[Lorena]

Czy Wasze pociechy noszą kagańce??

[AnTrOpKa]

Absolutnie!
Jak jest potrzeba to dla ściemy zakładamy halti
A o kagańcu nawet nie myśle

[Lorena]

hehe tak właśnie myślałam ::) Labki to duże psiaki więc pewnie straż się czepia jak widzą, że biegają bez kagańca?

[AnTrOpKa]

Ogólnie Ustawa nakazuje, ze pies musi byc na smyczy, a jesli spuszczony to tylko w kagancu. Jednak psy z listy psow raz groznych musza byc i w kagancu i na smyczy caly czas i puszczac ich nie wolno luzem. Labki nie znajduja sie na tej liscie wiec mozna je puszczac w kaganku (lub w halti )

[Lorena]

taaa halti to widzę dobre rozwiązanie, taki oszukany kaganiec

Co do kantarka to już postanowiłam, że Lorka taki dostanie ale dopiero jak podrośnie, na razie będziemy chodzić na zwykłej smyczce i obróżce.

[Jagnes093]

U mnie zapewne nawet jakby ktoś spuścił stado psiaków bez kagańców to jakoś nikt by tym się nie przejoł

[Ryniu]

Ja widzę u nas często jedną panią z młodym labkiem w kagańcu, ale myślę, że jest to spowodowane jego uwielbieniem dla śmieci

[ania660]

zeusa zawsze spuszczam ze smyczy bae kagańca. (a tak w tajemnicy to my nawet nie jesteśmy wyposażeni w kaganiec )

zeusa zawsze spuszczam ze smyczy bae kagańca. (a tak w tajemnicy to my nawet nie jesteśmy wyposażeni w kaganiec )

[Jola]

Tara ściemnia z halti i jeszcze nikt nie miał pretensji!!

Tara ściemnia z halti i jeszcze nikt nie miał pretensji!!

[Jagnes093]

Najlepiej to iść, gdzieś na spacer zdala od cywizlizacji (łąka, las itp itd.)

[mala85]

ja Akslowi tez miałam zakładać kaganiec bo to jest mały śmieciojad;)ale później zrezygnowałam:)

[anna34]

Chopper ma kaganiec,który musieliśmy zakupić jak szedł na operacje,taki był wymóg kliniki.Kaganiec jest materiałowy,a zakładamy mu go tylko w domu za kare,jak szczeka szczególnie po 22.00 i wtedy obraża się na nas i odrazu jest cisza,a za 5 minut zdejmujemy i jest ok.Niestety próbowałam wychodzić w nim na dwór,żeby nie zbierał wszystkich śmieci,ale to była porażka.Mały rył nosem po ziemi,tarł łapami po pysku,albo poprostu kładł sie na ziemi i czołg nie byłby go w stanie ruszyć.Zresztą tak samo jest z kantarkiem,nie jesteśmy w stanie go ruszyć z miejsca jak ma to założone.

[Lorena]

hmm a może on potrzebuje więcej cierpliwosci i ćwiczeń z kantarkiem??

[anna34]

Chyba tak cierpliwej osoby jak ja to juz chyba nie ma,on poprostu nie lubi tego i szczerze powiem to ja mu się wcale nie dziwie,ale pozatym jest też bardzo upartym psiakiem i jak coś tam sobie ubzdura to ho,ho,taki mały indywidualista.A i tak bardzo,ale to bardzo go kochamy,tą piękną mordeczkę.

[Lorena]

anna34, oj tak to bywa z psiakami, jak się uprą to koniec no ale trzeba im to wybaczyć

[anna34]

Loerana,ja zawsze wybaczam i to za szybko chyba,a łobuziak to widzi i wykorzystuje i dobrze wie jak wzbudzić moją litość,oj swojemu TŻ tak szybko nie wybaczam jak mnie zdenerwuje.

[inkapek]

Neska miała dwa kagańce z takiej mięciuśieńkiej skórki za ponad 100 i halti. Zakładałam jej po tym jak zabawiała się w tapicera z moją kanapą(miała wtedy z 9-10 miesięcy) Jak wróciłam znalazłam kaganiec w wersji styropianwych kulek, na drugi dzień kupiłam drugi i to samo z nim zrobiła. Ale za to przestała gryść mój dorobek. A halti zjadła po kilku spacerach na nim....widocznie jej sie nie spodobał bo spacer wyglądał za bardzo spokojnie. Obecnie klucha ma 2,5 roku i nie ma żadnego kagańca od czasu kiedy sama z nimi zrobiła pożądek

[Lorena]

heheh dobre ale spryciara, ja jak na razie nie planuje kupować kagańca, choć mój TŻ coś o tym wspominał ostatnio...

[inkapek]

[Lorena]

inkapek, hehe jak go znam to powiem mi, że sama mam kupić , a ja nie kupię