Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
W jakim wieku wasz pies nauczył się chodzić na luźnej smyczy?
Autor Wiadomość
kso91 



Mój labrador: Fiona
Suczka urodziła się:
29.04.2016

Wiek: 33
Dołączył: 23 Cze 2016
Posty: 46
Skąd: Augustów
Wysłany: 24-12-2016, 00:46   W jakim wieku wasz pies nauczył się chodzić na luźnej smyczy

Moja labradorka ma już 8 miesięcy i dalej nie mogę jej nauczyć chodzić na luźnej smyczy. Zastanawiam się jak to było u was i czy może ja popełniam jakieś błędy. :(
 
 
aroo 


Mój labrador: Mila
Suczka urodziła się:
03.06.2016

Dołączył: 14 Sie 2016
Posty: 30
Skąd: Opole
Wysłany: 24-12-2016, 11:01   

Sam sie nie nauczy, Ty musisz nauczyc. Jak ? Sam nie wiem, czytalem ze za kazdym razem kiedy pies ciagnie mam sie zatrzymywac. Probowalem, wiem ze t o wymaga czasu, ale ta metoda jest chyba dla ludzi, ktorzy nie pracuja i moga psu poswiecic caly dzien. Gdy wychodze na spacer zeby zmeczyc troche moja 6 mesieczna suczke, to ide kawał drogi. Gdybym mial sie zatrzymywac za kazdym razem gdy ona ciagnie, to nie odszedl bym dalej jak 500m od bloku a juz by minely 3 godziny. Wiem, ze tak sie nie powinno robic, ale u mnie czasem pomaga jak powiem do Mili NIE CIAGNIJ i lekko szarpne smycza, w moim przypadku to czasem dziala czasem nie, licze na to ze z czasem sie nauczy. Jest to moim zdaniem lepszy sposob niz zatrzymywanie sie bez slowa i maszerowanie dalej gdy pies zluzuje smycz, czasem stałem w miejscu 5 minut a ta nie chciala sie cofnac zeby poluzowac smycz. Oczywiscie mowie tu o normalnej obrozy bez kolczatek, smyczy dławikowych itd... ale z tego co wiem to zmora duzej ilosci osob, nic przyjemnego w spacerze na ktorym pies cie ciagnie za soba a ty lecisz jak na rzeź.
 
 
kso91 



Mój labrador: Fiona
Suczka urodziła się:
29.04.2016

Wiek: 33
Dołączył: 23 Cze 2016
Posty: 46
Skąd: Augustów
Wysłany: 24-12-2016, 12:04   

Cały czas z nią ćwiczę razem z zatrzymywaniem powiedzeniem nie i dodatkowo czekam aż sama podejdzie do nogi dopiero wtedy ruszamy. Jeżeli chcesz szybciej się poruszać, gdy pociągnie możesz się zatrzymać i uprawiać tak jakby "wspinaczkę po smyczy" gdy dojdziesz do psa (pies będzie przy nodze) idziecie dalej i tak za każdym razem gdy pociągnie.
 
 
adresprzema 



Mój labrador: Kora
Suczka urodziła się:
02.01.2016

Pomógł: 5 razy
Wiek: 58
Dołączył: 27 Maj 2016
Posty: 578
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 24-12-2016, 18:39   

Kora najczęściej chodzi w uprzęży. Zapomina się i czasami ciągnie.
Próbowałem wszystkich możliwych sposobów, za wyjątkiem obroży dławiącej.
Były różne rodzaje katarków, szelki typu easy, i kolczatka. Żadne z rozwiązań nie było tak skuteczne jak kolczatka. Oczywiście samo założenie psu kolczatki nie załatwi sprawy. Trzeba wzmacniać pożądane zachowania, smakołykiem, pochwałą itp. Trzeba z psem pracować.
Jakiś czas temu odkryłem, że założenie Korze na szyję kolczatki, lub łańcuszka powoduje, że znacznie mniej się ciągnie, mimo, że smycz przypięta jest do uprzęży. Trochę śmiesznie to wygląda, ale skoro jest skuteczne...
Kora w uprzęży i łańcuszku.


Pracuję obecnie nad systemem łączącym uprząż z kolczatką. Chodzi o elastyczne połączenie smyczy z uprzężą. Kiedy sunia naciągnie smycz powyżej 10 kg zadziała kolczatka. Przekaz dla suni ma być prosty. Kiedy lekko naciągasz smycz, to wszystko ok, ale kiedy zaczynasz ciągnąć, to już może boleć.

Zobaczymy co z tego wyjdzie.
_________________
Nie ma "głupich" psów.
Za to jest całkiem sporo właścicieli, którzy swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem powodują niewłaściwe zachowania u swoich pupili.
 
 
Margo! 
Margo!


Mój labrador: Leon
Pies urodził się:
30.01.2016

Dołączyła: 13 Gru 2016
Posty: 17
Skąd: Katowice
Wysłany: 24-12-2016, 21:27   

u mnie sprawdziły się szelki easy walk, młody ich nienawidzi, ale bardzo mi to ułatwia pracę z nim, mamy je kilka dni raptem, a jet duża zmiana. Oczywiście cały czas pracuję z psem, koryguję niepożądane zachowania, ale jednak zdarzyło mu się niebezpiecznie szarpnąć tak, że leżałam na ziemi, młode to jeszcze a już wielkie i silne jak koń ( 11mcy i 40 kg ). Polecam Ci zakup tych szelek.
 
 
adresprzema 



Mój labrador: Kora
Suczka urodziła się:
02.01.2016

Pomógł: 5 razy
Wiek: 58
Dołączył: 27 Maj 2016
Posty: 578
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 24-12-2016, 21:50   

Margo!, Wspaniała wiadomość.
Zechciej proszę napisać jak poradziłaś sobie z tym, żeby pies nie plątał się w smycz łapami kiedy ma wydane 5 - 8 m luźnej smyczy? Jak do tej pory nikt tego nie ogarnął, podziel się doświadczeniami.
A przy okazji napisz o jakie szelki easy chodzi? Podcinające łapy, z zapięciem smyczy od góry, czy zapinane na klacie?
_________________
Nie ma "głupich" psów.
Za to jest całkiem sporo właścicieli, którzy swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem powodują niewłaściwe zachowania u swoich pupili.
 
 
kso91 



Mój labrador: Fiona
Suczka urodziła się:
29.04.2016

Wiek: 33
Dołączył: 23 Cze 2016
Posty: 46
Skąd: Augustów
Wysłany: 25-12-2016, 00:29   

Wydaje mi się, że moja Fiona chodzi na obroży tak jak kora na kolczatce. Problemy mam rano, gdy jest pełna energii lub gdy zobaczy innego psa po prostu nie umie nad sobą zapanować, a wiem że jest w stanie to osiągnąć. Chciałbym by smycz między mną a nią była głównie ułożona w literę "U".

[ Dodano: 25-12-2016, 00:43 ]
margo 11 miesiecy i 40 kg. Czy to trochę nie za dużo ? Moja waży 23 kg.
 
 
adresprzema 



Mój labrador: Kora
Suczka urodziła się:
02.01.2016

Pomógł: 5 razy
Wiek: 58
Dołączył: 27 Maj 2016
Posty: 578
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 25-12-2016, 11:37   

Kora w kolczatce chodzi idealnie, ale staramy się unikać kolczatki. Pracujemy nad tym, żeby tak samo zachowywała się w uprzęży, czy w obroży. O wiele spokojniej chodzi kiedy jest dobrze wybiegana. A przez ostatnie tygodnie był problem z wybieganiem, ponieważ miała cieczkę i nie można jej było puszczać.
_________________
Nie ma "głupich" psów.
Za to jest całkiem sporo właścicieli, którzy swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem powodują niewłaściwe zachowania u swoich pupili.
 
 
anna34 
rude szczęście



Mój labrador: Chopper
Pies urodził się:
03.07.2007-24.05.2016

Mój labrador: Biscuit John Cage(Hearty)
14.06.2016

Pomogła: 7 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 15 Sty 2008
Posty: 6153
Skąd: Pruszków
Wysłany: 26-12-2016, 09:32   

Hearty umie chodzić na luźnej smyczy od 4 miesiąca życia,znaczy odkąd poszedł na szkolenie do piego przedszkola.Tylko niestety nie zawsze mnie się chce z nim pracowac tak żeby to opanował do perfekcji i bywa że ciągnie.Ale miałam już jednego laba co to z czasem przestał ciągnąć więc myśle,że i ten za pare lat sam z siebie przestanie ;) .No chyba,ze zechce mi się w nim wzmacniać to czego się uczy a uczy się naprawde szybko :)
_________________
 
 
 
Margo! 
Margo!


Mój labrador: Leon
Pies urodził się:
30.01.2016

Dołączyła: 13 Gru 2016
Posty: 17
Skąd: Katowice
Wysłany: 26-12-2016, 14:20   

kso91 napisał/a:
Wydaje mi się, że moja Fiona chodzi na obroży tak jak kora na kolczatce. Problemy mam rano, gdy jest pełna energii lub gdy zobaczy innego psa po prostu nie umie nad sobą zapanować, a wiem że jest w stanie to osiągnąć. Chciałbym by smycz między mną a nią była głównie ułożona w literę "U".

[ Dodano: 25-12-2016, 00:43 ]
margo 11 miesiecy i 40 kg. Czy to trochę nie za dużo ? Moja waży 23 kg.


nie za dużo, jest szczupły, taka jego uroda po tacie, że jest duży


adresprzema napisał/a:
Margo!, Wspaniała wiadomość.
Zechciej proszę napisać jak poradziłaś sobie z tym, żeby pies nie plątał się w smycz łapami kiedy ma wydane 5 - 8 m luźnej smyczy? Jak do tej pory nikt tego nie ogarnął, podziel się doświadczeniami.
A przy okazji napisz o jakie szelki easy chodzi? Podcinające łapy, z zapięciem smyczy od góry, czy zapinane na klacie?



oczywiście, że nie szelki podcinające łapy, jestem przeciwna wszystkim akcesoriom sprawiającym ból ( w tym kolczatkom ), nasze easy to klasyczne zapinane z przodu, nic się nie plącze, bo używam zwykłej smyczy, szelki służą do tego żeby mnie nie ciągnął i tego nie robi.
 
 
adresprzema 



Mój labrador: Kora
Suczka urodziła się:
02.01.2016

Pomógł: 5 razy
Wiek: 58
Dołączył: 27 Maj 2016
Posty: 578
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 26-12-2016, 14:50   

Margo!,
Jeżeli dobrze rozumiem piszesz o zwykłej, czyli krótkiej smyczy.
Pisałem już o tym, że szelki easy sprawdzają się przy krótkiej smyczy i nauce chodzenia psa przy nodze.
Problem zaczyna się kiedy wydamy psu kilka metrów smyczy, z uwagi na dość niski punkt przypięcia smyczy pies zaczyna plątać się w smycz. Dużo mniej się plącze w zwykłej obroży czy uprzęży, gdyż punt przypięcia znajduje się wysoko.
Pisząc o luźnej smyczy mam na myśli przynajmniej 5 - 8 metrów linki czy taśmy. Tak ,żeby pies mógł na prawdę luźno chodzić. A w takim przypadku szelki easy się nie sprawdzają.
_________________
Nie ma "głupich" psów.
Za to jest całkiem sporo właścicieli, którzy swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem powodują niewłaściwe zachowania u swoich pupili.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź