forum.labradory.org

Zęby, skóra, oczy, sierść, pazury i uszy - Biała plama wewnatrz oka

MarcinW - 18-10-2011, 10:09
Temat postu: Biała plama wewnatrz oka
Witam, od roku jestem szczesliwym posiadaczem czarnego labka. Do tej pory nie bylo z nim zadnych problemow nie chorowal, dobrze sie rozwijal wszystko ok. Ostatnio jednak przez przypadek zauwazylem w jego lewym oku (wewnatrz) jakas biala plamke, moze nie tyle plame co wewnatrz oka jakas jego czesc jest poprostu biala. W drugim nic takiego nie zaobserwowalem. Nie zauwazylem tez zeby jakos slabiej na nie widzial. Wybieram sie w tym tyg do weterynarza, ale chcialem tez was zapytac czy spotkaliscie sie z czyms takim, wiecie moze co to moze byc a moze prostu niektore labki tak maja?? Z gory dzieki i pozdrawiam Marcin.
Lilitu - 18-10-2011, 14:35

Czy ta biała część nachodzi na tęczówkę? Czy takie coś jak na zdjęciu?

MarcinW - 18-10-2011, 15:15

nie nie to calkowicie inaczej wyglada, to co pokazujesz to chyba jest jaskra ? U mojego to wyglada jak jaks czesc oka wewnetrznego poprostu w kolorze bialym.
Maleńka - 18-10-2011, 15:19

Mozesz sproboj zrobic zdjecie?
MarcinW - 27-10-2011, 09:28

sprawa jest jednak skomplikowana, najprawdopodobniej po wstepnej diagnozie jest to zwichniecie soczewki :( mial ktos z tym do czynienia ??
Ewelina - 27-10-2011, 09:30

MarcinW, Ojej. Mam nadzieję, że da sie z tym coś zrobić. Ja nie miałam z tym doczynienie a nawet nie słyszałam o takim przypadku. I jak teraz będzie wyglądało leczenie? Da się coś z tym zrobić?
MarcinW - 27-10-2011, 09:47

musze sie umowic na dokładne badania u okulisty, wtedy bedzie 100% pewności co z nim i jakie podjac leczenie. Mam nadzieje ze jest to mozliwe.
Ketini - 15-12-2011, 09:09

właśnie wpadłam na ten wątek...
jak wizyta u okulisty? wiadomo coś więcej??
ja zapytam tak: czy zaglądając do oka wygląda jakbyś widział jego białe dno??
my też mieliśmy przeprawy z oczami, cała historia tutaj
http://forum.labradory.or...1ce+oko&start=0
ale minął już ponad rok i mimo ostatniej diagnozy, wszystko jest ok...
pozdrawiam i trzymam kciuki

ChrisK - 20-10-2012, 21:41
Temat postu: mleczna plamka na oku
Witam.
To mój pierwszy post na tym forum i bardzo żałuję, że o takiej tematyce :( Ale przechodząc do rzeczy.

Od wczoraj moja rodzina jest szczęśliwą właścicielką małego Bruna :) Szczeniak ma ~2 miesięcy i jest bardzo uroczy. Wczorajszy dzień był pełen zachwytu wśród domowników. Nikt nic nie zauważył.
Dopiero dziś, kiedy podczas zabawy mogłem się bliżej przyjrzeć psu zauważyłem, że ma jakąś plamę na oku. W pierwszej chwili pomyślałem, że to coś normalnego, tzn. zawrzane oko po śnie, albo coś mu wpadło do oka. Gdy się przyjrzałem bliżej (co uwierzcie mi, nie było tak proste zważywszy na żywiołowość szczeniaka) już wiem co to jest.

Zdjęcie z komórki nie jest wystarczające (niewiele widać), więc posłużę się przykładowym.
Wygląda to mniej więcej tak jak na obrazku. Taka mleczna plamka na brzegu tęczówki:


Jutro postaram się zrobić dokładne zdjęcie aparatem. Nie mniej zacząłem szukać informacji na ten temat i z przerażeniem odkryłem, że może to być oznaka postępującej katarakty :cring: :cring:
Czy moje obawy są słuszne? Proszę o poradę.

Na razie nie poruszałem tej sprawy z rodzicami.
Jeśli chodzi o pochodzenie to szczeniak jest pół-labrador (suka: labrador).

mibec - 20-10-2012, 21:54

ChrisK, idz z psem do weta, najlepiej okulisty.
ChrisK - 21-10-2012, 01:44

Przeglądnąłem zdjęcia z komórki... Może mało wyraźne ale w pewnym stopniu oddaje to problem.

Widzicie.. lewe oko... Od dołu widać fragment gałki ocznej (ten "półksiężyc") i tuż nad nią widać tą "plamkę". Ta czerwona kropka u góry oka to prawdopodobnie jakiś "artefakt" na zdjęciu, albo chwilowa (mina jest dynamiczna - gryzie zabawkę). Postaram się zrobić jakieś lepsze zdjęcie jeszcze.

szalej - 21-10-2012, 04:34

ChrisK, Jedną z dziedzicznych chorób labradorów jest postępujący zanik siatkówki ( PRA) jeśli rodzice nie byli badani ( a z tego co napisałeś napewno nie byli) mogło się tak zdarzyć, że nieśli tą chorobe.
Ale na twoim miejscu poszłabym do weta ( okulisty) i tak skonsultowała co to jest, a potem zaczeła się martwić.

ChrisK - 21-10-2012, 09:16

Na pewno się do weterynarza wybiorę, bo trzeba zaszczepić, odrobaczyć. Z tymi drugimi nie ma problemu w mojej miejscowości (fakt faktem mieszkamy na wsi i weterynarz jest "ogólnego kontaktu" że się tak wyrażę). Specjalisty będę musiał szukać w najbliższych miastach.
A przy okazji, żeby nie zakładać dodatkowych tematów. Chciałem zapytać o kilka rzeczy:

1. Kiedy szczenięta się szczepi? Tzn. po jakim czasie od okocenia muszę czekać by podjąć działania? Jeśli takowe nie były robione jeszcze.

2. Nasz uprzedni pupil Atos [*] (doberman) miał ze sobą książeczkę zdrowia, w której były wszelkie adnotacje zdrowotne i pochodzeniowe. Ten szczeniak nie ma takiej. Gdzie się takową załatwia? U wet.? Czy w innej instytucji?

3. Czy ktoś zna może jakiegoś dobrego weterynarza (okulistę) z Rzeszowa, Sokołowa Młp. lub Kolbuszowej, ewentualnie z innego miejsca w bliskim terenie (woj. podkarpackie)

Nikaaa - 21-10-2012, 09:33

ChrisK, Boże skąd Ty masz tego psa??? Wiesz wogóle w jakim jest wieku? Powinien być już odrobaczony i przynajmniej raz zaszczepiony więc powinien mieć książeczkę z wpisami. Czym go w ogole karmisz?

Ręce mi opadły....... :cring:

Leć z nim do weta jutro z samego rana i BROŃ BOŻE nie wypuszczaj z domu na ŻADNE spacery jeśli miłe Ci jest jego życie - on nie ma żadnych szczepień.. :unhappy:

Di - 21-10-2012, 09:46

Jak wyżej, wybierz się z pieskiem do weterynarza jak najszybciej; on odpowie na Twoje pytania: w jakich terminach szczepić i odrobaczać. Rozumiem, że pies nie jest po żadnym ze szczepień, więc powinieneś go do weta 'dostarczyć' na rękach; szczenie jest bardzo narażone na wirusy, bakterie i choróbska, więc obejmuje je kwarantanna i nie może sobie chodzić na spacerki w tereny uczęszczane przez inne psy (odsyłam do odpowiednich tematów na forum).

Twój wet na pewno poleci Ci okulistę, a książeczką zdrowia można też dostać u wetów, z tego, co ja się orientuję...

Nikaaa - 21-10-2012, 11:13

ChrisK, powiedz mi proszę, kupiliście tego pieska czy dostaliście za darmo?
ChrisK - 21-10-2012, 12:20

Więc tak. Odpowiedzi na postawione pytania.

Nikaaa napisał/a:
ChrisK, Boże skąd Ty masz tego psa???

Mój ojciec, przywiózł go od kolegi z pracy w piątek.

Nikaaa napisał/a:
Wiesz wogóle w jakim jest wieku?

Pytając się rodzica, dostałem odpowiedź że około 2 miesięcy, że tak powiedział właściciel. Uważasz że to nie prawda?

Nikaaa napisał/a:
Powinien być już odrobaczony i przynajmniej raz zaszczepiony więc powinien mieć książeczkę z wpisami.

Zapytałem dziś, bo wczoraj to już była za późna godzina (co widać po czasie pisania postów). Otrzymałem odpowiedź, że nie było robione nic. Że szczeniak jest wzięty od matki.

Nikaaa napisał/a:
Czym go w ogole karmisz?

Na razie karmimy go 2x dziennie karmą, którą dostawał i ją tylko je. Nie podam nazwy, bo dostaliśmy jej około 2kg w reklamówce. Wizualnie to takie drobne kawałeczki, tzn. w porównaniu z tą którą dawaliśmy Atosowi.

Nikaaa napisał/a:
Ręce mi opadły....... :cring:

Opadły, że ja zawaliłem sprawę? Że nie pytałem o sprawy, które powinienem przy zakupie psa? Bo takie odniosłem wrażenie. Dla informacji. Nie ja psa wybierałem, ani nie ja decydowałem. Zostawiłem postawiony przed faktem dokonanym. A że właśnie chcę, by psiak czuł się dobrze to szukam informacji na jego temat, jak go chować, jak mu pomóc jeśli taka potrzeba będzie.

Nikaaa napisał/a:
Leć z nim do weta jutro z samego rana i BROŃ BOŻE nie wypuszczaj z domu na ŻADNE spacery jeśli miłe Ci jest jego życie - on nie ma żadnych szczepień.. :unhappy:

Z samego rana nie dam rady (zajęcia na uczelni). Muszę dzień zorganizować, bo jak może się domyślacie, dbanie o pupila spadło na mnie. Bawić, głaskać to każdy by chciał, a chodzić po lekarzach to mało kto chce. Na razie przebywa na podwórku (niestety moi rodzicie NIE UZNAJĄ trzymania psa w domu). Także wszelkie próby im tego przetłumaczenia są z góry skazane na porażkę.
Nie zrozumcie mnie źle, nie jesteśmy nieczuli na czyjeś cierpienie. Ale jak się dziś dowiaduję, rodzice między sobą zdecydowali, że chcą wziąć psiaka, tylko że "zapomnieli mi o tym powiedzieć". Dlatego muszę zreorganizować swoje plany i to dość gruntownie.

Nikaaa napisał/a:
ChrisK, powiedz mi proszę, kupiliście tego pieska czy dostaliście za darmo?

Na razie ojciec nie płacił za niego nic. Gdyby się nie zadomowił to go oddać. Ale przecież to nie towar, który podlega reklamacji!! Naprawdę łzy smutku cisną mi się na oczy, gdy to piszę, bo piesek jest naprawdę uroczy.

Jutro się wybiorę do weterynarza i będzie wiadomo "albo wóz, albo przewóz".

Nikaaa - 21-10-2012, 12:45

ChrisK, chyba mnie troszkę źle zrozumiałeś. Nie opadły mi ręce, że zawaliłeś sprawę, a wrecz przeciwnie - świetnie że troszczysz się o malucha i przyszedles na forum prosic o pomoc :) Rece mi opadly na to co wyczaniaja Ci ludzie od ktorych masz Atosa. To jest karygodne..

A o to czy go kupiłeś czy dostales pytalam dlatego, ze Polskie prawo zabrania sprzedazy psow i kotow poza zarejestrowaną hodowla i jezeli Ci panstwo pobieraja za to pieniadze to powinni odpowiedziec za łamanie prawa. A brak szczepien to juz totalna zgroza. To swiadome narazanie zdrowia i życia szczeniaka. To najoczywistsza oczywistosc, ze małe pieski powinny być zaszczepione :( Dlatego zabierz go do domu czym predzej bo grozi mu wiele chorob, ktore moga zakonczyc się śmiercią... Przynajmniej na najblizsze kilka tygodni dopoki nie zakonczy kwarantanny.
Druga sprawa jest taka, ze jesli.chcecie psa na podworko to wybraliscie nieodpowiednia rase - labradory nieznoszą samotności i są nieszczęśliwe z dala od człowieka.

Idz z maluchem najszybciej jak to mozliwe. A ludzie.od ktoryc wziales pieska powinni byc zgloszeni na policje za lamanie prawa :(

[ Dodano: 21-10-2012, 13:58 ]
A jeśli chodzi o karmę to na Twoim miejscu pomyślałabym o jakiejś innej, bo patrząc na postępowanie tych ludzi to wątpie aby była to wartościowa karma.

Tola - 21-10-2012, 13:05

ChrisK napisał/a:
Na razie przebywa na podwórku (niestety moi rodzicie NIE UZNAJĄ trzymania psa w domu). Także wszelkie próby im tego przetłumaczenia są z góry skazane na porażkę


on jest jeszcze za malutki, żeby wychodzić na dwór, może się czymś zarazić i bardzo poważnie zachorować, dokładnie tak jak napisała Nikaaa,
postaraj się mimo wszystko przekonać rodziców ...

Di - 21-10-2012, 20:17

ChrisK, nikt Cię nie oskarża, ale wszyscy chcemy Ci pomóc. To maleńkie psie dziecko, jakim masz się opiekować, NIE POTRAFI bronić się przed jakimkolwiek zarazkami/wirusami/bakteriami, bo nie zostało zaszczepione. Nie rozumiem zresztą, jak to w ogóle mogło się zdarzyć, że ktoś, komu oszczeniła się suka i ktoś, kto postanowił pieski 'rozdać' nie zadbał o tak podstawową opiekę, jaką jest szczepionka i tabletka na odrobaczenie. To nie są forumowe histerie - poczytaj o parwowirozie i innych zagrożeniach, jakie czychają na maleństwo. Spróbuj jakoś pogadać z rodzicami, temat kwarantanny poszczepiennej jest szeroko dostępny w necie, na pewno zrozumieją, o co chodzi, jeśli podsuniesz im artykuły...
ollinko - 21-10-2012, 21:34

ChrisK, masz przed soba powazna misje - uratowanie tego psa. o ile jestes gotowy na walke w pewnym sensie.
weterynarz, wiadomo, podstawa. na forum znajdziesz dzial o karmach, poczytaj, wybierz, kup, odpowiednio dawkuj. nie wiemy co powie okulista, wiec na razie nie ma co gdybac.
postaraj sie, zrob wszystko co mozliwe zeby pies przebywal w domu. chociazby przed czas kwarantanny, chociaz labus powinien byc blisko czlowieka, w domu. ale to juz poprzedniczki pisaly. kwarantanna to absolutne minimum.
to psie dziecko moze bez Twojej pomocy nie przezyc, po prostu.

ChrisK - 24-10-2012, 17:27

Witam ponownie.
Poświęciłem jeden dzień zajęć, by udać się z pieskiem do weterynarza. Oczywiście zadał całą masę pytań, na które ja odpowiadałem "nie wiem, zapytam się..." i świeciłem oczami. Bo skąd miałem wiedzieć ile szczeniąt w miocie było, czy suka była szczepiona i odrobaczana itd. Ale wszystko to i jeszcze więcej zapamiętałem i przekazałem "temu który psa przywiózł". Odpowiedzi mam, więc już będę mógł z lekarzem o konkretach rozmawiać :)

Najważniejsza sprawa. Problem białej plamki na tęczówce, okazał się fałszywym alarmem. Mam nadzieję. Bo przecież zwierze nie powie, że coś mu dolega... Weterynarz przyglądnął się dokładnie tej plamce przez taką jakby "lupę" czy "wziernik". Więc nie jest to diagnoza "na oko" :haha: W każdym razie stwierdził, że: nie jest to oznaka żadnego urazu, nie jest to też żadne zmętnienie, zewnętrznej części oka. Jest to tylko odbarwienie tęczówki które nie wpływa na pole widzenia.. Trochę mi to ulżyło, że to tylko taka "łatka dla urody" :papa: Ale i tak będę bacznie zwracał uwagę w późniejszych miesiącach (latach) czy łatka się nie powiększa, lub czy pies nie zachowuje się dziwnie.

Poza kontrolą oka. Weterynarz przeprowadził rutynową kontrolę szczeniaka. Kontrola uzębienia, łap, uszu, sprawdzenie temperatury. Podał tabletkę na odrobaczanie. Kazał włożyć ją do bezpośrednio do pyska. Trochę się bałem, więc ukryłem ją pośród kilku ziaren karmy i dałem jako przekąskę. Na moje szczęście, zjadł wszystko i oblizał się. Ufff... :)
Także mija już 3 dzień (jeszcze 7) i pierwsze szczepienie. Co do trzymania psiaka w pomieszczeniu. Cóż... zostawię to bez komentarza. "Od małego był trzymany na polu, nie uczony wchodzić do pomieszczeń..." i tego argumentu niestety nie zmienię. Może i mieszkam w domu z rodzicami, ale nie ja ustalam zasady :cring:

Nie wiem tylko czy karmimy go odpowiednio. Tzn. czy porcje nie są za małe/ za duże. Ilościowo dajemy mu "dwie niepełne garście" jedzenia. Karma + pokrojone kawałki kiełbasy, lub szynki, czy innego mięsa (pokrojone w kostkę około 5mm). Próbujemy jeszcze dodawać kawałki chleba (też skrojone), ale ich nie je. Z obiadu czasem zostają jakieś chrząstki to też czasem mu damy (nie myśleć że już dostaje kości! Kości mu nie dajemy, a może powinniśmy?).
Posiłki je rano (7-8), w południe (2-3) i na noc (7-8). Zjadać, zjada wszystko, nie zostawia. Zastanawiam się, czy może nie jest za mało?

szalej - 24-10-2012, 17:54

ChrisK, a jaką karmą go karmicie?
Każda karma ma inne dawkowanie, generalnie szczeniakom podaje się około 300-500 gram karmy dziennie.

ChrisK - 24-10-2012, 18:19

szalej napisał/a:
ChrisK, a jaką karmą go karmicie?
Każda karma ma inne dawkowanie, generalnie szczeniakom podaje się około 300-500 gram karmy dziennie.


Na razie karmimy go karmą "no name". Przez sprzedawcę w sklepie zoologicznym polecana... dla małych psów.
W najbliższym czasie chciałem, by nasz psiak stołował się na karmie:
http://www.telekarma.pl/p....maxi.15.kg.htm
lub
http://www.telekarma.pl/p...mprice.1.kg.htm

Pośród forumowiczów, BOSCH ma dobrą opinię (taki wypowiedzi były). Są one przeznaczone dla psów w wieku 1-12 miesiąca więc powinno być OK. Czy może jest ona "za uboga"?

dominika92 - 24-10-2012, 18:25

ChrisK, zależy ile możecie wydać na karmę. Ja bym polecała Brit Care, lepsza od Boscha, ale trochę droższa. 140zł za 12kg.
http://www.telekarma.pl/p....rice.12.kg.htm
A po co mu ten chleb i kiełbasa do karmy? Zupełnie nie potrzebnie..

Di - 24-10-2012, 18:55

ChrisK napisał/a:
Karma + pokrojone kawałki kiełbasy, lub szynki, czy innego mięsa (pokrojone w kostkę około 5mm). Próbujemy jeszcze dodawać kawałki chleba (też skrojone), ale ich nie je. Z obiadu czasem zostają jakieś chrząstki to też czasem mu damy (nie myśleć że już dostaje kości! Kości mu nie dajemy, a może powinniśmy?).


Nie dawaj mu kiełbas, szynek i innych rzeczy - nie bez powodu mówi się 'nie dla psa kiełbasa', a na pewno nie takiego maleństwa. Chleba nie (mąka nie bardzo dla psiaków), a resztek z obiadu też nie dawajcie. Kości absolutnie nie. Ja dla swojej kupuje tylko w zoologicznym, specjalne, żadnych od mięsa nie dostaje; za bardzo w tym nie siedzę, ale podobno dobre są odpowiednio przygotowane cielęce, przy czym jak mówię pewna nie jestem, lepiej o tym poczytać, ale i tak nie dla takiego maleństwa. Niech szczenie je tylko swoją karmę, ewentualnie jakiś jogurt naturalny, ugotowane warzywa, lekkostrawne i nieprzetworzone rzeczy.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group