forum.labradory.org

Archiwum - błąka się czarny labrdor

effcyk - 20-05-2013, 05:49
Temat postu: błąka się czarny labrdor
Hej,
od paru dni w mojej okolicy błąka się czarny, piękny, dorosły labrador. Widziałam go 2 razy w tym dzisiaj, mój tata raz i sąsiad, który nieomieszkał wmawiać mi że mój pies uciekł ( myślał że to Ness).Pies bląka się o ile dobrze kojarze od jakiś 5 dni, Jest to okazały samiec, wiek 2-3 lata, niestety nie reaguje na wołanie, po prostu ignoruje człowieka i idzie powoli swoją drogą. Chciałam go na tymczas nawet zabrać, ale Nestor jest samcem dominującym to po 1. , po 2. ja chodzę do pracy na cały dzień, po 3. narazie tutaj na miejscu zostaje moja siostra, która dwoma psami się nie zajmie bo jest w 7 mscu ciąży a po 4. pies jest zobojętniały na wszelkie wołania, cmokania, wabienie jedzeniem. Niedawno wróciłam z Nestem ze spaceru, ide do pracy za około godz, wezmę aparat jak go spotkam w drodze do pracy cyknę mu zdjęcie.
Czy jest ktoś najlepiej z niedaleka ( woj łódzkie) by mógł przyjechać i zabrać na tymczas? on się tu ciągle w okolicy kręci, przemieszcza ale ciagle w "jednym" rejonie podejrzewam że bez problemu się go znajdzie. Strasznie mi szkoda, nie wiem jak długo on da radę się tak błąkać. Oczywiście jak będę go tylko widziała podkarmię go i tym samym wzbudzę jego zaufanie, może będzie łatwiej go złapać.

Monisiaczek - 20-05-2013, 10:30

effcyk, a czy byłaby możliwość obfocenia tego labka?
aganica - 20-05-2013, 10:48

effcyk, Może powiadom straż dla zwierząt, może sprawdzą czy ma tatuaż? .. gdyby było bliżej, już bym jechała sprawdzić bo .. tak mi jakoś pasuje do Froda :( Gdyby była pewność, gdyby to sprawdzić .. gdyby ... to już bym pędziła.
Martoocha - 20-05-2013, 13:00

W jakim mieście dokładnie błaka się psiak? Czy to gdzieś blisko Łodzi?
effcyk - 20-05-2013, 15:22

Monisiaczek, tak jest taka możliwość, tyle że ja go nie widzę cały czas bo on się przemieszcza na różne ulice. Jak "trafię" na niego to zrobię mu zdjęcie.
aganica, jedyne co u mnie mogę zrobić to powiadomić schronisko. Ale panowie ze schronu pieska szukać po okolicy nie będą, najlepiej jakby im go złapać i jakby na gotowe przyjechali. Ja mało w tygodniu spędzam czas w domu bo od rana do popołudnia pracuje a potem w domu mam jeszcze dodatkową pracę. Dzisiaj go widziałam o 6 rano jak z Nestorem wyszłam przed pracą na chwilkę. Będę czaić się na niego noszę przy sobie trochę psich chrupek może znowu rzuci mi się w oczy.
Martoocha, Radomsko, jest to na południu woj. łódzkiego 47km od Piotrkowa trybunalskiego na południe i 45km od Częstochowy na północ. Także do Łodzi jedzie się trochę.

Martoocha - 20-05-2013, 18:14

Kurczę, w Łodzi może znalazłby się ktoś, kto mógłby podjechać, ale to już faktycznie kawałek...Częstochowa bliżej...i póki co nie mam pomysłu :(
effcyk - 20-05-2013, 19:15

Martoocha, ja musze dokładnie wybadać czy on po prostu nie ucieka komuś z podwórka za np. jakąś suką czy faktycznie jest bezdomny. Wróciłam ze spaceru teraz i nie widziałam go nigdzie,ogólnie pies jak go widziałam rano wygląda dobrze tj jest masywny, nie wygląda na chorego, po prostu nie podchodzi do ludzi ma taki - husky'owy charakter. Jak uda mi się zrobić jego foto czy chociaż zobaczyć gdzie on chadza to napiszę. Sama być może "na siłę" dałabym go radę przygarnąć na kilka dni, ale dziś miałam niezbity dowód na to że Nestor kategorycznie nie akceptuje samców na otwartym terenie a co dopiero na swoim.
Faktycznie ktoś z okolic Częstochowy w razie czego miałby dużo bliżej niż z Łodzi.

effcyk - 23-05-2013, 19:39

nie dawałam znac co i jak. Nie widziałam już tego labka, ale za to widziałam dużego czarnego psa na jednym z podwórek, nieopodal miejsca gdzie labrador był widziany. Nie wiem dokładnie co to za rasa bo podwórko jest w ślepej uliczce, a dokładniej na jej końcu i psa widziałam z daleka. Natomiast na 80% wygląda mi to na czarnego labradorka :) mam nadzieję że to ten włóczykij.
effcyk - 28-05-2013, 08:52

aktualizacja. Niestety widziałam znowu pieska jak szłam dziś do pracy, chciałam mu zdjęcie zrobić, po dreptał przede mną, ale jak go zawołałam to się odwrócił na chwilę i ... uciekł :( . Podejrzewam że jest to labek uciekinier. Nie widziałam go z tydzień aż do dziś, więc chyba komuś regularnie zwiewa.
IKER - 14-07-2013, 18:50
Temat postu: Wloczykij
Postaram sie Ewa skrecic w tamte rejony autem jak bede wracal z pracy ,moze go zauwaze .Chyba ze juz sprawa wyjasniona,lub wlasciciel psa ma gdzies ze jego pies wylazi z podworka i biega po ulicach(bo przeciez wraca do domu ..... ).

btw .wrocilem po przerwie :P Witajcie


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group