forum.labradory.org

Seksuologia i rozród - Ciąża - czy? kiedy? po co?

andzia - 02-11-2008, 09:26
Temat postu: Ciąża
Mam pytanko.
Ile suczka może ukarmić szczeniaków?? Czy jak urodzi ok.10 to je ukarmi czy nie ??
A Labradory mniej więcej ile psinek rodzą??

sodalis - 02-11-2008, 10:14
Temat postu: Re: Ciąża
andzia napisał/a:

Ile suczka może ukarmić szczeniaków??

To zależy jak suczka i w jakiej jest kondycji.
andzia napisał/a:
Czy jak urodzi ok.10 to je ukarmi czy nie ??

To zależy jaka suczka, w jakiej jest kondycji, jak właściciel o nią dba itd. w sprzyjających warunkach jest to możliwe, aczkolwiek przy takim miocie wskazane jest rozpoczęcie dokarmiania szczeniąt jak najwcześniej.
andzia napisał/a:
A Labradory mniej więcej ile psinek rodzą??

Spotkałam mioty o liczebności od 1 do 14.

andzia - 02-11-2008, 10:22

Wow :haha: Tak mi cały czas chodzi o lobradorke czyli jakby urodziła ok. 14 to trzeba było by dokarmiac.
A skond będe wiedzieć że suczka mi ukarmi np. 10 szczeniakówa po czym to mam rozpoznać??

sodalis - 02-11-2008, 10:26

andzia napisał/a:

A skond będe wiedzieć że suczka mi ukarmi np. 10 szczeniakówa po czym to mam rozpoznać??

Jeśli nie wiesz to najpierw się dowiedz, naucz, poczytaj, porozmawiaj z hodowcami, a potem dopiero zdecyduj na pokrycie suczki (jesli ma uprawnienia hodowlane oczywiście). krycie suki w sytuacji gdy właściciel nie ma choć podstawowej wiedzy z zakresu rozrodu, położnictwa i opieki nad szczeniętami uważam za brak odpowiedzialności.

Kazik - 02-11-2008, 12:52

sodalis, ;* dla Ciebie. Dziękuję że takie masz zdanie.
mala85 - 02-11-2008, 12:56

sodalis, brawo zgadzam się :<
Goha_lab - 02-11-2008, 12:56

andzia, chcesz żeby Sara miała szczeniaki?
andzia - 02-11-2008, 14:13

Nie nie chce żeby Sara ,ja bym jej wżyciu nie dopuściła. :bad:
Moja sąsiadka ma labradorke i nie ma neta więc mnie zapytała czy mogłabym się kogoś zapyatać więc się zapytałam was .A w jej sprawy nie dociekam niech robi co uważa za słuszne.

Bora - 02-11-2008, 19:17

andzia napisał/a:
A w jej sprawy nie dociekam niech robi co uważa za słuszne.

Szkoda, bo może jakbyś nakreśliła jej problem to może zmieniłaby zdanie?

sodalis - 02-11-2008, 19:20

andzia napisał/a:

A skond będe wiedzieć że suczka mi ukarmi np. 10 szczeniakówa po czym to mam rozpoznać??

Po regularnych przyrostach szczeniat - głodne szczenięta będą niespokojne i nie będą rosły (w ciągu 7-10 dni od narodzin szczenięta powinny podwoić masę urodzeniowa)

andzia - 02-11-2008, 20:48

Dzękuje za odpowiedzi.
Rozmawiałam ale ta i tak chce dopuścic swoją labcie. :<
A ja jak mówiłam nie chce w to co robi wciekać.
Ale szczeniaki planowane są na wiosne może jeszcze zmieni zdanie:(
Pozdrawiam

mala85 - 04-11-2008, 08:21

Ludzie są bezmyślni.
Dopuszczać suke nie mając o tym zielonego pojęcia :bad:

andzia - 04-11-2008, 16:50

Niestety. :bad:
Ale jak mówiłam szczeniaki są planowane na wiosne może jednak zmieni zdanie :(

AniaCz. - 04-11-2008, 20:42

Bez komentarza. Glupota ludzka nie zna granic...
Nie wierze, ze zmienia zdanie. Pewnie mysla, ze jak urodzi z 10 to zarobia troche kasy. :bad:

gusia1972 - 04-11-2008, 22:20

]:)
zaradna - 05-11-2008, 17:39

Szkoda słów na takich ludzi :bad:
andzia - 05-11-2008, 18:30

Też mi przykro ale tak myśle że jakbym jej powiedziała że urodzi np. 10 szczenią to że bedzie je musiala dokarmiać co 1 godz. może to pomoże ??
Jak myślicie??

Bora - 05-11-2008, 18:41

Może lepiej powiedzieć, że szczepienia, odrobaczenia, wizyty u weta, dokarmianie szczeniąt bardzo kosztuje i że dołoży do tego "biznesu" niż na nim zarobi krocie.
andzia - 05-11-2008, 18:45

O dobry pomysł!!! Dzienkuje jutro z nią pogadam och jednak ktoś tu myśli ;* ;*
zaradna - 05-11-2008, 21:02

Cytat:
Może lepiej powiedzieć, że szczepienia, odrobaczenia, wizyty u weta, dokarmianie szczeniąt bardzo kosztuje i że dołoży do tego "biznesu" niż na nim zarobi krocie.

no tak można jej powiedziedziec i że karma tez kosztuje dużo dla tylu maluchów.
Ze Sunia przy porodzie bedzie bardzo cierpiała. Jak ją kocha to może podziała :P
No i nie przespane nocki :D

gusia1972 - 06-11-2008, 08:39

noo i naweta dla suni sporo wyda :) i karma dla suni w ciąży musi być inna :) jak dla juniorów a te sa zawsze drozsze :)
sodalis - 06-11-2008, 13:56

zaradna napisał/a:

Ze Sunia przy porodzie bedzie bardzo cierpiała.

I, że nie każdy poród przebiega bez problemowo - a pomoc lekarza przy porodzie kosztuje.

zuzia - 06-11-2008, 14:23

Tym bardziej pierwszy poród
andzia - 06-11-2008, 15:14

Dzienkuje kochani za rady ;* ;*
Musze wszystko spisać i wykuś na pamięć żeby czegoś nie pomineła jak jej będę mówić mam nadzieje że pomoże :haha: :haha:
Dziś powinnam sie z nia widzieć dam znać jak poszło papa ;*

[ Dodano: Pią 07 Lis, 2008 ]
Wiecie co ona mi powiedziała ]:)
Że już zacznie zbierać pieniądze na to wszytko a na nieprzespane nocki powiedzial że ma jeszcze męża i dzieci :|
I że sunia napewno dobrze poród zniesie :-o
Ja już nie wiem co robic?

kamil30 - 14-12-2008, 14:55
Temat postu: Ciąże suk
Witam.
Chciałbym się dowiedzieć ile właścicieli miało suke w ciąży?
Jak przebiegała ciąża i poród?
Pozdrawiam

andzia - 24-12-2008, 12:38

kamil30, a po co ci to wiedzieć??
kamil30 - 28-12-2008, 20:32

Poprostu chciałbym wiedzieć
Szyszunia - 30-12-2008, 11:07

A ja mam takie pytanko: czy jak za pokrycie suczki wlasciciel dostaje jakies pieniadze? Nie wiem, jak to jest w Polsce, ale ostatnio przegladalam stronke hodowli, z ktorej pochodzi tato Bonuska i pisza tam, ze za pokrycie ich psami, pobieraja oplate w wysokosci 100 funtow. Jak to jest w Polsce? Pytam z ciekawosci, bez podtekstow. :-P
andzia - 30-12-2008, 11:13

Też pobierają opłate za krycie zobacz sobie na allegro czy coś w tym stylu :)
Jagnes093 - 30-12-2008, 11:14

Tak właściciel reproduktora ma prawo wziąć pieniądze za pokrycie. Z tego co wiem to chyba właściciel ustala kwote.
Szyszunia - 30-12-2008, 11:17

andzia, nie chce sie wypowiadac na temat Allegro (i sprzedawania tam na aukcjach piesków). Chodzi mi bardziej o dobre hodowle. Nie mialam pojecia, ze za takie rzeczy tez sa oplaty :-P
andzia - 30-12-2008, 11:20

Szyszunia, ale chodzi ci np. że ktoś ma suke z uprawnieniami hodowlanymi i chce ją pokryć przez reproduktora w hodowli??
Jeżeli tak to opłaty są napewno pobierane. :)

sodalis - 30-12-2008, 11:22

Szyszunia napisał/a:
andzia, nie chce sie wypowiadac na temat Allegro (i sprzedawania tam na aukcjach piesków). Chodzi mi bardziej o dobre hodowle. Nie mialam pojecia, ze za takie rzeczy tez sa oplaty :-P

Tak - właściciel suki płaci za krycie właścicielowi reproduktora, ewentualnie czasem właściciel reproduktora bierze za krycie jedno szczenie z miotu - wszystko zależy od tego jak się właściciel suki z właścicielem psa umówi. Jednak najczęściej rzeczywiście jest to określona kwota.

Szyszunia - 30-12-2008, 11:24

andzia, sodalis, dziekuje. Tylko to chcialam wiedziec. Kto pyta nie blądzi. :)
labi - 30-12-2008, 11:27

Szyszunia napisał/a:
Nie mialam pojecia, ze za takie rzeczy tez sa oplaty


Szyszunia, taka duża dziewczynka, a taka niewtajemniczona w arkana życia :)
Tak za to też niekiedy trzeba płacić :P

Szyszunia - 30-12-2008, 11:28

labi, :D dobrez, ze ja nie musze :-P
labi - 30-12-2008, 11:45

Szyszunia napisał/a:
dobrez, ze ja nie musze


Ja również (już :D ) :P

aguuuunia44 - 16-05-2009, 00:11

witam. chcialabym sie dowiedziec jak to jest z tymi uprawnieniami hodowlanymi? jak moja sunia nie ma rodowodu to nie moge jej dopuszczać? jak dopuszczę to będzie to niezgodne z prawem? :(
zaradna - 16-05-2009, 00:28

aguuuunia44, Twoja sunia nie ma uprawnien hodowlanych i jak sama piszesz niema rodowodu wiec nawet nie powinnas myslec o dopuszczeniu jej
mala85 - 16-05-2009, 07:54

może tak tu chodzi bardziej o ROZSĄDEK jak i ODPOWIEDZIALNOŚĆ ludzie którzy mają psy bez rodowodu nie powinni dopuszczać swoich pociech. :)
aguuuunia44 - 16-05-2009, 09:55

ale dlaczego? dla mnie to jest wogole bez sensu... "segregowanie" psow na te lepsze i gorsze... najwazniejsze jest zebysmy go pokochali i zeby stal sie naszym przyjacielem a nie zeby mial rodowód... prosze nie robcie z mojej Lunki kundla jakiegos.... a po drugie moja sunia miala problemy po cieczce i sam weterynarz powiedzial ze powinno sie ja dopuscic zeby tam w srodku sie wszystko poukladalo....


a Pani zaradna to widze ze całkiem niedaleko mieszka:) bo rozumiem że głowno koło Łodzi?;>

Tsunami - 16-05-2009, 11:13

aguuuunia44 napisał/a:
najwazniejsze jest zebysmy go pokochali i zeby stal sie naszym przyjacielem a nie zeby mial rodowód.


Najważniejsze, żeby pies był zdrowy. Chcesz być odpowiedzialna to najpierw zbadaj swoją suką na wszystkie choroby genetyczne - dysplazja bioder, łokci, postępujący zanik siatkówki, miopatia, zbadaj klinicznie serce i oczy i jak już wydasz na te badania ponad 1000 zł to się zastanów czy chcesz pakować się w szczeniaki.

aguuuunia44 napisał/a:
i sam weterynarz powiedzial ze powinno sie ja dopuscic zeby tam w srodku sie wszystko poukladalo....


Głupota ludzka nie zna granic i nawet wykształconych ludzi po studiach dotyka. Wystarczy sukę wysterylizować i jej się wszystko poukłada - gwarantuję.

To nie chodzi o rozmnażanie psów tylko z papierami - chodzi o rozmnażanie zdrowych psów, przebadanych, z prawidłową psychiką.

zaradna - 16-05-2009, 12:28

aguuuunia44, tak mieszkam niedaleko lodzi :)
Sluchaj ja sadze ze dopuszczanie psa bez papierow to poprostu glupota.
Takie psy niemaja porobionych wszystkich badan wiadomo chodzi o choroby genetyczne. Nawet Twoja sunia moze je miec. Gdy postanowisz ja dopuscic do szczeniakow moze one urodzic chore psy a mysle ze nikt by niechcial sprzedawac psow chorych i nakrecac pseudohodowle.
I to niejest zadne wytykanie psom bez papierow ze sa gorsze od tych z bo tak niejest. Tylko tu chodzi o to, ze niechcemy aby cierpialy kolejne pieski, ktore moga urodzic sie chore.
Dlatego jesli naprawde chcesz dopuscic swoja sunie to tak jak Tsunami, pisze porob jej wszystkie badania a na to wydasz kupe kasy do tego wychowanie szczeniakow i opiekowanie sie matka psow tez kosztuje nie tylko duzo pieniedzy ale mase doswiadczenia, cierpliwosci itp.
Ja Ci szczerze odradzam dopuszczanie jej.
A weterynarz chyba troche nie doswiadczony bo wystarczy suni sterylke zrobic i bedzie wszystko dobrze.
A P.S. gdzie chodzisz do weta?

sodalis - 16-05-2009, 14:25

Tsunami napisał/a:

Najważniejsze, żeby pies był zdrowy. Chcesz być odpowiedzialna to najpierw zbadaj swoją suką na wszystkie choroby genetyczne - dysplazja bioder, łokci, postępujący zanik siatkówki, miopatia, zbadaj klinicznie serce i oczy i jak już wydasz na te badania ponad 1000 zł to się zastanów czy chcesz pakować się w szczeniaki.

Myślę, że na cały ten komplet badań trzeba więcej wydać - 1300 minimum - przynajmnije wg cen warszawskich tak wychodzi.

aguuuunia44 napisał/a:
i sam weterynarz powiedzial ze powinno sie ja dopuscic zeby tam w srodku sie wszystko poukladalo....

A o sterylizacji nic nie mówił?

zaradna - 16-05-2009, 14:52

sodalis napisał/a:
Myślę, że na cały ten komplet badań trzeba więcej wydać - 1300 minimum

Albo i jeszcze wiecej, a niedosc, ze suce ktora sie dopuszcza trzeba takie badania zrobic to i pies z ktorym chcesz suke puszczac rowniez powinien miec porobione takie badania.

aguuuunia44 - 31-05-2009, 21:42

chodze do animalsa na franciszkanskiej w lodzi. ostatnio szczepilam moja sunie w glownie przeciw wsciekliznie bo moj chlopak tu mieszka dlatego tez sie pytalam.. pozdrowionka
zaradna - 31-05-2009, 21:45

aguuuunia44 napisał/a:
ostatnio szczepilam moja sunie w glownie przeciw wsciekliznie bo moj chlopak tu mieszka dlatego tez sie pytalam.. pozdrowionka

aaa ale jaja no niegadaj
Ty no ja jestem z Głowna :D
a do nas do weta to Ci nie polecam bo oni sie tu nie znaja

[ Dodano: Nie 31 Maj, 2009 ]
aguuuunia44, i też jezdze do lodzi tam do weta gdzie Ty i jestem zdziwiona ze taka propozycje dostałaś wogule ponieważ uważam, że tam weci naprawde sa ok.
A ktory wet Ci to polecił sterylke? i Cy tam Ci polecili czy w Głownie ?

[ Dodano: Nie 31 Maj, 2009 ]
Bardzo mi zalezy na odpowiedzi gdzie dostalaś tą rade z dopuszczeniem suczki?
Bo jesli u nas w Głownie to wcale się nie dziwie i wogule daruj sobie tego weta.
Ostatnio moja znajoma poszła tam z zarobaczonym psem zmierzyli mu temp. i powiedzieli, że ma 39 stopni gorączki, a to przecież normalna temp. u psa a oni, że gorączka i dali mu jakieś leki na zbicie,
Inna historia znajoma psozła ze swoja labradorką na wyciagnięcie kleszcza.
Weterynarz myslał, że kleszczem jest ten czarny pieprzyk z ktorego wyrastaja wasiska.
Nie polecam weterynarza w Głownie dlatego ja się zdecydowalam na lodz mimo iż tutaj mam pod ręką a chodze tu tylko jak potrzebuje coś psu kupić czego w zoologicznym nie dostane lub tylko po porade jak niemam możliwości jechac akurat do lodzi.

aguuuunia44 - 01-06-2009, 12:15

w Głownie poszłam na szczepienie bo to jest znajomy mamy mojego chlopaka i zalatwil mi. a tak to to mi mówiła z tego co pamietam p.Wojciechowska , żeby ją dopuścić. ale to też już jakiś czas temu (od razu po pierwszej cieczce ) Teraz jak bylam to nic nie mowila.
zaradna - 01-06-2009, 12:42

aguuuunia44, aha no ja szczerze nie polecam wetów z Głowna. Bylam pare razy z Elmem i jednak wole jezdzic do lodzi tam mi sie o wiele bardzije podoba i , lekarze sa z pewnoscia bardziej kompetentni niż tu w Głownie i mają wogule inne poedejście lepsze.
P.S. jak bd w Głownie kiedyś to może się spotkamy aby nasze psiakisię pobawiły?

Igakov - 30-09-2012, 10:37
Temat postu: Ciąża - czy? kiedy? po co?
Witam po mojej baardzo długiej nieobecności.
Kiedyś pisałam już z Wami na temat wystaw i naprawdę bardzo się ich bałam.
Toska po ostatnim obozie(Psia akademia) bardzo się uspokoiła i chciałabym z nią wkońcu zrobić sukę hodowlaną.
Teraz moim problemem jest brak wykupionego jeszcze rodowodu (wakacje, obozy pieniędzy nie było za bardzo) i jeżeli by przyszedł pod koniec roku to na nowy mogłabym zacząć.
Toska w sierpniu skończyła 2 lata. Teraz powinna mieć cieczkę w lutym/marcu. Czy wiek (2,5 roku) zagraża dla miotu bądź życia suczki? Nie jest już za późno na pierwszy raz ?
Pozdrawiam ;)

ppaula2 - 30-09-2012, 11:25

Igakov, za póżno to na pewno nie jest.
Ale....
Wyrób najpierw jej rodowód, zalicz conajmniej 3 wystawy do wyrobienia praw hodowlanych.
Zbadaj stawy i łokcie, oraz jak jest taka potrzeba to co najmniej prcdPRA (chyba, że oboje jej rodzice byli clear, to wtedy nie ma takiej potrzeby).

Igakov - 30-09-2012, 11:33

Uf... już słyszałam wiele komentarzy, że może spalić lub zdechnąć bo jest za stara Oo . Jej rodzice byli zdrowi w stu procentach (przynajmniej tak jest na papierkach) ale będę robić dla pewności jakieś badania.
ppaula2, dziękuję ; )

Nikaaa - 30-09-2012, 11:38

Igakov napisał/a:
Jej rodzice byli zdrowi w stu procentach
Ale chyba wiesz, że to nie wyklucza dysplazji u potomków ;) Pozatym bez badania na dysplazję ZK nie nada Tośce praw hodowlanych. Także wpis w rodowód musicie mieć :)
A czemu tak bardzo chcesz szczeniaki? Zdajesz sobie sprawe ile to kosztów, kłopotów i obowiązków? :)

Igakov - 30-09-2012, 11:44

Nikaaa, zdaje sobie z tego sprawę, a szczeniaków nie chcę dla pieniędzy. Chcę napewno jakiegoś doświadczenia (może to głupio brzmi). Jak dostałam małą Tośkę powiedziałam, że ją raz dopuszczę. Potem długie namawianie taty przez dokładnie półtora roku nie poszło na marne. Teraz szykuję tatę na opłaty, badania, wystawy i takie tam. Może to, że jestem młoda mówi o mnie że nieodpowiedzialna lub nie pewna swoich "czynów". Dowiadywałam się różnych rzeczy, pomagałam przy szczeniakach sąsiadki. Sama nie wiem po co chcę szczeniaczki. Może, żeby linia genetyczna ciągnęła się dalej? :haha:
Nikaaa - 30-09-2012, 12:19

Igakov, rozumiem :) I absolutnie nie chodziło mi o Twój wiek, bo to akurat nie do końca świadczy o dojrzałości człowieka. Czasami 14-latek jest bardziej dojrzały niż niejeden 30-latek :haha:
Pytam dlatego, że jeżeli suka już ma mieć szczeniaki to dobrze żeby miała kilka miotów (tak gdzieś czytałam), a jak nie to powinna być wysterylizowana możliwie jak najszybciej.
Znam kilka przypadków kiedy właścieciele suki po pierwszych szczeniakach mówili, że "nigdy więcej" :D Bo to naprawdę ciężka praca. Ale jeśli już się zdecydowałaś to zrób jak najwięcej badań, żeby mieć pewność, że szczeniaki będą zdrowe i oddaj Toskę pod opiekę jak najlepszego weterynarza, żeby wszystko było w porządku ;)

A zdecydowałaś juz kto zostanie tatą?

Igakov - 30-09-2012, 12:45

Nikaaa, moja sąsiadka powiedziała, że już nigdy nie dopuści swojej suczki, bo jedno szczenię zdechło i miała dużo z nimi pracy.
Ja jestem na to już przygotowana, jak narazie myślę tylko nad wystawami żeby je zrobić ;)
O tacie jeszcze nie myślałam ;P
A i jeżeli dobrze pójdzie i poradzę sobie z pierwszym miotem to myślę, że jak namówię tatę to i drugi też mógłby być, ale to dopiero przyszłość. Wolę się jeszcze nie rozpędzać za bardzo.
Dziękuję Ci bardzo za rady ;)

Andante - 30-09-2012, 14:49

Igakov napisał/a:
Sama nie wiem po co chcę szczeniaczki

Igakov napisał/a:
A i jeżeli dobrze pójdzie i poradzę sobie z pierwszym miotem to myślę, że jak namówię tatę to i drugi też mógłby być

No niestety, według mnie, to ani odpowiedzialna decyzja, ani mądra.
Ale co tam, szczeniaczki są takie fajne.
Sorry, ale nie będę udzielała rad, jeżeli uważam takie podejście do hodowli psów za totalną amatorszczyznę.
Ręce opadają.
Mam nadzieję, że mozna jeszcze na forum zamieszczać słowa krytyki. Czy też takie posty od razu są usuwane?

tusia993 - 30-09-2012, 18:16

Igakov, a co jeśli Tośka w opiniach sędziów nie będzie miała zadowalającego wyglądu i charakteru i będzie miała kiepskie oceny???


Czy wtedy też będziesz chciała ją rozmnażać??

Igakov napisał/a:
ale będę robić dla pewności jakieś badania.


Ale jakie badania????


Igakov napisał/a:
. Jak dostałam małą Tośkę powiedziałam, że ją raz dopuszczę.


Ale Po co ją chcesz dopuścić??/



Igakov napisał/a:
Sama nie wiem po co chcę szczeniaczki.



Przykro mi ale wydaje mi się, że trochę nie jesteś przygotowana do rozmnażania psów.

[ Dodano: 30-09-2012, 18:17 ]
Zaraz dokończę ale mam małą awarię w domu :D :D :D :D

[ Dodano: 30-09-2012, 18:46 ]
Prowadzenie hodowli ma celu ulepszanie rasy.

Ja hodowcą nie jestem i nie zostanę. W małych pluszowych maluszkach zakochuje się od pierwszego wejżenia ;D . No tak mam - niestety. Ale Maura rozmnażać nie będę - z podstawowego powodu. Nie znam się na tym. Po drugie Mauruś choć najukochańszy pod słońcem i nasz jedyny i niepowtarzalny - to niestety ma wady które wykluczały go jako reproduktora.

Kochać swojego psa to jedno, marzenia o pięknych szczeniakach to drugie a rzeczywistość to trzecie.

Ja uważam osobiście że jeśli już wogóle rozmnażać psy to takie które są wybitne w swojej rasie. Zaliczenie trzech wystaw nie powinno dawać suce praw hodowlanych.

Lorena - 30-09-2012, 19:45

Igakov, zdajesz sobie sprawę, że najlepiej dla suczki jest by pierwszą ciążę przeszła w wieki 2.5 - 3 lata, im starsza suczka i pierwszy miot tym bardziej rosną szanse na komplikacje. Niestety czas dziaa na niekorzyść, czy zdajesz sobie sprawę z tego jak liczne mioty dają labradory? wiesz jak zabrać się w ogóle za przygotowanie suki do ciąży? jak dobrać reproduktora? jak poprowadzić sukę w ciąży? jak się przygotować do porodu? jak odebrać poród? w którym momencie prosić o pomoc? zdajesz sobie sprawę z nakładów finansowych w przypadku ciężarnej suki, porodu, odchowu miotu szczeniąt?
Ciąża to nie taka prosta sprawa jak się wydaje, pokrycie suki to dopiero początek,a dalej jest tylko trudniej .
Z całym szacunkiem jesteś jeszcze bardzo młodziutką osobą i nie sądzę by Twój wiek pozwalał na podejmowanie takich decyzji jak i wzięcia odpowiedzialnosći za powołanie na świat nowego życia.
Kto będzie pilnował szczeniąt, dokarmiał ich i doglądał kiedy Ty musisz iść do szkoły i się uczyć?

Igakov - 30-09-2012, 20:16

Cóż jak już wyżej ktoś napisał wiek nie znaczy o dojrzałości.
Badania będę robiła wszystkie potrzebne.
Jeżeli Tosi nie będą dawać dobrych not to najwyżej jej nie dopuszcze. Jeszcze wszystko zależy od cieczki.
Zdaje sobie ze wszystkiego sprawę. Że tak powiem : Głupią osobą nie jestem. Wiem, że poród jest ciężki, moja sąsiadka miała taki (tzn, jej suczka). Toska by była pod opieką weterynarza.

Każdy kiedyś musi mieć swój pierwszy raz(chodzi mi o dopuszczenie psa itp.) Ja jak pojade na wystawę to wiem, że pierwsza nie pójdzie mi za dobrze, ale może następne będą lepsze. Doświadczenie zdobywa się w praktyce. Fakt uczę się, ale to nie jest największym problemem. Zawsze można coś wymyśleć. Jeżeli nie będę miała dokładnego planu (nie będę miała z kim zostawić na w razie co piesków) to jej nie dopuszczę.To jest jeszcze pod super dużym znakiem zapytania.
Przykro mi jest słyszeć, że nie dam sobie rady bo jestem za młoda albo że na wystawach z toską sobie nie poradzę (to akurat nie na forum) Jestem przygotowana na wszystko. Sąsiadka, która miała już małe powiedziała, że mi pomoże. Mam dużo znajomych zajmujących się rozmnażaniem swoich psiaków i ich wychowaniem.

Moje pytanie brzmiało właśnie czy miotu lub suczce może coś zagrażać ? Teraz już sama nie wiem czy to nie jest za późno...

tenshii - 30-09-2012, 20:21

Cytat:
Moje pytanie brzmiało właśnie czy miotu lub suczce może coś zagrażać ? Teraz już sama nie wiem czy to nie jest za późno...
_____________

i masz odpowiedź - czas działa na niekorzyść, a wszystkich badań i potrzebnych wystaw raczej w pół roku nie zrobisz...

moim zdaniem powinnaś zaniechać rozmnażania obecnego psa i dać czas czasowi
młoda jesteś - przed Tobą ogrom czasu
edukuj się, a marzenie o hodowli spełnisz będąc dorosłą, samodzielną, mimo wszystko dojrzalszą i przede wszystkim uzbrojoną w wiedzę kobietą - jeśli się oczywiście o to postarasz

Andante - 30-09-2012, 21:55

Igakov napisał/a:
Mam dużo znajomych zajmujących się rozmnażaniem swoich psiaków i ich wychowaniem.

Rozumiem, ze to są hodowle psów rasowych rodowodowych zarejestrowanych w ZKwP?

Lorena - 01-10-2012, 12:22

Nie masz co się oburzać. Nam wszystkim tutaj zależy na szczęściu i zdrowiu naszych pociech i rozwoju rasy labrador retriever. Jeżeli zamierzamy na powaznie zajmować się hodowlą psów rasowych to rozpoczynamy przygotowania suki/reproduktora od wczesnego wieku szczenięcego po to by w wieku około 2.5 - 3 l suka miała po raz pierwszy szczenięta, im starsza suka i pierwszy miot ( raczej liczny) tym większe szanse na kłopoty. Nie mówię, że ciąża jest niemożliwa jednakże wzrasta ryzyko komplikacji pporodowych i zagrożeń dla zarówno szczeniąt jak i matki. Musimy pamiętać o tym, że labradory są dosyć plenne i wysiłek wydania na świat nastu szczeniąt bywa zbyt wielki dla suki nieprzygotowanej odpowiednio do ciąży i porodu.

Jeżeli myślisz o hodowli na poważnie, to powinnaś nie tylko załatwić sprawę praw hodowlanych jak i badań takich jak : zdjęcie rtg sna pewno stawów biodrowych dobrze byłoby też łokciowych, certyfikat potwierdzający prawidłowe stawy, badanie oczu, badanie serca, badania w kierunku miopatii i EIC. Oczywiście te wszystkie badania da się wykonać w pół roku, ale sporym nakłdem finansowym + wystawy + przygotowanie suki do ciąży.

nata - 02-10-2012, 11:48

Igakov, a dlaczego Twoja suka nie miała jeszcze zrobionych badań, choćby RTG?
Myślisz o hodowli a nie byliście jeszcze na ani jednej wystawie?
Dziwię się po prostu, czemu chcesz rozmnażać dla samego rozmnażania skoro nie wiesz nawet, czy Tośka faktycznie w oczach sędziów również będzie idealna.

Igakov - 03-10-2012, 20:00

Nie robiliśmy wystaw, ponieważ ja nie potrafiłam się do tego zabrać jak i nie potrafiłam ogarnąć toski i czegoś jej nauczyć. Nastawiłam się po prostu na szczeniaki i teraz prawdopodobnie jej nie dopuszczę i dlatego sobie troszkę płacze. Wiem, że przede mną całe życie i moge mieć jeszcze 10 takich psów, ale po prostu się nastawiłam. Nie wiem teraz czy oplaca się wykupywać rodowód skoro bym poszła z nią może na spróbowanie na jedną wystawę. Rozumiem, że chodzi tutaj o ulepszanie rasy i takie tam, ale szkoda mi jest tego że Toska nie poczuje jak to jest być mamą (chociaż to może głupie, ale czasami sobie myślę jak to jest być psem za którego podejmujemy wiele decyzji i moze przez to uznacie, że jestem chora na główke).
Nikaaa - 03-10-2012, 21:53

Igakov, pies nie czuje tak jak człowiek i nie ma poczucia "bycia mamą" zanim nie zajdzie w ciążę, kiedy to odzywa się instynkt macierzyński, który cichnie po odchowaniu młodych. Takie myślenie nie jest prawidłowe.
Myślę, że póki co powinnaś skupić się na zbieraniu wiedzy a na doświadczenia przyjdzie czas. Jak już będziesz miała swój własny kącik i swoje finanse, abyś nie musiała narażać nikogo na koszty. Każdy z nas ma marzenia, ale czasami trzeba troche zaczekać zanim uda nam się je spełnić. Przed Toba całe życie :)

Rodowód możesz wyrobić i jeździć z Tośką na wystawy, to w niczym nie przeszkadza. Róbcie to dla zabawy. Zbieraj doświadczenia. Może masz w swojej okolicy jakąs dobrą hodowlę którą mogłabyś odwiedzić i zobaczyć jak to funkcjonuje?

Nie załamuj się. Cieszcie się z Tośąa wspólnym życiem a na hodowanie przyjedzie jeszcze pora ;)

Dokite - 11-07-2013, 20:46

Słuchajcie, mam (może głupie) pytanie.
Czy jest możliwe, że kilka (nie wiem ile) szczeniaków, jeszcze płodów, obumarło wskutek badania (ugniatania) brzucha suki przez weta?

soine - 21-10-2013, 17:53

Podłączę się do tematu, w przyszłości dalekiej i odległej, być może i nigdy nie realnej, chcielibyśmy aby nasza suczka miała młode, ma metrykę ( po zimie wyrabiamy rodowód ) i tu kilka moich pytań - szczenięta miałyby zostać u nas - nie na sprzedaż, jakie uprawnienia oprócz rodowodu musi posiadać suczka do i pies kryjący? Jak wygląda forma prawna takiego rozmnożenia?
tenshii - 21-10-2013, 17:55

soine napisał/a:
szczenięta miałyby zostać u nas

nawet 12 sztuk? :-P

AnIeLa - 21-10-2013, 18:00

Cytat:
Jak wygląda forma prawna takiego rozmnożenia?


Polecam przeczytać regulamin ZKwP :)

tenshii - 21-10-2013, 18:07

AnIeLa napisał/a:
regulamin ZKwP

to minimum

ja polecam jeszcze przeczytać wątek:
http://forum.labradory.or...?t=9960&start=0

ten:
http://forum.labradory.or...?t=7391&start=0

ten:
http://forum.labradory.or...p?t=951&start=0

i można też to:
http://forum.labradory.or...?t=8018&start=0

a przede wszystkim ten wątek, skoro szczeniaki i tak mają zostać w domu, to trochę bez sensu
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=7496

Teresa - 02-11-2013, 18:07

a ja mam takie pytanie.. jak suka urodzi badz kotka, zabiera sie im male jak to na wioskach nie chciane ciaze sa u zwierzecia domowego i idzie sie topic co sie dzieje z taka matka? chodzi mi oto czy jej sie cos stanie po zabraniu mlodych? przeciez zaczyna sie produkcja melka a nie ma ujscia...
donia457 - 02-11-2013, 22:20

w sutkach robi sie stan zapalny :(
jezeli nie chce sie mlodych to nalezy wykonac sterylizacje aborcyjna,wtedy jest spokoj :haha: topienie?? :cring: to już lepsze uspienie calego przychówku u weta

Teresa - 03-11-2013, 15:11

u sasiadow od narzeczonego szwagierki sie kotka okocila i slyszalam ze chca male utopic badz juz to zrobili i moj maz zaczal sie zastanawiac co sie dzieje wtedy z mlekiem i czy to nie zagraza jakos matce i stad moje pytanie

[ Dodano: 03-11-2013, 15:17 ]
nie pochwalam tego co zrobili le na wioskach to nie tak latwp z ta sterylizacja aborcyjna... moja szwagierka dzwonila po weterynarzach bo ci sasiedzi ja prosili by sie dowiedzial jak to usunac to jak sie pytala o srodki poronne to nie bylo problemu a jak sie zapytala o sterylizacja to babka ja zwyzywala ze co ona sobie wyobraza weterynarz nie bedzie dokonywal aborcji.. a czym sie rozni to ze chciala sprzedac zastrzyki hormonalne na poronienie od wyciecia mlodych?? moim zdaniem to ta weterynarz przegiela ... no ale teraz jest za pozno na gdybanie... czesto wlasnie na takich wiochach zabitych dechami dalej ludzie praktykuja takie cos co akurat jest straszne :cring:

Jagienka30 - 03-11-2013, 18:46

Niestety topienie calego miotu a nawet spotkałam się z paleniem :cring: jest częstym zjawiskiem na tych malutkich wsiach :confused:
Z wioski,z której ja pochodzę takie praktyki to normalka i nikt nie ukrywa tego a ludzie wzywają weta tylko gdy im krowa czy też świnia zachoruje. Tak też jest z szczepieniem psów...tylko nieliczni pilnują tego obowiązku. To przykre ale tak jest :(

Daisy0311 - 04-11-2013, 12:08

U mnie niestety też tak ludzie robią nie topią ale w inny sposób pozbywają się kociąt,szczeniaków a nawet dorosłych psów :cring: Czy to aby na pewno chodzi o sąsiadkę szwagierki???!Przykro mi za takie podejrzenia ale ta troska o kotke sąsiadów podejrzana.......
Milena - 04-11-2013, 12:18

A ja Wam powiem, że to nie tylko w małych wsiach się takie rzeczy dzieją. Rodzice mojego kolegi kupili sobie kotkę, mieli wysterylizować - ale 'nie zdążyli', no i urodziło się 6 kociaków. Tym ludziom niczego nie brakuje, mogą sobie pozwolić na wiele. Odwiedziłam ich aby sfotografować te kociaki i ojciec kolegi zastanawiał się co z nimi zrobić, może po prostu utopić... zamożni, wykształceni ludzie, którzy od zawsze mieli kota w domu! Kto by pomyślał, prawda?
Ewelina - 04-11-2013, 15:24

Milena, No niestety ludzie w miastach co robią wyrzucają do rowów w zawiązanych torbach, workach masakra.
donia457 - 05-11-2013, 08:45

w samej wawie nie raz znaleziono szczeniaka lub kota w pojemniku na smieci w smietniku :/ a co mówić o małych miastach i wsiach :shy:
Teresa - 05-11-2013, 13:43

Daisy0311 moge wiedziec o co i kogo podejrzwasz? nie mozna sie troszczyc o kotke sasiadow czy o co chodzi? jezeli chodzi ci o moje pierwsze pytanie na temat mleka u kotki i czy jej nic nie bedzie, to chodzilo mi oto ze moj maz dzien wczesniej kupowal laktator bo za niedlugo rodze i nie wiem czy bede w stanie karmic piersia dziecko czy bede musiala sciagac pokarm, moj maz byl poprsotu ciekawy jak to potem wyglada u zwierzat kiedy maja pokarm a nie moga karmic, a ze nie potrafilam mu na nie odpowiedziec to zadalam pytanie na forum.
Demoona - 05-07-2014, 19:16
Temat postu: Ciąża
Hejka! Moja Irinka ma rodowód, papiery, wszystkie badania lekarskie. Nie chce mieć hodowli labradorów, bo wystarczy mi mój skarbek, ale chce żeby ona tez była szczęśliwa będąc matką. boje się urojonej ciąży. No i wtedy jednego maluszka bym zostawiła, dla mojego taty, żeby też miał swojego pupilka, bo jego obecny przeszedł już dawno na emeryturę. Sądziad też ma labradora, z rodowodem etc. On biszkopt, ona brązowa. Dużo czytałam, i podobno to problem, bo choroby, bo to, bo tamto, bo problem z ciążą, z porodem. Dziwnie trochę, bo od małej pamiętam rozmażanie się psów, i zawsze było od sąsiadki MENTI URODZIŁA PIESKI z jakimś podobnym psem, i wszystko było okej, poradziła sobie sama. Coś czytalam, ze to jest nielegalne, bo trzeba mieć hodowlę. A jeżeli nie chce mieć hodowli, tylko szczęśliwą psią rodzinkę? :(


Nie dodajemy zdjęc za pomoca zalacznikow.
Mod

Lorena - 05-07-2014, 19:25

Demoona, psu do szczęścia nie potrzeba szczeniat,tylko odpowiedzialnego człowieka który będzie w stanie zapewnić psu wszystko czego potrzebuje,
Obecnie w kraju mamy mnóstwo hodowli,lepiej żeby zajmowały się tym osoby które podchodzą do sprawy profesjonalnie znając się na specyfice rasy,historii i rodowodach. Ponadto obecnie aby rozmnozyc psy należy być osoba zrzeszona w związku z zarejestrowana hodowla.
Osobiście z miłości do swojego psa w życiu nie zdecydowalabyk się na szczenieta.

mibec - 05-07-2014, 20:53

Demoona, jakie badania ma suka?
Chcesz ja rozmnozyc to pojezdzij z nia na wystawy, zrob co najmniej uprawnienia hodowlane. Suka powinna miec minimum przebadane biodra z wpisem do rodowodu, choc tak na prawdę to malo i warto jeszcze przebadac lokcie i oczy + warto zeby choc jedno z rodziców bylo przebadane na EIC.

Jesli sunia cierpi z powodu ciazy urojonych to ciaza jej nie pomoze. Pomoze za to sterylizacja.

anna34 - 05-07-2014, 23:04

mibec napisał/a:
Jesli sunia cierpi z powodu ciazy urojonych to ciaza jej nie pomoze. Pomoze za to sterylizacja.

Sedno sprawy :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group