forum.labradory.org

O psach inaczej - Jak wyglądają przyjaźnie Waszych zwierzątek??

labradorciaaa - 22-08-2008, 10:12
Temat postu: Jak wyglądają przyjaźnie Waszych zwierzątek??
Hej. Mam trochę problem z zaprzyjaźnieniem chomika z psem :-P Widzę, że ten problem tkwi w moim strachu, ale jak się tu nie bać :( Często bawię się z 2 zwierzątkami na raz żeby jedno o 2 nie było zazdrosne. Chociaż i tak z psem spędzam więcej czasu. Jak są już razem to staram się głaskać oba na raz. Czasami biorę łapkę pieska i daję powąchać chomiczkowi i chomiczka daję powąchać psu.Chomik się odsówa od nosa psa. Ja się jednak boję wypuścić chomika z rąk i psa w jednym czasie :( Czy powinnam się przełamać i zostawić na chwilkę ich razem ? jak to wygląda u was?
gusia1972 - 22-08-2008, 12:00

u mnie chomik siedzi w klatce a Kala siedzi przed kladką i podglada chomika :)
myslę że różnica w wielkości jest tak wielka i że zabawy takiego duetu moga się źle skończyć

ziutka:) - 22-08-2008, 12:49

Hmm my mamy w domu oprócz psa królika. Dośc śmiesznie to wygląda kiedy Pysio biega bo pokoju a Fado krok w krok za nim obwąchując go z każdej strony...Boje sie jednakze bardziej o Fado bo królik rzuca sie niekiedy na niego O.o A raz juz mojej kuzynce suczce rozdrapal nos do krwi :confused: Dlatego ich 'zabawy' odbywają sie pod ścisła moją kontrolą.. ;] Myśle ze im czesciej bede puszczala ich razem to szybciej do siebie przywykną. Fado jest o niego strasznie zazdrosny .. ;D Próbuje go wytarmosic za uszy, podszczypywać i ganiać po pokoju wzdłuż i wszerz.
Najlepsze jest kiedy sie juz zmęczą to kładą się za przeciwko siebie (minimum 2m róznicy) i patrz sobie prosto w oczy.. :D

iness8@o2.pl - 22-08-2008, 13:08

Kiedy przywieźliśmy Inę w domu był już chomik. Inka była strasznie ciekawa co to takiego jest :-P Jak wyjmowałam Fifkę z klatki to Inka mogła ją tylko powąchać, na nic innego nie pozwalałam. Ina bardzo lubiła obserwować jak Fifka biega w kołowrotku ;D Gdy do miseczki wsypywałam ziarenka to Ina oczywiście myślała że to dla niej :-P
zaradna - 22-08-2008, 13:20

Ja mam tylko psa więc niewiem co poradzić. Chomika miałam kiedyś jak niemiałam Elma.
labradorciaaa - 22-08-2008, 20:07

To jak ja głaszczę chomiczka to Viki kładzie mi kufcie na kolanie i robi taką smutną minkę :-P Cwaniara 8)
biszkopcik - 05-12-2010, 18:10

Witam,
jesteśmy wraz z narzeczonym na etapie rozważania wszelkich za i przeciw posiadania pieska. Po burzliwych dyskusjach doszliśmy do wniosku, że najlepszym dla nas psem byłby labrador. Dużo już wyczytaliśmy o potrzebach , o psychice, o potrzebie długich i intensywnych spacerów, żywieniu. Absolutnie wszystko jest dla nas do przyjęcia, została nam tylko ta jedna kwestia- relacje z innymi zwierzakami. Oboje z narzeczonym jesteśmy pasjonatami zwierząt w związku z tym mieszkają z nami: dwie ok 5 miesięczne szczurze dziewczynki (tu zdajemy sobie sprawę z przymusu izolacji tych zwierzątek, gdyż słabo tolerują przedstawicieli innych gatunków), dwuletni królik żyjący właściwie luzem (za dnia przebywa poza klatką) i ok 8 miesięczna świnka morska. Bardzo chcielibyśmy aby pies stał się prawdziwym członkiem naszej rodziny, stąd moje pytanie -czy labradora można zaprzyjaźnić z resztą zwierzaków? Oczywiście pod moją kontrolą, bo zdaję sobie sprawę że labra może choćby niechcący przydeptać drugiego zwierzaka, ale czy nie będzie problemów z agresją czy z polowaniem na królika??
Z niecierpliwością czekam na odpowiedzi :)

tenshii - 05-12-2010, 18:22

biszkopcik napisał/a:
-czy labradora można zaprzyjaźnić z resztą zwierzaków?

On się sam z nimi zaprzyjaźni ;) Jeśli będzie od małego w ich towarzystwie na pewno nie przejawi w stosunku do nich agresji. Moja suka zalizałaby na śmierć ;)
Oczywiście nie liczę ewentualnego przydeptywania czy innych tego typu zachowań związanych z zabawą.
Zagryźć na pewno nie zagryzie :)

orlosia - 05-12-2010, 20:15

ja powiem tak mam oprócz Rubenisława, królika juz 6 letniego i zółwia 11 lat. Wiec oboje byli wczesniej od psa.
Miałam takie same wątpliwości ale... Ruben bez powodu boi sie zółwia, do królika zbliza sie tylko jak my mamy z nim kontakt i tak zza pleców wygląda do niego cwaniak hah, a jak kica w pokoju to nie wchodzi pies tam wgl.
:)

mlena - 06-12-2010, 10:07

u nas w domu był kiedyś duet , labek i szynszyla, szynszyle są bardzo delikatne takie kruche ,ze na prawdę trzeba baaardzo uważać , ale i zwinne zdarzało sie ,że wypuszczony szynszyl nei dawał się przez nas zl;apac i odbywało się całodobowe polowanie an niego :) labek biegał na początku za szyszka ale ta go zwinnością potrafiła zmęczyć złapać się nei dała , jak labus spał szynszylka nieraz wskakiwała do jego kojca na głowę na kark i siedziała a ten tylko okiem zerkał na nią , o dziwo krzywdy nie robił , tylko zostawić ich samych nie wolno , wiadomo a ,że szynszyla byla często nie do złapania w końcu musiała powędrować do mojej mamy ze względu an jej bezpieczeństwo
ja się obawiam psa i małych zwierzątek razem mimo wszystko

jak byłam dzieckiem , mieliśmy kundelka po sznaucerze pewnego dnia jak wróciliśmy do domu zobaczyliśmy efekty polowania na nasze myszki , piesek zapewne chciał się z nimi pobawić a skończyło się tragicznie to samo z chomikiem , potem już starałam się nie łączyć dużego i małego zwierzaka w jednym domu

mibec - 06-12-2010, 14:18

Ja mialam szczurki, swinki morskie i chomiki razem z psem , ale pies byl maly (szpicopodobny). Chyba troche bym sie bala laba z takimi malymi zwierzakami - mysle, ze latwo o skrzywdzenie malucha przez zwyczajna nieuwage, zwlaszcza, ze laby czesto nie zdaja sobie sprawy z tego jakie sa duze.
biszkopcik - 06-12-2010, 15:14

hmm widzę, że opinie podzielone...
my szczurki i tak izolujemy od pozostałych zwierzaczków więc i z psem nie byłyby puszczane. Zostaje kwestia królika, który ewidentnie jest panem domu (ale z charakteru jest łagodny) no i dość hardej świnki morskiej. Obydwa te zwierzaki są przyzwyczajone do łażenia po domu jak i kiedy chcą, zresztą ja jestem zwolenniczką trzymania zwierzaków luźno i gdyby tylko królik w nocy nie właził mi do łóżka (gdzie lubi co nie co podsikać i zbobczyć :/ ) klatka w ogóle nie byłaby potrzebna . Jesteśmy przygotowani na ewentualne zmiany spowodowane pojawieniem się nowego lokatora, chodzi nam przede wszystkim o temat ewentualnej agresji, jeśli twierdzicie że laby akceptują inne zwierzaki i nie robią im krzywdy umyślnie, to już nasza głowa by dopilnować aby nie doszło do krzywdy przypadkowej :) Nie zamierzam zostawiać psa ze świnią bez kontroli, zastanawiało mnie tylko czy lab będzie świnię "kochał" czy też oblizywał się na jej widok i widział ją parującą z ziemniaczkami w komplecie ;)

tenshii - 06-12-2010, 15:19

biszkopcik napisał/a:
będzie świnię "kochał"
:)

jeśli go tego nauczysz :)







www.garnek.pl/szychax :)

biszkopcik - 06-12-2010, 15:23

kurczątka, super sprawa! no moja świnia jest kilka razy większa od tych na zdjęciu , raczej trudno jej nie zauważyć ;)

[img][/img]

AnIeLa - 06-12-2010, 15:25

biszkopcik napisał/a:
oblizywał się na jej widok i widział ją parującą z ziemniaczkami w komplecie ;)


Przepraszam ale nie mogę się powstrzymać :D :D :D

Jak byłam na licencjacie miałam mysz i gdy ona stała sobie na stoliku w swoim mieszkanku to Asior latał w te i we wte w zależności z której strony ona była. Ciekawski chłopak z niego w sumie miał 3 lata jak zobaczył mysz. Ale krzywdy nie zrobił. Jak sprzątałam jej mieszkanko i TŻ wtedy trzymał ją na rękach to Asior za pierwszym razem niepewnie podszedł, zaczął wąchać z daleka, powoli się przybliżał a że mysz też była ciekawska to z tej dłoni o mało nie spadła, żeby sprawdzić co to jest takie. No i wtedy Asior podszedł i mysz umył. W sensie liznął ją jęzorem, ale miała włosy na żel ;D

Natomiast na rybę to mógł patrzeć i patrzeć jak pływa, a gdy akwarium stało niżej to chyba próbował ją ratować i stał i pił wodę...a pod jęzorem pływała ryba :-o

bietka1 - 06-12-2010, 15:28

biszkopcik, miałam kiedyś zestaw: bokser i szczurki. W klatce były ognorowane, kiedy je wypuszczałm, to boksio pozwalał im po sobie chodzić :haha: . Teraz mam chomiki. Sara nauczyła się, żeby nie pchać nosa do klatki po tym, jak kiedyś jeden z nich uszczypnął ja w nochal :-P . Jeśli są wypuszczane, to tylko pod nadzorem, bo panna chce się nimi bawić i pewnie nie skończyłoby się to dobrze. Wydaje mi się, że wszystko zależeć będzie od Was. Jeśli nie zabraknie Wam cierpliwości i konsekwencji i mądrze rozpoczniecie naukę wzajemnych realcji, to powinno być OK.
mlena - 06-12-2010, 17:31

tak jak an zdjęciach które wrzuciła Tenshi mój dorosły lab spał z szynszylą :)
przy szczeniaku na pewno trzeba bardziej uważać ale nie ma rzeczy niemożliwych :)

agata01510 - 20-12-2010, 00:42

mlena napisał/a:
przy szczeniaku na pewno trzeba bardziej uważać ale nie ma rzeczy niemożliwych :)


Zgadzam się z mlena, jak nie będziesz ich izolowała od siebie to nie powinno być problemu,to tak jak mówią,że "Żyć Jak Pies z Kotem",to znaczy się nie lubić czy wręcz nienawidzić,to mit bo koty i psy mogą się wręcz Kochać

http://images50.fotosik.p...22d75ac6med.jpg

mlena - 20-12-2010, 01:00

tak tak mogą ;) dzisiaj nasz Rudolf( kocur) wylizywał ( czyścił) mordkę naszego psiurka ;D staliśmy w bezruchu jak zahipnotyzowani tym widokiem boskie po prostu niesamowite jak one się ze sobą zżywać zaczynają , Blues naśladuje wiele zachowań kocurka naszego , razem do szafy nam włażą na drzemkę :-P
początkowy nasz stres o zwierzaki minął bo widzimy coraz pozytywniejsze relacje , jak się 'sprzeczają' po swojemu i powiem spokój to oboje patrzą na mnie niewinnym wzrokiem ale kończą przepychanki siedzą tak obok siebie ze spojrzeniem " no przecież nic złego nie robię " :haha: muszę mieć częściej aparat w pogotowiu to powrzucam ich wspólne fotki jak się uda rozbrajają mnie razem

agata01510 - 20-12-2010, 10:06

mlena napisał/a:
muszę mieć częściej aparat w pogotowiu to powrzucam ich wspólne fotki jak się uda rozbrajają mnie razem


No to czekamy na te fotki,sama wiem,że przyjaźnie między zwierzakami mogą być silne,bo przerabiam to u siebie,zresztą od zawsze miewałam więcej niż jedno zwierzę i przeważnie psy i koty pod jednym dachem stąd obalam powiedzenie "Żyć jak pies z kotem" to np. drzeć ze sobą koty ;* ;*

effcyk - 21-12-2010, 17:39

u nas zwierzątka dogadują się wręcz książkowo :D ale jest to ksiażka pod tytułem : 'Natury oszukać się nie da ' i Nestor żółwia chce tylko zjeść ;] :-P . Także Jasiek siedzi w akwarium i pies ma zakaz zbliżania się do niego na odległosć co najmniej 2 metrów ( dopiero jest cyrk jak Jasiek w lato spaceruje po trawniku ogrodzony siatką , co Nestor wtedy wyprawia :-o ;D ... no istna paranoja ) ;] . Co tu będe dużo pisać, książkowo Nestor nie cierpi kotów - jest to typowy pies na koty :) . Wszystko inne co chodzi, pływa, pełza - bywa różnie. Potrafi zamęczyć żabe czy mysz na śmierć - bo bawić się chce z nimi, no ale niestety nie każdy jest w stanie unieść tyle kg miłości, którą Nestor obdarowuje matke nature i jej stworzonka :) .
Ewelina - 21-12-2010, 18:51

Yokusia dogaduję się z naszym chomikiem :-P
agata01510 - 21-12-2010, 23:01

effcyk napisał/a:
Jasiek


Świetne imię dla żółwika :haha: :haha: :haha: ,moja kuzynka swojego żółwia nazwała Benio :)

Czekolabuś12 - 05-01-2011, 17:57

ja mam kota i labradora . Jakoś się dogadują . :haha:
Labradore - 05-01-2011, 22:35

Luna obserwuje chomika który jest w klatce. Chomik Luny sie boi. A jak mam chomika na ręce to Luna chce go po prostu chapsnąć... boje sie ich spuszczać jak Luna była malutką 7 tygodniową kuleczką to poznała chomika po raz 1. Raz go dziabnęła z ciekawości ale potem skończyło sie na obserwacji. Zdjęcie z chomikiem mam w galerii :)

Ale teraz nie pozwoliłabym się im razem bawić ze względu na ADHD Luny

agata01510 - 05-01-2011, 22:42

Labradore napisał/a:
Ale teraz nie pozwoliłabym się im razem bawić ze względu na ADHD Luny


Są różne zwierzaki z różnym podejściem do innych zwierzaków,mam nadzieję,że kiedyś Luna i Twój chomik będą mogły się bliżej poznać,póki co jeśli ma "ADHD" to nie zawadzi uważać na maleństwo ;* ;* ;*

Jira - 05-01-2011, 22:53

U nas taka nietypowa pirzyjaźń labki z lisem. Neska wychowywała malucha jak szczeniaka. I jak jakiś inny pies szczeka na Questa to Neska zaraz broni.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group