forum.labradory.org

Hyde Park - Moto Cross w lesie

Ola - 25-09-2008, 13:03
Temat postu: Moto Cross w lesie
Wczoraj byłam z Holly w lesie jak codzien na spacerku i natknęłsmy sie na dwóch szalonych motocrossowców w lesie - jeźdzą po lesie bez opamiętania. Gdyby nie to, że te ich motory są tak głośne nie trudno było by o tragedie. Wczoraj wyjechali 10 m za nami na ścieżce a wyjechali z jakiegoś wąwozu - totalny koszmar :|
A najgorsza jest ignorancja wszelkich służb stworzonych do "pilnowania porządku"
Zadzwoniłam wczoraj jeszcze na policję i tam pan powiedział mi że wysyła patrol - niestety bylysmy w lesie jeszcze jakiś czas i żadnego patrolu ani w lesie ani na drogach wyjazdowych / wyjściowych nikogo takiego nie spotkałyśmy.
Dzisiaj zadzowniłam najpierw do nadleśnictwa w Gdyni gdzie uslyszałam że Pan leśniczy jest na urlopie i nikt go nie zastępuje, a w służbie leśnej usłyszałam że oni nie mają szans na złapanie ich bo oni jeźdzą pomiędzy drzewami a oni dysponują tylko samochodami terenowymi a po za tym to są 50km od Gdyni i jak będą mieli czas to się przejadą - koszmar totalna ignorancja :|
Ciekawa jestem czy jak dojdzie do tragedii to co wtedy??? - powiedzą że nie mieli sygnałów o takim zdarzeniu.
Tak naprawdę to sama nie wiem już gdzie zadzwonić ewentualnie napisać.
Może ktoś z Was miał podobny przypadek.

Rinuś - 25-09-2008, 14:51

W Toruniu jest stworzony niby tor dla motocrossów w lesie...nie powiem bo ja kocham te sprzęciki nA dwóch kołach, więc mi nie przeszkadzają...po prostu nie idę w tamtą strone jak słyszę, że jeżdżą...a nawet jak idę to staram się nie zbliżać do nich :)

Ale za to zwierzętom może to przeszkadzać,więc ze względu na spokój w lesie powinno się upomnieć tych młodziaków.

Goha_lab - 25-09-2008, 15:07

Myślę że to przede wszystkim wina władz. W np. Norwegii nie słyszy się o takich przypadkach ponieważ tam w każdym większym mieście jest tor motocrossowy a dla mnie jak tam byłam to była nawet wielka frajda popatrzeć na nich. U nas nie mają gdzie jeździć więc jeżdżą po lesie.
PS: Ola jak wyobrażasz sobie łapanie takich młodzików przez funkcjonariuszy? Motor zmieści się tam gdzie nie wejdzie żaden samochód służb a na piechotę to ich raczej nie dogonią prawda? Nawet jakby taki policjant wsiadł na motor i zaczął ich gonić to po pół kilometra by zrezygnował bo by ich nie dogonił. To jest ich hobby czasem nawet praca więc taki glina nie ma szans w pościgu w lesie.

[ Dodano: Czw 25 Wrz, 2008 ]
PS2: Ja takich ludzi rozumiem bo sama skaczę na BMXie i nieraz babcie na ulicy się wydzierały czemu skaczę po schodach do marketu. Ale gdzie mam jeździć jak toru nie ma? Najbliższy jest we Wrocławiu i wstęp na niego kosztuje 50zł więc na taką przyjemność mogłabym sobie pozwolić raz w miesiącu.

Ola - 26-09-2008, 05:37

Rinuś ^^ napisał/a:
po prostu nie idę w tamtą strone jak słyszę, że jeżdżą

bardzo mądra uwaga, ale co zrobić kiedy oni jeżdzą po terenie gdzie jest bardzo dużo ludzi spacerujących z dziećmi, z psami.
Sorry, ja rozumiem że to pasja a nie we wszystkich miatach są tory motocrosowe, ale o ile dobrze wiem, za spacer z psem po lesie bez smyczy grozi kara, a oni są bezkarni - i tu jest wlasnie absurd.
A po za tym Moja droga nie ma szans na usłyszenie ich bo niedalego jest obwodnica trojmiasta na któej też jeżdzą motory i kólko się zamyka.

Goha_lab napisał/a:
Ola jak wyobrażasz sobie łapanie takich młodzików przez funkcjonariuszy

Wystrczyło by od czasu do czasu wysłać patrol, postawić patrole przy wiazdach do lasu. Myślę, że gdyby las był w jakikolwiek sposób kontrolowany nie było by takich przypadków. Ale póki co większość lasów w Polsce jak Państwowa, a jak panstwowe to niczyje - niestety taka jest mentalność.

karolina - 26-09-2008, 17:52

u nas w Szczecinie też jest ten sam problem, oprócz motorów jeżdzą też quady ( podobno w tym roku świetny prezent na komunię - bez komentarza) jeżdzą strasznie szybko, wyskakują nie wiadomo skąd, a ja dostaje mandat za psa który chodzi bez smyczy, jakieś to wszystko popieprzone
Ryniu - 26-09-2008, 19:46

u nas przede wszystkim quady, i tak się zastanawiam co to za przyjemność większość jazdy spędzać na stojaka, bo w takiej pozycji najczęściej jeżdżą :)
bietka1 - 26-09-2008, 20:50

U nas wszystko na raz: motocrosowcy i guady :bad: . W lesie powstają "tory" pomiędzy drzewami (czyli przedziwne wykopki), na leśnych dróżkach szaleją małolaty na quadach. W pewnym momencie na tych ścieżkach ktoś przekopał rowy (pewnie okoliczni mieszkańcy, którzy mieli dość hałasów), ale po kilku tygodniach zostały zasypane i wszystko wróciło do normy. W komplecie pojawiły sie też puszki po napojach, rozbite butelki i opakowania po pizzy, bo przecież strudzeni sportowcy muszą się dobrze odżywiać... Pozostaje nam nasłuch i w przypadku stwierdzenia zbliżającego się zagrożenia szybkie wycofanie się ze spaceru.... ]:)
Rinuś - 27-09-2008, 09:57

Ryniu napisał/a:
u nas przede wszystkim quady, i tak się zastanawiam co to za przyjemność większość jazdy spędzać na stojaka, bo w takiej pozycji najczęściej jeżdżą :)


quady są extra :D sama kiedyś chcę się dorobić swojego i z Brutusem w lesie jeździć :D

Ola - 28-09-2008, 14:53

Rinuś ^^ napisał/a:
sama kiedyś chcę się dorobić swojego i z Brutusem w lesie jeździć


sorry, ale może TY Rinuś ^^, nie odzywaj sie w tym temacie bo ja nie mam zamiaru czytać o Twoch zachwytach nad motocrossami ani quadami. Dla mnie jest to problem i widzę że nie tylko dla mnie i spodzewam się raczej jakiś pomysłów na rozwiazanie, albo chociaż tego że nie jestem z tym problemem sama, a nie Twoich zachwytów.

kagan - 28-09-2008, 15:06

A ja dziś w Lasku Arkońskim w Szczecinie widziałem radiowóz nie na jakiejs tam głownej drodze tylko po normalnej ścieżce jechali). Nie wiem czego tam chcieli ale jednak można dojechać jakby co.
Adamek - 28-09-2008, 20:11

Natka napisał/a:
A rozmawiałaś o tym z Brutuskiem? Nie wydaje mi się, że miałby ochotę biegać za tym warczącym urządzeniem.


Antropka dawala kiedys zdjecia jak Hetka biegala za jej quadem :-P wiec Bruti chyba tez by pobiegal :)

Goha_lab - 28-09-2008, 20:44

Ola napisał/a:
Wystrczyło by od czasu do czasu wysłać patrol, postawić patrole przy wiazdach do lasu. Myślę, że gdyby las był w jakikolwiek sposób kontrolowany nie było by takich przypadków. Ale póki co większość lasów w Polsce jak Państwowa, a jak panstwowe to niczyje - niestety taka jest mentalność.

Przy wjazdach do lasu??? Do lasu można wjechać w każdym miejscy zwłaszcza crossem nie trzeba szukać ścieżek ;]

labi - 28-09-2008, 21:23

Rinuś ^^ napisał/a:
quady są extra


Fakt, dla "smakoszy" są extra :) Sam wolę cichsze pojazdy :)

Rinuś ^^ napisał/a:
... w lesie jeździć


A to już nie jest extra :(

Ola, cóż Ci poradzić. Atakuj policmajstrów aż do znudzenia, zainteresuj może lokalną prasę, radnych z Twojej Dzielnicy itd., itp., etc. W ostateczności pozostaje Ci zaprosić wujka labiego. On jest podobno lepszy od Chucka Norrisa :P

Ola - 29-09-2008, 05:56

Goha_lab napisał/a:
Przy wjazdach do lasu??? Do lasu można wjechać w każdym miejscy zwłaszcza crossem nie trzeba szukać ścieżek


Tak, przy wiazdach do lasu, bo niestety ale u mnie Ci kretyni jeżdzą po głównych alejkach w lesie i mają cholerną radochę jak uda im się kogoś ochlapać przejżdzając przez kałużę.

labi napisał/a:
Atakuj policmajstrów aż do znudzenia, zainteresuj może lokalną prasę, radnych z Twojej Dzielnicy


I tak własnie zamierzam zrobić, napewno tego tak nie zostawie, bo wg mnie najgorsze jest pozostawienie tego samemu sobie.

labi napisał/a:
W ostateczności pozostaje Ci zaprosić wujka labiego

Wujku Labi czuj się już zaproszony ;-)

Rinuś - 29-09-2008, 09:55

Ola napisał/a:
sorry, ale może TY Rinuś ^^, nie odzywaj sie w tym temacie bo ja nie mam zamiaru czytać o Twoch zachwytach nad motocrossami ani quadami. Dla mnie jest to problem i widzę że nie tylko dla mnie i spodzewam się raczej jakiś pomysłów na rozwiazanie, albo chociaż tego że nie jestem z tym problemem sama, a nie Twoich zachwytów.

Podobno forum jest od tego żeby wyrażać swoje opinie więc to robię...a że jestem szczera...to akurat powinna by zaleta...bo szczerość to podstawa.

Cytat:
A rozmawiałaś o tym z Brutuskiem? Nie wydaje mi się, że miałby ochotę biegać za tym warczącym urządzeniem.


Podejrzewam, że nie robiłoby mu to różnicy, bo zawsze jak widzi crossy to jest zainteresowany i nie ucieka przed nimi.


Niestety, ale prawda jest taka, że miasto ma gdzieś osoby, które kochają taki sport jak motocross...Skoro miasto nie stwarza możliwości do bezpiecznego jeżdżenia to takie osoby same sobie będą szukać miejsc...

To tak jak Ty byś Olu nie mogła nigdzie spuścić psa...w końcu sama byś wybrała miejsce gdzie tego psa można puścić luzem...i niekoniecznie byłoby to zgodne z prawem.

Ola - 29-09-2008, 12:10

Rinuś ^^ napisał/a:
Podobno forum jest od tego żeby wyrażać swoje opinie więc to robię...a że jestem szczera...to akurat powinna by zaleta...bo szczerość to podstawa


Podobno tak, ale ja nie prosiłam o opinię tylko o pomoc, pomysł na na rozwiązanie tego problemu.
A po za tym Twoje opinie na temat zachwytów na temat crosów i quadów nic mnie nie interesują.
A co do Twojej szczerości to szczerze w nią wątpie.

Rinuś ^^ napisał/a:
To tak jak Ty byś Olu nie mogła nigdzie spuścić psa...w końcu sama byś wybrała miejsce gdzie tego psa można puścić luzem...i niekoniecznie byłoby to zgodne z prawem.

Sorry, ale Ty mnie wcale nie rozumiesz, moj pies nie zrobi z nikogo kaleki, ani nie stwarza takiego zagrożenia jak "idioci" jeżdzący po lesie na motocrossach.
Proponuję czasami trochę empatii, bo juz dawno zauwazyłam że tego akurat Ci brakuje.

Rinuś - 29-09-2008, 14:02

Ola napisał/a:
Sorry, ale Ty mnie wcale nie rozumiesz, moj pies nie zrobi z nikogo kaleki, ani nie stwarza takiego zagrożenia jak "idioci" jeżdzący po lesie na motocrossach.
.


To tak jakbyś Oskarżała ludzi jeżdżących na quadach czy crossach , że robią z ludzi kaleki...
Antropka jeździ na quadzie i chyba jeszcze kaleki z nikogo nie zrobiła...
Niestety, ale ciężko jest jakoś zapobiec jeżdżeniu crossów po lesie...chyba, że miasto ddzieli specjalny kawałek lasu i zrobi im tor...tak jak jest u nas...
Chyba, że leśniczy może coś z tym zrobić...w końcu hałas wpływa też na życie zwierząt...

Ola - 29-09-2008, 14:28

Rinuś ^^ napisał/a:
To tak jakbyś Oskarżała ludzi jeżdżących na quadach czy crossach , że robią z ludzi kaleki...


Nikogo nie oskarżam, ale jeżdzenie na motocrosach, quadach po lesie, po GŁÓWNYCH DRÓŻKACH gdzie chodzą Matki z dziećmi, ludzie z psiakami jakoś do mnie nie przemawia, bo nie da się ukryć że od ich brawury do nieszczęscia niedaleka droga.
Ja nie mam nic przeciwko quadom, motocrosom, ale niech robią to tam gdzie jest do tego miejsce, jestem przekonana, że wiekszośc z nich nie jeżdzi po lesie dlatego że nie ma gdzie, tylko dlatego że to potęguje poziom adrenaliny.

Goha_lab - 29-09-2008, 16:19

Ola napisał/a:
gdzie jest do tego miejsce

Problem w tym że w Polsce takich miejsc nie ma.
PS: Czy matki z dziećmi które tam spacerują nie boją się jak tak duży pies jak labrador do nich podbiega? Wątpię żeby wszystkie były tym uradowane. Twój pies może tak samo ubrudzić ludzi wskakując na nich ubłoconymi łapami jak quady. Twój pies może wystraszyć ludzi tak samo jak quady.
Cytat:
jestem przekonana, że wiekszośc z nich nie jeżdzi po lesie dlatego że nie ma gdzie

Właśnie że nie ma gdzie jeździć. Państwo porobiło milion zakazów ale alternatywy dla nich nie ma.
Ola napisał/a:
tylko dlatego że to potęguje poziom adrenaliny.

Jak myślisz gdzie jest większy poziom adrenaliny na specjalnym torze gdzie są możliwe skoki 20m w górę czy w lesie wymijając 200 raz ten sam pniak?

kagan - 29-09-2008, 17:55

Goha_lab napisał/a:
Problem w tym że w Polsce takich miejsc nie ma.


Oczywiście że są. W okolicy szczecina jest 5 torów do crosu. Oczywiście za jazdę na nich trzeba zapłacić, no ale to juz jak ktos sie decyduje na taki sprzet to chyba sie liczy z kosztami. Pozatym jest bardzo duzo miejs które kiedys byly poligonami tam juz jeździ sie zazwyczaj bezpłatnie.

Goha_lab napisał/a:
PS: Czy matki z dziećmi które tam spacerują nie boją się jak tak duży pies jak labrador do nich podbiega? Wątpię żeby wszystkie były tym uradowane. Twój pies może tak samo ubrudzić ludzi wskakując na nich ubłoconymi łapami jak quady.


Nie wiem czy sie orientujesz że istnieje coś takiego jak smycz. Właściciel psa który skacze na obcych czy podbiega do nich powinien prowadzić takiego psa na smyczy. Jesli tego nie robi to wykazuje sie podobna inteligencja co ten co jeździ quadem po lesie.

Goha_lab napisał/a:
Właśnie że nie ma gdzie jeździć. Państwo porobiło milion zakazów ale alternatywy dla nich nie ma.


Prosze bardzo nawet w twoich okolicach. Wystarczy troche inwencji i fantazji.

Ola - 29-09-2008, 19:05

Goha_lab napisał/a:
Problem w tym że w Polsce takich miejsc nie ma.


jak to nie ma?????? poczytaj link który podał kagan.

Goha_lab napisał/a:
Czy matki z dziećmi które tam spacerują nie boją się jak tak duży pies jak labrador do nich podbiega? Wątpię żeby wszystkie były tym uradowane.
Twój pies może tak samo ubrudzić ludzi wskakując na nich ubłoconymi łapami jak quady. Twój pies może wystraszyć ludzi tak samo jak quady.


Po pierwsze moj pies do nikogo nie podbiega a tym bardziej nie skacze na ludzi.
Po drugie nie porównuj psa - nawet tak duzego jak labrador do maszyny która częto jest w posiadaniu dzieciaków bez wyobrazni - bo jak wspomniała karolina, quady są bardzo MODNYM prezentem na komunię.
No sorry ale jezeli psa porównujesz do quada w lesie to przekonujesz mnie o tym, że nie masz zielonego pojęcia o zagrożeniu jakim są szeleńcy na quadach i motocrosach w lesie.

Ale już dość argumentów, człowiek który nie stanął oko w oko z niewiadomo skąd pojawiającym sie naprzeciw motocrosem, nie wie o czym ja pisze.
Bo tak własnie było w moim przypadku, słyszałam ich ale ich nie widziałam dopóki nie wyjechali mi z wawozu ukrytego w krzakach obok lesniej dróżki, a po za tym niedaleko jest obowdnica trójmiasta która tez fałuszuje odgłoś motocrosów.

Ale ja zamiast biadolić, mam juz plan działania, w środę wybieram sie do dzielnicowego w tej sprawie, a po za tym spróbuje skontaktować się z redakcją naszej dzielnicowej gazety. O efektach będe pisała - może mi się uda, w co głęboko wierzę. Bardzo prosze nie zaśmiecać wątku argumentami typu - twoj pies jest tak samo niebezpieczny jak quad lub jakie to quady są super.

Rinuś - 29-09-2008, 21:27

kagan napisał/a:
Oczywiście że są. W okolicy szczecina jest 5 torów do crosu. Oczywiście za jazdę na nich trzeba zapłacić, no ale to juz jak ktos sie decyduje na taki sprzet to chyba sie liczy z kosztami. Pozatym jest bardzo duzo miejs które kiedys byly poligonami tam juz jeździ sie zazwyczaj bezpłatnie.

W okolicy Torunia i w samym Toruniu też są tory...
Dlatego ja w lasach nie widuję quadów ani crossów...bo skoro mają specjalne tory gdzie można wyskakiwać na kilka metrów to jeżdżenie po równym lesie jest nudne.
Więc tam gdzie nie ma specjalnych torów miłośnicy tego sportu szukają ich sobie sami na "własne koła".


A wydaje mi się, że leśniczy chyba szybciej zadziała niż dzielnicowy?bo w końcu las to chyba nie leży w środku miasta?

Ola - 30-09-2008, 05:56

Rinuś ^^ napisał/a:
bo w końcu las to chyba nie leży w środku miasta?



a wlasnie ze jest.

bietka1 - 30-09-2008, 07:08

Ola napisał/a:
a wlasnie ze jest
czyżby Witomino :) ?
Obojętnie, gdzie jest las - rządzi w nim leśniczy i ma do takich spraw Straż Leśną wyposażoną w samochody terenowe, kajdanki i nawet środki "bezpośredniego przymusu" :-P . Wiem, bo kiedyś taki strażnik bywał w naszej szkole. Myślę, że właśnie leśnicy mają największą szansę efektywnie zadziałać w tym kierunku.

Ola - 30-09-2008, 09:00

bietka1 napisał/a:
czyżby Witomino ?

nie, Karwiny :)

bietka1 napisał/a:
rządzi w nim leśniczy i ma do takich spraw Straż Leśną wyposażoną w samochody terenowe, kajdanki i nawet środki "bezpośredniego przymusu"


bietka1, Leśniczy na urlopie :-P a straż Lesna w Sobieszewie :-> dzwoniłam i do lesniczego i do straży ]:)

bietka1 - 01-10-2008, 20:54

Ola napisał/a:
straż Lesna w Sobieszewie
no to my mamy bliżej :) (należymy do nadleśnictwa Kolbudy) i zajmują się nawet takimi "drobiazgami" jak śmieci w lesie, a jacy przystojni.....

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group