forum.labradory.org

Psychika i zachowanie - Hormony uderzają do głowy?

narita - 23-09-2012, 20:53
Temat postu: Hormony uderzają do głowy?
Witajcie.Do tej pory nie bylo problemow z naszym labkiem.Od malego kladlam nacisk na dobre wychowanie.Na komendy reagowal wzorowo.Jednak w ostatnim czasie sie to zmienilo:(
W tej chwili ma 3 lata i z kazdym dniem staje sie coraz gorszy:( Polecenia wykonuje, ale z wielkimi oporami.Warczy na wlasciciela gdy ma np. isc na swoje miejsce.Bunt totalny:/
Duzo czasu spedza z dziecmi i zaczynam miec watpliwosci czy jest dla nich bezpieczny... mimo, ze nigdy nie wykazywal wobec nich agresji.Dwa dni temu bedac na spacerze szla babka z buldogiem francuskim.Co prawda jej wina, bo ten pies nie byl na smyczy... przebiegl on miedzy moimi nogami, na co Demon mimo, ze byl na krotkiej smyczy rzucil mu sie do gardla.Zdarzylo mu sie to pierwszy raz... zdziwilo mnie to chociazby dlatego, ze pare razy w tyg. spedza czas z suczka, ktora go nie toleruje.Znaja sie od szczeniaka.On lata za nia jak glupi, a ona nie pozwala do siebie podejsc.Wiecznie na niego warczy i go gryzie.On sobie z tego nic nie robi.Nigdy nawet na nia nie warknal, obojetnie co by sie nie dzialo.Owszem wykazuje swoj poped seksualny czasami.Szczegolnie wobec koldry wlascicieli.Ale biorac pod uwage mojego poprzedniego psa robi to b.rzadko.I teraz nie wiem czy zmiana jego zachowania to moja wina?Czy moze robie cos nie tak?:/ Czy tez powinien zostac dopuszczony, ew. wykastrowany?

Pattina - 23-09-2012, 21:17

narita napisał/a:
wykazuje swoj poped seksualny czasami.Szczegolnie wobec koldry wlascicieli
Moim zdaniem to rozładowanie emocji.
Czy pies jest codziennie porządnie wybiegany ?
narita napisał/a:
Czy tez powinien zostac dopuszczony
Absolutnie. Nie rozmnażamy psów które nie mają papierów, dopuszczając go do suki do czego chcesz zmierzyć ? Pokażesz mu jakie to fajne i będzie chciał więcej.
Moim zdaniem to czas na kastrację, u nas kastracja zakończyła wszelkie problemy z uciekaniem i doskakiwaniem do suk
narita napisał/a:
rzucil mu sie do gardla
Ciężko mi sobie wyobrazić że to mógłby być atak agresji.
Czy puszczasz go ze smyczy żeby się wybiegał? Aportuje ? Jest męczony nie tylko fizycznie ale i umysłowo przy szkoleniach itp ?
Niech się wypowiedzą bardziej doświadczeni forumowicze jednak mi się wydaje że pies ma za małą dawkę ruchu i na siłę szuka rozrywek kontaktu z innymi psami

narita - 23-09-2012, 22:23

Nic w tej kwestii sie nie zmienilo.A dodam nawet, ze jako, ze to lato wiekszosc czasu spedzal na dzialce.Na kazdym spacerze jest spuszczany ze smyczy.Aportuje, bo to jego milosc.Bez tego nie ma spaceru.Zmeczony jest na tyle, ze ma problem z dotarciem na 4 pietro po schodach:P Lapki mu sie placza:D Dodatkowo w ciagu dnia dzieciaki daja mu popalic i juz w ogole nie ma sily na nic.Wtedy potrafi spac caly czas i nic go nie wzrusza.Jego zachowanie zmienialo sie juz wczesniej, ale najbardziej zmienia sie w tej chwili. Trzy miesiace temu przeprowadzilismy sie.Byc moze to jest powodem tego nasilenia?Tam wychowywal sie od szczeniaka, a tu musial sie przyzwyczaic do innych warunkow.Myslalam, ze nie ma z tym problemu, ale jego agresja daje mi duzo do myslenia:/
donia457 - 23-09-2012, 22:24

narita, doradzam kastracje
Pattina - 24-09-2012, 06:36

narita, Pomyśl o kastracji.
Teresa - 30-09-2012, 19:52

Mojej tez cos odbilo ale w druga strone... stala sie strasznie uczuciowa szczegolnie z rana ( w sumie to tylko) rano jak moj tz wychodzi do pracy ona kladzie sie na jego poduscze i podaje mi swoja lape bo chce zebym jej masowala.. pomasowalam odwrocilam sie bo chcialam spac a ta przyszla z drugiej strony i mnie lapa zaczepia by ja masowac pomasowalam i znowu sie odwrocilam, a ona znowu przyszla i to samo.. wkoncu zaczela mnie gryzc. Co ja ja glaszcze to ona mnie lize, chce caly czas bym ja glaskala masowala itp... nie wiem o co jej chodzi :D Ja z nia caly dzien spedzam wiec napewno uczuc z mojej storny jej nie brakuje... nie rozumiem tylko czemu ma tak z rana tylko, ale to jest naprawde meczace :| bo jak nie chce jej glaskac to ona mnie gryzie i drapie
neravia - 30-09-2012, 20:12

narita, jak wyżej, pomyśl o kastracji.
Teresa, moja zachowywała się bardziej uczuciowo w czasie okołocieczkowym ;)
ale:
Teresa napisał/a:
ona kladzie sie na jego poduscze i podaje mi swoja lape bo chce zebym jej masowala.. pomasowalam odwrocilam sie bo chcialam spac a ta przyszla z drugiej strony i mnie lapa zaczepia by ja masowac

Teresa napisał/a:
chce caly czas bym ja glaskala masowala

to już u nas codzienność.. ;] tylko nasza ma często zwyczaj kładzenia się na plecach i pyskiem ocierając się o twarz domaga się pieszczot :lookdown: jak to nie pomaga to łapy idą w ruch..

Teresa - 01-10-2012, 15:18

no to moze moja jest juz przed cieczka?? w sumie juz powoli nastaje ten czas kiedy moja niunia bedzie kobietka :D
Nikaaa - 01-10-2012, 15:23

Teresa, tylko pamietaj, żeby podczas cieczki nie przytulać Luny za bardzo bo grozi to ciążą urojoną ;)
Teresa - 01-10-2012, 15:29

wiem wiem :) w sumie wolalabym by miala juz to za soba wtedy ja odrzu wysterylizuje a tak to znajac moje szczescie dostanie jak wyjedziemy i tam bede musiala bulic dwa razy wiecej kasy i stresowac cy to dobrze zrobia a tu mam przynjamniej zaufanych wetow..
Nikaaa - 01-10-2012, 15:34

Teresa, a czemu nie chciałaś jej sterylizować przed pierwszą cieczką? :) I gdzie wyjeżdżacie jesli mozna wiedzieć?
Teresa - 01-10-2012, 15:43

no bo wet twierdzi ze lepiej po pierwszej cieczce a nie chce mi sie z nia wyklocac bo i tak nam wszystko robi za pol ceny bo to moja nauczycielka w technikum byla. A przeprowadzamy sie w grudniu do Irlandii :)
Nikaaa - 01-10-2012, 15:48

Teresa, teraz coraz więcej suczek sterylizuje się przed pierwszą cieczką :) Zresztą ja tak sterylizowałam swoją. Ma to swoje plusy.
W sumie macie jeszcze czas, żeby to zrobić.

Jesli Lunka dostanie cieczki teraz to potrwa ona około 3 tygodnie, a potem musicie odczekac około 3 miesięcy (najlepiej), żeby móc sterylizowac. Więc napewno zabieg wypadnie po wyjeździe :(
Uzytkowniczka neravia mieszka w Irlandii, może Wam coś podpowie w tej kwestii :)

Teresa - 01-10-2012, 16:01

moze poprostu pojde do innego weta:D:D i z cieczka nie bedziemy musieli sie meczyc ani ja ani pies...:) a tak wiem ze jest na zielonej wyspie:) aaa i musze Ci powiedziec ze Twoja Jesse jest taka sliczna i baaaaaardzo mi sie podoba serio serio :)
Nikaaa - 01-10-2012, 16:13

Teresa napisał/a:
aaa i musze Ci powiedziec ze Twoja Jesse jest taka sliczna i baaaaaardzo mi sie podoba serio serio
Baaaaardzo mi miło to czytać :* Dziękujemy za miłe słowa :)

Pobserwuj Lunke przez kilka dni, jeśli zauwazysz jakieś objawy cieczki to już za późno na sterylizację. Chociaz to nie reguła bo jedna suka dostanie pierwszej cieczki w wieku 7 miesięcy a inna 13. Skonsultuj się z innym wetem ;)

Teresa - 02-10-2012, 13:52

narazie chyba sie nie zanosi... czulosci jej sie odechcialo :D
83KAFI83 - 20-10-2012, 02:47

Panie i Panowie nic jak Sterylizacja/Kastracja co można innego ja również kastruję mego chłopaka psy reagują instynktownie dlatego trzeba się zdecydować wiem że nie każdy ma do tego takie podejście ale musimy sobie uświadomić to że psy od Hodowców z miłością do danej rasy są inne podejście niż od psełdohodowcy którzy tylko liczą na zarobek a nie na dobro psa dlatego decydujemy się na adopcje czy kupno psa z psełdohodowli liczmy się z tym ze pies będzie miał przekazane od rodziców zachowanie itd może się mylę ale wysterylizowanego psa idzie szybciej ułożyć niż takiemu co hormony biją do głowy
Stanisław - 20-10-2012, 08:07

Mówcie co chcecie ja swojego psa sterylizował nie będę.
83KAFI83 - 20-10-2012, 08:42

Stanisław napisał/a:
Mówcie co chcecie ja swojego psa sterylizował nie będę.


Nikt tego nie wymaga a opowiedz jak to się stało, że masz psa rasy labrador od jakiego hodowcy ?

Stanisław - 20-10-2012, 11:40

Po prostu od zawsze chciałem mieć psa.

Dexter pochodzi z Hodowli "Przytulna Zagroda" z Oświęcimia. A Pan z jakiej ma hodowli?

83KAFI83 - 20-10-2012, 13:56

Stanisław napisał/a:
Po prostu od zawsze chciałem mieć psa.

Dexter pochodzi z Hodowli "Przytulna Zagroda" z Oświęcimia. A Pan z jakiej ma hodowli?

Każdy ma swoje zdanie i opinie, lecz powiem panu tak, jeżeli Pan dopuszcza psa raz albo 2 razy w roku jest reproduktorem wystawy itd to ok ale pies ma swoje instynkty my rasa ludzka potrafimy myśleć rozumieć itd. itp. a pies tego nie rozumie, dlatego najlepiej żeby się pies nie męczył i właściciel ja mam psa wziętego z psełdohodowli tzn. uratowany, bo pomyliłem wioski. :)

Stanisław - 20-10-2012, 19:32

83KAFI83 napisał/a:
wystawy


Tak właśnie zamierzam wystawiać mojego psa. Ale uważam, że kastrując psa wyrządza się mu krzywdę - pies traci tak jakby część siebie, swojego ja. Tak jak Pan napisał każdy ma swoje zdanie...

83KAFI83 - 20-10-2012, 22:24

Stanisław napisał/a:
83KAFI83 napisał/a:
wystawy


Tak właśnie zamierzam wystawiać mojego psa. Ale uważam, że kastrując psa wyrządza się mu krzywdę - pies traci tak jakby część siebie, swojego ja. Tak jak Pan napisał każdy ma swoje zdanie...


nie no to sprawa rozwiązana jest skoro to labuś z hodowli chce Pan go wystawiać i żeby został reproduktorem to co innego ja mówiłem o takich przypadkach jak psy do adopcji itd itp bo pies który jest z psełdohodowlany nie powinny w ogóle dawać kolejne mioty dlatego sterylizacja/kastracja psów z psełdohodowli i tyle :) pozdrawiam i wiem oco chodzi Panu :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group