forum.labradory.org

Zęby, skóra, oczy, sierść, pazury i uszy - Zapalenie uszu

Irefra - 28-11-2007, 14:31
Temat postu: Zapalenie uszu
Saborek juz dawno miał problemy z uszkami.Po maści , którą mieliśmy ostatnio drapanie i zaczerwienienie ustąpiło , ale na krótko.najgorzej było po kąpieli.A ponieważ ostatnio uszy Sabora były coraz bardziej zaczerwienione i objawy powróciły, zrobiliśmy wymaz z ucha.No i wyszło szydło z worka ,co się dzieje :Sabi ma gronkowca Staphylococcus Intermedius...Dostaliśmy od weterynarza kropelki do zapuszczania ( OTISAN) 2 razy dziennie.No więc bierzemy się za leczenie , mamy nadzieję , że wkrótce zapalenie uszu będzie tylko wspomnieniem!!!

[ Dodano: Sro 05 Gru, 2007 ]
U nas już lepiej :-D (po zastosowaniu wyżej wymienionego preparatu): zaczerwienienie ustąpiło , a Sabor nie drapie juz tak uszu.Mamy nadzieję , że kłopoty z uszkami nie wrócą tak szybko..

Ryniu - 19-12-2007, 15:48

Ja tak bardzo się nie znam, ale wiem, że podaje się lek który jest na liście w antybiogramie, bo czasami robi się wymaz bez niego i praktycznie podanie leku jest jakby w ciemno. Enzo też miał (jest w trakcie leczenie) jakiegoś gronkowca w uchu, ale dostał antybiotyk w tabletkach i to 2 razy dziennie przez 6 tygodni. Pani doktor ma taką metodę, aby wykurzyć cholerę dozgonnie, bo przy krótszym podawaniu leku podobno to wraca po kilku miesiącach. Konsultowałem tę metodę leczenia i nie była poddana jawnej krytyce. Acha i po kuracji kolejny wymaz.
Były też jednocześnie w wymazie drożdżaki i na to właśnie dostał Otisan.

Irefra - 19-12-2007, 17:10

Ryniu dostaliśmy Otisan na podstawie wykonanego antybiogramu.Mamy zaufanego weterynarza , który sam zalecił właśnie wymaz i zrobił antybiogram.Kuracje Otisanem skończylismy i musimy znów stawić się u weta żeby sprawdzic czy wszystko w porządku.Poprawa jest i to ogromna , bo uszka nie są zaczerwienione i Saborek nie drapie ich , ale lepiej jest sprawdzic wszystko dokłdanie.Ryniu a jak u Was sprawdza się Otisan?
J M - 29-12-2007, 23:41

Baila miała problem z jednym uchem, ale skończyło się na szczęście bez antybiotyków. Pomogło smarowanie ucha maścią ATECORTIN. Pomogło. Pani weterynarz poleciła nam również profilaktyczne stosowanie płynu do czyszczenia uszu - VETRIDERM OTEX. Zwłaszcza po kąpielach.
Madzia - 27-01-2008, 18:43

Mam pytanie. Atenka raz miała zapalenie uszu. Miała wtedy zaczerwienione uszka, i ogromne ilości brazowej wydzieliny. Wyleczylismy i bylo ok. Ale od kilku dni czasem potrzasa uszkami, nie ma zadnej wydzieliny , uszka sa rozowe wiec nie wiem czy wszystko jest ok ? czy potrzasanie jest normalne ?
mala85 - 27-01-2008, 22:26

Najlepiej idź do weta powinien Ci dać jakieś krople do uszu. Mój lab miał ten sam problem i dostał krople po których wszystko przeszło.
Ryniu - 28-01-2008, 10:43

J M napisał/a:
ATECORTIN
to też antybiotyk niestety :(
dewuska - 28-01-2008, 11:24

Madzia, to może być dopiero początek i nie wykluczone, że wydzielina już gdzieś głębiej się pojawiła...
tak, jak radzi mala85 najlepiej idź do weterynarza, niech się przyjrzy problemowi... jeśli to faktycznie zapalenie uszu to na pewno szybko je zwalczycie, bo wcześnie zareagowałaś :)

inkapek - 28-01-2008, 11:32

Być może to zapalenie ucha środkowego, i tylko wet swoim specjalnym przyżadem to sprawdzi. Ja również radzę iść do weta.
AnTrOpKa - 04-02-2008, 11:41

Mam pytanie, czy to zapalenie ucha widać na zewnątrz? Bo ja dzisiaj wywinęłam suni uszka i patrze: jedno normalne jak zawsza a drugie czerwone pod spodem! Ogień! I teraz nie wiem czy to to zapalenie czy jakieś uczulenie może? Jak myślicie? :(
inkapek - 04-02-2008, 11:47

Jak Neska miała zaognone ucho to było to wynikiem alergii. Ale odczekaj i sprawdz za jakiś czas czy nie znikneło. Być może drapała je sobie i dlatego powstało zaczerwienienie.

[ Dodano: Pon 04 Lut, 2008 ]
Jak Neska miała zaognone ucho to było to wynikiem alergii. Ale odczekaj i sprawdz za jakiś czas czy nie znikneło. Być może drapała je sobie i dlatego powstało zaczerwienienie.
Aha jakis czas to chodzi mi o np 30 minut :)

Aleksandra - 04-02-2008, 12:51

AnTrOpKa, Hugo właśnie przechodzi chorobę uszu- grzybek. W środku bagno dosłownie, a płat ucha, podobnie jak u Was ogniście czerwony. To zaczerwienienie, jak lekarz stwierdził, to zmiana alergiczna- mogła powstać przez grzyba w uchu. Ucho od środka leczymy SUROLANEM, natomiast płat ucha wyciągiem z wymion( chyba) krowy. Pomogło
AnTrOpKa - 04-02-2008, 12:53

No niestety nie zeszło po 30 minutach :( Ale się zasmuciłam, nie wiem co to może być! Jest tylko w jednym uszku. 2 tyg temu zmieniliśmy pokarm.. może to jego wina? Z tym że ten jest z kurczakiem i wszystkie poprzednie też były z kurczakiem, oj nie wiem :(

[ Dodano: Pon 04 Lut, 2008 ]
Aleksandra, chyba się musze wybrać do weta, ale problem w tym, że wyjezdzam na 3 dni. Ojej :(

Tsunami - 04-02-2008, 13:15

Antropko, a nie masz w domu nic do czyszczenia psiego ucha? Trzeba je dokładnie czyścić, bo być może drożdżaki się pojawiły.
AnTrOpKa - 04-02-2008, 13:26

Tsunami, nic nie mam... a moze można jakimś domowym specyfikiem ?
Tsunami - 04-02-2008, 13:40

Przemyj wacikiem z ciepłą wodą. Jak będzie dużo brązowej woskowiny - to prawdopodobnie są drożdże. Wyczyść do czysta. Jednak to na pewno wróci, dlatego wizyta u weta po jakiś specyfik do uszu Cię nie ominie. Swoją drogą zawsze dobrze mieć coś takiego w domu pod ręką :mmm:
Ryniu - 04-02-2008, 15:42

AnTrOpKa, prawie domowy specyfik na drożdże i to najlepszy: nadmanganian potasu rozpuszczony w wodzie na taki kolor słabej herbaty (wstrzyknąć strzykaweczką, bez igły oczywiście)
Irefra - 05-02-2008, 13:41

Ryniu na kolor słabej herbaty? a od kiedy herbata jest fioletowa? :-P
AnTrOpKa - 05-02-2008, 20:40

Słuchajcie... Byłam dzisiaj u weta rano... Hexa nie dała się mu dotknąć do uszu, a chciał jej przemyć... i... poddał ja narkozie!!! Nie było innego wyjścia bo rzucała się po całym gabinecie. I uśpił ją.. serce jej tak waliło, tak się o nia bałam!! Normalnie cała się trzęsłam i zła byłam :-> ... I wyczyścił jej te uszka, dał mi maść Oridermal i kazał smarować 2 razy dziennie. Psinka cały dzień nie mogła dojść do siebie. A najgorsze jest to, że jak wiecie miałam dzisiaj wyjazd i została z moją mamą. Myślałam już, że chyba nigdzie nie pojadę i zostanę z nią, była taka słaba :( :(
Najgorsze jest to, że teraz rozmawiałam z mamą i Hexa za żadne skarby nie chce dać sobie zaaplikować tej maści :( Nie wie jak to zrobić, może znacie jakies podstępne sposoby?
Ps. Dobre jest przynajmniej to, że psinka już doszła do siebie i szczeka i wariuje jak zawsze.

Aleksandra - 05-02-2008, 21:05

I ja dziś byłam z Hugo u lekarza. Na szczęście u nas po 2 tyg. leczeniu już prawie ok. Tak, że tym razem Hugo spokojnie dał się zbadać Panu Doktorowi. Ale pierwsza wizyta z chorymi uszami była straszna- Hugo zachowywał sie tak, jakby chciał zagryźć cały życzliwy mu personel Lecznicy- ale to pewnie tez dlatego, że uszyska go bardzo bolały. My dostaliśmy lek w żelu z aplikatorem( SUROLAN). Tak,że bardzo łatwo zakraplałam mu te uszy.
Oj, biedna Hexa.No ale teraz to juz tylko będzie lepiej.
Spróbuj Hexę przekonać smakołykiem- w jednej rece maść, w drugiej smakołyk. I jak tylko sie uda- nagrodka. Ja tak Hugo przekonałam.

Tsunami - 05-02-2008, 21:46

Ja to jestem wręcz oburzona, że ten wet ją uśpił :< Moim zdaniem to było bardzo głupie z jego strony.... W sumie się nie dziwię, że Hexa tak reaguje, bo chyba gdzieś pisałaś, że nigdy nie miała z uszami problemów... Moja Tsuśka jest przyzwyczajona do czyszczenia ich i grzecznie wtedy siedzi, nawet się nie poruszy. Ale przy zakrapianiu oczu już nie. I ja wtedy robię to siłą (wiem, że to strasznie brzmi :confused: ), ale jak trzeba to trzeba i już. Proponuję najpierw masaż uszu - rękami tak z zewnątrz, żeby poczuła, że to przyjemne. Cały czas trzeba do niej mówić i tak ni z tego ni z tamtego nagle do jednego uszka i za chwilę do drugiego. Na koniec znowu masaż, żeby pozostawić miłe wrażenie.
P.S. Następnym razem Antropko nie gódź się na usypianie psa bez ważnego powodu!! To nie pozostaje obojętne dla psiego organizmu.

Ryniu - 05-02-2008, 22:57

Irefra napisał/a:
Ryniu na kolor słabej herbaty? a od kiedy herbata jest fioletowa? :-P

mnie chodziło o intensywność nasycenia koloru, trudno to do czegoś przyrównać, ale można było do jasnego wina - bo z pomocą tego robiono kiedyś sztuczki zamiany wody w wino ;)

Karolina, myślę że wet troszkę przesadził z narkozą, ale może to nie narkoza tylko głupi jasiu? Mam dla Ciebie podpowiedź jak smarować uszy. Enzo też boi się jak ognia kropli i wszelkich tubek, butelek przy uszach. Za to bez problemu można mu wkładać palce i to głęboko, spróbuj może w ten sposób. Maść na paluszek i do ucha :)

AnTrOpKa - 05-02-2008, 23:06

Tsunami napisał/a:
Ja to jestem wręcz oburzona, że ten wet ją uśpił

Tsunami, ja również, ale niestety chyba nie było innego wyjścia, ona szalała tak, że krzesła i wycieraczki fruwały po gabinecie :(
Tsunami napisał/a:
Proponuję najpierw masaż uszu - rękami tak z zewnątrz, żeby poczuła, że to przyjemne....

Problem w tym, że ona teraz nie daje się w ogóle dotknąć, od razu wyczuwa podstęp i ucieka. Najgorsze jest to, że nie ma mnie w domu i nie mogę sama spróbować. Z drugiej strony wiem, ze moja mama robi wszystko co w jej mocy, żeby lek zaaplikować. Nie wiem co to będzie, dzisiaj mama odpuściła. Zobaczymy jutro rano.

Moni@ - 06-02-2008, 06:54

Biedna Heksa :( Wiem co to znaczy rzucający się u Weta pies. Kola ostatnio nie chciała dac sobie zrobić zastrzyku (są ponoć dość bolesne i nieprzyjemne). Im bardziej się rzucała tym zastrzyk boleśniejszy więc było to samo napędzające się koło. Adi ją trzymał razem z wetem. Jak skończyli to wszyscy spoceni. Wet nie mógł złapać oddechu (a młody chłopak z niego :) )

Karolinko spróbujcie metodą Rynia brzmi bardzo rozsądnie ...

Ola - 06-02-2008, 06:59

Oj Biedna Hexula;-(( Straszne są te kłopty z uszami... hmmm chyba jak każde problemy ze zdrowiem Naszych psiutków.
Karolinko i domyślam sie jak Ci jest cieżko że nia Cie teraz w domu, ale tak jak piszesz, Twoja Mama napewno robi wszystko by Hexa wyzdrowiała.

Pozdrawiamy;-))

dewuska - 06-02-2008, 09:49

AnTrOpKa bardzo mi przykro z powodu Hexy... mam nadzieję, że dziewczyna pójdzie po rozum do głowy i da sobie zaaplikować maść, bo przecież to dla jej dobra :)

Gringo to skarb pod tym względem... u weterynarza czasem grymasi jeśli chodzi o zaaplikowanie czegokolwiek, ale też bez większych ekscesów... za to ja mogę robić mu wszystko i on cierpliwie to znosi, bo wie, że po wszystkim czeka go nagroda :) ;*

Andevil - 06-02-2008, 10:52

dewuska, to zazdroszczę, bo Devil sie trochę zraził do wizyt u weta, kiedy zerwał sobie pazur i go to bolało.
Później przy każdym wyciaganiu kropli czy maści dla niego miał taki rozumno - podejrzliwy wzrok, że muszę wszystkie zabiegi przeprowadzać bardzo łagodnie.
Tak samo zerka nieufnie, kiedy biorę np. krople do nosa dla siebie. :haha:

dewuska - 06-02-2008, 13:01

Andevil napisał/a:
to zazdroszczę, bo Devil sie trochę zraził do wizyt u weta

Gringo też nie lubi wizyt u weterynarza, ale jak już skłonię go do wejścia do gabinetu to jest ok i po męski znosi niedogodności :D chociaż siedzi najchętniej zaraz przy drzwiach :)

cranbi - 06-02-2008, 16:05

AnTrOpKa, współczuję.. Oczy mi wyszły jak to przeczytałam.. Uśpić? Heh.. :->

Mój Maluch najgorzej boi się zastrzyków i.. dotykania uszu. Tylko mnie pozwala, bo wie, że krzywdy mu nie chcę zrobić. No niestety u weta muszą trzymać go trzy osoby.. Ja oczywiście głowę i ciągle do niego mówię. Wtedy nieco się uspakaja.. Oridermyl to super maść. Nam zawsze pomaga. Metoda Rynia też wydaje mi się najlepsza. Wcześniej spróbuj podejść do Małej i po prostu pomasować uszko. Jak już się jej wyleczą stopniowo zacznij ją przyzwyczajać do takich niedogodności. Na początku będzie ciężko, ale później przywyknie. Trzymamy kciuki a Hojrak łapki! :)

Irefra - 06-02-2008, 18:03

biedna Hexa.......Antropko na pewno wszystko będzie dobrze , nie martw się...A jak terz hexia?
inkapek - 06-02-2008, 18:41

Trzymam kciuki za Hexe ;*
Ja z Neska nie mam żadnych problemów, wchodzi sama nie będąc na smyczy do weta. Myślałam że może po sterylce jej zachowanie się zmieni , ale nic z tego wchodzi do gabinetu jak by była na spacerze. Uszu też nie lubi dawać ale wet zawsze robi jej przyjemny masaż po zaaplikowaniu maści do uszka ktory ona uwielbia, więc na początku się troszkę boczy i stawia a potem to już tylko ją masój ;D

AnTrOpKa - 06-02-2008, 21:20

Ryniu napisał/a:
arolina, myślę że wet troszkę przesadził z narkozą, ale może to nie narkoza tylko głupi jasiu?


To nie był głupi jasiu... Hexa była nieprzytomna pół dnia :( Serce strasznie jej kołotało :(
Masz dobry pomysł z tym nakładaniem maści palcami, muszę spróbować :)
Dzisiaj mamie udało się podstępnie zaaplikowac gdy jadła śniadanie.
Hexa nie boi sie gabinetu w Szczecinie, tylko tego w Kamieniu nie lubi.
Dziękujemy za wsparcie i pozdrawiamy :*

Irefra - 06-02-2008, 22:00

Trzymajcie się ciepło!
Tomi - 06-02-2008, 23:58

AnTrOpKa napisał/a:
To nie był głupi jasiu... Hexa była nieprzytomna pół dnia :( Serce strasznie jej kołotało :(

Z całym szacunkiem dla weterynarza , ale nie spotkałem się jeszcze z przypadkiem , aby w takiej prozaicznej sytuacji stosować narkozę w tak silnej dawce , że pies przez pół dnia nie może dojść do siebie. Serducho kołatało z zawyżonej zapewne dawki środka usypiającego. To jest niebezpieczne , przy wadzie serca piesek może nie wybudzić się nawet przy niewielkiej dawce.
Ewentualnie wet mógł podać coś uspokajającego , wyciszającego , ale żeby od razu pełna narkoza ! :doubt: Ale co tam - najlepiej bach strzykawa i święty spokój :|

AnTrOpKa - 07-02-2008, 10:45

Tomi, żebyś wiedział.. byłam rozgoryczona!!! Ja myślałam, że to będzie takie coś jak dostała w klinicie w Szczecinie na prześwietlaniu stawów, że była cały czas przytomna tylko słaba i zamulona! A tutaj?! Padła i tylko widziałam jak serce wali w klatce... Normalnie gołym okiem było widać! Poza tym w Szczecinie miała tętno 35-40 /min a tutaj? Dwa razy tyle!! :(
Już nigdy nie pozwolę temu wetowi jej tknąć :( I jescze tyyyyle zapłaciłam.. za czyszczenie uszu i malutką tubkę leku... (114zł) ale to już nie ważne, ważne by Hetka zdrowiała :)

Aleksandra - 07-02-2008, 11:21

Wyzdrowieje, nie martw się. Z tym uśpieniem Hexy to szok. Hugo, jak w szkole rozwalił łapę i trzeba było szyć, dostał głupiego jasia- mowy nie było o usypianiu i wystarczyło. A Hugowi bardzo daleko do spokoju u weterynarza A tu, do czyszczenia uszu uśpienie- niepojęte.Koniecznie zmień lekarza. Swoją drogą ja za czyszczenie uszu, surolan(duże opakowanie na 3 tyg. kuracji obu uszu) i maść z wymion- nie pamiętam jakiego zwierza -na płat ucha zapłaciłam niecałe 100 zł. I my już po kuracji. Uszy w porządku.Hugo bardzo, bardzo serdecznie pozdrawia Hexę.
Anieńka - 07-02-2008, 16:13

dziwne bo ja za czyszczenie uszu, jakieś coś do czyszczenia uszu + antybiotyk oraz czyszczenie jak to sie nazywalo? odbytu zapłaciłam 50zł
AnTrOpKa - 08-02-2008, 01:38

Anieńka, ja zapłaciłam jezscze za narkoze... :bad: :bad: :bad:
Aleksandra, Hexunia bardzo dziękuje za pozdrowienia :*

dewuska - 08-02-2008, 08:21

AnTrOpKa, a jak tam walka z Hexą? jest już lepiej?
Madzia - 08-02-2008, 12:01

Ojojoj biedna Hexia :( ;* jestesmy z wami ;*
Ola - 08-02-2008, 13:18

dewuska napisał/a:
AnTrOpKa, a jak tam walka z Hexą? jest już lepiej?


własnie Antropka pisz jak Mama sobie radzi z Hexowatą.

cranbi - 08-02-2008, 15:29

AnTrOpKa napisał/a:
Tomi I jescze tyyyyle zapłaciłam.. za czyszczenie uszu i malutką tubkę leku... (114zł) ale to już nie ważne, ważne by Hetka zdrowiała :)


Mój dawny wet na Chopina kiedyś też przegiął. Za wyczyszczenie uszu + Oridermyl zapłaciłam 145zł. :O

Szybkiego powrotu do zdrowia dla Małej! :girl: ;*

Madzia - 08-02-2008, 17:40

Atenka tez sie leczy :( dostala kropelki Otisan .
cranbi - 08-02-2008, 21:13

Madzia, to życzymy Atence szybkiego powrotu do zdrowia!!! ;*
Tsunami - 08-02-2008, 21:30

A ja polecam płyn do uszu Epi-Otic. Cena ok. 40 zł, ale efekty są szybko widoczne. Tsuśka po parodniowej kuracji pozbyła się drożdży.
Rinuś - 08-02-2008, 23:20

Ja mam płyn do uszu Otifree :)
a jak Brutus miał zapalenie ucha to mieliśmy maść Oriderm :) po 2 tyg wszystko ładnie ustąpiło :)

AnTrOpKa - 09-02-2008, 00:09

Ola napisał/a:
dewuska napisał/a:
AnTrOpKa, a jak tam walka z Hexą? jest już lepiej?


własnie Antropka pisz jak Mama sobie radzi z Hexowatą.

NIestety źle sobie radzi, Hexowatka tak już sie wycwaniła że w ogóle nie daje sobie podać, za żadne skarby. I od dzis mama nie podaje bo nie wie jak. Boje sie, ze jak wroce to mi tez nie pozwoli sobie zaaplikować. Zobaczymy.. ale nie wiem co zrobie gdy mnie tez nie pozwoli...

Andevil - 09-02-2008, 09:44

Devil nie lubi grzebania w uszach, ani nigdzie. Radziłam sobie w ten sposób - kucałam i wysypywałam sobie na nogi smakołyki. Devil łakomczuch wyjadał, a ja w tym czasie zakraplałam uszy. Jednym słowem - przekupstwo. :)
Madzia - 09-02-2008, 11:13

cranbi napisał/a:
Madzia, to życzymy Atence szybkiego powrotu do zdrowia!!! ;*
Dziekuje ;* ;*
Bora - 09-02-2008, 12:18

Antropka, a próbowałaś np. podać małej płucko wędzone, albo girkę suszoną i trzymać w jednej ręce żeby obgryzała, a drugą kombinować przy uszach... u nas tylko to sie sprawdza, Bora wpada w histerie jak mam jej do ucha zajrzeć, nie mówiąc o czyszczeniu.
inkapek - 09-02-2008, 13:44

Antropka a może tak na śpiocha spróbujesz. Wiesz takie kizianie mizianie, coraz bliżej uszka i bach z zaskoczenia ;D . Powodzenia.
Madzia - 09-02-2008, 14:45

inkapek napisał/a:
Antropka a może tak na śpiocha spróbujesz. Wiesz takie kizianie mizianie, coraz bliżej uszka i bach z zaskoczenia ;D . Powodzenia.
Ja własnie tak najczesciej robie :)
Anieńka - 09-02-2008, 16:43

Cytat:
inkapek napisał/a:
Antropka a może tak na śpiocha spróbujesz. Wiesz takie kizianie mizianie, coraz bliżej uszka i bach z zaskoczenia ;D . Powodzenia.
Ja własnie tak najczesciej robie :)

ja też. BurZum po biegach jest tak wymęczony że jak mu się pod nos parówke podstawia to jej nie czuję. chrapac mocniej tylko zaczyna

Jola - 09-02-2008, 16:51

AnTrOpKa - dziewczyny mają rację - zmęczony pies to uległy pies! Z Tarą też najłatwiej na śpiocha! Daj znać co z Twoją czarownicą bo trochę smutno mi się robi............. :cring:
AnTrOpKa - 10-02-2008, 01:29

Kluski moje... jesteście Kochani :* Z Hexowym uszkiem o niebo lepiej, bo zaczerwienienie zniknęło :) Ale z podawaniem maści to istny rytuał :) Dziś wróciłam do domu i do jednego ucha podałam podstępem gdy leżała, a do drugiego udawałam że ja łaskoczę po uszku i szybko myk i wcisnęłam :P Hehe :lookdown:
Andevil, inkapek, dobre pomysły :) Postaram się jutro wykorzystać :) Dzięki :*

Ola - 10-02-2008, 09:13

To bardzo sie cieszymy że już Lepiej Klusko Nasza ;-) ))
inkapek - 10-02-2008, 11:06

No jak nie tak to podstępem :D .
Dobrze że już uszka są zdrowsze ;*

Aleksandra - 10-02-2008, 11:17

Świetnie, ze juz lepiej.Radosne Hau, hau od Hugo:)
Madzia - 25-02-2008, 19:35

Ja mam dosć :cring: :cring: :cring: Jakis tydzien temu skonczylysmy leczenie antybiotykami, co 3 dni tak jak wet kazal czyscilam Misiowi uszka , dzis patrze a tu cale zalane brazowa wydzielina :( Matko ile tego bylo :( I znow czeka nas wet , leczenie .... :cring: :cring: Martwie sie o nia :(
Ryniu - 25-02-2008, 21:43

A ja chyba doszedłem do tego co uczula Enzo i ma chore uszka. W jego wypadku wszystko wskazuje na wołowinę. A ja latem serwowałem ją, bo miałem dotarcie. Tak to żwacze, raz płucka wołowe i teraz nie ma nic. Nie daje nic wołowego i spokój. Uszka OK, nie drapie się itp. Kojarzę że w okresach kiedy dostawał więcej to były większe kłopoty z uszami. Mam nadzieję, że to będzie trafiona diagnoza alergii. Obserwujemy dalej.
AnTrOpKa - 25-02-2008, 22:06

Madzia, a co stosowałaś? Nam maść Oridermyl pomogła natychmiastowo! po 2óch dniach nie było śladu po wydzielinie, ale stosowalismy przex 2 tyg, tak jak wet kazał.
Madzia - 01-03-2008, 15:51

Otisan. :( Oridermyl tez kiedys mialam i wtedy nam pomoglo. :)
dewuska - 02-03-2008, 18:17

my teraz mamy Aurizon... Oridermmyl rzeczywiście jest rewelacyjny, ale lekarka powiedziała, że powinno się zmianiać, bo te potworki powodujące zapalenie ucha lubią się uodparniać na leki :doubt:
Ryniu - 07-07-2008, 20:43

Minęło troszkę czasu od lutego i dalej potwierdzam, że im bardziej przestrzegam diety - znaczy unikam podawani Enzo produktów na które jest uczulony tym zdrowsze ma uszka.
labradorka - 23-08-2008, 09:01

Buu a my znów mamy zapalenie... :doubt: okropna przypadłość... i znów kropelki i zero pływania.
Czy to się kiedyś od Molki odczepi? :|

ziutka:) - 23-08-2008, 23:32

labradorka, Ojej.. :( Nie dobrze.. Miejmy nadzieje ze wszystko szybko i dobrze sie skonczy!!! ;*
Salerno - 24-08-2008, 12:20

labradorka, strasznie mi przykro, wycałuj Mollke, a mialam nadzieję, że bedziecie miały juz spokój...
labradorka - 24-08-2008, 14:21

ziutka:), Patrycja, dziękujemy ;* ;* powoli widać poprawę po kropelkach...;))
inkapek - 23-12-2008, 19:50

Dziś dzwoniła moja mama ...Neska bardzo drapała się w jedno ucho..poszła do weta...sterta leków...niunia ma grzybka w uchu. Ja chyba zwariuję ledwo co wyleczylismy łapy a tu teraz grzyb w uchu, no i mnie nie ma przy niej, już nie moge się doczekać jutra. :(
Hawana - 24-12-2008, 11:14

inkapek, ah te nasze bidulce!!!!!
Mojej Hanie tez się coś dzieje w uchu, podrapałe je tak, ze az strupa ma.
Mam nadzieje wy;eczyc je sama, mam taka cudowna lampę Bionic (Zepter) ze światłem spolaryzowanym, która u ludzi robi cuda. Naświetlam Hanie to uszko od 2 dni i jest coraz lepiej, wydzielina już nie wypływa, zapaszek umiarkowany.
Myślę, ze to nie był grzyb, tylko jakis stan zapalny, z grzybem sama bym sobie raczej nie poradziła.

Alergiczka Hana - przesyła lizora dla powierniczki Neski!!!!!!!!

inkapek - 25-12-2008, 17:12

Hawana, dzieki wielkie, ale u nas to jest grzyb :confused:
Ucho jest masakryczne całe w strupkach(bo dapała) czerwone i śmierdzące i oczywiście brązowa wydzielina :(
Drugie jest troszkę mniej zainfekowane, ale też nie jest dobrze. Leczenie jednak pomaga, ma zawiesinę do ucha no i przed każdym wpuszczeniem czyszczę jej takim plynem na grzybki także myślę że będzie dobrze, ponieważ nie trzepie już tak uszkami i się nimi nie interesuje :)
Trzymajcie się kochani nasi alergicy ;*

zaradna - 25-12-2008, 22:21

ech u nas naszczescie tylko w łapkach.
Ale przekichana sprawa z tym grzybem

inkapek - 25-12-2008, 22:23

zaradna napisał/a:
Ale przekichana sprawa z tym grzybem

No to jest straszne :confused:

U nas łapki wyleczone, teraz kłopot z uszkiem. Będzie gorzej bo ucho jest zakryte i przewiewu zbytnio nie ma więc leczenie napewno będzie duużo dłuższe :(

zaradna - 25-12-2008, 22:26

inkapek, współczuje Wam naprawde,
u nas łapy tez wyleczone ale pewnie napewno jeszcze nie raz wruci grzyb

inkapek - 25-12-2008, 22:29

zaradna napisał/a:
ale pewnie napewno jeszcze nie raz wruci grzyb

Oj żeby lepiej on nie wracał, niech idzie sobie w piźźźźźźźdu :lookdown:

zaradna - 25-12-2008, 22:34

Cytat:

Oj żeby lepiej on nie wracał, niech idzie sobie w piźźźźźźźdu :lookdown:

hehe no mugłby umrzec i isc z kazdego psiaka

inkapek - 26-12-2008, 09:42

Uszko Nenki jedno już duża poprawa, drugie cały czas wyłazi syfik i jest czerwone. No ale niunia nie robi problemów przy zabiegu jaki co dzień muszę wykonać, a po dostaje smakołyczka i 1100buziaków ;*
Szyszunia - 03-02-2009, 21:36

Byliśmy dziś u weta, bo jedno ucho, któr Bonus cał czas miał brudne się zaczerwieniło (poprezednio pai wet stwierdziła, że nic tam nie widzi). Diagnoza: infekcja :(
Nie wiem, skąd to cholerstwo się wzięło, ale wet mnie uspokoił i powiedział, że kropelki w ciągu 10dni mu pomogą...

Vito - 14-06-2009, 09:23

polecam AURIZON po 3 dniach uszko jest czyściutkie !!
inkapek - 14-06-2009, 10:48

Vito, to muszę sobie poczytać o tym leku, bo niestety oridermyl już całkowicie wycofane nawet za granicą :confused:
zaradna - 14-06-2009, 11:19

Vito, Aurizon jest świetny również go polecam.
Dał mi wet jak Elmo miał zapalenie ucha 4 dni i przeszło.
Stosuje zawsze jak widze, że coś się zaczyna dziać w uchu, naprawde świetny lek

Vito - 15-06-2009, 09:41

zaradna, ale można go kupić tylko u weta?
bo ja zapłaciłam 40 zł za 10 ml a widzialam w necie na stronie ( ale nie można kupić ) za 19 zł...
jak wiesz gdzie mozna kupic to daj znać
teraz wiem że jak kiedys cos bedzie się działo to na pewnie AURIZON :)

zaradna - 15-06-2009, 10:11

Vito, chyba tylko u weta mozna to kupić nie jestem pewna, ale ja to dostaje tylko u weta.
Vito napisał/a:
ja zapłaciłam 40 zł za 10 ml

ja też tak płace

Vito - 15-06-2009, 11:14

to spoko, bo myślałam że przepłaciłam :)
rymo - 23-06-2009, 11:23
Temat postu: zapalenie ucha
Witam

Czy zapalenie ucha to czesta przypadlosc u labradorow? Znajoma mi powiedziala ze labradory czesto cierpia na zapalenie ucha z powodu ich uwielbienia do kapieli?
Czy to prawda? Mozna jakos sie ustrzec?

fieldfare - 23-06-2009, 11:27

rymo napisał/a:
Czy zapalenie ucha to czesta przypadlosc u labradorow?

Tak.
Uszy trzeba kontrolować a po przemoczeniu w chłodniejsze dni - wycierać.
Ale zapalenie pewnie i tak od czasu do czasu się przyplącze - wszystko zależy od podatności osobnika.

monikaibisiu - 24-06-2009, 07:48

A moze wiecie, czy istnieje jakaś profilaktyka zapobiegająca nawrotom zapalenia uszu, poza higieną, moj Biszkopt już drugi raz przechodzil zapalenie uszu, znosi to dzielnie, ale same zabiegi wpuszczania kropel i czyszczenia uszkow w trakcie choroby nie cierpi! Dlatego zdecydowanie wolalabym coś profilaktycznie stosowac.
Vito - 25-06-2009, 15:17

monikaibisiu, mozesz podnosić Biszkopcikowi uszka jak np spi, zeby się "wietrzyły" bo zapalenie uszy to choroba najczęściej piesków z oklapniętymi uszkami, wiec podwijanie zawsze może coś pomoc :)
monikaibisiu - 25-06-2009, 15:20

Olciu dziękuję, to jest dobry pomysł, będę tak robić! Buziaki dla Ciebie i Vitusia ;*
anna34 - 25-06-2009, 15:21

Chore uszy to Chopper ma średnio co kwartał :bad:
monikaibisiu - 25-06-2009, 15:22

To straszne jest właśnie, ja z Bisiem już 2 razy to przechodzilam, z tym ze ostatnio oba mial chore :(
anna34 - 25-06-2009, 15:26

Chopper ma już tak dość zabiegów usznych,że co wieczór chowa się za fotel(jakbym go stamtąd nie mogła wyciągnąć) jak ja chodze w piżamie po domu,a TŻ już leży w łóżku i czeka.Jak tylko wejde do łóżka i zgasze światło wtedy wychodzi i kładzie się obok nas :-P
monikaibisiu - 26-06-2009, 06:26

No to faktycznie Chopperek ma już dosć, aż strategię uniku opracował. Na marginesie wcale się bidulkom nie dziwię, bo podejrzewam że to nie jest dla nich zbyt miłe!
Jagusia - 28-06-2009, 21:11

monikaibisiu napisał/a:
A moze wiecie, czy istnieje jakaś profilaktyka zapobiegająca nawrotom zapalenia uszu
Nasza wet twierdzi, że albo będziemy mili nieszczęśliwe psy ze zdrowymi uszami, albo szczęśliwe z chorymi. Oczywiście nia tak doslownie... Zapalenie uszu u Sary też wiecznie się powtarza i jest to niestety związane z częstymi kąpielami w rzece...
monikaibisiu - 29-06-2009, 06:26

To ja w takim razie, wolę mieć szczęsliwego pieska a profilaktycznie w trakcie snu będę mu uszka podwijać :)
Vito - 30-06-2009, 22:58

monikaibisiu napisał/a:
To ja w takim razie, wolę mieć szczęsliwego pieska a profilaktycznie w trakcie snu będę mu uszka podwijać :)


miejmy nadzieje ze pomoże :)

monikaibisiu - 01-07-2009, 06:34

Olciu na pewno pomoże przynajmniej troszeczkę! Dziękuję za radę. ;*
Vito - 01-07-2009, 11:03

monikaibisiu, ależ proszę bardzo :) ja Vitusiowi tez odkrywam uszka :)
monikaibisiu - 01-07-2009, 11:16

Fajnie z taki uszkami wyglądają jak sobie śpiochają :)
bartek.richie - 01-07-2009, 15:10

Ja muszę swojemu kupić coś do uszów bo wyczułem ze niezbyt pięknie pachną. Ciekawe co poleci weterynarz jak pójdziemy na szczepienie :]
monikaibisiu - 01-07-2009, 15:20

Z mojej praktyki wiem, ze masc jest lepsza, oczywscie nie pamietam nazwy. Ostatnio kupilam kropelki opakowanie zielonkawe, kosztowaly 66 pln i są kiepskie. Masc pomogla w ciagu 3 dni. Byc moze nie mam racji, albo to indywidualna sprawa, ale mojemu bisiowi najlepiej sluzy masc. Pozdrawiam
Gosiacz_ek - 02-07-2009, 10:34

A mój Bastuś ma już dwa lata i ani jednego zapalenia mimo częstych kąpieli w jeziorze :D A tak w ogóle to często mu uszy czyszcze bo szybko i dużo miodku produkuje ;)
AnIeLa - 02-07-2009, 20:44

Asior znowu ma zapalenie. Taka ladna pogoda a biedak sie kapac nie moze trzeba poczekac az ucho sie wyleczy. Już 4 dzień czyscimy i zakrapiamy ucho.
Vito - 02-07-2009, 21:22

AnIeLa, a jakie kropelki ? :)
AnIeLa - 02-07-2009, 21:29

Vito, Surolan.
zaradna - 03-07-2009, 13:39

AnIeLa, używałam tego w zeszlym roku ale po aurizonie uszko Elma szybciej sie leczy
bietka1 - 03-07-2009, 13:53

Gosiacz_ek napisał/a:
A mój Bastuś ma już dwa lata i ani jednego zapalenia
a nam się zdarzyło po trzech latach. I oczywiście zakaz kąpieli :cring: . Stosujemy maść Oridermyl (znowu wrócił do sprzedaży, bo przez pewien czas był wycofany). Według mojego weta to najlepszy lek na paskudzące się uchole. Dzisiaj jedziemy na kontrolę, okaże się, czy rzeczywiście taki świetny. I niestety kuracja ma trwać jeszcze minimum trzy tygodnie :confused:
Gosiacz_ek - 03-07-2009, 13:58

Wiem że może się zdarzyć ale narazie się cieszę że jeszcze tego problemu nie mamy ;) i mam nadzieję że nie będziemy mieli... a przyko że Sarunia chora :( Ja za to mam co rocznego hot spota o którym tak mało wiem że szok i nie wiem do końca jak mu pomagać oprócz antybiotyków ;(
bietka1 - 03-07-2009, 14:13

Gosiacz_ek napisał/a:
narazie się cieszę że jeszcze tego problemu nie mamy
i oby tak już zostało :)
Gosiacz_ek - 03-07-2009, 14:18

Sama nie lubię mieć chorego ucha wiem jakie to jest okropne, dlatego nikomu tego nie życzę ;)
inkapek - 04-07-2009, 20:10

Hej mam dobrą wiadomość dla tych co stosowali Oridermyl....lek wrócił na Polski rynek ;D
Wprawdznie nie ma w swoim składnie lidokainy tylko jakiś zamiennik ale jest(od 2 czy 3 tygodni)
A dla tych co mają jakieś kontakty w Czechach to tam jest Oridermyl ten stary, tam go nie wycofali :-P
Ja się cieszę bo dziś Nesulec tak dziś trzepał uszami że szok, alergiczne zapalenie uszu(weekend u rodziców jadła zapewno to co chciała a nie to co może) i ma swoją maść.
Zobaczymy jak ta ze zmienionym skladem bedzie działała :)

bietka1 - 04-07-2009, 21:54

inkapek napisał/a:
Zobaczymy jak ta ze zmienionym skladem bedzie działała
chyba działa - po tygodniu leczenia widzę poprawę. Za tydzień kolejna kontrola. A wet. który ordynował Sarze tą maść też piał z zachwytu, ze powróciła :) . Twierdził, że stosowane do tej pory zamienniki nie sprawdzały się.
Vito - 04-07-2009, 22:20

zaradna napisał/a:
AnIeLa, używałam tego w zeszlym roku ale po aurizonie uszko Elma szybciej sie leczy



ja tez byłam bardzo zadowolona

inkapek - 05-07-2009, 06:46

bietka1, no to tymbardziej się cieszę i czekam na rezultaty u nas :)
bietka1 napisał/a:
A wet. który ordynował Sarze tą maść też piał z zachwytu, ze powróciła

Taka mała rzecz a jak cieszy ;D ;D ;D

robiola1 - 06-07-2009, 22:52

znacie jakiegos weterynarza w szczecinie albo w okolicach do 30 km -bede przejazdem w srode rano -? najlepiej gdyby byl blisko autostrady?


moj chyba zlapal zapalenie uszu: trzesie lbem i sie drapie po pysku i uszach. zadnej wydzieliny nie widze tylkko wyczuwam nieciekawy zapach z uszu.
plywal troche ostatnio i chyba cos mu wpadlo.

jak znacie to dajcie namiar najlepiej tel. i adres
dzieki!

inkapek - 07-07-2009, 07:35

Andrzej Chmielewski
ul. Krakowska 60a
tel. 914357344
lub kom. 604967827
Tego mogę polecić ale nie jest blisko autostrady :shy:

robiola1 - 08-07-2009, 21:13

wielkie dzieki!!
niestety nie zdazylem odczytac maila, wyjechalem przez mafeigo wczesniej we wtorek bylem w szczecinie w podjuchach - troche sie przestraszylem okolica bo wygladalo jak na slasku.
najpierw poszedlem do weterynarza na batalionow chlopskich - kolo powiedzial mi przez teleffon ze to jest na 100% alergia a nie zapalenie ucha - pojechalem do niego - sympatyczny kolo na dzien dobry dal mafiemu 3 zastrzyki - mafi twardziel nawet nie zauwazyl, ze je dostal :bad:
diagnoza: alergia i wrocic do royal canin i zadnych gryzakow - mam gryzakow za 100zl, ktore zostawie chyba sobie i mafi "jedzie" juz na royalu - i patrze na objawy jak cos znowu wyjdzie to bede szukal karmy dla alergikow itd. cena uslugi u Pana 45 zl z faktura

troche sie zdenerwowalem ta diagnoza i pojechalem do drogiego w okolicy. diagnoza: alergia i kobieta sympatyczna przeczyscila mu uszy dala masc do uszu i jescze jakis specyfik na stawy - proszek- cena razem 29zl

ogolnie diagnoza nieciekawa...
co do weterynarzy to sympatyczni a ceny sa szczegolnie tej kobiety bardzo niskie - nie wiem czy oni przypadkiem charytatywnie nie dzialaja.

jak na razie dla mnie temat uszu zamkniety przenosze sie do alergii!!

Szyszunia - 10-07-2009, 21:58

I Bonus ma znów infekcje uszu :(
Pani wet mów, że to od pływania, ale jak mu zabronić pływania? ;] Dostaliśmy kropelki z antybiotykiem i do tego kropelki do czyszczenia po każdym pływaniu. Mam nadzieję, że to nie będzie się powtarzać tak często, bo mi go szkoda, jak go tak swędzi :confused:

fieldfare - 10-07-2009, 23:28

robiola1 napisał/a:
jak na razie dla mnie temat uszu zamkniety przenosze sie do alergii!!

Problemy z uszami często są objawami alergii, ale nie zawsze. Czy Mafi się drapie, gryzie łapy/pazury?
A co ma w tych uszach - tzw. nutellę?
Sorry, już doczytałam.
robiola1 napisał/a:
nieciekawy zapach z uszu

Może to grzybica? Grzyb właśnie tak specyficznie śmierdzi.
Przerabiałam to przez prawie rok z Primą a teraz z Blanką.

inkapek - 11-07-2009, 10:26

Nesulec uszka ma już ładne. :) Objawy alergii mijają, niunia je tylko karmę i jest dobrze.
U nas objaw alergii pojawia się w uszkach, łapach i koło sromu :( To pokarmowy oczywiście alergen tak na nią działa. Ale już jest dobrze i się bardzo cieszymy. :lookdown:

robiola1 - 11-07-2009, 10:44

po zmianie karmy na stara wszystko wrocilo do normy tzn. uszy, brak sraki, krosty na brzuchu i drapanie sie.
inkapek - 11-07-2009, 20:39

robiola1, karma ma jednak baardzo duże znaczenie :)
Pozdrawiam i cieszę się że wszystko wraca do normy ;*

bartek.richie - 13-07-2009, 06:39

Mój rano tak ze 3 razy machał głową w prawo i lewo jakby się otrzepywał z wody... jeśli to sie utrzyma to może to być coś z uszami?

W uszach ma tzw. nutellę i niefajnie to pachnie. Poza tym często drapie się w okolicach szyji

Weterynarza dobrego w pobliżu mam bo Pana Jarka Orła z KrakVetu...

papisia - 13-07-2009, 07:35

bartek.richie napisał/a:
W uszach ma tzw. nutellę i niefajnie to pachnie.


Zrób wymaz z ucha i będziesz wiedział co tam siedzi :)

robiola1 - 13-07-2009, 09:30

moj mial problem z uszami po zmianie karmy musialem wrocic do starej.
Gosiacz_ek - 13-07-2009, 11:50

bartek.richie napisał/a:

W uszach ma tzw. nutellę i niefajnie to pachnie.

:beated: a czyścisz mu uszy w ogóle?? Bo mojemu miodek zbiera się na nowo co kilka dni, uzywam do tego patyczków do uszu i uszy mamy jak narazie cały czas zdrowe ;)

bartek.richie - 13-07-2009, 11:58

nie wiem czym czyścić słyszałem że jest tam jakaś warstwa której nie powinno się zmywać

z resztą w tygodniu jedziemy do krakvetu na szczepienie to wszystkie pytania zadam lekarzowi ;> przynajmniej będę spokojny

Gosiacz_ek - 13-07-2009, 13:34

Mi właśnie wetka kazała czyścić żeby uniknąć tej twojej "nutelli" :P
bartek.richie - 13-07-2009, 15:09

my jeszcze nie mieliśmy okazji być u weterynarza
Agu. - 13-07-2009, 19:31

byłam dziś z moja małą u weta i okazało się, że ma ostre zapalenie ucha [prawdopodobnie po wypadzie nad jeziorko]. z jednej strony się cieszę, bo jest możliwość, że jednak nie jest alergikiem. Libby dostała zastrzyk i kropelki. przez najbliższe 5 dni będziemy codziennie powtarzać zabiegi u weta i mam nadzieję, że będzie OK. ; )
bartek.richie - 19-07-2009, 21:23

Hej, fajna strona jest tutaj
http://www.psy.urbanski.org/inne/uszy.htm

moj richie zaczal sie drapac obok uszu i ma juz takie lysiejace, ma dokladnie to co tam pisze

Cytat:
Nasada ucha jest rozgrzana, wewnątrz ucha zalega brudna, brązowo-czarna maź, o charakterystycznym, nieprzyjemnym zapachu, a pies unika dotykania go w okolicach bolesnego ucha.


jutro idziemy do weta :) ciekawe co nam poradzi

[ Dodano: Pon 20 Lip, 2009 ]
Bylismy u weta, jakies grzybki tam mial. Przepisal nam Oridermyl do stosowania codzien po dwie krople i mycie uszu i pod koniec tygodnia na kontrole i szczepienie :)

[ Dodano: Pon 20 Lip, 2009 ]
i jeszcze jakis zastrzyk na te uszy
Richie byl baaaaardzo grzeczny. Spokojnie znosił grzebanie w uchu, w zebach itp :) chociaz tyle

januszka - 03-10-2009, 13:51

Mój labarador. ;D ma zapalenie uszuu. :cring:
Z uszu wylewa mu się dziwna taka czarno sraczko buraczkowa wydzilina :(
Gdy pojechalam do weterynarza zalecil mi jakiś preparat. :)
Czyszczę mu uczy co 2 dni lub co dzień. :doubt:

Huberto - 03-10-2009, 22:07

Miejmy nadzieję, że te preparaty pomogą i uszka Laba szybko wrócą do zdrowia :)
Kinia.cho - 12-01-2010, 10:44

Wczoraj wieczorem zauważyłam ze mój Vegas ma jedno uszko lekko pokryte brązowa wydzieliną, nie drapie go ani nie otrzepuje uszu, jednak niepokoi mnie ta wydzielina bo z waszych doświadczeń może to być początek czegoś groźnego :-o na dodatek obok hmm nie wiem jak to nazwac :-P "kącika jego ust" pojawiło się cos w rodzaju pryszcza, miał już coś podobnego na brzuszku w okresie świąt. Byliśmy wtedy u weterynarza powiedział, że spadła labkowi odporność i polecił aby przemywac wodą utlenioną...po dwóch dniach "pryszcz" znikł. Teraz próbowałam przemywać ale cały czas jest i chyba nie zamierza sie zmniejszać :(
W czwartek idę do weterynarza, bo mamy szczepienie i przy okazji zobaczymy co tam się dzieje niedobrego :(

Misiek - 12-01-2010, 12:53

Jak tylko pójdziesz do weta to od razu mu powiedz o tych uszkach, jeśli to zapalenie to możliwe, że Twój psiak dostanie kilka zastrzyków, ja chodziłem z Jessie przez tydzień na zastrzyki przy zapaleniu ucha, a dodatkowo dostałem taką maść i wszystko fajnie się wyleczyło
Ewelina - 12-01-2010, 19:01

Kinia.cho, Byliście u weta?
Kinia.cho - 12-01-2010, 20:18

Idziemy w czwartek do weterynarza, bo ma na ten dzień wyznaczoną datę szczepienia przeciw wściekliźnie
Sprawdziłam mu właśnie uszka i w porównaniu do dnia wczorajszego ma mniej tej wydzieliny ale nadal ją ma :confused:

Ewelina - 12-01-2010, 20:46

Kinia.cho, Mam nadzieję, że będzie dobrze :)
Kinia.cho - 14-01-2010, 16:31

Właśnie wróciliśmy od weterynarza i jeżeli chodzi o uszko to w środku jest czyste, tylko na wierzchu ma tą brązową wydzielinę i lekkie zaczerwienienie :( . Wet stwierdził, że to może być uczulenie na karmę. Jak do tej pory jadł Royal Canin Labrador Junior i kazał zmienić na Biomila z jagnięciną...zobaczymy czy się zmieni coś :( ale czy to możliwe,że ma uczulenie na royala skoro jadł tylko jego małego? :-o ....(najgorsze jest to, że 2 dni temu kupiłam 12 kg Royala :-P )
Oczywiście został zaszczepiony i wet zaaplikował na kark coś na odrobaczywienie i jednocześnie na pchły itp. nie mam pojęcia jak to się nazywa a też nie potrafię odczytać, bo oczywiście jest to pismo lekarza :P

clicers87 - 14-01-2010, 16:57

Skoro to MOŻE byc uczulenie to ze spokojem skończ worek RC...potem zmień wg zaleceń weta, bo Biomill to najwyższa półka.
Szyszunia - 14-01-2010, 21:41

Bonus ma zapalenie ucha bardzo często. Nawet teraz się z tym zmagamy. I jest to dokładnie taka brązowa, śmierdząca wydzielina. Od weta dostaliśmy preparat, który nazywa się Surolan - w formie gęstej zawiesiny. Zakrapla się tym ucho i po paru godzinach usuwa się wydzielinę suchym wacikiem. Z podrażnieniem radzi sobie od razu (Bonus momentalnie przestaje trzepać i drapać uszy), po jakimś tygodniu zapalenie ustępuje... się rozpisałam :) Powodzenia z uszami Wszych Labków
Bora - 15-01-2010, 01:17

clicers87 napisał/a:
bo Biomill to najwyższa półka.

:-o No nie wydaje mi się.

clicers87 - 15-01-2010, 08:17

http://forum.labradory.or...p=134924#134924
AnTrOpKa - 15-01-2010, 11:44

Hexuńka też ma teraz zapalenie jednego ucha. Ale kilka dni aplikowania maści i będzie po wszystkim :)
Aleksandra - 18-01-2010, 08:50

I Hugo raz na jakiś czas cierpi na uszyska. Surolan w naszym przypadku jest fantastyczny.
AnTrOpKa - 18-01-2010, 19:36

My polecamy Oridermyl :)
papisia - 18-01-2010, 21:41

AnTrOpKa napisał/a:
My polecamy Oridermyl


O ile dobrze pamiętam został wycofany ze sprzedaży...

Ewelina - 18-01-2010, 21:43

papisia, Tak, ale jest już z powrotem :)
papisia - 18-01-2010, 21:53

Ooo to w tyle jestem :D
AnTrOpKa - 18-01-2010, 23:27

Ooo! Jest z powrotem? Super ;D Bo ja się zaopatrzyłam w kilka tubek, gdy się dowiedziałam, ze zostaje wycofany ;D
fieldfare - 19-01-2010, 00:04

Oridermyl został wycofany ze sprzedaży ponieważ zawierał lindan - środek, który samoczynnie się nie rozkładał. W obecnie produkowanych maściach Oridermyl lindan zastąpiono permetryną.
siedlar - 20-01-2010, 22:20

nie pamiętam już jaki antybiotyk Bantu dostawał w postaci kropel, ale wiem , że do przemywania uszu miał Otifree
desktop19 - 21-01-2010, 21:04

Jeśli mogę coś polecić od siebie to zdecydowanie u nas pomógł Otisan. Fido ma teraz 7 miesięcy i trochę, zapalenie ucha miał tylko raz. Wet przepisał nam wtedy krople Otisan i po tygodniu stosowania uszy były zdrowe, do tej pory nie nastąpił nawrót zapalenia. Profilaktycznie czyścimy uszy Otifree raz na tydzień i uszka mamy piękne, różowiutkie :)
Kinia.cho - 26-01-2010, 21:38

Byłam wczoraj u innego weta i ten po sprawdzeniu pod mikroskopem wydzieliny z ucha (czego pierwszy wet nie zrobił) stwierdził ze Vegas ma zapalenie ucha :( i że to nie może być uczulenie na karmę (kurczaka), bo alergia ma także inne objawy np. na łapach... teraz mamy codzienne wizyty ...czyli dzisiaj mieliśmy drugą i już widać poprawę :) Wet czyści dokładnie uszko i daje jakieś kropelki specjalne :)
Mam nadzieje, że wyzdrowieje ale już nie mam zaufania do tych weterynarzy...widać,że każdy stawia inną diagnoze....chyba na "chybił trafił" :confused:

Hera - 16-02-2010, 20:32

Hej,
moja Sonia miała zapalenie uszka, dostała antybiotyk i wyczyścili jej ucho. Po miesiącu niestety ma chore drugie uszko. Dostala Otifree i Surolan. Wetka mówi, że to pewnie alergia i trzeba koniecznie przejśc na hypoalergiczną karmę. Czuję się trochę naciągana, gdyż taka karma kosztuje krocie. Czy nie za szybko Waszym zdaniem postawila diagnozę?? Czy takie zapalenie nie może być wynikiem zimna i tego, że Sońka tarza się w śniegu jak oszalała??
Sama nie wiem co robić. Poradźcie coś:(

troskliwa - 17-02-2010, 10:38

Hera raczej nie wynika zapalenie ucha z zimna jezeli np do czestego zapalnie ucha dochodza inne objawy np wylizywanie lapek czeste zatykanie zatok przyodbytowych to moze wstazywac na alergie .A moze trzeba zrobic wymaz z ucha i zobaczyc dokladnie co sie dzieje w nim a jak czesto czyscicsz uszy suni ?
Hera - 18-02-2010, 18:40

troskliwa napisał/a:
Hera raczej nie wynika zapalenie ucha z zimna jezeli np do czestego zapalnie ucha dochodza inne objawy np wylizywanie lapek czeste zatykanie zatok przyodbytowych to moze wstazywac na alergie .A moze trzeba zrobic wymaz z ucha i zobaczyc dokladnie co sie dzieje w nim a jak czesto czyscicsz uszy suni ?


Uszka czyścimy różnie, do tej pory nie było potrzeby częściej niz raz w m-cu, teraz codziennie. Faktycznie raz juz byliśmy u weta w sprawie zatkanych zatok przyodbytowych ale łapek nie wylizuje zbyt często. :confused:

inkapek - 18-02-2010, 21:41

Hera napisał/a:
troskliwa napisał/a:
Hera raczej nie wynika zapalenie ucha z zimna jezeli np do czestego zapalnie ucha dochodza inne objawy np wylizywanie lapek czeste zatykanie zatok przyodbytowych to moze wstazywac na alergie .A moze trzeba zrobic wymaz z ucha i zobaczyc dokladnie co sie dzieje w nim a jak czesto czyscicsz uszy suni ?


Uszka czyścimy różnie, do tej pory nie było potrzeby częściej niz raz w m-cu, teraz codziennie. Faktycznie raz juz byliśmy u weta w sprawie zatkanych zatok przyodbytowych ale łapek nie wylizuje zbyt często. :confused:


Skąd ja to znam :-P moja Neska miała wszystkie te objawy zanim odkryliśmy że to toatlnie na wszytsko uczulony psiak ;)

Miarakus - 06-05-2010, 18:42
Temat postu: brudne uszy labka
nie wiem czy to cos poważnego ale w uszach mojego malca pojawia sie brazowa wydzielina..vet przepisal krople OTICLAR ale smar raz na tydzien jest widoczny..pies nie trzepie glowa ani nie drapie takze vet wykluczyl zapalenie..nie wiem czy konieczne jest zrobienie wymazu z uszu? jezeli tak to ile taki zabieg moze kosztowac..??

dzieki za info

Bora - 06-05-2010, 18:43

Zanim zadasz pytanie użyj opcji szukaj. Moderator


SzySzka - 11-08-2010, 19:01

Czy VetriDerm Otex, pomaga przy zapaleniu ucha?

Dostałam ten płyn od weterynarza w celu profilaktycznego czyszczenia ucholców Pestki, po kapięli itp. Od 5 dni walczę z czerwonym i zaropiałym(?) uszkiem prawym. Coś ala brud, skrzepki itp. Od wczoraj zaczęłam wlewać jej ten preparat, bo zawsze na waciku zmoczonym czyściłam. Nie wiem czy kontyuować czy nie... pierwszy raz mi się to zdarza. Owszem po kąpieli miała nieraz zaczerwienione uszka, ale raz dwa się przemyło i był spokój. Tym razem wszystko jest dobrze z lewym, a prawe zaczęło się babrać.

Ucieka mi ona, jak widzi watę i ten preparat, muszę ja trzymać na siłę :< Bidula - nie lubi czyszczenia widocznie. Trzepać ucholcami potrzepie, ale nie robi tego często...z reguły tylko po wlaniu preparatu, jeszcze wczoraj trzepała faktycznie jakby coś ją tam swędziało, dziś hasała już bez żadnego "ale". Może po stosować jeszcze ten preparat? Bo tak jak mówię dopiero od wczoraj zaczęłam jej go wlewać i czyścić inaczej niż do tej pory.

[ Dodano: Wto 17 Sie, 2010 ]
Chciałam dodać, że uszko już nie jest rozognione, ale nie wygląda jak okaz zdrowia (chociaż już sama nie wiem). Mam wrażenie, że tam głębiej jest brudne dalej, zastanawiam się czy tam w środku się nic nie robi, uszka nie chce dać dotknąć i trzepie od czasu do czasu (nie wiem czy to wynik tego, że przestała lubić, zw względu na czyszczenie ich).

Druga sprawa, to Pestka śmierdzi psem (wiem wiem, że nim jest) :DD Czytałam temat o zapachu sierści, skojarzyłam sobie to z uszami. Ostatnio ona tak śmierdzi psiurem :< że w domu musiałam zapachy na kupować. Wyprałam jej posłanie, kocyk, ją wykąpałam. I po 2 dniach znowu to samo...w aucie śmierdzi, cała matka też śmierdzi. Nigdy tak nie śmierdziała, nie wiem kurczę co zrobić.

kathleenbrick - 17-11-2010, 19:34

Ambu ma grzybiczne zapalenie ucha z którym walczymy już trzeci tydzień. Początkowo jeden weterynarz przepisł Olidermyl i kazał aplikować do ucha a przed kolejnym podaniem dokładnie wyczyścić ucho. Przez cztery dni podawania (na tyle starczyła maść) ucho zrobiło się ładne i śmierdząca, brązowa wydzielina zniknęłą. Niestety po tygodniu znów pojawiła się. Tym razem był inny wet i również polecił tę maść, ale powiedział, żeby nie czyścić ucha przed kolejymi aplikacjami tylko podać i pozostawić do wchłonięcia. Wyjaśnił, że podrażnianie ucha tylko pobudza grzyba do dalszego rozwoju. Jestem zła bo nie wiem już komu wierzyć. Robimy teraz tak jak mówił ten lekarz i zobaczymy jak będzie. Mamy dużą tubkę, która ma starczyć na trzy tygodnie a potem kontrola.
nika - 17-11-2010, 20:44

kathleenbrick napisał/a:
a potem kontrola.


życzymy powodzenia!

my teraz też walczymy z zapaleniem ucha u Logana. wet dał Surolan do zakraplania, zobaczymy czy pomoże. z zakraplaniem jest ogromny kłopot - jak zawsze mogłam Loganowi czyścić uszy bez żadnych problemów, tak teraz stawia taki opór, że po prostu szok. u weta trzymałam go ja, mój TŻ plus wet i i tak nie dało się dobrze zakroplić.. w domu trochę lepiej, ale i tak kiepsko ;/ no cóż... zobaczymy

paula81 - 04-12-2010, 15:19

Właśnie, mam ten sam problem. Shira ma zapalenie uszu, i nigdy nie miałam problemu, żeby jej uszy wyczyścić, siadała i czekała aż zrobię co trzeba. A teraz szkoda gadać, u weta była jak zaczarowana, zresztą on zawsze jej może zrobić wszystko. A w domu, muszę ją ganiać, na siłę wszystko robić, co nie jest łatwe. Złośliwie się kładzie i nie pozwala mi się zbliżyć do siebie.
Jak mam ją opanować?? Poradźcie coś??

anna3678 - 05-12-2010, 11:37

U nas to samo :( tez wlasnie mamy zapalenie obu uszek, Surolan zawsze pomagal, Lusk atez ucieka, czyscic jej moge uszy bez problemu ale jak tylko widzi butelke to wieje, mysle ze to jest zwiazane z bolem, wet w piatek tez nie zajrzal jej za dokladnie bo ja bolao a tak to bez problemow jej sprawdza uszole. Jak jej zakrapiam to dostaje zwacza i ma zajecie na czas zakrapiania, zawsze dziala na lakomczucha ;D
nika - 05-12-2010, 15:24

anna3678 napisał/a:
Jak jej zakrapiam to dostaje zwacza i ma zajecie na czas zakrapiania, zawsze dziala na lakomczucha ;D


my chowaliśmy karmę do kieszeni, też dzialało, bo musiał trochę się natrudzić by ją wydobyć
:D
ale jak widział płyn do czyszczenia uszu lub buteleczkę z lekarstwem, to już nie było tak łatwo, ale udało się - wyleczyliśmy, jest ok, uffff
nie ma co się dziwić, że psy uciekają od wszelkich ingerencji w ich uszy gdy mają zapalenie. z pewnością jest to ogromny ból, tak jak w przypadku zapalenia ucha u człowieka. bidy nasze :(

paula81, Ty masz Shire, ja ma Shira :D

Franula - 05-12-2010, 15:26

U nas był stan zapalny, uszyska były okropne, ale wetka dała nam środek (nie chcę mi się do piwnicy biegać :D ) i raz-dwa po kłopocie ;)
ENQA - 05-12-2010, 19:00

oj te kłapouchy nasze kochane, dużo zdrówka życzymy ;*
orlosia - 05-12-2010, 20:20

Ruben miał stan zapalny ale wet. przepisał dobre krople które kazał stosować również zapobiegawczo, niestety młody jak tylko widzi ze zbliżam sie do niego z kroplami to mądrala juz ucieka, musze go w łazience zamkniętej trzymac żeby mi sie nie wyrwał zakraplac
Rinuś - 05-12-2010, 21:54

Oridermyl u nas zdziałał cuda :) od tamtej pory czyli jakiś 3 lat nie ma oznak zapalenia ucha :)
zaradna - 05-12-2010, 23:35

Elmuch też nie lubi żadnych czynności wykonywanych w jego uszach, zawsze muszę go przekupywać jakimś smaczkiem choć i to czasem nie działa ;]
Franula - 06-12-2010, 07:00

Franek też nie lubi. Wierci się i kręci, więc czyszczenie uszu to była czynność rodzinna :greedy:
tenshii - 06-12-2010, 08:30

A my nie czyścimy uszek :)
Ostatnio było lekkie zapalenie, ale nie pamiętam jakie mieliśmy krople.
Poprzedniej suce pomagał Otisan

jkasia - 06-12-2010, 11:05

U nas również zapalenie uszu i musimy czyscic. Kasta nie przepada za tym, ale TZ pomaga - trzyma w zamkniętych dłoniach smakołyki i Kasta próbuje je wydobyć. Co raz dostaje jednego smaczka i próbuje dalej a ja w tym czasie zabieram sie za uszy :)
anutki31 - 09-12-2010, 11:13

Rinuś, my też stosowaliśmy oridermy( 3 miesiące temu) i jak narazie wszystko jest ok.Uszka czyściutkie i żadnych niepokojących objawów.
orlosia - 09-12-2010, 19:46

tenshii, oo to Ruben zazdrosci Teyli
spaulinka - 10-12-2010, 19:32

mój Santos gdy miał zapalenie uszu dostał SUROLAN,tym raz dziennie mu przez 2 tyg zakrapiałam uszka.później na własną rekę kupiłam sobie Vetriderm otex i po jakimś miesiącu uszko było zdrowe ,wogóle ten vetriderm jest bardzo dobrym i polecanym preparatem do higieny uszu.santos miał jedno ucho zawsze bardziej wydzielające woszczyne po stosowaniu vetridermu czyszczenie ucha z 2-3 razy w tyg zmniejszyło się do czyszczenia raz na 2 tyg:)
piotr0020 - 28-02-2011, 21:35

Naszego Fadusia też dopadł problem z uszami :<
byliśmy u weta, pobrał wymaz z ucha i okazało się że mamy grzybki.
Dostaliśmy Surolan i za 2 tygodnie do kontroli.
Mam nadzieje ,że to pomoże :)

Czarrrna_ - 22-03-2011, 19:19
Temat postu: problem z uszami!
Zauwazylam dzis u Luny (podczas czyszczenia) zaczerwienione małżowiny (tak jakby troszke obrzekniete). Miala jakies 1,5 tyg temu czyszczone uszka i niemozliwe chyba jest, zeby nazbieralo sie az tyle brudu! Troszke wyczyscilam, jednak nie wiem co to jest i nie jestem pewna czy ja to nie boli (zawsze sie wierci i wyrywa, wiec trudno stwierdzic), w razie czego przestalam i postanowilam zapytac tutaj teraz, jutro chyba sie wybierzemy do weta bo bardzo mnie to niepokoi. Slyszy normalnie, tylko sie drapie czesciej. Napiszcie prosze czy spotkaliscie sie wczesniej z takim czyms??
tenshii - 22-03-2011, 19:22

Czarrrna_, pewnie ma zapalenie uszu. Potrzebne będą pewnie kropelki od weta.

PS. tematy o chorobach uszu już istnieją. Proszę nie zakładać nowych
Wątki scaliłam

Paryzanka - 22-03-2011, 19:25

Albo zapalenie albo to co Labri miał - świerzbowiec uszny czy cuś. Też miał dużo wydzieliny, trzepał uszami i ucierał głową o wszystko. Polecieliśmy do weta, pobrał jakąś próbkę z ucha i pokazał nam tego syfa pod mikroskopem. Labri dostał maść i było lepiej.
Czarrrna_ - 22-03-2011, 19:29

tenshii napisał/a:
tematy o chorobach uszu już istnieją. Proszę nie zakładać nowych


Przepraszam, nie znalazlam (zle szukalam).
Paryzanka czy towarzyszyl temu taki charakterystyczny zapach? Inny niz z normalnej wydzieliny. Bardzo charakterystyczny.

Ewelina - 22-03-2011, 19:34

Czarrrna_, Nie ma co gdybać wybierzcie się do weta. na pewno to podrażnienie :)
nata - 22-03-2011, 21:55

Pola wykąpała się w przerębli jakiś czas temu i też niestety jak określił to wet stan uszek się zaognił, nie jest to jeszcze zapalenie poważne ale dostaliśmy Surolan do wpuszczania i na razie minęło półtora tygodnia i widzę że jest lepiej trochę. Na szczęście ona lubi czyszczenie uszu i nie muszę jej ganiać w tym celu :) Nie ociera się uszami, nie ma brzydkiego zapachu, na samym początku jak się budziła szczególnie, to trzepała uszami i wydzieliny było więcej, teraz już mniej ale chyba nadal się oczyszczają.. Mam nadzieję że nie będzie potrzebne większe leczenie :beated:
Czarrrna_ - 24-03-2011, 19:46

No i mamy ropne zapalenie uszu :beated: wet pobral wymaz i znalezli gronkowca. Mala dostala taka zawiesine (Aurizon) po 2 kropelki do kazdego ucha 2 razy dziennie i antybiotyk. Beda jeszcze 3 zastrzyki. Biedna Lunka moja :(
piotr0020 - 25-03-2011, 10:02

Czarrrna_, będzie dobrze, ważne że mała dostała leki :)
Ewelina - 25-03-2011, 10:08

Czarrrna_, Najważniejsze, że diagnoza ustalona teraz odpowiednie dobrane leki i będzie dobrze. Głowa do góry ;*
Chelsea - 25-03-2011, 10:22

Czarrrna_, wszystko będzie dobrze dużo zdrówko dla Lunki ;*
Czarrrna_ - 25-03-2011, 14:08

piotr0020, Ewelina, Chelsea baardzo dziekuje, na pewno bedzie dobrze, tylko szkoda mi jej ze takie dziadostwo tam musi nosic. Najgorsze jest jest to, ze czlowiek chucha i dmucha na kazdym kroku, pilnuje, daje co najlepsze, a okazuje sie ze jak ma cos byc to i tak tego nie unikniemy... ehh :doubt: ale nie ma juz goraczki, to najwazniejsze :beated:
Ewelina - 25-03-2011, 14:10

Czarrrna_, tak to już jest z psami gorzej niż z dziecmi ;*
nataliwg - 04-04-2011, 16:05

Byłam dzisiaj z Crazy u weta na drugiej szczepionce i niestety okazało się że ma zapalenie uszu ;( dostała Surolan 2x dziennie i Aurisal-forte raz dziennie do przecierania uszu. Massakra jestem bardzo smutna. W piątek kontrola.
Czarrrna_ - 04-04-2011, 16:16

nataliwg nie martw sie to nic strasznego. Lunie dopiero wrocilo wszystko do normy i teraz bardziej juz pilnujemy i regularnie sprawdzam i czyszcze Oticlarem. wszystko bedzie dobrze:*
nataliwg - 04-04-2011, 16:44

Mam nadzieję, ale strach jest ;( boje się o mojego szkraba. Dopadła mnie melancholia. Teraz śpi a ja co chwile sprawdzam czy jest wszystko w porządku. wizyta u weterynarza bardzo ją zmęczyła. :cring:
oleska2803 - 04-04-2011, 16:54

Spokojnie, będzie dobrze, to strasznie częsta przypadłość u labków. Moja wetka nawet dziwiła się że do tej pory Snickers tego nie złapał, ale coś mi się jedno jego ucho nie podoba więc chyba i on się doczekał i trzeba się będzie wybrać do weta :|
nataliwg - 04-04-2011, 16:56

Moja Craz'ola jest na mnie obrażona za weta dzisiaj ;)
nata - 05-04-2011, 08:07

nataliwg, nie martw się, będzie dobrze. Nam Surolan pomógł i uszyska są już czyściutkie :)
Chelsea - 05-04-2011, 11:26

nataliwg, wszystko będzie dobrze :) my również stosowaliśmy Surolan do smarowania uszu wywołaną reakcją alergiczną na wątróbeczkę :-P
nataliwg - 05-04-2011, 15:10

U nas jest już dobrze :) Uszka już dobre, a wydzieliny coraz mniej. ;)
mibec - 24-04-2011, 21:46

Barneya dopadło po raz pierwszy w życiu - prawe uszko śmierdzi, jest czerwone i brudne :( Zakrapiany i czyścimy od dwóch dni i dzisiaj już wygląda lepiej, ale pies już nie lubi czyszczenia - mam nadzieję, że jak ból przejdzie to przestanie tak reagować, bo w tej chwili potrzeba dwóch osób, żeby to zrobić :(
sanderos - 25-04-2011, 09:29
Temat postu: BOLT - PROBLEM Z USZAMI - ROPA
WITAM, BYŁEM OSTATNIO NA SPACERZE Z MOIM PUPILEM I PAN KTÓRY TEŻ MA LABRADORA ZAPYTAŁ SIĘ MI "CZY MA PROBLEMY Z USZAMI?" A JA NA TO "WIĘKSZYCH PROBLEMÓW Z USZAMI NIE MA, TROCHĘ MU ROPIEJĄ, ALE NIC PO ZA TYM SIĘ NIE DZIEJE" A TEN PAN MÓWI "MÓJ LABRADOR MIAŁ PROBLEMU Z USZAMI ŻE BYŁEM Z NIM W KLINICE WE WROCŁAWIU BO MIAŁ GRZYBICE SPOWODOWANĄ ZMIANĄ TEMPERATURĄ WEWNĄTRZ UCHA GDY Z DOMU Z CIEPŁA PRZECHODZIŁ NA CHŁÓD NA DWORZE" - I WŁAŚNIE W TEJ KWESTII CHCIAŁEM SIĘ DORADZIĆ, GDY BOLT BYŁ MAŁY MU TAK NIE ROPIAŁY USZY DOPIERO JAKIEŚ 2-3 MIESIĄCE TEMU ZACZĘŁY MU ROPIEĆ TAK POWAŻNIEJ, CHCIAŁEM SIĘ DORADZIĆ CZYM JEST SPOWODOWANE POJAWIANIE SIĘ TEJ ROPY W USZACH? CZY JEST NA TO JAKIŚ LEK? :(


Tematy zostały scalone. Zanim założysz nowy temat użyj opcji szukaj.

Proszę, pisać małymi literami.

mibec - 25-04-2011, 09:33

sanderos, temat o chorobach uszu już istnieje: http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=29 - poczytaj :)
Chelsea - 25-04-2011, 09:41

sanderos, najlepiej wybierz się do weterynarza
mibec - 28-04-2011, 09:27

U nas juz lepiej, obylo sie bez antybiotyku - czyscilismy uszko preparatem Johnson's for Pets do czyszczenia uszu. Wczoraj nie bylo juz opuchlizny ani zaczrwienienia, a wacik prawie czysty. Dzisiaj mamy tylko przetrzec chusteczka, bez natluszczania; Barney wczoraj juz sie tak nie bronil przed grzebaniem w uszku - najwyrazniej wczesniej bardzo go bolalo.

sanderos byles u weta z ucholami Bolta?

mawi27 - 04-05-2011, 16:01

u nas tez niestety pojawilo sie zapalenie uszu i to dosc powazne, dostal antybiotyk i to az trzy zastrzyki, nazw nie podam bo za chiny nie moge sie rozczytac, poza tym dostal do uszu Aurizon i mamy go tak zakraplac przez 3 dni i kontrola, zastanawialam sie czy przyczyna moga byc kapiele w jeziorach ale dowiedzialam sie ze glowna niby przyczyna jest zla dieta :( i tu pojawia sie moj problem bo nie wiem co teraz zaoferowac naszemu psu, jest na suchej karmie RC i myslelismy ze jest to karma najbardziej do niego dostosowana, wet zaproponowal nam badania alergiczne, bo moze okazac sie ze jest gdzies jakis jeden skladnik ktory powoduje te alergie i dlatego ma to zapalenie ucha, nie wiem juz sama co o tym sadzicie?
mibec - 04-05-2011, 16:24

Biedny Torque ;*
mawi27 napisał/a:
glowna niby przyczyna jest zla dieta
w przypadku powtarzajacych sie zapalen to tak, ale jednorazowo to bym nie panikowala i nie robila nic z dieta zwlaszcza jesli pies plywal niedawno. U Torque sie powtarzaja te zapalenia?
mawi27 - 04-05-2011, 16:34

mibec, wiesz co mial zapelenie ucha ale zawsze wtedy gdy plywa w jeziorach lub innych akwenach, a tak to raczej sie nam nic nie zdarzalo
Paulcia - 04-05-2011, 18:10

Zapalenie uszu to zmora która ciężko przechodzi ale Aurizon pomaga :) U Amiego kłopoty z uszami zaczynają się przy dłuższym przebywaniu na wietrze.Wiatr=chore uszy.
Ami ma strasznie wrażliwe uszy.Po zastosowaniu Otosolu i Aurizonu dopiero jest poprawa.
Torque niech wraca do zdrowia :)

mawi27 - 04-05-2011, 19:07

dzięki dziewczyny :)
Natalia87 - 10-05-2011, 19:23

My za wymaz z ucha zapłaciliśmy 75zł.Jednak wyszedł grzybek i odjęła nam wetka 10zł ponieważ już nie było sensu robić antybiogramu.Jesteśmy w trakcie leczenia,już 2 specyfikiem i mam nadzieję że się uda.Mi wet powiedział na samym początku że nie ma sensu aplikować lekun bez wykonania wymazu.To jest taki totolotek albo trafisz albo nie.życzę powodzenia
AnIeLa - 10-05-2011, 20:14

Miarakus, następnym razem użyj opcji szukaj. Tematy dotyczące ucha są na forum .
alfl - 25-05-2011, 07:00
Temat postu: Zapalenie ucha
Witam, Moj labrador ma zapalenie ucha, od 8 dnia otrzymuje zastrzyki ktore widac nic nie pomagaja. Pies sie non stop drapie, potrzasa uszami, na uchu wystepuje siny obrzek. Czy jest jakis sposob operacyjny na zmniejszenie cierpienia psa? (skrócenie ucha? )
nika - 25-05-2011, 08:10

po 1 tu jest temat o zapaleniu ucha :

http://forum.labradory.or...hp?t=29&start=0

po 2.

alfl napisał/a:
Czy jest jakis sposob operacyjny na zmniejszenie cierpienia psa? (skrócenie ucha? )


:-o :-o :-o

jeżeli nie działają zastrzyki to wet powinien pobrać wydzielinę z ucha i przebadać - tak było u nas - zapalenie ucha, które się babrało, leki nie działały, wet pobrał wydzielinę, zrobił wymaz. badanie wykazało co w uchu siedzi, pies dostał inne leki i wszystko jest ok ;)

mawi27 - 25-05-2011, 08:38

postaraj sie isc na konsultacje do innego weta, u nas tez ciagnelo sie dlugo zapalenie ucha i okazalo sie ze pies jest uczulony na niektore skladniki w karmie jaka dostawal(mial robione tesy alegrenne, bo wszystki eleki i antybiotyki wciaz zawodzily) , po zmianie karmy i wprowadzeniu innych wlasciwych lekow wszystko minelo
anna3678 - 25-05-2011, 09:46

Dokladnie, u nas tak samo, czeste zapalenie ucha spowodowane bylo alergia pokarmowa...
asiula_lab - 08-06-2011, 20:16

Witamy, Jesteśmy tu nowi :) NEO mam od 2 tygodni, ma 7 miesięcy.Już w pierwszy dzień u nas zorientowałam się, że coś nie tak z uszami, no i okazało się, że to zapalenie ale już jest wszystko w porządku i jutro ostatnia kontrola :haha:
Paulcia - 09-06-2011, 11:41

Z uszami jest trochę kłopotów są bardzo wrażliwe ale napewno u Neo będzie wszystko dobrze :) Ami miał podobne problemy z uszami jak narazie jest w porządku.
nataliaaa - 04-08-2011, 21:29

tara ma nieskonczenie problem z uszmi dostała zastrzyki masc i przeszło do czasu aż wejdzie do wody i znowu to samo pomimo ze po wyjsciui z wody wycieram jej w srodku uszy :beated:
mibec - 05-08-2011, 09:23

nataliaaa powracajace zapalenia uszu moga byc tez spowodowane alergia - moze karma Tarze nie sluzy, albo jest uczulona na cos innego. Czy ma "ropki" w oczach, jaki jest stan skory, jakie kupalki robi?
kaha - 05-08-2011, 13:19

mibec napisał/a:
powracajace zapalenia uszu moga byc tez spowodowane alergia
.. dokładnie u nas wlasnie tak jest... zbadaj ją pod kątem alergii
Ewelina - 05-08-2011, 13:38

My mieliśmy problem z uszami jak Yoko była na kurczaku niedawno zmieniliśmy na boscha i też od razu wyszło po uszach, że jej ta karma nie odpowiada!
oleska2803 - 05-08-2011, 14:02

My byliśmy dwa tygodnie u rodziców gdzie Snickers dostawał co i róż jakieś smakołyki których mu nie wolno, do tego raz kąpał się w jeziorze i już widzę że trzeba uszy leczyć :|
mibec - 05-08-2011, 14:09

Barney tez mial ciagle "zapyziale" lewe ucho, moze nie byl to jakis super stan zapalny, ale bylo brudne - myslalam, ze to od plywania. Po testach alergicznych, odczulamy go na trawe itd i co? i uszko czyste, pachnace, nie wymagajace zadnego czyszczenia pomimo prawie codziennego plywania :)
nataliaaa - 11-08-2011, 09:39

mibec napisał/a:
nataliaaa powracajace zapalenia uszu moga byc tez spowodowane alergia - moze karma Tarze nie sluzy, albo jest uczulona na cos innego. Czy ma "ropki" w oczach, jaki jest stan skory, jakie kupalki robi?


Tara nie miała problemow z uszami do 9 miesiaca kiedy to sie pierwszy raz wykompala w jeziorze i od tego sie zaczeło co kompiel w jeziorze to zapalenie uszu skonczyla brac zastrzyki i masc i było ok do poki znow nie weszla do wody czy to normalne ? mam jej zabronic kompieli w jeziorach??

co do kupek robila luzne do poki przeszlismy na diete Barf i od tego czasu robi super kupki
w oczach nic niema i skóra wygląda dobrze
Czy to z wody te nieustanne zapalenie uszu :(

mibec - 11-08-2011, 09:45

nataliaaa napisał/a:
nie miała problemow z uszami do 9 miesiaca kiedy to sie pierwszy raz wykompala w jeziorze
u Barneya problemy z uchem pojawily sie jak mial ok roku.
nataliaaa napisał/a:
Czy to z wody te nieustanne zapalenie uszu
a wycierasz jej uszka po plywaniu? Pamietasz o "wietrzeniu" od czasu do czasu?
Moze zasugeruj wetowi zbadanie wydzielin, jesli tego jeszcze nie zrobil - czasem to moze byc jakis oporny grzybek do ktorego trzeba dobrze dobrac antybiotyk.
nataliaaa napisał/a:
mam jej zabronic kompieli w jeziorach
szkoda troche by bylo nie pozwolic labowi plywac.
nataliaaa - 11-08-2011, 09:57

Tak po każdym pływaniu wycieram jej uszka zaraz jak wyjdzie z wody owijam na palec wate i wycieram uszka w środku ito tez nic nie daje :| juz niewiem z czego to moze byc a przydiecie barf tez moze byc alergia
Silatan-Lira - 11-08-2011, 18:12

A to nie jest grzybica uszu? Grzyb lubi rozwijać się w środowisku wilgotnym. Proponuję zrobić testy bakteriologiczne.
nataliaaa - 11-08-2011, 21:05

ma taką brązową wydzielinę :beated:
spaulinka - 11-08-2011, 21:39

mój Santos też miał w lewym uchu dużo brązowej troche smrodliwej wydzieliny,lekarz zlecił mu krople Surolan<na zapalenie ucha>zakrapiałam oba uszy przez 2 tyg i żadnej poprawy nie zauważyłam.wtedy na własną rękę kupiłam vetriderm otex i co 3 dzień zakrapiałam uszyska i czyściłam.poprawa nastąpiła szybko.teraz czyszczę uszy raz na 1.5 tyg.ogólnie vetriderm jest polecany wspomagająco w leczeniu zapaleń uszu,gdzieś już na forum o tym pisano,warto zakupić takiego czyścika do psich usząt:)
nataliaaa - 11-08-2011, 21:48

a gdzie to mogę kupić
Silatan-Lira - 11-08-2011, 22:04

Ja np kupiłam u swojego weta.
nataliaaa - 11-08-2011, 22:09

a w sklepach zoologicznych tez sa chyba bynajmniej na necie
spaulinka - 11-08-2011, 22:21

ja kupiłam na stronie http://vetlandia.pl/
nataliaaa - 11-08-2011, 23:10

dzięki :haha:
kasiaka - 06-09-2011, 14:12

Luna też ma problem z uszami. Okazuje się, że nie jest to wina karmy tylko miejsca, w którym przebywa (ogólnie rzecz biorąc). Wakacje spędziła na działce w lesie i tam już po dwóch dniach objawy same się cofnęły miała piękne czyste uszy. Po powrocie na drugi dzień pojawiła się brązowa wydzielina :( . Obecnie po konsultacji z wetem stosujemy antybiotyk, który działa ( znowu ma czyste uszka), ale prawdopodobnie problem ten będzie się powtarzał często :-o
mibec - 06-09-2011, 14:26

kasiaka zrob testy alergiczne - moze bedzie trzzeba ja odczulic np na jakis gatunek drzew czy innych roslin albo roztocza czy plesn.
ka-rola11 - 08-09-2011, 09:56

Moja Zarka po plywaniu tez ma problem z lewym uchem.Zaczęło się od maja gdy pierwszy raz pływałą w morzu.Do tamtej chwili uszy byly okazem zdrowia wet nawet czesto o tym wspominal ,ze ma piekne zdrowe uszy.Od maja po jej pierwszej kapieli cos sie zaczelo psuc z lewym uchem, zaczela sie pojawiac brazowa wydzielina plus czerwone ucho.Wizyta u weta, badanie wydzieliny, antybiotyk w takich kroplach przez 7 dni-problem zniknal.Potem troszkę odczekalismy i zaczela plywac ale w jeziorze no i znowu kilka dni po plywaniu brudne uszy.U weterynarza kupilam Vetriderm otex plus polecil mi Borasol aby zmienic ph skory ucha(wazne aby nie wlewac płynu Borasol do ucha tylko wytrzec, z wacika nie moze kapac ten plyn).Zastosowal sie do polecen veta i jest super.Dodatkowo wietrzenie uszu -czasami jak Zarka siedzi na balkonie czy sobie spi , odwijam jej to lewe ucho i juz.W chwili obecnej jest super.Prawego ucha nie ruszam, bo nie mam tam nic do roboty. :)
kasiek - 15-09-2011, 07:59

Moj Semir ma zapalenie lewego uszka .Jestesmy w trakcie leczenia .Dzis jedziemy na zastrzyk.
ka-rola11 - 15-09-2011, 10:29

Wczoraj Zarka miałą szczepienie przeciw wściekliźnie plus pozostaly coroczny komplet szczepień. Wet stwierdzil, ze mam nadal przemywac ucho -przez 7 dni non stop.Prawe ucho jest super-tylko znowu z tym lewym cos sie zaczyna.Z tego co widze to ma takie fale-ktore szybko sie pojawiaja i szybko znikaja.Ważne aby nie dopuscic do zaawansowania tego "brudu" tylko jak sie zaczyna cos dziac to dzialac.Moja Zarka nawet reaguje jak do niej mowie "pokaż ucho" idzie wtedy polozyc sie na dywan do duzego pokoju , kladzie sie na grzbiet i czeka.Nie uczylam jej tej komendy, tylko zawsze jak bralam wacik i butelke mowilam pokaz ucho.Widocznie tak sie jakos sama nauczyla.Moj maż sie zawsze smieje jak to widzi.Zarka podczas czyszczenia uszu jest spokojna,moge jej wszystko robic jak dlugo chce.Zawsze potem dostaje smakołyk i sie otrzepuje.:)Zycze wszystkim takiego czyszczenia uszu.
Chelsea - 24-10-2011, 12:49

Od 2 dni Czesia trzepie uszami :( zaglądam do środka uszy czyste bez żadnych zmian :( czy miał ktoś podobnie?? jutro jedziemy do weta
ka-rola11 - 24-10-2011, 13:07

hmmm..może siedzi coś głebiej?warto podejsc do weta ona swoim specjalnym sprzetem oceni co i jak.
Chelsea - 24-10-2011, 13:08

ka-rola11, jutro podjadę :) bo jak zaglądam to czyściutko żadnych zaczerwienień kompletnie nic 8) chyba, że się coś zaczyna
mibec - 24-10-2011, 13:13

Chelsea napisał/a:
jak zaglądam to czyściutko żadnych zaczerwienień
sprawdz czy zbiera sie wydzielina - przetrzyj miekkim papierem.
Karoola - 24-10-2011, 16:33

Chelsea, sprawdź głębiej ;) Przy okazji guza pokazałam wetowi też uszy Browniego, były brudne itp, ale co się działo głębiej :-o Wyczyścił, posmarował maścią, teraz jest dobrze ;) Szczerze mówiąc, ja jak kiedykolwiek robiłam coś przy uszach psa, nigdy nie 'docierałam' tak daleko ;] Poświeć sobie latarką, pogrzeb trochę i pewnie coś znajdziesz ;)
ka-rola11 - 24-10-2011, 20:41

ja tez zawsze jak zagladam do uszu Zarki to świece latarką.Zarka bez problemu reaguje na komendę "pokaz uszy", śmieszne jej to , ze jej tego nie uczyłąm, zawsze jak czyscilam jej uszka to mowilam"choc, pokaż uszy" i tak widocznie Zarka zapamietal.Poza tym chyba lubi czyszczenie uszu, bo moge jej wiercic, wlewac, swiecic, a ona lezy grzecznie.Nie mam problemu.Jak skoncze to jeszcze przez chwilke tak lezy, a potem biegnie i wyciera, trzepie uszami. heheh
kasiek - 25-10-2011, 08:08

Chelsea, my mielismy dokladnie taki sam problem.Semir zaczal trzepac uszami ,czesciej niz zwykle i po wizycie u weta okazalo sie ,ze to zapalenie ucha.Daj znac po wizycie u weta co i jak.Pozdrawiam :)
Chelsea - 25-10-2011, 08:18

kasiek, na pewno zaczyna się zapalenie i raczej będę musiała zmienić karmę tak mi się wydaję bo zawartość kurczaka ma 73% chociaż łupieżu brak i drapania też brak tylko te uszy czy to może być od karmy??
kasiek - 25-10-2011, 08:24

Chelsea, nie podejrzewam ,zeby karma miala tutaj cos w udziale
Chelsea - 25-10-2011, 08:26

kasiek, wcześniej miała też lekkie zapalenie i również była na tej karmie wyleczyłam Surolanem i zmieniłam jej smak na jagnięcinę i był spokój teraz znowu wróciłam do kurczaka i znowu zapalenie chyba, że zbieg okoliczności ale coś w tym jest 8)
kasiek - 25-10-2011, 08:31

nie jestem w tym znawczynia ,ale rozne bodzce wolywaja jednak klopoty z uszami
Chelsea - 25-10-2011, 08:33

kasiek, dziś jadę do weta to popytam czy karma tu miała jakiś udział
ppaula2 - 25-10-2011, 08:34

Zapalenie uszu może być na tle alergicznym i jeżeli jest to alergia na karmę to jak najbardziej może to być powodem :)
Ja, jak tylko coś zaczyna się dziać wlewam profilaktycznie Borasol do uszu. Działa super!

kasiek - 25-10-2011, 08:36

Chelsea, czekam ,wiec na wiesci :)
mibec - 25-10-2011, 09:23

Chelsea napisał/a:
teraz znowu wróciłam do kurczaka i znowu zapalenie
moim zdaniem karma jest przyczyna - chyba kurczaczek Czesi nie sluzy. Daj znac co u weta :)
nata - 25-10-2011, 09:32

mibec napisał/a:
moim zdaniem karma jest przyczyna - chyba kurczaczek Czesi nie sluzy.

też tak myślę :) Pola też tak miała ;-)

ka-rola11 - 25-10-2011, 09:43

tez mi się wydaję, że sprawca może byc karma, no ale zobaczymy co powie weterynarz. Chelsea daj nam znać co powiedział wet.
Chelsea - 25-10-2011, 10:05

ok wet dziś jest po południu więc dam znać wieczorkiem a teraz pędzę do szpitala bo ciocią zostałam :)
ppaula2 - 25-10-2011, 10:20

Chelsea, gratuluję :)
kasiek - 25-10-2011, 11:09

Chelsea, gratulki cioteczko ;*
Chelsea - 25-10-2011, 18:07

ppaula2, kasiek, dziękuję ;* dzidziusia nie widziałam :( leży w inkubatorze z rurkami w nosku :cring: ma tzw. objaw mokrych płuc :( a co do Czesi ma zapalenie ucha dostała Surolan i emulsje do przemywania uszu Otiseptol z dobrych wieści to pani wet nas pochwaliła, że Czesia bardzo ładnie wygląda, że ma super sierść :)
donia457 - 25-10-2011, 22:25

Chelsea, gratuluje cioteczko ;*
dobrze ze z Czesia sie wszystko juz wyjasnilo :)

kasiek - 26-10-2011, 08:45

Chelsea, to przyczyna byla karma czy jednak nie?
biedne malenstwo :(

Chelsea - 26-10-2011, 14:00

kasiek, powiedziała, że na tle alergicznymi żeby nie podawać karmy z kurczakiem
Małgosia35 - 27-10-2011, 00:44

Tak czytam o tych uszkach biednych :( i wspominam cięzkie czasy ,kiedy to ja tez walczyłam z chorymi uszkami..
Lata całe,bo problemy z chorym uchem,zwłaszcza na tle alergicznym lub z powodu grzybicy ,bardzo lubią powracać..wydaje sie ,ze juz wyleczone,ze w 100% zdrowe a tu nagle zong :bad: znowu trzepanie uszkami,drapanie itd.

i po latach walki z tą uciążliwą przypadłością mogłabym książkę napisać :)
ile badań,leków i terapii przechodziła moja Psina to jak dzisiaj o tym pomyśle to az ciarki przechodzą.
Jeden lek,niby ucho wyleczone ,spokój przez jakiś czas,az tu nagle powrot choróbska..ten sam lek juz nie działa,zmiana na inny i historia od początku...i tak ładnych parę lat...

Może to niezbyt pozytywne,to co napiszę,ale raz chore ucho u psa zwłaszcza o podłożu alergicznym lub grzybiczym i trzeba się miec na baczności cały czas,bo ta choroba uwielbia powracać.

lopo888 - 16-11-2011, 19:45

My dzisiaj byliśmy na czyszczeniu uszka brrrr mało nie zemdlałam jak wet dłubał Nicolasowi w uchu :confused: Niestety mój piękny ma zapalenie i to dosyć poważne :< "Zapodajemy" Panolog. Ale dziś szoku doznałam, Nico dał sobie wyczyścić ucho, był tak przerażony, że znieruchomiał!! Wtulił pycholka w mój brzusio i patrzył mi głęboko w oczy tymi swoimi pięknymi ślepkami :( W domu to nawet zajrzeć do uszka nie pozwala sobie, a tam? Szok!!
nathaliena - 16-11-2011, 22:46

lopo888 napisał/a:
Panolog
to świetna antybiotykowa maść, my stosowaliśmy ją na zapalenie skóry (hot spot), natomiast na zapalenie uszu Otosal (jakoś tak), szybko minęło :) Ponadto przemywamy uszka Borasolem i odpukać, ale problemów nie ma :)
lopo888 - 17-11-2011, 07:58

nathaliena napisał/a:
to świetna antybiotykowa maść, my stosowaliśmy ją na zapalenie skóry (hot spot), natomiast na zapalenie uszu Otosal (jakoś tak), szybko minęło :) Ponadto przemywamy uszka Borasolem i odpukać, ale problemów nie ma :) [/quote]
Oj mam nadzieję , że pomoże :< Zastanawiam się tylko czy uda mi się dzisiaj samej zaaplikować to cudo Nicusowi :|

Chelsea - 17-11-2011, 10:00

lopo888,będzie dobrze ;* ,ostatnio my również przechodziliśmy zapalenie uszu tylko leczyliśmy je Surolanem
lopo888 - 17-11-2011, 11:22

Chelsea napisał/a:
lopo888,będzie dobrze ;* ,ostatnio my również przechodziliśmy zapalenie uszu tylko leczyliśmy je Surolanem

Dziękuję ;*

Quena - 22-12-2011, 08:07
Temat postu: kolejne zapalenie
Witam. Czy zna ktoś jakieś domowe sposoby na zapalenie uszu?
mibec - 22-12-2011, 10:35

Quena napisał/a:
domowe sposoby na zapalenie uszu?
idz do weta - trzeba wyjasnic przyczyne powtarzajacych sie zapalen (bardzo mozliwa alergia), zbadac wydzieline i zastosowac odpowiednie srodki.
os - 22-12-2011, 13:07
Temat postu: Re: kolejne zapalenie
Quena napisał/a:
Witam. Czy zna ktoś jakieś domowe sposoby na zapalenie uszu?


Mimo, że lubię "sposoby babci" to jednak z uszami psa nie ryzykuję domowych metod.
My mieliśmy chyba podobnie jak wiekszość "zapaleńców" - już od szczeniora nie podobały mi się uszy psa. Hodowca polecił: kropcie dicotrineffem, no to kropiłam i czysciłam. Gdy nabralismy już psiego doświadczenia, poprostu przestałam nagminnie czyścić i udalismy się do weta - okazał się dosyć mądrym lekarzem, w ciemno nie zmieniał kropelek, a zrobił od razu posiew. Wyszła malessezia.... ble ble i dostaliśmy kropelki przeznaczone na tą konkretnie jednostkę chorobową. Po tygodniu(kropienia 2xdziennie) uszka piękne, czyściutkie (psina nie miała nigdy w swoim życiu tak ładnych uszu), zero drapania, potrząsania, opadnięcia. Zapobiegawczo dokropiłam jeszcze do 14 dni.

Podsumowując, pies chorobę wyniósł z hodowli (często się to zdarza), raz była bardziej zaogniona, raz mniej. Nie bardzo się znaliśmy więc mysleliśmy, że tak ma być. Bidulek z pewnością cierpiał. Mądry wet, podjął właściwą decyzję.

NIe mówię, żeby z kazdą pierdułką latać do weta, ale jeśli zapalenie uszu powraca (a to często spotykane) to warto odwiedzić lekarza.

[ Dodano: 22-12-2011, 13:20 ]
hehe dobre - posiew napisałam zamiast wymaz:)

Quena - 31-12-2011, 18:00

skończyło się na wizycie u weterynarza, seria zastrzyków, "dogłębne" czyszczenie chorego ucha i podawanie leku surolan. Suczka jak tylko widzi tą buteleczkę to ucieka gdzie pieprz rośnie;-) Musimy ją siłą przytrzymać bo inaczej nie da rady :cring: . Pozdrawiam
Karoola - 23-01-2012, 21:06

Skoro jestem na 99% pewna, że pies ma drożdżaki (tyyypowe objawy), nalegać, żeby wet zrobił wymaz? Ile mniej więcej kosztował u Was wymaz?

[ Dodano: 04-02-2012, 10:24 ]
I mamy wyniki wymazu... oprócz wszelakiej maści grzybków i bakteryjek w uchu Browniego siedzi pałeczka ropy błękitnej... =( Leczenie baaardzo długie, bo bakteria oporna na prawie każdy antybiotyk. Wizytę u weta mamy w poniedziałek, damy znać co i jak.
A w czwartek wyjazd w góry... chyba nienajlepiej :(

ppaula2 - 08-03-2012, 20:05

AnIeLa napisał/a:
przed narkozą.

A co mu robiłaś?

AnIeLa - 08-03-2012, 20:13

ppaula2, ja nic :P Weterynarz grzebał w uszach.
ppaula2 - 08-03-2012, 20:25

AnIeLa napisał/a:
Weterynarz grzebał w uszach.

O matko!
To aż tak? Z narkozą?
Bidulek.... Wymiziaj go.

AnIeLa - 08-03-2012, 20:28

ppaula2, niestety bez tego się nie obeszło.Lekarz musiał do samej błony dotrzeć :( . 2 tygodnie temu nie mógł popatrzeć tak Asiora bolały uszy dzisiaj już było lepiej ale nie na tyle żeby tak głęboko pozwolił sobie zajrzeć wziernikiem czy jak to tam się nazywa :confused:
ppaula2 - 08-03-2012, 20:34

Bidulek.
Funia też ma od czasu do czasu coś w uszach. Ale to chyba bardziej grzybica niż zapalenie.
Ja jak widzę, że zaczyna trzepać głową lub drapać ucho to daję jej Borasol.
Próbowałaś?
Od Borasolu od dawana nie miała nic w uszach/

AnIeLa - 08-03-2012, 20:37

ppaula2, Brosolu nie używaliśmy, u Nas też grzyb przy samej błonie :( wcześniej 2 tygodnie leczyliśmy surolanem przez który Asior gorzej słyszy :doubt: teraz 4 tygodnie oridemylem.

ps. Przeniose to do tematu uszy

ppaula2 - 08-03-2012, 20:45

dobrze, że przeniosłaś.
Spytaj weta o Borasol.
Ja wlewam jej przez tydzień lub 2 po 1 ml do ucha raz dziennie.
Super sprawa.
A wiesz jak go odkryłam?
Przypadkiem....
Funia w ciąży złapała grzyba w uchu. Nie było mnie przez tydzień w wakacje i jak wróciłam to miała takie czarne bagno w uszach, że myślałam, że padnę. A, że nie mogłam jej leczyć to lekarka kazała dawać Borasol. Jest to kwas borowy. I wyobraź sobie, że uszy się wyleczyły.
Od tamtej pory stosowałam go kilkakrotnie jak tylko miałam wrażenie, że coś może zacząć się dziać. Rewelacyjnie pomagał.
Nawet ostatnio laryngolog kazał tym przemywać uszko u mojej córki ;)

AnIeLa - 08-03-2012, 20:48

ppaula2, o borasolu do uszu już czytałam. Zapytam weta na kontroli o tym najpierw wyleczyć grzybula musimy. A był już moment że Asiorowi pieczarkami z uszu dawało :beated:
ppaula2 - 08-03-2012, 20:50

spytaj, bo Borasol jest tani, bez recepty i rewelacyjny :)
AnIeLa - 08-03-2012, 20:57

Mamy w domu :) Ogólnie go używamy tylko nie do uszu,ale na moje stłuczenia :)
siulentas - 19-04-2012, 21:43

ja dzis rano zauwazylam ze honey z ucha smrodka (wczoraj bylo ok wieczorem). podnosze uchola, patrze a tam czerwone strasznie uszko jakby liszaj i zapaszek nie przyjemny.
Polecialam z nia odrazu do veta. zagladal jej gleboko i stwierdzil ze nic sie nie robi zadne zapalenie i ze samo powinno zniknac. Uszko wyczyscil, bylo mnustro brazowego brudku. Zakupilam ten srodek i mam 5 dni jej czyscic te uszko ze niby przejsc powinno :confused: ale widze ze juz jej sie zbiera na nowo wydzielina brazowa i uchal jak ogien czerwony, troszke trzepala lapkiem ale nie za bardzo widac po niej ze cos ja boli czy cos. Alergia to nie jest bo karma wciaz ta sama nic nie zmienialam w diecie. Wczoraj moczyla ryjek w kaluzy ale uszu nie jednak moze cos sie dostalo do srodka. Doprawilam kapielom bo trzeba bylo blotne potwory wykapac bo w posciel brudasy. Mi osobiscie wyglada to na jakas bakterie albo grzybek. jak sie nie polepszy to polece z nia znow bo szkoda zeby zaczelo ja bolec i sie papralo bo potem leczenie dlugie bedzie.

nathaliena - 19-04-2012, 21:48

siulentas napisał/a:
Doprawilam kapielom
a może szampon?
siulentas - 19-04-2012, 21:49

nie mam pojecia ale na glowie i pysku myje delikatnie sama woda raczej, ale moze. Zawsze stosuje ten sam szampon i bylo oki, jednak wykluczyc nie moge. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Od jutra sama jej czyscic bede.
brahmadaitya - 20-04-2012, 07:35

siulentas napisał/a:
nie mam pojecia ale na glowie i pysku myje delikatnie sama woda raczej, ale moze. Zawsze stosuje ten sam szampon i bylo oki, jednak wykluczyc nie moge. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Od jutra sama jej czyscic bede.

im mniej gmerania tym lepiej. Jeśli nie zejdzie przez pare najbliższych dni (2-3), albo nie zauważysz znaczącej poprawy, trzeba zrobic wymaz - to moze być jakiś pasożyt lub grzyb.

Karoola - 20-04-2012, 21:52

siulentas, hmmm, śmierdzi mi tu grzybkiem albo bakteryjką ;] . Jak Browni miał trochę dużo tego "brudku" jeden wet dał sam na oko jakieś antybiotyki, poszorował, miało przejść, a zrobiło się jeeeeszcze gorzej... Jakie B. miał bagno w uchu to szok... Drugi wet pierwsze co zrobił to wymaz, pod mikroskop, potem pobrał więcej wydzieliny i wysłał do laboratorium. Później porządne czyszczonko, wyniki z lab i odpowiednie leki. I przeszło ;)
siulentas - 21-04-2012, 11:44

Wczoraj jej czyscilam ucho i dzis rowniez i musze powiedziec ze brudku bylo bardzo malo. Zaczerwienienie sie utrzymuje, raz jest bledsze raz mocniej czerwone. Uszkami trzepie jedynie po czyszczeniu. Nie iwdac zeby ja cos bolalo czy cokolwiek, zachowuje sie zupelnie normalnie. Smrodku juz takiego nie ma. Zobaczymy co z tego wyniknie ale jak narazie nie widze poprawy wielkiej ale i sie nie pogarsza chyba.
ppaula2 - 21-04-2012, 11:54

siulentas, zapodaj jej Borasol (tylko nie wiem czy w UK jest) ale jak nie to to co innego z kwasem borowym.
To jest taki syropek, który stosuje się przez ok 1 tydz po 1 ml do każdego ucha raz dziennie. Sprawdza się rewelacyjnie jak coś zaczyna się dziać. I są to groszowe sprawy.

Madzialenka - 23-04-2012, 18:05

Dzis bylysmy na szczepieniu i przy okazji poprosilam wetke zeby uszy obejrzala,bo blondyna glowa trzepac zaczela pare dni temu i uszole troche zaczerwienione miala.
Mamy stan zapalny :( moze byc na tle alergicznym bo ona nowa karme dostaje od 2 tyg.Dostalysmy krople i jak do piatku nie bedzie poprawy to bedziemy robic wymaz.Zawsze cos sie przytrafia :doubt:

[ Dodano: 23-04-2012, 19:06 ]
siulentas, i jak lepiej troche z uszolami ?

siulentas - 23-04-2012, 19:13

lepiej o wiele. w sumie juz prawie nic nie ma. zaczerwienienie zniknelo. ucho czyszcze malo brudku juz wychodzi :)

[ Dodano: 23-04-2012, 20:14 ]
smrodku juz nie ma wcale :)

nathaliena - 23-04-2012, 21:31

siulentas napisał/a:
lepiej o wiele. w sumie juz prawie nic nie ma. zaczerwienienie zniknelo. ucho czyszcze malo brudku juz wychodzi

[ Dodano: 23-04-2012, 20:14 ]
smrodku juz nie ma wcale
super, bardzo się cieszę :) najlepiej profilaktycznie co jakiś czas przemywać uszko np. borasolem - my tak robimy i żadnych problemów z uszkami nie ma, aczkolwiek teraz zastanawiam się nad czymś do czyszczenia, typowo dla psiaków.
Karoola - 23-04-2012, 23:06

siulentas, no i dobrze ;)
nathaliena, my mamy clorexyderm oto, wet polecał tez otodine. To jest o tyle dobre, ze zawiera Diglukonian chlorhexydyny o działaniu bakterio i grzybobójczym, nie tylko łagodny środek czyszczący. Stosuje się je też pomocniczo w leczeniu różnych zapaleń, my mamy go teraz używać profilaktycznie po kąpielach w jeziorze.
http://www.kuchniapupila....50ml,p360145842 (my to mamy - drogie, ale naprawdę skuteczne, i baaaardzo wydajne)
http://www.kacikpupila.pl...0ml-p-8849.html

kasiek - 24-04-2012, 06:42

siulentas, ciesze sie bardzo ,ze z uszkiem pieknoty juz jest o niebo lepiej .Pozdrawiam ;*
siulentas - 24-04-2012, 12:15

My zakupilismy u veta SUROSOLVE z fidavet kurcze ponad 43f ale sie przydalo. Srodek dobry do czyszczenia typowo dla psow jako ze sie nalewa go do srodka jest on szybko odparowujacy by nie zostawalo mokro w srodku bo to sprzyja roznym schorzeniom grzybkom itd. W kazdym razie najwazniejsze ze sie pieknie zagoilo :) Dzis wyczyscilam jej ostatni raz eventualnie jutro zajrze co sie tam dzieje i jakis czas raz na tydzien mam jej czyscic.
Ja tez sie strasznie ciesze ze wszytko ok :)

effcyk - 25-04-2012, 09:14

co do uszu, trafiłam na wątek na forum amstaffów aby wystrzegać się pewnego specyfiku o nazwie
"pianka to OtoProf. "

właścicielka jednego z amstaffów, przeżywa ostatnimi dniami horror po użyciu u psa tej pianki - pies obecnie ma się lepiej ale nadal ma problemy ze słuchem.

można przeczytać w tym wątku
http://www.forum.amstaff....19/2348,610.htm

Ewelina - 25-04-2012, 15:37

U Bonisiu po 3 tygodniach walki ucho nareszcie jest suche już się nie trzepie :)
Nikaaa - 25-04-2012, 15:43

Mam pytanie - czy Borasol można dostać normalnie w aptece bez recepty?

Mam wrażenie, ze Jessce czasami podśmierdują uszy, ale nie jakoś intensywnie (mimo to czuć). Zakrapiam jej uszy kroplami z zoologa, ale mam wrażenie, że to pic na wodę, niby mają zapobiegać zbieraniu sie brudu w uszach, ale chciałam prosić mamę, żeby mi wysłała własnie Borasol, skoro wszyscy polecają ;)

Ewelina - 25-04-2012, 15:47

Nikaaa, Chyba dostępne są tylko u weta w przychodni, ale pewna do końca nie jestem.
nata - 25-04-2012, 18:35

Nikaaa napisał/a:
Borasol można dostać normalnie w aptece bez recepty?

No pewnie! Kosztuje jakieś 2-3zł u nas ;-)
Tylko to nie są krople, tylko płyn oczywiście

siulentas - 25-04-2012, 21:46

ja patrzylam barasol w polskiej aptece internetowej ( jednej z kilku) to jest on po 1.29 plus 2.99 przesylka :) narazie nie zamowilam ale sie zastanawiam by moze miec na przyszlosc :)
Nikaaa - 25-04-2012, 21:49

siulentas, ooo, dobrze wiedziec :)
Chociaż smieszne jest to, ze przesyłka droższa niż produkt :<

dominika92 - 12-05-2012, 21:25

wrr zaglądam do uszu, czerwone, brudne..jutro do weta :bad: jakie te psiska się wrażliwe zrobiły.. :bad:
Almathea83 - 20-05-2012, 22:00

u nas parę dni temu Moreno zaczął trzepotać uszami, troszkę brązowej wydzieliny się pojawiło, więc zakupiłam Borasol, 2 dni zakrapiania po 1 ml do każdego ucha i teraz 2 dni przemywania ucha i objawy minęły, ale dla pewności jeszcze kilka dni będziemy przemywać :) drugiego dnia musiałam ganiać Moreniaka po całym mieszkaniu bo nie bardzo mu się podobał zabieg wlewania płynu do ucha :-P
Borówka - 21-05-2012, 10:54

U nas odkąd jest ciepło i dużo czasu spędzamy na dworze, to uszka bardziej się brudzą. Polecam Otex Bayer'a, wet nam go polecił po zapaleniu ucha, które leczyliśmy 3 tygodnie. Preparat ułatwia czyszczenie uszu, ale też zakwasza przez co bakterie i grzyby nie mają szans rozwoju :) Polecam jako profilaktyka i jeśli dopiero zaczyna się coś dziać
nata - 21-05-2012, 13:08

My zakupiliśmy teraz Oticlar, profilaktycznie raz na tydzień zakraplamy rano a czyścimy wieczorkiem, dość niezle wychodzą wszelkie nieczystości.
Jedynie co mi przeszkadza, to bardzo intensywny zapach tego preparatu. A może nie tyle mnie co Poli. Takie odnosze wrażenie

Kaasiulka1 - 22-05-2012, 11:20

Mój Amir co chwilę ma coś z uszami. Ostatnio został pobrany wymaz z uszu i stwierdzono b. liczne kolonie drożdżaków. No i tak, teraz kuracja tabletkami Ketokonazol, do tego naprzemiennie (rano i wieczorem) czyszczenie uszu zawiesiną Imaverol oraz kroplami Clorexyderm. Ech już mam naprawdę dość tych śmierdzących uszu :P
A to wszystko najprawdopodobniej przez to, że Amir jest alergikiem więc oprócz uszu mamy zapalenie mieszków na brodzie, zapalenie między palcami i łupież. W najbliższym czasie wybierzemy się na testy i zobaczymy na co ma alergie. Ech co ja z nim mam .. :P

nata - 22-05-2012, 11:39

Kaasiulka1 napisał/a:
W najbliższym czasie wybierzemy się na testy i zobaczymy na co ma alergie

Sorka za OT, ale ile u was kosztują testy alergiczne i orientujesz się na jakie są alergeny (lub na ile) i gdzie wysyłane są do badań?
Pola też jest alergiczką, stąd moja ciekawość ;-)

Kaasiulka1 - 22-05-2012, 23:09

Póki co to dostałam od mojego weta namiary do przychodni weterynaryjnej która wykonuje takie testy. Nie wiem jeszcze co i jak ale jak się dowiem to wyślę Ci PW albo napiszę tu, na forum, może innych też to zainteresować a jakby nie było to jest na temat bo od alergii uszka też chorują :)
maxxior - 23-05-2012, 15:41

Max od wczoraj ma strasznie czerwone uszy w środku,robią się fałdy i jest wydzielina jakaś.
Bylem dopiero u weta i dał mi Aurizon.
Stosował ktoś z Was ten lek?
Jeśli tak to jak długo i czy jest może coś lepszego mniej trującego(Aurizon:silny antybiotyk, steryd i przeciwgrzybiczy w jednym)bo nie wiem czy nie narobi się tym więcej złego niż dobrego.
Niby czytałem że dobry jest :)

Karoola - 23-05-2012, 19:36

maxxior, a były robione jakieś badania? Antybiotyk w ciemno to nic dobrego... Szczególnie, że b. często zapalenie wywołują grzyby lub oporne bakterie... Zróbcie wymaz, do laboratorium, na prawdę.
Klauzunka - 25-05-2012, 09:11

Ja do czyszczenia kupuję BAYER VetriDerm Otex lub Otosol i jedno i drugie polecam.
salviae - 18-06-2012, 14:53

Kaasiulka1 jak u Was spisał się ten Ketokonazol? Ja byłam dzisiaj po wyniki wymazu i to samo liczne drożdzaki, a od jutra wlasnie ten lek, mam nadzieje że wypedzimy grzyba jednego 8) Wasze uszy już w porządku ?
Ewelina - 19-06-2012, 04:25

U Yokuli też czerwone uchole. Dopiero wczoraj zauważyłam. Nie trzepie nic. Tylko są mocno zaróżowione. Koniec z wieczornym kongiem zalewanym jogurtem :<
AnetaAmelia1 - 21-06-2012, 21:16

Hej :haha: Dziś zauważyłam zaczerwienienie w lewym uszku mojej Suni :cring: jest też brązowa wydzielina :cring: Pierwszy raz coś takiego ma, jutro wybieram się z nią do weta, zobaczymy co powie i co przepisze. Ciekawa jestem czy da nam coś z tych leków o których wy tu piszecie, bo mieszkamy w Rotterdamie i nie wiem czy tutaj są takie same leki jak w PL. Sunia na dodatek ma cieczkę od trzech dni i tak się męczy bidulka moja :cring:
Karolina9617 - 20-07-2012, 11:21

Mój Eddik też miał kiedyś zapalenie uszu. Od tego czasu, co kilka tygodni mama czyści mu uszym , chyba Canorem. Zazwyczaj jak zaczyna trzepac uszami to jest znak , że trzeba mu wyczyscic , bo są brudne ;D
jsph1981 - 01-09-2012, 10:39

Junior znowu ma drożdżaki...
Wszystko sie zbiegło niestety w czasie i częstych kapieli w jeziorze i zmiany karmy z Puriny na Fitmina

Bylismy u lekarza, porównał składy obu karm i powiedział, ze Fitmin o ile bardzo bogaty to ma tez mnóstwo składników uczulajacych

Dostał w poniedziałek zastrzyk ze sterydów na świerzb, bo drapał sie niemiłosiernie
A wczoraj na tydzień Posatex, którym miał juz uszka leczone w marcu

Martwi nas to i chcemy mu kupic jakis dobry płyn do czyszczenia uszu po kąpielach, który bedziemy stosować, bo do tej pory miał tylko przesuszane uszka...

nugatowa - 06-09-2012, 13:32

Mój Junior właśnie się dowiedzieliśmy też ma lekkie zapalenie uszu, na szczęście dobrze, że szybko poszliśmy do lekarza, dała na maść, mam nadzieję, że wyzdrowieje :)
anna34 - 10-11-2012, 23:05

I mamy chore uszy,wkraplamy Surolan.
Pozatym chyba jednak musimy przejść na karme bez kurczaka,najlepiej hypoalergiczną,albo jakąś nieuczulającą :(

mibec - 11-11-2012, 01:07

anna34 napisał/a:
chyba jednak musimy przejść na karme bez kurczaka,najlepiej hypoalergiczną,albo jakąś nieuczulającą
problemy z uszami sie powtarzaja skoro podejrzewasz alergie? Jaka masz pewnosc ze to alergia pokarmowa?
anna34 - 11-11-2012, 10:21

mibec napisał/a:
Jaka masz pewnosc ze to alergia pokarmowa?

pewnosci nie mam,ale jak tłumaczyła mi wetka,że biszkopty i rude psy mają skłonności do alergii i atopowych zmian skórnych-choruje skóra uszu,gruczoły okołoodbytowe,skóra na brzuchu i poduszki łap głównie.My klasycznie mamy 2 pierwsze przypadłości.
Nie kazała mi chwilowo robić testów z krwi bo ponoć są strasznie drogie,ale spróbować karm hypoalergicznych.No zobaczymy.Wkońcu czy kupie karme odchudzającą,czy hypoalericzną tyle samo wydam,a ta pierwsza głównie na kurczakach,sporadycznie na jagnięcinie.

nata - 11-11-2012, 13:41

anna34 napisał/a:
Nie kazała mi chwilowo robić testów z krwi bo ponoć są strasznie drogie

U nas komplet na pokarmówkę, wziewną i kontaktową 1500zł...a to tylko testy... które niekoniecznie muszą określić konkretny alergen bo jeśli nie będzie go w panelu to i tak to nic nie da.

Chelsea - 11-11-2012, 14:24

U Nas po karmie z kurczakiem od razu był stan zapalny ucha przeszliśmy na karmę rybną uszy czyste bez infekcji :)
mibec - 11-11-2012, 22:53

anna34 napisał/a:
skłonności do alergii i atopowych zmian skórnych-choruje skóra uszu,gruczoły okołoodbytowe,skóra na brzuchu i poduszki łap

anna34 napisał/a:
spróbować karm hypoalergicznych
Barney miewal czeste problemy ze skora i uszami, bo jest alergikiem, ale w testach wyszlo, ze nie jest wrazliwy na zaden skladnik pokarmowy; uczulaja go roztocza kurzu, plesn + pylki kilku drzew. Po odczulaniu lekka wrazliwosc zostala, ale jest znacznie lepiej i skonczyly sie problemy z uszami.
neravia - 12-11-2012, 00:16

nata napisał/a:
Nie kazała mi chwilowo robić testów z krwi bo ponoć są strasznie drogie

U nas komplet na pokarmówkę, wziewną i kontaktową 1500zł.

to nie żadna pomyłka jeśli chodzi o cenę? :-o nie znam się na cenniku badań u psów ale u człowieka za taki komplet testów z krwi płaci się około 300-450 zł :doubt:

nata - 12-11-2012, 12:19

neravia napisał/a:
to nie żadna pomyłka jeśli chodzi o cenę? :-o

No niestety nie. Jeśli byłoby inaczej już dawno zrobiłabym Poli testy, bo u nas problemowe są jedynie uszy i drapanie - podobnie jak u Barneya.

Powiedziano nam, że mniej więcej po 500zł za każdą, więc całość 1500zł. Nie wiem, może w innych miastach jest inaczej?
Dodam jedynie, że jeśli w optymistycznej wersji w ogóle by coś wyszło, to drugie tyle kosztuje odczulanie :lookdown:

Dexterka - 13-12-2012, 14:47

Słuchajcie, mam pytanie... Byliśmy wczoraj u weterynarza w celu podania II szczepionki (szczenięcej). Mój pies wczoraj skończył 9 tygodni. Przy okazji przed szczepieniem poprosiłam weta o "przegląd" Dextera, tak dla własnego spokoju :) Nieco niepokoił mnie stan uszu pieska - były trochę brudne, ale NIE zaczerwienione czy jakieś zaognione, po prostu takie syfki - od początku, kiedy do nas przybył. Jednak pies ani razu się po nich nie drapał, nie piszczał, pozwalał mi się dotykać... Tak jakby miał tak po prostu tylko trochę "syfku" :( Weterynarz jednak stwierdził, że szczenię ma stan zapalny uszu, który nadaje się do minimum tygodniowego leczenia - wyczyścił uszka i zaaplikował Otodine. Tylko że już po tym wyczyszczeniu brudu skóra Dextera w uszach nie nosiła żadnych śladów zmian zapalnych, jest biała, błyszcząca, ani śladu zaczerwień, wysypki, ranek, no czegokolwiek :( Pies nie drapie się, nie boli go, nie sygnalizuje, aby cokolwiek było nie tak :(

Mimo to weterynarz nie zgodził się na szczepienie psa, kazał przez tydzień leczyć go Otodine, wymiatać codziennie uszy, zakraplać lek. Ok, nie mam z tym problemu, wiadomo, że takie dbanie to obowiązek, a nawet przyjemność :) Ale martwię się tym odłożeniem szczepienia. No i czy przypadkiem nie daliśmy się wpuścić w maliny... Wiadomo, że człowiek chce dla psa tego, co najlepsze, więc czasem bezkrytycznie przyjmuje wszelkie uwagi. Czy sądzicie, że powinnam poradzić się innego weta w kwestii szczepienia? Czy już poczekać ten tydzień, przeleczyć te uszy - mimo, iż wydaje mi się, że nie są chore. No ale nie chcę być mądrzejsza od lekarza...

Wklejam zdjęcie uszka - drugie jest takie samo.


tenshii - 13-12-2012, 15:17

Dexterka, a jakiś wymaz wziął?
Dexterka - 13-12-2012, 15:20

tenshii napisał/a:
Dexterka, a jakiś wymaz wziął?


Nic a nic :(

tenshii - 13-12-2012, 15:23

Cytat:
Nic a nic :(

hmmm... u nas zawsze jest wymaz zanim zostanie postawiona taka diagnoza
no ale Dexter to maluszek, a chorego psa nie powinno się szczepić, więc taka diagnoza to może asekuracyjnie żeby nie zaszkodzić.
Z drugiej strony krople do uszu to też w końcu chemia...

To jakiś polecany wet? Znacie go?
Niektórzy niestety robią tak specjalnie żeby więcej zarobić :(

Dexterka - 13-12-2012, 15:39

tenshii napisał/a:
Cytat:
Nic a nic :(

hmmm... u nas zawsze jest wymaz zanim zostanie postawiona taka diagnoza
no ale Dexter to maluszek, a chorego psa nie powinno się szczepić, więc taka diagnoza to może asekuracyjnie żeby nie zaszkodzić.
Z drugiej strony krople do uszu to też w końcu chemia...

To jakiś polecany wet? Znacie go?
Niektórzy niestety robią tak specjalnie żeby więcej zarobić :(


Stąd właśnie takie obawy... Sam weterynarz nie jest polecony, natomiast klinika, gdzie byliśmy ma dobre opinie, zarówno wśród znajomych, jak i w necie, także nie baliśmy się...
Odczekamy chyba do przyszłego tygodnia, poobserwujemy te uszy, poleczymy i pojedziemy do innego weterynarza - znajomi mają weterynarz, bardzo fajną dziewczynę prosto po studiach, podobno świetna, ze zdrowym podejściem do piesków.

Weronika_S - 13-12-2012, 16:44

z zewnątrz te uszko wygląda normalnie na zdjęciu,ale może w środku coś się dzieje?A jeśli tak to dobrze,że przełożył szczepienie bo psiak powinien być zupełnie zdrowy do szczepienia. Jak wąchasz uszko to jest zapach tak jakby grzyba?

[ Dodano: 13-12-2012, 16:46 ]
Dexterka napisał/a:
bardzo fajną dziewczynę prosto po studiach

a takich wetów to się trochę boję,nie mają doświadczenia ani tym bardziej pokory.W jakiej dzielnicy mieszkacie,może będę mogła jakiegoś polecić?

Dexterka - 13-12-2012, 16:56

Weronika_S napisał/a:
z zewnątrz te uszko wygląda normalnie na zdjęciu,ale może w środku coś się dzieje?A jeśli tak to dobrze,że przełożył szczepienie bo psiak powinien być zupełnie zdrowy do szczepienia. Jak wąchasz uszko to jest zapach tak jakby grzyba?

[ Dodano: 13-12-2012, 16:46 ]
Dexterka napisał/a:
bardzo fajną dziewczynę prosto po studiach

a takich wetów to się trochę boję,nie mają doświadczenia ani tym bardziej pokory.W jakiej dzielnicy mieszkacie,może będę mogła jakiegoś polecić?


Nie, zapach w porządku, ale lepiej chuchać na zimne, masz rację :)
Jeśli możesz polecić jakiegoś weta, to będę wdzięczna, mieszkam na Pradze, ale generalnie mogę dojechać wszędzie :)

pelcia8686 - 19-02-2013, 22:05

My juz tydzien leczymy uszka, Luna ma grzybka... :( , wetka zrobila wymaz, potem podgrzala szkielko i siup pod mikroskop, nawet nas wolala, zebysmy zobaczyli :-) . Takie niebieskie balwanki. Mam pytanko, uzywaliscie kiedys plynu Surolan? Luna ma zalecenie zakrapiania 2 razy dziennie surolanem + czyszczenie uszek raz dziennie. W jednym uszku jest mega poprawa, jednak drugie w dalszym ciagu jest takie troche zaczerwienione.....
nikolajewna - 19-02-2013, 22:18

Weronika_S napisał/a:
Dexterka napisał/a:
bardzo fajną dziewczynę prosto po studiach

a takich wetów to się trochę boję,nie mają doświadczenia ani tym bardziej pokory


prawda, że takim osobom brakuje doświadczenia, ale często jest tak, że są to osoby, które jeszcze nie wpadły w rutynę. A pokory chyba jednak częściej brakuje tym z kilkunasto- dziesięcioletnim doświadczeniem. Z tymi wetami to różnie bywa, a najgorsze jest to, że niestety nasze psiaki niejako bywają królikami doświadczalnymi zanim wybierzemy tego właściwego.

Konfe - 20-02-2013, 14:44
Temat postu: Zaczerwienione ucho.
Witam
Mój labrador ma mocno zaczerwienione ucho , tak jakby aż we krwi. Chodziłem z nim do weta dał jakąś maść która, pomogła na pare dni , nie wie on jaka jest tego przyczyna. W uchu jest dużo wosku,który czyszcze. Może wy mieliscie podobne problemy proszę o pomoc.

Chelsea - 20-02-2013, 14:51

Konfe, trzeba zrobić wymaz z ucha i wtedy będzie wiadomo jakie ma paskudztwo
pasiconik - 12-05-2013, 16:11

To uszy mojej Figi. Dziś zauważyliśmy, że parę razy drapała prawe ucho i też otrzepuje je co jakiś czas, jest zaczerwienione i jakby brudniejsze od lewego. Zapach ma normalny (przynajmniej tak mi się zdaje), ale ma więcej tego dziwnego brudku. Czy to może być jakiś grzyb, albo zapalenie? Na zdjęciu pierwsze chore uszko, drugie zdrowe, dla porównania. Jechać z tym do weta?


Aniussia - 12-05-2013, 16:26

pasiconik, a próbowałaś jej czyścić te brudne uszko w środku ?? A jak tak to czy dużo ma tego w środku ?? Mój wet kiedyś powiedział, że jak wata czy też wacik będzie brudny brązowy od czyszczenia uszu to znaczy że coś zaczyna się dziać... ;) Lepiej pojechać żeby się nie pogorszyło. Zdrowiej mała :*
missy - 12-05-2013, 16:28

U nas uszko wyglądało podobnie, młoda cały czas sie tam drapała. Byliśmy u weta i od 3 dni bierzemy kropelki. Jest o niebo lepiej.
pasiconik - 12-05-2013, 16:32

Aniussia, tak, próbowałam jej czyścić, no i trochę tego na patyczku zostaje, nie jest to jakieś mocno śluzowate, ale jednak. Boję się, bo wiele osób już nam mówiło, że nieleczone chore uszy mogą szybciutko doprowadzić do głuchoty :cring:
Aniussia - 12-05-2013, 16:39

pasiconik, ale tutaj nie chodzi o to że ma być to śluzowate :) u mojej Blondi po prostu było to brązowa wydzielina w uchu ale też nie śluzowata... Jeżeli jest brązowa to powinnaś jechać jutro do weta ;)
nikolajewna - 12-05-2013, 16:41

Jak drapie i trzepie to chyba coś się dzieje... Ja bym poszła do weta.
pasiconik - 12-05-2013, 16:47

Widać na zdjęciu w tym uszku taki brązowy jakby osad, jak przejadę patyczkiem to to się ściera i zostaje na patyczku, taka brązowa woskowina. Figa cierpliwie daje sobie do tego uszka zaglądać, nie boli jej chyba.
robert_8.05 - 12-05-2013, 17:31

pasiconik nie ma się nad czym zastanawiać, trzeba jechać do weta. Naszemu Fado już od tygodnia zakraplamy ucho bo miał takie samo a nawet gorsze niż Figa. U Fado takie problemy pojawiają się co jakiś czas. Labradory ze względu na ciągle oklapnięte ucha niestety są bardzo narażone na różne infekcje uszne.
pasiconik - 12-05-2013, 21:34

Jutro po południu jedziemy do weta. Przez cały wieczór Figa nie drapała tego ucha, ale jeśli coś jest na rzeczy, to wolę to stępić w zarodku.
mibec - 12-05-2013, 21:43

pasiconik lepiej niech wet rzuci okiem na to uszko.
Karoola - 13-05-2013, 15:02

pasiconik, to Wasze ucho... to jest pikuś ;)
A to już nie taki pikuś, czy ucho Browniego sprzed ponad roku:

Na czerwono zaznaczone miejsca, w których zrobiły się nadżerki, na zielono głębia ropy, to tam pluskała się przyjaciółka z jeziora - pałeczka ropy błękitnej.
Zauważyłam, że B. ma brzydkie uszy - ale znacznie brzydsze niż Figi (kłania się codzienne przeglądanie uszu :confused: ) i zaczęłam je myć tym co miałam - akurat płyn Dr Seidla. Wybraliśmy się do lekarza, a on podał psu "antybiotyk". Jaki? Na co? Nie wiem i podejrzewam, że wet sam nie wiedział, bo żadnego badania nie wykonał. Dalej szorowałam psu uszy, za każdym razem wyciągałam duuużo czarnej wydzieliny. I wizyta, tym razem u innego weterynarza. Pierwsze co - patyczek i pod mikroskop. Okazało się, że cywilizacja w uchu jest hmm wyjątkowo obfita, więc nie obyło się bez wysłania próbek do laboratorium. Przez tydzień czekaliśmy na wyniki, w tym czasie myłam codziennie uszy otodine czy innym specyfikiem ze składnikami grzybo- i bakteriobójczymi. To ładnie przygotowało ucho na lek, ropy buło już mało. Potem leczenie antybiotykiem i wszystko się ładnie zagoiło. Teraz Niutek nie ma pięknych bielutkich uszu, są brudne, ale widać, że to tylko woskowina, bez dodatków. (U mnie pali się w domu węglem, cała okolica jest dość zakurzona, więc pies włącznie z uszami jest brudny, ale w granicach rozsądku :-P )

missy - 13-05-2013, 15:41

pasiconik napisał/a:
Jutro po południu jedziemy do weta

jak tam wizyta ?

pasiconik - 13-05-2013, 17:41

missy napisał/a:
jak tam wizyta ?

Wet powiedziała, że to nic poważnego, że ten brudek i zaczerwienienie może być spowodowane zadrapaniem, w wyniku czego mogło zajść jakimiś bakteriami czy cuś.. Ale że nie mamy się czym martwić. Dostaliśmy Aurizon, mamy zakraplać to ucho 2x dziennie i za trzy dni na kontrolę.
Karoola, no faktycznie, to Browniutkowe uszko nie wyglądało zbyt dobrze :confused:

tenshii - 13-05-2013, 21:01

pasiconik, a zrobili jakiś wymaz?
pasiconik - 13-05-2013, 21:06

tenshii napisał/a:
a zrobili jakiś wymaz?
Sprawdzała na patyczku, ale chyba nie do badania. Przypilnuję w czwartek, bo tż wyrwał się dziś do weta sam :doubt:
tenshii - 13-05-2013, 21:10

pasiconik, to koniecznie niech sprawdzą, bo tak na patyczku to nie do końca wiarygodne
pasiconik - 13-05-2013, 21:20

tenshii, no ale jeśli po tym trzydniowym leczeniu wszystko ustąpi? To pierwszy raz, kiedy ingerujemy Fidze w uszy, generalnie nie ma z nimi kłopotów, więc to nie musi od razu być coś straszliwego, i myślę, że gdyby miałoby to być coś niepokojącego, to lekarz wziąłby wymaz sam, poza tym kazał nam przyjść na kontrolę, a nie zostawił na pastwę losu.
tenshii - 13-05-2013, 21:25

pasiconik, pewnie tak, ale jeśli nie zbadał tego pod mikroskopem, tylko oglądnął i powąchał to raczej bym się na tym nie opierała, szczególnie jeśli to jest np jakiś drożdżak czy coś innego w początkowej fazie rozwoju.
Oczywiśćie nie ma też co panikować, i możecie zobaczyć czy przejdzie po tym co dał i nie nawróci, ale z doświadczenia wiem, że lepiej jednak pooglądać brudek pod szkiełkiem :)

kasia44 - 03-07-2013, 10:43

nasza lamia po kapieli w jeziorze i niedokładnym wyczeszczeniu uszu ma brązową wydzielinę i wtedy zakrapiam jej płyn do czyszczenia uszu i po ich wyczyszczeniu wkrapiam antybiotyk.I tak się zastananawiam, czy może przed kapielą włóżyć jej wate do uszu jak człowiekowi?Co myślicie na ten temat? :beated:
nathaliena - 03-07-2013, 11:05

kasia44 napisał/a:
może przed kapielą włóżyć jej wate do uszu jak człowiekowi?Co myślicie na ten temat? :beated:
Moim zdaniem zupełnie nietrafiony pomysł. Przecież wata moze zbyt głęboko się wsunąć i co wtedy?
Chelsea - 09-07-2013, 10:56

i Nas dopadło :( jedno ucho ok drugie czerwone i w strupkach tak jakby skóra schodziła wewnątrz ucha byliśmy w sobotę dostała zastrzyk, ucho czyste dziś jedziemy bo nie przeszło :(

[ Dodano: 31-07-2013, 08:20 ]
i znów powtórka z zapalenia mam umówioną wizytę na g.18 ale jedziemy na g.10 ucho brzydkie lekko smierdzące masakra :(

anna34 - 09-08-2013, 17:32

I niezmiennie znów mamy leczone uszy :(
Chelsea - 09-08-2013, 17:35

my jutro na kontrole z uszolami :(
anna34 - 09-08-2013, 17:36

Chelsea napisał/a:
my jutro na kontrole z uszolami :(

my dostaliśmy lek w sprayu na 5 dni,koszt tylko 65 zł :doubt:

Chelsea - 09-08-2013, 17:43

to ma mamy antybiotyk Oridermyl za 58zł plus płyn do czyszczenia uszu Aptus orisolve za 37 zł ;]
asia030984 - 20-09-2013, 20:36

hej!!
I nam po 4 latach przypałętało się zapalenie uszu :cring: :cring:
Mam nadzieję, że jutro zdążę do weta, bo jak n ie to dopiero niedziela. W jednym uchu tragedia z brązową wydzieliną, jak płatek przygniotę to coś chlupocze :bad: :bad: :( :(
Kurde, że też wcześniej nie zauważyłam...ale nie drapała się, nie trzepala, ani nic :bad:

edyta9119 - 20-09-2013, 21:54

u nas leczenie zapalenia powoli ma się ku końcowi. Też dostaliśmy antybiotyk Oridermyl. Jak dla mnie świetny, po 2-gim użyciu już było widać różnicę a teraz uszka są już czyste i wyglądają na zdrowe.
mibec - 20-09-2013, 23:02

asia030984, oj biedna Fifka :( mam nadzieje ze zdarzysz do weta jutro - zdrowka dla blondyny ;*

edyta9119, ciesze sie ze uszka juz wracaja do normy :)

asia030984 - 21-09-2013, 07:29

mibec, wszystko zależy, jak mąż skończy pracę, bo z młody m nie dam rady. Mam wrażenie, że jej to nie przeszkadza, bo nie drapie, trzepie, nic, ale kto to wie?!
Chelsea - 21-09-2013, 09:34

edyta9119 napisał/a:
Oridermyl.

bardzo dobry my na przemian pierw czyściliśmy ucho preparatem do czyszczenia a potem stosowalismy antybiotyk :)

donia457 - 19-10-2013, 23:16

bylismy wczoraj u weta,Reda ma zapalenie uszu :(
anna34 - 20-10-2013, 11:02

donia457 napisał/a:
bylismy wczoraj u weta,Reda ma zapalenie uszu

witaj w klubie,coś mi się zdaje,że mój też za chwile wywali chorymi uszami :(

earthangels - 01-12-2013, 20:31

Borysek od tygodnia strasznie drapał się po uszkach (aż piszczał). Weterynarz dokładnie wyczyścił uszka, trwało to 30 min. Dstał 4 zastrzyki, wziął wymaz i za 2 dni do kontroli. Okazało się,że to wczesne stadium gronkowca :( . Mój maluszek ma niecałe 4 miesiące, a już taka zaraza go dorwała. Nie wiem jak! Zawsze spacer wokół osiedla i do domu. Jedzonko sama mu gotowałam, ale przeszłam na suche... może to jest przyczyną choroby? Sama już nie wiem :doubt: Weterynarz zrobi serie 8 zastrzyków co 2 dni, po czym wpuści do uszka naturale bakterie oraz da mi do domu płyn którym będę przemywać uszy. Koszt każdej wizyty 20 zł.
donia457 - 01-12-2013, 23:01

earthangels napisał/a:
wczesne stadium gronkowca


buuu,to nie wesoło, to nie od jedzenia,gronowiec jest zarażliwy :shy:

Reda uchole ma juz dawno zdrowe :-P

pasiconik - 03-02-2014, 23:35

No i mamy zapalenie ucha :confused:
Jeden uchol brązowy, zawsze (tzn. ze 2 razy) przechodziło wszystko po Otosolu, a tym razem nie chciało. Wet wziął wymaz, i oprócz bakterii są też grzyby, dlatego stało się oporne na ten Otosol :(
Dostała Posatex, do zakrapiania raz dziennie przez tydzień - nie wiem jak to zrobię, bo u Figi pojedyncze zakropienie graniczy z cudem :confused:

Kesja - 04-02-2014, 12:00

Dacie radę, jak trzeba to trzeba ;* Zdrówka dla niuni ;*
pasiconik - 04-02-2014, 20:11

Kesja, ;*

Jestem w szoku, po dwóch aplikacjakch tych kropli Posatex ucho ma się znacznie, znacznie lepiej! Mam nadzieję, że wypędzimy wszystkie grzybki i długo będzie spokój :)

Ewelina - 04-02-2014, 20:16

ja kiedyś ciągle męczyłam się z zapaleniem uszu u Yoko od kąd jest na karmie z rybą nie ma problemu :)
pasiconik - 04-02-2014, 22:10

Ewelina, ale karmę z dodatkiem ryby, czy taką zupełnie bez drobiu i z rybą w zamian? Nie wiem czym karmisz Yoko :-P
Ewelina - 04-02-2014, 22:20

pasiconik, teraz jest na Ppp z łososiem :-P
Axelka - 07-02-2014, 17:18

Ja też potwierdzam, że krople antybiotykowe Posatex do uszu - super. Widać efekt juz przy drugim zakropieniu. Walczę z moją dwójką i jest spora poprawa w wyglądzie uszu. Juz na drugi dzień była widoczna poprawa, a po tygodniu już jest ok.
słowiczek - 08-02-2014, 17:01

Niestety Nilka znów ma zapalenie uszu.
Po raz pierwszy pojawiło sie ponad pół roku temu. Śmierdząca brązowa wydzielina i zaczerwienione uszy. Trzepnie głowa non stop.
Wizyta u weta. Nawet nie dała sobie zajrzeć do uszu. Dzika euforia i mnóstwo zapachów, zero koncentracji i wszystko fruwające z powodu ucieczki psa... Koniec końców -głupi jaś... :(
Nawet ogłupiona ze stołu uciekała... Z mężem trzymalismy ją a wet czyścił uszy. Oczywiście zastrzyki i antybiotyk i atekortin w kroplach...
Teraz to samo...historia lubi sie powtarzać....
Antybiotyk.
Trzeci dzień a u psa poprawy nie ma. Chodzi i patrzy jakby ktoś jej krzywdę zrobił...
Nawet łbem trzepać nie może bo to jej chyba sprawia ból.
Wyczyścić uszy - zapomnij...
Jedyny ratunek to piłka i podwórko. Chwilowo zapomina o bólu.

Przeczytałam cały wątek... Chyba zmienię weta....
I co z kąpielami? To już za każdym razem będzie problem?

[ Dodano: 08-02-2014, 20:23 ]
Może mi kto poradzić jakiegoś dobrego weta z Poznania lub okolicy, gdzie można zrobić wymaz z uszu i ewentualnie zrobić z tego antybiogramem? Kogoś, kto zajmie się Naszą Nilką a nie jak kolejnym przypadkiem? :(

mibec - 08-02-2014, 22:02

słowiczek, czasem zapalenia uszu wracaja przy ukrytej alergii np na jakis skladnik karmy (zboza, ktores mieso np kurczak). Czym karmisz sunie?

Moj Barney mial nawracajace zapalenia jednego ucha do czasu az znalezlismy odpowiadajaca mu karme (ryba, a ze zboz tylko ryz) i problemy sie skonczyly, mimo ze pies plywa bardzo czesto.

donia457 - 08-02-2014, 22:39

słowiczek, ostatnim razem jak moja miała zapalenie uszu ,stosowalismy "Oridermyl " ,odrazu pomogło ,do tego czasu amy spokoj z uszolami
słowiczek - 08-02-2014, 22:49

Nilka wcześniej jadła brita hypoalergicznego ryż z jagnięciną. A że za malucha wyszło uczulenie na kuraka to stąd ta karma. Długo był spokój. Potem wyszło to pierwsze zapalenie a przy okazji od jakiegoś czasu strasznie sie drapała to jeszcze raz przyjrzałam się składowi i tam znalazłam tłuszcz drobiowy. Po wyleczeniu zapalenia przeszliśmy na bosch sensitive ryż z jagnieciną, tyle że w składzie był tłuszcz zwierzęcy a nie drobiowy. Ustało swędzenie....
Ale nadal wydzielina w uchu była, nie duża ale czyściłam i sunia mniej łbem trzepała.
Za to 2 tygodnie temu skąpała sie w jeziorku i kilka dni temu objawy sie nasiliły.
Wycierałam jej uszy po kąpieli zawsze, może nie dokładnie... Może syfiasta woda i jakieś cholerstwo jej się przyczepiło.
Może za pierwszym razem do końca nie wyleczone jak trzeba...za krótko antybiotyk, krople...

mibec - 08-02-2014, 22:52

słowiczek, moze sprobuj ja przestawic na jakas bezzbozowa karme na bazie ryby.
To moze byc jakis trop skoro sunia ma sklonnosc do alergii.

słowiczek - 08-02-2014, 22:56

Rybka... Hahaha już czuję jej przyjemny zapach z pysia. ;D
Myślałam właśnie o zmianie na rybkę jak pojawiło sie te drugie zapalenie...

[ Dodano: 08-02-2014, 22:59 ]
donia457 napisał/a:
słowiczek, ostatnim razem jak moja miała zapalenie uszu ,stosowalismy "Oridermyl " ,odrazu pomogło ,do tego czasu amy spokoj z uszolami


Dzięki podpytam weta.
Tylko muszę znaleźć jakiegoś dobrego w Poznaniu...

mibec - 08-02-2014, 23:00

słowiczek napisał/a:
uż czuję jej przyjemny zapach z pysia
smierdzi tylko przez chwilke ;)
donia457 - 08-02-2014, 23:02

słowiczek, a może uszy nie zostały do konca wyleczone ??? uszy zazwyczaj dlugo sie leczy 8)
Reda przy ostatnim zapaleniu ,jak miała czyszczone uchole, to az mruczala,powiedziałabym ze sprawiało jej to przyjemnośc a nie ból

słowiczek - 08-02-2014, 23:02

mibec napisał/a:
słowiczek napisał/a:
uż czuję jej przyjemny zapach z pysia
smierdzi tylko przez chwilke ;)


Oj napewno... ;D ;D a jeszcze jak przyjdzie po jedzeniu i zdrowo spod serducha beknie to już czaaaad :papa:

[ Dodano: 08-02-2014, 23:05 ]
donia457 napisał/a:
słowiczek, a może uszy nie zostały do konca wyleczone ??? uszy zazwyczaj dlugo sie leczy 8)


Wiesz też tak myślę. Antybiotyk miała przez 3 dni. To mogło tylko zaleczyć. Teraz ma 5 dni. Zobaczymy... I szukam weta. Bo ten raczej już uszu mojej suni nie będzie leczyć.

bazyliusz - 25-02-2014, 12:57
Temat postu: czerwone uszy
Witam
Mój psiak - bazyl ma co jakiś czas czerwone uszy. Byłem z nim u kilku weterynarzy i każdy coś innego przypisuje, pomaga na chwile. Zrobiłem badanie z wydzieliny z ucha i wyszło że ma bacilliusa i Streptococcusa. Czy mieliście podobne przypadki, jeśli tak to jakie maści bądź krople stosowaliście ?

Magdaa87 - 02-03-2014, 20:05
Temat postu: Krople do uczu
Jezeli juz taki temat istnieje to przepraszam :haha: Za pare tygodni pojawi sie u mnie szczeniaczek i zastanawiam sie czy wczesniej nie kupic dobrych kropli do uszu zeby piesek nie mial infekcji. Pytam dlatego ze mieszkam blisko parkow ze stawkami i kanalami i piesek moglby sie tam kapac kiedy tylko by chcial ale boje sie ze przez te kapiele moglby miec infekcje. Jezeli pytanie jest banalne to oczywiscie przepraszam ale to bedzie moj pierwszy pies i moze trosze paanikuje :-P
mibec - 02-03-2014, 20:12

Magdaa87 napisał/a:
zastanawiam sie czy wczesniej nie kupic dobrych kropli do uszu zeby piesek nie mial infekcji
dopoiki nic sie z uszami nie dzieje to najlepiej ich nie ruszac; jedynie od czasu do czasu przewietrzyc, czyli jak pies lezy to je odwinac.
Po plywaniu dobrze wytrzec uszy miekka szmatka jesli sie zamoczyly.

dominika92 - 02-03-2014, 20:53

Jedyne co to można czasem uszka płukać specjalnym płynem, ale żeby jakieś krople to nie ma sensu. :)
jecia - 09-03-2014, 11:43
Temat postu: źle układające się ucho
Nie wiem czy w dobrym wątku wpisuję ale szukam pomocy, czy miał ktoś taki przypadek. Mojej suni źle układa się jedno ucho (widać na zdjęciu) Dodam, że na tym uchu ma tatuaż


kamil8406 - 09-03-2014, 16:01

WZORZEC RASY WEDŁUG FCI
USZY

Uszy labradorów są spuszczone, trójkątne w kształcie, raczek krótkie z przednią krawędzią dobrze przytwierdzoną z tyłu, tuz ponad oczami. W momencie popchnięcia ich do przodu czubki uszu powinny zakryć oczy. Skóra uszu jest giętka. W momencie pobudzenia uszy przesuwają się do przodu i do góry, podnoszą się, natomiast zewnętrzna krawędź uszu zbliża się do policzków. Błędy: duże, ciężkie uszy.
Według mnie mnie sliczna blondyna, od opisu wzorca nie widzę róznicy :) .

tenshii - 10-03-2014, 09:30

jecia, pewnie się zgina w innym miejscu z tyłu i dlatego tak odstaje.
Teyla ma ten sam problem z uchem, na którym na tatuaż :)

jecia - 10-03-2014, 16:25

Bardzo dziękuję za odpowiedzi, uspokoiliście mnie, pozdrawiam :haha:
edyta9119 - 21-12-2014, 21:17

Dextera znowu dopadło zapalenie uszu :( dostaliśmy lek w kroplach i po nowym roku do kontroli. Biedny ucieka jak widzi, że mam te krople w ręce bo wie co sie szykuje. Muszą go te uszy bardzo boleć :(
kamil8406 - 21-12-2014, 22:09

edyta9119, Jakie krople dostałas dla Dextera? Przy ostatnim zapaleniu Iny przemywałem przed wklaplaniem uszy płynem z mentolem trochę łagodzi ból. Mniej się ppóźniej broniła przed wklaplaniem antybiotyku. Ja używam tego http://zooart.com.pl/prod...CFeHKtAodKHAAYQ
klaudia1234 - 21-12-2014, 22:52

edyta9119 napisał/a:
Dextera znowu dopadło zapalenie uszu :( dostaliśmy lek w kroplach i po nowym roku do kontroli. Biedny ucieka jak widzi, że mam te krople w ręce bo wie co sie szykuje. Muszą go te uszy bardzo boleć :(

Nero w piątek skończył brać krople... biedny jak tylko widział że je wyjmuję to uciekał na legowisko... nawet kiełbaska tak bardzo go nie nęciła... natomiast jak się już położy to nie ucieka tylko leży spokojnie i czeka aż skończę :)

edyta9119 - 22-12-2014, 21:02

kamil8406, przemywamy tym : http://www.krakvet.pl/vet...ml-p-11466.html

a jako lek dostaliśmy takie krople : http://www.lekowet.pl/?op...details&id=3504

kamil8406 - 22-12-2014, 21:17

otifree tez stosowałem raz ale mojej cos nie pasowałm chyba troche ją szczypało bo drugi raz od tego juz uciekała :-P . Kupiłem płyn z mentolem i problemów z myciem uszu juz nie mam
Paulcia - 05-04-2015, 11:26

Jakie krople są najlepsze do uszu?Zastanawiam się nad trzema rodzajami kropli VETOQUINOL Otifree,DR SEIDEL PŁYN DO PRZEMYWANIA USZU DLA PSÓW,BEAPHAR EAR CLEANER KROPLE DO PIELĘGNACJI USZU.Czy stosowaliście płatki kosmetyczne do uszu? Z góry dziękuję za odpowiedzi :)
kamil8406 - 05-04-2015, 11:59

Paulcia, z tych trzech Otifree moim zdaniem są najlepsze. Ja płatków kosmetycznych używam do przemywania uszu. Dobrym środkiem to przemycia uszu, jest Borasol ( nic innego teraz nie używam i zapaleń w uszach na razie brak u mojej Iny)
malamaggie - 11-04-2015, 06:40

Mam okropny problem. Zuza ma zapalenie uszu. Weterynarz polecil zeby czyscic jej uszy wata i to powiem szczerze pokazal dosc gleboko (dluga penseta i na nia nawinieta wata)... ale co robic jak ona ucieka i gryzie po rekach gdy widzi w ogole srodek do czyszczenia uszu... wate albo lek do uszu. Nie jestem wstanie jej okielznac. Powiedzcie mi jak ja uspokoic? Jesli tego nie bede robic zapalenie samo nie minie...
kamil8406 - 11-04-2015, 07:27

malamaggie filmik jak czyścić uszy psa https://www.youtube.com/watch?v=f3ROUGFPhZU . Pęsety raczej na twoim miejscu bym nie używał ponieważ można krzywdę zrobić psu. Na tym trzeba się znać, można bębenek przebić i pies będzie głuchy.
malamaggie - 11-04-2015, 08:25

No wlasnie tez o tym pomyslalam ale wet stwierdzil ze ucho psa jest inaczej zbudowane niz czlowieka i ze nie zrobi sie krzywdy. Ja zawsze czyscilam wacikami. Ale tak czy siak ona zachowuje sie jak dzik.. jak tylko zobaczy ze to cos zwiazane z uszami.
kamil8406 - 11-04-2015, 08:42

malamaggie, jakie krople dostałaś do zaklaplania ? To że zachowuje się jak dzik to normalne. Nic dla niej przyjemnego, uszy na pewno ją bolą po za tym większość kropli/ płynów do uszu jest na alkoholu więc jak ma podrapane/podrażnione może ją szczypać
malamaggie - 11-04-2015, 16:02

Lek to Surolan.. a krople do czyszczenia to mam Ear Cleaner firmy beaphar Jest na nich napisane ze niby lagodza stany zapalne :/
Sarrai - 13-04-2015, 11:14

Moja Frida też ma zapalenie uszu i zakroplenie jej graniczy z cudem. Na siłę mąż ją musi trzymać... ja sama nie daję rady, bo strasznie ucieka :/ Smakołyki i inne cuda nie działają. Po próbach zakroplenia jest obrażona przez co najmniej 2 godziny nawet kabanosika nie chce :D
Agatitka - 19-10-2015, 19:30
Temat postu: Ostre zapalenie ucha
Mój piesek ma ostre zapalenie ucha ze świądem. Tak późno to zauważyłam, bo wcale sie nie drapał i nie widać było że coś jest nie tak. Czy ktoś coś takiego przechodził i jak wyglądało leczenie.
katherina90A - 20-10-2015, 09:05

Moja psinka ma zapalenie uszu, lecze już ja 3 miesiące maścią przepisaną przez lekarza, która kosztuje 50 zł za tubkę, a wystarcza na 2 tygodnie. Pies sie męczy i złości kiedy przypadkiem złapie go za chore ucho.

Mieliście podobnie?
Można to wyleczyć?

LukaszByczyk - 28-02-2016, 21:10
Temat postu: Długotrwałe zapalenie ucha
Mam problem u jednej suczki która jest u mnie na tymczasie z uszami. Na początku piszczała aż jak się złapało za ucho. Poszedłem z tym do weta dostałem jakieś leki dokładnie nie wiem bo zostały one odlane do zbiorniczka a ja miałem co dziennie wstrzykiwać je do ucha po 2 kreski ze strzykawki. Problem bólu u suczki zniknął ale ciągle w uszach zbiera się dużo wydzieliny. Później suczka była u innego weta i dali mi Surolan + nakazali umyć ucho wacikami i jakimś płynem do czyszczenia u mnie jest to otifree. Myję codziennie uszy i aplikuje ten surolan i po 18 dniach nie widzę efektów zbytnio. Suczka ma bardzo wąskie te kanaliki uszne. Zanim wyczyszczę uszy to słychać jak chlupie w nich wydzielina. Czy ktoś miał taki problem i jak można wyleczyć te schorzenie będę wdzięczny za pomoc.
Małgosia35 - 28-02-2016, 21:41

Problemy z uszami mogą być też alergiczne dlatego po surolanie może nie być znaczącej poprawy.
Dobrze by było zrobić wymaz ,wtedy skuteczniej można dobrać leki.

Monisiaczek - 01-03-2016, 11:07

LukaszByczyk, bez pobrania wymazu do analizy to takie leczenie "na oko".
U Samby zapalenie uszu odnawia się co jakiś czas, bo ma wewnątrz "powierzchnię zmacerowaną" i wąskie kanały. U niej najlepsze efekty przynosi płukanka Aurum 4. Na początku była masakra, bo ma odczyn kwaśny i Samba latała jak oparzona po zastosowaniu, ale potem już było OK i widać było efekty. Co jakiś czas po płukaniu używam Aurum Argentum. Do tej pory to najlepszy zestaw pielęgnacyjny jaki stosowałam.

neskafe - 23-05-2016, 17:30

U nas wiecznie cos z uszami nie tak... Co mu zalecze kropelkami od weta, to po miesiacu znowu nawrot. Tu w UK to w ogole takie fafrocle, a nie porzadni weterynarze, a kaza sobie placic, ze lepiej nie mowic tego na glos. Teraz Dante jest na sterydach. Swoja droga ktos leczyl infekcje uszu u swojego psa strerydami? Fakt faktem, ze po dwoch dniach jest o niebo lepiej. Niestety efektem ubocznym jest spore pragnienie i cisnienie na pecherz, wiec latamy na dwor jak za szczeniaka - co trzy godziny. ;] Poza tym kazal czyscic trzy razy w tygodniu az ten caly syf nie zniknie, a potem ograniczyc sie do jednego na tydzien, obserwowac, wietrzyc uchole i miec nadzieje, ze juz cholerstwo nie wroci.
Drazni mnie, bo to takie leczenie w ciemno - poprosilam o wymaz, to stwierdzil, ze nie trzeba, bo on wie co psu dolega. A jak spytalam konkretnie co - infekcja :beated:
Nie powiem co mi sie robi na to slowo, bo u lekarza 'czlowieczego' to tez ich ulubione slowo. Ehh musialam sie gdzies wyzalic :confused:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group