|
forum.labradory.org
|
|
Gastrologia - Wymiotuje zaraz po posiłku
agus - 07-08-2008, 10:10 Temat postu: Nie chce jesc Wiem nie powinnam zaczynac nowego tematu ale potrzebuje waszej pomocy Sonia od kulku dni wymiotuje jak cos zje to za chwilke jest chlup....wet powiedzial ze moze cos zjadla ze nie ma goraczki ze to minie probowalam dac jej mietowej herbatki kupilam tabletki na odrobaczanie bo ciagle lizala sobie tylek za przeprszeniem ale w nocy znowu zwymiotowala a teraz wcale nie chce jesc ,lezy za fotelem ,ogolnie nie jest apatyczna biega normalnie szczeka duzo pije wody ale boje sie czy to jednak nie jest nic powaznego czy moge jej podac krople z Dziurawca jak tu ktos doradzal na forum ,nie dam jej nic jesc przez dwa dni zobaczymy ,ale boje sie by sie nie zaglodzila to co moglabym jej podac takiego lekkiego moze ugotowac rosolku z ryzem pomozcie mi bo az mam lzy w oczach ....
Goha_lab - 07-08-2008, 10:22
Spróbuj z tym rosołkiem. I idź do innego weta. Nie powinien ignorować czegoś takiego. Nawet jeśli coś zjadła i osiadło jej na żołądku to przez takie coś pies może się wykończyć. Powinien dokładnie ją zbadać, jak to nic nie da to prześwietlenie żołądka bo jeśli rzeczywiście coś tam osiadło to trzeba zrobić płukanie żołądka.
supergirl - 07-08-2008, 10:30
agus, Amber kiedyś często miał problemy żołądkowe, ale zawsze jak zwymiotował, to było mu lepiej. Ja mam jeden tylko sposób na to, Gotuję mu piersi z kurczaka i daję do jedzenia - zjada praktycznie zawsze, a później daję mu do picia tę wodę, która została z gotowania A jeśli nie chce jeść, to daję mu tylko tę wodę
Pomaga:) No i zawsze masuję mu delikatnie brzuszek
Do tego podaję mu dwie tabletki, takie dla ludzi Jedna nazywa się Metoclopramid, a druga Helicid, po 2-3 godzinach Amber zawsze czuje się lepiej
Na mojego duperelka to działa, ale nie obiecuję, że pomoże Twojej Soni
Bora - 07-08-2008, 10:30
Idz do lekarza niech zrobi RTG jamy brzusznej. Może coś utknęło w jelitach, np. te ogony które dostała kilka dni temu. Zrób głodówkę zanim pójdziesz do weta.
Nie ma co sie zastanawiać i kombinować. Wizyta jest konieczna i pilna.
p.s. Sonia sie nie zagłodzi, sama mówiłaś że ją odchudzasz wiec nic jej nie bedzie.
agus - 07-08-2008, 10:37
Mi sie tez odechcialo jesc jak na nia patrze a moge podac jej smecta
supergirl - 07-08-2008, 10:40
agus, smecta jest na rozwolnienie
agus - 07-08-2008, 10:40
Tak sobie mysle ale gdyby miala cos w jelitach to nie moglaby robic kupy a robi normalnie
[ Dodano: Czw 07 Sie, 2008 ]
slyszalam ze jest na podrazniony zoladek u ludzi smecta ale jesli sonia cos ma w jelitach to moze powinno ja przeczyscic
Hawana - 07-08-2008, 10:48
Hana miała ten sam problem jakieś 2 tygodnie temu.
Każdy posiłek po upływie 1-2 minut, kończył się wymiotami. Na początku myślałam, że to zachłanność, ale po 3 dniach czyli 6 z rzędu wymiotach po posiłkach zadzwoniłam do wetów.
Obawiali sie, że jest to jakies ciało obce, być może nawet maleńskie (kamyczek, folia), które drażnią jej układ pokarmowy.
Zalecili zmniejszać podawane posiłki, rozdzielać posiłek na 4 mniejsze w odstepie 10 minut, dodatkowo polewając łyżką oliwy.
Dzięki Bogu zadziałało..........
Teraz Hana je juz normalnie, kuracje na rozdzielanie karmy stosowałam przez 3 dni.
Pozdrawiam
[ Dodano: Czw 07 Sie, 2008 ]
jeszcze dodam, wyczytałam, że odchudzasz Sonie?
Moja Hana też była odchudzana i pojawił się problem wymiotów.
To faktycznie moze być zwykłe zachłaństwo, za szysbko zjada (połyka) i stąd ten odruch.
Objawy miałam identyczne i problem zniknął.
agus - 07-08-2008, 11:10
wiec mam jej podac ta smecta czy lepiej krople z dzirawca bo narazie to ona wcale nie chce jesc jak uwazasz
[ Dodano: Czw 07 Sie, 2008 ]
a ogolnei to zjada tylko 3 lyzki ryzu z warzywami a potem jak zglodnieje to ma kulki ale wcale ich nie je ..
supergirl - 07-08-2008, 11:46
agus, ja bym smecty nie dawała, bo ona jest po to, żeby zatrzymać rozwolnienie...
może spróbuj tak jak napisała Hawana
agus - 07-08-2008, 11:48
ok nie podam ale sonia wcale prawie nie je wiec nie musze jej ograniczac jedzenia lae moze lyzla ojeju faktycznie jej pomoze boze nawet nie macie pojecia jak sie martwie /..
[ Dodano: Pią 08 Sie, 2008 ]
DZIS MIJA 5 DZIEN JAK SONIA NIE CHCE JESC ZACZYNAM SIE POWAZNIE MARTWIC JUZ NIE WYMIOTUJE ALE TEZ WCALE NIE JE ...
johnny - 21-04-2010, 15:48
Witam.
Brysiek od jakieś 2 tygodni zaczął mniej jeść, czasem w ogóle nie ruszał posiłku (niezależnie czy była to karma czy jedzenie gotowane), więc pojechałem z nim w tamten poniedziałek do weterynarza, dostał zastrzyk i odrobaczy-wiłem go, na parę dni znowu nabrał apetytu ale od poniedziałku nic nie je (a jak już spróbuje) to po chwili wymiotuję(mimo to do wczoraj był pełen energii). Dziś nie tknął nic więc zabrałem go do lekarza, nie ma temperatury, ogólnie lekarz powiedział że wygląda na zdrowego, ale dostał jakieś 2 zastrzyki a jak to nie pomoże to mam się zgłosić jutro jeszcze raz z nim. Ale obawiam się że weterynarz do którego jeżdżę nie wymyślić nic oprócz tych zastrzyków(a w okolicy porządnej lecznicy dla zwierząt nie ma). Miał ktoś podobny przypadek nie wiece co może być z nim nie tak??dziś cały czas leży, raz złapał za zabawkę ale zaraz przestał się bawić...(Ogólnie nie wymiotuje, nie ma biegunki, ma normalny zimny wilgotny nos)
orlosia - 21-04-2010, 18:08
johnny, zacznijmy od tego co on dostaje do jedzenia?
gotowane jedzenie czy karme sucha .. jezeli chrupki to jakie? ...
Ja miałam inny przypadek dosc zabawny ruben zanim zje czeka na komede 'smacznego' i jak wychodziłam z domu nasypalam mu chrupek i szybko ' smacznego' i ide. Wracam patrze Ruben skacze na mnie i biega do kuchni a tam?... PEŁNA micha wiec jeszcze raz łaskawie poprosiłam Blondyna o zjedzenia i w sekunde nie było
johnny - 21-04-2010, 18:56
Rano dostaje suchą karmę, Purinę/czasem karmę z puszki.(zdarzyło się że parę razy jadł pedigree,bo nie miał kto do zoologicznego pojechać, ale wątpię czy więcej niż 3 paczki zjadł w swoim życiu) A na 2 danie dostaje jedzenie gotowane (ryż, marchewka, piersi z kurczaka, skrzydełka itp + witaminy).
Nadal leży, nie chcę się bawić a od momentu jak przyjechaliśmy od weterynarza nie chce pić nawet wody.
Ryniu - 21-04-2010, 19:10
johnny, najlepiej jakbyś skonsultował się z innym weterynarzem. Warto byłoby zrobić jakieś badania krwi, moczu. Samo to że pies nie ma temperatury nie oznacza, że jest zdrowy.
johnny - 21-04-2010, 19:55
No właśnie poczekam do juta, jak nie będzie poprawy pojadę jeszcze raz do tego weterynarza(zobaczę co powie), a jak nie to będę musiał jechać gdzieś dalej...Jakieś 5 miesięcy temu też wymiotował, ale to było spowodowane tym że sąsiad rzucił mu przez płot kość i wtedy te zastrzyki pomogły, a teraz jest dziwnie, nie wymiotuję nie ma biegunki, nie je, przestał pić leży, śpi......
Ewelina - 21-04-2010, 20:43
johnny, A nie miał ostatnio wbitego kleszcza?
johnny - 21-04-2010, 20:52
Nie, ale zaraz go dokładniej obejrzę. Mam jeszcze jedno pytanie, weterynarz mówił że jak jutro będzie w miarę normalnie się zachowywał to mam go przegłodzić i podać mu zamiast karmy czy ryżu jogurt naturalny??
Ewelina - 21-04-2010, 20:57
johnny, Nie wiem czy jogurt naturalny jest dobrym rozwiązaniem.Dawałeś go wcześniej?Moja ma po jogurcie sensację!
Bora - 21-04-2010, 20:57
Jak nie chce pić wody, to mu odrobinkę strzykaweczką podaj. Dziwne to wszystko.
Nie podawałabym jogurtu, raczej ryż z marcheweczką, to dobrze robi na jelitka i żołądek. Jeśli możesz, to dodaj troszkę wywaru z siemienia lnianego.
Poszłabym do innego weterynarza na konsultacje.
Ewelina - 21-04-2010, 20:58
Siemie lniane bardzo polecam!
johnny - 21-04-2010, 21:11
Jogurt Brysiek parę razy jadł, ale małe ilośći i jak był zdrowy, też mi się wydaję że może to wywołać pewne "sensacje".
Dzięki spóbuje siemie lniane, a ze strzykawką narazie nie póbuję jak tylko podaję mu miskę z wodą to odwraca głowę jakbym mu podawał coś okropnego....teraz poszedł spać mam nadzieję że mu przejdzie....
[ Dodano: Czw 22 Kwi, 2010 ]
Byłem już u innego weterynarza, niestety ten ogólnie był tragiczny stwierdził że może się "przejadł"...a nie piję wody bo mu się nie chcę...Dlatego pojechałem z powrotem do "mojego" weterynarza, znowu zmierzył mu temperatury sprawdził uszy, oczy, mordkę, obejrzał go czy nie ma może kleszcza. No i dostał zastrzyki, jeden żeby wzmocnić i jakiś na zatrucia, a jak nie pomoże mam pojechać jutro rano do niego i dostanie zastrzyki na robaki...
Pytałem odnośnie tego jogurtu czy nie spowoduje że będzie miał biegunkę itp, ale dowiedziałem się że ten jogurt ma a zadanie przywrócić równowagę w organizmie i oczyścić z tego czym był "zatruty".
i3l4z0 - 22-04-2010, 19:11
johnny, Nie chce cię straszyć ale ... Miałam dokładnie ta samą sytuacje piesek jadł z dnia na dzień coraz mniej aż w końcu nic... gotowałam mu mięsko rosołek czasm coś zjadł czasem nie. pomimo tego był skory do zabawy ale sporo spał właściwie od spaceru do spaceru,szybko się męczył nie miał temperatury nos i uszy były ok.Ale brak apetytu nie dawało mi spokoju poszłam do weta,zrobiłam badanie krwi i wyszło ... zapalenie trzustki i niedobór witaminy D Piesek jest od miesiąca na zastrzykach i już jest dużo lepiej. Bako wcina wszystko co podstawie mu pod nos ma mnóstwo Energi i nie śpi prawie w ogóle :O
Radzę jak najszybciej do dobrego weta i koniecznie badanie krwi!!
Trzymam kciuki za Twojego pupila oby było wszystko ok
johnny - 22-04-2010, 20:17
Zaczął pić wodę jak mu podawałem strzykawką, i po jakiś 20 minutach zwymiotował co sprawiło mu ulgę bo zaczął się wygłupiać,przynosić zabawki. Minęło 30 minut i znowu powrócił do wcześniejszego stanu, ale teraz normalnie jak mu podaję wodę to pije i trochę się ożywia podchodzi merda ogonkiem, zobaczę jak się będzie jutro zachowywał i co powie lekarz...a jak do soboty będzie tak nadal to jadę do lecznicy w której mogą przeprowadzić badanie krwi itp,
Ja tez trzymam kciuki za Bako, i oby więcej nie chorował:)
paula2911 - 24-04-2010, 19:50
A może zjadł coś na spacerku i stoi mu to teraz na żołądku. i jak próbuje coś zjeść albo wypić to od razu wymiotuje i może boi się teraz jeść i pić bo boi się że będzie wymiotował.
dzionga - 24-04-2010, 20:01
a może się przestawił.. Dziwnie to brzmi,ale ostatnio miałam podobny problem z claire. Dawałam jej jedzenie o stałych porach,a ona nie chciała jeść. Wody tez czasem unikała,więc wymyśliłam a by claire miskę dać do pokoju i jak będzie miała ochotę to będzie podjadać. odpukać ta metoda skutkuje. Rano wsypuje cała dawkę karmy i do wieczora nic w misce już nie ma.
johnny - 24-04-2010, 21:02
paula2911 chyba było tak jak piszesz, bo Brysiek ma podrażniony żołądek, lekarz przeprowadził badanie - znalazłem takiego co ma takie możliwości które nic nie wykazały oprócz tego że psiak jest zdrowy, i weterynarz zasugerował że może coś złapał na spacerze co spowodowało że mu żołądek osłabiło. teraz jest już ok, Brysiek je(marchewkę z ryżem) piję wodę, bawi się (jeszcze nie tak energicznie, ale już wiem że wraca do zdrowia), jeszcze tylko ślini się a ja zastanawiam się czy to normalne??
dzionga mojemu psu (jakby wcześniej) wsypać całą dawkę karmy to zjadłby ją naraz:D
paula2911 - 24-04-2010, 21:17
Ślini się pewnie bo jest mu niedobrze ale jak będzie jadł marchewkę to mu na pewno pomorze po podobno powstrzymuje ona wymioty u pieska. Będzie dobrze powolutku zacznie jeść
dzionga - 24-04-2010, 21:20
kiedyś tez bym się bała że Claire zje od razu cała dawkę karmy,no ale ostatnio aż takiego apetytu nie ma . Ważne że w ogóle je.
paula2911 - 24-04-2010, 21:46
Pewnie najważniejsze że je to jest dobry znak.
robb - 03-05-2010, 11:15
Labek ma 3 miesiace, od zawsze dostawal Royal Canin'a. Wczoraj troche urozmaicilem mu diete i dodatl do karmy niewielka ilosc gotowanej wolowiny i wiecej warzyw. Zjadl niechetnie, po czym wieczorem dziwnie sie zaczal zachowywac. W nocy juz byl totalny koncert, byl pobudzony, nie potrafil sobei znalezc miejsca, pojekiwal sobie. Po tym wszystkim zwymiotowal i wydalil dwie kupy. Czyby to przez ta cholerna wolowine?
Dzis jest ospaly i slaby, nie je i praktycznie nic nie pije. Czy moge mu czegos dodac do wody aby go troche wzmocnic?!
Bora - 03-05-2010, 11:52
robb napisał/a: | Czyby to przez ta cholerna wolowine? |
Wszystko możliwe. Jak wołowina była źle przygotowana to leżała mu na żołądku. Przegłodź dobę i jeśli wymioty sie powtórzą, albo bedzie jeszcze gorzej to idź do weterynarza.
Zastanawiam sie tylko po co te dodatki do karmy? Royal Canin jest pełnowartościową karmą i nie trzeba do niej nic dorzucać.
Pies który zwykle jada suchą karmę nie jest przyzwyczajony do gotowanego/domowego jedzenia i stąd często sensacje.
i3l4z0 - 03-05-2010, 12:20
Mój wet twierdzi że nawet jeśli piesek jest karmiony suchą karmą super jakości np typu orijen to i tak powinien dostawać do karmy trochę mięska albo co najmniej wywar z mięsa bo sucha karma choćby nie wie jak zbilansowana nie dostarczy psu tego co mięsko przecież to w końcu również mięsożercy ... Ja również gotuje Bakiemu co drugi tydzień kg wołowiny i dodaje do karmy razem z wywarem przez 3-4 dni i nigdy nie miał problemów typu wymioty biegunka no chyba że dostał z makaronem to wtedy miał luźne kupki. Ale jak wiadomo każdy psiak jest inny i może twojemu akurat wołowina nie służy ale była niedogotowana...
Ile gotowałaś wołowinę ? Ja dziele na małe kawałeczki i gotuje ok 2h .. wtedy mięsko jest bardzo kruche i wystarczy je rozgnieść widelcem
Bora - 03-05-2010, 13:44
i3l4z0 napisał/a: | Mój wet twierdzi że nawet jeśli piesek jest karmiony suchą karmą super jakości np typu orijen to i tak powinien dostawać do karmy trochę mięska albo co najmniej wywar z mięsa bo sucha karma choćby nie wie jak zbilansowana nie dostarczy psu tego co mięsko przecież to w końcu również mięsożercy ... |
Coś kiepsko wykształcony ten wet, ale oni zwykle nie znają sie na dietetyce i żywieniu psów. Poczytaj na ten temat, bo jeszcze wyrządzisz psu krzywdę.
i3l4z0 - 03-05-2010, 19:04
Bora, Wiesz z tym że mało wykształcony to raczej się nie zgodzę !! Piesek miał zapalenie trzustki nie jadł 3 tyg i był bardzo chudy. Właśnie podczas leczenia wet zalecił garść wołowiny do karmy codziennie dzięki temu piesek szybko przybrał na wadzę i odzyskał siły Poza tym czytałam wiele wypowiedzi forumowiczów i wielu zastępuje jeden posiłek gotowanym jedzeniem to niby dlaczego odrobina mięsa dodana do karmy miała by zaszkodzić ? Jeśli do suchej karmy dodać by ryż lub makaron z mięsem to owszem zgodziła bym się z tym że można psu wyrządzić szkodę. Wielu moich znajomych którzy mają laby również tak karmią od wielu lat swoje psy które są w doskonałej formie,żaden z nich nie jest otyły i niema żadnych problemów z żołądkiem.
Ewelina - 03-05-2010, 21:09
i3l4z0, Ja się z tym nie zgodzę!!Moi weci uważają, że jak pies dostaję w pełni zbilansowaną karmę to nie trzeba mu urozmaicać jedzenia Ja uważam tak skoro pies jest na suchy to powinien tylko to dostawać jak zacznę dosmaczać to pies bedzie chciał jeść lepiej z czego po pewnym czasie zacznie wybrzydzać!Moja jest od początku na suchym od czasu do czasu dodaję do karmy puszkę tuńczyka!Oczywiście zawsze rano gdy dostanie tuńczyka wieczorem stoi nad samą suchą karmą i patrzy na mnie spod byka dlaczego nie ma w niej tuńczyka dlatego nie dosmaczam często!
Bora - 03-05-2010, 21:30
i3l4z0, to poczytaj o zapotrzebowaniu na białko, węglowodany i tłuszcze młodego rozwijającego sie psa, dużej rasy ( bo taki jest labrador).
Karma przemysłowa, sucha/mokra jest w pełni zbilansowana, ma tyle wszystkiego ile potrzebuje pies ( w określonym wieku, wielkości itd) a dorzucanie dodatkowej dużej porcji białka do suchej karmy tylko psu zaszkodzi.
Młody rosnący pies potrzebuje określoną ilość białka i węglowodanów, to jest bardzo istotne dla wzrostu kości, kształtowania się chrząstek stawowych, a ty zaburzając ten bilans , zaburzasz wzrost.
Tak samo nie do końca rozumiem karmienie psa suchą karmą i gotowanym jedzeniem, na zmianę, ale tutaj to już moje zdanie.
Co do weterynarza... wiadomym jest, że dorzucenie dodatkowych kalorii do posiłku sprawi że pies przybierze na wadze, pytanie, czy tak należy postępować z psem z zapaleniem trzustki
i3l4z0 napisał/a: | dlaczego odrobina mięsa dodana do karmy miała by zaszkodzić ? |
Dlatego, że dajesz extra dodatek białka, pytanie po co? Skoro w suchej karmie jest go odpowiednia ilość ?
Jeśli już tak koniecznie chcesz psu dawać gotowane mięso to po prostu psu gotuj, ale posiłek przygotowywany w domu też trzeba umieć zbilansować. Ja tego nie potrafię, dlatego psu nie gotuję.
agus - 16-08-2010, 08:26
Czesc nie wiem co myslec od 3 dni jak wsypuje Tangusiowi rano karme do miski to przychodzi powacha i odchodzi ,ale jak dam mu z reki to zje ale co to moze byc ,dodam ze pije wode bawi sie normalnie siedzi i patrzy jak my jemy..Dodam ze juz czas by go odrobaczyc ,co moze mu byc kupke robi papkowata...Martwie sie..
Malinowa - 16-08-2010, 10:28
agus, mi wet mówił że jeżeli kupka jest papkowata i jest podejrzenie że zwiazane jest to z robakami to można odrobaczać. Ale jeżeli nie to, trzeba poczekac az wszystko się unormuje. Mówił tez ze jeżeli nie jest to taka tryskająca biegunka z gazami itp a luźna kupka to moze byc jakies podrażnienie i powinnam dać psu Ranigast + nifuroksazyd przez kolejne 3 dni i poczekać.
ja tak aktualnie robie bo Malina pewnie wsunęła coś na dworze i kupka zrobiła się właśnie taka papkowata, a przeciez karmie ją RC gastro intestinal (swoją drogą świetna karma na unormowanie takich sensacji, ma właściwosci bakteriobójcze i zbiera te ,,złe'' bakterie z przewodu pokarmowego)
A dajesz Tangusiowi jakieś gryzaki typu kości itp? Bo w takie upały trzeba uważać i jeżeli tgo dawać psu świeże tzn. taki gryzak moze leżeć max 1 dzień. Inaczej gromadzi się na nim masa bakterii i to moze powodować podrażnienia.
agus - 16-08-2010, 22:01
Zadnych psich ciasteczek czy przysmakow nie dostaje i juz sie domyslam czemu nie je przez upal poprostu...
i3l4z0 - 17-08-2010, 12:49
Mój tez wybrzydza i je jak chce, labek znajomej również nie chce jeść. Doszłyśmy do wniosku że to przez upał.
orlosia - 17-08-2010, 13:29
mój pies się bardzo przywiązał do mojego starszego brata wiec jak zdarzy się ze on gdzieś wyjeżdża to przez cały dzień pies nic nie je leży i widocznie tęskni,.,
badinek - 26-08-2010, 08:19
mój piecho ma 4 miesiące i też coś z jedzeniem mu nie specjalnie idzie od kiedy zaczął gubić mleczaki, wystarczyło że rozmiękcza mu się teraz karmę wodą i wcina aż miło patrzeć. Widocznie biedactwo gryźć nie mogło. Będę tak robić do czasu aż wymieni ząbki.
kmieta - 27-11-2010, 23:19 Temat postu: Wymiotuje zaraz po posiłku Witam,
mniej więcej od 2 tygodni naszemu pieskowi zdarza sie wymiotować zaraz po posiłku. Nie jest to regularne, czasami 2 razy dziennie a czasami ani razu przez 2 dni. Piesek normalnie z apetytem zje swoją suchą karmę (josera festival) odejdzie na 10 kroków i wymiotuje. Czasmi tylko troche - mniej więcej garść karmy, a czasami cały posiłek.
Późniejszych wymiotów nie ma. Kupka normalna.
Czy ktoś z was spotkał się takim przypadkiem? Może macie jakieś pomysły/rady?
AniaCz. - 27-11-2010, 23:33
kmieta, czy twoj pies je lapczywie czy normalnie gryzie karme?
Jesli nie gryzie byc moze to jest powodem wymiotow. Sprobuj przed podaniem namaczac karme w letniej wodzie. Poczekaj az namieknie i podaj psu.
kmieta - 28-11-2010, 00:40
już nie je tak szybko jak jadł kiedyś i coś tam gryze, ale jak zwymiotuje to raczej są całe kawałki karmy.
Spróbujemy namoczyć i zobaczymy jak wtedy będzie.
siedlar - 28-11-2010, 13:44
AniaCz. napisał/a: | Sprobuj przed podaniem namaczac karme w letniej wodzie. | Bardzo dobra propozycja u nas się sprawdziła. Bantu jak był mały było podobnie z tym, że on łapczywie wszystko łykał
wacha - 29-11-2010, 08:03
Tak może spróbuj namaczać, ja namaczałam do roku aż, bo łykał tak, że zaraz obok był paw z niepogryzionymi kulkami, a dzisiaj, dzisiaj też je łapczywie i szybko ale już gryzie kulki więc jest lepiej:)
jkasia - 29-11-2010, 08:15
kmieta, dobrym rozwiązaniem poza namoczeniem bedzie rozłożenie jednego posiłku na kilka mniejszych. Podaj psiakowi po 3 łyżki rozmiękczonej karmy co 30 min i obserwuj.
Franula - 29-11-2010, 11:04
U nas też były wymioty po posiłku, bo Franek był za łapczywy. Jak był malutki, to rozmiękczaliśmy sosem, a jak rósł to wodą. Teraz już ładnie je, więc nie trzeba.
ania - 31-12-2010, 21:08
moja zaczela zwracac po posilku z innego powodu - chciala zjesc jeszcze raz wiec wygladalo to tak ze wymiotowala i zaraz potem zaczynala lapczywie jesc to znowu - vet potwierdzil ze tak labki maja - wiec ona zabierala sie za wymioty ja szyko gnalam po zestaw sprzatajacy - szyko sprzatalam i juz jej nie dawalam jesc wiecej tego dnia i przeszlo jej po niecalych dwoch dniach
mibec - 31-12-2010, 21:19
ania napisał/a: | vet potwierdzil ze tak labki maja | mój tak nie miał.... Dobrze, że Layli przeszło, bo to dość oryginalny sposób jedzenia
badinek - 05-01-2011, 18:45
Mój Badi niedawno wymiotował nawet w trakcie posiłku, a łapczywie nie jadł - gryzł, gryzł a przełknąć nie mógł bo go na wymioty naciągało. Okazało się, że to angina mu dokuczała - już po dwóch dniach antybiotyku nie miał problemów z jedzeniem. No ale co poradzić jak śnieg takim rarytasem jest i trzeba się go najeść nawet kosztem gardziołka.
kmieta - 25-02-2011, 20:27
Nareszcie udało się ustalić przyczynę wymiotów, a właściwie nie przyczynę ale sposób na to, aby nie wymiotował. Psinka już miała iść na weta na zdjęcia RTG po wcześniejszym wypiciu kontrastu aby można było zobaczyć całą drogę pokarmową, ale usłyszeliśmy wcześniej pytanie "a jak pies je?" Jadł niestety z podłogi, więc zalecenie było aby dawać mu z podwyższenia jedzenie i picie. Dlatego zbudowaliśmy mu stolik z otworami na miski i pomogło
Przez pierwsze dni jeszcze czasami mu się zdarzało, ale to pewnie przez to, że miał podrażnione gardło, a teraz to już po problemie
marti - 29-04-2012, 07:17 Temat postu: torsje w godzinę po jedzeniu witam, moja 11-tygodniowa sunia zjadła dzisiaj rano jak zwykle swoją porcję suchej karmy (Josera, dla szczeniaków) i po godzinie zwymiotowała całą porcję. zdarzyło się to pierwszy raz, karmy od momentu odebrania jej od hodowcy nie zmieniłam, nie dojada żadnych innych "pyszności", pilnuję jej, żeby po każdym posiłku odpoczęła/była spokojna przez co najmniej pół godziny, a dzisiaj trochę wariowała, nie mogłam jej uspokoić, biegała po mieszkaniu jak mały dzikus. czy to mogłobyć przyczyną tego, że zwymiotowała? ponadto ona jak dopadnie jedzenie w misce, to tak strasznie łapczywie je, że w ogóle tej karmy nie gryzie, tylko połyka (namaczam karmę) i pewnie przez to ma czkawki prawie codziennie. zawsze po jedzeniu się jej tak porządnie odbije (też nie wiem czy to w normie)... dodam, że jakieś pół godziny po tym zrobiła kupę, o normalnej konsystencji, jednak taką "lśniącą", jakby była otoczona śluzem, ale już wcześniej się jej zdarzyło taką zrobić. dodam, że we wtorek byłam z nią u weta, dostała swoje drugie szczepienie, wszystko było w porządku. czy mam jej dać normalnie następną porcję karmy o zwykłej porze? czy podzielić ją na dwie mniejsze porcje i na dwa razy jej dać?
z góry Wam dziękuję za pomoc
Nikaaa - 29-04-2012, 09:07
marti napisał/a: | a dzisiaj trochę wariowała, nie mogłam jej uspokoić, biegała po mieszkaniu jak mały dzikus. czy to mogłobyć przyczyną tego, że zwymiotowała? | Na 100%. marti napisał/a: | ponadto ona jak dopadnie jedzenie w misce, to tak strasznie łapczywie je, że w ogóle tej karmy nie gryzie, tylko połyka | A to kolejny powód.
marti napisał/a: | czy mam jej dać normalnie następną porcję karmy o zwykłej porze? czy podzielić ją na dwie mniejsze porcje i na dwa razy jej dać? | Ile razy dziennie ją karmisz? Taki maluch powinien dostawać jeść 3-4 razy dziennie..
Po 1 pies nie powinien szaleć po jedzeniu. Jesli zaczyna biegać to jej nie goń, nie łap, bo dla niej to jeszcze fajniejsza zabawa. Poprostu ja zignoruj a jak zobaczy, ze nikt się nią nie interesuje to uspokoi się sama.
Co zo łapczywego jedzenia - ten problem dotyczy wielu labradorów Moja suka też 2 razy zwymiotowała po zbyt szybkim pochłonięciu karmy. Jednak u nas ten problem dawno zażegnany. Poczytaj ten temat, najdziesz rady jak jej tego oduczyć http://forum.labradory.or...?t=7131&start=0
marti - 29-04-2012, 09:26
hej, dzięki za odpowiedź i za linka - zaraz sobie poczytam. karmię ją w sumie 4 razy dziennie - 3 razy dziennie tzw główne posiłki co 8 godzin i uzupełniającą porcję smaczków i karmy dostaje w zabawce - kongu w sumie od jutra bedzie to 270 gram na dobę (do tej pory było 250 i 260 gram). bardzo staram się, żeby faktycznie 30-45 min nie dzikowała, jak biega, to tak jak mówisz, nie zwracam na nią uwagi i po krótszym, lub czasami niestety dłuższym czasie się uspokaja.
[ Dodano: 29-04-2012, 11:10 ]
już jej kupiłam na Allegro miskę spowalniającą jedzenie
http://allegro.pl/miska-w...2245117545.html
mam nadzieję, że pomoże
nathaliena - 29-04-2012, 10:11
marti napisał/a: | - 3 razy dziennie tzw główne posiłki co 8 godzin | to jakie to są godziny? Nie wyobrazam sobie karmienia co 8 godzin -przykładowo 7-15-23 ?
Pies nie powinienw późnych godzinach wieczornych jeść.
tenshii - 29-04-2012, 10:21
marti napisał/a: | pewnie przez to ma czkawki prawie codziennie. |
czkawki ma z powodu niedorozwoju przepony normalne u szczeniaka. Przejdzie koło 7-8 miesiąca
marti - 29-04-2012, 10:22
5:00-5:30, 13:00-13:30, a ostatnią porcję dostaje 20:30. około 8 dostaje konga z porcją ok35 gram karmy - 3 razy dziennie polecił hodowca i pani weterynarz przytaknęła. o której powinnam jej dawać ostatnią porcję jedzenia? od jakiego wieku karminy 2 razy dziennie, czytałam gdzieś, ale zapomniałam w tej chwili...
tenshii - 29-04-2012, 10:24
marti napisał/a: | od jakiego wieku karminy 2 razy dziennie, czytałam gdzieś, ale zapomniałam w tej chwili... |
tego nie trzeba zmieniać, jeśli dajesz radę czasowo
dorosły pies też może jeść kilka razy dziennie małymi porcjami, i wyjdzie mu to na zdrowie
nathaliena - 29-04-2012, 10:29
ja ostatni posiłek daję o 18. Karmię dwa razy dziennie, wcześniej było to trzy razy, kiedy odchudzałam Bariego. W ciągu dnai dostanie najwyzej jakąś przekąskę- warzywko, jogurcik, troszkę mięska, galaretę z kurzych łapek itp., w zależności od dnia.
To teź wszystko zależy od tego, jaki tryb życia prowadzicie, o której ostatni spacer i psiak idzie spać itp.
Nikaaa - 29-04-2012, 10:35
marti, kong jest dobry jako zajęcie, kiedy wychodzisz i psiak zostaje sam. A z tego co piszesz Twoja suczka dostaje nawiekszą porcję (micha + kong) na noc, lepiej pozmieniać trochę czas kiedy ja karmisz. Moja dostaje 3 razy dziennie - 6-12-18. Pozatym konga nie musi dostawać codziennie Lepiej potraktowac go jako nagrodę
marti - 29-04-2012, 10:43
konga dostaje ok 8 rano, 8:30 jak mój mąż idzie do pracy (ja wychodzę do pracy po 6), żeby miała zajęcie. mi właśnie najlepiej ją by było karmić 6-13-18/18:30 czy tak może być? nie za długa przerwa między wieczornym, a porannym posiłkiem?
[ Dodano: 29-04-2012, 12:42 ]
czy mogę już jej dawać coś innego niż karmę? np surową marchewkę do obgryzania, jabłko, jogurt naturalny z żółtkiem słyszałam, że jest ok... czy mogę np jej poranny posiłek zastąpić jogurtem naturalnym (225ml) + surowe kurze żółtko? jak karmiliście swoje zwierzaki, gdy były szczeniaczkami? wiadomo, że nie chcę przedobrzyć, ani zaszkodzić, a nie mam dużego doświadczenie, więc chętnie posłucham bardziej doświadczonych z góry dziękujemy
nathaliena - 29-04-2012, 12:39
marti napisał/a: | 6-13-18/18:30 czy tak może być? | jak najbardziej, mój jako szczenię dostawał o podobnych porach.
marti napisał/a: | czy mogę już jej dawać coś innego niż karmę? | tak, ale raczej w formie przekąski,a nie jako cały posiłęk, jestem przeciwnikiem takiego kombinowania. owszem, moje psy dostają właśnie jogurt naturalny, żółtko, galaretę z kurzych łapek, warzywka, owoce, jakieś mięsko, ale jako dodatek, a nie w formie posiłku. Najlepiej próbujcie w małych ilościach, obserwujcie, jak będzie reagować, to jeszcze malutka psiczka.
Nikaaa - 29-04-2012, 12:56
marti napisał/a: | czy mogę np jej poranny posiłek zastąpić jogurtem naturalnym (225ml) + surowe kurze żółtko? | Zastąpić raczej nie. Bardziej w formie dodatku. Ja np czasami dodaje zółtko do suchej karmy (a raczej dodawałam, bo teraz jak mamy olej z łososia to nie potrzebujemy dodatkowych suplementów na ładną sierść) chociaż można sobie zrobić z psa niejadka (jak się przyzwyczai może mieć problem z jedzenie samych chrupków Bo po co się męczyć jak można dostać coś smaczniejszego )
Tylko wiadomo, że wszystko w granicach rozsądku, gdyż labki maja tendencje do tycia. Najlepiej tak jak napisała nathaliena, dawać po troszke i obserwować, bo np nie wszystkie psy dobrze reguja na jogurt a inny dostanie biegunki po marchewce.
A z tym kongiem to ja źle zrozumiałam
Co do przerw między posiłkami to pies i tak przesypia całą noc i więc nic mu się nie dzieje, a przynajmniej zdąrż mu się wszystko dobrze przetrawić przed snem - to tak jak z ludźmi - nikt nie czuje sie dobrze jak sie kładzie mocno najedzony
marti - 29-04-2012, 13:06
bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi będę rozsądnie próbować i bacznie obserwować moją Lilly i zmieniam w takim razie godziny posiłków. dziś o 12:30 dostała kolejną swoją porcję namoczonej karmy i grzecznie potem poszła spać i śpi do tej pory.
na sierść daję jej 1x w tygodniu łyżeczkę oleju lnianego.
Nikaaa - 29-04-2012, 13:10
marti, na sierść polecam olej z łososia firmy Brit - re-we-la-cja! Efekty widoczne już po 3 dniach, a duża butelka kosztuje ok 46zł a starcza na kilka miesięcy
marti - 29-04-2012, 13:21
Nikaaa napisał/a: | marti, na sierść polecam olej z łososia firmy Brit - re-we-la-cja! Efekty widoczne już po 3 dniach, a duża butelka kosztuje ok 46zł a starcza na kilka miesięcy |
dziękuję! już sobie znalazłam na allegro ne pewno kupię!
Nikaaa - 29-04-2012, 13:24
marti, jesli mogę coś podpowiedzieć to ten sklep http://www.swiatkarm.pl/p...000ml,7559.html wychodzi duzo taniej niż na Allegro, maja darmową przesyłke powyżej 50zł wiec za 4zł zawsze mozna dorzucić jakąs zabaweczke dla małej
marti - 29-04-2012, 14:12
Nikaaa, dziękuję bardzo !
tenshii - 15-02-2013, 20:17
Co może być powodem wymiotów od czasu do czasu, jakiś czas po posiłku?
Teyla je bardzo powoli i gryzie każdą kulkę, więc na pewno nie przez łakomstwo
Almathea83 - 15-02-2013, 20:32
tenshii, może jakieś szalone zabawy przed posiłkiem?
neravia - 15-02-2013, 20:34
tenshii, może odrobaczyć ją trzeba? ale podejrzewam, że to byś zauważyła jeśli, coś byłoby nie tak. A po posiłku odpoczywa? Moja czasami wymiotowała gdy po posiłku bawiła się lub jeśli w ciągu dnia najadła się trawy
tenshii - 15-02-2013, 20:36
Odrobaczona jest. W domu czasami szaleje, ale nie wiążę w tym wypadku tych faktów, bo na przykład teraz oddała wszystko jakieś 20 minut po posiłku a nie szalała.
I tak ma co parę/parenaście dni
neravia - 15-02-2013, 21:03
tenshii, czasami jak psy maja powiększone węzły chłonne to wymiotują, ale jeśli zdarza się to Wam co kilka/kilkanaście dni to raczej też odpada. a w wymiocinach nic kompletnie podejrzanego się znajduje się? Poza pokarmem, jakaś trawa, kamyczek, żółć..? Może karma sucha nie służy jej, czy próbowałaś z gotowanymi posiłkami, również po nich wymiotuje?
tenshii - 15-02-2013, 21:08
neravia napisał/a: | Może karma sucha nie służy jej |
to najprędzej, pomyślimy nad zmianą
neravia napisał/a: | próbowałaś z gotowanymi posiłkami, również po nich wymiotuje? |
jak dostaje coś ludzkiego czasem jako smaczek czy coś to nie wymiotuje
Ale z takimi typowymi gotowanymi sprawdzać nie będę bo za dużo nas kosztowało nauczenie jej jedzenia suchego.
Spróbujemy może z inną karmą
iwonadp - 16-02-2013, 14:12
tenshii, musisz poobserwować co pies robił przed posiłkiem,jak wygląda to co zwrocił , co robi zaraz po posiłku tzn.czy jest jakaś prawidłowość .
tenshii - 16-02-2013, 14:15
iwonadp napisał/a: | co pies robił przed posiłkiem |
wczoraj spał
iwonadp napisał/a: | jak wygląda to co zwrocił |
zero czegoś co wzbudza podejrzenia - po prostu kupka pogryzionej karmy
prawidłowości żadnej właśnie nie zaobserwowałam
dlatego mnie to dziwi
bastet03 - 17-02-2013, 10:42
Miałam podobny problem z moją sunią. Zadrzało jej sie wymiotywac żółcią, czasami zwracała karmę ale nie miała gorączki ani żadnych innych objawów. Na spacerze i w domu szalała jak zawsze, czasami tylko nie chciała wchodzić na schody. To trwało tydzień. Po tygodniu i wizytach u lekarzy i usg które niczego nie wykazało nasza mała pewnego ranka nie miała siły wstać i pojechaliśmy szybko do weta. Okazało się że połknęła malutką piłeczke która utkwiła jej w jelitach i tylko szybka operacja mogła jej uratowac życie . Na szczęście wszystko sie skończyło dobrze ale gdyby nie szybka decyzja weta i rtg to pewnie dzisiaj by juz z nami jej nie było Dziwne jest też że połknęła tę piłeczkę bo żadnej zabawki nigdy nie zeżarła, jak juz rozgryzie to zostawi... Więc czasami lepiej dmuchac na zimne i zrobić podstawowe badania. Licho nie śpi
tenshii - 17-02-2013, 11:41
Planuję zrobić badania, ale u nas to raczej inna przyczyna, bo jak zje coś innego to nie wymiotuje.
Może po prostu jej nie chce, ona nie lubi karmy ale musi ją jeść i je "na siłę"
Zmienimy karmę i zobaczymy jak będzie
aganica - 17-02-2013, 11:50
bastet03 napisał/a: | Okazało się że połknęła malutką piłeczke która utkwiła jej w jelitach i tylko szybka operacja mogła jej uratowac życie | Identyczną sytuację miał mój kolega z ... orzechem włoskim. Cztery miesiące diagnozowania nie dały efektu, aż pies osłabł i otwierali go .. diagnostycznie.
klaudia1234 - 30-08-2013, 10:09
Nero dzisiaj znienacka zaczął wymiotować. Normalnie z apetytem zjadł śniadanie, a po niedługim czasie chlust... Dobrze że zdążyliśmy wyjść chociaż na taras...
Nie mam pojęcia co mogło mu zaszkodzić, może to że rano wypadła na podłogę kocia puszka i on to zlizał, ale robił już tak tyle razy i nic mu nie było...
Siekiera - 30-08-2013, 16:28
Mój mały tez ostatnio zjadł mięso w sosie dla szczeniakow i w pierwszy dzień ok w drugi jak dostał to wieczorem wyemitował i narazie ok tzn że nie ma się czym martwić że poprostu mu coś.zaszkodziło?
kamisiaczek1991 - 30-08-2013, 17:27
Mój Nero wymiotował wczoraj , 3 razy bo dopiero za 3 razem wypluł kawałek gumowej kaczki którą mu kupiłam ...
Na wakacjach wymiotował kawałkami kory z dworu...
Psy podobno raz w miesiącu muszą wymiotować oczyszcają się w ten sposób i to normalne, najadają się czymś specjalnie ( trawą np)
klaudia1234 - 31-08-2013, 11:18
Po kilku godzinach było lepiej.
Byliśmy na dwóch spacerkach i szaleństwo porządne
Chyba wszystko wróciło do normy.
Najbardziej bałam się powtórki z rozrywki tj. jakieś kilka miesięcy temu Heń przerażliwie wymiotował. Normalnie chyba ze 30 razy jeśli nie więcej....
Pamiętam tylko jak latałam za nim z wiaderkiem i ręcznikami papierowymi
Całe szczęście wczorajsza sytuacja okazała się tylko krótkim epizodem.
missy - 05-10-2013, 16:19
No i mamy problem
Lexi od wczoraj wymiotuje po posiłku.
Wczoraj wieczorem zjadła kolację i po jakiejś godzinie wszystko zwróciła.
Śniadanie dzisiaj rano dostała mniejsze, było ok. Ale teraz po obiedzie nie minęło 5 minut i znowu wszystko zwróciła.
I cały czas tak mieli dziwnie jęzorem, jak by miała problem z przełknięciem nie wiem co jej jest. Wet dzisiaj już zamknięty, jutro też nie wiem co robić
Lorena - 05-10-2013, 17:50
missy, nie zniknęły jakieś zabawki? częśći zabawek? w pysku nie ma nic wbitego?nie połkneła kawałka patyka?kamienia itd?worka? folii?
To co opisujesz wygląda na objwy niedrożności lub silnej infekcji. Jeżeli wymiotuje zaraz po zjedzeniu to mamy albo silnie podrażniony żołądek albo ciało obce... wizyta u lekarza jest koniecznośćią, a do tego czasu dieta 0. Ttoalna głodówka tyko woda do picia, chyba że też wymiotować będzie to biegiem szukajcie lekarza.
missy - 05-10-2013, 19:00
Lorena, napewno nic nie połknęła. Z tego co czytałam na necie to objawy przypominają problemy gardełkowe ... może angina, albo powiększone migdałki.
2 dni temu dopadł nas na spacerze dozyć duży deszcz, może zmokła i się przeziębiła..
Widać że tak ciężko przełykała ślinę , ale tylko bezpośrednio po zwymiotowaniu (albo tuż przed..) (pewnie te wymioty jej jeszcze dodatkowo podrażniają gardło..)
Teraz juz jest normalnie.
Gotuje jej właśnie ryż z kurczakiem żeby jej nie podrażniać gardła sucha karmą.
Pije normalnie, jest jak zawsze wesoła i pełna enegrii, apetyt ma, kupki normalne.
Do weta mogę z nia iść dopiero w poniedziałek bo jutro wszystko pozamykane..
mibec - 05-10-2013, 19:34
missy, nie macie Pets at Home czy innego sklepu z wetem? Normalnie ich nie polecam, ale lepsze to niz nic. Jesli podejrzewasz chore gardlo to świetnie dziala miod Manuka - kupisz w kazdym supermarkecie.
missy - 05-10-2013, 19:39
mibec, No pets at home mamy, ale jakoś nie jestem przekonana do ich rad (jak nie potrafili kiedyś poradzić nic na biegunki )
Sprawdzałam jej jeszcze temperaturę, nie ma. Więc nie wiem co to może być.
A taki zwykły miód mogę jej dać? jesli tak to jak jej to podać?
mibec - 05-10-2013, 19:44
missy, nigdy nie podawalam zwyklego miodu, ale wydaje mi się ze nie zaszkodzi. Wez troszkę miodu na lyzeczke i daj jej zlizac - to slodkie wiec powinna zjeść bez problemu.
AnIeLa - 05-10-2013, 19:59
missy napisał/a: | A taki zwykły miód mogę jej dać? jesli tak to jak jej to podać? |
Pewnie tak. Koleżanki CTR jak był chory to wet kazał podawać.
missy - 05-10-2013, 20:05
Ugotowałam jej ryż z kurczakiem , taka mega papka jak dla niemowlaka (dostala malutka porcyjkę - 2 duże łyzki narazie - chociaż apetyt ma MEGA, jak zawsze) i póki co jest ok.
Te chrupki co jadła na obiad faktycznie mogły jej podrażnić to gardło...
Miód też dzisiaj dostanie bo mamy akurat cały słoik miodu z domowej pasieki...
A w poniedziałek do weta
mibec - 05-10-2013, 20:07
missy, zdrowka dla Lexi Daj znac jak sie sytuacja rozwinie.
missy - 05-10-2013, 20:19
Dziękujemy
Strasznie się denerwuję tą moją "dzieciną" .. i jeszcze do tego jutro niedziela i trzeba czekać z wetem do poniedziałku
tenshii - 05-10-2013, 20:22
missy, a robiła qpę od tego czasu?
U nas też znowu wymioty o Teyli. Na brit premium wymiotowała, na Canidae nie, a na boschu znów wymiotuje.
Z Anielą wykminiłyśmy, że najprawdopodobniej przyczyną jest pszenica i/lub kukurydza. Jeśli problem się powtórzy znów zmiana karmy.
missy - 05-10-2013, 20:23
tenshii, kupale robi ładne , regularnie
klaudia1234 - 05-10-2013, 21:03
Zdrowiej Lexi
iwonadp - 06-10-2013, 08:01
missy, i jak tam ?
Mozesz jej tez podac witamine C
[ Dodano: 06-10-2013, 09:09 ]
tenshii, a moze naturalne /gotowane /lub weterynaryjne karmy .
tenshii - 06-10-2013, 08:36
iwonadp, na gotowanym moja mama ją upasie do rozmiarów słonia
A karma nie musi być weterynaryjna. Na Canidae było OK. Najwyżej przy niej zostaniemy choć wolałabym coś tańszego. Spróbujemy pewnie Brit Care na ryżu.
missy - 06-10-2013, 10:04
Nocka jakoś minęła (było parę odruchów wymiotnych ale na szczęście bez zwracania czegokolwiek... tak jak by chciała zwymiotować i zarazem kaszlnąć/ chrumknąć)
Wczoraj dostała jeszcze dwie malutkie porcje rozgotowanego ryżu z kurczakiem
Dzisiaj rano łyżeczka na śniadanie.. póki co jest ok.
+ daje jej też Rutinoscorbin..
Lorena - 06-10-2013, 10:27
missy, owszem kiedy pies kaszle często wymiotuje. Podrażnione gardło i tak silne wymioty to trochę naciągana opcja. Ja bym bez dyskusyjnie zrobiła dobę głodówki bo to jedyna opcja na to żeby żołądek odciążyć, im więcej posiłków tym bardziej podrażaniamy żołądek.
mibec - 06-10-2013, 21:06
missy, jak Lexi sie miewa?
missy - 06-10-2013, 21:31
mibec, praktycznie cały dzień byl spokój, apetyt dalej ma, jest zabawowa, nochal zimny, kupale normalne.
Charchneła może ze 2 razy w ciągu całego dnia...
Jutro ok 17 idziemy do weta
Niteczka95 - 20-12-2015, 00:47 Temat postu: Wymioty po posiłku, charczenie, bekanie, wymioty po kościach Jenny bardzo często wymiotuje, prawie po każdym posiłku, do tego zauważyłem, że gdy skończy jeść to dość głośno i wielokrotnie beka, zapewne niema to nic wspólnego z tymi wymiotami, ale jeszcze nie widziałem takiego zachowania u psów wcześniej, normalnie "ryczy" tak, jak człowiek, jak napije się czegoś gazowanego
Często też prycha i charczy, być może po prostu zaschnie jej w gardle czy coś.
Sunia dostaje jeść 2 razy dziennie i na co dzień je zazwyczaj tylko suchą karmę, przerobiliśmy jej nie mało i na każdej jest to samo.
Wymioty nie kiedy odbywają się w nocy lub nad ranem, budzi mnie wtedy charakterystyczne bulgotanie, po czym Jenny wymiotuje
Zazwyczaj wymiotuje po ostatnim czyli po już dwóch zjedzonych posiłkach, zwracane są wtedy obie dawki karmy, czasami "powleczone" śliną. Łapczywie zjada to co zwymiotowała, następnie po około 10 minutach wymiotuje ponownie lecz wtedy unika tego do wydaliła.
Nie wiem dokładnie czy w tygodniu znajdą się 2 czasami 3 posiłki, które strawi w całości, a tak to co opisałem powyżej
To samo jest po kościach. Zarówno po tych gotowanych wieprzowych czy wołowych, drobiowych nie daję!, jak i po tych wędzonych.
Kości zazwyczaj dostaje na "zabicie czasu", gdy nie będzie mnie w domu przez większą ilość czasu.
Kiedy dostaje do jedzenia kości, to po nocy mam legowisko do prania i cały pokój do sprzątania.
Kości jakie toleruje to tylko i wyłącznie surowe, tylko nie wiem czy takowe mogę często jej podawać.
Ona je bardzo szybko, wiecznie jest nie najedzona jak to labrador
Zaobserwowałem jednak, że nie wymiotuje tylko po jedzeniu gotowanego jedzenia czyli np. ryż z kurczakiem i warzywami, ryż z wieprzowiną i warzywami albo makaron z pasztetową, za którym szaleje
Czy istnieje możliwość, że mój labek nie toleruje żadnej z karm suchych?
Z racji tego, że widzę, że jedynie po jedzeniu przygotowywanym od początku do końca przeze mnie nie wymiotuje chciałbym jej takowe podawać. Tylko mam takie pytanie czy podawanie obydwu posiłków nie zawierających karmy suchej, do której teraz jest przyzwyczajona jest w porządku i całkiem normalne? Bo słyszałem, że nie można podawać psu samego jedzenia tylko gotowanego, bo pies musi jeść chociaż jeden posiłek składający się z chrupek albo jeść kości bo inaczej będzie miał problem z zębami, a i też podawanie samego gotowanego może odbić się na jego zdrowiu i ogólnie jest niezdrowe itp. czy to prawda?
Jeśli można podawać same gotowane to jak to uzupełniać żeby psu niczego nie brakowało w diecie, czy kości surowe w naszym przypadku wystarczą do ścierania zębów i żeby nie było żadnych stanów zapalnych dziąseł, i kamienia ani nalotu itp.?
tenshii - 20-12-2015, 09:26
Teyla wymiotowała po posiłkach z karmy, niemal po każdym.
Przestała jak zaczęłam jej podawać karmę bez pszenicy i kukurydzy.
PS. Jenny nie je za szybko?
Niteczka95 - 20-12-2015, 11:32
tenshii napisał/a: | Teyla wymiotowała po posiłkach z karmy, niemal po każdym.
Przestała jak zaczęłam jej podawać karmę bez pszenicy i kukurydzy.
PS. Jenny nie je za szybko? |
Pisałem właśnie: Cytat: | Ona je bardzo szybko, wiecznie jest nie najedzona jak to labrador |
Tyle, że po posiłku gotowanym wymioty nie mają miejsca, dziwne nie?
Można podawać 2 posiłki gotowane i nic więcej?
Axelka - 20-12-2015, 13:57
Niteczka95, nigdy nie podawaj psy gotowanych kości!!
To zabójstwo dla psa.
Surowe są ok, pod warunkiem, że pies jest przestawiony na trawienie kości - dieta barf, gdzie pies dostaje surowe mięso i kości mięsne- wtedy ph w żołądku jest przystosowane do trawienia kości. Podając suche kulki i surowe kości - niestety żołądek psi może nie dać rady strawić kości i mogą pojawiać się problemy trawienne np. w postaci wymiotów lub groźniejsze skutki.
Tak samo szkodliwe mogą być dla psa wędzone gryzaki, czy prasowane kości kupowane w zoologu. Bardzo często to one powodują dolegliwości trawienne bo potrafią przykleić się do ściany żołądka.
Jeżeli twój pies ma problemy, odstaw te " wynalazki". Możliwe, że suka podrażniła sobie jelita i żołądek tym misz- maszem.
Jeżeli je zbyt łapczywie- karm ją z ręki małymi porcjami, albo kup miskę spowalniającą jedzenie.
Jeżeli zaobserwowałeś, że po gotowanym nie ma wymiotów- to....ja bym się nie zastanawiała tylko podawała jej takie jedzenie.
Pytałeś czy można podawać dwa posiłki gotowane- a czemu nie - na pewno to jest zdrowsze niż...sucha"pasza" dla psów. Tylko trzeba troszkę poczytać czym ewentualnie suplementować takie jedzenie. Decydując się na gotowanie dla psa to wiesz na 100% co podajesz psu.
Moje piesy są na barfie- ja mogę z autopsji polecić w 100% taką formę żywienia. U mnie sprawdził się barf całkowicie.
W końcu nie borykam się z problemami trawiennymi u moich psów i przestałam wydawać majątek na weterynarzy.
Reasumując- karm ją jednym rodzajem pokarmu - surowym lub gotowanym, nie podawaj gotowanych kości. Jeżeli chcesz dawać jej surowe kości poczytaj najpierw kiedy pies trawi takie kości i jak go do tego przygotować- dieta barf.
Zainwestuj w miskę spowalniającą jedzenie, lub podawaj jej małe porcje z ręki żeby nie łykała od razu całej porcji.
Zaobserwuj czy takie zmiany poprawią jej zdrowie.
Niteczka95 - 20-12-2015, 16:27
Axelka napisał/a: | Jeżeli je zbyt łapczywie- karm ją z ręki małymi porcjami, albo kup miskę spowalniającą jedzenie. |
Tylko kulki je tak łapczywie, po czym wymiotuje, do gotowanego podchodzi "delikatniej" to znaczy nie ładuje całego pyska do michy tylko je z kulturą
Axelka napisał/a: | Jeżeli zaobserwowałeś, że po gotowanym nie ma wymiotów- to....ja bym się nie zastanawiała tylko podawała jej takie jedzenie. |
No więc właśnie, ja nie chcę się dłużej zastanawiać, chciałem zasięgnąć tylko porady innych psiarzy, może ktoś ma podobnie.
Axelka napisał/a: | Pytałeś czy można podawać dwa posiłki gotowane- a czemu nie - na pewno to jest zdrowsze niż...sucha"pasza" dla psów. Tylko trzeba troszkę poczytać czym ewentualnie suplementować takie jedzenie. Decydując się na gotowanie dla psa to wiesz na 100% co podajesz psu. |
No właśnie jutro podjadę, chyba do weterynarza i spytam się jeszcze jak to wszystko wygląda z tym żywieniem.
Axelka napisał/a: | Moje piesy są na barfie- ja mogę z autopsji polecić w 100% taką formę żywienia. U mnie sprawdził się barf całkowicie.
W końcu nie borykam się z problemami trawiennymi u moich psów i przestałam wydawać majątek na weterynarzy. |
Wiem, że to dobra psia dieta, ale jak tak czytam to (teraz zanim się narażę, zanim ktoś powie, że w takim wypadku nie mogę/nie powinienem mieć psa) nie stać mnie po prostu, chwila twierdzę że można zapewniać swojemu psu dobre żywienie nie ponosząc przy tym kosztów rzędu tysiąca złotych prawda? A z tego co widzę, bo BARF jest droższy niż gotowanie.
|
|