Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Nasze opinie o wystawach
Autor Wiadomość
Jola
[Usunięty]

Wysłany: 03-02-2008, 19:53   

Andewil oj to to!! Zgadzam się z Twoją wypowiedzią w całej rozciągłości!! Wyścig szczurów zamiast zdrowej adrenaliny! :bad: Niefajne to :-o
 
 
inkapek 
Paulina&Neska



Mój labrador: Neska
Suczka urodziła się:
21.11.2005r.

Pomogła: 6 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 28 Lis 2007
Posty: 4151
Skąd: Teraz Czaplinek
Wysłany: 04-02-2008, 11:27   

Febe napisał/a:
Andevil napisał/a:
A co mi się nie podoba - np. przywożenie psów w transporterach jeden na drugim, jak paczki na poczcie. Nie podoba mi sie ostra rywalizacja między wystawcami - złośliwości, przeszkadzanie w wystawianiu itp. Nie podobają mi się układy (znajomości) wystawców z sędziami. Nie podoba mi sie wybieranie z planu wystaw tych, na których ocenia znany nam, przychylny sędzia. A na koniec nie podoba mi się zachowanie wielu wystawców, którzy nie raczą sprzątnąć po swoich psach i wokół ringu zostawiają syf.
I takie jest moje zdanie na temat wystaw dziś.


święte słowa ...

I ja się pod ty podpisuję. Choć nigdy nie wystawiałam żadnego psa to na wystawie byłam, i niestety takie właśnie rzeczy zaobserwowałam. :confused:
_________________

 
 
 
Moni@ 



Mój labrador: Keisi Kola
Suczka urodziła się:
28.07.2007

Pomogła: 2 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 25 Sty 2008
Posty: 528
Skąd: Rybaki - Wieżyca
Wysłany: 04-02-2008, 11:38   

Ja jak zdecydowaliśmy się na Kolę to miałam plany, aby się z nią wybrać chociaż spróbować, zobaczyć i nadal nie wykluczam, że z ciekawości się gdzieś nie wybierzemy ale ... im więcej się interesowałam im więcej czytałam na ten temat im więcej wchodziłam w ten świat tym bardziej mnie od niego odpychało. Nie podoba mi się środowisko hodowców (oczywiście nie wszystkich) ponieważ między nimi jest tyle zawiści, nienawiści kopania dołków itp. że nigdy nie chciałabym w czymś takim uczestniczyć. Ważniejsze są pieniądze niż dobro zwierzaka.
_________________
Zawsze da buzi na przywitanie - moje słodkie włochate kochanie
 
 
Tsunami 
HODOWLA Wildfriends



Mój labrador: Tsunami, Joy
Suczka urodziła się:
07.07.2007; 20.03.2009

Suczka urodziła się:
Pomogła: 1 raz
Wiek: 36
Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 1371
Skąd: Kraków
Wysłany: 04-02-2008, 13:34   

Ej, mówicie tylko o tej jednej - złej stronie medalu. Owszem są tacy ludzie, konkurencja jest duża, wielu zależy tylko na wygranej... Jednak są też inni - wystawcy z pasją, hodowcy, którzy dla swgo hobby jakim są te psy są w stanie wiele poświęcić, ludzie, dla których liczy się dobra zabawa i którzy wystawy traktują jako relaks i okazję do wyjechania z domu. To nie wystawa psów sprawia, że macie takie odczucia, tylko to, że patzycie tylko na te złe, rzucające się w oczy rzeczy, pomijając to, o co w tym tak naprawdę chodzi.
Też mi się wiele spraw nie podoba, ale co mogę zrobić - nic. Mój wybór polega na tym, że nie zwracam uwagi na ludzi, którzy prędzej Cię zjedzą niż odpowiedzą "powodzenia" i tych, którzy siłą wyciągają z psa wzorową postawę. To świadczy tylko o nich i ich głupocie i zaprzecza wszystkim, co rozumie się pod słowem "hodowla".
Moim marzeniem jest mieć hodowlę labciów, dlatego też studiuję hodowlę zwierząt i czerpię z tego ogromną satysfakcję i radość. Wraz z narzeczonym mamy wielką nadzieję, że nasza Tsusia tę hodowlę zapoczątkuje. Chcemy mieć kilka labradorów, chcemy hodować je w pełni znaczeniu tego słowa, czyli polepszać. Nie dla pieniędzy, głupi jest ten, kto myśli, że są z tego jakieś zyski - Tsuśka jest u nas od września a już wydaliśmy na nią 4,5 tys zł. To się nigdy nie zwróci, a my nie żałujemy żadnej złotówki. Wracając do wystaw - są one potrzebne, konkurencja też jest potrzebna, dzięki temu labradory nadal przypominają labradory i wyglądem i charakterem.
_________________
 
 
Andevil
[Usunięty]

Wysłany: 04-02-2008, 14:13   

Tsunami, cieszę się, ze tyle w Tobie optymizmu i pasji i takie fantastyczne macie plany. Ja już stara jestem :-P , to wiecej we mnie pesymizmu.

Tsunami napisał/a:
Wracając do wystaw - są one potrzebne, konkurencja też jest potrzebna, dzięki temu labradory nadal przypominają labradory i wyglądem i charakterem.


A ja ostatnio poogladałam galerie z wystaw labradorów od 2004 czy 2005r. i widzę zdecydowaną różnicę. Nogi coraz krótsze, łby coraz wieksze, a cialo podobne do rotka. I nie wiem, czy ten kierunek hodowli tak mi sie podoba. :(
 
 
Tsunami 
HODOWLA Wildfriends



Mój labrador: Tsunami, Joy
Suczka urodziła się:
07.07.2007; 20.03.2009

Suczka urodziła się:
Pomogła: 1 raz
Wiek: 36
Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 1371
Skąd: Kraków
Wysłany: 04-02-2008, 14:15   

Dlatego potrzebna jest świeża krew :)
_________________
 
 
gusia1972 
Agnieszka



Mój labrador: Kala
Suczka urodziła się:
28.05.2007

Mój labrador: Viva - NSDTR
Suczka urodziła się:
13.07.2010

Pomogła: 1 raz
Wiek: 51
Dołączyła: 29 Gru 2007
Posty: 4198
Skąd: Wrocław
Wysłany: 04-02-2008, 15:28   

Andevil napisał/a:

A ja ostatnio poogladałam galerie z wystaw labradorów od 2004 czy 2005r. i widzę zdecydowaną różnicę. Nogi coraz krótsze, łby coraz wieksze, a cialo podobne do rotka. I nie wiem, czy ten kierunek hodowli tak mi sie podoba. :(


noo apropo:
niedawno bo w okolicy Świąt Bożego Narodzenia spotkałam sie na spacerku z pewnym Panem .... zresztą bardzo sympatycznym :) hodowcą ale nie labków tylko terierów ale znawcą tematu i ... pierw się pozachwycał Kalą potem jak się dowiedział że ma rodowód to poogladał dokładniej i ... orzekł, że ma dużą zaletę w krztałcie głowy i zwartości sierści na szyi ale ... ponieważ ma lekką budowę to największych laurów nie zbierze
noo i tak sobie z nim gadając stwierdziłam, że mi się właśnie taka "lekka" podoba, w moim estetycznym guście jest super :)
noo to tak apropo tych podobnych do rotka ;]
_________________
 
 
Irefra 



Mój labrador: Sabor
Pies urodził się:
26.08.2006

Wiek: 36
Dołączyła: 27 Lis 2007
Posty: 399
Skąd: z daleka..:)
Wysłany: 05-02-2008, 09:26   

Tsunami zyczę Ci spełnienia swoich pieknych marzeń!Trzeba marzyć , bo bez tego zyci e nie miałby sensu........Pamiętaj jednak o odrobinie zdrowego rozsądku i silnej woli , bo zycie niestety często pokazuje jak bardzo świat odbiega od rzeczywistości.........po to by pózniej nie przezywac wielkich rozczarowań..Nie raz spotkasz się z zawiscią innych hodowców i nie raz z pewnoscia ktos wrzuci Ci kłody pod nogi ...............ja zobaczyłam i poznałam ludzi , których nigdy nie chciałabym poznać...............Ludzi , którzy nie sa takimi idealistami jak jak , którym pieniądz przysłonił dobro zwierząt........Z tym samym spotkałam sie juz w hodowlach labradorów .........Ale na szczęście na świecie sa jeszcze wspaniali ludzie , któryz mimo lat swojej pracy czy to odnośnie labradorów , czy wystaw , potrafia podchodzić do niej z sercem....Tsunami trzymaj sie swoich marzeń i nigdy nie poddawaj.........najważniejsze to zyć w zgodzie ze swoim sumienienm........Obys więc była wspaniałym hodowcą , a Twoje pieski wygrywały wystawy z radością........a nigdy z przymusu..........
_________________
"szczęsciu trzeba dopomóc"
 
 
 
Tsunami 
HODOWLA Wildfriends



Mój labrador: Tsunami, Joy
Suczka urodziła się:
07.07.2007; 20.03.2009

Suczka urodziła się:
Pomogła: 1 raz
Wiek: 36
Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 1371
Skąd: Kraków
Wysłany: 05-02-2008, 10:29   

Dziękuję Irefra :girl: Też mam nadzieję, że nigdy mój pogląd na te sprawy się nie zmieni. Hodowców, którzy mają nosy za wysoko, też już niestety poznałam. Oni nie wyobrażają sobie, że mogą się mylić lub że może być ktoś kto wie coś lepiej, choćby ze względu na swoje wykształcenie... I choć wierzę w to, że są inni, jeszcze nikogo takiego osobiście nie poznałam... A przyznam, że trochę pomocy by mi się przydało:) bo wielu rzeczy jeszcze nie wiem. Poczekam, może spotkam kogoś takiego, jak nie - trzeba będzie radzić sobie samemu...
_________________
 
 
Ola 
Akwarelka



Mój labrador: Holly Sarracenia
Suczka urodziła się:
31 lipca 2007

Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Sty 2008
Posty: 870
Skąd: Gdynia
Wysłany: 05-02-2008, 10:32   

Tsunami napisał/a:
... I choć wierzę w to, że są inni, jeszcze nikogo takiego osobiście nie poznałam.


A ja poznałam, miałam to szczęscie i jest to właścieciel hodowli z której pochodzi moja Holly... A może spróbuje go "sciagnac tutaj na forum ;-) ))

Tsunami, Pozdrawiam i życzę spełnienia marzeń
_________________


 
 
 
gusia1972 
Agnieszka



Mój labrador: Kala
Suczka urodziła się:
28.05.2007

Mój labrador: Viva - NSDTR
Suczka urodziła się:
13.07.2010

Pomogła: 1 raz
Wiek: 51
Dołączyła: 29 Gru 2007
Posty: 4198
Skąd: Wrocław
Wysłany: 05-02-2008, 11:11   

ściągnij :) przydałby się nam ktoś miły i doświadczony w dziedzinie wiadomej :)
_________________
 
 
Ola 
Akwarelka



Mój labrador: Holly Sarracenia
Suczka urodziła się:
31 lipca 2007

Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Sty 2008
Posty: 870
Skąd: Gdynia
Wysłany: 05-02-2008, 11:21   

gusia1972, niestety, własnie weszłam na stronę hodowli i... w lutym bedš nowe szczeniaczki wieć pan Jarek nie będzie miał głowy do uczestnictwa w forum, ale napewno do niego napisze ;-) ))
_________________


 
 
 
Magda 



Mój labrador: Kaiper (Teo Lualaba
RODI 2006-2011 Kaiper 2011

Mój labrador: KAIPER (TEO Lualaba)
23.01.2011

Dołączyła: 18 Lut 2008
Posty: 282
Skąd: Stare Czaple
Wysłany: 28-02-2008, 09:33   

Moja opinia jest mieszana. Są tam plusy i minusy.
Najwazniejsze jest dobro psa. Jeżeli pies się stresuje na wystawie to bym nie jechała.
Labradory to psy które bardzo lubią kontakty z innymi zwierzętami i ludzmi. Przykład mojego Rodusia ,który chowa się na wsi. Z tego co widziałam cieszy się na wystawach, jest zadowolony, bardzo towarzyski do innych. My na ringu nic od niego nie wymagamy.Biega jak chce ,siada ,kładzie się. Nam to nie przeszkadza.
Podoba nam się kontakt z innymi włascicielami labków. Czasami jest bardzo miło i przyjemnie.
Minusy to takie (niektóre które pamiętam)
- labradory to zawsze duza grupa, jak sa suki i psy i jeszcze goldeny to trwa to długo ,długi .....tak było w Gdyni. Żar z nieba ,przed labami goldeny oczxekiwanie kilka godzin.Koszmar.Sopot lepsza organizacja osobno goldeny i suki labków, Przyjemnie, szybko .Bardzo fajnie.
- cicho mówi sie o róznych układzikach (moze to plotki nie wiem)
- wystawcy sa rózni, niektórzy traktuja to bardzo powaznie i to widac, (jest i zawiśc i płacz i złe spojzenia na psa kóry zawiądł .
_________________

 
 
Ryniu 



Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019

Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022

Pomógł: 27 razy
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 26434
Skąd: Włocławek
Wysłany: 28-02-2008, 13:56   

Febe, ten cytat jest OK. W pełni popieram :)
_________________


 
 
Andevil
[Usunięty]

Wysłany: 28-02-2008, 17:12   

Magda napisał/a:
Biega jak chce ,siada ,kładzie się. Nam to nie przeszkadza.


Ja też nigdy mojego beagle'a nie ustawiałam. Nie trzymałam mu ogona w górze (po co, skoro sam ogon zadzierał, jak widział tyle psów), nie odstawiałam tylnych konczyn (bo i po co, jak będzie czymś zainteresowany, sam się tak ustawi), itd, itd.
Natomiast na ostatniej jesiennej wystawie w Zabrzu widziałam taki obrazek na ringu młodego prezentera: dziewczynka (na oko 11, 12 lat) wystawiała jakiegoś nieduzego teriera. Sędzina poprosiła o postawienie pieska na stole, więc dziecko niewiele myśląc podniosło psa na ringówce, drugą ręką trzymając za ogon. Mało szlag mnie nie trafił. :bad:
A co do cytatu, również sie z nim zgadzam w pełni.
 
 
Salerno 



Mój labrador: Bazylek [*]
Pies urodził się:
25.01.2008-26.08.2021

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 28 Sty 2008
Posty: 2476
Skąd: Toruń
Wysłany: 28-02-2008, 17:19   

Andevil napisał/a:
Sędzina poprosiła o postawienie pieska na stole, więc dziecko niewiele myśląc podniosło psa na ringówce, drugą ręką trzymając za ogon.


A sędzina zareagowała na to jakoś ?
Matko święta ]:) :bad:
 
 
Ryniu 



Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019

Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022

Pomógł: 27 razy
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 26434
Skąd: Włocławek
Wysłany: 29-02-2008, 09:52   

Andevil napisał/a:
Sędzina poprosiła o postawienie pieska na stole, więc dziecko niewiele myśląc podniosło psa na ringówce, drugą ręką trzymając za ogon.

A to co napisałem w początku tematu dotyczy osoby dorosłej:
Ryniu napisał/a:
Skandaliczne zachowanie niektórych osób:
-Np. wyprowadzenie psa z ringu na ringówce zaciągniętej do góry, tak że pies dusił się bo szedł tylko na tylnych łapkach a przednie miał w powietrzu. Była to kara dla psa, bo mimo że zdobył złoty medal, to przegrał w porównaniu z sunią (w klasie młodzieży)

I naprawdę wyglądało to makabrycznie. Dla mnie taki ktoś powinien mieć odebrany ten medal i odsunięty od wystaw :)
_________________


 
 
AniaCz. 



Mój labrador: Negra
Suczka urodziła się:
23.02.2005

Pomogła: 5 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 09 Lut 2008
Posty: 1542
Skąd: Londyn
Wysłany: 29-02-2008, 22:06   

Niestety takie rzeczy zdarzaja sie i to czesto na wystawach.
Dla mnie najbardziej makabryczne co widzialam na wystawie to jak pan przywiazal swoja czarna labradorke to ogrodzenia w samym sloncu bez picia i poszedl sobie usiasc z innym psem pod parasolem w cieniu.Ta sunia lezala tam kilka godzin bez zadnego cienia w gigantycznym upale.Podeszlam do niej zeby dac jej pic to facet do mnie wyskoczyl i powiedzial, ze pewnie chcialam mu zwinac psa. :bad:
Powiedzialam grzecznie co o nim mysle, na to on ze to jego pies i nie mam sie wtracac. :->
I jak tacy ludzie moga miec psy?
 
 
Ryniu 



Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019

Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022

Pomógł: 27 razy
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 26434
Skąd: Włocławek
Wysłany: 29-02-2008, 23:17   

Tego nie widziałem, ale znam z bezpośredniej relacji. Właścicielka jednej z największej i najbardziej uznanej (?) hodowli (nazwisko do wiadomości redakcji ;) ) trzymała swoje pieski w zamkniętym samochodzie w czasie upału. Kolejne komunikaty nie pomagały. Dopiero jak postraszyli, że straż miejska będzie rozbijać szyby, to samochód z pieskami nagle zniknął :)
_________________


 
 
AniaCz. 



Mój labrador: Negra
Suczka urodziła się:
23.02.2005

Pomogła: 5 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 09 Lut 2008
Posty: 1542
Skąd: Londyn
Wysłany: 29-02-2008, 23:40   

Ryniu, cyba wiem co to Pani :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź