forum.labradory.org

Znalazły dom - SŁODKI LABRADOR SZCZENIAK 11TYG. SUCZKA - POSZUKUJE DOMU

swider24 - 24-01-2009, 11:38
Temat postu: SŁODKI LABRADOR SZCZENIAK 11TYG. SUCZKA - POSZUKUJE DOMU
Poszukuję nowego domu dla mojego labka.
Piesek jest w naszym domu od 3 tygodni, niestety okazało się, że synek jest uczulony na niego. I to dość poważnie (ma mocno przekrowione oczy, duże zmiany skórne i zaczyna się kaszel). Dlatego musimy znaleźć mu nowy dom.

Dora (tak ma na imię), jest wspaniała, uwielbia zabawy, jest bardzo wesołym pieskiem.
Kocha dzieci i uwielbia z nimi biegać. Trzymana jest w domu.
Posiada książeczkę - jest odrobaczona i zaszczepiona.

Jest wyuczona załatwiać się na dworze, więc nie ma już takiego problemu.

Co więcej, piesek jest jeszcze malutki, więc nie ma problemu z przyzwyczajeniem się do nowego miejsca. Ma 11 tyg. Kupiona od hodowcy. Po ojcu z rodowodem. Kosztowała 400zł.

Na wszelkie pytania odpowiem. Mieszkamy w Śmiglu (woj. wielkopolskie) - okolice Leszna/Kościana.

Do pieska dołączam kilka gumowych zabawek, smycz, obrożę (wszystko nowe, dopiero kupione).

[ Dodano: Sob 24 Sty, 2009 ]
Oczywiście nie chcę za pieska pieniędzy, szukam dla niego dobrego domu. Proszę was o pomoc. Z góry dzięki.

Diana S - 24-01-2009, 13:06

Czy zwrociłas sie z tym problemem do hodowcy, w celu oddania psa, prawdziwy hodowca nie odmówi Ci, przyjecia psa.
anna34 - 24-01-2009, 13:10

DianaS prawdziwy hodowca nie sprzedaje psów za 400 zł :-P
Szkoda maleństwa,ale pewnie znajdzie szybko domek(może na przyszłość osoby,które mają małe dzieci powinny pożyczać psiaki na pare dni i sprawdzać czy dziecko nie ma alergii,zanim kupi sobie swojego) :)

Diana S - 24-01-2009, 13:17

anna34 napisał/a:
DianaS prawdziwy hodowca nie sprzedaje psów za 400 zł :-P


Anno, ja o tym wiem... nie chciałam od razu nazywac chodowce po imieniu.

Pies, znajdzie na pewno dom, jest mały... szybko znajdzie dom.

Ps: Prawdziwy hodowca, moze Ci, nawet za darmo "sprzedac" psa, wszystko zalezy od umowy, jaka sie zawrze z potencjalnym wł.

Baszka - 24-01-2009, 13:35

anna34, Diana S, ...i po co zaczynać odwieczny temat ]:) ,chyba nie do "licznika" postów :haha: ... nie lepiej szukać domu :( :) :)
Szyszunia - 24-01-2009, 13:35

swider24, jak bym mieszkała teraz w Lesznie to sama bym ją wzięła, Jest cudowna. Życzę, żebyście znaleźli dla niej kochający dom,
Diana S - 24-01-2009, 13:44

Baszka napisał/a:
anna34, Diana S, ...i po co zaczynać odwieczny temat ]:) ,chyba nie do "licznika" postów :haha: ... nie lepiej szukać domu :( :) :)


Jaki temat? "licznik", hahhahaha :haha: ( ironia), pies szuka domu, taki jest tytuł...

kochana, to szukaj mu domu...moze, sama wezmiesz psa do siebie?

anna34 - 24-01-2009, 13:48

Nie oszukujmy się,coraz trudniej znalezć domki dla psiaków :cring: ,a ludzie muszą zacząść być bardziej odpowiedzialni w swoich decyzjach :bad:
Diana S - 24-01-2009, 13:49

anna34 napisał/a:
Nie oszukujmy się,coraz trudniej znalezć domki dla psiaków :cring: ,a ludzie muszą zacząść być bardziej odpowiedzialni w swoich decyzjach :bad:



Racja, anno.

effcyk - 24-01-2009, 15:10

swider24, może jednak zapytaj tego Pana od którego kupiłeś psa czy nie przyjąłby go z powrotem ( wydaje mi sie że sie zgodzi bo sprzeda psa po raz 2 i bedzie miał za niego ""Podwójną" kasę... :< )okrutne dla nas że zarabia na takim maluszku ale dla niego to czysty zysk - taka jest prawda. Jednak lepiej by było znależć mu nowych właścicieli , bo takie przechodzenie z rąk do rak po kilka razy .... :confused:
AnTrOpKa - 24-01-2009, 16:56

swider24, bardzo dobrze, że zamiast wystawiac ogłoszenie na allegro czy w innych ogólnych ogłoszeniach zrobiłeś to na forum, gdzie są sami miłośnicy psów. Chcesz oddać suczkę za darmo i zawsze istnieje możliwość, że weźmie ją od Ciebie jakis niezrównoważony rozmnażacz psów. Dlatego proszę Cię, żebyś jak już będziesz oddawał suczke, dobrze prześwietlił jej przyszłych właścicieli...
Pozdrawiam.

effcyk - 24-01-2009, 18:21

podobno sunia ma już nowy domek :)
swider24 - 24-01-2009, 19:04

Wszystkim bardzo dziękuję za porady i miłe słowa. Udało mi się pieska oddać bliskim znajomym. Dzięki czemu będziemy mieli z nim pewien kontakt i np. możliwość chodzenia na spacery. Mieszkają w tej samej miejscowości. Problem właściwie sam się rozwiązał.

Jeszcze raz dziękuję!

[ Dodano: Sob 24 Sty, 2009 ]
anna34 napisał/a:
Nie oszukujmy się,coraz trudniej znalezć domki dla psiaków :cring: ,a ludzie muszą zacząść być bardziej odpowiedzialni w swoich decyzjach :bad:


Racja zgadzam się, a ciekawe czy sprawdziłaś czy Ty i twoi bliscy mają alergię na psa gdy go kupowałaś? :<

Diana S - 24-01-2009, 19:28

swider24 napisał/a:
Wszystkim bardzo dziękuję za porady i miłe słowa. Udało mi się pieska oddać bliskim znajomym. Dzięki czemu będziemy mieli z nim pewien kontakt i np. możliwość chodzenia na spacery. Mieszkają w tej samej miejscowości. Problem właściwie sam się rozwiązał.

Jeszcze raz dziękuję!

[ Dodano: Sob 24 Sty, 2009 ]
anna34 napisał/a:
Nie oszukujmy się,coraz trudniej znalezć domki dla psiaków :cring: ,a ludzie muszą zacząść być bardziej odpowiedzialni w swoich decyzjach :bad:


Racja zgadzam się, a ciekawe czy sprawdziłaś czy Ty i twoi bliscy mają alergię na psa gdy go kupowałaś? :<


Wiesz co? moj mezczyzna ma alergie na sline psów, był badany pod tym katem. Takie placki wychodza mu na twarzy, szyi, ze hey. Mamy w domu mnóstwo masci, roznorodne ...cuda nie widy. Leczymy sie...
Jednak nigdy, przenigdy, bym nie pomysla by oddac psa, psów.
To tak ode mnie.

Ciesze sie, ze sucza ma dom.

Pozdrawiam.

swider24 - 24-01-2009, 19:48

Pamiętaj, że alergia u dziecka to co innego niż u dorosłego. Gdyby to dotyczyło mnie uwierz, że Dora zostałaby u nas w domu. Tylko jak zobaczysz jak Ci dziecko puchnie na oczach, a białka oczu są tak przekrwione, że boisz się na dziecko patrzeć, a do tego zaczyna się mu łuszczyć skóra na kolanach i łokciach, że płaty możesz ściągać i to wszystko nagle w ciągu dwóch dni to jakbyś zareagowała?

Dodam, że synek dochodzi do siebie, dostał encorton i jest zdecydowana poprawa, a my właśnie kończymy sprzątać i wietrzyć mieszkanie, aby zaoszczędzić mu kolejnych cierpień, choć wiem, że alergeny będą jeszcze długo w naszym domu.

Diana S - 24-01-2009, 19:53

Rozumiem. Nie oceniam tego co zrobiłes, zrobiliscie.
Napisałam, jak wyglada u mnie sytuacja.
Byłam przygotowana, ze podasz mi taki przykład: dziecko, a dorosły. W porządku.

Suczka ma nowy dom, syn nie bedzie miał alergii... pomysle zakonczenie dla obydwu stron.

Pozdrawiam.

effcyk - 24-01-2009, 20:15

swider24, popieram w 100% , nie u każdego od razu wychodzi na jaw alergia i każdy reaguje inaczej - jeden ma wysypke drugi dosłowny "wysyp" na całym ciele . Jeśli byłabym na Twoim miejscu pewnie postąpiłabym podobnie - to zrozumiałe , psy są dla mnie niesamowicie ważne ale nie mogłabym patrzeć jak cierpi i dziecko - przez to że ma alergie i pies - przez to że dziecko przez niego choruje i zwierzak musi być izolowany. Tak jak pisałam psy są dla mnie częścią mojego życia- cudowne stworzenia ale nie mogłabym przedkładac psa nad zdrowie dziecka , męża czy rodzica . Dobrze że psiak jest u znajomych jestem pewna że bedzie mu dobrze , nawet masz okazje ją widywać i patrzec jak dorasta jeżeli nie jest dane Ci posiadanie tej suczki .... Pozdrawiam serdecznie :)
swider24 - 24-01-2009, 20:19

Myślę, że tak skończyło się szczęśliwie, choć brakować nam będzie naszej Dory. Mamy jednak do niej w miarę blisko i mam nadzieję, że chociaż spacery i zabawa ok. 1-2 godz dziennie (w miarę możliwości) będą pewnym pocieszeniem...

[ Dodano: Sob 24 Sty, 2009 ]
effcyk napisał/a:
swider24, popieram w 100% , nie u każdego od razu wychodzi na jaw alergia i każdy reaguje inaczej - jeden ma wysypke drugi dosłowny "wysyp" na całym ciele . Jeśli byłabym na Twoim miejscu pewnie postąpiłabym podobnie - to zrozumiałe...


dzięki :)

AnTrOpKa - 24-01-2009, 20:23

swider24, szkoda, że synek ma aż taką alergię :( Nie wiem jak to jest, czy jak małe dziecko ma taką alergię to może z tego wyrosnąć? Jeśli nie to szkoda, żeby całe życie nie mógł mieć kontaktu z tak cudownymi zwierzętami jak psy. Może są jakieś skuteczne odczulania? Dobrze, ze pies nie był u Was w domu przed dzieckiem, bo musielibyście oddać dorosłego psa.
gwiazdka - 24-01-2009, 20:33

super ,że sunia znalazła domek :) ... Ja Cię rozumiem bo sama jestem alergikiem... i dowiedziałam się o tym dopiero jak miałam 15 lat... nie zawszę alergia wychodzi odrazu... z tego też wlasnie powodu rodzice nie chceili mi kupic psa.. bo moja alergia byla straszna... objawiala sie wysypka..ktora pozniej bardzo swedziala ..co prowadzilo do tego ,ze sie strasznie drapalam..a pozniej puchlam... ale zaczelam sie odczulac... i powiedzialam sobie ,ze jak dorosne..wyprowadze sie z domu to kupie sobie psa ;) ..chociaz nie powiem obawialam sie jak to bede znosic.. alee..odczulanie pomoglo i czuje sie super w ogole mi sunia nie przeszkadza..czasami tylko zaczne kichac to wtedy tabletka i problem z glowy :) .. i tu sie zgodze ,ze dorosli mniej to odczuwaja.. no ale nic dobrze ,ze to sie tak skonczylo ;)
swider24 - 24-01-2009, 21:09

Wiem, że można odczulać, ale dzieci najwcześniej od około 6-7 lat. muszę więc poczekać minimum 2 lata. Poza tym nie wiem jak jest z tym odczulaniem, jak długo trwa(?) i czy daje 100% pewność, że będzie ok? Moje dzieci płakały dziś za Dorą, ale mają obiecane, że będziemy naszego pieska odwiedzać.

Choć synek miał tak silne objawy przy krótkotrwałym kontakcie i po wizycie w łazience aby umyć ręce i ewentualnie zmienić odzież nie powinno się nic dziać niepokojącego - opinia lekarza.

Zobaczymy, na razie nie wezmę małego do pieska, niech dojdzie do siebie, może małymi kroczkami (krótki, a później coraz dłuższy kontakt z psem) pozwoli na oswojenie się organizmu? Co o tym myślicie? (Na początku nie było żadnych objawów, to samo, gdy miał krótkie kontakty z innymi psami wcześniej)

AnTrOpKa - 24-01-2009, 21:11

swider24, jest jescze jedna mozliwosc! Mój kuzyn na straszliwa alergię na małe, puchate kotki, zaś na dużo zero reakcji. Może Twój synek uczulony jest najbardziej właśnie na tą pierwszą, szczeniaczkową sierść, a na normalną już nie :)
swider24 - 24-01-2009, 21:49

AnTrOpKa może i tak jest, z pewnością będziemy próbować dowiedzieć się co możemy zrobić.
To jest pewien trop, na pewno go sprawdzę, dziękuję za pomoc

anna34 - 24-01-2009, 22:37

Faktycznie nie mam dzieci,ale mój TŻ tez ma alergi na śline psa.
Ale zapewne gdybym posiadała dziecko to nauczona doświadczeniem bym to sprawdziła,przykro mi,ale argument alergia do mnie nie przemawia :-P
Ale nie mówię,że nie rozumiem tego,tylko coraz bardziej wkurza mnie bezmyślność ludzi,bo przecież pies to nie człowiek,nie czuje i nie rozumie :)
i mam takie marzenie,żeby zanim ktoś następny kupi szczeniaka majac małe dziecko niech sprawdzi,czy ono nie jest uczulone na psa :)

benia - 24-01-2009, 22:50

swider24, moje dziecko jest w tej chwili w trakcie odczulania,trwa to już 2 lata i ostatnio alergolog powiedziała że jeszcze tylko rok i będzie ok! ale poprawa jest niesamowita! na początku był uczulony właściwie na wszystko prócz jedzenia (na testach wyszedł mu maks czyli 18 alergenów).Dopiero w zeszłym roku alergolog wyraziła zgodę na psa(oczywiście pod pewnymi warunkami,już kiedyś o tym pisałam)Czawes jest z nami ponad rok i jak dotąd nic się złego nie działo i nie dzieje,nawet astma ucichła!!!
Szyszunia - 24-01-2009, 23:07

benia, tzn, że najpierw mieliście pieska, a potem dziecko Wam się urodziło. Czy na odwrót?
Ja się trochę boję, że jak w przyszłości będziemy mieli dzidzię, to będzie uczulona na pieski. I co wtedy z Bonuskiem? Napewno go nie oddam. To jest też moje dziecko. A może jak ciężarna kobieta ma styczość z psami, to dziecko sie uodparnia na alergeny? Wiecie może jak to jest?

benia - 24-01-2009, 23:17

Szyszunia, Nie!!! mój starszy syn ma teraz 10 lat a zaczął chorować dużo wcześniej ale dopiero 2 lata jest na odczulaniu a Czawesa mamy dopiero ponad rok!!!
Diana S - 24-01-2009, 23:45

anna34 napisał/a:
Faktycznie nie mam dzieci,ale mój TŻ tez ma alergi na śline psa.
Ale zapewne gdybym posiadała dziecko to nauczona doświadczeniem bym to sprawdziła,przykro mi,ale argument alergia do mnie nie przemawia :-P
Ale nie mówię,że nie rozumiem tego,tylko coraz bardziej wkurza mnie bezmyślność ludzi,bo przecież pies to nie człowiek,nie czuje i nie rozumie :)
i mam takie marzenie,żeby zanim ktoś następny kupi szczeniaka majac małe dziecko niech sprawdzi,czy ono nie jest uczulone na psa :)


Dobrze anno, napisałas.

Serdecznie pozdrawiam.

swider24 - 25-01-2009, 01:05

Diana S napisał/a:
anna34 napisał/a:
Faktycznie nie mam dzieci,ale mój TŻ tez ma alergi na śline psa.
Ale zapewne gdybym posiadała dziecko to nauczona doświadczeniem bym to sprawdziła,przykro mi,ale argument alergia do mnie nie przemawia :-P
Ale nie mówię,że nie rozumiem tego,tylko coraz bardziej wkurza mnie bezmyślność ludzi,bo przecież pies to nie człowiek,nie czuje i nie rozumie :)
i mam takie marzenie,żeby zanim ktoś następny kupi szczeniaka majac małe dziecko niech sprawdzi,czy ono nie jest uczulone na psa :)


Dobrze anno, napisałas.

Serdecznie pozdrawiam.


Ja was rozumiem i pewnie macie częściowo racje, tylko łatwo się mówi po fakcie, że ja bym sprawdziła czy dziecko jest uczulone.

Będziecie miały dzieci to zobaczycie jak łatwo jest wszystko przewidzieć i wszystkiemu zapobiec w odpowiedniej chwili. Rola rodzica jest czasami niesamowicie trudna.
A co do psiaka to gdyby mi nie zależało na tym gdzie ma trafić to bym go wystawił na allegro za 150 zł i gwarantuję Wam, że w ciągu jednego dnia bym go sprzedał.

Myślę, że udało się i uwierzcie mi, że nie dam zrobić mu nic złego. Sam miałem pieska wcześniej i dlatego między innymi chciałem, aby moje szkraby wychowały się z czworonogiem.

[ Dodano: Nie 25 Sty, 2009 ]
benia dziękuję za info, znaczy jest nadzieja, że w przyszłości będziemy mieli psa. Teraz będę dowiadywać się co i jak z tym odczulaniem. Szkoda, że to musi trwać tak długo, ale co tam, jak trzeba będzie to poczekamy. :haha:

AnTrOpKa - 25-01-2009, 07:22

swider24 napisał/a:
A co do psiaka to gdyby mi nie zależało na tym gdzie ma trafić to bym go wystawił na allegro za 150 zł i gwarantuję Wam, że w ciągu jednego dnia bym go sprzedał.

No dokładnie! :) Dlatego niesamowicie się cieszę, że są tacy porządni ludzie jak Ty.
Bo wielu można spotkać takich co alergią się wykręcają a w gruncie rzeczy nie dają sobie rady z psiakiem.
swider24, zycze powodzenia w odczulaniu i moze uda się Wam tak jak benii wyleczyć synka z alergii :) pzdr

effcyk - 25-01-2009, 10:16

Dziewczyny przeciez swider24 sam wcześniej pisał że dziecko miało kontakt z psami i nic nie wskazywało na to że synek ma uczulenie . Prawda jest taka że bardzo mały procent rodziców sprawdza przed zakupem zwierzęcia czy dziecko nie ma czasem uczulenia i nie cieszy mnie fakt że swider24 musiał psa oddac ale cieszy mnie fakt że pomimo niespodziewanej alergii nasz forumowicz zachował sie bardzo słusznie . Po 1 . nie oddał psa byle komu , po 2. bedzie miał z nim kontakt ( co również sprzyja temu że jak dziecko bedzie w fazie odczulania bedą mogli przyprowadzac suczke do domu i przyzwyczajać z dzieckiem a co za tym idzie , dokładne obserwacje czy alergia sie nie nasila , czy ustępuje), po 3."wilk syty i owca cała" - synek zdrowieje a sunia ma dom gdzie nikt nie jest na nic uczulony i swider24, - tu bez obrazy - w tym przypadku napewno ma u nich lepiej bo bez obaw może bawic sie z każdym z domowników. :) . Niech synek wraca do zdrowia szybko , a w przyszlosci to życze mu równiez fajnego 4- nożnego przyjaciela :-P
mala85 - 25-01-2009, 17:38

jak dla mnie to najważniejsze jest to że psina ma już kochający dom (mam taką nadzieję) reszta mnie już nie interesuje :) Dobrze że oddaliście go pod opiekę gdzie macie możliwość obserwowania malucha...cieszę się z całego serducha :papa:
AnTrOpKa - 25-01-2009, 17:58

effcyk, no idealnie to napisałaś ;D
papisia - 25-01-2009, 18:43

Tak a propos alergii i tego waszego sprawdzania.... Ja jestem uczulona na kilka rzeczy, ale nie na psy... Tak mi się wydawało :P

Znajomi mają sznaucery, pracuję często przy tej rasie i nigdy nic się nie działo... nawet w dzieciństwie miałam sznaucera wziętego ze schroniska i też było okej. Więc teoretycznie chcąc psa tej rasy (co mi nie grozi) powinnam bez wahania kupić szczeniaczka....
A gucio!! jest równo pięć psów wśród masy sznaucerów z którymi niemal codziennie pracuję, których dotknąć nie mogę... Co lepsze, przebywanie z nimi w jednym pomieszczeniu wywołuje u mnie skurcze oskrzeli, wywala mi prawe oko, łuszczy się skóra na powiekach, swędzą oczy, cieknie z nosa, kicham, kaszlę i ledwo żyję. Nie mogę przy nich przebywać - zastępuje mnie koleżanka.
Od wielu, wielu lat żyję z alergią na różne badziewia, nie ruszam się bez inhalatorów bo nigdy nic nie wiadomo... :confused: ale pośród tylu różnych przypadków psy nigdy mnie nie uczulały nie licząc tych pięciu...


swider24, nie przejmuj się tymi komentarzami... Wiem co to znaczy żyć z alergią i astmą oskrzelową.... domyślam się co to znaczy patrzeć na własne dziecko, które się męczy... Nie da się wszystkiego przewidzieć tak samo jak mnie przez myśl nie przeszło, że garstka psów może tak na mnie działać. Różne rzeczy się dzieją w życiu i cieszy mnie fakt, że zachowaliście się w tej sytuacji w sposób odpowiedzialny. Trzymam kciuki abyście dnia pewnego mogli się w spokoju cieszyć czworonogiem w domu.

labi - 25-01-2009, 19:10

papisia napisał/a:
wywołuje u mnie skurcze oskrzeli, wywala mi prawe oko, łuszczy się skóra na powiekach, swędzą oczy, cieknie z nosa, kicham, kaszlę i ledwo żyję


Klaudia, a nie mogłabyś strzelić fotki z takiego właśnie okresu? :P

swider24, c'est la vie, jak mawiają Francuzi. Gratuluję dojrzałego podejścia współczując jednocześnie braku możliwości (miejmy nadzieję, że tylko czasowo) obcowania z labkiem :)

papisia - 25-01-2009, 19:36

labi napisał/a:
Klaudia, a nie mogłabyś strzelić fotki z takiego właśnie okresu?


Tadziu... ja po prostu do Ciebie zadzwonię :D Daleko nie masz to będziesz mógł ujrzeć na własne oczy :-P Nieciekawy widok... z tym wywalonym okiem to prawie jak Szalonooki Moody :D

swider24 - 25-01-2009, 19:42

Na początku dziękuję wszystkim za miłe słowa. Widziałem się dziś z "moim" labkiem. Piszę w cudzysłowie bo tak naprawdę już mój nie jest :( . W każdym bądź razie myślę, że się zadomowił. Jutro po pracy idę z nim znów na spacerek.

Dziś Dora była w centrum weterynaryjnym i okazało się, że....ma alergię. Ciągle się drapie i teraz zgaduj zgadula na co. Na początku (gdy była jeszcze u mnie) miała trochę pcheł, ale sobie z nimi poradziliśmy i przez pewien okres było ok. Ale w ostatnim czasie znów zaczęła się drapać. Nowi właściciele pojechali z nią do innego weterynarza (miała szczepienie) i oni powiedzieli, że może mieć alergię na mięso (nie chcę was skłamać, ale chyba wieprzowe). Tylko, że od nas go nie dostawała. Powiedzieli, że może być również uczulona na obrożę (skórzana).

Słyszeliście o czymś takim? Piesek alergikiem?

A poza tym smutno bez tego kejtra małego... :cring:

fieldfare - 25-01-2009, 22:57

swider24 napisał/a:
Słyszeliście o czymś takim? Piesek alergikiem?

Wiele psów ma alergię na wiele rzeczy. Sama mam psa atopowego.

Hawana - 26-01-2009, 11:21

Oczywiście, że pies czy inne zwierze moze być alergikiem!!!!!!! :(

Moja Hana ma alergię pokarmową, musi dostawać weterynaryjną, hypoalergiczna karmę.

Chcesz wiedzieć wiecej o alergii, poszukaj na forum, temztów było już kilka :)

swider24 - 26-01-2009, 11:27

Dziękuję Hawana, właśnie przeglądam forum.
labradorciaaa - 26-01-2009, 15:52

swider24, rozumiem co czujesz... wraz z tym jak kupiłam psa zaczęła mi się alergia...ale na szczęście okazało się że to nie przez psa... ale byłam już nastawiona (nie będę kończyć) ...
dobrze, że suńka znalazła nowy domek ;)

zaradna - 26-01-2009, 23:34

Najważniejsze, że mała znalazła domek ;)
Życze synkowi, aby alergia mu przeszła lub znalazł się sposób na leczenia i aby mugł kirdyś doświadczyć tak wspaniałej miłości i przyjaźni jaką potrafi okazać pies,


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group