Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak go wymęczyć na spacerze?
Autor Wiadomość
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25663
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 16-12-2009, 16:59   

Sasquacz, No to super :)
_________________


 
 
 
Sasquacz 


Mój labrador: Ares
Pies urodził się:
29.11.2008

Wiek: 28
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 20
Skąd: Dormowo
Wysłany: 16-12-2009, 17:05   

Łeee, już spoko :)
Kupiłem sobie samochód na pilota (leci z 70km/h) i tak za nim lata, że to koniec :D
Dzięki wszystkim :)
 
 
 
Karoola 



Mój labrador: Browni
Pies urodził się:
02.02.2003

Pomogła: 6 razy
Wiek: 29
Dołączyła: 19 Sie 2009
Posty: 3802
Skąd: Sosnowiec/Warszawa
Wysłany: 16-12-2009, 18:55   

gratulacje!!!
_________________
Pozdrawiamy, Karolina, Browni i pinczeropodobny Emil
 
 
 
anusia
[Usunięty]

Wysłany: 16-12-2009, 19:35   

Moj chce byc w centrum zainteresowania . Nie znosi jak sie ucze zaraz atakuje moje ksiazki, dlugopisy i ucieka z nimi :P
Najbardziej mu sie podoba karadziez moich kapci lub innych domownikow chce wtedy aby go ganiano przy tym dostaje ogromnego irokeza:P.
 
 
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25663
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 16-12-2009, 21:20   

anusia, Jednym słowem macie z nim bardzo wesoło :)
_________________


 
 
 
iwonadp 
Rajan



Mój labrador: Rajan
Pies urodził się:
05.10.2005-13.07.2013

Mój labrador: Ziller
Pies urodził się:
11.04.2013

Pomogła: 3 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 15 Sie 2008
Posty: 447
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 18-12-2009, 12:27   

A ja po każdym spacerze mam "dywani" , węszenie bardzo psa wyczerpuje.
_________________
Rajan
 
 
anusia
[Usunięty]

Wysłany: 19-12-2009, 18:17   

Hmmm. czasem az za bardzo wesoło:P
 
 
Huberto 



Mój labrador: Gordon
Pies urodził się:
29.10.2008r

Wiek: 33
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 1053
Skąd: Wągrowiec, Poznań
Wysłany: 19-12-2009, 22:52   

anusia, ja mam podobnie, a najlepsze jest to że zawsze jak chce wyjść z pokoju to zawsze zapomnę położyć zeszyty po za zasięg Gordona i jak zawsze jak się zjawie on już się uczy za mnie :D
_________________

 
 
anetka.
[Usunięty]

Wysłany: 29-12-2009, 17:26   

z uwagi na wiek i brak kompletu szczepień moja labka nie może się odpowiednio wybiegać na dworze.. a że nie daje mi w nocy spać, znalazłam na nią wyśmienity sposób na 'wymęczenie' przed snem - po pierwsze dobrowolnie gania za kotami po domu a dwa.... uwielbia samochodzik który sobie jest w domu - wystarczy go puścić po podłodze dwa razy a Sammy ma ubaw po pachy - nie dość że gania i zaczepia autko to i szczeka i ma naprawdę megaaaa ubaw z tego :haha: :haha: :haha:

widzę że labkowi wystarczy tylko automatyczne autko i zabawa na całego 8)
 
 
sylwia14056 
Desperado



Mój labrador: Desperado
Pies urodził się:
12.04.2008

Wiek: 42
Dołączyła: 22 Gru 2009
Posty: 44
Skąd: olsztyn
Wysłany: 30-12-2009, 20:42   

Witam serdecznie, jestem szczesliwa posiadaczka 18 miesiecznego labka, podobnie jak wasze psiaki jest wulkanem energi:) Ja swojego oprocz bieganiny na spacerku mecze szukaniem tzn. kaze mu zostac w kuchni, ide do pokoju i chowam psie ciasteczka, wolam psa do siebie i mowie szukaj, macie psa z glowy na pol godziny( tyle szuka) rowniez po zabawie jest zmeczony poniewaz psa bardziej mecza zabawy umyslowe. Jak nie mozecie dawac swoim labkom ciasteczek(dieta) polecam pilke, takze super dziala. Jest w tym male ale... poniewaz labradory to madre psiaki wiec zapamietuja skrytki, wlasciciel musie sie naglowkowac szukajac nowych zakamarkow, moj Desperado zna chyba wszystkie :) Pozdrawiam i milej zabawy.
 
 
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25663
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 30-12-2009, 22:14   

sylwia14056, U nas też zabawa w szukanie.Labki to uwielbiają.Dodatkowo na spacerze trzymam Yoko na smyczy rzucam aport odczekuję jakiś czas i każe jej szukać.Bardzo fajna zabawa zwłaszcza jak są dwie osoby i dwa labki :)
_________________


 
 
 
ziper03 


Mój labrador: Nuka
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 6
Skąd: Raszczyce
Wysłany: 02-01-2010, 21:40   

Fajnie .. :) ) Moja Nuka też dużo aportuje.. Bawi się w śniegu (czasami go je.. ) Spacery po lesie :D Co mi wpadnie do głowy.. zabawy z piłeczką, z swoim "patykiem" dużo się ..męczy.. heh :) )
 
 
effcyk 



Pies urodził się:
Pomogła: 1 raz
Wiek: 36
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 2491
Skąd: z nikąd
Wysłany: 07-03-2012, 08:22   

no to ja mam pytanie - jak wymęczyć psa który nie ma NIGDY dość ?
Nestorowi godzina aportowania nie wystarczy, wracamy do domu - napije się wody z miski i ... przynosi mi piłkę żeby pokopać lub sznurek żeby się z nim przeciągać. On jest nie do ZDARCIA ! serio ? już nie mam pomysłów co z nim robić - rower odpada, on nie jest nauczony biec przy rowerze, ja nie za bardzo mogę sama jeździć na rowerze - kilka lat temu miałam poważne problemy z kolanem. Zabawa w tropienie ? owszem jak rzucę piłkę w 2 metrowe trawy wtedy na komendę szukaj, szuka, pozatym nie interesuje go to - ale to nie jest coś co go wymęcza.
Piszę o tym, nie żeby się wyżalić bo mam z nim poważny problem pod tym względem - tak to nie - ja zawsze chciałam mieć psa aktywnego, po prostu szukam sposobu na skuteczne wymęczenie go. Mam takiego "pracusia " w domu, że jeszcze takiego psa z taką korbą nie spotkałam :-P .
Ostatnio słyszę od znajomej - właścicielki wielkiego puchatego goldena - Nestor schudł - no jak ma nie schudnąć jak on ciągle biega, ciągle jest w ruchu ? chociaż waga interesuje mnie najmniej, jego nigdy nie dało się za bardzo utuczyć bo wszystko spalał, ma masę mięśni i bardziej mi zależy na tej jego masie mięśniowej , niż na tym, żeby był zalany tłuszczem - więc wyglądać może jak pitbull z wyrobioną rzeźbą. Może "chuchro" i może nie wygląda jak standardowy labcio, ale tak się umięśnił że siły ma za dwóch takich standardowych labciów :-P .
No więc chciałabym się dowiedzieć, czy ktoś z Was też ma tak maxymalnie nakręconego na pracę psa, co robicie ? u nas jest frisbee, aporty piłeczki, przeciąganie sznurkiem, aporty sznurka, aporty piłki do kosza, czasem Nestor wisi na jakimś gryzaku zawieszonym na linie :-P
Powiem Wam, że mój pies już totalnie poczuł się wiosennie, nakręcony na maxa. :D
Liczę na jakieś podpowiedzi. :)
_________________
 
 
Hanka 



Mój labrador: Rico-Rikosław vel Gryzak
Pies urodził się:
26.07.2011

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 20 Gru 2011
Posty: 84
Skąd: Ustka
Wysłany: 07-03-2012, 12:47   

effcyk a może zabawa z hula-hop?
Mój też dostał korby na wiosnę i nie idzie go zmęczyć...Więc zabrałam córce kółko i zabieram je do lasu.Rzucam przez nie piłkę,patyki,co tylko mam pod ręką i on skacze.Dodam tylko,że cały czas maszerujemy,więc i ja i pies jesteśmy w ruchu a on dodatkowo przeskakuje przez hula-hop.Co prawda nie trzymam kółka za wysoko,bo z uwagi na masę Rikosława i jego stawy nie chcę go aż tak męczyć,ale już jest lepiej i po spacerze chociaż na chwilkę się kładzie...Pozdrawiamy!
_________________

 
 
effcyk 



Pies urodził się:
Pomogła: 1 raz
Wiek: 36
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 2491
Skąd: z nikąd
Wysłany: 07-03-2012, 13:05   

Hanka, chyba będę coś właśnie próbowała w kierunku agility, tory przeszkód itp. Tylko nie mam zbyt dużego placu żeby mu to rozłożyć. Muszę przemyśleć sprawę, żeby wilk był syty i owca cała :-P .
Czasami żałuję że mieszkam w tak "wybrakowanym" miasteczku, ;] - nie ma tu wielu psiarzy, a takich zainteresowanych sportem ze swoim psem to jeden może dwóch. Nie ma wybiegów dla psów, a co dopiero jakieś place ze sprzętem do agility itp.
Nie ma też organizowanych u nas seminariów z frisbee czy innych psich sportów - ale jak nie ma chętnych to kto by chciał tu coś takiego organizować ...
jeśli chodzi o takie 'psie" rozrywki to bieda z nędzą tutaj .... :<
_________________
 
 
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25663
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 07-03-2012, 14:41   

effcyk, żadna praca fizyczna tylko praca umysłowa. Yoko też jest mega ruchliwa nie męczy się tak szybko ona nigdy nie ma dość odpocznie 5 minut i jest gotowa gonić piłkę, czy łapać frisbee dalej. Ale trening umyslowy z klikerem to co innego ciągłe skupienie powatarzające się czynności to jest męczarnia. Ja zaczynam od spacerku takiego pół godzinnego, żeby pies się zrelaksował załatwił swoje potrzeby później przechodzę na polanę gdzie ćwiczę z nią chodzenie przy nodze, zostawanie na miejscu, obchodzenie mnie itd. i na to poświęcam od pół godziny do godziny. Oczywiście w nagrodę za dobrze wykonaną pracę rzucam jej od czasu do czasu aport, zeby się jej nie znudziło. Po takim półtora godzinnym treningu pies jest wymęczony bardziej niż po 4 godzinnym spacerze po plaży gdzie pływa i lata. Praca umysłowa męczy najbardziej :)
_________________


 
 
 
myszkapatii 
HADES



Mój labrador: HADES
Pies urodził się:
22.02.2011

Wiek: 34
Dołączyła: 12 Kwi 2011
Posty: 514
Skąd: Konin
Ostrzeżeń:
 6/3/6
Wysłany: 19-03-2012, 01:04   

najpierw zaczne ze Amber jest cudowny jak patrze na zdjecie widze mojego Hadesa ...:0 a odnośnie meczenia na spacerach Hades najpierw tez biegł za zabawka i nie przynosil ale od momentu kiedy kupilismy mu freezbe to biega i przynosi wszystko.... wtedy kiedy nie interesował sie zabawkami probowałam zaciekawic go patykami i kamykami pomagało.....
_________________
,,On jest Twoim przyjacielem,Twoim partnerem, Twoim obrońcą, Twoim psem. Ty jesteś Jego życiem, Jego miłością, Jego panem. On będzie Twój, wierny i posłuszny do ostatniego bicia Jego serca. Ty jesteś Mu winien zasłużyć na takie oddanie."
 
 
 
Wiesiek 


Dołączył: 08 Gru 2016
Posty: 26
Skąd: Warszawa
Wysłany: 06-12-2017, 12:52   

Mój pies na szczęście potrafi i lubi aportować, więc nie ma problemu z jego wymęczeniem na spacerze. Kiedyś też próbowałem z nim biegać, ale okazało się ze woli zabawy. Zawsze zabieram na spacer jakieś zabawki, a wybierając miejsca staram się żeby teren był odpowiedni zróżnicowany (górki, wzniesienia, wąwozy). Wystarczy, że dam mu swobodę.
 
 
Dusia 


Dołączył: 08 Sty 2019
Posty: 3
Skąd: Warszawa
Wysłany: 08-01-2019, 12:16   

Nasz zawsze jak jest na spacerze to sobie sam znajduje zajęcie. A to goni bociany a to kaczki i zawsze wraca wymęczony.
 
 
Julita J. 
Kochaj i rób co chcesz ;)


Mój labrador: Szakti
Suczka urodziła się:
01.06.2016

Mój labrador: Szanti
Suczka urodziła się:
16.06.2016

Dołączyła: 03 Kwi 2017
Posty: 200
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 09-01-2019, 17:42   

Ahaha, eeeee dobre, się uśmiałam, Pani trollowa trollować też trzeba umieć, labrador goniący bociany 😂 biegające bociany to prawie jak latające psy, ale spoko, nikt tego nie zauważył :haha:
_________________
Szczęście sprzyja odważnym.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź