forum.labradory.org

Inne zakończenia - Roczny Czekolab Nero na łańcuchu! Pilne!

Ryniu - 08-10-2011, 16:53
Temat postu: Roczny Czekolab Nero na łańcuchu! Pilne!
Otrzymalem na dogomanii PW od Ania+Milva i Ulver:
Cytat:
witaj. pilnie szukam pomocy dla tego laba. Kilka dni temu dostałam informacje od właścicielki labradora, która wyjechała do Belgii o interwencje w sprawie jej psa którego zostawiła u matki pod opiekę. Labrador miał jechac z nią do Belgii, ale okazało się , że nie jednak nic z tego i chce go oddać. Matka tej dziewczyny labradora upalowała na łańcuchu. I jak się na to wszystko okazało ona tez wyjeżdza za granicę jutro!!! a pies tak miał sobie zostać....
Pojechałam zobaczyć. Rzeczywiście pies na metrowym łańcuchu z kolczatką . Od ponad 3 miesięcy nie puszczany w ogóle. Psiak 20 października kończy rok- jest z niego jeden wielki żywioł -skacze, sam nie wie co ma zrobić-ale co się dziwić jak tkwił na tym łańcuchu. Rozwalił budę. Wody nie miał wcale-babka mu postawiła jak jej nakazałam i posprzatała kupy. Zabrałam psa na spacer. Najpierw skakał i szalał , ale po godzinie już szedł normalnie. Pies umie siad, podaj łapę, jest bardzo łagodny. Ma wszystkie szczepienie i odrobaczenia. Ubłagałąm dzisiaj kierownika ze schronu naszego aby go wziął bo pies od jutra zostanie sam bez jedzenia. Labek- Nero jest więc u nas w schronie, ale to tez awaryjne wyjście, bo u nas miejsc brak...może macie jakis dt , albo dom zaintersowany adopcją -bardzo potrzebna pomoc.
Przesyłam dwie foty, reszte musze zgrać i jak bedzie potrzeba to wysle.




anuszka - 08-10-2011, 17:12

boże jaka kolczatka :beated: gdzie on się znajduje?
aganica - 08-10-2011, 17:56

Jejku, jaki on piękny, bardzo podobny do mojego Loviaczka.Dlaczego ja nie mam domu z ogrodem :cring:
Monisiaczek - 08-10-2011, 18:14

Ci ludzie serc chyba nie maja :cring:
W ktorym schronie jest Nero?
Bedzie wiecej fotek?
Moze chociaz ogloszenia bym porobila w poniedzialek?

Chelsea - 08-10-2011, 19:30

Ryniu napisał/a:
a pies tak miał sobie zostać....

to jakaś masakra :bad: . Nero jesteś śliczny na pewno znajdziesz swoich ludzi trzymam mocno kciuki ;* ;* ;*

magdalena 29 - 08-10-2011, 19:48

Wiecie co trzeba tych ludzi tak potraktować - przybić do pala na łańcuchu i kolczatkę założyć. Czy na takich debili niema sposobu? Jakbym mogła założyć dom tymczasowy dla psiaków od razu bym to zrobiła normalnie mnie cholera bierze jak to czytam i słucham też od innych jak traktują . Sami mają nieraz ciężki los i zamiast być kimś lepszym dla zwierzaków to traktują ich jeszcze gorzej niż sami są traktowani. Pozdrawiam zwariowana rodzinka ]:)
Rinuś - 08-10-2011, 21:35

Nero jest w Brodnicy.
Ryniu - 08-10-2011, 21:46

Kolejne wiadomości:
Cytat:
jest w schronie w brodnicy. bedzie miał dobra opiekę , ale tak jak mówiłam z miejscami cięzko i kierownik przyjął go tylko na moją wielką prośbę bo współpracujemy długo i ma do mnie zaufanie. mówiłam mu ze od razu dam znac do Was -ludzi od labów i będziemy myśleć. ewentualnie gdy trzeba by go było np wykastrowac , to mozemy w schronie to zrobic. dzieki !! w razie jakichkolwiek pytań to można do mnie smiało
wieczorem wysle ci jeszcze kilka zdjec

Cytat:
Labek na dziś dzień jest sam w kojcu u nas, w poniedziałek pewnie będzie z jakimś psiakiem połączony . Na pewno bedzie miał lepiej niz na tym łańcuchu, bo chociaz raz dziennie pobiega na wybiegu- u nas duże psiaki codziennie biegają . Gdyby trzeba go było gdzies dowieść na terenie województwa, to kierownik za zwrot paliwa na pewno go zawiezie w razie gdyby nic innego sie nie znalazło. Dalej to ewentualnie na jakis transport łączony czy coś...
Nero na pewno potrzebuje kogoś kto z nim trochę popracuje , bo jest szalony i potrafi poniszczyć-jak to niewychowany labek

Cytat:
Tak się zachowywał po zabraniu na spacer- skakał, ciągnał, gryzł smycz- miał z tego wszystkiego niezłą zabawę. Potem juz było ok.










Ewelina - 08-10-2011, 23:01

Takie cudo w schronisku aż się wierzyć nie chcę :cring:
Ryniu - 10-10-2011, 11:34

Kolejne informacje:
Cytat:
Rozmawiałam z kierownikiem i tak: Nero w aucie jak jechał był spokojny , siedział w klatce i nic nie szalał-no , ale tak jak mówiłam, jechał w przystosowanym do tego samochodzie . W schronisku na razie nic nie poniszczył, buda cała, na kraty nie skacze, nie próbuje się wydostać- najbardziej interesują go teraz dziewczyny;) Jutro ma już umówiony zabieg kastracji. Wtedy zamkniety jest w salce ocieplanej -zobaczymy jak tam z jego zachowaniem będzie. Do psów łagodny, najlepiej by się ciągle bawił
lub na dzień dzisiejszy kopulował;) Gdy już swoje wybiega to jest spokojny.
Potwierdzam jeszcze kwestię pomocy w transporcie za zwrot kosztów- Kierownik powiedział, że nie ma problemu aby pomóc.









Ewelina - 10-10-2011, 11:37

Codowna czekolada. Trzymam kciuki za zabieg kastracji :)
magdalena 29 - 10-10-2011, 11:39

mordka do brojenia i zabawy :haha:
Maleńka - 10-10-2011, 11:40

Az mnie ciary od tej kolczatki przeszly :OOOOO
magdalena 29 - 10-10-2011, 11:41

mordka do brojenia i zabawy :haha: nadawał by się z moim Benusiem do brojenia ;-)

[ Dodano: 10-10-2011, 11:46 ]
Coraz więcej psów ma zakładane kolczatki by nie ciągnęły ja tą co miał Benuś od razu do śmieci wyrzuciłam . Proszę się nie gniewać ale właściciele którzy ich używają powinni sami je założyć i zobaczyć jak to boli.

Madzialenka - 10-10-2011, 11:52

slicznosci ;* jakie on ma smieszne umaszczenie,Glowka inna niz reszta cialka:)Trzymam za ciebie kciuszki przystojniaku. ;*
Ryniu - 10-10-2011, 13:40

Madzialenka napisał/a:
jakie on ma smieszne umaszczenie,Glowka inna niz reszta cialka:)

i łapki też. Ale myślę, że to jest wyolbrzymione poprzez aparat. W realu tak nie będzie. Spytam przy okazji.

jkasia - 10-10-2011, 18:54

Ryniu napisał/a:
i łapki też. Ale myślę, że to jest wyolbrzymione poprzez aparat. W realu tak nie będzie. Spytam przy okazji.
może być. Moja Kasta tez taka smieszna w ciapki :haha: jest przepiekny i ma taką radosc na mordce. Oby go ktos jak najszybciej przygarnął.
kasiek - 11-10-2011, 08:02

Nero ,obys szybko znalazl dobrych ludzi :)
Ryniu - 11-10-2011, 14:08

Myślę że to ważna wiadomość. Oznacza, że nie był wyrzucony za zachowanie.
Cytat:
Dowiedziałam się , że Nero przebywał w domu do 5 miesiąca , potem został wyrzucony na dwór do kojca, a potem łańcuch. W domu pojawiło się małe dziecko i czasu dla psa zabrakło. Nero nie miał nadzoru , nikt go nie wychował. Pani myslała o szkoleniu , ale wyjechali i tyle z tego zostało.


Nero już "po":


Chelsea - 11-10-2011, 15:13

jaki smutaśny :( do wesela się zagoi ;* ;* ;*
mibec - 11-10-2011, 15:33

Szybko poszlo z ta kastracja; sliczny jest biedulek ;*
Madzialenka - 11-10-2011, 18:35

smutasku biedy za pare dni wszystko wroci do normy ;*
kasiek - 12-10-2011, 09:23

biedny Nerus niedlugo zapomnisz o wszystkim :)
Ewelina - 12-10-2011, 09:24

Szybko się zagoi ;*
Rinuś - 12-10-2011, 21:57

Mam DT dla Nero, ale niestety moje forum nie podoła opieki finansowej nad nim gdyż bierzemy pod siebie Dużego....'Możecie pomóc czy nie bardzo?
Ryniu - 12-10-2011, 23:17

Rinuś, czy to jest to DT które może mieć opcje DS ?
Rinuś - 12-10-2011, 23:30

Ryniu, na 80%, najpierw chcą być DT aby zobaczyć co i jak... nie mogę nic obiecac.
aganica - 13-10-2011, 20:19

Rinuś napisał/a:
Możecie pomóc czy nie bardzo?
Możemy, oczywiście nie w całości bo mamy naszą kochaną skarbonkę - Tinkę ale pomożemy.Wszystkie psy, nasze są.
Rinuś, Bierzcie czekolaba na DT bo schron to nie miejsce dla niego.
Są deklaracje więc damy radę ;*
Pokrywamy połowę kosztów... może być ?

Rinuś - 13-10-2011, 21:02

aganica napisał/a:
Pokrywamy połowę kosztów... może być ?


Myślę, że damy radę. Szukam tylko osoby z Bydg na wizytę , oprócz Weny bo ona nie może. Znasz kogoś?

aganica - 13-10-2011, 21:05

Rinuś napisał/a:
Znasz kogoś?
Niestety nie :(
Ryniu - 13-10-2011, 21:11

Patrycja - Salerno jest z Bydgoszczy
Rinuś - 13-10-2011, 21:13

Ryniu, zapytasz się? ;D
Ryniu - 13-10-2011, 22:32

Już pytałem masz PW
Rinuś - 13-10-2011, 23:44

Dzięki :) będe działać.
Salerno - 14-10-2011, 12:57

Wizyta odbędzie się w poniedziałek :)
Rinuś - 14-10-2011, 15:03

Salerno, dzięki za informacje :)
mibec - 18-10-2011, 12:35

cyt z labradorretriever.com.pl:
Renata napisał/a:
czwartek wieczór albo piątek rano psiak pozna swój nowy Domek Tymczasowy!!!
:D
Madzialenka - 18-10-2011, 15:57

super ;*
Ryniu - 19-10-2011, 18:40

http://labradorretriever....p?p=36550#36550

Troszkę wywody będą długie, ale opiszę całą sytuację jak mi przekazała Ania mająca ścisły kontakt ze schroniskiem.
Historia przedstawia się tak:
Otóż Ania dowiedziała się, że Nero jest zaniedbany i siedzi na łańcuchu. Schronisko psa odebrało przy poparciu mieszkanki posesji i tu się później okazało to teściowa właściciela psa.
Właściciel psa parę miesięcy temu wyjechał do Belgii do pracy. Zostawił psa pod opieką teściowej, ta zrobiła z psem - wiadomo co. Zięciowi nic nie powiedziała o tym, że pies jest na dworze. Oddając do schroniska powiedziała, że Nero jest w hotelu.

Nie wiem w jaki sposób ale właściciel psa (pewnie poprzez schronisko) dowiedział się o pani Ani i napisał do niej dzisiaj maila między innymi z prośbą o rozmowę telefoniczną.
Rozmowa się odbyła. Wg. niej właściciel psa miał już labradora, przez całe życie psa i Nero jest jego drugim labkiem. Pies zawsze był w domu jako przyjaciel. Był zdegustowany postępowaniem teściowej. Za tydzień przyjedzie do Polski odebrać Nero i zawiezie go do Belgii.

Zdenerwowana Ania przekazała mi wszystkie informacje. Zapewniła, że schronisko będzie się domagać zwrotu kosztów utrzymania i zabiegu kastracji. Prosiła jednak, aby ten tydzień przytrzymać DT, bo może... facetowi coś się odechce. Wiadomo jak to bywa w życiu.

Czy Kasia poczeka ten tydzień to już musicie zdecydować. Mam tylko głęboką nadzieję, że cokolwiek się wydarzy nie ucierpi na tym Nero.
_________________

Salerno - 19-10-2011, 19:06

Ryniu napisał/a:
http://labradorretriever.com.pl/viewtopic.php?p=36550#36550

Troszkę wywody będą długie, ale opiszę całą sytuację jak mi przekazała Ania mająca ścisły kontakt ze schroniskiem.
Historia przedstawia się tak:
Otóż Ania dowiedziała się, że Nero jest zaniedbany i siedzi na łańcuchu. Schronisko psa odebrało przy poparciu mieszkanki posesji i tu się później okazało to teściowa właściciela psa.
Właściciel psa parę miesięcy temu wyjechał do Belgii do pracy. Zostawił psa pod opieką teściowej, ta zrobiła z psem - wiadomo co. Zięciowi nic nie powiedziała o tym, że pies jest na dworze. Oddając do schroniska powiedziała, że Nero jest w hotelu.

Nie wiem w jaki sposób ale właściciel psa (pewnie poprzez schronisko) dowiedział się o pani Ani i napisał do niej dzisiaj maila między innymi z prośbą o rozmowę telefoniczną.
Rozmowa się odbyła. Wg. niej właściciel psa miał już labradora, przez całe życie psa i Nero jest jego drugim labkiem. Pies zawsze był w domu jako przyjaciel. Był zdegustowany postępowaniem teściowej. Za tydzień przyjedzie do Polski odebrać Nero i zawiezie go do Belgii.

Zdenerwowana Ania przekazała mi wszystkie informacje. Zapewniła, że schronisko będzie się domagać zwrotu kosztów utrzymania i zabiegu kastracji. Prosiła jednak, aby ten tydzień przytrzymać DT, bo może... facetowi coś się odechce. Wiadomo jak to bywa w życiu.

Czy Kasia poczeka ten tydzień to już musicie zdecydować. Mam tylko głęboką nadzieję, że cokolwiek się wydarzy nie ucierpi na tym Nero.
_________________


Jedyne co mogę teraz napisać: jestem głęboko rozczarowana i zniesmaczona tą wiadomością... Najważniejsze jest dobro psa, mam nadzieję, że na tym nie ucierpi.

Ryniu - 30-10-2011, 18:02

Ostatni sms. Temat można zamknąć. Mam nadzieję, że jeszcze niejedna piękna czekolada będzie do adopcji.
Nero wrocil do wlasciciela. Kierownik mowil mi ze facet byl przejety losem psa i tak jak myslelismy to zona z tesciowa wyrzucily psa z domu po tym jak zjad kanape i tapete ze scian. Zaplacil 1200zl za nera. Ma z nim pracowac. Nero ucieszyl sie na jego widok. Kierownik mowil ze nie mial podstaw do nie wydania psa. Facvet wczoraj nie dal znac bo padl podvczas trasy ze zmeczenia. Coz mam nadzieje ze Nero zakonczy swoja tulaczke.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group