Bąble na ciele psa |
Autor |
Wiadomość |
siulentas
Mój labrador: Walley (Fallend Franklin)
Pies urodził się:
09.02.2011
Mój labrador: Honey (Hiraethog Rose Honey)
Suczka urodziła się:
25.05.2011
Pies urodził się:
Pomogła: 3 razy Wiek: 38 Dołączyła: 07 Kwi 2011 Posty: 2222 Skąd: UK/Kwidzyn
|
Wysłany: 13-09-2011, 08:28 Bąble na ciele psa
|
|
|
Nie wiem kapletnie co robic:(
Cala nac nie spalam...
Wallciu wczoraj poznym poludnie zrobil sie cichszy taki nieswoj toche. Mamy problemy osobiste wiec myslalam ze spowodowae jest to ''glosnymi dziwekami''.
Dostrzeglam na jego nosie taka gulke, jedna jedyna, pewna bylam ze moze honey zebem go uderzyla i ma guza. To jednak nie przeszlo i wieczorem zrobilo sie wieksze i dostal mnustwo tego na pysku. Calosc ''rozlala'' i ma spuchnietego pychola. Cale cialo go swedzi, potwornie sie drapie, w nocy prawie nie spal. Cale cialo ma w bablach ktore go strasznie swedza:(
nie mam pojecia co to moze byc i przedewszystkim skad:(
moze to jakas alergia bo pchel nie ma napewno...
Nie wiem co robic...
wypralam wczoraj jego kojo gdyz brzydko od niego bylo czuc... moze zle wyplukane w pralce i stad zamieszanie. Moze za duzo koscikow ktorych daje mu moj chlopak wiele kidy nie widze. Biedak ''dupkoskreci'' cieszy sie i dapie zarazem. nie mozna go dotknac zeby sie zaraz nie drapal:( mieliscie pdobna sytuacje moze?
jego cialko wyglada jak by go pogdyzlo mnustwo komarow. bable i nieoznosci widac na siersci. bzzuch, boki, pysk, lapy. jaderka strasznie sobie pogryzl:(
ostatnio ciagle mial na brzuchu liszaje. myslalam ze przeszly ale niestety nie pojawily sie od nowa tak samo jak pryszcze na pysku kolo nosa. |
_________________ moje ciacha zapraszaja http://forum.labradory.or...5505&start=1380
|
Ostatnio zmieniony przez tenshii 04-10-2012, 09:03, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
mibec
Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019
Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013
Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015
Pomogła: 12 razy Wiek: 46 Dołączyła: 29 Kwi 2010 Posty: 14690 Skąd: Telford UK
|
Wysłany: 13-09-2011, 08:34
|
|
|
Moim zdaniem gon do weta - albo cos go tak mocno uczulilo albo moze faktycznie cos go pogryzlo.
siulentas napisał/a: | wypralam wczoraj jego kojo gdyz brzydko od niego bylo czuc... moze zle wyplukane w pralce | to bardzo mozliwe, zwlaszcza jesli uzylas jakiejs mocno pachnacej chemii - ja mojemu alergikowi moge prac tylko w hipoalergicznym Persilu + dwukrotne plukanie. |
_________________ Waniliowo-hebanowa Galeria
|
|
|
|
|
siulentas
Mój labrador: Walley (Fallend Franklin)
Pies urodził się:
09.02.2011
Mój labrador: Honey (Hiraethog Rose Honey)
Suczka urodziła się:
25.05.2011
Pies urodził się:
Pomogła: 3 razy Wiek: 38 Dołączyła: 07 Kwi 2011 Posty: 2222 Skąd: UK/Kwidzyn
|
Wysłany: 13-09-2011, 09:03
|
|
|
zawsze uzywam bolda nieduze ilosci i bylo ok. zawsze cos.... ehhh
kurcze honey spi z nim w koju i jej nic nie jest.
wallciu bawi sie teraz z honey zapomina o drapaniu. na pysku troche mu zeszlo wyglada lepiej...
wymiotowal na zielono gdyz najadl sie kroliczych kup i wyzarl im z miski kiedy ja na chwile przysnelam
Uciekal wczoraj do salonu i na korytarz nie chcial do koja le w koncu sie polozyl i wysypalo go... |
_________________ moje ciacha zapraszaja http://forum.labradory.or...5505&start=1380
|
|
|
|
|
Bora
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 4631 Skąd: Polska
|
Wysłany: 13-09-2011, 09:23
|
|
|
To wygląda na silną reakcję alergiczną. Kto wie, może na płyn do prania. Będzie szukał chłodnych miejsc, bo jak jest ciepło to świąd się nasila.
Pokaż go lekarzowi, można też dać wapno i np. zyrtec. |
|
|
|
|
Ewelina
wesoła rodzinka
Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007
Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015
Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy Wiek: 36 Dołączyła: 17 Kwi 2009 Posty: 25663 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 13-09-2011, 13:35
|
|
|
siulentas, Idź lepiej do weta alergia to coś okropnego sami wiemy jaki dyskomfort się czuję gdy nas komar ugryzie a jak jest pełno takich swędzących miejsc to ja dziękuję. Trzymam kciuki za psianke |
_________________
|
|
|
|
|
siulentas
Mój labrador: Walley (Fallend Franklin)
Pies urodził się:
09.02.2011
Mój labrador: Honey (Hiraethog Rose Honey)
Suczka urodziła się:
25.05.2011
Pies urodził się:
Pomogła: 3 razy Wiek: 38 Dołączyła: 07 Kwi 2011 Posty: 2222 Skąd: UK/Kwidzyn
|
Wysłany: 13-09-2011, 18:23
|
|
|
bylismy na wizycie u weta jednego i drugiego dla pewnosci.
Pierwszy jak i drugi powiedzial ze to reakcja alergiczna na silny detergrnt co by sie zgadzalo gdyz faktycznie wypralam jego kojo wczoraj. T ze mala nie ma widocznie nie jest tak wrazliwa jak wallus. Ciastus dostal jakis roztwor nie pamietam nazwy do wypicia i jeden z wetow polecal do kapania szampon ale nie wzielam go gdyz stwierdzil ze teraz nie mam go kapac jedynie napomknal odnosnie alergi ze moze od szamponu dla psow ale ja go nie kapalam wiec to nie od tego... drugi rozniez powiedzial zeby pozostawic bo powoli samo zaniknie ze to byc moze jednorazowe i zeby zaopatrzyc sie wlasnie w jakies srodki hipoalergiczne lab dla niemowlat sa mniej ''chemiczne''. zawiesina ktora mu dal ma zlagdzis swiad ale ogolnie samo przejdzie. Wallciu drapie sie ciutt mniej i bable sie zmiejszaja na pysku prawie juz ich nie widac ma jeszcze na klacie, na bokach i laoach.... 2-3 dni i ma byc juz dobrze a jesli nie to wtedy przyjsc i beda robic badania pod katem alergi. obydwaj kazali unikac potencjalnego alergenu czyli w tym wypadku jego kojo przez kilka dni i pozadnie je przeplukac kilka razy ale to akurat sama wiem. dzwonilam rowniez do weta w pl uslyszalam praktycznie to samo z tym ze ten wlasnie zalecil bym podala psu wapno jesli mam.on niestety nie jest na miejscu wiec nie ma jak zobaczyc co i jak jest napewno i podac dpowiednie leki jesli byly by konieczne ale na wszelki wypadek zadzwonilam.
Takze poczekamy licze ze zelzeje mu swiad mial dzis juz dwie drzemki musi odespac nieprzespana noc zwlaszcza ze moj piesiiu chodzi spac ok 22 a wstaje 9,10 rano
zachowuje sie praktycznie normalnie, bawi sie ma aletyt normalna kupke.
obejrzalam rozniez pozadnie honey bo tez zaczela sie drapac ale moze to juz moje przewrazliwienie bo ona nie ma zdnych objawow.
trzymajcie kciuki by go dlugo nie swedzialo. myslalam ze moze kapiel zlagodzi swiad ale nie mam go kapac. |
_________________ moje ciacha zapraszaja http://forum.labradory.or...5505&start=1380
|
|
|
|
|
mibec
Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019
Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013
Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015
Pomogła: 12 razy Wiek: 46 Dołączyła: 29 Kwi 2010 Posty: 14690 Skąd: Telford UK
|
Wysłany: 13-09-2011, 19:22
|
|
|
siulentas napisał/a: | trzymajcie kciuki by go dlugo nie swedzialo | trzymamy mocno |
_________________ Waniliowo-hebanowa Galeria
|
|
|
|
|
Madzialenka
Mój labrador: Blondi
Suczka urodziła się:
18.10.09
Mój labrador: Dusia (Acaramelada Omaticaya)
Suczka urodziła się:
26.08.2012
Pomogła: 13 razy Wiek: 45 Dołączyła: 05 Sty 2010 Posty: 3915 Skąd: Monachium
|
Wysłany: 13-09-2011, 22:10
|
|
|
siulentas, Blondi tez miala takie bomble na pysku i uszach 2 razy.Za 3 razem po dlugiej przerwie bylo na pewno od proszku po praniu wyrka.Gulki szybko powinny zejsc. :)Podaj mu wapno i wymiziaj:) |
_________________ Dziewczęta zapraszają do biszkoptowej galerii:)
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3556
|
|
|
|
|
Ewelina
wesoła rodzinka
Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007
Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015
Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy Wiek: 36 Dołączyła: 17 Kwi 2009 Posty: 25663 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 14-09-2011, 07:40
|
|
|
siulentas, Niech chłopak szybko wraca do zdrówka |
_________________
|
|
|
|
|
siulentas
Mój labrador: Walley (Fallend Franklin)
Pies urodził się:
09.02.2011
Mój labrador: Honey (Hiraethog Rose Honey)
Suczka urodziła się:
25.05.2011
Pies urodził się:
Pomogła: 3 razy Wiek: 38 Dołączyła: 07 Kwi 2011 Posty: 2222 Skąd: UK/Kwidzyn
|
Wysłany: 14-09-2011, 13:08
|
|
|
wczoraj wieczorem biedaczek moj znow strasznie sie drapal. bable odpucly i nie byl tak mocno ich widac za to mial pelno czerwonych plam. drapal sie lizal gryzl siersc.... zal mi go bylo bo to co mialo pomuc nie pomoglo a przed nami noc ktora na 100% byla by dla nas nieprzespana. Vet nie kazal kapac ale nie moglam patrzec na mojego meczacego sie ciastka wiec wieczorem zabralam go do lazienki z myslami ''raz sie zyje, gorzej byc nie moze...''
pozadnie polalam mu cialko prysznicem widzialam ze ma w tym straszna przyjemnosc, duzo wieksza niz zwykle. wymasowalam reka i prysznicem swedzace miejca nastepnie uzylam szamponu tego co zwykle dla psow. gdy kupywalam go bralam taki by byl dobry na podraznienia. znow wymasowalam calusiego po prostu wszedzie, nie spieszylam sie tak bylo mu milo splukalam kilka razy i pozadnie wytarlam. przeszczesliwe ciacho polecialo do salonu polozyl sie na kanapie i wraz z honey zasnal byla godzina niespelna 21. Pozniej przenieslismy sie do sypialni na lozku rozlowylam koc, oboje spali. gdy sama chcialam sie juz polozyc zganialam psy ale wallciu nie chcial nawet na poduche kolo lozka. kilka razy wchodzil spowrotem bal sie jak ognia... oboje spali tej nocy z nami. odziwo ja tez dobrze spalam. wallek nie drapal sie. rano obudzil sie na chwile tez sie nie drapal byl calkiem zadowolony. pozniej obudzilo mnie szalenstw na lozku. ciastus ma dzis swietny humor, nie drapie sie, jest pelen energi
najwyrazniej wallciu wie ze cos na podlodze go tak zalatwilo i nie chcial by znow go swedzialo... dzis od rana sprzatalam po 100 razy jedno miejsce odkurzanie mycie plukanie tak by nie zostawic sladow jakies chemi podlodze.
zrobilam po swojemu mysle ze dobrze bo inaczej dalej by sie meczyl i drapal zaluje tylko ze nie wykapalam go wczoraj w nocy moze by sie tak nie meczyl. |
_________________ moje ciacha zapraszaja http://forum.labradory.or...5505&start=1380
|
|
|
|
|
mibec
Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019
Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013
Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015
Pomogła: 12 razy Wiek: 46 Dołączyła: 29 Kwi 2010 Posty: 14690 Skąd: Telford UK
|
Wysłany: 14-09-2011, 13:13
|
|
|
siulentas najwyrazniej dobra decyzja - zmylas ta chemie z niego; ciesze sie ze ma sie lepiej |
_________________ Waniliowo-hebanowa Galeria
|
|
|
|
|
siulentas
Mój labrador: Walley (Fallend Franklin)
Pies urodził się:
09.02.2011
Mój labrador: Honey (Hiraethog Rose Honey)
Suczka urodziła się:
25.05.2011
Pies urodził się:
Pomogła: 3 razy Wiek: 38 Dołączyła: 07 Kwi 2011 Posty: 2222 Skąd: UK/Kwidzyn
|
Wysłany: 14-09-2011, 14:09
|
|
|
wprowadzilam zakaz wstepu do lazienki zupelnie i musze isc na zakupy by kupic srodki do czyszczenia hipoalregiczne. mi tez to wyjdzie ne dobre gdyz siebie nigdy nie oszczedzam i nie zabezpieczam przed dzialaniem chemi a uczulen tez mi na nia nie brakuje...
ja rozniez ciesze sie ze ciastus ma sie lepiej |
_________________ moje ciacha zapraszaja http://forum.labradory.or...5505&start=1380
|
|
|
|
|
kasiek
labki
Mój labrador: semir
Pies urodził się:
8 luty 2010
Mój labrador: sonia
Suczka urodziła się:
20.04.2009
Pomogła: 15 razy Wiek: 51 Dołączyła: 15 Lut 2011 Posty: 10600 Skąd: gubin
|
Wysłany: 15-09-2011, 11:17
|
|
|
siulentas, tez sie ciesze ,ze Twoj ciastus ma sie juz lepiej |
_________________ wiernosci i przebaczenia ucz sie od psa ZAPRASZAM do galerii nasze pociechy semir i sonia http://forum.labradory.or...=5131&start=600
|
|
|
|
|
Ewelina
wesoła rodzinka
Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007
Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015
Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy Wiek: 36 Dołączyła: 17 Kwi 2009 Posty: 25663 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 15-09-2011, 14:52
|
|
|
Cieszę się, że jest lepiej |
_________________
|
|
|
|
|
ambird [Usunięty]
|
Wysłany: 15-09-2011, 15:07
|
|
|
My też mamy bąble:
Są na pysiu, na łapach, na podbrzuszu. U nas to jest jakas bakteria
Baster jest na antybiotyku od wczoraj, jutro kontrola.
Siulentas, cieszę się, że z Twoim psiakiem już lepiej |
|
|
|
|
Ewelina
wesoła rodzinka
Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007
Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015
Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy Wiek: 36 Dołączyła: 17 Kwi 2009 Posty: 25663 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 15-09-2011, 16:46
|
|
|
Aniu okropnie to wygląda mam nadzieję, że szybko mu to zniknie |
_________________
|
|
|
|
|
siulentas
Mój labrador: Walley (Fallend Franklin)
Pies urodził się:
09.02.2011
Mój labrador: Honey (Hiraethog Rose Honey)
Suczka urodziła się:
25.05.2011
Pies urodził się:
Pomogła: 3 razy Wiek: 38 Dołączyła: 07 Kwi 2011 Posty: 2222 Skąd: UK/Kwidzyn
|
Wysłany: 15-09-2011, 20:34
|
|
|
dosc podobne... ale naszczescie ciastkowi przeszlo. martwi mnie kurcze tylko to ze zostala mu kupa nienajlepsza:/ nie zupelne rozwolnienie ale bardzo zadka jasnobrazowa:| mam nadzieje ze mu przejdzie. moze jakos psychicznie tez to na niego wplynelo bo nie garnie tak do sypialni wieczorem chodzi czesto do salonu kladzie sie na kanapie badz piszczy pod drzwiami ze chce wyjsc z sypialni:|
zawsze wolal byc tam gdzie jestem ja ale cos mu sie odmienilo:| |
_________________ moje ciacha zapraszaja http://forum.labradory.or...5505&start=1380
|
|
|
|
|
|