Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
nie na temat
Autor Wiadomość
anna34 
rude szczęście



Mój labrador: Chopper
Pies urodził się:
03.07.2007-24.05.2016

Mój labrador: Biscuit John Cage(Hearty)
14.06.2016

Wiek: 50
Dołączyła: 15 Sty 2008
Posty: 6153
Skąd: Pruszków
Wysłany: 05-05-2017, 06:23   

Chłopie czytając Ciebie ma się ochote sobie w łeb strzelic.Co prawda już nawet nie czytam Twoich mądrości i myśle,że większość tutaj też już zaprzestała czytać,większość tych starszych bywalców forów,bo widze,że tylko nowy narybek z Tobą dyskutuje.Miłego dnia :)
_________________
 
 
 
adresprzema 



Mój labrador: Kora
Suczka urodziła się:
02.01.2016

Wiek: 58
Dołączył: 27 Maj 2016
Posty: 578
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 05-05-2017, 09:03   

anna34 napisał/a:
Chłopie czytając Ciebie ma się ochote sobie w łeb strzelic

Jest to jakiś pomysł. :haha:
I może przy okazji przysługa dla gatunku ludzkiego przez wyeliminowanie swoich genów z puli populacji.
Żeby nie było, że namawiam do zbrodni, to prościej będzie skorzystać z opcji ignoruj.
Tym bardziej, że już podobno nie czytasz moich mądrości. :haha:
_________________
Nie ma "głupich" psów.
Za to jest całkiem sporo właścicieli, którzy swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem powodują niewłaściwe zachowania u swoich pupili.
 
 
anna34 
rude szczęście



Mój labrador: Chopper
Pies urodził się:
03.07.2007-24.05.2016

Mój labrador: Biscuit John Cage(Hearty)
14.06.2016

Wiek: 50
Dołączyła: 15 Sty 2008
Posty: 6153
Skąd: Pruszków
Wysłany: 05-05-2017, 09:19   

adresprzema napisał/a:
I może przy okazji przysługa dla gatunku ludzkiego przez wyeliminowanie swoich genów z puli populacji.

Wystarczy że Twoje geny są juz w puli populacji ;) ,moje już nie muszą i dziękuje za rade.
_________________
 
 
 
Nitka 



Mój labrador: Hera
Suczka urodziła się:
24-02-2010

Dołączyła: 20 Mar 2011
Posty: 197
Skąd: Kielce
Wysłany: 05-05-2017, 12:51   

adresprzema napisał/a:
Ciekawe co zrobi pani Angelina, kiedy dowie się, że istnieje spore ryzyko nowotworu mózgu.
Niesmacznym było by pytać, czy zdecyduje się na dekapitację.

Przykro to czytać, proponuje Panu mądralińskiemu w każdym temacie odwiedziny na onkologii najbliższej, na odział neurochirurgii, tam leżą ludzie z nowotworami mózgu, proszę im to zaproponować. Może wtedy trochę pokory napłynie i innych zaczniesz traktować z większym szacunkiem, bo los przewrotny jest :confused:
adresprzema napisał/a:
Proszę o wskazanie miejsc, gdzie traktuję innych jako głupszych. Podobno przykładów jest bez liku?

Przykłady tylko z tej jednej strony:
adresprzema napisał/a:
I może przy okazji przysługa dla gatunku ludzkiego przez wyeliminowanie swoich genów z puli populacji.

adresprzema napisał/a:
To powinien ogarnąć średnio rozgarnięty gimnazjalista.

adresprzema napisał/a:
No cóż, nie zejdę do poziomu Pani brodzika intelektualnego.
adresprzema napisał/a:
Fakt posiadania zdrowego, władnego mózgu nie jest gwarantem logicznego myślenia.


adresprzema napisał/a:
Czy naprawdę koleżanka uważa, że hodowca z 20 letnim stażem wie więcej niż Doktor Nauk Weterynaryjnych?

Konkretnie o rasie labradora? TAK, bo przebywa z nimi non stop dwadzieścia parę lat na co dzień i w święta, w dzień i w nocy, z psami, sukami, szczeniakami, seniorami, zna ich psychikę, zachowania, choroby i zapadalność na nie, wie po jakim żarciu chorują a po jakim nie, itd. itd, a wet?- wet je "leczy", widzi laba przeważnie minut paręnaście przy dobrych wiatrach, albo dłużej jak zabieg robi i co on może wiedzieć o psychice, o zachowaniu laba, on psy leczy, diagnozuje, a czy anatomia laba różni się od ON, czy Dalmatyńczyka???, a doktorat drogi Panie można napisać i ze statystyki, przykład tematu: Zachorowalność na ropomacicze u suk ON w woj. ....... na przestrzeni lat........................... (żeby nie było, sama wymyśliłam teraz), więc na prawdę "wiejski" wet bez tytułów, ale praktyk z wieloletnim doświadczeniem na zwierzętach różnych czasem o wiele więcej potrafi niż teoretyk na uczelni siedzący z tytułami.
_________________

 
 
anna34 
rude szczęście



Mój labrador: Chopper
Pies urodził się:
03.07.2007-24.05.2016

Mój labrador: Biscuit John Cage(Hearty)
14.06.2016

Wiek: 50
Dołączyła: 15 Sty 2008
Posty: 6153
Skąd: Pruszków
Wysłany: 05-05-2017, 12:54   

Nitka napisał/a:
Przykłady tylko z tej jednej strony:
adresprzema napisał/a:
I może przy okazji przysługa dla gatunku ludzkiego przez wyeliminowanie swoich genów z puli populacji.

no tak zyczenie mi bezpłodności to cios poniżej pasa.No ale co Cię nie zabije to Cię wzmocni....
_________________
 
 
 
Nitka 



Mój labrador: Hera
Suczka urodziła się:
24-02-2010

Dołączyła: 20 Mar 2011
Posty: 197
Skąd: Kielce
Wysłany: 05-05-2017, 13:10   

adresprzema napisał/a:
Z pięćdziesięcioma psami wet ma kontakt w jednym tygodniu swojej praktyki.


Owszem przez 5 minut z każdym, wie jak zeszyć skaleczoną łapkę,albo wyleczyć z biegunki, kataru itd. ale czy zna laby? ich psychikę, zachowania adekwatne do rasy? NIE zna, bo i po co, ras psów ogrom, nie ma możliwości każdego znać psychiki i zachowania, dlatego hodowca wie więcej, a wet jest od leczenia.

adresprzema napisał/a:
Poza tym, czy współczesna medycyna nie jest przypadkiem zdania, że lepiej zapobiegać niż leczyć?


Tak, dlatego Angelina zapobiegła i nie podejrzewam, żeby sama podjęła taką decyzję, na pewno sztab lekarzy i dr n.med. jej doradzało- oni też są
adresprzema napisał/a:
niespełna rozumu, lub w najlepszym razie zmanipulowaną i ogłupioną
musiałam zacytować, bo się kolega uczepił mojej małej pomyłki tak że szok
adresprzema napisał/a:


Najmniej za to odpowiedzialna wydaje się być genetyka, przynajmniej w świetle tzw. nowej biologii.

Nurtuje mnie ta nowa biologia, może kolega poda mi coś bliżej o niej, bo do tej pory myślałam, że to genetyka, stąd badania u córek obciążonych nowotworami np. piersi kiedy chora była matka i babka. Jest nawet taki oddział na onkologiach, ale może powinni stworzyć nowy BIOLOGIA OD ZERA ;D ;D

[ Dodano: 05-05-2017, 13:13 ]
anna34 napisał/a:
no tak zyczenie mi bezpłodności to cios poniżej pasa.No ale co Cię nie zabije to Cię wzmocni....


Ludzi niektórych się nie ruszy, beton zastygł na amen, a tak fajnie było na tych forach, a teraz stali bywalcy w większości nawiali- bo cóż się będą z koniem kopać ;D , hodowcy i weci nie zaglądają, szkoda :cring:
_________________

 
 
adresprzema 



Mój labrador: Kora
Suczka urodziła się:
02.01.2016

Wiek: 58
Dołączył: 27 Maj 2016
Posty: 578
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 05-05-2017, 14:05   

Nitka,
aferę zaczęłaś od cytatu z Rancza cytując mój wpis:
Cytat:
Fakt posiadania zdrowego, władnego mózgu nie jest gwarantem logicznego myślenia. Mamy na to niestety aż nazbyt wiele przykładów.


A przecież to niepodważalna prawda!

Później sama ustawiłaś się w pozycji osoby głupszej i teraz masz o to do mnie pretensje?

Mam czuć się winny, że w ciągu ostatniego roku przeczytałem kilkanaście książek, głównie z zakresu psiej psychologii i wiem trochę więcej od Ciebie?
Ja w swoich wypowiedziach powołuję cię na źródła, podaję linki do opracowań lub autorów u których taką wiedzę znalazłem. Przytaczam fragmenty książek, również podając ich autorów.
Nigdy i nigdzie nie twierdziłem, że wiedza którą opisuje pochodzi ode mnie, a wręcz przeciwnie.

Ty jako argumentu usiłujesz używać własnego doświadczenia i jeszcze usiłujesz wmawiać, że to ważniejsze niż opracowania naukowe ludzi z tytułem doktorskim.

No błagam, przecież wspomniany wcześniej gimnazjalista zrozumie, że to bardzo wątpliwy argument, a Ty z uporem maniaka brniesz w opary absurdu coraz głębiej się pogrążając.

Co do jednego się zgodzę. Mój sarkazm w wypowiedziach był całkiem zbędny, ponieważ sama we własnych wypowiedziach, aż nadto dobitnie, pokazujesz poziom merytorycznego przygotowania do dyskusji.

anna34,
Następna oderwana od rzeczywistości.
anna34 napisał/a:
no tak zyczenie mi bezpłodności to cios poniżej pasa.

A gdzie ja Ci życzę bezpłodności kobieto?
Strzelając sobie w łeb, jak napisałaś, sama wyeliminujesz swoje geny z puli.
Mój udział w tym - oczywiście Twoim zdaniem - ogranicza się do pisania. Bo czytając mnie
anna34 napisał/a:
ma się ochote sobie w łeb strzelic


To nie czytaj!
Przecież nikt Cię do tego nie zmusza!

A skoro już czytasz i co więcej zabierasz głos, to staraj się przytaczać argumenty wspierające Twoje opinie.

Stwierdzenie:
anna34 napisał/a:
już nawet nie czytam Twoich mądrości i myśle,że większość tutaj też już zaprzestała czytać

Jest na poziomie dziecka w piaskownicy obsypującego dorosłego piaskiem, bo ten zwrócił mu słuszną uwagę.

Naprawdę drogie Panie stać Was tylko na obsypywanie piaskiem i opluwanie?
Namawiam do głębokiej refleksji, zanim kolejny raz zabierając głos, wydacie o sobie świadectwo.

Na koniec przypomnę, że dyskusja zaczęła się od linku do tekstu zachęcającego do sterylizacji 6 miesięcznych szczeniąt. W odpowiedzi na który przytoczyłem opinię Dr n.wet. M.Klimowicz-Bodys

aganica, dzisiaj bardzo fajnie rozwinęła 2 punkt cytowanej przeze mnie opinii i wyjaśniła dlaczego tak się dzieje.
_________________
Nie ma "głupich" psów.
Za to jest całkiem sporo właścicieli, którzy swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem powodują niewłaściwe zachowania u swoich pupili.
 
 
Nitka 



Mój labrador: Hera
Suczka urodziła się:
24-02-2010

Dołączyła: 20 Mar 2011
Posty: 197
Skąd: Kielce
Wysłany: 05-05-2017, 23:47   

adresprzema napisał/a:
Ty jako argumentu usiłujesz używać własnego doświadczenia i jeszcze usiłujesz wmawiać, że to ważniejsze niż opracowania naukowe ludzi z tytułem doktorskim.

mam nadzieję, że ostatni raz tłumaczę, nie moje doświadczenie, tylko hodowczyń, przecież wyraźnie pisałam dlaczego, tak jak chcesz- nie aluzją i przenośnią, tylko dosłownie opisując dlaczego uważam, że hodowca więcej wie o labach od weta!!! (O LABACH, NIE LECZENIU)
poza tym, to przecież Ty opisujesz ile to już lat masz suki i dlaczego tak dobrze się znasz, bo masz takie wieloletnie doświadczenie, a teraz sam to krytykujesz, gubisz się w zeznaniach, argumentów brakuje????
adresprzema napisał/a:
Następna oderwana od rzeczywistości.

To ty jesteś oderwany od rzeczywistości, nie jarzysz żartów, cytatów, aluzji, zastanawiam się czy nie masz 15 lat,(bez obrazy dla 15 latków), bo totalnie smęcisz, nudy, nudy, z których nic nie wynika, doświadczania zero nie pokazałeś w żadnym temacie, ewentualnie linki z przyjaciela googla i bicie piany dla samego bicia :shy:
adresprzema napisał/a:
Mam czuć się winny, że w ciągu ostatniego roku przeczytałem kilkanaście książek, głównie z zakresu psiej psychologii i wiem trochę więcej od Ciebie?


ręczę ci że nie, nie dorastasz mi nawet do pięt z wiedzą o labradorach, nawet po przeczytaniu tych kilkunastu książek w roku, a tak na marginesie tyle to ja czytam w miesiąc :haha:
adresprzema napisał/a:
No błagam, przecież wspomniany wcześniej gimnazjalista zrozumie, że to bardzo wątpliwy argument,

jeżeli uważasz, że doświadczenie ponad dwudziestoletnie jest wątpliwym argumentem, to powinieneś cofnąć się nie do gimnazjum, ale do przedszkola :papa:
adresprzema napisał/a:
Naprawdę drogie Panie stać Was tylko na obsypywanie piaskiem i opluwanie?

to o Tobie jest właśnie, przecież przykłady podałam jak obrażasz wszystkich, trochę pokory zalecam

pa pa idę do swojej suki, taka biedna, bo po sterylce i chrupkami karmiona i sama w dzień siedzi kilka godzin, bo do pracy jej nie zabieram :cring: ale się rozwaliła klucha na trzech poduchach do góry kołami-oj biedna, biedna :-P :-P
_________________

 
 
adresprzema 



Mój labrador: Kora
Suczka urodziła się:
02.01.2016

Wiek: 58
Dołączył: 27 Maj 2016
Posty: 578
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 06-05-2017, 19:20   

Cytat:
mam nadzieję, że ostatni raz tłumaczę, nie moje doświadczenie, tylko hodowczyń

A Ty posiadłaś wiedzę ich wszystkich i to daje Ci prawo do wypowiadania się w ich imieniu. :-P

Nitka napisał/a:
poza tym, to przecież Ty opisujesz ile to już lat masz suki i dlaczego tak dobrze się znasz, bo masz takie wieloletnie doświadczenie, a teraz sam to krytykujesz, gubisz się w zeznaniach, argumentów brakuje????

Ty naprawdę nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.
O tym, że od 30 lat opiekuję się suniami wspominałem tylko dlatego żeby podkreślić, że jest to nic w porównaniu do wiedzy doświadczonego weta.
Przeczytaj raz jeszcze, tym razem postaraj się zrozumieć.


Cytat:
Wielokrotnie wspominałem, że Kora jest moją czwartą sunią. Suniami opiekuję się od 30 lat.
Problem w tym, że to co wiem ze swoich własnych doświadczeń, to jest nic w porównaniu do wiedzy Dr n.wet. M.Klimowicz-Bodys , bo w tym właśnie temacie powołuję się na ten tekst.


Nitka napisał/a:
nawet po przeczytaniu tych kilkunastu książek w roku, a tak na marginesie tyle to ja czytam w miesiąc


Gdybyś dziewczyno miała choć trochę oleju w głowie pewnie byś wiedziała, że mniej więcej tyle pozycji o psach, ile Ty rzekomo czytasz w miesiąc, wydaje się na rynku wydawniczym w dwa - trzy lata.
Nie masz dla siebie litości. Koniecznie zapragnęłaś pokazać wszystkim co sobą reprezentujesz.

Nitka napisał/a:
jeżeli uważasz, że doświadczenie ponad dwudziestoletnie jest wątpliwym argumentem, to powinieneś cofnąć się nie do gimnazjum, ale do przedszkola


Nie rozśmieszaj mnie i nie rób z siebie polewki. :haha:
20 lat Twojego doświadczenia to trzy psy? Może pięć?
Więcej zabiegów sterylizacji wioskowy wet przeprowadza w tydzień. Później prowadzi te psy i to właśnie jemu właściciele zgłaszają problemy.
Ale to Ty wiesz więcej. :haha:
Ile swoich suk wysterylizowałaś w wieku 6 miesięcy, bo o tym rozmawiamy?
Żadnej? Wiec o czym Ty dziewczyno bredzisz?
Masz zero doświadczenia ze swoich 20 lat w temacie sterylizacji 6 miesięcznych suń, a powołujesz się na swoje doświadczenie - którego nie masz.

Pogrążyłaś się tak bardzo, że aż mnie przykro na to patrzeć.

To, co zademonstrowałaś do tej pory wystarczy mi, żeby pisane przez Ciebie brednie omijać w przyszłości szerokim łukiem.
_________________
Nie ma "głupich" psów.
Za to jest całkiem sporo właścicieli, którzy swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem powodują niewłaściwe zachowania u swoich pupili.
 
 
Nitka 



Mój labrador: Hera
Suczka urodziła się:
24-02-2010

Dołączyła: 20 Mar 2011
Posty: 197
Skąd: Kielce
Wysłany: 07-05-2017, 19:37   

adresprzema napisał/a:
A Ty posiadłaś wiedzę ich wszystkich i to daje Ci prawo do wypowiadania się w ich imieniu. :-P

Czytam i słucham ich 8 lat!!!!!!! i to tylko o labradorach!!!!!!
adresprzema napisał/a:

Nitka napisał/a:
nawet po przeczytaniu tych kilkunastu książek w roku, a tak na marginesie tyle to ja czytam w miesiąc

Przecież to był żart dla rozluźnienia atmosfery, LITOŚCI, ILE TY MASZ CHŁOPIE LAT????
adresprzema napisał/a:
20 lat Twojego doświadczenia to trzy psy? Może pięć?

Trzeci raz piszę, nie mojego, tylko hodowczyń labradorów!!!
adresprzema napisał/a:
Więcej zabiegów sterylizacji wioskowy wet przeprowadza w tydzień.

I już zna się na labradorach, bo przeprowadza zabiegi sterylizacji??????
adresprzema napisał/a:
a powołujesz się na swoje doświadczenie - którego nie masz.

czwarty raz piszę- HODOWCZYŃ LABRADORÓW!!!!
Cytat:
omijać w przyszłości szerokim łukiem.

ŻAL MI CIĘ NAPRAWDĘ, FACET DOCHODZĄCY SIĘ JAK BABA Z BAZARÓW, NIE POTRAFIĄCY CZYTAĆ ZE ZROZUMIENIEM NIKOGO, TAKIE KLAPKI NA OCZACH I TYLKO MOJE MOJE NA WIERZCHU.

Mam pytanie: z iloma hodowcami labów rozmawiałeś na ich temat i ile razy???
bo ja non stop, no może teraz już nie, bo moja sunia ma już ponad 7 lat i takiej potrzeby nie mam, ale na innym forum o labach, zresztą na tym tez, parę lat do tyłu dużo hodowców i wetów się wypowiadało-miło było ich poczytać i skorzystać z ich wiedzy.
Znam hodowców innych ras, choćby rotków, czy On i Dalmatyńczyjów i naprawdę uwierz to zupełnie co innego niż laby.
Naprawdę uważasz, że weterynarz więcej wie o labradorach niż hodowca który ma je ponad 25 lat na co dzień i psy i suki i obserwuje je i żyje z nimi non stop, a weterynarz je leczy, ale rasy nie zna, bo musiałby być geniuszem, żeby o każdej rasie psów i kotów wiedzieć tyle co hodowca.POMYŚL, TAK NA SPOKOJNIE.
adresprzema napisał/a:
Pogrążyłaś się tak bardzo, że aż mnie przykro na to patrzeć.

Na Ciebie niestety też i to w różnych tematach, na których piszesz, tylko nie dopuszczasz do siebie ani grama samokrytyki, tu są ludzie, którzy mają ogromną wiedzę i wystarczy ich poczytać, można skorzystać.

Co do sterylki przed i po cieczce, zdań jest tyle ile weterynarzy, moja była ciachnięta po pierwszej cieczce, mojej bliskiej koleżanki przed pierwszą cieczką, ja różnicy nie widzę żadnej, ani w zachowaniu, ani w zdrowiu, ale dopiero mają 7 lat więc obaczymy dalej co będzie.
_________________

 
 
adresprzema 



Mój labrador: Kora
Suczka urodziła się:
02.01.2016

Wiek: 58
Dołączył: 27 Maj 2016
Posty: 578
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 07-05-2017, 21:33   

Nitka napisał/a:

Przecież to był żart dla rozluźnienia atmosfery, LITOŚCI, ILE TY MASZ CHŁOPIE LAT????

Za każdym razem kiedy udowadniam Twoje kłamstwo natychmiast piszesz, że to był żart.
Dla Ciebie kłamstwa i pomówienia są żartami. Rozumiem.
Chronicznych kłamców współczesna psychiatria nazywa mitomanami lub pseudologami.
Ciężko się to leczy, ale podobno się da.
Psychiatrzy podkreślają, że ważnym jest, aby takich ludzi nie osądzać i z nich nie drwić.
W związku z tym przepraszam, nie miałem pojęcia, że to choroba.

Taki żarcik dla rozluźnienia atmosfery. :haha:

Nitka napisał/a:
I już zna się na labradorach, bo przeprowadza zabiegi sterylizacji??????

Wet nie ma się znać na labradorach tylko na tym jakie potencjalne skutki wywołuje sterylizacja u 6 miesięcznego szczeniaka, a jakie u dorosłego psa w tym labka.

Właściwie to dziwię się, że dokonując sterylizacji suni korzystałaś z usług weterynarza.
Masz ponad 20 lat doświadczenia, do tego zbierasz wiedzę od hodowców labków, przepraszam, od hodowczyń. W związku z czym wiesz o labkach więcej niż wet. Przynajmniej tak piszesz.
I po co Ci wet do sterylki? Przecież sama zrobiła byś to lepiej. :D

Wszystko co piszesz, w zależności od punktu widzenia, jest albo totalną bzdurą, albo kłamstwem, lub jak sama to określasz żartem.

Podczas leczenia Pani powstrzymam się z jakąkolwiek korespondencją z Panią, ponieważ mogło by to zaszkodzić w procesie zdrowienia.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i równowagi psychicznej.



Żarcik oczywiście. :-P
_________________
Nie ma "głupich" psów.
Za to jest całkiem sporo właścicieli, którzy swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem powodują niewłaściwe zachowania u swoich pupili.
 
 
Nitka 



Mój labrador: Hera
Suczka urodziła się:
24-02-2010

Dołączyła: 20 Mar 2011
Posty: 197
Skąd: Kielce
Wysłany: 08-05-2017, 08:26   

adresprzema napisał/a:
W związku z czym wiesz o labkach więcej niż wet.

Gdzie tak pisałam????? Czytanie ze zrozumieniem-podstawówka tego uczy.
adresprzema napisał/a:
Masz ponad 20 lat doświadczenia, do tego zbierasz wiedzę od hodowców labków, przepraszam, od hodowczyń.

gdzie pisałam że to ja mam to doświadczenie??? i nie chodziło mi o hodowczynie, a o hodowców w ogóle, matko jak z upośledzonym umysłowo w stopniu znacznym. Miąły rację osoby, które twierdziły,że z tobą nie warto polemizować bo Głupiec ma tę przewagę, że jest zawsze pewny siebie

adresprzema napisał/a:
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i równowagi psychicznej.

A ja trochę pokory i kultury osobistej.
Cytat na dziś dla Ciebie:
Z głupotą sami bogowie walczą nadaremno.
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź