forum.labradory.org

O psach inaczej - Pies w lesie

tenshii - 31-10-2011, 11:52
Temat postu: Pies w lesie
Chodzicie ze swoimi psami do lasu?

Jeśli tak, to spuszczacie je luzem czy chodzą na smyczy?
Zakładacie im kamizelki odblaskowe?

Jak Wasze psy zachowują się w lesie?
Czy to prawda, że z każdego psa w lesie wychodzi 'maszynka do polowania'?
Czy uważacie, że Wasz pies były w stanie zagryźć sarnę czy zająca?

Jakie są Wasze informacje na temat obecnego statusu prawnego w tym temacie?
Czy jest jeden przepis obowiązujący na cały kraj, czy każde województwo ustala własne normy w tym zakresie?

Chcielibyśmy zabrać nasze psy do lasu i ciekawi jesteśmy Waszych doświadczeń oraz ustaleń prawnych dotyczących tego zagadnienia.

Zapraszam do dyskusji.

baska - 31-10-2011, 12:04

1.chodze do lasu
2.luzem i na smyczy, roznie
3.czasem w sezonie lowieckim zakladam szorki robocze (z napisem straz i emblematami psa ratowniczego), mlodsza suke mam na smyczy
4. moje psy sa odwolywalne od zwierzyny tez, biegaja w zasiegu wzroku, chyba ze starszy pies pracuje (szuka pozoranta), to na wiekszym dystansie. Biegajac wesza sobie cholera wie co. Kiedy jednak widze aktywnosc na sladzie zwierzyny, przerywam zabawe.
5. uwazam, ze kazdy pies moze zabic w lesie, nawet jak nie dogoni i nie zagryzie. Sploszona sarna, w glebokim sniegu (zazwyczaj w wysokije ciazy") nie moze duzo biec, pada z wyczerpania.
6. Wg mojego rozeznania w calej Polsce obowiazuje jeden przepis (regulowany ustawa) zakazujacy puszczania psow (i kotowtez !) w lesie luzem.

Sprawa jest bardzo kontrowersyjna, troche moze wsadzenie kija w mrowisko. Uwazam, ze wiele sa winne obie strony:psiarze, bo sa czesto bezmyslni, i mysliwi, bo naduzywaja prawa, czesto tez je lamia.

ps. edit jak zwykle literowki

tenshii - 31-10-2011, 12:09

No właśnie ja słyszałam, że myśliwi często strzelają do psów celowo jeśli te nie mają kamizelki, i trochę się boję spuścić psy w lesie.
Teyli do końca pewna nie jestem, ale myślę, że sarny to by się raczej wystraszyła. Zagryźć nie zagryzie, ale słuszne spostrzeżenie co do innych przyczyn śmierci.
Z Fidem chyba mógłby być większy kłopot - to odważny facet, który chce zawsze zaimponować swojej kobiecie ;D

Wydaje mi się, że najlepszym wyjściem będzie wzięcie ich na smyczach i w kamizelkach jednak.

Poza tym nie znam się na sezonach łowieckich - i nie wiem jak sprawa wygląda w najbliższym czasie - dajmy na to połowa listopada?

donia457 - 31-10-2011, 12:16

fajny temat :)
wiec tak ja chodze z Reda do lasu ,spuszczam ja ze smyczy,ale spuszczam ja tak abym ja widziala,czasami spacerujemy na smyczy
nie zakladamy jej kamizelki
kiedys jak byla luzem to biegal zajac po lesie,ale Reda go nie widziala wiec nie pobiegla za nim,wiec nie wiem jakby sie zachowala w stosunku do zwierzat lesnych,ale wydaje mi sie ze raczej chcialaby sie z nimi bawic niz na nie polowac
mieszkamy w poblizu strazy miejskiej,ktora czasami chodzi po lesie i naklada mandaty na wlasciciela,kiedy jego psiak biega luzem po lesie,oczywiscie psiak w tym momencie nie ma rowniez kaganca
do tego potrafi jezdzic rowniez policja po lesie

tenshii - 31-10-2011, 12:24

donia457, nie boisz się, że jakiś zaciekły przeciwnik psów zastrzeli Redę tłumacząc, że pomylił ją np z dzikiem?
donia457 - 31-10-2011, 12:28

ale my ja spuszczamy tylko sporadycznie naogol moja klucha chodzi na smyczy, nie widzialam nigdy aby przy naszym bloku chodzily dziki,jezeli sa juz dziki to w lesie 3 przystanki dalej,tam akurat sa dziki i to napewno bo ten las to rezerwat przyrody
my akurat tam nie chodzimy bo sa tam wielkie kleszczory z reszta nie lubie tam chodzic

[ Dodano: 31-10-2011, 12:31 ]
a tu kolo nas w lesie to bardziej sie boje agresywnych amstaffow,ktore biegaja luzem niz mysliwych,ewentualnie mozna spotkac pijaka lub radiowoz policyjny

baska - 31-10-2011, 12:33

termin polowac na poszczegolne gatunki znjadziesz na stronie POlskiego Ywiayku Lowieckiego pewnie. Ogolnie jesien jest sezonem na niemal wszystko co lowne, nie poluja na wiosne bo rodza sie wtedy mlode. Ale po lesie chadzaja o kazdej porze roku i moga psa odstrzelic.

ps. zamienily mi sie literki w kompie, ratunku jak ma byc z to musze wcisnac y i na odwrot

AnIeLa - 31-10-2011, 12:35
Temat postu: Re: Pies w lesie
Cytat:
Chodzicie ze swoimi psami do lasu?


Chodzimy, lubuskie podobno najbardziej zalesione województwo ;)

Cytat:
Jeśli tak, to spuszczacie je luzem czy chodzą na smyczy?

Asior biega luzem, na smycz przypinam jak widzę innego psa bez smyczy a właściciel nie wiadomo gdzie.

Cytat:
Zakładacie im kamizelki odblaskowe?


Nie, kamizelki nie mamy. Ale Asior nosi odblask z inter jak nie zapomnę go przepiąć.

Cytat:
Jak Wasze psy zachowują się w lesie?


Asior rzadko się oddala, patyk/zabawka i rzucaj kobito - prawie cały spacer oprócz załatwiania potrzeb jest przy człowieku.

Cytat:
Czy to prawda, że z każdego psa w lesie wychodzi 'maszynka do polowania'?

Tego nie wiem. Asior da się odwołać bez problemu. Nie raz sarna Nam przeleciała przez ścieżkę.

Cytat:
Czy uważacie, że Wasz pies były w stanie zagryźć sarnę czy zająca?


Jaszczurka jest w stanie go przestraszyć. No jeśli chodzi o zająca to mógłby dostać łapą po głowie. Ale nikt nie wie do końca co w Asiorowym móżdżku siedzi.

Cytat:
Jakie są Wasze informacje na temat obecnego statusu prawnego w tym temacie?


Pies w lesie musi być na smyczy.

Najlepiej by było gdyby miał do tego coś odblaskowego.

Zdarza się, że właściciel daje psiakowi luz w formie np 25 metrowej linki, znajdzie się "myśliwy" i psa odstrzeli bo "On nie widział właściciela".....


Artykuł 30 &1 Ustawy o lasach mówi :

Cytat:
W lasach zabrania się:

1) zanieczyszczania gleby i wód,
2) zaśmiecania,
3) rozkopywania gruntu,
4) niszczenia grzybów oraz grzybni,
5) niszczenia lub uszkadzania drzew, krzewów lub innych roślin,
6) niszczenia urządzeń i obiektów gospodarczych, turystycznych i technicznych oraz znaków i tablic,
7) zbierania płodów runa leśnego w oznakowanych miejscach zabronionych,
8 ) rozgarniania i zbierania ściółki,
9) wypasu zwierząt gospodarskich,
10) biwakowania poza miejscami wyznaczonymi przez właściciela lasu lub nadleśniczego,
11) wybierania jaj i piskląt, niszczenia lęgowisk i gniazd ptasich, a także niszczenia legowisk, nor i mrowisk,
12) płoszenia, ścigania, chwytania i zabijania dziko żyjących zwierząt,
13) puszczania psów luzem,
14) hałasowania oraz używania sygnałów dźwiękowych, z wyjątkiem przypadków wymagających wszczęcia alarmu.




Cytat:
Czy jest jeden przepis obowiązujący na cały kraj, czy każde województwo ustala własne normy w tym zakresie?

Ustawa o lasach dotyczy całego kraju.


Cytat:
Chcielibyśmy zabrać nasze psy do lasu i ciekawi jesteśmy Waszych doświadczeń oraz ustaleń prawnych dotyczących tego zagadnienia.

Zapraszam do dyskusji.


Dodam, że jeden pies to co innego niż 2. Jednego psa moim zdaniem łatwiej odwołać. 2 psy to już stado. Jednego psiaka poniesie instynkt drugi za nim ruszy i może być problem.

donia457 - 31-10-2011, 12:35

baska napisał/a:
ps. zamienily mi sie literki w kompie, ratunku jak ma byc z to musze wcisnac y i na odwrot

musialas cos nie chcacy wcisnac mi jak sie tak zrobi to resetuje kompa i jest wtedy ok

AnIeLa - 31-10-2011, 12:37

baska napisał/a:
ps. zamienily mi sie literki w kompie, ratunku jak ma byc z to musze wcisnac y i na odwrot
wciśnij ctrl + shift i po problemie :)
tenshii - 31-10-2011, 12:51

donia457 napisał/a:
ale my ja spuszczamy tylko sporadycznie

sporadycznie nie znaczy, że nie można jej ustrzelić
nieważne czy są dziki czy nie - tu nie chodzi o stan faktyczny a wymówkę

Ja bym się bała wpuścić do lasu psa bez kamizelki

cainees - 31-10-2011, 12:53

tenshii napisał/a:
Chodzicie ze swoimi psami do lasu?

czasami, bardziej preferujemy pola, otwarte przestrzenie ;)
tenshii napisał/a:
Jeśli tak, to spuszczacie je luzem czy chodzą na smyczy?

luzem
tenshii napisał/a:
Zakładacie im kamizelki odblaskowe?

nie
Cytat:
Jak Wasze psy zachowują się w lesie?

normalnie, tak jak zawsze :P Roxi idzie tylko ścieżką obok nas, nie oddala się nigdzie. ale nasz las to jest taki nie-las, tylko yy droga z dużą ilością drzew po bokach :P :P nie ma tam zwierząt takich jak sarny itp. myśliwych też nie ma.. tam nawet grzyby nie rosną chyba :P więc bardzo fajnie jest, ładna ścieżka, liście, patyki, mało ludzi, nie ma zwierząt leśnych ;D
tenshii napisał/a:
Czy to prawda, że z każdego psa w lesie wychodzi 'maszynka do polowania'?

nie mam pojęcia
Cytat:
Czy uważacie, że Wasz pies były w stanie zagryźć sarnę czy zająca?

nie :D :D kiedyś widziałyśmy zajączka (w innym lesie) to Roxi bała się nawet podejść, patrzyła tylko jakby to był jakiś stworek z innej planety

AnIeLa - 31-10-2011, 12:54

Ania najłatwiej będzie jeśli kupicie po kamizelce dla psiaków :)
tenshii - 31-10-2011, 12:55

AnIeLa napisał/a:
najłatwiej będzie jeśli kupicie po kamizelce dla psiaków

no tak też właśnie planujemy, choć nie do końca jesteśmy przekonani co do wizyty samej w sobie ;D
Może jednak park? :D

tenshii - 31-10-2011, 12:58

cainees napisał/a:
kiedyś widziałyśmy zajączka (w innym lesie) to Roxi bała się nawet podejść, patrzyła tylko jakby to był jakiś stworek z innej planety

moja poprzednia suka kiedyś goniła dwie sarny, ale jak się okazało tylko dlatego, ze to one uciekały ;D
Jak przed jezdnią zawróciły to role się odwróciły :D nie wiedziałam, że potrafi tak szybko biegać :D :D :D
Ona chyba też nie :P

donia457 - 31-10-2011, 13:02

tenshii napisał/a:
Ja bym się bała wpuścić do lasu psa bez kamizelki

a sadzisz ze kamizelka obroni psa przed ostrzalem?
jak znajdzie sie idiota to i tak moze strzelic do psa,bez wzgledu czy ma kamizelke czy nie,bo tedy moze powiedziec ze go pies zaatakowal,pomyslow na tlumaczenie jest tysiac

AnIeLa - 31-10-2011, 13:04

tenshii napisał/a:
Może jednak park? :D


Może :)

Jeśli się boisz psiaka zabrać do lasu to wybierzcie park :)

Teyla nigdy w lesie nie była ? :lookdown:

tenshii - 31-10-2011, 13:06

donia457 napisał/a:
a sadzisz ze kamizelka obroni psa przed ostrzalem?
jak znajdzie sie idiota to i tak moze strzelic do psa,bez wzgledu czy ma kamizelke czy nie,bo tedy moze powiedziec ze go pies zaatakowal,pomyslow na tlumaczenie jest tysiac

jest różnica między strzałem z bliska przy obronie własnej, a z daleka przy polowaniu
nikt nie podejdzie do psa w kamizelce, i po prostu do niego nie strzeli, bo to za duże ryzyko

natomiast strzał z daleka to zupełnie coś innego. Myśliwy nie może strzelić do czegoś co ma na sobie dużą odblaskową kamizelkę bo mu zwyczajnie nie wolno - to może być równie dobrze człowiek.

Uważam osobiście, że kamizelka to podstawa

tenshii - 31-10-2011, 13:06

AnIeLa napisał/a:
Teyla nigdy w lesie nie była ?

no w takim typowym lesie nie była właśnie

AnIeLa - 31-10-2011, 13:07

tenshii napisał/a:
Myśliwy nie może strzelić do czegoś co ma na sobie dużą odblaskową kamizelkę bo mu zwyczajnie nie wolno


Ale jest różnica pomiędzy Myśliwy a "myśliwy". Przekraczać prędkości też nie wolno a wiadomo jak jest.

donia457 - 31-10-2011, 13:11

teraz nie chodzimy znia do lasu,chociaz mamy go tuz przy bloku
Reda jest skazana narazie na chodzenie na smyczy :confused: bo uczymy sie ignorowania z daleka psow
ale nie mowie nie i pewnie jej zaloze kamizelke :) chociaz u niej to ciezko to widze jak w niej biega

baska - 31-10-2011, 13:13

dziekuje :) literki wrocily na sowje miejsca

radzilabym cwiczyc z psami odwolania az do idealu, nigdy nie pozwalac aby pies znikal z zasiegu wzroku, i jednak ubierac kamizelke. Jest szansa ze sie trafi na normalnych ludzi to nie zastrzela, jak sie trafi furiat to potrafi zastrzelic psa na smyczy (znany przypadek wilczaka) czy psa na podworku kolo bawiacego sie dziecka (!).

dwie strony konfliktu:
PSIARZE
http://www.stopodstrzalom.pl/

LESNICY
http://pieswlesie.blogspo...a4feb68c6407eb8

tenshii - 31-10-2011, 13:15

AnIeLa napisał/a:
Ale jest różnica pomiędzy Myśliwy a "myśliwy".

ale to zarzut spowodowania śmierci zwierzęcia - nie mandat za przekroczenie prędkości.
Owszem - są myśliwi i 'myśliwi' ale ich też obowiązuje prawo, pozwolenie na broń itd itp

Po prostu uważam, że kamizelka to podstawowe zabezpieczenie jeśli idziemy z psem do lasu

baska - 31-10-2011, 13:21

psa moze tez zabic klusownik. Pies moze wpasc we wnyki, moze w pogoni za zwierzyna wpasc pod samochod (wiele jest drog lesnych)...
Im bardziej zabezpieczy sie psa tym lepiej. Kamizelka w niczym psu nie przeszkadzaa jednak moze go uratowac.
Jestem za kamizelkami.
I przeciwna puszczaniu niezdyscyplinowanych psow luzem.

ps.tereny lowieckie to np tez moje pastwiska, moj wlasny pies moze zostac zastrzelony w glorii prawa na moim wlasnym terenie !!!

Salerno - 31-10-2011, 13:25

tenshii napisał/a:
Chodzicie ze swoimi psami do lasu?


Tak. Mieszkam przy lesie, chodzę codziennie.

tenshii napisał/a:
Jeśli tak, to spuszczacie je luzem czy chodzą na smyczy?


Luzem i na smyczy. Kiedy widzę, że nie ma nikogo w pobliżu biega luzem. Bazyl (o ile oczywiście nic go nie rozproszy...) zatrzymuje się na komendę, podbiega. Łatwo mogę go złapać i przypiąć więc jeżeli widzę jakikolwiek obiekt poruszający się w naszą stronę jest zapinany. Nie każdy lubi gorące powitania...

Cytat:
Zakładacie im kamizelki odblaskowe?


Nie. Najczęściej biega w samej obroży (łańcuszek) lub bez niczego...

tenshii napisał/a:
Jak Wasze psy zachowują się w lesie?


Bazyl chodzi na spacery do lasu odkąd pamiętam więc jest najzwyczajniej w świecie do tego przyzwyczajony. Nigdy nie oddala się za daleko, zawsze musi mieć mnie na oku bo inaczej wpada w panikę...

tenshii napisał/a:
Czy uważacie, że Wasz pies były w stanie zagryźć sarnę czy zająca?


Zdecydowanie nie. Pogonić owszem ale nie zagryźć (on nawet szyszki dobrze ugryźć nie potrafi a co dopiero zająca :P)

Jak to już zostało wyżej napisane, są przepisy regulujące 'wizytę psa w lesie'. Dodam jeszcze, że nikt nie powinien odstrzelić Waszego czworonoga jeżeli znajdujecie się około 200m od obszaru zabudowań (wiadomo 'wyjątki'). Nie wyobrażam sobie aby ktokolwiek mógł strzelać do mojego psa. Wydawało mi się, że dotyczy to zdziczałych zwierząt itp. a mój zdecydowanie na takiego nie wygląda... Trzyma się blisko, mamy ze sobą kontakt, nie ucieka więc jeżeli ktoś próbowałby mi wcisnąć, że 'biegał samotnie po lesie, a właściciela nie było widać' to... zawsze marzyło mi się żeby postrzelać :):P

donia457 - 31-10-2011, 13:26

no jest roznica miedzy mysliwy a mysliwy,
ja nawet szczerze mowiac nigdy sie nad tym nie zastanawialam nad kamizelka ,ale widze ze bede musiala cos nad tym pomyslec wiec dzieki serdecznie za rade ;*
no Reda ogolnie jak kogos zobaczy to wstepuje w nia adhd i dopoki sie dziewczyna nie opamieta to chodzimy na smyczy,zaraz bede miala duuzee brzucho tylko patrzec wiec musze z nia cwiczyc aby nie robic za sanki zima

tenshii - 31-10-2011, 13:29

Salerno napisał/a:
Nie wyobrażam sobie aby ktokolwiek mógł strzelać do mojego psa. Wydawało mi się, że dotyczy to zdziczałych zwierząt

no a oni często strzelają niestety :(

Salerno - 31-10-2011, 13:31

tenshii napisał/a:
Salerno napisał/a:
Nie wyobrażam sobie aby ktokolwiek mógł strzelać do mojego psa. Wydawało mi się, że dotyczy to zdziczałych zwierząt

no a oni często strzelają niestety :(


tenshii, ale jest mi sobie to ciężko wyobrazić w miejscu, gdzie uczęszcza mnóstwo ludzi (z psami, dzieciakami). Chyba są wyznaczone miejsca gdzie wolno, a gdzie nie? Jakieś odpowiednie tereny, cokolwiek?

tenshii - 31-10-2011, 13:34

Salerno napisał/a:
jest mi sobie to ciężko wyobrazić w miejscu, gdzie uczęszcza mnóstwo ludzi (z psami, dzieciakami). Chyba są wyznaczone miejsca gdzie wolno, a gdzie nie? Jakieś odpowiednie tereny, cokolwiek?

nie wiem szczerze mówiąc, ale na pewno są wyznaczone tereny, na których wolno polować
temat właśnie tyczy się takiego typowego lasu, za miastem itp

donia457 - 31-10-2011, 13:38

no to nasz las jest w miescie ,gdzie dookola sa lasy i bloki , nigdy nie slyszalam zeby do czegos takiego doszlo,a mieszkam juz tu ponad 6 lat
jesli chodzi o lasy np jak pojedziemy na dzialke (_tam tez sa dookola lasy )no to tam nigdy w tych lasach z Reda nie bylam,bo szczerze mowiac ich nie znam ,a jak nie znam lasu to poprostu do nich nie wchodze

baska - 31-10-2011, 13:47

Salerno napisał/a:
jest mi sobie to ciężko wyobrazić w miejscu, gdzie uczęszcza mnóstwo ludzi (z psami, dzieciakami). Chyba są wyznaczone miejsca gdzie wolno, a gdzie nie? Jakieś odpowiednie tereny, cokolwiek?


ciezko czy lekko, wyobraznia nie ma nic do tego. Trzeba poczytac prawo lowieckie. Caly kraj podzielony jest na obwody lowieckie, w ktorych sie poluje. praktycznie to niemal kazdy teren niezabudowany. Czy chodza tam ludzie czy nie, mysliwym wolno tam polowac.
Teoretycznie: nie wolno strzelac w kierunku innych osob, nie wolno przy niepotwierdzonym celu itp. W praktyce na polowaniu sa tacy co wala w krzaki bo cos sie ruszalo. Bywa, ze to kolega sie ruszal. Ale juz sie nie poruszy...Takich przypadkow co roku jest kilka.
co do psów prawo mówi, że:

Podstawą prawną jest: USTAWA z dnia 21 sierpnia 1997 r. O OCHRONIE ZWIERZĄT (Dz. U. z 1997 r. Nr 111, poz. 724)
ze zmianami:
1. ustawą z dnia 6 czerwca 2002 r. o zmianie ustawy o ochronie zwierząt. (Dz. U. z dnia 28 sierpnia 2002 r. Nr 135 poz. 1141)
2. ustawą z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz. U. z dnia 30 kwietnia 2004 r. Nr 92 poz. 880)


Zgodnie z zapisami ustawowymi, aby myśliwy mógł odstrzelić psa lub kota muszą wystąpić łącznie następujące przesłanki:

1. Myśliwy musi mieć upoważnienie wydane przez zarządcę danego obwodu łowieckiego
2. Pies czy kot muszą być bez opieki i wykazywać odznaki zdziczenia
3. Pies czy kot muszą być ponad 200 m od zabudowań mieszkalnych,
4. Pies czy kot musi stanowić zagrożenie dla zwierząt dziko żyjących w tym łownych, a więc muszą się one znajdować w terenie, gdzie zwierzyna taka przebywa


Ustawa o lasach z dnia 28 września 1991r. określa, że pies musi być na smyczy.

Art. 3. Lasem w rozumieniu ustawy jest grunt:

1) o zwartej powierzchni co najmniej 0,10 ha, pokryty roślinnością leśną (uprawami leśnymi) - drzewami i krzewami oraz runem leśnym - lub przejściowo jej pozbawiony:

a) przeznaczony do produkcji leśnej lub
b) stanowiący rezerwat przyrody lub wchodzący w skład parku narodowego albo
c) wpisany do rejestru zabytków,

2) związany z gospodarką leśną, zajęty pod wykorzystywane dla potrzeb gospodarki leśnej: budynki i budowle, urządzenia melioracji wodnych, linie podziału przestrzennego lasu, drogi leśne, tereny pod liniami energetycznymi, szkółki leśne, miejsca składowania drewna, a także wykorzystywany na parkingi leśne i urządzenia turystyczne


Prawo Łowieckie (za duzo aby cytowac)
http://www.pzlow.pl/palio...Sum=-1253117053

TERMINARZ POLOWAN, czyli kiedy i do czego walą panowie mysliwi.
http://www.pzlow.pl/palio...ckSum=267042215

Ostaś - 31-10-2011, 19:44

W przypadku puszczania psa luzem w lesie należy przede wszystkim pamiętać o art. 166 k.w.
Cytat:
Art. 166. Kto w lesie puszcza luzem psa, poza czynnościami związanymi z polowaniem,
podlega karze grzywny albo karze nagany.

Harrego rzadko puszczam luzem w lesie, bo najczęściej jest przypięty do mojego pasa. W lasach do których chodzimy nie ma zwierzyny leśnej, leśniczych, czy myśliwych też nigdy nie widziałem.
Planuję kamizelkę Harremu kupić, ponieważ jeśli nawet doszło by do tego że Harry zostałby zastrzelony mam podstawę by stwierdzić że myśliwy użył broni bez uprzedniego upewnienia się do czego strzela. Co daje też podstawę do tego by twierdzić że z tych przyczyn broni nie użyje.

Dokite - 31-10-2011, 21:19

No proszę, czego to się człowiek dowiaduje. A ja polazłabym do lasu w zupełnej nieświadomości o takich przepisach :doubt:
Co prawda to Trójmiejski Park Krajobrazowy i jakoś nie słyszałam o polowaniach, ale przepisy chyba obowiązują wszędzie? Mam tu na myśli puszczanie psa luzem, kamizelkach itp.
A Park ciągnie się przez całe Trójmiasto, więc można go podpiąć pod las.

Ostaś - 31-10-2011, 22:11

Dokite, parki krajobrazowe, narodowe itd. podlegają ścisłemu reżimowi prawnemu, tam obowiązują inne przepisy określane dla konkretnego parku.
Lilitu - 31-10-2011, 22:31

tenshii napisał/a:
Chodzicie ze swoimi psami do lasu?

Tak, z Odiem chodzimy - mamy raptem 20 minut z buta do Puszczy Niepołomickiej.
tenshii napisał/a:
Jeśli tak, to spuszczacie je luzem czy chodzą na smyczy?

Tylko i wyłącznie na smyczy lub linie.
tenshii napisał/a:
Zakładacie im kamizelki odblaskowe?

Mamy odblaskową derkę dla psa, ale to chyba na jedno wychodzi.
tenshii napisał/a:
Jak Wasze psy zachowują się w lesie?

Teraz normalnie, na pierwszych spacerach zastanawiałam się czy nie podmienili mi psa na jakieś Dziecko Rosemary ]:)
tenshii napisał/a:
Czy to prawda, że z każdego psa w lesie wychodzi 'maszynka do polowania'?

Las to dużo nowych zapachów i bodźców, zmiennych w czasie, pies faktycznie zmienia tryb na bardziej uważny, powiedziałabym "instynktowny". Może nie chodzi o sam las, ale praktycznie każdy pies ruszy za zwierzyną, nie koniecznie chcąc ją zabić. Nie chodzi tylko o bezpieczeństwo samych zwierząt - w miejscach gdzie przez las przebiega droga, spłoszone stado może stanowić wielkie zagrożenie dla ruchu, o czym miałam nieprzyjemność się przekonać (gdyby nie refleks mojego ojca, mogłoby nas już nie być).
tenshii napisał/a:
Czy uważacie, że Wasz pies były w stanie zagryźć sarnę czy zająca?

Z praktyki wiem, że wszelakie ptactwo i małe zwierzęta mógłby zaaportować - co w przypadku ptaków kończy się zejściem a dla reszty szokiem. Sarnie nie dałby rady, bo jest krótkodystansowcem i szybko wytraca zainteresowanie pościgiem.
Co do dwóch ostatnich pytań - coś mi dzwoni, ale nie jestem pewna gdzie. Wiem, że psów spuszczać nie wolno, zarówno w zwykłych lasach jak i na obszarach chronionych.

baska - 01-11-2011, 09:46

"Nieznajomość prawa nie chroni od odpowiedzialności. Znajomość często"
aganica - 01-11-2011, 10:16

Zastanawiam się nad kupnem kamizelek.
I tu pytanie do osób posiadających takowe kamizelki .
Które polecacie??
Na rynku jest kilka propozycji w dużej rozpiętości cenowej, od 21,90 zł do 79.90 zł .
Chyba te droższe są lepsze ale muszę też brać pod uwagę to, że kupię trzy .Wiem że kupując tańsze, można dwa razy stracić dlatego pytam was, licząc na doświadczenie.

Ostaś - 01-11-2011, 11:14

baska napisał/a:
"Nieznajomość prawa nie chroni od odpowiedzialności. Znajomość często"

Ignorantia iuris nocet, ignorantia facti non nocet (ad D. 22.6.9 pr.) – Nieznajomość prawa szkodzi, nieznajomość faktu nie szkodzi. ;D

aganica napisał/a:
Zastanawiam się nad kupnem kamizelek.
I tu pytanie do osób posiadających takowe kamizelki .
Które polecacie??
Na rynku jest kilka propozycji w dużej rozpiętości cenowej, od 21,90 zł do 79.90 zł .
Chyba te droższe są lepsze ale muszę też brać pod uwagę to, że kupię trzy .Wiem że kupując tańsze, można dwa razy stracić dlatego pytam was, licząc na doświadczenie.

Ja czytałem że te kamizelki firmy Trixie są słabe, ale należą do tych tańszych. Mi kiedyś Basia i Barni poleciła tą kamizelkę: http://www.ratownik24.pl/...czerwony/?id=21
Mam zamiar ją kupić za jakiś czas :)

effcyk - 01-11-2011, 11:44

przyznaję, że byłam dziś z psem 1 raz w lesie w sensie takim że puściłam go luzem. Pogoda jest genialna, więc zaraz po cmentarzu, spakowaliśmy co trzeba, przebraliśmy się w ciuchy robocze" psa do auta i heja . Bałam się nie tyle tego kłusownictwa jak tego, że pies mi zwieje, wiadomo - labek plus zapach dzikiej zwierzyny :beated: ale na szczęście spuszczony wracał za każdym razem jak się go zawołało, jaki szczęśliwy , przy okazji w strumyku popływał :-P
baska - 01-11-2011, 13:20

kamizelki? z kevlaru polecam :-P
a serio, jak sie ma kase i lubi gadzety warto poszukac, bo sa w necie lepsze i gorsze. Kluczowe jest wg mnie zapiecie popregu, czyli pasa idacego pod brzuchem: w ruchu pies mocno napina miesnie i czesto pekaja klamerki.
Ze swoich doswiadczen polecam tez swiecace obroze na wieczorne spacery i dzwonki(najlepsze janczary). dzwonek daje nam pojecie gdzie jest pies nawet jak go nie widac, poza tym ploszy zwierzyne nieco wczesniej niz sam pies, jest szansa ze pies nie spotka sie z sarna. No i psa z dzwonkiem, obroza i kamizelka ciezko uznac za zdziczalego bezpanskiego psa (jeden z warunkow do odstrzalu).

I prosba: myslecie na spacerach w lesie nie tylko o sobie ale tez o zwierzetach, ktore tam mieszkaja, odchowuja mlode. Czasem mozna im zrobic wielka krzywde, nawet jak pies nie dogoni.

Lilitu - 01-11-2011, 15:31

baska napisał/a:
z kevlaru
faktycznie, nie do zdarcia, ale czy u nas są dostępne? Czy trzeba ściągać zza granicy?
aganica - 01-11-2011, 15:31

baska napisał/a:
dzwonki(najlepsze janczary).


taki ? .. może być ?? :-P

http://www.bazardekoracji...DIAMENTOWY.html

baska - 01-11-2011, 17:00

kevlarowe kamizelki z demobilu (patzrec zebyza duzo dziur nie mialy :-P )
dzwonki mam takie http://www.odlewykulawiak.pl/janczary.html, nie diamentowe, ale calkiem niezle :]
mozna tez kupic 5 metrow sznurka w budowlanym i nie spuszczac psa ]:)

aganica - 01-11-2011, 17:50

baska, strona się nie otwiera :(
baska - 01-11-2011, 17:56

tu kamizelki :haha: http://www.militaria.banz...788-sklepy.html

a janczary:
http://www.odlewykulawiak.pl/ (jezeli nie bedzie dzialac link poszukaj przez googla odlewy kulawiak powinno wyskoczyc)

wejdz do oferty i wybierz janczary. Jezeli serio jestes zainteresowana to dla psow najlepszy jest najmniejszy rozmiar (bralam dla ratowniczych i przewodnikow niewidomych), tylko trzeba pana poprosic zeby to "ucho" robil wieksze, zeby sie karabinczyk zmiescil (do przypinania). Dzwonek wieszam na szorkach a nie przy obrozy, bo w sniegu i blocie szybko sie zatyka i juz nie dzwoni.
Woelkosc dzwonka nie ma wiekszego wplywu na glosnosc, bardziej na wysokosc dzwieku.

inkapek - 01-11-2011, 17:59

My mamy obroże odblaskowe plus zwykłe aby można było złapać lub przypiąć psa. Chodzimy raczej w miejsca dostępne dla ludzi ale przez nich mało uczęszczane :)
aganica - 01-11-2011, 18:08

Już się otwiera :haha:
Labradore - 01-11-2011, 19:30

aganica napisał/a:
strona się nie otwiera

trzeba usunąć przecinek na końcu :D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group