forum.labradory.org

Wzorzec i specyfika rasy Labrador Retriever - Czy te szczeniaki to labradory?

naruciakxd - 10-09-2012, 17:42
Temat postu: Czy te szczeniaki to labradory?
Cześć wszystkim. Mam wielkie do was pytanie. Ponieważ mojego kolegi suczka labradorka miała cieczkę i na działce uciekła przez płot i doszło do czego doszło. Nie wiadomo jaki jest ojciec. Ale szczeniaczki mają prawie 2 tygodnie a podobne są bardzo do labradorów. Są 3 biszkopty i 4 czarne, z czego biszkopty to suczki a z czarnych to jedna suczka. Jedna z biszkoptów ma charakterystyczne na łopatkach jasne ( ubarwienie labradora, bynajmniej mój 4 letni labrador tak ma ) a dwie jaśniejsze. Tu daje zdjęcie https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc6/264187_425303864173378_1103439896_n.jpg to zdjęcie jest z dzisiaj czyli 10.09.2012

https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/s720x720/538388_165816336889272_430351207_n.jpg te zdjęcia są z 31 sierpnia.
https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/314216_165812730222966_587043479_n.jpg
https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/539352_165817490222490_37642866_n.jpg

Proszę o pomoc. Z góry dziękuje :)

mibec - 10-09-2012, 17:44

naruciakxd napisał/a:
CZY TO LABRADORY ??
pies bez rodowodu nie jest labradorem, niewazne jak bardzo go przypomina z wygladu.
Tak na prawde co wyrosnie z tych szczeniaczkow dowiecie sie dopiero jak dorosna.

FadGoś - 10-09-2012, 17:45

naruciakxd, ale jakiej pomocy oczekujesz ? bo nie rozumiem ?
Andante - 10-09-2012, 17:50

naruciakxd napisał/a:
Nie wiadomo jaki jest ojciec

Na 99,9% nie był nim labrador, więc jak rozumieć to pytanie? Czy szczeniaki podobne są do labradora? Nawet jeśli w tej chwili są (z tych zdjęć trudno cokolwiek wywnioskować) przynajmniej umaszczeniem, to z każdym tygodniem będą coraz mniej przypominać labradory. I trudno tego od nich wymagać, skoro tatuś jest NN.
nie radziłabym ich reklamować przy szukaniu domów jako małe labradorki, bo to po prostu kundelki zwykłe są (nie obrażając kundelków).

naruciakxd - 10-09-2012, 18:56

Ok. Z tym że one już są wszystkie zarezerwowane i te osoby wiedzą że to są mieszańce i nie wiadomo jaki tata. Ale są bardzo słodziutkie póki co i mamy nadzieje że będą w dużej części przypominały labradorki, przynajmniej te biszkoptowe :> dzięki za odpowiedzi
Ania_Z - 11-09-2012, 07:35

Szczeniaczki śliczne. ;* Przypominają Sabę jak miała 2 tygodnie, ale na pewno będą tylko bardziej lub mniej przypominać labradory bo nimi nigdy nie będą.
naruciakxd - 11-09-2012, 17:04

Ania_Z napisał/a:
Szczeniaczki śliczne. ;* Przypominają Sabę jak miała 2 tygodnie, ale na pewno będą tylko bardziej lub mniej przypominać labradory bo nimi nigdy nie będą.


Właśnie ich mama to też Saba. Myślę że biszkoptowe będą bardziej podobne, ale mi chodziło o pojęcie ogólne, czy będą przypominać labradory bo przecież wiem, że skoro mieszane to nie będą. Czarne mogą się różnić bardziej pewnie :)

szalej - 11-09-2012, 17:06

naruciakxd, biszkopty też nie muszą być podobne... u nas na osiedlu chodzi biszkopt, kolor identyczny jak u laba, a uszy stojące. Kupiony za laba. Drugi chodzi też biszkopt, uszy pół na pół, noszone do tyłu, budowa charta, ogon zadarty i podkręcony
paulina_22 - 11-09-2012, 22:00

mibec napisał/a:
naruciakxd napisał/a:
CZY TO LABRADORY ??
pies bez rodowodu nie jest labradorem, niewazne jak bardzo go przypomina z wygladu.
Tak na prawde co wyrosnie z tych szczeniaczkow dowiecie sie dopiero jak dorosna.



jak można pisać, że jeśli pies nie ma rodowodu to nie jest labkiem? :doubt: nie ogarniam tego... przecież jak oboje rodzice są rasowi ale bez rodowodu to i szczenie też jest tak?
a co do tematu to pewnie po części będą podobne ale na pewno będą miały sporo z ojca...

nata - 11-09-2012, 22:10

paulina_22 napisał/a:
przecież jak oboje rodzice są rasowi ale bez rodowodu to i szczenie też jest tak?

Jak mogą być rasowi nie mając rodowodu? :D

Nie mają rodowodu=nie mają potwierdzonych przodków=równie dobrze w którymś pokoleniu wstecz, mółgbyć zupełnie inny pies, kundelek np.=możliwe że w sumie ci rodzice nie są ich rodzicami, bo niby jak sprawdzisz, czy ten ojciec to był ten ojciec, a nie osiedlowy burek = obecnie prawo zabrania sprzedawania psów bez uprawnień, a więc jak ktoś nie ma hodowli zarejestrowanej w ZK i rozmnaża psy, starając się sprzedać je jako RASOWE labradory to zwyczajnie łamie prawo

FadGoś - 11-09-2012, 22:15

paulina_22 napisał/a:
że jeśli pies nie ma rodowodu to nie jest labkiem?
paulina_22 napisał/a:
przecież jak oboje rodzice są rasowi ale bez rodowodu

a skąd wiesz że sa rasowi ? bo podobnie wyglądają jak labradory ? przykładowo 10 pokoleń wcześniej tatuś był przykładowo wyżłem , czy nadal uważasz że to labradory ?

Andante - 12-09-2012, 06:08

[quote="FadGoś"]bo podobnie wyglądają jak labradory [/quote
odnoszę wrażenie, że coraz mniej ludzi chyba wie, jak powinien wyglądać labrador. Niestety. :< ]

jsph1981 - 12-09-2012, 08:59

mibec napisał/a:
naruciakxd napisał/a:
CZY TO LABRADORY ??
pies bez rodowodu nie jest labradorem, niewazne jak bardzo go przypomina z wygladu.
Tak na prawde co wyrosnie z tych szczeniaczkow dowiecie sie dopiero jak dorosna.
to taka sama prawda jak fakt ze człowiek bez metryki nie jest człowiekiem!
Rysia88 - 12-09-2012, 09:16

jsph1981 napisał/a:
to taka sama prawda jak fakt ze człowiek bez metryki nie jest człowiekiem!


:-o

Nie rozumiem odniesienia... nikt nie powiedział, że pies bez rodowodu jest gorszy - nie jest psem itp. po prostu nie jest rasowym labradorem.... jest psem podobnym do labradora. Nie rozumiem po co się denerwować itp. - mój pierwszy lab był bez rodowodu - jakoś się nie unosiłam na takie określenia tylko pukałam się w czoło jak dałam się nabić w butelkę..nie miałam problemu z określeniem, że jest w typie rasy - więc po co ta złość???

ppaula2 - 12-09-2012, 09:22

jsph1981, nie ma ludzi bez metryki :)
Milena - 12-09-2012, 09:35

paulina_22 napisał/a:
jak można pisać, że jeśli pies nie ma rodowodu to nie jest labkiem? nie ogarniam tego... przecież jak oboje rodzice są rasowi ale bez rodowodu to i szczenie też jest tak?


A czym jest rodowód ? Jest dokumentem który potwierdza przynależność do rasy.
Tylko na tej podstawie możemy powiedzieć, że pies jest rasowy.

W innym przypadku możemy powiedzieć, że pies jest W TYPIE i to na podstawie tego, że wygląda podobnie...

jsph1981 - 12-09-2012, 09:55

ppaula2, w naszym kraju faktycznie nie

nie bede sie sprzeczał, ale znam kilka psów, którym własciciele nie wyrobili rodowodu tylko i wyłącznie ze wzgledu na koszt.
Ale to wciąz są psy danej rasy

Nikaaa - 12-09-2012, 10:01

jsph1981, co innego posiadanie metryczki i nie wyrobienie rodowodu a co innego szczeniaki po rodzicach niewiadomego pochodzenia bez żadnych papierów ;)
ppaula2 - 12-09-2012, 10:21

jsph1981, koszt wyrobienia rodowodu to 50zł :D


Cytat:
rodowód krajowy, nostryfikacja, wpis do Księgi Wstępnej
50 zł

http://www.warszawa.zkwp....ddzial=warszawa

Almathea83 - 12-09-2012, 10:23

ppaula2, plus składki członkowskie i inne takie robi się z tego prawie 200 PLN (przynajmniej we Wro). Dla niektórych to może być dużo :)
Ania_Z - 12-09-2012, 10:28

Dokładnie 200 zl (załatwiałam 2 tygodnie temu).

jsph1981, pies z metryczką to pies rodowodowy bo w każdej chwili możesz rodowód wyrobić, i wcale nie musisz tego robić, bo metryka jest tak jak akt urodzenia człowieka i potwierdza pochodzenie.

ppaula2 - 12-09-2012, 10:29

Almathea83, ja mówię o samym rodowodzie.
Nie o składkach. Jak ktoś rejestruje psa i nie jest członkiem to musi składkę zapłacić. Ja na przykład już nie muszę bo i tak opłacam ją co roku.

Uważam, że jak ktoś nie zamierza psa wystawiać to bez sensu jest dla niego wyrobienie rodowodu.
Ale niech nikt nie mówi, że pies z niewyrobionym rodowodem (posiadający metrykę) jest bez rodowodu, bo w tym momencie mylone są pojęcia!

Almathea83 - 12-09-2012, 10:38

ppaula2, jasna sprawa. Metryka ZK (!!!)= pies z rodowodem :)
effcyk - 12-09-2012, 12:08

Cytat:
to taka sama prawda jak fakt ze człowiek bez metryki nie jest człowiekiem!

lepsze porównanie brzmiało by - to tak jakby powiedzieć że miś polarny to miś w typie misia polarnego bo nie ma metryki ;-) ale wyglądem polarnego przypomina :-P , więc w zasadzie nie wiadomo co to konkretnie za miś :D .
Tak dla rozładowania tej - wiecznie zresztą - spiętej atmosfery wokół r=r ;-)

myku87 - 05-11-2012, 12:41
Temat postu: chęc kupna szczeniaka
Wiatm.
Mam na imie Adrian i wraz z żoną planujemy kupno szczeniaka

edytowano. Naruszenie regulaminu forum.

Paseczka - 05-11-2012, 12:43

Ja takie ogłoszenia z mety zglaszam jako naruszenie regulaminu.
Maleńka - 05-11-2012, 12:48

Bez rodowodu czyli pewnie mieszany. Nie lepiej udac sie do hodowli?....Albo adoptowac.
Ania_Z - 05-11-2012, 12:48
Temat postu: Re: chęc kupna szczeniaka
myku87 napisał/a:
Wiatm.
Mam na imie Adrian i wraz z żoną planujemy kupno szczeniaka z niepewego źródła.
W związku z tym mam pytanie czy po tym zdjeciu można stwierdzic czy to napewno labrador czy mieszaniec bo niemam 100% pewności.
Bardzo prosze o pomoc w tej sprawie.

http://tablica.pl/oferta/...promoted;r:9;s:


Kundelki. Czemu chcecie kupować kundelka? Kundelki się przygarnia a kupuje rasowe.

Paseczka napisał/a:
Ja takie ogłoszenia z mety zglaszam jako naruszenie regulaminu.


Tez już zgłosiłam naruszenie.

myku87 - 05-11-2012, 12:55

A w jaki sposób naruszyłem regulamin? Chciałem tylko uzyskac informacje na temat psów. Co w tym złego?
Maleńka - 05-11-2012, 12:55

Kupowanie szczeniakow z pseudo jest karalne i nie zgodne z prawem od 1.01.2012

Zeby nie byc goloslownym prosze:

Art. 10a.

1. Zabrania się:

1) wprowadzania do obrotu zwierząt domowych na targowiskach, targach i giełdach;

2) prowadzenia targowisk, targów i giełd ze sprzedażą zwierząt domowych;

3) wprowadzania do obrotu psów i kotów poza miejscami ich chowu lub hodowli.

Art. 10b.

1. Zabrania się nabywania:

1) zwierząt domowych na targowiskach, targach i giełdach;

2) psów i kotów poza miejscami ich chowu lub hodowli.

2. Zakaz, o którym mowa w ust. 1 pkt 2, nie dotyczy nabycia psów i kotów od

podmiotów prowadzących schroniska dla zwierząt oraz organizacji społecznych,

których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt.

anna34 - 05-11-2012, 12:58

myku87 napisał/a:
Mam na imie Adrian i wraz z żoną planujemy kupno szczeniaka

to kupno,czy za darmo :doubt:
Ludzie są beznadziejni :(

zaba - 05-11-2012, 12:58

myku87, nie chodzi chyba o Ciebie tylko o ogłoszenie które wstawiłeś i tam dziewczyny zgłosiły, ze ogłoszenie jest niezgodne z prawem :)
anna34 - 05-11-2012, 13:00

myku87 napisał/a:
A w jaki sposób naruszyłem regulamin?

tutaj chodzi o sprzedającego :(
Jeśli chcesz psa to tylko z rodowodem ze sprawdzonej hodowli :)

Paseczka - 05-11-2012, 13:01

Albo z adopcji.
Maleńka - 05-11-2012, 13:02

Cytat:
Mam na imie Adrian i wraz z żoną planujemy kupno szczeniaka z niepewego źródła.


Nie tylko kupno takie jest nielegalne ale nawet jakbys takowego szczeniaka nabyl nie wiadomo po jakich psach pochodzi, moze CI zaczac chorowac itp a nie chcial bys wydawac raczej fotuny pieniedzy na weterynarzy.

myku87 - 05-11-2012, 13:03

Po pierwsze nie chcę kupic psa z targu, giełdy i tip.
Chcę kupic szczeniaka od prywatnej osoby, która nie trzyma ich w klatkach, nie głodzi tylko traktuję należycie. Jedyne czego nie wiem to to, czy po zdjeciu jakie wczesniej załaczyłem jest ktoś w stanie stwierdzic czy te szczeniaki są po labradorach to są "nie rasowe". A po za tym nie kazdego stac na psa z hodowli. Więc prosze nie dyskryminowac szukajacych wiedzy i wsparcia.

Maleńka - 05-11-2012, 13:05

myku87, psy kupuje sie tylko od zarajestrowanych hodowli. Pies z metryka bedzie rasowy. Sam napisales niepewne zrodlo. A jesli Cie nie stac to adoptuj. Fundacja Prima o ile wiem ma szczeniaka do adopcji.
AnIeLa - 05-11-2012, 13:06

myku87, zakup sprzedaż psa z nielegalnej hodowli jest niezgodny z prawem. Psy które sa na zdjęciu teraz moga przypominać labradory w przyszłości mogą wyrosnąć z nich bardziej lub mniej przypominające labradory kundelki.

Poszukaj w hodowlach w Prawdziwcyh hodowlach petów. Czyli psów których nie można wystawiać :0 Takiego psiaczka można kupić za kilkaset złotych a masz pewnośc że jest labradorem :)

anna34 - 05-11-2012, 13:07

myku87 napisał/a:
A po za tym nie kazdego stac na psa z hodowli. Więc prosze nie dyskryminowac szukajacych wiedzy i wsparcia.

Nie dyskryminujemy,sama mam takiego za 500 zł i jak miał 6 miesięcy miałam perpektywe wydania 3000 za operacje bioder.
Stać Was na to bedzie?Lepiej wziąść już z adopcji,maluchy też się zdarzają :) ,a osoby co sprzedają takie psiaki są przestępcami.

Maleńka - 05-11-2012, 13:08

anna34, uu ta dysplazja jest masakryczna a koszty leczenia sa bardziej niz masakryczne..
Weronika_S - 05-11-2012, 14:26

myku87, tak wygląda przeciętny szczeniak labradora,nawet nie jakiś super mocny,porównaj sobie i masz odpowiedź na pytanie

anna34 - 05-11-2012, 14:31

Weronika,jest cudny ;*
Weronika_S - 05-11-2012, 14:35

anna34, prawda? :) synek Olafa ;*
Jira - 05-11-2012, 16:06

http://www.fundacjaprima....do-adopcji.html
Na samej górze jest do adopcji szczeniak w typie labka. Lepiej pomóc takiemu maluchowi niż kupować kundelki i nakręcać biznes nieuczciwej osobie.

A jeśli nie - czesto można psa z rodowodem dostać za naprawdę małe pieniądze - bo z jakiegoś powodu nie jest wystawowy. Ba - ostatnio śledziłam nawet sytuację - znajoma hodowczyni owczarków oddała rodowodowego szczeniaka za darmo. Szczeniak bynajmniej nie miał żadnej wady. I na wystawy i na szkolenia - rokował bardzo dobrze. Został w hodowli miesiąc dłużej prawie bo nie było zainteresowanych kupnem. w końcu oddany został za darmo - bo hodowczyni wolała oddać go do kochającego domku niż sprzedać na łańcuch.

Maleńka - 05-11-2012, 17:23

Napisalam do goscia z ogloszenia i napisal ze sprzedaje szczeniaki za 350 zl. ;]
Brioche - 05-11-2012, 20:28

Ja kupiłam moją suczkę z metryką związku kynologicznego za 600 zł. Nie jest to dużo więcej niż w przypadku piesków z tej strony, a przynajmniej mam pewność, że będzie wyglądać tak jak chciałam. Na prawdę jest sporo hodowli które sprzedają psy nie po championach ale rodowodowe i nie za kosmiczne ceny :)
anna34 - 05-11-2012, 21:02

Brioche,to nie jest ta niby nowość związek kynologiczny,nie można kupić labka za 600 zł z rodowodem :( chyba
AnIeLa - 05-11-2012, 21:07

anna34, można jeśłi labek jest petem :)
Brioche - 05-11-2012, 21:13

anna34, pewnie, że można kupić :) a związek na pewno kynologiczny. Ten prawdziwy ;D mam metryczkę, ale chyba rodowodu nie będę wystawiać, chociaż moi rodzice nad tym myślą. Szczerze mówiąc, to nie wiem po co ;D
Nikaaa - 05-11-2012, 21:18

myku87 napisał/a:
A po za tym nie kazdego stac na psa z hodowli. Więc prosze nie dyskryminowac szukajacych wiedzy i wsparcia.
Labradory to rasa narażona na wiele chorób w tym dosyć często wystepującą dysplazję. Operacja bioder lub łokci to wydatek rzędu kilku tysiecy złotych. Brak operacji z czasem doprowadzi do konieczności uśpienia psa (w większości przypadków, chociaż zdarzają się dysplazje nieoperacyjne) Pomijam oczywiście ryzyko choroby oczu czy problemy behawioralne.

Pies to JEST WYDATEK. To jest dobra karma (minimum 100zł miesięcznie), to są szczepienia, odrobaczanie, środki na kleszcze, leczenie w przypadku alergii, stanów zapalnych uszu (bardzo częste u labradorów), skóry.. itd. itp (wymieniać można w nieskończoność).
Z tego co pisze w ogłoszeniu psy nie są nawet zaszczepione.. Sa narażone za choroby zakaźne w tym nosówkę i parwowirozę, które mogą zakończyć sie śmiercią..
Leczenie mojego poprzedniego psa na parwowiroze kosztowało ponad 600zł (7 lat temu, nie wiem ile kosztuje teraz).

Kupno psa z hodowli zmniejsza lub całkiem niweluje ryzyko wystapienia pewnych chorób. Warto jest zainwestować w psa z porządnej hodowli, aby unikąć nieprzyjemnych wydatków w przyszłości.

szalej - 05-11-2012, 21:24

Nikaaa, Amen :)
Maleńka - 05-11-2012, 22:34

Nikaaa, krotko,zwiezle i na temat ;)
Hanka - 07-11-2012, 22:52

Dodam tylko do słów Niki,że wszystkie te przypadłości i koszta dotyczyć mogą również psa z adopcji-ale to ryzyko mają odwagę podjąć tylko ludzie o ogromnym serduchu i na pewno liczą się z tym i są o tym przed adpocją informowani.
Ja podobnie jak Anna swojego "w typie rasy"kupiłam za symboliczną kwotę..To był spontan-przejeżdżaliśmy przez jakąś wiochę,psy biegały po podwórku-córka chciała zobaczyć szczeniaki i akurat Rico najdłużej siedział z nami przy płocie...Piszczał..chciał jechać.Wiedziałam,co biorę bo i matka i ojciec mieszkały razem.Duże fajne czyste podwórko,szczęśliwe szczeniory.Nie obchodził mnie rodowód czy metryka..Dziś mam w domu szczęśliwego"wieśniaka"jak go nazywamy i trochę obaw o choroby..Póki co-odpukać-kilka kleszczy i prawie wyleczona grzybica uszek.Mam nadzieję,że na tym się zakończy.
Z resztą-i te "papierowe"laby potrafią zachorować..więc biorąc jakiegokolwiek psa-wiemy na co się decydujemy.
Gdybym nie miała mojego Ciumkadora,to raczej szukałabym szczeniaka do adopcji.Chcieliśmy psa do domu a nie na wystawy,więc Adrian powinien się najpierw określić co do przeznaczenia nowego członka rodziny....a dopiero potem szukać źródeł.Powiedz Adrian-po co Ci pies?

szalej - 07-11-2012, 23:33

Hanka napisał/a:
Chcieliśmy psa do domu a nie na wystawy

a pies na wystawy to nie pies do domu? Ja z moją jeżdze na wystawy i to sprawia, że nie jest psem do domu, że mniej ją kocham czy coś?
Zresztą, przecież rodowód nie jest tylko po to, żeby jeździć na wystawy, nie mów takich rzeczy, bo potem wszyscy to powtażają " nie chce psa z rodowodem bo nie będę jeździć na wystawy" a przecież nie o to chodzi!!

Ania_Z - 08-11-2012, 10:38

Zgadzam się z szalej w każdy słowie. Saba jest do kochania a wystawy są niejako przy okazji.

Ja mogłabym mieć psa tylko z 2 źródeł: z prawdziwej hodowli ZKwP albo z adopcji/schroniska gdyby nie zależało mi na konkretnych cechach psiaczka.

Di - 08-11-2012, 19:04

Hanka napisał/a:

Z resztą-i te "papierowe"laby potrafią zachorować..więc biorąc jakiegokolwiek psa-wiemy na co się decydujemy.
Gdybym nie miała mojego Ciumkadora,to raczej szukałabym szczeniaka do adopcji.Chcieliśmy psa do domu a nie na wystawy,więc Adrian powinien się najpierw określić co do przeznaczenia nowego członka rodziny....a dopiero potem szukać źródeł.Powiedz Adrian-po co Ci pies?


"Papierowe" mogą chorować, ale są przebadane, przez co prawdopodobieństwo zapadnięcia na pewne choróbska dla psów z rodowodem jest maksymalnie zminimalizowane (np dysplazja przez diagnostykę iluś tam pokoleń piesków wstecz). Chorować mogą każde psy i nie ma znaczenia, skąd się go ma, ale są choroby i CHOROBY, niestety. Zapalenie oczu i uszu można wyleczyć szybko, często przy małym nakładzie finansowym *choć leczenie oka mojej kosztowało mnie 500 zł*, zaś dysplazje czy zanik siatkówki, czy dystrofia mięśni... Szkoda gadać. Moja Bianka też nie ma rodowodu i nie jest w niczym gorsza od piesków wystawowych (no, poza tym, że nie ma rodowodu ;P ) ale każdy kolejny pies, jakiego kupię, będzie pieskiem na papierach.

Nie ma znaczenia, po co Adrianowi pies - na pewno chce, żeby jego podopieczny przeżył godne i szczęśliwe życie i zapewni mu wszystko, czego potrzebuje - ale pierwszym krokiem jest wybór: jeżeli chce pieska w typie, to po co za niego płacić, skoro można go mieć ze schroniska i zmienić życie czyjegoś pieska? Jeżeli zaś chce labradora,t o jedyna droga do tego, to kupienie psa na papierach.

Nikaaa - 08-11-2012, 19:15

szalej, dokładnie.

Ja też nie potrafię pojąć dlaczego ludzie uważają, że rodowód jest potrzebny tylko na wystawy. Rodowód to udokumentowanie pochodzenia. A cena psa w hodowli jest taka a nie inna, bo niestety badania kosztują.. Pozatym wszystkim się wydaje, ze labrador to spokojny, cierpliwy, nieagresywny pies. I tak jest. Pod warunkiem, że bierze sie psa z hodowli, gdzie rozmnażane są psy właśnie z takim, typowym dla rasy charakterem, a szczeniaki dobrze zsocjalizowane. Więc rodowód to także gwarancja charakteru i "prostej" psychiki.
W przypadku labradorów chyba jedyne czego nie może wykluczyć rodowód to dysplazja (jest dużo mniejsze ryzyko, ale trzeba pamietać o tym, ze wciąż jest), ale patrząc szerzej na inne rasy, to w pewnych przypadkach dane choroby charakterystyczne dla danej rasy można w 100% wykluczyć.

Hanka napisał/a:
że wszystkie te przypadłości i koszta dotyczyć mogą również psa z adopcji
Pewnie, że tak. Ale biorąc dorosłego psa z reguły wiemy na co jest chory. I możemy świadomie podjąc decyzję czy stać nas na utrzymanie i leczenie takiego psa. Biorąc szczeniaka z pseudohodowli bierzemy kota w worku. I to zaróżno pod względem wygląda, charakteru jak i zdrowia..
Dokite - 08-11-2012, 20:22

Nikaaa napisał/a:
nie potrafię pojąć dlaczego ludzie uważają, że rodowód jest potrzebny tylko na wystawy.

Bo pokutują mity, wbijane do głowy przez X lat. Wiem z własnego doświadczenia, bo zanim kupiliśmy Zargo, walczyłam z Małżem na noże, że pies z papierami to zbędny luksus i wydatek, bo nie chcę jeździć na wystawy. Dopiero jak zaczęłam czytać forum przejrzałam na oczy.
Tak samo pokutuje przynajmniej jedna ciąża, rodowód przyznawany tylko pierwszym trzem (?) szczeniakom i jeszcze trochę innych.

Maleńka - 08-11-2012, 20:26

Ehh kolejna dyskusja na ten sam temat :P
Hanka - 08-11-2012, 20:31

szalej Z całym szacunkiem do Twojej osoby-ale nie trawię bicia piany.Swoją opinię wyraziłam w dużym uproszczeniu,ponieważ forum to nie miejsce na pisanie rozprawek.Jeśli nie potrafisz czytać między wierszami-to przykro mi bardzo.Jeśli czytałaś CAŁY mój post to wiesz,że wzięłam swojego psiura ze wsi i bardzo spontanicznie-więc jedyne pytanie,które sobie z tż zadaliśmy-to czy aby na pewno bierzemy tego,czy chcemy się bawić w wystawianie-i odpowiedź była-NIE,nie chcemy.Stąd uproszczenie:pies z rodowodem=wystawy.
Nigdzie nie napisałam,że "papierowy"to nie do kochania,bo z tego co widzę na tym forum-rodowodowe są traktowane z dużym szacunkiem.
Ale..... :zanim wzięłam swojego "wieśniaka"-długo rozglądałam się za labradorem,ale czekoladowym.Obdzwoniłam większość hodowli,głównie w Wielkopolsce w poszukiwaniu pieska "najsłabszego z miotu" i w jednej z nich usłyszałam od hodowcy"wszystkie sprzedane,ale mogę pani za grosze sprzedać 4-letnią suczkę.chciał tylko 200zł,bo ona swoje już zrobiła".Więc nie wmawiajcie mi,że każdy hodowca bierze swoje 9 szczeniaków na kolanka i kocha jak my nasze "pojedycze"sztuki.I tak dwa razy w roku.
Podobna sytuacja była,jak szukałam koleżance Maltana.Na moje pytanie o pieska z ogłoszenia Pani zapytała"jaki piesek"?ja w odpowiedzi-"A jakie pani ma"-a teraz najlepsze.... "maltańczyki,shi-tzu,yorki i boksery"... 8) I wszystkie miały papiery i pewnie też siedziały na kolankach-pod warunkiem że baba otworzyła te wszystkie klatki z których szczekanie dobiegało w tle... :(
Macie psa z hodowli-super-kochajcie i wystawiajce.
Ja mam tylko w "typie rasy"ale przynajmniej poznałam rodziców,więc wiedziałam co mi wyrośnie,wzięty był bo"taki poryw miałam" i do dziś tego nie żałuję. :)
Trzeba mierzyć siły na zamiary-dzieci,mieszkanie w bloku,praca,pies.Ja zmierzyłam :-P

PS.I nie był to pseudohodowca-psy faktycznie miały papiery-tłumaczył mi ile razy psa trzeba wystawiać itp,itd...w rodzinie mam sędziego psich wystaw i specjalistę w rasie boston terier,więc wystarczyło podpytać...

Nikaaa - 08-11-2012, 20:51

Hanka napisał/a:
więc jedyne pytanie,które sobie z tż zadaliśmy-to czy aby na pewno bierzemy tego,czy chcemy się bawić w wystawianie-i odpowiedź była-NIE,nie chcemy.Stąd uproszczenie:pies z rodowodem=wystawy
Wybacz, ale piszesz takie bzdety, że nie sposób tego nie skomentować..
Hanka napisał/a:
bo z tego co widzę na tym forum-rodowodowe są traktowane z dużym szacunkiem.
?? A co ma piernik do wiatraka? :-o
Hanka napisał/a:
Więc nie wmawiajcie mi,że każdy hodowca bierze swoje 9 szczeniaków na kolanka i kocha jak my nasze "pojedycze"sztuki.I tak dwa razy w roku.
Tak, ale pseudohodowcy to kochają! Widziałaś kiedyś wycieńczone suki z pseudohodowli z cyckami do ziemi?? Trzymane w ciemnych budach, tonące we własnych odchodach, które nigdy nie widziały świata zewnętrznego?? Bo mam wrażenie, że nie..
Hanka napisał/a:
PS.I nie był to pseudohodowca-psy faktycznie miały papiery-tłumaczył mi ile razy psa trzeba wystawiać itp,itd...w rodzinie mam sędziego psich wystaw i specjalistę w rasie boston terier,więc wystarczyło podpytać...
Oczywiście, że był. Nie miał uprawień hodowlanych więc był pseudohodowcą. A mają w rodzinie sędziego z ZK tym bardziej Ci sie dziwie, że nie masz pojęcia co to jest rodowód.
Hanka - 08-11-2012, 21:15

Nikaaa Nie przeginaj....Na temat mojej wiedzy n/t rodowodów nie masz bladego pojęcia,więc daruj sobie takie osobiste wycieczki.
Zauważyłam,że jeśli ktoś nie należy do waszego "kółka wzajemnej adoracji"to do każdego słowa jesteście w stanie się doczepić,aby tylko ubić pianę.

Doczytałaś do końca?
To teraz uważaj-znane mi są prawdy i mity,widziałam te biedne sunie o których piszesz i nie z pseudo-a w oficjalnej zarejestrowanej w ZK i DLATEGO MÓJ WYBÓR PADŁ NA WIEŚNIAKA ZE WSI,bo widziałam jego rodziców,fajną szczęśliwą mamę i szalonego ojca biegające po podwórku.Żadnych kojców,psy spały gdzie chciały-dom,podwórko,trawka.Właścicielka przy mnie wycierała im pyszczki po karmieniu,traktowała je jak swoje dzieciaki.I z całą stanowczością stwierdzam,że miały tam lepiej niż psiaki w niejednej hodowli.
Temat jest o labradorach Adriana,wtrąciłam swoje zdanie w kwestii rodowód lub nie.A jeśli chcesz robić osobiste wycieczki to zapraszam na PW.
Nie wychodź z założenia,że każdy kto przychodzi na to forum "po"Tobie-to przygłup i tylko pyta a Ty jesteś na tyle kompetentna,że udzielasz odpowiedzi.
Wyluzuj dziewczyno....

Maleńka - 08-11-2012, 21:21

Ja proponuje zakonczyc dyskusje :P
Nikaaa - 08-11-2012, 21:26

Hanka, jeżeli uważasz, że rodowód jest potrzebny tylko do wystaw to owszem, uważam, że nie masz o tym pojęcia ;)

Wyrażam swoją subiektywna opinię, to mi chyba wolno :haha:

Weronika_S - 08-11-2012, 21:43

Hanka napisał/a:
bo widziałam jego rodziców,fajną szczęśliwą mamę i szalonego ojca biegające po podwórku.

a jaką masz gwarancję,że te szczęśliwe psy to rodzice Twojego szczeniaka?Nie ma papierów,nie ma udokumentowanego pochodzenia,ojcem ich może być kundel sąsiadów.Tak samo nie masz pojęcia czy Twój pies nie będzie chorował na choroby oczu,miopatię czy EIC bo rodzice nie byli zbadani.Rodowód to nie jest papierek do oprawienia w ramkę czy wejściówka na wystawy...jeśli tego nie rozumiesz to rzeczywiście nie mamy o czym z Tobą dyskutować.

[ Dodano: 08-11-2012, 21:45 ]
Hanka napisał/a:
Ja podobnie jak Anna swojego "w typie rasy"kupiłam za symboliczną kwotę

Hanka napisał/a:
I nie był to pseudohodowca-psy faktycznie miały papiery

to w koncu jakiego masz tego psa?

dominika92 - 08-11-2012, 21:50

Hanka napisał/a:
[
Macie psa z hodowli-super-kochajcie i wystawiajce.


mam z hodowli, kocham, nie wystawiam bo mnie to nie interesuje, nie po to brałam z hodowli by wystawiać.

Maleńka - 08-11-2012, 21:54

Ej no nie zbawicie calego swiata, rozmowe tego typu widze juz 249428634\834 razy na tym forum :P
Nikaaa - 08-11-2012, 21:58

Maleńka, wiesz co? Wybacz, ale masz jakąś manie nabijania postów i wtrącania się kompletnie nie na temat.. Jak nie masz nic do powiedzenia w temacie to po co sie odzywać :<
Sorry, ale nie wytrzymałam..
Każdy ma prawo pisać co chce i na jaki temat chce i nie potrzebuje Twojego przyzwolenia..

Maleńka - 08-11-2012, 22:00

Nikaaa, ja tylko powiedzialam swoja opinie ze walkuje sie poraz setny ten sam temat :P nie musi Ci to odpowiadac ;)
AnIeLa - 08-11-2012, 22:16

Maleńka napisał/a:
walkuje sie poraz setny ten sam temat


podejrzewam,że jeszcze drugie tyle razy będzie wałkowany.. I jeśli dzięki temu chociaż 1 osoba nie kupi psa z pseudo "bo papierek to tylko na wystawy" to i niech 101 razy będzie to jeszcze pisane.

Maleńka - 08-11-2012, 22:19

AnIeLa, rozumiem ;) tylko mozna rozmawiac normalnie a ja mam czasem wrazenie jak czytam ze kazdy na kazdego sie tutaj niepotrzebnie rzuca i powstaje napieta atmosfera :) ale to jest tylko moje zdanie.

[ Dodano: 08-11-2012, 22:32 ]
Bo czasem mam wrazenie ze to:
Hanka napisał/a:
Zauważyłam,że jeśli ktoś nie należy do waszego "kółka wzajemnej adoracji"

jest niestety prawda.

nata - 08-11-2012, 22:37

Maleńka napisał/a:
tylko mozna rozmawiac normalnie a ja mam czasem wrazenie jak czytam ze kazdy na kazdego sie tutaj niepotrzebnie rzuca i powstaje napieta atmosfera

Rzuca się ten, który nie mając argumentów robi z siebie ofiarę....

Hanka napisał/a:
I z całą stanowczością stwierdzam,że miały tam lepiej niż psiaki w niejednej hodowli.

To czemuż taka wspaniała hodowla nie została zarejestrowana w ZKWP?

Hanka napisał/a:
bo z tego co widzę na tym forum-rodowodowe są traktowane z dużym szacunkiem.

A co to oznacza?
Bo moja nierodowodowa również jest traktowana z szacunkiem z tą różnicą, że ja nie ukrywam, że to MÓJ błąd i nie wciskam innym kitów, jakie to pseudohodowle są wspaniałe i jak to świetnie sie tam pieskom wiedzie, mimo, że pseudo z której brałam Polę również teoretycznie była idealna. NIGDY jednak nie polecę nikomu kupowania psa bez rodowodu!! I jeśli będzie trzeba ja także będę tłumaczyć niezliczoną ilość razy, również takim osobom jak Ty, czym jest i o czym świadczy rodowód.

Jeśli uważacie, że to "niepotrzebne bicie piany" to no cóż.. nie wiem czemu jesteście na forum o labradorach, skoro nie chcecie bronić pochodzenia rasy..

Maleńka - 08-11-2012, 22:39

nata napisał/a:
Rzuca się ten, który nie mając argumentów robi z siebie ofiarę....


Tak ale jak ktos umie sie zachowac to chyba i wtedy sie nie rzuca :D

nata - 08-11-2012, 22:41

Maleńka, myślę, że od korygowania dyskusji i ocenianiu czy jest potrzebna czy nie, oraz o tym w jakim tonie się odbywa, są modzi ;-)
Maleńka - 08-11-2012, 22:41

nata napisał/a:
Hanka napisał/a: bo z tego co widzę na tym forum-rodowodowe są traktowane z dużym szacunkiem.


E tam moj Luki nie ma papierow a kochany jest za piekne oczy :D

[ Dodano: 08-11-2012, 22:42 ]
nata, nie twierdze ze nie :) to sa tylko moje przypuszczenia ktore pewnie i tak nikogo nie interesuja :D

AnIeLa - 08-11-2012, 23:10

Maleńka napisał/a:
tylko mozna rozmawiac normalnie


jak najbardziej się zgadzam.

nata napisał/a:
Rzuca się ten, który nie mając argumentów robi z siebie ofiarę....


i ten kto rzucać się lubi ;)

Także rozmawiajmy ale
Maleńka napisał/a:
normalnie
:)
Andante - 09-11-2012, 06:23

AnIeLa napisał/a:
Maleńka napisał/a:
walkuje sie poraz setny ten sam temat


podejrzewam,że jeszcze drugie tyle razy będzie wałkowany.. I jeśli dzięki temu chociaż 1 osoba nie kupi psa z pseudo "bo papierek to tylko na wystawy" to i niech 101 razy będzie to jeszcze pisane.

otóż to. Mimo, że to syzyfowa praca, trzeba pisać o tym za każdym razem, może choć jedna osoba zrozumie. A jak pojawi się podobny wątek, temat powinien wracać, jak bumerang.

szalej - 09-11-2012, 06:55

Hanka, ale o czym ty do mnie wlasciwie mowisz? Myslisz, ze nie wiem co to pies z pseudo?
Oświecie cię, tak jak ty prubujesz to ze mną zrobic. Moj 9-letni labrador jest z pseudo, kupilam go za taka kwote za ile kupuje sie rodowodowe. Rodzicow nigdy nie widzialam, pokazano nam tylko zdjecia, aczkolwiek pies byl gruby, odrobaczony, zaszczepiony, z ksiazeczka, nigdy nie chorowal na choroby genetyczne. Ale chyba nie rozumiesz, o co w tym wszystkim chodzi. Kilku z nas trafilo jak na loterii i "wygralo" zdrowe psy z pseudo, ale jak wielu jest nas tutaj na forum, ktorzy kupili psa i okazal sie chory? Chociazby ma dysplazje? Zajrzyj po prostu do tematu dysplazji a potem pogadamy...
Poza tym, uwazasz, ze jednego "bardziej szanuje" ( jak to napisalas) bo jest z rodowodem, a tego drugiego nie szanuje, bo jest bez?
Skad masz pewnosc, ze rodzice których widzialas, to naprawde rodzice twojego psa? Bo byli podobni? Nie rozsmieszaj mnie. Jak moja suka urodzi czarne mieszance, to wystarczy ze jak ktos przyjedzie przyprowadze czarnego labradora i moge wszystkim wciskac kit, ze to ojciec, zobilas badania DNA zeby to wiedziec?
A najbardziej lubie wlasnie argumenty, ze hodowle w ZK to tez sa takie zle, i wogole jeszcze gorsze, bo te psy z rodowodem to w hodowlach sa traktowane jak towar... przejrzyj na oczy. Kim ty jestes, dzieckiem zeby kiedy widzisz cos takiego nie zglosic tego, tylko bijesz piane. To jest tylko takie " a kiedys widzialam" a jesli tak zle byly traktowane psy w hodowlach, to dlaczego nie zglosilas tego do Związku? widzisz, roznica jest taka ze to mozna zglosic. A jak szukasz psa, to chyba bierzesz za to odpowiedzialnosc i kupisz z miejsca, gdzie psy sa traktowane w odpowiedni sposob, sa przebadane i wyhuhane.
I meczy mnie to juz wasze gadanie o kolku wzajemnej adoracji. W kazdym temacie juz o tym piszecie, ale to jest takie rzucanie slow na wiatr, bo nawet nie widzicie ze w kazdym temacie rozne osoby sie ze soba nie zgadzaja. Zgadzamy sie ze soba wtedy, kiedy razem wyznajemy ta sama racje, klocimy sie kiedy sie nie zgadzamy, mamy sie nie zgadzac dla zasady? prosze was...

sorry za bledy, ale szybko pisalam bo wychodze

agata01510 - 09-11-2012, 07:33

Ja uważam że każde zwierzę jest do kochania i te z papierami i te bez papierów, mój Ramzes to pierwszy pies jakiego mam z metryczką ZK, zawsze miałam mieszańce jak to się teraz mówi, bo kiedyś się je określało kundelkami, choć to jedno i to samo, Oskar mój drugi piesek jest w typie ratlerka, bo nie mam do niego papierów, ale jest kochany i otoczony przez nas taką samą opieką jak Ramzes, mam też kota dachowca, a ten nasz kociak Leoś to prawdziwa przylepa i wszystkich traktujemy jak członków rodziny, zresztą od zawsze tak było, że u mnie wszystkie zwierzęta były tak traktowane. Labrador to od zawsze było moje marzenie, choć raz w życiu chciałam mieć psa tej rasy, ale ani razu nie pomyślałam że kupię psa na giełdzie czy od kogoś kto mi powie, że nie ma papierów, ale psy są po rodowodowych rodzicach i nie dlatego, że chciałam się szczycić metryczką, bo rodowodu nie wyrabiałam, nie zależy mi na tym, ale przed planowanym zakupem dużo czytałam na temat labków ich chorób, których nie będę tu wymieniać, bo większość z Was wie o nich bardzo wiele a nawet wszystko i zwyczajnie chciałam mieć pewność, że ryzyko zachorowania na te poszczególne i w większości przypadków groźne choroby mogą zminimalizować do minimum, ponieważ rodzice byli przebadani w ich kierunku i są od nich wolni, tak jak i zresztą poprzednie pokolenia, choć jak każdy właściciel liczę się z tym, że może się to zdarzyć, w każdym razie ja przede wszystkim tym się kierowałam, żebyście wiedzieli ile ja literatury na temat labradorów przeczytałam zanim konkretnie podjęłam decyzję o kupnie Ramzesa to szkoda gadać. Mnie też doradzano kupno labradora bez papierów, a po co Ci papier - pytano mnie - przecież możesz mieć labradora bez papierów za połowę tej ceny, którą będziesz musiała zapłacić itd, itp, ale ja swoje wiedziałam :) . Kiedyś też nie wiedziałam zbyt wiele na temat rodowodów itp, bo nie była mi potrzebna ta wiedza, ale poczytałam trochę i przydała mi się ta wiedza, mamy metryczkę i to nam w zupełności wystarcza, bo nie wystawiam psa. Każdy zwierzak ten z papierami czy bez wymaga od nas ludzi takiej samej opieki, miłości i odpowiedzialności za jego los kiedy znajduje się pod naszym dachem ;* ;* ;*
Andante - 09-11-2012, 09:13

agata01510 napisał/a:
Ja uważam że każde zwierzę jest do kochania i te z papierami i te bez papierów

Ale to chyba nie podlega żadnej dyskusji?
I nie o to w tym wszystkim chodzi, że te bez rodowodu nie zasługują na miłość. A często ten tekst powraca - "nie jest ważne, że bez papierów i tak go kocham". Toż to oczywista oczywistość. :)
Psy bezpapierowe nie są w żaden sposób gorsze, to ludzkie decyzje o ich zakupie nie były właściwe.
agata01510 napisał/a:
mieszańce jak to się teraz mówi, bo kiedyś się je określało kundelkami

Z definicji to jednak nie jest to samo - mieszańcem powinno określać się potomstwo psów rasowych, ale oczywiście dwóch różnych ras. A kundelki mają w sobie zdecydowanie bogatszą pulę genową. :-P

Nikaaa - 09-11-2012, 09:33

agata01510, no proszę i jak widać da się! :) Szkoda że tak niewielu ludzi w tak świadomy sposób decyduje o kupnie psa. Gratuluje decyzji :* :)
Andante napisał/a:
agata01510 napisał/a:
Ja uważam że każde zwierzę jest do kochania i te z papierami i te bez papierów

Ale to chyba nie podlega żadnej dyskusji?
I nie o to w tym wszystkim chodzi, że te bez rodowodu nie zasługują na miłość. A często ten tekst powraca - "nie jest ważne, że bez papierów i tak go kocham". Toż to oczywista oczywistość. :)
Psy bezpapierowe nie są w żaden sposób gorsze, to ludzkie decyzje o ich zakupie nie były właściwe.
Myślę, że to stwierdzenie odnosiło się do wcześniejszego posta i słów, że psy rodowodowe na forum sa traktowane z wiekszym szacunkiem.. Co jest oczywista bzdura ;)
agata01510 - 09-11-2012, 10:55

Cytat:
Ale to chyba nie podlega żadnej dyskusji?


Owszem nie podlega po prostu wyraziłam swoje zdanie :-P

Andante napisał/a:
Psy bezpapierowe nie są w żaden sposób gorsze, to ludzkie decyzje o ich zakupie nie były właściwe.


Całkowicie się z tym zgadzam, tylko mam nadzieję, że ta czy podobne dyskusje pomogą ludziom w wyborze tej właściwej decyzji :)

Andante napisał/a:
Z definicji to jednak nie jest to samo - mieszańcem powinno określać się potomstwo psów rasowych, ale oczywiście dwóch różnych ras. A kundelki mają w sobie zdecydowanie bogatszą pulę genową. :-P


Jak mówisz z definicji, ale nie zawsze tak jest w praktyce, wiele znanych mi kundelków np. na szczepieniach mają wpisane nie kundel tyle że mieszaniec, więc w praktyce to bywa różnie, ale to nie o to chodzi, ważne by pamiętać, że kupując psa bez papierów za kilkaset złotych nie kupujemy psa czystej rasy, wtedy lepiej wziąć takiego ze schroniska lub kundelka czy mieszańca błąkającego się gdzieś bo ktoś go porzucił :)

Hanka - 09-11-2012, 21:26

Weronika_S
Cytat:
a jaką masz gwarancję,że te szczęśliwe psy to rodzice Twojego szczeniaka?Nie ma papierów,nie ma udokumentowanego pochodzenia,ojcem ich może być kundel sąsiadów


Czarnowidztwo to cecha narodowa Polaków.Nie miałam żadnej pewności.podkreślam nie miałam bo dziś młody ma 1,5 roku i dla mnie jest labradorem.Na wsi gdzie stoją 4 chałupy na krzyż nie musiałabym daleko szukać tatusia,jeśli okazałoby się,że wyrósł mieszaniec.Nie wyrósł.A nawet jeśli-kochałabym go tak samo.
Cytat:
to w koncu jakiego masz tego psa?

czytaj posty w całości,nie wyrywaj słów z kontekstu-psa mam ZE WSI.Zdanie o papierach dotyczyło suńki z hodowli do której dzwoniłam jakieś 2 lata temu w poszukiwaniu czekolabka.
Moje słowa,które zacytowałaś dotyczyły odrębnych sytuacji.

nata
Cytat:
To czemuż taka wspaniała hodowla nie została zarejestrowana w ZKWP?


Ja nie napisałam nic na temat wspaniałej hodowli.Napisałam,że te szczeniaki miały tam super warunki i jeszcze raz powtarzam-widziałam oficjalne hodowle i nic dobrego o nich powiedzieć nie mogę-być może źle trafiałam.Dlaczego nie zarejestrowana w ZKWP?to pytanie do właścicielki rodziców mojego bąbla,i uwierz mi-nie omieszkam zapytać,gdyż do dziś mamy z nią sporadyczny kontakt.
Każda rozmowa telefoniczna z "hodowcą"była na zasadzie"bierz pani tego psa oby jak najszybciej".
I tu
Cytat:
bo z tego co widzę na tym forum-rodowodowe są traktowane z dużym szacunkiem

cytujcie moje słowa,ale nie wyrywajcie z kontekstu-uzasadnienie wyżej-hodowcy z którymi ja rozmawiałam-nie traktowali należycie swoich psów i już samo to mnie odrzucało,że jeśli mam zapłacić 2000 zł za psiaka człowiekowi,który nie wie ile ma psów,suczek,jakie umaszczenie i co gorsza jakiej rasy-to sorry,ale wolę wziąć przypadkowego "wieśniaka" ze wsi.A że to był rok 2011 to nie było zabronionione.Więc ludzie te psiaki rozmnażali.
Ja sama nie miałam pojęcia,że toczy się tak zacięta walka o zachowanie rasy dopóki nie weszłam na forum i nie poczytałam.Więc poniekąd cieszę się,że "uratowałam"swojego psa,mam jednocześnie nadzieję,że wszystkie inne z "pseudo"sprzed 1 stycznia 2012 też zostały przez dobrych ludzi uratowane,tak jak np.Pola i kilka innych psów na tym forum oraz,że teraz pseudohodowcy i wszyscy pozostali,którzy rozmnażają psy bez papierów pojmą o co chodzi w rasie i nie będą ich rozmnażać.Fale mieszańców zalewały miasto do późnych lat 80,w 90-biegały pojedyncze sztuki które sukcesywnie wyłapywano,powstawało coraz więcej schronisk i większa świadomość wśród ludzi.Nie zauważam na ulicach aby ta tendencja"kundlowa"miała powrócić,więc chyba wszystko idzie w dobrym kierunku.
Moim zdaniem jeśli już koniecznie chcecie kogoś uświadamiać-to róbcie to tak,aby nikogo nie obrazić,nie wytykać.
W którymś z powyższych postów napisałam,że gdybym nie wzięła swojego wieśniaka,to pies byłby z adopcji.
Więc jak widzicie-wasze przekazy docierają,ludzie was czytają,mimo,że nie każdemu odpowiada atmosfera panująca na tym forum.Ja czytam od początku jak mam Rica,ale rzadko się odzywam.Żałuję bardzo,że nie zajrzałam tu wcześniej,bo rady szczęśliwych posiadaczy psów są bezcenne,ale z drugiej strony gdybym zajrzała-nie byłabym szczęśliwą posiadaczką swojego" w typie rasy" i nie byłoby w tym momencie tej dyskusji.

szalej
Cytat:
Skad masz pewnosc, ze rodzice których widzialas, to naprawde rodzice twojego psa? Bo byli podobni? Nie rozsmieszaj mnie

Błazna w cyrku poszukaj.Każdy świadomy biorący psa jest w stanie na pierwszy rzut oka przynajmniej na te 50% stwierdzić,co bierze po rozmowie z właścicielem,po obejrzeniu warunków,po zachowaniu psów,domowników.A te drugie 50% ryzyka-BYŁO WLICZONE.Mógł wyrosnąć Labo-ONek,Labo-tlerek lub cokolwiek innego.Ale nie wyrosło.Więc wygraliśmy-odpukać-zdrowego psa.Na dodatek labradora bez papierów.

Cytat:
Kim ty jestes, dzieckiem zeby kiedy widzisz cos takiego nie zglosic tego, tylko bijesz piane.

Mój wiek masz podany pod nickiem.Uwierz,że jeśli teraz zobaczyłabym taką sytuację,na pewno gdzieś bym to zgłosiła.A to dlatego,że nawet przez poczytanie waszych postów,wzrasta w "czytaczu"świadomość.Bicie piany zaczęłaś Ty.Ja tylko wyrażam swoje zdanie i opowiadam co słyszałam w słuchawce.Chyba bardzo młodziutka jesteś....
Cytat:
ile ja literatury na temat labradorów przeczytałam zanim konkretnie podjęłam decyzję o kupnie Ramzesa to szkoda gadać

Ja również,ale głownie były to pozycje o wzrocu rasy,pochodzeniu,cechach charakteru itp.W większości wydań sprzed roku 2011 nie było nawet wzmianki o konsekwencjach kupna psa z pseudo.Szybszym medium jest internet,tutaj pod koniec 2011 r.podniósł się wrzask o rasowce i zapowiedź ustawy zabraniającej rozmnażania psów bez rodowodu.Ale w odpowiedzi na to macie teraz różne śmieszne związki psów i kotów rasowych i wiecie doskonale,że nadal takie psy będą legalnie sprzedawane!
I na koniec-labrador-pies użytkowy-od początku swego istnienia pomagał angielskim rybakom wyławiać sieci w parze z nowofunlandami-będzie nadal taką funkcję spełniał...Skończyliśmy już dwie szkoły i zamierzamy nadal się "kształcić"aby później pomagać innym.
Do rodowodu mam podejście constans-bezużyteczny.Metryczka owszem,mogłaby być.Jest to jakaś tam pewność w przypadku chorób itd...
Mieszkam w małej nadmorskiej miejscowości-zamiast jeździć na wystawy,wolę cały dzień biegać z nim po plaży a chlubą moją są jego ciągle nabywane nowe umiejętności.
Pewnie fajnie byłoby zdobyć jakiś medal na wystawie,ale nas ucieszy chociażby pochwała ze strony instruktora i symboliczny dyplom ukończenia psiowej szkoły,bo przynajmniej wiemy,że robimy coś pożytecznego a nie latamy próżnie po wybiegu.
W tej kwestii mam bardzo konserwatywne zdanie i swoimi napaściami na moje wyrwane z kontekstu słowa nie jesteście w stanie tego zmienić.
Mam nadzieję,że zostałam tym razem przeczytana ze zrozumieniem.Gratuluję tym,co wytrwali do końca. :-P

Nikaaa - 09-11-2012, 21:55

Hanka napisał/a:
Do rodowodu mam podejście constans-bezużyteczny.Metryczka owszem,mogłaby być.Jest to jakaś tam pewność w przypadku chorób itd...
Ale przecież to generalnie jest to samo.. Domyślnie rodowodem nazywa się metryczkę (rodowód wyrabia lub nie właściciel posiadający metryczkę), więc jesteś za metryczką a za rodowodem nie? :D
Hanka napisał/a:
Pewnie fajnie byłoby zdobyć jakiś medal na wystawie,ale nas ucieszy chociażby pochwała ze strony instruktora i symboliczny dyplom ukończenia psiowej szkoły,bo przynajmniej wiemy,że robimy coś pożytecznego a nie latamy próżnie po wybiegu.
Ale pies z metryką (rodowodem) również może iśc na szkolenie i odnosić sukcesy! Ba! Możesz nawet wybrać hodowlę w której rodzicami są psy utytułowane w danej dziedzinie (tropienie, ratownictwo) i mieć pewnośc, że Twój szczeniak będzie mieć od małego zacięcie do tego..

Dlaczego wciąz uważasz, że pies z metryką (rodowodem) to pies tylko na wystawy? Przecież tutaj cały czas chodzi o to co napisałaś
Hanka napisał/a:
Jest to jakaś tam pewność w przypadku chorób itd...
więc nie wiem dlaczego tak uczepiłaś sie tych wystaw.

Jesli ktoś przeczyta Twoje posty to nie ma się co dziwić, że pójdzie kupić psa od pseudohodowcy.. Przecież wystawiać psa nie chce więc po co rodowodód..

Hanka - 09-11-2012, 22:57

Nikaaa masz rodowód?

"Gdy kupujesz szczeniaka otrzymujesz potwierdzoną przez Związek Kynologiczny w Polsce metryczkę szczeniaka. Dopiero na jej podstawie będzie mógł otrzymać rodowód."

To chyba jeszcze nie jest to samo?!

"Jeśli nie chcemy psa wystawiać i rozmnażać metryka wystarczy nam jako dokument pochodzenia psa. Jeśli natomiast mamy ochotę pokazywać naszego psa należy udać się do najbliższego oddziału Związku Kynologicznego po rodowód.Idąc po rodowód musimy pamiętać, że czeka nas kilka wydatków – wpisowe, składka członkowska, rejestracja psa oraz opłata na wydanie rodowodu w zależności od oddziału jest to koszt – 100-160 zł."

źródło-podhalany.net

Cytat:
Ale przecież to generalnie jest to samo.. Domyślnie rodowodem nazywa się metryczkę (rodowód wyrabia lub nie właściciel posiadający metryczkę), więc jesteś za metryczką a za rodowodem nie?

TO NIE JEST TO SAMO.Metryczkę wrzucam do szuflady a z rodowodem oprawionym w rameczce jadę na wystawę.Teraz zrozumiałaś? Może od jednego do drugiego jest kilka kroków i parę groszy do wydania ale to nie jest to samo!
Cytat:
pies z metryką (rodowodem)

raczej z metryką LUB rodowodem

Cytat:
może iśc na szkolenie i odnosić sukcesy! Ba! Możesz nawet wybrać hodowlę w której rodzicami są psy utytułowane w danej dziedzinie (tropienie, ratownictwo) i mieć pewnośc, że Twój szczeniak będzie mieć od małego zacięcie do tego..


Jasne,teraz Ty mnie przekonujesz że rodowód jest mi potrzebny do tropienia i biegania po plaży.Że niby co?ten rodowodowy lepiej tropi?To po raz trzeci powtórzę-na dzień dzisiejszy,gdybym brała psa-zakończyło by się na adpocji lub psie z metryczką.
I weź w końcu sobie wbij do główki,że póki ja jestem osobą decyzyjną w sprawie mojego psa i póki on nie skończy 18 lat i zacznie na siebie zarabiać(tu żartuję oczywiście)to na żadną wystawę nie pojedzie z metryczką czy bez,z adopcji czy nie :)

Cytat:
nie wiem dlaczego tak uczepiłaś sie tych wystaw

Ano właśnie dlatego,że od dawien dawna przyjęło się,że rodowodowy =wystawowy.
Nie każdy wie,że pomiędzy tym plącze się jeszcze metryczka i decyzja właściciela co dalej.

Dla mnie wystawy to męka dla labka,psa żywiołowego i ruchliwego.Owszem,bieganie też tam jest,ale cała ta napinka wokół raczej nie jest nam po nosie.Wolimy wywalić się brzuszkiem do góry na ciepłym piaseczku albo biegać,aportować,szukać....
Tak,teraz lament podniosą Ci,co wystawiali-że pies się dobrze bawi na wystawach,jest megazadowolony i takie tam pitu pitu.... :D
Wystawy to samonakręcający się biznes-obróżki,sróżki,a ceny z kosmosu.Pies mam wrażenie jest tam średnioważny.Słyszałam jak to działa-"pojedziemy na wystawę,dostaniemy medalik,wyróżnienie i szczeniaki pójdą za 2500zł,albo będzie się z czego targować.". :beated:
I wydaje mi się,że chyba pomału dochodzimy do porozumienia-przy coraz większej świadomości psów rasowych-jestem za adopcją bądź metryczką,ale ten kolejny kroczek w postaci wyrabiania rodowodu to dla mnie zbędny wydatek i bezużyteczny papierek,jeśli wiem,że nigdy psa nie będę wystawiać.A jeśli chodzi o to,czy będzie tropił,pływał czy grał na trąbce-ja tego na papierku RODOWODOWYM mieć nie muszę,bo jestem w stanie sama tak poprowadzić psa,że będzie mógł sam pokazać w czym czuje się najlepiej.I cały czas miej na uwadze,że mam psa "w typie rasy"więc moje wypowiedzi są pisane przez pryzmat braku jakiegokolwiek dokumentu na jego"oryginalność",więc mimowolnie będę go bronić.Pamiętaj również,że są dwa etapy o których rozmawiamy-rok 2011,kiedy brałam swojego Ciumkadora i teraz-gdy zmieniły się zasady "wprowadzania do obrotu" psów i kotów rasowych.
i nie pisz już
Cytat:
Jesli ktoś przeczyta Twoje posty to nie ma się co dziwić, że pójdzie kupić psa od pseudohodowcy.. Przecież wystawiać psa nie chce więc po co rodowodód..

bo chyba wyczerpująco wyjaśniłam o co mi chodziło.

AnIeLa - 09-11-2012, 23:08

Proponuję opanować emocje
Nikaaa - 09-11-2012, 23:13

Hanka napisał/a:
Nikaaa masz rodowód?
Tak, mam rodowód. Kupiłam szczeniaka z rodowodem Kennel Clubu w UK.
Hanka napisał/a:
TO NIE JEST TO SAMO.Metryczkę wrzucam do szuflady a z rodowodem oprawionym w rameczce jadę na wystawę.Teraz zrozumiałaś? Może od jednego do drugiego jest kilka kroków i parę groszy do wydania ale to nie jest to samo!
Teraz Ty bijesz pianę chyba tylko po to, żeby nie wyszło, że sie mylisz.. ŻADEN szczeniak nie jest sprzedawany z rodowodem a z metryką. Ale jak już wspomniałam (tylko oczywiście wyrwałaś inne moje zdania z kontekstu) POTOCZNIE rodowodem nazywa się metrykę. Nikt nie rozróżnia tego na metryke a wyrobiony rodowód. Metryka to jest rodowód w ogólnym pojęciu. Pies z pseudohodowli nie ma metryki (czyli jest nierodowodowy). Więc w rozmowie o hodowli ZK i pseudohodowli uzywa sie określeń pies z rodowodem lub bez. Nie wiem co w tym trudnego..

Hanka napisał/a:
Jasne,teraz Ty mnie przekonujesz że rodowód jest mi potrzebny do tropienia i biegania po plaży.Że niby co?ten rodowodowy lepiej tropi?To po raz trzeci powtórzę-na dzień dzisiejszy,gdybym brała psa-zakończyło by się na adpocji lub psie z metryczką.

Psie z metryczką czyli psie rodowodowym, z hodowli.
A i owszem. Pewne cechy są przekazywane genetycznie, więc pies po rodziacach tropiących prawdopodobnie będzie lepszy w tropieniu.

Hanka napisał/a:
I weź w końcu sobie wbij do główki,że póki ja jestem osobą decyzyjną w sprawie mojego psa i póki on nie skończy 18 lat i zacznie na siebie zarabiać(tu żartuję oczywiście)to na żadną wystawę nie pojedzie z metryczką czy bez,z adopcji czy nie
Po pierwsze uważaj na ton w jakim sie wyrażasz. A po drugie ja Ci nie mówię co masz robić czy nie robić ze swoim psem. Jesteś w błędzie i piszesz to na forum, czytają Cię osoby potencjalnie nie mające pojęcia o rodowodach i wprowadzasz ich w błąd.
Hanka napisał/a:
Ano właśnie dlatego,że od dawien dawna przyjęło się,że rodowodowy =wystawowy.
No i własnie wszyscy tutaj próbują Ci to wybić z głowy. Bo to NIEPARWDA. A Ty sie tak strasznie kurczowo tego trzymasz zupełnie nie wiem dlaczego.
Hanka napisał/a:
jestem za adopcją bądź metryczką,ale ten kolejny kroczek w postaci wyrabiania rodowodu to dla mnie zbędny wydatek i bezużyteczny papierek
Tyle, że cała rozmowa jest o kupowaniu psa z hodowli albo z pseudo a nie o konieczności wyrabiania rodowodu. Strasznie sie gubisz w tym co piszesz..
Hanka napisał/a:
I cały czas miej na uwadze,że mam psa "w typie rasy"więc moje wypowiedzi są pisane przez pryzmat braku jakiegokolwiek dokumentu na jego"oryginalność",więc mimowolnie będę go bronić.Pamiętaj również,że są dwa etapy o których rozmawiamy-rok 2011,kiedy brałam swojego Ciumkadora i teraz-gdy zmieniły się zasady "wprowadzania do obrotu" psów i kotów rasowych.
i nie pisz już
Ehhh.. A co to ma do rzeczy? Czy tu ktokolwiek wspomniał o Twoim psie? Przeciez ja nie twierdzę, że jest gorszy. Widze tylko, że nie do końca wiesz co to metryka/rodowód i staram Ci sie to wytłumaczyć.
Hanka napisał/a:
bo chyba wyczerpująco wyjaśniłam o co mi chodziło.
Własnie nie. Bo najpierw piszesz jakie to hodowle są złe, jak psy są źle traktowane a potem piszesz, że jak pies to tylko z metryką (czyli z hodowli) więc ja już nie rozumiem o co Ci chodzi..
szalej - 09-11-2012, 23:26

Hanka, ręce opadają, jak się czyta to co piszesz. Już nawet nie odpowiem, bo musiałabym zacytować całą twoją wypowiedź.
Takie posty powinno się cenzurować ponieważ WPROWADZAJĄ W BŁĄD potencjalnych nabywców labradorów.
Tylko jedno, masz racje, wystawy to samo zło. Bo przecież ludzie, którzy jeżdżą na wystawy ze swoim psem robią to dlatego, że go nie kochają, wręcz nienawidzą, więc na złość temu psu zabierają go na wystawe, żeby się troche pomęczył ( tak wynika z twojej wypowiedzi). Po co ma się spotykać z innymi psami, socjalizować, bawić poza ringiem, dostawać smaki za to że wykona polecenie, po co ma biegać po ringu, jak można zamknąć go w domu, położyć na łóżku i niech tam leży do usranej śmierci. Po co ja jeżdże na ten przykład, bo przecież napewno nie dlatego, żeby spotkac się z innymi miłośnikami labradorów i innych psów. I NIE planuje hodowli, a mimo to psa męcze, o ja... pod TOZ się chyba już kwalifikuje.

Odpowiadam na twoje posty w tonie w jakim je piszesz.

donia457 - 09-11-2012, 23:55

szalej, poprostu padłam,dobrze powiedziane :)
Maleńka - 10-11-2012, 12:55

Cytat:
Ano właśnie dlatego,że od dawien dawna przyjęło się,że rodowodowy =wystawowy.

Nie każdy wie,że pomiędzy tym plącze się jeszcze metryczka i decyzja właściciela co dalej.


A forum i inni ludzie ktorzy sie na tym znaja jest po to by oalic stereotyp :P

Cytat:
Dla mnie wystawy to męka dla labka,psa żywiołowego i ruchliwego.Owszem,bieganie też tam jest,ale cała ta napinka wokół raczej nie jest nam po nosie.Wolimy wywalić się brzuszkiem do góry na ciepłym piaseczku albo biegać,aportować,szukać....


Widzialam psy na wystawach, nie wydawalo mi sie aby byly az tak smutne i umeczone :P

Hanka napisał/a:
Wystawy to samonakręcający się biznes-obróżki,sróżki,a ceny z kosmosu.Pies mam wrażenie jest tam średnioważny.Słyszałam jak to działa-"pojedziemy na wystawę,dostaniemy medalik,wyróżnienie i szczeniaki pójdą za 2500zł,albo będzie się z czego targować.".


Jesli ktos to lubi to mysle ze jest to dobra zabawa i dla psa jak i dla jego wlasciciela i troche watpie w to ze uczciwy hodowca patrzy a to tym torem co Ty.





szalej, :D

[ Dodano: 10-11-2012, 12:57 ]
Hanka napisał/a:
wyrabiania rodowodu to dla mnie zbędny wydatek i bezużyteczny papierek


Nikt nie karze :)

donia457 - 10-11-2012, 23:37

Maleńka napisał/a:
Hanka napisał/a:
Wystawy to samonakręcający się biznes-obróżki,sróżki,a ceny z kosmosu.Pies mam wrażenie jest tam średnioważny.Słyszałam jak to działa-"pojedziemy na wystawę,dostaniemy medalik,wyróżnienie i szczeniaki pójdą za 2500zł,albo będzie się z czego targować.".


Jesli ktos to lubi to mysle ze jest to dobra zabawa i dla psa jak i dla jego wlasciciela i troche watpie w to ze uczciwy hodowca patrzy a to tym torem co Ty.

ja zawsze i to od dawien dawna traktuje wystawy jak dobra zabawe :) nie zauwazylam aby Reda była jakaś smutna,

FadGoś - 11-11-2012, 20:41

Hanka, Ja mam wrażenie że się uparłaś że biale jest czarne a czarne jest białe . Wydaje mi się że uparłaś się i nikt Cie nie przekona :confused:
koronocha - 26-12-2012, 02:24

Mnie też się wstyd przyznać, ale jeszcze 8 lat temu miałam podobne zdanie co Hanka, udzielałam się na forum (nie pamiętam nazwy) i wykłócałam się z ludźmi mądrzejszymi w tym temacie ode mnie, twierdziłam że rodowodowy jest dla snobów, że to bezsensowny papierek itp. nie mogłam pojąc całej idei rodowodu. Dlatego Luna tez jest bez papierów, ale nie oddałabym jej teraz za żadne skarby za nic w świecie KOCHAM ją za to że po prostu jest, ale przyznaje się z bólem mam psa w typie rasy, trudno wiem mój błąd. Następnym moim psem będzie tylko i wyłącznie pies ze schroniska (już zadecydowałam).
Ale nie w tym rzecz, chodzi o to że takie dyskusje jak ta bardzo mocno wpłynęły na moje dalsze decyzje, sprawiły że zaczęłam interesować się tematem, czytałam mnóstwo wątków na przeróżnych forach, docierało to do mnie coraz bardziej, wszystko przerodziło się aż w obsesje na tym punkcie. Teraz jestem nieugięta, wydaje mi się że wiem wszystko na ten temat i jestem z tego dumna. "Nawracam" ludzi w moim otoczeniu (moja rodzina już została dawno "nawrócona"). Ale wiem, że ludzie są jeszcze bardzo niedoinformowani i potrwa to jeszcze wiele, wiele lat zanim wyjdziemy z tego średniowiecza i staniemy się cywilizowanymi i mądrymi ludźmi (to takie moje skromne marzenie).

Chcemy rasowca?
Kupujemy ze sprawdzonej hodowli zarejestrowanej w ZK.
Nie zależy nam na tym aby miał rodowód, ale wyglądem przypominał rase? Jest mnóstwo fundacji np. PRIMA, które opiekują się psami w typie danej rasy.
Nie zależy nam w ogóle na rasie? Idziemy się do schroniska i wybieramy psiaka, który podbił nasze serce :cring:
Chcemy koniecznie szczeniaka? W schroniskach też jest ich mnóstwo :( .
Jeżeli kierujemy się tylko tym, aby to był szczeniak i mówimy, że nie ważne czy ma papier ale jest w typie rasowca, weźmy pod uwagę to, że ten piękny słodziutki szczeniaczek kiedyś wyrośnie i już nie będzie takim słodziakiem co dla niektórych.
Jeżeli chcemy szczeniaka, tylko dlatego że młodego psa można jeszcze czegoś nauczyć, a starego nie, to jesteśmy w błędzie, ponieważ udowodniono że stary pies uczy się równie dobrze co młody. Poza tym roczny lub 2 - letni pies to nadal młody pies, który już nie przypomina wyglądem szczeniaka, dlatego nie kierujmy się tym aby był to koniecznie mały słodki szczeniaczek.

Zastanówmy się nad tym :)

szalej - 26-12-2012, 21:48

polecam przeczytanie tego bloga: http://nie-taki-pies.blog...ra-dla-psa.html
kamiljasio89 - 09-03-2013, 12:38
Temat postu: Czy to na pewno czyste Labladorki?
Witam serdecznie!
2 dni temu nasza Tina urodziła 8 czarnych jak smoła, bez żadnej plamki szczeniaków(4 chłopców i 4 dziewczynki). Nie było by w tym nic dziwnego gdyby któreś z rodziców było czarne, niestety w tym przypadku ojciec niby Biszkopt a matka Czekolada, piszę niby bo koło podwórka plątał się czarny owczarek. Czy jest możliwe że są to czyste labladorki? czy gdy by były to mieszańce to miały by jakieś plamki na sierści? po jakim czasie będzie można poznać po szczeniakach czy sa czyste?

Almathea83 - 09-03-2013, 12:42
Temat postu: Re: Czy to na pewno czyste Labladorki?
kamiljasio89 napisał/a:
po jakim czasie będzie można poznać po szczeniakach czy sa czyste?


w przypadku rozmnożenia suki bez uprawnień i bez reproduktora bez uprawnień- nigdy.

tenshii - 09-03-2013, 13:07

kamiljasio89 napisał/a:
labladorki

tak to są czyste labLadorki :)

LabradoRami niestety nie są - mogą być jedynie w typie rasy. Czas pokaże.

AnIeLa - 09-03-2013, 15:37

kamiljasio89 napisał/a:
Czy jest możliwe że są to czyste labladorki?


Tak jak wyżej. LabLadorami są/ LabRadorami nie są i nie będą.

kamiljasio89 napisał/a:
czy gdy by były to mieszańce to miały by jakieś plamki na sierści?


Nie koniecznie.

kamiljasio89 napisał/a:
po jakim czasie będzie można poznać po szczeniakach czy sa czyste?


Będą czyste, gdy zostaną wykąpane przez właścicieli.

Jeśli chodzi o czystość rasy? Nigdy nie będzie można poznać, ponieważ nie są to labradory.

Nitka - 09-03-2013, 23:31

kamiljasio89 i 5 stron tematu jak grochem o ścianę :cring:
Czy ludzie nigdy niczego się nie nauczą, już nawet płakać mi się nie chce, tylko mnie wkur... łapie i trzyma długo :->
kamiljasio89 litości rozmnożyłaś sukę bez uprawnień, pewnie też bez papierów i jeszcze masz czelność pisać kiedy poznać czy są rasowe, ty to nazywasz czyste :bad: -nie są, ponieważ rasowe są tylko z rodowodem (metryką), ale że się nie bałaś o swoją pewnie kochaną sukę, to nie mogę pojąć, przecież ciąża to nie pryszcz, to b. poważna sprawa, a zrobiłaś choć jakiekolwiek badania, choćby najbardziej znane na dysplazję, że o psie nie wspomnę, a jak małe będą mieć dysplazję, choroby serca i oczu(najczęstsze u tej rasy) to co wtedy?? będziesz je leczyć, czy zwrócisz kasę właścicielom??

Tak sobie patrzę na moją brązową kluchę z metryką, bo mi się nie chciało wyrabiać rodowodu, którą wysterylizowałam po pierwszej cieczce i myślę: cholewcia mogłabym na niej tyle zarobić, ma 3 lata, 6 cieczek, 6 miotów po 8 szt. po np. 500 zł, ale kasa, miałabym na???
na piekło dla mnie, bo za miłość się nie płaci, bo pies nie ma prawa na siebie zarabiać, bo ją mam, żeby mnie kochała, a ja ją, żeby brudziła, zostawiała te kudły wszędzie i wodę z michy i melę z pyska i ją kocham i już i nie wyobrażam sobie, abym mogła narazić ją na jakiekolwiek ryzyko, ból i chorobę. To że ma papiery nic dla mnie nie znaczy, ale nigdy nie kupię bez, żeby nie dać pseuduchom i oszustom zarobić, bo niech każdy najpierw się przekona co to jest wychować i doprowadzić do ciąży psa z hodowli, ile to kosztuje pracy i kasy, a oni ciach do psa, potem młode i kasa, kasa, a żeby im się czkawką odbiła na wszystkie strony ta kasa-AMEN :-P

AgaD - 10-03-2013, 07:46

kamiljasio89, co zrobisz ze szczeniakami?
Bo chyba nie zdajesz sobie sprawy, że sprzedaż jest niezgodna z prawem!

Słoma przykryta kawałkiem szmaty i Czekolada karmiąca swoje szczeniaki, MASAKRA!

kamiljasio89, przeczytaj ten temat od początku, post po poście i zastanów się zanim kolejny raz pokryjesz swoja sukę, a później przejdź do tematu http://forum.labradory.org/viewforum.php?f=23 i zobacz ile psiaków jest oddawanych i przebywa w schroniskach.

aganica - 10-03-2013, 09:35

kamiljasio89 napisał/a:
Czy jest możliwe że są to czyste labladorki?
Nie dość, że nie są to labradory / i nigdy nie będą/ to mają większe predyspozycje do dyspalzji .
ON-ki mają większe prawdopodobieństo, dziedziczenia tej choroby ... od labradorów.
Taka mieszanka to............ porażka na całej linii :cring:

Andante - 10-03-2013, 14:00

Ja to pytanie odbieram w kontekście następującym: czy szczeniaki są wystarczająco podobne do labradorów żeby mozna je opchnąć jako labki. :bad:
AniaCz. - 10-03-2013, 14:05

Andante, zgadzam się w 100%. :bad:
Nitka - 10-03-2013, 22:36

Piękna sunia, podobna do mojej, ludzie są wstrętni, dopiero teraz dopatrzyłam się tej słomy i szmaty :cring: Psy powinny być sprzedawane po wykonaniu badań psychologicznych ludziom i podpisaniu umowy wielkich kar finansowych za rozmnożenie bez hodowlanki. Albo się mylę, albo ona jest bardzo młodziutka.

Szczeniaki rozdaj za darmo, sukę wysterylizuj i weź do domu do przytulania i kochania :cring: i nie każ jej rodzić dla Twojej przyjemności posiadania kundelków. Zobacz u góry ekranu przesuwa się taki link PSY DO ADOPCJI, zobacz jakie tam są piękne labki, które ktoś kiedyś jak ty rozmnożył i się znudził, chcesz żeby maluchy po twojej suni tam się znalazły za parę miesięcy :cring: :->

cybulka - 15-03-2013, 11:41

Mam pytanie do hodowców: jak zabezpieczacie "swoje szczeniaki" przed ich niekontrolowanym/nielegalnym rozrodem w nowym domu? Macie coś zapisane w umowach?
Polecam wpisanie punktu, że rozmnożenie psa bez wyrobionych uprawnień lub z psem bez uprawnień skutkuje odebraniem psa lub kara umowną = wartości psa w momencie sprzedaży. Kary umowne są najlepszym zabezpieczeniem i najłatwiejszym w egzekucji w sądzie potem. A nabywca, który musi coś takiego podpisać raczej jest uczciwy i świadomy, skoro to podpisze. a jak nie zechce - to ja bym mu psa nie sprzedała.
Moim zdaniem takie lub podobne zapisy w umowach każdego hodowcy znacznie ograniczyłyby poziom głupoty... Co myślicie?

agusia1974 - 15-03-2013, 23:51

ja mam bardzo wysoką karę za rozmnożenie suki bez uprawnień. Taką to umowę podpisałam bo nie kupiłam psa żeby tylko na nim zarobic :)
cybulka - 16-03-2013, 11:33

agusia1974 napisał/a:
ja mam bardzo wysoką karę za rozmnożenie suki bez uprawnień. Taką to umowę podpisałam bo nie kupiłam psa żeby tylko na nim zarobic :)
No właśnie, właśnie. Jak ktoś kupuje osa do kochania, to mu nie zależy i podpisze wszystko w tym temacie :)
qba753i - 14-07-2013, 14:42
Temat postu: labrador
Witam, kupiłem ostatnio Labradorka i jest troszeczkę osłabiony, i bardzo mało jadł przez jakiś okres ale teraz dostaje codziennie dawkę witamin :) ponieważ weterynarz się nie znał i nie wiedział że trzeba go 2 razy odrobaczac i pozniej szczepic. Piesek za tydzien przejdzie 1 szczepienie. Mam do was pytanie i zamieszczam zdjęcie, czy ten piesek jest rasowym Labradorem (on nie ma rodowodu) i czy dobrze wyglada?

http://www.fotosik.pl/pok...75b05f87d.html#

szalej - 14-07-2013, 14:49

qba753i, nie jest wogole labradorem a jeśli do tej pory miał takie warunki że nie był ani zaszczepiony ani odrobaczony, to raczej zdrowy też nie jest

musisz teraz pójść z nim do DOBREGO WETERYNARZA który będzie wiedział jak zająć się takim szczeniakiem, jak szczepić, jak odrobaczać ( nie wierze że są tacy co nawet tego nie weidzą, to ich zawód w koncu! ). Jeśli piesek nie ma ani jednego szczepienia to pamiętaj o kwarantannie! wychodzenie na spacery może być zabójcze dla nieszczepionego szczeniaka

qba753i - 14-07-2013, 14:58

Czy ten szczeniaczek to napewno nie labrador?
mibec - 14-07-2013, 15:02

qba753i, pies nie ma rodowodu, wiec nie jest labradorem - mozliwe, ze wyrosnie na psa w typie rasy, czyli wygladajacego podobnie.
Jesli ktos wzial od Ciebie pieniadze za tego szczeniaka to zlamal prawo, bo nie wolno handlowac psami poza zarejestrowanymi hodowlami.

Pies juz jest u Ciebie, wiec skup sie na jego zdrowiu - zaszczep, odrobacz, trzymaj scisla kwarantanne.
Czym go karmisz?

qba753i - 14-07-2013, 15:07

Piesek nie ma rodowodu ale chodzi mi o to czy to jest szczeniaczek labradorków?
mibec - 14-07-2013, 15:11

qba753i napisał/a:
czy to jest szczeniaczek labradorków?
a skad my mamy to wiedziec? Przeciez nie wiadomo po jakich jest rodzicach.
Dlaczego ma to dla Ciebie tak duze znaczenie?

qba753i - 14-07-2013, 15:12

Trochę ma znaczenie bo zapłaciłem za niego.
AnIeLa - 14-07-2013, 15:23

qba753i, więc zostałeś oszukany. Aby kupić labradora trzeba wybrać się do Hodowli zarejestrowanej w ZKwP. W każdym innym wypadku kupuje się psa w typie rasy.
qba753i - 14-07-2013, 15:25

Ja go kupiłem bez rodowodu i takiego chciałem żeby był w typie rasy. Jak kupowałem to tam były też inne bardziej takie pulchne na buzi takiej samej wielkości więc mi się wydaje że z tego samego brzuszka :) za niego nie zapłaciłęm dużo bo zaledwie 250 zł. Moim zdaniem jest w typie labradora ale nie rasowy.
Karoola - 14-07-2013, 15:33

qba753i, jak takiego chciales, to takiego masz ;] Czego nie rozumiesz? Ze kupiles kundla za 250 zl? Wiesz ile takich, a nawet RASOWYCH jest w schronach i fundacjach? Wystarczy sie rozejrzec. Kochaj go, opiekuj sie nim, idz do weterynarza z prawdziwego zdarzenia i przedewszystkim pogodz sie z tym, ze masz psa W TYPIE. Czyli kundla ;)
szalej - 14-07-2013, 15:35

qba753i, takie szczeniaki można znaleźć za darmo w schronisku :) No i jak Mibec napisała, osoba która sprzedała ci tego psa złamała prawo, ponieważ od dwóch lat nie można sprzedawać psów bez rodowodów rozmnażanych poza kontrolującymi rozród organizacjami do tego powołanymi.
A co z psa wyrośnie, to loteria, tak jak przy każdym wzięciu szczeniaka bez wiedzy kto był jego rodzicem.


wiele osób robi błąd ten co ty i uważa, że rodowód jest niepotrzebny, po czym mają psa kundelka który może lub nie przypominać labradora a i charakter to też loteria, a głównie ze względu na charakter wybiera się tę rase. Gorzej jak pies wygląda jak labrador a ma charakter źle wychowanego rottweilera

Karoola - 14-07-2013, 15:36

qba753i, jak takiego chciales, to takiego masz ;] Czego nie rozumiesz? Ze kupiles kundla za 250 zl? Wiesz ile takich, a nawet RASOWYCH jest w schronach i fundacjach? Wystarczy sie rozejrzec. Kochaj go, opiekuj sie nim, idz do weterynarza z prawdziwego zdarzenia i przedewszystkim pogodz sie z tym, ze masz psa W TYPIE. Czyli kundla ;)
qba753i - 14-07-2013, 15:37

Takiego chciałem i właśnie tak zrobię. Pies bez rodowodu to poprostu kundel. Raczej w schronisku rzadko sie spotyka szczeniaka. Z tego co wiem to bez rodowodu po tyle chodzą a nawet do 500 dochodzą.
szalej - 14-07-2013, 15:38

qba753i napisał/a:
Raczej w schronisku rzadko sie spotyka szczeniaka.


i tutaj jeteś w wielkim błędzie niestety :(

Karoola - 14-07-2013, 15:38

qba753i, to czemu sie dziwisz? Po co te pytania? Lepiej przerzuc sie na watek zdrowotny, poczytaj o szczepieniach, odrobaczeniach, karmach itp zamiast marnowac sily na te dyskusje :beated: Powodzenia z nowym domownikiem, trzymam za Ciebie kciuki! :haha:
qba753i - 14-07-2013, 15:48

Mieszam na wsi i nie będę jechał do w większym mieście bo mam daleko trochę. W pobliskim patrzyłem. Też trzymam za siebie kciuki, dzięki.
Małgosia35 - 14-07-2013, 16:46

qba753i napisał/a:
Raczej w schronisku rzadko sie spotyka szczeniaka.

Bardzo często spotyka się szczeniaki
qba753i napisał/a:
Z tego co wiem to bez rodowodu po tyle chodzą a nawet do 500 dochodzą.

Za kundelka płacić pięć stów to gratulacje :bad:

qba753i - 14-07-2013, 19:22

To szczenię jest odrobaczane 2 razy ! I w piątek jedzie na 1 szczepienie. Labrador ma bardzo duży apetyt. Ma też duży brzuszek robi często kupkę i siku.
kasia1209 - 14-07-2013, 19:33

qba753i, poczytaj o pseudohodowlach, dlaczego rodowód jest taki ważny etc.
To co napisałeś o tym, że masz daleko do większego miasta....Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile kilometrów ludzie potrafią pokonać po szczeniaka ;)
Mogłeś zabrać psa ze schroniska- za darmo, ale Ty wolałeś kupić kundelka za 250zł. No cóż, jak to mówią- your life, your choice. Mam nadzieję, że maluch będzie zdrowy. Pamiętaj o kwarantannie. :)

szalej - 14-07-2013, 20:22

qba753i, duży brzuch jest często objawem zarobaczenia, więc mimo wszystko odrobacz go jeszcze conajmniej raz!

tak mniejwiecej wyglada zarobaczony brzuszek http://img187.imageshack....254/baksio1.jpg

Cytat:
Duży brzuszek u szczeniaka niestety najczęściej oznacza zarobaczenie. Niestety
nie zawsze można ufać hodowcy od którego kupiło się szczenię. Radzę odrobaczyć
teraz pieska i przyjrzeć się czy nie wyjdą z kałem pasożyty.

qba753i - 15-07-2013, 07:25

Kasia ale powtarzasz się już. Nie musisz mi tego wpajać jeszcze raz, nie nabijaj postów. Szalej dzięki.

[ Dodano: 15-07-2013, 16:41 ]
http://speedy.sh/Bm8tx/DSC07076.JPG

Mam pytanie, mówiłeś o kwarantannie to czyli nie może wychodzić na pole nawet na płytki(balkon ) czy to chodzi o to że nie może latać po łące np i na smyczy na spacer

4chm3d - 16-07-2013, 17:09
Temat postu: Czy te szczeniaki to labradorki?
Witam. Byłem dziś obejrzeć labrador.

Proszę pooglądajcie galerie i powiedzcie mi czy z tych szczeniaków wyrosną labradory.

Widziałem rodziców-mają metykę FCI, ale labki sa w stowarzyszeniu.

Chip będą miały, karte zdrowie, metryczkę też.

http://tablica.pl/oferta/...html#9c88d14136

tenshii - 16-07-2013, 17:15

4chm3d napisał/a:
metryczkę też

taką metryczkę to ja Ci mogę zrobić w Wordzie za darmo...

anna34 - 16-07-2013, 18:06

4chm3d napisał/a:
Proszę pooglądajcie galerie i powiedzcie mi czy z tych szczeniaków wyrosną labradory.

wyrosną psy w typie rasy,czyli kundelki za 580 zł :(

Nikaaa - 16-07-2013, 21:58

4chm3d, zwykłe kundelki.. Za kupę kasy. A metryczka jest tylko po to, żeby obejść prawo, nie potwierdza pochodzenia ani "rodowodowości" szczeniaków. Skoro rodzice maja rodowody FCI to co za problm zrobić uprawnienia hodowlane i rozmnażac psy legalnie? Może rodzice są chorzy? ja bym nie ryzykowała..
szalej - 16-07-2013, 22:38

4chm3d, jeżeli rodzice mają metryczki FCI a mimo to są rozmnażani w pod-związkach daje to jasno do zrozumienia, że a) nie mogą być legalnie rozmnażane w związku czyli mają jakąś wade dyskwalifikującą ich z dalszej hodowli w FCI
b) własciciele hodowli chcą jak najwięcej na psach zaoszczędzić i prowadzą hodowle jak najmniejszymi kosztami - co może w dużym stopniu odbić się na zdrowiu szczeniąt

4chm3d - 17-07-2013, 12:20

CHciałem żebyscie powiedzieli czy z tych szczeniaków wyrosną psy wręcz takie same jak labradory, czy będą się dużo różniły.(będą mniejsze, będą miały stojące uszy)


CHODZI MI O TO CZY TE SZCZENIAKI WYGLĄDAJĄ JAK MAŁE LABKI ??

mibec - 17-07-2013, 12:27

4chm3d napisał/a:
CHODZI MI O TO CZY TE SZCZENIAKI WYGLĄDAJĄ JAK MAŁE LABKI ??
Ciezko ocenic jakiego typu psy z nich wyrosna - dowiesz sie w okolicy 10-12 miesiaca zycia, gdy zakonczy sie okres najintensywniejszego wzrostu.

Prosze Cie nie kupuj takiego szczeniaka.
Jesli nie zalezy Ci na rasowym psie adoptuj.

Pepek - 17-07-2013, 12:27

4chm3d, kto to może wiedzieć skoro to kundelki :) Kupujesz psa na kilkanaście lat, lepiej kup z rodowodem, do tego i tak dołożysz kupę kasy na leczenie, jak nie po zakupie, to kilka lat później :(
evecious - 17-07-2013, 12:31

4chm3d napisał/a:
CHciałem żebyscie powiedzieli czy z tych szczeniaków wyrosną psy wręcz takie same jak labradory, czy będą się dużo różniły.(będą mniejsze, będą miały stojące uszy)


CHODZI MI O TO CZY TE SZCZENIAKI WYGLĄDAJĄ JAK MAŁE LABKI ??


Wyglądać wyglądają... teraz....ale co z nich wyrośnie to bóg jeden wie... to, że szczeniak przypomina albo wygląda jak pies danej rasy, nie znaczy, że na tą właśnie rasę
wyrośnie.

werka2684 - 28-08-2013, 17:44
Temat postu: Pytanie-pilne
Witajcie jestem tu nowa i jeżeli zamieściłam pytanie w nieodpowiednim dziale to z góry proszę o przeniesienie.
A więc moje córki zapragnęły mieć pieska i zbierały na niego pieniążki.Codziennie przeglądały oferty sprzedaży w intenecie aż wczoraj trafiły na atrakcyjną oferte.Cena wydała mi sie bardzo zaniżona ale córki nie dały za wygrana i tak w ciągu paru minut zapadła decyzja:jedziemy po psa.Pokonaliśmy droge 160km z Poznania do Torunia.Niestety piesek od początku budził moje wątpliwości co do rasy.Według ogłoszenia mial to być york ocean pearl.Dzieciakom nie dało sie wyperswadować że pani przywiozła pieska innej rasy niż mial być ale dla nich to nie miało znaczenia.I tak stałiśmy sie posiadaczami Marleya rzekomego yorka.Możecie nam pomóc i upewnić nas w fakcie czy nasz Marley to labrador lub golden retriver.

FadGoś - 28-08-2013, 17:51

werka2684, niestety to kundelek , jaki typ rasy bedzie przypominać dowiesz się jak szczenie urośnie . Jak dla mnie ma coś z cocker spaniela , coś z goldena .
Jeśli moge zapytać to ile zaplacilaś za pieska ? czy ma jakieś szczepienia ?
I czy wiesz ze w Polsce jest zakaz sprzedaży psow nie posiadajac hodowli ?

werka2684 - 28-08-2013, 17:54

Piesek kosztowal 350zl o zakazie wiem niestety nie każdego stac na psa z papierami.Podaje link do ogloszenia http://zwierzeta.anonse.p...rl,6433279.html na pierwszy rzut oka widac rożnice al corki byly zaczwycone a ja nie umialam im odmowic
FadGoś - 28-08-2013, 18:00

werka2684, nawet nie wiesz ile psiaków jest do adopcji , szczeniaków również
Schroniska sa przepełnione od psiaków , tu na forum jest kilka psiaków do adopcji
No szkoda , mleko sie wylało . Czy Marley jest zaszczepiony ? i ile ma tyg ?

werka2684 - 28-08-2013, 18:06

Wedlug pani od ktorej kupilismy Marleya ma 7 tygodni czyli za szybko został odstawiony od matki.kazala nam w poniedziałek go zaszczepić bo ponoć jest odrobaczony jest na karmie royal canin starter
FadGoś - 28-08-2013, 18:12

werka2684, ja bym na twoim miejscu za jakis czas ponownie go odrobaczyła , bo na gębę to nic nie wiadomo :(
Jak na Yorka to wydaje mi sie ze ma za duże uszy . Ważne aby był zdrowy :)

donia457 - 28-08-2013, 21:18

werka2684, powinnas dostac ksiazeczke zdrowia i ta, powinny byc wpisane odrobaczenia,szczeniak powinien byc odrobaczony 2-3 razy
agata01510 - 28-08-2013, 23:17

werka2684, szczerze powiedziawszy na rasie York nie znam się zbyt dobrze, ale Marley w ogóle mi nie przypomina psa tej rasy, mam nadzieję że będzie zdrowy i będzie wspaniałym towarzyszem Waszej rodzinki ;*
donia457 - 29-08-2013, 06:58

fakt york ocean pearl jest rudy ,ale niestety zostaliscie oszukani,jest to poprostu kundelek :-o
Nikaaa - 29-08-2013, 09:12

Cytat:
niestety nie każdego stac na psa z papierami
Ale można temu zaradzić w inny sposób zamiast nakręcać pseudobiznes.. chyba nigdy nie zrozumiem jak świadomie można przyczyniać się do cierpienia zwierząt.

Wystarczyło zarejestrować się na jakimś forum przed zakupem psa i poszukać, mogliście mieć super pieska całkiem za darmo. I to nawet szczeniaka bo i takie trafiają do wątków adopcyjnych. Albo podzwonić po hodowlach i popytać o możliwość kupienia psa na raty. Nie każdego stać na psa z hodowli ale czy jesteś świadoma tego na jakie choroby genetyczne narażone są labradory czy goldeny? To jest dopiero ból jak trzeba wydać 3-4 tysiące na operacje bioder czy łokci.. albo i nawet dużo dużo więcej.

Ten pies nie jest ani yorkiem, ani labradorem, ani goldenem, jest zwykłym kundlem. A co Ci z niego wyrośnie to tylko jeden Bóg wie bo z tego co czytam to nawet nie zainteresowaliście się tym jak wyglądają jego rodzice, w jakich warunkach są trzymane i w jakiej kondycji jest suka. A patrząc na to że pani wam pieska przyniosła to pewnie nie jest najlepiej....

[ Dodano: 29-08-2013, 10:15 ]
werka2684, dokładnie jak piszą dziewczyny, musisz go zaszczepić i odrobaczyć jeszcze raz bo w takich miejscach nic nie wiadomo. I pamiętaj o trzymaniu kwarantanny.

tenshii - 29-08-2013, 09:24

werka2684 napisał/a:
niestety nie każdego stac na psa z papierami

a już na pewno nie każdego stać na leczenie psa bez papierów jeśli okaże się chory...

dlatego w myśl zasady - pies nie jest niezbędnym "artykułem domowym" - można na niego poczekać i uzbierać

Ale trudno - jak jest to jest i trzeba o niego zadbać, nie kierujcie się jednak myślą, że to labrador bo mocno się rozczarujecie jeśli na takiego nie wyrośnie.

agata01510 - 29-08-2013, 09:50

I w ten sposób to się właśnie nadal kręci, biznes kwitnie, pseudo - hodowcy zarabiają, a ludzie i tak kupują ech... :cring:
Pattina - 29-08-2013, 10:01

werka2684 napisał/a:
niestety nie każdego stac na psa z papierami
A będzie Cię stać na leczenie w razie gdy pies zachoruje ? Co wtedy zrobisz ?
Andante - 29-08-2013, 10:27

Cóż, dodam jedynie, że w planie był piesek wielkości yorka. Co będzie, jak ze szczeniaka wyrośnie pies o wadze powiedzmy 30+?
Miałam już nie komentować, bo ręce opadają.
No ale dzieci chciały pieska. ]:)

agata01510 - 29-08-2013, 21:30

Andante napisał/a:
Co będzie, jak ze szczeniaka wyrośnie pies o wadze powiedzmy 30+?


To będzie Niby York Mix - Max. Ale tak na poważnie to werka2684, mam nadzieję, że w przyszłości nie dasz się naciąć na taką kasę za szczeniaka kundelka, którego mogłabyś mieć za darmo od kogoś, bądź adoptowanego ze schroniska czy przygarniętego z ulicy, ja ciągle miałam jakieś przygarniane kociaki i pieski i były bardzo kochane do końca ich dni. Mleko się rozlało i trudno się mówi, ale ludzie sprzedający w ten sposób zwierzęta to zwykli naciągacze, prowadzą biznes i tam nie liczy się pies tylko kasa wyciągnięta od potencjalnego nabywcy :(

klaudia1234 - 30-08-2013, 13:23

Niestety te pieski to jakaś mieszanka goldeno spaniello może labko coś....
Można byłoby dołożyć 650zł i spokojnie można kupić labka/ yorka z hodowli.
Najprawdopodobniej psiurek pochodzi z pseudo hodowli. Szkoda tylko że za 350zł kupiliście mieszańca, bo równie dobrze mogliście adoptować psa ze schroniska i uratować mu życie. A tak to nakręciliście tryby pseudo.
Najważniejsze jest to aby piesek był zdrowy i miał kochający pełen miłości dom. Bo przecież kundelki są tak samo kochane jak psy rasowe ;* :)

wrona_07 - 30-09-2013, 00:32
Temat postu: Czy to labradorki ? Pomocy.

Proszę o pomoc.
Chcialabym sie dowiedziec czy sa to szczeniaki labradorki ?
Kobieta mówi, ze to jest aktualne zdjecie szczeniat i maja 5 tygodni .
Czy tak wygladaja 5 tygodniowe labradorki i czy to sa szczeniaki labradory ? ;> .

Andante - 30-09-2013, 05:27

Kupowanie szczeniat od pseudohodowców jest niezgodne z prawem. A - jak się domyslam - taki zakup się szykuje. Tanio muzi przeciez byc.
Szczenięta labradora to te, które mają metryki FCI Związku Kynologicznego w Polsce (i zadnego innego stowarzyszenia itp).

Daisy0311 - 30-09-2013, 07:41

Widać gołym okiem ,że są mieszańcami. Ludzie nigdy nie zmądrzeją :doubt:
Ania_Z - 30-09-2013, 08:36

wrona_07, maja rodowód ZKwP? Jeśli nie to są kundelki a kundelków się nie kupuje tylko przygarnia.
anna34 - 30-09-2013, 08:45

Daisy0311 napisał/a:
Ludzie nigdy nie zmądrzeją

Póki sterylizacja i kastracja nie będzie obowiązkowa i póki nie będą surowo za to karać to nie zmądrzeją,łatwy zarobek :(

mibec - 30-09-2013, 08:50

wrona_07, nie - te szczeniaczki to nie labradory jesli nie maja rodowodu.
Nie kupuj tego szczeniaka - nie zalezy Ci na rodowodzie, chcesz kundelka? to wez za darmo ze schroniska.

deadend - 30-09-2013, 10:25

wrona_07, Te pieski z wyglądu (pomijając brak dowodów w postaci papierów ZKwP) widać, że są mieszańcami, poza tym masz w pisane w profil, że jesteś z google, więc pogoogluj jeszcze trochę a wiele się dowiesz. Przecież się nie pali.
agata01510 - 03-10-2013, 11:59

deadend napisał/a:
Przecież się nie pali.


No właśnie... :)

klaudia1234 - 05-10-2013, 18:22

Tak jak pisali poprzednicy.
Psy które nie mają rodowodu nie są rasowe.
Rodowód jak wielu osobom się wydaje to nie tylko papierek. To dowód na to że twój labrador jest w pełni labradorem a że np. w trzecim pokoleniu od strony matki nie było jamnika.. RASOWY= RODOWODOWY.
jEŻELI MASZ ZAMIAR KUPIĆ SZCZENIACZKA Z PSEUDO KTÓRY BĘDZIE MIAŁ RÓŻNE CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI TO WCALE NIE ZAOSZCZĘDZISZ. Bo gdy kupisz szczeniaczka za 300zł to będziesz musiała za jego leczenie zapłacić 2000- 3000 tysiące...
Jeżeli chcesz psa to musisz liczyć się z kosztami za jego utrzymanie.
Możesz przecież zaadoptować labka ze schroniska.
Przepraszam że tak się uniosłam ,ale chociażby na forum jest kilkadziesiąt przypadków porzuconych lub maltretowanych psów, lub suczek które już nie nadawały się do rozrodu......

[ Dodano: 05-10-2013, 19:34 ]
Proszę zwrócić uwagę
http://tablica.pl/oferta/...ek-ID3NYbZ.html

Czy taka hodowla w ogóle istnieje.
"Nadają się na podwórko"
Jeżeli to Labrador to jak żesz na podwórko...

[ Dodano: 05-10-2013, 19:42 ]
Proszę zwrócić uwagę
http://tablica.pl/oferta/...ek-ID3NYbZ.html

Czy taka hodowla w ogóle istnieje.
"Nadają się na podwórko"
Jeżeli to Labrador to jak żesz na podwórko...

agauk - 26-10-2013, 21:03
Temat postu: Labrador?
Witam
Od trzech dni jestem wlascicielka 7 tygodniowego labradora.
Zalozylam temat bo mam troche watpliwosci co do jego wygladu, licze na to ze ktos pomoze ocenic czy moj psiak ma chociarz troche wygladu z labka :haha: , bo z tego co sie orientuje to u czarnych lab dozwolony jest krawat nie wiekszy niz 2cm , u mojego jest dluzszy + plamka na palcach tylnej lapki.
nie zalezy mi na papierach wiec licze sie z tym ze to nie jest pies w 100% rasowy tylko w jakims stopniu do niej podoby ale teraz pytanie czy bardziej czy mniej jest podobny ;D ?
matka labrador czarny z papierami, ojciec niby tez (widzialam go tylko na zdj).

(dolaczam zdj mojego szczeniaka)


mibec - 27-10-2013, 01:42

agauk napisał/a:
czy bardziej czy mniej jest podobny
a co za roznica skoro
agauk napisał/a:
nie zalezy mi na papierach
?

Maly jest uroczy, a najwazniejsze jest zeby byl zdrowy; skoro nie jestes pewna jego pochodzenia to jak bardzo bedzie labkowy przekonasz sie gdy dorosnie.
Czy wiesz czy rodzice mieli zrobione jakiekolwiek badania przed rozmnozeniem?

AniaCz. - 27-10-2013, 07:09

Nie rozumiem ludzi. Najpierw kupują a potem pytają. :( Skoro nie zależy Ci na "papierach" to po co pytasz czy jest bardziej czy mniej podobny do labka? Najważniejsze tak jak napisała mibec, żeby był zdrowy. Jeśli chciałaś labradora trzeba było kupić psiaka z papierami KC bo z tego co widzę to mieszkasz w Anglii.. Jeśli tego nie zrobiłaś to masz psiaka w typie rasy i tyle.
klaudia1234 - 27-10-2013, 15:15

Tak jak pisali poprzednicy. Jeżeli psiak nie ma metryki to po prostu nie jest rasowy, tylko w typie rasy.
Bo np. skąd możesz wiedzieć czy w drugim pokoleniu od strony matki np. nie było jamnika czy np. kundelka. Z tego co się orientuję to w prawdziwych hodowlach FCI, KENNEL CLUB, bardzo rzadko spotyka się psy, które mają np. krawat.
Jeżeli piesek jest bez rodowodu to najprawdopodobniej pochodzi z pseudohodowli.
Najważniejsze jest to aby psiak był u Ciebie szczęśliwy i był zdrowy.
A tak poza tym to możesz założyć galerię pieska. Jest bardzo uroczy :) ;*

Andante - 27-10-2013, 17:45

Co tam krawat, wystarczy spojrzec na uszy...
Milena - 27-10-2013, 19:59

Szkoda, że wcześniej nie zainteresowałaś się pochodzeniem swojego pieska, ale skoro już go masz to jaki by nie był (a jest słodki) to kochaj go całym swoim serduchem :)
Nikaaa - 27-10-2013, 21:19

agauk napisał/a:
matka labrador czarny z papierami, ojciec niby tez
To skąd ten krawat? Owszem, krawat jest dozwolony, ale jak piszesz biały jest nie tylko krawat. Jest masa psów zarejestrowanych w KC, nie rozumiem czemu pokusiłaś sie na kundelka. Jakby nie było labradorem nie jest i nie będzie ;) A na ile bedzie w typie rasy dowiesz sie jak Ci maluch podrosnie. Btw z której cześci UK jestescie? ;)
skoku92 - 17-03-2014, 20:51
Temat postu: Czy jest to czysty labrador?
Witam, wiem, że ze zdjęcia nie da się określić czy jest to czysty rasowo labrador ale ciekaw jestem czy mógłby mieć takie umaszczenie.
http://imageshack.com/a/img691/4469/03ap.jpg
http://imageshack.com/a/img18/3881/anf6.jpg
Za odpowiedź z góry dziękuję i jeśli to nie odpowiedni dział proszę o przeniesienie.

luizka4don - 17-03-2014, 20:54

Tak mogl miec takie.


czarne
biszkoptowe (w odcieniach od jasnokremowego do ogniście rudego)
czekoladowe/wątrobiane

to sa umaszczenia labradorow

skoku92 - 17-03-2014, 21:02

Tak wiem o tym choć nie widziałem aż tak rudawego, no chyba, że fox red.
luizka4don - 17-03-2014, 21:05

Ja widzialam jeszcze bardziej rudego:)
skoku92 - 17-03-2014, 21:09

Ok, dzięki za odpowiedź.
deadend - 17-03-2014, 22:01

Do fox reda mu daleko, zwyczajny biszkopt ciemny :)
mibec - 18-03-2014, 00:12

skoku92, jesli pies nie ma rodowodu to nie jest "czystym labradorem". Jest ciemnobiszkoptowym psem w typie rasy.
skoku92 - 18-03-2014, 00:35

deadend napisał/a:
Do fox reda mu daleko, zwyczajny biszkopt ciemny :)


Tak wiem chciałem tylko dodać, że tylko fox red tak ciemnego widziałem nie że to jest fox red ;)

[ Dodano: 18-03-2014, 00:39 ]
mibec napisał/a:
skoku92, jesli pies nie ma rodowodu to nie jest "czystym labradorem". Jest ciemnobiszkoptowym psem w typie rasy.



Teoretycznie może być choć nie twierdzę, że ten akurat jest. Bynajmniej ja uważam, że każdy pies z rodowodem jest psem "czystym w określonej rasie" ale nie wyklucza to tego, że pies bez rodowodu nie może nim być.

Ania8017 - 18-03-2014, 16:56

skoku92, napisałaś,że pies bez rodowodu też może być rasowy. A jak to sprawdzisz? Ja wiem do czego zmierzają niektórzy-jak kupię szczeniaka po rodowodowych rodzicach to on na 100% jest rasowy. No jest i nie jest zarazem. Podałam już kiedyś ten przykład,ale podam jeszcze raz. Moja Saba z papierami zostaje dopuszczona do reproduktora z papierami. Na chłopski rozum wychodzą 100% labradory. Nie do końca tak jest,ponieważ te psy nie miały uprawnień hodowlanych. Nie każdy labek z papierami nadaje się do rozmnażania. Po to są badania i wystawy,aby stwierdzić to,że pies nadaje się lub nie nadaje. Bo co jeśli moja rodowodowa suka,albo ten rodowodowy reproduktor przenoszą jakiś zły gen-może w wyglądzie,a może w psychice.Czy z tego wyjdzie 100% labrador? Oczywiście te psy mogłyby mieć wszystko ok.,ale "na oko" i same papiery się tego nie stwierdzi. Tak więc kupując psa, po rodowodowych rodzicach bez uprawnień hodowlanych nadal bierzesz udział w loterii;)
patti - 30-03-2014, 18:44
Temat postu: 3-miesięczny labrador
Witajcie. Nie wiem czy to dobra na grupa na taki temat, jeśli nie , to wybaczcie.
Zdecydowałam się na zakup labka juz kilka miesięcy temu, szukam i szukam.... I chyba znalazłam. Aczkolwiek mam pewne obawy...Pan, od którego mam zakupić suczkę, od samego początku trzyma ją na podwórku :-( Ja natomiast mieszkam w bloku. Jak myslicie, przyzwyczai się moj psiaczek do takich nieznanych jak dla niego warunków? Prosze o odpowiedz, pozdrawiam !

Ewelina - 31-03-2014, 07:06

skąd chcesz kupić psa? Co to za hodowla? Możesz podać przydomek?
mibec - 31-03-2014, 08:25

patti, to chcesz kupic czy adoptowac?
patti napisał/a:
I chyba znalazłam
mozesz podac link do hodowli? Sprawdzilas jakie badania maja wykonani rodzice? Czy hodowla jest zarejestrowana w Zwiazku Kynologicznym w Polsce?

patti napisał/a:
Ja natomiast mieszkam w bloku. Jak myslicie, przyzwyczai się moj psiaczek do takich nieznanych jak dla niego warunków?
przyzwyczai sie, zwlaszcza ze jest mlodziutka. Choc szczerze to ja bym nie chciala szczeniaka, ktory byl wychowany w ograniczonym kontakcie z ludzmi; pewnie tez dzwieki sprzetow domowych beda dla niej szokujace i bedzie Cie czekalo duzo pracy.
patti - 31-03-2014, 18:58

http://alegratka.pl/oglos...aba439ac77910fc

To jest link do ogłoszenia. Została tylko jedna suczka, własnie ta 3- miesięczna. Kurczę, facet chyba coś kręci, bo gdy poprosiłam,zeby przesłał mi jej fotkę, stwierdził,że nie umie.... no ok, może rzeczywiście. Ale gdy zapytałam jak się wabi, bo 3-miesieczny psiak ma juz raczej jakies imię, o powiedział,że nie pamięta...

patti - 31-03-2014, 19:09

http://alegratka.pl/oglos...aba439ac77910fc

to tez jest tego samego własciciela.

Kesja - 31-03-2014, 19:11

patti, nie kupuj stamtąd suni, to nie jest hodowla zarejestrowana w zkwp. To jakieś kolejne stowarzyszenie, niby "hodowla", psy pewnie nie przebadane... jeśli chcesz kupić prawdziwego labradora szukaj w hodowlach ZKWP, a jeśli chcesz adoptować to tu na forum jest dużo labradorów czekających na dom :)
Kesja - 31-03-2014, 19:16

Cytat:
i, bo gdy poprosiłam,zeby przesłał mi jej fotkę, stwierdził,że nie umie.... no ok, może rzeczywiście. Ale gdy zapytałam jak się wabi, bo 3-miesieczny psiak ma juz raczej jakies imię, o powiedział,że nie pamięta...

To ewidentnie jakieś pseudo, facet chce tylko zarobić na szczeniakach...

Elazar - 31-03-2014, 20:48

patti, niestety ale jeśli kupisz takiego "labladora" to nie nie wiadomo co wyrośnie ze słodkiego szczeniaczka. Napędzisz biznes pseudo hodowcy. Szczeniak za 500zł na pewno nie będzie zaszczepiony i odrobaczony. Kierując sie atrakcyjną ceną możesz wpaść w pułapkę bo ewentualne koszty leczenia takiego szczenięcia mogą być wysokie. Rasowy szczeniak z kompletem szczepień i udokumentowanym pochodzeniem to koszt minimum 1000zł za szczenię niewystawowe tzn takie, które ma np wadę zgryzu
mibec - 31-03-2014, 21:14

patti, napisze krotko - trzymaj sie z daleka od takich handlarzy. Takiego kundelka przypominajacego labradora mozesz miec za darmo.
hawu100 - 10-04-2014, 17:38
Temat postu: Prosze o pomoc przy kupnie labradorka
Witam

Wraz z siostrą marzy nam się czekoladowy labradorek. Otóż znalazłem hodowle i zarezerwowałem szczeniaka ale nie wiem jak rozpoznać czy naprawdę jest to "oryginalny" :) szczeniak. Mimo wielu piesków jakie mieliśmy, nie mieliśmy styczności z psami z rodowodem i nie wiemy jak nie zostać oszukanym. Poniżej podaję link do aukcji (w żadnym wypadku nie jest to reklama).

http://tablica.pl/oferta/...html#e6fa283c50

Może ktoś zna tą hodowle i coś powie na jej temat.
Jako iż muszę jechać 70 km po pieska chciałbym być przekonany, że nie zostałem oszukany.
O co zapytać telefonicznie hodowce aby się upewnić, że piesek jest prawdziwym labradorkiem?

Bardzo proszę o pomoc gdyż jutro muszę potwierdzić ewentualny odbiór psiaka.

Daisy0311 - 10-04-2014, 18:20

Przykro mi ale muszę cię rozczarować. Te szczeniaki są w typie rasy czyli kundelki za 700zł :doubt: Prawdziwa hodowla jest zarejesrtowana w Zkwp a inne stowarzyszenia to oszuści i tyle. Także jeśli się zdecydujesz to kupisz kundelka i nie będziesz mógł jezdzić na wystawy jeśli macie to w planach. Dołóż 500 zł i bedziesz miał psa rasowego i przede wszystkim Hodowla musi być zarejestrowana w Zkwp :) Zapamiętaj to sobie .
nathaliena - 10-04-2014, 18:30

dokładnie. Nie znasz przodków tych psów, rodzice nie mają żadnych badań najprawdopodobniej. Może z Twojego psiaka wyrosnąć czworonóg, przypominający labradora lub odbiegający wyglądem od wzorca lub ze skrzywionym charakterem, co gorsze, a jako że rodzice nie mają bdań, Twój psiak jest narażony na wiele powaznych chorób, na które często chorują psiaki z takich miejsc :(
Poszukaj hodowli z rodowodami FCI. Wyłącznie.

hawu100 - 10-04-2014, 18:32

Tak też myślałem. Ciężko znaleźć hodowle w moich okolicach. Mieszkam 30km od krakowa. Pytałem w kilku znalezionych w internecie ale ceny wahają się od 1800 zł wzwyż. Nie chcę wydawać więcej niż 1200 zł.
Pytałem tutaj:

Hodowla „Pod Napięciem” Dębno
Hodowla "LeminisCatus" Grębynice
Hodowla "Z grodu hrabiego Malmesbery" w Lachowicach.

Znacie może jakieś hodowle powiedzmy do 70 km od 34-115?

nathaliena - 10-04-2014, 18:43

hawu100 napisał/a:
Hodowla "LeminisCatus" Grębynice

Hodowla "Z grodu hrabiego Malmesbery" w Lachowicach.
to bardzo dobre hodowle :)
za 1200zł znajdziesz rasowego psiaka, być może nie będzie to szczenię wystawowe.
Pamiętaj jednak, że utrzymanie labradora to spory miesięczny wydatek, zdajesz sobie z tego sprawę?
Nie wiem, ile masz lat i czy pracujesz, jaki stosunek do tego mają rodzice, jeśli to oni będą psiaka utrzymywać, ale karma, suplementy, witaminy, weterynarz, to wszytsko pochłania spore pieniądze, no i trzeba liczyć się z tym, ze taki szczeniak często lubi w domu coś zdemolować ]:)
Fajnie, że przed kupnem czytasz, pytasz - brawo, oby więcej takich ludzi.
Często ktoś szybko kupuje psiaka, a później ponosi tego konsekwencje, gdy okazuje się, jak bardzo ten labrador odbiega od prawdziwego labradora, jaki jest niestabilny i niezsocjalizowany oraz chorowity :( nie jest to reguła, ale wielkie ryzyko.

Ewelina - 10-04-2014, 20:16

hawu100, Zanim kupisz poczytaj forum :)
hawu100 - 10-04-2014, 22:16

Wy tutaj poświęcacie swój czas na moje bzdety a ja już bawię psiaka. :) Po godzinie zabaw poszedł ładnie spać.
Dosłownie co napisałem temat, wpadłem na ogłoszenie, szybki telefon i po psiaka do Skawiny. 1400zł z hodowli Thunder, ZKwP FCI tzw. Full opcja XD

O jego dom możecie się nie martwić. Dom na wsi z dużym ogrodem. Ja pracuje na miejscu. W domu zawsze ktoś z rodziny jest. Także psiak się nie będzie nudził. Do zabawy ma też cziłałe, suczkę (starszy piesek)(miałem dwie suczki ale jedna odeszła tydzień temu) , dwie papugi oraz kota :D
W razie czego to dziadkowie mieszkają obok, również strasznie kochają psiaki.

Przed kupnem podsumowaliśmy sobie wszystkie za i przeciw. Od tygodnia śledzę forum, czytam aby ułatwić psiakowi aklimatyzację w nowym otoczeniu.

Dziękuję za pomoc i dobre słowo. Myślę, że częściej będę was teraz odwiedzał.

Daisy0311 - 11-04-2014, 06:42

Czekamy za zdjęciami maluszka :-P :D
iwonadp - 11-04-2014, 13:45

hawu100 napisał/a:
hodowli Thunder,
co mi ta nazwa mówi ?
deadend - 11-04-2014, 15:18

iwonadp, a co mówi?
aganica - 11-04-2014, 15:26

Cytat:
co mi ta nazwa mówi
Pewnie na fejsie widziałaś....

https://www.facebook.com/...cation=timeline

Rinuś - 11-04-2014, 17:40

iwonadp napisał/a:
hawu100 napisał/a:
hodowli Thunder,
co mi ta nazwa mówi ?


pewnie to, ze były afery z tą hodowlą i nie jest to dobra hodowla.

http://labradorretriever....topic.php?t=886

http://www.dogomania.pl/f...hodowla-Thunder

hawu100 - 11-04-2014, 20:28

A to mój Arzo :D Na razie tylko 3 foteczki nie najlepszej jakości.

Drzemka po kolacyjce i wypróżnieniu się :)





Co do hodowli Thunder. Z tego co mogę ocenić to to iż mają owczarki niemieckie i labki. Beagle, berneńskie dopiero planują z tego co dowiedziałem się od opiekunki. Kojce duże, czyściutkie.

Kontakt bynajmniej przez pierwszy dzień dobry. Na każde pytanie chętnie Pan odpowiadał i doradzał.

Quaddo - 11-04-2014, 20:29

słodki, załóż mu galerię :-P
Ewelina - 11-04-2014, 20:42

hawu100, Ta hodowla to prawdziwy misz masz, oby maluch był zdrowy tylko. Fajniutki :)
tenshii - 11-04-2014, 20:59

hawu100 napisał/a:
Kojce

to mnie zawsze w hodowlach przeraża :(

Ewelina - 11-04-2014, 21:01

tenshii napisał/a:
to mnie zawsze w hodowlach przeraża
Mnie też. Jednak socjalizacja psy w domu to zupełnie inna bajka. Beagle moich teściów jest z hodowli kojcowej do tej pory boi się odkurzacza, robota nie lubi głośnych odgłosów no i jest wycofany.
Daisy0311 - 11-04-2014, 21:06

Coś mi tu nie pachnie dobrze :doubt: poczytałam trochę o tej ''CHodowli i dużo jest złych opini na jej temat ;] tz dużo szczeniaków jest chorych :bad: dać 1400zł i jeszcze pędem lecieć do weta bo piesek nie wygląda dobrze :( tylko jedno mi się na suwa ale dam sobie spokój oby ten szczeniak chował ci się dobrze i był zdrowy :lookdown:
hawu100 - 12-04-2014, 08:01

Sprawdzałem kilka rzeczy, które często padają na forum jakich mój psiak mógłby się bać. Póki co ma problemy z wychodzeniem po schodach i schodzeniem. Dojdzie do 3 stopnia i siądzie na nim, wyżej nie wyjdzie. Może dlatego , że ma dopiero 2,5 miesiąca.
Zauważyłem, że wychodząc ciągnie tylne nogi za sobą, nie stawia ich na stopniu. Wy też zaobserwowaliście coś takiego u swoich pociech?

edyta9119 - 12-04-2014, 08:37

hawu100, w tak młodym wieku szczeniaki w ogóle nie mogą chodzić po schodach. Powinieneś go wnosić i znosić.
tenshii - 12-04-2014, 08:40

hawu100, zapraszam tutaj:
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3955

Rinuś - 12-04-2014, 08:56

hawu100 napisał/a:

Beagle, berneńskie dopiero planują z tego co dowiedziałem się od opiekunki. Kojce duże, czyściutkie.

No proszę Cię....wystarczy wpisać w google nazwę ich hodowli i dowiadujesz się WSZYSTKIEGO na ich temat jak i to, że nie planują tylko już MAJĄ od dawna berneńskie i beagle. Nie bralabym psa z miejsca o którym są tak złe opinie i gdzie hoduje się 4 różne rasy, które potrzebują róznych aktywności i bodźców zewnętrznych.

No ale psa już masz, oby tylko nie był chory jak część szczeniaków z tego miejsca....

nathaliena - 12-04-2014, 14:07

Ja też pamiętam aferę z tą hodowlą. Niestety to takie zarejestrowane pseudo. :bad:
Czytałam, że często labki od nich są zalęknione i są też... pręgowane :beated:
Jednak już za późno, oby psiak się dobrze chował, obserwuj go dobrze. Powodzenia.

deadend - 13-04-2014, 08:37

To ile tych pręgowanych w końcu, jeden się zdarzył, czy już liczba mnoga?

Ja nie wiem, czemu w takich przypadkach, w tych co w 'forumach' bywały przez lata na przykład, nigdy nie ma badań genetycznych szczeniaków, które udowadniałyby kto jest ojcem, matką i tak można sobie gdybać, ewenementy, czy dokrycia czy czary.... a ludzie podejrzliwi są, i jużnie jest taki miot cały wiarygodny, i hodowla traci na opinii....

Quaddo - 13-04-2014, 12:16

hawu100 napisał/a:
Dojdzie do 3 stopnia i siądzie na nim, wyżej nie wyjdzie. Może dlatego , że ma dopiero 2,5 miesiąca.

za wcześnie na schody. nasz pierwszy raz zszedł po schodach jak miał 3 miesiące, ale zaraz po tym załozyliśmy bramkę, żeby jednak nie latał po nich bez nadzoru.
edyta9119 napisał/a:
w tak młodym wieku szczeniaki w ogóle nie mogą chodzić po schodach. Powinieneś go wnosić i znosić.

racja, trzeba bardzo na stawy uważać. też nie powinien za dużo chodzić na spacery, biegać i skakać

niech się chowa zdrowo, obojętnie z jakiej chodowli, bo to najważniejsze ;*

tenshii - 24-04-2014, 08:16

PRZESTROGA

Labrador kupiony po okazyjnej cenie bez rodowodu jako malec:


a to jak urósł:

mibec - 24-04-2014, 08:25

no ale przeciez tani byl... :-o
Sarrai - 24-04-2014, 08:29

tutaj o tyle dobrze, że nie na sprzedaż a do oddania, ale trochę szorstkowłosy ten labek ;)
http://olx.pl/oferta/labr...html#99766fb2e3

Quaddo - 24-04-2014, 10:35

tenshii napisał/a:
PRZESTROGA

Labrador kupiony po okazyjnej cenie bez rodowodu jako malec:


patrzę i nie wierzę! dwa rózne psy. w życiu bym się czegos takiego nie spodziewała po tym szczeniaczku. rzeba mieć niezły tupet sprzedając takie szczeniaczki

hawu100 - 24-04-2014, 18:16

Dzień po napisaniu postu, w którym pytałem o chodzenie po schodach, mój szkrab śmigał po schodach aż miło. Bał się pokonać drugiego stopnia, brat go położył w połowie biegu i odrazu poleciał na samą górę :) Przez następne dwa dni nie umiał schodzić, ciągnął tylne łapy za sobą ale szybko opanował. Teraz mam problem bo moja suczka cziłały uciekała przed nim na schody a teraz już niema gdzie :) . Chce się bawić a suczka już bardzo stara i mega powolna ale już znaleźli nic porozumienia XD.
Rinuś - 25-04-2014, 11:57

hawu100, nie pozwalaj szczeniakowi biegać po schodach, bo za chwile psiak będzie miał problemy ze stawami i będzie płacz.... takie zachowanie tylko sprzyja rozwojowi dysplazji.
dominika92 - 25-04-2014, 12:02

hawu100, póki co psiak nie powinien chodzić po schodach, bo się rozwija i może mu to zaszkodzić, więc lepiej nie bawcie się tak a na schody póki co malucha wnoście. :)
deadend - 27-04-2014, 22:09

tenshii, a skąd są te zdjęcia? Czy mozliwe jest, żeby pies w takim stopniu zmienił kolory? z czarnego się taki zrobił? Chyba szczeniak miałby już jaśniejsze znaczenia.
tenshii - 28-04-2014, 08:13

Na FB ktoś napisał posta i pytał o coś, nie pamiętam.
Możliwe na pewno. Na pierwszym zdjęciu szczeniak wygląda na baaaardzo małego.
Widziałam już takie różne wybarwianie wśród szczeniaków adopcyjnych

Wena - 28-04-2014, 08:36

mnie też nie pasuje to za jednym i tym samym psem
ALAA20014 - 07-06-2014, 22:58
Temat postu: "Dziwne" uszy
Witam, kupiłam Hexę jako labrador, choć teraz nie mam pewności, że to jest labrador tylko sunia w typie labradora, gdyż zastanawiają mnie Jej "dziwne" uszy. Dlatego też chciałam zasięgnąć Waszej opinii na Jej temat. Hexa urodziła sie 12.12.2010r :)

[ Dodano: 08-06-2014, 00:02 ]
Mam problem ze wstawieniem zdjęcia :/

[ Dodano: 08-06-2014, 00:08 ]
Oto Ona

mibec - 08-06-2014, 00:57

ALAA20014, zdjecia nie widac. Tutaj masz instrukcje wstawiania zdjec: http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=50

ALAA20014 napisał/a:
kupiłam Hexę jako labrador, choć teraz nie mam pewności, że to jest labrador tylko sunia w typie labradora
jesli suka nie ma rodowodu to nie jest labradorem - jest poprostu psem w typie i odstepstwa od wzorca nie powinny Cie dziwic.
ALAA20014 - 08-06-2014, 22:07


Silver69 - 09-06-2014, 18:22

Tak szczerze to ja się pytam po co taki temat? Ma rodowód to jest labradorem, nie ma to nie jest :)
ALAA20014 - 09-06-2014, 18:23

I co powiecie mi na temat Hexy? Z góry dziękuję za odpowiedzi :)
Pattina - 09-06-2014, 18:36

ALAA20014 napisał/a:
I co powiecie mi na temat Hexy? Z góry dziękuję za odpowiedzi :)
Mibec już odpowiedziała,że
mibec napisał/a:
esli suka nie ma rodowodu to nie jest labradorem - jest poprostu psem w typie i odstepstwa od wzorca nie powinny Cie dziwic.
Nie ma nic więcej do dodania moim zdaniem.
ALAA20014 napisał/a:
Witam, kupiłam Hexę jako labrador
Ma rodowód ? Jeśli nie to jest tylko pieskiem w typie rasy a nie labradorem ;)
ALAA20014 - 09-06-2014, 19:57

Jest po rodzicach rodowodowych
tenshii - 09-06-2014, 19:59

ALAA20014 napisał/a:
Jest po rodzicach rodowodowych

Tego nie możesz być do końca pewna.

Wygląda całkiem podobnie do laba. Poza tym skoro kupiłaś psa bez rodowodu to nie zależy Ci chyba aż tak na idealnym wzorcu?
Ważne żeby była zdrowa :)

ALAA20014 - 09-06-2014, 22:03

Ma wszystkie wspaniałe cechy charakteru labradora,jest zdrowa jak dla mnie piękna i jest kochana ;) Chociaż teraz zastanawiam się nad kupnem jeszcze jednego, ale jednak już z rodowodem :) Dziękuję!
deadend - 09-06-2014, 22:08

Bardzo ładna Hexa, jesli ma lekko stojące uszy, to najprawdopodobniej jakiś przodek labem nie był, tak to juz jest - mówią człowiekowi, że rodzice rodowodowi, ale skąd wiedzieć, że to na pewno ten ojciec? że wszystko zgodne z prawdą? i weź uwierz ludziom na słowo :(
Uszy to mała bida, jeśli jest fajnym zdrowym psem z fajnym harakterem :)

Nitka - 09-06-2014, 22:10

hawu100 napisał/a:
Dzień po napisaniu postu, w którym pytałem o chodzenie po schodach, mój szkrab śmigał po schodach aż miło.


A mnie dziwi jedna rzecz a propos tego postu, a mianowicie, jak hodowca mógł sprzedać psiaka takiemu laikowi i nic go nie nauczyć. Ja kiedy pojechałam po swoją kluchę, hodowca 2 godziny mi tłumaczył jak krowie na granicy co można, co nie, co dawać do jedzenia, a czego nie wolno, jak się bawić, kiedy na dwór, ile kwarantanna, to samo dał mi spisane na kartce i jeszcze na odchodnym uczył. Dopiero po takiej porcji mogłam jechać do domu, a tu chyba dorosły człowiek i 2,5 miesięcznemu szkrabowi pozwala biegać po schodach i jeszcze jest z tego dumny, a potem będzie dysplazja nabyta i będzie płacz. Przecież to forum i inne też to skarbnica wiedzy i porad-tylko czytać i już.

ALAA20014 napisał/a:
Ma wszystkie wspaniałe cechy charakteru labradora,jest zdrowa jak dla mnie piękna i jest kochana ;) Chociaż teraz zastanawiam się nad kupnem jeszcze jednego, ale jednak już z rodowodem :) Dziękuję!


to znaczy jakie :-P

oczywiście że dla ciebie jest piękna, najukochańsza, zdrowa i oby tak do końca zostało już zawsze, ale nie kupuj już więcej psa bez metryki, naprawdę za te pieniądze można kupić peta z metryka, przecież i tak nie chodzisz na wystawy, a suka jest w takich pseudohodowlach eksploatowana do granic, kryta co cieczkę i nikt jej nawet nie bada.


Kobitka u mnie na osiedlu kupiła 5 tygodniowego -ręce i cycki mi opadły i autentycznie mi się płakać chciało :cring:

deadend - 09-06-2014, 22:49

Nitka napisał/a:
jak hodowca mógł sprzedać psiaka takiemu laikowi i nic go nie nauczyć.
oj wielu takich się znajdzie, a i metryka nie zawsze świadczy o podejściu samych ludzi do ich psów :(
Nitka - 09-06-2014, 22:55

deadend napisał/a:
a i metryka nie zawsze świadczy o podejściu samych ludzi do ich psów :(


a no niestety, ale mnie trafia bo jak ja przywiozłam Here do domu to każdą radę wciągałam jak gąbka, zwłaszcza ludzi, którzy laby już mieli, poza tym jest XXI wiek, internet, książki itd, a o chorobach tych naszych wariatuńciów to już wszyscy i wszędzie słyszeli, a dysplazja jest najbardziej omawianą ]:)
a tu kilka porad natychmiastowych, żeby psina nie biegała i na to post, jak to szczyl już zasuwa po schodach, to mnie :bad:

ALAA20014 - 09-06-2014, 23:07

to znaczy jakie :-P

oczywiście że dla ciebie jest piękna, najukochańsza, zdrowa i oby tak do końca zostało już zawsze, ale nie kupuj już więcej psa bez metryki, naprawdę za te pieniądze można kupić peta z metryka.

Kocha wode, zabawe, ludzi, inne zwierzeta toleruje,dzieci, kocha przebywac z ludzmi:) dlugo by wymieniac :) a czym sie rozni metryka od rodowodu? Bo naprawde sie nie orientuje :) wiadomo, ze kazdy wlasciciel ktory kocha swojego pupila bedzie Go wychwalal I bedzie dla Niego najlepszym psem tak jak dla mnie Hexia ;)

Ewelina - 10-06-2014, 07:21

ALAA20014, czasami można w schronisku spotkać kundelka z cechami danej rasy. To, że Hexa jest kontaktowa, spokojna i uległa to też twoja zasługa, bo bywają psy w typie rasy wyglądem podobne do danej rasy a od szczeniaka bywają z nimi problemy. U nas na osiedlu jest kilka psów w typie. Niestety odbiegają od wzorca charakterem są agresywne, dominujące. Rodowód to zachowanie czystości w rasie to nie tak że masz psa który wygląda ja rasowy zachowuję się tak jak rasowy, ale niestety nie jest psem rasowym i nic tego nie zmieni. czasami zobaczysz różnicę, której możesz nie dostrzegać na co dzień. Sama posiadam psa w typie na początku różnicy nie widziałam, ale z biegiem czasu jak zaczęłam bardziej wdrążać się w temat spotykać hodowców wymieniać poglądy zdobyłam doświadczenie. Wniosek nasuwa się jeden następnym moim psem będzie pies rasowy=rodowodowy nie będę nabijać interesu pseudohodowcą ale też będę szukać dobrej hodowli ZK a nie w jakimś stowarzyszeniu. Ala dobrze, że jesteś na forum z biegiem lat zrozumiesz :)
tenshii - 10-06-2014, 07:30

ALAA20014 napisał/a:
czym sie rozni metryka od rodowodu?

Metrykę urodzenia otrzymujesz od hodowcy po zakupie.
Rodowód możesz wyrobić w ZWKP jeśli chcesz na przykład jeździć na wystawy i robić uprawienia hodowlane.
Oba dokumenty są jednak potwierdzeniem rasowości psa.

Nitka - 10-06-2014, 21:42

ALAA20014 napisał/a:
Kocha wode, zabawe, ludzi, inne zwierzeta toleruje,dzieci, kocha przebywac z ludzmi:) dlugo by wymieniac :) a czym sie rozni metryka od rodowodu?


Oczywiście z mojej strony to było pytanie podchwytliwe, ale poza wszystkim co wymieniłaś, najważniejsze, to że jest to aporter i pies wodny i dość szybko się uczy. Tak jak pisałam już nie raz, wygląd to rzecz gustu, jednym podobają się krępe, innym chudsze itd., ale dla mnie w tej rasie najważniejszy jest charakter i na szczęście moja ma książkowy nie chwaląc się :-P na temat charakteru mojej suni mogę długo, ale to nie miejsce.

Metryka to dokument który gwarantuje pochodzenie i dostaje ją każdy szczeniak z hodowli zarejestrowanej w ZKwP, nawet jakby miał jedną nóżkę w tę :-P , czyli nie spełniał wymogów wystawowych, jak np. zły zgryz, a rodowód się wyrabia na podstawie tej właśnie metryki, albo nie. Moja ma 4 lata i do tej pory nie wyrobiłam, bo na wystawy się nie wybieram, hodowlana nie będzie-bo ciachnięta. Rodowód jest potrzebny do wystaw, założenia hodowli itp.
Ja widziałam badania rodziców, widziałam samych rodziców, warunki w jakich żyją-szczena opada, przegląd miotu i uzyskałam wykład na wiele aspektów posiadania labów-bo to nie jest łatwa sprawa, ja teraz po 4 latach mogę powiedzieć, że ten pies absolutnie nie nadaje się dla każdego, zwłaszcza dzieci, jak piszą w ogłoszeniach. Mnóstwo psów na moim spacerniaku jest, ale naprawdę laby się w wielu sprawach różnią od innych ras.

I istotna sprawa, zanim hodowca chciał ze mną rozmawiać na temat kupna psa, zostałam wymaglowana dokumentnie, kim jestem, co robię, po co mi taki pies i wiele innych na temat moich obyczajów i mojej rodziny. Potem hodowca dobrał mi psiaka do mojej prośby, miała być spokojna i na kanapę i to się sprawdziło w 100%, ADHD nie ma, poza jedzeniem :D i błyskawicznie się uczy, jest doskonale zsocjalizowana co również jest wielką zasługą hodowcy.

IceQ94 - 30-07-2014, 11:07
Temat postu: Czy to aby na pewno labrador? :)
Witam, całkiem nie dawno przygarnąłem do siebie 3 miesięcznego psiaka. wg mnie i kilkorga znajomych którzy posiadają labradory twięrdzą, że to również labrador. czy ktoś bardziej obeznany mógłby się wypowiedziec? :)
mibec - 30-07-2014, 11:14

IceQ94, jest pieskiem w typie labradora. Co z niej wyrosnie dowiesz sie jak dorosnie.
tenshii - 30-07-2014, 11:40

Na pewno ze wzrocem zgodny nie jest ten biały pasek sierści między oczyma.
Raczej ma dużą szansę, że przynajmniej umaszczenie będzie miała trochę inne niż powinien mieć labrador.
Czas pokaże

kamil8406 - 30-07-2014, 13:49

Znaczenia na głowie moim zdaniem wskazuje że w przodkach może byc husky ale umaszczenie jeszcze może sie pozmieniac z biegem czasu. Najwazniejsze zeby byl zdrowy :) .
ola1701 - 30-03-2015, 19:22
Temat postu: Rocky
Witam mam pytanie moze wy mi coś powiedzie :)
Kupiłam słodkiego Labradorka dla synka ( autystycznego) niestety nie mam rodowodu. dużo osób twierdzi ze to nie jest czysty labrador może wy mi cos powiecie na temat mojego pupilka dziękuje za pomoc :)


kamil8406 - 30-03-2015, 20:18

jeśli nie jest z legalnie zarejestrowanej hodowli ZKwP to nie jest czystej rasy labradorem. Może być jedynie mniej lub bardziej w typie, a co z niego wyrośnie nie wiadomo.
klaudia1234 - 30-03-2015, 21:41
Temat postu: Re: Rocky
Jeżeli nie ma rodowodu to nie jest Labradorem tylko psem w typie rasy Labrador Retriever.
ola1701 napisał/a:

Kupiłam słodkiego Labradorka dla synka ( autystycznego)

Nie rozumiem dlaczego kupiłaś psa? Skoro oczekujesz że Labrador to pies super wychowany bez jakiegokolwiek szkolenia, to się niestety mylisz...
Nie pojmuję jak można kupić psa "dla dziecka" Pies nie jest niańką ani terapeutą. Jest PSEM a nie zabawką, która ma pomagać ludziom. Nie wiem czy masz świadomość że labrador to wbrew pozorom trudny do wychowania pies. Potrzebuje bardzo dużo ruchu, wyzwań umysłowych a przede wszystkim porządnego szkolenia.
Jeżeli uważasz że pies będzie idealną niańką, lub terapeutą dla dziecka (sądząc po Twojej wypowiedzi, jeżeli się mylę to przepraszam) to się niestety możesz szybko rozczarować.
Przepraszam jeżeli Cię uraziłam, ale mam dość traktowania zwierząt jak przedmioty... :(

ola1701 - 31-03-2015, 07:33

Wiem że mój pies potrzebuje szkolenia miłości i czułości i chce mu to zapewnić i wcale nie traktuje go jako zabawke albo niańkę.....
Po 1 chce go wysłać na szkolenie i sama go szkole w domu po 2 chce mu zapewnić szkolenie behawioralne. Po 3 chciałam pieska dla synka żeby mu pomagał sie rozwijać a nie po to żeby go niańczył...
Sama jak byłam mała wychowałam sie z 3 psami nie labkami tylko bokserami wiec wiem jak dziecko sie rozwija z psem a przede wszystkim wiem jak sie z nimi obchodzić

mibec - 31-03-2015, 08:20

ola1701, maly jest uroczy choc labradorem nie jest. Trzymam kciuki za jego zdrowko i szkolenie :)

Moze zalozysz psiakowi galerie? Chetnie poogladamy jak sie rozwija :)

AniaCz. - 31-03-2015, 10:45

ola1701, tak jak napisała mibec, labradorem to on na 100% nie jest. Może być mniej lub bardziej w typie.
klaudia1234 - 31-03-2015, 16:22

ola1701, Może źle zrozumiałam, ale z kontekstu Twojej wypowiedzi niestety tak wynika (moim zdaniem). Jestem pewnie przewrażliwiona, ale na tym forum jak i wszędzie jest tyle biednych labów, które miały być "dla dziecka" ale potem zrobiły się duże i niegrzeczne i zostały wywalone z domu...
Jak ktoś pisze że kupił psa "dla dziecka" to dostaję białej goączki. Może to przez to forum, bo jak się naczytam p tych wszystkich bidach, któe miały być "dla dzieci' i "do kochania" to mi serce pęka... :(

Lilianka - 10-05-2015, 13:20
Temat postu: Czy to rasowy Labrador? Pomoc w identyfikacji dla początkują
Dzień dobry
Chciałabym kupić szczenię Labradora, mam tylko trochę ograniczony budżet bo do 800zł. Znalazłam kilka ogłoszeń, wstawię tutaj zdjęcia piesków, pod spodem linki do ogłoszeń z OLX i napiszę nazwy związków. Bardzo prosiłabym o pomoc w identyfikacji czy to rzeczywiście labradory, oraz czy te hodowle są pewne. Mam dom z ogrodem i chciałabym mieć towarzysza do biegania, nigdy wcześniej nie miałam psa :) Z informacji wyczytanych na forach skłaniam się bardziej ku samcom.

1) Nazwa hodowli - Venus, Nazwa związku - Cannel Club


Link - Labrador - Cannel Club - Venus

2) Nazwa hodowli - Ochota, Nazwa stowarzyszenia - dzhp


Link - Labrador - dzhp - Ochota


3) Nazwa hodowli - z Miejskiej Górki, Nazwa związku - Kennel Club



Link - Labrador - Kennel Club - Z miejskiej górki :)

mibec - 10-05-2015, 14:13

Lilianka, wszystkie psiaki z zalinkowanych ogloszen to kundelki z pseudohodowli.
Jesli chcesz labradora to poczekaj, doskladaj pieniedzy i kup z porzadnej hodowli zrzeszonej w ZKwP.

Lilianka - 10-05-2015, 14:46

Dziękuję za odpowiedź, mam jeszcze jedno pytanie. Pieski ze zdjęcia 2 są z hodowli "Ochota", a na stronie zkwp widzę że ta hodowla jest tam zarejestrowana. Może one jednak są zarejestrowanymi labradorami?
http://www.zkwp.pl/zg/ind...domki=&search=1


Edit - znalazłam jeszcze takie pieski, jest napisane że mają rodowód, co o nich sądzicie?



Link - DZHP - czekoladowa radość

kamil8406 - 10-05-2015, 17:53

Pieski z 2 zdjęcia są z donośląskiego związku hodowców psów http://dzhp.pl/ . To tak samo pseudo jak kennel club z 1 zdjecia
klaudia1234 - 10-05-2015, 18:05

Lilianka, szukaj psa z metryką ZKwP. Te wszystkie dziwne związki to wytwory pseudohodowców, którzy niestety pod przykrywką i zgodnie z prawem nadal produkują nierasowe psy...
Piszesz że masz do dyspozycji 800 zł... Niestety zakup szczeniaka z hodowli to dopiero początek wydatków. Opieka weterynaryjna, wyprawka, akcesoria weterynarz... Moim zdaniem jeżeli ktoś nie może pozwolić sobie na zakup psa z dobej hodowli, bo ma mały budżet to nie powinien kupować psa. Co jeżeli szczenie zachoruje? jeżeli będzie potrzebowało leczenia, lub specjalistycznej diety (bo np. jest alergikiem?)
Sama wyprawka to koszt ok. 500 zł. Dobra karma, legowisko, miski, obroża, smycz, klatka, zabawki. Do tego weterynarz, ewentualnie zniszczenia spowodowane przez psa...
Koszt psa z dobrej, domowej hodowli to zazwyczaj ok. 1500 2000 zł (czasami 1200.) Można też kupić psa niewystawowego od hodowcy, np. z wadą zgryzu. Taki pies jest tańszy...
Jeszcze raz radzę się zastanowić nad zakupem psa. Labki tak jak i inne czworonogi to nie tylko przyjaciele i kompani do zabaw, ale także duży obowiązek i spory wydatek...

szalej - 10-05-2015, 19:20

Lilianka, wszystkie ogłoszenia które wstawiłaś to ogłoszenia pseudo stowarzyszeń. Jeśli ktoś chce kupić psa z hodowli, to chyba znaczy, że chce kupić psa o określonych predyspozycjach, wyglądzie i cechach charakteru, a kupowanie z pseudo związków to tak samo jakbyś wzieła psa z ulicy - o nieznanych predyspozycjach, a pies z ulicy czy schroniska nie kosztuje 800 zł.
Podzwoń po hodowlach zkwp często ludzie mają szczeniaki z wadami dyskwalifikującymi z wystaw, a całkowicie niezauważalne w normalnym życiu. A jak oni nie mają, to często znają kogoś kto ma.

shila1404 - 11-05-2015, 21:37

Na stronie Hodowli z Grodu Hrabiego Malmesbury jest informacja o czekoladowej rocznej suczce do bezpłatnej adopcji :) oraz trzy szczeniaczki w niższej cenie "do kochania" :)
Ale tak jak poprzednie osoby wspomniały psiak to spory wydatek, więc lepiej dobrze się zastanowić zanim podejmie się ostateczną decyzję o zakupie labradora :)

Lilianka - 14-05-2015, 18:35

Witam, chcę kupić suczkę z hodowli Jumirat ze Słupcy. Od sprzedającego dowiedziałam się, że hodowla jest zarejestrowana ZKwP i wydają metryki FCI dla swoich psów.
Chcę kupić suczkę która urodziła się najmniejsza w miocie. Czy zna ktoś tą hodowlę i może ją polecić? Załączam zdjęcia szczeniaka Labradora które chcę kupić, jest najmniejsza i trochę obniżyli mi cenę. Osobiście baaardzo mi się ona podoba.
Prosiłabym o opinie o hodowli Jumirat i napisanie jak Wam się podoba suczka. Czy najmniejszy piesek z miotu może być gorszy? Czy po prostu urośnie mniejszy? Mniejszy rozmiar pieska byłby mi nawet na rękę, podobają mi się takie labki :)


Szczenię zostało skojarzone podobno z AREGET Jumirat i NAZIR Heineken. Niżej zamieszczam ich stronę internetową i zdjęcia pieska.

(przepraszam za 2 wątki, nie wiedziałam w którym miejscu lepiej umieścić ten post)

Nie dodajemy zdjec za pomoca zalacznikow.
Instrukcja: http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=50
Mod

klaudia1234 - 14-05-2015, 19:53

Ta hodowla moim zdaniem jest dziwna. W zakładce "labradory" nie ma mowy o badaniach psów, wystawach itp. Jeszcze zaniepokoiło mnie to że mają psa i suczkę i oni mają szczeniaki.. (może to była wpadka?) Nic nie jest napisane o badaniach na stawy, oczy.. Dobrzy hodowcy jeżdzą na drugi koniec świata ze swoją suczką, aby ją pokryć bardzo dobrym psem a tutaj ich pies i suczka mają szczeniaki... Wygląda to tak jakby nie angażowali się w polepszenie rasy tylko polepszenie swojego stanu konta... :(
kamil8406 - 14-05-2015, 20:18

klaudia1234 napisał/a:
eszcze zaniepokoiło mnie to że mają psa i suczkę i oni mają szczeniaki.. (może to była wpadka?

Jakby tak było to wszystkie poprzednie mioty w hodowli też były po "wpadkach" ;) .

Lilianka - 14-05-2015, 22:04

Zapytałam ich czy rodzice mieli robione testy na dysplazję i inne choroby genetyczne i dostałam odpowiedź "Oczywiscie były robione rodzice sa wolni od dysplazji ( jeśli by miały dysplazje nie mogłyby byc dopuszczone do hodowli)." Pies dostanie metrykę ZKwP i tatuaż. W internecie nie ma za dużo o tej hodowli. Dostałam też wiadomość prywatną na tym forum że pieski wyglądają podejrzanie i mizernie. Cena na jaką zgodziła się hodowla jest moim zdaniem dobra. Suczka podoba mi się, ale też nie znam się za bardzo na psiakach. W celu rezerwacji zlecili mi zapłacenie przedpłaty, czy to normalne? Nigdy wcześniej nie kupowałam psa i niestety nie wiem (wolę zapytać).
Zdjęcia rodziców Malutkiej są tutaj:


Aregat - mama Aregat mama
Nazir - tata Nazir tata

Widzę że post przeleciał na nową stronę więc dla przypomnienia wklejam zdjęcia suczki - najmniejszej z miotu, z hodowli Jumirat. Proszę o opinie na temat tego pieska, oraz hodowli. Póki co 2 osoby wyraziły negatywne opinie, ale jeszcze poczekam na chociaż jedną osobę. :)

Tutaj jest rodzeństwo
Allegro - allegro labrador ZKwP FCI

Prosze nie dodawac zdjec za pomoca zalacznikow!
Link do instrukcji wkleilam w poprzednim poscie.
Moderator

Małgosia35 - 15-05-2015, 00:31

Lilianka napisał/a:
W celu rezerwacji zlecili mi zapłacenie przedpłaty, czy to normalne?

Tak,to normalne.
Lilianka napisał/a:
Cena na jaką zgodziła się hodowla jest moim zdaniem dobra.

Ja wiem,że cena ma znaczenie ,jednak czasem lepiej dołożyć,uzbierać,poczekać i kupic psa z dobrej ,sprawdzonej hodowli.
Na temat tej,o której chcesz się dowiedzieć niestety niewiele jest informacji.
Sama hodowla również nie dba o to ,żeby na swojej stronie umieścić ważne informacje.
Lilianka napisał/a:
Zapytałam ich czy rodzice mieli robione testy na dysplazję i inne choroby genetyczne i dostałam odpowiedź "Oczywiscie były robione rodzice sa wolni od dysplazji ( jeśli by miały dysplazje nie mogłyby byc dopuszczone do hodowli)."

A od innych chorób również? O ile się nie mylę ,ZKWP wymaga tylko badań w kierunku dysplazji. Coś mi sie wydaje ,że owa hodowla tylko te badania wykonuje..to co wymagane i nic ponad to. Po najmniejszej linii oporu,aby tylko uzyskać uprawnienia hodowlane.
Dobra hodowla inwestuje również w badania swoich psów ,które zamierza rozmnażać.
Nie poprzestaje tylko na obowiązkowej dysplazji.
Im więcej badań ,tym lepiej. To one gwarantują Ci ,że Twój szczeniak nigdy nie zachoruje na określone choroby.
Jeśli hodowla wykonuje tylko badanie na dysplazję ,jest mało godna polecenia.

W Polsce jest naprawdę sporo dobrych,sprawdzonych hodowli. Często w tych hodowlach są też psiaki ,które z powodu jakiś wad ,które dyskwalifikują je z wystaw sprzedawane są po niższych cenach. Na stronie tej hodowli http://www.malmesbury.pl/pl.php są właśnie takie maluchy "do kochania"

Przejrzyj dział o hodowlach tych polecanych i sprawdzonych http://forum.labradory.org/viewforum.php?f=20 -

I nie kupuj szczeniaka " na siłę " - na psa warto poczekać :)

tenshii - 15-05-2015, 08:49

Mięli badania a wyników nie podali :P
A przecież do hodowli są dopuszczane psy z dysplazją C chyba nawet pod warunkiem, że drugi pies ma A.
Ja bym po takich rodzicach psa nie wzięła.

A oczy i inne rzeczy?

mibec - 15-05-2015, 09:28

Lilianka, popros hodowce o przeslanie na maila skanow wszystkich badan obojga rodzicow - wtedy bedzie wiadomo czy warto rozwazac zakup tego szczeniaczka.
Weronika_S - 15-05-2015, 10:17

Psy wystawiane w obroży i na smyczy? Mojego zaufania ta hodowla nie wzbudziła, wyglądają jakby szli po najmniejszej linii oporu, nawet rodowodów tych psów nie można zobaczyć, już nie mówiąc o badaniach...sami rodzice też nie powalają. Ja bym poszukała dalej, samo kupno psa to najmniejszy wydatek, a jeszcze jak się trafi chorowity czy chory to już w ogóle nie wiadomo skąd pieniądze na wetów brać, a te maluchy zdrowo i dorodnie nie wyglądają.
klaudia1234 - 15-05-2015, 16:55

kamil8406, Nie patrzyłam na wcześniejsze mioty, ale jeżeli wszystkie szczeniaki w tej hodowli były po tym psie to chyba jeszcze gorzej o nich to świadczy... :(
Nitka - 18-05-2015, 22:38

A mnie zadziwiło co innego, tyle ras w jednej hodowli??? To dla mnie osobiście taką hodowlę by skreśliło, bo albo się wie b. dużo o danej rasie, albo pobieżnie niewiele o tylu tak różnych od siebie.
Mówisz że zrobili testy, a jakie poza dysplazją, którą muszą zrobić?

Sorry, ale jest tak dużo hodowli, a do tego jest wolny rynek i to Ty wybierasz kumpla na kilkanaście lat, ze ja bym poszukała, są takie hodowle że szczena opada, za małą kasę, albo jak piszą dziewczyny, do kochania.

urtica1 - 19-05-2015, 06:50

Lilianka piszesz że możesz przeznaczyć na zakup pieska 800 zł, więc do takiego niewystawowego szczenięcia, ale z dobrej hodowli wiele już pewnie nie będzie brakowało. Myślę podobnie jak już wcześniej pisały Koleżanki i Koledzy, że warto o tym pomyśleć i poszukać ;)
W zasadzie nic nowego nie piszę w tym temacie zajrzałam na ich stronę i po przeglądnięciu, tak na prawdę dalej nic o nich nie wiem :-P Strona "leży i kwiczy", chyba nikt jej nie aktualizuje, mało jest istotnych informacji o rodzicach, zero info na temat ich jakichkolwiek badań, zakładki p.t. rodowód - też pustka, o dostępnych szczeniętach z aktualnego miotu też nic, bo ten miot N na ich stronie ze skojarzenia o którym piszesz, to raczej starszy niż te na allegro.
Nie tak dawno szukałam pieska i prawdę mówiąc gdybym trafiła na ich stronkę pewnie zamknęłabym ją tak samo szybko jak znalazłam.

Lilianka - 20-05-2015, 21:33

Witam, Pani z tej hodowli odpisała mi że "Po prześwietleniu rentgenowskim stawów biodrowych mama ma HD A , tata ma HD B pozdrawiam".
Jutro ma mi przysłać aktualne zdjęcia pieszka. W momencie kupna miałaby 8 tygodni. Nadal szukam psa w innych hodowlach, ale ceny są o wiele wiele wyższe.
Jutro wstawię te zdjęcia aktualne.

tenshii - 20-05-2015, 21:35

Lilianka napisał/a:
Po prześwietleniu rentgenowskim stawów biodrowych mama ma HD A , tata ma HD B pozdrawiam".

a łokcie?
i inne choroby?

Lilianka - 20-05-2015, 21:51

Nie robili, bo nic mi nie odpisali innego. Może rzeczywiście nie robili bo nie jest to wymagane w ZKwP. Zdjęcia psów widzę, że się nie wyświetlają w moim poprzednim poście. Wstawiam je jeszcze raz przez kod.















tenshii - 21-05-2015, 07:18

Lilianka napisał/a:
Może rzeczywiście nie robili bo nie jest to wymagane w ZKwP

i się w ogóle jeszcze zastanawiasz czy brać od nich psa? :)

Nitka - 21-05-2015, 09:32

Sorry, ale nie kupiłabym od nich psa, chociażby ze względu na brak badań oczu, a jak zachoruje i straci wzrok w wieku paru lat, to co zrobisz? mam znajomego, jego cudowny pies, ma metrykę, ale rodzice byli bez badań, ma 6 lat i jest prawie ślepy, gość jeździł z nim gdzie się da (nie kupił go, a adoptował) i nic się nie da zrobić, :cring:

a serce? to są podstawy badań dzisiaj i uważam, że "prawdziwy" hodowca je ma.

Ja proponuje uskładać więcej kasy i kupić z porządnej hodowli, albo szukać peta, przecież gdzieś były info o takich.

Monisiaczek - 21-05-2015, 14:27

shila1404 napisał/a:
Na stronie Hodowli z Grodu Hrabiego Malmesbury jest informacja o czekoladowej rocznej suczce do bezpłatnej adopcji :) oraz trzy szczeniaczki w niższej cenie "do kochania" :)


[ Dodano: 21-05-2015, 15:52 ]
Jak wszyscy podkreślają, zakup szczeniaka to dopiero początek "czarnej dziury budżetowej" :-P
Oprócz stałych kosztów utrzymania musisz liczyć się z nieprzewidzianymi wydatkami, np. na weterynarza (bo psiak zjadł coś na spacerze i dostał... biegaczki, bo coś go pogryzło, bo wciągnął biedronkę do nosa, wytaplał się w cuchnącym bajorze i dostał uczulenia, itp. itd.).
Przydałoby się też nauczyć labka dobrych manier. I chociaż to rasa podatna na przyswajanie wiedzy, to i tak często zachodzi potrzeba skorzystania z pomocy fachowca. A szkolenie też kosztuje.
Oprócz zasobów pieniężnych trzeba też posiadać ogromny zapas anielskiej cierpliwości i żelaznej konsekwencji. I polubić bycie obślinionym, zakłaczonym, posiadanie doliny 5 stawów w okolicach miski z wodą i urokliwego strumyczka przemierzającego wraz z ukochanym labem całe mieszkanie :-P
Jeśli nadal trwasz w decyzji zakupu labka, to naprawdę lepiej poczekać kilka miesięcy i dozbierać brakującą kwotę, ale kupić szczeniaka z dobrej, polecanej hodowli.

Lilianka - 21-05-2015, 18:00

Hej, tak jak pisałam, piesek bardzo mi się podoba, dlatego jeszcze zastanawiam się. Wcześniej byłam o krok od kupienia psa za 500zł z OLX z pseudohodowli. Ta jest zarejestrowana w ZKwP, wiem że nie jest najlepsza i mi ją odradzacie. Cały czas szukam innej hodowli, z psami poniżej 1000zł. Właśnie dostałam zdjęcia pieszka z dzisiaj, co o nim sądzicie? Wygląda trochę lepiej niż na ostatnich zdjęciach?




tenshii - 21-05-2015, 18:53

Lilianka napisał/a:
Ta jest zarejestrowana w ZKwP, wiem że nie jest najlepsza i mi ją odradzacie

papier to nie wszystko
Skoro już zostałaś uświadomiona czym jest rodowód to dlaczego samo jego posiadanie Ci wystarczy?
Papier o rasowości nie da Ci gwarancji zdrowia w przypadku jednych chorób i mniejszego prawdopodobieństwa zachorowania w przypadku innych chorób. To wyniki badań rodziców Ci to dadzą.

Lilianka napisał/a:
Wygląda trochę lepiej niż na ostatnich zdjęciach?

To też nie powinno być wyznacznikiem. Wszystkie są piękne.

Nie skupiaj się na urodzie i papierku, tylko na uczciwości hodowcy i zdrowiu psa.

Nitka - 21-05-2015, 22:16

Lilianka napisał/a:
Wygląda trochę lepiej niż na ostatnich zdjęciach?

Lilianka zrozum że to nie chodzi o to jak wygląda, bo jako mały szczeniaczek wszystkie podobne, ale o to co dalej, co w przyszłości? Powtórzę się, co jak oślepnie w wieku 4 lat, bo rodzice nie mają badań na oczy (co niestety jest częstą chorobą labów), co jak zachoruje na dysplazje, a leczenie jest koszmarnie drogie, parę tysięcy, uśpisz, czy zapłacisz, co jak zachoruje na serce?? może nic takiego się nie stanie, ale jak to co wtedy?

Moja suka ma w umowie kupna, że dzięki badaniom rodziców nigdy nie zachoruje na prcd PRA postpujący zanik siatkówki oraz EIC zapaść wysiłkową . Zapytaj, czy ty też tak w umowie dostaniesz?

Poza tym, dziewczyny dały ci możliwość otrzymania dużo taniej wspaniałych psów:
Cytat:
shila1404 napisał/a:
Na stronie Hodowli z Grodu Hrabiego Malmesbury jest informacja o czekoladowej rocznej suczce do bezpłatnej adopcji :) oraz trzy szczeniaczki w niższej cenie "do kochania" :)

zadzwoń, zapytaj ile kosztuje ten szczeniak do kochania, oznacza to, że ma metrykę jest w pełni rasowy, ale np. ma leciutki tyłozgryz, czy włoski w tamtą stronę :-P albo nie jest w ogóle petem, różne są czasem przyczyny niższych cen

Lilianka - 21-05-2015, 22:47

Nitka, Tenshii, Monisiaczek, Urtica1 Dziękuję Wam za odpowiedzi. Ja to rozumiem, napiszę do tej hodowli czy dostanę taką umowę kupna z gwarancją braku zachorowalności w przyszłości na to: prcd PRA postpujący zanik siatkówki oraz EIC zapaść wysiłkową.

Wysłałam chyba z 50 maili do hodowli zarejestrowanych w ZKwP i innych hodowli które pisały, że wydają FCI. Niestety wszystkie były albo bardzo drogie, albo czarnych nie było w obecnych miotach.

Dzwoniłam do tych hodowli które polecaliście, suczka do adopcji ma achalazję przełyku i wymiotuje po posiłku, natomiast szczeniaki do kochania są za 1500zł.
Wiem, że brzmi to dosyć dziwnie, ale pies będzie mieszkać głównie z moimi rodzicami oraz młodszą siostrą. Ja właśnie kończę studia, więc ciężko powiedzieć czy będę na miejscu po obronie pracy mgr. Oni chcieli właśnie kupić szczenię labradora od sąsiada (ale ten pies to typowy kundlo-labrador) więc zarzekłam się, że znajdę prawdziwego labradora. Oni niestety ograniczają budżet tłumacząc że wzięliby za darmo a ja jeszcze szukam coraz to droższych ( zaczęło się od psa z pseudohodowli za ok 400zł). Tak więc ciężko mi namówić ich na dołożenie kolejnych 600zł. Ja oczywiście rozumiem o czym piszecie, tylko trudno wytłumaczyć to ludziom którzy myślą że pies od sąsiada to jest to samo tylko z jakimś papierkiem i sfałszowanymi dokumentami i badaniami. Mam nadzieję, że zrozumiecie teraz moje uparcie przy tym psie.

urtica1 - 22-05-2015, 06:30

Lilianka ostatecznie i tak zrobisz jak uważasz :) ale w takim razie na Twoim miejscu próbowałabym jeszcze uświadomić Rodzinkę i naświetlić temat tak samo jak zrobiły to Dziewczyny tutaj, jeśli się zdecydują to niech będą świadomi ewentualnych konsekwencji. A może sami dojdą do wniosku że warto jeszcze jakiś czas poczekać? ;) U nas to też nie była decyzja jednego dnia, a kilku miesięcy.
Co do samej umowy to myślę że skoro nie robią badań poza dysplazją, to pewnie nie zagwarantują Ci tego, ale zapytać zawsze możesz.

Magdaa87 - 22-05-2015, 06:54

Kupując psa z pseudohodowli sami napędzamy ten rynek i coraz więcej pseudohodowli powstaje . Lepiej przygarnąć laba albo kupic z prawdziwej dobrej hodowli. Takie jest moje zdanie
Monisiaczek - 22-05-2015, 08:27

Lilianka, a gdyby rodzice mieli kupować telewizor, pralkę, telefon czy samochód?
Nie obraź się, bo to nie jest przytyk do Ciebie, tylko taka moja ogólna uwaga na temat tego, jak ludzie dokładnie sprawdzają, przebierają, wybierają, porównują kupując sprzęt czy auto, a jak mało wagi przywiązują do szczegółów przy zakupie szczeniaka.
Jeśłi chcą psa za darmo, to najlepiej adoptować. Niestety, labradorów do adopcji nie brakuje :(
Kundlo-labrador od sąsiada to nic złego pod warunkiem, że sąsiad odda go bezpłatnie. Inaczej łamie prawo.
Moje obydwa to kundlo-labradory, adoptowane :)

Krystyna wrzuciła fajne linki - pozwolę sobie skopiować:
http://www.labrador.org.pl/zanim.htm
http://www.labrador.org.pl/p_przychodzi_klient.htm

Nitka - 22-05-2015, 10:36

Zadaj rodzicom jedno pytanie: czy jak pies zachoruje to zapłacą za weta, czy się psa pozbędą??? a nie są to nigdy małe pieniądze-niestety, co z karmą, czym będą karmić- podłą marketówką, czy kupią coś porządnego?

jeżeli zapłacą to mogą dołożyć do takiego z porządnej hodowli, jeżeli nie, adoptujcie za darmo, szczeniaki też się zdarzają, albo idźcie do schroniska gdzie bid nie brakuje, szczeniaki też są, a skoro z takiego bez papierów i tak nie wiadomo co wyrośnie, to po co za niego płacić?

Cytat:
Mam nadzieję, że zrozumiecie teraz moje uparcie przy tym psie.


sorry, ja nie zrozumiem, za długo patrzę na te biedne niczemu nie winne psy, za bardzo to przeżywam i za bardzo szanuje moją kluchę za to jaka jest, jak mnie kocha, żeby dać poklask takim praktykom.
Musicie mieć laba?, nie mogą rodzice adoptować kundelka, np. z takich większych?? tyle ich czeka na miłość,niech rodzice pooglądają program "przygarnij mnie", tam wielkie gwiazdy adoptowały kundelki, może im się spodoba? albo niech poczekają jak pójdziesz do pracy i zarobisz, albo niech ci pożyczą, oddasz jak pójdziesz do pracy, sposobów jest wiele...

Magdaa87 - 22-05-2015, 11:14

Właśnie dlaczego akurat labrador? Z własnego doświadczenia wiem że labradory wcale łatwymi psami nie są i nie nadają się dla każdego. Kocham mego psa bardzo i nie wyobrażam sobie życia bez niej ale nie poleciałabyn tej rasy dla każdego . Zastanówcie sie jeszcze dobrze
klaudia1234 - 22-05-2015, 18:59

Magdaa87 napisał/a:
labradory wcale łatwymi psami nie są i nie nadają się dla każdego.

Uwielbiam Cię za to :)
Labrador to nie pies-pluszak, tylko energiczny, zwariowany, pies, który potrzebuje pracy i kontaktu z człowiekiem. Musi mieszkać w domu ze swoimi "człowiekami" kocha pracę i ruch-jeżeli mu tego nie zapewnisz to zrujnuje ci mieszkanie lub będzie robił coś na czym wyładuje swoją ogromną energię.
I nie chodzi mi tu o spacer na smyczy dookoła bloku, lub siedzenie całymi dniami w ogrodzie. Ten pies potrzebuje uwagi właściciela, dużo ruchu, dużo jedzenia i dużo miłości... i dużo pracy. Nie wychowa się sam Jest bardzo silny. Nie wiem w jakim wieku są Twoi rodzice, ale moi dziadkowie nie mogą utrzymać Nera, gdy np. ciągnie...
Dlaczego akurat taka rasa?

Magdaa87 - 22-05-2015, 20:51

klaudia1234, Bo taka jest prawda :) Zdecydowalam się na słodkiego psiaka z reklamy papieru toaletowego , na psa dla osób niepełnosprawnych i mam psa z ADHD :) 27 kg zwariowanego psa którego kochamy bardzo ale tak naprawdę wszystkim odradzam tej rasy i nikogo nie namawiam. Elza jest wulkanem energii , zniszczyła nam wiele drogich rzeczy , kilka kilometrów spacerów ja nie meczy , ślini sie na widok jedzenia:) nie mozemy jej kazdemu zostawic poniewaz jest to duzy silny pies. Od roku na spacery chodze w starych ciuchach i butach bo wiecznie jestem brudna od psa. Nie każda osoba to zniesie i trzeba tysiąc razy przemyśleć kupno labradora. Nie żałuje decyzji o kupnie tej rasy , kocham ja mimo wszystko ale trzeba miec dużo cierpliwości dla takiego psa
Lilianka - 23-05-2015, 23:46

Otrzymałam odpowiedz z hodowli "otrzyma Pani umowe kupna psa z zapisem, ze rodzice sa wolni od chorób genetycznych, oraz zapis ze sunia jest niewystawowa ( przez wzgląd na drobna budowe ciała ) i że w zwiąku z tym cena została obniżona o połowe". Co o tym sądzicie?
aganica - 24-05-2015, 05:38

Lilianka napisał/a:
otrzyma Pani umowe kupna psa z zapisem, ze rodzice sa wolni od chorób genetycznych,
Papier wszystko przyjmie.. poproś o dołączenie ksera badań. Na udokumentowanie w/w stwierdzenia.
Taki wpis o niczym nie świadczy bo.. od jakich chorób? Badania, zawsze ich się domagaj.
Co prawda dobry RTG stawów nie gwarantuje, że pies na nie nie zachoruje ale pozostałe badania, taką gwarancję dają.

agn.k - 24-05-2015, 12:05

Ja uważam, ze faktycznie idealnie jest kupić psa po super przebadanych rodzicach ale w tej sytuacji jeśli adopcja odpada to lepiej kupić psa z tej hodowli (nie super, ale faktycznie z metryka i choć biodra maja rodzice przebadane) niż z jakiejś pseudohodowli bo chociaż wiadomo,ze labrador ze szczeniaka wyrośnie. Mimo takiego brzmienia umowy pies dostanie rodowód i może być wystawiany (bo w metryce nie napiszą ze niewystawowym bo jest mały, inna sprawa co na wystawie osiągnie i jaki cel byłby w wystawianiu, bo chyba nie wyrobienie uprawnień hodowlanych ale np. zabawa, nabycie doświadczenia itp.) i np może brać udział z zawodach pod patronatem ZKwP. Rozumiem, ze nie chcecie kupować psa o wybitnym eksteriorze. Co do chorób genetycznych jeśli nie zobaczysz wynikow rodzicow to raczej nie wierz na słowo ale takie ujecie problemu w umówie pozwala chociaż dochodzić części kosztow ewentualnego leczenia. zawsze trzeba sie liczyć, ze pies może na cokolwiek zachorować, w tym wypadku i na choroby genetyczne, jesli jesteś id tego świadomi i jesteście w stanie podjąć to ryzyko to ok. I jeszcze faktycznie upewnijcie sie ze chcecie labradora ze wszystkimi tego konsekwencjami- to nie miś z reklamy, trzeba go porządnie wychować a w międzyczasie moze zeżreć mieszkanie bo liczę ze nie planujecie go jako psa podwórkowego. I obejrzyj rodziców, ich zachowanie, wizyta w hodowli powinna spokojnie trwać nawet ponad godzinę, dobry hodowca nie pości Cię szybciej, dokładnie pokaże psy, wytłumaczy wszystko, da czas na obserwacje szczeniaka i matki, ojca jesli tam mieszka. Nie powinno to być wręczenie szczeniaka i pa. U nas za każdym razem odbiór psa trwał długo i widać ze był przeżyciem dla hodowcy. Magnuska nam pani nawet niosła z nami na rękach do auta i wycałowała go :haha: dostaliśmy przykazanie "kochajcie go bo jak go kocham". Wypytaj tez o charakter mamy, taty, suni. Możesz poprosić o jakieś namiary do właścicieli psów z poprzednich miotów- moze hodowca jest w kontakcie i sie zgodzą porozmawiać. Jesli cokolwiek w hodowli Cię zaniepokoi to nie kupuj psa, nie daj sie ponieść emocjom ;-) możesz tam jechać wcześniej i pooglądać a nie wcisną Ci psa na zasadzie emocji bo i tak będzie za wcześnie na odbiór i w domu będziesz mogła spokojnie ochłonąć. Jesli jesteś świadoma ewentualnych braków w badaniach rodziców i tego możliwych skutków a w hodowli będzie wszystko ok to zapraszamy do pozostania na forum i pokazania jak rośnie malutka :-)
justa_71 - 28-05-2015, 20:33

Witam Wszystkich. Jestem tu nowa,ale wreszcie znalazłam coś na temat hodowli Jumirat. Minie Pani przysłała zdjęcia "2 suczek wystawowych"

Oceńcie proszę fachowym okiem,bo byłam już skłonna wpłacić zaliczkę . Zaniepokoił mnie tylko fakt,że tak naprawdę nikt nic nie wie o tej hodowli,badań poza dysplazją bioder-brak,rodowód rodziców -nie do odczytania na stronie hodowli
Szukam uparcie biszkoptowej suczki wystawowej w rozsądnej cenie

To chyba ten sam miot ,o którym wcześniej wspominacie. Zdjęcia są podobno robione wczoraj :) )

Lilianka - 28-05-2015, 20:58

agn.k - dziękuję za odpowiedź. Zrobię tak jak radzisz. Chcemy bardzo akurat labka, ponieważ mamy dużo miejsca w domu i ogrodzie, ja np codziennie biegam, dookoła nas są lasy i parki. Będziemy z nim wychodzić codziennie na długie spacery. Pod kątem inteligencji również on wygrał. jak napisać w umowie że w przypadku wystąpienia chorób genetycznych żeby mi pokryli część kosztów?
justa_71 - 28-05-2015, 22:05

agn.k zauważyłam ,że jesteś ze Śląska-z których hodowli zakupiłaś swoje skarby?
mibec - 29-05-2015, 08:28

justa_71, chcesz wystawowa suczke to raczej szukaj w hodowlach, ktore duzo wystawiaja. Wg strony internetowej hodowli Jumirat sunie maja chyba tylko hodowlanke wyjezdzona, brak tez informacji o badaniach, poza tym zajmuja sie hodowla kilku ras a to niekoniecznie dobrze.
justa_71 - 29-05-2015, 08:42

ta hodowla odpadła
Moje poszukiwania zaczynają się od początku. Wolę zaczekać.

Mam jeszcze info od hodowcy Herbu Queen of Hearts z Otwocka-brysie wielkie ,po dobrych rodzicach.
Czy tę hodowlę ktoś zna?

Weronika_S - 29-05-2015, 11:07

justa_71, a ja mogę Ci polecić biszkopcika w Perfekt Partner,w okolicach Warszawy, wczoraj je widziałam, są naprawdę bardzo rokujące wystawowo. Mam od nich suczkę, na swojej pierwszej w życiu wystawie, w bardzo mocnej stawce, została najlepszą suczką w rasie. Mama ma co prawda tylko łokcie, biodra i oczy, ale tata jest jeszcze wolny od prcd pra i EIC, a więc na pewno szczenięta nie będą chore, w najgorszym przypadku mogą być nosicielami tych chorób. Znam hodowcę, wkłada wiele serca w to co robi, szczenięta śpią z dzieci w łóżkach ;)
agn.k - 30-05-2015, 08:26

Ja mam moje skarby od pani Beaty z hodowli "z grodu Hrabiego Malmesbury". Sa bardzo mądre i fajne eksterierowo ;-) chociaż nie szukałam psa na wystawy, bardzo mądre. Z Magnusem bedziemyrobic dogoterapie bo uwielbia sie szkolić ;-) na wystawach tez w większości wypadaly z ocena doskonała także reproduktora spokojnie by zrobiły ale aktualnie przestało mnie to kręcić :-) jeśli szukasz psa wystawowego typowo hodowlanego to musisz nastawić sie na koszt nie oszczędzaj, czasem warto poczekać na psa z miotu zapowiadanego, z hodowli ktora dużo wystawia. Bo nie chodzi o to zeby kupić psa wolnego od wad dyskwalfikujacych tylko fajnego psa do hodowli, który ma szanse przekazać fajne cechy wyglądu i charakteru laba. Pogadaj o swoich planach hodowlanych z hodowca. To nie takie proste kupić pierwszego dobrego psa hodowlanego. Ja bym pogadala z hodowla "z grodu Hrabiego Malmesbury", "Leminiscatus", "Play Mor". Pierwszy pies to nabywanie doświadczenia i wiedzy szczególnie jeśli nie ma sie znajomych wsród hodowców ale jeśli planujesz serio hodowle to kup fajnego psa od przyjacielskiego hodowcy, który Cię wesprze.
dzekix10 - 12-08-2015, 18:56
Temat postu: Labrador czy mieszanka
Witam. Mam pytanie, mianowicie tydzień temu stałem się właścicielem szczeniaka. Poprzedni właściciel zapewniał, że jest to labrador, jednak nie mam pewności co do tego i nie wiem czy nie jest to przypadkiem mieszaniec labradora z inną rasą. Teoretycznie miał mieć 7 tygodni, jednak moim zdaniem, ma trochę mniej. Jest to suczka. w załączniku zdjęcie owego szczeniaka. Proszę o jakieś sugestie, z góry dzięki. Pozdrawiam. P.


kamil8406 - 12-08-2015, 20:10

dzekix10, fajny szczenior :) , labradorem na pewno nie jest. Moim zdaniem będzie raczej z małych piesków.
Ewelina - 12-08-2015, 21:56

Labradorem nie jest, w sumie nie jest nawet w typie labradora. I co teraz? 😊
Małgosia35 - 12-08-2015, 21:56

dzekix10 napisał/a:
Poprzedni właściciel zapewniał, że jest to labrador

Labradorem nie jest , a zapewniać można o wszystkim chcąc sprzedać / oddać psa.
Ale poza tym śliczniutki :)

neskafe - 13-08-2015, 10:03

Piekna! :) aczkolwiek do labradora jej daleko...
klaudia1234 - 13-08-2015, 18:23

Śliczna sunia! Do Labradora jest podobna.... ale tylko z uszu. I to też nie z koloru a z kształtu :)
Nie zmienia to faktu że jest strasznie urocza ;*

desperados - 14-08-2015, 07:49

piecho fajny ale nie labus daleko mu do wzorca :(
queenberyl - 05-10-2015, 16:05

Witam. Dostałam pieska i zapewniono mnie, że to mały labrador. Osobiście mam wątpliwości. Czy ktoś mógłby mi pomóc ? Czy słusznie myślę, że to mieszaniec?










mibec - 05-10-2015, 16:28

queenberyl, jest uroczy, ale z labradorem ma malo wspolnego ;)
Paulinna - 05-10-2015, 21:04

queenberyl, absolutnie, to nie labrador.
RemontySP - 24-01-2017, 16:39
Temat postu: Czy ten szczeniak to Labrador
zawartość postu usunięta na prośbę autora
anna34 - 24-01-2017, 16:50

RemontySP napisał/a:
dostalismy rodowód ale jest to jakies stowarzyszenie.

Na innym forum już Ci pisaliśmy rodowód ze stowarzyszenia to oszustwo,wszystko może wyrosnąć z tego psiaka,a nawet jeśli będzie podobny do labradora to będzie psem w typie rasy a nie rasowym.

adresprzema - 24-01-2017, 18:00

Nikt Ci z całą pewnością nie napisze co z tego wyrośnie. Łatki się zdarzają i rodowodowym. Choć jak dla mnie ma trochę dziwne uszy, a może tylko tak dziwnie trzyma.
Widziałaś oboje rodziców? Albo chociaż ich zdjęcia?
Powinnaś dostać nie rodowód a metrykę. Co właściwie jest napisane w tym papierze, który otrzymałaś?

Margo! - 24-01-2017, 18:02

RemontySP napisał/a:
Dlatego pisze na forum odnosnie wygladu bo raczej Wy sie znacie i wiecie jak wyglada sczeniak labradora a ja tego nie wiem i moglem sie zlapac na oszustwo.Prosze tylko o info czy widac ewidentnie ze to nie labrador i ze wyrosnie to jakiskundel cy cos takigo i co ma nie.takiego jak male labradory.


ale tak czy owak zostałeś oszukany jeśli ktoś dał Ci jakiś papier nazywając go rodowodem. Tak na marginesie szczeniaki z legalnych hodowli nie opuszczają swoich domów z rodowodem tylko z metrykami uprawniającymi do wyrobienia rodowodu.
Teraz zadajesz pytania, ale w dobie Internetu poszukałeś wcześniej w Internecie jak kupować psa ? jak wygląda szczenię kupowanej rasy, co powinieneś wiedzieć o rodzicach itp ? Jeśli dwa fora znalazłeś to chyba nie było problemem zaczerpnąć trochę wiedzy. TEraz to już bez znaczenia, kochaj go i opieku się nim, niech zdrowo rośnie, my Ci nie powiemy co wyrośnie, może bardzo podobny do laba, może nie, na chwilę obecną ma za małe uszy wg mnie.

RemontySP - 24-01-2017, 20:00

zawartość postu usunięta na prośbę autora
Małgosia35 - 24-01-2017, 20:05

RemontySP napisał/a:
wiecie jak wyglada sczeniak labradora a ja tego nie wiem i moglem sie zlapac na oszustwo.Prosze tylko o info czy widac ewidentnie ze to nie labrador i ze wyrosnie to jakiskundel cy cos takigo i co ma nie.takiego jak male labradory.

My wiemy ,ale Ty też mogłeś to wiedzieć . Internet jest pełen wszelkich informacji o tym jak powinien wyglądać szczeniak danej rasy.
Co z niego wyrośnie to nikt Ci nie powie ,bo szczeniak nie jest labradorem,to się okaże za kilka miesięcy.
Ale te wszystkie informacje to już jakby po czasie ,bo masz już psa ,więc kochaj go ,opiekuj się i niech będzie zdrowy i szczęśliwy.

adresprzema - 24-01-2017, 20:54

RemontySP napisał/a:
Widziale ojca i matke.
Ojciec czarny Matka czekoladowa.

Nie tyle chodzi o kolor umaszczenia co o zgodność z wzorcem rasy.
Tu masz wzorzec rasy - http://www.zkwp.pl/zg/wzorce/122.pdf

RemontySP napisał/a:
A odnosnie szczeniaka to pytam czy jest wogole troche podobny czy wogole do labradora
Trochę podobny jest. Zwłaszcza jak by nie zwracać uwagi na uszy. Już o tym wspominałem. Na zdjęciu w moim Avku Kora ma 9 tygodni. Zwróć uwagę na uszy. Są dłuższe i przylegają do głowy. U dorosłego labka ucho przyłożone do oka, zakrywa całe oko, a nawet odrobinę wystaje.
Wzorzec rasy również wspomina o przylegających uszach.

Resztę podobieństw do wzorca, lub ich braku zobaczysz w miarę dorastania psa.

Zdecydowałeś się na Rico bez specjalnego wnikania we wzorzec rasy itp.
Teraz nie pozostaje Ci nic innego, jak kochać psa 100% bezwarunkową miłością.
Rico nie zastanawia się, czy jesteś za niski, a może za gruby, czy masz nos nie taki jak trzeba.
Bez względu na Twoje wady pokocha Cię ze 100% psią bezwarunkową miłością.

RemontySP - 24-01-2017, 21:57

zawartość postu usunięta na prośbę autora
tenshii - 25-01-2017, 10:16

Przepiękny kundelek :)
figula1 - 25-01-2017, 10:40

RemontySP napisał/a:
Problem jest taki ze mam juz jednego kundla a 2 kundelki to troche duzo.


:bad:

TEN SZCZENIAK NICZEMU NIE JEST WINIEN !!! Kupiłeś, to weź odpowiedzialność za życie tego psiaka. :|

deadend - 26-01-2017, 00:46

Ejjj, kundelek i labraror to nie za dużo, a 2 kundelki to za dużo? Wyrośnie ci fajny większy psiak, może będzie miał świetny charakter, laby potrafią dać w kość, i to porządnie ;] Niektóre ich cechy uwielbiam, inne przeklinam... Kierujesz się obrazem psiaka znajomego, a może to ten Twój będzie tym debeściakiem, jakiego nie zamieniłbyś na żadnego rasowca? :D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group