zwłaszcza, że oprócz tego nie ma żadnych innych objawów. A może jako mały "odkurzacz" coś połknął i mu tkwi w przełyku? Czy coś takiego byłoby możliwe?

[ Dodano: 29-09-2011, 18:49 ]
Jak pojechaliśmy go odbierać, to pani, od której go kupiliśmy zaglądała mu do gardła, bo też myślała, że coś mu tam utkwiło.

Ewelina - 29-09-2011, 18:04

Dokite, Może rzeczywiście podjechać do innego weterynarza niech zajrzy do gardzioła może rzeczywiście coś tam siedzi.
Dokite - 29-09-2011, 18:08

Ewelina,

ale myślisz, że tak długo to możliwe? Sama nie wiem, nie wywiązałby się jakiś stan zapalny?

oleska2803 - 29-09-2011, 20:10

jedź do innego weta, mój miał takie właśnie objawy skończyło się na dwóch tygodniach antybiotyku w zastrzykach co drugi dzień, zapalenie górnych dróg oddechowych, myślałam ze nic się nie dzieje a do weta poszłam z lekkim katarem, a okazało się że potrzebny antybiotyk
Dokite - 30-09-2011, 18:29

oleska2803,
czy miał podobny kaszel, bez objawów chorobowych, typu osowiałość i barak apetytu? Bo Zargo jest żwawy i bardzo jedzący. WSZYSTKOJEDZĄCY!
Tylko to kasłanie- krztuszenie.... :confused:

[ Dodano: 30-09-2011, 19:32 ]
A kataru nie ma. Miał jak go przywieźliśmy od hodowcy, ale to już dawno i nieprawda. Wtedy miał też bardzo intensywny kaszel, powiększone węzły i zapalenie uszu. Wszystko wyleczone, oprócz (przepraszam!) upierdliwego pokasływania.

oleska2803 - 30-09-2011, 21:23

tak, apetyt taki sam, chęć zabawy również, tylko pokasływanie, takie że myślałam że to od patyczków które je nagminnie, dopiero po jednej nieprzespanej nocy gdzie miał ciągle odruch wymiotny poszłam do weta i dostał antybiotyk.
Zresztą chyba znowu coś się przypętało bo chodzi i ziaja, ma znowu katar, ale nadal apetyt i chęć do zabawy, jutro jedziemy do weta. Chyba koniec sezonu pływackiego dla nas :(

Dokite - 01-10-2011, 18:30

oleska2803,
no cóż, będziemy go na razie obserwować, choć cierpliwość już mi się kończy. Pewnie w tym tygodniu wylądujemy na jakiejś konsultacji :(

[ Dodano: 01-10-2011, 19:30 ]
Dziękuję za rady.

crowiu - 12-01-2012, 16:30

Hej, nasz Leos tez to mial i 2 tyg antybiot, do tego syrop na kaszel, ja jeszcze kupilam paste witaminowa tak na wszeli wypadek,( przez antybiotyk) i mu przeszlo, ale znam innego to dopiero trzecia porcja antybiotow pomogla po 6 tygodniach. Lekarz mowil, przez ten czas nie moze biegac tylko na smyczy i zadnych kontaktow z innymi psami, bylo ciezko, ale przeszlismy

[ Dodano: 12-01-2012, 16:32 ]
i jeszcze tylko szelki, nic co dusi na szyi

Chudy - 17-01-2012, 12:33

Cześć Wszystkim.
Chyba moja Czoka też złapała zapalenie krtani bo od trzech dni ma odruch wymiotny i
kaszle tak jak gdyby coś miała w tchawicy i jak by jej przeszkadzało. Jutro pojedziemy do weterynarza :confused:

mibec - 17-01-2012, 12:42

Chudy napisał/a:
Jutro pojedziemy do weterynarza
jak masz mozliwosc to lepiej jedz dzisiaj, bo szkoda suni - czym wczesniej dostanie leki tym lepiej. Zdrowka zycze niuni ;*
Tsunami - 18-01-2012, 11:39

Chudy, skoro kaszle, to zapewne dorwał ją kaszel kennelowy. Pojedź do weterynarza, bo to jest wirusowe i nieleczone może mieć różne konsekwencje. Wspomagająco można podawać syrop dla ludzi na kaszel - ten z Pini np.
zanka - 19-03-2012, 11:58

prosze o rade. od wczoraj Largo dziwnie szczeka. tak jakby miał chrypke. a rano widziałam odruch wymiotny, ale to było zdarzenie jednorazowe. jechać do weta czy jeszcze poczekać? zachowuje sie normalnie, jest tak samo rozbrykany jak zawsze, apetyt też jest.
dominika92 - 19-03-2012, 12:01

zanka, jeśli masz blisko i możliwość podjechać to może lepiej skoczyć, jeśli to zapalenie krtani czy inna choroba, to im wcześniej zaczniecie leczyć tym lepiej.
może się przeziębił chłopak? :( a nie było żadnego pływanka w weekend?

[ Dodano: 19-03-2012, 12:04 ]
zanka, a może w tej lecznicy u wetki coś złapał??

Ewelina - 19-03-2012, 12:06

zanka, może anginka. Moja sucz o tej porze często na nią choruje.
zanka - 19-03-2012, 12:17

dominika92, zastanawiam sie czy właśnie tak nie było. Ale M. mówi, że oczywiście przesadzam i pewnie mu przejdzie.
pływania nie było, ale całą sobote i pół niedzieli biegał po dworzu. Nie chce, żeby zaraził Hele! może faktycznie zaraz pojade. nie wiem sama :-P

dominika92 - 19-03-2012, 12:19

zanka, mój też zawsze mówi że przesadzam :-P ale z oczami też "przesadzałam" a się okazało że ma zapalenie grudkowe 3 powieki :P
Almathea83 - 19-03-2012, 12:20

zanka, lepiej iść. U nas na osiedlu też labik złapał jakiś kaszel, więc chyba warto dmuchać na zimne. Wet osłucha gardziołko i wszystko będzie jasne :) trzymam kciuki ;*
zanka - 19-03-2012, 12:24

tylko co ja jej powiem. że Largo dziwnie szczeka :D ? M. sie śmieje, że to przecież pies i nic mu nie będzie, a ja jestem przewrażliwiona. ale co tam. w końcu lubimy sie z p. Anią :D
Ewelina - 19-03-2012, 12:25

zanka, a ślini się ostatnio, częśto połyka slinę?
dominika92 - 19-03-2012, 12:26

a ja zrozumiałam, że on kaszle :P
Almathea83 - 19-03-2012, 12:26

zanka, chyba lepiej jednak iść sprawdzić :) Moreniak też już przechodził kaszel, miał nawet tabletki- najpierw na podniesienie odporności, a później takie ludzkie na kaszel (Thiocodin czy coś w ten deseń) :)
zanka - 19-03-2012, 12:28

dominika92, właśnie nie kaszle wcale. tylko szczeka z chrypką.
Ewelina, wczoraj przez sen bardzo sie ślinił, ale uznaliśmy, że po prostu śni mu sie coś dobrego i cieknie mu ślinka :D ale poza tym nic innego nie zaobserwowałam

Ewelina - 19-03-2012, 12:33

zanka, Może jeszcze nie panikuj poobserówj go do jutra jak nic się nie zmieni to podejdź z nim do weterynarza na osłuchanie.
dominika92 - 19-03-2012, 12:33

zanka, może jeszcze w necie poszukaj?
zanka - 19-03-2012, 12:36

Dzięki, chyba tak zrobię :) Domi, to jak widzimy się
dominika92 - 19-03-2012, 12:37

no chyba tak..chyba nic im nie będzie :P
zanka - 19-03-2012, 12:53

poczytałam, dałam mu rutinoscorbin i wit C. TŻ mówi, że w razie czego jutro pojedzie z nim do weta. właśnie troche poszczekał i czasem głos jest dobry a czasem zachrypiały. może po prostu sie zaziębił. zobaczymy. dziękuje za pomoc :)
dominika92 - 19-03-2012, 12:54

może zdarł gardło od szczekania :D
zanka - 19-03-2012, 14:22

byliśmy u weta :-P trzeba odpoczywać kilka dni, bo temperatura troszke za wysoka. i obserwujemy :)
dominika92 - 19-03-2012, 14:29

Largo, może Ci tam pańcia naopowiadała na Helę i teraz się boisz? :D przyłożyłeś termometr do kaloryfera i że chory :D :D
Almathea83 - 19-03-2012, 14:35

zanka, czyli jednak poszliście :) ale to dobrze, nie forsujcie Largusia za bardzo i za parę dni chrypka a'la Cugowski :-P

dominika92, może :D

Ewelina - 19-03-2012, 14:39

zanka, Niech Largosław szybko do zdrówka wraca ;*
Chelsea - 19-03-2012, 16:04

zdrówka dla Largo ;* ;* ;* ;*
Milena - 24-09-2012, 11:34

Właśnie wróciłam od weterynarza, Zefirek znów ma zapalenie górnych dróg oddechowych :(
To wszystko się tak nagle i niespostrzeżenie rozwinęło. Wczoraj późnym wieczorem zaczął intensywnie przełykać ślinę, myślałam, że może jakiś włos mu się przykleił do gardziołcha, dałam mu kawałek suchego chleba żeby to przepchnąć ale to nic nie pomogło. Noc była okropna, zaczął go męczyć straszny kaszel, nie zmrużyliśmy oka.
Wet potwierdził moje przypuszczenia, migdały spuchnięte i bolesne. Płuca są ok. Dostał zastrzyk, jeszcze jakiś specyfik do paszczy. W tym tygodniu czekają nas zastrzyki, każdego dnia.
Najgorsze jest to, ze tak często to nam się powtarza, zaczyna mnie to martwić.

02.06.2011 pierwszy rzut.
24.09.2011 - 03.10.2011 kolejne leczenie równo rok temu... dziś mamy 24.09.2012.

Rok temu ze względu własnie na tą intensywność wykonałam morfologię, ale wyniki nic nie wykazały, wzorowe.

mibec - 24-09-2012, 11:43

Milena, biedny Zefirek :(
A wet co mowi na to powtarzalnosc?

Milena - 24-09-2012, 11:55

mibec, gdzieś musi być w nim ognisko, które się wciąż reaktywuje. Tylko dla mnie to oznacza, że wciąż są leczone tylko objawy ? Co roku mamy się z tym borykać ? :(

Nie wiem jaki czynnik wywołuję kolejny powrót choroby, Zefir kąpał się ostatnio tydzień temu w jeziorze, woda była ciepła i sama do niej wchodziłam. Później już się nigdzie nie pluskał.
Woda w misce zawsze jest letnia. Może nawdychał się zimnego powietrza podczas biegania, myślę i nic konkretnego nie przychodzi mi do głowy.

Dobrze, że Zefirkowi właśnie udało się zasnąć.

kolorowooka - 24-09-2012, 12:13

Biedny Zefirek, zdrowiej czarnulku ;* ;*
mibec - 24-09-2012, 12:36

Milena, moze na jesien spada mu odpornosc ?
AnIeLa - 24-09-2012, 12:39

Milena, może warto tran mu zacząć podawać np od połowy wakacji żeby odpornośc mu się podniosła przed pierwszymi chłodniejszymi dniami ?
milka4 - 25-09-2012, 07:55

Milena, również można podawać propolis na wzmocnienie odporności
tu sysytem podobnie działa jak u człowieka

Milena - 25-09-2012, 15:57

Dzięki Dziewczyny, będę próbować :)

Dziś byliśmy na kolejnych zastrzykach, kaszel trochę ustał, więc Zefirek już tak się nie męczy :) Jednak najgorsze przychodzi wieczorami.
Zastrzyki zabrałam do domu więc odchodzi nam chociaż uciążliwa podróż :)

myszkapatii - 25-09-2012, 16:02

Milena trzymamy kciuki za zdrówko :)
mibec - 25-09-2012, 17:58

Milena, buziaczki dla rekonwalescenta ;*
Milena - 25-09-2012, 18:32

Dziękuję bardzo, kawaler wymiziany ;)

Amorek też coś kasłał :-o
Mam nadzieję, że to nie choroba, a tylko przypadek... :confused:

PeKa - 16-05-2013, 13:22

Wczoraj wet :<
Objawy: kaszle, jakby chciała zwymiotować.
Diagnoza: zapalenie górnych dróg oddechowych.
Zastosowano: zastrzyk domięśniowy i tabletki uodparniające na tydzień.

Karoola - 16-05-2013, 13:27

PeKa, zdrówka :) A jak łapka?
PeKa - 16-05-2013, 13:29

Karoola, dziękujemy, ciężko powiedzieć bo nie bryka tak od wczoraj, ale wyglada na to, że lepiej.
Karoola - 16-05-2013, 13:35

PeKa, to dobrze :) Z tej infekcji też się szybko wyliże :haha:
mibec - 16-05-2013, 14:19

PeKa, zdrowka dla Roxanki ;*
Weronika_S - 17-05-2013, 14:05

na gardło super działa syrop prawoślazowy.Podaje się bodajże łyżkę dziennie, można go kupić bez recepty, mój pies go uwielbia.
Ewelina - 17-05-2013, 14:08

PeKa, zdrówka dla młodej ;*
milka4 - 17-05-2013, 21:26

tak jak napisała Weronika_S prawoślaz jest super, moja już przechodziła anginę :doubt: (generalnie gorzej jak z dzieckiem), ale syrop dostępny w aptece za grosze i słodki więc chętnie spożywany przez psy
przy anginie młoda miała wpisane - antybiotyk, rutinoscorbin, prawoślaz i lek odpornościowy - jak widziałam ostatnio że zbyt namiętnie liże dywan i tak jakby chciała przełknąć powietrze to siup syrop i rutinoscorbin i efekty widać w kilka godzin ;D ;D

Milena - 07-06-2013, 09:13

Zefirek ma znowu zapalenie gardła, ale tak źle jeszcze nigdy nie było. Tego typu chorobę przechodzimy 1-2 razy w roku, ale nie ukrywam, że tym razem się bardzo martwię. Ten kaszel jest bardzo głęboki, aż można "głuche echo" jakby z płuc usłyszeć, napadowy i męczący. Wczoraj byliśmy u weterynarza, podała mu antybiotyki, które działają 48h, od jutra tabletki. Boję się, że tym razem to może być coś z płucami, ten kaszel mnie niepokoi :cring:
mibec - 07-06-2013, 17:22

Milena, zdrowka dla Zefisia ;*
Rufa - 12-05-2014, 10:54

kejsii,Witam. Mam podobny problem jak Kejsii :( Mój labek od wczoraj nie nie, krąży koło miski, widac, że jest głodny, ale jak zawszy rzucał się na jedzenie i połykał w całości niemal, tak teraz bierze je do pyska, gryzie, rozdrabnia, krusząc po dywanie, pomamla troche i odchodzi od miski..:( Kejsii co było w końcu Twojemu psu?...Wieczorem idziemy do weterynarza...
kamil8406 - 12-05-2014, 12:42

Rufa,Moja inka jak miała zapalenie gardła pomógł syrop prawoślazowy ( zresztą na tym forum o nim wyczytałem) Nie chciałą nic jeść do tego wiecej się śliniła i ciągle przełykała śline. Po 2 dniach wszystko wróciło do normy i normalnie pochłaniała jedzenie w kilka sekund :) .

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group