forum.labradory.org

Zęby, skóra, oczy, sierść, pazury i uszy - Wylizywanie, wygryzanie łap

inkapek - 05-12-2007, 13:52
Temat postu: Zapalenie łapek naszych kochanych labków
Neska jak co niektórzy pamiętają co ją znają ma ciągłe problemy z łapami. Ma stany zapalne , przebarwioną sierść bo... ciągle je liże gryzie i nie wiem co jeszcze :? : . Przemywałam jej te łapy nadmanganianem potasu i smarowalam Pimafucortem w kremie...niestety zapalenie łap ciągle powracało. Nieraz było tak silne że Neska kulała byłam bezsilna i wet też. Dziś się dowiedziałam (a nawet nic nie wspomniałam o łapach,ledwo weszłam i zapytała od kiedy ma takie łapy) że ten PIMAFUCORT jedynie łagodzi objawy i dlatego zapalenie powraca. Dostała środek przeciwswądowy, i do przemywania chlorochydrynę oraz Innoverol(chyba tak to się pisze). Leczenie potrwa lekko 6 tygodni bo poprostu to co ma Neska na łapach to grzyby które żeby wytępić potrzeba czasu i cierpliwości. Wet powiedział że jak teraz wytrwamy to za 2 miesiące poradzimy sobie z tym zapaleniem i wszytsko wróci do normy. Ja wytrwam, moja wypłata mam nadzieje że też no i najważniejsze że moje szczęście będzie zdrowe. :mrgreen: Wiecie co tak wam szczerze powiem że bylo mi strasznie wstyd u tego weta. Czułam się tak jak bym nie dbała o swoją niunię (jak ona mi zaczęła wymieniać jej dolegliwości) a ja przecież nie siedziałam z załozonymi rękoma tylko działałam w tym kierunku cały czas i pod okiem weta.
AnTrOpKa - 05-12-2007, 14:00

No widzisz, skoro zaczęła wymieniać jej dolegliwości to nic innego jak to, że trafiłaś do dobrego weterynarza!!! :-D Bedę 3mać kciuki żeby łapki wyleczyły sie raz na zawsze! Dodam ,że Hexa chyba w ogóle nie dba o swoją higienę, bo chyba jescze nie widziałam, żeby sobie łapki lizała... jedynie to ja wycieram jej szmateczką :-D
Monisia - 14-02-2008, 01:49

Bu Bidulka... oby wszystko szybko sie zagoiło..Swoja droga ciekawa jestem od czego to moze byc ..i jakie sa objawy..jak to w ogole wyglada
Ola - 14-02-2008, 08:08

inkapek, teraz najważneijsze ejst że Neska jest pod dobrą opieką i... czekamy dwa miesiące;-)) bedziemy trzymać kciuki i łapki by wszystko sie pokoiło;-))
Hmm co to znaczy dobry wet;-)

Moni@ - 14-02-2008, 08:48

inkapek, nie martw się głupotami ... najważniejsze, że jesteście na dobrej drodze pełni zdrowia , a co ludzie powiedzą ??? I tak gadają :* Ty masz czyste sumienie - głowa do góry :)
inkapek - 14-02-2008, 10:03

No moge napisać że leczenie dobiega końca i.....łapunie są czyściutkie i śliczniutkie. Czasami jej się zdaży jeszcze je wylizywać ale zwracam jej wtedy uwagę i ona wie że źle robi. Jeszcze tylko przebarwienie śierści zostało ale na to juz nie mam wplywu(no mogę ją wybielić wodą utlenioną) :D
Kuba i Chili - 14-02-2008, 10:15

inkapek napisał/a:
Wiecie co tak wam szczerze powiem że bylo mi strasznie wstyd u tego weta. Czułam się tak jak bym nie dbała o swoją niunię (jak ona mi zaczęła wymieniać jej dolegliwości) a ja przecież nie siedziałam z załozonymi rękoma tylko działałam w tym kierunku cały czas i pod okiem weta.


nie mysl tak bo to ze psiak nabawil sie czegos to nie Twoja wina, to tak jak z dziecmi jak sa male jak je sie od wszystkiego chroni to pozniej szybciej lapia infekcje i nikt nie mowi ze o dziecko sie nie dbalo bo dbalo sie i to az za bardzo ;)

bedzie odbrze 3mamy Kciukasy ;) poczochraj Psiaka za uszkiem :)

inkapek - 14-02-2008, 18:22

Kuba i Chili napisał/a:
poczochraj Psiaka za uszkiem


Zrobione :)
Dziękujemy ;*

Kuba i Chili - 14-02-2008, 18:58

no problemo ;)
Monisia - 16-02-2008, 23:47

Dzis bawiac sie z Salma zauwazylam ze na przednich lapkach mieszy poduszkami zrobilo sie jakos czerwono..ciezko bylo cos dostrzec bo Salma w tamtych miejscach ma ruda siersc ..ale widac bylo ze skora jest wyraznie zaczerwieniona..czesto tez widze jak ona sobie tam cos lize i podgryzuje..nie ma zadnych strupow ani podobnych rzeczy..czy to moze poczatek zapalenia..czy tylko jakies zwykle podraznienie...nie wiem czy isc do weta , czy na poczatku sprobowac jakimis domowymi sposobami...tylko poradzcie co w takim razie ..jakies przepisy babuni :D ??? bo tutaj raczej z lekami ciezko ;/
inkapek - 17-02-2008, 13:20

W moim przypadku tylko wet pomógł, żadne jakieś domowe sposoby. Na poczatek może po każdym spacerze dobrze umyj jaj łapule(wiesz u mnie znaczy rodziców na drodze jest jescze pozostalość soli po zimie). I możesz spróbować przemywać nadmanganienem potasu.
Ryniu - 17-02-2008, 13:55

Monisia, może to od środków którymi posypuje się zimą ulice?
Monisia - 17-02-2008, 21:25

Ryniu ale u mnie sie niczym nie posypuje ulic :D zreszta tutaj nie ma ani prawdziwej zimy ani prawdziwych mrozow. Poczekam jeszcze 2-3 dni jak nie bedzie przechodzilo pojdziemy do weta ..mysle ze to moze byc od wody bo Salma zaczela teraz sezon plywacki
Hawana - 23-10-2008, 17:31
Temat postu: Wygryzanie łap
Czy ktoś z Was ma podobną sytuację ze swoim labem?

Otóż moja Hana od kilku miesięcy, notorycznie, z niesamowita pasją wylizuje (czy wygryzuje) sobie coś ze szczelin między palcami.Dotyczy to wszystkich czterech kończyn.

Nasze podejrzenia były różne, na początku byliśmy pewni, że mamy czyściochę dziewczynę i robi regularny (codzienny) manicure i pedicure. Z czasem jak zaczęłąm się tematem interesować były opcje:
- reakcja nerwowa na stres itp
- reakcja alergiczna na karmę (w miedzy czasie zmienialiśmy karmę 3 razy, od 4 m-cy jest na Hypoalergeniku)
- reakcja alergiczna na....... płyn do mycia podłóg!!! myśłałam, "olsnienie" - może tak być! ale ona mimo testowania kilu płynów i różnego odstępu między myciem podłóg robi to dalej.

Rano i wieczorem moja Hana zajęta jest swoimi łapkami przez dobry kwadrans? roszę macie jakieś pomysły????? A może to normalne??

Lorena - 23-10-2008, 17:47

Hawana, a czy to wylizywanie powoduje jakieś rany?
Moja Tina zachowuje się identycznie, jej łapki przednie są aż białe z tego.

Moni@ - 23-10-2008, 17:57

Nasza Kolka miała grzybka między przedostatnim a ostatnim paluchem na tylnej łapie. Miejsce było zaczerwienione, a Kola wylizywała je sobie. Lekarz poskrobał i zbadał pod mikroskopem wydzielinę. Na szczęście pasożytów nie było. Zapisał nam śmierdzący roztwór, z którego robiliśmy raz w tygodniu tzw. namoczki i codziennie smarowaliśmy maścią Nizoral. Po miesiącu nie było śladu. Dodam, że na początku zupełnie nic nie było widać, zaczerwienienie pojawiło się dopiero po jakimś czasie. Lekarz twierdził, że działać trzeba szybko ponieważ grzybki szybko przenoszą się na inne paluchy.

Może warto, żeby obejrzał Hawankę wet. Czasami nam trudno coś zauważyć pod sierścią ...

AnTrOpKa - 23-10-2008, 18:02

Hawana, nasza forumowa inkapek ma taki sam problem z Neską. Neska aż ma łapeczki przebarwione od tego. Paulinka na pewno niebawem się odezwie w temacie :)
Hawana - 23-10-2008, 18:39

Dziewczyny Hana nie ma: ran ani strupów.
Wylizuje regularnie wszystkie przestrzenie między palcami.
U weta byłyśmy, ale nic go nie zaniepokoiło, dlatego podpowiedział mi, że może to alergia na preparaty do podłóg.

AnTropKa, widzę, że jednak Hana może mieć więcej współnego z inkapkiem niż tylko tą samą karmę :haha: :haha: być może to jakiś alergiczny oczyn jenak?no cóż czekam czy poradzi mi coś inkapek.

Dziękuje dziewczyny ;* ;* ;*

Ryniu - 23-10-2008, 18:52

Czy po za karmą je jakieś smaczki? Dostaje skrawki wędlin czy innych tego typu rzeczy?
Może to jest powodem - tzn ich zawartość? Robiliście testy?

inkapek - 23-10-2008, 19:18

Po pierwsze Nesulec tak robił bo:
To jest wywołane stresem że zostaje bez nas(może być z naszymi rodzicaami a i tak będzie to robić gdy tylko wyjdziemy :( choć teraz zdaza się to baaardzo żadko bo reagowaliśmy)
Po drugie był grzyb...najpierw wywlizywanie czystych łap a raczej błon(swędzenie było silniejsze niż nawet nasze krzyki że nie wolno) potem doprowadziła jęzorem plus zmiany na dworze(plucha itp) do powstania ran, ropnych i przebarwienie sierści(luknij na Neski zdjęcia na niektórych bardzo dobrze widać te jej łapy że są nienaturalnie przebarwione). Potem zrobiliśmy zeskrobiny i wyszło że to gronkowiec ...wiem strasznie to brzmi no ale Neska ma to od 1,5 roku jak nie dłużej i nigdzie tego sobie nie przenosi więc diagnoza była taka trochę naciągana(patrząc na fakt że zeskrobina była brana z mokrej łapy...Neska wcześniej wlazła w kałużę...dostała Amoksiklav i tyle leczenia :( ). nawet wet nie był przekonany do tych wyników bo na gronkowca to nie wygląda :beated:
No i na koniec wetka dostała olśnienia że jeśli je karmę dla Alergików to to jest wykluczone , ale że Nesulec ma prawdopodobnie alergię na tle atopowym i niestety będzie to powracało jak bumerang szczególnie w takie dni mokre i niebardzo przyjemne.

Neska nie liże już łap tak często jak zwykle. Nie faszeruję jej lekami...mam płyn który rozrabiam w rozpylaczu(chlorchydrynę od weta) i raz na jakiś czas jak są takie pluchy na dworze robię tkz dezynfekcję. Po każdym spacerze wycieram dokładnie łapy a po błocie myję w wodzie albo w wodzie z szarym mydłem.

Jak coś sobie jeszcze przypomnę to napiszę i głowa do góry.

Hawana - 23-10-2008, 20:37

Ryniu, oczywiście, że Hana dostaje dodatki :-P :ciasteczka tylko Eukanuby (bo moja wetka uważa z przy jej alergii innych nie powinnam dawać) ale czasami wędlinkę, serek czy jakieś warzywko dostanie :(
Testów nie robiliśmy (choć chcieliśmy)bo nasi weci odradzili, że ciężko będzie o jednoznaczny wynik(tak, wiem Ryniu, znam Twój stosunek to tego tematu :)

inkapek, my jeszcze kontrolujemy to lizanie, staramy się, jest komenda zostaw i Hana odpuszcza. Ja myślę, podobnie jak TY, że może to być szereg sytuacji:stres (bo ona nerwowa jest)+dodatki+te płyny do podłóg i może nawet te pluchy na dworze.
Nie potrafię tego wykluczyć, dlatego tak mnie to męczy, bo ja nie wiem czy ona cierpii, czy ją to mocno wk........bo swędzi?a może robi to z nerwów?taki "tik"?

labradorciaaa - 23-10-2008, 20:59

Viki też to robi :(
Hawana - 23-10-2008, 21:03

Nie chcę tu psa uczłowieczać, ale ludzie z nerwów np. obgryzają paznokcie,skórki, drapia się po głowie itp!!!! Może coś w tym jest? :haha: :haha: :haha:
inkapek - 25-10-2008, 08:22

U nas po wykluczeniu alergii pokarmowej to była reakcja na stres że my gdzieś jedziemy i ją zostawiamy :( biedna niunia moja kochana.
katlaa - 29-10-2008, 23:01

moja Dianka robi to samo wygryza sobie coś z lapek aż ma am czerwono jakby krwisto ale weterynarz powiedzial ze to jest alergia bedzie leczona na to jeszcze nie teraz bo jest miesiac dopiero po operacji sama jestem ciekawa na co bedzie uczulona hmmm
Hawana - 30-10-2008, 10:03

katlaa, jak będziesz miała wyniki, to napisz prosze jak to wyglądało(badanie na alergię) i jaki jest wynik.

Pozdrawiam wszyskie alergiczne czworonogi ;* ;* ;*

troskliwa - 30-10-2008, 10:40

Widze ze wiekszosc wlascicieli labkow trapi lizanie lapek moja sunia miala w zeszłym roku posiewy wymazy i nic nie wyszlo.Poczytajcie sobie o swędzikach jesiennych tak przypadlosźć wystepuje u nas tylko jesienuia wlasnie moze zbyt wilgotny czas proponuje też plukanie chlorchexydyna ;D
inkapek - 11-11-2008, 11:17

No i plucha na dworze daje nam we znaki. Moje kochanie ma znowu zapalenie łapek...ehhh znowu na lekach. Grzybek nie daje za wygraną a do tego gruczoły zapchane i podrażnione(płynęła nawet krewka). Niunia po kolejnej wizycie u weta. Znowu leki(sama robię zastrzyki :( ) no i pryskanie na łapy. Moje małe nieszczęście w szczęściu. Jej apteczka już pęka w szwach. Ciekawe czy kiedys się tego problemu pozbędziemy...no gdyby nie lizała tych łap pod naszą nieobecność to leczenie ich było by duuuużo łatwiejsze.
Ps. dowiedziałam się bo Nesulec ma problem dodatkowo z gruczolami, że jeśli uszy są czyściutkie a mimo tego gorące i pies się nimi interesuje to znak że zaczyna się kłopot z gruczołami. Mój mały smrodek ma blisko odbytu obsadzone zatoki. Jak babka wywineła odbycik to je widziałam ale naszczęście raz na pół roku to jeszcze nie tak źle, ale już wiem że prawa się mocniej zatyka i szybciej w niej jest stan zapalny.
Moje kochanie po zastrzyku sobie śpi. Dostała po nim smaokołyka i ogromnego buziaka ;*

papisia - 11-11-2008, 13:14

inkapek, Może zakładajcie jej skarpetki pod waszą nieobecność skoro to ma ułatwić sprawę. Pies nie powinien tego lizać :doubt: Mój Ciput jak miał problemy z łapciuszkami to zostawiałam ją w skarpetach przymocowanych bandażem i lizania nie było :)
inkapek - 11-11-2008, 15:57

Wiem że nie powinna bo tylko to sobie bardziej roznosi. Spróbuję z tymi skarpetkami może coś pomoże :(
Dzięki ;*

papisia - 11-11-2008, 16:28

inkapek, a próbowaliście hexidermu na te łapeczki??
inkapek - 11-11-2008, 19:24

papisia napisał/a:
a próbowaliście hexidermu na te łapeczki??

Nie przypominam sobie żadnego leku o takiej nazwie. A co to krem, maść, płyn....?

papisia - 11-11-2008, 19:38

inkapek, to taki płyn w białej buteleczce właśnie na tego typu problemy. Dodatkowo działa przeciwświądowo więc tak bardzo nie swędzi. Tylko ceni się dosyć sporo z tego co pamiętam.
inkapek - 11-11-2008, 19:48

U weta go można kupić czy wypisuje receptę i normalnie w aptece. Nie ważne ile kosztuje aby się tego pozbyć raz na zawsze. Narazie dokończę leczenie i podam wszystkie zastrzyki a potem kupię w razie czego ten płyn jeśli leczenie nie przyniesie skutku. Nawet włoski jej powycinał wet między błonami żeby szybciej jej tam wysychało.
Dzięki ;* dobrze wiedzieć że jest jeszcze jakaś deska ratunku, a swędzieć ją to swędzi jak cholerk dlatego ciągle mamle tam jęzorem, choć teraz zastrzyki działają również przeciwświądowo więc narazie nic nie rusza :)

papisia - 11-11-2008, 20:06

inkapek, to preparat tylko i wyłącznie dla zwierząt więc dostępny tylko w gabinetach. Jak leczenie (odpukać) nie przyniosłoby skutku to mam jeszcze z pół butli jak coś :) wtedy pisz to się dogadamy jakoś :-P Kupiłam po cenie hurtowej za nieduże pieniądze, a taka ilość spokojnie by Ci wystarczyła na przetestowanie czy działa.
inkapek - 12-11-2008, 19:09

Spoko dzięki wielkie, a puki co kuć dupcie mojej diablicy mi pozostało :confused:
zaradna - 13-11-2008, 10:56

U Elma dziś rano zauwazyłam coś i sie przestraszyłam.
Otóż na tylnych łapkach miedzy paluchami zauwazyłam, ze ma tam strasznie czerwone i chyba go to swędzi bo ciagle gryzie tam sobie, i ledwo mi dał dotknać żebym zobaczyła może tez go boli niewiem.
Domysla sie ktoś co to może byc ?
Strasznie sie martwie

[ Dodano: Czw 13 Lis, 2008 ]
W sumie to ma miedzy palcami i na palcach tez to ma :cring:

zaradna - 13-11-2008, 11:02

U Elma dziś rano zauwazyłam coś i sie przestraszyłam.
Otóż na tylnych łapkach miedzy paluchami zauwazyłam, ze ma tam strasznie czerwone i chyba go to swędzi bo ciagle gryzie tam sobie, i ledwo mi dał dotknać żebym zobaczyła może tez go boli niewiem.
Domysla sie ktoś co to może byc ?
Strasznie sie martwie W sumie to ma miedzy palcami i na palcach tez to ma :cring:

Tsunami - 13-11-2008, 20:42

zaradna to bardzo często jest reakcja alergiczna - może być pokarmowa, może być kontaktowa. Jeśli samo nie przejdzie, wybierz się do weterynarza po jakieś leki antyhistaminowe lub maść.
inkapek - 13-11-2008, 21:09

A weź to powąchaj może to grzybki się przyplatały, ja właśnie jestem na etapie leczenia Neski :confused:

[ Dodano: Czw 13 Lis, 2008 ]
A swędzieć to napewno go swędzi i to bardzo. :(

inkapek - 13-11-2008, 21:22

zaradna napisał/a:
może tez go boli niewiem.

Pewnie całe opuszki są napuchnięte, a co z tego wynika delikatniejsze i nawet chodzenie, mały kamyczek może sprawić mu ból. Nie wiem czy to napewno to co ma Neska ale z tego co piszesz to domyslam się że niestety tak. Czy on jest alergikiem?

zaradna - 13-11-2008, 21:27

Cytat:
A weź to powąchaj może to grzybki się przyplatały

ok teraz śpi, ale jak tylko wstanie to powącham, a jeśli to grzyb to jaki zapach jest?
Wczoraj sie z nim bawiłam i niezauważyłam nic wszystko było ok bo jeszcze go oglądałam dokładnie, a rano patrze, że on tam gryzie ciagle zagladam a tu całe czerwone aż przez sierść widać.
i w ciągu nocy mu się zrobiło i mam 2 podejrzenia:
wczoraj wieczorem bawił się z innym psem i padał deszcz było mokro i może wilgoć mu tam weszła czy tak jakoś?
2 podejrzenie to dołam mu wczoraj przekaske pedigree Schmackos i tak mysle, że może to alergia na to.
Poobserwuje jeszcze jutro i jak nie przejdzie to do weta sie przejdziemy.
A myslałam, żeby mu może to Surolanem posmarowac może jakoś złagodzi co myslicie?
Najwiecej to rano drapał teraz już nie no i jak dotykam mu tam to zaraz zaczyna lizac to.

zaradna - 13-11-2008, 21:34

inkapek napisał/a:
Pewnie całe opuszki są napuchnięte, a co z tego wynika delikatniejsze i nawet chodzenie, mały kamyczek może sprawić mu ból.

Właśnie nie on ma tylko tam czerwone nie ma spuchnietych opuszków i jak chodziliśmy dzis po dworzu to tez chodził normalnie biegał i wogule.
inkapek napisał/a:
Czy on jest alergikiem?

Niewiem do tej pory nie zauwazyłamzadnych objawow alergi, ale jego mama ma alergie więc możliwe, że on tez choć nigdy nie zauwazyłam nic niepokojacego.
inkapek, A co tak dokładnie jest Nesulce ?

inkapek - 14-11-2008, 18:08

Neska ma na łapach grzyba, a do tego alergię na tle atopowym oraz pokarmowym :confused:
Gdy jest taka pogoda czyli plucha to od razu łapy są czerwone, takie jak by ropne pęcherze i strupki sie pzy tym robią no i swędzi jak cholerka a ona to dodatkowo liże. Jak jutro mi da to zrobię zdjęcia jej łapek i wstawię, choć jest w trakcie leczenia i już nie wyglądają tak strasznie jak parę dni temu :)

zaradna - 14-11-2008, 18:38

inkapek, to macie naprawde przekichane. Współczuje Wam ja mam atopowe zapalenie skóry i dobrze wiem co to za wstreyne chorubsko :(
Ok jesli Nesia da sobie zrobic fotke to fajnie bym sobie poruwnała z tym u Elma.
Ale dzis już ma mniej zaczerwienione już nie drapie i znajoma byla dzis u weta bo jej sunia miala sterylke i zapytala tak przy okazji on powiedzial, że dobrze było by to zobaczyc i że moge mu to posmarowac mascia o naZwie lorinde albo atecortin

inkapek - 15-11-2008, 12:52

Neska jest po zastrzyku, zjadła śniadanko i śpi, więc później jej pogrzebie w tych łapkach. Co do tych maści to ja nie wiem, ale gdy jeden wet kazal mi smarować łapy Pimafucortem to drugi mnie za to ochrzanił bo ta maść akurat tylko uspokaja na chwilę tak jak by usypia chorobę a potem wraca ze zwiększoną siłą i większymi objawami. Z tego co wiem to mało kto(jeśli to alergia, bądź grzyb) przepisuje maści...zazwyczaj są to płyny.
zaradna napisał/a:
inkapek, to macie naprawde przekichane. Współczuje Wam ja mam atopowe zapalenie skóry i dobrze wiem co to za wstreyne chorubsko

No troszkę ciężko nie powiem że nie ale dajemy radę.
Ps. ja też jestem alergik na tle pokarmowym i na wszelkiego rodzaju pyłki więc Nesulec upodobnił się do pańci :-P

zaradna - 15-11-2008, 14:48

inkapek napisał/a:
Ps. ja też jestem alergik na tle pokarmowym i na wszelkiego rodzaju pyłki więc Nesulec upodobnił się do pańci

hihi :)
A czy to na łapkach to mogło byc równiez jakieś podraznienie ? Bo jemu to znika, a niczym nie smarowałam dzisuaj patrze juz ma mniejsze i ginie mu z dnia na dzien znika pomału wiec może obejdzie sie bez weta :)

[ Dodano: Sob 15 Lis, 2008 ]
inkapek, alergia to naprawde przekichana sprawa.
Ja teraz jestem w trakcie robieni testów i najbardziej sie obawiam testu na psa i jego sierść chociaż wiem, że nie jestem na to uczulona, jednak mam lekkiego stracha mimo to haha

papisia - 15-11-2008, 21:02

zaradna, moja Saba miała kiedyś takie podrażnienie. Nie jest na nic uczulona, a dnia pewnego zauważyłam, że boli ją ta łapka, ma rozpulchnioną skórę, sączy się coś z tego i sierść jest różowa... Posmarowałam fioletem i po sprawie :) Nie pozwoliłam ciumkać i wszystko się zagoiło. Także spokojnie :) może to nic złego i nie wróci.
zaradna - 15-11-2008, 23:10

papisia napisał/a:
aradna, moja Saba miała kiedyś takie podrażnienie. Nie jest na nic uczulona, a dnia pewnego zauważyłam, że boli ją ta łapka, ma rozpulchnioną skórę, sączy się coś z tego i sierść jest różowa... Posmarowałam fioletem i po sprawie :) Nie pozwoliłam ciumkać i wszystko się zagoiło. Także spokojnie :) może to nic złego i nie wróci

no właśnie tez mi się wydaje teraz, że to podraznienie, a wet muwił, że bardzo mozliwe, że mugł sobie podraznić.
Tym bardziej, że niczym mu tego nie smaruje a samo się goi

inkapek - 16-11-2008, 09:49

zaradna napisał/a:
najbardziej sie obawiam testu na psa i jego sierść chociaż wiem, że nie jestem na to uczulona, jednak mam lekkiego stracha mimo to haha

Ha ha to się odczulisz i będzie po sprawie ;D , na naszczęście na psa nie jestem uczulona ale za to moje testy wyglądają mało zachwycająco, bo z każdego tesu mam może dwa, no czasami cztery alergeny na które nie jestem uczulona a reszta niestety :confused:

zaradna - 16-11-2008, 10:47

inkapek, to sie z Neska upodobniłyscie hehe
inkapek - 26-11-2008, 17:25

Obiecane zdjęcia. Przepraszam że tak późno ale jakoś tak wyszło. ;*


zaradna - 26-11-2008, 19:05

inkapek, naprawde yto wyglada nieciekawie.
U Elma jest podobnie od kąd jest lekki mrozek i spad snieg zaostrzyło mu się między lapkami strasznie.

[ Dodano: Sro 26 Lis, 2008 ]
jak mi sie uda to zrobie fotki i wstawie

inkapek - 26-11-2008, 20:25

No te foteczki troszke nie wyraźne, ale o tak widać to świństwo :confused:
(zdjęcia robione około tygodnia temu )
Teraz jest już dużo lepiej :)

zaradna - 01-12-2008, 19:04

Ja byłam z Elmem wczoraj u weta z tymi łapkami.
Okazało się, że Elmo ma grzyba drożdzaka.
Dostał zastrzyk i mamy maść do smarowania Clotrimazolum, teraz po spacerkach musimy myc łapki w ciepłej wodzie a zwłaszcza jak są te wstretne pogody gdzie jest mokro

inkapek - 01-12-2008, 19:18

Ojej i was dopadło :( współczuję. Ta maść nie jest aż tak dobra, bynajmniej u nas sie nie sprawdziła. Było zaleczenie i nawrót ze zwiększoną siłą, ale nie straszę was bo może u was będzie ok. A grzyby są cholerne wracają jak bumerang.

zaradna napisał/a:
teraz po spacerkach musimy myc łapki w ciepłej wodzie a zwłaszcza jak są te wstretne pogody gdzie jest mokro

Witaj w gronie. Ja już tak myślałam nad kupnem butów ochronnych na deszcz i śnieg, ale nie wiem czy to sie sprawdzi bo takie częste mycie tez nie wydaje mi się aby było dobre :confused:

zaradna - 01-12-2008, 19:50

inkapek napisał/a:
Ojej i was dopadło :( współczuję. Ta maść nie jest aż tak dobra, bynajmniej u nas sie nie sprawdziła. Było zaleczenie i nawrót ze zwiększoną siłą, ale nie straszę was bo może u was będzie ok.
juz mnie przestraszyłas hehe ale narazie dopiero dzis posmarowalismy i zobaczymy ja bedzie,a Wy czym smarujecie?
inkapek napisał/a:
A grzyby są cholerne wracają jak bumerang.

wiem właśnie i z tym to jest przekichane najbardziej wlasnie w te mokre pogody wiec pewnie leczenie czeka nas cała zime wiec modle sie o jak najmiej sniegu haha
[quote="inkapek"]Witaj w gronie. Ja już tak myślałam nad kupnem butów ochronnych na deszcz i śnieg, ale nie wiem czy to sie sprawdzi bo takie częste mycie tez nie wydaje mi się aby było dobre :confused: [/quote powiem Ci szczerze, że ja tez się nad tym zastanawiam. Ja myje łapki od wczoraj i to jest strasznie meczace dla mnie i mysle, że dla Elma też mycia nie lubi za bardzo łapek ale jak wycieram to chyba mu sie podoba nawet. Ale nad tymi bucikami tosię poważnie zastanawiam

[ Dodano: Pon 01 Gru, 2008 ]
inkapek, co myślisz o tych http://allegro.pl/item489..._rozmiar_3.html tylko niewiem czy to rozmiar naszych labów

inkapek - 01-12-2008, 22:00

Ja mam płyn do pryskania Immaverol czy jakoś tak. Ale teraz jak jest juz zaleczone to ograniczam pryskanie do co 2do 3 dni żeby się nie uodporniła.
A te buciki fajne(i podeszwę mają fajną)no i 30 złotych za komplet to fajna cena, ale te zamki do mnie nie przemawiają. Wolala bym aby były wkładane i zapinane na żeby wkoło...kostki jeśli tak moge powiedzieć.

zaradna napisał/a:
juz mnie przestraszyłas hehe ale narazie dopiero dzis posmarowalismy i zobaczymy ja bedzie,a Wy czym smarujecie?


Nie no co ty nie straszę was. papisia, ma jakis dobry środek. Może jak to wasze leczenie by nie przynosiło pozytywnych rezultatów to warto to spróbować, tym bardziej że już ktoś z tego kożystał. Ja teraz po leczeni to cholerstwo wróci (tfu tfu) to napewno tego spróbuję.

Ps. ja Neskę kułam sama przez tydzień, nie chce tego więcej robić i napewno zrobię wszystko aby tego uniknąć. Nie lubię w ogóle jak dostaje zastrzyki, to osłabianie organizmu :confused:

zaradna - 01-12-2008, 22:36

inkapek napisał/a:
Ps. ja Neskę kułam sama przez tydzień, nie chce tego więcej robić i napewno zrobię wszystko aby tego uniknąć. Nie lubię w ogóle jak dostaje zastrzyki, to osłabianie organizmu :confused:
Elmo po tym zastrzyku wczoraj to strasznie sie czuł. niemiał ochoty na nic spał pół dnia i dziś tez taki osowiały już sie martwic zaczynałam ale wiem ze to po tym zastrzyku tez mam nadzieje ze wiecej niebede go musiala kuć.
zobaczymy ja nam to nie pomoże to wyprubujemy to co ty muwisz, że papisia ma.
Ogladałam więcej tych bucików ale one cholernie drogie są

inkapek - 02-12-2008, 17:33

No własnie drogie te buciki. Ale jeśli to miało by byc jedyne rozwiazanie po którym to cholerstwo by nie wróciło to jestem skłonna wypróbować, tylko czy Neska będzie je akceptować :confused:
Trzymam kciuki za łapeczki ;*

zaradna - 02-12-2008, 17:37

no własnie wydamy kase na buciory a te potworki nie beda chciały ich nosic
inkapek napisał/a:
Trzymam kciuki za łapeczki ;*

dziękujemy :) narazie jest bez zmian no ale mam nadzieje, że się poprawi

[ Dodano: Wto 02 Gru, 2008 ]
inkapek, powiedz mi ty jak Nesce dawałaś zastrzyki na tego grzybulca to jak ona się zachowywała po nich?
Bo Elmo dostał w niedziele i taki dziwny chodzi. na spacerach jest wszystko ok ma ochote na zabawe itp., a w domu to aż mi się płakać chce jak patrze na niego. Zawsze się bawił od rana łobuzował, a teraz niema ochoty na zabawe rozleniwił się tylko by lezał albo spał ciagle no i jadł oczywiście. Ale zaczynam sie martwić, nam wetka powiedziała, że Elmo może dużo pić i siusiać więcej po tym zastrzyku, ale że będzie taki osowiały nic nie wspomniała i martwie się :cring:

inkapek - 02-12-2008, 20:45

Hmm Neska po nich była dużo spokojniejsza. Większość czasu przesypiała...tylko że ja jej je dawałam na dzień przed pracą więc tego aż tak nie obserwowałam. Była napewno spokojniejsza nie ruszała łap, a to dlatego że w tym antybiotyku był od razu środek przeciwświądowy więc ona nie denerwowała się tylko sobie odsypiała.
Nie martw się większość zastrzyków tak działa.
A ile wam jeszcze zostało, no i czy są to podskórne czy do mięśniowo. Neska miała podskórne.

zaradna - 02-12-2008, 20:50

inkapek napisał/a:
A ile wam jeszcze zostało, no i czy są to podskórne czy do mięśniowo. Neska miała podskórne.

Zastrzyk był podskórny ui był jednorazowy nic wetka nie muwiła, ze trza go powturzyć. Zastrzyk kosztował 60zł
Ale tak bardzo mi go szkoda jak patrze na niego, że jest taki smutny, osowiały az mi serce peka już nigdy sie nie zdecyduje na ten zastrzyk.
A ta maść jak narazie nic nam niedaje, smaruje od wczoraj 2 razy dziennie i nic zadnych efektów, a mam smarować przez 7 dni zobaczymy mogłoby mu zejść.

inkapek - 03-12-2008, 17:21

Nadal trzymam kciuki. U nas jak narazie odpukać jest ok.
zaradna napisał/a:
Zastrzyk był podskórny ui był jednorazowy nic wetka nie muwiła

Myślę że jednorazowy zastrzyk to za mało. My miałyśmy jeden dziennie przez tydzień.

zaradna - 03-12-2008, 17:28

inkapek napisał/a:

Myślę że jednorazowy zastrzyk to za mało. My miałyśmy jeden dziennie przez tydzień.
o jeja współczuje Wam.
Elmo już dziś sie dobrze czuje ma ochote na zabawe i wogule ciesze się, że wrucił do siebie ;)
Najgorzej to jest z myciem lapek. Jak tylko elmo widzi że zaraz będzie mycie to ucieka gdzie pieprz rośnie, a ja muze go ganiać po całym domu. Strasznie tego nie lubi :cring:

[ Dodano: Sro 03 Gru, 2008 ]
No i co najwazniejsze chyba zaczoł mu schodzic ten wstretny grzyb pomału

inkapek - 05-12-2008, 20:56

zaradna napisał/a:
No i co najwazniejsze chyba zaczoł mu schodzic ten wstretny grzyb pomału

No to super :) ale pamiętaj dmuchaj na zimne to jednak paskudstwo powracające. Trzymam ogromne kciuki ;*

zaradna - 05-12-2008, 20:59

inkapek napisał/a:

No to super :) ale pamiętaj dmuchaj na zimne to jednak paskudstwo powracające. Trzymam ogromne kciuki

dziekuje :)
A u Was jak tam już się zagoiło ?

inkapek - 06-12-2008, 17:41

zaradna napisał/a:
A u Was jak tam już się zagoiło ?

Na razie odpukać łapeczki czyściutkie :haha: , ale cały czas przy jakiś zabawach czy wygłupach zaglądam jej tam między te paluchy,żeby wszytsko mieć pod kontrolą :)

zaradna - 06-12-2008, 17:49

inkapek, todobrze, że wszystko ok u Was :)
a nadal myjesz Nesce łapki ?

gwiazdka - 06-12-2008, 20:47

to sie cieszymy ,ze wszystko wraca do normy ;)
zaradna - 06-12-2008, 21:13

gwiazdka, dziekujemy :)
gwiazdka - 06-12-2008, 22:41

nie za ma co yhyhyhyhy
inkapek - 07-12-2008, 11:57

A dziękujemy dziękujemy ;*
Sporadycznie psikam jej jeszcze immaverolem, a tak to wycieram jej mokrą ściereczką :)

mTa22 - 08-05-2009, 21:35

Roni zaczął dziś strasznie gryźć łapki, wszystkie 4 :( czytając wasze wypowiedzi boje się, że to też może być grzyb, byliśmy dziś na 10minutowym spacerze (chciałam, żeby zrobił kupkę), wiem co to grzybica u zwierzaków bo kiedyś mój królik miał (biega po całym domu i prawdopodobnie na butach przynieśliśmy albo pies na łapach), czy to możliwe ze 10tygodniowy szczeniak może to złapać? eh jutro rano pędzimy do weta... :(
inkapek - 10-05-2009, 20:12

U nas pomaga Immaverol ale ty lepiej zapytaj i pokaż psiaka wetowi bo to przecież jeszcze kluska mała :)
ania i adaś - 10-05-2009, 20:34
Temat postu: Wylizywanie, wygryzanie łap
sluchajcie kochani - Axel dzis strasznie zaczal lizac sobie tylne lapki, a w szczegolności jedna, do tego stopnia, ze miedzy "paluchami" az powygryzał sobie siersc. na spacerach jest wszystko ok, ale jak wchodzimy do domu daje strasznie czadu, az mi go szkoda. myslicie ze to moze byc ta grzybica, czy zapalenie o ktorym pisaliscie w poprzednim temacie??? powinnam isc od razu do weta czy poczekac i zobaczyc co bedzie dalej???czy jesli to to, to moze zlapac to Aza???
Lorena - 10-05-2009, 20:37

ania i adaś, oglądałaś łapę? widać tam coś? zaczerwioenione czy coś?
najlepiej w razie wątpliwości pójść do weta.

Baszka - 10-05-2009, 20:43

ania i adaś napisał/a:
Axel dzis strasznie zaczal lizac sobie tylne lapki, a

I jeszcze Firet "szurał" łapkami o podłoże, posmarowałam łapy olejem ( miałam wrażenie, że go swędzą)...i pomogło :)

mala85 - 10-05-2009, 20:49

ania i adaś, ja proponuje konsultację z wetem :(
ania i adaś - 10-05-2009, 21:01

hm, ogladalam dokladnie i nic nie ma procz zaczerwienienia od lizania, umylam mu lapki dokladnie i wreszcie usnal, bo tak caly czas je atakowal. wczesniej nie zaobserwowalam nic niepokojacego, ale jak bedzie sie to powtarzac skoczymy do lekarza...a z olejem tez sprobuje:)
Marrllena - 10-05-2009, 21:27

ania i adaś, A moze to od płynu jaki stosujecie do mycia podług... Moze cos mu w nim zaczeło niepasować? Nie mienialiście płynów, moze to od tego? Ale radze isc do weta jak bedzie sie to powtarzac :)
wacha - 11-05-2009, 07:56

hm mój Haker też często ma takie jazdy, że gryzie tylne łapy i oczywiście było obserwowanie, że może od jedzenia ale już długo je to samo więc nie, potem myślałam, że jak robie od czasu do czasu podlogę takim innym płynem, żeby ja doszorować dość żrącym ale też nie od tego i tak co jakiś czas gryzie te łapki, wiem, że może być to na tle nerwowym a mój pies jest bardzo nerwowy i nadpobudliwy więc nie wiem czy to to ale jak tylko zaczyna te łapki gryżć przemywam w dużych ilościach i często wodą utelnioną i pomaga, szybko się wtedy goi, pozdrawiam
anna34 - 11-05-2009, 08:01

Chopper jak miał taką jazde z lizaniem i podgryzaniem łap to dostał antybiotyk w zastrzyku i steryd p/zapalny,okazało się,że to jakaś infekcja bakteryjna(skóra między pazurami była czerwona i rozpulchniona).
wacha - 11-05-2009, 08:16

jeszcze czasami przemywałam borasolem z racji, że go mam w domu do przecierania łokci ale jak już jest mocno czerwone albo do krwii starte to trzeba uważać bo wtedy mocno szczypie, więc lepiej jak się dopiero zaczyna swędzenie
mTa22 - 11-05-2009, 13:48

my parę dni temu też takie coś przeżyliśmy, zaczęło się ok godz 20, biegał, popiskiwał i gryzł łapki. Pierwsze co zrobiliśmy to mu je umyliśmy w letniej wodzie (był 10 min na spacerku, a tego dnia kosili trawę więc pomyśleliśmy, że może od tego...), ale to nic nie dało. Zaczęłam się bać o grzybicę, później o alergię na karmę (Acane dostaję), potem miałam wyrzuty sumienia, że dostał gotowaną rybę. Oglądałam łapki z każdej strony i nic, czyściutkie. W końcu zasnął, następnego dnia jak ręką odjął, nic, podgryzał łapki ale w zabawie, jak ogon gonił. od tego czasu (nie chcę zapeszyć) nic się nie dzieje, a minęły 4 dni. Nie bylismy u weta, ale jak tylko to się powtórzy to na pewno pójdziemy. teraz po dłuższym spacerku (max 5-10 min) wycieram mu łapki, ale sama nie wiem czy to coś pomaga.
mTa22 - 11-05-2009, 13:51

następnego dnia jak ręką odjął, łapki czyściutkie, w ogóle ich nie gryzł, nie byliśmy u weta, ale jak tylko to się powtórzy na pewno pójdziemy.
inkapek, dzięki za odp. pozdrawiamy

inkapek - 12-05-2009, 18:25

mTa22 napisał/a:
następnego dnia jak ręką odjął, łapki czyściutkie, w ogóle ich nie gryz

No to super tylko się cieszyć :)

Patitka - 13-05-2009, 12:54

Velvet też gryzł łapki ,ale przednie i tez miał czerwone i rozpulchnione.Poszłam z nim do weta i okazało się niestety że to grzybica .Dostał tabletki i jakiś płyn do pryskania na łapki i przeszło.
karisz23 - 30-10-2009, 12:21

Odkopię ten temat bo nie wiem gdzie umieścić swoje pytanie...a nowego tematu nie chciałabym zakładać.
Otóż moje małe psie od jakiegoś czasu zaczęło gryźć łapki...najpierw przednie potem tylne.Odwiedziliśmy kilku weterynarzy co wte to inna diagnoza :/ do wczoraj, po wykonanej zeskrobinie:
diagnoza: nużyca i grzybica :/ Niestety łapki wyglądają srednio przede wszytskim tylne :/
Gumiś dostał pełno leków: antybiotyk Cipronex, jakąś maść samemu robioną więc nazwy nie podam...i tą nieszczęsną clemastyne :/ czemu nieszczęsną? Otóż nakazano mi dawkować 6 tabletek dziennie :/ byłam w aptece a tam wielki szok Pani Farmaceutki że to dawka na konia i to tak za duża :/ No i czytam w internecie że rzeczywiście u dorosłych maksymalna dawka to 3 tabletki na dobę :( no i już sama nie wiem co robić :/ dawać mu to 6 czy może na własną rękę zmniejszyć dawkę do 3 (ja wiem że to nieodpowiedzialne) ale to psie ma dopiero 5 miesięcy...A weterynarzy chyba już dość na najbliższe 10 lat
Chodzi po domu w kołnierzu żeby się nie gryźć, faszeruje go lekami :(

Następna kwestia jest taka że Gumiś jest atopowcem...karmę ma dostosowaną do swoich potrzeb dostaje do tego kwasy omega...Czy ktoś z Was też ma psiaka z tym schorzeniem??
Serdecznie dziękuję za wszystkie rady.

Pozdrawiamy k i g

inkapek - 30-10-2009, 17:51

Moja ma ale podajemy RC Hypoal. i jest ok no tylko w takie dni deszczowe łapy się odzywają ale zaraz smaruje imaverolem i jest ok(ale nie rozcieńczonym jak zawsze każe wet bo u nas to nie działa tylko taki bezpośrednio na łapy działa)
orlosia - 16-12-2009, 20:23

Pewnie zle trafiłam z tematem ale troche mi zalerzy na szybkim odzewie !!
Byłam z Rubenem na spacerze odpiełam go ze smyczy jak zawsze. Dopiero po powrocie do odmu zauwarzylismy ze z łapy pod ostatnim pazurkiem leci krew. Niewiem jaka jest rana ani nic... bo moja mama mu przemyła i zawiązała bandarzem to sie na nia obraził i ucieka przed nia bandarz zdioł i lize to miejsce... teraz czekam na moja siostre i 1 trójke postaramy sie obejrzeć. Cały czas ja oblizuje... normalnie je ale jest duzo spokojniejszy... niewiem czy jechac do weta bo zszywać tam nie ma co... co mozecie poradzic?

[ Dodano: Sro 16 Gru, 2009 ]
p.s własnie dał sie opatrzec...
ma kawałek jakby zdartego opuszka ...
czekamy na tate i jedziemy do weta nie ma co zwlekac
moze jeszcze ktos zdąrzy mi odpowiedziec... czy pies będzie pod narkozą kiedy bedzie mu oglądał ipt.?

Ewelina - 16-12-2009, 21:05

orlosia12, Zdarty opuszek.Zabandażuj mu tą łapkę i nie ruszaj.Na spacerki radzę kupić skarpetę, albo w aptece kupić bandaż samoprzylepny i obwijać.Mam nadzieję, że Rubenik się lepiej już czuję.Wymiziaj go mocno ode mnie i Yokusi.Trzymajcie się :)
orlosia - 16-12-2009, 22:17

juz po wizycie
Ruben miał cały rozdarty opuszek
dwa szwy i kołnierz na dwa tygonie...
ojj niewiem jak my to wytrzymamy
a reczerj jego kołnierz heh

Ewelina - 16-12-2009, 22:20

orlosia12, Dobrze, że pojechałaś.Chyba poważne to było skoro ma dwa szwy!!Szybkiego powrotu do zdrówka życzę :) Mizianko ode mnie i Yokusi ;*
kathleenbrick - 16-06-2010, 20:17
Temat postu: Obgryzanie własnych łap.
Witam

Mój 10cio tygodniowy psiul kilka razy w ciagu dnia obgryza swoje łapy, czy to normalne. Jak tylko to widzę to staram się go zająć czymś innym. Nie wiem jednak co może byc przyczyną takiego zachowania.

Pozdrawiam

AniaCz. - 16-06-2010, 20:34

kathleenbrick, przyczyn może być kilka na przykład alergia na karmę lub stres.
Lorena - 16-06-2010, 20:52

przyczyn może być mnóstwo tak jak wspominała Ania m.in stres, alergia, nuda, ból stawów itd poobserwuj go , jak dalej tak będzie to pokaż malucha wetowi.
Patryk - 22-06-2010, 21:17

Uważaj przyczyną może być także grzybica
maksiu - 22-06-2010, 22:35

Mój Maksiu też tak robił, przyczyną była alergia. Teraz je specjalną karmę i jest dużo lepiej:)
sylwia14056 - 23-06-2010, 19:10

Witam, Ja ze swoim Labradorem męcze się około roku z podgryzaniem łapek. Objeżdziliśmy chyba wszystkich wetów w Olsztynie: każdy inna diagnoza,grzybica,atopowe zapalenie,alergia ; nastepnie tabletki, zastrzyki,maści i oczywiście kupa kasy. Poszłam do apteki kupiłam alertec i po dwoch połówkach tabletki przeszedł świad,łapki smarowałam maścia dla niemowląt alantan(polecana dla atopowców) i na razie spokój. Po wcześniejszych przejściach obawiam się że cholerstwo powróci i zapobiegawczo zakupię preparat polecany przez forumowiczkę na poprzednich stronach IMMAVEROL. Jak tylko go zdobęde dam znać jakie rezultaty. Pozdrawiam.
Hugon - 06-08-2010, 16:12
Temat postu: Piesek się drapie, liże - łapy, pachwiny, brzuch!!
Witam, moj piesek ma ogromny problem z lapkami, trwa to juz kilka lat, raz jest lepiej, pozniej znowu gorzej i tak w kolko. Ciagle je gryzie i lize, maja one juz odcien doslownie czerwony (choc i tak teraz jest lepiej niz zima bo wtedy to wogole tragedia-pewnie od soli) Teraz dodatkowo zaczal sie problem z natarczywym lizaniem pod pachami przednich lap i pod tylnymi oraz brzuszku. Ile juz weterynarzy odwiedzilismy, Hugo bral sterydy, jednak pomagalo to na krotka mete, pozniej byly jakies zastrzyki, przemywanie lapek i pachwin, teraz bierze wapno i przecieramy pachy spirytusem salicylowym. sadze ze wet juz sam nie wie co mu dawac. Moze wy cos poradzicie, bo nie moge zniesc tego jak on sie ciagle z tym meczy a czuje sie bezslina... :cring: Nie wiem czy to alergia, czy jak tu wyczytalam atopowe zapalenie skory, czy co innego... Pies jada ryz z kurczakiem, czasami cos suchego.
inkapek - 06-08-2010, 16:40

poczytaj tutaj o łapach.

http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=66

słowiczek - 06-08-2010, 16:53

Hugon napisał/a:
Pies jada ryz z kurczakiem

a dietę zmienialiście, może na kuraka uczulony??

Hugon - 06-08-2010, 16:55

nie nie zmienialismy diety, nigdy nie wpadlam na to ze to moze byc od kurczaka, ale napewno sprobuje. kupie suche jedzonko dla allergika i zobacze jaka bedzie wtedy reakcja, narazie musi tylko skonczyc te 3 udka co sa ugotowane:)
bietka1 - 06-08-2010, 22:12

Hugon, przed zakupem karmy dokładnie przeczytaj jaki ma skład. Czasami mimo tego, że w nazwie jest np. "z jagnięciną" to po szczegółowej analizie okazuje się, że jest tam także kurczak lub jajka. A te też potrafią nieźle uczulać. Powodzenia, mam nadzieję, że uda się odkryć przyczynę dolegliwości psiaka, bo bidulek mocno się z tym męczy.
anna3678 - 12-08-2010, 08:18

Aj, nie bede zakladac nowego tematu bo w sumie chodzi o jedno - drapanie.... Jak juz kiedys wczesniej wspominalam Lusi nie pachniala zbyt pieknie i sie drapala... wetka stwierdzila ze to od wody bo gruczoly odbytowe byly w zasadzie ok.... tylko ze ja teraz watpie w jej diagnoze bo od kilku dni wesze na necie i szukam o atopowym zapaleniu skory i nuzycy...i wynalazlam :( podejrzewam u Lusi nuzyce a czemu? czochra sie na lopatkach, po prawej stronie w tym miejscu zrobily sie takie jakby biale strupki ktore jak dotkne to odpadaja jak lupiez ale to nie jest rana, uszy zaczely sie mocniej i szybciej brudzic, lize sie po brzuszku i ciagle szuka czegos w lapciach ( mozliwe ze jej wiecznie nie gojaca sie ranka to atopowa postac nuzycy) no i zaczela na szyjce lysiec :( :( :( w dwoch miejscach ma lyse placki ktore sa lekko zarozowione ale bez ran.... bedzimy zaraz do weta... INNEGO weta bo ta moja cos mi podpada, pomalu mam wrazenie ze szuka i sama nie wie czego :-P napisze co i jak pozniej
brahmadaitya - 12-08-2010, 09:35

anna3678, warto skonsultować sie z dermatologiem...
Miałam ON z egzemom. Choroba ta jest nie miła ale można ja zaleczyć. No i musisz zrobić Lusi testy alergiczne bo jeśli ma atopowe zapalenie skóry (bardziej mi to jednak pasuje niż nużyca) to główną przyczyną powstawanie jej jest właśnie alergia a leczenie zaczyna sie od wykluczenia lub zminimalizowania kontaktu z alergenem.

anna3678 - 12-08-2010, 12:28

No wlasnie wrocilismy od weta, wykluczyl oba moje podejrzenia czyli to zadna nuzyca ani AZS. Wiemy ze Lusi ma alergie na wola, obawa moja byla ze w Hillsie ktory dostaje jest to mieso ale wlasnie dostalam odpowiedz z Hillsa i nie ma tam go, wiec musialo byc w czyms innym. Objawy, ktore ma sa typowo alergiczne, ma dostawac tylko sucha karme, dostala zastrzyk i za 10 dni jak nie przejdzie to do kontroli i antybiotyk. Ta zmniana na lapusi to tez wynik alergii :( No wiec czekamy teraz na dzialanie zastrzyku :)
brahmadaitya - 12-08-2010, 13:03

może Lusi ma alergie jeszcze na coś? Mogłabyś jej powtórzyć testy. Może jeszcze jakiś składnik karmy ją uczula. Skóra alergiczna ma tendencje do zakażeń bakteryjnych i grzybiczych niestety. Trzymam kciuki żeby odczulacze pomogły i żeby obyło się bez antybiotyku :)
anna3678 - 12-08-2010, 14:13

brahmadaitya napisał/a:
Trzymam kciuki
dzieki ;* Wlasnie zastanawiam sie nad powtorka testow ale najpierw odczekamy 10 dni i zobaczymy co bedzie. Bede jej dawac tylko karma i pokolei wykluczac skladniki. Zdziwilabym sie gdyby sie na cos jeszcze okazalo bo wszystkie inne alergeny byly na zero, wetka w Polsce podpowiedziala nam ze to moze byc jeszcze alergia na pylki jakies :( we wrzesniu jedziemy do rodzicow to chyba jeszcze te testy zrobimy....
agatac - 16-09-2010, 14:54

pomocy ludziska.... moj pies od miesiąca liże łapy tylko przednie liże, gryzie, liże i tak w koło. Zaczęły mu sie na nich tworzyć rany... myślałam ze to może na podwórku obtarł noge ale nie.... dziś widziałam na własne oczy jak wyrwał sobie futro na szerokość centymetra i długość 3 cm wszystko podeszło po paru minutach krwią.......(wcześniej była tam po prostu biała skóra) wygląda to paskudnie ale dokładnie tak jak rana na drugiej łapie.. już wiem ze to nie obtarcie.... co do jedzenia to je britt care younior z jagnięciną ktora podobno nie uczula....nie moge mu za bardzo dawać nic innego bo ma wrazliwe jelita... jesli to uczulenie to wapna nie tknie juz kiedys próbowałam może zyrtec ale ciężko powiedziec czy to uczulenie bo nie ma żadnych sladow na skorze ani nic tylko cały dzien gryzie łapy co robić??? weterynarz mowi że może jest nerwowy albo to lubi ale nie wierze ze sprawia mu przyjemność ranienie się... :cring:
tenshii - 16-09-2010, 14:59

agatac, to może być uczulenie. W związku z tym, że Twój pies urodził się jak widze w grudniu - nie przeżył jeszcze ani jednego sierpnia, września, a może w tych miesiącach pyli coś co go uczula?
Moja suka jest z września 2009 i jakiś miesiąc temu też zaczeła gryźć nogi, potem do tego doszło zapalenie spojówek. Na nogach miała drożdżaki i dlatego się gryzła. Musisz pójść do innego lekarza, który wszystko sprawdzi, pobierze zeskrobiny, próbki i zaleci leczenie.

agatac - 16-09-2010, 15:50

problem w tym ze on nie ma na ciele ani łapach zadnego zaczerwienienia nawet najmniejszej plamki.... nie drapie sie nigdzie nie liże tylko te przednie łapy tylnich nie rusza...nawet jak wydarł sobie futro to nic tam nie było biala skora dopiero póżniej sie zaczerwieniło ale to na skutek wyrwania sierści a wet nic tam nie widzi mowi ze moj pies ma takie hobby
tenshii - 16-09-2010, 20:08

agatac, no to idź do innego weta. Przeciez nie musi psu tam rosnąć muchomor z kapeluszem 10 cm żeby można było osądzić, że coś mu jednak jest.
Należy pobrać zeskrobinę i zbadać pod mikroskopem.

mibec - 06-11-2010, 14:30

Barney zaczął mi się coś podejrzanie czochrać, sprawdziłam skóre i jest ładna. Jedyną zmianą jest podawany od niedawna olej z pestek winogron; może on jest przyczyną.... Generalnie to chyba troszkę panikuję, bo na skórze nic nie widać - chyba poczekam do wtorku/środy i jak coś to wet.
tenshii - 06-11-2010, 14:30

mibec, a lap nie rusza? Jak przestrzenie miedzypalcowe?
mibec - 06-11-2010, 14:34

tenshii napisał/a:
mibec, a lap nie rusza? Jak przestrzenie miedzypalcowe?
nie, łapki czyste, między palcami nic nowego - drapie się głównie w okolicy szyi, ale tutaj na skórze też nic nie widać: jest czysta, ładnie zaróżowiona i o ładnym zapachu.
tenshii - 06-11-2010, 14:36

mibec, moze sie wkradla jakas nierejestrowana :D
mibec - 06-11-2010, 14:40

tenshii napisał/a:
mibec, moze sie wkradla jakas nierejestrowana :D
niby jest popryskany; i też szukałam ....dziwna sprawa. Ten olej wydaje mi się podejrzany, więc go odstawię i poczekam zanim do weta pójdę.
tenshii - 06-11-2010, 14:41

To dobry pomysł :) Chociaż jak na moje oko - u moich suk problemy z nowym składnikiem diety zawsze najpierw wyłaziły w przestrzeniach międzypalcowych :)
Mam nadzieję, że to po prostu jakąś nierejestrowana :) To byłby najmniejszy kłopot ;)

nata - 06-11-2010, 14:41

mibec napisał/a:
Barney zaczął mi się coś podejrzanie czochrać, sprawdziłam skóre i jest ładna. Jedyną zmianą jest podawany od niedawna olej z pestek winogron; może on jest przyczyną.... Generalnie to chyba troszkę panikuję, bo na skórze nic nie widać - chyba poczekam do wtorku/środy i jak coś to wet.

Dokładnie taka sama sytuacja jak u nas! Tylko u nas jedyną zmianą była karma. Ale o tym już pisałam w karmach.

[ Dodano: Sob 06 Lis, 2010 ]
Tylko że Pola tak jakby się "iska" ;D Jak małpy :D w okolicach ud. Też tam nic nie ma, skóra normalna, brak innych zapachów.
Może to tylko normalna kosmetyka?

anna3678 - 06-11-2010, 14:45

tenshii napisał/a:
moze sie wkradla jakas nierejestrowana :D
dokladnie, takie jedno male potrafi narobic zamieszania na miesiac, znamy z doswiadczenia :-P Jesli chodzi o lizanie lap i ich gryzienie to wlasnie przerabiamy ten temat :( Wylizala morda moja lapy od spodu do krwi, myslalam ze znow cos podzarla i to pokarmowka sie odzywa ale okazalao sie ze nie.... znow wetka miala racje ;D nie ma drozdzakow a podraznienie pochodzi najprawdopodobniej od trawy albo od nawozow ktorymi spryskiwane sa teraz pola u nas... Luska ma od tygodnia zakaz biegania po tych lakach co zawsze chodzimy, dostala masci i wiecie co...nie lize lap, przestaly smierdziec i wszystko pomalu sie goi. A co najdziwniejsze ta gula co ma na lapce zmnieszyla sie prawie tak ze wcale jej nie widac, wiec moze to od tych traw faktycznie? 9 listopada mamy termin na usuniecie tej guli i oddajemy do badania, zobaczymy co to za dziadostwo jest.
nata - 06-11-2010, 14:47

anna3678, jejku wy to bidulki dopiero macie z tymi alergiami :(
Ale dobrze że jest już lepiej i chociaż wiecie dlaczego ;*

mibec - 06-11-2010, 14:49

tenshii, mam nadzieję,że masz rację :) W sumie jak się zastanowić to za tydzień nastepne pryskanko - może już słabo płyn działa i się przyplątał pasażer na gapę.
tenshii - 06-11-2010, 14:50

mibec napisał/a:
niby jest popryskany

Może to jakaś RamboPchła albo jakiś Pchełminator :P

anna3678 - 06-11-2010, 14:54

tenshii napisał/a:
Może to jakaś RamboPchła albo jakiś Pchełminator :P
:D :D :D juz widze taka na Lusce, dobrze ze ona biala :D :D :D

nata napisał/a:
Ale dobrze że jest już lepiej i chociaż wiecie dlaczego ;*
pomalu jestem juz madrzejsza a lista jest coraz dluzsza, ale jak juz pislas, wiemy mniej wiecej czego unikac i pewnie jakos ulozymy sobie zycie :)
mibec napisał/a:
może już słabo płyn działa
wszystko mozliwe, Luska jak je zalapala to tez byl koncowy okres dzialania Frontline
nata - 06-11-2010, 15:01

anna3678 napisał/a:
Luska jak je zalapala to tez byl koncowy okres dzialania Frontline

a widziałaś ją na własne oczy? :-P

anna3678 - 06-11-2010, 15:05

nata napisał/a:
a widziałaś ją na własne oczy? :-P
pchly masz na mysli? Tak, jak sie wylozyla kolami do gory i rozlozyla nogi to mialy tor wyscigowy na jej brzuchu :D Kilka ubilam wlasnorecznie a reszte dokonczyl nowy Frontline zaaplikowany na drugi dzien :)
nata - 06-11-2010, 15:08

Tak tak, pchły. Bo ja oglądałam intensywnie Pole i nie widzę intruzów, więc byłam ciekawa, czy po prostu można ich szukać i nie widzieć :D
mibec - 06-11-2010, 15:11

nata napisał/a:
czy po prostu można ich szukać i nie widzieć :D
właśnie to też mnie zastanawia, bo ja nic nie widzę :D
anna3678 - 06-11-2010, 15:13

mibec napisał/a:
bo ja nic nie widzę :D
te diaby sa tak zwinne ze trzeba sie napracowac zeby je zlapac. Ja mam cicha nadzieje ze wiecej ich nie bedziemy miec.
nata - 06-11-2010, 15:17

Ja też myślałam, że może jej sierść zimowa rośnie i po prostu dlatego się tak czochra trochę, ale nie wiem czy to możliwe :D
FALCOR - 11-11-2010, 11:54

Witam

Mam niby podobny problem....
Tylko mój Falcor nie wylizuje a wygryza sobie sierść z paluszków....
Na początku było to tylko na tylnich łapkach, potem troszkę na przednich, jednak na przednich nie tak bardzo jak na tylnich.... Byliśmy u weterynarza, w pierwszej wersji usłyszeliśmy że to przez zatkane zatoki, jednak w ogolę nie było to to. W drugiej wersji usłyszałam że to grzybica. Pani wet. zeskrobała Falcusiowi naskórek z jednej łapki, sprawdziła pod mikroskopem i stwierdziła że nie ma żadnej bakterii. Dostaliśmy jakiś roztwór do przemywania tych łapek, minęły 2 tyg i mniej gryzie, ale zrobiło mu się w tych miejscach taki dziwny naskórek, wcześniej miał tylko zaczerwienione troszkę, a teraz ma taki jakby narośl, takie zgrubiałe, nie wiem jak to określić.....

Czy może nam ktoś coś podpowiedzieć? Bo już nie wiem co robić.

nata - 11-11-2010, 12:01

A może to alergiczne?
FALCOR - 11-11-2010, 12:06

No właśnie nie bo nic nowego nie je, nie przebywa w innym miejscu i z innymi ludźmi. Wiec wszystko jest tak jak jest od dnia kiedy jest ze mną i nie mam pojęcia już do to jest... :cring:
nata - 11-11-2010, 12:17

Ale alergie nie zawsze ujawniają się od razu. Czasami po jakimś czasie może dopiero wyjść że na coś staje się uczulony
FALCOR - 11-11-2010, 12:29

Pójdziemy jutro jeszcze do wet. może coś się dowiemy konkretniejszego.
mibec - 11-11-2010, 12:41

Znalam kiedys psiaka, ktory tez tak sobie lapki wygryzal i po wielu..... na prawde wielu probach i badaniach weci stwierdzili, ze pies jest za bardzo przywiazany do wlascicieli i wygryza lapki z tesknoty jak zostaje sam w domu. Nie wiem czy to jest prawdopodobne u Ciebie, no i najpierw nalezy wykluczyc choroby i alergie.
troskliwa - 11-11-2010, 18:45

Abusia tez wygryza sobie lapki ale tak wlasciwie to jedna tylnia byly wymazy i nic moze byc alergia ale pani behawiorystka wspomniala mi ze pies w chwili emocji w stanie poddenerwowania tez moze tak robic .U nas czesto dzieje sie to po spacerku jak zje i kladzie sie na swoje poslanie .Na lapkach nie ma zmian nic sie nie dzieje .
tenshii - 11-11-2010, 19:47

FALCOR, niech to sprawdzi jeszcze inny wet.
Teyla sobie wygryza łapki, własnie ma drugi "atak". U nas to alergiczne. Na lapach mnóstwo drożdżaków.
Myjemy łapki Hexodermem :)

troskliwa - 14-11-2010, 21:23

Wczoraj umyłam jej łapy w Manusanie i dzis jest troche lepiej a stosujemy go w proporcji łyzka plynu na 4 łyzki wody oczywiscie troszke trzeba to potrzymac
anna3678 - 14-11-2010, 21:47

FALCOR; czy to cos takiego? http://forum.labradory.or...t=3121&start=20 bo my to wlasnie usunelismy, mam nadzieje ze jutro juz bedzie wynik....
maksiu - 14-11-2010, 23:36

Maks zachowywał się tak samo. Cały czas wylizywał łapy. U niego okazało się że to alergia pokarmowa plus alergia na roztocza. A czy ma zaczerwienione oczy, uszy? Ma często stany zapalne właśnie oczu i uszów? To też są objawy alergii.
tomas82 - 21-12-2010, 11:07
Temat postu: Łapki
Witam


Podobny problem miał ojciec ze swoim pupilem (jamnik:) ) Na pewno nie było to od soli , ponieważ mamy duży ogród , gdzie nie sypie sie soli , a w zimie raczej ta rasa nie jest szczególnie zachwycona spacerami . Zaczęło się od łap , potem dalej przeniosło się pod pachy i brzuch . Łapki miały bąble . Ja podejrzewam dwa tematy : cos załapał od kotów , które przychodzą na ogród , druga opcj ojciec często gotuje psu mięso kurczaka z ryżem i marchewką .

Proście weterynarzy o wymazy , bo nasz to masakra . Na każdą infekcje sterydy .

fugazo - 07-01-2011, 22:21

Witam.

To może ja przypnę się do tematu i zapytam ...

Nasz Dexter był dziś na 2-gim szczepieniu jako 3 miesięczny szczeniak. Po 3 godzinach od szczepienia zaczął się strasznie drapać, gryźć i lizać :(

Czy mieliście może z czymś takim do czynienia ?

Cały czas nic się nie działo, a dziś bach... Juro zadzwonię do weta i zapytam, ale może ktoś z Was nocnych marków ;) może coś napisać, jeżeli spotkał się z czymś takim.

Naszej kluseczkę wyjątkowo to wkurza :(

Pozdrawiam ! :)

ania - 08-01-2011, 07:44

Moja Lalka tez sie lize lapy i je wygryza ale nie poduszki tylkolapy miesiac temu dawalam jej frontline o tego czasu byla pare razy kapana pojde dzisiaj i zakupie drugi i zafrontlajnuje ja zowu i jeszcze pojde po bandzie i kupie jej taleti na odrobaczanie.

Co ile odroaczacie swoje dzieciaki????

Bogdan - 19-01-2011, 10:00

Krezus jak był mały też tak miał , wygryzał sobie nawet futerko z łapek :(
winowajcą była karma , nie mógł jeść karmy z kurczakiem.
Zacząłem kupować karmę z jagnięciną ( zresztą tej samej firmy ) problem jak ręką odjął.

(najpierw kupiłem mu karmę z łososiem - pluł nią po całej kuchni ;D )

ania - 20-01-2011, 20:49

moja reaguje dziwacznie jesli mam wymiane zdan z TZ - zaczyna gryzc lapy !!!
dlatego tezmamy sielanke w domu bo niemozemy sie klocic :D :D :D

Chelsea - 23-01-2011, 08:47

ania, moja Chelsea ma 11 tygodni i będzie jutro odrobaczana już 5 raz :(
mibec - 09-06-2011, 10:38

Barney znowu sie czochra az przykro na niego patrzec :(
Bylismy u weta, ktory stwierdzil alergie na pylki, dal leki odczulajace i kazal go wykapac - szkoda ze bez zadnych testow, "diagnoza na malpe". Nie moge sie doczekac az nasza wetka wroci z urlopu, dziwnym trafem jak wyjechala to co chwila jest nam potrzebna :(

donia457 - 09-06-2011, 23:47

biedulek,
tenshii - 10-06-2011, 17:48

mibec napisał/a:
dziwnym trafem jak wyjechala to co chwila jest nam potrzebna

a to tak zawsze jest :(

tulimy Barneyka
coś Wam się chorowitek trafił :(

dużo zdrówka :*

mibec - 10-06-2011, 18:09

donia457, tenshii dziękujemy ;* ;* Już jest dużo lepiej; w przyszłym tygodniu w końcu ma być nasza Liz to będziemy z nią myśleć co dalej. Choć ja już wydumałam prawdopodobną przyczynę - zaczął pływać w jeziorku i możliwe, że tam jakieś świństewko mu nie posłużyło :)
tenshii - 10-06-2011, 18:10

mibec napisał/a:
Już jest dużo lepiej

cudownie :)

mibec napisał/a:
zaczął pływać w jeziorku i możliwe, że tam jakieś świństewko mu nie posłużyło

znamy to
miesiąc temu jak Teyla z Fidem popływali w Odrze to potem też z obojgiem było nie za ciekawie

petrelli - 10-06-2011, 22:00

tenshii napisał/a:
miesiąc temu jak Teyla z Fidem popływali w Odrze to potem też z obojgiem było nie za ciekawie

No dokładnie, trzeba uważać gdzie się psa puszcza bo z tymi jeziorami to u nas różnie bywa - a raczej z ich czystością :< W upalne dni też bym troche ostrożności z kąpielami zalecał bo jak woda niedotleniona to się sinice rozwijają (czy jak to się tam nazywa) i dla psa baraszkowanie w takim zbiorniku może się niewesoło skończyć :<

mibec - 15-06-2011, 08:56

Barney niby juz sie tak nie drapie, ale pojawila sie ranka miedzy paluchami :( Wczoraj mial oczyszczone gruczoly okoloodbytowe, a ponadto wyslalismy krew na testy alergiczne, bo takie zgadywanie i ladowanie w psa lekow nie ma sensu - za 2-3 tygodnie sie dowiemy, czy to z powodu pelnych gruczolow czy jednak sie na cos uczulil.

[ Dodano: 01-07-2011, 12:41 ]
Mamy wyniki - Barney ma alergie na pylki traw; przynajmniej nie pokarmowke - alergia jest sezonowa i sprobujemy go odczulic :)

Małgosia35 - 27-10-2011, 00:17

Z lizaniem i gryzieniem tylnych łap mialam przejścia przez jakieś ? 10 lat....
Mój poprzedni pies byl strasznym alergikiem.Zaczęła sie historia od uszu juz u bardzo młodej wiekiem,a problem z łapkami doszedl bardzo szybko po uszach.
Diagnoza była bardzo szybka:alergia. Podobno bardzo charakterystycznym objawem alergii są problemy z łapami: lizanie,drapanie,gryzienie itp
Nie pomagała zmiana karmy,nie dokarmianie zadnymi psimi i nie tylko przysmakami,po prostu nic.
Łapy jak były chore tak nic sie nie poprawiało.

I dzisiaj,już mądrzejsza o jakies tam doświadczenia tak sie zastanawiam czy to aby nie była grzybica.Problem z uszami u psiaków zwłaszcza na tle alergicznym to w 99% drożdżaki.
Uszy swędzą niesamowicie,pies je drapie,tylnymi łapami,więc choroba przenosi się blyskawicznie.
Moja psinka na drożdżaki była leczona ,ale drożdżaki uszu. Nigdy nie dostała żadnych leków na to ale na łapki...No i z tymi uszami walczyła prawie całe swoje życie..bo nie lecząc łap,leczenie samych uszu nie miało sensu...Koło zamknięte się robiło.
Więc może to komuś pomoże,takie moje spostrzeżenia :) jeśli jest problem z gryzieniem swędzących łapek może warto przebadac psiaka w kierunku drożdżaków.
A z własnego doswiadczenia i wielu znajomych wiem ,zę chore uszy idą w parze z chorymi łapkami bardzo często.

mibec - 27-10-2011, 09:23

Małgosia35 napisał/a:
czy to aby nie była grzybica
niekoniecznie - moze to wcale nie byla alergia pokarmowa. Moj wygryzal lapy, koncowke ogona + mial lekki problem z uchem - po testach alergicznych wyszlo, ze uczulony jest na pylki traw i niektorych drzew, roztocza, plesn itd.
Kaasiulka1 - 27-10-2011, 23:34

Amir niedawno miał problem z przednimi łapkami tzn. między opuszkami miał zaczerwienione, obrzęk się zrobił i zaczęła sączyć się woda z tego. Poszliśmy do weta i Amir dostał antybiotyk i oprócz tego wet powiedział mi, żebym zakupiła mydło chirurgiczne MANUSAN bo ma działanie antybakteryjne do 3 godz po umyciu. Na szczęście mu przeszło ale ponad tydzień musieliśmy z tym walczyć a trudno było bo ciągle Amir grzebał w tych łapkach i je wylizywał :bad:
evka - 07-11-2011, 11:06
Temat postu: Proszę o poradę!
Witam wszystkich Labo-maniaków! Nie wiem czy powinnam pisać w tym temacie, ale w sumie mój problem związany jest ze zdrowiem labka. Przedstawię Wam historię Onyx'a. Onyx to czarny labrador - pies mojego ojca, w lutym będzie miał 2 lata. Mamy problem z żywieniem psa i jak się domyślamy z alergią. Od ludzi od których kupiłam psa otrzymałam karmę firmy "Husse" z kurczakiem, którą oni karmili szczeniaki i dorosłe psy. My dawaliśmy mu ją przez około pół roku, bo pewnego dnia po prostu przestał ją zjadać. Zmieniliśmy na karmę z kurczakiem firmy "Canun" najpierw dla szczeniaków, a następnie dla dorosłych psów. Niestety Onyx nie chce jeść samej karmy, stoi ona w misce, a on jest obrażony i potrafi nic z niej nie ruszyć przez 2 dni, wtedy tylko śpi i nie ma ochoty na aktywność i zabawy. Tata więc kupuje tzw 'wyłupki z kurczaka' inaczej zwane 'porcja rosołową' 9mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi), gotuje mu je i dodaje do suchej karmy i wtedy pies zjada wszystko z miski. Od jakiś 5 miesięcy Onyx gryzie łapy, jest to bardzo denerwujące ponieważ widać, że go to męczy, bo czasem aż piszczy przy tym. Nie pomaga zabieranie mu łap z pyska, mówienie do niego, bo robi to z ogromną zawziętością. Teraz zaczyna to bardzo źle wyglądać, bo ma już takie wygryzione łyse placki z tyłu na wszystkich łapach. Byliśmy miesiąc temu z nim u weterynarza i od razu kazał zmienić karmę na "Purinę" z jagnięciną, ale jej samej nie chce zjadać, więc tata nadal mu dodawał do niej kurczaka. Stan Onyxa wcale się od zmiany karmy nie poprawił, a nawet zaczął wycierać pysk o chropowate powierzchnie, drapać się po uszach... Wyczytałam na forum, że może to być uczulenie na kurczaka. Więc w piątek ugotowaliśmy mu wątróbkę indyczą z ryżem, a w sobotę indycze żołądki też z ryżem. Osobno w misce podajemy mu suchą karmę, której raczej nie zamierza jeść. Niestety w niedzielę rano pies zwrócił cały niestrawiony ryż, a na pewno był dla niego dobrze ugotowany. W niedzielę dostał jajecznicę zmieszaną z suchą karmą, ale nawet na nią nie spojrzał. Dziś jest poniedziałek, tata postanowił wrócić do gotowanych kurczaków z suchą karmą, Onyx przed chwilą zjadł i jest zadowolony... Nie wiem co robić. Łapy wyglądają brzydko i widać, że mu dokuczają, ma kłopoty z żołądkiem po ryżu, a wyczytałam, że wątróbki nie może jeść często. Proszę o pomoc w ułożeniu jakiegoś jadłospisu i poradę w sprawie żywienia. Może Wy wymyślicie co powinnam zrobić... ? A może mylę się co od alergii? Bardzo proszę o pomoc! Pozdrawiamy Ewa i Onyx!
mibec - 07-11-2011, 11:16

evka zdecydowanie podejrzewalabym kurczaka.
Dlaczego nie przeprowadzicie testow alergicznych? Czy wet pobral zeskrobine z lap?
Moim zdaniem pies powinien jesc co mu sie daje i jakos trudno mi przyjac tlumaczenie, ze nie je suchej karmy.

Btw sa tematy o alergiach:
http://www.forum.labrador...opic.php?t=4872

http://www.forum.labrador...ghlight=alergia

evka - 07-11-2011, 11:35

Weterynarz zapytał jaką karmę obecnie Onyx ja, miałam przy sobie wycinek ze składu, po przeczytaniu stwierdził, że trzeba ja zmienić i poczekać 1-2 na efekty. Obejrzał łapy i powiedział,że jak się do 2 miesięcy nic nie zmieni to przyjść znów. Nie pobierał żadnych próbek, nie mówił nic o testach alergicznych... Poprzedniego psa (Polski Owczarek Nizinny) też u niego leczyliśmy, zawsze leczenie i diagnozy były ok... Z tą suchą karmą to jest tak jak pisałam. Stoi w misce i tyle, jak mu podasz z ręki to zje parę kulek, a później bierze do pyska i wypluwa. Przez 2 dni może wcale jej nie ruszać i wtedy po prostu tylko śpi, nie chce się bawić. Ja uważam, że jak będzie naprawdę głodny to ją w końcu zje, ale ile dni to potrwa to nie wiem. Pies mieszka z tata i on po 2 dniach takiego niejedzenia lituje się nad nim i w końcu daje mu np. tego kurczaka, którego ja uważam jeść nie powinien...
papisia - 07-11-2011, 11:40

evka, to co opisujesz wygląda bardzo podobnie do reakcji mojej Saby na drób. Tarcie brodą, wygryzanie łap...
Jeśli chcecie sprawdzić czy to kurczak jest głównym sprawcą to nie możecie go podawać w żadnej postaci!! Zmiana karmy kiedy nadal do miski są ładowane porcje rosołowe jest totalnie bez sensu. Co to ma dać? Kurczak powinien zniknąć całkowicie na dłuższy okres czasu by cokolwiek móc powiedzieć... Dwa posiłki nie wystarczą. Miesiąc to już coś.
Kupcie karmę na zupełnie innym mięchu np. Brit Care jagnięcina z ryżem. Jeśli zdecydujecie się na inną - czytajcie składy bo często na opakowaniu nasmarowane 'łosoś' a w składzie kurczak.
Jeśli to wina alergii to u weta dostaniecie jakiś fajny preparat do smarowania łapek. Załagodzi świąd i pomoże psu.
A jeśli mowa o wybrzydzaniu przy misce... no to cóż... Sami psa nauczyliście, że jak strajkuje to dostanie coś lepszego. Nie można mu się dziwić :)

mibec - 07-11-2011, 11:40

evka ja bym sprobowala z innym wetem, bo poprostu szkoda psa.
evka napisał/a:
Stoi w misce i tyle
tu jest blad - miska powinna stac ok 15-20 minut i powinna zostac zabrana, az do pory nastepnego posilku.
evka napisał/a:
jak będzie naprawdę głodny to ją w końcu zje
ja wychodze z takiego zalozenia.
evka napisał/a:
po 2 dniach takiego niejedzenia lituje się nad nim i w końcu daje mu np. tego kurczaka
blad; postaraj sie przekonac tate, ze krzywdzi psa takim postepowaniem.
Duzo zdrowka dla Onyxa, mam nadzieje, ze szybko znajdziecie przyczyne i wyleczycie lapeczki ;*

evka - 07-11-2011, 11:45

Zgadzam się z Tobą w pełni Papisia. Teraz ma tę karmę od Puriny z jagnięciną. Co w takim razie mogę dawać psu zamiast kurczaka, żeby było zdrowo? To znaczy, że wet od razu jak stwierdził, że to jest może wina jedzenia miał przepisać jakąś maść? Chyba zmienię jednak weterynarza...
papisia - 07-11-2011, 11:58

evka, o ile pamiętam to Purina Pro Plan nawet z jagnięciną ma w składzie kurczaka więc to niewiele da. Swoją drogą to ostatnia karma jaką poleciłabym dla niejadków.
Musicie czytać składy karm. Na chwilę obecną tak jak wyżej napisałam - mogę polecić Brit Care z jagnięciną, dziczyzną czy łososiem. Moja Sabka się tym zajada i nic nie rozdrapuje :) Karma nie ma nic kurczaka w sobie.
Miskę stawiamy o określonych porach na 10minut i zabieramy jak pies nie zje. Jeśli mimo wszystko tata będzie z uporem maniaka chciał dosmaczać to proponuję zakupić puszki (Platinum, Brit) ale też na bazie innego mięsa. Jednym słowem - trzeba czytać składy.
Kurczak musi zniknąć całkiem by móc cokolwiek stwierdzić.
Jeśli już wprowadzicie dietę to warto psu pomóc z początku z tym wygryzaniem łap. Im więcej rozlizuje, iska tym gorzej. Jest cała gama produktów do psikania, smarowania, które łagodzą taki stan i jak poprosicie weta to Wam coś doradzi. Jeśli jednak to wina kurczaka to podstawą jest zmiana diety. Preparaty załagodzą objawy, ale nie zwalczą przyczyny.

joanna - 07-11-2011, 12:04

niestety mam identyczny problem,czasem doprowadza mnie do łez,mam to szczęście ze nie ma choc alergii,wiemco to za ból patrzec jak pies 2 dni nie je,u mnie wszystko przebiegało jak u ciebie ,był na RC i odechciało mu sie a że było to w 5 mc zycia to teraz jest małym labkiem a zapowiadał sie na dużego,wracając do twojego problemu spróbój z wołowina najlepsaz kleista pręga bo zawiera duzo kolagenu,jednak wołowine trzeba długo gotowac ,musi byc mięciutka ,najlepiej z warzywami,spróbój zamiast ryżu czasem podać pirre z ziemniaczka z gotowana marchewką lub ryżem,niejadki to uwielbiają,mozesz spróbowac gotowac filet z łososia lub dorsza z warzywami,pulpeciki z mielonej wołowiny lub indyka,podroby tylko jako dodatek ale to juz wiesz,zastanawiam sie jak w twoim przypadku dostarczyc węglowodany ,moze ktos inny podpowie,ja gotuje makaron i jest ok choc wielu twierdzi ze nie powinno sie podawac ,oczywiście najlepiej by było wrócic do dobrej jakości karmy ale wiem że to trudne
evka - 07-11-2011, 12:17

Czytam skład KArmy Brit Care jagnięcina + ryż.

Jagnięca mączka mięsna, zmielony ryż, tłuszcz drobiowy (konserwowany tokoferolem), olej z łososia,naturalne aromaty, otręby ryżowe, suszona pulpa buraczana, drożdże browarniane, suszone jaja, ekstrakt z Jukki Schid

igera, suszone jabłka, minerały, chlorowodorek glukozaminy, siarczan chondroityny, DL-metionina, L-lizyna, mannano-oligosacharydy, fructo-oligosacharydy, pięciowodny siarczan miedzi, niacyna, pantotenian wapnia, kwas foliowy, chlorek choliny, biotyna, witamina A, witamina D3, witamina E.

Więc w składzie jest tłuszcz drobiowy i suszone jaja (cokolwiek to znaczy)... Chyba nie istnieje karma zupełnie bez dodatków "kurczakowych" :(

mibec - 07-11-2011, 12:20

evka przejrzyj ten temat:
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3143

Bora - 07-11-2011, 12:24

evka napisał/a:
Więc w składzie jest tłuszcz drobiowy i suszone jaja (cokolwiek to znaczy)... Chyba nie istnieje karma zupełnie bez dodatków "kurczakowych" :(

Alergia pokarmowa to uczulenie na konkretne źródło białka, nie na tłuszcz.

Dieta jajeczna bardzo często stosowana jest jako dieta eliminacyjna, właśnie w podejrzeniu alergii pokarmowej. Hill's ma taką dietę - jaja +ryż.

Nie spotkałam się jeszcze z uczuleniem na tłuszcz kurczaka, chyba że zostanie źle oddzielony od białka kurczaka, podczas procedury technologicznej, i jakieś molekuły białkowe dostaną się do karmy.


PPP ma w składzie białko kurczaka, pomimo tego że na op. sugerują że jest to karma wyłącznie na bazie łososia.

Brit jest chyba jedyną karmą na rynku (z tej puli cenowej)która jest oparta tylko i wyłącznie na jagnięcinie albo łososiu.

Chelsea - 07-11-2011, 12:24

evka, ja bym polecała karmy z rybą np tą TASTE OF THE WILD Pacific Stream Canine http://www.krakvet.pl/tas...kg-p-14689.html
Bora - 07-11-2011, 12:27

Chelsea napisał/a:
evka, ja bym polecała karmy z rybą np tą TASTE OF THE WILD Pacific Stream Canine http://www.krakvet.pl/tas...kg-p-14689.html

Dla alergika (potencjalnego) skład jest za bogaty. Żeby cokolwiek powiedzieć trzeba podać jedno źródło białka i jedno źródło węglowodanów. Podawać co najmniej 2miesiące. Z doświadczenia wiem że sprawy skórne goją się najdłużej.

evka - 07-11-2011, 12:31

Czy ta będzie dobra? I czy jest w dobrej cenie? Gdzie Wy kupujecie tę karmę?

Brit Care
BRIT CARE ADULT LARGE BREED LAMB & RICE

Sucha karma dla dorosłych psów dużych ras.
W zestawie z przysmakiem Brit Care Lets Bite GRATIS.

Wielkość opakowania: 12 kg +przysmak

145 zł

TELEKARMA

Bardzo dziękujemy Wam za pomoc!

Bora - 07-11-2011, 12:37

evka napisał/a:
Czy ta będzie dobra?

Tak, ale zadziała jeśli podasz tylko karmę - bez dodatków - żadnych! żadnej kiełbaski, serka, szyneczki. Nic! Mówię poważnie. Jeśli będziecie coś dorzucać zakup nowej karmy nie ma totalnie sensu.

evka - 07-11-2011, 12:39

Wiem, wiem. A dawać jakąś gotowaną marchewkę, albo tę gotowaną wątróbkę od czasu do czasu? Czy zupełnie zrezygnować z takich dodatków i liczyć na to, że jak zgłodnieje to zje?
Bora - 07-11-2011, 13:10

evka napisał/a:
albo tę gotowaną wątróbkę

Nie wiem kurcze czy ja sie niezbyt jasno wyraziłam, czy jak.
Skoro podejrzewa się alergie na kurczaka, to kurczaka i wszystko co od niego pochodzi należy wykluczyć z jadłospisu. Czyli wątróbkę też. Znam psy uczulone na marchewkę także (tzn alergia krzyżowa) więc marchewkę też odstawić. Jednym słowem sama karma, tylko karma.
evka napisał/a:
liczyć na to, że jak zgłodnieje to zje?

Pies wami manipuluje, wie, że jeśli zastrajkuje to złamiecie się i dacie jeść to co on akurat sobie zawinszuje. Skończy się na tym, że zażąda sushi :haha:
Tak jak dziewczyny radzą, stawiasz miche z karmą, czekasz 20min. Ma tyle czasu na zjedzenie, nie zje, jego strata, michę zabierasz i koniec. Dostanie porcję w porze kolacji. Nie zje, jego strata, pójdzie spać głodny.
Pies sam się nie zagłodzi.
Poza tym Brit Care chyba jest bardzo smaczna, bo mojej suce wyjątkowo smakowała.

[ Dodano: 07-11-2011, 13:20 ]
I wiesz co? Poczytaj o alergii pokarmowej, o mechanizmie działania układu odpornościowego, skąd bierze się alergia i na jakiej zasadzie działa. To troszkę pomoże Ci zrozumieć, dlaczego należy wykluczyć podawania kurczaka, nawet wątróbki.

evka - 07-11-2011, 13:21

Ok, dobrze. Myślałam o wątróbce z indyka, królika itp, ale faktycznie postaram się nakłonić tatę do waszych porad, więc trzymajcie kciuki! Bardzo dziękuję w imieniu Onyx'a!
Bora - 08-11-2011, 15:02

evka napisał/a:
Myślałam o wątróbce z indyka, królika itp

Myślę że można podawać jeśli sytuacja się unormuje. Jak wszystko będzie okej, to wtedy można spróbować podać coś nowego (to sie nazywa dieta prowokacyjna) i sprawdzić reakcję psa na nowy składnik.

evka - 09-11-2011, 10:45

Więc tak... Wczoraj wsadziliśmy psa do samochodu i udaliśmy się do weterynarza (innego niż poprzednio). Wet po obejrzeniu Onyx'a stwierdził nużycę stopnia pierwszego, podobno ma 4 stopnie, więc ta będzie stosunkowo łatwa do wyleczenia. Podał na skórę lek w żelu do smarowania jednorazowego (zupełnie tak się dozuje jak to na pchły i kleszcze) - "Advocate" i za 3 tygodnie trzeba będzie to powtórzyć. Zalecił na czas leczenia karmę RC "Skin Support" lub "Sensitivity Control", nie muszę chyba dodawać, że Onyx nie zamierza jej jeść :) . Wet powiedział, że ma stać w misce cały dzień, bo powinien zjadać jej minimum 300 g dziennie i jak się zdecyduje ją zjeść to ma być dla niego pod ręką, choć chyba w sumie pod pyskiem :D Wczoraj trochę podziubał, ale za bardzo mu nie wchodzi... Zgłodnieje - zobaczymy dzisiaj. Trzeba przyznać, że poprzedni weterynarz którego znamy od lat, bardzo pokpił sprawę, bo gdyby dobrze zdiagnozował bylibyśmy już miesiąc leczenia do przodu... Na dzień dzisiejszy mam misję znalezienia tej karmy choć trochę taniej, bo u weta 7 kg za 210 zł... o zgrozo :) Dziękuję za zainteresowanie i pomoc!!
Chelsea - 09-11-2011, 12:16

evka, tutaj ROYAL CANIN Sensitivity Contro masz 14kg za 250zł http://www.krakvet.pl/roy...14kg-p-846.html
l
evka napisał/a:
u weta 7 kg za 210 zł... o zgrozo

zgrozo to mało powiedziane :D :)

Bora - 09-11-2011, 12:27

evka napisał/a:
"Skin Support" lub "Sensitivity Control",

To też karma podawana w przypadku podejrzenia alergii pokarmowej - dieta eliminacyjna.
evka napisał/a:
nie muszę chyba dodawać, że Onyx nie zamierza jej jeść

Dziwny ten Twój pies. Obie karmy są na rybie, pachną tak że można oszaleć (podawałam je mojej suce). Zajadała się nią jak durna. Dawkowanie tej karmy jest wysokie.
evka napisał/a:
Wet powiedział, że ma stać w misce cały dzień,
I wietrzeć ? Ciekawa teoria.
evka napisał/a:
Dziękuję za zainteresowanie i pomoc!!
Powodzenia.
evka napisał/a:
Wet po obejrzeniu Onyx'a stwierdził nużycę stopnia pierwszego,

Pobrał zeskrobiny ? W przypadku leczenia nużycy, fajnie sprawdza się immunodol.

xxxxx - 05-01-2012, 17:02

Witam. Mam pytanie. Mój piesek często drapie sie po pysku, czasami nawet rozdrapuje do krwi. Nie robią mu się żadne strupy, ale jednak martwi mnie to. Przemywam mu pysk też rumiankiem. Proszę o jakąś radę
aganica - 05-01-2012, 18:35

xxxxx napisał/a:
Przemywam mu pysk też rumiankiem
Nie wiem czy rumianek to dobry pomysł. Kto Ci go poradził.
Ogólnie jest przyjęte że, rumianek jest silnym alergenem i może więcej zaszkodzić niż pomóc, dlatego nie jest zalecany do przemywania, np. oczu.
Jeżeli uważasz że, pies ma na coś uczulenie to, lepiej iść do weta, on coś powinien zaradzić.

orlosia - 06-01-2012, 00:11

weterynarz niech to zobaczy, moze być alergia zapalenie skóry itp
isla84 - 17-06-2012, 14:42

ostatnio zauważyłam że Brunek też podgryza łapę. Jedną, tylną, więc chyba to nie będzie żadna grzybica? Sprawdziłam co ona tam tak zażarcie liże i gryzie i miedzy podusiami ma czerwoną skórę, jakby wygryzł kawałek. Nic tam nie ma wbite i nie wiem o co biega. Jak nie przejdzie to pojde do weta,a póki co smaruje wazeliną i daje skarpetkę ;D oczywiście skarpete daję tylko na noc bo w dzień wszystko ściąga :doubt:
czy polecacie coś innego prócz wazeliny?

nata - 19-06-2012, 08:57

isla84, wygryzanie łapek to również objaw alergii, skonsultujcie to z wetem
isla84 - 19-06-2012, 10:42

ale alergia może dotyczyć tylko jednej łapy?
Ewelina - 19-06-2012, 10:51

isla84, oczywiście że tak.Lepiej skontaktować się z lekarzem weterynarii.
nata - 19-06-2012, 11:49

isla84 napisał/a:
ale alergia może dotyczyć tylko jednej łapy?

Tak, bo nie chodzi o alergię łapy, tylko o pokarmową lub kontaktową ;-) :-P
Zauważyłaś jakieś inne objawy? - drapanie, wyciek z oczu, luźniejsze kupale, wygryzanie się, brudne uszy, itp ?

isla84 - 19-06-2012, 16:33

hmm...raczej nie. Co prawda drapał sie zawsze (nie zeby nagminnie ale od czasu do czasu ;D ) uszka też ma troche przybrudzone, ale miał jakiś czas temu zapalenie, nie podgryza sie i z oczu mu nie cieknie. Na razie przestał podgryzać łapkę, sprawdze jeszcze wieczorem jak wygląda sprawa z podusią.
Będe też smarowała mu łapki oliwką, dziś kupiłam, bo faktycznie szorstkie ma te poduchy :(

sobus485 - 18-10-2013, 19:08

Witam.

Czytam wasze posty ale nie znalazlam nic ciekawego i zwiazanego z moim psem.
Otoz dzis jak odebralam go ze szkolenia zobaczylam niepokojaca zmiane na przednich lapach.
Poduszki przy blonie sa bardzo biale a w jednym miejscu az czerwone. Od jakiegos czasu pies lizal lapy, bylam z nim u veta. Stwierdzil jakies uczulenie i przegrzanie, poniewaz pogoda jak na nasz region byla bardzo upalna. Przepisal nam jakies tabletki ktorych nie pamietam nazwy, oraz szamponik ktorymy mielismy mu myc lapy przez tydz codziennie. Ale teraz to jest juz po prostu masakra. Nie wiem co robic... Bo ostatnio zwalilo sie na niego tyle chorob ze siedze i zalamuje rece :(
HELP ME!!!
Tylko nie piszcie prosze zeby isc do veta bo ja o tym doskonale wiem.
Chodzi mi o jakies konkrety.
Pozdrawiam was serdecznie :P

Małgosia35 - 18-10-2013, 19:52

sobus485 napisał/a:
Chodzi mi o jakies konkrety.

Konkrety to tylko lekarz. Niestety,bez wizyty u weta się nie obejdzie.

sobus485 - 18-10-2013, 20:11

Bylam dzisiaj! :( I chyba nie zauwazyl... :( Masakra... Ale od czego takie rzeczy sie dzieja...
Małgosia35 - 18-10-2013, 20:39

sobus485 napisał/a:
I chyba nie zauwazyl.

A nie mówiłaś mu , jak nie zauważył ?
sobus485 napisał/a:
Ale od czego takie rzeczy sie dzieja

Możliwości jest mnóstwo...bez diagnozy lekarza nikt nie widząc psa Ci na to nie odpowie. Alergie wszelkiego typu i rodzaju,pies może być uczulony na wszystko (jak człowiek) ,roztocza,pyłki,karma lub raczej jakiś składnik karmy itd itd.
Zmiany grzybicze,stany zapalne,jeśli kąpiesz psa również na środki myjące i cała masa innych rzeczy.
Musi to zobaczyć lekarz.

mibec - 19-10-2013, 00:38

sobus485, czym karmisz psa? Mozesz zaczac od przestawienia psa na karme bez zboz (przede wszystkim pszenicy i kukurydzy) oraz z jednym rodzajem miesa, bo to czesto jest przyczyna problemow. Jesli to nie pomoze warto wykonac testy alergiczne; musicie znalezc dobrego weterynarza, ktory Was poprowadzi, bo tak jak napisala Małgosia35, przyczyn moze byc wiele.
Do jakiego weterynarza chodzisz? Jesli korzystasz z uslug weta w sklepie zoologicznym to radze poszukac kogos bardziej kompetentnego. Ubezpieczyliscie psa?

tenshii - 19-10-2013, 09:03

Pewnie ma drożdżycę
sobus485 - 19-10-2013, 10:51

Pies leczaony jest u normalnego weterynarza, juz raz mial problem z lapami i wtedy mial i tabletki i szampon do lapek ktore pomogly mu wyjsc z tego jakos. Ale problem nadal sie ciagnie.
Legion byl caly czas na royalu, zmienilismy mu na to co jadl jak byl maly na hill,sa. Ale nadal nie mial apetytu i nie przepadal za nia.
Teraz jest on na Fishmonger,s salamon and potato.
Jezeli to uczulenie na karme to bedziemy szukac do skutkow.
Nie zauwazyl bo moze nie bylo tego widac, Bo po powrocie z tego przedszkola ewidentnie bylo to pogorszone przez 5h bieganie.
Dzis jest lepiej...

Fiodor - 28-05-2014, 10:04
Temat postu: Rana między palcami
Witam.

Nasz Fiodor (6lat) ma problemy z łapką. Między palcami zbiera mu się wydzielina tworząca czarny strupek. Rok temu było to samo, poszliśmy do 2 weterynarzy obaj oczyścili ranę, obaj stwierdzili że nie wiedzą co się dzieje, że to nic poważnego, dostaliśmy maść i po długim czasie przeszło. Historia się powtarza, ta sama łapka, identyczna rana... Idę dziś do weta ale pełen obaw bo pewnie znowu dostanę jakąś maść na wszystko a problem zostanie :/
Czy ktoś coś z was miał styczność z takim problemem ?

Pozdrawiam






iwonadp - 28-05-2014, 10:14

Fiodor, to jest ciągle ta sama łapa ?
Może na wszelki wypadek konsultuj to z innym wetem .

Fiodor - 28-05-2014, 10:22

Tak ta sama, lecz właśnie chyba zobaczyłem podobne objawy na drugiej :( Nie pójdę do tego samego gdyż się przeprowadziłem
mibec - 28-05-2014, 10:33

Fiodor, a pies nie wykazuje jakis oznak uczulenia np nadmierne drapanie, brudne uszy o tej porze roku?
Barney przed oczulaniem mial wlasciwie co roku podobnie wygladajace problem z lapkami.

Fiodor - 28-05-2014, 11:26

hmm drapanie nie ale uszy fakt ostatnio częściej ma brudne niż zazwyczaj.
kamil8406 - 28-05-2014, 11:49

Najlepiej zrobić wymaz z rany ( najprawdopodobniej to grzyb lub alergia) dostanie maść z antybiotykiem a łapkę nalepiej zabezpieczyć specialnym butem żeby Fiodor nie wylizywał. Można też pomyśleć o zmianie karmy
Fiodor - 28-05-2014, 12:02

Dzięki :) Rok temu zmieniliśmy karmę na jagnięcinę bo wyszło uczulenie na drób. Wieczorem wizyta u weta, zobaczymy co nam powie.
mibec - 28-05-2014, 21:32

Fiodor, i co wet powiedzial? :)
Malinowa - 04-06-2014, 18:06

To ja Wam coś powiem na temat leczenia wygryzanych łap.

U nas Tajga była leczona 1,5 roku na przeróżne choroby.
żadna grzybica ani bakterioza nie wychodziły w odciskach, rozmazach itp.
Dodatkowo mega swędzące uszy, aż do powstawania ran i nadżerek.

Później podejrzenie alergii pokarmowej/ wziewnej (karma R.C sensitivity od roku)
Brała sterydy, maści itp.

Wczoraj trafiłyśmy do dr Tęczy w Warszawie. stwierdziłam, ze albo ona pomoże Tajdze, albo ja zgłoszę się do psychiatry. Już nie mogłam znieść dźwięku gryzionych i lizanych łap. Tajgdze robiły się rany, rytuał rozpoczynała od 4 nad ranem.

No i co się okazało.
Kolejne badania sprawdzanie.
Tajga gryzienie i drapanie łap ma na podłożu psychogennym. Takie kompulsywne zaburzenia.

W sobotę jedziemy do Waw do Dr Jagny Kudły - behawiorysty psiego- żeby uzyskać pomoc. Pani dr Tęcza stwierdziła, że takie zachowania u labów są bardzo częste i już takie się zdarzały. Mam nadzieje, że nareszcie nastąpi jakaś poprawa.
Objawowo Tajga dostała maść na te rany na łapach i płyn do utrzymania higieny uszu. (w uszach rany od drapania a brak bakterii i drożdży).

Miała też trichogram i wyszło 95%włosów w fazie telogenu, czyli takie ..na wypadnieciu''. Miała zrobiony profil tarczycowy ale wszystko jest ok, więc wypadanie jest na tle stresowym.

Weronika_S - 05-06-2014, 21:24

Malinowa, a mówiła o labie i poduszce? :) że został nauczony by nosić poduszkę zamiast wygryzać łapy? Ja też byłam u dr Karaś- Tęczy, z tego samego powodu. Na szczęście od razu uderzyłam do najlepszych, nie pozwoliłam pakować w psa sterydów ani leczyć na oślep. U nas też powiedziała, że to kompulsywne zachowanie, problemy behawioralne. Wydaliśmy sporo pieniędzy na spotkania z behawiorystami...i co? Nic. W końcu w akcie desperacji i w wyniku porady młodego nieznanego dermatologa zrobiłam wszystkie testy alergiczne jakie istnieją i niestety wyszła jednak alergia na roztocza. Jesteśmy w trakcie odczulania i w końcu widzę jakąś poprawę, w końcu śpimy w nocy a pies z nami bo też już chodziliśmy jak zombie jak zaczynał w środku nocy się wygryzać. Dodam, że to zaczęło się jakiś czas temu, ale nie miał tak od początku, więc to mnie zastanowiło, skąd stres u psa, któremu nic się w życiu nie zmieniło, stałe pory spacerów, karmienia, stała ekipa do zabawy, miejsca spacerów, czemu nagle w wieku 5 lat zaczął się wygryzać? Jeśli więc mogę coś doradzić- zamiast pakować pieniądze w behawiorystów zróbcie najpierw testy alergiczne, może przyczyna jest jednak bardziej prozaiczna, i to ciało a nie psychika?
theo - 18-03-2017, 11:31
Temat postu: dwa dziwne wyłysienia na łapkach
Witam,

wczoraj u mojego labradora zauważyłem dwa dziwne wyłysienia, na dwóch przednich łapkach, niemalże symetrycznie ułożone w tych samych miejscach.

Załączam zdjęcia. Czy macie podejrzenia co to może być?
Pies nie ma kontaktu z innym zwierzętami.






Monia1998 - 28-03-2017, 14:36
Temat postu: Potrzebuję pomocy!
Mój 1,5 roczny labradorek ma rany na łapach od kilku miesięcy.. weterynarz przepisał leki antybakteryjne które brał przez 1,5 miesiąca lecz to nie pomogło. Non stop się odnawiają. Pies to liże przez co jeszcze bardziej ich stan się pogarsza, może ktoś mi pomoże?
Monia1998 - 28-03-2017, 14:45

Mój ma to samo.. już od kilku miesięcy. Nie mam pojęcia co z tym zrobić, non stop się odnawiają te rany.. weterynarz też nie pomógł
WiolaJ. - 28-03-2017, 17:08

Monia1998 napisał/a:
Non stop się odnawiają. Pies to liże przez co jeszcze bardziej ich stan się pogarsza, może ktoś mi pomoże?
moze to alergia pokarmowa? Tylko na lapach ma te rany? Swedzi go to?
Jaka karme dajesz?
Chyba ze to hotspoty, mozesz wkleic zdjecie?
Sugar jak mial hot spoty to bardzo mu pomagal Octenisept i jodyna.

Ps Czekac 1,5 miesiaca na efekty leczenia to moim zdaniem za dlugo. Juz po ok 2 tyg powinna byc poprawa, a jak nie ma to zmienic leki albo .... weta

WiolaJ. - 28-03-2017, 17:18

Mnie to wyglada jak klasyczny hot spot.
Przemywalam 3 razy dziennie woda z jodyna i psikalam Octeniseptem, moze tez byc jakis inny srodek antybakteryjny na trudnogojace sie rany.
Siersc wyciac jesli psiak pozwoli ,wokol rany, aby sie nie przyklejala do rany.

Po kilku dniach powinna byc poprawa.

Powodzenia!

Monia1998 - 28-03-2017, 19:15

Dziękuje za odpowiedź :) zrobię tak jak mi Pani napisała. Zobaczymy jakie będą efekty 😉

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group