forum.labradory.org

Tęczowy mostek - Wspaniały Tytus już ze swoją Rodziną

monia85 - 30-09-2012, 11:49
Temat postu: Wspaniały Tytus już ze swoją Rodziną
Tytus, 6letni, rodowodowy, pracujący z dziećmi autystycznymi znalazł swoje miejsce na świecie. Adopcja przebiegła tak szybko, że nawet nie zdąrzyłam opowiedzieć Wam historii Tytusa....zdjęcią pojawią się już z nowego domku.

Tytus sporo przedzedł w życiu... jest pięknym rodowodowym labradorem, który szkolony do pracy z dziećmi był oddawany do ośrodka dla dzieci autystycznych w Poznaniu,potem wracał do swojego domu na kolejne pół roku (pozostawię to bez komentarza). Los tak zrządził,że właściciele Tytusa rozstali się. Pan nie wykazał nim zainteresowania, Pani oddała go do schroniska :( dzięki pomocy Agnieszki udało się Panią nakłonić, żeby odebrała Tytusa zza krat. Tego samego dnia (tj piątek) odebrałam psiaka od właścicielki. Ponieważ moja Mojra ma problemy z akceptacją innych zwierząt niż Luka i psy moich rodziców. Tytus trafił do Eweliny i Łukasza (adoptowali Zuzę), gdzie czekał do sobotniego wieczora aż przyjadzie po niego jego nowa rodzina. I tak szczęśliwie zakończyła się historia Tytusa. Dziękuję Ewelinie i Łukaszowi za gościnę Tytusa :* Andrzejowi i Małgorzacie za stworzenie nowego domu :* Agnieszce za informację, że Tytus istnieje i pomoc w odzyskaniu psa :* Hani i Ani także dziękuję :*

Dwa dni, a tyle osób zaangażowanych w pomoc temu psiakowi.... myślę, że los chciał, żeby Tytus trafił do rodziny Małgosi i Andrzeja- jeszcze raz dzięki :*

BĄDŹCIE WSZYSCY SZCZĘŚLIWI! I pamiętajcie, że los Wam podarował naprawdę wyjątkowego psa :heart:

Czekamy na fotorelację z nowego domu :)

Madzialenka - 30-09-2012, 13:40

monia85, zycze kazdemu psikowi tak szybkiej adopcji :)
Ryniu - 30-09-2012, 18:19

Ja chciałem podziękować p. Sylwii A. z Poznania za ekspresową wizytę przedadopcyjną, a Monisiaczkowi za rewelacyjną spostrzegawczość i znalezienie domku stałego z dzieckiem wymagającym dogoterapii.
Andrzej* - 01-10-2012, 21:37

To my jesteśmy teraz szczęśliwymi właścicielami Tytusa, o którym nawet nie wiedziałem, że jest rodowodowy czy inny herbowy. To prawdziwa łaska Boska, że ten pogodny, cierpliwy, mądry i wykształcony pies trafił akurat do nas i świetnie dogaduje się z naszym niepełnosprawnym synkiem:



a nasz synek bardzo polubił swojego nowego przyjaciela:



Tytus ma swój kąt, w którym czuje się bezpieczny i zadowolony:



ale po długim spacerze po polach i lasach:



może być tak wykończony, że chętnie się prześpi gdziekolwiek:



a w ogóle to chyba już jest z nami szczęśliwy:



i my z nim też. I tak bezapelacyjnie będzie już do samego końca - naszego lub jego.
Przy tej okazji dziękujemy wszystkim, którzy zaangażowali się w poszukiwanie nowego domu dla Tytusa i nadal pilnują jego losów (to o Pani, pani Moniko) :)

nikolajewna - 01-10-2012, 21:45

No to się Tytusowi ładnie poszczęściło. I dziecko, i super tereny do biegania, i kominek przy którym można grzać tyłek i do tego własny kącik. :D
monia85 - 02-10-2012, 07:49

Andrzej*, dziękuję za fotorelację z domku (czekamy na więcej) 8)
Tytus rzeczywiście wygląda na zadowolonego, Antoś także ;D Mam nadzieję, że tak już zostanie na zawsze :) Jak juz mówiłam, wydaje mi się, że byliście sobie pisani i nic nie dzieje się przez przypadek.

W tych podziękowaniach zapomniałam o nieocenionej Monisiaczek i Ryniu- dzięki za pomoc i wsparcie :* Pani Sylwii także wielkie dzięki :)

Madzialenka, jeszcze nie wierzę, że to tak szybko poszło ;) oby jak najwięcej takich zakończeń!

Monisiaczek - 02-10-2012, 08:45

Andrzej*, witamy na forum :) Cieszę się, że tak cierpliwie czekaliście na tego Waszego labka i doczekaliście się Tytusa :) Mam nadzieję, że będziecie razem szczęśliwi :)
nigritta - 02-10-2012, 08:53

Super że Tytus tak szybko znalazł tak superowy domek :) :) witamy na forum :) i liczymy na więcej fotek chłopaków :)
kasiek - 02-10-2012, 09:50

cudnie Tytus ma swoj wymarzony domek :)
Ryniu - 02-10-2012, 11:29

Zdjęcia mówią wszystko :)
Chelsea - 02-10-2012, 16:19

Tytus Ty szczęściarzu ;*
monia85 - 29-10-2012, 21:05

Czekam na te nowe fotki i czekam i doczekać sie nie mogę :doubt:
Andrzej* - 31-10-2012, 23:12

No to jeszcze parę obrazków z życia Tytusa.
Tytus wśród ludzi jest zdyscyplinowany, ale nie wiadomo jak zachowałby się bez smyczy w towarzystwie paru innych psów (ma wobec nich skłonność do dominacji), więc luzem jest wypuszczany tylko w takim terenie, gdzie nie spotka raczej innego czworonoga. Oczywiście bardzo to lubi i chętnie sobie pobiega z naszą córcią:





Chętnie pobiega też z kijem:




a jeszcze chętniej zajmie się jego przeżuwaniem:


Najchętniej jednak wynora się w rowie z błotem i jest wtedy jak dziecko: brudny i szczęśliwy (przybiera wówczas maść biszkoptowo-szarą):


potrafi jednak dostojnie spacerować:



i równie dostojnie poleżeć w trawie:




a po długim spacerze śpi, np. przybierając pozycję embrionalną:


Tak, tak - ten niby malutki zwinięty pieseczek to nasz wielki Wspaniały Tytus.

monia85 - 02-11-2012, 09:44

nooo.... cierpliwość ma nie poszła na marne, sa zdjecia Tytusiątka :*
widać, że chłopak zadowolony, tylko dlaczemu te fotki takie male? nie dawno zmienialam moc okularow, ale chyba musze jeszcze raz sie wybrac na badania ;)

ciesze sie, ze Tytus szczesliwy ;* nawiedze Was za jakis czas ;)
a propo "nawiedzania", bylam w srode w Poznaniu i tak mnie kusilo, zeby Tytusa zobaczyc, ale potem zdrowy rozsadek wzial gore ;)

3majcie sie cieplo i usciskajcie ode mnie naszego/Waszego Potwora :D

aganica - 02-11-2012, 10:19

Każdy ma, swoje miejsce na ziemi.Miejsce Tytusa jest z wami.Czasami drogi są kręte i trzeba wiele przejść by dojść do celu .
Każdy marzy o takim psie jak Tytus .... wam się udało. ;*

Andrzej* - 04-11-2012, 17:28

monia85 napisał/a:
n
a propo "nawiedzania", bylam w srode w Poznaniu i tak mnie kusilo, zeby Tytusa zobaczyc, ale potem zdrowy rozsadek wzial gore ;)


Ależ zdrowy rozsądek nakazuje odwiedzić Tytusa i jego rodzinę!

kasiek - 05-11-2012, 13:05

piekne foteczki ;*
monia85 - 05-11-2012, 14:39

Andrzej* napisał/a:
Ależ zdrowy rozsądek nakazuje odwiedzić Tytusa i jego rodzinę!


ależ oczywiście, ale nie koniecznie o 21 w dzień przed Świętem Wszystkich Świętych ;) moglibyscie byc niepocieszeni takim gościem 8)
jednakże nie wszystko stracone... już wkrótce.... ;)

Andrzej* - 02-10-2013, 22:33

Właśnie minął rok od kiedy Tytus jest z nami. Przez ten czas zdążyliśmy lepiej poznać nasze drogie bydlę i on nas też. Pan Michał - treser, który kilka razy miał z nim zajęcia - powiedział o Tytusie, że był psem "złamanym", ale u nas nabrał pewności siebie i poczucia własnej wartości, dzięki czemu jest psem szczęśliwszym. Wiemy, co Tytus lubi najbardziej (poza żarciem wszelkiej materii organicznej, nie wyłączając tej, której pozbyły się inne ssaki :-o ). Lubi oczywiście spacery po lesie (który pies tego nie lubi?):



podczas których, z braku prawdziwych rysi, staje się rysiem zastępczym:



lub udaje górskiego psa ratowniczego (na kupie ziemi z wykopu):



chętnie też oddaje się gryzieniu kija:




nie tylko w lesie, w domu też:



Lubi nasze zapachy - niekoniecznie te, które my lubimy:



Bawił się z nami w Sylwestra:



W styczniu zeżarł w terenie coś niestrawnego i nabawił się zatoru w jelitach, wskutek którego trzeba było otwierać mu żołądek i usuwać niestrawioną treść. Po tym przykrym przypadku dla uniemożliwienia niekontrolowanego posilania się zaczął nosić kaganiec:



przez co mniej obeznana publiczność sądzi, że jest to jakiś groźny potwór, co znacznie kontrastuje z jego prawdziwym charakterem - po prostu Tytus macha ogonem nawet do obcych ludzi - obyśmy my byli wobec siebie tacy...

Tytus lubi też kopanie dołków, w których zasypuje patyk po to, żeby go za chwilę "znaleźć" i odkopać:



a nade wszystko uwielbia pływanie, najchętniej za patykiem, we wszelkich wodach. W słodkich stojących:



w chłodnych górskich wartkich:



z których wyławia kamienie (cóż za inteligentna rozrywka!):



no i w słonych wodach też chętnie pływa (uszy ma zdrowe):



Ogólnie to mam wrażenie, że jest z nami szczęśliwy i niech tak zostanie...





Pani Moniko - jeszcze raz dziękujemy za Tytusa!

Chelsea - 03-10-2013, 07:25

szczęściarz ;*
bunia69 - 03-10-2013, 11:27

piękny i widać że szczęśliwy ;*
Monisiaczek - 03-10-2013, 13:11

Ale z niego podróżnik :)
Cytat:
Ogólnie to mam wrażenie, że jest z nami szczęśliwy i niech tak zostanie...

Mam nadzieję, że Wy z nim również jesteście szczęśliwi :)

Andrzej* - 17-11-2019, 22:55



Witam ponownie po kilkuletniej przerwie. Jeżeli administratorki/ -rzy uważają za stosowne, to niechaj przeniosą wątek do działu nt. tzw. tęczowego mostu.
Wczoraj zmuszeni byliśmy pożegnać Tytusa po jego ponad siedmioletnim szczęśliwym życiu z nami - w sumie Tytus przeżył 13 lat i 4 miesiące. Pewnie pożyłby jeszcze co najmniej parę miesięcy, ale błyskawicznie rozwijający się nowotwór głowy sprawił, że psu trzeba było niestety ulżyć w cierpieniu. Dobrze, że nie trwało ono zbyt długo - jeszcze w piątek Tytus funkcjonował w miarę normalnie (od paru tygodni żył na tramalu), ale z piątku na sobotę nowotwór gwałtownie się powiększył i sobotni poranek zwierz spędził w swoim legowisku, odmawiając nawet jedzenia, co było jednoznacznym sygnałem, że mimo zażytych prochów ból jest już nie do zniesienia.
W tym miejscu ponownie dziękujemy Bogu i dobrym ludziom, zwłaszcza pani Monice, za obdarzenie nas tym wspaniałym stworem - nazywaliśmy go właśnie tak, jak zatytułowany jest ten wątek: wspaniały Tytus.



Ten zwierz był dla nas naprawdę wielką radością, a przy tym - poza jednorazowym incydentem z otwieraniem żołądka - cieszył się dobrym zdrowiem i wetrynarza odwiedzał właściwie tylko przy okazji szczepień i okresowego odrobaczania.










Żegnaj Przyjacielu!




Małgosia35 - 18-11-2019, 18:49

:cring: :cring:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group