|
forum.labradory.org
|
|
Szkolenie - noszenie rzeczy w pyszczku
bzy - 12-08-2008, 14:08 Temat postu: noszenie rzeczy w pyszczku czesc wszystkim jestem tu nowa..i od niedawna jestem posiadaczka labka...ciegle slysze o tym jak psiaki nosza rozne rzeczy w pyszczku chcialabym mojego psiaka tego nauczyc ale nie wiem jak..macie jakis pomysl? jak udalo mu sie wziasc w pyszczek swoja smycz i poniesc ja troszke odrazu dawalam mu nagorde ale chyba nie zalapal o co chodzi..jak go nauczyc noszenia smyczy albo gazety w pyszczku???????????nacie jakies sprawdzone sposoby????
Bora - 12-08-2008, 14:32
Hejka. W jakim wieku jest piesek? Labków nie trzeba uczyć brania do pyska różnych rzeczy, bo słyną one z tego, że nawet metalowe klucze wezmą do pyska, czego inne psy nawet by niepolizały. Nauczyć trzeba przynoszenia i oddawania przedmiotów.
Jak sie szkolicie? Ja uczyłam klikerem. Zaraz znajdę temat na forum.
Proszę:
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=87
p.s. Pozwól ,że przeniosę temat do działu szkolenia.
bzy - 12-08-2008, 19:02
dzieki wielkie..labek ma 11 tygodni..jest bardzo madry..w wieku 7 tygodni umial siad lezec itp...teraz cwiczymy aportowanie i przyniesienie rzucanych rzeczy...bieze swoja smycz do pyszczka ale niesie ja kilka metrow i ma dosc bo zaczyna interesowac go co innego...rozumie ten wiek itp ...myslalam ze takich rzeczy uczy sie psiaka dlatego pytam ))))
Bora - 12-08-2008, 19:55
Wiesz labki mają coś takiego, że uwielbiają nosić. Jedne bardziej, drugie mniej, ale na pewno z zainteresowaniem bedzie coraz więcej różnych przedmiotów brał do pysia. Po prostu zachęcaj żeby przynosił i oddawał np. w zamian za chrupkę czy coś pysznego. Na początek dobre i to, że kilka metrów niesie. To jeszcze totalny maluch i wszystko go rozprasza. Nauczy się jeszcze.
Goha_lab - 12-08-2008, 20:36
Zajrzyj tutaj: www.szkoleniepsow.fora.pl
ziutka:) - 25-08-2008, 10:10
Fado tak samo.. Całą drogę na spacerze (całą!) niesie tą smycz w pyszczku. Nie puszcza jej nawet kiedy się załatwia. Chodzi wtedy taki dumny!.. Macha tym ogonem jak oszalały i głowa zadarta do góry! Śmiesznie to wygląda...
Alicja - 13-11-2009, 10:05
Szaman wrecz odwrotnie - nie chce niczego nosic...wezmie doslownie na chwile i zostawia na szkoleniu probowalysmy go zachecic do chodzenia z aportem w pysku, ale niestety...moze to nie jest labrador!;) jedynie z pilotem biega dluzej niz minute...ale to akurat nie bardzo mi odpowiada
dzionga - 13-11-2009, 10:21
Moja Claire bierze mi wszystko do pyszczka i nie chce oddać..:)
włącznie z pilotami i komórką.
KiNiAeNHa - 13-11-2009, 10:29
a mój piecho ostatnio nawet spał w kocem w pyszczku ułożył go sobie tak jak mu odpowiadało po czym złamał chwilę go gryzł a potem zasnął tak i spał sobie wyglądał strasznie śmiesznie
Alicja - 13-11-2009, 10:29
Świetnie Cie rozumiem bo juz chyba nie zlicze pilotów zniszczonych przez Szamana, co do komorek - stan na dzis to 2 na szczescie po szkoleniu jest troche lepiej...tzn jak juz biega z pilotem w pysku, to na komende daj - oddaje:) dla mnie to duzy postep bo chyba nie nadazalabym z zamawianiem pilotow na allegro natomiast chyba to zamilowanie do porywania pilotow juz mu zostanie...
orlosia - 13-11-2009, 12:48
Rubenik uwilebia nosic cos w pysku
na spacerach znajduje przerózne gałęzie patyki butelki gąbki i bierze do pyska jak najwiecej sie zmiesci i biega z wysoko uniesioną głowa... a w domu?... cóz najczęsciej skarpetki i kapcie... ale lepsze to niz piloty i telefony hih
ostatnio tez przynisi poczte ze skrzynki na listy.. tylko problem ze zwrotem ale powiemy mu kilka razy "niewolno" i wymiana na chrupka i obie strony zadowolone
Ewelina - 13-11-2009, 13:26
Yoko uwielbia podawać mi różne rzeczy czasami to nie jest miłe jak skaczę na mnie a ma w pysku coś śmierdzącego, ale jak znajdzie jakiś patyk, kamień, gałązkę to przynosi siada i czeka aż wyciągnę do niej ręke
Huberto - 14-11-2009, 01:06
Mój to na dworze najczęściej ma w pysku Kije, patyki oraz wszelkiego rodzaju butelki plastikowe, a jeśli chodzi w domu to są to: buty oraz skarpetki także kiedyś miał "ała" na punkcie poduszek, ale jakoś mu to przeszło
fieldfare - 14-11-2009, 03:47
Zarówno Prima jak i Blanka, kiedy do mnie trafiły nie miały ciągot ani do zabawek, ani nie brały nic do pyska. Jednak labradorza natura dość szybko się w nich odezwała i teraz roznoszą mi po domu dosłownie wszystko. Szczególnie Prima jest uzależniona - ze spaceru często wraca z patolem w zębach
A najlepszy widok, to obie sunie walące kupy i trzymające piłki z zębach
gwiazdka - 14-11-2009, 11:24
fieldfare, moja też jest znana z robienia kupy i trzymania przy tym piłki w pysku
Ewelina - 14-11-2009, 12:18
Chyba wszystkie labki tak mają
bacha - 15-11-2009, 12:46
Mój Barnie przeważnie ze spaceru wraca z jakimś kijem a później mam mały tartak w przedpokoju mój syn ostatnio stwierdził że powinniśmy zacząć produkować zapałki Barnie by robił za maszynę do cięcia patyczków
troskliwa - 16-11-2009, 19:53
Abi nosi kamienia kije butelki zabawki na spacerze z zakupami tez pomaga np niesie reklamowke z warzywami lubi wedrowac z pustymi kartonami do smietnika
anetka. - 21-12-2009, 13:05
moja Sunia ma 7 tygodni i powiem Wam że jestem w szoku, jak się jej rzuci piłkę, czy jakąkolwiek zabawkę, nie ucieka z nią do drugiego pokoju tylko mi przynosi żeby jej dalej rzucać! może i wyda Wam się to śmieszne, ale za cholerę nie spodziewałam się takich rzeczy po takim maluchu
być może dlatego że wychowywana byłam przy owczarkach niemieckich i jak widzę te rasy się bardzo różnią.
Huberto - 21-12-2009, 13:16
Takie maluchy kochają zabawę, aby im rzucać i rzucać różne zabawki, a po kilku minutach są już zmęczone i smacznie śpią
anetka. - 21-12-2009, 13:23
Huberto to mój to jakiś terminator, bo wariuje non stop - ten pies się chyba nie męczy i śpi po 20 minut i dalej gania za kotami po domu
|
|